Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 176/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 sierpnia 2022 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

sędzia Wojciech Wacław

Protokolant:

sekr. sąd. Justyna Szubring

po rozpoznaniu w dniu 24 sierpnia 2022 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. W., E. W.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

I ustala, że umowa o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF nr (...) z dnia 08 lipca 2008 r. zawarta pomiędzy powodami K. W. i E. W., a poprzednikiem prawnym pozwanego Banku jest nieważna;

II zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów K. W. i E. W. kwotę 56 706,24 CHF (pięćdziesiąt sześć tysięcy siedemset sześć franków szwajcarskich 24/100), wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31sierpnia 2022 r.

III oddala powództwo co do odsetek w pozostałym zakresie;

IV zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów K. W. i E. W. kwotę 11 817,- zł tytułem zwrotu kosztów procesu – wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia prawomocności wyroku.

Sygn. akt I C 176/21

UZASADNIENIE

Powodowie K. W. i E. W. w pozwie skierowanym przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. ostatecznie wnieśli o:

1)  ustalenie nieważności umowy z dnia 8 lipca 2008 nr (...),

2)  zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie (ewentualnie łącznie) kwoty w wysokości 56.706,24 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty – tytułem zwrotu kwot wpłaconych we franku szwajcarskim na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy z dnia 8 lipca 2008 r. nr (...),

ewentualnie:

3)  ustalenie bezskuteczności wobec powodów postanowień § 1 ust. 3, 3A, § 7 ust. 1, § 11 ust. 4, § 13 ust. 6 umowy z dnia 8 lipca 2008 r. nr (...),

4)  zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie (ewentualnie łącznie) kwoty w wysokości 56.706,24 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty – tytułem zwrotu kwot wpłaconych we franku szwajcarskim na rzecz pozwanego na poczet spłaty umowy kredytu zawierającej w części postanowienia niedozwolone i w tym zakresie niewiążące powodów,

a nadto zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie (ewentualnie łącznie) kosztów postępowania.

W uzasadnieniu swych żądań powodowie wskazali, że umowa zawiera niedozwolone postanowienia umowne. W sprawie postanowieniem umownym nieuzgodnionym indywidualnie z konsumentami tj. powodami jest zapis § 11 ust. 4 umowy, a także § 7 ust. 1 umowy. Jednocześnie powodowie wnieśli o ustalenie bezskuteczności także postanowień § 1 ust. 3 i 3a oraz § 13 ust. 6 umowy jako odnoszących się do przeliczenia walutowego związanego z wykonywaniem umowy kredytu w oparciu o kurs CHF/PLN z tabeli pozwanego banku, składające się na cały mechanizm indeksacji z uwagi na ich abuzywny charakter. Dodatkowo w pozwie wskazano, że jednostronne ukształtowanie stosunku prawnego polega na określeniu wysokości zobowiązania powodów z tytułu udzielonego im kredytu w wysokości dowolnie ustalonej przez bank, w dodatku nieznanej w dniu zawarcia umowy przez powodów. Treść zakwestionowanych postanowień umownych prowadzi także do wniosku, że zastosowany przez pozwaną mechanizm indeksacji przewiduje podwójne przeliczenie kwoty zobowiązania przy wykorzystaniu dwóch różnych mierników. Pozwany bank dla przeliczenia pierwotnej kwoty kredytu na CHF zastosował kurs kupna, zaś dla przeliczenia wartości poszczególnych rat zastosował kurs sprzedaży (pozew k. 112-132, pismo procesowe pełnomocnika powodów zawierające rozszerzenie powództwa k. 260-262v.).

W odpowiedzi na pozew, pozwany (...) SA z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa i zwrot kosztów procesu. Jednocześnie strona pozwana podniosła zarzut braku uprawdopodobnienia istnienia roszczenia oraz interesu prawnego w żądaniu ustalenia nieważności umowy. Dodatkowo pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia odnośnie nadpłaty w zakresie żądania ewentualnego. Pozwany kwestionując roszczenie powodów co do zasady, jak i co do wysokości, zaprzeczył aby:

-

postanowienia negowane przez powodów były postanowieniami niedozwolonymi, w tym, aby pozostawały w sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz aby w sposób rażący naruszały interes kredytobiorców, jako konsumentów, o ile powodom przysługuje ten status (co bank kwestionuje),

-

powodowie zawarli umowę w celu zabezpieczenia swoich potrzeb mieszkaniowych,

-

umowa lub którekolwiek z jej postanowień było dotknięte sankcją nieważności,

-

procedura zawierania umowy wyglądała w sposób opisany w pozwie, w tym aby umowa została powodom narzucona bez możliwości rzeczywistej zmiany, czy też negocjacji oraz indywidulanych uzgodnień stron,

-

powodowie byli związani z bankiem umową kredytu denominowanego CHF,

-

bank jednostronnie kształtował wysokość zobowiązania powodów, co zakłócałoby równowagę pomiędzy stronami umowy i zwiększało zobowiązanie kredytobiorców,

-

poprzez zawartą umowę bank przyznał sobie uprawnienie do dowolnego kształtowania sytuacji prawnej lub ekonomicznej powodów,

-

kwestia ustalania kursu CHF przez bank pozostawała poza wiedzą kredytobiorców, zaś same kursy pozostawały nieobiektywne i oderwane od kursów rynkowych oraz aby bank stosował nieprawidłowo kursy kupna w miejsce kursów sprzedaży,

-

bank naruszył obowiązki informacyjne względem powodów, w szczególności, aby zaniechał poinformowania kredytobiorców o ryzyku kursowym oraz o ekonomicznych skutkach jakie będzie się wiązało z zawarciem w umowie klauzuli waloryzacyjnej lub przekazał te informacje w sposób bardzo ogólny,

-

powodów zapewniono o samych korzyściach kredytu indeksowanego walutą CHF, jego bezpieczeństwie i przewidywalności, pomijając istnienie ryzyka kursowego i jego skutki,

-

wysokość kursu CHF w tabelach banku powodowała nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków stron umowy z niekorzyścią dla powodów,

-

umowa była niewykonywalna po hipotetycznym usunięciu z niej klauzul przeliczeniowych,

-

powodom należna była jakakolwiek nadpłata, tym bardziej w kwotach objętych żądaniem pozwu,

-

powodowie mogli żądać od banku zwrotu kwot z tytułu zabezpieczeń, ubezpieczeń i prowizji, w szczególności, że ubezpieczenia np. na życie gwarantowało powodom przez wiele lat trwania umowy realną ochronę, podobnie jak ubezpieczenie nieruchomości zabezpieczało interesy majątkowe powodów w okolicznościach szkody w kredytowanej nieruchomości,

-

powodowie mieli godzinę na analizę umowy i podpisanie dokumentów (odpowiedź na pozew k. 148-180)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwany (...) S.A. w W. jest następcą prawnym (...) Bank S.A z siedzibą w W. (bezsporne).

