Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 324/22

POSTANOWIENIE

Dnia 17 sierpnia 2022 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w następującym składzie: Przewodniczący: sędzia Joanna Składowska

Protokolant: Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 17 sierpnia 2022 roku w Sieradzu na rozprawie

sprawy z wniosku S. D.

z udziałem D. K.

o zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawcy

od postanowienia Sądu Rejonowego w Łasku z dnia 5 maja 2022 roku,

sygn. akt I Ns 381/20

postanawia:

zmienić zaskarżone postanowienie w punkcie 1., nadając mu następującą treść:
„1. stwierdzić, że wnioskodawca S. D. , syn W. i L. nabył z dniem 1 stycznia 2020 r. przez zasiedzenie własność udziału w wysokości 1/6 (jedna szósta) we współwłasności nieruchomości, położonej w miejscowości W. oraz G., gmina W., składającej się z działek nr (...), o łącznej powierzchni 8,8097 ha, dla której Sąd Rejonowy w Łasku VI Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych z siedzibą w P. prowadzi księgę wieczystą nr (...), należącego do uczestniczki postępowania D. K., córki W. i L.”;

ustalić, że każdy z zainteresowanych ponosi koszty związane ze swoim udziałem
w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 324/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z 5 maja 2022 r., wydanym pod sygn. akt I Ns 381/20, Sąd Rejonowy w Łasku oddalił wniosek S. D. o stwierdzenie, że ten nabył z dniem 6 lutego 2019 r., przez zasiedzenie, własność udziału w wysokości 1/6
we współwłasności nieruchomości położonej w miejscowości W., składającej się
z działek nr (...) oraz w miejscowości G., gmina W., składającej się z działek nr (...), o łącznej powierzchni 8,8097 ha, dla której Sąd Rejonowy w Łasku prowadzi księgę wieczystą nr (...) (pkt 1), ustalając, że koszty postępowania wnioskodawca i uczestniczka ponieśli w zakresie sum przez siebie wydatkowanych (pkt 2).

Rozstrzygnięcie zapadło przy następujących ustaleniach i wioskach:

L. D. i W. D. byli na zasadzie wspólności ustawowej małżeńskiej właścicielami nieruchomości położonej w miejscowości W., składającej się z działek nr (...) oraz w miejscowości G., gmina W., składającej się z działek nr (...), o łącznej powierzchni 8,8097 ha, na podstawie aktów własności ziemi (...) z dnia 20 lutego 1975 r. i ON- (...) z dnia 26 lipca 1974 r.

Dnia 30 maja 1983 r. zmarła matka wnioskodawcy i uczestniczki postępowania - L. D.. Spadek w zakresie gospodarstwa rolnego po zmarłej nabył jej mąż W. D. oraz jej dzieci S. D. i D. K. po 1/ 3 części.

W dniu 6 lutego 1989 r., przed notariuszem P. C. w Państwowym Biurze Notarialnym w P., została sporządzona w formie aktu notarialnego umowa przekazania gospodarstwa rolnego. S. D., syn W. i M. swój udział wynoszący 4/6 części w nieruchomości położonej w miejscowości W., składającej się z działek nr (...) oraz w miejscowości G. gmina W. , składającej się z działek nr (...), o łącznej powierzchni 8,8097 ha przekazał na rzecz swojego syna S. D.. S. D. ustanowił na rzecz zbywcy na nabytej nieruchomości dożywotnią służebność osobistą polegająca na prawie korzystania z dwóch izb budynku mieszkalnego od strony północnej
i części wszystkich budynków gospodarczych oraz dożywotnie użytkowanie działki o obszarze 30 arów w miejscu jednorazowo i dobrowolnie wyznaczonym przez uprawnionego. D. K., jako współwłaścicielka w 1/6 części wyraziła zgodę na ustanowienie opisanych wyżej ograniczonych praw rzeczowych.

