Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I ACa 673/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 września 2012r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Michał Kłos (spr.)

Sędziowie:

SSA Krzysztof Depczyński

SSO del. Krzysztof Kacprzak

Protokolant:

st.sekr.sądowy Jolanta Chrzanowska-Ponomarenko

po rozpoznaniu w dniu 25 września 2012r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa S. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Płocku

z dnia 15 marca 2012r. sygn. akt I C 1953/11

1.  oddala apelację;

2.  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 673/12

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 15 marca 2012 r. Sąd Okręgowy w Płocku zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki S. S. tytułem zadośćuczynienia kwotę 28.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 21 września 2011 r. do dnia zapłaty oraz tytułem odszkodowania kwotę 12.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 21 września 2011 r. do dnia zapłaty, a w pozostałej części oddalił powództwo, zasądzając przy tym od pozwanego na rzecz powódki tytułem zwrotu kosztów procesu kwotę 900 zł oraz nakazując pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w P. od pozwanego kwotę 2.000 zł tytułem zwrotu części nie uiszczonej opłaty od pozwu.

Powyższy wyrok zapadł na podstawie poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne, a których istotne elementy przedstawiają się następująco:

S. S. pochodzi z nieformalnego związku M. G.i J. S., urodziła się (...)

Rodzice powódki byli parą przez 3 lata. Mieszkali u rodziców J. S.. Rodzina utrzymywała się z dochodów ojca powódki, który zarabiał około 1.000 zł - 1.100 zł netto jako pomocnik na budowie. M. G. i J. S. płacili za połowę rachunków związanych z utrzymaniem domu, pozostałą część wydatków ponosili rodzice J. S., którzy pomagali również w opiece nad dzieckiem.

Na 3 dni przed śmiercią J. S., konkubenci pokłócili się, matka powódki wyprowadziła się z dzieckiem do koleżanki. Mimo to, liczyła na utrzymanie związku z J. S., sądziła, że się pogodzą i wrócą do siebie, tym bardziej, że wcześniej planowali zawarcie małżeństwa.

W dniu 21 grudnia 2010 r. w K. (rejon (...)) M. P. (kolega J. S.), znajdując się w stanie po użyciu alkoholu umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem marki (...) nr rej. (...) nie zachował należytej ostrożności i nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych, w następstwie czego stracił panowanie nad pojazdem i na zakręcie drogi zjechał na pas ruchu przeznaczony do jazdy w kierunku przeciwnym, powodując zderzenie czołowe z poruszającym się prawidłowo samochodem marki (...) nr rej. (...), prowadzonym przez R. P., w wyniku czego pasażer (...) J. S. doznał obrażeń ciała, w następstwie których zmarł w dniu 29 grudnia 2010 r. w szpitalu w N.. M. P. został skazany za popełnienie przestępstwa z art. 177 § 2 k.k. w zb. z art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. na karę 2 lat pozbawienia wolności, której wykonanie zawieszono na okres 4 lat próby.

J. S. przyczynił się do spowodowania szkody w ten sposób, że zdecydował się na podróż z kierowcą znajdującym się po użyciu alkoholu oraz nie zapiął pasów bezpieczeństwa.

Do śmierci ojca powódka wychowywała się w pełnej rodzinie. J. S. był opiekuńczym, troskliwym ojcem. Miał bardzo dobry kontakt z dzieckiem, bawił się z córką, wychodził z nią na spacery. Łożył na utrzymanie powódki, zaspokajał jej podstawowe potrzeby życiowe.

Powódka ma obecnie 3 lata, w chwili śmierci ojca była niespełna 2-letnim dzieckiem. Powódka nie pamięta ojca, nie rozumie jeszcze pojęcia śmierci, nie ma świadomości straty, jakiej w ten sposób doznała. Z czasem zda sobie sprawę, że w jej życiu brakuje jednego z rodziców i może liczyć tylko na wsparcie matki, ewentualnie krewnych z jej strony. Dziadkowie ze strony ojca zmienili stosunek do dziecka po śmierci J. S., nie kontaktują się z wnuczką i nie interesują się jej losem. Tym samym powódka została osamotniona nie tylko przez stratę ojca, ale także wyłączona z kręgu jego krewnych: dziadków, ciotek i wujków.

Aktualnie powódka z matką mieszka u babki - B. G., korzystają z pokoju o powierzchni około 20 m 2. M. G. ma 25 lat, samotnie wychowuje dziecko, utrzymuje się z renty po swoim ojcu, nadal się uczy. Otrzymuje zasiłek rodzinny - 68 zł i zasiłek dla matki samotnie wychowującej dziecko - 160 zł. Pozwany przyznał dziecku rentę w kwocie 540 zł kwartalnie.

Właściciel samochodu, którym kierował M. P., zawarł umowę ubezpieczenia OC z pozwanym

Matka powódki zgłosiła szkodę 31 stycznia 2011 r. W piśmie z 30 marca 2011 r. wniosła o przyznanie zadośćuczynienia w wysokości 60.000 zł oraz odszkodowania w związku z pogorszeniem sytuacji życiowej w wysokości 50.000 zł.

Pozwany wypłacił tytułem zadośćuczynienia 20.000 zł.

Mając na uwadze powyższe ustalenia faktyczne, Sąd I instancji wskazał, że M. P., jako sprawca wypadku komunikacyjnego, w którym zginął J. S., ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c.. Pozwany ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez sprawcę zdarzenia na zasadzie art. 822 § 1 k.c.

Sąd Okręgowy, przywołując treść art. 361 § 1 k.c. i art. 362 k.c., zaznaczył, że kwestia przyczynienia się J. S. do powstania szkody była między stronami bezsporna. Poszkodowany świadomie zdecydował się na podróż z kierowcą będącym pod wpływem alkoholu i nie zapiął pasów bezpieczeństwa. Sąd I instancji uznał, że ocena stopnia przyczynienia przyjęta przez ubezpieczyciela na 40% jest odpowiednia.

Jeśli chodzi o żądanie zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy wskazał, że podstawę do jego zasądzenia stanowi art. 446 § 4 k.c. Podkreślił, że powódka oczekiwała łącznie 140.000 zł, a pozwany przyznał 20.000 zł. Przyjmując, że kwota 140.000 zł stanowi 60% zadośćuczynienia, sumą wyjściową była kwota 233.333,33 zł. Sąd I instancji uznał, że odpowiednią sumą będzie 80.000 zł. Sąd ten zaznaczył, że powódka utraciła ojca, na którego opiekę i wsparcie mogłaby liczyć przez najbliższe lata, co najmniej do uzyskania pełnoletniości. Małoletnia obecnie nie zdaje sobie sprawy z tego, czym jest utrata rodzica, nie przeżywa jego śmierci jak dorosły człowiek. Zadośćuczynienie w tym wypadku ma kompensować nie tyle te uczucia, które zwykle dotykają każdego, kto przeżywa śmierć najbliższego członka rodziny, ile jego przedwczesną utratę. Dobrem osobistym, którego naruszenie wymaga zadośćuczynienia jest prawo do życia w rodzinie. Z uwagi na to, że powódka straciła ojca u progu swojego życia, jego brak będzie dla niej szczególnie dotkliwy. Wyliczenie kwoty zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia przedstawia się następująco: 80.000 zł x 60% = 48.000 zł - 20.000 zł (kwota wypłacona) = 28.000 zł.

W odniesieniu do żądania odszkodowania, Sąd I instancji zauważył, że zakresem odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c. objęty jest uszczerbek określany mianem pogorszenia się sytuacji życiowej wskutek śmierci poszkodowanego, wywołanej uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia. Nie jest to zatem pełna kompensata całej szkody majątkowej spowodowanej tą śmiercią i nie obejmuje tych uszczerbków, które podlegają naprawieniu na podstawie art. 446 § 1 i 2 k.c. Sąd Okręgowy, powołując się na wyrok Sądu Najwyższego z 30 czerwca 2004 r. w sprawie IV CK 445/03, wskazał, że znaczne pogorszenie sytuacji życiowej, o którym mowa w art. 446 § 3 k.c., obejmuje niekorzystne zmiany bezpośrednio w sytuacji materialnej najbliższych członków rodziny zmarłego (nie wyczerpujące hipotezy art. 446 § 2 k.c.), jak też zmiany w sferze dóbr niematerialnych, które rzutują na ich sytuację materialną. W tym kontekście Sąd I instancji dostrzegł, że małoletnia była utrzymywana przede wszystkim przez ojca, który pracował jako pomocnik na budowie, uzyskując dochód rzędu 1.000 zł - 1.100 zł netto. Brak źródła utrzymania powinna kompensować renta, której strona nie kwestionowała w niniejszym procesie. Jak zauważył Sąd I instancji, sytuacja powódki uległa jednak znacznemu pogorszeniu również w ten sposób, że śmierć ojca pociągnęła za sobą brak zainteresowania jej osobą przez krewnych z jego strony, przede wszystkim dziadków, którzy obwiniają M. G. za całą sytuację. Niechęć do byłej partnerki syna przenosi się na wnuczkę, która została przez nich odtrącona. Za życia ojca małoletnia mogła liczyć na opiekę i wsparcie ze strony jego rodziców, obecnie została tej troski całkowicie pozbawiona. W rezultacie Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że stosowne odszkodowanie z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej wynosi 20.000 zł. Z uwagi na 40% przyczynienie J. S. kwota zasądzona na rzecz powódki wynosi 12.000 zł (20.000 zł x 60%).

Sąd I instancji zasądził odsetki ustawowe od dnia 21 września 2011 r. Przywołując treść art. 817 § 1 k.c., Sąd ten zaznaczył, że zgłoszenie szkody nastąpiło 30 marca 2011 r., a 30-dniowy termin upłynął 30 kwietnia 2011 r., jednakże z uwagi na art. 321 k.p.c., odsetki zasądzone zostały zgodnie z żądaniem pozwu - od dnia jego złożenia.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., a o części nie uiszczonej opłaty od pozwu - na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Powyższy wyrok powódka zaskarżyła apelacją w części - ponad łącznie zasądzoną na jej rzecz kwotę 40.000 zł, zarzucając:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 446 § 4 k.c., poprzez błędne ustalenie, że kwota 28.000 zł (przy uwzględnieniu przyczynienia) stanowi odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego,

- art. 446 § 3 k.c., poprzez błędne ustalenie, że kwota 12.000 zł (przy uwzględnieniu przyczynienia) stanowi odpowiednią sumę odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powódki w związku ze śmiercią osoby najbliższej,

2. naruszenie przepisów postępowania, poprzez nie przeprowadzenie wyczerpującego postępowania dowodowego i tym samym błędne ustalenie stanu faktycznego.

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na jej rzecz 120.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 40.000 zł tytułem odszkodowania oraz kosztów procesu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Odnośnie zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisów postępowania poprzez nie przeprowadzenie wyczerpującego postępowania dowodowego i tym samym błędne ustalenie stanu faktycznego, wskazać trzeba, że zarzut ten ma charakter ogólnikowy. Z apelacji nie wynika bowiem, jakich dowodów, zdaniem skarżącej, Sąd I instancji nie przeprowadził, i które z ustaleń faktycznych poczynionych przez ten Sąd, są wedle skarżącej, błędne. Tym samym ocena tego zarzutu była utrudniona. Niemniej jednak, przeanalizowawszy przeprowadzone przez Sąd Okręgowy postępowanie dowodowe oraz dokonane przez ten Sąd ustalenia faktyczne, Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się naruszeń przepisów postępowania, podnoszonych przez skarżącą. Podkreślić należy, że w procesie cywilnym, zgodnie z art. 3 k.p.c. i art. 232 k.p.c., to na stronach, a nie na sądzie, spoczywa inicjatywa dowodowa. Dopuszczenie przez sąd dowodu z urzędu ma charakter fakultatywny i stanowi wyjątek od zasady, że to strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Wyjątkowy charakter inicjatywy dowodowej sądu pozostaje w ścisłym związku z zasadą bezstronności sądu. W procesie cywilnym sąd pełni bowiem rolę bezstronnego arbitra, który, co do zasady, nie powinien wspomagać żadnej ze stron. W niniejszej sprawie, po informacyjnym wysłuchaniu przedstawicielki ustawowej powódki i przesłuchaniu świadków, pełnomocnik powódki oświadczył, że nie zgłasza wniosków dowodowych. Brak było natomiast jakichkolwiek podstaw do dopuszczenia dowodu z urzędu, w tym zwłaszcza dowodu z przesłuchania stron, zwłaszcza, że okoliczności faktyczne podniesione przez przedstawicielkę ustawową powódki w czasie jej informacyjnego wysłuchania nie były kwestionowane przez stronę przeciwną. Z tych wszystkich względów zarzut skarżącej uznać należało za chybiony.

Sąd Okręgowy, zasądzając odszkodowanie w kwocie 12.000 zł oraz zadośćuczynienie w kwocie 28.000 zł, nie naruszył także przepisów prawa materialnego - odpowiednio art. 446 § 3 k.c. i art. 446 § 4 k.c. Sąd I instancji jako kwoty wyjściowe przyjął 20.000 zł w przypadku odszkodowania oraz 80.000 zł w przypadku zadośćuczynienia. Zasądzone sumy uwzględniały 40% przyczynienie się J. S. do powstania szkody, które nie było negowane przez powódkę. Z kolei przy określaniu kwoty zadośćuczynienia Sąd Okręgowy wziął też pod uwagę kwotę wypłaconą powódce przez pozwanego.

