Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 334/22

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 21 lutego 2020 r. sygn. akt I Ns 394/18 Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi w sprawie z wniosku J. B. (1) przy udziale R. B., P. Z. (1) oraz Skarbu Państwa - Prezydenta Miasta Ł. o stwierdzenie nabycia spadku:

1. stwierdził, że spadek po J. B. (2), córce J. i E., zmarłej w dniu 31 grudnia 1946 r. w Ł., ostatnio stale zamieszkałej w Ł., na podstawie ustawy nabył Skarb Państwa;

2. stwierdził, że spadek po A. B. (1), synu R. i J., zmarłym w dniu 31 grudnia 1946 r. w Ł., ostatnio stale zamieszkałym w Ł., na podstawie ustawy nabył Skarb Państwa;

3. ustalił, że każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

Podstawę rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego stanowiły następujące ustalenia faktyczne i wnioski:

Spadkodawczyni J. B. (2) postanowieniem Sądu Rejonowego Łódź- Śródmieście z dnia 30 maja 2014 r. sygn. akt I Ns 32/13 została uznana za zmarłą z dniem 31 grudnia 1946 r., godz. 24.00.

Spadkodawczyni J. B. (2) była babcią wnioskodawcy J. B. (1) . J. B. (3) urodziła się (...), jako córka J. B. (4) i E. B. z domu G.. Była żoną R. B. i matką: A. B. (1), K. B. (1) i M. Z. (1) z d. B.. Innych dzieci własnych ani przysposobionych nie miała. W dacie śmierci była wdową. Mąż spadkodawczyni R. B. zmarł w 1923 r.

A. B. (1) postanowieniem Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi z dnia 9 listopada 2017 r. sygn. akt I Ns 1407/16 został uznany za zmarłego z dniem 31 grudnia 1946 r., godz. 24.00.

Spadkodawca A. B. (1) był wujkiem wnioskodawcy J. B. (1). A. B. (1) urodził się (...), był synem R. i J. B. (5) z d. B., bratem dla K. i M. Z. (1) z d. B..

A. B. (1) w dniu 13.11.1944 r. zawarł związek małżeński z A. (A.) L.. A. i A. B. (2) nie mieli dzieci. A. zmarła w 2001 r. Rodzice spadkodawcy zmarli przed nim. Miał rodzeństwo K. B. (1) i M. Z. (2). Po śmierci

A. B. (3) nie toczyło się postępowanie spadkowe.

W rejestrze PESEL nie figurują osoby, których dane personalne wskazywałyby, że są spokrewnione ze zmarłą A. B. (4). W rejestrze (...) nie ustalono dzieci, rodziców, rodzeństwa A. B. (3).

M. Z. (2) z domu B. urodziła się (...), zmarła w Niemczech, w miejscowości L., dnia 29 grudnia 1991 r. jako wdowa.

W dniu 7 listopada 1968 r. przed notariuszem w L., M. Z. (2) w treści aktu powołała na spadkobiercę syna P. Z. (2). Jednocześnie oświadczyła, że z jej małżeństwa z handlowcem A. Z., zmarłym w dniu 2 lutego 1966 r. pochodzi drugi syn R. Z., z którym zawarła umowę o zrzeczeniu się spadku, która obejmuje także jego potomków.

P. Z. (1) został wezwany do udziału w sprawie w charakterze uczestnika postanowieniem z dnia 30 stycznia 2019 r., tym samym postanowieniem Sąd wezwał do udziału w sprawie spadkobierców przez ogłoszenie.

K. B. (2) (ojciec wnioskodawcy) urodził się (...) i zmarł w Ł. w dniu 21 lipca 1970 r. Po K. B. (1) spadek odziedziczyli, na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Łodzi z dnia 20 sierpnia 1991 r., sygn. akt IV Ns II 1261/91, jego żona H. B. (1) z domu W. oraz synowie J. B. (1) (wnioskodawca) i R. B. (uczestnik).

H. B. (2) zmarła 26 września 1995 r., spadek po niej odziedziczyli synowe J. B. (1) (wnioskodawca) i R. B. (uczestnik), na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Łodzi z dnia 12 lipca 1999 r., sygn. akt V Ns 1960/99.

J. B. (5) z d. B. wraz z dziećmi (w tym z A. B. (1)) byli współwłaścicielami nieruchomości położonej w Ł., przy ul. (...), ujawnionymi w Rep. H. (...) nr. H. (...), w ten sposób, że po śmierci R. B. w 1927 r. - do K. B. (3) należał udział w 1/4 części (na mocy umowy przedślubnej z dnia 30.10.1900 r.), a do trojga ich dzieci po 1/6 części.

Skarb Państwa stał się właścicielem przedmiotowej nieruchomości na podstawie postanowienia z dnia 11.08.1960 r. (sygn. akt Ko. 55/58) na podstawie § 6 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 26.07.1950 r. w sprawie wykonania ustawy o zniesieniu sankcji w stosunku do obywateli, którzy zgłosili swą przynależność do narodowości niemieckiej (Dz.U. 1950 nr 32 poz. 294).

Po zamknięciu Rep. H. (...) dla nieruchomości o powierzchni 2669 m.kw. przy ul. (...) została założona księga wieczysta nr (...), w której do działu II został

przepisany tytuł Skarbu Państwa.

Ponadto R. B. (mąż J. B. (2)) posiadał nieruchomość położoną w Ł., przy ul. (...)/ (...), uregulowaną obecnie w KW nr (...), która na mocy postanowienia z dnia 11.08.1960 r Wydziału Karnego sygn. akt Ko.55/58 przeszła na własność Skarbu Państwa (zbiór dokumentów nr (...)), a następnie została skomunalizowana na podstawie decyzji Wojewody (...).

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił w oparciu o powołane dokumenty, których prawdziwość nie była kwestionowana, a także na podstawie zapewnienia spadkowego.

Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z treścią art. LIV przepisów wprowadzających kodeks cywilny, który stanowi, że przepisy kodeksu cywilnego o dziedziczeniu ustawowym Skarbu Państwa stosuje się, bez względu na rodzaj majątku, do wszelkich spadków otwartych przed dniem 1 stycznia 1947 r., jeżeli według przepisów obowiązujących przed tą datą spadki te były wakujące lub bezdziedziczne, chyba, że postępowanie dotyczące spadku zostało już prawomocnie ukończone. Natomiast zgodnie z treścią art. LI ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r., do spraw spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy.

Do rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy należało zastosować Kodeks Napoleona, jako obowiązujący w dacie otwarcia obu spadków. Obowiązywał on do dnia 1 stycznia 1947 roku, kiedy to wszedł w życie dekret z dnia 8 października 1946 roku – Prawo spadkowe, który w art. XVIII przepisów wprowadzających również stanowił, że w sprawach spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy, o ile przepisy w nim wskazane tego nie wyłączają.

