Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Pa 38/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 15 lutego 2022 r. w sprawie o sygn. akt X P 851/20 Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie z powództwa M. K. przeciwko J. K. (1) o ustalenie istnienia stosunku pracy, odszkodowanie z tytułu niezgodnego z prawem wypowiedzenia umowy o pracę, zadośćuczynienie z tytułu naruszenia zasad równego traktowania w zatrudnieniu, zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych, wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych oraz w sprawie z powództwa wzajemnego J. K. (1) przeciwko M. K. o zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych:

- z powództwa głównego powoda M. K. przeciwko pozwanemu J. K. (1): ustalił, że powoda M. K. i pozwanego J. K. (1) w okresie od 6 lipca 2020r. do dnia 17 października 2020r. łączył stosunek pracy na czas określony, w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku kolorysta, za wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 2 600 zł brutto + premia uznaniowa (pkt I ppkt 1) , zasądził od pozwanego J. K. (1) na rzecz powoda M. K. kwotę 762,65 zł (siedemset sześćdziesiąt dwa złote sześćdziesiąt pięć groszy) tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od (pkt I ppkt 2) : kwoty 105,98 zł (sto pięć złotych dziewięćdziesiąt osiem groszy) od dnia 11 sierpnia 2020r. do dnia zapłaty (pkt a) , kwoty 346,50 zł (trzysta czterdzieści sześć złotych pięćdziesiąt groszy) od dnia 11 września 2020r. do dnia zapłaty (pkt b), kwoty 310,17 zł (trzysta dziesięć złotych siedemnaście groszy) od dnia 11 października 2020r. do dnia zapłaty (pkt c) oraz oddalił powództwo M. K. przeciwko J. K. (1) w pozostałym zakresie (pkt I ppkt 3) ;

- z powództwa wzajemnego powoda J. K. (1) przeciwko pozwanemu M. K.: zasądził od pozwanego wzajemnego M. K. na rzecz Fundacji (...) z siedzibą w Ł. KRS (...) kwotę 1 000 (tysiąca) złotych tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych powoda wzajemnego J. K. (1) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 21 grudnia 2021r. do dnia zapłaty (pkt II ppkt 1); oddalił powództwo wzajemne w pozostałym zakresie (pkt II ppkt 2);

- zniósł między stronami koszty procesu, w tym koszty zastępstwa procesowego (pkt III); wydatki przejął na rachunek Skarbu Państwa (pkt IV).

Apelację od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik powoda zaskarżając wyrok w części tj.:

- w zakresie punktu I podpunkt 1) sentencji w części tj. w zakresie ustalenia, że powód był zatrudniony za wynagrodzeniem w wysokości 2.600 zł brutto + premia uznaniowa,

- w zakresie punktu I podpunkt 3) sentencji w całości,

- w zakresie punktu II podpunkt 1) sentencji w całości,

- w zakresie punktu III sentencji w całości;

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

- naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy ti.:

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, co przejawiło się w:

- uznaniu, iż zeznania złożone przez powoda, jako strony postępowania, nie zasługują na walor wiarygodności w zakresie daty złożenia mu przez pracodawcę oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę z powodu tego, iż jak to ujął Sąd I instancji w uzasadnieniu, „jego zeznania w tym zakresie nie mogą zostać uznane za wiarygodne, ponieważ ma on oczywisty interes w przedstawianiu stanu faktycznego w sposób dla siebie korzystny”, co sprawia, że jednocześnie zostały uznane za wiarygodne zeznania złożone w sprawie przez stronę pozwaną, której wersja zdarzeń zmieniała się w zależności od terminu rozprawy, na której miał okazję się wypowiadać oraz w świetle celowego tworzenia materiału dowodowego w sprawie w postaci innych dokumentów wypowiedzenia umowy o pracę, opatrzonych datami 2 października 2020 r., które to działanie miało na celu w istocie mataczenie w sprawie i rozmywanie odpowiedzialności za naruszenie przepisu art. 41 k.p., którego pozwany dopuścił się względem M. K., co jednocześnie stanowi zarzut bezzasadnego przyznania waloru wiarygodności zeznaniom strony pozwanej;

- uznaniu, iż powód nie sprostał ciężarowi dowodu w sytuacji, gdy powód złożył do akt sprawy wraz z pozwem oświadczenie o wypowiedzeniu mu umowy o pracę datowane na dzień 1 października 2020 r., z którym również zapoznał się w tym dniu w taki sposób, że mógł odczytać jego treść, a więc wykazał, że w tym dniu miało miejsce złożenie tego oświadczenia przez pracodawcę, a pozwany na żadnym etapie postępowania nie kwestionował tego dokumentu, a przecież z chwilą złożenia do akt sprawy tego dokumentu przez powoda, ciężar wykazania, iż miała miejsca przeciwstawna wersja zdarzeń, przeszedł właśnie na stronę pozwaną, która to temu ciężarowi nie sprostała, a i tak uzyskała wbrew temu, pozytywny dla siebie rezultat w sprawie;

- uznaniu, iż nie doszło do naruszenia przez pozwanego w stosunku do powoda zasady równego traktowania w zatrudnieniu podczas, gdy to powód, jako jedyny spośród pracowników pozwanego, odczuł konsekwencje odmowy wykonania polecenia umycia samochodu, który jest wykorzystywany dla celów prywatnych przez partnerkę pozwanego i tylko oficjalnie figuruje w ewidencji środków trwałych przedsiębiorstwa w celu uzyskiwania określonych korzyści podatkowych, w postaci otrzymania wypowiedzenia umowy o pracę, a pozostali pracownicy pozwanego nie otrzymali nawet żadnego ze środków dyscyplinujących czy to w postaci upomnienia, nagany czy kary grzywny sytuacji, gdy również odmówili oni wykonania przedmiotowego polecenia umycia samochodu;

