Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 241/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lipca 2022 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Elżbieta Zalewska – Statuch

po rozpoznaniu w dniu 14 lipca 2022 roku w Sieradzu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa B. S.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu

z dnia 13 kwietnia 2022 roku, sygn. akt VIII C 124/21

I.  z urzędu prostuje oczywistą niedokładność w oznaczeniu strony pozwanej
powstałą w komparycji oraz punkcie 1 wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu z dnia 13 kwietnia 2022 roku, wydanego sprawie o sygn. akt VIII C 124/21
w ten sposób, że w oznaczeniu strony powodowej wykreśla słowo (...);

II.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1, 2 i 3 w ten sposób, że:

a/ w punkcie 1 zasądzoną kwotę 5250 zł podwyższa do kwoty 9000 zł
(dziewięć tysięcy złotych), pozostawiając bez zmian warunki jej płatności;

b/ punktowi 2 nadaje brzmienie: „zasądza od pozwanego Towarzystwa
(...) S.A. z/s w W. na rzecz
powódki B. S. kwotę 3249,24 zł (trzy tysiące dwieście
czterdzieści dziewięć złotych 24/100) tytułem zwrotu kosztów procesu
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku
do dnia zapłaty”;

c/ uchyla punkt 3 w całości;

III.  oddala apelację w pozostałej części;

IV.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...)
(...) S.A. z/s w W. rzecz powódki B. S. kwotę 662 zł
(sześćset sześćdziesiąt dwa złote) tytułem zwrotu kosztów postępowania
apelacyjnego z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas po upływie
tygodnia od dnia doręczenia wyroku stronie pozwanej do dnia zapłaty.

Sygn. akt I Ca 241/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Wieluniu w sprawie z powództwa B. S. przeciwko Towarzystwu (...)
S.A. z/s w W. o zapłatę, zasądził od pozwanego na rzecz powódki 5250 zł
wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 17 lipca 2021 roku do dnia zapłaty (pkt 1), zasądził od pozwanego rzecz powódki 375 zł tytułem zwrotu połowy opłaty sądowej od pozwu (pkt 2), zniósł wzajemnie między stronami koszty zastępstwa procesowego (pkt 3) oraz w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt 4).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski, których istotne elementy przedstawiają się następująco:

3 kwietnia 2015 roku w L. D. N. kierując samochodem osobowym marki F. o nr rej. (...) 1SK umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i doprowadził do wypadku drogowego, w ten sposób że jadąc prostym, wąskim odcinkiem drogo w warunkach ograniczonej zmrokiem widoczności drogi, nie zachował należytej ostrożności, w szczególności nie dostawał prędkości pojazdu do warunków panujących na drodze, skutkiem czego doprowadził do potracenia stojącej z rowerem bądź przechodzącej przez jezdnię z prawej strony drogi pieszej N. M., w wyniku czego pokrzywdzona doznała narastającej niewydolności oddechowo – krążeniowej
z wielonarządowymi obrażeniami i zmarła w ich następstwie.

Sprawca wypadku został skazany prawomocnym wyrokiem Sadu Rejonowego
w W. z 24 sierpnia 2015 roku o czyn z art. 177 § 2 k.k. na kare jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres próby lat trzech.

Kierujący pojazdem D. N. posiadał zawartą umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdów mechanicznych u pozwanej.

Powódka zgłosiła do pozwanego powstałą szkodę wskutek śmierci babci wnosząc
o przyznanie na jej rzecz odpowiedniego świadczenia. W wyniku zgłoszenia szkody
i przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego pozwana odmówiła przyznania
i wypłacenia zadośćuczynienia na rzecz powódki, wskazując, iż nie wykazała ona doznanej krzywdy na skutek śmierci babci. Pozwana decyzję odmowną wobec powódki wydała
16 lipca 2021 roku.

