Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 836/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 sierpnia 2022 r.

Sąd Rejonowy w Szczytnie, I Wydział Cywilny,

w składzie następującym:

Przewodniczący:

sędzia Marcin Borodziuk

Protokolant:

sekretarz sądowy Agnieszka Grabowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 lipca 2022 r. w S.

sprawy z powództwa S. P.

przeciwko R. P., T. P.

o zapłatę

I.  oddala powództwo w całości;

II.  zasądza od powódki na rzecz pozwanych R. P. i T. P., tytułem zwrotu kosztów procesu, kwoty po 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;

III.  w pozostałym zakresie nie obciąża powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanych;

IV.  stwierdza, że nieuiszczone koszty sądowe ponosi Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Szczytnie.

Sygn. akt I C 836/21

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 24 sierpnia 2022 roku

Pozwem z dnia 08 grudnia 2021 roku S. P. wniosła o zasądzenie od pozwanego R. P. na swoją rzecz kwoty 40.245,38 złotych, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 05 października 2021 roku do dnia zapłaty. Jednocześnie zażądała od pozwanego T. P. zapłaty 34.752,38 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 05 października 2021 roku do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, że w okresie od 27 marca 2005 r. do 05 sierpnia 2020 r. była żoną T. P.. W trakcie trwania związku małżeńskiego, zamieszkiwała w nieruchomości położonej w D. pod nr 21, której współwłaścicielami są pozwani. Wymieniona wspólnie z T. P. przeprowadziła szereg remontów, m. in. rozbiórkę pieców kaflowych i westfalki, zakup i montaż 6 grzejników, podwyższenie dachu o wysokość 2 pustaków, skucie tynków do cegły w dwóch pokojach, kuchni i korytarzu, położenie gładzi, gruntowne malowanie, wykonanie podwieszanych sufitów, zastąpienie podłogi w postaci desek i ubitego piasku wylewką i deską podłogową, zaś w kuchni płytkami. Od podstaw wykonana została również łazienka i toaleta. Zainstalowano szambo o pojemności 9.000 litrów. Wymieniono dach, zamontowano orynnowanie, ocieplono budynek, wybudowano komin oraz został wykonany wykop ziemi dookoła budynku i zalano fundamenty. Wszystkie te prace były finansowane z majątku wspólnego małżonków. Strony zawierały umowy kredytowe, a uzyskane z tego tytułu środki były przeznaczane na remont nieruchomości.

W odpowiedzi na pozew pozwani wnieśli o oddalenie powództwa w całości, oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu podnieśli m. in. zarzut przedawnienia roszczeń powódki, powołując się na art. 229 § 1 k.c.

Podstawa faktyczna rozstrzygnięcia:

R. P. i T. P. są współwłaścicielami nieruchomości położonej w D. pod nr 21. W dniu 27 marca 2005 r. T. P. zawarł związek małżeński z S. P.. W okresie trwania małżeństwa wymienieni poczynili szereg nakładów na nieruchomości w D.. Wyrokiem z dnia 28 lipca 2020 r., VI RC 1517/19, Sąd Okręgowy w Olsztynie rozwiązał przez rozwód małżeństwo T. i S. P. – bez orzekania o winie stron. Wyrok ten stał się prawomocny w dniu 05 sierpnia 2020 roku. T. P. i S. P. nie zgromadzili majątku wspólnego.

(bezsporne)

S. P. wyprowadziła się z nieruchomości położonej w D. w dniu 03 listopada 2019 roku.

(dowód: zeznania powódki, protokół rozprawy z dnia 25 lipca 2022 r., 00:09:56-00:13:54)

Wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku:

Powództwo podlegało oddaleniu, z uwagi na skutecznie podniesiony zarzut przedawnienia roszczenia.

Powoływany przez stronę powodową art. 45 k.r.o. nie znajdował w niniejszej sprawie zastosowania. Przepis ten w § 2 stanowi, że zwrotu nakładów (także tych z majątku wspólnego na majątek odrębny) dokonuje się przy podziale majątku wspólnego, jednakże sąd może nakazać wcześniejszy zwrot, jeżeli wymaga tego dobro rodziny.

W niniejszej sprawie już w samym pozwie zawarte jest stwierdzenie, że powódka i pozwany T. P. nie posiadali majątku wspólnego i brak podstaw do rozliczenia nakładów w trybie postępowania nieprocesowego.

Brak istnienia majątku wspólnego w dacie ustania wspólności majątkowej między małżonkami jest równoznaczny z tym, że roszczenia dochodzone pozwem w niniejszej sprawie przedawniły się na zasadach ogólnych. Dopiero ich ewentualny związek ze wspólnie zgromadzonymi aktywami majątkowymi, podlegającymi podziałowi, mógłby pozwolić na stosowanie reguł przewidzianych dla spraw o podział majątku.