- pominięciu przy ustalaniu stanu faktycznego całkowicie dowodów z nagrań załączonych do akt sprawy (i ich transkrypcji przedstawionych przez stronę przeciwną), w tym całkowitym pominięciu okoliczności związanych z powstaniem wypowiedzenia z dnia 1 października 2020 r. oraz całkowitym pominięciu tła związanego z wezwaniem powoda do stawienia w zakładzie pracy, celu w jakim został wezwany oraz realizacji tego celu - co zostało utrwalone na nagraniach i przełożone na transkrypcje,

- pominięciu dowodu z wiadomości e-mail wysłanej do J. K. (1) przez osobę przygotowującą wypowiedzenia (karty nr 395-396 akt sprawy), z której wynika, że jest to druga wersja wypowiedzenia dla powoda i nie wzięciu pod uwagę faktu, iż pozwany zaniechał przedstawienia tego, co było w pierwotnej wiadomości z pierwotnym wypowiedzeniem i kiedy zostało ono przekazane,

b) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego w sposób sprzeczny z doświadczeniem życiowym i zasadami logicznego rozumowania, co przejawiło się w:

- przyjęciu, iż wszyscy pracownicy na stanowiskach pracy zbliżonych do stanowiska, które było zajmowanego przez powoda, są zatrudnieni przez pozwanego za wynagrodzeniem w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę i otrzymują regularnie, co miesiąc, premię uznaniową w sytuacji, gdy jest to celowe działanie pozwanego, który szykując oszczędności w zakresie obciążeń publicznoprawnych w postaci składek na ubezpieczenie społeczne oraz podatku dochodowego, zatrudnia pracowników za wynagrodzeniem minimalnym, wypłacając jednocześnie tym osobom nieoficjalnie, w sposób niejawny, w gotówce część wynagrodzenia, na którą te osoby się umówiły, nazywając te kwoty „premiami”, które w żaden sposób nie mogą być uznane za takie świadczenie, ponieważ premia, nawet o charakterze uznaniowym (w tej sytuacji prawidłowe określenie tego świadczenia to nagroda), z samej swojej natury, ma charakter ekstraordynaryjny i służy nagradzaniu pracownika za jego przymioty, którymi wykazuje się w zakładzie pracy i które to przymioty wpływają na osiągane przez niego wyniki; wypłacanie świadczeń co miesiąc, czyni te świadczenia w istocie składnikami wynagrodzenia o charakter permanentnym, a doświadczenie życiowe i wiedza powszechna powinna wręcz wskazywać, że tak właśnie miało na gruncie rozpoznawanej sprawy, a w szczególności, że taki mechanizm, wbrew twierdzeniom strony pozwanej, był stosowany w stosunku do osoby powoda;

- przyjęciu, iż odsunięcie się przez pozostałych pracowników od powoda w okresie, gdy przebywał on na wypowiedzeniu, co niewątpliwie jest przejawem wyalienowania pracownika w zakładzie pracy, było spowodowane tylko i wyłącznie nagrywaniem przez powoda rozmowy z J. K. (1) podczas, gdy o fakcie nagrywania rozmów, pozwany dowiedział się dopiero w dacie doręczenia mu odpisu pozwu, do którego to były załączone nośniki w postaci płyt CD, które zawierały przedmiotowe nagrania, a więc w okresie pozostawania przez powoda na wypowiedzeniu, niemożliwym było, aby pozwany, a tym bardziej inni pracownicy, posiadali informację o tej okoliczności, dodatkowo późniejsze powzięcie takich informacji przez pracowników, po definitywnym ustaniu więzi pracowniczej pomiędzy stronami sporu, mogło być wynikiem jedynie ujawnienia tej informacji przez samego pozwanego w stosunku do osób zatrudnionych w jego przedsiębiorstwie;

- uznaniu, że miejsce, w którym zostały umieszczone szafki pracownicze, nie jest szatnią pracowniczą w sytuacji, gdy brak jest w siedzibie przedsiębiorstwa pozwanego jakiekolwiek innego pomieszczenia, w którym pracownicy mogliby przeprowadzić czynność zmiany odzieży i co za tym idzie pomieszczeniem, któremu może być przypisany taki walor to właśnie pomieszczenie, gdzie są umieszczone szafki pracownicze;

- uznaniu, że przebieranie się przez pracowników przy szafkach pracowniczych, które były objęte zasięgiem kamery monitoringu zakładowego, było działaniem, które każdy z pracowników realizował na własną odpowiedzialność, gdyż była możliwość przebrania się w 2 toaletach podczas, gdy nie może zostać uznana za szatnię pracowniczą toaleta, a więc pomieszczenie, które służy do realizacji zgoła innych potrzeb, aniżeli zmiana odzieży, a brak sygnalizowania przez powoda, jak i innych pracowników, niedogodności związanych z przebieraniem się będąc rejestrowanym przez kamery monitoringu, wynikało prawdopodobnie ze strachu przed potencjalnymi konsekwencjami, jakie mogłoby za sobą nieść wystąpienie przeciwko pracodawcy z jakimiś roszczeniami z tego tytułu czy nawet formułowaniem takowych w tym zakresie;

c) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie błędów w ustaleniach faktycznych, które to błędy przejawiły się w:

