Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 151/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

29 lipca 2022r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia Eliza Grzybowska

po rozpoznaniu w dniu

29 lipca 2022r.

w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa:

R. S.

przeciwko :

(...)

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 21 kwietnia 2022r. sygn. akt VIII GC 342/21

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego kwotę 900 zł (dziewięćset złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się rozstrzygnięcia o kosztach procesu zawartego w niniejszym wyroku do dnia zapłaty.

Sędzia Eliza Grzybowska

Sygn. akt VIII Ga 151/22

UZASADNIENIE

Powód R. S. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) z siedzibą w W. kwoty 9081,58 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Nadto powód domagał się zasądzenia od pozwanego na jego rzecz kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że w dniu 6 listopada 2019 r. doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzeniu uległ pojazd stanowiący własność powoda – M. (...). W związku z tym, że sprawca szkody posiadał polisę OC w pozwanym towarzystwie, wystąpiono o wypłatę odszkodowania. Ubezpieczyciel przyznał odszkodowanie w łącznej wysokości 2588,05 zł. Powód argumentował, że na należność dochodzoną pozwem składa się należność główna w wysokości 8612,36 zł oraz skapitalizowane odsetki za opóźnienie w kwocie 469,22 zł. Powód podkreślił, że ubezpieczyciel bezpodstawnie pomniejszył należne powodowi świadczenie o 50 %, uznając R. S. za współwinnego powstania zaistniałej szkody. Powód nadmienił, iż na podstawie kosztorysu naprawy uszkodzonego pojazdu (kosztorys (...) nr (...)) z dnia 23 grudnia 2019 r. sporządzonego na zlecenie powoda łączny koszt naprawy wyniósł brutto 11200, 41 zł.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 19 grudnia 2020 r. w sprawie sygn. akt VIII GNc 6433/20 Sąd Rejonowy w Bydgoszczy orzekł zgodnie z żądaniem powoda wyrażonym w pozwie oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Pozwany potwierdził, fakt zaistnienia zdarzenia o którym mowa w pozwie, jak również, że w dniu wystąpienia szkody, sprawca zdarzenia był ubezpieczony w pozwanym (...). W związku z powyższym, w toku postępowania likwidacyjnego pozwany Ubezpieczyciel uznał swą odpowiedzialność za przedmiotowe zdarzenie i wypłacił odszkodowanie w wysokości 2588,05 zł, ustalając wysokość powstałej szkody na kwotę 5.176, 10 zł.

W ocenie pozwanego wypłacona w toku postępowania likwidacyjnego kwota odszkodowania wyczerpywała w całości wszelkie roszczenia związane z przedmiotowym zdarzeniem. W dalszym toku postępowania pozwany zaznaczył, że sporną pozostaje kwestia odpowiedzialności za powstałą szkodę, podkreślając, że powód przyznał fakt, iż P. K. poruszający się pojazdem powoda miał włączony kierunkowskaz. Wskazał, że drugi z uczestników wzmiankowanego zdarzenia nie jechał za P. K., który wyjeżdżał z drogi podporządkowanej, a zatem nie miał możności zauważyć, od jakiego czasu kierujący pojazdem powoda porusza się z włączonym kierunkowskazem. Zanegował również możliwość powoływania się przez powoda na zasadę ograniczonego zaufania, podnosząc, że z treści akt rozpoznawanej sprawy nie wynika, by kierujący P. (...) miał podstawy zakładać, iż kierujący samochodem M. nie stosuje się do zasad ruchu drogowego. Nadto, jeśli nawet nie zachodziłyby przesłanki do zastosowania zasady ograniczonego zaufania, to sam fakt naruszenia obowiązujących zasad ruchu drogowego przez kierującego samochodem powoda, nie może obciążać innego kierującego.

Wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2022 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1489,09 zł (tysiąc czterysta osiemdziesiąt dziewięć złotych dziewięć groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 listopada 2020 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części. Nadto Sąd Rejonowy zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3208,54 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia w przedmiocie kosztów procesu do dnia zapłaty. W punkcie IV wyroku Sąd Rejonowy nakazuje zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 931,13 zł tytułem pozostałej części zaliczki uiszczonej na poczet dowodu z opinii biegłego.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 6 listopada 2019 r. doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzeniu uległ pojazd marki M. (...), o nr rej. (...), stanowiący własność powoda. Sprawca szkody posiadał wykupioną u pozwanego polisę odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Podczas przedmiotowego zdarzenia, kierujący P. (...) M. B. wyjeżdżał z drogi podporządkowanej, zamierzając skręcić w lewo. Z lewej strony, ulicą (...) jechał P. K., kierujący pojazdem M. (...). W M. (...) włączony był kierunkowskaz, sygnalizujący zamiar skrętu w prawo. Kierunkowskaz ten był włączony już dłuższy czas przed zdarzeniem, ponieważ nie odbił po poprzednim manewrze skrętu w prawo, o czym nie mógł wiedzieć kierujący P. M. B.. Kierowca P. wyjechał z drogi podporządkowanej, skręcając w lewo. Kierowca M. (...) nie skręcił w prawo przed P., (pomimo włączonego kierunkowskazu), lecz pojechał prosto i uderzył w tył samochodu prowadzonego przez M. B.. Gdyby P. K. skręcił w prawo, nie doszłoby do kolizji.

Sąd I instancji ustalił, że po zgłoszeniu szkody ubezpieczycielowi i przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, pozwany przyjął, że kierowca M. (...) przyczynił się do szkody w 50% i wypłacił odszkodowanie za szkodę z dnia 6 listopada 2019 r. w łącznej wysokości 2.588,05 zł. Uszkodzenia pojazdu marki M. (...) o nr rej. (...), powstałe w wyniku zdarzenia z dnia 6 listopada 2019 roku, koncentrowały się w narożnej, przedniej lewej strefie i obejmowały: zderzak, wzmocnienie zderzaka, reflektor, błotnik, pokrywę komory silnika, drzwi, szybę czołową, chłodnicę silnika. Całkowity koszt naprawy rzeczonego pojazdu, pozwalający na przywrócenie go do stanu sprzed szkody, wynosi 11.270, 36 zł netto, tj. 13.862, 54 zł brutto. Wartość rynkowa w/w pojazdu, aktualna na datę powstania szkody, wynosiła: 10100,00 zł brutto w wypadku pojazdu w stanie jak przed szkodą i 2100,00 zł brutto w wypadku pojazdu w stanie jak po szkodzie. M. (...) o nr rej. (...) w dniu szkody nie miał aktualnych badań technicznych.

Sąd Rejonowy wskazał, że R. S. nie jest płatnikiem podatku VAT. Nie miał możliwości odliczenia podatku VAT w związku z naprawą szkody.

Sąd Rejonowy wskazał, że podstawę prawną dochodzonego roszczenia stanowiły przepisy o umowie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Sąd I instancji powołał się na brzmienie art. 822 § 1 k.c., z którego wynika, że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Sąd Rejonowy zauważył przy tym, że zgodnie z § 4 cytowanego artykułu, uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Sąd I instancji wskazał też, że w sprawie znajdą również zastosowanie przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2022 r. poz. 621).

Sąd I instancji zauważył, że w art. 34 ust. 1 tej ustawy wskazano, że z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Stosownie zaś do art. 36 ust. 1 zdanie pierwsze ustawy, odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.

Sąd Rejonowy wskazał, że dla określenia zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela, Sąd powinien odwołać się do przepisów kodeksu cywilnego regulujących ogólne zasady odpowiedzialności odszkodowawczej. Sprawca kolizji komunikacyjnej odpowiada bowiem wobec drugiego uczestnika ruchu na zasadzie winy, o ile obaj – jak w rozpoznawanym przypadku – poruszali się pojazdami mechanicznymi (art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c.).

