Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV GC upr 388/21

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 9 czerwca 2020 roku strona powodowa (...) spółka z o.o. we W. domagała się od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. zasądzenia kwoty 20000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazała, że w ramach porozumienia (konsorcjum) z (...) w P. w Niemczech realizowała inwestycję polegającą na budowie autostrady (...) T.-P. (odcinek G węzeł B.-Z.) i dla zabezpieczenia wykonywanych w ramach niej robót budowalnych zawarła ze stroną pozwaną umowę ubezpieczenia od ryzyk budowlanych. W trakcie wykonywania robót, w okresie od dnia 27 do dnia 29 lipca 2018 roku, na terenie inwestycji miały miejsce intensywne opady deszczu, wskutek których doszło do powstania szkody polegającej na uszkodzeniu nasypów i elementów mostowych. Szkoda została zgłoszona stronie pozwanej, która po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego bezpodstawnie uznała, że do jej powstania doszło ostatecznie w wyniku dwóch zdarzeń (intensywnych opadów w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku oraz od dnia 27 do dnia 29 lipca 2018 roku) i w związku z tym pomniejszyła przyznane odszkodowanie o dwie franszyzy redukcyjne w łącznej kwocie 40000 zł (po 20000 zł każda). Strona pozwana odmówiła zapłaty (mimo wezwania) pozostałej części odszkodowania, obejmującej bezpodstawnie naliczoną (drugą) franszyzę redukcyjną.

W dniu 15 stycznia 2021 roku został wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym zasądzono kwotę dochodzoną pozwem oraz 3417 zł kosztów procesu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu. Przyznała, że zawarła ze stroną powodową umowę ubezpieczenia od ryzyk budowlanych. Zarzuciła jednak, że do powstania szkody mogło dojść wyłącznie w wyniku dwóch zdarzeń (intensywnych opadów w dniach od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku oraz od dnia 27 do dnia 29 lipca 2018 roku), co skutkowało koniecznością pomniejszenia przysługującego stronie powodowej odszkodowania o dwie franszyzy redukcyjne.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 17 marca 2014 roku (...) spółka z o.o. we W. zawarła z (...) (obecnie (...)) w P. w Niemczech umowę konsorcjum w celu wspólnego przygotowania i złożenia oferty na ogłoszony przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad przetarg ograniczony na realizację zadania pod nazwą: Budowa autostrady (...) na odcinku T.-P., odcinek G węzeł B. (bez węzła) – węzeł Z. (z węzłem), a w przypadku wygrania przetargu przez konsorcjum, wspólnej realizacji tego zadania.

(dowód: bezsporne;

umowa konsorcjum z dnia 17.03.2014 roku – k. 39-41)

W dniu 31 sierpnia 2015 roku, w wyniku rozstrzygnięcia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego przeprowadzonego w trybie przetargu ograniczonego, Skarb Państwa-Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad w W. (zamawiający) zawarł z (...) spółką z o.o. we W. oraz (...) (obecnie (...)) w P. w Niemczech (wykonawcami), tworzącymi konsorcjum, umowę nr (...).28.A1-ODCINEK G.2014/2015. Na podstawie umowy zamawiający powierzył, a wykonawcy zobowiązali się do wykonania zadania pod nazwą „Budowa autostrady (...) na odcinku T.-P., odcinek G węzeł B. (bez węzła) – węzeł Z. (z węzłem)”, realizowanego w ramach inwestycji pod nazwą: „Autostrada (...) węzeł P.-koniec obwodnicy C.”.

(dowód: bezsporne;

umowa z dnia 31.08.2015 roku – k. 42-46)

W dniu 14 września 2015 roku (...) spółka z o.o. we W. (ubezpieczający) zawarła z Towarzystwem (...) S.A. w W. (ubezpieczycielem) umowę ubezpieczenia ryzyk budowlanych, stwierdzoną polisą o numerze (...), z okresem ubezpieczenia od dnia 31 sierpnia 2015 roku do dnia 15 grudnia 2018 roku.

Ubezpieczenie obejmowało wszelkie prace związane z budową autostrady (...) na odcinku T.-P., odcinek G węzeł B. (bez węzła) – węzeł Z. (z węzłem), realizowanego w ramach inwestycji pod nazwą: „Autostrada (...) węzeł P.-koniec obwodnicy C.” i montażem, to znaczy wszystkie prace objęte kontraktem z wyłączeniem wszelkiego rodzaju prac przygotowawczych i pomocniczych, w tym także wszelkich prac stałych i tymczasowych oraz wszystkich materiałów i urządzeń objętych kontraktem. Zakresem ubezpieczenia objęte były szkody rzeczowe, zgodnie z rozdziałem I – Ubezpieczenie Mienia, zawartym w ogólnych warunkach ubezpieczenia ryzyk budowlanych Towarzystwa (...) S.A. z dnia 13 lipca 2007 roku oraz ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej (OC), zgodnie z rozdziałem II ogólnych warunków.

W umowie określono także następujące klauzule dodatkowe:

-

ubezpieczenia szkód spowodowanych przez strajk, zamieszki, lokaut (001);

-

ubezpieczenia wzajemnej odpowiedzialności (002);

-

ubezpieczenia w okresie gwarancji (003 i 004);

-

ubezpieczenia kosztów dodatkowych, pracy w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej, podczas świąt, fracht ekspresowy i lotniczy (006 i 007);

-

mienia składowanego poza miejscem budowy (013);

-

ubezpieczenia prób maszyn i instalacji (100);

-

warunków szczególnych dotyczących podziemnych kabli, rur i innych urządzeń (102);

-

wyłączenia szkód w hodowlach, uprawach i lasach (103);

-

transportu lądowego (113);

-

ubezpieczenia ryzyka projektanta/producenta (115/200);

-

ubezpieczenia robót kontraktowych odebranych lub oddanych do eksploatacji (116);

-

mienia istniejącego albo mienia należącego do ubezpieczającego albo będącego pod jego opieką lub nadzorem (119);

-

wibracji, usunięcia lub osłabienia elementów nośnych (120);

-

ochrony gwarancji (201);

-

ubezpieczenia kosztów lokalizacji wycieku podczas składania rurociągów (218);

-

szkód w częściach wadliwych ( faulty parts);

-

warunków szczególnych dotyczących urządzeń przeciwpożarowych;

-

reprezentantów;