W dniu 19 czerwca 2008 r. powodowie złożyli wniosek o kredyt. We wniosku tym ubiegali się o kredyt w łącznej wysokości 203.500 zł, przy czym jako jego walutę wskazali CHF. Kredyt miał być przeznaczony na zakup na rynku wtórnym lokalu mieszkalnego. Wraz ze złożeniem wniosku kredytowego powodowie podpisali oświadczenie o przedstawianiu w pierwszej kolejności kredytu hipotecznego w złotym polskim oraz o wyborze kredytu denominowanego w walucie obcej ze świadomością ryzyka kursowego i ryzyku zmiany stopy procentowej związanego z tym produktem.

(dowód: wniosek wraz z załącznikiem k. 181-185, pełnomocnictwo k. 186, zaświadczenie o dokonaniu wpisu do ewidencji działalności gospodarczej k. 187, oświadczenie dla kredytów i pożyczek hipotecznych k. 188-189).

W dniu 26 czerwca 2008 r. została wydana pozytywna dla powodów decyzja kredytowa na 203.500 zł, waloryzowanej walutą CHF.

(dowód: decyzja k. 192-193)

W dniu 8 lipca 2008 r. powodowie zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego umowę nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF. W umowie tej, bank udzielił powodom kredytu w wysokości 203.500,00 zł waloryzowanego kursem CHF. (§ 1 ust. 2 i 3 k. 39).

Jednocześnie wskazano, że kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 25 czerwca 2008 r. według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) Banku S.A. wynosi 100.927,44 CHF, przy czym była to jedynie kwota informacyjna, nie stanowiąca zobowiązania banku. Nadto, wskazano, że wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu, może być różna od podanej w § 1 ust. 3a. (§ 1 ust. 3a umowy k. 39).

Kredyt udzielony był na 168 miesięcy od 8 lipca 2008 r. do 28 lipca 2022 r. i płatny w malejących ratach kapitałowo-odsetkowych (§ 1 ust. 4 i 5 k. 39).

Kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej, która w dniu wydania decyzji kredytowej ustalona była w wysokości określonej w § 1 ust. 8 (§ 10 ust. 1 k. 40). Na dzień wydania decyzji kredytowej, oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym wynosiło 3,78%, zaś marża mBanku wynosiła 1,00%% (§ 1 ust. 8), z kolei dla należności przeterminowanych oprocentowanie w stosunku rocznym wynosiło 14,78% (§ 1 ust. 9), zaś zmienność stopy procentowej w dniu wydania decyzji kredytowej ustalona została jako stawka bazowa LIBOR 3M z dnia 29 maja 2008 r. powiększona o stałą w całym okresie kredytowania marżę banku w wysokości 1,00% (§ 10 ust. 2)

Celem kredytu było nabycie lokalu mieszkalnego położonego w O. przy ul. (...). Wartość nieruchomości oszacowano na 360.000 zł (§ 2 k. 39v.).

Kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kapitału wraz z odsetkami miesięcznie w ratach kapitałowo-odsetkowych określonych w § 1 ust. 5 w terminach i kwotach zawartych w harmonogramie (§ 11 ust. 1 umowy). Harmonogram spłat kredytu stanowił załącznik nr 1 i był integralną częścią umowy, miał być też doręczony kredytobiorcy listem poleconym w terminie 14 dni od daty uruchomienia kredytu. Harmonogram spłat sporządzany był w CHF (§ 11 ust. 2 umowy).

Raty kapitałowo-odsetkowe spłacane były w ratach po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50 (§ 11 ust. 4 umowy). Jeśli termin spłaty kredytu przypadał na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy lub sobotę, upływał on w najbliższym, następującym po nim dniu roboczym. Kredytujący Bank pobierał odsetki za okres od dnia powstania zadłużenia do dnia poprzedzającego spłatę kredytu. W przypadku wcześniejszej spłaty pobierał odsetki za okres wykorzystania kredytu do dnia poprzedzającego wcześniejszą spłatę kredytu. Odsetki pobierane miały być w okresach miesięcznych od dnia uruchomienia kredytu, przyjmując iż rok liczy 365 dni (§ 11 ust. 5, 6 i 7).

Wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo-odsetkowej, a także spłata przekraczająca wysokość raty powodowała, że kwota spłaty miała być przeliczana po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującym na dzień i godzinę spłaty (§ 13 ust. 6).

Spłata kredytu zgodnie z § 12 ust. 1 umowy odbywała się w ten sposób, że kredytobiorca zlecał i upoważniał bank do pobierania środków pieniężnych na spłatę kapitału i odsetek z tytułu udzielonego kredytu. Kredytobiorca zobowiązany był do zapewnienia na rachunku eKonto określone w § 6 w terminach zawartych w harmonogramie spłat, środki odpowiadające wysokości wymagalnej raty kapitału i odsetek.

Wypłata kredytu nastąpić miała w transzach w kwotach: 200.000 zł zgodnie z przedstawionym aktem notarialnym, 3500 zł na pokrycie kosztów okołokredytowych (§ 5 umowy k. 40).

Zabezpieczeniem spłaty kredytu było ustanowienie hipoteki kaucyjnej na nabywanej nieruchomości objętej Kw (...) w wysokości 305.250 zł, przelew na rzecz Banku praw z umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych, a nadto z umowy ubezpieczenia na życie. (§ 3 umowy).

W § 29 umowy powodowie oświadczyli, że zostali dokładnie zapoznani z warunkami udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, a nadto, że są świadomi ryzyka kursowego i jego konsekwencji wynikających z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych. Dodatkowo powodowie oświadczyli, że zostali dokładnie zapoznani z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązującymi w mBanku oraz zasadami modyfikacji oprocentowania kredytu i w pełni je akceptują.

