Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV GC upr 1675/21

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 18 czerwca 2021 roku powodowie P. S. i M. R., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) s.c., domagali się od pozwanego D. S., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...), zasądzenia kwoty 1399 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazali, że na podstawie zawartej z pozwanym umowy pozycjonowania i obsługi wizytówki (...) wykonali usługę pozycjonowania dziesięciu dowolnych fraz podanych przez pozwanego w wyszukiwarce (...). Umowa została zawarta na okres 24 miesięcy, za które miała zostać uiszczona jednorazowa opłata. Umowa została zawarta drogą telefoniczną. Powodowie wywiązali się z umowy i na tej podstawie wystawili fakturę VAT, której pozwany nie uregulował, mimo wezwania do zapłaty.

W dniu 2 września 2021 roku został wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym zasądzono kwotę dochodzoną pozwem oraz kwotę 297 zł kosztów procesu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu. Przede wszystkim zaprzeczył, aby zawarł z powodami umowę pozycjonowania i wizytówki (...) oraz aby powodowie wykonali usługę objętą umową. Pozwany zarzucił także, że uchylił się od skutków prawnych zawartej umowy. Zarzucił wreszcie, że został wprowadzony w błąd przez pracownika powodów.

W odpowiedzi na sprzeciw od nakazu zapłaty powodowie w całości podtrzymali żądanie pozwu.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 17 września 2020 roku D. S., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) (zleceniodawca) zawarł z P. S. i M. R., prowadzącymi działalność gospodarczą pod nazwą (...) s.c. (usługodawcą) umowę pozycjonowania i obsługi wizytówki (...).

Umowa została zawarta drogą telefoniczną. W ramach przeprowadzonej rozmowy zleceniodawcy została przedstawiona oferta usługodawcy. W początkowej fazie rozmowy zostały potwierdzone dane adresowe i kontaktowe zleceniodawcy. Usługobiorca poinformował zleceniodawcę, że skoro umowa zawierana jest na odległość, to na umowie nie będzie wymagany własnoręczny podpis zleceniodawcy. Umowa wraz z pozostałymi dokumentami miała zostać dostarczona zleceniodawcy za pośrednictwem kuriera. Wraz z umową miała zostać dostarczona faktura VAT na kwotę całkowitą 1399 zł brutto. Kwota ta obejmowała cały okres trwania umowy, czyli trzydzieści miesięcy. Po tym okresie umowa miała nie być automatycznie przedłużona, choć po konsultacji ze zleceniodawcą można było ją wznowić. Usługa miała obejmować pozycjonowanie i wyświetlanie firmy zleceniodawcy po dowolnie wybranych frazach kluczowych, stacjonarnie i mobilnie w wyszukiwarce (...), w nawigacjach samochodowych (...), w odległości do 90 km od siedziby zleceniodawcy (wszystkie zmiany miały zostać wprowadzone bezpłatnie). Hasłami kluczowymi do wyszukiwania firmy zleceniodawcy w (...) były: „ocieplanie pianką pur”, „ocieplanie pianką”, „izolacje natryskowe”, „ocieplanie poddaszy”, „ocieplanie magazynów”, „termoizolacja”, „hydroizolacja”, „izolacje pianką”, „piana pur” i „pianka pur”. Zleceniodawca potwierdził, że zrozumiał wszystkie warunki umowy i w takiej formie je zaakceptował.

W tym samym dniu (17 września 2020 roku) usługodawca przesłał na adres poczty elektronicznej zleceniodawcy informacje reklamowe, druk umowy oraz pozycjonowane frazy w wyszukiwarce (...).

Dodatkowo w dniu 21 września 2020 roku wszystkie dokumenty zostały dostarczone przez kuriera.

W pisemnej wersji umowy znalazło się także postanowienie, że w przypadku rezygnacji zleceniodawcy przed zakończeniem umowy wszelkie opłaty za niewykorzystany okres nie podlegały zwrotowi.

(dowód: rozmowa telefoniczna z dnia 17.09.2020 roku – na płycie CD – k. 19;

transkrypcja rozmowy – k. 111-112;

druk umowy – k. 13-14;

korespondencja elektroniczna – k. 64-66, 86-88 i 121-131)

W tym samym dniu (17 września 2020 roku) usługodawca wystawił fakturę VAT nr (...), w której obciążył zleceniodawcę kwotą 1137,40 zł netto (1399 zł brutto) za pozycjonowanie (...) przez 30 miesięcy, z terminem płatności do dnia 22 września 2020 roku.