-

kosztów uprzątnięcia pozostałości po szkodzie;

-

przedłużenia okresu ubezpieczenia dla robót budowlano-montażowych;

-

ubezpieczenia zaplecza budowy;

-

wynagrodzenia ekspertów;

-

odtworzenia planów i dokumentów;

-

automatycznego wzrostu;

-

ryzyka kradzieży oraz graffiti;

-

wstrzymania prac;

-

osób wizytujących;

-

wyliczenia wysokości szkody;

-

likwidacji szkód drobnych;

-

72 godzin, obejmującą wszelkie zdarzenia szkodowe w wykonywanych robotach kontraktowych, powstałe wyłącznie w wyniku działania sił natury w czasie następujących po sobie 72 godzin na skutek jednego zdarzenia losowego, objętego ochroną ubezpieczeniową w ramach umowy ubezpieczenia, które miały być traktowane jako pojedyncza szkoda w odniesieniu do sumy ubezpieczenia oraz franszyzy redukcyjnej określonych w umowie ubezpieczenia;

-

72 godzin, mającą zastosowanie do szkód osobowych i rzeczowych wyrządzonych wskutek wydzielania się, rozrzucania, uwolnienia lub wydobycia się dymu, sadz, kwasów, zasad, trujących substancji chemicznych, płynów, gazów, wyziewów, odpadów lub innych środków drażniących, mogących spowodować skażenie lub zanieczyszczenie ziemi lub jej powierzchni, atmosfery lub jakiegokolwiek strumienia, rzeki, kanału czy zbiornika wodnego.

Sumę ubezpieczenia ustalono w punkcie 8 umowy na kwotę 219382321,53 zł brutto w przypadku robót budowlanych objętych ubezpieczeniem mienia oraz 1000000 zł na jedno zdarzenie, bez ograniczenia liczby zdarzeń, w zakresie szkód objętych ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej (OC).

Zgodnie z punktem 9 umowy ubezpieczenie mienia oraz OC było objęte franszyzą redukacyjną na każde zdarzenie szkodowe w wysokości:

-

20000 zł w zakresie szkód spowodowanych siłami przyrody oraz odnoszących się do klauzuli ubezpieczenia w okresie gwarancji 115/200 i 119;

-

10000 zł w zakresie szkód spowodowanych kradzieżą z włamaniem i pozostałymi ryzykami;

-

1000 zł w zakresie szkód związanych z zapleczem budowy;

-

2000 zł w zakresie szkód rzeczowych z OC.

Ponadto obowiązywały franszyzy określone w odpowiednich klauzulach zawartych w umowie ubezpieczenia.

Zgodnie z §5 ust. 5 ogólnych warunków ubezpieczenia ryzyk budowlanych (OWU) w razie jakiegokolwiek zdarzenia, które mogło być powodem roszczenia w ramach umowy ubezpieczenia, ubezpieczający zobowiązany był:

-

niezwłocznie, jednak nie później niż w ciągu 14 dni od powstania szkody, zawiadomić ubezpieczyciela o zdarzeniu szkodowym, ze wskazaniem rodzaju i rozmiaru szkody;

-

podjąć wszelkie możliwe działania w celu zmniejszenia do minimum rozmiarów szkody;

-

zachować uszkodzone części i udostępnić je przedstawicielowi lub rzeczoznawcy ubezpieczyciela w celu przeprowadzenia oględzin;

-

dostarczyć wszystkie informacje i dokumenty, jakie ubezpieczyciel uzna za niezbędne;

-

dokonać zgłoszenia zdarzenia w odpowiedniej jednostce policji w przypadku wystąpienia szkód noszących znamiona przestępstwa;

-

podjąć wszelkie możliwe kroki dla zminimalizowania kosztów naprawienia zaistniałej szkody.

W §6 ogólnych warunków ubezpieczenia ryzyk budowlanych (OWU) postanowiono, że w celu rozpatrzenia wniosku o wypłatę odszkodowania ubezpieczający jest obowiązany dostarczyć ubezpieczycielowi niezbędne dokumenty wraz z wyliczeniem rozmiaru szkód, sporządzone na własny koszt. Jako rekompensatę wszystkich występujących podczas okresu ubezpieczenia zdarzeń ubezpieczeniowych ubezpieczyciel miał wypłacić odszkodowanie maksymalnie do wysokości:

-

sumy ubezpieczenia lub sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie ubezpieczenia dla odpowiedniej pozycji przedmiotu ubezpieczenia i okresu ubezpieczenia;

-

limitu odszkodowania, który został ustalony w umowie ubezpiecze­nia dla konkretnej pozycji przedmiotu ubezpieczenia.

Jeżeli w razie zaistnienia szkody przytaczane okoliczności jej powstania byłyby niezgodne z prawdą, miała nastąpić utrata wszelkich praw do otrzymania odszkodowania od ubezpieczyciela.

Ubezpieczający miał współuczestniczyć w każdym zdarzeniu ubezpieczeniowym w ustalonej wysokości kwotowej związanej z franszyzą redukcyjną. Franszyza redukcyjna mogła być również wyrażona jako procent wartości powstałej szkody. Ustalona w umowie ubezpieczenia franszyza redukcyjna, względnie udział własny, miały zostać potrącone przy wypłacie każdego odszkodowania (§7 OWU).

Zgodnie z §10 ogólnych warunków ubezpieczenia ryzyk budowlanych (OWU) przedmiotem ubezpieczenia mienia były roboty budowlano-montażowe, realizowane na podstawie kontraktu zawartego między zleceniodawcą a wykonawcą tych robót i uzgodnione w umowie ubezpieczenia. Miejscem ubezpieczenia był obszar określony w umowie ubezpieczenia jako miejsce budowy lub montażu.

W razie wystąpienia zdarzenia ubezpieczeniowego, rozumianego jako nieprzewidziane i nagłe fizyczne uszkodzenie, zniszczenie lub utrata pozycji wymienionych w umowie ubezpieczenia lub jakichkolwiek ich części, zaistniałego podczas okresu ubezpieczenia z jakiejkolwiek przyczyny, z wyjątkiem przyczyn wyraźnie wyłączonych, w sposób powodujący konieczność naprawy lub wymiany, ubezpieczyciel zobowiązany był wypłacić ubezpieczającemu odszkodowanie za takie szkody na warunkach przewidzianych w ogólnych warunkach umowy ubezpieczenia, do wysokości określonej w umowie ubezpieczenia, z zastrzeżeniem nieprzekroczenia łącznie ogólnej sumy ubezpieczenia wymienionej w umowie ubezpieczenia (§11 ust. 1 OWU).

