Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 518/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 listopada 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Grażyna Czyżak

po rozpoznaniu w dniu 25 listopada 2021 r. w Gdańsku

na posiedzeniu niejawnym

sprawy M. R. z udziałem (...) spółki z o.o. z siedzibą w C.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o ubezpieczenie społeczne

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. od wyroku Sądu Okręgowego w Słupsku V Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 29 stycznia 2020r., sygn. akt VU 1022/19

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. na rzecz M. R. kwotę 240,00 ( dwieście czterdzieści 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Grażyna Czyżak

Sygn. akt III AUa 518/20

UZASADNIENIE

Decyzją z 27 czerwca 2019 r., Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, że M. R., jako pracownik u płatnika składek (...)Spółka z o.o. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, chorobowemu, wypadkowemu od 10 września 2018 r.

Odwołanie od decyzji wniosła M. R., domagając się jej zmiany poprzez ustalenie, że ubezpieczona jako pracownik u płatnika składek (...)Spółka z o.o. podlega obowiązkowo ubezpieczeniu: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu, wypadkowemu od 10 września 2018 r. Nadto domagała się zasądzenia od organu rentowego zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa prawnego oraz kosztów dojazdu na rozprawy, zgodnie z przedstawionym zestawieniem kosztów, a w przypadku jego braku, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na odwołanie pozwany wniósł o jego oddalenie oraz zasądzenie od ubezpieczonej i zainteresowanej spółki na rzecz organu rentowego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Płatnik składek (...)Spółka z o.o. poparła wniesione odwołanie.

Wyrokiem z dnia 29 stycznia 2020 r. Sąd Okręgowy w Słupsku V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w punkcie I zmienił zaskarżoną decyzję i ustalił, że M. R. od dnia 10 września 2018 r. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, chorobowemu, wypadkowemu jako pracownik u płatnika składek (...)Spółki z o. o. z siedzibą w C. oraz w punkcie II zasądził od pozwanego na rzecz ubezpieczonej kwotę 180,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Uzasadniając swoje stanowisko, Sąd wskazał, iż M. R., urodzona (...)r. posiada wykształcenie wyższe z zakresu rachunkowości i finansów oraz doświadczenie zawodowe jako główna księgowa.

Bezpośrednio przed podpisaniem umowy z płatnikiem składek ubezpieczona nie miała żadnego tytułu do ubezpieczeń społecznych. Wcześniej w okresie od 9 października 2003 r. do 13 października 2005 r. oraz od 8 października 2007 r. do 30 czerwca 2018 r. była zatrudniona w przedsiębiorstwie swojego ojca H. D.. Pracowała w pełnym wymiarze czasu pracy, początkowo jako pracownik do spraw administracyjnych, kadrowych i księgowych, a ostatecznie od 1 kwietnia 2008 r. jako główna księgowa. Po burzliwych rozmowach z ojcem 30 czerwca 2018 r. wypowiedziała umowę o pracę. U ojca prowadziła księgę przychodów i rozchodów.

W okresie od 2 lipca 2018 r. do 9 września 2018 r. była zgłoszona w PUP jako osoba bezrobotna niepobierająca zasiłku.

Płatnik składek (...) Spółka z o.o. została wpisana do KRS 19 grudnia 2016 r. Siedziba spółki znajduje się w miejscowości C., ulica (...). Przedmiot przeważającej działalności to roboty budowlane związane ze wznoszeniem budynków mieszkalnych i niemieszkalnych. Zarząd Spółki jest dwuosobowy. Do składania oświadczeń woli w zakresie praw i zobowiązań majątkowych i niemajątkowych oraz podpisywania w imieniu spółki są, w sytuacji zarządu dwuosobowego, prezes zarządu i wiceprezes jednoosobowo. G. D. pełni funkcję prezesa zarządu (brat ubezpieczonej), a H. D. jest wiceprezesem (ojciec ubezpieczonej). Kapitał zakładowy stanowi kwota 50.000 zł. Spółka została zgłoszona w ZUS od 1 maja 2018 r. Do ubezpieczeń zostały zgłoszone dwie osoby. Od 19 czerwca 2018 r. została zgłoszona kolejna (trzecia) osoba. Ich wynagrodzenie kształtuje się na poziomie płacy minimalnej. Obecnie spółka zatrudnia 7 osób na umowę o pracę. Dodatkowo zawierane są umowy z podwykonawcami.