Zgodnie z art. 446 § 3 k.c. sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej, stosowanie zaś do art. 446 § 4 k.c. sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W przywołanych przepisach mowa jest o stosowanym odszkodowaniu i odpowiednim zadośćuczynieniu. Świadczenia te muszą zatem uwzględniać ogół okoliczności sprawy, stanowiąc ich właściwe wyważenie, tak aby owe świadczenia nie były ani rażąco niskie, ani nadmiernie wygórowane. W ocenie Sądu Apelacyjnego kwoty przyjęte przez Sąd I instancji znajdują pełne uzasadnienie w okolicznościach niniejszej sprawy. Są one adekwatne do stopnia pogorszenia się sytuacji życiowej powódki oraz do krzywdy, jakiej doznała.

Podkreślić przy tym trzeba, na co zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia 14 kwietnia 2010 r., w sprawie I ACa 178/10 (LEX nr 715515), że wobec dodania § 4 do art. 446 k.c. będącego podstawą do naprawienia krzywdy wyrządzonej śmiercią członka rodziny, należy przyjąć, że § 3 tego artykułu, odmiennie niż przed nowelizacją, będzie podstawą prawną do kompensaty jedynie szkody majątkowej (podobnie: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 października 2009 r., I PK 97/09, LEX558566, oraz Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyroku z dnia 7 marca 2012 r., I ACa 774/11, OSAB 2012/1/10-18). Oceniając zatem wysokość zasądzonego odszkodowania, uwzględnić należało pogorszenie się sytuacji życiowej powódki wskutek śmierci ojca w wymiarze wyłącznie materialnym. Niewątpliwie powódka została pozbawiona źródła utrzymania w postaci dochodów ojca. Co więcej, po śmierci J. S. doszło do zerwania kontaktów pomiędzy jego rodzicami a powódką i jej matką, powódka została pozbawiona opieki z ich strony, a ponadto wraz z matką wyprowadziły się z zajmowanego wspólnie z nimi domu do babki powódki ze strony matki, gdzie mają do dyspozycji pokój o powierzchni 20 m 2. Wskutek śmierci J. S. sytuacja życiowa powódki uległa zatem znacznemu pogorszeniu. Nie można jednak zapominać o tym, że dochody osiągane przez J. S. były stosunkowo niewysokie. Ojciec powódki pracował jako pomocnik na budowie, a z informacyjnych wyjaśnień przedstawicielki ustawowej powódki wynikało również, że nie miał zawodu, skończył tylko szkołę podstawową. W rezultacie, odszkodowanie w wysokości 12.000 zł (przy uwzględnieniu przyczynienia) uznać należało za stosowne w rozumieniu art. 446 § 3 k.c.

Jeżeli chodzi natomiast o zadośćuczynienie, to nie ulegało wątpliwości, że utrata ojca przez powódkę, a w konsekwencji pozbawienie jej możliwości wychowywania się w pełnej rodzinie, opieki, troski, miłości ze strony ojca, jego udziału w wychowywaniu powódki, wymagają odpowiedniej rekompensaty. Jednocześnie zgodzić należało się z Sądem Okręgowym, że powódka ze względu na swój wiek nie zdaje sobie sprawy z tego, czym jest utrata rodzica, nie przeżywa jego śmierci jak dorosły człowiek. Dodatkowo podkreślić trzeba, że powódka z uwagi na swój wiek w zasadzie nie znała ojca, nie zachowa też żadnych wspomnień z nim związanych, stąd też jej cierpienia psychiczne będą dużo mniejsze. W konsekwencji, zasądzoną przez Sąd Okręgowy sumę 28.000 zł (przy uwzględnieniu przyczynienia oraz sumy wypłaconej przez pozwanego) potraktować należało jako stosowne zadośćuczynienie w rozumieniu art. 446 § 4 k.c.

Dodatkowo wskazać trzeba, że Sąd Odwoławczy może dokonać korekt zasądzonego przez Sąd I instancji zadośćuczynienia tylko wtedy, gdy Sąd ten nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających przyznane świadczenie, dopuszczając się tzw. „błędu braku” albo niewłaściwie ocenił całokształt tych, należycie ustalonych i istotnych okoliczności, popełniając tzw. „błąd dowolności” (tak Sąd Apelacyjny w Lublinie, w wyroku z dnia 10 maja 2001 r., II AKa 81/01, OSA 2001/12/96). Korygowanie przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, opubl. w LEX nr 146356). W niniejszej sprawie taka sytuacja nie zachodziła.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c., kierując się trudną sytuację majątkową powódki oraz charakterem dochodzonych przez nią roszczeń.