Pełny tekst orzeczenia

III Ca 1858/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 3 października 2019 r., w sprawie z powództwa B. P. przeciwko H. W. o zapłatę i przywrócenie stanu zgodnego z prawem, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo i zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 2.417,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Apelację od tego wyroku złożyła powódka, zaskarżając go w całości, wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, ewentualnie o jego zmianę poprzez uwzględnienie powództwa i zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania przed Sądami obu instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz zarzucając naruszenie:

1.  art. 315 k.p.c. poprzez ponowne przeprowadzenie przez biegłego K. G. oględzin nieruchomości w trybie zabezpieczenia dowodu, pomimo upływu ponad rocznego okresu czasu pomiędzy datą pierwszych oględzin (28 luty 2014 r.) a datą ponownych oględzin (7 maja 2015 r.), w sytuacji, gdy przez żadną ze stron nie była kwestionowana prawidłowość przeprowadzenia przez biegłego pierwszych oględzin w dniu 28 lutego 2014 r., a strony ponaglały Sąd do zobligowania biegłego, by wydał opinię na podstawie oględzin z dnia 26 lutego 2014 r. oraz wobec braku wydania opinii po terminie pierwszych oględzin, niedokonaniu przez Sąd zmiany trybu oględzin wyznaczonych na dzień 7 maja 2015 r., faktu istnienia odmiennego stanu nieruchomości w obu wskazanych datach i nieodnotowania tych okoliczności w opinii podstawowej wydanej przez biegłego w czerwcu 2015 r.;

1.  art. 160 § 1 k.p.c. poprzez brak stanowiska Sądu co do wniosku strony powodowej o sprostowanie protokołu rozprawy z dnia 5 lutego 2015 r., co miało istotne znaczenie w niniejszej sprawie w kontekście dopuszczalności i prawidłowości przeprowadzenia ponownych oględzin nieruchomości przy wydawaniu opinii przez biegłego K. G. w trybie zabezpieczenia dowodu na podstawie postanowienia Sądu z dnia 13 listopada 2013 r.;

2.  art. 217 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art 227 k.p.c. poprzez niedopuszczenie zgłoszonego prawidłowo podczas rozprawy w dniu 5 września 2019 r. dowodu z oględzin nieruchomości i wydania opinii na okoliczność prawidłowości wybudowania ogniomurów na budynku pozwanej w granicy z budynkiem powódki w sytuacji, gdy w wyniku dokonanej w dniu 25 lipca 2019 r. odkrywki elewacji budynku powódki okazało się, że został on wzniesiony na istniejącej drewnianej części dachu budynku pozwanej (okoliczność potwierdzona dokumentacją fotograficzną złożoną do akt podczas rozprawy w dniu 5 września 2019 r.), a dowód ten dotyczy okoliczności mających dla sprawy istotne znaczenie;

3.  art. 229 k.p.c. polegające na pominięciu okoliczności, że fakt uznania powództwa w zakresie przebudowy budynku pozwanej zgodnie z projektem architektonicznym w postaci skrócenia rynny, skrócenia płyty balkonowej, wybudowania ogniomurów oraz w zakresie likwidacji parkingu prowadzonego na nieruchomości w Ł. ul. (...) został przyznany przez pozwaną w sposób konkludentny poprzez dokonanie tych czynności w sierpniu 2010 r. (wkrótce po dacie złożenia pozwu), a także wobec niekwestionowania tego faktu przez pozwaną w toku procesu;

4.  art. 233 § 1 k.p.c. przez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ustalenie faktu, że pozwana poznała świadka D. Ł. w ten sposób, że widząc przed posesją powódki samochód z napisem „naprawy dachu”, zapytała jego posiadacza, czy podejmie się wykonania prac dekarskich również na jej dachu, podczas gdy pozwana na rozprawie w dniu 15 lutego 2018 r., oświadczyła, że ktoś znajomy polecił jej wykonawcę, który wykonał prace w sierpniu 2010 r., a samochód stał na placyku przed jej budynkiem, a nie posesją powódki, skutkiem czego Sąd błędnie ustalił, że wyjaśnienia powódki kwestionujące wykonywanie na jej rzecz jakichkolwiek prac przez świadka D. Ł. są niewiarygodne, gdyż Sąd w tej kwestii dał wiarę zarówno pozwanej, jak i powołanemu przez nią świadkowi, twierdzącemu, że wykonywał u powódki w 2010 r. naprawę dachu oraz jego wycenę;

5.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wyprowadzenie z materiału dowodowego (tj. zeznań świadka D. Ł., wyjaśnień pozwanej oraz zapisu w protokole rozprawy z 17 kwietnia 2018 r. kiedy świadek D. Ł. zwrócił się bezpośrednio do powódki podczas składania zeznań „nie pamięta pani tego?” na co powódka odpowiedziała „pamiętam doskonale” – k. 962 akt sprawy), wniosków z niego niewynikających, a mianowicie, że świadek D. Ł. wykonywał na rzecz powódki jakąkolwiek usługę;

6.  art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku o łączne przesłuchanie biegłych J. K. i K. G. oraz dokonanie konfrontacji tych biegłych celem wyjaśnienia różnic w ich opiniach, mimo że potrzeba powołania tego dowodu istniała z uwagi na wątpliwości wynikające z niewiarygodnych i nieprecyzyjnych stwierdzeń biegłego K. G.;