- uznaniu, że powodowi nie zostało wręczone w dniu 1 października 2020 r. wypowiedzenie umowy na piśmie, ponieważ nie było ono przygotowane w sytuacji, gdy podczas przebywania na urlopie wypoczynkowym w dniu 1 października 2020 r. powód został wezwany po opuszczeniu w godzinach rannych stanowiska pracy, aby ponownie stawił się u pracodawcy właśnie w celu przedstawienia mu oświadczenia o rozwiązaniu z nim stosunku pracy za wypowiedzeniem przez pracodawcę, a oświadczenie to nie zostało powodowi przekazane fizycznie „do ręki” w tym dniu jedynie z uwagi na błędy natury językowej w treści oświadczenia, co zostało zresztą utrwalone na nagraniu z rozmowy przeprowadzonej pomiędzy powodem i pozwanym, której to rozmowy transkrypcja znajduje się w aktach sprawy, jak również w aktach sprawy znajduje się wypowiedzenie umowy o pracę datowane na dzień 1 października 2020 r., które jest opatrzone podpisami zarówno powoda, jak i pozwanego, a prawdziwość tego dokumentu nie była w żadnym miejscu kontestowana przez stronę pozwaną;

d) art. 303 w zw. z art. 232 zd. 2 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie w sprawie i pozostawienie bez wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, któremu to wyraz Sąd dał podczas formułowania ustnych motywów wyroku i oparcie się w istocie na rozumowaniu zbliżonym do obowiązującej w postępowaniu karnym zasady in dubio pro reo i wydaniu rozstrzygnięcia korzystnego dla pozwanego podczas, gdy zasada ta w postępowaniu cywilnym nie znajduje zastosowania i decydujące znaczenie ma ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w przypadku dalszego stwierdzenia jego braków, podjęcie przez Sąd z urzędu aktywności mającej na celu jego uzupełnienie, co miało zresztą miejsce w kontekście dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości,

2) naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

a) art. 41 w zw. z art. 45 § 1 w zw. z art. 47 1 k.p. poprzez jego niezastosowanie na gruncie przedmiotowej sprawy i oddalenie powództwa w zakresie odszkodowania za niezgodne z prawem wypowiedzenie powodowi umowy o pracę, a więc w dniu, w którym ten przebywał na urlopie wypoczynkowym, która to okoliczność została przez Sąd prawidłowo ustalona w toku prowadzenia postępowania;

b) art. 151 1 § 1 k.p. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, iż podstawą do obliczenia należnego powodowi wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych była kwota minimalnego wynagrodzenia za pracę w kwocie 2.600 zł brutto miesięcznie podczas, gdy ustalenia stron stosunku pracy opiewały na kwotę 2.850 zł netto miesięcznie i to ta kwota winna być podstawą obliczenia, a następnie zasądzenia na rzecz strony powodowej, odpowiedniej kwoty tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, a więc sumy 1.094,57 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwot i dat wskazanych w treści pozwu w miejsce zawartej w treści wyroku kwoty 762,65 zł;

c) art. 18 3d k.p. poprzez jego niezastosowanie na gruncie rozpoznawanej sprawy i oddalenie powództwa o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda odszkodowania z tytułu naruszenia przez tego pierwszego w stosunku do pracownika zasady równego traktowania, co przejawiło się w rozwiązaniu umowy o pracę z powodem z powodu odmowy wykonania przez niego polecenia, które nie znajdowało się w zakresie jego obowiązków pracowniczych, które notabene nie zostały nigdy powodowi przedstawione, przy jednoczesnym zaniechaniu podjęcia jakichkolwiek działań dyscyplinujących w stosunku do pozostałych pracowników, którzy również odmówili wykonania tej czynności, jak również wyalienowaniu powoda w zakładzie pracy w czasie, gdy ten świadczył pracę na rzecz pozwanego w czasie, gdy powód pozostawał pracownikiem w okresie wypowiedzenia umowy o pracę;

d) art. 22 2 § 2 zd. 1 w zw. z art. 11 1 k.p. oraz art. 23 i 24 k.c. w zw. z art. 300 k.p. poprzez niezastosowanie wskazanych regulacji i oddalenie powództwa o zasądzenie na rzecz powoda zadośćuczynienia z tytułu naruszenia jego dobra osobistego w postaci prawa do prywatności w czasie zmiany przez niego ubrań codziennych na ubrania robocze po przyjściu do zakładu pracy przez objęcie monitoringiem zakładowym miejsca, gdzie znajdowały się szafki pracownicze i które

to miejsce było w praktyce szatnią dla pracowników, a więc obszarem, który nie powinien być tym monitoringiem co do zasady objęty,

e) art. 23 i 24 w zw. z art. 448 k.c. w zw. z art. 300 k.p. poprzez niewłaściwe zastosowanie tych przepisów na gruncie rozpoznawanej sprawy i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego, w wyniku wystąpienia przez tego drugiego z powództwem wzajemnym, kwoty 1.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dobra osobistego w postaci prawa do prywatności poprzez nagrywanie przez powoda rozmów, jakie prowadził on z pozwanym, bez jego wiedzy, w sytuacji, gdy rozmowy prowadzone pomiędzy stronami dotyczyły wyłącznie kwestii służbowych, dotyczących stosunku pracy i w żaden sposób nie wchodziły na obszar życia prywatnego żadnej z osób uczestniczących w konwersacji, a powód działał w tej sytuacji w kontratypie uchylającym bezprawność jego zachowania, który to przypadek sprawia, że nie powinien on ponosić żadnych konsekwencji finansowych, gdyż w istocie działał w jedynie w celu obrony swoich słusznie uzasadnionych praw, które zostały ostatecznie naruszone przez pozwanego.