Zapatrywania prawnego powódki, zgodnie z którym roczny termin przedawnienia nie mógłby mieć zastosowania w niniejszej sprawie, nie sposób podzielić z uwagi na konieczność takiej wykładni przepisów prawa, która zapewnienia spójność systemu prawnego. Ustawodawca wyraźnie zastrzega, które roszczenia nie podlegają przedawnieniu. Zgodnie z art. 117 § 1 k.c. zasadą jest, że roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu.

Określonego w art. 45 § 2 k.r.o. wyjątku od tej reguły nie sposób interpretować rozszerzająco, rozciągając jego stosowanie na takie sytuacje, w których w chwili ustania wspólności majątkowej strony nie miały majątku wspólnego. Wyjątek ten ma bowiem na celu dokonanie kompleksowego rozliczenia byłych małżonków w jednym postępowaniu, bez potrzeby inicjowania osobnych sporów dotyczących nakładów. Wyrazem tego dążenia jest także treść art. 686 k.p.c. w zw. z art. 567 § 3 k.p.c. Towarzyszy temu założenie, że pozostawanie przez byłych małżonków we współwłasności w częściach ułamkowych jest stanem przejściowym, z którego będą oni zmuszeni wyjść właśnie przez dokonanie podziału majątku wspólnego.

Z powyższego wynika, że choć roszczenia z tytułu nakładów nie przedawniają się w sytuacji opisanej w art. 45 § 2 k.r.o., to nie zachodzi w związku z tym stan niepewności prawnej. Wyłączając szczególne przypadki regułą jest, że z upływem czasu jeden z małżonków dąży do podzielenia majątku i inicjuje postępowanie w tym przedmiocie.

Inaczej jest w przypadku braku majątku wspólnego podlegającego podziałowi. Gdyby podzielić stanowisko powódki, należałoby przyjąć, że jej roszczenie nie podlega przedawnieniu i może być zgłoszone w każdym czasie, choćby po trzydziestu latach. Pozwanemu nie przysługiwałby przy tym żaden instrument prawny, który pozwalałby zakończyć stan niepewności prawnej.

Nie zachodzą przy tym żadne okoliczności, które nakazywałyby odstąpienie od ogólnych reguł dotyczących przedawnienia roszczenia z tytułu nakładów poczynionych na cudzej nieruchomości. Nie są takimi okolicznościami powiązania rodzinne, czy pozostawanie w związku małżeńskim (to ostatnie ustawodawca uwzględnia już w ramach regulacji dotyczącej zawieszenia biegu terminu przedawnienia na czas jego trwania).

Nie zachodziły przy tym przesłanki do dokonania rozliczenia stron w oparciu o art. 405 k.c. Odpowiedzialność z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia ma charakter subsydiarny i wchodzi w grę tylko wówczas, gdy nie ma innej podstawy odpowiedzialności. Przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu nie służą do konstruowania na ich podstawie odpowiedzialności dłużnika, która ma zastępować jego odpowiedzialność z innego tytułu, gdy wierzyciel bądź w ogóle nie opiera żądania na tej podstawie, bądź nie wykazał przesłanek uzasadniających takie żądanie. Jeżeli zatem bezwzględnie obowiązujące przepisy kodeksu cywilnego normują roszczenia pomiędzy właścicielem a posiadaczem rzeczy, których nie łączy stosunek umowny, wtedy te przepisy mają zastosowanie. Dopiero wówczas, gdy okaże się, że nie ma podstaw do stosowania art. 224 i nast. k.c., zastosowanie znajdzie art. 405 k.c. (por.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 marca 2015 r., I ACa 1335/14, LEX nr 1768747). Przywołanie przez powódkę fragmentu uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 01 marca 2017 r. w sprawie IV CSK 287/16 konkluzji tej nie zmienia. Oparcie roszczenia na przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu jest możliwe wówczas, gdy dany stan faktyczny nie podlega innej regulacji ustawowej bądź umownej.

Powódka zamieszkała w nieruchomości będącej współwłasnością jej męża i teścia na podstawie zawartej z nimi na czas nieoznaczony umowy użyczenia (art. 710 i nast. k.c.) i w trakcie trwania stosunku użyczenia poczyniła wraz z T. P. – w uzgodnieniu z R. P. - szereg prac remontowych i modernizacyjnych. Z okoliczności niniejszej sprawy nie wynika, aby w okresie czynienia nakładów powódka manifestowała wolę władania nieruchomością jak właściciel. Taki stan faktyczny wskazuje, że powódka była posiadaczem zależnym w dobrej wierze, skoro jej władztwo było oparte na tytule prawnym wynikającym z umowy.