Zgodnie z §13 ust. 1 ogólnych warunków ubezpieczenia ryzyk budowalnych (OWU) w przypadku szkody częściowej podstawą jej likwidacji miał być koszt naprawy konieczny w celu przywrócenia dotkniętych szkodą pozycji przedmiotu ubezpieczenia do stanu, w jakim były one bezpośrednio przed wydarzeniem się szkody, po potrąceniu odzysku (w przypadku możliwości naprawienia szkody). Jeżeli powyższy koszt naprawy był równy lub przekraczał wartość rzeczywistą ubezpieczonego mienia bezpośrednio przed wydarzeniem się szkody, należało uważać to mienie za całkowicie zniszczone, a likwidacja szkody miała nastąpić jak w przypadku szkody całkowitej, w przypadku której jeżeli strata była całkowita, podstawą likwidacji miała być wartość rzeczywista dotkniętych szkodą pozycji bezpośrednio przed wyda­rzeniem się szkody, po potrąceniu odzysku.

W §13 ust. 6 OWU postanowiono także, że ubezpieczyciel miał określić wysokość odszkodowania na podstawie:

-

przedłożonego przez ubezpieczającego kosztorysu szczegółowego, opracowanego zgodnie ze stosowanymi w budownictwie zasadami kalkulacji i ustalania cen, przez które rozumiało się tak zwane środowiskowe zasady obliczania wartości kosztorysowej inwestycji budowlanych;

-

lub udokumentowanych kosztów naprawy, odtworzenia lub odbudowy wraz ze specyfikacją zakresu wykonanych robót.

W dniu 26 października 2015 roku strony zawarły aneks nr (...) do umowy ubezpieczenia, w którym zmieniły jej zakres w ten sposób, że ubezpieczenie obejmowało wszelkie prace związane z budową autostrady (...) na odcinku T.-P., odcinek G węzeł B. (bez węzła) – węzeł Z. (z węzłem), realizowane w ramach inwestycji pod nazwą: „Autostrada (...) węzeł P.-koniec obwodnicy C.” i montażem, to znaczy wszystkie prace objęte kontraktem z wyłączeniem wszelkiego rodzaju prac przygotowawczych i pomocniczych, w tym także wszelkich prac stałych i tymczasowych oraz wszystkich materiałów, urządzeń, sprzętu i dokumentów objętych kontraktem.

Strony zmieniły także treść dodatkowych klauzul umownych (003 i 004 oraz 120). Następnie aneksem nr (...) z dnia 18 marca 2016 roku oraz aneksem nr (...) z dnia 30 czerwca 2016 roku strony zmieniły treść kolejnych dodatkowych klauzul umownych, dotyczących ubezpieczenia maszyn budowlanych i sprzętu, transportu lądowego, uprzątnięcia pozostałości po szkodzie, wynagrodzenia ekspertów, planów i dokumentów, mienia składowanego poza miejscem budowy, prób maszyn i instalacji, szkód budowlanych w hodowlach, uprawach i lasach, reprezentantów, wstrzymania prac oraz normalnego zużycia.

(dowód: bezsporne;

polisa nr (...) z aneksami – k. 47-64;

ogólne warunki ubezpieczeń – k. 222-226;

dokumenty zgromadzone w aktach szkody – k. 253-508 oraz płyta CD – k. 235)

W okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku na terenie inwestycji wystąpiły opady deszczu. W związku z tym w dniu 17 lipca 2018 roku w dzienniku budowy odnotowano wystąpienie opadów uniemożliwiających prowadzenie robót budowalnych. Następnie w dniu 20 lipca 2018 roku odnotowano w dzienniku budowy zgłoszenie do odbioru warstwy trzeciego nasypu drogowego w ciągu A1 km 442+350 – 442+450 oraz warstwę 7 na km 42-280–442+350.

(dowód: bezsporne;

fotografie stacji pogodowych – k. 174-177;

kopia dziennika budowy – k. 115)

W okresie od dnia 27 do dnia 29 lipca 2018 roku na terenie inwestycji wystąpiły bardzo intensywne opady deszczu.

(dowód: bezsporne)

Na skutek powyższych opadów w dniu 29 lipca 2018 roku doszło na terenie inwestycji do rozmycia skarp, zamulenia rowów i przepustów, podmycia konstrukcji drogowej, zniszczenia odebranych warstw nasypów oraz rozmycia zasypek inżynierskich i stożków, a także podmycia fundamentów drenaży.

W dniu 30 lipca 2018 roku (...) spółka z o.o. we W. (poszkodowany) zgłosiła szkodę swojemu brokerowi ubezpieczeniowemu ( (...) spółce z o.o. w W.), który następnie zgłosił powstanie szkody Towarzystwu (...) S.A. w W. (ubezpieczycielowi). Szkoda została zarejestrowana przez ubezpieczyciela pod numerem (...).

(dowód: bezsporne;

korespondencja elektroniczna – k. 65-66;

zgłoszenie szkody – k. 67;

dokumenty zgromadzone w aktach szkody – k. 253-508 oraz płyta CD – k. 235)

W dniu 2 sierpnia 2018 roku przedstawiciel (...) s.c. w W., której ubezpieczyciel powierzył oszacowanie wysokości szkody, dokonał oględzin miejsca szkody przy udziale kierownika budowy (...) spółki z o.o. we W. (Z. N.). Z oględzin został sporządzony protokół, który wraz z wykazem dokumentów niezbędnych do likwidacji szkody został przekazany poszkodowanemu przez jej brokera ubezpieczeniowego w korespondencji elektronicznej z dnia 7 sierpnia 2018 roku.

(dowód: bezsporne;

protokół oględzin z dnia 2.08.2018 roku z załącznikami – k. 68-88;

korespondencja elektroniczna – k. 89)

W dniu 3 października 2018 roku (...) spółka z o.o. we W. przekazała swojemu brokerowi ubezpieczeniowemu żądane dokumenty do rozliczenia szkody, które ten następnie przekazał ubezpieczycielowi. W oparciu o te dokumenty w dniu 26 października 2018 roku przedstawiciel (...) s.c. w W. (R. S.) sporządził raport końcowy dotyczący szkody, w którym ustalił kosztorysową wartość robót związanych z jej naprawieniem na kwotę 379834,85 zł. Jednocześnie wskazał, że z informacji pogodowych dostępnych na portalach pogodowych wynikało, że opady na terenie inwestycji wystąpiły w dniach 29 lipca 2018 roku, 26-27 lipca 2018 roku oraz 16-19 lipca 2018 roku i mogły mieć charakter intensywny, dlatego należało uwzględnić trzy franszyzy redukcyjne przewidziane w polisie.