Mając powyższe na uwadze strona powodowa wniosła o:

- ustalenie, że powoda M. K. i pozwanego J. K. (1) w okresie od 6 lipca 2020 r. do dnia 17 października 2020 r. łączył stosunek pracy na czas określony, w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku kolorysta, za wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 2.850 zł netto,

- zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 8.550,00 zł (słownie: osiem tysięcy pięćset pięćdziesiąt złotych, 00/100) tytułem odszkodowania za wypowiedzenie przez pozwanego stosunku pracy z naruszeniem art. 41 k.p.,

- zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda dalszej kwoty 331,92 zł (słownie: trzysta trzydzieści jeden złotych, 92/100 tytułem wynagrodzenia za prace w godzinach nadliczbowych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od:

- kwoty 53,67 zł od dnia 11 sierpnia 2020 r. do dnia zapłaty,

- kwoty 120,96 zł od dnia 11 września 2020 r. do dnia zapłaty;

- kwoty 157,29 zł od dnia 11 października 2020 r. do dnia zapłaty

ponad sumę w zasądzoną w treści punktu I podpunkt 2) sentencji,

- zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 5.000,00 zł (słownie: pięć tysięcy złotych, 00/100) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 16 października 2020 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za dopuszczenie się przez pozwanego w stosunku do powodu naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu,

- zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 2.500,00 zł (słownie: dwa tysiące

pięćset złotych, 00/100) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 16 października 2020 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych powoda w postaci prawa od prywatności w czasie korzystania z pomieszczeń przeznaczonych na szatnię pracowniczą poprzez zainstalowanie kamer monitoringu zakładowego, które obejmowały swoim zasięgiem całość przedmiotowej szatni,

- oddalenie w całości powództwa wzajemnego, z którym wystąpił pozwany w stosunku do powoda;

- na podstawie art. 303 w zw. z art. 391 § 1 w zw. z art. 381 k.p.c. powód wniósł o przeprowadzenie dowodu z ponownego przesłuchania stron, z ograniczeniem do strony powodowej, po uprzednim odebraniu od niej przyrzeczenia, w celu wyjaśnienia faktów, które Sąd I instancji uznał, za niewyjaśnione, co znalazło swój wyraz w treści ustnych motywów rozstrzygnięcia, które zostały wygłoszone zaraz po odczytaniu sentencji wyroku w dniu 15 lutego 2022 r.,

- przeprowadzenie rozprawy i jednoczesne zaniechanie stosowania art. 15zzs 1ust. 1 pkt 3 ustawy z 2.03.2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych z uwagi na zawarcie przez stronę skarżącą w petitum apelacji wniosku o przesłuchanie strony powodowej w charakterze strony, po odebraniu od niej przyrzeczenia, na podstawie art. 303 w zw. z art. 391 § 1 w zw. art. 381 k.p.c. oraz wielości roszczeń objętych niniejszym środkiem zaskarżenia, których właściwe rozpoznanie wymaga wyznaczenia posiedzenia jawnego i co za tym idzie skorzystania przez pełnomocników strony powodowej z możliwości ustnego przedstawienia określonych zagadnień poruszonych w treści apelacji,

- zasądzenie od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za obie instancje;

- w przypadku nieuwzględnienia niniejszej apelacji bądź to w części bądź w całości, z daleko posuniętej ostrożności procesowej, na podstawie art. 102 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., wniesiono o nieobciążanie strony skarżącej kosztami postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik pozwanego wniósł o:

- oddalenie apelacji powoda jako oczywiście bezzasadnej;

- zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych;

- zasądzenie od pozwanego wzajemnie na rzecz powoda wzajemnego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych;

- pominięcie na podstawie art. 381 k.p.c. wniosku dowodowego zgłoszonego w pkt IV apelacji, tj. o przeprowadzenie dowodu z ponownego przesłuchania stron, z ograniczeniem do strony powodowej, albowiem dowód z przesłuchania stron został przeprowadzony przed Sądem I instancji i nie wynikła potrzeba ponownego jego powołania.

Sąd Okręgowy w Łodzi, rozpoznając apelację pozwanego zważył, co następuje:

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Zgodnie z ustawowo przyznaną kompetencją w wypadkach wskazanych w art. 387 § 2 1 KPC Sąd odwoławczy sporządza pisemne uzasadnienie orzeczenia w sposób uproszczony i może odstąpić od szczegółowego przedstawienia podstawy faktycznej, czy też wyczerpującej prezentacji oceny prawnej. Sąd Okręgowy w Łodzi podziela w całości i przyjmuje za własne prawidłowo poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne, jako znajdujące oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, jak również akceptuje dokonaną przez tenże Sąd prawidłową ocenę prawną ustalonego stanu faktycznego bez konieczności ponownego przytaczania (art. 387 § 2 1 KPC). W ocenie Sądu odwoławczego zaskarżone orzeczenie jest prawidłowe i nie narusza dyspozycji powołanych przez Sąd Rejonowy przepisów prawa materialnego i procesowego.

Wbrew twierdzeniom apelacji, Sąd drugiej instancji nie dopatrzył się w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, uchybień skutkujących koniecznością zmiany zaskarżonego wyroku. Podniesione przez stronę apelującą zarzuty w żaden sposób nie podważają prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu I instancji. Dokonana przez ów sąd wykładnia przytoczonych przepisów prawa materialnego i procesowego nie budzi zastrzeżeń Sądu rozpatrującego apelację. Celem wyjaśnienia spornej kwestii, Sąd I instancji przeprowadził właściwe postępowanie dowodowe. Dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, w oparciu o które wysnuł trafne wnioski. Wbrew twierdzeniom apelacji postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone w prawidłowym zakresie.