Treść ustnej umowy nie regulowała zasad rozliczenia nakładów na wypadek zakończenia stosunku użyczenia i zwrotu rzeczy właścicielom, skoro strony zakładały, że ich relacje będą dobre i małżeństwo powódki z T. P. nie ulegnie rozwiązaniu. Nie zmienia to jednak tego, że nakłady były czynione w ramach stosunku użyczenia. W tej sytuacji zgodnie z art. 56 k.c. treść umowy stron uzupełniają normy zawarte w art. 710-719 k.c. Art. 713 k.c. odsyła do odpowiedniego stosowania przepisów o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia.

W niniejszej sprawie nie ma jednak zastosowania art. 753 § 2 zdanie drugie w zw. z art. 713 k.c., gdyż zgoda użyczających wskazuje na istnienie między stronami porozumienia umownego dotyczącego dokonania nakładów – porozumienie takie wyklucza uznanie, że powódka dokonując nakładów na nieruchomość działała bez zlecenia w rozumieniu art. 752 k.c. Ponadto ustawodawca odsyła do tej instytucji jako modelowego rozwiązania kwestii rozliczenia nakładów w sytuacjach, w których podmiot wykraczając poza swoje obowiązki i uprawnienia ponosi wydatki i nakłady przynoszące korzyść drugiej stronie stosunku obligacyjnego, a nie czyni ich dla siebie.

W tej sytuacji podstawą prawną rozliczeń stron jest odpowiednio stosowany art. 226 § 1 k.c. w zw. z art. 230 k.c. Roszczenie powódki, ograniczone do wartości zwiększenia wartości nieruchomości, stało się wymagalne w dniu zwrotu rzeczy.

Zgodnie z art. 719 k.c., roszczenie użyczającego przeciwko biorącemu do używania o naprawienie szkody za uszkodzenie lub pogorszenie rzeczy, jak również roszczenia biorącego do używania przeciwko użyczającemu o zwrot nakładów na rzecz oraz o naprawienie szkody poniesionej wskutek wad rzeczy, przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy.

Powódka wyprowadziła się z nieruchomości pozwanych w dniu 03 listopada 2019 roku. Jak stanowi art. 118 zd. 2 k.c., koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Tym samym roczny termin przedawnienia roszczenia zgłoszonego w stosunku do R. P. upłynął 03 listopada 2020 roku. Pozew został wniesiony 08 grudnia 2021 r., a zatem w części dotyczącej tego pozwanego, z dwukrotnym przekroczeniem ustawowego terminu przedawnienia.

Zgodnie z art. 121 pkt 3 k.c., bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu, co do roszczeń, które przysługują jednemu z małżonków przeciwko drugiemu - przez czas trwania małżeństwa. W związku z tym, w stosunku do pozwanego T. P. termin przedawnienia rozpoczął bieg 05 sierpnia 2020 r., również w stosunku do tego pozwanego bieg terminu przedawnienia zakończył się przed wniesieniem pozwu w niniejszej sprawie. Nie zaszły przy tym inne zdarzenia, które we wcześniejszym okresie prowadziłyby do przerwania przedawnienia.

Ostatecznie stwierdzić należy, że nie zachodziły podstawy do nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia z uwagi na domniemane nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c.

W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że uwzględnienie zarzutu przedawnienia może być uznane za naruszające art. 5 k.c. tylko w sytuacjach wyjątkowych i jeśli przekroczenie terminu przedawnienia jest niewielkie (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2005 r., II UK 203/04, LEX nr 603770). Jednocześnie muszą za tym przemawiać okoliczności konkretnego wypadku, zachodzące po stronie poszkodowanego oraz osoby zobowiązanej, jak również przyczyna opóźnienia w dochodzeniu roszczenia i czas jego trwania. W sytuacji, gdy termin przedawnienia roszczenia wynosi jedynie rok, nie sposób uznać kilkumiesięcznego opóźnienia za niewielkie (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 28 lipca 2016 r., I ACa 121/16, LEX nr 2114022).

W niniejszej sprawie powództwo przeciwko R. P. zostało skierowane po upływie ponad roku od chwili upływu rocznego terminu przedawnienia. Nie budzi wątpliwości, że powódka miała możliwość dochodzenia przeciwko niemu swego roszczenia jeszcze przed ustaniem jej małżeństwa. Błędny był pogląd wyrażony w stanowisku końcowym strony powodowej, że w niniejszej sprawie zachodziło współuczestnictwo konieczne między pozwanymi (art. 72 § 2 k.p.c.). Każdy z nich mógł zostać pozwany przez powódkę osobno – o zapłatę takiej kwoty, jaka procentowo odpowiada wysokości jego udziału w prawie własności nieruchomości.

W przypadku pozwanego T. P., termin na dochodzenie roszczeń został przekroczony przez powódkę o 4 miesiące.