(dowód: bezsporne;

korespondencja elektroniczna z dnia 3.10.2018 roku – k. 90;

projekt wykonawczy – k. 91-102;

kosztorys naprawczy nr 3 – k. 103-109;

przekroje drogi z opisem warstw – k. 110-111 i 249;

plan sytuacyjny – k. 250;

raport końcowy z dnia 26.10.2018 roku – k. 125-145)

Na podstawie decyzji z dnia 5 listopada 2018 roku ubezpieczyciel przyznał ubezpieczającemu odszkodowanie w kwocie 379834,85 zł, które pomniejszył o trzy franszyzy redukcyjne w łącznej wysokości 60000 zł (po 20000 zł każda), co dało kwotę 319384,85 zł, która została wypłacona poszkodowanemu z tytułu odszkodowania. Wskazał, że z danych meteorologicznych oraz ustaleń powołanego rzeczoznawcy ( (...) s.c.) wynikało, że zgłoszona szkoda była wynikiem trzech zdarzeń, to jest opadów deszczu mających miejsce w dniach 29 lipca 2018 roku, 26-27 lipca 2018 roku oraz 16-19 lipca 2018 roku, co uzasadniało trzykrotne zastosowanie franszyzy redukcyjnej.

O wydaniu powyższej decyzji ubezpieczający został poinformowany przez brokera ubezpieczeniowego w wiadomości elektronicznej z dnia 7 listopada 2018 roku.

(dowód: bezsporne;

decyzja z dnia 5.11.2018 roku z załącznikami – k. 117-124;

korespondencja elektroniczna – k. 116;

dokumenty zgromadzone w aktach szkody – k. 253-508 oraz płyta CD – k. 235)

Ubezpieczający zakwestionował decyzję ubezpieczyciela i w wiadomości elektronicznej z dnia 14 stycznia 2019 roku zwrócił się do brokera o korektę przyznanej kwoty odszkodowania i zwrot niesłusznie pobranych franszyz. Wskazał, że szkoda nie była wynikiem trzech zdarzeń, tylko jednego, które miało miejsce w dniu 29 lipca 2018 roku, ponieważ w dniach 16-17 lipca 2018 roku wprawdzie wystąpiły opady deszczu mające znamiona opadów intensywnych, jednak nie wyrządziły żadnych szkód, tak jak opady w dniu 27 lipca 2018 roku, zaś 26 lipca 2018 roku wystąpiły jedynie niewielkie opady, a 28 lipca 2018 roku w ogóle ich nie było.

(dowód: bezsporne;

kopia dziennika budowy – k. 115;

korespondencja elektroniczna – k. 112-114 oraz 146;

dzienne raporty o postępie prac i robót – k. 147-159;

zweryfikowany kosztorys naprawy – k. 160-173;

fotografie stacji pogodowych – k. 174-183;

dokumenty zgromadzone w aktach szkody – k. 253-508 oraz płyta CD – k. 235)

(...) s.c. w W. (R. S.) ustosunkował się do zastrzeżeń poszkodowanego zawartych w odwołaniu od decyzji z dnia 5 listopada 2018 roku i w odpowiedzi wskazał, że biorąc pod uwagę, że opad z dnia 26 lipca 2018 roku był mały, to nocny opad z dnia 27 lipca 2018 roku mieścił się w ramach klauzuli 72 godzin i może być traktowany jako jedno zdarzenie ze zgłoszonym opadem z dnia 29 lipca 2018 roku. W związku z tym zarekomendował uwzględnienie jedynie dwóch franszyz redukcyjnych (w związku z opadami deszczu w dniach 18 lipca 2018 roku oraz 29 lipca 2018 roku) i dopłatę odszkodowania w wysokości 20000 zł.

(dowód: bezsporne;

odpowiedź na odwołanie – k. 186-189;

dokumenty zgromadzone w aktach szkody – k. 253-508 oraz płyta CD – k. 235)

Na podstawie decyzji z dnia 12 lutego 2019 roku ubezpieczyciel przyznał ubezpieczającemu dalszą kwotę odszkodowania w wysokości 20000 zł, odpowiadającą jednokrotnej franszyzie redukcyjnej. Wskazał, że w związku z wyjaśnieniami przekazanymi przez brokera ubezpieczeniowego, po ponownej analizie sprawy i w oparciu o klauzulę 72 godzin, wynikającą z umowy ubezpieczenia, uwzględnił mniejszą liczbę franszyz, o które należało pomniejszyć przyznane odszkodowanie.

(dowód: bezsporne;

decyzja z dnia 12.02.2019 roku – k. 184-185;

dokumenty zgromadzone w aktach szkody – k. 253-508 oraz płyta CD – k. 235)

W piśmie z dnia 19 czerwca 2019 roku pełnomocnik ubezpieczającego zakwestionował decyzje ubezpieczyciela z dnia 5 listopada 2018 roku oraz z dnia 12 lutego 2019 roku i zwrócił się o ponowną analizę sprawy oraz uznanie, że zgłoszona szkoda nastąpiła wyłącznie w wyniku jednego zdarzenia, co mogło skutkować zastosowaniem jednej franszyzy redukcyjnej.

(dowód: bezsporne;

pismo z dnia 19.06.2019 roku – k. 190-194;

dokumenty zgromadzone w aktach szkody – k. 253-508 oraz płyta CD – k. 235)

W odpowiedzi przedstawiciel (...) s.c. w W. (R. S.) ustosunkował się do zastrzeżeń poszkodowanego i wskazał, że przyjmuje argumentację, że zwykle im opad jest intensywniejszy, tym większe prawdopodobieństwo, że szkoda wystąpi, zaś opad w okresie 16-19 lipca 2018 roku według danych (...) był duży, co uzasadniało przyjęcie, że po opadach mających miejsce w tym okresie nastąpiło zakłócenie robót budowlanych. Jednocześnie wskazał, że nie kwestionuje, że większa część uszkodzeń mogła powstać po opadach ze zgłoszonego okresu w dniach 27-29 lipca 2018 roku, ale stoi na stanowisku, że nałożyły się one, to jest pogłębiły mniejsze uszkodzenia powstałe po opadach sprzed kilku dni, w szczególności, że przeważającą część roszczenia stanowiły koszty odmulania rowów, do czego mogły doprowadzić już wcześniejsze opady.

