Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 179/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 czerwca 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 czerwca 2022 r. w S.

sprawy M. G. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

przy udziale A. D. (1)

o podleganie ubezpieczeniom społecznym

na skutek apelacji ubezpieczonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 16 grudnia 2021 r., sygn. akt VI U 2516/19

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od M. G. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 25 października 2019 r. nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, że M. G. (1) jako pracownik płatnika składek A. D. (1), nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym oraz chorobowemu i wypadkowemu od 5 lipca 2017 r. do 5 października 2018 r. W uzasadnieniu decyzji organ wskazał, że ubezpieczona została zgłoszona przez płatnika składek do ubezpieczeń społecznych z tytułu wykonywania umowy o pracę od 05.07.2017 r., a od 11.08.2017 r., czyli po zaledwie 37 dniach podlegania ubezpieczeniom, M. G. (1) rozpoczęła korzystanie ze zwolnień lekarskich, na których przebywała nieprzerwanie do 08.02.2018 r., następnie ubezpieczona pobierała świadczenie rehabilitacyjne od 09.02.2018 r. do 06.10.2018 r. Po zakończeniu pobierania świadczeń M. G. (1) nie powróciła do pracy i z dniem 06.10.2018 r. została wyrejestrowana z ubezpieczeń. Zgłoszenie M. G. (1) do ubezpieczeń wpłynęło dopiero 16.08.2017 r., czyli z ponad miesięcznym opóźnieniem i w czasie kiedy ubezpieczona przebywała już na zwolnieniu lekarskim. Po przeanalizowaniu sprawy organ rentowy doszedł do przekonania, że umowa o pracę zawarta pomiędzy M. G. (1) a A. D. (1) miała charakter pozorny a zgłoszenie do ubezpieczeń M. G. (1) zostało dokonane ze z góry powziętym zamiarem uzyskania z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych określonych korzyści w postaci długotrwałego pobierania świadczeń.

Odwołanie od powyższej decyzji wniosła ubezpieczona domagając się uznania i stwierdzenia przez Sąd, iż jako pracownik u płatnika składek A. D. (1) podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu, wypadkowemu, w okresie od 05.07.2017 r. do 05.10.2018 r. ubezpieczona opisała czynności wykonywane na rzecz płatnika składek i charakter prowadzonej przez niego działalności oraz wskazała, że potrzeba zatrudnienia pracownika do pracy biurowej w lipcu 2017 r. wynikał ze zwiększonej ilości zamówień na dostawy piwa, którymi płatnik osobiście się zajmował oraz zbliżającego się ślubu, co pochłaniało czas jego i narzeczonej dotychczas zajmującej się tymi kwestiami.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania w całości oraz o zasądzenie od ubezpieczonej na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 16 grudnia 2021 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie (pkt I) oraz zasądził od M. G. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. kwotę 180 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II).

Sąd Okręgowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

A. D. (1) w okresie od maja 2016 roku do 2019 roku prowadził działalność gospodarczą w zakresie usług transportowych. Nie zatrudniał pracowników, a zlecenia wykonywał osobiście przewożąc towary pojazdem marki (...). Płatnik składek złożył w Urzędzie Skarbowym w S. zeznania podatkowe PIT-36K, w których wykazał dochody z pozarolniczej działalności gospodarczej:

- za 2016 roku w wysokości 65 758,01 zł,

- za 2017 roku w wysokości 26 415,22 zł,

- za 2018 rok w wysokości 10 757,63 zł.

M. G. (1) legitymuje się wykształceniem średnim. Ubezpieczona, przed zawarciem kwestionowanej umowy, była zatrudniona:

- od 27 lipca 1998 roku do 31 sierpnia 1999 roku w (...) na stanowisku sprzedawcy.

- od 24 stycznia 2000 roku do 30 września 2001 roku w (...) (...) w S. na stanowisku referenta.

- od 1 października 2001 roku do 4 listopada 2004 roku u A. D. (2) na stanowisku recepcjonistki;

- od 25 stycznia 2006 roku do 27 marca 2006 roku w (...) spółce z o.o. na stanowisku pracownika produkcyjnego,

- od 15 listopada 2007 roku do 12 kwietnia 2008 roku w (...) na stanowisku sprzedawcy-kasjera,

- od 14 kwietnia 2008 roku do 23 sierpnia 2008 roku w (...) Spółce Akcyjnej Oddział w Polsce na stanowisku specjalisty ds. sprzedaży,

- od 1 kwietnia 2009 roku do 31 lipca 2009 roku w (...) w S. na stanowisku mobilnego doradcy kredytowego (1/16 etatu),

- od 10 sierpnia 2009 roku do 21 września 2009 roku w (...) sp. z o.o. na stanowisku specjalisty ds. sprzedaży.

- od 1 września 2010 roku do 26 listopada 2012 roku w (...) Spółka Akcyjna na stanowisku specjalisty ds. obsługi klienta (od 11 stycznia 2011 roku do końca zatrudnienia ubezpieczona niemal nieprzerwanie korzystała z zasiłków chorobowych).

W okresie od 27 grudnia 2012 roku do 14 sierpnia 2013 roku ubezpieczona zarejestrowana była w PUP (...) jako bezrobotna z prawem do zasiłku.

W okresie od 1 września 2013 roku do 30 czerwca 2017 roku ubezpieczona prowadziła działalność gospodarczą, której przedmiotem było pośrednictwo finansowe. Z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej w 2013 roku ubezpieczona zadeklarowała podstawę wymiaru składek:

- od września do listopada 2013 roku 9.031,28 zł;

- grudzień 2013 roku 291,33 zł;

- marzec 2017 roku 247,53 zł,

- kwiecień 2017 roku 2.557,80 zł,

- maj 2017 roku 247,53 zł,

- czerwiec 2017 roku 2.557,80 zł.

W okresie od 2 grudnia 2013 r. do 19 grudnia 2013 r. ubezpieczona korzystała z zasiłku chorobowego. W okresie od 20 grudnia 2013 r. do 18 grudnia 2014 r. ubezpieczona korzystała z zasiłku macierzyńskiego. W okresie od 19 grudnia 2014 r. do 29 marca 2016 r. ubezpieczona korzystała z zasiłków chorobowych i opiekuńczych. W okresie od 30 marca 2016 r. do 28 marca 2017 r. ubezpieczona korzystała z zasiłku macierzyńskiego. W okresie od 28 kwietnia 2017 r. do 26 maja 2017 r. ubezpieczona korzystała z zasiłku chorobowego.

M. G. (1) i A. D. (1) podpisali datowany na 5 lipca 2017 roku dokument zatytułowany „umowa o pracę”, na czas określony od 5 lipca 2017 roku do 31 lipca 2018 roku. Zgodnie z treścią tejże umowy M. G. (1) miała wykonywać pracę w wymiarze ½ etatu na stanowisku pracownika biurowego, za wynagrodzeniem 3.923,64 zł. Jako miejsce świadczenia pracy wskazano S., ul. (...).

Zgodnie z zakresem czynności do obowiązków pracownika biurowego należwć miały m.in.: znajomość i przestrzeganie obowiązującego ustawodawstwa pracy, znajomość zakresu zadań własnej komórki organizacyjnej oraz gruntowna znajomość swoich obowiązków, uprawnień i odpowiedzialność; stałe podnoszenie kwalifikacji i umiejętności zawodowych w różnych formach; dokładne i sumienne wykonywanie obowiązków, jak również poleceń bezpośredniego przełożonego; dotrzymywanie terminów, które wynikają z okoliczności opracowywanych spraw i są ustalone przez bezpośredniego przełożonego; zorganizowanie swojego stanowiska pracy na poziomie wymogów nowoczesnej organizacji pracy itp.

M. G. (1) wystawiono zaświadczenie o odbyciu w dniu 5 lipca 2017 roku szkolenia BHP. Wykonanie szkolenia wstępnego w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy ubezpieczona zleciła P. B., który był znajomym jej męża. Faktura wystawiona przez P. B. za przeprowadzone szkolenie nie została wciągnięta do ewidencji księgowej płatnika.

K. K. wystawiła ubezpieczonej datowane na dzień 5 lipca 2017 roku orzeczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do podjęcia pracy na stanowisku pracownika biurowego u A. D. (1). Orzeczenie to zarejestrowane pod numerem (...). Jednocześnie, K. K. wystawiła M. G. (1) datowane na 3 lipca 2017 roku orzeczenie lekarskie o numerze nr (...) o braku przeciwwskazań zdrowotnych do podjęcia pracy na stanowisku kierownika biura w (...) Sp. z o.o.

Pomimo dwukrotnego wyraźnego wezwania przez Sąd do nadesłania orzeczeń wystawionych w (...) o numerach (...) oraz (...) K. K. początkowo przysłała 4 orzeczenia dotyczące M. G. z lat 2017 i 2019, a w odpowiedzi na ponowione zobowiązanie, dokonała zmiany numeracji orzeczeń (z numerów (...) i (...) na numery (...) oraz (...)), uzasadniając ją błędem w programie komputerowym.

W dniu 3 lipca 2017 roku ubezpieczona została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych z tytułu wykonywania umowy o pracę u płatnika składek (...)
spółce z o.o.

