Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt I C 1608/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

P., dnia 24 maja 2022 r.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim I Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący:Sędzia Dorota Krawczyk

Protokolant:sekr. sąd. Anna Frankowska

po rozpoznaniu w dniu 10 maja 2022 r. w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa Z. P., M. P. (1)

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. łącznie na rzecz powodów Z. P., M. P. (1): kwotę 90.229,31 (dziewięćdziesiąt tysięcy dwieście dwadzieścia dziewięć 31/100) złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 26 czerwca 2021 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 416,50 (czterysta szesnaście 50/100) złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 23 września 2017 roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. łącznie na rzecz powodów Z. P., M. P. (1) kwotę 4.651,00 (cztery tysiące sześćset pięćdziesiąt jeden) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sędzia Dorota Krawczyk

Sygn. akt I C 1608/21

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia nadanym w urzędzie pocztowym 21.11.2019 r. pełnomocnik powodów Z. P. i M. P. (1) skierowanym przeciwko m-Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wnosił o:

1. zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powodów łącznie kwoty 45.468,46 zł (słownie: czterdzieści pięć tysięcy czterysta sześćdziesiąt osiem złotych 46/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 23.09.2017 r. do dnia zapłaty,

2. zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powodów łącznie zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych, w tym opłat skarbowych od pełnomocnictw w wysokości 51,00 zł oraz kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej określonej na podstawie art. 98 par. 3 i 4 k.p.c. w zw. z par. 2 oraz par. 15 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie Opłat za Czynności Adwokackie z dnia 22.10.2015 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia prawomocności wyroku do dnia zapłaty (zgodnie z art. 98 par. 11 k.p.c.).

Pismem z dnia 18 grudnia 2020 roku powód dokonał zmiany dotychczasowego powództwa, poprzez zgłoszenie żądania ewentualnego zasądzenia kwoty 90.645.81 zł z tytułu nieważności umowy kredytu.

Ostatecznie wnosił o:

1. zasądzenie na jego rzecz łącznie od pozwanego kwoty 45.468,46 zł (słownie: czterdzieści Pięć tysięcy czterysta sześćdziesiąt osiem złotych 46/100) tytułem nienależnie pobranych przez pozwanego od powoda rat kapitałowo-odsetkowych w wyższej wysokości, niż rzeczywiście powinien on spłacić w okresie od 18.08.2008 r. do 12.10.2012 r. oraz środków pobranych przez pozwaną od powoda tytułem refinansowania jednej składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 23.09.2017 r. do dnia zapłaty,

ewentualnie, w przypadku uznania przez Sąd umowy kredytu za nieważną w całości, powód wnosił o:

2.

a) zasądzenie na rzecz powodów łącznie kwoty 90.229,31 zł (słownie: dziewięćdziesiąt tysięcy dwieście dwadzieścia dziewięć złotych 31/100) tytułem nienależnie pobranych przez pozwaną od powoda środków w okresie od 15.12.2010 r. do 12.10.2012 r. w związku z nieważnością umowy kredytu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia następnego po doręczeniu pozwanej odpisu zmiany powództwa do dnia zapłaty,

b) zasądzenie na rzecz powodów łącznie kwoty 416,50 zł tytułem nienależnie pobranych przez pozwaną składek ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w trakcie trwania umowy kredytowej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 23.09.2017 r. do dnia zapłaty (k. 356-361).

W odpowiedzi na pozew pozwany wnosił o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, podniósł zarzut przedawnienia (k. 135-245).

Postanowieniem z dnia 05.10.2021 roku Sąd Rejonowy w Tomaszowie Maz. ustalił wps na 90.646zł, stwierdził swą niewłaściwość i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w Piotrkowie Tryb. (k. 407).

Na rozprawie w dniu 10 maja 2022 roku, strony podtrzymały swoje stanowiska.

Stroną pozwaną jest (...) SA z siedzibą w W. przy ul. (...), wpisany do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS (...).

Stosunek prawny, z którym związane jest roszczenie powoda został zawarty z (...) Bank SA. W dniu 22 listopada 2013 r. nastąpiła zmiana nazwy pozwanej z dotychczasowej (...) Bank S.A. na (...) SA., stąd też oznaczenie (...) S.A. jako strony pozwanej ( KRS k. 34-43).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 19 czerwca 2008 r. powodowie zawarli z (...) Bank S.A. z siedzibą w W. (obecnie (...) S.A. z siedzibą w W.) umowę nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...), na kwotę 65.500,00 zł.

Kredyt był przeznaczany na spłatę zadłużenia kredytu w złotówkach w innym Banku.

Jako prawne zabezpieczenie kredytu wskazano m.in. hipotekę, której wysokość oznaczono kwotą wyrażoną w złotych polskich oraz ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytu na 36-miesięczny okres ubezpieczenia.

Zgodnie z § 1 ust. 3A umowy kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia tj. 30 maja 2008 roku według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) banku S.A. wynosiła 32.313,76 CHF. Okres kredytowania wynosił 120 miesięcy tj. na okres od dnia 19.06.2008 roku do dnia 15.06.2018 r., raty miały być spłacane do 15 każdego miesiąca.

Prowizja za udzielenie kredytu wynosiła 655zł, opłata z tytułu ubezpieczenia 131zł.

Kredyt wypłacony był w kwocie 63.161,13 na rachunek Banku (...) SA. Tytułem spłaty kredytu hipotecznego, kwota 2.338,87 na pokrycie części kosztów około kredytowych w tym 904,34 zł na pokrycie kosztów ubezpieczenia (...).

Wypłata kredytu miała nastąpić w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości kredytu według kursu kupna dewiz dla (...) zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu wykorzystania.

Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych określona była w (...). Spłata rat kapitałowo- odsetkowych dokonywana miała być w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo-odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla (...) zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu spłaty z godziny 14;50. Wysokość rat kapitałowo- odsetkowych w złotych zależała od wysokości kursu sprzedaży dewiz dla (...) obowiązującego w banku w dniu spłaty ( § 11 umowy).

Zgodnie z § 11. 4 umowy Raty kapitałowo-odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży (...) z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.

Integralną część umowy kredytu stanowił Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...) hipotecznych (§ 26 umowy).

Zgodnie z § 23 ust. 2 Regulaminu wysokość każdej raty kredytu waloryzowanego kursem przyjętej waluty określona jest w tej walucie, natomiast jej spłata dokonywana jest w złotych po uprzednim jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży danej waluty , określonym w tabeli kursowej (...) Banku S.A. na dzień spłaty.

Zawarcie umowy kredytu poprzedzone było wnioskiem o udzielenie kredytu z dnia 13 maja 2008 roku, w którym powodowie wnioskowali o udzielenie kredytu na w kwocie 65.500zł ze wskazaniem, że waluta kredytu jest wyrażona w (...).

W harmonogramie spłat kredytu rata jest wyrażona w (...).

(dowód: umowa k.44-48, regulamin udzielania kredytów k. 49-66 , wniosek o udzielenie kredytu k. 256-260, decyzja kredytowa k. 261-263,wniosek o wypłatę k. 264 harmonogram spłat kredytu k. 266-268, pisma okólne z regulaminami i załącznikami k. 269-337)

Powodowie dokonywali spłat w złotówkach w okresie od 26.06.2008 roku do 15.06.2018 roku.

Pozwana pobrała od powoda z tytułu składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kwotę 416,50 zł w dniu 19.06.2008 r.

(dowód: zaświadczenie o wysokości oprocentowania kredytu k. 67, zaświadczenie o wysokości spłaconych rat i składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego k. 68-70)

Strona pozwana została wezwana do zapłaty kwoty 416,50zł tytułem zwrotu składek na ubezpieczenie niskiego wkładu pismem z dnia 10 sierpnia 2017 roku, które zostało doręczone pozwanemu w dniu 23.08.2017 roku.

Strona pozwana została wezwana do zapłaty kwoty 45.051,96zł pismem z dnia 10 sierpnia 2017 roku które zostało doręczone pozwanemu w dniu 23.08.2017 roku..

Pismem z dnia 07.09.2017 roku pozwany odpowiedział na powyższe wezwania negatywnie.

Pismem z dnia 20.03.2018 roku powodowie złożyli reklamację wzywając ponownie do zapłaty powyższych kwot w terminie do 10.08.2017 roku.

Pismem z dnia 16.04.2018 roku pozwany rozpatrzył negatywnie reklamację powodów.

Wnioskiem z dnia 18.06.2018 roku powodowie zawezwali do próby ugodowej Bank w sprawie Sądu Rejonowego we Wrocławiu sygn. akt VI Co 1294/18.

(dowód: pismo k. 71-74, pismo k. 75-77, potwierdzenie odbioru k. 78, odpowiedź pozwanego k. 79-81, reklamacja k. 82, odpowiedź na reklamacje k. 84-85, zawezwanie do próby ugodowej k. 86-91, zawiadomienie k. 92, odpowiedź Banku z załącznikami k. 93-109)

Do 2002 roku Bank nie posiadał w swojej ofercie kredytów hipotecznych, czym odstawał od konkurencji, gdyż na rynku polskim kredyty hipoteczne, w tym waloryzowane, funkcjonowały wcześniej, zanim jeszcze mBank wdrożył je w ramach swojej oferty (między innych oferował je już wcześniej bank (...) Bank (...)).

