Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 3/22

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1.

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

wyrok Sądu Okręgowego w P. z dnia (...)

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

1.

P. C. (1);

I. czyn zarzucony aktem oskarżenia:

1. uprzednia, trzykrotna karalność oskarżonego;

1. informacja z Krajowego Rejestru Karnego;

476-477;

1.

P. C. (1);

I. czyn zarzucony aktem oskarżenia:

2. wartość przedmiotu leasingu na (...) roku w wysokości 123.000 zł brutto;

2. informacja uzyskana od pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego w piśmie z (...)

490;

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

2.1.1.1

1. informacja z Krajowego Rejestru Karnego;

- dowód niekwestionowany w postępowaniu przez strony, a i sąd odwoławczy nie znalazł podstaw by czynić to z urzędu - z racji oficjalnego pochodzenia dokumentu jego wiarygodność i miarodajność nie nasuwała uzasadnionych zastrzeżeń.

2.2.2.2

2. informacja uzyskana od pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego w piśmie z (...)

- dowód, pomimo jego pochodzenia od przedstawiciela leasingodawcy - (...) S.A. nie budził uzasadnionych wątpliwości sądu odwoławczego – wskazywał przyjętą przez oskarżyciela posiłkowego metodę oszacowania przedmiotu leasingu na czas ustalony w zaskarżonym wyroku jako moment końcowy popełnienia przestępstwa; nadto nie był kwestionowany ani przez oskarżonego, ani przez jego obrońcę, przeto brak było podstaw do dalszego weryfikowania tej wartości, w szczególności przy pomocy wiadomości specjalnych.

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

2.1.1.2

1. dowód z przesłuchania świadka A. C.;

2. dokumenty dołączone do apelacji (pominąwszy oczywiście akt oskarżenia i oświadczenie oskarżyciela posiłkowego o zamiarze działania w procesie w charterze strony wraz z wnioskiem o naprawienie szkody wyrządzonej zarzuconym oskarżonemu przestępstwem)

- dowody te zostały zawnioskowane na okoliczność wartości wozidła stanowiącego przedmiot umowy leasingu łączącego strony – oskarżonego i oskarżyciela posiłkowego, jednakże były nieprzydatne i niemiarodajne dla oszacowania wartości przedmiotu leasingu na czas popełnienia przestępstwa; większość faktur została złożona już w śledztwie i jako dowody zawnioskowane w akcie oskarżenia podlegała ujawnieniu przez Sąd Okręgowy na rozprawie głównej; ubocznie zauważyć trzeba, że A. C. jako osoba najbliższa dla oskarżonego dwukrotnie skorzystała z prawa do odmowy zeznań – w postępowaniu przygotowawczym oraz na rozprawie głównej.

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

1)  zarzut obrazy prawa materialnego, tj. art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k., polegający na błędnej ich wykładni i bezpodstawnym przyjęciu, że P. C. (1) przywłaszczył sobie powierzoną mu w ramach umowy leasingu operacyjnego o numerze (...)$R/ (...) rzecz ruchomą, w postaci wozidła V. (...) nr seryjny (...), rok produkcji (...), podczas gdy P. C., jako podmiot gospodarczy, korzystający zgodnie z umową leasingu, należycie eksploatował urządzenie, dokonywał jego bieżących i kapitalnych napraw, a także podjął dostępne środki prawne w celu kontynuacji przedmiotowej umowy leasingu, proponując wykupienie rzeczy lub kontynuację umowy poprzez przejęcie jego praw i obowiązków, jako korzystającego, w trybie cesji przez wskazanie przedsiębiorcy – A. C., która złożył stosowne oświadczenie o gotowości przejęcia praw i obowiązków korzystającego;

2)  zarzut nierozważenia tego, że oskarżonego jako korzystającego i leasingodawcę – (...) S.A. jako finansującego łączyła umowa cywilno-prawna, do której mają zastosowanie uzgodnienia zawarte w tejże umowie oraz w tytule XVII ze znaczkiem Kodeksu cywilnegoart. 709 ( 1 ) i następne oraz ustawy o rachunkowością z dnia (...) roku i ustawy Ordynacja podatkowa z dnia 29 sierpnia 1997 roku; sąd I instancji nie rozważył, że zgodnie z przytoczonymi przepisami, oskarżony, zaproponował wykup leasingowanego przedmiotu lub przejęcie – przekazanie go na rzecz wskazanego podmiotu gospodarczego – I. A. C., co doprowadzałoby do pełnego zaspokojenia roszczeń finansującego leasingodawcy; wobec odmowy cesji praw i odmowy wystawienia faktury określającej wartość przedmiotu leasingu użytkujący – oskarżony wystąpił do Sądu Gospodarczego w P. o ustalenie, w trybie ugody sądowej, warunków cesji przedmiotowego wozidła, przy jednoczesnym określeniu jego wartości lub zobowiązania finansującego do wystawienia faktury rozliczającej wartość przedmiotu leasingu; sprawa zawisła przed Sądem Rejonowym P. (1) w P. Wydział Gospodarczy pod sygn. (...)