W doktrynie i orzecznictwie szczególnie wiele wątpliwości budzi kwestia interpretacji

przepisów dotyczących tzw. spadków wakujących (franc. S. vacantes, art. 811 k.c.f.), a to z uwagi na fakt, iż w razie niezgłoszenia się w określonym czasie spadkobierców dawnego właściciela, zgodnie z przepisami o spadkach wakujących przechodziły one na państwo jako mienie bezdziedziczne (art. 789 i art. 539 k.c.f.).

Przepis art. LIV p.w.k.c. dotyczy dziedziczenia ustawowego przez Skarb Państwa spadków wakujących i bezdziedzicznych. Literalna wykładnia tego przepisu pozwala przyjąć, że dziedziczenie przez Skarb Państwa następuje w każdym przypadku nieinteresowania się spadkiem przez spadkobierców. Z uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 1966 roku, III CZP 89/66 (publ. OSNC 1967/4/62) wynika, że celem art. LIV przepisów wprowadzających kodeks cywilny, jest likwidacja niekorzystnych z punktu widzenia gospodarczego stanów faktycznych polegających na tym, że spadki przez wiele lat nie pozostają we władaniu spadkobierców. Ustawodawca uznał, że skoro spadkobiercy nie interesują się spadkiem, to z konieczności spadek powinien być przyjęty, jako wakujący, przez Skarb Państwa. W powołanej wyżej uchwale Sąd Najwyższy stwierdził również, że artykuł ten niewątpliwie ma zastosowanie do spadków wakujących, które uregulowane były w art. 811-814 Kodeksu N..

Niemalże identycznej treści przepis (art. XX) obowiązywał już wcześniej, na podstawie dekretu z dnia 8 października 1946 roku przepisy wprowadzające prawo spadkowe (Dz.U. nr 60, poz. 329). Przyjęta wykładania jest taka, że ustawodawca uznał, iż skoro spadkobiercy nie interesują się spadkiem, to z konieczności spadek powinien być przejęty, jako wakujący, przez Skarb Państwa.

Kodeks Napoleona przewidywał, że spadek może być przyjęty prosto i bezwarunkowo, albo z dobrodziejstwem inwentarza. Przyjęcie może bądź wyraźne, lub niewyraźne – 778 Kodeksu Napoleona.

Spadkobiercy służą trzy miesiące do spisania inwentarza, licząc od dnia otwarcia spadku. Służy mu nadto, do namysłu względem przyjęcia lub zrzeczenia się spadku, termin czterdziestodniowy, którego bieg zaczyna się od dnia upływu trzech miesięcy, przeznaczonych na spisanie inwentarza, lub od dnia zamknięcia inwentarza, jeżeli takowy ukończony został przed upływem trzech miesięcy (art. 795 Kodeksu N.).

W myśl art. 811 Kodeksu N., jeżeli po upływie terminów do spisania inwentarza i do namysłu, nikt się o spadek nie zgłasza, jeżeli nie ma znanego następcy lub też znani następcy zrzekli się spadku, takowy poczytuje się za wakujący. Możność przyjęcia lub zrzeczenia się spadku przedawnia się z upływem czasu wymaganego do najdłuższego przedawnienia praw nieruchomych tj. w ciągu lat trzydziestu. Bowiem przepis art. 2262 KN stanowiąc, że „wszelkie skargi, tak rzeczowe jak i osobiste, przedawniają się upływem lat trzydziestu, i ten, kto na takie przedawnienie powołuje się, nie ma obowiązku składać tytułu, jak również nie można zasłaniać się przeciwko niemu zarzutem złej wiary” (art. 789 kodeksu N. w zw. z art. 2262). Przepis był rozumiany w ten sposób, iż dziedzic, który w ciągu trzydziestu lat nie złożył oświadczenia do spadku, tracił swe prawo do spadku.

W doktrynie spadek uważany był za bezdziedziczny, gdy w braku spadkobierców (zarówno porządkowych, jak i nieporządkowych) lub też gdy spadkobiercy zrzekli się spadku, przypadał on Państwu. Państwo bowiem tylko wówczas zgłaszało swe prawa, gdy spadek był bezdziedziczny.

Sąd Rejonowy przyjął, że bezdziedzicznym stawał się spadek po upływie trzydziestoletniego terminu przedawnienia, jeżeli w tym czasie spadkobiercy go nie przyjęli (art. 774 KN) bądź się go nie zrzekli (art.784 KN).

Sąd Rejonowy wskazał także, iż na podstawie dekretu z 8 marca 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich (Dz. U. z 1946r, nr 13, poz. 87), majątki takie były przekazywane w zarząd ministerstwom lub organom samorządu terytorialnego, ale istniała też możliwość żądania zwrotu majątku przez osoby, które utraciły majątek w związku z wojną o ile nie kolidowało to z ustawą o przejęciu na własność podstawowych gałęzi gospodarki narodowej. Zgodnie z art. 15 ust. 2 wnioski o przywrócenie posiadania można było składać najpóźniej do 31 grudnia 1947 roku, który dekretem z 28 października 1947 roku przedłużono do 31 grudnia 1948 roku. Sprawy o przywrócenie majątków rozpatrywały Sądy Grodzkie. Jest oczywistym, że należało się wylegitymować tytułem prawnym do majątku.

Jak wykazało niniejsze postępowanie brak jest dokumentów, na podstawie których można byłoby stwierdzić czy spadkobiercy podejmowali kroki w kierunku objęcia spadku.

Sąd Rejonowy stwierdził, że postępowanie spadkowe po J. B. (2) oraz A. B. (1) nie zostało prawomocnie zakończone z dniem 1 stycznia 1947 r., uczestnicy postępowania zgłaszający swoje roszczenie do spadku nie wykazali, że w terminie trzydziestu lat od dnia otwarcia spadku złożyli oświadczenie w przedmiocie przyjęcia lub zrzeczenia się prawa do spadku po spadkodawcach. Uczestnicy nie podjęli żadnych czynności dotyczących spadku przez okres trzydziestu lat. Wskazując na poglądy teorii i praktyki dotyczące art. 789 Kodeksu N., zgodnie z którymi spadkobierca, który w ciągu trzydziestu lat nie złożył oświadczenia do spadku – tracił do niego swe prawa należało przyjąć, że wskazani we wniosku krewni spadkodawców utracili swe prawo do przedmiotowego spadku.

Mając na uwadze poczynione ustalenia, w tym brak podjęcia jakichkolwiek czynności dotyczących spadku przez okres ponad 30 lat, spadek po J. B. (2) i A. B. (1) jako bezdziedziczny przypadł Skarbowi Państwa, w rozumieniu powołanych wyżej przepisów.

O kosztach postępowania sąd orzekł zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 520 k.p.c.