(dowód: bezsporne;

odpowiedź na odwołanie – k. 197-202 i 232-234;

dokumenty zgromadzone w aktach szkody – k. 253-508 oraz płyta CD – k. 235)

W piśmie z dnia 28 sierpnia 2019 roku ubezpieczyciel poinformował ubezpieczającego, że poddał ocenie wszystkie zgłoszone przez niego zastrzeżenia, lecz ponowna analiza sprawy nie dała podstaw do zmiany dotychczasowego stanowiska.

(dowód: bezsporne;

pismo z dnia 28.08.2019 roku – k. 196;

dokumenty zgromadzone w aktach szkody – k. 253-508 oraz płyta CD – k. 235)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Bezsporny pomiędzy stronami był przede wszystkim sam fakt zawarcia umowy ubezpieczenia od ryzyk budowlanych, która obejmowała swym zakresem szkody rzeczowe związane z wszelkimi robotami budowlano-montażowymi, realizowanymi na terenie inwestycji polegającej na budowie autostrady (...) na odcinku T.-P. (odcinek G węzeł B.-Z.) oraz ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej (OC). Poza sporem było także to, że w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku oraz od dnia 27 do dnia 29 lipca 2018 roku na terenie inwestycji wystąpiły opady deszczu. Właściwie poza sporem było także to, że w dniu 29 lipca 2018 roku na terenie inwestycji doszło do powstania szkody polegającej na rozmyciu skarp, zamuleniu rowów i przepustów, podmyciu konstrukcji drogowej, zniszczeniu odebranych warstw nasypów oraz rozmyciu zasypek inżynierskich i stożków, a także podmyciu fundamentów drenaży i innych elementów konstrukcji. Bezsporna była wreszcie wysokość odszkodowania z tego tytułu oraz to, że zostało ono pomniejszone przez stronę pozwaną o dwie franszyzy redukcyjne (po 20000 zł każda). Istota niniejszego sporu sprowadzała się natomiast do tego, czy strona pozwana była uprawniona do zastosowania dwóch franszyz redukcyjnych, a co za tym idzie, czy jest zobowiązana do zapłaty dalszej części odszkodowania równej jednej franszyzie redukcyjnej.

Zgodnie z art. 805 §1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Zgodnie zaś z §2 tego przepisu w przypadku ubezpieczenia majątkowego świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku. Nie ulega przy tym wątpliwości, że regulacja ta odnosi się zarówno do dobrowolnych umów ubezpieczenia, jak również do ubezpieczeń obowiązkowych. Trzeba przy tym wskazać, że umowy ubezpieczenia zaliczane są do grupy umów o charakterze adhezyjnym. Oznacza to, że zwykle zawierane są one poprzez przystąpienie do warunków zaproponowanych przez jedną stronę, ustalonych we wzorcu umownym opracowanym przez ubezpieczyciela, przy czym ubezpieczający z reguły nie negocjuje warunków umowy, a jedynie akceptuje ich treść zaproponowaną przez ubezpieczyciela.

Należy w tym miejscu jeszcze podkreślić, że wchodzenie w stosunek prawny dobrowolnego ubezpieczenia poddane jest wprawdzie zasadzie swobody umów, jednak zasadniczym świadczeniem ubezpieczyciela jest udzielenie ochrony ubezpieczającemu poprzez ponoszenie ryzyka zajścia wypadku ubezpieczeniowego. Postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia, będące elementem treści łączącego strony stosunku obligacyjnego, mogą przewidywać wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela, ale muszą one być sformułowane jednoznacznie i w sposób zrozumiały. Ubezpieczyciel (jako profesjonalista oraz autor ogólnych warunków ubezpieczenia) ma obowiązek sformułować je precyzyjnie, a w razie niejasności czy wątpliwości co do poszczególnych postanowień należy je interpretować na korzyść ubezpieczającego. Byłoby bowiem sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, aby niekorzystne konsekwencje wadliwej i niedbałej redakcji tych postanowień obciążały ubezpieczającego. Stanowisko takie zajął także Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 18 marca 2003 roku, IV CKN 1858/00, LEX nr 78897 oraz z dnia 13 maja 2004 roku, V CK 481/03, LEX nr 183801.

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę przez zawarcie umowy ubezpieczenia od ryzyk budowlanych strona pozwana zobowiązała się wypłacić na rzecz strony powodowej świadczenie (do wysokości sumy ubezpieczenia) w przypadku wystąpienia szkody spowodowanej przez między innymi siły przyrody, za które niewątpliwe należało uznać ulewne deszcze. Nie ulega przy tym wątpliwości, że odpowiedzialność strony pozwanej za skutki zdarzenia z dnia 29 lipca 2018 roku (co do zasady) była oczywista i bezsporna.

Trzeba w tym miejscu także przypomnieć, że postępowanie cywilne ma charakter kontradyktoryjny, czego wyrazem jest przede wszystkim dyspozycja art. 232 k.p.c., określająca obowiązek stron do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, co z kolei jest potwierdzeniem reguły zawartej w art. 6 k.c., wyznaczającej sposób rozłożenia ciężaru dowodu. Podkreślić należy, że zasady art. 6 k.c. i 232 k.p.c. nie określają jedynie zakresu obowiązku zgłaszania dowodów przez strony, ale rozumiane muszą być przede wszystkim i w ten sposób, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu co do tych okoliczności na niej spoczywał. Zaznaczyć także należy, że nie jest rzeczą Sądu poszukiwanie za stronę dowodów przez nią nie wskazanych, mających na celu udowodnienie jej twierdzeń (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76). Dopuszczenie dowodów z urzędu jest bowiem prawem, a nie obowiązkiem Sądu, z którego to prawa powinien szczególnie ostrożnie korzystać, tak by swym działaniem nie wspierać żadnej ze stron procesu. Faktycznie działanie Sądu z urzędu powinno ograniczać się tylko do sytuacji, gdy strona działa bez fachowego pełnomocnika i dodatkowo jest nieporadna. Z zasady nie dotyczy to więc przedsiębiorcy, którego profesjonalizm powinien obejmować także sferę funkcjonowania w obrocie prawnym.