W dniu 10 sierpnia 2017 roku M. G. (1) zgłosiła się na (...) (...) Szpitala (...), gdzie po badaniu rozpoznano skręcenie stawu kolanowego prawego z uszkodzeniem I/II stopnia więzadła pobocznego piszczelowego. Od tego dnia ubezpieczona rozpoczęła nieprzerwane korzystanie ze zwolnień lekarskich, aż do dnia
8 lutego 2018 roku. Następnie w okresie od 9 lutego 2018 roku do 5 października 2018 roku ubezpieczona pobierała świadczenie rehabilitacyjne.

Następnie płatnik składek zgłosił M. G. (1) do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych w dniu 16 sierpnia 2017 roku.

W okresie od 5 lipca 2017 roku do 10 sierpnia 2017 roku płatnik wystawił faktury:

- w dniu 24 lipca 2017 roku na rzecz (...) E. G. na kwotę 984,00 zł

- w dniu 24 lipca 2017 roku na rzecz Przedsiębiorstwa Usługowo-Handlowego (...) na kwotę 3 813,00 zł,

- w dniu 31 lipca 2017 roku na rzecz Przedsiębiorstwa Usługowo-Handlowego (...) na kwotę 5 313,60 zł,

- w dniu 31 lipca 2017 roku na rzecz (...) E. G. na kwotę 984,00 zł,

- w dniu 3 sierpnia 2017 roku rzecz Przedsiębiorstwa Usługowo-Handlowego (...) na kwotę 1 328,40 zł,

- w dniu 7 lipca 2017 roku na rzecz Przedsiębiorstwa Usługowo-Handlowego (...) na kwotę 6 642,00 zł.

W dniu 31 lipca 2018 roku A. D. (3) wystawił M. G. (1) świadectwo pracy stwierdzające jej zatrudnienie w okresie od 5 lipca 2017 roku do 31 lipca 2018 roku.

Sąd Okręgowy uznał odwołanie za nieuzasadnione przywołując art. 6 ust. 1 w zw. z art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1, a także art. 8 ust. 1 i art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2019 r. poz. 300 ze zm.). Sąd pierwszej instancji wskazał podstawy obowiązkowego ubezpieczenia emerytalnego i rentowego oraz chorobowego i wypadkowego. Odnosząc się zaś do normy art. 22 § 1 k.p. wskazał, że stosunek pracy to relacja prawna łącząca pracodawcę i pracownika, na której treść składają się wzajemne prawa i obowiązki. Zasadniczym elementem konstrukcyjnym stosunku pracy jest zobowiązanie pracownika do wykonywania pracy pod kierownictwem pracodawcy w czasie i miejscu przez niego wyznaczonym za wynagrodzeniem. Swoistość stosunku pracy wyraża się w jego cechach, które odróżniają go od stosunków cywilnoprawnych, a także administracyjno-prawnych, w ramach których świadczona jest praca. Do właściwości tych należą: dobrowolność zobowiązania, zarobkowy charakter stosunku pracy, osobisty charakter świadczenia pracy, podporządkowanie pracownika wyrażające się przede wszystkim w możliwości wydawania pracownikowi poleceń dotyczących pracy (wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1997 r., I PKN 89/97, OSNAPiUS 1998, nr 2, poz. 35).

Wskazując na art. 83 § 1 k.c., Sąd Okręgowy omówił cechy oświadczenia woli złożonego dla pozoru podkreślając, że ma ono miejsce, gdy z góry powziętym zamiarem stron jest brak woli wywołania skutków prawnych czynności, przy jednoczesnej chęci wprowadzenia innych osób lub organów w błąd co do rzekomego dokonania czynności prawnej, a osoba, która zawarła fikcyjną umowę o pracę, nie podlega ubezpieczeniu społecznemu i nie nabywa prawa do świadczeń wynikających z tego ubezpieczenia.

Omawiając orzecznictwo w zakresie pozorności umowy o pracę, Sąd meriti dodał, że pozorność jest okolicznością faktyczną, której ustalenie skutkuje uznaniem, że osoba nazwana pracownikiem w formalnie zawartej umowie, nie podlega ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia, a osoba zgłaszająca się do ubezpieczenia musi wykazać istnienie stosunku prawnego, będącego na podstawie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych tytułem ubezpieczenia. Gdy chodzi o ubezpieczenie pracownicze (art. 6 ust. 1 pkt. 1 ustawy), nawiązanie stosunku pracy wykazuje się umową o pracę, przy czym okoliczności zawarte w takiej umowie nie są dla organu rentowego wiążące. Przystąpienie do ubezpieczenia i opłacanie składki przez podmiot nie noszący cech zatrudnionego pracownika, nie stanowi przesłanki objęcia ubezpieczeniem społecznym z mocy ustawy i stania się jego podmiotem.

Sąd Okręgowy podkreślił, iż umowa o pracę wywołuje skutki nie tylko bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalsze, pośrednie, w tym w dziedzinie ubezpieczeń społecznych: kształtuje ona bowiem stosunek ubezpieczenia społecznego, określa wysokość składki, a w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń. Są to skutki bardzo doniosłe, zarówno z punku widzenia interesu pracownika (ubezpieczonego), jak i interesu publicznego oraz ogółu ubezpieczonych, należy zatem uznać, że ocena postanowień umownych może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd pierwszej instancji ustalił na podstawie niekwestionowanych przez strony i niebudzących wątpliwości Sądu dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach ZUS i aktach sprawy. Dowody w postaci dokumentacji zgromadzonej w aktach osobowych ubezpieczonej, umowy o pracę, zakresu czynności, dowodów wypłaty wynagrodzenia, list płac, potwierdzenia zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych, karty szkoleń BHP, orzeczenia lekarskiego Sąd uznał za sporządzone jedynie dla upozorowania istnienia stosunku pracy i jako takie niewiarygodne. Zeznaniom ubezpieczonej i płatnika Sąd także odmówił waloru wiarygodności w zakresie w jakim strony twierdziły, że na podstawie umowy o pracę z dnia 5 lipca 2017 r. był realizowany stosunek pracy. W takim samym zakresie niewiarygodne okazały się , w ocenie Sądu Okręgowego, zeznania świadków A. D. (4) – żony płatnika, K. P. - partnera ubezpieczonej oraz P. W. i P. B. – znajomych ubezpieczonej i jej partnera. Wymienione zeznania są bowiem, zdaniem Sądu meriti, nieprzekonujące i pozostają w sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego, z oświadczeniami stron składanymi w toku postępowania przed ZUS, z dowodami w postaci rzekomego zakresu obowiązków, fakturami wystawionymi przez płatnika. Wersje wydarzeń dotyczące okoliczności nawiązania i wykonywania stosunku pracy jaką przedstawiali M. G. (1) i A. D. (1) w toku postępowania przed organem rentowym, a następnie przed sądem, znacznie się różniły.

Ubezpieczona w piśmie z dnia 8 lutego 2019 r. wskazywała że w ramach obowiązków służbowych wysyłała i odbierała pocztę, umawiała klientów i odbierała telefony. Także płatnik w piśmie z dnia 11 lutego 2019 r. wskazywał, że ubezpieczona zajmowała się obsługą urządzeń biurowych, organizowaniem spotkań z klientami, wysyłaniem i odbieraniem poczty. W odwołaniu zaś ubezpieczona wskazywała, że poza obsługą komputera, odebraniem poczty i telefonów organizowała spotkania z kontrahentami, wykonywała zakupy i wystawiała faktury VAT. Płatnik w trakcie procesu także zwiększył zakres rzekomych obowiązków ubezpieczonej wskazując, iż w ramach czynności pracowniczych M. G. (1) zajmowała się wystawianiem faktur, umawianiem kontrahentów na konkretne godziny, kontaktowaniem się ze spedytorami, a nadto umawianiem płatnika z mechanikiem, czy wulkanizatorem. W toku procesu nie wykazano jednak, by ubezpieczona organizowała płatnikowi jakiekolwiek spotkania, ani by kontaktowała się z jakimikolwiek kontrahentami. Ubezpieczona nie potrafiła wskazać danych żadnej osoby, z którą jako pracownik wykonujący obowiązki objęte zakresem czynności miała kontakt o charakterze służbowym. Ubezpieczona zeznała, że do biura nikt nie przychodził. Mimo twierdzeń o wystawianiu faktur skarżąca długo zastanawiała się nad pytaniem o treść tych dokumentów. Ostatecznie twierdziła, że faktury wystawiała tylko dla A. L.. Tymczasem ze złożonych na zobowiązanie Sądu faktur wystawionych w okresie rzekomego zatrudnienia wynika, że w przypadku 2 z sześciu faktur (z okresu od 05.07.17 do 10.08.17) nabywcą była E. G.. W trakcie zeznań ubezpieczona nie wspominała o świadczeniu usług transportowych na rzecz wymienionej, mimo że dotyczy jej 1/3 wszystkich faktur i twierdziła, że płatnik świadczył usługi jedynie dla A. L.. Co istotne spornego zatrudnienia nie potwierdził nikt spoza grona znajomych ubezpieczonej i płatnika. Sąd Okręgowy podkreślił, że na rozprawie w dniu 22 września 2020 roku ubezpieczona wskazywała, że u fryzjera poznała żonę A. D. (1) i do niej dzwoniła z pytaniami o pracę. Na posiedzeniu dniu 9 lutego 2021 roku zeznała, że numer do płatnika otrzymała na jakimś spotkaniu towarzyskim. Z kolei A. D. (1) wskazywał, że pracownika poszukiwał przez ogłoszenia, lecz nie przedstawił w tym zakresie żadnych dowodów potwierdzających zamieszczenie ogłoszeń o poszukiwaniu pracownika. Z kolei świadek A. D. (5) zeznała, że ubezpieczona „była z polecenia wspólnych znajomych” i że poznały się u fryzjera.