W myśl art. 233 § 1 kpc sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Oznacza to, że wszystkie ustalone w toku postępowania fakty powinny być brane po uwagę przy ocenie dowodów, a tok rozumowania sądu powinien znaleźć odzwierciedlenie w pisemnych motywach wyroku. Podkreślić należy, że kontrola instancyjna ogranicza się w tym przypadku tylko do zbadania poprawności logicznego rozumowania sądu I instancji.

W ocenie Sądu Okręgowego, skuteczny zarzut przekroczenia granic swobody w ocenie dowodów może mieć miejsce tylko w okolicznościach szczególnych. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego (por. wyr. SN z dnia 6 listopada 2003 roku, II CK 177/02 niepubl.). Dla skuteczności zarzutu naruszenia swobodnej oceny dowodów nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego nie odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest bowiem wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać jakie kryteria oceny dowodów naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Ponadto, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, można było wysnuć wnioski odmienne (post. SN z dnia 23 stycznia 2001 roku, IV CKN 970/00, niepubl.; wyr. SN z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00). Zarzut z art. 233 § 1 kpc nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów./tak SA we Wrocławiu w wyroku z dnia 31 lipca 2013 r, I ACa 698/13, Lex nr 1369457/.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelującego – prawidłowa. Sąd I instancji odniósł się do wszystkich zgromadzonych w postępowaniu dowodów. Zastosowane kryteria oceny również nie budzą zastrzeżeń co do ich prawidłowości. W szczególności dokonana przez Sąd Rejonowy ocena materiału dowodowego odpowiada zasadom określonym w art. 327 1 pkt 1 kpc, bowiem przy każdej ustalonej okoliczności faktycznej są przytoczone dowody, na których sąd się oparł, wskazano także przyczyny , dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej.

Zarzuty skarżącego sprowadzają się w zasadzie do polemiki ze stanowiskiem Sądu I instancji i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się więc ostać. Apelujący zaledwie przeciwstawia ocenie dokonanej przez Sąd I instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego.

Lektura pisemnych motywów skarżonego orzeczenia wskazuje, że Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził całościową ocenę zebranego w sprawie materiału, ponieważ tylko taka mogła dać pełny obraz spornych okoliczności i pozwalała na prawidłowe zastosowanie prawa materialnego.

Zdaniem Sądu Okręgowego przy dokonywaniu ustaleń w sprawie nie zostały przekroczone granice swobodnej oceny dowodów albowiem Sąd Rejonowy po przeanalizowaniu wszystkich dowodów wyprowadził prawidłowe wnioski zgodne z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy ogólnej.

Z analizy pisemnych motywów rozstrzygnięcia wynika jednoznacznie, iż Sąd Rejonowy dokonał analizy zeznań powołanych świadków, złożonej dokumentacji, jak również wywiódł na ich podstawie prawidłowe wnioski i rozważania prawne. Z treści uzasadnienia wynika również z jakich przyczyn Sąd odmówił przymiotu wiarygodności zeznaniom powoda.

Wskazać w tym miejscu należy, że jeżeli w sporze strony zeznają odmiennie, to do Sądu meriti należy ocena, która strona i dlaczego zeznaje wiarygodnie. Danie zaś wiary jednym, a nie przyznanie wiary innym dowodom, samo przez się nie narusza jeszcze zasady z art. 233 § 1 kpc lecz stanowi właśnie o istocie sędziowskiej oceny dowodów, która opiera się na odpowiadającemu zasadom logiki powiązaniu ujawnionych w postępowaniu dowodowym okoliczności w całość zgodną z doświadczeniem życiowym. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona jedynie, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych. /I ACa 736/18 - wyrok SA Szczecin z dnia 12-09-2019/. Takich nieprawidłowości Sąd II instancji nie dostrzegł po zapoznaniu się materiałem aktowym i pisemnymi motywami skarżonego rozstrzygnięcia.

Zauważyć należy, że w apelacji zostały przytoczone poszczególne okoliczności o treści dla strony powodowej korzystnej. Jest to jednak potraktowanie zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób wybiórczy, to jest z pominięciem pozostałego - niewygodnego lub nieodpowiadającego wersji zdarzeń przedstawionych przez powoda. Fragmentaryczna ocena materiału nie może zaś dać pełnego obrazu zaistniałych zdarzeń.

