Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 265/21

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

3

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w P. z dnia (...)

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońcy oskarżonych

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

1

Obraza przepisów postępowania, mająca wpływ na treść orzeczenia, tj:

a)  art. 117§2 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k., polegająca na ograniczeniu prawa do obrony oskarżonej poprzez procedowanie na rozprawie w dniu (...) r. pomimo usprawiedliwionej nieobecności oskarżonej, wynikającej z przesłanek zdrowotnych, które oskarżona przedstawiła Sądowi I instancji za pośrednictwem wiadomości e-mail i wniosku oskarżonej o nieprzeprowadzanie w tym dniu czynności bez jej udziału, nadto zamknięcie w tym dniu przewodu sądowego, co w konsekwencji doprowadziło do tego, że oskarżona została pozbawiona prawa do złożenia wyjaśnień, nadto uniemożliwiło to oskarżonej wypowiedzenie się co do dowodów zebranych w sprawie, w tym przeprowadzonych na rozprawie w dniu (...) r., złożenia wniosków o przeprowadzenie dowodów oraz zabranie ostatniego głosu w sprawie,

b)  art. 378a§1 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k. polegająca na procedowaniu przez Sąd I instancji na rozprawie w dniu (...) r. podczas nieobecności oskarżonej, mimo że nie zaistniały szczególnie uzasadnione wypadki przemawiające za prowadzeniem postępowania dowodowego pod nieobecność oskarżonej, co w konsekwencji pozbawiło oskarżoną prawa do obrony, albowiem uniemożliwiło oskarżonej wypowiedzenie się co do dowodów zebranych w sprawie, w tym przeprowadzonych na rozprawie w dniu (...) r., złożenia wniosków o przeprowadzenie dowodów oraz zabranie ostatniego głosu w sprawie (zarzut nr I apelacji obrońcy oskarżonej A. T. (1))

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Treść protokołu rozprawy z dnia (...) r. potwierdza, że oskarżona A. T. (1) nie stawiła się tego dnia przed Sądem, przy czym jest poza dyskusją, że była prawidłowo zawiadomiona o jej terminie. Treść notatki z (...) r. wraz z załącznikiem (k. 344-346) potwierdza z kolei, że w dniu rozprawy oskarżona przesłała do Sądu Okręgowego mailem wniosek o jej odroczenie (znamienne jest, że załączony do maila wniosek jest podpisany przez obydwu oskarżonych, choć z jego treści – zaimki żeńskie – wynika, że składała go sama oskarżona, zresztą druga apelacja nie formułuje tu żadnych zarzutów).

W związku z tym w pierwszym rzędzie trzeba zauważyć, iż zgodnie z art. 116 k.p.k. strony mogą składać wnioski i inne oświadczenia „na piśmie albo ustnie do protokołu” – ustawodawca nie przewidział więc skutecznej możliwości składania wniosków w innej formie, w szczególności elektronicznej (możliwość taka pojawi się dopiero od (...) r., gdy znowelizowany zostanie przepis art. 116 k.p.k. – zob. ustawę z (...) r. o doręczeniach elektronicznych). Wniosek kierowany w takiej formie nie jest prawnie skuteczną formą dokonania czynności procesowej, przy czym podkreślić trzeba, iż nikt oskarżonej nie wskazywał takiej formy kontaktowania się z sądem jako prawnie skutecznej – przy poprzedniej nieobecności oskarżona kontaktowała się telefonicznie (por. k. 249) i wówczas zwrócono się do niej o przesłanie wniosku w formie elektronicznej, jednak nie może być to traktowane jako pouczenie „ na przyszłość” co do formy korespondencji z sądem, a jedynie jednorazowa informacja co do potrzeby potwierdzenia wiadomości telefonicznej. Co charakterystyczne, oskarżona wysłała maila w dniu rozprawy, na adres imienny pracownika sądu, bez jakiegokolwiek upewnienia się, czy jej wiadomość doszła do adresata i czy adresat ten dalej pracuje w danej jednostce – wystarczyłaby tu zwykła rozmowa telefoniczna, jednak oskarżona nic w tym kierunku nie uczyniła, zatem trudno tu mówić o jakiejś staranności z jej strony. Co charakterystyczne, oskarżona w ogóle nie interesowała się też w późniejszym czasie, czy jej wniosek odniósł skutek (kontakt ze strony oskarżonej miał miejsce dopiero 18 maja, przy czym wtedy już wiedziała, że powinien być to kontakt telefoniczny – por. k. 344), przy czym orzeczenie zapadło dopiero 2 tygodnie później, w tzw. terminie publikacyjnym, zatem gdyby oskarżona dosłała brakującą dokumentację medyczną w deklarowanym terminie 7 dni, ewentualnie w jakikolwiek sposób zasygnalizowała, że domagała się odroczenia, można było jeszcze wznowić przewód sądowy – a o tym, kiedy zapadł wyrok, oskarżona była w pełni zorientowana, bowiem świadczy o tym treść jej wniosku o sporządzenie uzasadnienia, gdzie wskazuje datę wyroku (k. 351).

Nawet gdyby jednak na moment uznać, że oskarżona w dobrej wierze wysłała wiadomość do Sądu w sposób, co do którego miała podstawy przypuszczać, że będzie akceptowany jako forma komunikacji z organem procesowym, to trzeba zauważyć, iż przy poprzedniej nieobecności oskarżona została pouczona, że wniosek musi być poparty odpowiednią dokumentacją lekarską, przy czym Sąd Okręgowy wskazał, że brak zaświadczeń lekarskich przy ponownym zgłoszeniu nieobecności w dniu rozprawy skutkować będzie uznaniem nieobecności za nieusprawiedliwioną ( vide treść zarządzenia na k. 252). Tymczasem oskarżona żadnej dokumentacji nie przesłała, przy czym nie nadesłała jej również – wbrew zawartym w mailu zapewnieniom – w żadnym późniejszym terminie, a co więcej, także obrońca, podnosząc zarzut, w ogóle do tej kwestii się nie odnosi – apelację sporządzono 5 miesięcy po rozprawie z (...) r. i cały czas nie załączono żadnej dokumentacji potwierdzającej medyczne uzasadnienie nieobecności oskarżonej, nie przedłożono jej też aż do dnia rozprawy apelacyjnej.