Brat ubezpieczonej, G. D. – Prezes Spółki z o.o. (...) i ojciec ubezpieczonej, H. D. prowadzą swoje odrębne działalności gospodarcze, których przedmiotem są usługi z zakresu budownictwa.

Spółka została założona, ponieważ była to korzystniejsza forma działania przy kontraktach na większą skalę. Bezpiecznie było założyć spółkę, ponieważ wspólnicy odpowiadali jedynie do wysokości kapitału, a nie jak osoby fizyczne całym swoim majątkiem. Spółka została podwykonawcą innej dużej firmy, w ramach kontraktu mieli budować 24 rodzinne bloki mieszkalne. Spółka dzierżawi nieruchomość w C.. Tam powstała nowa siedziba spółki, plac magazynowy utwardzony.

Rozmowy ubezpieczonej z płatnikiem, co do podjęcia zatrudnienia w Spółce rozpoczęły się już na początku 2018 r. Płatnik nie zakładał, że ubezpieczona zrezygnuje z pracy u ojca H. D.. Chciał, aby prowadziła obie księgowości, miała duże doświadczenie, znała obie firmy. Na początku księgowością w spółce zajmował się sam płatnik, jednakże było to dla niego zbyt skomplikowane i postanowił zatrudnić ubezpieczoną.

Przed zatrudnieniem ubezpieczonej wystąpił do PUP w C. o refundację kosztów wyposażenia stanowiska pracy dla głównego księgowego.

14 sierpnia 2018 r. spółka podpisała umowę ze Starostą (...) o refundacji kosztów wyposażenia stanowiska pracy głównego księgowego.

M. R. została zatrudniona od 10 września 2018 r. w (...)Spółce z o.o. na umowę o pracę zawartą na czas określony do 31 grudnia 2020 r. na stanowisku głównej księgowej. Umowa określała czas pracy w pełnym wymiarze oraz wysokość wynagrodzenia miesięcznego w kwocie 5.000 zł. brutto. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano: ul. (...) w C.. Tam mieściła się wówczas siedziba Spółki i siedziba prowadzonej przez G. D. i H. D. działalności gospodarczej. Umowa została zawarta pomiędzy ubezpieczoną a prezesem zarządu G. D..

1 października 2018 r. strony umowy podpisały do niej aneks, na podstawie którego ubezpieczoną miał obowiązywać zadaniowy czas pracy. Pozostałe postanowienia umowy pozostały bez zmian.

Zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych ubezpieczonej wpłynęło do ZUS 10 września 2018 r. tj. z zachowaniem ustawowego terminu.

Ubezpieczona posiada orzeczenie lekarskie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do pracy na stanowisku głównego księgowego z 10 września 2018 r. Termin kolejnego badania okresowego 30 września 2021 r.

Do obowiązków ubezpieczonej należało m.in. prowadzenie ksiąg rachunkowych, prowadzenie ewidencji środków trwałych i innych niezbędnych ewidencji księgowych, przeprowadzanie inwentaryzacji, wyceny aktywów i pasywów oraz ustalanie wyniku finansowego, sporządzenie deklaracji i rozliczanie z tytułu ubezpieczeń społecznych, dokonywanie przelewów firmowych oraz obsługa kasy, reprezentowanie spółki w sprawach finansowych, prowadzenie korespondencji w zakresie spraw finansowo-budżetowych.

Wnioskodawczyni pracowała codziennie od 7 do15 tej w biurze na (...) w C..

Ubezpieczona posiada od zarządu spółki stosowne upoważnienie do reprezentowania przed Urzędem Skarbowym oraz do obsługi rachunku bankowego w Banku (...) w C..

Od 1 października 2018 r. ubezpieczona została zatrudniona przez H. D. również na stanowisku głównej księgowej w wymiarze pełnego etatu w systemie zadaniowego czasu pracy. Umowę zawarto na czas nieokreślony. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano biuro zakładu, bez podania dokładnego adresu oraz teren całego kraju.

Ubezpieczona pracowała dla spółki i firmy ojca H. D. w jednym biurze. Były tam dwa stanowiska pracy i dwa osobne komputery wraz z oprogramowaniem dla każdej z firm. Przeważnie przychodziła do pracy na 7 i pracowała do 17. Często zabierała dokumenty i laptopa ze spółki lub firmy do domu.