Sąd Rejonowy wyjaśnił na podstawie jakich dowodów ustalił stan faktyczny w sprawie , a ponadto określił przyczyny z powodu których nie wziął pod uwagę zeznań powoda w zakresie w jakim wskazywał on, że do wypowiedzenia umowy o pracę miało dojść w dniu 1 października 2020 r. Skarżący polemizując w apelacji z oceną Sądu Rejonowego , co do merytorycznej wartości poszczególnych dowodów, przedstawiając swój pogląd na sprawę i własną ocenę dowodów, nie wykazał, że materiał dowodowy w sprawie był niekompletny, niewystarczający dla wydania rozstrzygnięcia końcowego, a wnioski Sądu były nielogiczne i wewnętrznie sprzeczne, a cała argumentacja przytoczona na uzasadnienie naruszenia art. 233 k.p.c. w istocie sprowadziła się do forsowania własnej, subiektywnej oceny zdarzeń w spornym okresie. W ocenie Sądu Okręgowego nie ulega wątpliwości, że o ile skarżący miał oczywisty interes w przedstawieniu stanu faktycznego w korzystny dla siebie sposób, to jednak przedstawiona przez niego wersja zdarzeń nie znalazła oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym. Sąd I instancji w sposób prawidłowy ustalił, że w dniu 1 października 2020 r. powodowi nie zostało wręczone wypowiedzenie o pracę, ani też w tym dniu nie doszło do ustnego wypowiedzenia umowy o pracy przez pozwanego. W świetle zatem zgromadzonego materiału dowodowego prowadzenie dalszego postępowania przez Sąd I instancji, co do okoliczności i daty złożonego wypowiedzenia, byłoby bezcelowe. Zasadnie zatem Sąd Rejonowy pominął dowód z nagrań załączonych do akt sprawy, ich transkrypcji, czy też wiadomości e – mail. W tym miejscu wskazać należy, że wartość dowodu z nagrania rozmowy jako samodzielnego środka dowodzenia jest dyskusyjna. Powyższe wynika z obowiązującej w postępowaniu cywilnym zasady bezpośredniości, wyrażonej w art. 235 k.p.c. Nie ulega wątpliwości, że zasadniczą podstawą ustaleń faktycznych w procesie powinny być dowody z przesłuchania stron lub świadków w nim uczestniczących, nie zaś zapisy rozmów /por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 15 maja 2015 r. , sygn. akt I ACa 1705/14/. Okoliczność zaś, że wypowiedzenie umowy o pracę zostało sporządzone w dniu 1 października 2020 r. nie ma dla niniejszej sprawy żadnego znaczenia skoro brak jest dowodów pozwalających na przyjęcie, że pracodawca faktycznie wypowiedzenie wręczył powodowi w dniu 1 października 2020 r. , kiedy to przebywał na urlopie wypoczynkowym.

Reasumując, powód nie wykazał, że wypowiedzenie umowy o pracę nastąpiło w dniu 1 października 2020 r. , a to na nim spoczywał ciężar dowodu wykazania tego faktu zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu wyrażoną w art. 6 k.c. Skoro powód tego faktu nie wykazał chybionym jest zarzut strony powodowej, iż nie wyjaśniona została data wypowiedzenia umowy o pracę. Sąd I instancji prawidłowo zatem ustalił, iż do wypowiedzenia umowy o pracę powodowi nie doszło w dniu 1 października 2020 r. W konsekwencji Sąd I instancji nie dopuścił się także naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 41 k.p. poprzez jego niezastosowanie na gruncie przedmiotowej sprawy i zasadnie nie zasądził na rzecz powoda odszkodowania z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę.

Zdaniem Sądu Okręgowego brak było również podstaw do przyjęcia, że określona w treści umowy ,,premia uznaniowa” miała charakter stałego składnika wynagrodzenia powoda. O wysokości premii uznaniowej przyznawanej pracownikom decydował bowiem każdorazowo sam pozwany i w żaden sposób nie zostało wykazane, aby w jego firmie istniała inna praktyka niż wynikająca z ustaleń Sądu Rejonowego. Nadto powyższe wynika wprost zarówno z zeznań świadków, którzy potwierdzają, że w firmie pozwanego były przyznawane premie uznaniowe, jak i ze złożonych przez powoda dokumentów KW, gdzie została wskazana kwota do wypłaty razem (2850 zł), zaś w uwagach mamy podane 2600+250=2850 (np. k 35). W ocenie Sądu jasno to świadczy o dwóch różnych składnikach wynagrodzenia. Nie sposób zatem przyjąć, że wynagrodzenie powoda było wyższe niż ustalone przez Sąd Rejonowy. Samo niezadowolenie powoda z wysokości określonego przez Sąd Rejonowy wynagrodzenia powoda nie mogło tym samym prowadzić do zmiany zaskarżonego w tej części orzeczenia Sądu Rejonowego.

W ocenie Sądu Okręgowego o ile prawdopodobnym jest, zważywszy na bliskość czasową zdarzeń, że rozwiązanie umowy o pracę z powodem miało swoje podłoże w odmowie posprzątania przez niego samochodu osobowego marki M., to jednak nie sposób przyjąć, aby w ten sposób doszło do jego dyskryminacji. Zgodnie z praktyką panującą w firmie pozwanego, także pozostali pracownicy przez niego zatrudniani wykonywali czynności tego rodzaju, zwłaszcza, że wbrew początkowym twierdzeniom powoda samochód ów był samochodem służbowym i korzystała z niego żona pozwanego, zatrudniona w firmie (co ostatecznie nie było sporne) także do celów służbowych. Nie sposób zatem przyjąć, że otrzymując tego rodzaju polecenie powód został potraktowany gorzej niż pozostali pracownicy pozwanego. Brak jest również podstaw do przyjęcia, że w okresie wypowiedzenia powód został wyalienowany od pozostałych współpracowników, skoro już po kilku dniach od rozpoczęcia okresu wypowiedzenia, stał się niezdolny do pracy z przyczyn zdrowotnych i z całą pewnością nie był w tym czasie obecny w pracy. Nadto powyższe stanowisko o wyalienowaniu powoda (przez te kilka dni kiedy był w pracy) nie znalazło odzwierciedlenia w zeznaniach świadków, ani w innych dowodach zgromadzonych w sprawie.

Należy również podkreślić, że rozwiązanie umowy o pracę jaką pozwany zawarł z powodem na czas określony, nie wymagało od pozwanego wskazania konkretnej przyczyny, co jest równoznaczne z okolicznością, że spełniało ono wymogi określone przez przepisy kodeksu pracy.