Trzeba w związku z tym podkreślić, że zgodnie z art. 117§2 k.p.k. czynności procesowej nie przeprowadza się, gdy dana osoba usprawiedliwiła niestawiennictwo „ należycie”, przy czym takim usprawiedliwieniem w przypadku choroby jest wyłącznie zaświadczenie lekarskie (art. 117§2a k.p.k.). W niniejszej sprawie z takim usprawiedliwieniem w sposób oczywisty nie mamy do czynienia. Usprawiedliwienie obligujące Sąd do nieprzeprowadzania czynności musi być przedłożone wraz z wnioskiem o odroczenie rozprawy – jest to oczywiste, inaczej wymóg należytego usprawiedliwienia byłby pozbawiony sensu, bowiem strona mogłaby składać również całkowicie bezzasadne wnioski, które jednak skutkowałyby odroczeniem rozprawy w oczekiwaniu na przyszłe „ należyte usprawiedliwienie”, jednak bez żadnej sankcji w razie jego nieprzedłożenia – innymi słowy, strona mogłaby w ten sposób dowolnie długo paraliżować proces, co jest niedopuszczalne. Można sobie wprawdzie wyobrazić wyjątkowe losowe sytuacje, gdy takie potwierdzenie w dniu składania wniosku byłoby rzeczywiście trudne (np. strona w drodze na rozprawę uległa wypadkowi i została hospitalizowana), ale z żadną taką wyjątkową sytuacją nie mamy do czynienia; nic takiego w szczególności nie przedstawia obrońca w apelacji, przechodząc do porządku dziennego nad faktem, że oskarżona do dnia wyrokowania w drugiej instancji w jakikolwiek sposób nie usprawiedliwiła swojego niestawiennictwa, zatem jej twierdzenie o rzekomej chorobie uniemożliwiającej stawiennictwo na rozprawę, zawarte w mailu, uznać trzeba za całkowicie gołosłowne także na obecnym etapie postępowania.

Tym samym trzeba kategorycznie stwierdzić, iż wniosek oskarżonej nie zawierał należytego usprawiedliwienia nieobecności i jako taki nie obligował Sądu Okręgowego do odroczenia rozprawy. Tym samym Sąd ten w żaden sposób nie obraził przepisów przywołanych przez apelującą, będąc nie tylko uprawnionym, ale i z uwagi na wymóg prowadzenia postępowania w sposób sprawny (art. 2§1 pkt 4 k.p.k.) wręcz zobowiązanym, do prowadzenia postępowania mimo nieobecności oskarżonych, których obecność nie była obowiązkowa.

Na marginesie jedynie trzeba też zauważyć, iż nawet zasadny zarzut obrazy przepisów postępowania wymaga wykazania przez apelującego, że mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia (por. art. 438 pkt 2 k.p.k.) – tymczasem obrońca w ogóle nie domagała się uzupełniającego przesłuchania oskarżonej, a sama A. T. (1) nie stawiła się też na rozprawę apelacyjną mimo prawidłowego zawiadomienia, zatem twierdzenie, że oskarżonej uniemożliwiono wypowiedzenie się co do przeprowadzonych dowodów i zabranie „ ostatniego głosu w sprawie”, jest bezpodstawne, bowiem oskarżona w ogóle nie przejawia takiej chęci, podobnie jak do złożenia wniosków dowodowych – dokumentów przedłożonych do apelacji nie sposób uznać jako reakcję na dowody przeprowadzone na rozprawie w dniu (...) r., przy czym wypada zauważyć, iż trzy z tych dokumentów powstały w (...) r., zatem w sposób oczywisty oskarżona nie mogła ich wykorzystać do prezentowania linii obrony na rozprawie trzy miesiące wcześniej; jeszcze bardziej dotyczy to przedłożonych kart rozliczeniowych, sporządzonych w (...) r. Tym samym stanowczo trzeba podkreślić, iż nawet gdyby podzielić zarzut obrazy przepisów postępowania (do czego z przyczyn wcześniej wskazanych nie ma żadnych podstaw), to w żaden sposób nie wykazano, by obraza ta w jakikolwiek sposób mogła się przełożyć na zapadłe orzeczenie. Twierdzenie apelującej o naruszeniu prawa oskarżonej do obrony nie ma więc z pewnością racji bytu w realiach rozpatrywanej sprawy.

Wniosek

Uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Zarzut okazał się całkowicie niezasadny, zatem brak było podstaw do uwzględnienia wniosku obrońcy.

Lp.

Zarzut

2

Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na treść tego orzeczenia, polegający na:

a)  bezpodstawnym przyjęciu, że oskarżeni nie informowali pokrzywdzonej – ani bezpośrednio, ani za pośrednictwem działającego w jej imieniu A. A. (1) – o swoich problemach finansowych i mogących pojawić się z ich powodu trudnościach ze zwróceniem pożyczki, a tym samym wprowadzili pokrzywdzoną w błąd co do możliwości i zamiaru spłaty kwoty udzielonej pożyczki w wysokości 120.000 zł, podczas gdy z zeznań świadka A. A. (1) wynika, że A. T. (1) przekazała mu informację o bardzo trudnej sytuacji finansowej jej i oskarżonego R. T. (1), co więcej – A. A. (1) wraz z K. C. ze względu na ww. sytuację finansową zdecydowali się pomóc oskarżonym, udzielając R. T. (1) pożyczki,

b)  bezpodstawnym przyjęciu, iż pokrzywdzona K. C. (1) nie została poinformowana przez oskarżonych za pośrednictwem A. A. (1) o tym, że należące do oskarżonego R. T. (1) i oferowane do sprzedaży działki o numerach (...) położone w K. są obciążone hipotecznie, podczas gdy z zeznań A. A. (1) wynika że przed przeprowadzeniem transakcji z dnia (...) r. między K. C. i R. T. (1) zarówno pokrzywdzoną, jak i świadek A. dysponowali wiedzą, że ww. działki są obciążone hipotecznie,

c)  bezpodstawnym przyjęciu, że oskarżona zapewniała K. C. za pośrednictwem działającego w imieniu pokrzywdzonej A. A. (1), iż kwota ceny uzyskanej z zakupu nieruchomości w dniu (...) r. pozwoli uregulować zadłużenie hipoteczne, a tym samym wprowadziła ją w błąd co do możliwości i zamiaru sprzedaży tych nieruchomości w stanie wolnym od obciążeń, podczas gdy z zeznań świadka A. wynika, że oskarżona jedynie poinformował go o tym że pieniądze otrzymane ze sprzedaży działek zostaną przeznaczone na uregulowanie zobowiązań dotyczących zadłużenia hipotecznego, jednak nie zapewniła go o tym, że zaspokoją one wszelkie wierzytelności zabezpieczone hipotekami na tych nieruchomościach,