M. R. od 3 grudnia 2018 r. jest niezdolna do pracy w związku z ciążą. Na czas jej nieobecności nikogo nie zatrudniono, a zadania ubezpieczonej ponownie przejął G. D. - prezes i brat ubezpieczonej.

W dniu (...) r. ubezpieczona urodziła córkę. Obecnie ma czworo dzieci 9 lat, bliźniaki 5 lat i córka pół roku.

O ciąży dowiedziała się w pierwszej połowie października 2018 r. Zrobiła test ciążowy. OM 4 września 2018 r. Badanie ginekologiczne odbyło się 24 października 2018 r. Jej ciąża pochodzi z in vitro, zarodki miały już 5 lat, dlatego zdecydowała się na ciążę, wcześniej po bliźniakach ciąże się nie utrzymywały. W 2018 r. to była jedyna ciąża. Była leczona, nie wiedziała kiedy zarodek zostanie podany. Transfer zarodków nastąpił 25 września 2018 r. W momencie podpisywania umowy ze spółką nie była w ciąży. O ciąży poinformowała rodzinę w listopadzie 2018 r. na urodzinach ojca, był obecny brat. Wcześniej rodzina nie wiedziała o ciąży, nie wiedziała czy się utrzyma.

Do (...) r. ubezpieczona będzie przebywała na urlopie macierzyńskim i (...) r. wraca do pracy na poprzednie stanowisko głównej księgowej w spółce.

Płatnik składek planuje przedłużyć jej umowę o pracę.

Rzeczą Sądu w przedmiotowej sprawie było ustalenie, czy pracodawca zawarł z wnioskodawczynią umowę o pracę w celu świadczenia pracy, czy też - jak wskazywał organ rentowy - strony rzeczywiście złożyły oświadczenia woli jedynie dla pozoru bądź celem obejścia ustawy, co rodziłoby skutek w postaci bezwzględnej nieważności umowy.

Sąd w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy doszedł do przekonania, iż odwołanie ubezpieczonej zasługiwało na uwzględnienie. Sąd podkreślił, że fakt świadczenia przez wnioskodawczynię pracy wykazały zarówno dowody osobowe w postaci zeznań świadków D. Z. - pracownika Urzędu Skarbowego w C., D. D. pracownika Urzędu Skarbowego w C., K. S. - pracownika Urzędu Skarbowego w C., D. K. - pracownika Urzędu Skarbowego w C., B. M. - pracownika ZUS i P. R. - pracownika ZUS oraz dowody z dokumentów przede wszystkim zaświadczenia Naczelnika Urzędu Skarbowego w C. z 19 lipca 2019 r. o upoważnieniu do składania deklaracji elektronicznej w imieniu spółki, podpisanych faktur, dowodów wpłaty, listy płac i listy obecności.

Sąd dał wiarę w całości zeznaniom świadka, który w ramach wykonywania przez siebie pracy US lub ZUS mieli kontakt osobisty lub telefoniczny z ubezpieczoną.

Nadto Sąd zaznaczył, że jak wykazało postępowanie dowodowe M. R. miała zarówno wysokie kwalifikacje zawodowe tj. ukończone studia z zakresu rachunkowości i finansów, jak i duże doświadczenie zawodowe aby pracować na stanowisku głównej księgowej. Przed podjęciem zatrudnienia u płatnika składek pracowała od 9 października 2003 r. do 13 października 2005 r. oraz od 8 października 2007 r. do 30 czerwca 2018 r. w przedsiębiorstwie swojego ojca H. D.. Pracowała w pełnym wymiarze czasu pracy, początkowo jako pracownik do spraw administracyjnych, kadrowych i księgowych, a ostatecznie od 1 kwietnia 2008 r. jako główna księgowa. U ojca prowadziła księgę przychodów i rozchodów, a zatem nie budzi żadnych wątpliwości, że mogła również w spółce, której udziałowcem był brat i ojciec pracować jako główna księgowa.

Sąd podzielił stanowisko ubezpieczonej, że faktycznie została zatrudniona w spółce (...) Spółka z o.o. w C. od 10 września 2018 r. i pracę swoją wykonywała aż do 2 grudnia 2018 r. Tym samym nie można uznać, że strony zawarły umowę o pracę jedynie dla pozoru. M. R. miała określone obowiązki i postępowanie dowodowe wykazało, że obowiązki te wykonywała rzetelnie i solidnie. Płatnik składek zawarł z nią umowę na czas określony, ale jak deklarował na rozprawie przed Sądem umowa zostanie przedłużona. Umowa na czas określony została zawarta z uwagi na otrzymanie przez spółkę dofinansowania na doposażenie stanowiska pracy.