Sąd I instancji zauważył, że przepis art. 361 § 1 k.c. ustanawia przy tym regułę, zgodnie z którą zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W § 2 ustawodawca sprecyzował, że w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Przepisy te wyrażają zasadę pełnego odszkodowania oraz normalnego związku przyczynowego.

Sąd Rejonowy powołał się też na treść art. 363 § 1 k.c., który przewiduje, że naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Sąd Rejonowy wskazał, że nieopłacalność naprawy, będąca przesłanką wystąpienia tzw. szkody całkowitej, ma miejsce wówczas, gdy jej koszt przekracza wartość pojazdu sprzed wypadku (por. postanowienie SN z dnia 12 stycznia 2006 r. III CZP 76/05). Szkoda częściowa ma miejsce wówczas, gdy uszkodzony pojazd nadaje się do naprawy, a koszt naprawy nie przekracza wartości w dniu ustalenia przez zakład ubezpieczeń tego odszkodowania. Szkoda całkowita występuje wówczas, gdy pojazd uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy, albo gdy koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu w dniu likwidacji szkody (por. wyrok SA w Katowicach z dnia 12 lutego 1992 r. I ACr 30/92, OSA 1993/5/32/333).

Sąd I instancji zwrócił uwagę na przepis art. 362 k.c., stosownie do treści którego jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Sąd Rejonowy wskazał, że przesłanką stosowania art. 362 k.c. stwarzającą możliwość obniżenia odszkodowania jest taki związek pomiędzy działaniem lub zaniechaniem poszkodowanego a powstałą szkodą (zwiększeniem się jej rozmiarów), że bez owej aktywności poszkodowanego bądź w ogóle nie doznałby on szkody, albo też wystąpiłaby ona w mniejszym rozmiarze. Związek ten musi być oceniany w kategoriach adekwatnej przyczynowości, bo chociaż w przepisie art. 361 § 1 k.c. mowa jest tylko o zobowiązanym do naprawienia szkody, to Kodeks dla oceny zachowania się poszkodowanego nie wprowadza innego miernika

Mając na uwadze cały zgromadzony w przedmiotowej sprawie materiał dowodowy, Sąd I instancji doszedł przy tym do przekonania, że w przedmiotowej sprawie zaktualizowały się przesłanki ujęte w przepisie art. 362 k.c. Kierujący samochodem M. (...), bezpośrednio przed zaistnieniem szkody, sygnalizował manewr skrętu w prawo, wprowadzając tym samym w błąd innych uczestników ruchu, w tym kierującego pojazdem P. (ubezpieczonym od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego). Bezspornym pozostaje jednocześnie, że gdyby P. K. skręcił w prawo, w drogę, z której wyjeżdżał M. B., nie doszłoby do kolizji drogowej. Należy więc uznać, że kierujący pojazdem M. (...) jest współwinny powstaniu zaistniałej szkody. Gdyby bowiem zachował należytą ostrożność i po zakończeniu skrętu w prawo wyłączył kierunkowskaz, nie wprowadziłby w błąd kierującego P., co do tego, że zamierza skręcić w prawo. Kierowca P. z kolei, powinien zachować szczególną ostrożność wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, w tym ocenić, czy sygnalizujący skręt w prawo kierowca M., jest w stanie wykonać ten manewr bez ryzykowania kolizją. Obaj w/w użytkownicy drogi, nie zachowali należytej ostrożności. Żadnemu z nich nie można przypisać wyłącznej winy za to zdarzenie. W przekonaniu Sądu Rejonowego kierujący pojazdami uczestniczącymi w przedmiotowej kolizji przyczynili się po równo (po 50%), do zaistnienia szkody.