3)  zarzut naruszenia art. 2 § 2 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. poprzez niewyjaśnienie przyczyny, dla której finansujący leasingodawca nie wstawił faktury określającej wartość przedmiotu leasingu oraz nie przedstawił dowodów określających tę wartość; sąd nie dokonał analiza dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, na okoliczność podania trzech różnych wartości:

a)  w akcie oskarżenia wartość tę określono na kwotę 246.000 zł;

b)  w pismach z (...) roku pod sygnaturą finansującego (...) wartość tę określono na kwotę 172.200 zł brutto;

c)  w piśmie finansującego skierowanym do sądu z (...) roku wartość wozidła określono na 209.000 zł;

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

I.  Odnośnie zarzutów nr 1) i 2)

W tym zakresie apelacja była bezzasadna.

Na wstępie stwierdzić należy, że choć apelacja zarzucała zaskarżonemu rozstrzygnięciu w odniesieniu do czynu przypisanego oskarżonemu wprost obrazę prawa materialnego - in concreto art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. poprzez ich zastosowanie - to jej analiza przez pryzmat argumentów podniesionych w uzasadnieniu środka odwoławczego prowadzi do wniosku, że w istocie kwestionowała ona zasadność poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych w zakresie zamiaru oskarżonego i ich subsumpcję jako występku sprzeniewierzenia wozidła na szkodę (...) S.A. Sama bowiem obraza prawa materialnego (error iuris) polegać może na błędnej wykładni przepisu, zastosowaniu nieodpowiedniego przepisu lub zastosowaniu go w niewłaściwy sposób, zastosowaniu danego przepisu, mimo zakazu określonego rozstrzygania lub niezastosowaniu normy, której stosowanie było obowiązkowe. Podzielić zatem należy tezę, że: "obraza prawa materialnego ma miejsce wtedy, gdy stan faktyczny został w orzeczeniu prawidłowo ustalony, a nie zastosowano do niego właściwego przepisu" (por. wyrok SN z 21 czerwca 1978 r., I KR 124/78, OSNPG 3/1979, poz. 51), zatem "nie ma obrazy prawa materialnego, jeżeli wada orzeczenia jest wynikiem błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za jego podstawę" (por. wyrok SN z 2 sierpnia 1978 r., I KR 155/78, OSNKW 12/1979, poz. 233). W takich wypadkach podstawą odwoławczą "może być tylko zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku (...), a nie obrazy prawa materialnego" (por. wyrok SN z 23 lipca 1974 r., V KR 212/74, OSNKW 12/1974, poz. 233).

Z kolei zarzut błędu w ustaleniach faktycznych może odnosić się tylko do tych ustaleń faktycznych, na podstawie których sąd wydaje orzeczenie. Może mieć dwie postacie, tj. błędu „braku" albo błędu „dowolności" (por. Z. Doda, A. Gaberle, Kontrola odwoławcza..., t. 2, s. 129). W obu przypadkach to uchybienie dotyczy sytuacji, gdy prawidłowo ujawniono dowody stanowiące podstawę orzeczenia, a także dokonano prawidłowej ich oceny. Oznacza to, że sąd, ustalając stan faktyczny, wziął pod uwagę wszystkie dowody ujawnione w postępowaniu, a także prawidłowo je ocenił (art. 7). Natomiast ustalając stan faktyczny na podstawie tych dowodów, sąd pominął wynikające z nich fakty (okoliczności) istotne w sprawie albo ustalił fakty, które wcale z danego dowodu nie wynikają lub wynikają, ale zostały zniekształcone (przeinaczone). W pierwszym przypadku błąd („braku") polega na nieustaleniu określonego faktu, który wynika z dowodu. W drugim przypadku błąd („dowolności") ma miejsce wówczas, gdy w ustaleniach faktycznych został wskazany fakt, który nie wynika z przywołanego dowodu, albo gdy z przywołanego dowodu wynika określony fakt, ale został on w ustaleniach faktycznych zniekształcony (przeinaczony). Błąd dowolności może polegać również na wadliwym wnioskowaniu z prawidłowo ustalonych faktów.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpatrywanego przypadku stwierdzić należy, iż Sąd I instancji, wbrew odmiennym zapatrywaniom apelującego, nie dopuścił się ani błędu braku, ani dowolności – naturalnie w aktualnie rozpatrywanym zakresie.

Istota podniesionego przez skarżącego zarzutu koncentrowała się na ustaleniach faktycznych odnoszących się do kwestii występowania po stronie oskarżonego zamiaru sprzeniewierzenia wyleasingowanego od (...) S.A z siedzibą we W. wozidła marki V. (...) (dalej: wozidło), wyrażającego się w łacińskiej paremii animus rem sibi habendi (chęć posiadania rzeczy dla siebie). W ocenie Sądu Apelacyjnego ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego w tej mierze są trafne i znajdują potwierdzenie w całokształcie okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego – ocenionych w sposób swobodny i w graniach jego kompetencji orzeczniczych, a w więc w oparciu o prawidłowo zgromadzony i oceniony materiał dowodowy.