Apelację od opisanego postanowienia wywiódł wnioskodawca, zaskarżając orzeczenie w całości. Skarżący zarzucił:

1. niesłuszne uznanie, że spadek po J. B. (2) i po A. B. (1) był spadkiem wakującym, w sytuacji, gdy istniał spadkobierca w osobie K. B. (1), znany prokuraturze, sądom i urzędom, do których zgłaszał roszczenie o zwrot nieruchomości, wchodzących w skład spadku i w sytuacji, gdy nieruchomości te Skarb Państwa objął w zarząd, a następnie we własność,

2. nieuznanie, że bieg przedawnienia uprawnienia do przyjęcia spadku był zawieszony, w związku z zajęciem nieruchomości przez państwo i w związku z tym, że był znany spadkobierca w rozumieniu art. 811 Kodeksu N., w osobie K. B. (4),

3. nieuznanie, że K. B. (1) przyjął spadek w sposób niewyraźny, milczący, zgodnie z art. 778 KN, poprzez swoje aktywne działania o zwrot nieruchomości, przez co przedawnienie uprawnienia do przyjęcia spadku zostało przerwane, jak również przerwany został przez orzeczenia sądów odmawiające K. B. (1) zwrotu nieruchomości,

4. uznanie, że bieg terminu przedawnienia rozpoczął się z datą otwarcia spadku, podczas gdy należy przyjąć, że bieg ten został zawieszony od daty otwarcia spadku, bowiem K. B. (1) jako spadkobierca nie miał wiedzy o śmierci spadkodawców, ani żadnej pewności, że nie żyją,

5. nieokreślenie w sentencji postanowienia, z jaką datą Skarb Państwa miał nabyć spadek, bowiem nie nabył spadku z chwilą otwarcia spadku, lecz z chwilą upływu ewentualnego przedawnienia prawa spadkobierców do przyjęcia spadku,

6. stwierdzenie, że Skarb Państwa nabył spadek, podczas gdy postanowienie powinno ograniczać się do stwierdzenia, kto nabył spadek w dacie otwarcia spadku,

7. niewskazanie przepisu kodeksu cywilnego o dziedziczeniu ustawowym Skarbu Państwa, w świetle art. LIV przepisów wprowadzających kodeks cywilny i art. 935 k.c.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę postanowienia i orzeczenie co do istoty sprawy lub jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Skarżący wniósł także o przeprowadzenie dowodu z dokumentów opisanych w apelacji, oraz z dokumentów załączonych przy piśmie z dnia 12.11. 2020 roku (k. 266).

W odpowiedzi na apelację, uczestnik postępowania Skarb Państwa wniósł o oddalenie apelacji, oddalenie wniosków dowodowych zgłoszonych w apelacji i w piśmie procesowym z dnia 12.11.2020 roku oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego z uwagi na sprzeczność interesów stron.

Sąd Okręgowy poczynił dodatkowe ustalenia faktyczne:

R. B. zmarł w dniu 15 maja 2020 roku. Postanowieniem z dnia 6 października 2020 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi –Widzewa w Łodzi stwierdził nabycie spadku po R. B. na podstawie ustawy na rzecz brata J. B. (1) w całości ( postanowienie –k. 256).

J. B. (1) zmarł w dniu 19 listopada 2021 roku, a spadek po nim na podstawie ustawy z dobrodziejstwem inwentarza nabyła córka A. A. (3) w całości (akt

zgonu k. 485, akt poświadczenia dziedziczenia – k. 486).

Z uwagi na śmierć J. B. (1), Sąd Okręgowy postanowieniem z dnia 15 lutego 2022 roku zawiesił postępowanie apelacyjne, podejmując je z udziałem następcy prawnego zmarłego wnioskodawcy (postanowienie –k.493). Ostatecznie w miejsce wnioskodawcy wstąpiła jego spadkobierczyni A. A. (3) i z jej udziałem toczy się niniejsze postępowanie.

Sąd Okręgowy dokonał też prawidłowego doręczenia dokumentów uczestnikowi P. Z. (1), zamieszkałemu na terenie Republiki Federalnej Niemiec (potwierdzenie doręczenia – k. 443-444, 488-489).

Uwzględniając wniosek apelującego, Sąd Okręgowy dopuścił dowód z dokumentów, złożonych przy piśmie z dnia 12.11.2020 roku i ustalił:

postanowieniem z dnia 30 maja 1961 roku V Kz 299/60, Sąd Wojewódzki dla m. Łodzi V Wydział Karny utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie Sądu Powiatowego dla m. Łodzi z dnia 11 sierpnia 1960 roku, VIII Ko 55/58, którym nieruchomości przy (...) 152 i przy ul. (...) w Ł. przejęto na Skarb Państwa na mocy § 6 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 26.07.1950 r. Stwierdzono, że wnioskodawca K. B. (1) od 1945 roku nie posiada wnioskowanych nieruchomości, nadto ich charakter sprzeciwia się zwrotowi (kserokopie postanowień – k. 267, 268).

Postanowieniem z dnia 22 marca 2016 roku sygn. akt IV Ko un 3/15 Sąd Okręgowy w Łodzi w stwierdził nieważność opisanych postanowień z 1960 i 1961 roku, na podstawie art. 1 ust. 1 oraz art. 13 ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (postanowienie – k. 269-272).

Postanowieniem z dnia 2 czerwca 2015 roku Prokurator Generalny zmienił prawomocne postanowienia byłej Prokuratury Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 30 września 1947 r. przeciwko K. i H. B. (2), podejrzanym o popełnienie przestępstwa z art. 1 § 1 Dekretu z dnia 28 czerwca 1946 r. o odpowiedzialności karnej za odstępstwo od narodowości w czasie wojny 1939-1945 poprzez przyjęcie, jako podstawy umorzenia art. 3 przywołanego Dekretu i stwierdzenie, że K. i H. B. (2) nie popełnili zarzucanego im przestępstwa, gdyż działali w interesie Państwa Polskiego i zmienić uzasadnienie przedmiotowego orzeczenia poprzez przyjęcie, że podejrzani działali na rzecz struktur polskiej organizacji podziemnej uprawiającej propagandę antyniemiecką w ramach Akcji (...) Polskiego Państwa Podziemnego (postanowienie – k. 273-276).

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja jest zasadna.

Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia (art. 227 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.) znajdują oparcie w materiale dowodowym zgromadzonym w toku postępowania. Sąd Okręgowy podziela zatem wskazanie ustalenia i przyjmuje za własne z uzupełnieniem opisanym wyżej w zakresie kręgu uczestników postępowania oraz dokumentów, obrazujących starania spadkobierców o przejęcie spadku.

Sąd Okręgowy nie przychyla się natomiast do oceny jurydycznej badanego wniosku, uznając zarzuty apelacji w części odnoszącej się do uznania spadków za wakujące i wadliwego ustalenia terminu przedawnienia złożenia oświadczenia o przyjęciu spadków za uzasadnione.