S. D. mieszkał na działce siedliskowej i uprawiał grunty należące do wyżej opisanej nieruchomości. Wybudował budynek inwentarsko - składowy, na którą to inwestycję zaciągnął pożyczkę w Banku Spółdzielczym w W.. Składał wnioski
o dotacje unijne i korzystał ze środków unijnych na dofinansowanie produkcji rolniczej. Samodzielnie płacił podatki. W decyzji o wysokości podatku wymienieni byli wszyscy współwłaściciele, tj. S. D. i D. K..

Pomocy w gospodarstwie rolnym udzielała wnioskodawcy uczestniczka D. K., jej maż oraz syn. Taka pomoc była niezbędna, zwłaszcza podczas nieobecności wnioskodawcy spowodowanej pobytem w zakładzie karnym oraz w trakcie leczenia szpitalnego lub innej niedyspozycji uniemożliwiającej pracę w gospodarstwie.
W gospodarstwie pomagali wnioskodawcy jego brat A. D. i siostra T. N..

W dniu 21 lutego 2005 r. została zawarta umowa dzierżawy pomiędzy S. D. i P. W.. Wnioskodawca wydzierżawił udział w wysokości 5/6 części nieruchomości oraz przekazał posiadanie udziału w wysokości 1/6 części. Uczestniczka konieczna była przy dopełnianiu formalności w (...) w związku ze świadczeniem, które miał otrzymać wnioskodawca. Jako współwłaściciel występowała również w postępowaniu administracyjnym prowadzonym przez Starostwo Powiatowe w P. w sprawie wprowadzenia zmian w operacie ewidencji gruntów i budynków w obrębie W. gmina W..

D. K. nie zrzekała się swojego prawa do nieruchomości. Jej brat S. D. deklarował, że dokona z nią rozliczeń dotyczących współwłasności poprzez spłatę lub wydzielenie dla niej działki.

Analizując spełnienie przesłanej z art. 172 § 1 i 2 k.c., Sąd Rejonowy podkreślił, że
w wypadku współwłasności danej nieruchomości przysługującej kilku osobom, współwłaściciel władający całą nieruchomością czyni to zazwyczaj w imieniu własnym
i pozostałych współwłaścicieli, chyba, że w niedwuznaczny sposób uważa się, za samoistnego posiadacza całej nieruchomości. S. D. był współwłaścicielem nieruchomości będącej przedmiotem postępowania, dlatego powinien wykazać, że w niedwuznaczny sposób ujawnił on swoją wolę posiadania nieruchomości w zakresie pozostałego udziału dla siebie. Współwłasność jest bowiem szczególną postacią prawa własności, polegająca na tym, że jedna rzecz stanowi równocześnie przedmiot własności dwóch lub więcej osób, których prawa są, co do istoty jednakowe. Niepodzielność prawa wyraża się tym, że każdy ze współwłaścicieli ma prawo co całej rzeczy, a zatem z faktu posiadania przez współwłaściciela całej rzeczy wynika jedynie, że korzysta z tej rzeczy zgodnie z przysługującym mu prawem (art. 206 k.c.).
W judykaturze ugruntowany jest pogląd dopuszczający możliwość zasiedzenia idealnego udziału we współwłasności nieruchomości między współwłaścicielami przy spełnieniu jednak ściśle określonych warunków. Inaczej, niż w przypadku zasiedzenia własności całej rzeczy,
w przypadku zasiedzenia udziału nie znajduje zastosowania domniemanie posiadania samoistnego z art. 339 k.c. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 2 kwietnia 2014 r., IV CSK 412/12, wyjaśniał, że niewykonywanie prawa posiadania przez innego współwłaściciela nie uprawnia do wniosku, że współwłaściciel posiadający przejął rzecz w samoistne posiadanie
w zakresie jego uprawnień. Takie surowe wymagania podyktowane są bezpieczeństwem stosunków prawnych i ochroną praw pozostałych współwłaścicieli, którzy byliby narażeni na utratę prawa własności, gdyby współwłaściciel - uprawniony do współposiadania całości - mógł łatwo doprowadzić do utraty praw pozostałych współwłaścicieli, powołując się na zmianę swojej woli, a więc elementu subiektywnego. W efekcie ciężar dowodu przechodzi na zainteresowanego współwłaściciela, który musi wykazać, że posiadał rzecz ponad swoje prawo wynikające ze współwłasności. Po drugie, w odniesieniu do zasiedzenia udziału we współwłasności nieruchomości między współwłaścicielami, warunek posiadania samoistnego jest postrzegany dość restrykcyjnie. Konieczne jest wyraźne zamanifestowanie woli władania cum animo rem sibi habendi, a więc w sposób widoczny dla współwłaścicieli i otoczenia,

