Pełny tekst orzeczenia

I A Ca 1199/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 października 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej

w składzie:

Przewodniczący : Sędzia Małgorzata Mazurkiewicz –Talaga

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Sylwia Woźniak

po rozpoznaniu w dniu 20 września 2022r. w(...)

na rozprawie

sprawy z powództwa G. A.

przeciwko A. M. ( poprzednio A.)

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w (...)

z dnia 13 września 2021 , sygn. akt (...)

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej 4.050zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Małgorzata Mazurkiewicz-Talaga

UZASADNIENIE

Powód G. A. pozwem z dnia 31 lipca 2018 r. wniósł o zasądzenie od pozwanej A. A. (2) kwoty 150 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie począwszy od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Nadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu.

W odpowiedzi na pozew pozwana A. A. (2) wniosła o oddalenie powództwa w całości.

Postanowieniem z dnia 26 listopada 2018 r. sąd skierował strony do mediacji, jednakże strony nie doszły do porozumienia.

Do końca postępowania strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie, przy czym powód nieznacznie ograniczył swoje żądanie do kwoty 148 266 zł zgodnie z opinią biegłego.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy oddalił powództwo obciążając powoda kosztami procesu.

Podstawę rozstrzygnięcia sądu stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Powód G. A. i pozwana A. A. (2) są rodzeństwem.

Pozwana A. A. (2) jest użytkownikiem wieczystym nieruchomości gruntowej położonej w W. przy ul. (...) o powierzchni 0,0324 ha, oraz właścicielem budynku stanowiącego odrębną własność, dla której Sąd Rejonowy w (...) prowadzi księgę wieczystą Kw nr (...). Na nieruchomości znajduje się garaż oraz weranda. Budynek jednorodzinny składa się z parteru i piętra. Łączna powierzchnia użytkowa budynku wynosi 116,51 m 2, z czego 53,90 m 2 przypada na piętro.

Prawo użytkowania wieczystego nieruchomości kupił ojciec stron J. A. w 1982 r. z zamiarem podarowania działki córkom A. i A., które miały na tej działce wybudować dom i w nim zamieszkać. Ponieważ A. A. (5) wycofała się ze wspólnego przedsięwzięcia ojciec stron zaproponował, powód G. A. pomógł pozwanej A. A. (2) przy budowie domu jednorodzinnego. Pozwana w chwili rozpoczęcia budowy miała 24 lata i była niezamężna, powód skończył odbywać służbę wojskową i uzyskał tytuł mistrza ciesielskiego. W. także Zakład Usług (...) ze swoim ojcem, a od 1983 r. był jego jedynym prowadzącym.

Dom przy ul. (...) był budowany systemem gospodarczym. Prace budowlane rozpoczęły się w 1982 r. i zakończyły w roku 1985. W roku 1982 pozwana zawarła umowę na prace projektowe: adaptacja projektu typowego budynku mieszkalnego na os. (...) w W.. Pozwolenie na budowę uzyskała 20 kwietnia 1982 r. Pieniądze na zakup materiałów pochodziły od ojca stron, a także od samych stron. Prace budowalne wykonywał ojciec stron, powód, a także S. A., brat stron. Poza tym Ł. A. (1) pełnił funkcję kierownika budowy. W dniu 19 kwietnia 1983 r. powódka otrzymała z (...) w W. promesę kredytową wysokości 1 000 000 zł ( przed denominacją ). Dnia 24 września 1983 r. powódka otrzymała pożyczkę z funduszu mieszkaniowego w (...) w Z. w kwocie 150 000 zł. W roku 1986 w budynku przy ul. (...) zameldowały się strony. Pozwana zajęła parter domu, a powód piętro. Od sierpnia 1986 r. w domu zamieszkała również żona powoda E., a w (...) urodził się syn powoda P..