W nawiązaniu do teoretycznych wywodów Sądu orzekającego przypomnieć należy, iż przestępstwo określone w art. 284 § 2 k.k. należy do kategorii tzw. przestępstw kierunkowych. Kodeks wymaga, aby zachowanie sprawcy było ukierunkowane na określony cel; tym celem jest włączenie cudzej rzeczy ruchomej lub cudzego prawa majątkowego do majątku sprawcy bądź postępowanie z tą rzeczą albo prawem majątkowym jak z własnym w inny sposób, np. darowanie go innej osobie itp. Wyklucza to możliwość popełnienia przestępstwa przywłaszczenia z zamiarem wynikowym (por. L. Gardocki, Prawo karne..., s. 302; A. Marek, Prawo karne..., s. 530). W związku z tym do przyjęcia realizacji znamion przestępstwa przywłaszczenia od strony podmiotowej konieczne jest wykazanie, że oprócz obiektywnego rozporządzenia przez sprawcę cudzą rzeczą ruchomą, jego działaniu towarzyszył zamiar tzw. animus rem sibi habendi, tj. zamiar zatrzymania tej rzeczy dla siebie albo dla innej osoby, bez żadnego ku temu tytułu i ekwiwalentu, lub zamiar przejęcia dla siebie cudzego prawa majątkowego (por. wyrok SN z dnia 6 stycznia 1978 r., V KR 197/77; wyrok SN z dnia 9 grudnia 2003 r., III KK 165/03, oraz wyrok SN z dnia 24 kwietnia 2007 r., IV KK 31/07, LEX nr 262665).

Podkreślić także należy, iż udowodnienie strony podmiotowej, w tym zamiaru bezpośredniego, w procesie karnym nastręcza wiele trudności, ponieważ znamiona podmiotowe czynu, będące w istocie przeżyciami wewnętrznymi sprawcy, jego stanami psychicznymi, nie są bezpośrednio dostępne dla innych osób, a tym samym nie poddają się bezpośredniemu badaniu i weryfikacji. O istnieniu i charakterze tych przeżyć (w tym o postaci zamiaru sprawcy) wnioskować można jednak pośrednio, na podstawie ich zewnętrznej emanacji w postaci konkretnych zachowań. Wielokrotnie w orzecznictwie prezentowane były poglądy, że zamiaru popełnienia przestępstwa nie wolno domniemywać ani się domyślać, lecz musi być on ustalony w sposób pewny, wykluczający jakąkolwiek wątpliwość, w szczególności w wypadku, gdy oskarżony nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wówczas to ustalenie niezbędnego dla skazania za przestępstwo umyślne zamiaru sprawcy winno odbywać się w oparciu o zewnętrzne przejawy jego zachowania i całokształt przedmiotowych i podmiotowych okoliczności zdarzenia. Dopiero bowiem na podstawie wszystkich okoliczności dotyczących danego wypadku i osoby sprawcy możliwe jest odtworzenie rzeczywistych przeżyć sprawcy i ustalenie, do czego zmierzał, czego chciał, względnie – postępując w określony sposób – co przewidywał i na co się godził. Możliwe jest więc ustalenie zamiaru sprawcy na podstawie samych tylko przedmiotowych okoliczności, związanych z konkretnym zdarzeniem, w oparciu o sam sposób działania, pod warunkiem jednakże, iż działanie to jest tego rodzaju, że podjęcie go przez sprawcę wskazuje jednoznacznie, bez żadnych w tym zakresie wątpliwości, na cel, do jakiego on zmierzał. Jednoznaczność ta nie może oznaczać niczego innego, jak nieodzowność określonego skutku, gdyż wtedy tylko możliwe jest prawidłowe ustalenie, iż sprawca chciał takiego, a nie innego skutku swego działania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12.5.1976r., V KR 20/76, GP 1976, Nr 22).

Odnosząc przywołane powyżej rozważania do realiów przedmiotowej sprawy, stwierdzić należy, iż Sąd Okręgowy w sposób trafny przyjął, że ustalone w sprawie zachowanie oskarżonego P. C. (1) wyczerpywało znamion strony podmiotowej zarzucanego mu czynu, tj. było podyktowane zamiarem przywłaszczenia, a właściwie sprzeniewierzenia ruchomości powierzonej mu do określonego sposobu używania na podstawie umowy leasingu operacyjnego o numerze (...), zawartej z (...) S.A. z siedzibą we W., w rozumieniu art. 284 § 2 k.k.

Z niekwestionowanych przez apelującego ustaleń faktycznych Sądu meriti wynika, że oskarżony, po doprowadzeniu do wypowiedzenia umowy leasingu rzeczonego na wstępie wozidła, odmówił wydania przedmiotu leasingu jego przedstawicielowi i to kilkukrotnie, mało tego, nie chciał ujawnić miejsca jego postoju, utrzymując ten stan rzeczy do czasu wyrokowania. W zaistniałym układzie leasingodawca jako właściciel rzeczy został pozbawiony podstawowych uprawnień właścicielskich, w tym prawa do posiadania i władania rzeczą oraz czerpania z niej pożytków, co bezprawnie czyni oskarżony tudzież w jego imieniu inny podmiot.

Nie sposób bowiem inaczej interpretować opisanego wyżej zachowania oskarżonego, który w wyznaczonym terminie, mimo uprzedniego skutecznego rozwiązania umowy leasingowej przez pokrzywdzonego, odmówił przedstawicielowi leasingodawcy w okresie od (...)roku co najmniej trzykrotnie zwrotu wozidła i wskazania miejsca jego postoju, postępując tym samym jak jego właściciel, pomimo, że nim nigdy nie był. Z treści zawartej pomiędzy stronami umowy wynikało bowiem jednoznacznie, że oskarżony – prowadzący wówczas jednoosobową działalność gospodarcza pod firmą (...) - otrzymał przedmiotowe wozidło do odpłatnego używania. Oskarżony uiścił zaledwie 9 z 48 miesięcznych rat, doprowadzając tym samym do rozwiązania umowy ze skutkiem natychmiastowym, o czym leasingodawca poinformował go pismem z dnia (...) roku (odebranym przez jego żonę A. C. (...) roku), wzywając do zwrotu przedmiotu umowy w terminie 3 dni, z czym oskarżony musiał się liczyć, gdyż takie były warunki umowy, w tym wynikające z O.stanowiących integralną część kontraktu (k. 11-14). O ile początkowo oskarżony mógł ewentualnie liczyć na „wznowienie” umowy, to wobec jednoznacznego stanowiska upoważnionego przedstawiciela leasingodawcy, zakomunikowanego mu ustnie przez windykatora w osobie G. J. już w dniu 11 marca 2019 roku, powtórzonego następnie w dniu (...) roku, ponawianego konsekwentnie w pismach kierowanych do oskarżonego tudzież jego żony - A. C., nie mógł żywić takiej nadziei. Mimo tego nieprzerwanie i z uporem odmawiał prawowitemu właścicielowi wydania wozidła bądź wskazania miejsca jego położenia.