Potrzeba zatrudnienia ubezpieczonej wynikała z faktu, że płatnik składek początkowo próbował sam prowadzić księgowość spółki, jednakże nie radził sobie z tym dobrze. Prowadził rozmowy z ubezpieczoną od początku roku 2018, kiedy to pracowała ona jeszcze w firmie swojego ojca. Tym samym, w ocenie Sądu, brak jest podstaw do przyjęcia, że zawarta pomiędzy stronami umowa o pracę była jedynie umową pozorną. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wykazywał bowiem, że M. R. faktycznie wykonywała pracę od dnia 10 września 2018 r. i zajmowała się księgowością spółki do czasu kiedy skorzystała ze zwolnienia lekarskiego. O ciąży dowiedziała się dopiero w pierwszej połowie października 2018 r. Początkowo wnioskodawczyni pracowała w dni robocze w pełnym wymiarze czasu pracy od 7.00 do 15.00, a od 1 października 2018 r. strony umowy podpisały aneks, na podstawie którego ubezpieczoną miał obowiązywać zadaniowy czas pracy. Podpisany aneks spowodowany był tym, że od 1 października 2018 r. ubezpieczona została zatrudniona przez ojca H. D. również na stanowisku głównej księgowej w wymiarze pełnego etatu w systemie zadaniowego czasu pracy. Umowę zawarto na czas nieokreślony.

W ocenie sądu nic nie stało na przeszkodzie, aby ubezpieczona świadczyła pracę dla dwóch podmiotów w ramach zadaniowego czasu pracy. Postępowanie dowodowe wykazało, że zarówno płatnik składek jak i firma ojca była zadowolona ze swojego pracownika.

Mając na uwadze poczynione ustalenia faktyczne, przy uwzględnieniu treści przepisów art. 22 k.p., art. 58 k.c. i art. 83 k.c., uznać należało że w sprawie nie można przypisać stronom pozorności, albowiem zawarta umowa była realizowana, a sam fakt, iż po kilku miesiącach od zatrudnienia ubezpieczona stała się niezdolna do pracy w związku z ciążą nie jest wystarczającym do przyjęcia niewazności umowy, o której mowa w art. 83 k.c..

Wskazane powyżej okoliczności, w przekonaniu Sądu świadczyły jednoznacznie o tym, iż nie można przypisać stronom umowy chęci obejścia ustawy. Nie było możliwym ustalenie takiego zamiaru w świetle okoliczności ujawnionych w sprawie. Ustalenie bowiem zamiaru nie było możliwe, jeżeli wziąć pod uwagę okoliczności podjęcia zatrudnienia, jak również stan zdrowia ubezpieczonej w momencie zawierania umowy o pracę i sposób wywiązywania się przez nią z powierzonych jej obowiązków.

Wobec powyższego nie można w przedmiotowej sprawie stwierdzić, że zawarcie przez ubezpieczoną spornej umowy miało na celu jedynie uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego w razie macierzyństwa.

Z tych względów Sąd, na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. orzekł, jak w punkcie I wyroku.

O kosztach procesu sąd na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 99 i 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265), orzekł w punkcie II wyroku, zasądzając od pozwanego na rzecz ubezpieczonej kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od wyroku wywiódł pozwany zaskarżając go w całości i zarzucając mu naruszenie prawa materialnego, w szczególności:

1) art. 83 k.c. w zw. z art. 300 k.p. przez przyjęcie, że umowa o pracę nie była pozorna, fikcyjna, gdyż zainteresowana M. R. świadczyła pracę,

2) art. 58 k.c. w zw. z art. 300 k.p. przez przyjęcie, że zawarcie spornej umowy o pracę nie zmierzało do obejście przepisów prawa, celem zapewnienia ubezpieczonemu świadczeń z ubezpieczenia społecznego,

Wskazując na powyższe zarzuty apelacyjne skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie odwołania, względnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Słupsku do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie od ubezpieczonej na rzecz organu rentowego kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawczyni wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Przedmiotem sporu między stronami była kwestia, czy M. R. podlega od 10 września 2018 r. ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia, jako pracownik u płatnika składek (...) spółka z o.o. z siedzibą w C..