Powyższa faktura VAT została doręczona zleceniodawcy w dniu 21 września 2020 roku wraz z umową.

(dowód: bezsporne;

faktura VAT – k. 15;

korespondencja elektroniczna z dnia 21.09.2020 roku – k. 67-69 i 89-91)

W odpowiedzi w wiadomości elektronicznej z dnia 22 września 2020 roku zleceniodawca złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy, wskazując że źle zrozumiał przekazywane mu informacje na temat przedmiotu umowy (przypuszczał, że zawarcie umowy będzie się wiązać z reklamowaniem jego działalności gospodarczej, a nie tylko utworzeniem wizytówki).

W odpowiedzi na złożone oświadczenie usługodawca wskazał, że zleceniodawca wykupił płatną usługę polegającą na pozycjonowaniu wizytówki do TOP 3, a nie darmową wizytówkę (...).

W dniu 23 września 2020 roku zleceniodawca ponownie złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy.

(dowód: bezsporne;

korespondencja elektroniczna – k. 70-107)

W piśmie z dnia 28 września 2020 roku pełnomocnik zleceniodawcy złożył usługodawcy oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych zawarcia umowy za pomocą środków teleinformatycznych wobec złożenia oświadczenia woli na skutek błędu wywołanego przez drugą stronę. W uzasadnieniu wskazał, że błąd został wywołany przez pracownika usługodawcy i polegał na wprowadzeniu zleceniodawcy w przeświadczenie, że przedmiotem umowy będzie reklama przedsiębiorstwa, a nie jego wizytówka.

(dowód: bezsporne;

oświadczenie z pełnomocnictwem i dowodami nadania i odbioru – k. 30-37)

W piśmie z dnia 30 października 2020 roku usługodawca wezwał zleceniodawcę do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem.

(dowód: bezsporne;

wezwanie do zapłaty z dowodem nadania – k. 16-18 oraz 108-110)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Należy przede wszystkim zauważyć, że właściwie wszystkie okoliczności faktyczne przytoczone przez powodów w pozwie były w niniejszej sprawie sporne, bowiem pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty zaprzeczył wszystkim twierdzeniom powodów, w szczególności, aby w ogóle zawarł z powodami umowę wskazaną w pozwie oraz aby powodowie wykonali usługę objętą umową.

Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że postępowanie cywilne ma charakter kontradyktoryjny, czego wyrazem jest przede wszystkim dyspozycja art. 232 k.p.c., określająca obowiązek stron do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, co z kolei jest potwierdzeniem reguły zawartej w art. 6 k.c., wyznaczającej sposób rozłożenia ciężaru dowodu. Podkreślić należy, że zasady art. 6 k.c. i 232 k.p.c. nie określają jedynie zakresu obowiązku zgłaszania dowodów przez strony, ale rozumiane muszą być przede wszystkim i w ten sposób, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu co do tych okoliczności na niej spoczywał. Zaznaczyć także należy, że nie jest rzeczą Sądu poszukiwanie za stronę dowodów przez nią nie wskazanych, mających na celu udowodnienie jej twierdzeń (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76). Dopuszczenie dowodów z urzędu jest bowiem prawem, a nie obowiązkiem Sądu, z którego to prawa powinien szczególnie ostrożnie korzystać, tak by swym działaniem nie wspierać żadnej ze stron procesu. Faktycznie działanie Sądu z urzędu powinno ograniczać się tylko do sytuacji, gdy strona działa bez fachowego pełnomocnika i dodatkowo jest nieporadna. Z zasady nie dotyczy to więc przedsiębiorcy, którego profesjonalizm powinien obejmować także sferę funkcjonowania w obrocie prawnym.

Wobec powyższego należy stwierdzić, że zgodnie z ogólną regułą, wyrażoną w art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Wskazana zasada oznacza, że powód składając pozew powinien udowodnić fakty, które w jego ocenie świadczą o zasadności powództwa. Udowodnienie faktów może nastąpić przy pomocy wszelkich środków dowodowych przewidzianych przez kodeks postępowania cywilnego. Przepis ten jest zatem normą decyzyjną w tym znaczeniu, że przesądza on w określonych sytuacjach o sposobie wyrokowania sądu w postaci oddalenia powództwa.