W ocenie Sądu pierwszej instancji zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na ustalenie, że ubezpieczoną i płatnika łączył stosunek pracy realizowany w oparciu o umowę o pracę z dnia 5 lipca 2017 roku, gdyż nie dowiedziono, by ubezpieczona wykonywała pracę na rzecz płatnika, a płatnik jako pracodawca świadczenie to przyjmował.

Za istotne Sąd Okręgowy uznał, że zgłoszenie M. G. (1) do ubezpieczeń społecznych jako pracownika płatnika nastąpiło dopiero w dniu 16 sierpnia 2017 roku, czyli z ponad miesięcznym opóźnieniem, gdy przebywała już na zwolnieniu lekarskim (od 10.08.2017 r.), nieprzerwanie do 08.02.2018 roku. Następnie od 09.02.2018 r. do 05.10.2018 r. ubezpieczona pobierała świadczenie rehabilitacyjne. Przedstawione okoliczności przemawiają, w ocenie Sądu Okręgowego, za uznaniem, że zgłoszenie M. G. (1) do ubezpieczeń społecznych miało na celu jedynie umożliwienie jej uzyskania wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z niezdolnością do pracy, a trudno nie zauważyć, że historia ubezpieczeniowa M. G. (1) wskazuje, że głównym źródłem utrzymania odwołującej od lat są świadczenia wypłacane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (zasiłki chorobowe, macierzyńskie, świadczenia rehabilitacyjne).

Za niewiarygodne uznano nadto orzeczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do podjęcia pracy przez M. G. (1) u płatnika. Orzeczenie to opatrzone numerem (...) zostało rzekomo wystawione w dniu 5 lipca 2017 roku przez lekarza K. K.. Co istotne ten sam lekarz wystawiał orzeczenie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do zatrudnienia ubezpieczonej w (...) Sp. z o.o., przy czym orzeczenie to o wyższym numerze (...) opatrzono wcześniejszą datą 3 lipca 2017 roku, a K. K. pomimo dwukrotnego wyraźnego wezwania przez Sąd do nadesłania orzeczeń wystawionych w (...) o numerach (...) oraz (...) początkowo przysłała 4 orzeczenia dotyczące M. G. (1) z lat 2017 i 2019, a w odpowiedzi na ponowione zobowiązanie, dokonała całkowicie niezrozumiałej zmiany numeracji orzeczeń, uzasadniając ją błędem w programie komputerowym. Okoliczności te, w ocenie Sądu pierwszej instancji wskazują, że orzeczenie o braku przeciwwskazań do podjęcia pracy nie zostało wystawione w dniu 5 lipca 2017 roku i zostało stworzone jedynie w celu upozorowania spornego stosunku pracy.

Wątpliwości Sądu Okręgowego budziło także zaświadczenie o odbyciu przez ubezpieczoną, rzekomo w dniu 5 lipca 2017 roku, szkolenia BHP. Z treści zeznań ubezpieczonej wynika bowiem, że to ona (a nie płatnik) zleciła znajomemu swojego męża przeprowadzenie odpowiedniego szkolenia, tymczasem zgodnie z art. 237 k.p. to pracodawca jest obowiązany zorganizować przeszkolenia pracownika w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy przed dopuszczeniem go do pracy. Zdaniem Sądu meriti, istotny jest zwłaszcza fakt, że faktura wystawiona przez P. B. za przeprowadzone szkolenie nie została wciągnięta do ewidencji księgowej płatnika, co także przemawia za fikcyjnością tego szkolenia oraz spornego zatrudnienia.

W ocenie Sądu pierwszej instancji ubezpieczona i płatnik w toku procesu nie przedstawili żadnych wiarygodnych dowodów, w oparciu o które można było ustalić, że M. G. (1) faktycznie pracowała jako pracownik biurowy, że prowadziła rozmowy z jakimikolwiek kontrahentami, że wykonywała jakiekolwiek prace biurowe na rzecz płatnika. Ubezpieczona nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie w jakim programie komputerowym pracowała, nie była w stanie wskazać danych żadnego kontrahenta, z którym miałaby kontakt służbowy, wymawiając się w tym zakresie upływem czasu. Nie potwierdziły się również zeznania o wystawianiu faktur wyłącznie na rzecz A. L., gdyż ostatecznie okazało się że w całym spornym okresie takich faktur wystawiono tylko 4, a pozostałe dwie dotyczyły niewymienionej przez ubezpieczoną E. G..

Kolejnym argumentem przemawiającym za pozornością spornej umowy o pracę jest fakt zatrudnienia ubezpieczonej za wysokim wynagrodzeniem (3923,64 zł za ½ etatu), bez okresu próbnego. W ocenie Sądu Okręgowego wątpliwym jest, by przedsiębiorca kierujący się zasadami racjonalnego gospodarowania i maksymalizacji efektów dokonując rzeczywistego zatrudnienia zgodził się na warunki zapisane w umowie datowanej na 5 lipca 2017 r., skoro ubezpieczona była pracownikiem nowym, z wykształceniem średnim, nie mającym żadnego doświadczenia w branży transportowej. Ponadto przyznane ubezpieczonej wynagrodzenie znacznie przewyższało pensję zatrudnionej na takim samym stanowisku A. K..

Istotne dla Sądu Okręgowego było także to, że z samych zeznań płatnika jak i ubezpieczonej wynika wprost, że nie doszło między nimi do nawiązania stosunku pracy w rozumieniu art. 22 k.p. Z zeznań ubezpieczonej wynika, że w biurze przebywała sama, nikt nie kontrolował w jakich godzinach pracuje i nikt jej nie nadzorował. Płatnik wskazywał, że widywał ubezpieczoną raz w tygodniu lub rzadziej i nie kontrolował ani jej pracy, ani czasu w jakim ją świadczyła, zeznał: „po co miałem sprawować nadzór nad panią M., skoro pieniądze spływały”. Z zeznań płatnika wynika więc, że ubezpieczona rzekomo była rozliczana z efektów pracy, co jednak jest charakterystyczne dla umowy o dzieło, a nie dla stosunku pracy.

Sąd Okręgowy ocenił, że stron nie łączył stosunek pracy. Wskazał, że samo sporządzenie dokumentacji potwierdzającej nawiązanie stosunku pracy, a nawet wypłata wynagrodzenia czy opłacenie składek ubezpieczeniowych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, nie przesądza jeszcze o istnieniu stosunku pracy. Świadczy o tym dopiero realne i rzeczywiste świadczenie pracy przez pracownika na rzecz pracodawcy. Samo podpisanie dokumentu umowy o pracę nie oznacza ważności oświadczeń woli stron w sytuacji, gdy strony te mają świadomość, że w rzeczywistości pracownik nie będzie świadczył pracy, a pracodawca nie będzie z tej pracy korzystał (wyrok Sądu Najwyższego z 4.08.2005 r., II UK 321/04 OSNP 2006/11-12/190, wyrok Sądu Najwyższego z 24 lutego 2010 r. II UK 204/09, LEX nr 590241).

Mając na uwadze to wszystko Sąd pierwszej instancji uznał, że zatrudnienie M. G. (1) było pozorne, gdyż nie wykonywała ona faktycznie żadnych obowiązków na warunkach określonych w art. 22 § 1 k.p. Tym samym sporna umowa o pracę nie mogła stanowić tytułu objęcia odwołującej pracowniczymi ubezpieczeniami społecznymi. W świetle poczynionych ustaleń, żadnego znaczenia dla sprawy nie ma to, że odwołująca formalnie została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych, skoro fakt ten nie stanowi potwierdzenia realizacji postanowień umowy o pracę. Podleganie ubezpieczeniu społecznemu wynika z prawdziwego zatrudnienia, a nie z samego faktu zawarcia umowy o pracę; dokument w postaci umowy o pracę nie jest niepodważalnym dowodem na to, że osoby podpisujące go, jako strony umowy, faktycznie złożyły oświadczenia woli o treści zapisanej w dokumencie. Może się bowiem okazać, iż zamiar stron był zgoła odmienny, tzn. podpisanie umowy o pracę miało jedynie charakter pozorny (art. 83 § 1 k.c.), a tym samym dokument ten zawiera nieważne oświadczenia woli złożone drugiej stronie. Wskazana wada oświadczenia woli prowadzi do uznania nieważności czynności prawnej.

W świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego oczywistym dla Sądu Okręgowego było, że podpisując sporną umowę o pracę strony nie miały zamiaru jej wykonywania. Podpisanie wymienionego dokumentu i stworzenie pozostałej dokumentacji pracowniczej miało na celu jedynie upozorowanie zatrudnienia w celu uzyskania przez ubezpieczoną wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego w sytuacji istniejącej już niezdolności do pracy. Jak już wyjaśniono fikcyjne zatrudnienie nie może stanowić podstawy do objęcia wnioskodawczyni obowiązkowymi ubezpieczeniami pracowniczymi.

Mając na uwadze powyższe, Sąd działając na podstawie przepisu art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie ubezpieczonej jako nieuzasadnione.

Zgodnie zaś z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 w zw. art. 99 k.p.c.) Sąd zasądził od ubezpieczonej na rzecz pozwanego kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, ustaloną w oparciu o § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 roku (Dz.U. z 2018 roku, poz. 265 ze zm.).

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodziła się ubezpieczona zaskarżając je w całości i zarzucając mu:

I. mające istotny wpływ na treść orzeczenia naruszenie przepisów prawa procesowego, a mianowicie:

1. przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej, a nadto naruszającej zasady wszechstronnej, zgodnej z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego oceny dowodów poprzez:

a) przyjęcie, iż zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na ustalenie, że ubezpieczoną i płatnika łączył stosunek pracy realizowany w oparciu o umowę o pracę z dnia 5 lipca 2017 roku., albowiem nie dowiedziono, by ubezpieczona wykonywała pracę na rzecz płatnika, a płatnik jako pracodawca świadczenie to przyjmował, podczas gdy właściwa ocena zgromadzonych w sprawie dowodów prowadzi do wniosku, iż świadczenie pracy było wykonywane, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych, co do niewykonywania pracy, a kolejno doprowadziło do niezastosowania właściwych norm ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych,

b) przyjęcie, że ubezpieczona nie podlegała obowiązki społecznemu w okresie od 05.07.2017 r. do 05.10.2018 r., podczas gdy prawidłowa ocena dowodów zgromadzonych w sprawie, a to zeznań świadków: A. D. (1), A. D. (4), P. W., P. B., K. P., orzeczenia lekarskiego medycyny pracy z dnia 05.07.2017 r., o nr (...), zakresu czynności pracowniczych pracownika, potwierdzenia zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych, prowadzi do jednoznacznego wniosku, że ubezpieczona bezsprzecznie wykonywała czynności z zakresu prawa pracy, a tym samym podlegała takowemu obowiązkowi ubezpieczenia społecznego, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych w powyższym zakresie,

c) przyjęcie, iż nie był realizowany stosunek pracy na podstawie umowy, o pracę z dnia 5 lipca 2017 r., podczas gdy prawidłowa ocena dowodów w postaci zaświadczenia o odbyciu szkolenia BHP z dnia 05.07.2017 r., orzeczenia lekarskiego medycyny pracy z dnia 05.07.2017 r., o nr (...) jak również zeznań świadków: A. D. (1), A. D. (4), P. W., P. B., K. P. prowadzi do wniosku, iż ubezpieczona realizowała stosunek pracy, co jest zgodne z brzmieniem art. 22 § 1 ustawy kodeks pracy;

d) brak wszechstronności oceny materiału dowodowego, polegający na pominięciu wszystkich okoliczności wynikających z prawidłowej oceny zeznań ubezpieczonej oraz świadków: A. D. (1), A. D. (4), P. W., P. B., K. P., a to okoliczności świadczących o faktycznym wykonywaniu czynności o charakterze pracowniczym, a nie charakterze umowy o dzieło, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych co do faktu wykonywania czynności pracowniczych przez ubezpieczoną oraz błędem w ustaleniach faktycznych co w zakresie podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym;

e) brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, polegający na całkowitym pominięciu wszystkich okoliczności wynikających z dowodów w postaci zaświadczenia o odbyciu szkolenia BHP z dnia 05.07.2017 r., orzeczenia lekarskiego medycyny pracy z dnia 05.07.2017r., o nr (...), jak również zeznań świadków: A. D. (1), A. D. (4), P. W., P. B., K. P., z którego wynika, że ubezpieczona realizowała czynności z zakresu prawa pracy, a w konsekwencji błędne ustalenie, że zawarta umowa miała charakter pozorny, podczas gdy ubezpieczona świadczyła faktycznie czynności związane z wykonywaniem obowiązków pracowniczych, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych w zakresie uznania, że ubezpieczona nie podlegała obowiązkowi społecznemu;

f) błędne przyjęcie że ubezpieczona zawarła fikcyjną umowę o pracę, a przez to uznanie, że nie podlegała ona ubezpieczeniu społecznemu i nie nabyła prawa do świadczeń wynikających z tego ubezpieczenia, podczas gdy ze zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego wynika, że ubezpieczona świadczyła faktycznie pracę na rzecz płatnika, a jej zatrudnienie nie miało charakteru pozorności;

g) przyjęcie, iż orzeczenie lekarskie, z dnia 05.07.2017 r., zostało wystawione dla upozorowania istniejącego stosunku pracy, podczas gdy ocena taka jest chybiona, nie znajduje oparcia w żadnych dowodzie, zasadach doświadczenia życiowego, a zaświadczenie lekarskie stanowi dokument o znaczeniu prawnym, wystawionym przez osobę uprawnioną, zaś ujawniona niezgodność stanowi omyłkę pisarską wynikającą z nieprawidłowego działania programu komputerowego, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych w zakresie uznania ubezpieczonej, za osobę świadczącą pracę;

h) przyjęcie, że zeznania ubezpieczonej i płatnika są nieprzekonujące i pozostają w sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego, z oświadczeniami stron składanymi w toku postępowania przed ZUS, z dowodami w postaci rzekomego zakresu obowiązków i fakturami wystawionymi przez płatnika, podczas gdy właściwa interpretacja tych dowodów prowadzi do odmiennych wniosków, zeznania tych osób są spójne, konsekwentne, a wszelkie powstałe nieścisłości wynikają wyłącznie ze znacznego upływu czasu, a nadto Sąd w dokonywanej ocenie zupełnie pominął zasadę swobody umów, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, jak również okoliczności osobiste i rodzinne płatnika, które doprowadziły go do konieczności zatrudnienia ubezpieczonej, zaś tylko i wyłącznie dzięki pracy ubezpieczonej płatnik mógł generować dochody w tak znacznej wysokości, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych w zakresie uznania ubezpieczonej, za osobę świadczącą pracę;

i) przyjęcie, że ubezpieczona nie mogła wykonywać czynności pracowniczych na rzecz płatnika, skoro nie była w stanie zidentyfikować faktu wystawiania faktur VAT na rzecz E. G., podczas gdy ich liczba była niewielka, a od rzeczonych czynności minął długi okres, co wzmagało wiarygodność twierdzeń ubezpieczonej, co w konsekwencji skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych co do okoliczności faktycznego wykonywania czynności pracowniczych na rzecz płatnika;

j) przyjęcie, że zeznania stron i świadka A. D. (6) dotyczące okoliczności zawarcia umowy o pracę okazały się niekonsekwentne i sprzeczne, podczas gdy zeznania te były spójne, uzupełniały się, a wszelkie nieścisłości wynikały wyłącznie ze znacznego upływu czasu oraz nieuzupełniania luk pamięciowych treściami niezgodnymi z prawdą, które to zachowanie w istocie wzmaga wiarygodność twierdzeń osób, co w konsekwencji skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych w zakresie nieuznania ubezpieczonej za wykonującą czynności pracownicze, podczas gdy właściwa interpretacja złożonych zeznań prowadzi do wniosku, iż ubezpieczona wykonywała czynności pracownicze na rzecz płatnika, a płatnik świadczenie to przyjmował i korzystał z niego;

k) przyjęcie, że zgłoszenie M. G. (1) do ubezpieczeń społecznych przez płatnika nastąpiło dopiero w dniu 16 sierpnia 2017 roku, czyli z ponad miesięcznym opóźnieniem, stanowi dodatkowo o pozorności w zatrudnieniu ubezpieczonej, podczas gdy z zeznań płatnika wynika, że uchybienie to było zupełnie niezależne od niego i wynikało z niedopełnienia obowiązków przez jego księgową, co prowadzi do odmiennych wniosków, przy czym brak jest jednocześnie dowodu na okoliczność przeciwną, zaś sam Sąd nie zdecydował się na przesłuchanie z urzędu księgowej, co w konsekwencji skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych w zakresie wykonywania pracy przez ubezpieczoną na rzecz płatnika;

l) uznanie, że z dokumentacji medycznej przedłożonej przez (...) Szpital (...) z Przychodnią (...) w dniu 10 sierpnia 2017 r. dotyczącej leczenia ubezpieczonej wynika, że zgłoszenie M. G. (1) do ubezpieczeń społecznych miało na celu jedynie umożliwienie jej uzyskania wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z niezdolnością do pracy, podczas gdy właściwa interpretacja wszystkich zgromadzonych dowodów prowadzi do odmiennych wniosków co w konsekwencji skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych w zakresie wykonywania pracy przez ubezpieczoną na rzecz płatnika,