W tym miejscu wskazać należy, że w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku rola sądu jest determinowana ustawowym obowiązkiem działania z urzędu przewidzianym w art. 670 k.p.c., a rozstrzygnięcie zapada bez względu na wnioski stron, stosownie do wyników postępowania dowodowego oraz norm prawa materialnego, znajdujących zastosowanie w ustalonym stanie faktycznym sprawy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2014 r., III CSK 239/13). Z tych też powodów, Sąd Okręgowy uwzględnił wnioski dowodowe apelującego, nie przychylając się do stanowiska uczestnika – Skarbu Państwa w tym zakresie. Pominięcie zgłoszonych dowodów na podstawie art. 381 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. przeczyłoby opisanej zasadzie działania sądu z urzędu w celu ustalenia kto jest spadkobiercą.

W okolicznościach badanej sprawy, przypomnienia wymaga kilka uwag natury ogólnej.

Zgodnie z art. LIV ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Przepisy wprowadzające kodeks cywilny, przepisy kodeksu cywilnego o dziedziczeniu ustawowym Skarbu Państwa stosuje się, bez względu na rodzaj majątku, do wszelkich spadków otwartych przed dniem 1 stycznia 1947r., jeżeli według przepisów obowiązujących przed tą datą spadki te były wakujące lub bezdziedziczne, chyba że postępowanie dotyczące spadku zostało już prawomocnie ukończone.

Stosownie natomiast do treści art. LI ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r., do spraw spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy, o ile przepisy poniższe nie stanowią inaczej, co znaczy, jeżeli spadkodawca zmarł przed 1 stycznia 1965 r., stosować należy przepisy prawa spadkowego z 1946 r., a jeśli zmarł przed 1 stycznia 1947 r., przepisy dzielnicowego kodeksu cywilnego, wskazanego przepisami ustawy z dnia 2 sierpnia 1926 r. o prawie właściwym dla stosunków prywatnych wewnętrznych (Dz.U. z 1926 r. Nr 101 poz. 580).

Zgodnie z art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 2 sierpnia 1926 r. dla spraw spadkowych właściwe jest prawo, któremu spadkodawca podlegał osobiście w chwili śmierci (art. 27 ust. 1, zasada lex domicilli), zaś w myśl art. 1 tej ustawy zdolność osobistą obywatela polskiego ocenia się według prawa, obowiązującego w miejscu jego zamieszkania.

Skoro ostatnim miejscem zamieszkania J. B. (2) i A. B. (1) była Ł., do oceny praw spadkowych po nich należy stosować obowiązujący w chwili i miejscu śmierci spadkodawców Kodeks Napoleona. Obowiązywał on do dnia 1 stycznia 1947 r., kiedy to wszedł w życie dekret z dnia 8 października 1946 r. Prawo spadkowe, który w art. XVIII Przepisów wprowadzających również stanowił, że w sprawach spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy, o ile przepisy w nim wskazane tego nie wyłączają.

W ustalonych okolicznościach faktycznych, z uwagi na uznanie J. B. (2) i A. B. (1) za zmarłych z dniem 31 grudnia 1946 roku, w sytuacji, gdy postępowanie w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku po wymienionych spadkodawcach nie zostało przeprowadzone i zakończone przed 1 stycznia 1947 roku, nieodzownym jest wyjaśnienie, czy spadek po nich według przepisów Kodeksu N. był wakujący lub bezdziedziczny, przy czym pojęć tych nie można używać zamiennie.

W uchwale z dnia 18 listopada 1966 r. (sygn. III CZP 89/66, OSNC 1967/4/62) Sąd Najwyższy wskazał, że celem przepisu (...) jest likwidacja niekorzystnych z punktu widzenia gospodarczego stanów faktycznych, polegających na tym, że spadki przez wiele lat nie pozostają we władaniu spadkobierców. Ustawodawca uznał, że skoro spadkobiercy nie interesują się spadkiem, to z konieczności spadek powinien być przyjęty, jako wakujący, przez Skarb Państwa. W powołanej wyżej uchwale Sąd Najwyższy stwierdził również, że artykuł ten niewątpliwie ma zastosowanie do spadków wakujących, które uregulowane były w art. 811-814 Kodeksu N.. Zbadania zatem wymagają okoliczności związane z uznaniem spadku za wakujący, w tym, czy spadkobiercy wykazywali zainteresowanie spadkiem.

Zgodnie z art. 811 KN „Gdy po upływie terminów do sporządzenia inwentarza i do namysłu nikt się z roszczeniem do spadku nie zgłasza, gdy nie ma znanego spadkobiercy lub gdy spadkobiercy znani spadku się zrzekli, spadek poczytuje się za wakujący”. Przepis ten został ustanowiony na potrzeby zabezpieczenia spadku, gdy w terminach określonych art. 795 KN (3 miesiące na sporządzenie spisu inwentarza, licząc od dnia otwarcia spadku plus dodatkowo 40 dni do namysłu, które zaczynały swój bieg po upływie terminu na sporządzenie inwentarza, albo od dnia zamknięcia inwentarza, jeżeli był ukończony przed trzema miesiącami) nikt uprawniony nie zgłaszał się do objęcia spadku, legitymując swe prawa do niego.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęto, że art. 811 K.N. kwalifikuje spadek

jako wakujący wówczas, gdy po upływie terminów do sporządzenia inwentarza i do namysłu

nikt się do spadku nie zgłasza, a zatem gdy nie nastąpiło przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza w sposób określony w art. 793 K.N., oraz gdy nie ma znanego spadkobiercy, co należy odnosić do sytuacji, gdy nie zostało złożone oświadczenie o przyjęciu spadku w sposób określony w art. 778 K.N., czyli w sposób wyraźny (lecz nie z dobrodziejstwem inwentarza) lub milczący, bowiem o tym, czy spadkobierca jest znany decyduje nie to, czy obiektywnie on istnieje, lecz okoliczności, które ujawniają wolę objęcia spadku, a także gdy znani spadkobiercy zrzekli się spadku w sposób określony w art. 784 K.N.

Artykuł 811 K.N. nawiązuje do przepisów regulujących przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza (art. 793 K.N.) oraz przyjęcie spadku wprost (art. 778 w zw. z art. 774 K.N.), przez które spadkodawca staje się znany, a także do zrzeczenia się spadku, które nie mogło nastąpić przez czynności dorozumiane, lecz przez złożenie sformalizowanego oświadczenia (art. 84 K.N.) (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2019 r., I CSK 347/18, niepubl.)

Reasumując powyższy wątek, w stanie faktycznym sprawy, gdy spadek został otwarty przed 1 stycznia 1947 r., a spadkodawcy pozostawili spadkobierców porządkowych- J. B. (2) dzieci, a A. B. (1) rodzeństwo, wyprzedzających Skarb Państwa jako spadkobiercę nieporządkowego, zaś postępowanie spadkowe nie zostało prawomocnie zakończone przed 1 stycznia 1947 r., przesłanką dziedziczenia ustawowego Skarbu Państwa jest to, by spadek po nich był spadkiem wakującym według przepisów obowiązujących przed 1 stycznia 1947 r.

Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 13 maja 2021 roku, I (...) 1/21, nie publ., (L.) wskazał, że stosownie do art. 811 Kodeksu N., jeżeli po upływie terminów do spisania inwentarza i do namysłu nikt się po spadek nie zgłasza, jeżeli nie ma znanego następcy lub też znani następcy zrzekli się spadku, takowy poczytuje się za wakujący (les successions vacantes). Postanowienie Rady Administracyjnej Królestwa Polskiego z dnia 30 stycznia/11 lutego 1842 r. o spadkach bezdziedzicznych i wakujących (Dziennik Praw XXIX, s. 23) precyzowało, że spadek bezdziedziczny to taki, w którym zmarły nie pozostawił ani krewnych w stopniu spadkowości, ani dzieci naturalnych, ani małżonka nierozwiedzionego, a który w konsekwencji należy do Skarbu Królestwa. Z kolei spadki wakujące były w postanowieniu tym definiowane, jako opuszczone, to jest takie „których sukcesorzy wiadomi, albo w czasie prawem oznaczonym nie objęli, lub wyraźnie ich zrzekli się”; staranie o takie spadki miało być „ obowiązkiem Kuratorów, w myśl art. 812 Kodeksu Cywilnego mianowanych”. Instytucja spadku wakującego, dla którego ustanawiano kuratora w oczekiwaniu na zgłoszenie się spadkobierców z reguły służyła ochronie wierzycieli spadku, by mogli oni skutecznie dochodzić swoich praw. Według art. 795 K.N. spadkobiercy służą trzy miesiące do spisania inwentarza, licząc od dnia otwarcia spadku, zaś od upływu tych trzech miesięcy (lub od dnia zamknięcia inwentarza, jeśli spis został zakończony przed upływem wspomnianych trzech miesięcy) przysługuje mu czterdziestodniowy termin do przyjęcia lub odrzucenia spadku. Uprawnienie do przyjęcia lub zrzeczenia się spadku przedawnia się z upływem czasu wymaganego do najdłuższego przedawnienia praw do nieruchomości, czyli z upływem trzydziestu lat (art. 789 w zw. z art. 2262 K.N.).

Dla poczytania spadku za wakujący konieczne było, aby wyżej wskazane przesłanki wystąpiły łącznie. Sam upływ terminu na sporządzenie inwentarza i do namysłu nie pozwalał na wakowanie spadku, jeśli znani byli spadkobiercy wwiązani, należący do 1 z 12 grup uprawnionych do dziedziczenia według Kodeksu Napoleona albo gdy istniał ktoś, kto rościł sobie prawa do spadku. Zauważa się, że zasadniczym warunkiem uznania spadku za wakujący jest ta okoliczność, by spadku nikt nie zajmował, nie posiadał. Gdy ktokolwiek zgłasza swe prawa do spadku i go obejmuje, spadek nie może być już poczytywany za wakujący. W tym względzie zwraca się także uwagę na cel instytucji spadku wakującego, którym jest – w razie, gdy nikt się do spadku nie zgłasza, aby podmioty trzecie, jak wierzyciele znaleźli przeciwnika (contradicteur), przeciwko któremu mogliby zwracać się celem wykonania swych praw, a którym jest kurator ustanowiony w myśl art. 812 KN (por. B.S. R. Spadek wakujący w świetle doktryny i praktyki (dokończenie), Gazeta (...), Nr 45, wydanie z 08 listopada 1937 r., Rok LXIV, s. 618). To bowiem na ich korzyść został ustanowiony czas do namysłu, który znajduje swoje usprawiedliwienie w obronie ich praw, jako że przez zwłokę w przyjęciu spadku ze strony spadkobiercy, na straty materialne mogliby być narażeni (por. Józef Louis, Prawo spadkowe, Kraków 1865 r., s. 36).

Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 13 maja 2021 roku sygn. I CSKP 1/21 (nie publ. L.) w okolicznościach analizowanego postępowania, w podobnym stanie faktycznym do badanej sprawy stwierdził że „spadek nie mógł stać się wakujący przed 1 stycznia 1947 r. - co oznacza, że nie znajduje do niego zastosowania art. XX § 1 p.w.p.s, a następnie LIV p.w.k.c. - z tej przyczyny, że o otwarciu spadku spadkobiercy porządkowi dowiedzieli się dopiero po uprawomocnieniu się postanowienia Sądu Rejonowego o uznaniu za zmarłego (…). Dopiero od tej daty spadkobiercy mogliby formalnie dokonać czynności, o których mowa w art. 795 K.N., a po upływie wskazanych w nim terminów rozpocząłby bieg termin przedawnienia na przyjęcie spadku (art. 789 w zw. z art. 2262 K.N.). Terminy o których mowa w art. 795 K.N. podobnie, jak przedawnienie ( art. 789 w zw. z art. 2262 K.N.) nie mogły bowiem biec (uległy zawieszeniu) przeciwko dziedzicom, którzy formalną wiadomość o otwarciu spadku uzyskali dopiero po latach od rzeczywistego wystąpienia tego zdarzenia. Kwestia czy spadek jest wakujący może być rozważana dopiero po upływie terminów na sporządzenie inwentarza i do namysłu (art. 795 K.N.), przed tym terminem spadek nie może być kwalifikowany, jako wakujący. Skoro przed 1 stycznia 1947 r. spadkobiercom porządkowym nie upłynęły terminy z art. 795 K.N. (trzymiesięczny do sporządzenia inwentarza i czterdziestodniowy do namysłu), to mimo otwarcia spadku przed 1 stycznia 1947 r. spadek ten, według przepisów Kodeksu N. obowiązujących przed tą datą, nie był wakujący ani bezdziedziczny, a w takiej sytuacji art. 795 K.N i art. 789 w zw. z art. 2262 K.N. nie znajdują w sprawie zastosowania.

Nie może być inaczej, jak stwierdził Sąd Najwyższy, skoro zostały one uchylone w art. IX pkt 2 i 4 p.w.p.s., co oznacza, że w zakresie modelu przyjęcia spadku przez spadkobierców oraz zasad postępowania ze spadkiem nieobjętym - w okolicznościach sprawy - zastosowanie znajdowały przepisy dekretu z dnia 8 października 1946 r. Prawo Spadkowe (Dz.U. Nr 60, poz. 328, ze zm.), dekretu z dnia 8 października 1946 r. o postępowaniu spadkowym (Dz.U. Nr 63, poz. 346, ze zm.), a następnie kodeksu cywilnego i kodeksu postępowania cywilnego, a nie przepisy Kodeksu N..