W ocenie Sądu strony zawarły umowę wskazaną w pozwie. Wynikało to przede wszystkim z nagranej rozmowy telefonicznej, w trakcie której pozwany niewątpliwie wyraził wolę jej zawarcia oraz potwierdził akceptację jej warunków.

Jednocześnie w ocenie Sądu powodowie w żaden sposób nie wykazali, aby pozwany był zobowiązany do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem. Na uwzględnienie zasługiwał przede wszystkim zarzut pozwanego dotyczący skutecznego uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli o zawarciu umowy.

Należy w tym miejscu przede wszystkim wskazać, że sformułowania używane w rozmowie telefonicznej były na tyle nieprecyzyjne i niejasne, że pozwany mógł pozostawać w błędnym przeświadczeniu, że przedmiotem zawartej przez niego umowy była reklama jego firmy, a nie pozycjonowanie wizytówki (...), a co za tym idzie, że został wprowadzony w błąd przez jednego z powodów. Potwierdza to zresztą późniejszy przebieg współpracy stron. Pozwany bowiem wprawdzie zawarł umowę (drogą telefoniczną), jednak natychmiast po otrzymaniu jej pisemnego egzemplarza (oraz faktury VAT) zwrócił się (w korespondencji elektronicznej z dnia 22 września 2020 roku) z prośbą o anulowanie umowy, wskazując, że został wprowadzony w błąd.

Zgodnie z art. 84 §1 k.c. w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych oświadczenia woli. Jeżeli oświadczenie złożone zostało innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć. Zgodnie natomiast z art. 84 §2 k.c. można powoływać się tylko na błąd uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści (błąd istotny). Przyjęta definicja błędu określa go jako mylne wyobrażenie osoby składającej oświadczenie woli o rzeczywistym stanie rzeczy bądź też jako mylne wyobrażenie o treści złożonego oświadczenia woli. Błąd jest natomiast istotny, gdy uzasadnia przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia określonej treści. Przesłanka istotności błędu ma charakter obiektywny. Chodzi tu bowiem o przeprowadzenie oceny z uwzględnieniem konkretnego przypadku, która pozwoli przyjąć (zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego), że każdy człowiek, znajdujący się w takiej samej lub podobnej sytuacji i postępujący rozsądnie, powinien dojść do przekonania, że gdyby nie działał pod wpływem błędu, nie dokonałby czynności prawnej.

Czynność prawna mająca wadę spowodowaną błędnym oświadczeniem woli jest czynnością ważną. Ważność ta może jednak być zniesiona (wzruszona) przez uchylenie się przez działającego pod wpływem błędu od skutków prawnych jego oświadczenia woli. Uchylenie takie powoduje unieważnienie czynności od chwili jej dokonania, czyli wstecz ( ex tunc). Jeżeli oświadczenie zostało złożone innej osobie, to uchylenie się od skutków oświadczenia woli może nastąpić (poza spełnieniem dwóch wyżej wymienionych przesłanek) tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę (choćby bez jej winy), albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła go z łatwością zauważyć. Wywołanie błędu polega natomiast na działaniu (zaniechaniu), które jest w normalnym związku przyczynowym z powstaniem błędu, na przykład udzielenie zapewnienia przez kontrahenta co do właściwości rzeczy stanowiącej przedmiot umowy lub innego istotnego elementu umowy.

W ocenie Sądu w okolicznościach niniejszej sprawy spełnione zostały wszystkie opisane wyżej przesłanki. Pozwany zawarł umowę, kierując się nieprecyzyjnymi (niepełnymi i niejasnymi) zapewnieniami jednego z powodów co do zakresu przedmiotu umowy. Zapewnienia te dotyczyły przy tym podstawowej kwestii, to jest zakresu świadczonych usług.

Zgodnie z art. 88 §1 k.c. uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli, które zostało złożone innej osobie pod wpływem błędu, następuje przez oświadczenie złożone tej osobie na piśmie w terminie roku od wykrycia błędu.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że powodowie otrzymali wiadomość elektroniczną pozwanego z dnia 22 września 2020 roku, w którym uchylił się on od skutków złożonego oświadczenia woli.