Oceny tej nie zmienia okoliczność, że oskarżony lub jego żona - A. C. kilkukrotnie zwracali się do przedstawiciela leasingodawcy o możliwość wykupu przedmiotu umowy tudzież cesji praw i obowiązków wynikających z rozwiązanej umowy leasingu na rzecz innego podmiotu gospodarczego - A. C., która jak ustalił Sąd Okręgowy podjęła działalność gospodarczą pod firmą (...) w branży tożsamej do przedmiotu działalności prowadzonej uprzednio przez P. C. (1) - a o czym świadczą liczne pisma złożone do akt (nota bene zaliczone przez Sąd Okręgowy w poczet materiału dowodowego - vide pisma z: (...) roku – k. 92-93; z (...) roku – k. 220) – co jednak nie spotkało się z aprobatą leasingodawcy, który nie wyrażał takiej woli już momentu ustania umowy, konsekwentnie domagając się wydania wozidła (vide pisma z: (...) – k. 325). Jak wynika z zeznań świadka G. J. i stanowiska procesowego oskarżyciela posiłkowego, leasingodawca nie był zainteresowany ani wykupem wozidła przez oskarżonego, który nie informując go zaprzestał działalności gospodarczej jeszcze w (...) roku, doprowadzając do jej wykreślenia z rejestru przedsiębiorców(...) roku, ani cesją praw i obowiązków umownych na podmiot wskazany przez oskarżonego. Oskarżony nie miał w tym względzie żadnych roszczeń wobec byłego leasingodawcy. Owszem, umowa leasingu przewidywała opcję wykupu przedmiotu leasingu, ale dopiero po jej wykonaniu i uiszczeniu dodatkowej opłaty, co jak wiadomo nie nastąpiło wskutek jej rozwiązania przed czasem - z przyczyn leżących po stronie oskarżonego.

Rozumowania tego nie podważają ani przepisy kodeksu cywilnego, w tym w części dot. umowy leasingu operacyjnego, ani prawa podatkowego czy ustawy o rachunkowości, przywołane przez apelującego w sposób zupełnie blankietowy. W szczególności oskarżonemu nie przysługiwało prawo zatrzymania (ius retentionis). Zgodnie bowiem z art. 461 k.c. Zobowiązany do wydania cudzej rzeczy może ją zatrzymać aż do chwili zaspokojenia lub zabezpieczenia przysługujących mu roszczeń o zwrot nakładów na rzecz oraz roszczeń o naprawienie szkody przez rzecz wyrządzonej (prawo zatrzymania) (§ 1). Przepisu powyższego nie stosuje się, gdy obowiązek wydania rzeczy wynika z czynu niedozwolonego albo gdy chodzi o zwrot rzeczy wynajętych, wydzierżawionych lub użyczonych.

Fakt, iż oskarżony miał zainicjować postępowanie sądowe mające doprowadzić do ugody pomiędzy stronami, której celem miało być doprowadzenie do rozliczenia umowy leasingu – wykupu przedmiotu leasingu tudzież jej cesji na podmiot gospodarczy reprezentowany przez A. C., a na co wskazywać miały złożone do akt dokumenty (k. 307-309) pozostaje orzeczniczo irrelewantny. Jak słusznie ujął tę kwestię Sąd Okręgowy, w ten sposób oskarżony chciał niejako przymusić pokrzywdzonego do zwarcia ugody, przy czym dodać należy, że wyłącznie na jego warunkach, które w gruncie rzeczy sprowadzały się do tego by nie zwracać byłemu leasingodawcy przedmiotowego wozidła.

Wbrew bowiem stanowisku apelującego obrońcy, okoliczność, iż oskarżony prawidłowo eksploatował przedmiot leasingu – ponosił koszty jego ubezpieczenia, używania i napraw (vide: kopie faktur załączone do akt jeszcze na etapie śledztwa – k. 94-104) - oceny tej nie zmieniał. Wszak utrzymywanie przedmiotu leasingu w stanie niepogorszonym oraz ponoszenie kosztów jego wykorzystywania, w tym napraw, należało do zwykłych obowiązków kontraktowych leasingobiorcy (art. 709 7 k.c.). Za to oskarżony jako leasingobiorca, po rozwiązaniu umowy w trybie natychmiastowym, zobowiązany był nie tylko do zwrotu przedmiotu leasingu, ale i do zapłaty odszkodowania równego sumie wszystkich przewidzianych w umowie zdyskontowanych rat leasingowych, kwoty wykupu przedmiotu leasingu i innych należności, których termin płatności przypadał po terminie wcześniejszego wypowiedzenia umowy – pomniejszonej o wartość korzyści leasingodawcy m.in. z tytułu ceny netto otrzymanej po sprzedaży przedmiotu leasingu – bądź niepomniejszonej w przypadku nieodzyskania przedmiotu leasingu (vide § 13 OWUL – k. 13).