Pracownik i przedstawiciel Banku w zakresie oferty kredytów hipotecznych, w tym waloryzowanych kursem waluty obcej, zanim został dopuszczony do bezpośredniego kontaktu z Klientem czyli przed przystąpieniem do obsługi Klienta, miał obowiązek przejść szkolenie wewnętrzne, które zapoznawało pracownika/przedstawiciela Banku ze specyfiką kredytów hipotecznych, procedurą kredytową, kwestiami zabezpieczeń, obowiązkami informacyjnymi, przygotowywało do prawidłowej prezentacji oferty, odpowiadania na najczęściej zadawane pytania ze strony Klientów. Warunkiem koniecznym do tego, aby pracownik/przedstawiciel Banku mógł bezpośrednio rozmawiać/prezentować ofertę Klientowi, był pozytywnie zdany egzamin po szkoleniu. (...)/warsztaty odbywały się cyklicznie.

W trakcie szkolenia pracownik był zapoznawany i informowany o tym, że w pierwszej kolejności należy przedstawić Klientowi ofertę kredytu hipotecznego w złotych polskich, a dopiero na prośbę/żądanie Klienta, po zakończeniu prezentacji kredytu złotowego, można zaprezentować ofertę kredytu waloryzowanego kursem wskazanej przez Klienta waluty obcej i przedstawić ją w sposób obiektywny, również poprzez porównanie z wcześniej prezentowanym kredytem złotowym.

W trakcie szkolenia pracownik, w zakresie oferty kredytów hipotecznych waloryzowanych kursem waluty obcej, był zapoznawany i informowany o ciążących na nim obowiązkach informacyjnych, do realizacji których jest zobowiązany względem Klienta już w trakcie pierwszego spotkania/prezentacji oferty, obejmujących m, in.:

• wyjaśnienie mechanizmu waloryzacji, poprzez wskazanie, że zadłużenie Klienta z tytułu wypłaconych środków w PLN zostanie wyrażone w księgach Banku jako zadłużenie w wybranej przez Klienta walucie waloryzacji (np. (...)) po kursie kupna lĄ5(p z tabeli kursowej Banku z dnia wskazanego przez Klienta jako dzień w którym będzie życzył sobie, aby kredyt został uruchomiony (wypłacony), przy jednoczesnym wskazaniu, że spłata miesięcznych rat kapitałowo-odsetkowych wyrażonych w wybranej walucie waloryzacji (np. (...)) odbywać się będzie po ich przeliczeniu na PLN po kursie sprzedaży z tabeli kursowej Banku z dnia spłaty,

• poinformowanie Klienta o ryzyku kursowym, poprzez wskazanie, że kursy walut są zmienne, że dla Klienta konsekwencją wzrostu kursu wybranej waluty waloryzacji (np. (...)) będzie wzrost jego miesięcznych obciążeń w PLN z tytułu płatności rat miesięcznych wyrażonych w obcej walucie waloryzacji (np. (...)) oraz wzrost całego zadłużenia kredytowego po jego przeliczeniu z obcej waluty waloryzacji (np. (...)) na PLN, w celu unaocznienia Klientowi tego ryzyka zmienności kursu, pracownik będzie zobowiązany wyświetlić Klientowi, na ekranie swojego komputera, historyczne kształtowanie się kursu wybranej waluty obcej w tabeli kursowej Banku za okres ostatnich 2 lat,

• udzielenie informacji o tabeli kursowej Banku, poprzez jej wyświetlenie/pokazanie Klientowi na ekranie komputera pracownika, przedstawienie zasad tworzenia przez Bank tabeli kursowej, wyjaśnienie jej poszczególnych składników, przekazanie informacji o tym czym jest spread, że jest to różnica pomiędzy kursem sprzedaży danej waluty, a kursem kupna tej samej waluty, określonymi w tabeli kursowej Banku w tym samym, danym momencie, wskazanie miejsca w którym Klient może samodzielnie sprawdzić kursy bieżące i kursy historyczne,

• poinformowanie Klienta o ryzyku stopy procentowej, poprzez wskazanie, że część odsetkowa raty miesięcznej wyrażonej w walucie waloryzacji może się zmieniać pod wpływem zmiany stawki LIBOR dla waluty waloryzacji np. (...), a jej wzrost oznaczać będzie, że o ten właśnie wzrost, wzrośnie oprocentowanie kredytu, co z kolei przełoży się na wzrost całej raty miesięcznej wyrażonej w walucie waloryzacji.

Cały proces udzielenia kredytu hipotecznego składał się z kilku etapów, które łącznie trwały średnio od 1 miesiąca do 1,5 miesiąca. W tym czasie Klient kilkakrotnie spotykał się z pracownikiem/przedstawicielem Banku.

Pierwszy etap to pierwsza, wstępna wizyta Klienta w Banku bądź u przedstawiciela Banku. W trakcie tej wizyty pracownik/przedstawiciel Banku miał obowiązek jako pierwszej dokonać prezentacji oferty kredytu hipotecznego w złotych polskich, a dopiero na prośbę/żądanie Klienta, po zakończeniu prezentacji kredytu złotowego, przejść do prezentacji oferty kredytu waloryzowanego kursem wskazanej przez Klienta waluty obcej i przedstawić ją w sposób obiektywny, również poprzez porównanie z wcześniej prezentowanym kredytem złotowym.

Drugi etap to złożenie przez Klienta wniosku kredytowego, w którym Klient samodzielnie dokonywał wyboru poszczególnych parametrów kredytu np. kwota, przeznaczenie, okres kredytowania, czy kredyt złotowy czy waloryzowany, a w przypadku waloryzowanego, Klient samodzielnie określał walutę waloryzacji. Do wniosku kredytowego Klient załączał komplet wymaganych przez Bank dokumentów. Złożenie wniosku kredytowego do niczego Klienta nie zobowiązywało i było darmowe.

Trzeci etap to wykonanie przez Bank analizy otrzymanego od Klienta wniosku kredytowego z załącznikami. Dokonanie przez Bank analizy wniosku kredytowego było stwierdzone wydaniem decyzji kredytowej, która w przypadku akceptacji wniosku określała szczegółowo wszystkie parametry na których został przyznany Klientowi kredyt hipoteczny. Otrzymanie pozytywnej decyzji kredytowej w dalszym ciągu nie zobowiązywało Klienta do zaciągnięcia kredytu.

Czwarty etap to przygotowanie przez Bank projektu umowy kredytowej i przekazanie Klientowi do zapoznania się z jej treścią. Po zapoznaniu się z umową kredytową, w przypadku braku uwag ze strony Klienta, braku wniosku o negocjację jakichkolwiek parametrów/zapisów umowy, następowało podpisanie umowy w uzgodnionym terminie.

Po podpisaniu umowy kredytowej Klient miał prawo bezkosztowo (bez żadnych opłat) od niej odstąpić.

Piąty etap to ustanowienie przez Klienta na rzecz Banku prawnych zabezpieczeń spłaty kredytu wynikających z treści zawartej umowy, a koniecznych do tego, aby Bank mógł uruchomić (wypłacić) kredyt. Na tym etapie Klient w dalszym ciągu miał prawo bezkosztowo (bez żadnych opłat) odstąpić od kredytu.

Szósty etap to uruchomienie (wypłata) kredytu przez Bank, co następowało tylko i wyłącznie na podstawie złożonej przez Klienta, pisemnej dyspozycji wypłaty kredytu w konkretnym, wybranym przez Klienta dniu.

Pracownik/przedstawiciel Banku miał obowiązek jako pierwszej dokonać prezentacji (oferowania), opisania i omówienia kredytu hipotecznego w złotych polskich, a dopiero na wyraźną prośbę/żądanie Klienta, ale po zakończeniu prezentacji kredytu złotowego, mógł przejść do oferowania, prezentacji, opisania i omówienia oferty kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej wskazanej samodzielnie przez Klienta.

Obowiązkiem pracownika/przedstawicjela Banku było także przygotowanie podczas prezentowania Klientowi oferty, symulacji spłaty (podglądowego harmonogramu) rat kapitałowo-odsetkowych w PLN (jako pierwszego prezentowanego kredytu) oraz w wybranej walucie waloryzacji, np. w (...), w oparciu o bieżące parametry rynkowe (kurs (...)/PLN) oraz ofertowe (stopa 0/0, prowizja). Następnie Klient mógł/miał możliwość samodzielnie lub w asyście pracownika Banku zastosować w udostępnionym oprogramowaniu, proste działanie matematyczne, tj. przemnożyć miesięczne raty wyrażone w (...) oraz całe zadłużenie w (...) z tego harmonogramu, przez dowolnie przez siebie zaproponowany kurs (...)/PLN (w tym ekstremalny dla siebie), otrzymując w ten sposób potencjalną kwotę płatności miesięcznej raty w PLN oraz całego zadłużenia kredytowego w PLN, unaoczniając sobie tym samym, wpływ zmiany kursu (...)/PLN na wysokość raty/całości zadłużenia po jego przeliczeniu z (...) na PLN.