7.  art. 217 § 1 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. poprzez uznanie, że wniosek dowodowy złożony w piśmie powódki z dnia 9 grudnia 2016 r. nie dotyczy faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, chociaż wniosek ten obejmował zobowiązanie pozwanej do podania numerów rejestracyjnych parkowanych aut, nazwisk i imion oraz adresów osób korzystających z prowadzonego przez pozwaną na jej posesji parkingu w latach 2006 – 2016, celem przeprowadzenia dowodu na okoliczność korzystania z parkingu na posesji przy ul. (...), co skutkowało oddaleniem wniosku, mimo że okoliczności sporne pomiędzy stronami nie zostały dostatecznie wyjaśnione;

8.  art. 231 k.p.c. poprzez przyjęcie faktu nieprawidłowości występujących w budynku pozwanej w dacie wniesienia pozwu za nieudowodnione, mimo istnienia ku temu dostatecznej podstawy w zebranym materiale dowodowym, w tym w wyjaśnieniach samej pozwanej, która dokonała zmian w swoim budynku po wniesieniu pozwu przez powódkę, w zeznaniach świadka A. T. i w dokumentacji zdjęciowej, który potwierdzał, że ogniomur nie może być posadowiony na konstrukcji drewnianej, co miało miejsce w budynku przy ul. (...);

9.  art 232 k.p.c. poprzez przyjęcie, że powódka nie wywiązała się z obowiązku udowodnienia okoliczności, iż budynek pozwanej został wybudowany niezgodnie z projektem budowlanym i przepisami prawa budowlanego oraz że szkoda w jej budynku powstała na skutek zawinionego działania pozwanej, chociaż w zebranym materiale dowodowym istniały podstawy do uznania tej okoliczności za udowodnioną, gdyż powódka składała logiczne, wzajemnie uzupełniające się dowody w postaci dokumentacji fotograficznej sprzed daty przebudowy budynku pozwanej w sierpniu 2010 r., oględzin biegłego K. G. z dnia 28 marca 2014 r. oraz dokumentacji z października 2016 r., wykonywanej przez powódkę po zdjęciu elewacji z zewnętrznej ściany granicznej z nieruchomością pozwanej, a także dokumentacji fotograficznej wykonanej w lipcu 2019 r., potwierdzającej istnienie drewnianego elementu pod ogniomurem pozwanej, stanowiącego pozostałość konstrukcji dachu pozwanej, opinii rzeczoznawcy z zakresu budownictwa inż. Z. S. z maja 2010 r., pisma (...) z dnia 14 grudnia 2010 r. nr (...), informacji meteorologicznej z dnia 1 grudnia 2015 r., opinii biegłego sądowego inż. J. K., zeznań świadków Z. K., J. R., M. G., A. T. i G. S. oraz pism i wyjaśnień samej pozwanej potwierdzających, że w dacie wniesienia pozwu budynek pozwanej był wzniesiony niezgodnie z projektem budowlanym i sztuką budowlaną;

10.  art. 233 § 1 i 2 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanie tej oceny wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, co polegało na zupełnym pominięciu sprzeczności w zeznaniach świadka D. Ł. i wyjaśnieniach pozwanej, gdyż Sąd przyjął za prawdziwe twierdzenia pozwanej, iż poznała świadka D. Ł. w ten sposób, że widząc przed posesją powódki samochód z napisem „naprawa dachu”, zapytała jego posiadacza, czy podejmie się wykonania prac dekarskich również na jej dachu, podczas gdy pozwana na rozprawie w dniu 15 lutego 2018 r. oświadczyła, że to znajomy polecił jej wykonawcę, który wykonał prace w sierpniu 2010 r., a samochód stał na placyku przed jej budynkiem, a nie posesją powódki. Ustalenia te mają znaczenie dla oceny prawdomówności wyjaśnień pozwanej i zeznań świadka, którym Sąd dał wiarę, mimo podawania różnej wersji zdarzeń, odmawiając tym samym wiarygodności konsekwentnym, niesprzecznym i niezmiennym wyjaśnieniom powódki;

11.  art 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonanie jego oceny z pominięciem istotnej części tego materiału, to jest m.in. opinii biegłego J. K. i mgr inż. Z. S., z których wynika, że przyczyny zalewania nieruchomości powódki wynikają z wadliwości tkwiącej w budynku pozwanej;

12.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w odmowie wiarygodności i mocy dowodowej wyjaśnieniom powódki, chociaż są one logiczne, wzajemnie się uzupełniają i nie stoją w sprzeczności z istotną częścią materiału dowodowego zebranego w sprawie, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania, że powódka nie wykazała, by pozwana była zobowiązana do podjęcia jakichkolwiek działań mających na celu usunięcie szkód, które wystąpiły w domu powódki;

13.  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niezawarcie w uzasadnieniu wyroku przyczyn, dla których Sąd nie wziął pod uwagę opinii biegłego J. K.: czy uznał ją za wiarygodną czy też odmówił jej mocy dowodowej;