W roku 1988 wybudowano altanę ze schodami oraz drugi garaż. (...) budowlane finansowane były z kredytu zaciągniętego przez pozwaną, który był spłacany przez obie strony. W roku 1991-1993 powód zlecił wykonanie projektów przyłączy: wodnego, kanalizacyjnego, prądowego i gazowego. Dnia 10 maja 1992 r. brat stron Ł. sporządził projekt techniczny instalacji gazowej budynku, gdzie jako zamawiających wpisał A. i G. A.. Powód zapłacił za projekty, jak i wykonanie przyłączy.

W roku 1989 powód pożyczył pieniądze w wysokości 800 000 zł ( przed denominacją) od swojego przyjaciela M. T. i przekazał je pozwanej na spłatę kredytu. Powód spłacił pożyczkę z pieniędzy zarobionych przez żonę.

Z biegiem czasu żona powoda E. A. (1) zaczęła nalegać na męża, aby porozmawiał z siostrą na temat przejścia na powoda własności części domu ze względu na fakt, że małżonkowie czynią inwestycje na nieruchomość, która nie jest ich własnością. Poza tym denerwowało ją to, że pozwana przychodziła do niech na piętro i prosiła o pieniądze na spłatę kredytu, czy na przyłącza. Powód rozmawiał na ten temat ze swoim przyjacielem M. T. i wyrażał przekonanie, że siostra go nie oszuka. M. T. rozmawiał również z pozwaną na temat uregulowania stanu prawnego nieruchomości i również wówczas pozwana miała twierdziła, że powoda nie oszuka. Rozmowy te miały miejsce zanim powód rozpoczął budowę swojego domu. Powód kupił mieszkanie i proponował pozwanej, by się tam przeprowadziła, a on wraz z rodziną zajmie cały dom i nie będzie się musiał budować. Pozwana nie wyraziła na to zgody. Powód cały czas ufał pozwanej, że dotrzyma słowa i przekaże mu piętro nieruchomości.

Wartość nakładów poczynionych przez powoda na nieruchomości ustalona na poziomie cen z dnia sporządzenia opinii w sprawie ( luty 2021 r. ) wynosi 148 266 zł.

Powód zamieszkiwał w wybudowanym domu wraz z całą rodziną, to jest żoną i dziećmi do roku 2002, a do roku 2003 stopniowo opuszczał nieruchomość. Do roku 2007 powód był zameldowany na nieruchomości przy ul. (...). Powód do roku 2012 zajmował nadal piętro nieruchomości przechowując tam swoje rzeczy. Posiadał klucze od nieruchomości oraz garażował swój samochód w garażu znajdującym się w budynku mieszkalnym. Pozwana nie kwestionowała nakładów dokonanych przez powoda na nieruchomość. Obiecała również, że jak syn powoda P. skończy studia to ona zapisze mu piętro domu. Chciała jednak, aby powód dobudował osobne wejście do budynku. Żona powoda nie chciała jednakże czynić żadnych nakładów dopóki pozwana nie przepisze piętra domu na męża lub syna. Tymczasem w roku 2012 pozwana wymieniła bramę do garażu i nie dała powodowi kluczy. Złożyła także wniosek o wymeldowanie syna powoda- P. A..

Powód wraz z rodziną opłacał rachunki za media, z których korzystał, pozwana nie domagała się jednak od powoda czynszu za korzystanie z piętra domu. Pozwana płaciła podatek od nieruchomości oraz ubezpieczenie.

W dniu 12 listopada 2012 r. powód zawezwał pozwaną do próby ugodowej domagając się zapłaty kwoty 150 000 zł. Termin posiedzenia wyznaczono na dzień 17 grudnia 2012 r., lecz pozwana nie stawiła się i do zawarcia ugody nie doszło.

Pismem z dnia 24 lipca 2018 r. powód wezwał pozwaną do dobrowolnej zapłaty kwoty 150 000 zł tytułem bezpodstawnego wzbogacenia w terminie 7 dni pod rygorem skierowania sprawy do sądu.