W ocenie Sądu Okręgowego nie ulega również wątpliwości, że miejsce w którym znajdowały się szafki pracownicze nie było miejscem przeznaczonym stricte do przebierania się przez pracowników, gdyż znajdowały się one w magazynie towarów, co uzasadniało zastosowanie monitoringu. Pracownicy mieli możliwość dokonywania zmiany ubrania w innych pomieszczeniach, w tym również w toaletach - pozwalających na nieskrępowaną zmianę odzieży. Z pewnością nie było to optymalne rozwiązanie, ale dające możliwość zachowania całkowitej prywatności. Warto zwrócić uwagę również na podnoszone w toku postępowania argumenty przez stronę powodową, a sprowadzające się do tego, że następnie nagrania z przebierania się powoda przy szafkach były odtwarzane przez pozwanego i jego pracowników, w obecności innych osób i obdarzane niewybrednymi komentarzami. Tego stanowiska w toku postępowania powód w żaden sposób nie udowodnił. Żaden z zeznających świadków nie potwierdził, żeby miały miejsce takie sytuacje, ani żeby widział czy słyszał o takich sytuacjach. Twierdzenia strony powodowej nie znalazły zatem potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym, a tym samym naruszenie przez pozwanego prawa do prywatności powoda należało uznać za bezpodstawne.

Jako ostatni należy przeanalizować zarzut apelacji dotyczący naruszenia art. 23 i 24 w zw. z art. 448 k.c. w zw. z art. 300 k.p. , skutkującego przyznaniem na rzecz pozwanego, w wyniku wystąpienia przez niego z powództwem wzajemnym, kwoty 1.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dobra osobistego w postaci prawa do prywatności poprzez nagrywanie przez powoda rozmów, jakie prowadził on z pozwanym, bez jego wiedzy.

Z prawidłowo przeprowadzonego przez Sąd Rejonowy postępowania dowodowego wynika, że powód, bez poinformowania J. K., nagrywał odbywaną między nimi rozmowę, o czym ten z całą pewnością nie wiedział, a tym bardziej nie wyrażał na to zgody. W ocenie Sądu Okręgowego, po stronie pozwanego powstało zatem słuszne przekonanie o naruszeniu należnych mu dóbr osobistych w postaci prywatności i swobody wypowiedzi. Z całą bowiem pewnością relacja pracodawca – pracownik nie upoważniała powoda do potajemnego nagrywania pozwanego, nawet jeśli on sam czuł subiektywne przekonanie o słuszności podejmowanych działań. Nagrywanie kogokolwiek bez jego zgody lub przynajmniej wiedzy jest bezprawne co do zasady, nawet jeśli nie narusza norm prawa karnego, to jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, narusza zasady współżycia społecznego i zasady moralne. Do tego brak świadomości bycia nagrywanym stawia osobę nagrywaną w zdecydowanie słabszej pozycji w stosunku do nagrywającego, który może bowiem tak poprowadzić rozmowę, aby osoba nagrywana zareagowała w sposób przez niego pożądany.

Trzeba podkreślić, że chociaż prywatność oraz wolność i tajemnica komunikowania się nie zostały wpisane wprost do katalogu dóbr osobistych ujętych w art. 23 k.c., objęcie ich ochroną z art. 24 k.c. nie budzi wątpliwości zarówno judykaturze, jak i piśmiennictwie, są one bowiem gwarantowane konstytucyjnie (art. 47 i art. 49 Konstytucji) i mają umocowanie w prawie międzynarodowym (art. 8 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności).

Otwarty katalog dóbr osobistych pozwala na objęcie pojęciem swobody wypowiedzi nie tylko możności decydowania o treści wypowiedzi, ale również o tym, czy wypowiedź werbalna, albo też niewerbalna, zostanie utrwalona, w jakiej formie, w jakim celu i przez kogo. A zatem niewątpliwie w niniejszej sprawie mamy do czynienia z naruszeniem dobra osobistego powoda wzajemnego w postaci swobody wypowiedzi oraz naruszeniem sfery prywatności rozmówcy.

Prawo do swobody wypowiedzi, wyboru rozmówcy, tajemnicy rozmowy jest prawem powszechnie szanowanym i respektowanym. Nie wyłącza bezprawności działania okoliczność, że podsłuchiwanie i nagrywanie rozmów strony miało służyć obronie pozwanej w procesie rozwodowym. Nie można realizować prawa do obrony w procesie w sposób podstępny, sprzeczny z zasadami współżycia społecznego” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 lipca 1999 r., sygn. I ACa 380/99).

Na podobnym stanowisku stanął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 31 stycznia 2018 r. (I CSK 292/17) i w uzasadnieniu wskazał dodatkowo, iż w judykaturze wprost podniesiono, że ochrona spraw prywatnych dotyczy, nie tylko pracownika, ale także pracodawcy i jego firmy. Nagrywanie bez zgody pracodawcy jego rozmów może stanowić podstawę rozwiązania umowy o pracę. Pracodawca może uznać za prawdziwe twierdzenia pracownika, że nagrywał jego niejawne rozmowy i podać to za przyczynę rozwiązania umowy o pracę, bez konieczności wykazania nagrywania.

Ochrona spraw prywatnych działa w obie strony. Dotyczy więc nie tylko pracownika, ale także pracodawcy i jego firmy. To czego pracodawca nie ujawnia, a wręcz uważa za sprawy niejawne, nie może być dowolnie nagrywane i gromadzone przez pracownika (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2011 r., II PK 299/10, OSNP 2012, nr 13-14, poz. 170).