(dowód: umowa k. 39-43)

Po podpisaniu umowy, kredytobiorcy złożyli wniosek o wypłatę kredytu w wysokości 203.500 zł.

(dowód: dyspozycja wypłaty k. 194)

W dniu 26 lutego 2015 r. strony zawarły aneks do umowy, na podstawie którego bank zapewnił kredytobiorcom możliwość dokonywania zmian waluty spłaty kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem CHF ze złotych polskich na walutę waloryzacji oraz z waluty waloryzacji na złote polskie w okresie obowiązywania umowy. W przypadku złożenia dyspozycji spłaty w walucie waloryzacji, w całym okresie obowiązywania umowy począwszy od dnia dokonania zmiany waluty spłaty, spłata kredytu dokonywana miała być bezpośrednio w walucie waloryzacji kredytu, bez przeliczenia wysokości raty na złote (§1 ust. 1 oraz § 4 ust. 1 aneksu k. 44-45).

(dowód: aneks k. 44-46)

Pismem z dnia 12 września 2017 r. powodowie wystąpili do pozwanego z wnioskiem o dokonanie zmiany umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 8 lipca 2008 r. poprzez zastąpienie niedozwolonych postanowień umownych zapisami zgodnymi z prawem oraz nadesłanie wyliczenia kosztów jakie powodowie ponieśli w wyniku niezgodnego z prawem zastosowania przez Bank tzw. spreadów oraz zwrot nadpłaty poprzez pomniejszenie kapitału pozostałego powodom do spłaty.

W odpowiedzi na powyższe pozwany Bank poinformował powodów o negatywnym rozpatrzeniu reklamacji i wskazał, że umowa łącząca strony jest ważna.

Od powyższej decyzji Banku odwołali się powodowie i wnieśli o dokonanie przez pozwanego czynności wymienionych w piśmie z dnia 12 września 2017 r.

Odwołanie powodów także zostało rozpatrzone negatywnie przez pozwanego.

Pismem z dnia 14 grudnia 2017 r. powodowie złożyli kolejne odwołanie od decyzji Banku w którym wnieśli o dopełnienie przez Bank obowiązku wynikającego ze złożonej przez powodów reklamacji, zwrot nadpłaty wynikającej ze stosowania przez bank klauzuli niedozwolonej w umowie kredytu poprzez pomniejszenie pozostającego do spłaty kapitału i zastąpienie klauzul niedozwolonych w umowie kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 8 lipca 2008 r. zapisami zgodnymi z prawem.

Powyższa reklamacja pismem z dnia 10.01.2018 r. także została rozpatrzona negatywnie.

Pismem z dnia 6 marca 2018 r. pozwany poinformował powodów o niepodzielaniu stanowiska co do abuzywności czy też nieważności postanowień zawartej pomiędzy stronami umowy

(dowód: pismo z dnia 12.09.2017 r. k. 54-54v., potwierdzenie odbioru k. 55-56, odpowiedź z dnia 22.09.2017 r. k. 57-59, odwołanie od decyzji w sprawie reklamacji k. 60-61, potwierdzenie odbioru k. 61, odpowiedź z dnia 7.11.2017 r. k. 63-65, odwołanie od decyzji k. 66-67, odpowiedź z dnia 10.01.2018 r. k. 74-76, pismo pozwanego z dnia 6.03.2018 r. k. 80 i k. 81-84)

Powodowie pismem z dnia 5 stycznia 2018 r. wystąpili także do (...) (...) z wnioskiem o przeprowadzenie interwencji.

W odpowiedzi na otrzymane pismo (...) (...) zwrócił się z pismem do (...) (...) S.A. z siedzibą w W..

(dowód: pismo z dnia 5.01,2018 r. k. 68-69, pismo z dnia 10.01.2018 r. k. 70-71, potwierdzenia nadania i odbioru k. 72-73, pismo (...) (...) k. 78-79v. i k. 85-88)

Ostatecznie powodowie skierowali do (...) wniosek o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej.

(dowód: wniosek o zawezwanie do próby ugodowej k. 89-90)

Powodowie dokonali całkowitej spłaty kredytu w dniu 23 września 2021 r.

(dowód: zaświadczenie k. 241-244)

Powodowie nabyli nieruchomość lokalową na którą przeznaczony był kredyt od M. S. (1).

(bezsporne, a nadto dowód: umowa sprzedaży k. 221-226)

W powyższym lokalu począwszy od 2002 r. zarejestrowane były następujące działalności gospodarcze (...) H. L., następnie od 2003 r. - (...) M. S. (2), i od 2006 r. E. L..

(dowód: wydruki z (...) k. 215-220)

Powodowie przeznaczyli kredyt na zakup mieszkania. W zakupionym lokalu nie prowadzili działalności gospodarczej. Powodowie nie mieli wiedzy, że w zakupionym mieszkaniu zarejestrowana jest działalność gospodarcza M. S. (1) i dwóch obcych im osób. Powodowie nie zostali poinformowani o sposobie ustalania kursów walut, roli franka szwajcarskiego. W toku postępowania kredytowego powodowie byli zapewniani o atrakcyjności kredytu.

(dowód: zeznania powoda k. 254-255, zeznania powódki k. 255)

Powodowie na rozprawie w dniu 8 grudnia 2021 r. oświadczyli, że są świadomi konsekwencji płynących z nieważności umowy.

(protokół k. 254-255).

Sąd zważył co następuje

Powództwo w zakresie ostatecznie sformułowanego żądania zasadniczego co do ustalenia nieważności spornej umowy w świetle tak ustalonego stanu faktycznego zasługiwało na uwzględnienie tak jak na uwzględnienie zasługiwało sformułowane o nieważność żądanie zapłaty.

Między stronami bezsporny był przy tym fakt zawarcia umowy kredytu o określonej treści, którą to obrazują załączone do pozwu i odpowiedzi na pozew kopie umowy.

W tym miejscu wskazać należy, że pozwany kwestionował zawarcie przez powodów jako konsumentów umowy kredytu podnosząc, że w zakupionym przez nich lokalu prowadzona była działalność gospodarcza przez M. S. (1), H. L. i E. L., co nie mogło jednak być odnieść zamierzonego skutku. Zgodnie z art. 22 1 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Zdaniem Sądu i wbrew stanowisku pozwanego w niniejszej sprawie powodowie występują jako konsumenci.