Powódka w chwili śmierci babci miała 36 lat. W okresie dzieciństwa mieszkała zaledwie 5 km od babci i często się wzajemnie odwiedzały. Powódka spędzała z babcią uroczystości rodzinne i święta. Wspólnie spędzały czas na rozmowach. Śmierć babci była
dla powódki bardzo dużym szokiem. Po śmierci babci nie brała środków uspakajających.
W chwili obecnej powódka pogodziła się ze śmiercią babci, nadal często ją wspomina, posiada babci zdjęcia. Rok przed śmiercią babci powódka zamieszkała we Francji,
ale co najmniej dwa razy z tygodniu pozostawała z babcią w kontakcie telefonicznym. Powódka kiedy przyjeżdża do kraju zawsze odwiedza grób babci.

N. M. w chwili wypadku miała 83 lata. Była osobą bardzo radosną
i pogodną. Miała bardzo dobre relacje z rodziną. Nie miała konfliktów z bliskimi. Byłą osoba bardzo pomocną, służącą zawsze swoimi wnukom radą i dobrym słowem.

Biegły sądowy z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych S. K. w swojej opinii wskazał, iż stan zagrożenia wypadkowego wywołała swoim nieprawidłowym zachowaniem piesza N. M., która znajdując się w obrębie drogi, nieprawidłowo korzystała z jezdni w warunkach ograniczonej zmrokiem widoczności drogi
i stojąc z rowerem na jezdni bądź przechodząc przez jezdnię z prawej strony, nie zwracała uwagi na zbliżający się do niej pojazd, a co za tym idzie, nie zachowała szczególnej ostrożności oraz nie ustąpiła miejsca lub pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi,
co uznać należy za przyczynienie się do powstania wypadku. W ocenie biegłego
do spowodowania wypadku przyczynił się również kierujący pojazdem D. N., ponieważ podczas kierowani pojazdem na wąskiej drodze, z prędkością nie mniejsza
niż 65 km/h, w warunkach ograniczonej zmrokiem widoczności, nie zachował należytej ostrożności, a w szczególności nie dostosował prędkości jazdy do warunków drogowych, która pozwalałaby mu na prawidłowa obserwacje przedpola jazdy. Zatem w ocenie biegłego
– w takich warunkach powinien on bezwzględnie zmniejszyć prędkość jazdy, aby w razie pojawienia się pojazdu lub pieszego w polu widzenia, mógł podjąć prawidłowa reakcje obrona. Biegły podał, iż wystarczyłoby zmniejszenia prędkości do ok. 46 km/h. Zaniechanie takiej redukcji prędkości stanowiło błąd dający zakwalifikować się jako naruszenie wymogu jazdy z prędkością bezpieczną, co pozbawiło kierującego możliwości uniknięcia wypadku. Ponadto biegły wskazał, iż kierujący kierował pojazdem, który miał nieprawidłowy stan techniczny hamulca pomocniczego oraz po potraceniu pieszej zmienił pozycje powypadkową pojazdu.

Ustaleń powyższych sąd dokonał w oparciu o zeznania powódki i świadka, których wiarygodność nie budziła wątpliwości. Zeznania ich są spójne i wzajemnie się uzupełniają, nie zawierają wewnętrznych sprzeczności, tworzą logiczną całość.

Opinię z zakresu rekonstrukcji wypadków sąd uznał za wiarygodną, albowiem
jest jasna, wewnętrznie niesprzeczna oraz naukowo i logicznie uzasadniona. Nie dostrzeżono żadnych czynników osłabiających zaufanie do wiedzy biegłego i jego bezstronności,
ani żadnych ważnych powodów, które zmuszałyby do dopuszczenia dowodu z opinii innych specjalistów. Ponadto żadna ze stron postępowania nie wnosiła o dopuszczenie dowodu
z opinii uzupełniającej, ani dowodu z opinii innego biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych.

Według sądu roszczenie powódki jest usprawiedliwione w części.