d)  bezpodstawnym przyjęciu, że oskarżeni nie mieli zamiaru dokonać zbycia na rzecz K. C. trzech działek w stanie wolnym od obciążeń hipotecznych, podczas gdy z załączonych do apelacji kart rozliczeniowych dłużników w postępowaniach egzekucyjnych oraz oświadczeń wierzycieli hipotecznych o wyrażeniu zgodny na wykreślenie hipoteki wynika, że środki pieniężne pochodzące z przekazanej oskarżonemu R. T. przez pokrzywdzoną kwoty 300.000 zł zostały w sporej części przeznaczone na spłatę wierzycieli,

e)  bezpodstawnym przyjęciu, że oskarżeni nie mieli zamiaru wywiązać się z zaciągniętych u pokrzywdzonej zobowiązań (tj. nie zamierzali spłacić pożyczki ani dokonać zbycia na jej rzecz trzech działek gruntu), podczas gdy niezwrócenie pożyczki oraz brak przeniesienia własności gruntów rolnych bez istniejących na nich obciążeń hipotecznych był spowodowany niepowodzeniem realizowanych na nich przedsięwzięć gospodarczych z przyczyn niezależnych od oskarżonych (tj. ulewnych deszczy w (...) r. oraz suszy w latach 2018-2019), które obniżyły oczekiwane plony oraz spodziewane z tego tytułu dochody,

co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania, że zachowania oskarżonej wypełniają znamiona czynu określonego w art. 286§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k. ( zarzut nr 2 apelacji obrońcy oskarżonej A. T. (1) ).

Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający w pływ na treść orzeczenia, poprzez przyjęcie, iż oskarżony R. T. (1) rzekomo nie poinformował pokrzywdzonej oraz działającego w jej imieniu A. A. (1) o swoich problemach finansowych i mogących z tego tytułu pojawić się problemach, kiedy to świadek A. A. (1) w sowich zeznaniach wskazał, iż wedle jego wiedzy trzy działki nieruchomości były obciążane hipotecznie i wiedział o sytuacji związanej ze stanem prawnym nieruchomości, nadto oskarżeni wyjaśnili, że informowali o swoich zobowiązaniach finansowych i wynikających z tego tytułu problemach finansowych, a ponadto nie należy zapominać o nieurodzajach w latach (...), które to spowodowały dalszą zapaść finansową oskarżonych.

Obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej przypisanej oskarżonemu R. T. (1), tj. z art. 286§1 k.k., kiedy to oskarżony nie wypełnił znamion czynu zabronionego, pokrzywdzona miała szeroki dostęp do numerów ksiąg nieruchomości, co więcej z zeznań świadka wynika, że nieruchomość została sprawdzona i stan zadłużenia był znany stronom, a ponadto w środowisku lokalnym oskarżonych wszyscy wiedzieli o ich problemach finansowych, oskarżony w żaden sposób nie ukrywał tego stanu i nie wprowadził w błąd pokrzywdzonej czy świadka A. A. (1) ( apelacja obrońcy oskarżonego R. T. (1) )

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Ponieważ zarzuty stawiane w apelacjach obronnych dotyczą w równym stopniu obydwu oskarżonych, jak też odnoszą się do tych samych dowodów wykorzystanych przez Sąd Okręgowy jako obciążające, dla uniknięcia zbędnych powtórzeń omówione zostaną łącznie. W pierwszej kolejności rozpoznane zostaną zarzuty kwestionujące poczynione ustalenia faktyczne, bowiem wyeksplikowany wprost w apelacji obrońcy R. T. i częściowo zasygnalizowany w apelacji obrońcy współoskarżonej zarzut obrazy prawa materialnego nie może być traktowany jako równorzędny, a co najwyżej alternatywny. Sąd Apelacyjny pragnie przypomnieć, iż skoro profesjonalny obrońca formułuje zarzut obrazy prawa materialnego, to tym samym akceptuje w pełni ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji odnośnie zachowania oskarżonego. Jak się bowiem niespornie przyjmuje, „ obraza prawa materialnego polega na jego wadliwym zastosowaniu lub niezastosowaniu, w orzeczeniu, które oparte jest na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach faktycznych. Nie można mówić więc o naruszeniu przepisów prawa materialnego w sytuacji, gdy wadliwość orzeczenia w tym zakresie jest wynikiem błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za jego podstawę” (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 września 2020 r., V KK 349/20, KZS 2020/11/39). Oznacza to, że nie można jednocześnie podnosić jako równorzędnych zarzutów błędu w ustaleniach faktycznych i obrazy prawa materialnego, ten drugi zarzut ma bowiem rację bytu dopiero w razie uznania pierwszego za bezpodstawny.

Jeśli chodzi o zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych, to dla uporządkowania dalszych rozważań podkreślić trzeba, iż skuteczne postawienie zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych obwarowane jest koniecznością spełnienia przez apelującego szeregu warunków. Jak trafnie zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 maja 2005 r. sygn. WA 10/05, „ zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu a quo wyrażonymi w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia, lecz musi zmierzać do wykazania, jakich konkretnie uchybień w zakresie logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego. Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu w kwestii ustaleń faktycznych, opartego nie na innych dowodach od tych, na których oparł się sąd pierwszej instancji (...) nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez ten sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Istota zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych nie może opierać się na odmiennej ocenie materiału dowodowego, innymi słowy mówiąc: na forsowaniu własnego poglądu strony na tę kwestię. Stawiając tego rodzaju zarzut należy wskazać, jakich uchybień w świetle zgodności (lub niezgodności) z treścią dowodu, zasad logiki (błędność rozumowania i wnioskowania) czy sprzeczności (bądź nie) z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy dopuścił się w dokonanej przez siebie ocenie dowodów sąd pierwszej instancji” (OSNwSK 2005, z. 1, poz. 949 oraz poz. 947; podobnie T. Grzegorczyk - Kodeks postępowania karnego. Komentarz, wyd. III, Zakamycze 2003 s. 1134 oraz P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek - Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. II, Warszawa 2007, s. 666-667).

Oceniając przez pryzmat tych wymogów apelacje obronne, stwierdzić należało, że wspomnianych wymogów w sposób oczywisty nie spełniają, a tym samym nie mogą być uznane za skuteczne. Wniosek taki Sąd Apelacyjny oparł na niżej wskazanych argumentach.