Należy w tym miejscu dodatkowo wskazać, że w ocenie Sądu w niniejszej sprawie należało przyjąć, że intencją stron było szerokie rozumienie formy pisemnej (a więc zrównanie formy korespondencji elektronicznej z formą pisemną). Nie ulega przy tym wątpliwości, że powodowie przyjmowali na przykład elektroniczne oświadczenia od pozwanego oraz odpowiadali na nie tą samą drogą (za pomocą poczty elektronicznej). W takiej sytuacji (biorąc pod uwagę równość stron stosunku zobowiązaniowego) należało uznać, że strony na potrzeby zawartej przez siebie umowy uznały drogę elektroniczną jako formę pisemną korespondencji i tym samym wszelką korespondencję pomiędzy stronami prowadzoną w formie elektronicznej (w tym także oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych zawartej umowy) należało traktować jako prowadzoną w formie pisemnej (w przeciwieństwie do formy ustnej). Brak było przy tym jakiejkolwiek racjonalnej przyczyny, która uzasadniałaby zachowanie tradycyjnej (w wąskim rozumieniu) formy pisemnej dla uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli (poza ewidentną korzyścią powodów polegającą na dłuższym obowiązywaniu umowy). Nie ulega przy tym wątpliwości, że takie (szerokie) rozumienie formy pisemnej nie powinno dziwić z uwagi na ogólny rozwój techniki oraz powszechność informatycznych sposobów komunikacji. W ocenie Sądu taki sposób komunikowania się stron (i szerokiego interpretowania formy pisemnej) był także zgodny z zasadą swobody umów i zachowywał istotne cechy zwykłej (tradycyjnej) drogi pisemnej, a więc przede wszystkim trwałość oraz możliwość weryfikacji złożonego oświadczenia. Jednocześnie na marginesie można wskazać, że powodowie na żadnym etapie niniejszego postępowania nie kwestionowali tego, że korespondencja elektroniczna z dnia 22 września 2020 roku pochodziła od pozwanego.

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę Sąd uznał, że pozwany zawarł umowę pod wpływem istotnego błędu co do jej treści, a następnie złożył skutecznie oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych tej czynności. Tym samym umowa uległa rozwiązaniu ze skutkiem ex tunc.

Niezależnie od powyższego trzeba stwierdzić, że powodom nie należało się wynagrodzenie także z tej przyczyny, że zarówno korespondencję elektroniczną z dnia 22 września 2020 roku, jak również dalszą korespondencję pozwanego (i jego pełnomocnika), należało uznać za skuteczne wypowiedzenie łączącej strony umowy (oczywiście tylko w sytuacji, gdyby oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli nie odniosło zamierzonego skutku, do czego w ocenie Sądu nie było podstaw).

Zgodnie z art. 746 §1 dający zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę.

Także przyjmujący zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie, jednak gdy zlecenie jest odpłatne, a wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, przyjmujący zlecenie jest odpowiedzialny za szkodę (art. 746 §2 k.c.).

Zgodnie z art. 746 §3 k.c. nie można przy tym zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów.

Uwzględniając zatem, że umowa zlecenia (czy podobna do zlecenia umowa o świadczenie usług) opiera się na wzajemnym zaufaniu stron, art. 746 k.c. pozwala wypowiedzieć umowę zlecenia każdej ze stron w każdym czasie, nawet bez ważnych powodów. Uregulowanie to dotyczy także umów zlecenia zawartych na czas oznaczony, ponieważ ochrona wzajemnego zaufania stron umowy zlecenia jest w pełni aktualna także w odniesieniu do umów zlecenia zawartych na czas określony (stanowisko takie zajął także Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 września 2004 roku, IV CK 640/03, OSNC 2005, nr 9, poz. 157). Trzeba przy tym pamiętać, że uprawnienie do wypowiedzenia zlecenia ma charakter uprawnienia prawokształtującego, a złożone w jego wykonaniu oświadczenie o wypowiedzeniu wywiera skutek ex nunc, to jest od chwili złożenia (art. 61 §1 k.c.).

Wynikająca z art. 746 k.c. norma pozwalająca wypowiedzieć zlecenie każdej ze stron w każdym czasie (nawet bez ważnych powodów) ma charakter względnie obowiązujący. W umowie zlecenia można więc wyłączyć tę możliwość w odniesieniu do jednej lub obu stron. Wobec brzmienia art. 746 §3 k.c. (zgodnie z którym nie można zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów) nieważna byłaby (art. 58 §1 k.c. w zw. z art. 746 §3 k.c.) tylko klauzula wyłączająca w odniesieniu do którejkolwiek ze stron możliwość wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 lutego 2001 roku, III CKN 304/00, LEX nr 52384).