Sąd Rejonowy wskazał, że poszkodowany poniósł w wyniku zdarzenia komunikacyjnego, szkodę. Sąd I instancji nie miał wątpliwości, co do tego, że przyznana przez ubezpieczyciela kwota odszkodowania była zaniżona, nawet przy przyjęciu 50% przyczynienia się kierowcy M. do szkody. Całkowity koszt naprawy rzeczonego pojazdu, pozwalający na przywrócenie go do stanu sprzed szkody, wynosi 11.270, 36 zł netto, tj. 13.862, 54 zł brutto. Wartość rynkowa pojazdu marki M. (...) o nr rej. (...), aktualna na datę powstania szkody, wynosiła według opinii biegłego 10100,00 zł brutto przy uwzględnieniu stanu pojazdu przed szkodą i 2.100,00 zł brutto po szkodzie. Wysokość szkody całkowitej wyniosła więc 8000 zł brutto (10.100 zł brutto – 2.100 zł brutto).

Sąd Rejonowy wskazał, że wobec ustalenia, że w sprawie zaktualizowały się przesłanki ujęte w przepisie art. 362 k.c., a kierujący M. przyczynił się do zaistnienia szkody w 50 %, należna powodowi kwota odszkodowania wynosiła 4000 zł brutto (tj. 50% z 8000 zł brutto). Między stronami niesporne było to, że pozwany wypłacił już w toku postępowania likwidacyjnego odszkodowanie w kwocie 2588,05 złotych. Powodowi należało więc dopłacić kwotę 1411,95 zł (4000 zł – 2588,05 zł) powiększoną o skapitalizowane odsetki ustawowe za opóźnienie liczone od tej kwoty od dnia 14 grudnia 2019 r.(roszczenie było wymagalne, gdyż 13 grudnia 2019 r. upłynął termin 30 dni od zgłoszenia szkody komunikacyjnej) do dnia 6.11. 2020 r. (daty sporządzenia pozwu) w kwocie 77.14 zł, tj. łącznie kwotę 1489, 09 zł.

Sąd Rejonowy uwzględnił zatem powództwo w części, zasądzając na rzecz powoda od pozwanego kwotę 1489,09 zł.

O odsetkach sąd I instancji orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. i art. 482 k.c.

O dalszych odsetkach od skapitalizowanych odsetek Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 482 k.c. Powód domagał się odsetek od dnia wniesienia pozwu w sprawie i sformułowane przez niego żądanie zostało uwzględnione w tym zakresie.

Sąd Rejonowy oddalił powództwo w pozostałym zakresie, tj. ponad kwotę 1489,09 zł.

O kosztach postępowania Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 1 1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 100 k.p.c., rozdzielając je proporcjonalnie, w takim stosunku, w jakim każda ze stron wygrała sprawę. Pozwany wygrał w 84%, należało mu się zatem 84 procent poniesionych przez niego kosztów. Na koszty poniesione przez pozwanego złożyło się: 3600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika powoda na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz 1000 zł zaliczki na biegłego, tj. łącznie 4617 zł. 84% z 4617 zł to 3878,28 zł należne pozwanemu od powoda. Na koszty poniesione przez powoda złożyło się: 3600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika powoda na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, kwota 17,00 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, kwota 500 zł tytułem opłaty od pozwu, oraz kwota 68,87 zł tytułem poniesionych przez powoda kosztów opinii biegłego, łącznie – 4185,87 zł. 16% z 4185, 87 zł to 669,74 zł, należne powodowi od pozwanego.

Różnica kwot należnych stronom z tytułu kosztów procesu (3878,28 – 669,74 zł) to 3208,54 zł, które zasądzono od powoda na rzecz pozwanego.

Na mocy art. 84 ust 2. w zw. z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Sąd Rejonowy zwrócił powodowi niewykorzystaną część zaliczki uiszczonej na poczet wynagrodzenia biegłego w kwocie 931,13 złotych (pkt IV wyroku).