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, zaś w swych ustaleniach i wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów wynikające z przepisu art. 233 k.p.c., nie popełnił on też błędów w rozumowaniu w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej, które uzasadniałyby zmianę bądź uchylenie rozstrzygnięcia. Całość podjętych ustaleń faktycznych Sądu I instancji przedstawiona w pisemnym uzasadnieniu wyroku zasługuje na akceptację. Ustalenia te jako prawidłowe, a nadto nie wymagające zmiany ani uzupełnienia Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne (art. 387 § 2 1 pkt. 1 k.p.c.). Sąd odwoławczy w pełni podziela także ocenę prawną, jakiej dokonał Sąd pierwszej instancji, uznając ją za wyczerpującą. Przyjmując za własne dokonane w tym zakresie oceny Sądu I instancji, Sąd odwoławczy nie widzi potrzeby powtarzania w całości trafnego wywodu prawnego (art. 387 § 2 1 pkt. 2 k.p.c.).

Stwierdzić należy, że apelacja wywiedziona przez organ rentowy sprowadza się do niczym nie uzasadnionej polemiki z wyrokiem Sądu pierwszej instancji, albowiem nie przedstawiono w niej żadnej nowej argumentacji, przytaczając jedynie po raz kolejny odmienną ocenę, co do kwestii oceny zawartego przez strony stosunku prawnego. Zarzuty podniesione w apelacji są w zasadzie tożsame ze zgłaszanymi w postępowaniu pierwszoinstancyjnym.

Przypomnieć w tym miejscu należy, że zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tj. Dz. U. z 2020, poz. 266) obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej są pracownikami. Przepisy art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 ustawy systemowej wprowadzają obowiązek, w odniesieniu do pracowników, ubezpieczenia chorobowego i wypadkowego. Z kolei art. 13 pkt 1 ustawy systemowej stanowi, iż obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne będące pracownikami w okresie od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania stosunku pracy. Natomiast stosownie do treści art. 8 ust. 1 ustawy systemowej, za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy. Kwestie nawiązania, treści i rozwiązania stosunku pracy, a także wzajemne prawa i obowiązki stron stosunku pracy uregulowane są – zasadniczo – w Kodeksie pracy.

Zgodnie z art. 22 § l k.p., przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Stosunek pracy jest dobrowolnym stosunkiem prawnym o charakterze zobowiązaniowym, zachodzącym między dwoma podmiotami, z których jeden, zwany pracownikiem, obowiązany jest świadczyć osobiście i w sposób ciągły, powtarzający się, na rzecz i pod kierownictwem drugiego podmiotu, zwanego pracodawcą, pracę określonego rodzaju oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca zatrudniać pracownika za wynagrodzeniem. O ustaleniu charakteru umowy o świadczenie pracy nie może przesądzać jednoznacznie jeden jej element, ale całokształt okoliczności faktycznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2009 r., III PK 38/09, OSNP 2010/11/115). Konstytutywne cechy stosunku pracy odróżniające go od innych stosunków prawnych to: dobrowolność, osobiste świadczenie pracy w sposób ciągły, podporządkowanie, wykonywanie pracy na rzecz pracodawcy ponoszącego ryzyko związane z zatrudnieniem i odpłatny charakter zatrudnienia (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 6 października 2004 r., I PK 488/03, OSNP 2005, nr 10, poz. 135; z dnia 23 października 2006 r., I PK 113/06, Pr. Pracy 2007, nr 1, s. 35; z dnia 20 marca 2008 r., II UK 155/07, LEX nr 465988 i orzeczenia w nich powołane).