Stan prawny kształtowałby się - z przyczyn wyżej wskazanych - odmiennie, gdyby spadek miał status spadku wakującego, co do którego spadkobiercom przed 1 stycznia 1947 r. upłynęłyby terminy o których mowa w art. 795 K.N. do objęcia spadku i rozpocząłby się bieg przedawnienia. Również jednak przyjęcie, że wobec otwarcia spadku przed 1 stycznia 1947 r. powinien być on kwalifikowany jako wakujący, nie uzasadnia stanowiska, że - w okolicznościach sprawy - stał się on jako bezdziedziczny własnością Skarbu Państwa. Spadek może zostać przyjęty wprost i bezwarunkowo lub z dobrodziejstwem inwentarza, można go też odrzucić (art. 774 K.N.), ale spadkobierca nie ma obowiązku przyjęcia spadku (art. 775 K.N.). Zgodnie z Kodeksem Napoleona jeżeli spadkobierca decyduje się na przyjęcie spadku, może to uczynić w sposób wyraźny, tj. w dokumencie urzędowym lub prywatnym, lub w sposób milczący (dorozumiany), czyli przez czyn, który każe stanowczo domniemywać jego zamiar przyjęcia spadku, a który spełnić miałby prawo tylko w charakterze spadkobiercy (art. 778 K.N). Przy czym, czyny czysto zachowawcze oraz czyny dozoru i zarządu tymczasowego nie są czynami przystąpienia do spadku, jeżeli w nich nie przyjęto tytułu lub przymiotu spadkobiercy (art. 779 K.N.).

Z ustaleń faktycznych poczynionych w badanej sprawie wynika, że wnioskodawca, uczestnik ani ich poprzednicy prawni nie złożyli oświadczenia o przyjęciu spadku w sposób wyraźny. Należy jednak przyjąć, że uczynili to w sposób milczący (art. 778 K.N.), co oznacza, że spadki po J. B. (2) i A. B. (1) nie stały się ostatecznie wakujące (bezdziedziczne) na skutek upływu czasu na jego przyjęcie (art. 789 w zw. z art. 2262 K.N.).

Natomiast, wbrew wywodom apelacji, z samego faktu, że żyli spadkobiercy porządkowi i byli znani urzędowo, a zwłaszcza jeden z nich – K. B. (1), nie można wyprowadzić wniosku, że spadek nie mógł być poczytywany za wakujący.

Stosownie do art. 723 w zw. z art. 724 K.N prawo określa porządek spadkobrania pomiędzy dziedzicami prawnymi; w ich braku majątek przechodzi do dzieci naturalnych, następnie do pozostałego małżonka, a gdy go nie ma, do państwa. Dziedzice prawi samym przez się prawem wwiązani są w majątek, prawa i skargi zmarłego, pod obowiązkiem zaspokojenia wszystkich ciężarów spadku: dzieci, naturalne, małżonek przy życiu pozostały i państwo powinni żądać wprowadzenia w posiadanie w drodze sądowej podług form, jakie będą określone. Przepisy te, regulujące ogólnie zagadnienie następstwa prawnego, wprowadzają rozróżnienie w zakresie sposobu wejścia spadkobierców w prawa i obowiązki spadkodawcy. W przypadku spadkobierców porządkowych następuje to z mocy prawa na zasadzie wwiązania (sezyny, le vif saisit le mort), natomiast w odniesieniu do spadkobierców nieporządkowych (do których należą dzieci naturalne spadkodawcy, pozostały przy życiu małżonek i Skarb Państwa) konieczne jest urzędowe wprowadzenie w posiadanie spadku. Przepis ten należy łączyć z art. 770 K.N., który reguluje postępowanie w przedmiocie wprowadzenia tych spadkobierców w posiadanie spadku (tak SN w postanowieniu z dnia 13 maja 2021 roku sygn. I CSKP 1/21 (nie publ. L.).

Przepisy art. 723 i 724 K.N. nie eliminują zatem wymogu przyjęcia spadku i konsekwencji braku takiego oświadczenia przewidzianych w art. 789 w zw. z art. 2262 K.N.

Z analizy powyższego stanowiska wynika, że wymóg złożenia oświadczenia o przyjęciu spadku pozostał aktualny przy spadkach otwartych przed dniem 1 stycznia 1947 roku, co do których postępowanie spadkowe wszczęto po 1 stycznia 1947 roku, tylko termin do złożenia oświadczenia należy oceniać w zindywidualizowanych okolicznościach faktycznych. Skoro bieg terminu przedawnienia na przyjęcie spadku (art. 789 w zw. z art. 2262 K.N.) rozpoczyna się od formalnego dowiedzenia się o otwarciu spadku, a co nastąpiło dopiero po uprawomocnieniu się postanowienia Sądu Rejonowego o uznaniu J. B. (2) i A. B. (1) za zmarłych, dopiero od tej daty spadkobiercy mogliby formalnie dokonać czynności, o których mowa w art. 795 K.N., co słusznie podnosi apelacja.

Terminy, o których mowa w art. 795 K.N. podobnie, jak przedawnienie ( art. 789 w zw. z art. 2262 K.N.) nie mogły zatem biec (uległy zawieszeniu) przeciwko dziedzicom, którzy formalną wiadomość o otwarciu spadku uzyskali dopiero po latach od rzeczywistego wystąpienia tego zdarzenia. Dopiero po upływie terminów na sporządzenie inwentarza i do namysłu (art. 795 K.N.) spadek może być kwalifikowany, jako wakujący. Skoro przed 1 stycznia 1947 r. spadkobiercom porządkowym nie upłynęły terminy z art. 795 K.N. (trzymiesięczny do sporządzenia inwentarza i czterdziestodniowy do namysłu), to mimo otwarcia spadku przed 1 stycznia 1947 r. spadek ten, według przepisów Kodeksu N. obowiązujących przed tą datą, nie był wakujący ani bezdziedziczny, a w takiej sytuacji art. 795 K.N i art. 789 w zw. z art. 2262 K.N. nie znajdują w sprawie zastosowania.

Pogląd Sądu Rejonowego, który przyjął, że termin końcowy na przyjęcie spadku, wynoszący 30 lat (zgodnie z art. 789 KN w zw. z art. 2262 KN) upłynął w dniu 31 grudnia 1976 r., bo do tego czasu, uprawnieni do przyjęcia spadku nie dokonali tego ani w sposób wyraźny ani dorozumiany, czy to w wprost czy z dobrodziejstwem inwentarza, co w konsekwencji czyni spadek bezdziedzicznym, trzeba uznać za błędny.

Podkreślano, że stan spadku bezdziedzicznego był to stan ostateczny (w przeciwieństwie do spadku wakującego, który był stanem tymczasowym; była bowiem jeszcze możliwość przyjęcia spadku, dopóki biegł termin z art. 2292 KN). Państwo, obejmując spadek bezdziedziczny wykonywało wobec niego prawa zwierzchności (por. M. Planiol, O spadkach, autoryzowany przekład pod Red. J. Namitkiewicza, Warszawa 1927, s. 73, 1122-123B.S. Rappaportowa Spadek wakujący w świetle doktryny i praktyki, Gazeta Sądowa Warszawska, Nr 44, wydanie z 01 listopada 1937 r., Rok LXIV, s. 605,).