Zauważyć bowiem należy przede wszystkim, iż powodowie niewątpliwie nie mieli wiedzy, że pod adresem zakupionej nieruchomości są zarejestrowane działalności gospodarcze. Nie budzi też wątpliwości Sądu, że działalności te związane były z poprzednią właścicielką lokalu, która nie dokonała w rejestrze CEIDG stosownych zmian adresowych po sprzedaży mieszkania.

Co do osób E. L. i H. L. powodowie niewątpliwie nie znają tych osób, a z uwagi na brak wskazania prawidłowego adresu prowadzenia działalności nie są nawet w stanie skontaktować się z ostatnią żyjącą osobą tj. H. L..

Mając na uwadze powyższe Sąd doszedł do przekonania, że zawierając z pozwanym umowę kredytu hipotecznego nr (...) powodowie występowali i występują nadal jako konsumenci.

Przechodząc do dalszych rozważań co do ważności lub bezskuteczności umowy - tu wskazać należy, iż strony inaczej interpretowały charakter umowy jak i jej skutki (lub ich brak) w kontekście choćby zawartych w umowie klauzul waloryzacyjnych oraz wypełnienia innych warunków jakie ważna umowa kredytowa winna spełniać, bądź jakie winny spełniać poszczególne jej postanowienia w kontekście zarzucanej pozwem oraz rozszerzeniem powództwa ich „niedozwoloności” z art. 385 1 k.c.

Strona pozwana bowiem konsekwentnie wskazywała, iż ta konkretna umowa czyni zadość wszystkim wymaganiom ważnej i w pełni prawnie skutecznej, sama możliwość zastosowania waloryzacji jako sposobu wyrażenia wysokości zobowiązania stanowi jej możliwy wariant, zaś zasada swobody umów w korelacji z art. 69 Prawa bankowego stanowi wystarczającą podstawę do ważnego i skutecznego zawarcia przez strony umowy kredytu indeksowanego kursem CHF.

Na poparcie swego stanowiska pozwany przy tym powołał liczne orzecznictwo sądów powszechnych i Sądu Najwyższego, wskazując na szeroką akceptację tego rodzaju konstrukcji umów, jak i zawartych w nich klauzul waloryzacyjnych.

W ocenie Sądu jednakże przedstawiona przez pozwanego argumentacja nie mogła w stanie faktycznym tej konkretnej sprawy odnieść zamierzonego skutku.

W pierwszej jednak kolejności należało ustosunkować się do najdalej w istocie idącego żądania jakim jest żądanie strony powodowej definitywnego stwierdzenia nieważności umowy jedynie ze względu na zawarcie w umowie mechanizmu czy klauzuli indeksacyjnej do waluty obcej CHF.

Sąd dokonując w tej mierze swych ustaleń, oparł się nie tylko na dokumentach złożonych w toku postępowania przez strony, ale także na zeznaniach strony powodowej, które to jako rzeczowe i faktycznie spójne, znajdowały swe oparcie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym.

Strona powodowa upatrywała nieważności umowy kredytowej przede wszystkim w sprzeczności z podstawowymi regulacjami, w tym elementami konstrukcyjnymi umów zawartymi w przepisach prawa bankowego, a nadto w zawarciu w niej postanowień niedozwolonych, których eliminacja pozbawiłaby umowę wiążących zasad dokonywania rozliczeń pomiędzy stronami, w tym zasady według której następuje przeliczenie wyrażonego we franku szwajcarskim zobowiązania kredytowego na walutę polską.

W toku niniejszego postępowania Sąd co do zasady podzielił argumentację pozwanego dotyczącą tego, iż samo zastosowanie w zawartej umowie elementu indeksacji (waloryzacji) do waluty obcej samo przez się nie jest z założenia sprzeczne z ogólnie przyjętą konstrukcją umów kredytowych.

Przypomnieć tu należy, iż zgodnie z art. 69 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe, w ramach tej umowy bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.

W ustępie 2 przywołanego przepisu, ustawodawca wskazał też na zasadnicze elementy konstrukcyjne umowy kredytowej wśród których wyróżnia się między innymi kwotę i walutę kredytu, cel na który kredyt został udzielony.

Jak wynika z treści zawartej pomiędzy stronami umowy, stosownie do jej postanowień, strony umówiły się, że kwota kapitału kredytu wyrażona w walucie polskiej, zostanie w drodze indeksacji przeliczona na walutę franka szwajcarskiego i oprocentowana w sposób opisany w umowie.

Znane są zatem i strony umowy, i kwota oraz waluta kredytu, opisany w umowie cel na jaki został udzielony, zasady i termin jego spłaty, wysokość oprocentowania (przynajmniej formalnie określona o czym będzie jeszcze dalej - jako suma stałej marży i stopy 3M Libor) oraz inne niezbędne warunki umowne mniej istotne, lecz typowe dla tego rodzaju kredytu.

Umowa stron zawiera bowiem - jak już wspomniano – przynajmniej formalnie, elementy przedmiotowo istotne, które mieszczą się w konstrukcji umowy kredytu bankowego i stanowi jej w dopuszczalny oraz akceptowalny przez ustawodawcę wariant, o czym zaświadczać zresztą może właśnie treść choćby wprowadzonego, (co prawda poniewczasie), art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 prawa bankowego oraz wprowadzenie art. 75b prawa bankowego, na podstawie nowelizacji tej ustawy, które to zmiany weszły w życie z dniem 26.08.2011 r.

Jakkolwiek też zmiana ta nie obowiązywała w czasie zawarcia umowy, to jednak stanowi wyraz „ustawowego” i tym samym jak należy uznać z tego punktu widzenia wiążącego zapatrywania co do tego, iż samo odniesienie bieżącej wysokości świadczenia w zakresie spłaty kredytu do kursu waluty obcej co do zasady nie jest sprzeczne z jego normatywną treścią i istotą.

Jest to nadto konstrukcja dopuszczalna na podstawie art. 353 1 k.c., zgodnie z którym strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego, jej istota polegała bowiem na stworzeniu przez Bank możliwości wykorzystania przez kredytobiorcę określonej kwoty pieniędzy w walucie polskiej z obowiązkiem zwrotu w określonym czasie jej równowartości z dodatkowym zastosowaniem miernika w postaci kursu waluty szwajcarskiej.