Po pierwsze podkreślić należało, iż żadna z apelacji nie kwestionuje prawidłowości oceny zeznań świadka K. C. i świadka A. A. (1), będących zasadniczą podstawą ustalenia stanu faktycznego sprawy. Sąd Okręgowy uznał te relacje za w całości wiarygodne, wskazując na ich szczegółowość, spójność i logikę, jak i wzajemną zbieżność oraz zgodność tak z dowodami z dokumentów, jak i – w części – z wyjaśnieniami oskarżonych. To właśnie te dowody były zasadniczą podstawą ustalenia, jak wyglądały kontakty oskarżonych z ww. osobami, jakie czynili zapewnienia i jakie informacje przekazywali, zaciągając zobowiązania opisane w zarzutach, których istnienie nie jest zresztą w żaden sposób kwestionowane w sprawie. To samo dotyczy zebranych i przywołanych przez Sąd Okręgowy dowodów z dokumentów, w szczególności sporządzanych przez oskarżonych w związku z zaciąganiem przedmiotowych zobowiązań – pomimo, iż w aktach funkcjonują one w kopiach, obrona w żaden sposób nie kwestionuje, że pochodzą one od oskarżonych, nie kwestionuje też w żaden sposób interpretacji treści tych dokumentów dokonanej przez Sąd Okręgowy. Co więcej, nie jest też osobno kwestionowana ocena wyjaśnień samych oskarżonych, a tymczasem jest to ocena w części krytyczna – Sąd Okręgowy w szczególności wskazał, dlaczego odrzucił ich depozycje dotyczące przyczyn niezrealizowania zaciągniętych zobowiązań czy części informacji, jakie mieli przekazywać pokrzywdzonej i A. A. i żadna z apelacji nie wskazuje, by ocena ta była wadliwa, choć zarazem obydwa środki odwoławcze na poparcie stawianych zarzutów przywołują te fragmenty relacji oskarżonych, które Sąd Okręgowy w sposób niekwestionowany odrzucił. W sposób oczywisty osłabia to wymowę takiej argumentacji.

Po drugie, eksponowane zarzuty – dotyczy to w szczególności apelacji obrońcy oskarżonej A. T. (1) – tak naprawdę w części są wewnętrznie sprzeczne, a w części – zupełnie oderwane od okoliczności sprawy i od tego, o co oskarżeni zostali A. i R. T. i co zostało im przypisane, i tak:

- inicjatywa zaciągania zobowiązań finansowych każdorazowo wychodziła od oskarżonych – w szczególności odrzucić należy niczym niepoparte insynuacje obrońcy w trakcie rozprawy odwoławczej, jakoby pokrzywdzona czy jej partner w jakikolwiek sposób wykorzystali trudną sytuację materialną oskarżonych, by nakłonić ich do rozporządzenia nieruchomościami na swoją rzecz. Z zeznań pokrzywdzonej, w szczególności z postępowania przygotowawczego, jednoznacznie rysuje się obraz, w którym to przede wszystkim A. T. (1) szukała kontaktu z K. C. i A. A., próbując się umawiać, pytając, czy może przyjechać i zgłaszając sama z siebie konkretne propozycje,

- oskarżona A. T. (1) wskazywała A. A. na swoje wysokie zadłużenie, przedstawiając nawet dokumenty (por. zeznania świadka k. 78v), jednak nie oczekiwała od niego czy pokrzywdzonej pomocy finansowej w formie bezzwrotnej, lecz każdorazowo zostały przedstawione konkretne warunki, na jakich pomoc ta ma być udzielona. W przypadku kwoty 120.000 zł nie budzi żadnych wątpliwości, że chodziło o pożyczkę, co jednoznacznie wynika też z oświadczenia sporządzonego przez R. T. (1) (kopia na k. 6 akt), przy czym ustalone zostało, kiedy pożyczka ma być spłacona i na jakich warunkach (k. 78v) – deklaracja spłaty została jasno wyrażona przez A. T., która dla uwiarygodnienia jej wskazała, że ma to mieć związek z zakończeniem żniw, kiedy to mieli zebrać plony. Dla każdej osoby zorientowanej w realiach gospodarczych życia na wsi takie wskazanie musi brzmieć uspokajająco – nie wymaga dowodu z punktu widzenia elementarnych zasad doświadczenia życiowego, że czas po zebraniu plonów to okres, gdy osoba prowadząca gospodarstwo rolne może wreszcie otrzymać zyski ze swojej pracy,

- fakt, że osoba ubiegająca się o pożyczkę jest zadłużona, nawet w znacznej wysokości, oznacza wprawdzie, że niewątpliwie udzielenie jej pożyczki jest obarczone ryzykiem, jednak nie sposób z tego wnioskować, że udzielając pożyczki, pokrzywdzona tym samym zakładała, że szanse na odzyskanie pieniędzy są nikłe lub żadne. Pokrzywdzona i A. A. wiedzieli, że niezależnie od zadłużenia, oskarżeni posiadają przecież konkretny majątek –zarówno w postaci nieruchomości, jak i w formie maszyn rolniczych. Co więcej, R. T. (1) w oświadczeniu (k. 85) zadeklarował, że jako zabezpieczenie pożyczki proponuje przewłaszczenie konkretnego kombajnu zbożowego o wartości szacunkowej 300.000 zł, potwierdzając zresztą tak termin spłaty, jak i odsetki. Z punktu widzenia tzw. przeciętnego obywatela nie sposób więc zakładać, że pożyczka dla pokrzywdzonej od początku mogła się jawić jako inwestycja chybiona, nie do odzyskania, a tym samym brak podstaw do ustalenia, że oskarżeni wprowadzili pokrzywdzoną w błąd „ co do możliwości i zamiaru spłaty kwoty pożyczki”, jak przyjęto w opisie czynu zarzucanego, jak i przypisanego oskarżonym. Co więcej, deklaracja oskarżonego, że pożyczka przeznaczona jest na spłatę zobowiązań, wcale nie świadczy o tym, że jej spłata jest tym samym zagrożona czy wręcz nierealna z uwagi na stan zadłużenia oskarżonych – przeciwnie, osoba, która deklaruje, że pożyczkę zamierza przeznaczyć na spłatę zobowiązań, czyli poprawę swojej kondycji finansowej, z pewnością musi być postrzegana jako bardziej wiarygodna, niż osoba, która deklaruje przeznaczenie pożyczki na bieżące potrzeby, a więc takie, które w żaden sposób kondycji tej nie poprawiają,