Wobec powyższego należy stwierdzić, że zgodnie z ogólną regułą, wyrażoną w art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Wskazana zasada oznacza, że powód składając pozew powinien udowodnić fakty, które w jego ocenie świadczą o zasadności powództwa. Udowodnienie faktów może nastąpić przy pomocy wszelkich środków dowodowych przewidzianych przez kodeks postępowania cywilnego. Nie ulega także wątpliwości, że co do zasady to na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia twierdzeń zawartych w pozwie, bowiem to on domaga się zapłaty i powinien udowodnić zasadność swojego roszczenia. Reguła dotycząca ciężaru dowodu nie może być jednak pojmowana w ten sposób, że ciąży on zawsze na powodzie. W zależności od rozstrzyganych w procesie kwestii faktycznych i prawnych ciężar dowodu co do pewnych faktów będzie spoczywał na powodzie, co do innych z kolei – na pozwanym.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że w niniejszej sprawie co do zasady to na stronie powodowej spoczywał ciężar udowodnienia istnienia dochodzonego pozwem roszczenia, bowiem to ona domagała się zapłaty odszkodowania.

W ocenie Sądu strona powodowa wykazała swoje roszczenia o zapłatę dalszej części odszkodowania w kwocie 20000 zł.

Jak już wyżej wskazano, właściwie bezsporne było, że w okresie od dnia 27 do dnia 29 lipca 2018 roku na terenie prowadzonej przez stronę powodową inwestycji wystąpiły intensywne opady deszczu i w dniu 29 lipca 2018 roku doszło do powstania szkody polegającej na rozmyciu skarp, zamuleniu rowów i przepustów, podmyciu konstrukcji drogowej, zniszczeniu odebranych warstw nasypów oraz rozmyciu zasypek inżynierskich i stożków, a także podmyciu fundamentów drenaży i innych elementów konstrukcji. Strona pozwana okoliczności tych w żaden sposób nie zakwestionowała. Zarzuciła jedynie, że do powstania szkody przyczyniły się także intensywne opady deszczu w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku, co uzasadniało przyjęcie, że do powstania szkody doszło w wyniku dwóch zdarzeń szkodowych i obniżenie przysługującego stronie powodowej odszkodowania o dwie franszyzy redukcyjne (po 20000 zł każda). Zaprzeczyła temu jednak strona powodowa.

Zgodnie z punktem 9 umowy ubezpieczenia łączącej strony ubezpieczenie mienia było objęte franszyzą redukcyjną na każde zdarzenie szkodowe (w wysokości 20000 zł w zakresie szkód spowodowanych siłami przyrody).

Nie ulega przy tym wątpliwości, że na terenie inwestycji wystąpiły intensywne opady deszczu również w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku. Strona powodowa twierdziła jednak, że nie wyrządziły one żadnych szkód.

Wskazać w tym miejscu należy, że zgodnie z zawartą umową ubezpieczenia w razie wystąpienia jakiegokolwiek zdarzenia, które mogło być powodem roszczenia w ramach umowy ubezpieczenia, ubezpieczający (strona powodowa) był zobowiązany niezwłocznie, jednak nie później niż w ciągu 14 dni, zawiadomić ubezpieczyciela (stronę pozwaną) o zdarzeniu szkodowym, ze wskazaniem rodzaju i rozmiaru szkody oraz podjąć wszelkie możliwe działania w celu zmniejszenia do minimum rozmiarów szkody. Tymczasem strona powodowa nigdy nie zgłaszała stronie pozwanej powstania szkody w wyniku opadów deszczu mających miejsce w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku, ponieważ w formularzu zgłoszenia szkody z dnia 30 lipca 2018 roku jednoznacznie wskazano, że do jej powstania doszło w dniu 29 lipca 2018 roku.

Tym samym w ocenie Sądu sprzeczne z zasadami logiki byłoby przyjęcie, że strona powodowa pomimo poniesienia szkody w wyniku opadów deszczu mających miejsce także w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku zrezygnowałaby dobrowolnie z dochodzenia od strony pozwanej odszkodowania z tytułu poniesionych szkód, mimo że zgodnie z polisą przysługiwałoby jej takie roszczenie, narażając tym samym swoje przedsiębiorstwo na straty.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że o wystąpieniu szkody na skutek opadów w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku w ocenie Sądu nie świadczyło dokonanie w dniu 17 lipca 2018 roku wpisu w dzienniku budowy o wystąpieniu opadów uniemożliwiających prowadzenie robót budowlanych oraz poczynienie kolejnego wpisu dopiero w dniu 20 lipca 2018 roku. Samo wystąpienie opadów (bezsporne zresztą) nie dowodziło jeszcze powstania szkody, do której naprawienia zobowiązana w ramach umowy ubezpieczenia była strona pozwana.

Trzeba w tym miejscu zatem wskazać, że jeżeli strona pozwana zarzuciła, że przyczyną szkody z dnia 29 lipca 2018 roku były także opady deszczu występujące w okresie od dnia 16 do dnia 17 lipca 2018 roku, to powinna przedstawić niezbite dowody na tę okoliczność, czego jednak nie uczyniła.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa (w celu ustalenia, czy uszkodzenia nasypów i elementów mostowych powstały wyłącznie w okresie od dnia 27 do dnia 29 lipca 2018 roku, czy też mogły powstać podczas opadów w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku) był w istocie niemożliwy do przeprowadzenia, ponieważ bezsporne w sprawie było, że uszkodzenia nasypów i elementów mostowych zostały usunięte. Tym samym biegły dysponując jedynie dokumentacją zdjęciową znajdującą się w aktach szkody (dotyczącą stanu nasypów i mostów po dniu 30 lipca 2018 roku), nawet w oparciu o swoje doświadczenie oraz specjalistyczną wiedzę, nie miałby możliwości kategorycznego ustalenia faktów i zweryfikowania, w jakim stanie znajdowały się nasypy i elementy mostowe po opadach deszczu w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku, a wszelkie wywiedzione przez niego wnioski miałyby charakter jedynie czysto hipotetyczny i jako takie nie mogłyby stanowić podstawy rozstrzygnięcia.