W pełni wiarygodne były w ocenie Sądu dokumenty urzędowe, które zostały wyżej powołane jako będące podstawą dokonanych w sprawie ustaleń. Dokumenty te zostały sporządzone w przepisanej formie przez powołane do tego organy, w granicach ich kompetencji i stanowiły dowód tego co w nich urzędowo zaświadczono (art. 244 § 1 k.p.c.). Gdy zaś chodzi o kopie dokumentów urzędowych, nie budziło wątpliwości Sądu, że odpowiadały one treścią oryginałom, żadna ze stron nie powoływała zresztą zarzutów w tym zakresie.

Sąd dokonał ustaleń także na podstawie dokumentów prywatnych i ich kopii. Kopie te nie budziły wątpliwości co do zgodności z oryginałami i autentyczności samych oryginałów.

Za przydatną dla dokonywania ustaleń faktycznych w sprawie sąd uznał opinię biegłego z dziedziny nieruchomości i gospodarki mieszkaniowej D. B.. Opinia nie została zakwestionowana przez żadną ze stron. Opinia została sporządzona w sposób jasny i stanowczy. Biegły wyjaśnił, w jaki sposób dokonał obliczeń i jaką przy wydawaniu opinii zastosował metodologię. Wywody biegłego są logiczne i czytelne, nie budzą zastrzeżeń. Co istotne, wyliczenia dokonane przez biegłego opierają się ściśle na materiale dowodowym sprawy, a także informacjach przekazanych biegłemu rzez strony w trakcie wizji lokalnej. Ostatecznie żadna ze stron nie wnioskowała o przeprowadzenie kolejnych opinii, ani też nie wnosiła o zlecenie biegłym kolejnych opinii uzupełniających.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków M. T., M. C., M. M., E. P., J. T.. Świadkiem nie są spokrewnieni z żadną ze stron, stąd przekonanie sądu o prawdziwości ich zeznań.

Świadek M. T. potwierdził, że przekazał powodowi 800 000 zł tytułem pożyczki na spłatę kredytu zaciągniętego przez pozwaną. Potwierdził też, że strony rozmawiały ze sobą oraz z nim na temat uregulowania kwestii własności nieruchomości z uwagi na nakłady, jakie na nieruchomości poczynił powód. Świadek wskazał, że powód finansował m.in. projekty i realizację przyłączy gazowych, wodno- sanitarnych i energetycznych, a także wykonywał szereg prac budowlanych. Z zeznań świadka wynika także, że po wyprowadzeniu się pozwanego z budynku przy ul. (...) góra domu miała zostać przekazana synowi powoda – P.. Świadek potwierdził, że pozwana nigdy nie kwestionowała nakładów powoda na swoją nieruchomość, a nadto, że rodzice stron, ani ich rodzeństwo nie kwestionowali nigdy praw powoda do domu.

Świadek M. C. zeznał, że wykonywał prace elewacyjne na budynku przy ul. (...), które zlecił mu i opłacił powód.

M. M. zeznał, iż jest sąsiadem pozwanej i od początku myślał, że dom należy do powoda oraz że powód budował dom, a pozwana przekazywała pieniądze.

Świadek E. P. przyznała, że w czasie imprez towarzyskich, w których uczestniczyła razem ze stronami pozwana przyznawała, że jak P. A. będzie pełnoletni to zrobi na niego „zapis”. Poza tym według wiedzy świadka inwestorami na nieruchomości miały być obie strony. Świadek potwierdziła, że powód zaciągał pożyczki od przyjaciół, żeby spłacić kredyt zaciągnięty przez pozwaną na budowę domu.

Z zeznań świadka J. T. wynika, że powód był często obecny na budowie i stąd przekonanie świadka o tym, że powód jest właścicielem a co najmniej współwłaścicielem działki. Świadek twierdził również, że powód oczekiwał uregulowania własności nieruchomości poprzez zapisanie mu góry domu, a pozwana nigdy tym oczekiwaniom nie przeczyła.