W świetle powyższego, działania oskarżonego, inicjujące postępowanie ugodowe lub wzywające po wielokroć leasingodawcę do wykupu przedmiotu umowy tudzież scedowania jej na podmiot trzeci i to na przestrzeni długiego czasokresu po rozwiązaniu umowy i żądaniu wydania wozidła - przy kategorycznej odmowy leasingodawcy na powyższe - miały charakter pozorowany, obliczony na przedłużenie postępowania i odsunięcie w czasie momentu skazania za przywłaszczenie. Nie można wszak pominąć tego, że oskarżony ani nie uiścił żadnej sumy pieniędzy z tytułu bezprawnego zatrzymania i używania przedmiotu leasingu na rzecz byłego leasingodawcy, ani nie złożył jej do depozytu sądowego, tudzież samego przedmiotu leasingu bądź kwoty, którą uznaje za jego równowartość, co ostatecznie podważało jego rzekomo dobre intencje.

Takim postępowaniem oskarżony utwierdził jedynie we wnioskowaniu, że odmawiając wydania wozidła leasingodawcy i wskazania miejsca jego parkowania, a jednocześnie korzystając z niego i czerpiąc z tego korzyści finansowe (bezpośrednio lub przez podmiot trzeci na co wskazują faktury za zakup części i naprawy wozidła, wystawione na m.in. na firmę (...) Sp. z o.o., której stuprocentowym udziałowcem jest oskarżony a prezesem zarządu A. C. – np. k. 96, 201-202) - bez żadnego tytułu i ekwiwalentu - zamanifestował wolę trwałego włączenia spornej ruchomości do składników swojego majątku, czyli pozbawienia byłego leasingodawcy prawa własności do rzeczy. Innymi słowy oskarżony uzewnętrznił zamiar przywłaszczenia powierzonego mienia a nie jedynie czasowego uniemożliwienia dysponowania rzeczą przez jej właściciela. Szkoda powstała w majątku pokrzywdzonej firmy leasingowej miała w zamierzeniu P. C. (1) nieodwracalny charakter.

W rezultacie, nietrafnie skarżący zarzucił Sądowi I instancji błąd w ustaleniach faktycznych wpływający na treść wyroku, na uzasadnienie którego przedstawił odmienną wersję przebiegu zdarzenia. Zarzut błędu jest trafny, gdy zasadność ocen i wniosków przyjętych przez sąd I instancji nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, a błąd ten mógł mieć wpływ na treść orzeczenia. Zarzut ten nie może sprowadzać się tylko do zakwestionowania stanowiska sądu, ale powinien wskazywać nieprawidłowości rozumowania sądu. Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu odmiennego poglądu nie prowadzi do wniosku o popełnieniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych, jak wynika z utrwalonych w tym zakresie poglądów orzecznictwa i doktryny.

II. Odnośnie zarzutu nr 3)

Apelacja w tym zakresie była celowa, gdyż doprowadziła do zmiany wyroku w korzystanym dla oskarżonego kierunku, aczkolwiek nie do końca z powodów wskazanych w środku odwoławczym.

Na wstępie podnieść należy, iż zarzut obrazy przepisów prawa procesowego (error in procedendo), który stanowi względną przyczynę odwoławczą, skutecznie można podnieść tylko wówczas, gdy "mogła mieć wpływ na treść orzeczenia" (art. 438 pkt 2). Konsekwencją takiej regulacji prawnej dla uznania trafności zarzutu obrazy przepisów prawa procesowego jest ciążący na instancji ad quem obowiązek ustalenia zarówno faktu, że miało miejsce określone naruszenie prawa procesowego, jak i okoliczności, że mogło ono mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia. Ustawa wymaga więc, by między uchybieniem procesowym a orzeczeniem zachodził związek przyczynowy, choć nie wymaga, by wpływ ten rzeczywiście zaistniał, wystarczy możliwość jego zaistnienia (K. Marszał (w:) K. Marszał i in., Proces..., 2012, s. 233). Słusznie stwierdza się w piśmiennictwie, że " wpływ uchybień proceduralnych na wynik postępowania zależy od konkretnego układu procesowego, wskutek czego to samo uchybienie może w pewnych sytuacjach mieć zasadniczy wpływ na treść orzeczenia, a w innych - żaden. Zrozumiałe jest zatem, że każda obraza przepisów postępowania (z wyjątkiem wymienionych w art. 388 - obecnie w art. 439) wymaga oceny indywidualnej, dokonywanej na tle okoliczności konkretnego wypadku" (por. Z. Doda, A. Gaberle, Kontrola odwoławcza..., s. 112).

Przenosząc powyższe wywody na grunt rozpatrywanego przypadku stwierdzić trzeba, że podniesiony przez apelującego zarzut obrazy przepisów postępowania (art. 7 k.p.k. w zw. z art. 2 § 2 k.p.k.) mającej wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia zasługiwał na uwzględnienie, aczkolwiek jedynie po części z powodów wyeksplikowanych przez apelującego. W istocie bowiem Sąd Okręgowy nie ustalił wartości przedmiotu przestępstwa na czas jego popełnienia ani nie dążył do wyjaśnienia wartości wozidła podanej przez pokrzywdzonego, mimo że kwestia ta była w toku postępowania kwestionowana.