Takie też rozwiązanie znajduje potwierdzenie w art. 358 1 k.c., który w § 2 wprost przewiduje możliwość zastrzeżenia w umowie, że wysokość zobowiązania, którego przedmiotem od początku jest suma pieniężna, zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości, przy czym w orzecznictwie sądowym zgodnie przyjmuje się, że w omawianym przepisie chodzi o pieniądz polski, a innym miernikiem wartości może być również waluta obca (por. wyroki SN w sprawie I CSK 4/07, I CSK 139/17, uzasadnienie wyroku SN w sprawie V CSK 339/06).

Jak wynika z wniosku kredytowego, powodowie wnosili o udzielenie kredytu w PLN, ale określonego w walucie szwajcarskiej. Z kolei w podpisanej umowie jasno określono, że Bank ma postawić do dyspozycji kredytobiorcy kwotę PLN, zaś powodowie mieli w terminach poszczególnych rat zwracać kredyt wyłącznie w walucie polskiej, w kwocie stanowiącej równowartość każdoczesnej raty wyrażonej w walucie szwajcarskiej (po odpowiednim uprzednim przeliczeniu) .

Oznaczało to, że choć walutą zobowiązania kredytowego było PLN tak jak walutą jego wykonania miał być PLN, każda rata miała być odpowiednio „indeksacyjnie” odniesiona do każdoczesnej wartości raty i kursu waluty na dzień spłaty.

Jest zatem oczywistym, iż sporna umowa zawiera niezbędne elementy konstrukcyjne umowy kredytu bankowego, stanowiąc tym samym jeden z wariantów umowy nazwanej, o której wcześniej była mowa, niesprzeczny z obowiązującymi w tej mierze przepisami prawa bankowego i kodeksu cywilnego.

Jeśli zaś chodzi o samo ryzyko związane z indeksacją, niewątpliwie z istoty swej występujące ryzyko zmiany kursu waluty przyjętej jako miernik wartości świadczenia z zasady może mieć efekt „obosieczny” w tym znaczeniu, iż w zależności od zwyżki lub zniżki kursu będzie niosło ze sobą konsekwencje negatywne dla jednej lub drugiej strony, nie zaś wyłącznie dla kredytobiorcy, co szerszego uzasadnienia z przyczyn oczywistych nie wymaga.

Tym samym i w tej płaszczyźnie nie sposób przyjąć, by z założenia konstrukcja umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej była sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego, skoro ryzyko takiego ukształtowania stosunku prawnego obciąża obie strony.

Skoro zatem sama indeksacja do CHF rozumiana jedynie jako waloryzacja do waluty obcej stanowi element jednoznacznie sformułowany i tym samym prawnie dopuszczalny element świadczenia głównego umowy (tak stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zajęte w wyroku z dnia 3.10.2019 r. w sprawie C-260/18 na tle wykładni dyrektywy 93/13/EWG i podtrzymany tam pogląd dotyczący natury klauzul wymiany czyli dotyczących kursów walutowych stosowanych do rozliczeń umów kredytowych, które wprowadzając do umów kredytowych ryzyko kursowe, określają faktycznie główny przedmiot umowy - pkt 44 powołanego wyroku) - nie może ona sama przez się stanowić podstawy nieważności umowy.

Rozważania te zostały poczynione z urzędu i mają charakter jedynie porządkujący, dla rozgraniczenia i zdefiniowania tych przyczyn, które ostatecznie legły u podstaw upadku i nieważności całej umowy.

Inną bowiem sprawą jest to czy, oraz jaki efektywny wpływ na możliwość zachowania prawnej skuteczności umowy wywierają klauzule wskazywane w pozwie jako niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 k.c., bowiem w tym zakresie stanowisko Sądu co do skutków ich eliminacji w tym konkretnym przypadku jest finalnie zbieżne z żądaniem pozwu.

Zgodnie z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nieuzgodnione zaś są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

W uchwale SN podjętej w sprawie o sygnaturze III CZP 29/17, mającej moc zasady prawnej, Sąd Najwyższy wskazał, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy.

Zgodnie też z utrwalonym już orzecznictwem „wszelkie klauzule sporządzone z wyprzedzeniem będą klauzulami pozbawionymi cechy indywidualnego uzgodnienia i okoliczności tej nie niweczy fakt, że konsument mógł znać ich treść”, przy czym uznanie, że treść danego postanowienia umownego została indywidualnie uzgodniona wymagałoby wykazania, że „konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego”, a „konkretny zapis był z nim negocjowany” (por. wyrok SA w Warszawie z 14.06.2013 r. w sprawie VI ACa 1649/12 - wyrok SA Warszawa z dnia 14-06-2013 r., z 15.05.2012 r. w sprawie VI ACa 1276/11, wyrok SA w Poznaniu z 6.04.2011 r. w sprawie I ACa 232/11).

Przywołane wyżej tezy i poglądy w pełni przystają do stanu faktycznego niniejszej sprawy, bowiem w sprawie ustalonym zostało, że klauzule waloryzacyjne w zakresie w jakim odwoływały się do tabeli kursów pozwanego banku nie zostały indywidualnie uzgodnione z kredytobiorcą – co zresztą zostało faktycznie i jednoznacznie potwierdzone w zeznaniach złożonych przez stronę powodową.

W tychże klauzulach, dotyczących przeliczenia kwoty wypłaconego kredytu na CHF jak i przeliczania poszczególnych wpłat rat kredytu z CHF na PLN (§1 ust. 3A, § 11 ust. 4 umowy ) ukształtowano w ocenie Sądu prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając też jego interesy.

Dość jedynie wskazać, że pozwany odwoływał się do kursu obowiązującego w kredytującym banku, zgodnie z Tabelą kursów walut Banku, nie wskazując, a co najważniejsze nie uzgadniając równocześnie indywidualnie zasad (algorytmu) służącego do określania sposobu ustalania kursu wymiany walut.

Bez wątpienia strona powodowa nie miała tym samym żadnego wpływu na zasady ustalania kursu waluty CHF niezbędnego do ustalenia wzajemnych zobowiązań stron, co wynika z jej zeznań.

