Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IV Ka 413/22

UZASADNIENIE

Apelacja jest bezzasadna.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych oraz zarzut błędnej oceny dowodów, nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w oparciu o rzetelnie i wszechstronnie oceniony materiał dowodowy. Każdy istotny dowód został poddany analizie i oceniony w kontekście innych, powiązanych z nim dowodów. Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy jest obiektywna, prawidłowa, zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, oparta o całokształt ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego i jako taka korzysta z ochrony jaką daje art. 8 kpw w zw. z art. 7 kpk. Sąd Okręgowy nie będzie w tym miejscu tej oceny i tych ustaleń powielał, albowiem wobec doręczenia stronom odpisu uzasadnienia zaskarżonego wyroku analiza ta powinna być im znana - dość powiedzieć, że Sąd odwoławczy aprobuje dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów oraz oparte na niej ustalenia faktyczne.

W szczególności Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił zeznania R. S. (1) i A. S. oraz wyjaśnienia obwinionego. Co do tego, że pojazd obwinionego był w ruchu w czasie, kiedy przed jego maską stał pieszy R. S. (1), to przecież wynika to z własnych wyjaśnień obwinionego, który twierdził, jakoby pieszy ten chcąc go zatrzymać rzucił się przed maskę jego samochodu, a obwiniony wtedy zahamował, po czym miał wyłączyć silnik samochodu. Tym samym chybiony jest zarzut obrońcy nielogiczności w ustaleniach Sądu, że obwiniony będąc zablokowany przez pojazd A. S. i tak nie mógłby wyjechać - było odwrotnie, to samochód A. S. został zablokowany przez samochód obwinionego, zaś obwiniony mógłby przejechać dalej, tylko poruszając się ostrożnie aby ominąć pojazd świadka. Chybione są więc również argumenty obrońcy, że w zaistniałej sytuacji obwiniony mógłby ruszyć i dojechać wykorzystując fakt, że pieszy obszedł jego samochód aby stanąć z boku i otworzyć drzwi – owszem mógłby, ale nie chciał tego zrobić, co sam przyznał wyjaśniając, że wyłączył zapłon samochodu. Zrobił tak, bo zdenerwowany sytuacją drogową dążył do słownej konfrontacji z A. S. i R. S. (1).

Dlatego słusznie Sąd dał wiarę tym świadkom i prawidłowo ustalił stan faktyczny również w zakresie dotyczącym wykroczenia z art. 141 kw. Argument, że obwiniony jako osoba starsza nie używa wyzwisk jest niestety niezgodny z doświadczeniem życiowym i nie przekonał Sądu Okręgowego.

Co do braku obrażeń ciała u R. S. (2), to wynika to z tego, że stał on pochylony do przodu opierając dłonie na masce pojazdu obwinionego ( sam obwiniony tak to opisuje), a więc jako młody i sprawny motorycznie mężczyzna zdołał odsuwać się od ruszającego samochodu obwinionego, tym bardziej, że nikt nie twierdzi, iż obwiniony ruszał gwałtownie i jechał szybko. Zachowanie R. S. (1) zostało przez niego logicznie wytłumaczone – widząc agresywne zachowanie obwinionego doszedł do wniosku, że może on być nietrzeźwy, dlatego dążył do uniemożliwienia odjechania mu z miejsca zdarzenia i wezwał policję.

Chybione są również zarzuty obrazy prawa materialnego.

Co do dyspozycji art. 86 § 1 kw, to obrońca opiera ten zarzut o tezę, że obwiniony nie ruszał swoim samochodem, tylko stał w miejscu – ale teza ta jest sprzeczna z prawidłowymi ustaleniami Sądu Rejonowego, a także z wyjaśnieniami obwinionego twierdzącymi, że musiał zahamować przed pieszym – a zatem jego pojazd był w ruchu. Następnie między R. S. (1) a obwinionym doszło do pewnej próby sił – świadek stał przed pojazdem obwinionego, a ten demonstracyjnie ruszał po kawałku do przodu, chcąc wystraszyć świadka, zanim ostatecznie wyłączył silnik pojazdu ( wówczas świadek odszedł sprzed maski, podszedł do drzwi bocznych pojazdu i je otworzył, a potem nimi trzasnął). Jednak ruszając – nawet demonstracyjnie i po kilka centymetrów – na stojącego przed maską pojazdu pieszego obwiniony stworzył stan zagrożenia o jakim mowa w art. 86 § 1 kk, albowiem wystarczyłoby, aby delikatnie omsknęła mu się noga na pedale gazu itp., a mogłoby dojść do potrącenia pieszego. Oczywiście R. S. (1) również zachowywał się nagannie i naruszał przepisy prawa o ruchu drogowym blokując ruch, ale został za to ukarany w odrębnym postepowaniu.

Co do naruszenia dyspozycji art. 141 kw ( w apelacji prawdopodobnie na skutek omyłki pisarskiej obrońca ponownie powołuje się na art. 86 § 1 kw) poprzez uznanie, że wulgarne słowa z ust obwinionego padły publicznie, to skoro krzyczał on przez otwarte okno samochodu na ulicy miasta około godziny 10.30 i był doskonale słyszany przez świadków A. S. i R. S. (1), to działał publicznie, gdyż słowa te mogły dotrzeć do nieograniczonego kręgu osób ( np. do innych przechodniów).

Dlatego ustalenia faktyczne Sądu meriti są prawidłowe, zaprezentowana w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocena dowodów pełna, logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym, a rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku jest sprawiedliwe, nie uchybiające prawu materialnemu, zaś sam wyrok zapadł bez obrazy prawa procesowego.

Na wydatki w postępowaniu odwoławczym złożyły się zryczałtowane wydatki postępowania w kwocie 50 zł. ( art. 118 § 4 kpw w zw. z § 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia z dnia 10 października 2001 r. Dz.U. Nr 118, poz. 1269).

O kosztach sądowych za drugą instancję orzeczono na podstawie art. 119 kpw w zw. z art. 636 § 1 kpk i art. 8 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49, poz. 223 z 1983r. z późniejszymi zmianami). Obwiniony osiąga dochody pozwalające mu na uiszczenie tych kosztów bez uszczerbku dla niezbędnego utrzymania swojej osoby.

Mając na względzie powyższe okoliczności, Sąd drugiej instancji orzekł jak w sentencji wyroku.