a jednocześnie z wolą odsunięcia pozostałych od władztwa.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, z poczynionych w sprawie na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego ustaleń faktycznych można wywieść wniosek, że S. D. we wskazanym okresie (lata 1989 -2019), poprzez żadne ze swych działań w stosunku do nieruchomości objętej wnioskiem nie ujawnił woli posiadania całej nieruchomości dla siebie. Do wszystkich czynności miał uprawnienie jako współwłaściciel
w 5/6 częściach. Zatem mógł uprawiać ziemię, ponosić koszty uprawy i uzyskiwać pożytki. Dowodem istnienia i uzewnętrznienia woli zasiedzenia udziału współwłaściciela nie może być okoliczność wybudowania na spornej nieruchomości budynku inwentarskiego, czy czynienia remontów. Inwestycje takie również nie wykraczają poza ramy zwykłego korzystania
z gospodarstwa rolnego. Właściciel (współwłaściciel) nie ma zaś obowiązku używania przedmiotu swej własności, ani obowiązku występować z wnioskiem o dział spadku, czy
z żądaniem rozliczenia opłat lub kosztów remontów albo dopuszczenia go do współposiadania nieruchomości.

Z uwagi zatem na uznanie, iż S. D. nie był posiadaczem samoistnym nieruchomości w zakresie udziału D. K. w okresie od dnia 6 lutego 1989 r. do daty zamknięcia rozprawy, Sąd nie zajmował się pozostałymi przesłankami zasiedzenia, tj. upływem czasu oraz kwalifikacją posiadania według kryterium dobrej lub złej wiary posiadacza w chwili uzyskania przez niego posiadania nieruchomości. Biorąc pod uwagę powyższe
i uznając, iż nie została spełniona jedna z przesłanek zasiedzenia wniosek oddalono.

O kosztach postępowania rozstrzygnięto na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.

Wnioskodawca wniósł apelację od postanowienia Sądu Rejonowego, zaskarżając orzeczenie w całości i zarzucając:

1.  naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie jej w sposób dowolny i niepełny, a także brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i pominięcie części faktów wynikających ze zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności świadczących
o samodzielnym, rzeczywistym i niezależnym od woli innej osoby władztwie S. D. nad nieruchomością stanowiącą przedmiot niniejszego postępowania, które zostało zamanifestowane wobec otoczenia i przez to otoczenie dostrzeżone, w tym wobec uczestniczki postępowania, skutkiem czego Sąd ustalił, iż posiadanie wnioskodawcy w zakresie zgłoszonych do zasiedzenia nieruchomości nie miało charakteru samoistnego;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego art. 172 k.c. w zw. z art. 336 k.c. przez niewłaściwe ich zastosowanie i przyjęcie, że władanie nieruchomością przez wnioskodawcę nie miało charakteru posiadania samoistnego i nie doprowadziło do zasiedzenia pomimo tego, że ustalony stan faktyczny i zgromadzone w sprawie dowody nakazywały dokonanie prawidłowej subsumcji i stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości przez S. D. wobec podejmowanych przez niego czynności faktycznych świadczących o samodzielnym, rzeczywistym i niezależnym od woli innej osoby stanie władztwa nad przedmiotową nieruchomością które zostały zamanifestowane wobec otoczenia i przez to otoczenie dostrzeżone, w tym wobec uczestniczki postępowania.