Skoro też postanowienia zawierające uprawnienie Banku do przeliczania sumy wypłacanego i spłacanego kredytu do waluty obcej dotyczą głównych świadczeń stron umowy kredytu w rozumieniu art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c., oznacza to, że postanowienia takie, jeżeli nie zostały sformułowane jednoznacznie, podlegają kontroli w celu stwierdzenia, czy nie mają charakteru niedozwolonego (art. 385 1 § 1 zd. drugie k.c.). W razie uznania ich zaś za niedozwolone, a tym samym za niewiążące kredytobiorcę, który zawiera umowę jako konsument, konieczne staje się również rozważenie skutków tego stanu rzeczy.

Wprowadzenie do umowy stron „klauzul waloryzacyjnych” spowodowało, że wysokość zobowiązań wynikających z umowy podlegała co najmniej dwukrotnemu przeliczaniu z zastosowaniem dwóch rodzajów kursu waluty, przy czym mechanizm ustalania kursu nie został opisany w żaden sposób w umowie. Oznacza to, że zgodnie z umową Bank (przynajmniej potencjalnie) miał całkowitą, nieskrępowaną swobodę w zakresie ustalania kursu waluty, zaś strona powodowa nie miała na ten kurs żadnego realnego wpływu, zatem postanowienia, o których mowa, nie były uzgodnione indywidualnie w rozumieniu art. 385 1 § 1 i 3 k.c.

Jak wskazują zeznania strony powodowej, kredytobiorcy nie wiedzieli i nie byli jakkolwiek informowani jak był konstruowany i ustalany „tabelowy” kurs bankowy CHF ani w chwili wypłaty kredytu ani w chwili spłaty poszczególnych rat. Sama zresztą kwota kredytu wyrażona w CHF również nie była ujęta w umowie na dzień jej zawarcia jako ściśle i definitywnie oznaczona.

Nawet też jeśli strona powodowa została poinformowana o możliwości wystąpienia ryzyka zmiany kursu i jego konsekwencjach to jednakże, co wymaga tu uwypuklenia, czym innym jest zgoda co do zasady na poniesienie waloryzacyjnego ryzyka związanego ze zmianami kursu waluty indeksacyjnej (tak jak na każdą potencjalną fluktuację ceny towaru, bądź innego miernika do jakiego odnoszona jest waloryzacja), a czym innym - co jawi się oczywistym - zgoda na swobodne ustalanie tego kursu jako rzeczywistego miernika przez jedną ze stron.

W ocenie Sądu należy zatem uznać, że wszelkie postanowienia odwołujące się do kursów waluty indeksacyjnej i możliwości jej samodzielnego ustalania w ramach tabeli kursowej (...) Banku S.A. były sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszały rażąco interesy strony powodowej w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Takie rozwiązania dawały bowiem Bankowi, czyli tylko jednej ze stron stosunku prawnego, możliwość przerzucenia na kredytobiorcę ryzyka wynikającego z bankowego ustalenia kursów waluty indeksacyjnej i pozostawiały mu w istocie poprzez ukształtowanie kursu waluty CHF, określoną swobodę w zakresie ustalania wysokości jego zadłużenia przez dowolną i pozbawioną jakichkolwiek czytelnych i obiektywnych kryteriów możliwość ustalania kursu przyjmowanego do rozliczenia spłaty kredytu.

Dotyczyło zresztą to i rzutowało nie tylko na spłatę, lecz również na szereg innych aspektów realizacji umowy. Dość jedynie wskazać, iż kwestionowane postanowienia wskazywały na dwa rodzaje kursów – kurs kupna do ustalenia wysokości kredytu w tej walucie po jego wypłacie w walucie polskiej oraz kurs sprzedaży do ustalenia wysokości kolejnych rat spłaty w PLN i spłaty całego zadłużenia w przypadku wypowiedzenia.

Mając na uwadze stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), zajęte w wyroku z dnia 3.10.2019 r. w sprawie C-260/18 na tle wykładni dyrektywy 93/13/EWG i podtrzymany tam pogląd dotyczący natury klauzul wymiany (czyli dotyczących kursów walutowych stosowanych do rozliczeń umów kredytowych), które wprowadzając do umów kredytowych ryzyko kursowe, określają faktycznie główny przedmiot umowy (pkt 44 powołanego wyroku), należało w dalszej kolejności poddać ocenie, czy są one wystarczająco jednoznaczne, jeśli przyjąć (co zostało powyżej uczynione), że wynikające z nich prawa lub obowiązki stron zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta.

Otóż za brakiem jednoznaczności w rozumieniu Dyrektywy przemawia choćby mało czytelne rozmieszczenie kwestionowanych postanowień, co niewątpliwie z informacyjnego i „świadomościowego” punktu widzenia utrudnia ich całościową, wszechstronną analizę, a nade wszystko, sygnalizowane już wcześniej i omówione odwołanie się do tabeli, co do której nie przybliżono choćby sposobu jej konstruowania oraz wskazania sposobu ustalania kursów waluty, co nie pozwala na jednoznaczne określenie zakresu tych postanowień i konsekwencji płynących stąd dla kredytobiorców.

Tak sformułowane postanowienia nie mogą tym samym być uznane za wystarczająco jednoznaczne.

Nie ma przy tym jakiegokolwiek znaczenia, iż po zawarciu umowy strona miała możliwość (mając na uwadze treść uregulowania wprowadzonego „ustawą antyspreadową”) spłaty rat bezpośrednio w CHF, co miałoby załagodzić, czy wyeliminować skutki abuzywności spornych postanowień, bowiem owo przywrócenie równowagi stron jest tu tylko pozorne.

Podkreślenia bowiem wymaga, iż ustalenie, że postanowienia umowy są niedozwolone musi dotyczyć oceny czynionej na datę zawarcia umowy (art. 385 2 k.c. – por. uchwała SN z 20.06.2018 r. w sprawie III CZP 29/17) i bez znaczenia jest to, czy z takiej możliwości Bank faktycznie w toku realizacji umowy korzystał.

Dla uznania postanowienia umownego za niedozwolone wystarczy bowiem taka jego konstrukcja, która prowadzi do obiektywnej możliwości rażącego naruszenia interesów konsumenta, przy czym zgodnie z art. 385 2 k.c. ewentualna abuzywność postanowień umowy podlega badaniu na datę jej zawarcia z uwzględnieniem towarzyszących temu okoliczności i innych umów pozostających w związku z umową objętą badaniem (por. uchwała SN z 20.06.2018 r. w sprawie III CZP 29/17).