Od wyroku Sadu Rejonowego apelację złożył powód, zaskarżając wyrok w części tj. co do punktu II i III. Powód zarzucił wyrokowi naruszenie:

1.  art. 362 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie w spawie i obniżenie odszkodowania wskutek ustalenia przyczynienia się przez poszkodowanego powoda w 50% do powstania szkody, pomimo, iż pokrzywdzony powód, właściciel auta nie brał udziału w kolizji i w żaden sposób nie przyczynił się do powstania szkody;

2.  art. 4 prawa o ruchu drogowym poprzez jego niezastosowanie i nieuwzględnienie, ze sprawca kolizji wyjeżdżający z drogi podporządkowanej nie miał prawa wjechać na skrzyżowanie, albowiem przy zastosowaniu zasady ograniczonego zaufania nie miał prawa liczyć, ze kierowca pojazdu poszkodowanego skręci w prawo i wjedzie w drogę podporządkowaną, skoro okoliczności wskazywały na możliwość odmiennego zachowania kierowcy auta poszkodowanego powoda, gdyż nie zwolnił on przed skrzyżowaniem, co jednoznacznie świadczyło o tym, że kierowca pojedzie prosto i nie wykona manewru skrętu,

3.  art. 233 kpc poprzez dowolną a nie swobodną ocenę dowodów i skutkiem tego błędne ustalenie, że powód przyczynił się do powstania szkody;

4.  art. 327 1§ 1 kpc poprzez brak w uzasadnieniu wyroku wskazania podstawy faktycznej i prawnej, w oparciu o którą Sąd wywiódł możliwość obniżenia odszkodowania należnego powodowi z zachowania P. K. jako kierowcy pojazdu, uczestniczącego w kolizji;

5.  § 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w zw. z art. 98 § 3 i § 4 kpc poprzez przyjęcie, że stawka ustawowa wynagrodzenia przy wartości przedmiotu sporu w wysokości 9.081,58 zł wynosi 3.600 zł anie 1.800 zł, skutkiem czego Sąd zawyżył kwotę kosztów postępowania, jakimi obciążył powoda;

6.  Art. 100 kpc w zw. z art. 102 kpc poprzez stosunkowe rozdzielenie kosztów procesu mimo braku przesłanek do obciążanie pozwanego całością kosztów procesu w I instancji.

W oparciu o ten zarzut powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu za I i II instancję w całości.

W uzasadnieniu apelacji powód podniósł, że w jego ocenie w niniejszej sprawie nie może znaleźć zastosowania art. 362 k.c., gdyż powód nie kierował pojazdem w chwili zdarzenia. Nie może być zatem mowy o jakimkolwiek jego przyczynieniu się do powstania szkody. Powód powołał się również na treść art. 4 prawa o ruchu drogowym i wskazał, że uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba, że okoliczności wskazują na możliwość ich odmiennego zachowania. Powód wskazał, że kierowca samochodu P. (...) nie mógł liczyć, że kierujący pojazdem M. wykona manewr skrętu w prawo, skoro nie zwolnił przed skrzyżowaniem. W tych okolicznościach nie można było uznać, że kierujący M. przyczynił się do zdarzenia w 50%. Powód wskazał też, że Sąd Rejonowy nieprawidłowo wyliczył procent, w jakim powód wygrał sprawę, gdyby bowiem doliczył do odszkodowania skapitalizowane odsetki, to procent ten byłby wyższy.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

Przed szczegółowym odniesieniem się do zarzutów apelacji stwierdzić należy, że w rozpoznanej sprawie Sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy zgromadził materiał dowodowy i dokonał jego prawidłowej oceny. W uzasadnieniu wyroku Sąd ten przekonująco i w sposób logiczny wyjaśnił, dlaczego oparł swoje rozstrzygniecie na poszczególnych dowodach. Z tych względów Sąd Okręgowy uznał ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji za prawidłowe i uczynił je podstawą własnego rozstrzygnięcia. Wskazać należy dodatkowo, że podstawowe elementy stanu faktycznego były bezsporne. Strony były bowiem zgodne co do tego, że w dniu 6 listopada 2019 r. kierujący pojazdem P. (...) M. B. wyjechał z drogi podporządkowanej i zderzył się z nadjeżdżającym z lewej strony pojazdem M. (...), stanowiącym własność powoda. Kierujący tym ostatnim pojazdem – P. K., przyznał, że poruszał się z włączonym prawym kierunkowskazem, sygnalizującym zamiar skrętu w prawo, podczas gdy manewru takiego nie zamierzał wykonać.