Jeśli takim ekstremalnym dla Klienta kursem był np. kurs (...)/PLN dwukrotnie wyższy niż kurs bieżący, to symulacja wykazała, że na spłatę raty w (...) potrzebne będzie dwa razy więcej złotówek niż kwota złotówek wynikająca z symulacji sporządzonej w oparciu o bieżącą wartość kursu (...)/PLN.

Jeśli takim ekstremalnym dla Klienta kursem był np. kurs (...)/PLN 5 złotych to symulacja wykazała, że na spłatę raty w (...) potrzebna będzie odpowiednio większa kwota złotówek niż wynikająca z symulacji (poglądowego harmonogramu spłaty) sporządzonej w oparciu o bieżącą wartość kursu (...)/PLN.

Bank nie posiadał jakiegokolwiek modelu analitycznego, algorytmu, dzięki któremu mógłby przewidzieć kształtowanie się kursów walut w przyszłości w odniesieniu do PLN. Przewidywanie przez Bank przyszłych kursów walut i ich przekazywanie w jakikolwiek sposób Klientom byłoby nieuprawnioną spekulacją, dlatego Bank tego nie robił. Dlatego też, pracownik/ przedstawiciel Banku nie miał prawa zapewniać Klienta o tym, że kurs (...) względem PLN nie wzrośnie i/lub że jest stabilny, gdyż zmienność kursu danej waluty względem innych, a zatem jego wzrost lub spadek jest naturalną cechą każdej z walut. Wahania kursów walut to immanentna cecha rynku walutowego, kurs każdej waluty podlega przyszłym wahaniom, które są szczególnie widoczne w długich okresach czasu, jak np. czas trwania kredytu hipotecznego.

Wszystkie parametry przyjmowane do zbadania zdolności kredytowej Klienta dla kredytów w PLN i waloryzowanych, były takie same, gdyż Bank badanie zdolności kredytowej Klienta wnioskującego o kredyt waloryzowany przeprowadzał dokładnie w taki sposób jakby Klient wnioskował o kredyt złotowy. Jedyną różnicą była uzyskana, w toku oceny zdolności kredytowej dla danego Klienta, tzw. maksymalna zdolność kredytowa, która dla kredytów złotowych była o ok. 20% większa niż w przypadku kredytów waloryzowanych. Krótko mówiąc, gdyby Klient chciał się zadłużyć na maksymalnie dostępną dla siebie kwotę, to w PLN dostałby kredyt o ok. 20 0/0 WIĘKSZY niż w przypadku kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej.

W 2008 roku nie było możliwe, aby Klient miał zdolność na kredyt waloryzowany np. kursem (...) na określoną kwotę w PLN (np. 100.000,- zł), i jednocześnie nie posiadał zdolności kredytowej na kredyt złotowy w tej samej (100.000,- zł) kwocie. Innymi słowy każdy Klient, który miał zdolność na kredyt waloryzowany kursem np. (...) miał jednocześnie zdolność na ten sam kredyt, ale pozbawiony mechanizmu waloryzacji czyli złotowy.

Bank nie wywierał presji czasu na Klientach/Kredytobiorcach, gdyż:

• Klient/Kredytobiorca samodzielnie decydował o dacie złożenia przez siebie wniosku kredytowego,

• Klient/Kredytobiorca samodzielnie decydował o dacie zawarcia umowy kredytowej. Klient miał na to 90 dni, gdyż tyle dni była ważna wydana decyzja kredytowa j w ciągu tych 90 dni od daty wydania decyzji mogło nastąpić podpisanie umowy kredytowej, Klient/Kredytobiorca samodzielnie wskazywał datę uruchomienia (wypłaty) kredytu. Na złożenie pisemnej dyspozycji uruchomienia (wypłaty) kredytu, Klient miał 90 dni licząc od daty zawarcia umowy kredytowej, gdyż uruchomienie kredytu mogło nastąpić do 90 dni od daty zawarcia umowy kredytowej

Klient po podpisaniu umowy kredytowej, a przed uruchomieniem (wypłatą) całości kredytu lub jego 1-ej transzy mógł bezpłatnie zrezygnować z kredytu, Jeśli Klient nie złożył pisemnej dyspozycji wypłaty środków, a takie uprawnienie posiadał tylko Klient, Bank nie wypłacał kredytu. Nawet po wypłacie 1-ej transzy kredytu Klient mógł nadal zrezygnować bezpłatnie z uruchomienia (wypłacenia) pozostałych transz.

Prowadzenie przez Bank akcji kredytowej poprzez udzielanie kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, oznacza konieczność faktycznego posiadania/pozyskania przez Bank danej waluty waloryzacji. Bez posiadania danej waluty obcej nie jest możliwe udzielenie kredytu waloryzowanego kursem tej waluty. Źródłem pozyskania walut obcych (walut waloryzacji) były dla Banku przede wszystkim pożyczki i kredyty uzyskane na rynku międzybankowym czyli od innych instytucji finansowych, wymiana posiadanej nadwyżki jednej waluty na inną pożądaną, emisja własnych papierów wartościowych w pożądanej walucie obcej.

Harmonogram spłaty, który był dostarczany Klientom po uruchomieniu kredytu/transzy/zmianie oprocentowania zawierał określone w walucie waloryzacji saldo (kwotę) całkowitego zadłużenia oraz określoną w walucie waloryzacji wysokość poszczególnych miesięcznych rat kapitałowo-odsetkowych. Tak więc saldo kredytu oraz harmonogramy spłat, które Klient otrzymuje od Banku są podane w wybranej przez Klienta walucie waloryzacji, np. w (...).

Bank stosuje kurs kupna na etapie uruchomienia (wypłaty) kredytu lub poszczególnych jego transz, z kolei na etapie spłaty poszczególnych rat miesięcznych stosuje kurs sprzedaży. Zastosowanie tych dwóch kategorii (rodzajów) kursów wynika z faktu, iż Bank w związku z uruchomieniem/spłatą rat kredytu, „równolegle” do tych transakcji z Klientem, dokonuje transakcji na walutowym rynku międzybankowym z innymi jego uczestnikami przy zastosowaniu dokładnie tych samych kategorii (rodzajów) kursów wymiany.

W kredycie hipotecznym waloryzowanym kursem (...), wypłata kwoty kredytu następuje we wnioskowanej przez Klienta kwocie w PLN. Wypłacone PLN dają Klientowi gwarancję i bezpieczeństwo realizacji co do jednego (1) grosza celu kredytowego czyli transakcji ze swoim kontrahentem (np. zbywcą nieruchomości, wykonawcą usługi budowlanej/remontowej), gdyż transakcje te zawierane są pomiędzy stronami w PLN. Suma: kwoty kredytu wypłaconego w PLN + ewentualnie dokonana wpłata własna Klienta w PLN = cena nabycia/koszt budowy/remontu nieruchomości w PLN. Gdyby kredyt był wypłacony w (...), to ta waluta musiałaby podlegać wymianie na PLN, w celu realizacji przez Klienta transakcji (np. zakup nieruchomości, budowa, remont) zawieranej przecież z kontrahentem w PLN, co oznacza, że z uwagi na zmienność kursów walut, Klient otrzymałby kwotę w PLN nieadekwatną do swoich potrzeb (mniejszą bądź zawyżoną) wynikającą z ceny nabycia nieruchomości lub kosztu budowy/remontu, którą ustalił ze zbywcą/wykonawcą w PLN.

Miesięczne raty kapitałowo-odsetkowe przypadające do spłaty oraz całkowita kwota kredytu są wyrażone w harmonogramie spłaty w (...). Wzrost kursu (...) nie ma żadnego wpływu na wysokość rat określonych w (...) w harmonogramie spłaty. Miesięczne raty kapitałowo-odsetkowe przypadające do spłaty oraz całkowita kwota kredytu są wyrażone w harmonogramie spłaty w walucie waloryzacji (np. (...)). Wzrost kursu waluty waloryzacji nie ma więc żadnego wpływu na wysokość całkowitego zadłużenia w walucie waloryzacji oraz rat określonych w walucie waloryzacji w harmonogramie spłaty.

Stawka LIBOR 3M dla (...) to stawka bazowa odzwierciedlająca minimalny koszt pozyskania przez Bank kapitału/środków w (...) na rynku międzybankowym, który to kapitał/środki (waluta (...)) był niezbędny Bankowi do prowadzenia akcji kredytowej w (...).

Od 2015 roku stawka bazowa LIBOR 3M dla (...) kształtowała się poniżej zera czyli była ujemna. Ujemna stawka LIBOR 3M dla (...) wpływała na wyraźne zmniejszenie się odsetkowej części miesięcznej raty wyrażonej w harmonogramie w (...), pomniejszając tym samym przychody odsetkowe Banku. Dzieje się tak, gdyż dokładnie o wartość tego ujemnego (...) 3M dla (...) pomniejszana jest marża Banku. Ujemny LIBOR 3M dla (...) oraz ujemna wartość jego następcy „konsumuje” marżę Banku.

„Ani w ofercie Banku ani na rynku nigdy nie występowała oferta kredytu złotowego, którego oprocentowanie oparte by było na stawce bazowej LIBOR 3M dla (...). Pozwolę sobie w tym miejscu zacytować obecnego Prezesa NBP w tym zakresie: „Każdy pieniądz ma swoją cenę. W praktyce gospodarczej nieznane są przypadki, by do ustalania ceny pieniądza krajowego używać stopy procentowej innej jurysdykcji, Przyjęcie oprocentowania obowiązującego w innym kraju do kredytów w złotych postawiłoby te zasady ekonomiczne, finansowe na głowie” (Dziennik Gazeta Prawna, 8 lutego 2021 roku).”