- te same uwagi odnieść należy do drugiego z zarzutów, dotyczącego „ umowy przedwstępnej” sprzedaży nieruchomości – w pisemnym oświadczeniu R. T. (1) (k. 4) zobowiązał się do dokonania formalnego przeniesienia własności w konkretnym terminie – do dnia (...) r., przy czym kwotę 300.000 zł określił jako „ całą wartość za sprzedany grunt”. Z tego już tylko dokumentu wnioskować należy, iż sprzedawana była nieruchomość o wartości rynkowej ustalonej między stronami w ramach swobody umów i w następstwie przeprowadzonych negocjacji, a nie nieruchomość bezwartościowa, bowiem zadłużona hipotecznie na kwoty przewyższające jej wartość, i to nie tylko umowną. Gdyby wolę stron interpretować jako zamiar zbycia nieruchomości zadłużonej hipotecznie, to po pierwsze, transakcja taka nie ma żadnego sensu z punktu widzenia pokrzywdzonej (absurdem jest wywodzenie, że pokrzywdzona, która oczekiwała ciągle zwrotu 120.000 zł z pierwszej pożyczki, wydaje 300.000 zł na rzecz oskarżonych w zamian za nieruchomość bezwartościową, bo obciążoną w chwili zakupu hipoteką, od której zrealizowania przez wierzyciela nabywca nie może się w żaden sposób uchronić z uwagi na rękojmię wiary publicznej ksiąg wieczystych – co więcej, oczywiste jest, że w razie takiego zbycia oskarżeni nie mieliby już żadnej motywacji do spłaty własnych zobowiązań, wiedząc, że swoje pretensje wierzyciele skierują do nabywcy zabezpieczonej hipotecznie nieruchomości), a po wtóre, nic by przecież nie stało na przeszkodzie, by od razu doszło do zbycia nieruchomości w formie aktu notarialnego – gdyby bowiem wolą stron było sprzedanie nieruchomości zadłużonej, to transakcja taka mogła zostać dokonana w każdym momencie, a wręcz w interesie oskarżonych byłoby, by transakcję tę jak najszybciej sfinalizować, bo w ten sposób mogliby odstąpić od spłaty swoich wierzycieli, którzy zamiast niepewnej egzekucji z majątku zadłużonych oskarżonych, z pewnością woleliby się zaspokoić z przedstawiającego realną wartość mienia zabezpieczonego hipoteką. Już tylko to potwierdza, że wolą stron była sprzedaż nieruchomości bez obciążeń, zatem zawarte w wyroku ustalenie, że pokrzywdzona została wprowadzona w błąd co do „ możliwości i zamiaru sprzedaży w stanie wolnym od obciążeń nieruchomości rolnych”, odpowiada prawdzie. Paradoksalnie dokumenty załączone do apelacji obrońcy oskarżonej jeszcze tę wolę spłaty zobowiązań ciążących na nieruchomościach potwierdzają – retorycznym jest bowiem pytanie, po co oskarżeni spłacaliby hipoteki, gdyby planowali sprzedać nieruchomości nimi obciążone?

- warunki spłaty pożyczki 120.000 zł, jak i termin przeniesienia własności nieruchomości zakupionych za 300.000 zł zostały ustalone i zaakceptowane przez samych oskarżonych, osoby w pełni świadome swojej sytuacji materialnej, w tym istniejącego bardzo poważnego zadłużenia wobec szeregu podmiotów prywatnych i publicznych (nawet jeśli założyć, że pokrzywdzona mogła bardziej dokładnie wniknąć w zadłużenie oskarżonych, niż to uczyniła osobiście czy poprzez A. A., to oskarżeni przecież sami doskonale zdawali sobie sprawę ze swojej sytuacji), ale też i w pełni świadome swoich możliwości zarobkowych – w szczególności jako osoby prowadzące działalność rolniczą musieli być przecież świadomi tej oczywistej dla każdego, nawet laika prawdy, że produkcja rolna jako zależna od czynników zewnętrznych i nieprzewidywalnych, jak warunki atmosferyczne, jest obarczona stosunkowo dużym ryzykiem niepowodzenia, a takie zjawiska pogodowe, jak susze, gradobicia, powodzie itp. nie są w Polsce niespotykane i każdy rolnik musi je uwzględniać w prowadzonej działalności. Mimo to jednak proponowali warunki spłaty i przeniesienia własności w bardzo nieodległych terminach, co przy analizie ich sytuacji materialnej prowadzić musi do jednoznacznego wniosku, że propozycje te były zupełnie nierealne, czego musieli być w pełni świadomi, a tym samym umyślnie dopuścili się wyłudzenia na szkodę pokrzywdzonej w obydwu przypadkach.

Dla bytu przestępstwa z art. 286§1 k.k. w obydwu przypadkach żadnego znaczenia nie ma okoliczność, jak wielką łatwowiernością, a wręcz naiwnością wykazała się pokrzywdzona, zawierzając oskarżonym i bez żadnego zabezpieczenia swoich interesów przekazując im znaczne sumy pieniężne, choć z pewnością, gdyby analizowała – osobiście czy przez A. A. – okazywane dokumenty albo zajrzała do ksiąg wieczystych nieruchomości, mogłaby się zorientować, że sytuacja oskarżonych nie rokuje wykonania składanych przez nich zobowiązań. Jak bowiem zauważył, Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 23 lutego 2021 r., sygn. II AKa 238/20, „ dla bytu przestępstwa z art. 286 § 1 KK istotny jest bowiem zamiar kierunkowy sprawcy, a nie poziom profesjonalizmu czy motywacja pokrzywdzonych. Nie ma znaczenia dla bytu przestępstwa oszustwa, również i to czy pokrzywdzeni mogli sprawdzić wiarygodność sprawcy i wykryć podstępny charakter jego zabiegów”. Z kolei Sąd Apelacyjny w P. w wyroku z dnia (...), podkreślił wyraźnie, że „ nie ma znaczenia dla bytu przestępstwa oszustwa, czy pokrzywdzony mógł skontrolować wiarygodność sprawcy i wykryć podstępny charakter jego zabiegów, dokładając choćby tylko znikomej staranności, wszak nawet łatwowierność pokrzywdzonego nie wyłącza karygodności wprowadzenia go w błąd. Nawet wysoki stopień naiwności czy też łatwość wprowadzenia w błąd osoby dokonującej niekorzystnego rozporządzenia mieniem nie wpływa na ocenę karnoprawną zachowania sprawcy, bo istotne jest tylko to, czy podjęte przez niego działania, w przypadku tego konkretnego pokrzywdzonego okazały się wystarczające do wprowadzenia go w błąd”. Poglądy te są jednolicie przyjmowane w nauce prawa i judykaturze i mają pełne odniesienie do realiów rozpatrywanej sprawy.

W ślad za stanowiskiem wyrażonym w wyroku SA w P. z dnia (...), przypomnieć trzeba, iż „ dla stwierdzenia niekorzystnego charakteru rozporządzenia mieniem, stanowiącego znamię przestępstwa z art. 286 § 1 KK, wystarczające jest stwierdzenie, że rozporządzenie mieniem jest niekorzystne z punktu widzenia interesów pokrzywdzonego (…). Ów zaś punkt widzenia interesów pokrzywdzonego oznacza, że pokrzywdzony nie zawarłby ze sprawcą umowy, gdyby wiedział o okolicznościach dotyczących tej umowy, a które zostały przez sprawcę przedstawione nierzetelnie lub wręcz kłamliwie (w sytuacji wprowadzenia w błąd)”.