Trzeba w tym miejscu jeszcze podkreślić, że na poparcie swoich zarzutów dotyczących przyczynienia się opadów deszczu w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku do powstania szkody z dnia 29 lipca 2018 roku strona pozwana przedłożyła także dokumenty prywatne w postaci opracowań wykonanych przez (...) s.c. w W. (R. S.), której powierzyła oszacowanie wysokości szkody. Jednak w ocenie Sądu dowody z dokumentów prywatnych w żaden sposób nie potwierdziły zarzutów strony pozwanej.

Zgodnie z art. 245 k.p.c. dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Wskazać przy tym należy, że z takim dokumentem nie wiąże się domniemanie prawne, że jego treść przedstawia rzeczywisty stan rzeczy (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 października 2000 roku, I CKN 804/98, LEX nr 50890). Powszechnie przyjmuje się zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie, że dokument prywatny nie korzysta z domniemania prawdziwości zawartych w nim oświadczeń, a każda osoba mająca w tym interes prawny może twierdzić i dowodzić, że treść złożonych oświadczeń nie odpowiada stanowi rzeczywistemu (tak na przykład Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 15 kwietnia 1982 roku, III CRN 65/82, LEX nr 8414). Dokumenty prywatne mogą być uznane za wiążące jedynie w przypadku ich niekwestionowania przez stronę przeciwną. Sąd może bowiem wyrokować także w oparciu o treść takich dokumentów (prywatnych), ale jedynie w sytuacji, gdy ich treść nie została zaprzeczona w sporze przez stronę przeciwną lub gdy została potwierdzona innymi środkami dowodowymi. Tymczasem w niniejszej sprawie strona powodowa zakwestionowała treść opracowań wykonanych przez (...) s.c. w W., dotyczącą przyczynienia się opadów w okresie od dnia 16 do dnia 17 lipca 2018 roku do powstania szkody z dnia 29 lipca 2018 roku (abstrahując już od tego, że także one miały charakter co najwyżej hipotetyczny). Jednocześnie strona pozwana w ocenie Sądu w żaden nie wykazała tych okoliczności innymi środkami dowodowymi.

Trzeba w tym miejscu uzupełniająco wskazać, że z treści powołanych przez stronę pozwaną opracowań wykonanych przez (...) s.c. w W. w ocenie Sądu w istocie nie wynikało, że do powstania szkody faktycznie przyczyniły się opady mające miejsce w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku, lecz wywiedziono w nich jedynie, że mogło to mieć miejsce. Nie było to jednak wystarczające do uznania zarzutów strony pozwanej (o wystąpieniu dwóch zdarzeń szkodowych) za uzasadnione.

Należy jednocześnie zauważyć, że w ocenie Sądu strona pozwana podjęła jedynie próbę zmniejszenia swojej odpowiedzialności za powstałą szkodę poprzez zastosowanie dwóch franszyz redukcyjnych poprzez arbitralne przyjęcie, że do powstania szkody doszło (wbrew zgłoszeniu strony powodowej) w wyniku dwóch zdarzeń szkodowych. Takie działanie nie mogło jednak zasługiwać na ochronę prawną.

Na marginesie jedynie należy także dodać, że nawet gdyby przyjąć, że do powstania szkody z dnia 29 lipca 2018 roku faktycznie przyczyniły się również opady deszczu mające miejsce w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku (do czego w ocenie Sądu nie było uzasadnionych podstaw), to zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw, aby uznać tę okoliczność za dodatkowe zdarzenie szkodowe, o którym mowa w punkcie 9 umowy ubezpieczenia, a które uzasadniało zastosowanie drugiej franszyzy redukcyjnej.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że postanowienia umowy ubezpieczenia (oraz stanowiące jej integralną część ogólne warunki ubezpieczenia) podlegają wykładni według reguł określonych w art. 65 §2 k.c. W umowie należy zatem badać przede wszystkim, jaki był zgodny zamiar i cel umowy, a nie ograniczać się jedynie do jej dosłownego brzmienia. Wykładnia taka nie może pomijać celu, w jakim umowa została zawarta, a także natury i funkcji zobowiązania (tak również Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 14 lipca 2006 roku, II CSK 60/06, LEX nr 450174 oraz z dnia 13 maja 2004 roku, V CK 481/03, LEX nr 183801). Badając treść umowy ubezpieczenia należy zatem uwzględniać interesy ubezpieczającego, ubezpieczonego oraz uprawnionego. Przy wykładni treści umowy należy mieć dodatkowo na względzie, że powinna być ona sformułowana jednoznacznie i w sposób zrozumiały. Wymóg ten dotyczy wszystkich poziomów rozumienia tekstu pisanego, a więc aspektów technicznych (formy graficznej, rozplanowania przestrzennego tekstu, koloru i wielkości czcionki) oraz aspektów językowych (długości zdań, składni, ortografii, interpunkcji czy zgodności z normą językową).

W punkcie 9 umowy ubezpieczenia zastrzeżono jedynie, że franszyza redukcyjna ma zastosowanie do każdego zdarzenia szkodowego.

Nie ulega jednak wątpliwości, że w ogólnych warunkach umowy ubezpieczenia (OWU) nie zostało sprecyzowane, co należało rozumieć pod pojęciem „każdego zdarzenia szkodowego”, a zwrot ten można rozumieć niejednoznacznie. Nie wiadomo bowiem, czy za takie „zdarzenie szkodowe” można uznać jedynie ewentualne przyczynienie się opadów mających miejsce w innym dniu do tych, które głównie spowodowały powstanie szkody. Strona pozwana wątpliwości tych w żaden sposób nie wyjaśniła.

Tym samym w ocenie Sądu nie było żadnych podstaw, aby uznać opady deszczu mające miejsce w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku za ewentualne dodatkowe zdarzenie szkodowe, o którym mowa w punkcie 9 umowy ubezpieczenia.

Trzeba przy tym raz jeszcze podkreślić, że umowa ubezpieczenia pełni funkcję ochronną i przy wykładni jej postanowień nie można tracić z pola widzenia jej zasadniczego celu (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 stycznia 2006 roku, V CSK 90/05, LEX nr 195430). Podstawową funkcją odszkodowania jest bowiem to, że odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan rzeczy naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę. Nie może ono jednak przewyższać wysokości faktycznie poniesionej szkody. Odszkodowanie nie może bowiem być źródłem bezpodstawnego wzbogacenia po stronie poszkodowanego. Kodeks cywilny przewiduje dwa równoważne sposoby naprawienia szkody – przywrócenie stanu poprzedniego lub zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej (art. 363 §1 k.c.). Co do zasady wybór sposobu naprawienia szkody należy do poszkodowanego. Jego wybór pozostaje dla zobowiązanego do naprawienia szkody wiążący, z wyjątkiem sytuacji, w których przywrócenie stanu poprzedniego jest niemożliwe albo pociągałoby za sobą nadmierne trudności lub koszty dla zobowiązanego – wówczas bowiem poszkodowany może domagać się jedynie zapłaty sumy pieniężnej.