14.  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewskazanie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przyczyn, dla których Sąd odmówił wiarygodności i mocy dowodowej twierdzeniom powódki, że świadek D. Ł. nie wykonywał na jej rzecz żadnych prac, zaś dał wiarę świadkowi D. Ł., który, mimo upływu niemal 10 lat, dokładnie pamiętał, jakie prace rzekomo wykonywał na dachu powódki, jaki był wówczas stan dachu powódki, a nawet na ile wycenił domniemane prace.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego. Ponadto strona pozwana wniosła o dopuszczenie dowodu z załączonych dokumentów w postaci zdjęć elewacji i budynku powódki z września 2021 roku na okoliczność braku zawilgoceń na zewnętrznej stronie ściany powódki oraz wadliwego sposobu zabezpieczenia dachu i komina na budynku powódki przy ul. (...) oraz postanowienia Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 21 września 2021 roku o oddaleniu skargi kasacyjnej od orzeczenia odrzucającego skargę o wznowienie postępowania sądowoadministracyjnego dotyczącego prawidłowości rozbudowy budynku pozwanej położonego w Ł. przy ul. (...) – na okoliczność zgodności rozbudowy tegoż budynku z przepisami prawa.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna i podlegała oddaleniu. Wbrew podniesionym tam zarzutom Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego, znajdujących pełne oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym i trafnie określił konsekwencje prawne z nich wynikające. Ustalenia stanu faktycznego poczynione przez Sąd meriti, Sąd odwoławczy w pełni podziela i przyjmuje je za własne bez konieczności ponownego ich przytaczania.

Chybiony jest zarzut naruszenia art. 315 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem, strony mają prawo wskazywać przed sądem orzekającym uchybienia popełnione przy zabezpieczeniu dowodu, a apelująca doszukuje się jego naruszenia w ponownym przeprowadzeniu oględzin obu nieruchomości przez biegłego K. G. w dniu 7 maja 2015 r., jednak, w ocenie Sądu odwoławczego, decyzja o ponownym przeprowadzeniu oględzin była właściwa, a czynność ta dokonana została na uzasadniony okolicznościami wiosek biegłego. Opinia biegłego była niezbędnym dowodem dla rozstrzygnięcia sprawy, zatem wszelkie kroki podejmowane w celu jej uzyskania były uzasadnione i trudno zgodzić się z forsowaną przez skarżącą tezą, że Sąd nie powinien zezwalać na ponowne oględziny, chociaż mogły one przyczynić się do pełniejszego ustalenia stanu faktycznego sprawy. Skoro biegły bez przeprowadzenia ponownych oględzin nie mógłby wydać opinii lub jej wydanie byłoby znacznie utrudnione, a płynące z opinii wnioski nie byłyby kompletne, przeprowadzenie ponownych oględzin było oczywiście zasadne. Przyznać należy, że choć art. 160 § 1 k.p.c. daje stronom postępowania uprawnienie do żądania sprostowania lub uzupełnienia protokołu, a na Przewodniczącego nakłada obowiązek rozpoznania takiego wniosku, to żądanie powódki, dotyczące sprostowania protokołu rozprawy z dnia 12 lutego 2015 r. w zakresie wniosków formułowanych wówczas przez strony, nie zostało przez Przewodniczącego rozpoznane do chwili zamknięcia rozprawy w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Uchybienie to pozostało jednak bez istotnego wpływu na wynika sprawy. Nawet gdyby przebieg tej rozprawy, odnotowany w jej protokole, różnił się od faktycznego jej przebiegu tym, że w rzeczywistości żadna ze stron procesu nie wnioskowała wówczas o przeprowadzenie przez biegłego kolejnych oględzin nieruchomości, to nie można uznać, że przeprowadzenie tych oględzin nawet bez inicjatywy stron i pozyskanie w ten sposób nowego materiału dowodowego doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych i skutkowało rozstrzygnięciem sprawy w sposób nieprawidłowy.