Sąd wskazał na art. 446 § 4 k.c. oraz poglądy doktryny i judykatury z tym związane
i stwierdził, że powódka łączyła silna więź rodzinna z babcią jaka występuje między dziadkami, a wnukami. Powódka do końca życia będzie odczuwała brak babci, która bez wątpienia stanowiła emocjonalne wsparcie dla powódki. W rozpoznawanej sprawie krzywda jest tym bardziej dotkliwa, że śmierć babci nastąpiła nagle i nieoczekiwanie, w wypadku komunikacyjnym. Zmarła czynnie uczestniczyła w życiu powódki poprzez wychowywanie, spędzanie wspólnie uroczystości rodzinnych i świąt. Powódka pozostawała z babcią w bardzo dużym stopniu bliskości, a ich wzajemne relacje były bardzo dobre. Babcia służyła wnuczce pomocą i radą. Wspólnie spędzały wolny czas, czy prowadząc rozmowy na wspólne tematy. Powódka pomimo wyjazdu do Francji na stałe pozostawała w stałym kontakcie telefonicznym z babcią. Zmarła była wsparciem dla wnuczki. Odejście jej spowodowało u powódki wstrząs, który skutkował napięciami emocjonalnymi towarzyszącymi przeżywaniu żałoby zwłaszcza takimi jak smutek, żal, poczucie straty bliskiej osoby. Powódka z pewnością po śmierci babci odczuwała pustkę i przygnębienie. Do chwili obecnej często ją wspomina.

Biorąc pod uwagę poczynione rozważania sąd orzekł, na podstawie art. 446 § 4 k.c., dochodząc do przekonania, że zasądzona kwota dla powódki tytułem zadośćuczynienia
za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią babci w wypadku będzie miarodajna i spełni funkcję kompensacyjną. Przyznana suma pieniężna ma stanowić ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Powinna ona wynagrodzić doznane cierpienia psychiczne oraz ułatwić przezwyciężenia ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana wskutek utraty przez powodów bliskiej im osoby, a wysokość zadośćuczynienia musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną
do warunków gospodarki. Zasądzona w niniejszej sprawie kwota zadośćuczynień według sądu te kryteria spełnia.

Ustalając wysokość zasądzonego zadośćuczynienia sąd miał także na uwadze okoliczność, iż pozwany nie wypłacił powódce żadnego zadośćuczynienia, pamiętając,
iż kwota zadośćuczynienia nie może prowadzić do wzbogacenia osoby uprawnionej.

Z drugiej jednak strony sąd miał na uwadze podkreślane w orzecznictwie oraz
w doktrynie stwierdzenia, iż każdy przypadek wystąpienia krzywdy należy traktować indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy, przy czym ocena
ta powinna opierać się na kryteriach obiektywnych, a nie na wyłącznie subiektywnych odczuciach pokrzywdzonego.

Podkreślono też, iż powódka nie były osamotniona w przeżywaniu żałoby po śmierci babci; korzystała z pewnością ze wsparcia najbliższej rodziny. Powódka nie musiała
po śmierci babci korzystać z pomocy psychiatrów czy psychologów.

Na obniżenie wysokości zadośćuczynienia niewątpliwie wpłynęła dla sądu również okoliczność przyczynienia się poszkodowanej do zaistnienia wypadku. Jak wskazał biegły stan zagrożenia wypadkowego wywołała swoim nieprawidłowym zachowaniem piesza,
która znajdując się w obrębie drogi, nieprawidłowo korzystała z jezdni w warunkach ograniczonej zmrokiem widoczności drogi i stojąc z rowerem na jezdni bądź przechodząc przez jezdnię z prawej strony, nie zwracała uwagi na zbliżający się do niej pojazd, a co za tym idzie, nie zachowała szczególnej ostrożności oraz nie ustąpiła miejsca lub pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi, co uznać należy za przyczynienie się do powstania wypadku.

Z uwagi na powyższe w pozostałym zakresie powództwo oddalono.