Tworzenie tabeli kursowej Banku składa się z dwóch etapów. W pierwszym etapie Bank pobiera kursy rynkowe walut z ogólnoświatowych, niezależnych serwisów finansowych tj. R. bądź B. i przenosi je wprost do własnej tabeli kursowej, wyznaczając w ten sposób tzw. „kurs średni” Banku dla danej waluty. W drugim etapie następuje określenie kursu kupna oraz kursu sprzedaży danej waluty, co następuje poprzez dodanie do kursu średniego oraz odjęcie od kursu średniego każdej waluty, dokładnie takiej samej dla danej waluty wartości procentowej/kwotowej (spread), w wyniku czego powstaje odpowiednio:

• kurs sprzedaży danej waluty (przez dodanie 1/2 spreaďu)

• kurs kupna danej waluty (przez odjęcie 1/2 spreaďu).

Różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem kupna danej waluty określonym w tabeli to tzw. „spread”.

Tabela kursów walut obcych tworzona i publikowana przez Bank dotyczy wszystkich rodzajów transakcji walutowych, które są przeprowadzane przez Bank z jego Klientami. Bank tworzy jeden rodzaj tabeli kursowej wspólnej dla wszystkich Klientów, produktów, usług, transakcji.

Bank publikuje swoją tabelę kursów walut obcych od ok. połowy lat 90-tych, czyli znacznie wcześniej niż zaczął udzielać kredytów hipotecznych w tym waloryzowanych.

Tabela kursów walut obcych jest publikowana, udostępniania przez Bank na swojej stronie internetowej, bez konieczności jakiegokolwiek logowania, ponadto informacja na temat kursów walut dostępna jest także na infolinii oraz w każdym Oddziale Banku u pracowników.

Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego ( (...)) było jednym z przyjętych przez strony umowy kredytowej zabezpieczeń spłaty kredytu, a więc było to zabezpieczenie pokrywające ponoszone przez Bank ryzyko związane z udzieleniem kredytu bez wymaganego od Klienta minimalnego wkładu własnego. Komisja Nadzoru Finansowego określiła procentową proporcję (limit) kwoty kredytu hipotecznego w stosunku do wartości nieruchomości stanowiącej docelowe zabezpieczenie spłaty kredytu, którego przekroczenie skutkowało tym, że Bank był zobowiązany do zabezpieczenia tej części (nadwyżki) kwoty kredytu, która wykraczała poza ten limit.

Wymogi (...) nakładały na Bank obowiązek, aby kwota udzielonego kredytu hipotecznego nie była wyższa niż 80% wartości nieruchomości stanowiącej docelowe zabezpieczenie spłaty kredytu, a która to nieruchomość była jednocześnie najczęściej przedmiotem transakcji kredytowej. Intencją (...) było zachęcenie Kredytobiorców do posiadania i realizacji tzw. udziału własnego czyli przeznaczenia również własnych środków pieniężnych Kredytobiorców na finansowanie nabycia nieruchomości. Jednocześnie (...) dopuścił możliwość rezygnacji przez Bank z tego żądania, o ile na rzecz Banku ustanowione zostanie, inne stosowne zabezpieczenie. Takim zabezpieczeniem mogło być właśnie ustanowione na rzecz Banku ubezpieczenie niskiego wkładu własnego.

Kredytobiorca miał oczywiście możliwość wskazania innej proponowanej przez siebie formy zabezpieczenia brakującego wymaganego wkładu własnego, aniżeli proponowane przez Bank ubezpieczenie (...). Takimi zabezpieczeniami mogły być m. in.: hipoteka na innej nieruchomości, zastaw rejestrowy na wierzytelności pieniężnej, blokada środków na rachunku bankowym, ubezpieczenie oferowane przez inne towarzystwo ubezpieczeniowe, gwarancja zapłaty itp.

Składka (...) pobrana od Klienta przez Bank była w całości przekazywana na rzecz Ubezpieczyciela.

(dowód: zeznania świadka M. P. (2) k. 455-466)

Powodowie spornym kredytem spłacili kredyt wzięty w innym banku na to samo mieszkanie. Wzięli sporny kredyt, aby spłacić poprzedni kredyt. Pierwszy kredyt na mieszkanie był złotowy. Zamienili kredyty, bo sporny był korzystniejszy. Miały być mniejsze raty. Powodowie mieli świadomość, że kursy walut są zmienne. Wiedzieli, że w kantorze jest kurs kupna i sprzedaży. Na wniosku była napisana kwota w złotówkach, spłacać mieliśmy we frankach. Spłacili bez ubezpieczeń 114.401 zł. Nie mieli wkładu własnego. Wzięliśmy 65.000zł. W złotówkach były wyższe raty. Została obniżona powodom prowizja, aby przyszli do pozwanego banku. Nie byli więcej niczym zachęcani do wzięcia tego kredytu. Nie chcieli o negocjować w innych kwestiach umowy. Nie myśleli o przewalutowaniu kredytu, ani spłacaniu we frankach. Bank sam pobierał z konta ratę. Harmonogram raczej był. Spłacili kredyt w 2012 roku. Sprzedali mieszkanie z kredytem. Drugie mieszkanie kupiliśmy za około 170.000zł, na które wzięli kredyt w (...) S.A. w złotówkach

Usłyszeli, że jest dużo problemów z kredytami frankowymi. Niekorzystne były wysokie raty i poszli do pełnomocnika.

Powód uważa, że banki dla młodych małżeństw powinny być tańsze.

(dowód: zeznania powoda Z. P. k. 485-486, zeznania powódki M. P. (1) k. 485)

Sąd Okręgowy ocenił co następuje:

Sąd postanowił pominąć wniosek dowodowy strony powodowej i strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 KPC jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy wobec ustalenia, że sporna umowa jest nieważna w całości a także zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo jest zasadne.

Umowa kredytu hipotecznego zawarta pomiędzy powodami i pozwanym była umową kredytu tzw. indeksowanego. Umowa kredytu waloryzowanego stanowi szczególny rodzaj umowy kredytu bankowego, w której kredyt zostaje udzielony i wypłacony w walucie polskiej, a rozliczany w walucie obcej. Strony umawiają się bowiem, że kwota kapitału kredytu wyrażono początkowo w walucie polskiej zostanie – w drodze indeksacji – przeliczona na walutę obcą i oprocentowana w sposób właściwy dla tej waluty. W związku z tym w miejsce pierwotnego zobowiązania do zwrotu wskazanej w umowie kwoty wyrażonej w złotych powstaje zobowiązanie do zwrotu równowartości tej kwoty w walucie indeksacji. Zobowiązanie kredytobiorcy stanowi kwota wyrażona w walucie obcej i od tej kwoty naliczane są należne bankowi odsetki.

Powodowie zarzucali, że wprowadzony do umowy mechanizm indeksacji stanowi niedozwoloną klauzulę umowną, a po jej wyeliminowaniu umowa nie może być wykonywana i jest w związku z tym nieważna.

Pozwany Bank nie kwestionował faktu zawarcia z powodami umowy kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem (...) oraz posiadania przez powodów statusu konsumentów. Negował jednak niedozwolony charakter mechanizmu waloryzacji przewidzianego w umowie.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 – 4 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidulanie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanej konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4).

Brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez powodów postanowień umownych dotyczących indeksacji wynika z samego charakteru zawartych umów – opartych o treść stosowanego przez bank wzorca umownego. Taki sposób zawierania umowy w zasadzie wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego, poza ustaleniem kwoty kredytu, ewentualnie wysokości oprocentowania, marży czy prowizji. Przy czym wpływ konsumenta musi mieć charakter realny, rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie polegać na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy. Nie stanowi też indywidualnego uzgodnienia dokonanie wyboru przez konsumenta jednego z rodzaju umowy przedstawionej przez przedsiębiorcy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, L.). Pozwany nie wykazał zresztą aby kiedykolwiek przedstawiono powodom oferty zawarcia różnych umów kredytu, obejmujące przedstawienie całości praw i obowiązków stron. Z poczynionych ustaleń opartych m. in. na dowodzie z zeznań świadka J. K., będącego pracownikiem pozwanego Banku wynika, że nie było możliwości wprowadzania jakichkolwiek zmian do wzorca umowy opracowanego przez stronę pozwaną.

Sąd Najwyższy w swoim dotychczasowym orzecznictwie początkowo przyjmował jednolicie, że postanowienia przewidujące przeliczenie oddawanej do dyspozycji kwoty kredytu oraz spłacanych rat na inną walutę nie określają głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zdanie 2 k.c., lecz kształtują jedynie dodatkowy mechanizm indeksacyjny (waloryzacyjny) tych świadczeń, tj. sposób określania rynkowej wartości wydanej i wykorzystywanej sumy kredytu w złotych w relacji do walut obcych, co ma na celu zachowanie wartości pieniądza w długim okresie spłaty pożyczki (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18).

Obecnie dominuje jednak stanowisko przeciwne, przyjmujące, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dnia 7 listopada 2019 r. IV CSK 13/19, z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).