W oparciu o wskazane zarzuty skarżący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez stwierdzenie, że wnioskodawca S. D., syn W. i L., nabył przez zasiedzenie z dniem 6 lutego

2019 r. udział w wysokości 1/6 w nieruchomości o powierzchni 8,8097 ha położonej w miejscowości W., gmina W., powiat (...) województwo (...), na którą składają się działki oznaczone nr (...) oraz w miejscowości G., gmina W., powiat (...), województwo (...), na którą składają się działki oznaczone nr (...), dla której Sąd Rejonowy w Łasku VI Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych z siedzibą w P. prowadzi księgę wieczystą pod numerem: (...);

2.  rozstrzygnięcie o kosztach postępowania według norm przepisanych.

Uczestniczka domagała się oddalenia apelacji na koszt wnioskodawcy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie należy stwierdzić, że Sąd pierwszej instancji przeprowadził postępowanie dowodowe we właściwym zakresie, natomiast na jego podstawie poczynił niepełne w stosunku do treści materiału dowodowego ustalenia faktyczne. Ustalenia te Sąd odwoławczy był zmuszony uzupełnić. Otóż kluczową okolicznością, która wynika jednoznacznie z zeznań samej uczestniczki postępowania jest, że po zawarciu umowy przekazania gospodarstwa rolnego, a w zasadzie udziału w tym gospodarstwie należącego do W. D., co nastąpiło 6 lutego 1989 r., D. K. była przekonana, że jej brat - wnioskodawca S. D. jest jedynym właścicielem gospodarstwa i w takim przekonaniu pozostawała do początkowych lat XXI wieku (zeznania uczestniczki postępowania - k. 47). Za wyłącznego właściciela - następcę uważało wnioskodawcę też pozostałe rodzeństwo, tj. brat A.
i siostry J. i T. (zeznania A. D. - k. 48).

Przechodząc do oceny prawidłowości zastosowania prawa materialnego, oczywiście zgodzić się trzeba z zaprezentowaną przez Sąd Rejonowy tezą, że do zasiedzenia udziału współwłaściciela judykatura wymaga spełnienia rygorystycznych warunków związanych
z koniecznością zamanifestowania władania nieruchomością ponad udział. Stanowisko to wynika również z szeregu powoływanych przez Sąd pierwszej instancji orzeczeń. Sąd odwoławczy nie podziela natomiast konkluzji, że ze strony wnioskodawcy takiej manifestacji nie było.

W świetle uzupełnionych ustaleń, nie może budzić wątpliwości, że w dniu 6 lutego
1989 r. wnioskodawca objął w posiadanie całość gospodarstwa i zamanifestował wyłączne władztwo w taki sposób, że D. K. nie czuła się w żaden sposób uprawniona do nieruchomości, chociaż w treści umowy potwierdzała, że przysługuje jej udział we współwłasności. Tym samym zasadne jest przyjęcie, że wnioskodawca zmienił (rozszerzył) zakres swojego samoistnego posiadania ponad zakres realizacji uprawnienia przewidzianego
w 206 k.c., „przejmując” niejako - za jej akceptacją zresztą - udział D. K.. Potwierdza to tezę, że wolą rodziców zainteresowanych było to, aby wnioskodawca został ich jedynym następcą i wszystkie dzieci L. i W. D. wolę tę akceptowały.

Odnosząc się do kwestii pracy, czy też pomocy w gospodarstwie, zaważyć zaś należy, że aktywność uczestniczki postępowania i jej rodziny nie różniła się od zaangażowania pozostałego rodzeństwa, które gospodarstwa rolnego po matce nie odziedziczyło. Wynikała
więc z więzi i relacji rodzinnych, nie zaś z chęci realizacji prawa własności. Co więcej, zdarzało się nawet, że siostra J. W. „wyganiała” z nieruchomości męża i syna uczestniczki, co świadczy o tym, że prawa właścicielskie D. K. nie były przez rodzeństwo uznawane.

To wnioskodawca podejmował wszystkie czynności właścicielskie. Decydował o tym co będzie uprawiane, jakie zwierzęta hodowane, dokonywał remontów, wybudował budynek mieszkano - inwentarsko - składowy, rozebrał starą stodołę i dom, ponosił wszelkie ciężary publicznoprawne, pobierał pożytki, zawarł umowę dzierżawy.

Znamienne są również zeznania uczestniczki postępowania, że kiedy dowiedziała się, iż jest współwłaścicielem nieruchomości „prosiła” brata o pomoc, Początkowo zaś brat jej pomagał.

Nie ma zatem wystarczających podstaw zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia w sprawie twierdzenie, że uczestniczka nigdy nie „zrezygnowała”
z przysługującego jej udziału. Zresztą, w sprawie o zasiedzenie udziału istotne znaczenie ma okoliczność, czy następuje zamanifestowanie „zawładnięcia” owym udziałem przez zasiadującego, co może się odbywać nawet przy wyraźnym proteście drugiego ze współwłaścicieli. Jeżeli po wejściu w posiadanie samoistne w zakresie udziału, uprawniony nie dokonuje żadnej akcji w postaci np. wystąpienia o zniesienia współwłasności i toleruje taki stan rzeczy przez wskazany w przepisach okres czasu, dochodzi na zasiedzenia.

Fakt, że po dowiedzeniu się przez D. K. o tym, że nadal przysługuje jej udział we współwłasności, rodzeństwo prowadziło rozmowy na temat wyjścia ze współwłasności, potwierdza jedynie złą wiarę wnioskodawcy, nie wpływa zaś na charakter jego posiadania w zakresie udziału siostry. Sama świadomość posiadacza, że nie jest właścicielem nieruchomości, nie skutkuje bowiem brakiem samoistności posiadania. Nawet samoistny posiadacz rzeczy w złej wierze, który w czasie biegu zasiedzenia zwraca się do właściciela lub innej osoby, którą uważa za właściciela, z ofertą nabycia własności tej rzeczy w drodze umowy, nie pozbawia swego posiadania przymiotów samoistności, chyba że z innych okoliczności wynika, iż rezygnuje z samodzielnego i niezależnego od woli innej osoby władania rzeczą (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 1999 r., I CKN 430/98, postanowienie Sądu Najwyższego z 15 marca 2012r., I CSK 391/11, L.). Podobnie ocenić należy formalny udział uczestniczki w postępowaniach administracyjnych związanych z gospodarstwem.

Samoistne posiadanie udziału D. K. rozpoczęło się zatem 6 lutego 1989 r. i trwa do chwili obecnej, a więc upłynął 30 letni termin zasiedzenia. W związku z tym, zgodzić należy się z apelującym, że oddalając wniosek Sąd Rejonowy naruszył prawo materialne
w postaci art. 172 k.c.

Mając powyższe na uwadze, na zasadzie art. 386 § 1 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., Sąd Okręgowy zmienił zaskarżone orzeczenie w punkcie 1. w ten sposób, że stwierdził, że wnioskodawca S. D., syn W. i L. nabył z dniem 1 stycznia 2020 r. przez zasiedzenie własność udziału w wysokości 1/6 (jedna szósta) we współwłasności nieruchomości, położonej w miejscowości W. oraz G., gmina W., składającej się z działek nr (...),
o łącznej powierzchni 8,8097 ha, dla której Sąd Rejonowy w Łasku VI Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych z siedzibą w P. prowadzi księgę wieczystą nr (...), należącego do uczestniczki postępowania D. K., córki W. i L.. Termin zasiedzenia wynika z brzmienia art. 118 zd. 2 w zw. z art. 175 k.c.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.