Początkowy termin naliczania odsetek określono od dnia wydania przez pozwanego decyzji odmownych. O odsetkach za opóźnienie w spełnieniu świadczenia sąd orzekł
na podstawie art. 455 k.c. i art. 481 § 1 i 2 k.c. w brzmieniu ustawy obowiązującym
do 31 grudnia 2015 r. oraz art. 481 § 1 i 2 1 k.c. w brzmieniu nadanym ustawą z 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, a o kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelację od ww. wyroku wniosła powódka zaskarżając je w części oddalającej powództwo ponad 5250 zł objętą pkt 4 wyroku, zarzucając naruszenie prawa materialnego,
tj. art. 446 § 4 k.c. poprzez błędne zastosowanie polegające na wyprowadzeniu niewłaściwych wniosków co do tego, że zasądzone na rzecz powódki zadośćuczynienie jest odpowiednie.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki dalszej kwoty 5250 zł wraz
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 17.07.2021 r. do dnia zapłaty i zasądzenie
od pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu według norm przepisanych, w tym koszty zastępstwa procesowego za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o oddalenie apelacji powódki i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy z urzędu sprostował oczywistą niedokładność w oznaczeniu strony pozwanej powstałą w komparycji oraz punkcie 1 wyroku Sądu Rejonowego, o czym orzeczono na postawie art. 350 § 3 k.p.c. (pkt I).

Apelująca nie podnosiła zarzutów procesowych związanych z podstawą faktyczną
a zatem Sąd Okręgowy pozostaje związany poczynionymi w sprawie ustaleniami. Ustalenia te Sąd Okręgowe czyni zatem również podstawą własnego orzeczenia.

W oparciu o powyższe rację należy przyznać powódce, iż wysokość przyznanego jej zadośćuczynienia pozostaje nieadekwatną do rozmiaru doznanej przez nią krzywdy.

W tym zakresie trudno jest zresztą prześledzić tok rozumowania sądu pierwszej instancji, gdyż z treści uzasadnienia nie wynika jaką kwotę sąd uznał za odpowiednią. Dopiero przy zastosowaniu wyliczeń matematycznych można wskazać, że wysokość należnego zadośćuczynienia Sąd określił na poziomie 7 500 zł, co w kontekście obwieszczenia Prezesa GUS z 21 czerwca 2022 roku w sprawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw na poziomie 6399,59 zł jawi się jako symboliczne.

W kontekście powyższego Sąd drugiej instancji rozważył na nowo cały zebrany
w sprawie materiał dowodowy i dokonał jego własnej oceny w ramach przyznanej
mu na mocy art. 382 k.p.c. kompetencji.

Wskazać należy, że zadośćuczynienie oparte o przepis art. 446 § 4 k.c.
ma kompensować nie tyle doznany ból spowodowany śmiercią osoby bliskiej, lecz przedwczesną utratę członka rodziny - dobrem osobistym, którego naruszenie wymaga rekompensaty, jest tutaj prawo do życia w rodzinie.

Oczywistym pozostaje również to, iż brak jest „matematycznej” metody wyliczenia właściwej wysokości zadośćuczynienia – natomiast pewne uwarunkowania obiektywne
oraz okoliczności indywidualnie związane z osobą uprawnioną stanowią przesłanki pomocnicze dla ustalenia kwoty zadośćuczynienia.

Powództwo dotyczyło osoby pośrednio poszkodowanej, stąd okoliczność, że przeżycie żałoby nie przekształciło się w dolegliwości psychopatologiczne u powódki nie ma decydującego znaczenia i nie zmienia faktu, że powódka przeżyła okres żałoby w sposób „normalny”, tj. typowy dla wnuczki i odczuwała żal, a więc dotyczył ją ból po stracie osoby najbliższej, co wynika także z jej zeznań. Zazwyczaj okres bólu po śmierci bliskiej osoby, przeżywany w sposób typowy ma charakter przemijający, zgodnie z wynikającą
z doświadczenia życiowego zasadą, że czas „leczy” rany. Nie uchyla to jednak poczucia krzywdy, odczuwalnej szczególnie w sytuacjach porównania sytuacji rodzinnej tych rówieśników powódki, którzy babcie posiadają.

Bezspornym było również w sprawie, że powódkę z babcią łączyła silna więź rodzinna oraz to, że będzie odczuwała brak babci do końca życia. Powódka jest uprawniona zatem do żądania zadośćuczynienia z uwagi na fakt śmierci jej członka rodziny w oparciu o art. 446 § 4 k.c.