Na koniec wypada jedynie dodać, że aby pozwany wzajemny mógł uniknąć konsekwencji tego naruszenia musiałby wykazać, że wystąpiła jedna z okoliczności wyłączających tę odpowiedzialność, bezprawnym jest bowiem każde działanie naruszające dobro osobiste, jeżeli nie zachodzi żadna ze szczególnych okoliczności usprawiedliwiających takie działanie. Do okoliczności wyłączających bezprawność naruszenia dóbr osobistych na ogół zalicza się: działanie w ramach porządku prawnego, tj. działanie dozwolone przez obowiązujące przepisy prawa, wykonywanie prawa podmiotowego, zgodę pokrzywdzonego (ale z zastrzeżeniem uchylenia jej skuteczności w niektórych przypadkach) oraz działanie w ochronie uzasadnionego interesu. Żadnej z tych okoliczności pozwany wzajemny nie wykazał.

Nadto, należy zwrócić uwagę, że o wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę decyduje sąd biorąc pod rozwagę wszystkie okoliczności sprawy, które składają się na rozmiar tejże krzywdy. Sprawy takie mają charakter ocenny, a przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu jego wysokości. Dlatego przy ustaleniu zadośćuczynienia nie stosuje się automatyzmu, a każda krzywda jest oceniana przez pryzmat konkretnych okoliczności.

Brak zatem było podstaw do uznania, że zaskarżony w tej części wyrok narusza wskazane przez apelującego przepisy prawa.

Nietrafnie skarżący zarzucił również naruszenie art. 303 k.p.c. w zw. z art.232 zd. 2 k.p.c. przez zaniechanie przesłuchania strony powodowej. Podkreślenia wymaga, że dowód z przesłuchania stron ma jedynie charakter pomocniczy. Sąd może dopuścić ten dowód, jeżeli po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy (por. art. 299 k.p.c.). Ponowne zaś przesłuchanie strony po odebraniu przyrzeczenia uzasadniać może natomiast dalsza potrzeba wyjaśnienia istotnych dla sprawy faktów czy też swoistej weryfikacji wiarygodności dowodów (por. art. 303 k.p.c.) , co jednak w niniejszej sprawie , w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, okazało się zbędne.

Sąd Okręgowy pominął zgłoszone przez skarżącego w apelacji wnioski dowodowe o dopuszczenie dowodu z przesłuchania powoda. Występujący w art. 381 k.p.c. zwrot: "potrzeba powołania się na nowe fakty i dowody wynikła później" nie może być pojmowany w ten sposób, że "potrzeba" ich powołania może wynikać jedynie z tego, iż rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji jest dla strony niekorzystne, a taka sytuacja ma miejsce w przedmiotowej sprawie, gdyż takie pojmowanie art. 381 k.p.c. przekreślałoby jego sens i rację istnienia. Ta ma być następstwem zmienionych okoliczności sprawy, które są niezależne od zapadłego rozstrzygnięcia pochodzącego od sądu pierwszej instancji.

Sąd I instancji nie dopuścił się więc uchybień procesowych, które miałyby wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, a zaskarżony wyrok odpowiada wskazanemu w jego uzasadnieniu prawu materialnemu i nie narusza żadnego ze wskazanych w apelacji strony pozwanej przepisu tego prawa. Dochodząc do poprawnych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy w konsekwencji dokonał prawidłowej subsumcji prawnej.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy w Łodzi w oparciu o art. 385 KPC oddalił apelację jako bezzasadną.

Wobec oddalenia apelacji, zasądzono od powoda na rzecz pozwanego koszty postępowania apelacyjnego w oparciu o art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego, ustalone na kwotę 1 350 zł na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 9 ust. 1 oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804 z późn. zm.).

Sąd nie znalazł podstaw ku temu aby wobec powoda, reprezentowanego od początku postępowania przez profesjonalnego pełnomocnika, zastosować art. 102 k.p.c. Podkreślić w tym miejscu należy, że przywołany przepis stanowi wyjątek od zasady odpowiedzialności za wynik sprawy i jest rozwiązaniem szczególnym. W apelacji, ani w toku postępowania przed Sądem I instancji, nie zostały przedstawione żadne wyjątkowe okoliczności uzasadniające zastosowanie art. 102 k.p.c. Powód nie wykazał żadnych problemów finansowych. Nie wskazywał także na obciążające go zobowiązania finansowe, bądź zobowiązania rodzinne. Nie można zatem uznać, że zastosowanie przepisu art. 102 k.p.c. miała uzasadniać zła sytuacja majątkowa powoda. Nie można przy tym pominąć, że powód do początku trwania procesu i w całym jego toku był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika. Trudno zatem uznać, że powód mógł być subiektywnie przekonany o zasadności swoich roszczeń. Samo zresztą subiektywne przekonanie powoda o swoich racjach, odmiennie ocenionych przez Sąd, nie może stanowić podstawy do zastosowania art. 102 k.p.c. i nieobciążania go kosztami procesu poniesionymi przez przeciwnika procesowego wygrywającego proces (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 15 grudnia 2011 r., II CZ 128/11, opubl. Legalis 1214098 i powołane w jego uzasadnieniu orzecznictwo). Przekonanie takie mogłoby stanowić podstawę do zastosowania art. 102 k.p.c., wyłącznie w takich przypadkach, gdy można je uznać za uzasadnione okolicznościami sprawy. W ocenie Sądu w niniejszej sprawie takie okoliczności nie wystąpiły.

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda przez PI

S.B.