Zgodnie z art. 83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. W świetle art. 58 § k.c. nieważna jest zaś czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu jej obejście. W tej kwestii zauważyć trzeba, że o czynności prawnej mającej na celu obejście ustawy można mówić wówczas, gdy czynność taka pozwala na uniknięcie zakazów, nakazów lub obciążeń wynikających z przepisu ustawy i tylko z takim zamiarem została dokonana. Nie jest natomiast obejściem prawa dokonanie czynności prawnej w celu osiągnięcia skutków, jakie ustawa wiąże z tą czynnością prawną. Skoro z zawarciem umowy o pracę ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych wiąże obowiązek ubezpieczenia emerytalno-rentowego, chorobowego i wypadkowego, podjęcie zatrudnienia w celu objęcia ubezpieczeniem i ewentualnego korzystania ze świadczeń z tego ubezpieczenia nie może być kwalifikowana jako obejście prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego z 2 lipca 2008 r., II UK 334/07). Nawet sama chęć uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego jako motywacja do podjęcia zatrudnienia nie świadczy o zamiarze obejścia prawa (wyrok Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2005 r., I UK 236/04, OSNP 2006, nr 1-2, poz.28, wyrok Sądu Najwyższego z 25 stycznia 2005 r., II UK 141/04, OSNP 2005 nr 15, poz. 235). Zatem w sytuacji, gdy wolą stron zawierających umowę było faktyczne nawiązanie stosunku pracy i doszło do świadczenia pracy za wynagrodzeniem, sama świadomość jednej ze stron umowy, a nawet obu stron, co do możliwości wystąpienia w przyszłości zdarzenia uprawniającego do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, nie daje podstawy do uznania, że umowa miała na celu obejście prawa. Zamiar nawiązania stosunku ubezpieczenia społecznego bez rzeczywistego wykonywania umowy o pracę świadczy o fikcyjności zgłoszenia do pracowniczego ubezpieczenia społecznego.

Taka sytuacja w analizowanej sprawie nie miała miejsca.

Oczywiście prawdą jest, że w okresie, w którym wnioskodawczyni zawarła sporną umowę o pracę, starała się o dziecko, niemniej jednak do zapłodnienia miało dojść w drodze zastosowania metody in vitro. Znamienne jest to, że wskazana metoda była u ubezpieczonej już stosowana i niestety wielokrotnie kończyła się niepowodzeniem, stad przyjęcie założenia, że zawarcie umowy o pracę pomiędzy stronami miało na celu wyłącznie objęcie ubezpieczeniem społecznym i uzyskanie z tegoż ubezpieczenia świadczeń na wypadek zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego, jakim jest ewentualne korzystanie z zasiłku chorobowego w związku z ciążą, a następnie zasiłku macierzyńskiego jest znacznym nadużyciem. Ubezpieczona - jak szczegółowo wyjaśniła w toku postępowania pierwszoinstancyjnego - od wielu lat leczy się hormonalnie w związku z problemami związanymi z zajściem w ciążę. Faktem jest, że w 2018 r. wnioskodawczyni planowała przeprowadzenie kolejnego zabiegu in vitro, albowiem zarodki miały już 5 lat, niemniej jednak to nie ona a lekarz, na podstawie stale przeprowadzanych badań podejmował decyzję o transferze zarodków, który ostatecznie nastąpił 25 września 2018 r. Nadto sam transfer zarodków nie był jednoznaczny ze stwierdzeniem, że ubezpieczona jest w ciąży, albowiem w przypadku zastosowanej metody konieczny jest upływ czasu oraz przeprowadzenie szeregu badań potwierdzających powyższą okoliczność. A skoro tak, to przyjęcie założenia, że wnioskodawczyni zawarła sporną umowę o pracę wyłącznie w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, nie zaś w celu faktycznej jej realizacji uznać należy za błędne, zwłaszcza w kontekście poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych. Jak bowiem trafnie ustalił Sąd I instancji G. D. (brat wnioskodawczyni) – prezes (...) Sp. z o.o. już na początku roku 2018, tj. w okresie, w którym pozostawała ona w zatrudnieniu u ojca – H. D., podjął z ubezpieczoną rozmowy dotyczące podjęcia przez nią pracy w należącej do niego spółce. Płatnik nie zakładał jednocześnie, że wnioskodawczyni zrezygnuje z pracy u ojca – nie to zresztą było jego zamiarem. Nadrzędnym celem, jaki przyświecał płatnikowi w trakcie rozmów z ubezpieczoną, było zatrudnienie w spółce osoby posiadającej doświadczenie w zakresie księgowości oraz rozliczeń dokonywanych w branży budowlanej. Nadto istotne było to, aby zatrudniona osoba przejęła – wykonywane dotychczas przez płatnika – obowiązki związane z tzw. księgowością pełną, z którą on sam nie radził sobie najlepiej. Poza tym siostra była osobą godną zaufania. Przygotowując się do zawarcia z wnioskodawczynią umowy o pracę płatnik wystąpił do Powiatowego Urzędu Pracy w C. o refundację kosztów wyposażenia stanowiska pracy dla głównego księgowego, którą otrzymał 14 sierpnia 2018 r., a następnie w dniu 10 września 2018 r. zawarł z M. R. umowę o pracę zatrudniając ją na stanowisku głównej księgowej, w pełnym wymiarze czasu pracy, z wynagrodzeniem 5000 zł brutto. W dacie zatrudnienia u płatnika, wnioskodawczyni nie pracowała już dla swojego ojca, albowiem w dniu 30 czerwca 2018 r. doszło pomiędzy nimi do konfliktu, w konsekwencji czego wypowiedziała umowę o pracę. Kolejną umowę z ojcem podpisała w dniu 1października 2018 r. Została ponownie zatrudniona na stanowisku głównej księgowej w pełnym wymiarze czasu pracy w systemie zdaniowego czasu pracy. W tym samym dniu podpisała również aneks do umowy o pracę z dnia 10 września 2018 r., na mocy którego uległ zmianie system czasu pracy, w którym miała być ona realizowana - z podstawowego na zadaniowy. Nie bez znaczenia pozostaje to, że G. D. i H. D. choć prowadzą razem spółkę, to jednak każdy z nich prowadzi ją w ramach odrębnej działalności gospodarczej, której przedmiotem są usługi z zakresu budownictwa, stąd podjęcie przez wnioskodawczynię zatrudnienia i świadczenie pracy na rzecz każdego z nich – przy uwzględnieniu jej wieloletniego doświadczenia w branży budowlanej na stanowisku księgowej – było ze wszech miar racjonalne i w pełni uzasadnione.