m) uznanie, że historia ubezpieczeniowa M. G. (1) wskazuje, że głównym źródłem utrzymania ubezpieczonej od lat są świadczenia wypłacane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (zasiłki chorobowe, macierzyńskie świadczenia rehabilitacyjne) świadczy o upozorowania istniejącego stosunku pracy, podczas gdy korzystanie z uprawnień w zakresie korzystania z form zabezpieczenia socjalno-społecznego nigdy nie może zostać uznane za przejaw wykorzystywania prawa, co skutkowało kolejno błędem w ustaleniach faktycznych w zakresie uznania ubezpieczonej, za osobę nie świadczącą pracy, podczas gdy właściwa interpretacja wszystkich dowodów zebranych w toku postępowania prowadzi do odmiennych wniosków;

n) przyjęcie, że orzeczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do podjęcia pracy przez M. G. (1) u płatnika o numerze (...) wystawione w dniu 5 lipca 2017 roku przez lekarza K. K. jest niewiarygodne i zostało stworzone jedynie w celu upozorowania spornego stosunku pracy, podczas gdy lekarz medycyny pracy w odpowiedzi do zobowiązania Sądu wiarygodnie uzasadniła to błędem w programie komputerowym, przy czym samo kwestionowanie wiarygodności zaświadczenia lekarskiego implikuje jednocześnie wniosek o popełnieniu przez lekarza przestępstwa, co w konsekwencji doprowadziło do błędu w ustaleniach faktycznych w zakresie uznania ubezpieczonej, za osobę nieświadczącą pracy, podczas gdy właściwa interpretacja wszystkich dowodów zebranych w toku postępowania prowadzi do odmiennych wniosków;

o) przyjęcie, że samo zaświadczenie o odbyciu przez ubezpieczoną, w dniu 5 lipca 2017 roku, szkolenia BHP i zlecenie go przez nią, przemawia za fikcyjnością tego szkolenia oraz spornego zatrudnienia, podczas gdy z treści zeznań płatnika wynika bowiem, że zlecił on ubezpieczonej organizację i doprowadzenie do odbycia szkolenia, w ramach polecania służbowego, działanie takie nie jest zabronione, a wręcz stanowi powszechną i dopuszczalną praktykę, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych w zakresie uznania ubezpieczonej, za osobę nieświadczącą pracy, podczas gdy właściwa interpretacja wszystkich dowodów zebranych w toku postępowania prowadzi do odmiennych wniosków;

p) ustalenie, że ubezpieczona jak i płatnik nie przedstawili żadnych wiarygodnych dowodów, w oparciu o które można by ustalić, że M. G. (1) faktycznie pracowała jako pracownik biurowy, że prowadziła rozmowy z jakimikolwiek kontrahentami oraz, że wykonywała jakiekolwiek prace biurowe na rzecz płatnika, podczas gdy prawidłową ocena zgromadzonych w sprawie dowodów, w tym zeznań świadków oraz dokumentów pracowniczych prowadzi do odmiennego wniosku, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych w zakresie uznania ubezpieczonej, za osobę nieświadczącą pracy, podczas gdy właściwa interpretacja wszystkich dowodów zebranych w toku postępowania prowadzi do odmiennych wniosków;

q) przyjęcie, że ubezpieczonej i płatnika nie łączył stosunek pracy na tej podstawie, że M. G. (1) nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie w jakim programie komputerowym pracowała, nie była w stanie wskazać danych żadnego kontrahenta, z którym miałaby kontakt służbowy, wymawiając się w tym zakresie upływem czasu, podczas gdy wnikliwa i kompleksowa interpretacja materiału dowodowego oraz zasady doświadczenia życiowego prowadzą do wniosku, że utrata pamięci co do nazwisk osób z którymi miało się kontakt telefoniczny, szczególnie po tak długim czasie, jest w pełni uzasadniona, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych w zakresie uznania ubezpieczonej, za osobę nieświadczącą pracy, podczas gdy właściwa interpretacja wszystkich dowodów zebranych w toku postępowania prowadzi do odmiennych wniosków;

r) sprzeczność w poczynionych ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że wystawienie faktur przez ubezpieczoną wyłącznie na rzecz A. L. nie dowodzi istnienia stosunku zatrudnienia, w sytuacji gdy znakomita większość faktur była wystawiana właśnie na A. L., co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych w zakresie uznania ubezpieczonej, za osobę nieświadczącą pracy, podczas gdy właściwa interpretacja wszystkich dowodów zebranych w toku postępowania prowadzi do odmiennych wniosków;

s) przyjęcie, że ubezpieczoną i płatnika łączył pozorny stosunek pracy, gdyż została ona zatrudniona za wysokim wynagrodzeniem (3923,64 brutto zł za 1/4 etatu), bez okresu próbnego, jako osoby nowej, z wykształceniem średnim, nie mającej żadnego doświadczenia w branży transportowej podczas gdy wnikliwa i kompleksowa interpretacja materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania prowadzi do odmiennych wniosków, a to szczególnie wobec właściwego wywiązywania się przez ubezpieczoną z nałożonych obowiązków, przy jednoczesnym pominięciu uprzedniego, bogatego doświadczenia życiowego i pracowniczego, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych w zakresie uznania ubezpieczonej, za osobę nieświadczącą pracy, podczas gdy właściwa interpretacja wszystkich dowodów zebranych w toku postępowania prowadzi do odmiennych wniosków;

t) przyjęcie, że ubezpieczoną i płatnika nie łączył stosunek pracy, gdyż z jej zeznań wynikało, że w biurze przebywała sama, nikt nie kontrolował w jakich godzinach pracuje i nikt jej nie nadzorował, zaś płatnik wskazywał, że widywał ubezpieczoną raz w tygodniu lub rzadziej i nie kontrolował ani jej pracy, ani czasu w jakim ją świadczyła oraz, że ubezpieczona była rozliczana z efektów pracy, w sytuacji gdy taki stan rzeczy jest pożądany, szczególnie w firmach zatrudniających małą ilość pracowników, tj. takich, w których pracodawca również wykonuje czynności związane z bieżącym funkcjonowaniem przedsiębiorstwa, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych w zakresie uznania ubezpieczonej, za osobę nieświadczącą pracy, podczas gdy właściwa interpretacja wszystkich dowodów zebranych w toku postępowania prowadzi do odmiennych wniosków;

2. przepisu art. 232 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji gdy strona nie będąca reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika nie złożyła wniosku o jego przeprowadzenie, podczas gdy dowód ten miał niezwykle istotne znaczenie dla prawidłowej rekonstrukcji stanu faktycznego, wobec czego Sąd powinien był dopuścić i przeprowadzić z urzędu dowód w postaci przesłuchania lekarza medycyny pracy K. K., co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych, w zakresie okoliczności nieświadczenia stosunku pracy przez ubezpieczoną na rzecz płatnika, jak i pozorności zawartej między nimi umowy.

II. mające istotny wpływ na wynik postępowania naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

1. art. 6 ust. 1 w zw. z art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez niewłaściwe zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego w związku z przyjęciem, że ubezpieczona nie podlegała takowemu obowiązkowi, podczas gdy w rzeczywistości M. G. (1) spełniała wszelkie uregulowania zawarte w dyspozycji przywołanych wyżej przepisów, co skutkowało wadliwym przyjęciem przez Sąd pierwszej instancji, a w konsekwencji niezastosowanie przepisu w.w. artykułów;

2. art. 8 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez niewłaściwe zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego w związku z przyjęciem, że ubezpieczonej nie uważa się za pracownika - osobę pozostającą w stosunku pracy, podczas gdy w rzeczywistości M. G. (1) spełniała wszelkie uregulowania zawarte w dyspozycji przywołanych wyżej przepisów, co skutkowało wadliwym przyjęciem przez Sąd pierwszej instancji, a w konsekwencji niezastosowanie niniejszego przepisu;

2. art. 13 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że ubezpieczona nie podlegała takowemu obowiązkowi, podczas gdy w rzeczywistości M. G. (1) spełniała wszelkie uregulowania zawarte w dyspozycji przywołanych wyżej przepisów, co skutkowało wadliwym przyjęciem przez Sąd pierwszej instancji;

3. art. 22 § 1 kodeksu pracy poprzez niewłaściwe zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego w związku z przyjęciem, że ubezpieczonej nie uważa się za pracownika - osobę pozostającą w stosunku pracy, podczas gdy w rzeczywistości M. G. (1) spełniała wszelkie uregulowania zawarte w dyspozycji przywołanych wyżej przepisów, co skutkowało wadliwym przyjęciem przez Sąd pierwszej instancji, a w konsekwencji niezastosowanie niniejszego przepisu;

4. art. 83 § 1 kodeksu cywilnego poprzez niewłaściwe zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego w związku z przyjęciem, że nieważne jest oświadczenie woli złożone przez ubezpieczoną dla pozoru w celu uznania jej za pracownika pozostającego w stosunku pracy, podczas gdy w rzeczywistości M. G. (1) faktycznie świadczyła czynności z zakresu prawa pracy co skutkowało wadliwym przyjęciem przez Sąd pierwszej instancji.

Jako fakty ustalone przez Sąd pierwszej instancji niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy lub istotne dla rozstrzygnięcia fakty nieustalone przez Sąd pierwszej instancji ubezpieczona wskazała:

a.  ustalenie, iż ubezpieczona nie wykonywała pracy zarobkowej na rzecz płatnika,

b.  ustalenie, iż stosunek zawarty pomiędzy ubezpieczoną, a płatnikiem był w rzeczywistości pozorny,

c.  ustalenie, iż szkolenie BHP ubezpieczonej faktycznie nie zostało przeprowadzone,

d.  ustalenie, iż orzeczenia lekarza medycyny pracy K. K. są nierzetelne i poświadczają nieprawdę,

e.  ustalenie, iż po stronie płatnika nie istniała ekonomiczna potrzeba zatrudnienia ubezpieczonej,

f.  ustalenie, iż ubezpieczona wykonywała pracę bez nadzoru płatnika,

g.  ustalenie, iż głównym źródłem utrzymania ubezpieczonej są świadczenia z ZUS,

h.  ustalenie, iż wyłączną przyczyną zawarcia umowy pomiędzy ubezpieczoną,
a płatnikiem było umożliwienie jej uzyskania wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z niezdolnością do pracy,

i.  ustalenie, iż nie istnieją żadne dowody potwierdzające wykonywanie pracy przez ubezpieczoną,

j.  nieustalenie przez Sąd wszelkich, wykonywanych przez ubezpieczoną czynności o charakterze pracowniczym.

Mając na uwadze powyższe zarzuty apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w części objętej pkt. I poprzez uwzględnienie odwołania od decyzji organu rentowego o podleganie ubezpieczeniom społecznym przez ubezpieczoną oraz o zasądzenie na rzecz ubezpieczonej kosztów postępowania za drugą instancję według norm prawem przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji celem ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację, organ rentowy wniósł o jej oddalenie w całości i zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonej okazała się bezzasadna.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji odpowiada prawu. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybił przepisom prawa procesowego, dokonał trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy. Sąd Apelacyjny w całości podzielił zarówno ustalenia, jak i rozważania prawne Sądu Okręgowego.

Jednocześnie, wobec obszernego rozwinięcia zarzutów apelacji, które w większości powtarzają przekonanie apelującej, że ubezpieczona wykonywała w spornym okresie pracę na rzecz płatnika składek oraz powtórzenia w uzasadnieniu środka zaskarżenia niemal całości zeznań świadków i większości danych zawartych w dowodach dokumentarnych, już na wstępie trzeba podkreślić, że sąd II instancji nie ma obowiązku odrębnego odniesienia się do wszystkich argumentów strony apelującej (vide: wyroki Sądu Najwyższego z 5 listopada 2015 r., V CSK 13/15, z 13 października 2017 r., I CSK 46/17, z 5 października 2018 r., I CSK 608/17, oraz postanowienia Sądu Najwyższego z 8 lutego 2018 r., II CSK 203/17 i z 12 kwietnia 2019 r., I CSK 368/18). Wystarczająca jest bowiem zbiorcza ocena zarzutów, jeśli z uzasadnienia orzeczenia wynika, że racje podniesione w apelacji zostały w całości rozważone przez sąd II instancji (vide: wyrok Sądu Najwyższego z 7 listopada 2019 r., I CSK 433/18).

Wskazać należy, że w niniejszym postępowaniu spór koncentrował się na kwestii, czy od 5 lipca 2017 r. do 31 lipca 2018 r. ubezpieczoną M. G. (1) łączył z płatnikiem składek A. D. (1) stosunek pracy, a zatem czy ubezpieczona uzyskała status pracownika w rozumieniu przepisu art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2017, poz. 1778 j.t. ze zm., dalej: ustawa systemowa) oraz art. 22 k.p.

Powtórzyć więc trzeba, że zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami. Na mocy art. 11 ust. 1 osoby te podlegają także obowiązkowemu ubezpieczeniu chorobowemu, a na mocy art. 12 ust. 1 ubezpieczeniu wypadkowemu. Art. 13 pkt 1 przewiduje, że obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu pracownicy podlegają od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Art. 8 ust. 1 nakazuje za pracownika uważać osobę pozostającą w stosunku pracy. Art. 22 § 1 k.p. definiuje, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Do nawiązania stosunku pracy dochodzi poprzez zawarcie pomiędzy pracownikiem a pracodawcą umowy o pracę. Samo jednak zawarcie umowy o pracę nie jest wystarczające, bowiem jedynie rzeczywiste pozostawanie w stosunku pracy, daje podstawę do podlegania ubezpieczeniom. Przystąpienie do ubezpieczenia i opłacanie składki przez podmiot, który nie świadczy pracy, nie stanowi przesłanki objęcia ubezpieczeniem społecznym i stania się jego podmiotem. Skutku takiego nie wywołuje zawarcie umowy o pracę, której strony stwarzają pozory realizacji przez ubezpieczonej czynności odpowiadających treści art. 22 k.p., czyli wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, za wynagrodzeniem, odpowiadającym ilości i jakości świadczonej pracy (art. 78 k.p.).

Z powyższego wynika zatem, że tylko nawiązanie stosunku pracy i jej rzeczywiste wykonywanie skutkuje powstaniem stosunku ubezpieczenia. Obydwa te stosunki, jakkolwiek mają inne cele, to wzajemnie się uzupełniają i zabezpieczają pracownika materialnie – pierwszy, na co dzień, drugi, na wypadek zdarzeń losowych. Stosunek pracowniczego ubezpieczenia społecznego jest więc konsekwencją stosunku pracy i jako taki ma charakter wtórny. Podkreślenia wymaga, że uruchomienie pracowniczego stosunku ubezpieczeniowego może odnosić się wyłącznie do ważnego stosunku pracy, a więc takiego, który stanowi wyraz woli obu stron realizowania celów, którym umowa ma służyć. O ważności stosunku pracy decyduje również to, czy oświadczenia woli zawarte w umowie o pracę łączącej strony nie zawierają wad, które powodowałyby ich nieważność bądź bezskuteczność. Przesłankę nawiązania pracowniczego stosunku ubezpieczenia oraz wynikającego z tego stosunku prawa do świadczenia stanowi przy tym nie samo zawarcie umowy o pracę, lecz zatrudnienie. Warunkiem sine qua non pracowniczego ubezpieczenia społecznego jest zatem istnienie faktycznego stosunku pracy. Z powyższych względów, na istnienie stosunku pracy składa się przede wszystkim zamiar stron oraz faktyczne wykonywanie określonej w umowie pracy, na warunkach z umowy wynikających.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 września 2006 r. (II UK 2/06, LEX nr 1615997) uznał, że nie stanowi podstawy do objęcia ubezpieczeniem społecznym dokument nazwany umową o pracę, jeżeli rzeczywisty stosunek prawny nie odpowiada treści art. 22 k.p. Dokument w postaci umowy o pracę nie jest więc niepodważalnym dowodem na to, że osoby podpisujące go, jako strony umowy, faktycznie złożyły oświadczenia woli o treści zapisanej w dokumencie. Kwestia ważności zawartej umowy o pracę w sprawie o objęcie ubezpieczeniem społecznym pozostaje na drugim planie, albowiem o nieobjęciu tym ubezpieczeniem w przypadku zgłoszenia do ubezpieczenia osoby niebędącej pracownikiem nie decyduje nieważność umowy, lecz fakt niepozostawania w stosunku pracy w rozumieniu art. 22 § 1 k.p. Z powyższego wynika, że mimo istnienia formalnej umowy o pracę, możliwe jest ustalenie, że w konkretnych okolicznościach faktycznych zawarta ona została dla pozoru (art. 83 k. c. w zw. z art. 300 k.p.).

W ocenie Sądu drugiej instancji nietrafne są zarzuty obrazy przepisów prawa procesowego związane z naruszeniem przez Sąd Okręgowy zasady kontradyktoryjności oraz nieprawidłowym gromadzeniem materiału dowodowego w sprawie. Przede wszystkim podkreślić należy, iż z art. 232 k.p.c. wynika, że strony są dysponentami toczącego się postępowania i one ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Odrębny charakter postępowania w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych nie wyłącza zasady kontradyktoryjności w tych sprawach, w tym ciężaru dowodzenia twierdzeń przez strony. Dopuszczenie dowodu z urzędu nie jest wykluczone, jednak stanowi jedynie uprawnienie, a nie obowiązek sądu, ma charakter fakultatywny i powinno być oparte na uzasadnionych przesłankach w okolicznościach konkretnej sprawy.

Sąd Okresowy przeprowadził postępowanie dowodowe dotyczące zaświadczenia o zdolności do pracy zobowiązując lekarza medycyny pracy do wyjaśnienia okoliczności wystawienia zaświadczeń i uznając to postępowanie za wystarczające ocenił powyższy dowód w sposób prawidłowy i odpowiadający zasadom logiki i doświadczenia życiowego. Co więcej dał temu wyraz w swoim uzasadnieniu Rozważania te Sąd Apelacyjny w całości podziela i uznaje je za własne rezygnując z ich ponownego przytaczania.