Nietrafny jest również zarzut odnoszący się do oddalenia zgłoszonego w dniu 5 września 2019 r. wniosku powódki o dopuszczenie dowodu z oględzin nieruchomości i wydania opinii na okoliczność prawidłowości wybudowania ogniomurów na budynku pozwanej w granicy z budynkiem powódki. Zbadanie zasadności takiego niezaskarżalnego orzeczenia wydanego przez Sąd niższej instancji możliwe jest jedynie w wypadku złożenia w trybie art. 380 k.p.c. wniosku o jego rozpoznanie przez Sąd odwoławczy jako postanowienia niepodlegającego zaskarżeniu w drodze zażalenia, które jednak miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Treść art. 380 k.p.c. nie pozostawia żadnej wątpliwości, że Sąd II instancji ma prawo zbadać w tym trybie prawidłowość niezaskarżalnego orzeczenia wyłącznie na wniosek apelującego, zaś w utrwalonym już orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się wprost, że „warunkiem takiej kontroli niezaskarżalnego postanowienia, które miało wpływ na wynik sprawy, jest zamieszczenie stosownego wniosku w środku odwoławczym skierowanym przeciwko postanowieniu podlegającemu zaskarżeniu zażaleniem” (tak np. w postanowieniu SN z dnia 8 stycznia 2014 r., II UZ 63/13, LEX nr 1418894, w postanowieniu SN z dnia 6 września 2018 r., V CZ 56/18, niepubl., w postanowieniu SN z dnia 20 lipca 2017 r., IV CZ 32/17, niepubl. i w wielu innych orzeczeniach). Choć bez wątpienia nie można wykluczyć sytuacji, kiedy wniosek taki zostanie uznany za skuteczny procesowo nawet wówczas, gdyby strona sformułowała go w sposób dorozumiany, poprzez chociażby tylko polemikę z wydanym postanowieniem zawartą w złożonym środku odwoławczym, to jednak z równie ustabilizowanej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego wynika jasno, że „gdy w sprawie występuje profesjonalny pełnomocnik, wniosek taki powinien być jednoznacznie sformułowany, gdyż nie ma podstaw do przypisywania pismom przez niego wnoszonym treści wprost w nich niewyrażonych” (tak np. w postanowieniach SN z dnia 17 lipca 2008 r., II CZ 54/08, LEX nr 447663; z dnia 23 kwietnia 2008 r., III CZ 13/08, Legalis nr 140149, z dnia 28 października 2009 r., II PZ 17/09, LEX nr 559946 lub z dnia 8 lipca 2016 r., I CZ 38/16, niepubl.). Niniejsza apelacja, bezspornie redagowana przez profesjonalnego pełnomocnika, nie zawiera wniosku o ponowne rozpoznanie zakwestionowanego rozstrzygnięcia w trybie art. 380 k.p.c., choć rolą takiego pełnomocnika dysponującego wiedzą prawniczą, zwłaszcza z zakresu procedury cywilnej, jest formułowanie wniosków procesowych w sposób jednoznaczny, nie zaś w sposób otwierający orzekającemu w sprawie Sądowi pole do ewentualnych spekulacji co do rzeczywistych intencji skarżącego w zakresie podejmowania lub niepodejmowania konkretnych czynności procesowych. Na marginesie można tylko dodać, że wnioskowany dowód powołano go w sytuacji, gdy Sąd Rejonowy dysponował opiniami biegłego z zakresu budownictwa K. G. co do spornych okoliczności, a B. P. nie przedstawiła argumentów, które podważałyby rzetelność tej opinii i prawidłowość jej wniosków oraz skutecznie kwestionowałyby jej przydatność do poczynienia na jej podstawie ustaleń faktycznych. Samo niezadowolenie strony z treści wydanej opinii z pewnością nie może stanowić wystarczającej podstawy do zastosowania w sprawie art. 286 in fine k.p.c. Skarżąca uzasadniała potrzebę przeprowadzenia dowodu z nowej opinii faktami związanymi z konstrukcją ogniomuru ujawnionymi jakoby jej działaniami podjętymi po 9 latach od wniesienia pozwu, wobec czego decyzję Sądu należy ocenić jako słuszną i mającą na celu przeciwdziałanie nieuzasadnionemu przedłużeniu postępowania, zarówno z uwagi na ewidentnie spóźnione powołanie nowych faktów, jak również ze względu na treść znajdującej się już w aktach opinii biegłego, który stwierdził – i przekonująco to uzasadnił – że brak ogniomuru na ścianie granicznej przestał mieć znaczenie prawne i techniczne z chwilą, gdy budynek B. P. przewyższył obiekt sąsiedzki.

Z kolei zarzut odnoszący się do odmowy zobowiązania pozwanej do podania numerów rejestracyjnych parkowanych aut, nazwisk i imion oraz adresów osób korzystających z prowadzonego przez pozwaną na jej posesji parkingu w latach 2006-2016 nie może zostać rozpoznany, gdyż strona nie może skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia przez sąd pierwszej instancji przepisom postępowania, jeżeli w trybie art. 162 k.p.c. nie zwróciła uprzednio uwagi sądu na to uchybienie w toku posiedzenia, chyba że niezgłoszenie zastrzeżenia nastąpiło bez jej winy. Celem przywołanej regulacji jest pobudzenie inicjatywy stron w doprowadzeniu do szybkiego usunięcia dostrzeżonych przez nie naruszeń przepisów postępowania i umożliwienie sądowi niezwłocznego naprawienia błędu, a cel ten nie mógłby zostać osiągnięty przy założeniu, że strona, która we właściwym czasie nie zgłosiła odpowiedniego zastrzeżenia, może powoływać się na rzekome uchybienia procesowe sądu pierwszej instancji po raz pierwszy dopiero w środku zaskarżenia. Strona nie może zatem skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia przez sąd pierwszej instancji przepisom postępowania, jeżeli w trybie art. 162 k.p.c. nie zwróciła uwagi sądu na to uchybienie. O ile zatem uchybienie takie nie zostanie zgłoszone w terminie określonym w art. 162 k.p.c., strona traci możliwość powołania się na nie w drodze zarzutu apelacyjnego, a tym samym wyłączona zostanie także kontrola przewidziana w art. 380 k.p.c., nawet gdyby tego rodzaju wniosek został złożony (tak np. SN w uchwale z dnia 27 października 2005 r., III CZP 55/05, OSNC Nr 9 z 2006 r., poz. 144 i w wyroku z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 713/12, niepubl. lub SA w Ł. w wyroku z dnia 10 grudnia 2013 r., I ACa 784/13, niepubl.). Bezsporne jest że w rozpoznawanej sprawie powódka, będąc obecna wraz ze swoim pełnomocnikiem na rozprawie w dniu 16 listopada 2017 r., kiedy to oddalono jej wniosek o zobowiązanie pozwanej do przedstawienia żądanych przez nią informacji, nie zgłosiła ani wówczas, ani też w toku całego postępowania pierwszoinstancyjnego, stosownego zastrzeżenia do protokołu wobec tej decyzji, co z mocy art. 162 k.p.c. skutkuje utratą prawnej możliwości zakwestionowania jej prawidłowości. Niezależnie od powyższego, stwierdzić można na marginesie, że brak było podstaw do nałożenia na pozwaną żądanego przez B. P. obowiązku, gdyż przepisy proceduralne nie zobowiązują strony pozwanej do zastępowania przeciwnika procesowego przy pozyskiwaniu danych umożliwiających mu sformułowanie wniosków dowodowych mających posłużyć wykazaniu podstawy faktycznej jego roszczeń.