W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE podkreślono, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez wspomnianą dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej. Wobec powyższego wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, należy rozumieć w ten sposób, iż powinien być on rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. Od konsumenta wymagać można rozwagi, uważnego i krytycznego podejścia do przedstawianej mu oferty, połączonego z przeanalizowaniem udzielonych mu informacji. Jednakże podstawowym wymogiem pozwalającym na ocenę zachowania konsumenta jest uprzednie spełnienie przez przedsiębiorcę ciążących na nim obowiązków informacyjnych. Nie może znaleźć akceptacji próba nałożenia na konsumenta obowiązków, które w istocie sprowadzałyby się do założenia pełnej nieufności wobec przedstawianej mu przez przedsiębiorcę oferty i połączonych z tym informacji. Konsument nie ma obowiązku weryfikować udzielanych mu przez przedsiębiorcę informacji, poszukiwać w innych źródłach wyjaśnienia wszelkich niejasności, sprzeczności czy wreszcie ewentualnej nieprawdziwości przedstawianych mu danych i informacji. Nie może działać przy założeniu, że przedsiębiorca chce go oszukać, wykorzystać jego niedoświadczenie czy brak wiedzy. Przeciwnie – ma pełne prawo działać w zaufaniu do przedsiębiorcy, udzielanych mu przez niego informacji i w oparciu o nie dokonywać swoich wyborów. Natomiast obciążenie konsumenta niekorzystnymi dla niego skutkami niezachowania odpowiedniej ostrożności, rozwagi i krytycyzmu może nastąpić dopiero w sytuacji, w której zostanie ustalone, że uprzednio zostały mu przedstawione adekwatne, pełne i zrozumiałe informacje. Informacje te muszą być przy tym przedstawione w odpowiednim czasie, przed zawarciem umowy, tak aby konsument miał możliwość spokojnego zapoznania się z nimi i ich analizy. Kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Przedsiębiorca musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Kwestia ta powinna zostać rozpatrzona w świetle całokształtu istotnych okoliczności faktycznych, do których zaliczają się formy reklamy i informacji stosowane przez kredytodawcę w procesie negocjacji umowy kredytu (por. wyroki z 20 września 2017 roku w sprawie C-186/16 i z 20 września 2018 roku, w sprawie C-51/17).

Postanowienia umowy zawartej przez strony, które tworzą mechanizm indeksacji i określają sposób jego wykonania nie stanowią całości, ale są rozmieszczone w oddzielnych jednostkach redakcyjnych umowy. Nie zawierają jasnej i jednoznacznej informacji, z której wynikałoby, że wyrażenie salda kredytu w walucie obcej prowadzi do możliwych wahań (codziennych) wysokości zadłużenia wyrażonego w złotych polskich, tj. wysokości świadczenia, którego spełnienie zwolni kredytobiorcę z zobowiązania, jak również, że takie wahania nie są w żaden sposób ograniczone, w związku z czym przy wzroście kursu, wysokość świadczenia pozostałego do spłaty wyrażonego w złotówkach, nie maleje wraz ze spłatą kolejnych rat, ale rośnie. Dlatego też szczególnie istotne staje się odpowiednie poinformowania kredytobiorców o tym ryzyku. Informacja ta powinna opierać się na jasnej i niewprowadzającej w błąd informacji o tym, że kurs waluty obcej może wzrosnąć w sposób nieograniczony - nawet jeśli jest to ryzyko czysto teoretyczne. Równocześnie należałoby wyraźnie poinformować konsumenta, że przewidywanie kursów walut w perspektywie kilku dziesięcioleci jest niemożliwe. Połączone to powinno być z przykładowym wskazaniem w jaki sposób zmiany kursów walut wpłyną na wysokość świadczeń należnych w przyszłości – zarówno w odniesieniu do rat kredytu jak i całości kwoty pozostającej do spłaty, jednak wskazanie powinno odnosić się do konkretnej umowy, jej warunków, a w szczególności wysokości kredytu. Należyta informacja o ryzyku kursowym nie może opierać się na założeniu, że każdy rozważny kredytobiorca świadomy jest, że kursy walut są zmienne. Istotne bowiem jest nie to, że kursy walut ulegają zmianie, a to jakie są skutki takich zmian dla wysokości świadczeń stron oraz jakie są ich granice. Nawet rozważny konsument nie jest profesjonalistą, który powinien posiadać wiedzę i umiejętności w dziedzinie analiz ekonomicznych lub finansowych, czy też wiedzę o historycznych zmianach kursów walut. Przy ocenie ryzyka kursowego jest w pełni uprawniony do opierania się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. Przy tym nie mogą być udzielane konsumentowi informacje, które mogłyby zaburzyć jego postrzeganie ryzyka np. wskazywanie na popularność danego rodzaju kredytu czy też informacje, które mogłyby wskazywać na ograniczony zakres zmian kursu, czy też jego stabilność (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64, wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 3 stycznia 2020 r., XXV C 2514/19, L.).

Z ustalonego stanu faktycznego nie wynika, że powodowie zostali w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowany o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem mechanizmu indeksacji. Powodom nie zobrazowano skutków wzrostu kursu waluty przy uwzględnieniu parametrów umowy zawieranej przez strony, jak również nie przedstawiono historycznych wahań kursów tej waluty w okresie adekwatnym do określonego w umowie terminu spłaty kredytu. Przeciwnie powodów zapewniono, że kurs (...) jest stabilny, sugerując tym samym, że tendencja ta utrzyma się przez okres obowiązywania umowy. Pozwany nie wykazał, aby udzielane informacje spełniały kryteria wynikające z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE. Nie chodzi bowiem tylko o ogólną wiedzę, że kursy walut zmieniają się, ale o uwidocznienie, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływających z umowy konsekwencji ekonomicznych, w tym przyjęcia przez kredytobiorcę ryzyka kursowego, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty. Ponadto przedstawienie konsumentowi jakichkolwiek informacji musi się odbywać w warunkach umożliwiających spokojne, niezakłócone zapoznanie się z nimi oraz swobodne ich przeanalizowanie. Z pewnością nie spełnia tego wymogu przedłożenie konsumentowi pakietu dokumentów obejmującego zamieszczane oświadczenia wśród szeregu innych postanowień i oświadczeń składających się na wielostronicową umowę kredytową. Bank zaniechał przekazania powodom niewątpliwie posiadanych przez siebie informacji o historycznych zmianach kursu, w szczególności o wcześniej zanotowanym maksimach kursowych i zmienności. Sięgnięcie do takich informacji oznaczałoby co najmniej wskazanie kredytobiorcy, że w ciągu kilku lat przed zawarciem umowy kurs franka szwajcarskiego nie był tak stabilny jak zapewniał pośrednik finansowy.

Nie są również jednoznaczne postanowienia klauzuli indeksacyjnej dotyczące kursów walut – czyli postanowienia wprowadzające ryzyko spreadów walutowych. Warunki umowy kredytu zawartej w państwie członkowskim między konsumentem a bankiem odpowiadają wymogowi, zgodnie z którym warunki umowne muszą być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem w rozumieniu tych przepisów, jeżeli kwota pieniężna, która zostanie udostępniona temu konsumentowi, wyrażona w walucie obcej jako walucie rozliczeniowej i określona w stosunku do waluty płatniczej, jest wyraźnie wskazana. W zakresie, w jakim określenie tej kwoty zależy od kursu wymiany waluty obowiązującego w chwili wypłaty środków, ów wymóg oznacza, że metody obliczenia faktycznej kwoty kredytu, jak również mający zastosowanie kurs wymiany waluty powinny być przejrzyste, tak by przeciętny konsument, który jest właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny, mógł oszacować w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne, a w szczególności całkowity koszt kredytu (por. wyrok z 22 lutego 2018 r. w sprawie C – 126/17).

Umowa zawarta przez strony nie zawierała żadnych kryteriów ustalania przez Bank kursu franka szwajcarskiego dla potrzeb przeliczenia kwoty kredytu udzielonego powodom na walutę (...). Powodowie jako konsumenci nie mieli możliwości weryfikacji sposobu działania banku tworzącego tabelę kursów, stosowanych kryteriów ustalania kursów i ich wpływu na kształt tabeli, a w konsekwencji nie mogli ocenić jakie konsekwencje ekonomiczne będzie miało dla nich wyznaczenie przez bank określonej wysokości kursu.

W rezultacie należało przyjąć, że zakwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowne wprowadzające mechanizm indeksacji zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny.

Przez dobre obyczaje w rozumieniu art. 385 1§ 1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Chodzi o uczciwe, rzetelne działania stron, a także zaufanie, lojalność, jak również – w stosunkach z konsumentami – do fachowości. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi.

Pojęcie sprzeczności z dobrymi obyczajami stanowi przeniesienie na grunt prawa krajowego pojęcia sprzeczności z wymogami dobrej wiary użytego w art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13. Przepis ten przewiduje, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Równocześnie preambuła dyrektywy zawiera w motywie 16 istotne wskazówki interpretacyjne pozwalające ustalić pożądane zachowania zgodne z wymogami dobrej wiary. W szczególności: przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta; sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia.

Rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, jeżeli postanowienia umowy poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, wprowadzając nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Chodzi przy tym nie tylko o interesy ekonomiczne, ale też związane ze zdrowiem konsumenta, jego czasem zbędnie traconym, dezorganizacją toku życia, doznaniem przykrości, zawodu, wprowadzenia w błąd, nierzetelności traktowania. W treści art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 omawiana przesłanka uznania postanowień umowy za niewiążące została określona jako spowodowanie poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

Oceny czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1§ 1 KC), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwała Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/18). W rezultacie przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, również oceny indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, skorzystał. Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę – tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może zaś być abuzywne bądź tracić takiego charakteru jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Postanowienie jest niedozwolone jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest już pogląd, że postanowienia umów o kredyt indeksowany do walut obcych, pozostawiające bankowi swobodę przy ustalaniu kursów wymiany walut stosowanych przy rozliczaniu kredytu, są niedozwolone. Zdaniem tego Sądu niejasny i niepoddający się weryfikacji mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Wskazywano również, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron. Konsument jest wówczas pozbawiony możliwości określenia aktualnego poziomu zadłużenia, co może być szczególnie istotne przy wyższych różnicach kursów walut, bowiem kwestia dodatkowego obciążenia kontrahenta (wzrostu wartości wykorzystanej w złotych kwoty kredytu w stosunku do waluty obcej) w sposób zasadniczy wpływa na jego sytuację w stosunku kredytowym. Wcześniejsza informacja pozwala konsumentowi na odpowiednią kalkulację i uruchomienie ewentualnych działań, pozwalających na uniknięcie lub ograniczenie konsekwencji wzrostu kursu waluty kredytu indeksowanego, jeżeli umowa kredytu hipotecznego otwiera możliwości podejmowania takich działań. Ponadto brak szczegółowych elementów pozwalających także kredytobiorcy na określenie i weryfikację wysokości kursu waluty obcej tworzy istotną niejasność co do tego, na ile stosowany przez bank tzw. spread walutowy spełnia wyłącznie funkcję waloryzacyjną, w postaci ustalenia i utrzymanie wartości świadczeń w czasie, a na ile pozwala także na osiągnięcie przez banki dodatkowego wynagrodzenia, obok innych „klasycznych” jego postaci, tj. odsetek kapitałowych i prowizji (por. wyroki SN z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, opubl. OSNC 2016 nr 11, poz. 134, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64, z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, L.).

Mechanizm ustalania przez Bank kursu franka szwajcarskiego przewidziany w umowie kredytu hipotecznego zawartej z powodami pozostawiał Bankowi swobodę w ustalaniu tego kursu dla potrzeb przeliczenia kwoty kredytu udzielonego powodom na walutę (...). Umowa nie zawierała bowiem kryteriów ustalania tego kursu. Bank mógł w zasadzie dowolnie określić kursy walut w tabeli kursów, a następnie przy ich wykorzystaniu jednostronnie określić we frankach kwotę, którą kredytobiorca ma zwrócić i która stanowić będzie podstawę naliczania odsetek. Co więcej, nie ma żadnych ograniczeń aby bank nawet kilkukrotnie w ciągu dnia ustalał nową tabelę. Nie ma przy tym znaczenia czy ustalając tabelę kursów bank posługuje się wewnętrznymi procedurami i jaki jest ich kształt, gdyż, nie stanowiąc elementu stosunku prawnego łączącego strony, również te zasady są zależne od woli banku i mogą w każdym momencie ulec zmianie. Dodatkowo zobowiązanie powodów nie było przeliczane według kursu (...) z dnia zawarcia umowy, ale kursu uruchomienia poszczególnych transz kredytu. W konsekwencji powodowie jako konsumenci w dacie zawarcia umowy byli pozbawieni możliwości określenia aktualnego poziomu swojego zadłużenia, a Bank posługując się ustalonym przez siebie kursem mógł osiągać dodatkowe korzyści kosztem powodów w postaci dodatkowej marży (wynagrodzenia) z tytułu spreadu walutowego. W umowie przewidziano bowiem zróżnicowanie rodzajów kursów stosowanych dla przeliczeń kwoty kredytu, a następnie przeliczeń wysokości wymaganej spłaty. Zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości spłaty prowadziło do uzyskania przez Bank dodatkowych korzyści z tytułu spreadu walutowego. Zróżnicowanie przyjętego kursu nie znajduje żadnego uzasadnienia. W szczególności nie są nim ewentualne transakcje zawierane przez bank na rynku walutowym, gdyż jest to okoliczność leżąca poza stosunkiem prawnym łączącym kredytobiorcę i bank. Dodatkowo potwierdza, że wprowadzenie do tego stosunku prawnego określonych rozwiązań miało następować jedynie w celu ochrony interesów przedsiębiorcy, bez związku z interesami konsumenta. Zróżnicowanie rodzaju kursów przeliczeniowych, powodowało, że w dniu wypłaty kredytu wysokość wyrażonego w złotych polskich zobowiązania konsumenta, które ma spełnić na rzecz banku jest wyższa od kwoty udzielonego i wykorzystanego kredytu, co niewątpliwie stanowi naruszenie interesów konsumenta. Wprowadzenie tego rodzaju postanowień do umowy łączącej strony było następstwem wykorzystania wzorca umownego opracowanego przez bank, a tym samym jego przewagi kontraktowej.

Nie miało przy tym żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru powyższych postanowień umownych to, w jaki sposób bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był indeksowany. Nie ma też znaczenia w jaki sposób bank finansował udzielanie kredytów indeksowanych, gdyż również to stanowi okoliczność leżącą poza łączącym strony stosunkiem prawnym, a równocześnie związaną z wykonywaniem umowy, a nie chwilą jej zawarcia.

Samo wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (tzw. Ustawa antyspreadowa) w żaden sposób nie wpływa na ocenę abuzywności przedmiotowych postanowień Umowy. Przepisy tej ustawy nie stwarzają bowiem jednoznacznych podstaw do przyjęcia, że ich przedmiotem były klauzule abuzywne oraz umowy z ich powodu nieważne, a celem – sanowanie tych wadliwości (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, L.). Chodziło o doprecyzowanie na przyszłość reguł ustalania kursu wymiany walut oraz nieodpłatne umożliwienie dokonywania spłat kredytu bezpośrednio w walucie obcej, a tym samym regulacja ta ma na względzie umowy ważne oraz klauzule dozwolone, choć podlegające doprecyzowaniu. Nawet jeżeli było inaczej, założony skutek sanujący nie mógł zostać w ten sposób osiągnięty. Omawiana Ustawa w zasadzie nie przewidywała gotowych do zastosowania (choćby tylko dyspozytywnych) przepisów, które zastępowałyby ewentualne klauzule abuzywne, a jedynie nakładała na banki ciężar dokonania ogólnie określonych, wymagających skonkretyzowania in casu zmian umowy, co nie wystarcza dla przyjęcia domniemania, że owe konkretne rozwiązania są wynikiem należytego wyważenia ogółu praw i obowiązków stron przez ustawodawcę (por. motyw 13 dyrektywy 93/13 oraz wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 marca 2013 r., w sprawie C-92/11, (...) przeciwko V. N.-W. e.V., pkt 26 i n.) i nie czyni zadość przesłankom przewidzianym w art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13. Zwłaszcza że, jak wynika z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wyjątek przewidziany w tym przepisie podlega ścisłej wykładni. Samo zaś umożliwienie spłaty bezpośrednio w walucie obcej ma sens także w przypadku mechanizmu indeksacji skonstruowanego prawidłowo (element konkurencji między sprzedawcami waluty), a z drugiej strony nie rozwiązuje problemu dotyczącego określenia kursu, po którym przeliczona została kwota kredytu oddawana do dyspozycji kredytobiorcy. Z kolei wskazana w art. 4 zdanie 2 Ustawy antyspreadowej zmiana umowy kredytu mogłaby wywoływać skutek sanujący tylko wtedy, gdyby stanowiła wyraz następczej "świadomej, wyraźnej i wolnej” rezygnacji kredytobiorcy-konsumenta z powoływania się na abuzywność postanowienia (ewentualnie także nieważność umowy) i zgody na jego zastąpienie postanowieniem dozwolonym (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18). W braku takich czynności sanujących, wejście w życie Ustawy antyspreadowej w żaden sposób nie podważa abuzywności spornych klauzul.

Sposób ustalania kursu waluty na potrzeby przeliczeń walutowych jest koniecznym elementem mechanizmu indeksacji walutowej. Gdyby bowiem na podstawie zapisów umowy niemożliwe było określenie, kto i w jaki sposób ustalać ma kurs waluty na potrzeby indeksacji, mechanizm indeksacji nie mógłby działać. W konsekwencji zarówno norma wprowadzająca indeksację, jak i norma ustalająca kurs waluty indeksacji, nie mogą funkcjonować w oderwaniu od siebie, gdyż jedna jest koniecznym uzupełnieniem drugiej. Indeksacja walutowa bez mechanizmu ustalania kursu waluty indeksacji pozbawiona jest niezbędnej treści. Z kolei norma określająca sposób ustalania kursu waluty musi mieć przypisaną jakąś funkcję poprzez wskazanie do czego ten kurs ma służyć w ramach konstrukcji umowy (np. do celu indeksacji). Z tej przyczyny bardziej zasadne wydaje się mówienie o jednej normie umownej wprowadzającej indeksację o określonych zasadach, więc w odniesieniu do ustalanego w określony sposób kursu waluty, stanowiącą jedną „klauzulę indeksacyjną” – nie zaś o dwóch osobnych normach (wprowadzającej indeksację i określającej jej zasady). Okoliczność, że poszczególnym częściom tak rozumianej klauzuli indeksacyjnej mogą być przypisane różne wadliwości (np. abuzywność), a niektóre elementy takiej klauzuli mogą być nawet pozbawione wad, nie zmienia faktu, że abuzywność jednej chociażby części tak rozumianej klauzuli, wobec braku dopuszczalności uzupełniania luk, pociąga za sobą bezskuteczność całości (por. M. Szymański, Ocena w świetle art. 385[1] KC walutowej klauzuli indeksacyjnej zamieszczonej w umowie kredytu oraz skutki uznania jej za niedozwolone postanowienie umowne, MOP 2020, Nr 14).