W uzasadnieniu wyroku z dnia 19 lutego 2008 r. (sygn. II UK 122/07, LEX nr 448905) Sąd Najwyższy wskazał, że osoba zgłaszająca się do ubezpieczenia musi wykazać istnienie stosunku prawnego, będącego na podstawie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych tytułem ubezpieczenia. Gdy chodzi o ubezpieczenie pracownicze (art. 6 ust. 1 pkt. 1 ustawy), nawiązanie stosunku pracy wykazuje się umową o pracę, przy czym okoliczności zawarte w takiej umowie, chociażby została sporządzona na piśmie, nie są dla organu rentowego wiążące. Przystąpienie do ubezpieczenia i opłacanie składki przez podmiot nie noszący cech „zatrudnionego pracownika” nie stanowi bowiem samoistnej przesłanki objęcia ubezpieczeniem społecznym z mocy ustawy i stania się jego podmiotem.

Ubezpieczona również nie zgadzała się z dokonaną Sąd Okręgowy oceną zeznań świadków. W tym zakresie powołała się na te fragmenty zeznań słuchanych w sprawie świadków oraz własnych twierdzeń, które miały potwierdzać jej stanowisko. Wskazać jednakże należy, że ubezpieczona powołała jedynie ogólne i wybiórcze fragmenty zeznań, które uznała za korzystne ze względu na prezentowane w procesie stanowisko. Przypomnieć należy, że to na ubezpieczonej w niniejszym postepowaniu ciążył obowiązek wykazania, że świadczyła pracę na rzecz płatnika składek. Apelująca tworzy tak daleko posunięte wnioskowania z treści nieprzystających do jej tez (choćby o traktowaniu wizyty u fryzjera jako spotkania towarzyskiego bądź o omyłce pisarskiej przy nadawanej automatycznie numeracji zaświadczeń o braku niezdolności do pracy), że sama czyni swe twierdzenia niezgodnymi z zasadami doświadczenia życiowego i racjonalnego rozumowania. Bez względu bowiem na wkład intelektualny w interpretację zeznań uznanych przez Sąd pierwszej instancji za niewiarygodne, powołane przez nią fragmenty zeznań świadków stoją w sprzeczności z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

Niezależnie od powyższego przypomnieć należy, że w świetle ukształtowanej w praktyce i nauce wykładni normy art. 233 § 1 k.p.c. nie może oznaczać naruszenia zasad oceny dowodów jedynie to, iż określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego. Ocena dowodów należy bowiem do zasadniczych kompetencji jurysdykcyjnych (władzy) sądu orzekającego i nawet sytuacja, w której z treści dowodu (materiału dowodowego) można wywieść wnioski inne, niż przyjęte przez sąd, nie stanowi jeszcze o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. W orzecznictwie i literaturze wielokrotnie podkreślano, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd wywodząc wnioski faktyczne z przeprowadzonych dowodów, uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Dodać przy tym trzeba, że powyższe kwestie mają znaczenie tylko w zakresie oceny dowodów odnoszącej się do faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. W związku z tym za nadmierne należy uznać przywiązywanie przez ubezpieczoną wagi do weryfikacji zaświadczenia lekarza medycyny pracy czy dokumentacji szkolenia BHP (choć okoliczności ich wytworzenia również pośrednio świadczą o pozorowaniu stosunku pracy) bowiem nie dokumenty te nie decydują o charakterze pracowniczym relacji łączących M. G. (1) z A. D. (1).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie nie narusza, ani reguł logicznego myślenia, ani zasad doświadczenia życiowego czy właściwego kojarzenia faktów. Nie sposób również przypisać Sądowi błędu w ocenie mocy poszczególnych dowodów. Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Okręgowy uznał, że nie daje on podstaw do przyjęcia, że strony łączyła umowa o pracę.

Również w ocenie Sądu Apelacyjnego w zebranym materiale dowodowym brak jest dowodów potwierdzających rzeczywiste wykonywanie pracy przez ubezpieczoną, a zeznania M. G. (1) czy A. D. (1), jako osób bezpośrednio zainteresowanych korzystnym rozstrzygnięciem sprawy jak również dopuszczonych w sprawie świadków – będących osobami bliskimi czy znajomymi stron, nie stanowią wiarygodnego materiału dowodowego. Apelująca – poza odbiegającymi od zasad logiki interpretacji przedstawionych dowodów, nie wskazała na podstawie jakich dowodów Sąd Okręgowy winien poczynić odmienne ustalenia faktyczne, a zatem zarzuty nie zostały należycie poparte dowodowo, a nadto nie wykazano, że Sąd pierwszej instancji dokonując oceny dowodów w sposób rażący naruszył obowiązujące dyrektywy oceny. Jak wyżej zostało podniesione, sąd drugiej instancji bez stwierdzenia rażącego naruszenia zasad oceny dowodów nie może ingerować w ustalenia faktyczne stanowiące podstawę zaskarżonego wyroku.

Zeznania żadnego ze słuchanych w sprawie świadków nie potwierdzają faktycznego wykonywania przez ubezpieczoną pracy w warunkach umowy o pracę, w tym przede wszystkim pracowniczego podporządkowania. Dowód zaś z przesłuchania płatnika składek wręcz takiemu podporządkowaniu przeczy. Zeznania A. D. (1) wprost wskazują, że nie widział on ubezpieczonej codziennie w miejscu pracy, zaś zeznania partnera ubezpieczonej, żony płatnika składek czy szkoleniowca BHP wręcz wzajemnie sobie przeczą wskazując na odmienności w wyposażeniu biura czy przebywaniu w nim ubezpieczonej. Podsumowując nikt nie potwierdził zakresu obowiązków ubezpieczonej, wykonywania przez nią pracy codziennie w ustalonym miejscu i w określonych godzinach pod nadzorem pracodawcy.

Podstawowym zaś argumentem wskazującym na fikcyjność umowy o pracę jest fakt jej zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych ponad miesiąc od rzekomego jej zawarcia, już po wypadku, jakiego doznała ubezpieczona, tj. wtedy gdy okazało się, że pilnie potrzebuje świadczeń (jak się okazało długotrwałych) z ubezpieczenia społecznego. Ubezpieczona i płatnik, mimo wysokiej aktywności dowodowej, nie przedstawili żadnych dowodów na okoliczność rzekomego zaniedbania księgowej w tej kwestii i jego tłumaczenia w ZUS, podobnie jak lekarka nie przedstawiła żadnej korespondencji z producentem programu medycznego co do rzekomych błędów w numeracji wynikających z jego działania. W niniejszej sprawie niezasadne jest tłumaczenie zaniedbań dowodowych powoływaniem się na występowanie w sprawie bez profesjonalnego pełnomocnika, gdyż tylko nieporadność strony, której nie reprezentuje adwokat bądź radca prawny może wskazywać na konieczność uzupełniania materiału dowodowego zgodnie z jej twierdzeniami. O ubezpieczonej z pewnością nie można powiedzieć, że wykazała w sprawie nieporadność czy nieznajomość własnej sytuacji prawnej i procesowej.

Sąd odwoławczy zwraca uwagę, że ubezpieczona, ale też płatnik składek - znając treść decyzji organu rentowego i decydując się na wniesienie do sądu odwołania od decyzji - nie przedłożyli żadnych dowodów potwierdzających wykonywanie przez M. G. (1) czynności w ramach stosunku pracy. Listy obecności są dokumentem prywatnym, możliwym do sporządzenia w każdym czasie i przez każdego, dlatego pozbawione są wartości dowodowej. Nie przedstawiono zaś żadnych potwierdzeń korzystania z telefonu firmowego, wysyłanych maili czy sporządzonych przez ubezpieczoną dokumentów.

Należy zauważyć, że strony istotnie mogą dowolnie ustalać wzajemne stosunki prawne i układać relacje, jednak zasada swobody zawieranych umów doznaje ograniczenia w sytuacji, w której zawarcie postanowień umownych prowadzi do naruszenia prawa, obejścia obowiązujących przepisów prawa, do nadużycia prawa, czy wreszcie naruszenia zasad sprawiedliwości społecznej. Oczywistym jest, że treść lub cel stosunku prawnego nie mogą sprzeciwiać się właściwości (naturze) tego stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego (art. 353 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.). W przypadku każdej umowy o pracę, podstawą jej zawarcia może być jedynie uzasadniona potrzeba o charakterze ekonomicznym, znajdująca oparcie w charakterze prowadzonej działalności. To potrzeba gospodarcza pracodawcy determinuje zatrudnienie. Sąd Najwyższy wielokrotnie stwierdzał, że przy ocenie ważności umowy o pracę, racjonalność zatrudnienia, potrzeba zatrudnienia pracownika są przesłankami istotnymi dla tej oceny. Przy czym należy stanowczo podkreślić, że dla stwierdzenia stosunku pracy jedną z kluczowych okoliczności jest podporządkowanie pracownika poleceniom pracodawcy.