Odnosząc się natomiast do kwestii samej wysokości zadośćuczynienia, to należy wskazać, że praktyka orzecznicza wypracowała zasady określania wysokości zadośćuczynienia przez odniesienie jego wysokości w rozsądnych granicach adekwatnych
do rozmiaru przeżywanej krzywdy.

Sąd Okręgowy ma też świadomość, iż subiektywny charakter krzywdy ogranicza przydatność kierowania się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sumami zasądzonymi z tego tytułu w innych przypadkach, jednak przesłanki tej całkowicie nie eliminuje. Przesłanka ta pozwala bowiem ocenić, czy na tle innych podobnych przypadków zadośćuczynienie nie jest nadmiernie wygórowane lub nadmiernie zaniżone. Jednolitość orzecznictwa sądowego w tym zakresie odpowiada bowiem poczuciu sprawiedliwości
i równości wobec prawa przy zachowaniu oczywiście zasady indywidualizacji okoliczności określających rozmiar krzywdy w odniesieniu do konkretnej osoby poszkodowanego,
co pozwala uwzględnić przy orzekaniu specyfikę poszczególnych przypadków. Każda sprawa cechuje się odmiennymi okolicznościami faktycznymi, natomiast sądowy wymiar sprawiedliwości polega na tym, aby te okoliczności właściwie rozważyć na gruncie norm prawa materialnego.

Przypomnieć też należy, że krzywda jako zasadnicze kryterium decydujące
o wysokości należnego zadośćuczynienia ma niewymierny charakter powodując, że ocena
w tym zakresie winna być dokonywana na podstawie całokształtu okoliczności sprawy.
O wysokości zadośćuczynienia decyduje sąd po szczegółowym zbadaniu wszystkich okoliczności sprawy, kierując się podstawową zasadą, że przyznane zadośćuczynienie powinno przedstawiać realną wartość dla pokrzywdzonego (patrz: wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 7 września 2012 r., I ACa 640/12, LEX nr 1220559).

Zasądzona kwota zadośćuczynienia nie może być więc symboliczna, gdyż ma spełniać funkcję kompensacyjną. W sytuacji, gdy wysokość zadośćuczynienia ma charakter ocenny,
a przy jego ustalaniu sądy zachowują duży zakres swobody, skuteczne zakwestionowanie wysokości zadośćuczynienia możliwe jest tylko wtedy, kiedy zachodzi wyraźna lub rażąca jego nieproporcjonalność do wyrządzonej krzywdy (patrz: wyrok SN z dnia 15 października 2009 r., I CSK 83/2009, niepubl.; wyrok SN z dnia 8 sierpnia 2007 r., I CSK 165/2007, OSNC-ZD 2008, nr C, poz. 66).

Swoboda orzecznicza przy przyznaniu zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c. nie oznacza dowolności, (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNC 1971, nr 3, poz. 53; z dnia 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98, Lex nr 51063:
z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, Lex nr 146356).

Uwzględniając powyższe, w ocenie Sądu Okręgowego zaproponowana przez powódkę w pozwie kwota zadośćuczynienia w wysokości 15 000 zł nie jest rażąco wygórowana i spełnia swoją funkcję kompensacyjną

Za przyjęciem jej wysokości przemawiają takie okoliczności jak to, że utrata osoby bliskiej miała charakter nieodwracalny i trwały, wiązała się też z poczuciem smutku i osamotnienia, które są tym intensywniejsze, gdy dotyczą osoby najbliższej. Strata nastąpiła nagle i w tragicznych okolicznościach. Fakt, że poczucie straty być może będzie towarzyszyło powódce do końca życia, nie wyklucza oceny, że jednak poradziła ona sobie z żałobą
i prawidłowo funkcjonuje w społeczeństwie. Okoliczności te stanowią więc istotny element
w kontekście kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia, którego wysokość mieści się
w granicach prawa sądu do samodzielnego ustalenia jego wysokości.

Istotnym było również ustalenie w sprawie poziomu przyczynienia się poszkodowanej babki powódki do wypadku, gdyż okoliczności ta bez wątpienia wpływa na wysokość zasądzonego roszczenia.