Odnosząc się do oceny zawartej w dniu 10 września 2018 r. umowy o pracę, w kontekście jej – zarzucanej przez pozwanego – nieważności, wskazać należy, że analiza zgromadzonego materiału dowodowego prowadzi do zgoła odmiennych – aniżeli prezentowane przez organ rentowy – wniosków. Podkreślić bowiem trzeba, że jak podawali przesłuchani w sprawie świadkowie, a były to – co kluczowe – osoby obce dla stron, wnioskodawczyni bezsprzecznie w okresie od 10 września 2018 r. wykonywała powierzone jej obowiązki. Znamienne jest to, że powyższą okoliczność potwierdziły zarówno urzędniczki Urzędu Skarbowego (D. Z., D. D. K. S., D. K.), jak i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (B. M. i P. R.), które we wskazanym okresie miały kontakt z ubezpieczoną. Wynika ona również jednoznacznie z zaświadczenia Naczelnika Urzędu Skarbowego w C. z dnia 19 lipca 2019 r. o upoważnieniu do składania deklaracji elektronicznej w imieniu spółki, podpisanych faktur, dowodów wpłat, listy płac oraz listy obecności. Jeśli zatem M. R. faktycznie świadczyła pracę, a pozwany nie przedstawił dowodów na okoliczność przeciwną, to uznać należało, że zawarta przez nią umowa nie mogła zostać uznana za nieważną z mocy art. 83 k.c. względnie art. 58 k.c. O powyższym świadczy również fakt, że wnioskodawczyni w dacie zawarcia umowy nie była w ciąży, stąd zarzucanie, że jej jedynym celem było uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego jest co najmniej chybione. Oczywiście poza sporem pozostaje fakt, że M. R. zamierzała poddać się zapłodnieniu metodą in vitro, niemniej jednak mając na uwadze fakt, jak często dokonywany transfer zarodków kończy się niepowodzeniem, uznanie, że zawarcie umowy o pracę zmierzało wyłącznie do skorzystania z profitów, jakie daje ubezpieczenie społeczne, uznać należy za chybione. Poza tym, nawet po potwierdzeniu stanu ciąży, w październiku 2018 r., wnioskodawczyni nie zrezygnowała z pracy lecz świadczyła ją nadal do 2 grudnia 2018 r., kiedy, to stała się niezdolna do jej wykonywania.