Jak słusznie zauważa autor apelacji, oskarżyciel publiczny, jako wartość przedmiotu przestępstwa, przyjął kwotę 246.000 zł brutto, co odpowiadało wartości początkowej wozidła – cenie jego nabycia od dostawcy przez finansującego a następnie leasingodawcę (vide dokumentacja dołączona do zawiadomienia o przestępstwie – k. 9-20). Sąd Okręgowy wartość tę zmodyfikował i ustalił na podstawie oświadczenia oskarżyciela posiłkowego z dnia (...) roku na kwotę 209.100 zł brutto, która odpowiadała wartości wozidła na czas wypowiedzenia umowy leasingu operacyjnego (k. 262-263). To zaś nastąpiło - jak tego bezspornie dowiedziono - pismem z dnia (...) roku. Tym samym kwota ta, niezależnie od sposobu jej ustalenia, nie mogła być miarodajną na moment popełnienia przestępstwa. Skoro bowiem Sąd Okręgowy ustalił w wyroku, że oskarżony sprzeniewierzył wozidło w okresie od (...) roku, to winien dążyć do ustalenia wartości wozidła na datę końcową inkryminowanego zachowania (tu zaniechania zwrotu przedmiotu leasingu i wskazania miejsca jego parkowania). W tym więc zakresie zgodzić należało się z apelującym, że Sąd meriti nie dążył do ustalenia relewantnej wartości przedmiotu przestępstwa, mimo że okoliczność ta była istotna, bowiem rzutowała zarówno na kwalifikacje prawną czynu, jak i zakres orzeczonego środka kompensacyjnego.

Nie sposób było jednak podzielić zarzutów autora apelacji, iżby środkiem do tego prowadzącym miały być zaoferowane przez obronę dowody w postaci zeznań A. C. oraz faktur mających dokumentować nakłady poniesione przez leasingobiorcę. Pomijając okoliczność, iż nie wszystkie faktury dotyczyły spornej ruchomości (a przynajmniej okoliczność ta nie wynikała z treści faktur) oraz że nie wszystkie zostały wystawione na leasingobiorcę, a znaczna ich ilość pochodziła z okresu po rozwiązaniu umowy, to z pewnością nie były one przydatne do oszacowania wartości przedmiotu leasingu - i to na czas popełnienia przestępstwa. Obowiązkiem bowiem oskarżonego jako leasingobiorcy - wynikającym z zapisów umownych, jak i regulacji kodeksowych (art. 709 7 k.c.) - było ponoszenie bieżących kosztów utrzymania i eksploatacji przedmiotu leasingu oraz utrzymanie go w stanie niepogorszonym (pominąwszy zużycie wynikające z używania rzeczy zgodnie z jej przeznaczeniem). Kwestia ewentualnego poczynienia innych nakładów przez leasingobiorcę winna zostać rozliczona przy zwrocie rzeczy w naturze, a nie w ramach niniejszego postępowania, które skarżący niesłusznie traktuje jako sposób rozwiązania sporu cywilnego, a przede wszystkim rozliczenia całej umowy leasingu operacyjnego łączącej oskarżonego i pokrzywdzoną firmę leasingową, co jest nieporozumieniem.

I tak przykładowo, pomimo, że roszczenie o naprawienie szkody ma charakter stricte cywilny, to jednak obowiązek naprawienia szkody dotyczy tylko szkody wynikłej bezpośrednio z przestępstwa i istniejącej w chwili wyrokowania (art. 46 § 1 k.k.). Z drugiej strony sama szkoda wynikająca z przestępstwa nie zawsze odpowiada wartości przedmiotu przestępstwa, co ma miejsce najczęściej wówczas gdy zostaje wcześniej naprawiona, choćby w części. Pokrzywdzony domagał się w niniejszym postępowaniu w pierwszej kolejności restytucji rzeczy a dopiero w drugiej jej równowartości. Ponieważ zwrot rzeczy okazał się niemożliwy (wozidło nie zostało wydane dobrowolnie przez oskarżonego ani nie ustalono procesowo miejsca jego ukrycia) w grę wchodziło wyłącznie odszkodowanie w pieniądzu jako jej ekwiwalent. Naturalnie z racji łączącego oskarżonego i pokrzywdzonego stosunku umowy leasingowej pomiędzy stronami mogą istnieć jeszcze inne nieuregulowane dotąd kwestie majątkowe te jednak winny być rozliczone poza postępowaniem karnym, którego celem jest rozstrzygnięcie o przedmiocie procesu a o roszczeniach cywilnych tylko w takim zakresie w jakim wynikają one z popełnienia przestępstwa.

Mając powyższe na uwadze, Sąd odwoławczy z urzędu zwrócił się do pokrzywdzonego o wskazanie sposobu wyliczenia wartości przedmiotu leasingu i podanie jego wartości na czas popełnienia przestępstwa. Jak wynika z pisma pełnomocnika (...) S.A. z dnia (...)roku (k. 490) wartości przedmiotu leasingu są szacowane przez rzeczoznawcę na podstawie wewnętrznych baz danych, wewnętrznych spadków wartości oraz w oparciu o portale branżowe z aukcjami na podobne lub zbliżone maszyny i urządzenia. Oszacowana tym sposobem wartość przedmiotowego wozidła na (...) roku wynosiła 100.000 zł netto.