J.J. D. podaje z kolei, że „bezdziedzicznym zaś, spadek jest wtenczas, gdy nie tylko ani dziedzice, ani spadkobiercy nieporządkowi, którym służy pierwszeństwo przed rządem, nie zgłaszają się, lecz nadto, gdy jest pewnem, a przynajmniej prawdopodobnem, że zmarły nie zostawił ani krewnych prawych do dziedziczenia przez prawo powołanych, ani innych spadkobierców nieporządkowych, prócz rządu” (M. Godlewski, Zasady Kodeksu Napoleona w związku z nauką i jurysprudencją przedstawione przez J.J.Delsol’a, Tom II, Warszawa 1874 r., s. 92).

Ponadto, spadek był bezdziedziczny, gdy do jego objęcia zgłosiło się państwo i uzyskało wprowadzenie w posiadanie. Kodeks Napoleona stanowił, że nikt nie jest obowiązany przyjmować spadku, który na niego przychodzi (art. 775 KN). Reguła ta jest skutkiem przyjęcia w prawie francuskim założenia, że nie ma dziedziców koniecznych. Dziedzic, który jeszcze nie wybrał drogi (tj. nie przyjął spadku ani się go nie zrzekł) był „powołanym do dziedziczenia”. Przymiot dziedzica nabywał dopiero poprzez przyjęcie spadku: wprost (bezwarunkowo) lub z dobrodziejstwem inwentarza, a w przypadku dziedziców nieporządkowych konieczne było w tym względzie dodatkowo wprowadzenie w posiadanie (dziedzice prawi byli wwiązani w spadek, tzw. sezyna). Przyjąć spadek można było w sposób wyraźny poprzez przyjęcie tytułu i przymiotu dziedzica w akcie urzędowym albo prywatnym bądź niewyraźny (dorozumiany, milczący). Milczące przyjęcie spadku zachodziło wtedy, gdy spadkobierca spełnił czyn, który stanowczo świadczy o jego zamiarze przyjęcia spadku, a który spełnić miałby prawo tylko w charakterze spadkobiercy (art. 778 KN). Podkreślić trzeba, że z uwagi na możliwość przyjęcia spadku w sposób dorozumiany, celem jego urzeczywistnienia nie było konieczne złożenie oświadczenia woli, które z kolei było wymagane dla przyjęcia wyraźnego.

W świetle powyższych uwag, w realiach niniejszej sprawy, spadek „poczytywany za wakujący” nie stał się bezdziedziczny (ostatecznie wakujący) w rozumieniu art. 811 K.N., a w konsekwencji nie przypadł Skarbowi Państwa (art. 539 K.N.), także i dlatego, że okoliczności sprawy wskazują, że nawet przed upływem terminu przedawnienia (art. 789 w zw. z art. 2262 K.N.), liczonym od daty otwarcia spadku, miało miejsce milczące przyjęcie spadku przez spadkobierców porządkowych, którzy podjęli akty staranności, wyrażające ich wolę przejęcia spadku, oznaczające wolę unormowania spraw spadkowych, które można zakwalifikować jako zgłoszenie się z roszczeniem do spadku, tym samym pozwalające na ich kwalifikację, jako dorozumianego przyjęcia spadku.

W powojennych realiach, jedyne co mogli zrobić spadkobiercy, by dostatecznie ujawnić wolę objęcia spadku - skoro pozbawieni byli możliwości objęcia spadku w posiadanie wobec ówczesnych uregulowań prawnych, to złożyć wniosek o zwolnienie nieruchomości spod zajęcia (wobec okoliczności zaginięcia spadkodawców, mogli być przekonani, że doszło do otwarcia spadku, który przypadł na ich korzyść, mimo braku potwierdzającego ten stan rzeczy orzeczenia sądu), a także wystąpić z wnioskiem o uznanie spadkodawców za zmarłych. Jedno z tych postępowań zostało zainicjowane wnioskiem K. B. (1), syna spadkodawczyni J. B. (2) i brata A. B. (1), który w 1958 roku (na co wskazuje sygn. akt Ko 55/58) wystąpił o zwrot zajętych spadkowych nieruchomości w trybie dekretu z dnia 28.06.1946 roku o zwolnienie nieruchomości spod zajęcia, dozoru i zarządu, zaś Sąd Wojewódzki dla m. Łodzi wniosek ten oddalił.

Zbyt rygorystycznym byłoby przyjęcie, że to postępowanie służyło jakimś innym celom, niż dążenie do uporządkowania spraw spadkodawców i przyjęcia spadku w sposób dorozumiany. Wniosek o zwolnienie zajętych nieruchomości obejmował całą nieruchomość, trudno byłoby zinterpretować takie działanie jako podejmowane tylko w zakresie przysługującego spadkobiercy udziału w prawie własności nieruchomości lub w kategoriach wyłącznie czynności zachowawczych, skoro wniosek obejmował całą nieruchomość, a przepadkiem objęto nie tylko udział wnioskującego spadkobiercy, lecz obie nieruchomości w całości. Natomiast późne wystąpienie z wnioskiem o uznanie J. B. (2) i A. B. (1) za zmarłych podyktowane było, w ocenie Sądu Okręgowego, okolicznościami sprawy, wywodzącymi się z procesów rehabilitacyjnych, możliwych do przeprowadzenia dopiero po zmianie ustrojowej Państwa Polskiego, czyli po 1989 roku, gdy nowe regulacje prawne umożliwiły spadkobiercom dochodzenie swoich praw, zaś postępowania wiodące ostatecznie do zrehabilitowania poprzedników prawnych J. i R. B. trwały od lat 90.tych do 2016 roku. Wcześniej, przed uchwaleniem ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, nie było prawnej możliwości objęcia spadkowych nieruchomości w posiadanie i odzyskanie prawa własności do nich, zatem stwierdzenie nabycia spadku po J. B. (2) i A. B. (1) jawiło się jako działanie niecelowe. Dopiero wskazana ustawa umożliwiła ubieganie się o stwierdzenia nieważności orzeczeń o przepadku mienia, co nastąpiło po wielu latach prowadzonych przez J. B. (1) postępowań.