Nie ulega zatem wątpliwości, że fakt zawarcia umowy z dnia 17 września 2020 roku na czas oznaczony (trzydziestu miesięcy) nie mógł uzasadniać odmówienia pozwanemu (jako zlecającemu świadczenie usług pozycjonowania wizytówki (...)) uprawnienia do wypowiedzenia tej umowy w każdym czasie z jakichkolwiek powodów, a więc także takich, które nie mogą być uznane za ważne.

Zawarcie umowy z dnia 17 września 2020 roku na czas oznaczony mogłoby uzasadniać odmówienie pozwanemu (jako zlecającemu usługę) realizacji uprawnienia do wypowiedzenia (wynikającego z art. 746 §1 k.c. w zw. z art. 750 k.c.) tylko w sytuacji, gdyby ze względu na okoliczności zawarcia umowy można by w oznaczeniu czasu jej obowiązywania dostrzegać także wolę stron wyłączenia uprawnienia do jej wypowiedzenia. Jednak w ocenie Sądu żadna ze stron (w szczególności powodowie) nie wykazała okoliczności, które zgodnie z art. 65 k.c. dawałyby podstawę do przypisania stronom takiej woli.

Niezależnie od powyższego w ocenie Sądu pozwany wykazał także, że po jego stronie istniały ważne powody do wypowiedzenia łączącej strony umowy. Nie ulega bowiem wątpliwości, że zarówno przekonanie pozwanego o wprowadzeniu go w błąd, jak również niejasność i nieprecyzyjność postanowień umowy, były ważnymi powodami do jej rozwiązania.

Biorąc zatem powyższe okoliczności pod uwagę należało uznać, że skuteczność oświadczenia pozwanego o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli (ewentualnie o wypowiedzeniu zawartej przez strony umowy) uzasadniała oddalenie powództwa o zapłatę wynagrodzenia za usługę wskazaną w umowie.

Należy w tym miejscu jeszcze dodać, że w pisemnym egzemplarzu umowy zostało zawarte postanowienie, że w przypadku rezygnacji zleceniodawcy (pozwanego) przed zakończeniem umowy wszelkie opłaty za niewykorzystany okres nie podlegały zwrotowi. Należy jednak wskazać, że z rozmowy telefonicznej w żaden sposób nie wynikało, aby takie ustalenie było objęte oświadczeniem woli pozwanego.

Na marginesie jedynie można w tym miejscu jeszcze wskazać, że w okolicznościach niniejszej sprawy obciążenie pozwanego wynagrodzeniem za trzydzieści miesięcy obowiązywania umowy można by uznać także za sprzeczne z zasadami uczciwości kupieckiej oraz zasadą ekwiwalentności świadczeń. Nie ulega bowiem wątpliwości, że ostatecznie do odstąpienia od umowy (ewentualnie jej wypowiedzenia) doszło pięć dni po jej zawarciu (i dzień po otrzymaniu jej pisemnej wersji). Tym samym naliczenie pozwanemu wynagrodzenia za trzydzieści miesięcy obowiązywania umowy po pięciu dniach jej trwania (i to właściwie bez względu na przyczynę odstąpienia od umowy czy jej wypowiedzenia) mogłoby stanowić w ocenie Sądu nadużycie prawa przez powodów (zwłaszcza że brak było jakichkolwiek informacji o wykonywaniu przez nich umowy).

W konsekwencji zatem powodom mogłyby ewentualnie przysługiwać roszczenia objęte art. 746 §1 zdanie drugie k.c., jednak nie ulega wątpliwości, że nie były one objęte żądaniem pozwu, a co za tym idzie, ich ocena wykraczałaby poza przedmiotowe granice niniejszego powództwa (art. 321 §1 k.p.c.). Niezależnie od tego powodowie nie udowodnili (właściwie nawet nie próbowali) wysokości ewentualnych kosztów wynikających z art. 746 k.c.

Niezależnie od wszystkich powyższych okoliczności (a może właściwie w pierwszej kolejności) powództwo podlegało oddaleniu także z tej przyczyny, że powodowie w żaden sposób nie wykazali, aby wykonali umowę zawartą z pozwanym (spełnili świadczenie wzajemne). Należy w tym miejscu przypomnieć, że obowiązek wykazania istnienia (wykonania) zobowiązania spoczywał na powodach, bowiem to oni domagali się zapłaty, a pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty kategorycznie zaprzeczył, aby umowa została wykonana.