Wreszcie podkreślić trzeba, iż to, że oskarżeni spłacali swoje zobowiązania, w wyniku czego uzyskali w końcu zgodę na wykreślenie hipotek, także nie oznacza, że nie przyświecał im zamiar bezpośredni oszustwa w zawieraniu umów z pokrzywdzoną. Jak bowiem trafnie podkreśla m. in. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia (...), „ nie jest nawet niezbędnym (dla przyjęcia znamienia doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem) wykazywanie, iż sprawca w chwili zawarcia umowy nie miał zamiaru kiedykolwiek zwracać przyjętych pieniędzy. Wystarczy bowiem wykazanie nie tyle faktu, iż oskarżony chciał wyrządzić pokrzywdzonym szkodę, poprzez trwałe przywłaszczenie uzyskanego od nich kapitału, ile faktu, że oskarżony korzystał z pieniędzy pokrzywdzonych, których by od nich nie uzyskał bez wprowadzenia ich w błąd, co do zamiaru i możliwości uregulowania należności z tego tytułu w ustalonym terminie i w kształcie, który strony określiły w umowie”.

Wszystko to prowadzi do wniosku, że wbrew zarzutom apelacji, Sąd Okręgowy w sposób w pełni prawidłowy ustalił stan faktyczny, poprawnie rekonstruując zamiar oskarżonych w obydwu analizowanych zachowaniach przestępnych i w efekcie dochodząc do jedynie słusznego wniosku, że są to zachowanie wyczerpujące znamiona strony przedmiotowej przestępstwa oszustwa (w typie zwykłym i kwalifikowanym ze względu na wartość mienia), a do tego zawinione – i to w postaci zamiaru bezpośredniego, a do tego kierunkowego. Tym samym w żaden sposób nie obraził dyspozycji art. 286§1 k.k., tak w zakresie wykładni tego przepisu, jak i prawidłowości stosowania prawa.

Wniosek

Uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, ewentualnie zmiana zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonej A. T. (1) w całości od zarzucanych jej czynów ( apelacja obrońcy oskarżonej A. T. (1) )

Zmiana zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania ( apelacja obrońcy oskarżonego R. T. (1) )

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Materiał dowodowy jest kompletny w tym sensie, że pozwala na wydanie rozstrzygnięcia merytorycznego, czego obrońcy zresztą nie kwestionowali, zatem brak podstaw do prowadzenia przewodu sądowego w całości w rozumieniu art. 437§2 k.p.k. in fine. Orzeczenie merytoryczne w zakresie winy i sprawstwa oskarżonych jest trafne, zatem brak podstaw do uniewinnienia A. T. (1) i R. T. (1) od przypisanych im przez Sąd Okręgowy czynów.

Lp.

Zarzut

3

Rażąca niewspółmierność kary polegająca na wymierzeniu oskarżonym R. i A. małż. T. za zarzucone im przestępstwa rażąco łagodnych jednostkowych kar pozbawienia wolności i w konsekwencji rażąco łagodnych kar łącznych pozbawienia wolności, podczas gdy względy prewencji ogólnej i szczególnej, społeczna szkodliwość czynu zarzucanego oskarżonym oraz wzgląd na społeczne oddziaływanie kary przemawiały za wymierzeniem wyższych jednostkowych kar i w konsekwencji wyższych łącznych kar pozbawienia wolności ( apelacja prokuratora)

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

W orzecznictwie trafnie podkreśla się, że zarzut rażącej niewspółmierności kary (dotyczy to również innych środków), jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić wówczas, gdy „ kara, jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy - gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą" (wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985, nr 7-8, poz. 60). Niewspółmierność zachodzi zatem wówczas, gdy suma zastosowanych kar i innych środków, wymierzonych za przypisane przestępstwo, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynu i nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary (wyrok SN z dnia 30 listopada 1990 r., Wr 363/90, OSNKW 1991, nr 7-9, poz. 39). Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę co do jej wymiaru, ale o „ różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby - również w potocznym znaczeniu tego słowa - "rażąco" niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować" (wyrok SN z dnia 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94, LEX nr 20739). Chodzi natomiast o „ znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą (zasłużoną)" (zob. wyrok SN z dnia 22 października 2007 r., (...) 75/07, LEX nr 569073) czy jeszcze inaczej taką, której dysproporcja jest wyraźna, bijąca w oczy czy oślepiająca (zob. wyrok SA w Krakowie z dnia 28 maja 2010 r., II AKa 82/10, LEX nr 621421).

Rozważając w świetle tych uwag dolegliwość represji karnej wymierzonej oskarżonym przez Sąd I instancji, podzielić należało stanowisko prokuratora, iż zarówno kary jednostkowe orzeczone wobec A. T. (1) i R. T. (1), jak i kary łączne pozbawienia wolności są karami rażąco niewspółmiernie łagodnymi.

Przede wszystkim podkreślić trzeba, iż lektura pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku tak naprawdę nie zawiera czytelnego wywodu, jakimi przesłankami kierował się Sąd Okręgowy wobec oskarżonych przy ferowaniu kar jednostkowych – argumentacja w nim zawarta dotyczy właściwie jedynie wymiaru kary łącznej.