Faktem jest, iż zgłoszenie danej osoby do ubezpieczeń społecznych w związku z uzyskaniem przez nią statusu pracownika, oprócz wypełnienia ustawowego obowiązku, ma na celu zapewnienie jej także odpowiednich świadczeń. Brak jest jednak podstaw do formułowania generalnego wniosku, że podejmowanie zatrudnienia na podstawie umowy o pracę przez osobę, nawet taką, która jest członkiem rodziny (co miało miejsce w analizowanej sprawie), i dokonane na tej podstawie zgłoszenie jej do ubezpieczeń jest sprzeczne z ustawą. Konieczna jest bowiem analiza okoliczności konkretnego przypadku. Nawet bowiem sama chęć uzyskania uprawnień, jakie wiążą się ze zgłoszeniem do ubezpieczeń, m. in. świadczeń z ubezpieczenia społecznego - na co wielokrotnie zwracał uwagę w swoim orzecznictwie Sąd Najwyższy - nie jest naganna ani niedozwolona. Jeśli zatem zgłoszenie do ubezpieczeń nie nastąpiło z powodu zawarcia pozornej czynności prawnej lub w celu obejścia prawa, to nie jest niezgodne ani z przepisami prawa, ani też zasadami współżycia społecznego. Jak podnosił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 stycznia 2019 r. (III UK 110/18, LEX nr 2609453), dla objęcia obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi istotne jest, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych. Zasadnicze znaczenie w procesie sądowego badania, czy dany stosunek prawny jest stosunkiem pracy, ma ustalenie faktyczne, czy praca wykonywana w ramach analizowanego stosunku prawnego rzeczywiście ma cechy wymienione w art. 22 § 1 k.p. W tym celu bada się okoliczności i warunki, w jakich dana osoba wykonuje czynności na rzecz innego podmiotu prawa i dopiero w wyniku tego badania (poczynienia stosownych ustaleń) rozstrzyga się, czy czynności te świadczone są w warunkach wskazujących na stosunek pracy.

Ustalenia faktyczne poczynione w niniejszej sprawie nie potwierdzają stanowiska pozwanego o nieważności stosunku pracy pomiędzy płatnikiem składek i ubezpieczoną. Przypomnieć w tym miejscu należy, że również w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych obowiązuje zasada kontradyktoryjności. Przenosząc wyrażony w art. 6 k.c., tradycyjnie zaliczany do instytucji prawa materialnego, obowiązek dowodzenia powoływanych przez stronę okoliczności na grunt prawnoprocesowy należy wskazać, że koresponduje on z wyrażoną w art. 232 k.p.c. zasadą inicjatywy procesowej stron. Zgodnie z treścią przywołanego przepisu o proceduralnym charakterze, strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Literalna wykładnia omawianego przepisu, jak również jednolite poglądy wyrażane przez doktrynę i orzecznictwo nie pozostawiają wątpliwości, że to strony są „gospodarzami” postępowania. To strony procesu, a nie sąd, są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i one wreszcie ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Na sądzie rozpoznającym sprawę co do zasady nie spoczywa powinność zarządzania dochodzeń mających na celu uzupełnienie i wyjaśnienie twierdzeń stron oraz poszukiwanie dowodów na ich udowodnienie. Tymczasem w niniejszej sprawie organ rentowy nie zaoferował materiału dowodowego, z którego wynikałoby, że M. R. i G. D. nie mieli zamiaru i nie realizowali ważnego stosunku pracy.

Nieuzasadniony charakter zarzutów sformułowanych przez apelującego w zakresie dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny zgromadzonego materiału dowodowego i dokonanych na tej podstawie ustaleń faktycznych nie mógł prowadzić do ich wzruszenia, a tym samym - wobec podzielonego przez Sąd Odwoławczy ustalenia Sądu Okręgowego o wykonywaniu przez ubezpieczoną w okresie objętym sporem pracy - nie można przyjąć, że doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego.

Skoro więc istniał ważny stosunek pracy, to M. R. podlegała jako pracownik u płatnika składek (...)Spółka z o.o. od 10 września 2018 r. ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu oraz wypadkowemu.

Zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego jest prawidłowy, a apelację organu rentowego należało oddalić jako bezzasadną, na podstawie art. 385 k.p.c., o czym Sąd Apelacyjny orzekł, jak w punkcie 1 wyroku.

W punkcie 2 wyroku Sąd Apelacyjny zasądził od pozwanego organu rentowego na rzecz wnioskodawczyni kwotę 240 zł. tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, działając na podstawie art. 98 § 1 i 3, art. 99 i art. 108 § 1 zd. 1 k.p.c. w związku z § 9 ust. 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265).

SSA Grażyna Czyżak