Pod pojęciem szkody, stanowiącej podstawową przesłankę odpowiedzialności odszkodowawczej, należy rozumieć powstałą wbrew woli poszkodowanego różnicę między jego obecnym stanem majątkowym, a takim stanem, jaki zaistniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Wszelka szkoda, rozpatrywana jako uszczerbek o charakterze majątkowym, może mieć w świetle przepisów kodeksu cywilnego (art. 361 §2 k.c.) postać dwojaką. Może ona bowiem obejmować zarówno stratę, jakiej doznaje mienie poszkodowanego, wskutek czego poszkodowany staje się uboższy ( damnum emergens czyli szkoda rzeczywista), jak również utratę korzyści, jakiej spodziewać mógł się poszkodowany, gdyby mu nie wyrządzono szkody, wskutek czego poszkodowany nie staje się bogatszy ( lucrum cessans). Podstawę obliczenia wysokości szkody stanowić powinno uchwycenie różnicy między stanem majątku osoby poszkodowanej, który rzeczywiście istnieje po nastąpieniu zdarzenia wywołującego szkodę, a stanem majątku hipotetycznym, pomyślanym jako stan, który urzeczywistniłby się, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

Podstawą skutecznego dochodzenia roszczenia odszkodowawczego jest także wykazanie istnienia pomiędzy określonym zdarzeniem a szkodą normalnego związku przyczynowego (art. 361 §1 k.c.). Tak rozumiany związek przyczynowy zachodzi wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez szczególnego zbiegu okoliczności, szkoda jest typowym następstwem określonego rodzaju zdarzeń. Ocena, czy skutek jest normalny powinna być oparta na całokształcie okoliczności sprawy oraz wynikać z zasad doświadczenia życiowego i zasad wiedzy naukowej, specjalnej (tak na przykład Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 czerwca 1956 roku, III CR 515/56, OSNC 1957, nr 1, poz. 24).

Tym samym skoro strona powodowa zgłosiła stronie pozwanej, że do powstania szkody, polegającej na rozmyciu skarp, zamuleniu rowów i przepustów, podmyciu konstrukcji drogowej, zniszczeniu odebranych warstw nasypów oraz rozmyciu zasypek inżynierskich i stożków, a także podmyciu fundamentów drenaży i innych elementów konstrukcji, doszło w dniu 29 lipca 2018 roku na skutek intensywnych opadów w okresie od dnia 27 do dnia 29 lipca 2018 roku, a strona pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów na to, że do jej powstania przyczyniły się także opady deszczu mające miejsce w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku, to roszczenie strony powodowej o zapłatę dalszej kwoty odszkodowania, równej jednej franszyzie redukcyjnej w wysokości 20000 zł, należało uznać za uzasadnione w całości.

Zgodnie z art. 481 §1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zgodnie natomiast z art. 817 §1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie przewidzianym w art. 817 §1 k.c. Nie ulega przy tym wątpliwości, że strona pozwana powinna spełnić świadczenie na rzecz strony powodowej w terminie trzydziestodniowym od dnia zgłoszenia szkody, co miało miejsce w dniu 30 lipca 2018 roku (okoliczność bezsporna). Tym samym stronie powodowej należały się odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 20000 zł od dnia 30 sierpnia 2018 roku, czego strona pozwana zresztą właściwie nie kwestionowała.

Ustalając stan faktyczny i wydając rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie Sąd oparł się na przedstawionych przez strony dokumentach prywatnych, których treść co do zasady nie była kwestionowana. Sąd na podstawie art. 235 2 §1 pkt 2 i 5 k.p.c. pominął jedynie wniosek strony powodowej o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka A. K., a także wniosek strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego (biegłych sądowych). Trzeba w tym miejscu dodatkowo wskazać, że wniosek strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu meteorologii (na okoliczność intensywności opadów w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku oraz od dnia 27 do dnia 29 lipca 2018 roku) nie mógł zostać uwzględniony, ponieważ ustalenie powyższych okoliczności nie wymagało żadnych wiadomości specjalnych i zostały one wykazane innymi środkami dowodowymi (dokumentami). Były one także ostatecznie w sprawie bezsporne. Z kolei dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa (w celu ustalenia, czy uszkodzenia nasypów i elementów mostowych powstały wyłącznie w okresie od dnia 27 do dnia 29 lipca 2018 roku, czy też mogły powstać podczas opadów w okresie od dnia 16 do dnia 19 lipca 2018 roku) był w istocie niemożliwy do przeprowadzenia, co zostało już szczegółowo wyjaśnione wyżej. Tym samym wszystkie okoliczności, na które powyższe dowody zostały powołane albo były bezsporne, albo zostały udowodnione innymi środkami dowodowymi (dokumentami), albo nie były istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Mając zatem wszystkie powyższe okoliczności na względzie w ocenie Sądu stronie powodowej przysługiwało roszczenie o zapłatę dalszej części odszkodowania w związku ze szkodą z dnia 29 lipca 2018 roku (powstałą w wyniku intensywnych opadów deszczu mających miejsce w okresie od dnia 27 do dnia 29 lipca 2018 roku) w wysokości 20000 zł (odpowiadającej jednej franszyzie redukcyjnej) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 sierpnia 2018 roku do dnia zapłaty.

Dlatego też na podstawie art. 361 k.c., art. 805 k.c., art. 817 k.c., art. 6 k.c. i art. 481 k.c., a także zawartej przez strony umowy ubezpieczenia, orzeczono jak w punkcie I wyroku.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw. Mając na względzie wynik sprawy stronie powodowej należał się zwrot kosztów procesu w łącznej kwocie 4600 zł, na którą złożyły się opłata sądowa od pozwu w kwocie 1000 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w wysokości 3600 zł, ustalone zgodnie z §2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2015, poz. 1804 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym w niniejszej sprawie.