P. A. jest synem powoda, sąd ocenił jego zeznania jako wiarygodne, lecz miał na uwadze fakt, że wiedza świadka pochodzi w większości z rodzinnych przekazów.

Jeśli chodzi o zeznania świadków spokrewnionych ze stronami- rodzeństwo stron, to jest Ł. A. (2), K. A., A. K. i S. A. – sąd przy ich ocenie miał na uwadze fakt, że są to osoby skonfliktowane z powodem. Zeznania ww. świadków były całkowicie odmienne od zeznań świadków niespokrewnionych w zakresie twierdzeń o udziale powoda w budowie domu, współfinansowaniu prac budowlanych oraz planach przekształceń własnościowych na rzecz powoda. Powód nie utrzymuje kontaktu z rodzeństwem, które po wytoczeniu przez niego powództwa opowiedziało się po stronie pozwanej. Świadkowie podkreślali, że każdy z nich wykonywał jakieś prace na budowie lub pożyczał pieniądze, lecz żaden z nich nie domaga się rekompensaty. W związku z tym oceniali postawę powoda krytycznie, co zdaniem sądu rzutowało na prawdziwość ich twierdzeń. Sąd uznał zeznania rodzeństwa stron za wiarygodne w takim zakresie, w jakim pokrywał się z zeznaniami świadków niespokrewnionych.

Odnośnie świadka W. A. pozwana cofnęła wniosek o jego przesłuchanie.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania powoda, w takim zakresie, w jakim korespondowały z treścią zeznań świadków uznanych przez sąd za prawdziwe. Sąd dał wiarę twierdzeniom o tym, że powód budował dom na nieruchomości należącej do pozwanej i że czynił nakłady na tę nieruchomość. Nadto za wiarygodne uznał sąd przekonanie powoda, że pozwana daruje mu, a według późniejszych ustaleń, synowi powoda, część nieruchomości, to jest zamieszkiwane przez niego piętro. Zeznawał o tym m.in. świadek M. T..

Z kolei zeznania pozwanej sąd uznał za częściowo wiarygodne, pozwana bowiem konsekwentnie zaprzeczała i nakładom powoda na nieruchomość i ustaleniom stron co do własności części domu, co było sprzeczne z treścią zeznań świadków powołanych przez powoda, a uznanych przez sąd za wiarygodne. Pozwana próbowała zupełnie zmarginalizować wkład powoda w budowę domu i zrównać go z pomocą pozostałego rodzeństwa. Sąd uznał także za niewiarygodne twierdzenia pozwanej jakoby nigdy nie było między stronami ustaleń co do tego, że pozwana daruje powodowi, a później synowi powoda cześć nieruchomości. Zdaniem sądu twierdzenia pozwanej na ten temat były wyłącznie skonstruowane na potrzeby niniejszego postępowania.

W niniejszej sprawie powód domagał się kwoty 148 266 zł tytułem zwrotu nakładów poczynionych na nieruchomość na ul. (...) w W., a będącej własnością pozwanej. W ocenie sądu powód w niniejszym postępowaniu wykazał, że pracował przy budowie domu oraz czynił nakłady na budowę z własnych środków. Jednakże, zdaniem sądu, powód opiera swoje roszczenie na niewłaściwej podstawie prawnej.