Wartość tę Sąd Apelacyjny uznał za miarodajną do określenia wartości przedmiotu przestępstwa (a nie rozwiązanej umowy leasingowej jako takiej, co należy zaakcentować) na dzień jego popełnienia – oczywiści przy uwzględnieniu wartości brutto, bo taka funkcjonuje w obrocie powszechnym (cena netto powiększona o 23 % podatku od towarów i usług). Wartość ta nie była bowiem kwestionowana przez strony, a i Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw by czynić to z urzędu, mając na uwadze profesjonalizm usług świadczonych przez pokrzywdzoną firmę leasingową, jak i opisany wyżej sposób jej oszacowania, zgodny z doświadczeniem życiowym i orzeczniczym Sądu w sprawach tego rodzaju.

Trudno zresztą byłoby odwoływać się w tym zakresie do wiadomości specjalnych, skoro przedmiotowe wozidło nie jest dostępne, a sam skarżący nie widział takiej potrzeby zarówno w postępowaniu rozpoznawczym, jak i w postępowaniu odwoławczym.

Ponieważ ustalona przez Sąd odwoławczy wartość przedmiotu przestępstwa nie przekraczała wartości mienia znacznej wartości w rozumieniu art. 115 § 5 k.k., koniecznym była zmiana kwalifikacji prawnej czynu oskarżonego poprzez wyrugowanie z niej art. 294 § 1 k.k. i poprzestanie na kwalifikacji z art. 284 § 2 k.k.; nadto dostosowanie do niej opisu czynu, poprzez wyeliminowanie stwierdzenia: „stanowiącą mienie znacznej wartości”.

Następstwem dokonanych zmian była reformacja orzeczenia o karach pozbawienia wolności i grzywny – wymierzone bowiem P. C. (1) kary roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat próby oraz grzywny w liczbie 100 stawek dziennych w kwocie po 30 zł każda z obowiązkiem probacyjnym w postaci informowania Sądu o przebiegu próby pisemne, raz na 6 miesięcy - jawiły się jako niewspółmierne do ustalonego stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu przypisanego.

Jakkolwiek orzeczone przez Sąd Okręgowy kary mieściły się w granicach ustawowego zagrożenia za czyn przewiedziany w art. 284 § 2 k.k. - za który groziła oskarżonemu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 oraz grzywna w liczbie od 10 do 540 stawek dziennych w kwocie od 10 do 2.000 zł (art. 33 § 1-3 k.k.) – jednakże, skoro uwzględniały wyższą wartość przedmiotu przestępstwa i surowszą kwalifikację prawną czynu, to pozostawienie ich w niezmienionej wysokości byłoby, zdaniem Sądu odwoławczego, niesprawiedliwe.

Dyrektywy sądowego wymiaru kary zawiera art. 53 § 1 i 2 k.k., który stanowi, że sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wymierzając karę, sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, zwłaszcza w razie popełnienia przestępstwa na szkodę osoby nieporadnej ze względu na wiek lub stan zdrowia, popełnienie przestępstwa wspólnie z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie winnej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego.

W świetle powyższego karą współmierną i sprawiedliwą jest tylko kara wymierzona z uwzględnieniem wszystkich dyrektyw wymiaru kary i wszystkich okoliczności obciążających i łagodzących (por. Sienkiewicz (w:) Górniok i in., t. 1, s. 83-88; Buchała (w:) Buchała, Zoll, s. 412; Kaczmarek, Ogólne..., s. 19-40). Nie każda z tych dyrektyw ogólnych musi być jednak uwzględniona w każdym przypadku w jednakowym stopniu (G., Okoliczności..., s. 151-159).

Mając powyższe na uwadze, Sąd odwoławczy obniżył wymierzone oskarżonemu kary do 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz do 80 stawek dziennych grzywny w kwocie po 30 zł każda, kierując się ustalonymi w postępowaniu przez Sąd Okręgowy okolicznościami łagodzącymi oraz obciążającymi, uwzględniając mniejsze nasilenie tych ostatnich. Ich dalsze łagodzenie nie było już uzasadnione z racji zdecydowanej przewagi okoliczności obciążających nad łagodzącymi, w tym stopnia nasilenia złej woli oskarżonego oraz dotychczasowej bezskuteczności wymierzonych mu uprzednio kar o charakterze wolnościowym. Wprawdzie orzeczona w niniejszym postępowania kara pozbawienia wolności także ma charakter wolnościowy, jednakże w przeciwieństwie do uprzednio wymierzonych jest karą surowszego rodzaju, a zatem musi być traktowana przez oskarżonego jako ostrzeżenie - jej warunkowy charakter oparty został na prognozie, że nie popełni on ponownie przestępstwa i będzie przestrzegał obowiązującego porządku prawnego – ta jednak będzie podlegała weryfikacji w ustalonym okresie próby.

Reasumując – tak ukształtowana kara względem oskarżonego na pewno nie razi surowością – jest wyważona i czyni zadość postulatowi kary sprawiedliwej, w należytym stopniu uwzględniając stopień winy i społecznej szkodliwości czynu przypisanego, a przy tym zapewnia realizację celów kary – zarówno indywidualno, jak i ogólnoprewencyjnych.