Sąd Rejonowy nie uchybił także przepisom proceduralnym, nie przeprowadzając konfrontacji pomiędzy biegłym J. K. i biegłym K. G.., gdyż, wbrew wywodom apelacji, w sprawie niniejszej nie zachodziły podstawy do jej przeprowadzenia. Sąd I instancji uznał bowiem w pełni zasadnie, że wnioski opinii biegłego J. K. częściowo są niestanowcze, a częściowo nie odpowiadają rzeczywistości, skoro po usunięciu wymienionych w opinii rzekomych przyczyn zawilgocenia ścian budynku B. P. zalania w mieszkaniu powódki nadal występowały – co czyni te wnioski nieprzydatnymi do poczynienia ustaleń w zakresie objętym tezą dowodową. Nie zachodzi więc tu przypadek wydania dwóch prawidłowych i rzeczowych opinii, które przeczą sobie wzajemnie (art. 272 k.p.c. w związku z art. 289 k.p.c.). Należy też stwierdzić, że z uzasadnienia zarzutów i wniosków apelacji dotyczących przeprowadzenia konfrontacji wynika nie tyle przeświadczenie powódki o potrzebie wyjaśnienia ewentualnych rozbieżności między opiniami biegłych, co potrzeba poszukiwania słabości opinii biegłego K. G.. Tak uzasadniony wniosek dowodowy nie zasługuje jednak na uwzględnienie, ponieważ zgodnie z art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu są okoliczności mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, a dowód nie może służyć poszukiwaniu dopiero faktów, które mogłyby uzasadniać stanowisko procesowe strony domagającej się jego przeprowadzenia. Na marginesie można też dodać, że w orzecznictwie został wyrażony pogląd, iż przepis art. 272 k.p.c. dotyczący konfrontacji świadków nie może z mocy art. 289 k.p.c. znajdować odpowiedniego zastosowania do biegłych, gdyż konfrontacja świadków winna mieć miejsce w sytuacji, gdy ich zeznania przeczą sobie wzajemnie, a to w celu ustalenia, który ze świadków podaje prawdziwe fakty. Opinie biegłych mogą się natomiast różnić, a nawet być ze sobą sprzeczne, jednakże w takiej sytuacji rzeczą sądu jest oparcie się na opinii bardziej przekonującej, przy odpowiednim uzasadnieniu swego stanowiska (tak w wyroku SA w Katowicach z dnia 23 września 2019 r., I ACa 883/19, niepubl.).

Sąd II instancji nie podzielił zapatrywania autorki apelacji, jakoby w sprawie doszło do naruszenia art. 229 k.p.c. Co do zasady, przewidziane w przepisach art. 229 k.p.c. i art. 230 k.p.c. skutki procesowe w postaci uznania określonych faktów za przyznane (wyraźnie lub w sposób dorozumiany) odnosić należy do zachowania i oświadczeń stron składanych w toku procesu, kiedy to – mając już świadomość, że określone fakty są sporne między nimi, a jednocześnie mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy – składają one wyraźne oświadczenia o ich przyznaniu lub niekwestionowaniu albo co najmniej zachowują się biernie i w ogóle nie wypowiadają się na ich temat, chociaż mogły i powinny były to uczynić. Natomiast znacznie większą ostrożność zachować należy przy ocenie innych oświadczeń i zachowań stron, których znaczenie z istoty swej ograniczone są do celu, w jakim są składane lub dokonywane, wobec czego dla celów procesowych niezbędne byłoby istnienie dodatkowych oświadczeń lub innego zachowania strony, z których można byłoby wyprowadzić niebudzący wątpliwości wniosek o możności dokonania na tej podstawie ustaleń przy zastosowaniu art. 229 k.p.c. lub art. 230 k.p.c. Strona powodowa doszukuje się w zachowaniu H. W. nie tylko przyznania określonych faktów, ale wywodzi nawet, że dokonując przebudowy budynku poprzez skrócenie rynny, skrócenie płyty balkonowej i wybudowanie ogniomurów oraz zaprzestając grzecznościowego użyczania znajomym miejsca na swojej posesji w celu parkowania samochodów, pozwana wręcz uznała skierowane przeciwko niej powództwo. Oczywiście, nie ma wątpliwości, że unormowane w art. 213 § 2 k.p.c. uznanie powództwa musi być wyraźnym oświadczeniem woli złożonym wobec Sądu w toku postępowania, nie można uznać powództwa w sposób dorozumiany i nie sposób takiego znaczenia nadać jakimkolwiek zachowaniom strony. Odnosząc się natomiast do zagadnienia ewentualnego milczącego przyznania w ten sposób określonych okoliczności faktycznych, podnieść należy, że nawet gdyby przyjąć, iż opisane działania pozwanej poczynione w sierpniu 2010 r. po rozmowie z powódką i wniesieniu pozwu pozwalają uznać, że zgodziła się ona, iż pewne elementy przebudowy zostały dokonane niezgodnie z projektem i należy je skorygować, jak również że parkujące samochody mogą przeszkadzać sąsiadce, to w żadnym razie nie sposób wywieść stąd wniosku, że H. W. przyznała tym samym, że poprzedni stan rzeczy był przyczyną wyrządzenia powódce jakiejkolwiek szkody, ani też że w związku z parkowaniem samochodów dochodziło do immisji tego rodzaju, by naruszały one prawo własności B. P. w sposób kreujący po jej stronie zasadne roszczenie cywilnoprawne.