Należy zatem przede wszystkim wskazać, że w odpowiedzi na sprzeciw od nakazu zapłaty powodowie w ogóle nie ustosunkowali się do zarzutu niewykonania umowy. Jednocześnie dowody przedstawione w pozwie i dalszych pismach procesowych w żaden sposób nie potwierdziły istnienia dochodzonego przez nich roszczenia. Trzeba w tym miejscu podkreślić, że sama faktura VAT nie mogła dowodzić istnienia wierzytelności (spełnienia świadczenia wzajemnego przez powodów). Z samego faktu wystawienia faktury nie można było wywieść istnienia zobowiązania w niej wyrażonego, a tym bardziej wykonania zobowiązania (spełnienia świadczenia wzajemnego), zwłaszcza jeśli druga strona wyraźnie i kategorycznie temu zaprzeczyła. Treść takiego dokumentu musiałaby zostać poparta dodatkowymi dowodami, co w niniejszej sprawie nie nastąpiło.

Trzeba w tym miejscu także podkreślić, że przedłożone przez powodów dokumenty (faktura VAT i korespondencja elektroniczna) były co najwyżej dokumentami prywatnymi, zgodnie zaś z art. 245 k.p.c. dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Trzeba przy tym podkreślić, że z takim dokumentem nie wiąże się domniemanie prawne, iż jego treść przedstawia rzeczywisty stan rzeczy (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 października 2000 roku, I CKN 804/98, LEX nr 50890). Powszechnie przyjmuje się bowiem zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie, że dokument prywatny nie korzysta z domniemania prawdziwości zawartych w nim oświadczeń, a każda osoba mająca w tym interes prawny może twierdzić i dowodzić, że treść złożonych oświadczeń nie odpowiada stanowi rzeczywistemu (tak na przykład Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 15 kwietnia 1982 roku, III CRN 65/82, LEX nr 8414). Tym samym dokumenty dołączone przez powodów (na okoliczność istnienia i wykonania zobowiązania) mogłyby być uznane za wiążące jedynie w przypadku ich niekwestionowania przez stronę przeciwną. Sąd może bowiem wyrokować także w oparciu o treść dokumentów prywatnych, ale jedynie w sytuacji, gdy ich treść nie została zaprzeczona w sporze przez stronę przeciwną lub gdy została potwierdzona innymi środkami dowodowymi (co w niniejszej sprawie nie nastąpiło). Tymczasem pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty zaprzeczył wywiązaniu się przez powodów ze swojego zobowiązania.

Skoro zatem powodowie nie przedstawili Sądowi żadnych dowodów na to, że wykonali zobowiązanie, za które domagali się wynagrodzenia (świadczyli usługę wskazaną w dołączonej do pozwu fakturze VAT), a tym samym, że należy im się z tego tytułu zapłata w kwocie dochodzonej pozwem, to powództwo nie mogło zasługiwać na uwzględnienie.

Ustalając stan faktyczny oraz wydając rozstrzygnięcie Sąd oparł się na dokumentach dołączonych przez strony. Sąd na podstawie art. 235 2 §1 pkt 2 i 5 k.p.c. oddalił jedynie wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z jego przesłuchania.

Biorąc zatem wszystkie powyższe okoliczności pod uwagę, skoro powodowie nie wykazali istnienia swojego roszczenia wobec pozwanego, w szczególności faktu wykonania przez nich umowy (spełnienia świadczenia wzajemnego), a jednocześnie podniesiony przez pozwanego zarzut skutecznego odstąpienia od umowy był uzasadniony, to roszczenie powodów nie mogło zostać uwzględnione, a powództwo, jako nieuzasadnione i nieudowodnione, podlegało oddaleniu. Dlatego też na podstawie art. 734 k.c. w zw. z art. 735 k.c., art. 746 k.c. i art. 750 k.c. oraz art. 6 k.c., a także umowy łączącej strony, orzeczono jak w punkcie I wyroku.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw. Mając na względzie wynik sprawy pozwanemu należał się zwrot kosztów procesu, na które złożyły się koszty zastępstwa procesowego w wysokości 270 zł, ustalone zgodnie z §2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2015, poz. 1804 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym w niniejszej sprawie.