Sąd Okręgowy wskazał na ugruntowane stanowisko w orzecznictwie w kwestii rozliczania nakładów poczynionych na majątek osoby trzeciej, a które wskazuje, że w sprawie o zwrot nakładów zawsze należy na wstępie ustalić na podstawie jakiego stosunku prawnego czyniący nakłady posiadał nieruchomość i dokonywał nakładów. Jeżeli z właścicielem łączyła go jakaś umowa, należy określić jej charakter oraz to, czy w uzgodnieniach stron uregulowano sposób rozliczenia nakładów. Jeżeli takie uzgodnienia były, one powinny być podstawą rozliczenia nakładów, chyba że bezwzględnie obowiązujące przepisy k.c. normujące tego rodzaju umowę przewidują inne rozliczenie nakładów, wtedy te przepisy powinny mieć zastosowanie, podobnie jak w sytuacji, gdy umowa stron nie reguluje w ogóle rozliczenia nakładów. We wszystkich tych przypadkach do roszczenia o zwrot nakładów nie mają zastosowania przepisy art. 224-226 k.c. ani art. 405 k.c., a jedynie postanowienia umowy stron lub przepisy szczególne regulujące rozliczenie nakładów w danym stosunku prawnym. Jeżeli stosunek prawny, na gruncie którego dokonano nakładów, nie reguluje ich rozliczenia, wówczas, zgodnie z art. 230 k.c., mają odpowiednie zastosowanie przepisy art. 224-226 k.c. Przepisy te mają też zastosowanie wprost, gdy nakłady dokonywane były bez wiedzy czy zgody właściciela, a więc nie na podstawie umowy z nim zawartej. Dopiero wówczas, gdy okaże się, że umowa stron, ani przepisy regulujące dany stosunek prawny nie przewidują sposobu rozliczenia nakładów, jak również nie ma podstaw do stosowania wprost lub odpowiednio art. 224-226 k.c., zastosowanie znajdzie art. 405 k.c., bowiem przepisy art. 224-226 k.c. mają charakter szczególny wobec art. 405 k.c.

Sąd Najwyższy orzekł, że osobę budującą dom na cudzym gruncie wspólnie z właścicielem tego gruntu na podstawie umowy, której mocą właściciel zobowiązał się do przeniesienia na nią własności połowy działki i połowy wybudowanego wspólnie domu, należy traktować jako współposiadacza gruntu w dobrej wierze, uprawnionego do żądania przeniesienia na niego własności połowy wydzielonej bądź nie wydzielonej nieruchomości. Jeżeli zaś osoba ta nie żąda przeniesienia własności nieruchomości w trybie art. 231 § 1 k.c. i żądania takiego nie zgłosi właściciel gruntu na podstawie art. 231 § 2 k.c., przysługuje jej prawo żądania zwrotu nakładów przewidziane w przepisie art. 226 § 1 k.c.

W ocenie sądu strony zawarły ustne porozumienie, na mocy którego pozwana w zamian za pomoc przy budowie domu ( finansową i osobistą ) zobowiązała się do przeniesienia na powoda własności połowy domu ( piętra budynku ). Wynika to wprost z zeznań powoda, jak i świadków M. T., E. P., J. T. i E. A. (2). Powód aż do roku 2018 nie wystąpił z żądaniem przeniesienia na niego wydzielonej części nieruchomości. Z takim żądaniem nie wystąpiła również pozwana. Powód wystąpił z żądaniem zasądzenia na swoją rzecz kwoty 148 266 zł tytułem zwrotu nakładów poczynionych na nieruchomość na ul. (...) w W., a będącej własnością pozwanej. Żądanie swoje powód oparł jednakże o przepisy dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia, co, w ocenie sądu, nie jest uprawnione.

Roszczenie powoda winno być rozpatrywane w oparciu o przepisy o zwrocie nakładów, tj. art. 226 k.c. i art. 230 k.c. Jeżeli żądanie powoda znajduje uzasadnienie w regulujących tego rodzaju rozliczania przepisach prawa, to nie mogą mieć doń zastosowania przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2000 r., (...), LEX nr (...)). Sąd Najwyższy w powyższym orzeczeniu stwierdził, że roszczenie przewidziane zarówno w art. 226 k.c., jak i wynikające z przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu mają, co do zasady taką samą treść, a mianowicie zmierzają do wyrównania posiadaczowi straty, jaką poniósł on na skutek tego, że dokonał nakładów na cudzą rzecz. Stwierdzenie tego faktu daje podstawę do wniosku, że przepisy zawarte w art. 226 k.c., stanowią w zakresie w tym artykule unormowanym lex specialis w stosunku do ogólnych norm o bezpodstawnym wzbogaceniu. Jeśli tak, to kierując się zasadą, że norma regulująca sytuację szczególną uchyla normę ogólną, należy przyjąć, że przepisy art. 226 k.c. Wyłączają stosowanie norm o bezpodstawnym wzbogaceniu do zwrotu nakładów dokonanych przez posiadacza. Mówiąc inaczej w takim wypadku nie ma zbiegu norm.

W istocie przesądzenie zastosowania w niniejszej sprawie przepisów prawa rzeczowego jako podstawy prawnej domagania się zwrotu poczynionych przez powoda nakładów prowadzić musi do wniosku, że powyższe roszczenie uległo przedawnieniu wobec upływu rocznego terminu od dnia zwrotu rzeczy określonego w art. 229 k.c.

Powód wraz z rodziną wyprowadził się z domu przy ul. (...) najpóźniej w roku 2003. Do roku 2012 przechowywał na piętrze swoje rzeczy i korzystał z garażu na posesji. Tak więc nawet, gdyby przyjąć, że roczny termin rozpoczął swój bieg w roku 2012, kiedy to pozwana wymieniła bramę do garażu i uniemożliwiła powodowi wstęp na nieruchomość to zakończył on swój bieg w roku 2013, czyli 5 lat przed wytoczeniem powództwa. Nawet, gdyby przyjąć na podstawie przepisu art. 123 § 1 pkt 1 kc, że bieg terminu przedawnienia uległ przerwaniu na skutek złożenia przez powoda wniosku o zawezwanie do próby ugodowej w dniu 12 listopada 2012 r. to rozpoczął na nowo swój bieg w dniu 18 grudnia 2012 r., to jest z dniem kolejnym po terminie posiedzenia, na którym nie doszło do zawarcia ugody. W związku z tym roszczenie powoda przedawniło się najpóźniej w dniu 18 grudnia 2013 r., a pozew wniesiono dnia 1 sierpnia 2018 r.

Skorzystanie przez pozwaną w tej sprawie z prawa do powołania się na przedawnienie roszczenia nie pozostaje w sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa oraz z zasadami współżycia społecznego, wyrażonego w dyspozycji art. 5 k.c.

Ponadto sąd I instancji wskazał, że nawet gdyby przyjąć, że powód może dochodzić swoich roszczeń na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu oraz że w związku z tym do roszczenia powoda ma zastosowanie 10- letni termin przedawnienia to i tak roszczenie to byłoby przedawnione. Bieg terminu przedawnienia należy bowiem w takiej sytuacji liczyć od dnia, w którym pozwana bezpodstawnie wzbogaciła się kosztem powoda, to jest od dnia dokonania nakładów na nieruchomości. Ostatnich nakładów na nieruchomość powód dokonał w latach 1991-1993, kiedy to na jego koszt wykonano przyłącza wodne, kanalizacyjne, prądowe i gazowe. Zatem roszczenia powoda z tego tytułu przedawniły się najpóźniej w roku 2003.

stanowiącym jej własność w latach 1986 do 2003 nie ponosił żadnych kosztów związanych z korzystaniem z cudzej własności, to jest nie płacił czynszu. Ponosił jedynie wydatki związane z korzystaniem z mediów przypadające na zajmowaną przez niego część nieruchomości. Pozwana nie udowodniła wysokości roszczenia z tytułu ewentualnego bezumownego korzystania z nieruchomości przez powoda przez okres 17 lat, jednakże mając na uwadze stanowisko powoda, że nakłady czynił na nieruchomość, za której współwłaściciela się uważał, to przyjąć należy, że czynił je dla siebie, korzystał z nich i niejako je „wymieszkał”. Taka teoria jest zresztą zgodna z zeznaniami rodziny stron według których powód pomagał przy budowie a w zamian mógł zamieszkiwać w domu powódki do czasu, aż „pójdzie na swoje”.