Jeśli chodzi natomiast o zarzut naruszenia art. 231 k.p.c., to przypomnieć trzeba, że przewidziana w tym przepisie instytucja domniemania faktycznego jest stosowana w braku bezpośrednich środków dowodowych, a więc może znaleźć zastosowanie wówczas, gdy faktu istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy nie można udowodnić wprost za pomocą dostępnych środków dowodowych lub przeprowadzenie dowodów na taką okoliczność byłoby istotnie utrudnione – w takiej sytuacji, na podstawie całokształtu materiału dowodowego, opierając się na innych, udowodnionych faktach, sąd może wyprowadzić logiczny wniosek co do zaistnienia tego innego faktu (tak np. w wyroku SN z dnia 29 grudnia 2020 r., I CSK 34/19, Lex nr 3103836). Powódka dopatruje się naruszenia wskazanego przepisu w przyjęciu za nieudowodniony faktu nieprawidłowości występujących w budynku pozwanej w dacie wniesienia pozwu, podczas gdy przeczą temu zeznania pozwanej, która dokonała zmian, zeznania świadka A. T. i dokumentacja fotograficzna, ale zdaje się nie dostrzegać, że z jednej strony zgromadzony materiał dowodowy jest wystarczający, by ustalić bez odwoływania się do art. 231 k.p.c. – co też Sąd I instancji uczynił – że przy budowie budynku na posesji H. W. zaszły pewne nieprawidłowości w postaci odstępstw od projektu budowlanego, a z drugiej strony ignoruje fakt, że z dowodów słusznie uznanych przez Sąd za wiarygodne i przydatne do poczynienia rzetelnych ustaleń, w szczególności dowodu z opinii biegłego z zakresu budownictwa K. G., wynika z kolei, iż nie były to nieprawidłowości istotne, które skutkowałyby powstaniem szkody w majątku powódki bądź były przyczyną naruszenia jej prawa własności.

Chybione okazały się wszystkie podniesione w apelacji zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zarzut naruszenia tego przepisu może być uznany za zasadny jedynie w wypadku przekonania Sądu odwoławczego przez stronę skarżącą, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa lub w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego wyznaczonych w tym przepisie. Należy zatem mieć na uwadze, że – co do zasady – Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i jeśli wyprowadza przy tym wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych (por. przykładowo postanowienie SN z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, „Prokuratura i Prawo” Nr 5 z 2001 r., poz. 33, postanowienie SN z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, niepubl. lub w wyroku SN z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC Nr 7-8 z 2000 r., poz. 139). Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach (np. w wyroku z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, niepubl., w wyroku z dnia 21 października 2005 r., III CK 73/05, niepubl. lub w wyroku z dnia 13 października 2004 r., III CK 245/04, LEX nr 174185), dla skutecznego postawienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął Sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, ani odwołanie się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu podanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie, w szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (tak np. w wyroku SA w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008 r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).

Wbrew stanowisku skarżącej, Sąd meriti przy dokonywaniu oceny zgromadzonych w toku postępowania dowodów nie naruszył przewidzianych w art. 233 § 1 k.p.c. dyrektyw oceny dowodów i dokonał ustalenia stanu faktycznego w sposób prawidłowy. W pierwszej kolejności należy podkreślić, że Sąd ten w sposób wszechstronny wyjaśnił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, dlaczego dał konkretnym dowodom wiarę i uczynił je podstawą ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, a innym takiej doniosłości nie przyznał. Apelująca twierdzi wręcz, że Sąd ten naruszył art. 328 § 2 k.p.c., nie wskazując przyczyn, dla których nie skorzystał przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy z opinii biegłego J. K. i z prywatnej opinii rzeczoznawcy Z. S., a co do pewnych spornych faktów odmówił wiarygodności także i jej wyjaśnieniom, natomiast oparł się na zeznaniach świadka D. Ł.. Wynika stąd w pierwszej kolejności, że reprezentujący B. P. pełnomocnik będący radcą prawnym nie odnotował faktu nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego ustawą z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2019 r., poz. 1469 ze zm.), a jego intencją było w rzeczywistości powołanie art. 327 1 § 1 k.p.c. Po drugie jednak, postawienie takiego zarzutu świadczy o tym, że autorka apelacji pominęła przy lekturze uzasadnienia zaskarżonego wyroku całą jego stronę dziewiątą, gdzie Sąd szczegółowo wyjaśnia przyczyny takiej właśnie oceny wskazanych dowodów. Należy zwrócić uwagę, że o naruszeniu art. 327 1 § 1 k.p.c. można byłoby mówić – choć niekoniecznie naruszenie takie mogłoby stać się przyczyną zmiany lub uchylenia zaskarżonego orzeczenia – jeśli Sąd w ogóle zaniechałby wskazania, z jakich przyczyn odmówił wiary pewnym dowodom, nie zaś wtedy, gdy wyjaśnił to, używając jednak argumentacji, której skarżąca nie podziela. Jak już wyżej wskazano, polemika strony w trybie instancyjnym z dokonaną przez Sąd oceną dowodów winna opierać się na treści art. 233 § 1 k.p.c.