Ponieważ na podstawie umowy zawartej z powodami pozwany Bank miał swobodę w ustalaniu kursu franka szwajcarskiego dla potrzeb przeliczenia kwoty kredytu udzielonego powodom na walutę (...), niedozwolony charakter tej części klauzuli indeksacyjnej jest wystarczający do wyeliminowania z umowy całości mechanizmu indeksacji.

W związku z powyższym postanowienia § 1 ust 3A, § 11 ust 4, § 13 ust 5 umowy, § 23 ust 2 Regulaminu, § 26 ust 2 Regulaminu, § 31 ust 3 Regulaminu zawartej przez strony wprowadzające mechanizm indeksacji świadczeń stron do waluty obcej mają charakter niedozwolony.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego określając skutki abuzywności postanowień kształtujących mechanizm indeksacji walutowej, przyjmowano dotychczas, że nie pociąga ona za sobą nieważności całej umowy, gdyż umowa ta może istnieć również po wyeliminowaniu z niej klauzuli indeksacyjnej, jako kredyt złotowy niezawierający takiej klauzuli (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, i z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18). Dostrzegano wprawdzie, że eliminacja klauzuli umownej uznanej za bezskuteczną nie może prowadzić do zmiany charakteru stosunku prawnego łączącego strony, jednakże uznawano, iż wyeliminowanie klauzuli indeksacyjnej nie stanowi przeszkody do utrzymania oprocentowania według stawek LIBOR, mimo wyeliminowania wszelkich powiązań wysokości świadczeń z walutą obcą i mimo że strony najprawdopodobniej nie ustaliłyby wysokości oprocentowania kredytu złotowego według stawki LIBOR, gdyby były świadome abuzywności klauzuli indeksacyjnej. Wyjaśniano przy tym, ze z punktu widzenia banku pozostawienie oprocentowania powiązanego z LIBOR pełni funkcję tzw. penalty default, a zatem klauzuli odstraszającej kredytodawcę od stosowania w przyszłości niedozwolonych postanowień umownych. Poglądy te wyrażano także wtedy, gdy uznawano - wbrew dotychczasowemu orzecznictwu Sądu Najwyższego - iż przedmiotowa klauzula indeksacyjna określała świadczenie główne stron (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18).

W wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18, L.) Sąd Najwyższy wskazał na uzasadnione wątpliwości, co do możliwości utrzymania skuteczności umowy kredytu złotowego, indeksowanego do waluty obcej, mimo wyeliminowania klauzuli indeksacyjnej. Punktem wyjścia do takiej oceny jest przyjęcie, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Sąd Najwyższy odwołał się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego uznaje obecnie, że utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank Hungary Z.., pkt 52 i z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43). Zdaniem Trybunału, jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 44). W konsekwencji w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 45). W ocenie Sądu Najwyższego o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić także wówczas, gdy na skutek eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji, dojdzie do przekształcenia kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).

Sąd Okręgowy podziela przytoczone stanowisko Sądu Najwyższego. Celem dokonanej indeksacji kwoty kredytu udzielonego powodom było to, aby jego koszt (wysokość oprocentowania) był ustalany w odniesieniu do korzystniejszych (niższych) stóp procentowych właściwych dla waluty obcej, z czym jednak nierozerwalnie związane jest ryzyko kursowe, które przyjmuje na siebie kredytobiorca w zamian za nabycie prawa do tańszego kredytu. Oba te elementy są ze sobą ściśle powiązane, albowiem z ekonomicznego punktu widzenia nie jest możliwe zastosowanie stóp procentowych właściwych dla waluty obcej do ustalania kosztów kapitału wyrażonego w złotych.

Dalsze konsekwencje związane z abuzywnością klauzuli przeliczeniowej zwartej w Umowie uzależnione od tego, czy nieważność Umowy w całości zagraża interesom kredytobiorcy- konsumenta, co dopiero mogłoby otwierać drogę do zastąpienia klauzul niedozwolonych postanowieniami „kursowymi” wynikającymi z przepisów prawa, o ile istnieją (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79) i o ile konsument nie sprzeciwił się takiemu zastąpieniu, obstając przy nieważności całej umowy. Dla oceny tego zagrożenia i podjęcia przez konsumenta takiej decyzji istotne jest uwzględnienie, że - jak podkreśla Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - „unieważnienie” umowy kredytu „wywiera co do zasady takie same następstwa, jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank pkt 48). Położenie prawne stron określają w takim przypadku przede wszystkim przepisy o nienależnym świadczeniu (art. 410 KC). Postanowienie abuzywne należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejące, a pobrane na jego podstawie świadczenia – za nienależne i podlegające zwrotowi (por. wyroki (...) z dnia 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15, Francisco G. N., A. P. M., B. E., SA v. E. L., T. A., pkt 61-66, z dnia 31 maja 2018 r., w sprawie C-483/16, Z. S. przeciwko (...) Bank Hungary Z.., pkt 34 i 53, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank Hungary Z.., pkt 41 i 44). Jeżeli niedozwolone postanowienie ma być uznane za nigdy „nieistniejące” (tzn. nieważne czy bezskuteczne, por. zob. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 26 kwietnia 2012 r., w sprawie C-472/10, N. H. przeciwko I. Z., pkt 40 i z dnia 30 maja 2013 r., C-397/11, Erika Jőrös v. A. Magyarország H. Z.., pkt 43; por. też uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2018 r., III CZP 114/17, OSNC 2019, nr 3, poz. 26), a bez niego umowa nie może być utrzymana w mocy, również umowę należy uznać za nigdy „nieistniejącą” (tzn. nieważną czy bezskuteczną ab initio albo ex tunc). Oznacza to, że świadczenia spełnione na podstawie tej umowy podlegają zwrotowi stosownie do reżimu zwrotu nienależnego świadczenia.

Dla określenia położenia prawnego stron związanego z nieważnością całej umowy istotna jest kwestia, czy i na jakiej podstawie (np. art. 405 KC albo art. 224 i n. KC stosowanych per analogiam) wynagrodzeniu podlega bezpodstawne (bezumowne) korzystanie przez strony z kapitału kontrahenta. Dotychczasowe orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej takiej konsekwencji jednoznacznie nie wyklucza, co do zasady bowiem w ogóle nie odnosi się do szczegółowego unormowania reguł restytucyjnych mających zastosowanie w razie stwierdzenia nieważności (bezskuteczności) umowy. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału, jeżeli nieważność (bezskuteczność) całej umowy jest dla konsumenta niekorzystna, może on zapobiec jej w ten sposób, że udzieli następczej „świadomej, wyraźnej i swobodnej” zgody na niedozwolone postanowienie, przez co wyeliminuje źródło wadliwości umowy. Zbyt uproszczone jest też stwierdzenie, że wskutek uznania podstaw do żądania przez bank wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału unikałby on negatywnych konsekwencji związanych z zastrzeżeniem niedozwolonego postanowienia. W wielu przypadkach otrzymane wynagrodzenie byłoby znacznie niższe niż świadczenia konsumenta spełniane na podstawie niedozwolonej klauzuli (z uwzględnieniem ryzyka kursowego), a ponadto nieważność umowy nieuchronnie prowadzi do upadku zabezpieczeń akcesoryjnych (w tym zwłaszcza hipoteki), co istotnie zwiększa ryzyko banku. Dodatkową negatywną konsekwencją jest też pozostawienie w ręku konsumenta decyzji co do upadku umowy, która może być podjęta z uwzględnieniem indywidualnych okoliczności i aktualnej sytuacji rynkowej (w tym aktualnej „ceny” kredytu, którego zaciągnięcie może być niezbędne w celu zaspokojenia należności banku).

W niniejszej sprawie powodowie domagali się stwierdzenia nieważności umowy mając świadomość, że po unieważnieniu umowy Bank będzie występował przeciwko nim z roszczeniami wynikającymi z upadku umowy.

Nieważność całej umowy nie zagraża interesom powodów będących konsumentami i kredytobiorcami, nie ma możliwości zastąpienia klauzuli niedozwolonej postanowieniami „kursowymi” wynikającymi z przepisów prawa, o ile istnieją (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79), w szczególności przepisem dyspozytywnym, który wszedł w życie po zawarciu umowy (por. wyrok (...) w sprawie C-70/17 i C-170/17 S.).

Niezależnie od powyższego należy wskazać, że nie istnieją przepisy dyspozytywne, pozwalające na zastąpienie niedozwolonej klauzuli indeksacyjnej wprowadzonej do umowy łączącej strony.

Zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE z 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank, punkty 59-61, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę, takich jak art. 56 i 354 k.c. Trybunał, podkreślając, że możliwość zastąpienia nieuczciwych warunków stanowi wyjątek od ogólnej zasady, zgodnie z którą dana umowa pozostaje wiążąca dla stron tylko wtedy, gdy może ona nadal obowiązywać bez zawartych w niej nieuczciwych warunków, wskazał, że jest ona ograniczona do przepisów prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę, i opiera się w szczególności na tym, że takie przepisy nie mają zawierać nieuczciwych warunków. Przepisy te mają bowiem odzwierciedlać równowagę, którą prawodawca krajowy starał się ustanowić między całością praw i obowiązków stron określonych umów na wypadek, gdyby strony albo nie odstąpiły od standardowej normy ustanowionej przez ustawodawcę krajowego dla danych umów, albo wyraźnie wybrały możliwość zastosowania normy wprowadzonej w tym celu przez ustawodawcę krajowego. Tymczasem regulacje odwołujące się do zasad współżycia społecznego czy zwyczajów nie były przedmiotem szczególnej analizy prawodawcy w celu określenia tej równowagi, a tym samym przepisy te nie korzystają z domniemania braku nieuczciwego charakteru.

Niedozwolone postanowienie umowne nie może być również zastąpione przepisem art. 358 § 2 k.c., albowiem przepis ten wszedł w życie 24stycznia 2009 r. i nie obowiązywał w dacie zawarcia umowy. Ponadto przepis ten dotyczy ustalenia kursu waluty obcej, w której wyrażono zobowiązanie w celu spełnienia świadczenia w walucie polskiej i mógłby mieć ewentualnie zastosowanie do świadczeń wynikających z umowy kredytu nominowanego do waluty obcej, czyli wyrażonego w walucie obcej, natomiast nie reguluje sytuacji, w której dochodzi do indeksacji czyli przeliczenia wysokości zobowiązania z waluty polskiej na obcą, a bez takiego przeliczenia nie byłoby możliwe wykonywanie umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyjaśniono, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem, o którym mowa w art. 385 1 § 1 zdanie 1 k.c., oznacza, że nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008, nr 7-8, poz. 87 i uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2014 r., III CSK 204/13, "Monitor Prawa Bankowego" 2015, nr 1, s. 22, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7 -8, poz. 79, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115), chyba że konsument następczo udzieli "świadomej, wyraźnej i wolnej zgody" na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16 i z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, przywołane tam orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz wyrok tego Trybunału z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 54, 66-67; por. też uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2018 r., III CZP 114/17, OSNC 2019, nr 3, poz. 26). Co do zasady zatem - w braku takiego działania sanującego - świadczenie spełnione na podstawie niedozwolonego postanowienia musi być postrzegane jako świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115 i z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18).

Interpretacja ta jest w pełni zgodna z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, z którego również wynika, że w świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 13/93, warunek umowny, którego nieuczciwy charakter stwierdzono, należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, wobec czego stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć co do zasady skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku rzeczonego warunku, uzasadniając w szczególności prawo do zwrotu korzyści nienależnie nabytych przez przedsiębiorcę - ze szkodą dla konsumenta - w oparciu o ten warunek (por. wyroki z dnia 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15, Francisco G. N., A. P. M., B. E., SA v. E. L., T. A., pkt 61-66, z dnia 31 maja 2018 r., w sprawie C-483/16, Z. S. przeciwko (...) Bank Hungary Z.., pkt 34 i 53, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank Hungary Z.., pkt 41 i 44).

Stwierdzenie, że świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, iż co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. W art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15, z dnia 11 maja 2017 r., II CSK 541/16 i z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18). Wyrażona w umowie kredytowej reguła dotycząca przedterminowej spłaty kredytu lub jego części nic w tym zakresie nie zmienia, gdyż nadpłata świadczenia wynikająca z abuzywności klauzul nie może być zrównana z dobrowolną, przedterminową spłatą (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18 i z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18). Wbrew woli nienależnie świadczącego Bank nie mógł zaliczać nienależnej zapłaty na poczet przyszłych świadczeń, a inaczej byłoby tylko wtedy, gdy jego przyszłe roszczenie stało się wymagalne i doszło do jego potrącenia. Nadpłacone na podstawie klauzuli abuzywnej świadczenie podlega zwrotowi, i nic w tym zakresie nie może zmienić nawet wypowiedzenie umowy kredytowej, nie czyni bowiem ono świadczenia nienależnego - należnym, a jedynie otwiera możliwość dokonania potrącenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).

W związku z nieważnością umowy zawartej przez strony, wszystkie świadczenia spełnione w jej wykonaniu przez powodów na rzecz Banku, są świadczeniami nienależnymi i podlegają zwrotowi na podstawie art. 410 § 1 k.c., dlatego Sąd orzekł jak w punkcie 1 wyroku uwzględniając żądanie alternatywne w całości.

Ponieważ nie ma możliwości zastąpienia postanowień abuzywnych umowy innymi, nie jest też możliwe pozostawienie w mocy umowy po wyeliminowaniu postanowień abuzywnych i wyliczenie należności z umowy przy zastosowaniu stawki LIBOR 3M możliwych do zastosowania jedynie dla kredytów denominowanych lub waloryzowanych w walucie obcej, dlatego żądanie główne Sąd oddalił w całości.

O odsetkach za opóźnienie Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c.

Zgodnie z art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.

Niezwłoczne spełnienie świadczenia oznacza jego spełnienie bez nieuzasadnionej zwłoki (w normalnym toku rzeczy). O tym, czy świadczenie zostało spełnione niezwłocznie, a zatem należycie, rozstrzygają okoliczności konkretnego przypadku, oceniane zgodnie z ogólną zasadą art. 354 k.c.

Termin spełnienia świadczenia dochodzonego przez powodów nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, w związku z czym świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu pozwanego do wykonania, przy czym w niniejszej sprawie funkcję wezwania Banku do zapłaty pełniło pismo z 10.08.2017 roku, co do kwoty 416,50 zł, a co do kwoty 90.229,31 zł Sąd zasądził ustawowe odsetki od dnia następnego po doręczeniu pozwanej odpisu zmiany powództwa do dnia zapłaty, zgodnie z żądaniem pozwu.

Pozwany w odpowiedzi na pozew zgłosił zarzut przedawnienia roszczeń strony powodowej.

Podnoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia powodów był niezasadny.

Skoro do zwrotu świadczeń spełnionych przez strony na podstawie umowy ma zastosowanie reżim zwrotu nienależnego świadczenia, dotyczy to także reguł przedawnienia roszczeń. Zważywszy jednak zastrzeżoną dla kredytobiorcy-konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 55, 67), należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę- konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wówczas można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (na pewne podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia. Oznacza to w szczególności, że kredytobiorca-konsument nie może zakładać, iż roszczenie banku uległo przedawnieniu w terminie liczonym tak, jakby wezwanie do zwrotu udostępnionego kredytu było możliwe już w dniu jego udostępnienia (por. wyrok SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, L.). Podobnie bank również nie może przyjmować, że roszczenie kredytobiorcy – konsumenta uległo przedawnieniu w terminie liczonym tak, jakby wezwania do zwrotu spełnionych wykonaniu umowy świadczeń było możliwe już w dniu ich spełnienia. Nie można również podzielić stanowiska pozwanego, że roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia jest roszczeniem okresowym. Każde ze spełnianych świadczeń, nawet jeśli ma miejsce w regularnych odstępach czasu, powoduje powstanie odrębnego roszczenia. W istocie nie istnieje bowiem jedno roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia, ale szereg takich roszczeń, z których każde, samodzielne, jest związane z poszczególnymi świadczeniami. Aby przyjąć, że wynikające z takich świadczeń roszczenie ma charakter okresowy konieczne jest istnienie odpowiedniej podstawy prawnej, wyrażonej w ustawie albo czynności prawnej, z której wynika taki charakter roszczenia. Nie wystarczy fatyczne spełnianie świadczeń w pewnych odstępach czasu. Podstawą do przyjęcia, że świadczenia powodów miały charakter okresowy nie mogą być też postanowienia umowy uznanej za nieważną. Skoro umowa jest nieważna, to nie ma podstaw do rozróżniania odsetkowej i kapitałowej części rat, gdyż w ogóle nie doszło do skutecznego ustalenia ratalnej spłaty.

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu był przepis art. 98 KPC, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy. Pozwany w całości przegrał proces, dlatego w całości Sąd obciążył pozwanego kosztami procesu w łącznej kwocie 4.651zł (po połowie na rzecz każdego z powodów). Niezbędne koszty procesu poniesione przez powodów obejmują opłatę sądową od pozwu w kwocie 1000 zł, wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym w kwocie 3600 zł (§ 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych Dz. U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.) oraz wydatek w kwocie 51 zł w związku z koniecznością uiszczenia opłaty skarbowej od pełnomocnictw.

Sędzia Dorota Krawczyk

Z/ odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron.