Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 757/20

Dnia 10 czerwca 2022 roku

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Franczak-Opiela

Protokolant: sekr. sąd. Katarzyna Kulpa

po rozpoznaniu w dniu 10 czerwca 2022 roku w Nowym Sączu na rozprawie

sprawy z powództwa D. W.

przeciwko Szpitalowi (...) w N.

o zadośćuczynienie

I.  oddala powództwo,

II.  nie obciąża powoda kosztami postępowania.

Sygn. akt I C 757/20

UZASADNIENIE

wyroku z 10 czerwca 2022 roku

Powód D. W. wniósł o zasądzenie od pozwanego Szpitala (...) w N. na jego rzecz kwoty 100 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy w związku z błędem medycznym wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 20 czerwca 2018 r., do dnia zapłaty.

Na uzasadnienie zgłoszonego żądania powód podał, że w dniu 30 grudnia 2016 r. zgłosił się na Szpitalny Oddział Ratunkowy pozwanego szpitala z powodu stale nasilającego się ostrego bólu podbrzusza promieniującego do jąder celem diagnostyki problemu i złagodzenia dolegliwości bólowych. Wykonane tego samego dnia badanie ultrasonograficzne jądra wskazało częściowe niejednorodne powiększenie lewego jądra, bez przepływu tkankowego. Diagnoza wskazała skręt lewego jądra. W przypadku skrętu jądra wymagane jest działanie niemalże błyskawiczne, gdyż w tego typu urazach liczą się minuty. Mimo, że w dniu przyjęcia wykonane badanie USG obrazowało powiększenie jądra oraz wskazywało na stan zapalny powód został położony na łóżku szpitalnym i dopiero na drugi dzień została przeprowadzona operacja, niestety usunięcia już jądra, gdyż doszło do obumarcia jądra. Zwlekanie przez lekarzy z podjęciem decyzji o pilnej operacji doprowadziło do kalectwa powoda. Zdaniem powoda na skutek błędu medycznego powód został pozbawiony w znacznej mierze możliwości płodzenia, powód czuje się niepełnym. Utrata jądra była dla powoda traumatycznym przeżyciem i wiązało się ze wstydem i poczuciem krzywdy.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości.

W uzasadnieniu stanowiska pozwany zaprzeczył, by zasadnym było formułowanie względem pozwanego zarzutu doprowadzenia do usunięcia u powoda jądra. Powyższa sugestia nie znajduje potwierdzenia w materiale dowodowym załączonym do pozwu. Z dokumentacji medycznej dołączonej do pozwu nie wynika związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zarzucanym w pozwie sposobem prowadzenia hospitalizacji, a utratą przez powoda jądra.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód D. W. w grudniu 2016 r. liczył 16 lat, w dniu 30 grudnia 2016 r. kiedy rano się obudził uskarżał się ojcu na ból brzucha, ojciec powoda zadzwonił do żony, która w tym czasie była w pracy i poleciła, aby synowi podać środki przeciwbólowe rozkurczowe. W. W. podał synowi NoSpę i herbatkę ziołową i powód położył się do łóżka. Powód spał do godziny 13.00, kiedy się obudził dalej odczuwał ból brzucha, ale nie był to silny ból. Kiedy matka powoda wróciła z pracy po godzinie 15.00 powód nadal uskarżał się na ból brzucha, stąd matka powoda zdecydowała, że trzeba jechać na SOR. Powód zgłosił się do ambulatorium szpitala pomiędzy godziną 16.00 a 17.00. Wpis do dokumentacji medycznej na SOR o godz. 17.29. Przeprowadzono badanie fizykalne stwierdzając obrzęk i tkliwość jądra lewego. Zlecono badanie usg, które wykazało powiększenie jądra lewego, brak przepływu tkankowego, zachowany przepływ przez tętnicę jądrową. Powód został przyjęty na Oddział Chirurgiczny dla Dzieci o godzinie 21.40 i wówczas wg adnotacji z historii choroby nie zgłaszał dolegliwości bólowych. Na zlecenie lekarz dyżurnej ponownie wykonano badanie usg, w którym dodatkowo stwierdzono okołojądrowo miękkotkankową masę. Lekarz dyżurna, mająca do czynienia z onkologią dziecięcą, wobec braku dolegliwości bólowych u powoda miała podejrzenia choroby nowotworowej wobec niejednoznacznego tworu obok jądra a to miało przełożenie na sposób przeprowadzenia zabiegu operacyjnego. Zlecono wykonanie badań laboratoryjnych, w tym markerów nowotworowych, lekarz dyżurna wobec braku dolegliwości bólowych u powoda podjęła decyzję, że nie ma potrzeby szybkiego działania i wobec wątpliwości czy nie ma do czynienia z nowotworem pozostawiła decyzję do rana, kiedy będzie dwóch chirurgów dziecięcych. O godzinie 7 rano powoda przejął chirurg dziecięcy P. D., lekarz dyżurna M. K. przekazując powoda opisała przejmującemu lekarzowi swoje obawy. Lekarz P. D. ponownie wykonał usg jądra i przeprowadził badanie fizykalne, stwierdził znacznego stopnia obrzęk moszny, uniesienie jądra, które w momencie badania było bolesne, nie było widać przepływu naczyniowego ani przez tętnicę jądrową ani przez jądro i chirurg P. D. podjął decyzję o zoperowaniu pacjenta w trybie natychmiastowym. Śródoperacyjnie stwierdzono skręt powrózka nasiennego o 720 stopni oraz zmiany niedokrwienne jądra. Po odprowadzeniu skrętu i ostrzyknięciu powrózka Lidokainą stwierdzono poprawę ukrwienia gonady. Zadecydowano o pobraniu wycinków i ufiksowano jądro lewe w mosznie. Powoda wypisano w dniu 2 stycznia 2017 r. z zaleceniem dalszej kontroli w trybie ambulatoryjnym. Powód pozostawał w kontroli jednak z biegiem czasu doszło do zaniku lewego jądra i powód we wrześniu 2017 r. dostał skierowanie na Oddział Chirurgiczny dla Dzieci pozwanego szpitala do usunięcia jądra lewego po skręcie. W tym celu powód przebywał w pozwanym szpitalu od 24 do 26 września 2017 r. W dniu 25 września 2017 r. powodowi usunięto jądro lewe wraz z powrózkiem i umocowano jądro prawe.

Dowód: historia choroby ze Szpitala w N. k. 106-149, dokumentacja medyczna z Poradni Chirurgicznej dla Dzieci k. 49-54, zeznania świadków: A. K. (1) od 00:02:21 k. 217, M. C. od 00:17:54 k. 217-218, M. K. od 00:28:01 k. 218, A. W. od 00:16:56 k. 194-195, W. W. od 00:44:36 k. 195-196, A. K. (2) od 01:04:51 k. 196, P. D. od 01:21:03 k. 196-197, zeznania powoda od 00:49:19 k. 219-220.

W przypadku skrętu jądra należy wykonać jego detorsję, a czynnikami mającymi decydujące znaczenie dla zachowania czynności gonady jest czas i stopień skrętu. Wg wytycznych EAU/ESPU (European Association of Urology/ European Society for Pediatric Urology) zaleca się rewizję moszny we wszystkich „niepewnych” przypadkach w ciągu 24 godzin od początku objawów. Niemniej, zachowanie funkcji jądra jest możliwe jeśli przywrócenie prawidłowego przebiegu powrózka wykona się w ciągu pierwszych 6 godzin od początku objawów. Zmiany martwicze stwierdza się w ciągu pierwszych 4 godzin przy pełnym skręcie (powyżej 360 stopni). Skręt przyczepka jądra lub najądrza nie wymaga leczenia operacyjnego.

Powód pojawił się w ambulatorium szpitala po ok. 9 godzin od początku objawów i biorąc pod uwagę stopień skrętu (720 stopni wg protokołu operacyjnego) można z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością przypuszczać, że zmiany martwicze były już dokonane w momencie zgłoszenia. Nawet przeprowadzenie zabiegu natychmiast po przyjęciu do szpitala, prawdopodobnie nie zmieniłoby ostatecznego wyniku leczenia. Ponadto w kolejnym badaniu usg stwierdzono „masę miękkotkankową” w sąsiedztwie jądra. Skłoniło to lekarza dyżurnego do oceny markerów nowotworowych, co nie jest postępowaniem standardowym. Powinno to zostać dokładnie omówione z pacjentem oraz jego opiekunem i szczegółowo odnotowane w dokumentacji medycznej. W przedłożonej dokumentacji medycznej powoda brakuje takiego wpisu. Leczenie operacyjne w przypadku podejrzenia nowotworu jądra różni się diametralnie i mogłoby to uzasadniać odroczenie zabiegu. Pozwany szpital wykonał pełną diagnostykę i nie było konieczności wykonywania innych badań.

Dowód: opinia (...) Instytutu (...) z zakresu urologii dziecięcej k. 290-291, opinia pisemna biegłego chirurga dziecięcego główna k. 226, pisemna uzupełniająca k. 248 i ustna uzupełniająca opinia biegłego chirurga dziecięcego k. 276-277, opinia (...) w Ł. k. 7-20.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci dowodów z dokumentów, w tym dokumentacji medycznej dotyczącej leczenia małoletniego, ich autentyczność i moc dowodowa nie były przez żadną ze stron kwestionowane, nie budziły też wątpliwości Sądu oraz w oparciu o zeznania świadków, opinii sądowych i zeznań powoda.

Sąd dał wiarę zeznaniom przesłuchanych w sprawie świadków powołanych w stanie faktycznym co do okoliczności związanych z przyczyną i czasem zgłoszenia się powoda na leczenie do pozwanego szpitala – zeznania A. W. i W. W. oraz co do podejmowanych czynności medycznych względem powoda w pozwanym szpitalu – zeznania świadków A. K. (1), M. C., M. K., A. K. (2), P. D., zeznania tych świadków są spójne, logiczne, wzajemnie się uzupełniają i znajdują potwierdzenie w dokumentacji medycznej. Sąd dał wiarę zeznaniom powoda co do okoliczności związanych z czasem pojawienia się bólu podbrzusza, podjętych działań profilaktycznych przez rodziców i czasu zgłoszenia się na SOR szpitala w N. i podejmowanych czynności medycznych. Zeznania powoda pozostają zgodne z zeznaniami świadków i z dokumentacją medyczną.

Sąd w całości podzielił opinię (...) Instytutu (...) z zakresu specjalisty urologa dziecięcego. Opinia ta jest fachowa, rzetelna i należycie uzasadniona. Biegły specjalista z zakresu urologii dziecięcej z tytułem profesora wypowiedział się w sposób jasny i zrozumiały na wszystkie zagadnienia objęte zleceniem podnosząc, że postępowanie diagnostyczne było właściwe, powód był wielokrotnie dokładnie badany, zastosowane leczenie chirurgiczne było prawidłowe. Biegły podnosił, że zgłaszane przez powoda objawy mogły sugerować skręt jądra i w takim wypadku leczenie należy wdrożyć bez zbędnej zwłoki po ustaleniu diagnozy. Jednocześnie biegły podkreślił, że czynnikami mającymi decydujące znaczenie dla zachowania czynności gonady jest czas i stopień skrętu. Według protokołu operacyjnego stopień skrętu wynosił 720 stopni, a zmiany martwicze stwierdza się w ciągu pierwszych 4 godzin przy pełnym skręcie (powyżej 360 stopni). Zachowanie funkcji jądra jest możliwe jeśli przywrócenie prawidłowego powrózka wykona się w ciągu 6 godzin od początku objawów. Niespornym jest, że powód pojawił się w ambulatorium szpitala po ok. 9 godzinach od początku objawów. Według biegłego można przypuszczać z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że zmiany martwicze były już dokonane w momencie zgłoszenia. Takie wnioski wynikają również z dołączonej do pozwu opinii (...) w Ł.. Wprawdzie biegli w tej opinii podnoszą, że zabieg rewizji moszny w pozwanym szpitalu powinien zostać wykonany w dniu przyjęcia, a nie dzień później. Jednocześnie biegli podnoszą w opinii, że zgłoszenie się chorego do (...) po wielu godzinach od wystąpienia dolegliwości bólowych, samo w sobie mogło już doprowadzić do takiego niedokrwienia lewego jądra, które mogło skutkować jego nieodwracalnymi zmianami martwiczymi. Nie można zatem określić, na jakim etapie niedokrwienia doszło do nieodwracalnych zmian martwiczych w jądrze. Zdarzają się przypadki, gdy dochodzi do powolnej martwicy i zaniku jądra nawet wówczas, gdy zabieg operacyjny jest wykonany we właściwym czasie, bez zbędnej zwłoki. Biegli w tej opinii podnieśli, że nie można wykazać z całą pewnością, że nawet gdyby zabieg operacyjny przeprowadzono w dniu przyjęcia, to uchroniłoby to powoda w późniejszym czasie przed usunięciem lewego jądra w dniu 25 września 2017 r. Co się tyczy opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii dziecięcej to pisemne opinie zarówno główna jak i uzupełniająca były lakoniczne, biegły podkreślał, że zabieg powinien być wykonany wcześniej, a jeżeli zespół leczący miał wątpliwości co do diagnozy to winien chorego odesłać do ośrodka referencyjnego. Równocześnie biegły podniósł, że nie można zarzucić zaniedbania w leczeniu powoda. W ustnej uzupełniającej opinii biegły potwierdził, że nie widzi zaniedbań zespołu leczącego, podkreślił, że przy skręcie dokonanym trzeba przeprowadzić operację i jest czas 4 godzin, by można to jądro odkręcić i je uratować.

Sąd pominął wniosek dowodowy powoda o uzupełnienie opinii przez (...) Instytut (...) z zakresu urologii dziecięcej stosownie do wniosku zawartego w piśmie z dnia 13 kwietnia 2022 r. Przede wszystkim należy podkreślić, że pytania zawarte w tym piśmie do biegłego nie stanowiły zarzutów do wydanej opinii a były wnioskiem o wydanie dodatkowej opinii, przy czym odpowiedzi na te pytania, przy uważnej lekturze opinii z zakresu biegłego urologa dziecięcego znajdują odpowiedź w tej opinii. W tych okolicznościach wniosek dowodowy powoda zmierzał jedynie do przedłużenia postępowania. Z kolei wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychiatry na okoliczności dotyczące krzywdy powoda sąd pominął jako nieistotny do rozstrzygnięcia sprawy z uwagi na niezasadność powództwa o czym będzie mowa poniżej.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Powód domagał się zasądzenia od pozwanego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Szpitala (...) w N. kwoty 100 000 złotych za doznaną krzywdę w związku z utratą jądra na skutek opieszałości w podjęciu decyzji o pilnej operacji rewizji moszny w dniu przyjęcia do szpitala, a nie następnego dnia co doprowadziło do kalectwa powoda.

Podstawą prawną dochodzonego roszczenia były przepisy art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 415 k.c. w zw. z art. 430 k.c.

Odpowiedzialność pozwanego oparta jest na podstawie art. 430 k.c. z którego treści wynika, że kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Przesłankami odpowiedzialności na podstawie art. 430 k.c. są szkoda wyrządzona osobie trzeciej przez pozwanego, wina podwładnego, wyrządzenie szkody przy wykonywaniu powierzonej podwładnemu czynności, oraz adekwatny związek przyczynowy między działaniem/ zaniechaniem podwładnego, a wyrządzoną szkodą. W świetle przytoczonego przepisu placówka medyczna będzie ponosiła odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez lekarza jako podwładnego, jeżeli działanie lub zaniechanie lekarza będzie zawinione. Wina podwładnego musi być rozumiana zgodnie z treścią art. 415 k.c., a przy tym należy podkreślić, że poszkodowany nie jest zobligowany do wykazywania winy placówki, bowiem jej odpowiedzialność opiera się na zasadzie ryzyka.

Dla przypisania odpowiedzialności odszkodowawczej lekarzowi, za którego działania i zaniechania na podstawie art. 430 k.c. odpowiada placówka medyczna, konieczne jest oprócz samego wykazania zaistnienia błędu lekarskiego, łączne spełnienie dalszych przesłanek, to jest stwierdzenie zawinionego charakteru tego działania, powstania szkody po stronie powódki, a także istnienia adekwatnego związku przyczynowo- skutkowego pomiędzy szkodą, a działaniem pracowników pozwanego. Zasada winy łączy w sobie dwa elementy- obiektywny i subiektywny. Przyjmuje się przy tym, że o błędzie w sztuce medycznej można mówić wówczas, gdy działanie lub zaniechanie lekarza jest obiektywnie sprzeczne z regułami wynikającymi z zasad wiedzy medycznej, doświadczenia i deontologii zawodowej. Element subiektywny sprowadza się do zachowania przez lekarza staranności, ocenianej pod kątem określonego wzorca, standardu postępowania, przy przyjęciu kryterium wysokiego poziomu przeciętnej staranności każdego lekarza, jako staranności zawodowej (art. 355 § 2 k.c.). Od błędu medycznego odróżnić należy negatywny skutek leczenia w postaci powikłania, stanowiącego określoną, niekiedy atypową reakcję pacjenta na prawidłowo podjęty i przeprowadzony zespół czynności leczniczych.