Skoro zatem dla oceny abuzywności zapisów umowy istotny jest stan z daty jej zawarcia, to bez znaczenia dla tej oceny pozostaje, w jaki sposób pozwany faktycznie wykonywał lub wykonuje umowę, w szczególności to, w jaki sposób ustalał, czy też ustala swoje kursy, czy odpowiadały one kursom rynkowym, w jaki sposób pozyskiwał środki na prowadzenie akcji kredytowej i w jaki sposób księgował, czy też rozliczał te środki oraz środki pobrane od kredytobiorców.

Tym samym zbędne byłoby prowadzenie postępowania dowodowego zmierzającego do poczynienia takich ustaleń, a ewentualne wnioski pozwanego w tym zakresie nie zostały uwzględnione.

Sąd zatem potraktował dowód z protokołu z zeznań M. D. złożonych w innej sprawie, jako nie dotyczący okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia. Świadek nadto nie uczestniczył w czynnościach poprzedzających zawarcie umowy, czy też nie uczestniczył w jej zawarciu, zaś same istniejące u pozwanego procedury wewnętrzne nie były przez stronę powodową kwestionowane.

Podobnie Sąd pominął dowód z opinii biegłego, skoro nie chodzi o faktyczne wykonywanie umowy, w tym kształtowanie kursów a jej tak a nie inaczej sformułowaną treść i płynące z niej ukształtowanie wzajemnych praw i obowiązków.

Podsumowując tę część rozważań, w ocenie Sądu wskazane wyżej postanowienia umowy dotyczące stosowania dwóch różnych rodzajów kursów miały charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 k.c., a w związku z tym nie wiążą strony powodowej, co z założenia od strony prawnego związania stron nakazuje ich eliminację z treści umowy.

Nie ma przy tym możliwości zastosowania w miejsce wyeliminowanych postanowień żadnego innego kursu waluty. Zgodnie bowiem z wiążącą wszystkie sądy Unii Europejskiej wykładnią dyrektywy 93/13/EWG dokonaną przez TSUE w powołanym już wyżej wyroku z dnia 3.10.2019 r. w sprawie C-260/18 w przypadku ustalenia, że w umowie zostało zawarte postanowienie niedozwolone w rozumieniu dyrektywy (którą implementowały do polskiego porządku prawnego przepisy art. 385 1 i nast. k.c.), skutkiem tego jest wyłącznie wyeliminowanie tego postanowienia z umowy, chyba że konsument następczo je zaakceptuje, zaś w drodze wyjątku możliwe jest zastosowanie w miejsce postanowienia niedozwolonego przepisu prawa o charakterze dyspozytywnym albo przepisem, który można by zastosować za zgodą stron, o ile brak takiego zastąpienia skutkowałby upadkiem umowy i niekorzystnymi następstwami dla konsumenta, który na takie niekorzystne rozwiązanie się nie godzi (pkt 48, 58 i nast. wyroku TSUE).

Nie jest przy tym możliwe zastąpienie postanowienia niedozwolonego przez odwołanie się do norm ogólnych prawa cywilnego, nie mających charakteru dyspozytywnego, gdyż spowodowałoby to interwencję, mogącą wpłynąć na równowagę interesów zamierzoną przez strony, powodując nadmierne ograniczenie swobody zawierania umów (dotyczy m.in. art. 56 k.c., art. 65 k.c. i art. 354 k.c. - por. w szczególności pkt 57-62 wyroku TSUE), zaś w przypadku ustalenia, że wyeliminowanie postanowień niedozwolonych powoduje zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy, nie ma przeszkód, aby przyjąć, zgodnie z prawem krajowym, że umowa taka nie może dalej obowiązywać (por. w szczególności pkt 41-45 wyroku TSUE).

Odnosząc powyższe rozważania i uwagi do stanu faktycznego i procesowego niniejszej sprawy należało uznać, że brak wzmiankowanej możliwości stosowania norm o charakterze ogólnym nie pozwala na sięgnięcie do domniemanej woli stron lub utrwalonych zwyczajów (art. 65 k.c. i art. 56 k.c.), które w odniesieniu do innych stosunków prawnych pozwalałyby na ustalenie wartości świadczenia określonego w walucie obcej np. poprzez sięgnięcie do obiektywnego miernika czy przelicznika w postaci kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski.

W ocenie Sądu nie jest przy tym możliwym bezpośrednie uzupełnienie umowy w zakresie wyeliminowanego niedozwolonego postanowienia umownego dotyczącego przeliczenia „indeksacyjnego” poprzez zastąpienie wprost kursu bankowego kursem określonym treścią nieobowiązującego w czasie zawarcia umowy § 2 art. 358 kc tj. średnim kursem NBP i to z kilku niezależnych od siebie przyczyn.

Niezależnie bowiem od nieobowiązywania w czasie zawarcia umowy wzmiankowanego przepisu, to przede wszystkim, jeśli chodzi o zastosowanie tego przepisu „wprost”, to tu wskazać należy, iż wzmiankowana jednostka redakcyjna Kodeksu Cywilnego nie dotyczy przeliczeń waluty na pieniądz polski przy każdej potrzebie, możliwości czy konieczności takiego przeliczenia, lecz w konkretnej sytuacji prawnej i faktycznej opisanej w § 1 tego przepisu. Nie ma wątpliwości, iż przepis ten musi być rozpatrywany całościowo, co oznacza, iż § 2 art. 358 kc określa jedynie kurs przeliczenia w sytuacji opisanej w § 1, który to stanowi, że prawo wyboru waluty, w której spełnione ma być zobowiązanie, przysługuje wyłącznie dłużnikowi. Określone zaś w § 2 tego przepisu prawo wyboru wierzyciela dotyczy jedynie kursu, według którego jest określana wartość waluty obcej, jeżeli dłużnik mając do zapłaty świadczenie w tej walucie dokona wyboru waluty polskiej i w niej spełni świadczenie.

Przenosząc te uwagi na grunt sprawy niniejszej należy dość do wniosku, iż przepis ten normatywnie w żaden sposób nie przystaje do sytuacji wypłaty kredytu w PLN i jego przeliczenia na CHF, a następnie dla potrzeb spłaty przeliczenia kwoty CHF na PLN, bowiem tu nie ma po prostu takiej sytuacji, w której strona powodowa miała spłacać kredyt w walucie obcej, co właściwie winno definitywnie zamykać w tej mierze dalsze rozważania. Dość jedynie dodatkowo wskazać, iż w świetle przywołanych rozważań TSUE, przy świadomej akceptacji skutków upadku umowy i braku zgody na jej uzupełnianie, takie uzupełnianie umowy przez Sąd przepisami, które miałyby być stosowane nie wprost, a co najwyżej (w świetle powyższych uwag) jedynie „przez analogię” - byłoby oczywiście niedopuszczalne.