W analizowanej sprawie wszystkie zaistniałe okoliczności oczywiście wykluczały istnienie między stronami stosunku pracy. Prawidłowo Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że wynagrodzenie wskazane w umowie o pracę było wysokie, jeśli brać pod uwagę wymiar czasu pracy i zakres obowiązków a także brak doświadczenia ubezpieczonej w branży transportowej. W ocenie Sądu Apelacyjnego, służyło ono jedynie rychłemu uzyskaniu wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Argumenty o szerokim doświadczeniu zawodowym w innych branżach nie są przekonujące, bowiem zakres czynności jaki przedstawiała ubezpieczona jako jej obowiązki w znacznej mierze był związany ze specyfiką transportową i polegać miał głównie na pracy logistycznej – organizowaniu sprawnych załadunków, przejazdów z towarem i koordynacji jego odbioru przez klientów płatnika składek. W tej sytuacji zważyć należy, że zatrudnienie ubezpieczonej nie było, z punktu widzenia potrzeb pracodawcy, racjonalne. Zupełnie zaś nieprzekonujące są twierdzenia, że właśnie w lipcu 2017 r. wzrosło zapotrzebowanie A. D. (1) na obsługę biurową a jego ówczesna narzeczona nie była w stanie go w tym zakresie wesprzeć, jak czyniła wcześniej, ze względu na przygotowania do ślubu. Niewątpliwie miesiąc przed ceremonią wiele kwestii należy jeszcze ustalić i zorganizować ale nie są to zajęcia tak czasochłonne, by całkowicie wykluczyć nowożeńców z życia zawodowego. Zakres zaś działań opisywanych przez ubezpieczoną nie wskazywał na konieczność poświęcania im ogromnej ilości czasu.

Jak wynika z ugruntowanego stanowiska judykatury - racjonalny pracodawca zatrudnia pracownika, dlatego że potrzebuje w swoim zakładzie pracy siły roboczej. U źródła każdej umowy, której przedmiotem jest świadczenie pracy za wynagrodzeniem, leży przyczyna w postaci uzasadnionej przesłankami ekonomiczno - organizacyjnymi konieczności pozyskania pracownika do wykonywania prac określonych przedmiotem działalności gospodarczej pracodawcy. Pracodawca kieruje się własną potrzebą gospodarczą i przy prawidłowym, ważnym stosunku stanowiącym podstawę zatrudnienia, wyłącznie ta potrzeba jest sprawczym czynnikiem zatrudnienia. Zasady logiki i doświadczenia życiowego nakazują stwierdzić, że pracodawca tworzy nowe miejsce pracy z uwagi na gospodarczą potrzebę zatrudnienia pracownika i opłacalność tej decyzji, nie zaś jedynie w celu stworzenia mu ochrony ubezpieczeniowej. Okoliczności zatrudnienia M. G. (1) nie wykazują takiej gospodarczej potrzeby zatrudnienia jej na podstawie umowy o pracę. Znamienne jest również to, że w okresie nieobecności ubezpieczonej w związku z korzystaniem ze zwolnienia lekarskiego, płatnik składek długo nie zatrudniał nikogo na jej miejsce, a inna osoba która miała ją zastąpić także szybko rozpoczęła korzystanie z ubezpieczeń społecznych. Ważna jest przywołana przez Sąd Okręgowy okoliczność, że zatrudniona ona była ze znacznie niższym wynagrodzeniem niż ubezpieczona, – co, jak trafnie ocenił Sąd Okręgowy, świadczy o tym, iż płatnik składek nie miał gospodarczej potrzeby zatrudniać osoby na pół etatu za tak wysokim wynagrodzeniem (bez względu na stawki w branży).

Pamiętać trzeba, że Sąd jest władny ocenić dowody w konkretny sposób, nawet gdyby można było wywieść z nich inne wnioski, o ile jest to dokonane w sposób zgodny z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy. I tu Sąd drugiej instancji zwraca uwagę na owe okoliczności. Zeznania stron ewentualnego stosunku pracy, a także szereg innych elementów składających się na niniejszą sprawę w sposób logiczny wskazują na to, że ubezpieczonej i płatnika składek nie łączył stosunek pracy. Nie został on nawiązany w wyniku zawarcia umowy o pracę, która była czynnością pozorną. Jej strony bowiem nie miały zamiaru doprowadzić do zatrudnienia w reżimie pracowniczym, bowiem ani odwołująca nie chciała świadczyć pracy w rozumieniu art. 22 k.p., ani też płatnik składek nie chciał takiej pracy przyjmować i płacić za nią wynagrodzenia. Samo wytworzenie dokumentacji dotyczącej nawiązania stosunku pracy, wobec braku innej wiarygodnej dokumentacji potwierdzającej wykonanie umówionej pracy, nie może skutkować aprobatą twierdzenia, że doszło do rzeczywistego nawiązania i wykonywania tego stosunku prawnego. W szczególności, że w sprawie nie przedłożono żadnych materialnych dowodów świadczenia pracy. Pozorowano jedynie udział ubezpieczonej w zakresie nawiązania stosunku pracy oraz świadczenia pracy.

Zdaniem Sądu Okręgowego ujawnione w niniejszej sprawie okoliczności dają dostateczną podstawę do przyjęcia, że strony złożyły oświadczenie woli o nawiązaniu stosunku pracy dla pozoru jedynie w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, bowiem logiczne powiązanie zdarzeń w całość, przy w zasadzie braku materialnych dowodów wykonywania pracy, stanowi wieloaspektową podstawę do poczynienia ustaleń co do rzeczywistej woli stron umowy, zaś ustalenia takie stanowią element stanu faktycznego. Organ rentowy słusznie stwierdził, że strony zawarły pozorną umowę o pracę, bowiem stosunek pracy w rzeczywistości nie zaistniał, a co za tym idzie, nie powstał tytuł do objęcia ubezpieczeniami społecznymi.

Przy ocenie okoliczności niniejszej sprawy bardzo istotna pozostaje okoliczność, że ubezpieczona została zgłoszona do ubezpieczeń dopiero 16 sierpnia 2017 r., a więc ze znacznym uchybieniem terminu ustawowego. W ocenie Sądu Apelacyjnego, opóźnienie w rejestracji jest okolicznością potwierdzającą wytworzenie przez strony dokumentów mających potwierdzić istnienie umowy o pracę w okresie późniejszym niż wskazująca na to data na umowie, bez woli jej rzeczywistej realizacji, wyłącznie w celu stworzenia z zewnętrznym odbiorze pozorów zatrudnienia M. G. (1) i w dalszej perspektywie w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia chorobowego.

Sąd Apelacyjny podkreśla, że o rozstrzygnięciu w sprawie nie decydował fakt, iż strony zawarły umowę o pracę w celu uzyskania przez apelującego świadczenia z ubezpieczenia społecznego. W orzecznictwie utrwalone jest już stanowisko, które podziela także sąd odwoławczy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę, że podjęcie pracy we wskazanym celu jest dopuszczalne i nie świadczy o intencji obejścia prawa czy też o nieważności umowy. Natomiast w analizowanej sprawie okolicznością uniemożliwiającą objęcie M. G. (1) ubezpieczeniem społecznym był fakt, że strony zawarły umowę o pracę z góry zakładając, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków w ramach stosunku pracy. Ich oświadczenia woli w przedmiocie zawarcia umowy o pracę były pozorne, a przez to nieważne.

W toku postępowania ubezpieczona starała się dowieść, że już samo formalne zawarcie umowy o pracę, uzyskanie zaświadczeń o zdolności do pracy i ukończeniu szkolenia BHP, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia, świadczą o faktycznym realizowaniu umowy o pracę, niezależnie od rzeczywistego zamiaru stron, który w ocenie Sądu Odwoławczego w przedmiotowej sprawie sprowadzał się jedynie do chęci objęcia obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym.

Całokształt okoliczności ujawnionych w niniejszej sprawie w powiązaniu z faktem, iż ubezpieczona do ubezpieczeń została zgłoszony dopiero z dniem 16 sierpnia 2017 r., jak również mając na uwadze, iż nikt nie był w stanie przekonująco potwierdzić wykonywania przez ubezpieczoną pracy na rzecz płatnika składek, prowadzi do wniosku, że strony zawarły pozorną umowę o pracę w terminie późniejszym niż wskazana na tym dokumencie data, co miało jedynie umożliwić ubezpieczonej skorzystanie ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Z powyższych rozważań wynika również, że charakter zatrudnienia ubezpieczonej M. G. (1) nie wypełniał znamion zatrudnienia pracowniczego, a zatem zawarta umowa, którą należało ocenić jako pozorną, nie mogła wywoływać skutku w postaci objęcia ubezpieczonej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym. Ubezpieczenie społeczne przysługuje nie tym podmiotom, które kreują doraźne podstawy faktyczno-prawne tylko po to, by przy znikomym nakładzie własnym na system ubezpieczenia społecznego pozyskać rażąco nadmierne korzyści, lecz tym podmiotom które dysponują realnym tytułem ubezpieczenia, w związku z którym systematycznie i sumiennie opłacają składki, czyli w istocie budują ten system, a nie tylko konsumują.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację w całości.

O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 99 k.p.c. i 108 § 1 k.p.c. w związku z § 9 ust. 2 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265), przyznając je w kwocie 240 zł za postępowanie przed Sądem Apelacyjnym.

Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk