Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt XI C 789/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

W., dnia 30 stycznia 2014 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu XI Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący:SSR Wojciech Wojnar

Protokolant: Robert Chwalibóg

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 stycznia 2014 r. we W.

sprawy z powództwa P. P.

przeciwko Towarzystwo (...) S.A.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej Towarzystwo (...) S.A. w W. na rzecz powoda P. P. kwotę 8.226 zł (osiem tysięcy dwieście dwadzieścia sześć złotych) wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi:

a.  od kwoty 3.750 zł od dnia 16 marca 2012 r. do dnia zapłaty,

b.  od kwoty 3.000 zł od dnia 10 maja 2012 r. do dnia zapłaty

c.  od kwoty 1.476 zł od dnia 30 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 715,15 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

IV.  nakazuje ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej) z zasądzonego na jego rzecz w punkcie I wyroku świadczenia kwotę 262,97 zł (dwieście sześćdziesiąt dwa złote dziewięćdziesiąt siedem groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych – kosztów wynagrodzenia biegłego;

V.  zasądza od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej) kwotę 488,38 zł (czterysta osiemdziesiąt osiem złotych trzydzieści osiem groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych – kosztów wynagrodzenia biegłego.

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 20 czerwca 2012 r. (data prezentaty Sądu) powód P. P. wniósł o zasądzenie od strony pozwanej Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. oraz A. M. (1) na swoją rzecz kwoty 11.850 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 21 lutego 2010 r. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu, w tym koszów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając żądanie powód wskazał, iż był uczestnikiem kolizji drogowej, która miała miejsce w dniu 15 lipca 2011r., a której nietrzeźwy sprawca (pozwany) posiadał polisę ubezpieczenia OC u pozwanej spółki, wobec czego strona pozwana i pozwany jest podmiotem odpowiedzialnym z tytułu wiążącej umowy ubezpieczenia do wypłaty odszkodowania i zadośćuczynienia. W wyniku zdarzenia drogowego powód doznał obrażeń ciała. Oprócz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 2.500 zł, domagał się on zasądzenia odszkodowania za zniszczony samochód w kwocie 3.750 zł, koszty pomocy prawnej w postępowaniu karnym w kwocie 4.100 zł oraz koszty dojazdów związane z leczeniem, nauką o udziałem w postępowaniu karnym w kwocie 1.500 zł.

Postanowieniem z dnia 6 września 2012 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu umorzył postępowanie wobec A. M. (1), albowiem powód cofnął pozew w stosunku do tego pozwanego.

W odpowiedzi na pozew pozwana spółka wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania, zaprzeczając twierdzeniom powoda, iż ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za skutki wypadku z dnia 20 lutego 2010 r. Zdaniem pozwanej do zdarzenia doszło z wyłącznej winy powoda. Z ostrożności procesowej pozwana podniosła zarzut, że powód przyczynił się do zdarzenia w 50%.

Pismem z dnia 9 stycznia 2014 r. powód rozszerzył żądanie do kwoty 12.626 zł.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 20 lutego 2010 r. P. P. kierując samochodem osobowym marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...), włączał się do ruchu z terenu parkingu na jezdnię ul. (...).

W tym czasie ul. (...), na której obowiązywało ograniczenie prędkości do 40 km/h, z prędkością 70 km/h jechał samochodem marki O. (...) znajdujący się w stanie nietrzeźwości - A. M., ubezpieczony w Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. (dalej (...) Polska).

P. P. w trakcie wykonywania manewru włączania się do ruchu wysunął przód swojego pojazdu na około 1,5 metra celem uzyskania lepszej widoczności, po czym zatrzymał się widząc zbliżający się pojazd A. M. (1).

Jednakże jadący z nadmierną prędkością A. M. (1) nie ominął stojącego pojazdu P. P., doprowadzając do kolizji obu pojazdów.

(dowód: - dokumenty zawarte w aktach SR Wrocław-Fabryczna, XW 2022/10, a w tym:

dokumentacja fotograficzna, k. 8-12;

notatka urzędowa, k. 13;

protokół użycia alkosensora i alkometru, k. 18-19;

dokumentacja, k. 80;

opinia i sprawozdanie z badań kolizji drogowej, k. 157-170;

wyrok z dnia 29.03.2011 r. wraz z uzasadnieniem, k. 178, 183-191;

- szkice sytuacyjne, k. 55-56;

- zeznania A. M., k. 57-58;

- przesłuchanie powoda, k. 58-59)

Stan zagrożenia i sytuację kolizyjną wytworzył kierujący O. (...), poruszając się z prędkością blisko dwukrotnie większą od dopuszczalnej, przez co wprowadził w błąd kierującego T. co do oceny możliwości bezpiecznego wjechania na jezdnię.

Gdyby A. M. jechał z prędkością dopuszczalną, to wyjechanie przez P. P. na jezdnię nie stanowiłoby żadnego zagrożenia i gdyby kontynuował manewr skrętu, pojazdy by się wyminęły. Ponadto, kierujący samochodem O. nie musiałby podejmować żadnego hamowania ani zmiany kierunku, co oznacza, że nie doszłoby nawet do wymuszenia pierwszeństwa przez kierującego T.. Kierujący T., rozpoczynając wjazd na jezdnię miał prawo liczyć, że inni uczestnicy będą stosować się do ograniczenia prędkości jazdy, więc sam moment rozpoczęcia wjazdu na jezdnię nie stanowił zagrożenia dla kierującego O.. Dopiero po częściowym wjechaniu na jezdnię i uzyskaniu lepszego zasięgu widoczności przez kierującego T., mógł on ocenić, że kierujący O. jedzie z prędkością większą od dopuszczalnej i zatrzymał pojazd. To zatrzymanie T. częściowo przodem na jezdni nie stanowiło zagrożenia dla kierującego O., gdyby tylko kierujący O. jechał z prędkością dopuszczalną.

(dowód: - dokumenty zawarte w aktach SR Wrocław-Fabryczna, XW 2022/10, a w tym:

opinia i sprawozdanie z badań kolizji drogowej, k. 157-170;

wyrok z dnia 29.03.2011 r. wraz z uzasadnieniem, k. 178, 183-191;

- wyrok SR Wrocław-Fabryczna z 29.03.2011 r., k. 7;

- wyrok SO Wrocław z 7.07.2011 r., k. 8;

- opinia prywatna Z. P., k. 87-89;

- opinia i sprawozdanie z przeprowadzonych badań, k. 95-116)

W wyniku zdarzenia P. P. doznał bólowego ograniczenia ruchomości w zakresie odcinka C kręgosłupa, w wyniku czego przez trzy tygodnie korzystał z kołnierza S. i przyjmował leki przeciwbólowe oraz przeciwzapalne.

W maju 2010 r. jego leczenie i rehabilitacja zostały uznane za zakończone.

Obecnie P. P. prowadzi aktywne życie sportowe.

(dowód: - dokumenty zawarte w aktach SR Wrocław-Fabryczna, XW 2022/10, a w tym:

dokumentacja lekarska, k. 85-86;

- zrzuty ekranów z profilu powoda na F., k. 139-140;

- przesłuchanie powoda – protokół rozprawy z dnia 8.10.2013 r.)

W wyniku zdarzenia doszło do uszkodzenia samochodu osobowego marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...).

Wartość szkody została ustalona przez (...) Polska na kwotę 7.500 zł.

(bezsporne, a nadto dowód:

- dokumenty zawarte w aktach szkodowych;

- pismo strony pozwanej z dnia 16.03.2012 r. wraz z kalkulacją, k. 9-12)

- przesłuchanie powoda, k. 59)

P. P. został obwiniony o spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym w dniu 20 lutego 2010 r.

W toku postępowania wykroczeniowego korzystał on z pomocy prawnej (obrońców z wyboru), za którą jego matka zapłaciła łącznie 3.400 zł.

(dowód: - dokumenty zawarte w aktach SR Wrocław-Fabryczna, X W 2022/10, a w tym:

wniosek o ukaranie, k. 2;

- pisma A. S.-R., k. 146;

- oświadczenie I. P., k. 143;

- potwierdzenie przyjęcia zaliczki, k. 144;

- potwierdzenia wykonania przelewu, k. 147-148)

W toku postępowania wykroczeniowego na zlecenie P. P. Zdzisław Poznański sporządził opinię – ekspertyzę, ustalającą przebieg i przyczyny kolizji z dnia 20 lutego 2010 r.

Opinię tę P. P. złożył również w toku niniejszego postępowania w celu wyjaśnienia przyczyn kolizji i ustalenia jej sprawcy.

Koszt sporządzenia tej opinii wyniósł 1.476 zł, która to kwota została zapłacona stosownie do faktury z dnia 12 grudnia 2013 r. w dniu 30 grudnia 2013 r.

(dowód: - dokumenty zawarte w aktach SR Wrocław-Fabryczna, XW 2022/10, a w tym:

opinia prywatna Z. P., k.;

- opinia prywatna Z. P., k. 87-89;

- faktura VAT z dnia 12.12.2013 r., k. 149;

- potwierdzenia wykonania przelewu, k. 150)

Z uwagi na uszkodzenie samochodu P. P. korzystał z pomocy A. M., który dowoził P. P. do szpitala, lekarza, na policję, do sądu oraz na uczelnię.

Z tego tytułu P. P. zapłacił A. M. kwotę 1.500 zł.

(dowód: - oświadczenie A. M., k. 143;

- oświadczenie I. P., k. 144;

- przesłuchanie powoda – protokół rozprawy z dnia 8.10.2013 r.)

P. P. zgłosił szkodę Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W., która przyznała mu – po zakończeniu postępowania wykroczeniowego i uzyskaniu informacji o jego wyniku - w dniu 16 marca 2012 r. kwotę 3.750 zł tytułem odszkodowania, przyjmując, że choć całe odszkodowanie powinno wynieść 7.500 zł, z uwagi na przyczynienie P. P. do powstania szkody w 50%, należy mu się odszkodowanie w wysokości 3.750 zł.

W dniu 10 kwietnia 2012 r. P. P. wezwał (...) S.A. do zapłaty brakującego odszkodowania w kwocie 3.750 zł, zadośćuczynienia w kwocie 4.500 zł, kosztów adwokackich w kwocie 3.400 zł oraz kosztów dojazdu w kwocie 1.500 zł.

(dowody: - dokumenty zawarte w aktach szkodowych (płyta CD), a w tym:

zgłoszenie szkody,

odwołanie od decyzji;

- pismo strony pozwanej z dnia 16.03.2012 r. wraz z kalkulacją, k. 9-12)

Powyższe ustalenia Sądu znajdują uzasadnienie we wszystkich przeprowadzonych dowodach, które zostały powołane przy ustalaniu podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Żądanie powództwa znajduje oparcie w przepisach art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c.,. oraz art. 415 k.c. Zgodnie z pierwszymi przepisami w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty; nadto sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Natomiast, w myśl art. 415 k.c. kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

Powód wywodzi swoje roszczenie z treści przepisu art. 822 § 1 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. W myśl § 2 tego przepisu umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o których mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie wypadku, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia. Podobnie stanowi art. 9 ust. 2a ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych. Stosownie zaś do art. 9 ust. 1 tej ustawy umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków.

Zgodnie z art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń, przy czym z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia (art. 34 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych). Jednocześnie stosownie do art. 35 tejże ustawy ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej (art. 36 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych).

Przesłankami odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego, które warunkują powstanie obowiązku naprawienia przez sprawcę szkody w rozumieniu przepisów dotyczących reżimu deliktowego są: szkoda w znaczeniu uszczerbku w dobrach osoby poszkodowanej, zdarzenie wyrządzające szkodę (czyli działanie lub zaniechanie działania) oraz związek przyczynowy pomiędzy szkodą a zdarzeniem. Ponadto przesłanką konieczną będzie także zawinienie sprawcy zdarzenia – art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c.

W rozpoznawanej sprawie nie było między stronami sporu jedynie co do faktu wypłaty przez ubezpieczyciela (stronę pozwaną) powodowi kwoty 3.750 zł tytułem odszkodowania za zniszczony samochód, przy tym wartość całej szkody strona pozwana oszacowała na 7.500 zł. Strona pozwana przyznała niższe odszkodowanie, albowiem przyjęła, że powód przyczynił się do powstania szkody w 50%.

Sporną między stronami pozostawała odpowiedzialność powoda za powstałą szkodę i istnienie roszczenia powoda oraz jego wysokość.

Odnosząc się do pierwszej ze spornych kwestii, wskazać należy, że wbrew zarzutom pozwanej spółki brak jest podstaw do przypisania powodowi odpowiedzialności za zdarzenie z dnia 20 lutego 2010 r. Przeciwnie, z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w tym przede wszystkim z opinii sporządzonej przez biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków oraz korespondującej z nią prywatną ekspertyzą i opinią sporządzoną na potrzeby postępowania wykroczeniowego, wynika niewątpliwie, że stan zagrożenia i sytuację kolizyjną wytworzył kierujący O. (...), poruszając się z prędkością blisko dwukrotnie większą od dopuszczalnej, przez co wprowadził w błąd kierującego T. powoda co do oceny możliwości bezpiecznego wjechania na jezdnię. Powyższej opinii nie podważa podniesiony przez stronę pozwaną zarzut, że w ruchu drogowym obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. Zgodnie z przepisami ustawy - Prawo o ruchu drogowym (art. 3) wszyscy uczestnicy ruchu, czyli pieszy, kierujący, a także inne osoby przebywające w pojeździe lub na pojeździe znajdującym się na drodze, jak też inne osoby znajdujące się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, czyli unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Jednocześnie każdy uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania (art. 4 p.r.d.). W niniejszej sprawie gdyby A. M. jechał z prędkością dopuszczalną, to wyjechanie przez powoda P. P. na jezdnię nie stanowiłoby – zgodnie z rzetelna, jasną i pełną opinią - żadnego zagrożenia i gdyby kontynuował manewr skrętu, pojazdy by się wyminęły. Ponadto, kierujący samochodem O. nie musiałby podejmować żadnego hamowania ani zmiany kierunku, co oznacza, że nie doszłoby nawet do wymuszenia pierwszeństwa przez powoda. Powód rozpoczynając wjazd na jezdnię miał prawo liczyć, że inni uczestnicy będą stosować się do ograniczenia prędkości jazdy, więc sam moment rozpoczęcia wjazdu na jezdnię nie stanowił zagrożenia dla kierującego O.. Dopiero po częściowym wjechaniu na jezdnię i uzyskaniu lepszego zasięgu widoczności przez kierującego T., mógł on ocenić, że kierujący O. jedzie z prędkością większą od dopuszczalnej i zatrzymał pojazd. To zatrzymanie T. częściowo przodem na jezdni nie stanowiło zagrożenia dla kierującego O., gdyby tylko kierujący O. jechał z prędkością dopuszczalną.

Powyższe oznacza, że w niniejszej sprawie brak jest podstaw do przyjęcia, że powód w jakimkolwiek stopniu przyczynił się do powstania szkody. Tym samym, brak było podstaw do wypłaty powodowi tylko połowy wyliczonego przez stronę pozwaną odszkodowania. W konsekwencji Sąd zasądził od strony pozwanej kwotę 3.750 zł tytułem brakującego odszkodowania za zniszczenie samochodu.

Powyższe ustalenia dały również podstawę do uwzględnienia żądania powoda w zakresie zwrotu kosztów przewozu poniesionych przez powoda. Z uwagi na uszkodzenie/zniszczenie samochodu powód korzystał z pomocy A. M., który dowoził P. P. do szpitala, lekarza, na policję, do sądu oraz na uczelnię. Z tego tytułu powód zapłacił A. M. kwotę 1.500 zł, co zostało wykazane oświadczeniem tego ostatniego i korespondującym z nim przesłuchaniem powoda. Wobec powyższego Sąd zasądził od pozwanej spółki na rzecz powoda również tę kwotę.

Zasadne było również żądanie zasądzenia kosztów sporządzenia prywatnej opinii. Do uwzględnionych wyżej kwot należy – zdaniem Sądu – doliczyć koszt netto sporządzenia prywatnej ekspertyzy w wysokości 1.476 zł. Dokonana przed wszczęciem postępowania sądowego i poza zabezpieczeniem dowodów na zlecenie powoda ekspertyza była przesłanką zasądzenia odszkodowania, potwierdziła ona bowiem wnioski zawarte w opinii sądowej, ułatwiając ocenę jej wartości dowodowej. Nadto, bez wątpienia mogła ułatwić pozwanemu ustalenie okoliczności wypadku, w tym ustalenie sprawcy kolizji (por. wyrok SN z 2.09.1975 r., I CR 505/75, LEX nr 7747, uchwała SN z 18.05.2004 r., III CZP 24/04, OSNC 2005/7-8/117), powodowi przysługiwało zatem roszczenie o zasądzenie tej kwoty.

Powyższych ustaleń nie podważa fakt, że ww. wyżej kwota nie została spłacona z rachunku powoda. To powód, jak wynika z rachunku wystawionego przez prywatnego eksperta, był zleceniodawcą i to na nim spoczywał obowiązek zapłaty należnego prywatnemu rzeczoznawcy wynagrodzenia. To natomiast, czy spłaty tej dokonał sam, czy też za pośrednictwem osób trzecich, nie ma żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Odmiennie w stosunku do wyżej wskazanych roszczeń ocenić należy żądanie powoda o zasądzenie na jego rzecz poniesionych przez niego kosztów postępowania sądowego wykroczeniowego. Złożenie przez Policję wniosku o ukaranie powoda nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowo-skutkowym z kolizją. W związku takim nie pozostają również poniesione przez powoda koszty postępowania przed sądem. Poza tym, koszty te zostałyby mu zwrócone przez Skarb Państwa, gdyby powód lub reprezentujący go obrońcy złożyliby stosowny wniosek. Przepis art. 118 § 2 k.p.w. przyjmuje, że w razie uniewinnienia obwinionego albo umorzenia postępowania koszty postępowania ponosi Skarb Państwa, jeżeli postępowanie toczyło się na podstawie wniosku oskarżyciela publicznego, lub oskarżyciel posiłkowy samoistny, jeżeli to jego wniosek był podstawą tego postępowania. W tym ostatnim wypadku to jego należy obciążyć na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowanymi wydatkami postępowania, a także należnościami wskazanymi w art. 118 § 3 k.p.w., jeśli powstały w procesie, a które wyłożył tymczasowo Skarb Państwa, jak również na rzecz obwinionego kosztem pomocy prawnej udzielonej przez obrońcę z wyboru. Przy uniewinnieniu w sprawach z wniosku oskarżyciela publicznego należy koszty ewentualnej obrony z wyboru zasądzić od Skarbu Państwa, gdyż jest to składnik kosztów procesu w rozumieniu recypowanego art. 616 § 1 pkt 2 k.p.k., a zgodnie z art. 118 § 2 k.p.w. koszty procesu ponosi wówczas właśnie Skarb Państwa.

Wobec powyższego Sąd oddalił powództwo w tym zakresie w punkcie II tenoru wyroku.

Sporną między stronami pozostawała także wysokość należnego zadośćuczynienia za obrażenia i cierpienia, których powód doznał wskutek kolizji drogowej z dnia 20 lutego 2010 r. Odnosząc się do tej kwestii wskazać należy, że powód podnosił, iż dochodzone przez niego zadośćuczynienie ma naprawić krzywdę przejawiającą się w uszczerbku na zdrowiu oraz stresie związanym z postępowaniem wykroczeniowym. W ocenie Sądu powód wykazał, że wskutek ww. zdarzenia drogowego doznał on uszczerbku na zdrowiu. Fakt ten znajduje bowiem potwierdzenie w dokumentacji medycznej znajdującej się w aktach wykroczeniowych. W wyniku zdarzenia powód doznał bólowego ograniczenia ruchomości w zakresie odcinka C kręgosłupa, w wyniku czego przez trzy tygodnie korzystał z kołnierza Schanza i przyjmował leki przeciwbólowe oraz przeciwzapalne. W maju 2010 r. jego leczenie i rehabilitacja zostały jednak uznane za zakończone, a powód prowadzi obecnie aktywne życie sportowe, czego dowodzą zrzuty ekranu przedłożone przez stronę pozwana. Fakt zakończenia leczenia, jak i to, że powód po kolizji nadal uprawia sporty, nie skutkuje oddaleniem powództwa w tym zakresie. Powód niewątpliwie bowiem doznał wskutek kolizji krzywdy, która nie została mu w żaden sposób wynagrodzona.