Mając powyższe rozważania na względzie sąd oddalił powództwo G. A. jako przedawnione.

O kosztach postępowania, stosownie do wyniku sprawy, Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. obciążając powoda kosztami zastępstwa procesowego pozwanej w wysokości 5400 zł oraz 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód , zaskarżając go w całości.

Apelujący podniósł zarzuty :

- naruszenia prawa materialnego, tj. art. 229kc poprzez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie poprzez uznanie, że roszczenie powoda o zwrot nakładów uległo przedawnieniu , podczas gdy pozwana do wytoczenia powództwa uznawała roszczenia powoda; oraz naruszenie art. 5kc poprzez jego niezastosowanie w sytuacji gdy oddalenie powództwa jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, tj. zasadą uczciwości i sprawiedliwości;

Wskazując na powyższe, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa o zapłatę kwoty 148.266zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1.08.2018r do dnia zapłaty i obciążenie pozwanej kosztami procesu ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Powód domagał się również uzupełnienie postępowania dowodowego poprzez przesłuchanie stron i świadków J. T. i A. A. (6) na okoliczność tego, czy także po wymeldowaniu P. A. pozwana uznawała roszczenie powoda.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i obciążenie powoda kosztami postępowania .

Sąd Apelacyjny zważył co następuje :

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd odwoławczy podzielił poprawne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy, jako mające oparcie w zebranym materiale dowodowym, ocenionym bez obrazy art. 233 par.1 kpc, to jest zgodnie z zasadami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego.

Motywy zaskarżonego wyroku, tak w sferze dowodowej, faktycznej jak i prawnej ujęte zostały w sposób jasny i wyczerpujący, a przez to poddający się kontroli instancyjnej. Nie zachodziła potrzeba uzupełniania postępowania dowodowego na etapie postępowania apelacyjnego w zakresie przeprowadzenia dowodów wnioskowanych przez apelującego , albowiem nie miały one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, dlatego na podstawie art. 235 1 kpc zostały przez sąd odwoławczy pominięte.

Zarzuty naruszenia prawa materialnego podniesione w apelacji powoda nie zasługiwały na uwzględnienie. Stanowisko powoda prezentowane w apelacji w zakresie dotyczącym błędnego uznania, że jego roszczenie uległo przedawnieniu nie znajduje potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym, zwłaszcza wobec jednoznacznej postawy pozwanej, która kategorycznie zaprzeczyła temu, aby kiedykolwiek jednoznacznie uznała roszczenie powoda w przedmiocie żądania zwrotu poniesionych przez niego nakładów na nieruchomość , która zgodnie z wolą ojca stron stanowi jej wyłączną własność. Istotnym aspektem tej sprawy jest to, że strony są rodzeństwem pozostającym obecnie w silnym konflikcie, który powstał na tle zgłaszanych przez powoda roszczeń finansowych związanych z budową domu , w którym pozwana mieszka od samego początku, a pozwany wraz z rodziną zajmował piętro budynku do 2002r ( faktycznie opróżnił lokal dopiero w 2003r) .Brak jest dowodów na to, że powód angażując się w pomoc przy budowie, podobnie zresztą jak pozostała część rodzeństwa , uprzedził pozwaną o tym , że będzie w przyszłości domagał się zwrotu poniesionych nakładów. Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego powód nigdy formalnie nie zwracał się do pozwanej w przedmiocie przeniesienia na niego udziału we własności nieruchomości ani też nie domagał się , aż do 2012r zwrotu poniesionych w związku z budową i wykończeniem tego domu wydatków . Podkreślenia wymaga, że dom budowany był na działce pozwanej metodą gospodarczą, a środki na budowę domu pozwana uzyskała w drodze kredytu i pożyczki mieszkaniowej. Bezspornym jest, że powód wraz z rodziną od 1986r do 2002r zajmował piętro budynku i nie uiszczał w związku z tym żadnych opłat z tytułu czynszu. Ponosił tylko we własnym zakresie koszty utrzymania zajmowanego na piętrze lokalu. Twierdzeniu powoda o tym, że pozwana uznawała jego roszczenia przeczy fakt, że nie stawiła się na posiedzenie sądu w dniu 17.12.2012 w związku z wezwaniem do próby ugodowej, a w toku niniejszego procesu konsekwentnie przeczyła temu aby wyrażała wolę finansowego zadośćuczynienia żądaniom powoda . Jak trafnie ustalił sąd I instancji strony zawarły ustne porozumienie, w myśl którego pozwana w zamian za pomoc przy budowie domu zobowiązała się do przeniesienia na powoda własności połowy domu, natomiast powód nigdy z takim żądaniem wobec niej nie wystąpił , zaś żądanie zwrotu nakładów poniesionych na nieruchomość przy ul. (...) z którym wystąpił w 2018r okazało się być przedawnione. Zgodnie z cytowanym w uzasadnieniu wyroku stanowiskiem Sądu Najwyższego , roszczenia powoda mogły być rozpatrywane wyłącznie w oparciu o przepisy o zwrocie nakładów, tj. art. 226 kc i art. 230kc, które stanowią lex specjalis w stosunku do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. W myśl art. 229kc zwrotu nakładów można domagać się przed upływem roku od dnia zwrotu rzeczy . Przyjmując nawet, że bieg terminu przedawnienia , który rozpoczął swój bieg w 2012r został przerwany wezwaniem do próby ugodowej to i tak roszczenie powoda przedawniło się najpóźniej w dniu 18 .12.2013r. Wniesienie powództwa po 5 latach od upływu terminu przedawnienia roszczeń i podniesienie przez pozwaną zarzutu przedawnienia skutkowało oddaleniem powództwa. Brak jest podstaw do uznania, że skorzystanie przez pozwaną z zarzutu przedawnienia stanowiło nadużycie prawa i jest sprzeczne z zasadą uczciwości i sprawiedliwości. Należało mieć na uwadze przede wszystkim to, że spór w niniejszej sprawie toczył się między rodzeństwem , które aż do 2012r pozostawało w poprawnych stosunkach. Z przyczyn których strony nie ujawniły, doszło do konfliktu między nimi, który zaowocował sądowym wezwaniem do zawarcia ugody, do której nie doszło. Powód nie wskazał żadnych racjonalnych przesłanek, które uzasadniałyby zaniechanie przez niego przez kolejnych 6 lat wystąpienia z powództwem o przeniesie własności nieruchomości bądź żądaniem zapłaty z tytułu poniesionych przez niego nakładów na budowę domu , stąd w tych okolicznościach podniesienie przez pozwaną zarzutu przedawnienia jest w pełni uzasadnione i nie ma podstaw do uznania, że stanowiło nadużycie tego prawa. Skoro pozwana już w 2012r nie wyrażała woli rozliczenia się z powodem z tytułu nakładów , to uznać należało, że nie było przeszkód aby powód wystąpił ze stosownym żądaniem przed upływem terminu przedawnienia , zwłaszcza że na pozwanej nie ciążył obowiązek zadośćuczynienia żądaniu powoda w każdym czasie, a tym bardziej po upływie terminu przedawnienia.

Z powyższych względów uznać należało, że brak jest podstaw do uznania, że zaskarżony wyrok wydany został z naruszeniem przepisów prawa materialnego wskazanych w apelacji, dlatego na podstawie art. 385kpc orzeczono jak sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 par.1 i 3 kpc w zw. z art. 108 par.1 kpc zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania.

Małgorzata Mazurkiewicz-Talaga