Powód domagał się od ubezpieczyciela M. B. zasądzenia dalszej części odszkodowania.

Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że zasadność roszczenia powoda należy oceniać w oparciu o treść art. 436 k.c. Zgodnie z treścią art. 436 § 1 k.c. odpowiedzialność przewidzianą w art. 435 k.c. ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Jednakże, gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny. Zgodnie zaś z treścią art. 436 § 2 k.c. w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać od siebie naprawienia wymienionych szkód tylko na zasadach ogólnych.

Z treści art. 436 § 2 k.c. należy wsnuć wniosek, że w przypadku zderzenia pojazdów to posiadacze (zależni lub samoistni) poszczególnych samochodów uczestniczących w kolizji winni być traktowani jako sprawca lub poszkodowany. Uwaga ta ma istotne znaczenie w tej sprawie, gdyż pozwala się odnieść do zarzutu zawartego w apelacji, iż powód, który nie kierował samochodem M. w trakcie zdarzenia nie przyczynił się do powstania szkody. Wskazany zarzut apelacji jest oczywiści błędny. Podkreślić należy bowiem, że w razie zaistnienia zderzenia pojazdów w myśl art. 436 § 1 k.c. odpowiedzialność co do zasady ponosi jego samoistny posiadacz. Wyjątkowo – jeżeli oddał pojazd w posiadanie zależne, odpowiedzialność ta może obciążać posiadacza zależnego.

Z art. 336 k.c. wynika, że posiadanie jest określonym rodzajem władztwa nad rzeczą. Na posiadanie składają się dwa elementy: element fizyczny (corpus) oraz element psychiczny (animus), gdzie corpus oznacza, że dana osoba znajduje się w sytuacji, umożliwiającej jej władanie rzeczą w taki sposób, jak mogą to czynić osoby, którym przysługuje do rzeczy określone prawo, zaś animus oznacza wolę wykonywania względem rzeczy określonego prawa dla siebie. Przepis art. 336 k.c. wyróżnia dwa rodzaje posiadania : posiadanie samoistne i posiadanie zależne. Posiadaczem samoistnym jest ten, kto rzeczą włada jak właściciel. Posiadaczem zależnym natomiast jest ten, kto włada rzeczą w zakresie innego prawa niż prawo własności np. użytkowania, zastawu, najmu czy dzierżawy. Okresowe władanie pojazdem nie wiąże się z posiadaniem zamiaru władania samochodem dla siebie, czy to w charakterze właściciela rzeczy, czy też w ramach innego stosunku prawnego.

Odnosząc te uwagi do realiów niniejszej sprawy wskazać trzeba, że bez wątpienia powód jako właściciel uszkodzonego samochodu był jego posiadaczem samoistnym. W toku niniejszego postępowania nie wykazano natomiast na jakiej podstawie z pojazdu należącego do powoda korzystał P. K.. W szczególności brak jest podstaw do przyjęcia, że miał on prawo do dysponowania tym samochodem w oparciu o umowę użyczenia, dzierżawy czy najmu. Wobec tego w realiach tej sprawy przyjąć należało, że był on jedynie dzierżycielem rzeczy w rozumieniu art. 338 k.c. Zgodnie z tym przepisem, kto włada faktycznie rzeczą za kogoś innego, jest dzierżycielem.

Skoro materiał dowodowy zebrany w tej sprawie pozwolił na ustalenie, że samoistnym posiadaczem samochodu M., uczestniczącego w kolizji był powód i brak jest jednocześnie podstaw do przyjęcia, że oddał ten pojazd w posiadanie zależne P. K., to w myśl art. 436 § 1 i 2 k.c. traktować go należy jako osobę poszkodowaną.