Przechodząc do ustalenia wysokości zadośćuczynienia nie można stracić z pola widzenia faktu, iż na Sądzie spoczywa obowiązek dokonania całościowej i dogłębnej analizy konkretnego stanu faktycznego, co implikuje obowiązek wzięcia pod uwagę wszystkich okoliczności faktycznych, które miały wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Jej rozmiar ma bowiem decydujące znaczenie przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Czynnikami decydującymi o skali ujemnych przeżyć psychicznych jest z jednej strony rozmiar doznanych cierpień fizycznych (ból, długotrwałość leczenia i inne dolegliwości), z drugiej zaś cierpienia psychiczne (negatywne uczucia przeżywane w związku z doznanymi cierpieniami fizycznymi). Duże znaczenie przy dokonywaniu tej oceny odgrywają również wiek poszkodowanego i skutki uszkodzenia ciała w zakresie zdolności do normalnego funkcjonowania w czynnościach życia codziennego, rodzinie, pracy oraz stopnia ewentualnego kalectwa i konieczność korzystania z pomocy najbliższych.

Stwierdzić w tym miejscu należy, iż podstawowym celem zadośćuczynienia jest kompensacja uszczerbków, które powstały w dobrach osobistych (niemajątkowych) poszkodowanego. Zadośćuczynienie powinno zatem stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość i być tak ukształtowane by mogło spełniać rolę ekwiwalentu wycierpianego bólu.

Mając powyższe na względzie, w niniejszej sprawie Sąd uwzględnił, iż w wyniku kolizji drogowej, w czasie której powód doznał obrażeń ciała, doszło do ograniczenia – z uwagi na odczuwane dolegliwości bólowe - jego sprawności fizycznej. Odniesione obrażenia nie były jednak długotrwałe. Już niecałe trzy miesiące po kolizji lekarz uznał leczenie i rehabilitację powoda za zakończoną. Obecnie powód prowadzi aktywne sportowo życie. Uprawia windsurfing i sporty zimowe.

Nadto, wskazać należy, że powód swoją krzywdę ocenił na 2.500 zł; przy tym za krzywdę uznał on również stres związany z postępowaniem wykroczeniowym. W świetle tak dokonanych ustaleń, należało uznać, że tylko zadośćuczynienie w wysokości 1.500 zł jest adekwatne do doznanej krzywdy. Stwierdzone u niego obrażenia fizyczne i dolegliwości pourazowe oraz opisane wyżej okoliczności zdarzenia uzasadniają przyznanie zadośćuczynienia we wskazanej kwocie. Zdaniem Sądu kwota 1.500 zł spełnia warunki z art. 445 § 1 k.c., a w świetle ustalonych okoliczności kwoty takiej nie sposób uznać za zawyżoną. Kwota ta nie jest nadmierna w stosunku do wyrządzonej krzywdy. W ocenie Sądu brak było natomiast podstaw do przyznania powodowi zadośćuczynienia za stres związany z postępowaniem przed sądem wykroczeniowym, krzywda ta nie pozostaje bowiem w adekwatnym związku przyczynowo skutkowym z kolizją drogową. Tym samym, Sąd w punkcie II oddalił również powództwo w tym zakresie.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., według którego jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli natomiast stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe (art. 481 § 2 k.c.). Termin spełnienia świadczenia może być oznaczony (w ustawie lub umowie) albo może wynikać z właściwości zobowiązania – w pozostałych zaś sytuacjach świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania (art. 455 k.c.). W przypadku świadczenia ubezpieczyciela z tytułu umowy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych ustanowiono 30-dniowy termin do wypłaty odszkodowania (liczony od daty zgłoszenia szkody). W przypadku jednak gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W niniejszej sprawie ubezpieczyciel powinien wypłacić powodowi brakujące odszkodowanie do dnia 15 marca 2012 r., kiedy to minął wskazany wyżej termin, co wynika z dokumentów zawartych w aktach szkodowych. Żądanie zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania za poniesione przez powoda koszty przejazdu powód zgłosił pozwanej spółce w dniu 10 kwietnia 2012 r., należne zadośćuczynienie i odszkodowanie powinno powinno zostać zapłacone powodowi do dnia 10 maja 2012 r. Szkodę w postaci kosztów opinii prywatnej pozwana powinna była natomiast naprawić do dnia 29 stycznia 2014 r.