W tym miejscu podkreślić należy, że sam fakt zaangażowania powódki w sprawę rozwodową z T. P. nie może zostać uznany za usprawiedliwiający opóźnienie w dochodzeniu swych roszczeń. Podkreślić należy, że wymienieni przestali wspólnie zamieszkiwać w listopadzie 2019 r., a już w lipcu 2020 r. zapadł wyrok rozwodowy, bez orzekania o winie stron.

Podnoszone przez pełnomocnika powódki w mowie końcowej okoliczności, w postaci trudności powódki w zorganizowaniu życia po wyprowadzce z nieruchomości pozwanej, czy też w zapewnieniu zaspokojenia bieżących potrzeb jej dzieci, nie zostały wykazane w toku postępowania dowodowego stosownie do art. 6 k.c.

Ponadto ponownie wskazania wymaga, że do czasu uprawomocnienia się wyroku rozwodowego termin przedawnienia roszczenia w stosunku do T. P. nie rozpoczął biegu, z uwagi na treść art. 121 pkt 3 k.c. Niezależnie zatem od zaistniałych do tego czasu trudności, powódka korzystała z ochrony wynikającej z powyższego przepisu, i brak potrzeby odwoływania się w tym zakresie do art. 5 k.c.

S. P. pozostawała z T. P. w związku małżeńskim przez 15 lat, i przez ten czas czyniła wspólnie z nim nakłady na nieruchomości. Ta okoliczność nie jest oczywiście bez znaczenia, jednakże merytoryczna zasadność dochodzonego przez nią roszczenia sama w sobie nie niweczy skuteczności zarzutu przedawnienia.

Powódka nie udowodniła, ani nawet nie uprawdopodobniła przyczyny opóźnienia w dochodzeniu swego roszczenia. Jak wskazano wyżej, roczny termin przedawnienia rozpoczął w stosunku do niej bieg w dniu 05 sierpnia 2020 r. W tej sytuacji jej powinnością procesową było wykazanie bądź tego, że w okresie roku od tej właśnie daty zachodziły faktyczne trudności w dochodzeniu roszczenia przed sądem, bądź tego, że to pozwany T. P. w omawianym okresie postępował wobec niej nagannie, przykładowo: wprowadzając ją w błąd, obiecując rozliczenie nakładów i odwlekając zapłatę, czy nie podejmując proponowanej mu mediacji.

Tymczasem ani z twierdzeń procesowych powódki, ani ze zgromadzonych dowodów nie wynika, co stanowiło przyczynę uchybienia terminowi przedawnienia. Powódka dopiero w dniu 16 czerwca 2021 roku, a więc 10 miesięcy po uprawomocnieniu się wyroku rozwodowego, udzieliła pełnomocnictwa adwokatowi w celu dochodzenia roszczeń przeciwko T. P. i R. P.. Nie tylko sam pozew, ale także przedprocesowe wezwania do zapłaty zostały skierowane do pozwanych w dniu 11 września 2021 r. – miesiąc po upływie terminu przedawnienia.

Skoro powódka nie wykazała przyczyny, która obiektywnie utrudniała dochodzenie jej roszczenia w okresie po 05 sierpnia 2020 r., ani jakiegokolwiek nagannego zachowania ze strony pozwanych, w ocenie Sądu nie sprostała ciężarowi dowodu, który spoczywał na niej stosownie do art. 6 k.c. W tej sytuacji odwoływanie się do instytucji nadużycia prawa podmiotowego przewidzianej w art. 5 k.c. byłoby w ocenie Sądu niezasadne.

Z uwagi na powyższe, rozstrzygnięto jak w pkt I.

W pkt II Sąd na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. obciążył powódkę jako przegrywającą w procesie obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanych. Pozwani byli reprezentowani przez zawodowego pełnomocnika będącego adwokatem, którego wynagrodzenie w stosunku do każdego z pozwanych, stosownie do § 2 ust. 1 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, wyniosło 5.400 złotych.

Jednakże stanowisko obu pozwanych w niniejszej sprawie było zbieżne i sprowadzało się do podniesienia zarzutu przedawnienia. Należało mieć przy tym na uwadze, że w reakcji na wezwanie do zapłaty pozwani nie zajęli stanowiska, a w szczególności nie podnieśli że roszczenia powódki są przedawnione. Stąd też Sąd uznał, że w okolicznościach niniejszej sprawy zasadne jest nieobciążanie powódki obowiązkiem zapłaty kosztów procesu w części, tj. w połowie, i orzekł jak w pkt III wyroku.

W pkt IV Sąd stwierdził poniesienie nieuiszczonych kosztów sądowych w postaci opłaty od pozwu przez Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Szczytnie. Wobec oddalenia powództwa brak podmiotu, od którego koszty te mogłyby być ściągnięte stosownie do art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

S., (...)