W tej sytuacji Sad Okręgowy nie podzielił stanowiska wyrażonego w apelacji, iż w niniejszej sprawie nie można zastosować art. 362 k.c., gdyż powód nie przyczynił się do powstania szkody. Skoro bowiem P. K. był jedynie dzierżycielem samochodu, to powód jako właściciel i samoistny posiadacz pojazdu, jest odpowiedzialny za szkodę na zasadzie winy (art. 436 § 2 k.c.)

Zgodnie z treścią art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Pojęcie przyczynienia się poszkodowanego nie zostało normatywnie zdefiniowane przez ustawodawcę. Przyjmuje się jednak, że z przyczynieniem się mamy do czynienia wtedy, gdy określone zachowanie pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą. Dodatkowo działanie poszkodowanego winno być obiektywnie nieprawidłowe i zawinione. Kwestia przyczynienia się poszkodowanego pozostawiona jest sędziowskiej ocenie w granicach wyznaczonych treścią art. 362 k.c. Sąd winien zatem brać pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy. Do okoliczności , o których mowa w art. 362 k.c. zaliczają się m. in stopień winy i nieprawidłowości postepowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku.

Przyczynienie się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody ma miejsce wówczas, gdy szkoda jest skutkiem nie tylko zdarzenia, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy innego podmiotu, ale także zachowania samego poszkodowanego.

Sad Odwoławczy w pełni podzielił ustalenia Sądu Rejonowego, iż poszkodowany przyczynił się do powstania szkody. Faktem jest bowiem, że pojazd M. poruszał się z włączonym prawym kierunkowskazem, który sugerował innym uczestnikom ruchu zamiar skrętu w prawo. Kierujący pojazdem P. (...) nie dochował zaś należytej ostrożności i wyjechał z drogi podporządkowanej , skutkiem czego doszło do kolizji pojazdów. Sąd Okręgowy przychylił się przy tym do stanowiska wyrażonego przez Sad Rejonowy, iż obaj uczestniczący w zdarzeniu kierujący w równym stopniu przyczynili się do zaistnienia zdarzenia i żadnemu z nich nie można przypisać wyłącznej winy. Zgodzić się też należy, że stopień winy obu kierujących był podobny a naruszone reguły dotyczące sygnalizacji planowanych manewrów, należytej ostrożności i ograniczonego zaufania miały tę samą wagę. Sad Rejonowy w sposób jasny i przekonujący umotywował swoje stanowisko co do stopnia przyczynienia się poszkodowanego a decyzja o przyjęciu przyczynienia się poszkodowanego w 50% w ocenie Sadu Okręgowego jest całkowicie uzasadniona okolicznościami sprawy.

W konsekwencji tych ustaleń Sad Rejonowy w sposób prawidłowy wyliczył wysokość dodatkowego odszkodowania należnego powodowi i wyliczenia te nie były kwestionowane w treści apelacji. Apelujący wskazał jedynie, że Sad Rejonowy nie uwzględnił w swoim rozstrzygnięciu żądania zasądzenia skapitalizowanych odsetek od dochodzonego roszczenia. W tym zakresie zarzut pozwanego jest całkowicie chybiony. Sąd Rejonowy zasądził bowiem tytułem skapitalizowane odsetki od kwoty 1.411,95 zł za okres od 14.12.2019 r. do 06.11.2020 r. w łącznej kwocie 77.14 zł

Kierując się tą argumentacją Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację.

O kosztach procesu w punkcie 2. Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o treść art.391 § 1 kpc w zw. art. 98 § 1 i 3 kpc zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Zasądzona od pozwanego na rzecz powoda kwota 1.350 zł stanowiła wynagrodzenie pełnomocnika powoda ustalone na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. 2015 poz. 1804 z późn. zm.).

Sędzia Eliza Grzybowska