Dalej zauważyć trzeba, iż Sąd I instancji wymierzył oskarżonym kary jednostkowe za poszczególne przestępstwa równe ustawowemu minimum zarówno w przypadku oszustwa w typie podstawowym (zagrożenie karą od 6 miesięcy pozbawienia wolności), jak i w typie kwalifikowanym (zagrożenie karą od 1 roku pozbawienia wolności). Tymczasem kary w takiej wysokości, ocenione przez pryzmat art. 53§1 k.k., można wymierzyć w sytuacji, gdy co do poszczególnych oskarżonych brak jest istotnych okoliczności obciążających, ewentualnie ich istnienie jest zrównoważone ważkimi okolicznościami łagodzącymi – tylko wtedy można uznać, że kara tak wymierzona konkretnemu sprawcy za jednostkowe przestępstwo realizuje zadania określone w przywołanym wyżej przepisie, będąc karą adekwatną do stopnia zawinienia danej osoby, społecznej szkodliwości jej czynu oraz należycie realizującą cele ogólno- i indywidualnoprewencyjne. Tymczasem w niniejszej sprawie zarówno w odniesieniu do A. T. (1), jak i R. T. (1) nie sposób dopatrzeć się jakichkolwiek okoliczności łagodzących – nie należą do nich warunki osobiste oskarżonych, ich postawa wobec pokrzywdzonej czy w trakcie procesu, stosunek do przypisanych czynów czy starania (a właściwie ich brak) o naprawienie szkody. Zarazem zgodzić się trzeba z prokuratorem, iż w sprawie niewątpliwie występują ważkie okoliczności obciążające. Do takich z pewnością zaliczyć trzeba uprzednią karalność oskarżonych (R. T. (1) – za umyślne przestępstwo podobne, przy czym popełnił on przestępstwo w okresie próby warunkowego zawieszenia poprzednio orzeczonej kary; A. T. (1) – wielokrotna karalność za przestępstwa powszechne i skarbowe), brak jakichkolwiek starań o naprawienie szkody, czy wreszcie popełnienie przestępstw w stosunku do mienia o niebagatelnej wartości (tak w przypadku przestępstwa w typie podstawowym, jak i kwalifikowanym – w tym ostatnim przypadku istotnie przekroczona jest granica wartości mienia, od której ustawodawca przewiduje zaostrzoną odpowiedzialność, co z pewnością wymaga dodatkowego uwzględnienia na niekorzyść oskarżonych), jak i też szczególnie naganny sposób popełnienia tych przestępstw, gdy oskarżeni wykorzystali naiwność i prostolinijność pokrzywdzonej, która została „ wzięta na litość” problemami A. T. (1) i jej rodziny, dokonując rozporządzeń mieniem, co oskarżeni cynicznie wykorzystali, po pierwszym wyłudzeniu wkrótce podejmując kolejne działanie przestępne. Co do oskarżonych z pewnością istnieje potrzeba wzmożonego oddziaływania indywidualnoprewencyjnego, co wymaga uświadomienia im naganności ich postępowania, a zarazem nie można abstrahować od faktu, że podobne zachowania nie mogą także w odczuciu społecznym być traktowane jako bezkarne. Nakazuje to istotnie wzmocnić represję wobec oskarżonych. Prowadzi to do wniosku, że orzeczone kary, by ocenić je jako sprawiedliwe, powinny być znacznie surowsze niż ustawowe minimum, co czyni apelację prokuratora w pełni zasadną.

Wniosek

Zmiana wyroku poprzez wymierzenie oskarżonym kar jednostkowych po 2 lata pozbawienia wolności za przestępstwo z art. 286§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k., kar jednostkowych po 1 roku pozbawienia wolności za przestępstwo z art. 286§1 k.k. i w konsekwencji kar łącznych po 2 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

W świetle naprowadzonych wyżej okoliczności, które rzutują niewątpliwie niekorzystnie na potrzebę represji karnej wobec każdego z oskarżonych, przy braku jakichkolwiek godnych podkreślenia okoliczności obciążających, za adekwatne do stopnia zawinienia oskarżonych i społecznej szkodliwości ich czynów uznać należy kary jednostkowe w wymiarze po 1 roku pozbawienia wolności za przestępstwo z art. 286§1 k.k. i w wymiarze 2 lat za przestępstwo z art. 286§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k. Kary takie są istotnie surowsze, niż ustawowe minimum, należycie realizując cele określone w art. 53§1 k.k. indywidualnie w stosunku do każdego z oskarżonych, a zarazem nie są to kary na tyle surowe, by uniemożliwić oskarżonym powrót do społeczeństwa, czy uczynić nierealnymi nałożone na nich obowiązki odszkodowawcze.

Zmiana w zakresie kar jednostkowych wymaga korekty także orzeczenia o karze łącznej. W tym zakresie podzielić należało rozważania Sądu Okręgowego co do potrzeby uwzględnienia zasady asperacji przy ferowaniu tej kary, jak i przywołane okoliczności przemawiające z jednej strony za kumulacją, a z drugiej – za absorpcją w procesie wymiaru kar łącznych. Przenosząc te prawidłowo ustalone okoliczności na nowy wymiar kar jednostkowych, Sąd Apelacyjny uznał, iż zgodne z tymi wskazaniami będą kary łączne w wymiarze po 2 lata i 6 miesięcy w stosunku do każdego z oskarżonych.

Tak całościowo ukształtowana represja karna, uwzględniając także orzeczone środki kompensacyjne, jest adekwatna do zawinienia sprawców i społecznej szkodliwości ich czynów, realizując też w należytym stopniu oddziaływania tak w zakresie prewencji indywidualnej, jak i społecznego odbioru kary.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

Z uwagi na treść wystąpienia obrońcy A. T. (1) w toku rozprawy apelacyjnej Sąd II instancji rozważył, czy w sprawie nie zachodzi bezwzględna przesłanka odwoławcza z art. 439§1 pkt 10 k.p.k., a więc brak obrońcy dla oskarżonej w postępowaniu przed Sądem I instancji w sytuacji, gdy udział obrońcy był obowiązkowy. W ocenie obrońcy w sprawie miała bowiem zachodzić okoliczność z art. 79§1 pkt 3 lub 4 k.p.k., z którą wiąże się obrona obligatoryjna.

W związku z tym w pierwszej kolejności trzeba podkreślić, iż Sąd Okręgowy w świetle dostępnych mu okoliczności sprawy nie miał żadnych podstaw do przyjęcia takiego stanowiska. W toku tak śledztwa, jak i postępowania rozpoznawczego nie ujawniono żadnych okoliczności wskazujących, że oskarżona może mieć jakiekolwiek problemy w zakresie zdrowia psychicznego. W szczególności sama A. T. (1) w trakcie postępowania przed prokuratorem wyraźnie zadeklarowała się jako osoba o dobrym stanie zdrowia, która nie leczyła się z powodu chorób psychicznych (k. 103), żadnych odmiennych sygnałów w tym zakresie nie formułowała w toku procesu, ale też z załączonych akt innych spraw karnych przeciwko oskarżonej nie można wyciągnąć takiego wniosku – przeciwnie, w aktach (...) SR w W. na k. 98-99 znajduje się aktualny (z (...) r.) wywiad zawodowego kuratora sądowego odnośnie A. T. (1), w trakcie którego oświadczyła ona, że nie ma żadnych kłopotów zdrowotnych, nie ma też potrzeby leczenia z uzależnień. Trzeba też zauważyć, iż funkcjonowanie oskarżonej w toku procesu także nie nasuwało żadnych wątpliwości co do jej ewentualnej nieporadności czy niezorientowania w swoich sprawach – w szczególności pomimo niestawiennictwa na rozprawach, prowadziła korespondencję mailową z Sądem, dzwoniła, interesowała się swoimi sprawami, prawidłowo reagowała też na wezwania. Prowadzi to do jednoznacznego wniosku, iż nic nie wskazywało na to, że jest to osoba, co do której istnieje jakakolwiek wątpliwość co do jej poczytalności czy też do zdolności do udziału w postępowaniu.