Odnosząc się zatem do tej części zarzutów, które dotyczą zgodności dokonanej oceny dowodów z dyrektywami i kryteriami wynikającymi z tego przepisu, trzeba zwrócić uwagę, że B. P. przywiązuje szczególną wagę do faktu, iż jej przeciwniczka przedstawiła dwie odmienne wersje poznania D. Ł. (2) i skorzystania z jego usług, tj. raz wskazując, że poznała go, gdy świadek wykonywał usługi dekarskie dla powódki, kiedy to zobaczyła przed sąsiednią posesją samochód z napisem „naprawy dachu” i zapytała jego posiadacza, czy może dokonać napraw także u niej, innym zaś razem podając, że wykonawcę prac dekarskich polecił jej ktoś znajomy; okoliczność ta, w połączeniu z kwestią wiarygodności świadka D. Ł., leży u podstaw łącznie czterech zarzutów apelacyjnych. Podnieść więc należy, że choć Sąd II instancji dostrzega wskazane rozbieżności, to jednak należy podzielić ocenę Sądu Rejonowego, że nie są one same w sobie wystarczające, by podważyć wiarygodność wyjaśnień pozwanej i zeznań świadka D. Ł.. Sąd odwoławczy miał na uwadze, że pozwana składała zeznania po około 8 latach od chwili, gdy wykonywała na swoim dachu prace dekarskie, a upływ tak znacznego okresu czasu mógł mieć istotny wpływ na zapamiętanie przez nią tej okoliczności, zważywszy, że w tamtej chwili nie miała ona dla niej istotnego znaczenia i nie mogła ona wiedzieć też, że stanie się istotna w przyszłości. Zdaniem Sądu II instancji, ustalenie na podstawie wyjaśnień H. W. i zeznań świadka D. Ł., że świadek ten wykonywał usługi dekarskie na rzecz powódki, nie budzi wątpliwości. Przemawiają za tym nie tylko wyjaśnienia pozwanej, ale wyjaśnienia te dopełnione są także, w zakresie bardzo istotnym dla kwestii oceny wiarygodności, przez zeznania świadka, który szczegółowo opisał dach powódki i miał wiedzę o jego stanie, a nie ma podstaw na gruncie ustalonego stanu faktycznego, by zakładać, by świadek mógł znaleźć się na dachu budynku B. P. bez wiedzy właścicielki posesji, aby dokonać tych obserwacji bądź mógł czerpać informacje na temat stanu i wyglądu dachu z innych źródeł. Nie bez znaczenia jest również wskazywana przez Sąd I instancji okoliczność, iż powódka, bezpośrednio zapytana na jednej z rozpraw przez zeznającego świadka D. Ł. „nie pamięta pani tego?” odpowiedziała: „pamiętam doskonale”. Nie ma wątpliwości, że ważną przesłanką oceny dowodów jest także obserwacja przez Sąd zachowania osobowych źródeł dowodowych podczas przesłuchania. Zdaniem Sądu odwoławczego, przywołana wymiana zdań ewidentnie przemawia za przyjęciem, że powódka miała styczność ze świadkiem i zatrudniała go do wykonywania na dachu jej budynku usług dekarskich, gdyż trudno byłoby wyjaśnić, z jakich przyczyn miałaby potwierdzić, że relacja świadka odpowiada temu, co ona sama zapamiętała, gdyby jego słowa nie były zgodne z prawdą i z jej faktyczną wiedzą, a przy tym jej reakcja na pytanie D. Ł. (2) była spontaniczna i automatyczna. Powyższa argumentacja przemawia za udzieleniem wiarygodności co do spornej kwestii pozwanej i świadkowi, przy jednoczesnej odmowie wiarygodności stronie skarżącej.