Wobec skutecznie złożonego przez pokrzywdzonego wniosku o orzeczenie środka kompensacyjnego w postaci obowiązku naprawienia szkody, jego orzeczenie przez Sąd Okręgowy było co do zasady słuszne. Leasingodawca nie uzyskał bowiem swojej własności ani też oskarżony nie zwrócił mu jej równowartości – 9 rat leasingowych uiszczonych do chwili rozwiązania umowy przez oskarżonego w kwocie po 3.962,20 zł (na dzień zawarcia umowy), powiększonej o obowiązującą stawkę podatku od towarów i usług stanowiło umówione przez strony częściowe wynagrodzenie, należne leasingodawcy z tytułu oddania oskarżonemu wozidła do korzystania (równego co najmniej cenie bądź wynagrodzeniu z tytułu nabycia rzeczy przez finansującego - art. 709 1 k.c.), na warunkach określonych w umowie, które podlegać będą rozliczeniu w ramach stosunku kontraktowego.

Ponieważ jednak ustalona przez sąd odwoławczy wartość wozidła w czasie popełnienia przestępstwa była niższa, korekcie musiała podlegać także wysokość orzeczonego wobec oskarżonego w trybie art. 46 § 1 k.k. obowiązku naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej firmy leasingowej kwoty pieniężnej równej wartości sprzeniewierzonej przez oskarżonego ruchomości, która nie wynosiła 209.100 zł - jak orzekł Sąd Okręgowy - tylko 123.000 zł.

W świetle regulacji cywilnej umowy leasingu (art. 709 1 k.c.), korzystający zwraca zawsze finansującemu poniesiony wydatek związany z nabyciem rzeczy, który in concreto wyniósł 246.000 zł, jednakże łączna suma rat leasingowych uiszczonych przez oskarżonego do czasu rozwiązania umowy i zasądzonego na rzecz pokrzywdzonego odszkodowania wartości tej nie przekracza, przy czym uwaga ta czyniona jest jedynie na marginesie, nie sposób bowiem utożsamiać wartości przedmiotu umowy leasingu (która siłą rzeczy uwzględnia także zysk finansującego) z wartością przedmiotu przestępstwa, tak jak de facto czynił to apelujący. Pośrednio wskazuje na to również oszacowana przez pokrzywdzonego kwota pozostała do spłaty umowy, opiewająca na sumę 144.625,70 zł (bez odsetek, kosztów dodatkowych i windykacyjnych – vide k. 490).

Wniosek o:

1)  uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzuconego mu czynu;

ewentualnie

2)  uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponowionego rozpoznania Sądowi I instancji;

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wnioski były niezasadne:

- po pierwsze – z uwagi na to, że zarzuty apelacyjne zasługiwały na uwzględnienie jedynie w niewielkim zakresie, co nie mogło ekskulpować oskarżonego z powodów, o których była mowa powyżej;

- po drugie – z uwagi na to, że warunki z art. 437 § 2 zd. drugie k.p.k. nie zachodziły.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.1II.

Przedmiot utrzymania w mocy

0.1Sąd odwoławczy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok:

-

w punkcie 1. – co do winy, w zakresie w jakim nie został zmieniony;

-

w punkcie 2.;

-

w punkcie 3;

-

w punkcie 4. – co do zasady, a więc w zakresie w jakim nie został zmieniony;

-

w punkcie 5. – co do zasady oraz co do wydatków za postępowanie przygotowawcze i sądowe w I instancji.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

W tym zakresie apelacja skarżącego obrońcy nie zasługiwała na uwzględnienie, a brak było podstaw do ingerencji przez sąd odwoławczy z urzędu.

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.1I.

Przedmiot i zakres zmiany

Sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok w punktach 1. i 4. w ten sposób, że:

a.  ustalił wartość przedmiotu przestępstwa na kwotę 123.000 zł brutto, eliminując z opisu czynu: „stanowiącą mienie znacznej wartości” i zakwalifikował przypisany oskarżonemu czyn jako przestępstwo z art. 284 § 2 k.k., przyjmując przepis ten za podstawę orzeczenia o karze pozbawienia wolności, którą obniżył do 10 miesięcy, a nadto obniżył wymierzoną oskarżonemu karę grzywny do 80 stawek dziennych w kwocie po 30 zł każda;

b.  ustalił obowiązek naprawienia szkody na kwotę 123.000 zł.

Zwięźle o powodach zmiany

Powody tych zmian wynikają z częściowej zasadności zarzutów apelacyjnych, co zostało wyżej szczegółowo wyeksplikowane.

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

III.

Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, Sąd odwoławczy, na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. obciążył oskarżonego wydatkami za postępowanie odwoławcze, na które składają się:

- opłata za informację z K. w wysokości 30 zł (zgodnie z § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 r. w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego, Dz.U. z 2014 roku, poz. 861 ze zm.) oraz

- ryczałt za doręczanie pism i wezwań w wysokości 20 zł (§ 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym - Dz.U.2013.663 j.t.).

Nadto, na podstawie art. 10 ust. 1 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 3 i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 roku, Nr 49, poz. 223 ze zm.), wymierzył oskarżonemu jedną opłatę za obie instancje w kwocie 660 zł, uznając że poniesienie tak określonych kosztów sądowych nie będzie zbyt uciążliwe dla niezbędnego utrzymania oskarżonego, który jest osobą w sile wieku i prowadzi działalność gospodarczą, stanowiąca stałe źródło dochodu.

7.  PODPIS

P. G. H. K. (...)