Wniosku w tym zakresie nie może zmieniać przedłożony przez obrońcę przed Sądem Apelacyjnym dokument w postaci karty informacyjnej leczenia szpitalnego w (...) r. po próbie samobójczej. Z dokumentu tego wynika, że oskarżona trafiła do szpitala po raz pierwszy w tej dacie, nie była dotąd leczona psychiatrycznie, zaś rozpoznane u niej: zespół abstynencyjny i zaburzenia psychiczne oraz zachowania spowodowane są wyłącznie użyciem alkoholu. Nie rozpoznano zatem u oskarżonej niczego, co w świetle elementarnych zasad doświadczenia życiowego może być traktowane jako ograniczające jej poczytalność in tempore criminis (próbę samobójczą podjęła już po rozpatrywanych czynach, wcześniej się nie leczyła, nie cierpi na żadną chorobę psychiczną, nie jest upośledzona umysłowo), ale też nie sposób uznać, że poza tym incydentem jest osobą, która nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować, zwłaszcza w toku procesu sądowego, prowadzonego długi czas po hospitalizacji, mającej charakter incydentalny.

Podkreślić trzeba, iż zarzucane oskarżonej czyny nie są czynami o charakterze popędowym. Starania o pieniądze od pokrzywdzonej podejmowała w trakcie szeregu kontaktów osobistych i telefonicznych, nawet więc jeśli w trakcie części z nich była w stanie nietrzeźwości, to nie sposób uznać, iż całość podejmowanych przez nią działań można rozważać jako podejmowane w stanie upojenia, które mogłoby ewentualnie mieć podłoże patologiczne. Poza tym ostateczne oświadczenia sporządzał jej mąż, którego poczytalność nie jest kwestionowana, zatem nie ma podstaw do wnioskowania, że oskarżona samodzielnie, w stanie upojenia, zaciągała zobowiązania finansowe w stanie, który można tłumaczyć chorobą alkoholową. Co więcej, oskarżona przecież nie ukrywała problemu alkoholowego przed pokrzywdzoną i A. A., jednak nie mieli oni żadnych problemów z komunikacją z nią, ani też jakichkolwiek wątpliwości co do tego, że mogą mieć do czynienia z osobą, która nie jest w stanie z uwagi na swój stan psychiczny w sposób odpowiedzialny funkcjonować. Wreszcie godzi się podkreślić, iż sama A. T. (1) w ramach prezentowanej linii obrony nigdy nie powoływała się na swój stan psychiczny – lektura jej wyjaśnień z postępowania przygotowawczego zawiera rzeczowe ustosunkowanie się do zarzutów, odwołanie wyłącznie do czynników obiektywnych, które miały uniemożliwiać realizację zaciągniętych zobowiązań i w najmniejszym nawet stopniu nie prowadzi do wniosku, że istnieją jakiekolwiek wątpliwości co do jej stanu psychicznego tak w trakcie czynu, jak i w toku postępowania. Tym samym brak jest podstaw do zasięgania w tym zakresie opinii biegłych psychiatrów, bowiem samo zaświadczenie przedłożone przez obrońcę w zestawieniu z powyższymi okolicznościami w żaden sposób nie pozwala na uznanie, że mogą istnieć jakiekolwiek uzasadnione wątpliwości co do stanu psychicznego A. T. (1).

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.11.

Przedmiot utrzymania w mocy

0.1Całość rozstrzygnięcia o winie co do oskarżonych.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Z przyczyn wcześniej wskazanych zarzuty apelacji obrończych okazały się nietrafne. Wydane rozstrzygnięcie zostało prawidłowo umotywowane, należycie wykazano winę i sprawstwo oskarżonych odnośnie przypisanych im czynów. Brak podstaw z art. 433§1 k.p.k., uprawniających do orzekania poza granicami zarzutów apelacji.

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.11.

Przedmiot i zakres zmiany

0.0.1 Podwyższenie wymiaru kar jednostkowych i łącznych co do obydwojga oskarżonych w sposób wskazany w punkcie 3 lp. 3.

Zwięźle o powodach zmiany

Zaostrzenie kar jednostkowych i łącznych jest konsekwencją uwzględnienia w całości apelacji oskarżyciela publicznego wniesionej na niekorzyść oskarżonych – por. pkt 3 lp. 3.

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

III-IV

Oskarżonym w postępowaniu międzyinstancyjnym wyznaczono obrońców z urzędu, którzy sporządzili środki odwoławcze oraz stawili się na rozprawie apelacyjnej, jak też złożyli wnioski o przyznanie wynagrodzenia za obronę z urzędu, oświadczając, iż koszty z tego tytułu nie zostały uiszczone nawet w części. Dlatego też obrońcom należało przyznać wynagrodzenia za obronę z urzędu oskarżonych, a to zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze oraz §2 pkt 1, §4 ust. 1 i 3 oraz §17 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu. Sąd Apelacyjny jednocześnie nie znalazł podstaw, o których mowa w §4 ust. 2 rozporządzenia, które uzasadniałyby przyznanie wynagrodzenia w wyższej wysokości, niż podstawowa – ani nakład pracy adwokatów, ani ich wkład w przyczynienie się do wyjaśnienia okoliczności sprawy w postępowaniu odwoławczym, ani stopień zawiłości sprawy nie uzasadniały takiego rozstrzygnięcia.

Obciążenie oskarżonych kosztami procesu za postępowanie odwoławcze jest konsekwencją nieuwzględnienia apelacji obrończych i jednoczesnego podzielenia zarzutów apelacji prokuratorskiej i wynika z treści art. 636§1 i 2 k.p.k. Koszty obciążające oskarżonych obejmują koszty sądowe (art. 616§1 pkt 1 k.p.k.), na które składają się: ryczałt za doręczenia w kwocie 20,- zł (art. 618§1 pkt 1 k.p.k., po 10,- zł od każdego z oskarżonych), koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu przez adwokatów w postępowaniu odwoławczym (art. 618§1 pkt 11 k.p.k., po 738 zł od każdego z oskarżonych) oraz opłaty za obie instancje w wysokości po 400,- zł (art. 2 ust. 1 pkt 5, art. 6 i art. 10 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych). Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się co do żadnego z oskarżonych okoliczności z art. 624§1 k.p.k., które uzasadniałyby odstąpienie od zasady, że muszą oni ponieść koszty procesu.

7.  PODPIS

P. G. H. K. G. N.