Wobec powyższego Sąd orzekł jak w punkcie I wyroku, zasądzając na rzecz powoda kwotę 1.500 zł (tytułem zadośćuczynienia), 3.750 zł (tytułem odszkodowania za zniszczony samochód), koszty przewozu (1.500 zł), 1.476 zł (tytułem kosztów sporządzenia prywatnej opinii), tj. łącznie 8.226,00 zł, oddalając w punkcie II wyroku powództwo w zakresie żądania zwrotu kosztów wynagrodzenia obrońców prawnych, zadośćuczynienia za stres związany z postępowaniem wykroczeniowym oraz odsetek ustawowych za okres wskazany przez powoda, który nie został uwzględniony w punkcie I tenoru wyroku.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zawarte w punkcie III sentencji wyroku oparto na art. 100 zd. 1 k.p.c. Zgodnie z nim w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. W myśl postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 października 1987 r., sygn. akt I CZ 126/87, obliczenie należności z tytułu stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu polega na ustaleniu stosunku wartości roszczenia uwzględnionego do dochodzonego, a następnie na podziale sumy kosztów obu stron odpowiednio do powyższego ustalenia. Otrzymany wynik stanowi kwotowy udział każdej ze stron w sumie ich kosztów. Jeżeli koszty poniesione przez stronę przewyższają tak obliczony udział - różnica podlega zasądzeniu od strony przeciwnej.

Powód, z uwagi na oddalenie powództwa ponad kwotę 8.226 zł, wygrał sprawę w 65 %, a poniósł koszty procesu w postaci opłaty sądowej od pozwu w wysokości 632 zł. Pozwana spółka natomiast poniosła koszty pełnomocnika w kwocie 2.417 zł oraz koszt wynagrodzenia biegłego w kwocie 800 zł. Łącznie koszty procesu wyniosły 3.849 zł. Tym samym, skoro powód przegrał sprawę w 35 %, powinien ponieść 35 % wszystkich kosztów, czyli 1.347,15 zł. Natomiast pozwany, jako przegrywający w 65 %, powinni ponieść 65 % wszystkich kosztów, tj. 2.501,85 zł. Tymczasem powód poniósł o 715,15 zł za mało obciążających go kosztów, a pozwana spółka o taką kwotę za dużo. Wobec powyższego Sąd zasądził od powoda na rzecz strony powodowej tę kwotę.

Rozstrzygnięcie o kosztach sądowych zawarte w punktach IV i V sentencji wyroku Sąd oparł na treści art. 113 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i art. 100 zd. 1 k.p.c. Stosownie do brzmienia pierwszego z tych przepisów kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu (art. 113 ust. 1 u.k.s.s.c.). Natomiast koszty nieobciążające przeciwnika sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz strony, której czynność spowodowała ich powstanie (art. 113 ust. 2 pkt 1 u.k.s.s.c.).

W niniejszej sprawie na koszty sądowe składają się nieuiszczone wynagrodzenie biegłego sądowego w wysokości 751,35 zł (1.551,35 zł – 800 zł zaliczki).

Powód przegrał sprawę w 35 %, powinien on zatem stosownie do powołanych wyżej przepisów – ponieść 35% wszystkich kosztów sądowych, czyli 262,97 zł. Wobec powyższego na podstawie art. 113 ust. 2 pkt 1 u.k.s.s.c. Sąd nakazał ściągnąć od powoda kwotę 262,97 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od oddalonej części powództwa, co znalazło swój wyraz w punkcie IV wyroku.

Strona pozwana przegrała sprawę w 65 %, obciąża ją zatem 65 % wszystkich kosztów sądowych, czyli 488,38 zł. Należało zatem – punkt V wyroku - zasądzić od niego na rzecz Skarbu Państwa brakującą kwotę tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa.

Zarządzenie:

1.  odnotować

2.  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanej oraz powodowi (z pouczeniem o apelacji i za żaleniu na koszty)

3. kal. 14 dni.