Stwierdzenie błędu w sztuce lekarskiej wymaga zbadania czy postępowanie lekarza w konkretnej sytuacji, z uwzględnieniem całokształtu okoliczności istniejących na chwilę weryfikowania stanu zdrowia pacjenta, zwłaszcza wiedzy, jaką mógł dysponować na ten czas lekarz, było zgodne z wymaganiami aktualnej na tamtą chwilę nauki medycznej oraz powszechnie przyjętej praktyki lekarskiej.

Zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie pozwala przypisać pracownikom pozwanego szpitala błędu w sztuce medycznej w zakresie diagnozowania i leczenia powoda co wynika z przedstawionych opinii. Biegły z zakresu urologii dziecięcej podkreślał w opinii, że postępowanie diagnostyczne było właściwe, zastosowane leczenie chirurgiczne było prawidłowe, a także, że leczenie należało wdrożyć bez zbędnej zwłoki po ustaleniu diagnozy. Biegły podkreślił, że opisywane są przypadki skrętu jądra zajętego w procesie nowotworowym. W takim przypadku dostęp operacyjny przez mosznę znacznie pogarsza rokowanie oraz dodatkowo naraża pacjenta na bardzo agresywne leczenie. W konkretnym przypadku po przyjęciu powoda na Oddział Chirurgii Dziecięcej i po powtórzeniu badania usg, stwierdzono dodatkowo okołojądrowo miękkotkankową masę co skłoniło lekarza dyżurnego do większej czujności i przy braku bólu u powoda do odroczenia zabiegu operacji moszny.

Istotną okolicznością w sprawie prowadzącą do oddalenia powództwa jest nie wykazanie przez powoda związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy szkodą powoda a działaniami pracowników pozwanego szpitala. Jak wynika z opinii biegłego z zakresu urologii dziecięcej w przypadku skrętu jądra należy wykonać jego detorsję, a czynnikami mającemu decydujące znaczenie dla zachowania czynności gonady jest czas i stopień skrętu. Zmiany martwicze stwierdza się w ciągu pierwszych 4 godzin przy pełnym skręcie – powyżej 360 stopni. W niniejszej sprawie jak wynika z protokołu operacyjnego stopień skrętu u powoda wynosił 720 stopni, a powód zgłosił się w ambulatorium szpitala po ok. 9 godzin od początku objawów. Według biegłego można przypuszczać z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że zmiany martwicze były już dokonane w momencie zgłoszenia. Wobec wniosków opinii brak związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy decyzją o rewizji moszny w dniu 31 grudnia 2016 r. a szkodą powoda, ze względu na zbyt późne zgłoszenie się powoda do szpitala.

W świetle przedstawionych okoliczności i dowodów, należy uznać, że osobom zatrudnionym przez pozwanego nie można przypisać zarówno winy polegającej na zwłoce w podjęciu decyzji o rewizji moszny a także nie zachodzi adekwatny związek przyczynowy między odroczeniem zabiegu a stanem zdrowia powoda.

Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, że zgłoszone roszczenie, oparte na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 415 k.c. w zw. z art. 430 k.c., nie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd uznał, że w sprawie zachodzą podstawy do zastosowania art. 102 k.p.c. w zakresie orzeczenia o kosztach procesu w stosunku do pozwanego szpitala. Za odstąpieniem od obciążania powoda obowiązkiem poniesienia kosztów przemawiały względy słuszności. Sąd wziął pod uwagę charakter dochodzonego roszczenia, subiektywne przekonanie powoda o wielkości doznanych przez niego cierpień zwłaszcza w kontekście opinii (...) w Ł. wydanej na użytek postępowania karnego, w której to opinii biegli wskazywali, że postępowanie medyczne pracowników pozwanego szpitala było nieprawidłowe, gdyż zabieg rewizji moszny winien zostać przeprowadzony w dniu przyjęcia, a nie dzień później.

Sędzia Małgorzata Franczak- Opiela