Zagadnienie spadku wakującego i bezdziedzicznego, w świetle okoliczności niniejszej sprawy ma charakter szczególny. Z jednej strony bowiem mamy do czynienia z sytuacją, że spadkobiercy porządkowi nie wiedzieli o otwarciu spadku, bowiem spadkodawcy zaginęli w czasie wojny, nie było żadnych wiarygodnych informacji o nich, z drugiej zaś, że na skutek działań wojennych i wprowadzonego w 1945 roku prawodawstwa, oraz na skutek wydanych na podstawie tychże aktów prawnych wadliwych orzeczeń Prokuratury i Sądu, utracili oni posiadanie i własność nieruchomości w Ł. przy ulicy (...) i Cyprysowej, które wchodziły w skład majątku spadkowego. Odzyskanie zaś majątku spadkowego, możliwe po uprzednim zakończeniu procesu rehabilitacyjnego trwało wiele lat. W tej sytuacji nieuprawnionym byłoby przyjęcie rygorystycznego zapatrywania o braku przerwy w przedawnieniu 30.letniego terminu, przewidzianego do przyjęcia spadku, i zakończenie go 31 grudnia 1976 roku, skoro wszelkie działania zmierzające do odzyskania spadku możliwe były dopiero od 1991 roku.

Podkreślenia wymaga także i to, że obecnie, ocena okoliczności przedmiotowej sprawy następuje w innych realiach, po dokonaniu zmian ustrojowych, a także gospodarczych oraz zmianie przepisów prawa, w szczególności odnoszących się do prawa własności i dziedziczenia, które według obecnych standardów są chronione szczególnie przez współczesne państwo, czego wyrazem jest nadanie ochronie tych praw rangi ochrony konstytucyjnej. Zgodnie z art. 64 ust. 1 i ust.2 Konstytucji każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia. Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej. Nie może zatem Skarb Państwa, który jest ostatnim w kolejności spadkobiercą ustawowym, korzystać z przywileju w zakresie dziedziczenia. Ważną okolicznością, rzutującą na całokształt sprawy jest też specyfika opisanych wyżej postępowań, które toczyły się wobec poprzedników prawnych wnioskodawcy w okresie powojennym, pozbawiając ich w konsekwencji spadkowego majątku.

Konkludując, skoro spadek po J. B. (2) i spadek po A. B. (5) nie był spadkiem wakującym ani bezdziedzicznym, dziedziczenie praw do tych spadków następuje na podstawie przepisów Kodeksu N..

W art. 745 Kodeks N. powoływał do spadku dzieci z wyłączeniem innych krewnych. J. B. (2) pozostawiła po sobie syna K. B. (1) i córkę M. Z. (2), z domu B.. Małżonek spadkodawczyni R. B. zmarł przed nią, w 1923 roku. Zgodnie z przywołaną regulacją art. 745 KN, spadek po K. B. (3) nabyły zatem jej dzieci po ½ części każde z nich.

Spadkodawczyni J. B. (2) miała też syna A. B. (1), który został uznany za zmarłego z dniem 31 grudnia 1946 roku, godz. 24.00, czyli tożsamym z datą śmierci spadkodawczyni. W tej sytuacji, gdy dwie osoby zostały uznane za zmarłe w tej samej dacie i godzinie, nie dziedziczą po sobie, bowiem nie można stwierdzić, która z tych osób przeżyła drugą. Syn spadkodawczyni A. B. (1) został wyłączony więc od dziedziczenia po matce.

A. B. (1) pozostawił po sobie żonę A. (A.) B., z domu L. oraz rodzeństwo K. B. (1) i M. Z. (2), z domu B..

Podział części spadku przypadającej rodzeństwu odbywał się według zasad określonych w art. 752 KN. I tak, jeżeli bracia i siostry pochodzili z tego samego małżeństwa, część spadku na nich przypadająca dzieliła się na równe części, według liczby głów.

Kodeks Napoleona prawa spadkowe opierał przede wszystkim na więzach krwi. W związku z powyższym nie zaliczał małżonka do grona dziedziców koniecznych, czego wyraz daje art. 916 KN stanowiący, iż „w braku wstępnych i zstępnych szczodrobliwości przez akty między żyjącymi lub testamentowe mogą wyczerpać całość spadku”.

Kodeks Napoleona w sprawach spadkowych obowiązujący od 1808 roku na ziemiach Królestwa Polskiego zmieniony został przez Kodeks cywilny Królestwa Polskiego z 1825 r. w zakresie praw spadkowych małżonków.

(...) wprowadził w art. 232-235 regulacje nadające małżonkowi status dziedzica koniecznego, ale wielkość udziału spadkowego należna małżonkowi uzależniona została od kategorii krewnych, z jakimi dochodził on do spadku. Pomimo uchylenia art. 233 Kodeksu cywilnego Królestwa Polskiego mocą art. IX pkt 1 dekretu z dnia 8 października 1946 r. Przepisy wprowadzające prawo spadkowe, był on - zgodnie z przepisami intertemporalnymi - nadal stosowany do spadków otwartych przed 1947 r. Dekret w art. XVIII przewidywał bowiem, że w sprawach spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy, o ile przepisy poniższe nie stanowią inaczej Tak SN w postanowieniu z dnia 25 maja 2021 r. I (...) 165/21, nie publ. L.).

Prawa spadkowe małżonka dochodzącego z mocy ustawy do spadku jedynie z dalszymi krewnymi współmałżonka określał art. 233 (...). Stanowił on, iż „jeżeli dzieci nie ma, a znajdują się krewni zmarłego małżonka aż do czwartego stopnia włącznie, pozostały współmałżonek mieć będzie czwartą część spadku na własność (..)”.

Mając na względzie treść art. 233 (...), część spadku należna małżonkowi w przypadku istnienia krewnych do czwartego stopnia wynosiła 1/4 schedy.

Spadek po A. B. (1) nabyli zatem: rodzeństwo w ¾ częściach, która podzielona po równo między brata i siostrę, daje dziedziczenie przez K. B. (1) i M. Z. (2) z domu B. po 3/8 części przez każde z nich, zaś małżonka A. B. (6) z domu L. nabyła spadek w 2/8 (1/4) częściach spadku.

Cofnięcie przez apelującą wniosku o stwierdzenie nabycia spadku po A. B. (1) należy uznać za nieskuteczne w świetle regulacji art. 512 k.p.c.

Pozostałe zarzuty apelacji, wobec treści zmienionego rozstrzygnięcia tracą na znaczeniu, aczkolwiek ich zasadności Sąd Okręgowy nie podziela.

Uwzględniając zatem opisane wyniki kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia, Sąd Okręgowy wydał orzeczenie reformatoryjne na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., stwierdzając nabycie spadków na podstawie ustawy – Kodeksu Napoleona.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w części na podstawie art. 520 § 1 k.p.c., zgodnie z którym w postępowaniu nieprocesowym co do zasady każdy z uczestników postępowania ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie. Podstawę rozstrzygnięcia w zakresie kosztów sądowych (wydatków związanych z tłumaczeniem na język niemiecki dokumentów dla uczestnika P. Z. (1)) stanowił natomiast art. 520 § 2 k.p.c. w związku z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( tj. z dnia 7 kwietnia 2022 r. Dz.U. z 2022 r. poz. 1125).