Należy zaznaczyć, że przyczynieniem się jest każde zachowanie poszkodowanego pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą (art. 361 § 1 k.c.), za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2008 r., IV CSK 228/08, Biul. SN 2009, nr 1, z dnia 21 października 1971 r., I CR 465/71,
nie publ., z dnia 15 kwietnia 1999 r., I CKN 1012/97, OSP 2001, z. 1, poz. 2). Jednakże decyzja o obniżeniu zadośćuczynienia z uwagi na przyczynienie się poszkodowanego
do powstania szkody jest uprawnieniem sądu, przy czym konieczne jest rozważenie wszystkich okoliczności in casu, w wyniku konkretnej i zindywidualizowanej oceny.
Do okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c., zaliczają się m.in. wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne (zob. wyrok SA w Białymstoku, z dnia 10 marca 2016 r., sygn. akt I ACa 679/15, Lex nr 2016294).

W ocenie Sądu Okręgowego zagadnienie istnienia związku przyczynowego mieści się w sferze ustaleń faktycznych.

Przyjęcie proponowanego przez powódkę przyczynienia na poziomie 30 % nie daje się pogodzić z treścią zgromadzonego materiału dowodowego, szczególnie w oparciu o opinię biegłego w sprawie I C 150/21.

Z treści tej opinii jednoznacznie wynika, że zmarła przyczyniła się do zaistniałego zdarzenia poprzez „spowodowanie stanu zagrożenia wypadkowego”, tj. poruszanie się
w warunkach zmierzchu rowerem niespełniającym warunków technicznych w zakresie oświetlenia, bez kamizelki odblaskowej, a także nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu pojazdowi. Wobec powyższego jej zachowanie wymusiło podjęcie manewrów obronnych przez kierującego samochodem osobowym, który ostatecznie został uznany winnym ze względu na błąd w taktyce jazdy, który skutkował zbyt późnym w stosunku do możliwości podjęcia skutecznego manewru obronnego zauważeniem rowerzysty (wnioski z opinii biegłego, k. 142). Oczywiście nie można w takiej sytuacji mówić o równoważnej współprzyczynie powstania zdarzenia, lecz uznanie jej na poziomie 30 % jest zbyt liberalne i nie oddaje właściwej jego wagi w odniesieniu do skutków, gdyż te przede wszystkim wynikały z nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu.

Stąd decyzja Sądu Okręgowego o ustalenia przyczynienia na poziomie 40%.

R., zasadnym było zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zadośćuczynienia w wysokości 9000 zł, obliczonego w ten sposób, że należną kwotę zadośćuczynienia 15000 zł pomniejszono o 40% przyczynienia poszkodowanej do wypadku.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądzoną w pkt 1 kwotę z tytułu zadośćuczynienia podwyższył z 5250 zł do 9000 zł (pkt II a).

Konsekwencją modyfikacji rozstrzygnięcia w przedmiocie przyznanej powódce roszczenia była konieczność zmiany orzeczenia o kosztach procesu.

Z żądanej pierwotnie przez powódkę sumy 10500 zł zostało zasądzone na jej rzecz 9000 zł, co oznacza, że powódka w postępowaniu pierwszoinstancyjnym wygrała sprawę
w 86 %, zaś w 14 % przegrała, czego konsekwencją było na podstawie art. 100 k.p.c. zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki 3249,24 zł tytułem zwrotu kosztów procesu
(pkt II b).

Wobec powyższego rozstrzygnięcia koniecznym było uchylenie decyzji sądu
w zakresie wzajemnego zniesienia kosztów procesu, o czym orzeczono na podstawie
art. 386 § 1 k.p.c. (pkt II c).

Dalej idąca apelacja, jako nieuzasadniona podlegała oddaleniu, o czym orzeczono
jak w punkcie III sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postepowania apelacyjnego w wysokości 662 zł należnych od pozwanego
na rzecz powódki w postępowaniu apelacyjnym Sąd Okręgowy orzekł w punkcie
IV wyroku, na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i z § 2 pkt 4
w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 256), mając na uwadze, że powódka w postępowaniu odwoławczym wygrała sprawę w 71 %,
zaś w 29 % przegrała.