Nietrafny jest też zarzut dokonania przez Sąd meriti błędnej oceny opinii biegłych J. K. (2) i Z. S. (2) w zakresie przydatności tych dowodów do poczynienia na ich podstawie ustaleń faktycznych. Przede wszystkim wskazać należy, że ekspertyza Z. S. (2) nie posiadała waloru dowodu z opinii biegłego, przeprowadzonego na podstawie art. 278 i n. k.p.c., a jedynie – jako przedstawiona przez stronę opinia rzeczoznawcy – stanowiła dokument prywatny, stanowiący, stosownie do art. 245 k.p.c., dowód jedynie tego, że rzeczoznawca podpisany pod opinią złożył oświadczenie zawarte w tym dokumencie. W orzecznictwie i doktrynie prawa nie budzi wątpliwości, że ekspertyzę pozasądową sporządzoną na piśmie na zlecenie strony i złożoną do akt sądowych należy traktować jako wyjaśnienie stanowiące poparcie, z uwzględnieniem wiadomości specjalnych, stanowiska stron, nie korzysta ona natomiast, jako dokument prywatny, z domniemania zgodności z prawdą zawartych w niej twierdzeń (tak np. w wyroku SN z dnia 19 grudnia 2012 r., II CNP 41/12 i w wielu innych orzeczeniach). Jeżeli istotnie zachodzi potrzeba wyjaśnienia okoliczności sprawy z punktu widzenia wymagającego wiadomości specjalnych, Sąd powinien według zasad unormowanych w Kodeksie postępowania cywilnego dopuścić dowód z opinii biegłego, a oparcie w takiej sytuacji rozstrzygnięcia na prywatnych ekspertyzach jest przede wszystkim naruszeniem przepisów Kodeksu, które regulują zasady przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego (tak np. w wyroku SN z dnia 12 kwietnia 2002 r., I CKN 92/00, „Orzecznictwo Sądów Gospodarczych” Nr 11 z 2003 r., poz. 112 lub w wyroku SN z dnia 9 maja 2007 r., II CSK 77/07, „Monitor Prawniczy” Nr 11 z 2007 r., s. 587). Wywieść stąd należy, że Sąd Rejonowy słusznie wskazał, iż przedłożona przez powódkę opinia sporządzona przez Z. S. (2) nie mogła stanowić podstawy ustaleń faktycznych w sytuacji, gdy w sprawie został przeprowadzony dowód z opinii biegłego sądowego, który na podstawie oględzin nieruchomości i zebranego w sprawie materiału, dokonał szczegółowej analizy sprawy z uwzględnieniem tezy dowodowej zawartej w postanowieniu Sądu, a następnie w kolejnych opiniach uzupełniających ustosunkował się do pytań i zastrzeżeń stron postępowania, rozwiewając w ten sposób wszelkie wątpliwości Sądu. Prywatny dokument przedstawiony przez powódkę nie mógł być podstawą kwestionowania rzetelnej i fachowej opinii biegłego z zakresu budownictwa K. G..

Dokonując z kolei oceny dowodu z opinii biegłego J. K., Sąd Rejonowy klarownie wywiódł, z jakich przyczyn nie mogła ona stanowić podstawy ustaleń faktycznych, wskazując, że opinia ta była nieprzydatna wobec braku kategorycznych wniosków opinii co do przyczyn występowania zalań w mieszkaniu powódki, braku możliwości złożenia przez biegłego opinii uzupełniającej z uwagi na nieudostępnienie lokalu przez powódkę, a także biorąc pod uwagę fakt, że po wybudowaniu przez pozwaną ogniomuru, skróceniu rynny i balkonu nadal występowały zalania w mieszkaniu powódki, podczas gdy z opinii tego biegłego wynikało, że to stan rzeczy przed dokonaniem tych poprawek był przyczyną opisywanych przez B. P. immisji naruszających jej prawo własności – co prowadzi do wniosku, że ustalenia biegłego nie odpowiadały w tym zakresie rzeczywistości. Sąd odwoławczy w pełni podziela zawartą przez Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku argumentację, przychylając się do stwierdzenia, że wobec spójnej, kategorycznej i rzetelnej opinii biegłego K. G., wnioski opinii biegłego J. K. miały mniejszą moc dowodową i nie mogły stanowić podstawy rzetelnie dokonanych ustaleń faktycznych.

Wreszcie, nie można zgodzić się także z postawionym w apelacji zarzutem naruszenia przez Sąd meriti art. 232 k.p.c. poprzez przyjęcie, że stronie powodowej nie udało się przedstawić dowodów pozwalających uznać za wykazane okoliczności składające się na przesłanki dochodzonych przez nią roszczeń: negatoryjnego i odszkodowawczego. Biorąc pod uwagę prawidłową – jak zostało uzasadnione powyżej – ocenę zgromadzonego materiału dowodowego przez Sąd Rejonowy, uznać należy, że w istocie zebrany w sprawie materiał dowodowy w istocie nie pozwalał na przyjęcie, że szkoda powódki pozostawała w związku przyczynowym z jakimkolwiek zachowaniem pozwanej, zwłaszcza z wadliwie wykonaną przebudową budynku na jej posesji, jak również że opisane w toku postępowania zachowania H. W. naruszały prawo własności jej sąsiadki. Przedstawione przez B. P. w tym zakresie dowody nie były wystarczające dla udowodnienia okoliczności składających się na podstawę faktyczną dochodzonych roszczeń. Sąd II instancji nie ma też wątpliwości, że na gruncie ustalonego stanu faktycznego sprawy zostały prawidłowo zastosowane przepisy prawa materialnego; także skarżąca – o ile kwestionowała dokonane ustalenia faktyczne i wskazywała na naruszenia przepisów proceduralnych, które w jej ocenie powinny uzasadniać wnioski apelacji – nie wskazała jednak w swej apelacji na jakiekolwiek uchybienia Sądu meriti przy stosowaniu prawa materialnego.

Podsumowując powyższy wywód, stwierdzić trzeba, że wywiedziony przez powódkę środek odwoławczy nie zawierał zarzutów mogących skutecznie podważyć rozstrzygnięcie sprawy przez Sąd Rejonowy, wobec czego, jako bezzasadny, podlegał oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c. i przewidzianą w tym przepisie zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, z której wynika, że skoro powódka przegrała sprawę w całości, winna zwrócić przeciwniczce procesowej całość poniesionych przez nią kosztów. Zasądzona od powódki kwota 1.800,00 zł stanowi wynagrodzenie pełnomocnika H. W. za postępowanie apelacyjne, a przy ustalaniu jego wysokości sięgnięto do § 10 ust. 1 pkt 1 w związku z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.).