W sposób dobitny zresztą zostało to wyartykułowane w ostatnich orzeczeniach TSUE, gdzie wskazano, iż dyrektywa o ochronie konsumentów nie zezwala, aby sąd krajowy zastąpił nieważny warunek przepisem prawa krajowego, jeśli konsument sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu, tak jak nie zezwala na zastąpienie nieważnego warunku wykładnią sądową, ponieważ sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku, a nie są uprawnione do zmiany jego treści. (tak TSUE w sprawach C-80/21 do C-82/21).

Co do konsekwencji tego stanu rzeczy - świetle wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego z elementem denominacji, czy odpowiednio indeksacji do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca jej sposobu, rozważyć należy dwie możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to ustalenie, czy po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej, zgodnie z przepisami krajowymi, umowa kredytu bankowego może obowiązywać w pozostałym zakresie jako ta właśnie umowa, mająca strony, przedmiot oraz prawa i obowiązki stron, druga zaś możliwość rozstrzygnięcia, to uznanie umowy za nieważną lub w zależności od spełnionych przesłanek - unieważnienie zawartej umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego.

Wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. Jednakże w określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy.

Skoro w spornej umowie klauzula indeksacyjna z przyczyn wcześniej opisanych winna być uznana za nieobowiązującą wobec strony powodowej na podstawie art. 385 1 k.c., dało to podstawę do stwierdzenia, że odpadła podstawa prawna dla tejże klauzuli waloryzacyjnej w całości, mimo że co do zasady klauzula taka była jak wspomniano dopuszczona do zastosowania w prawie polskim.

O ile też w sytuacji abuzywności obu klauzul wymiany tj. z PLN na CHF oraz klauzuli wymiany zwrotnej z CHF na PLN i eliminacji tychże obu klauzul umowa mogłaby hipotetycznie funkcjonować jako umowa kredytu od początku udzielana i spłacana w PLN, z zachowaniem umownego oprocentowania tj. w wysokości sumy indeksu LIBOR oraz umownej marży – tu, co należy podkreślić, ostatecznie sytuacja możliwości zachowania i wykonywania umowy w świetle pozostałych jej postanowień po eliminacji klauzuli indeksacyjnej nie zachodzi.

Brak jest bowiem w sytuacji wzmiankowanego wyeliminowania czy „ubezskutecznienia” postanowień przeliczeniowych, podstaw dla ustalenia w oparciu o pozostałe istniejące zapisy umowne wiążącego strony jednoznacznie określonego oprocentowania (zmiennych odsetek), które to jest istotnym i prawnie nieodzownym elementem konstrukcyjnym umowy kredytu z art. 69 pr. Bankowego. Głównym przedmiotem tej umowy - co należy przypomnieć - jest bowiem zobowiązanie banku do udostępnienia kredytobiorcom na czas oznaczony kwoty środków pieniężnych na ustalony cel i odpowiadające mu po stronie kredytobiorcy zobowiązanie do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami (oprocentowaniem) w oznaczonych terminach spłaty.

Zauważyć tu należy, iż oprocentowanie umowne jako zmienne, w § 10 ust 2 umowy zostało tylko „na dzień wydania Decyzji kredytowej” i zdefiniowane jako suma stawki bazowej „LIBOR 3M dla waluty w której został udzielony kredyt z dnia 2008-05-29” i stałej marży 1,00%.

Zgodnie zaś z treścią § 1 umowy kredyt został udzielony w złotych polskich.

W świetle powyższego należy zatem uwypuklić tu kilka kwestii. Po pierwsze, żaden zapis umowy nie wskazuje, jakie jest oprocentowanie kredytu na datę zawarcia umowy, gdyż jej zapisy informują wyłącznie, jakie było „w dacie wydania decyzji kredytowej”. O ile jeszcze ten element mógłby być w ramach wykładni umowy i zgodnej woli stron „dointerpretowany” na korzyść zachowania umowy, to jednak inne elementy niedookreślenia oprocentowania powyższemu się sprzeciwiają.

Po wtóre bowiem, skoro po eliminacji postanowień dotyczących waloryzacji (indeksacji) kredytu do waluty szwajcarskiej nie ulega wątpliwości, że umowa już jednoznacznie dotyczy udzielenia zwykłego kredytu w walucie polskiej, (zgodnie zresztą z § 1 ust 9 Regulaminu kredyt waloryzowany - jak w nin. sprawie - udzielony jest w złotych) - ustalenie oprocentowania według definicji zawartej w umowie staje się z innej przyczyny niemożliwe.

O ile literalnie bowiem stawka stanowiąca element oprocentowania wskazana byłaby np. jako LIBOR 3M dla CHF, co w sposób prosty i bezpośredni umożliwiałoby ustalenie wysokości tej stawki dla „zachowanej” umowy, o tyle w tym konkretnym przypadku sytuacja takiego umownego ustalenia stawki nie zachodzi.

Stawka bazowa oprocentowania w umowie została zdefiniowana jako „ LIBOR 3M dla waluty w której został udzielony kredyt z dnia 2008-05-29”

Nie ulega wątpliwości i jest powszechnie znanym, że dla waluty polskiej (a taką jest waluta kredytu w umowie stron), nie ustala się w ogóle stopy bazowej LIBOR 3M i nigdy nie była ona ustalana.

Prostą i bezpośrednią zatem konsekwencją faktu tego jest faktyczna, treściowa i prawna niemożliwość umownego powiązania stawki LIBOR 3M z walutą kredytu jaką jest PLN, bowiem takiej stawki żadne regulacje i tabele nie przewidują i nie istnieje „stawka(...)” dla waluty polskiej jako tej w której udzielony jest kredyt. (istnieje bowiem ona do waluty do której kredyt jest indeksowany, nie zaś udzielony)

Tym samym i z tej to, niezależnej od poprzednio wskazanych przyczyny oprocentowanie kredytu jest nie do ustalenia, a tym samym sama umowa niemożliwa do wykonania i jej utrzymania.

Dlatego też ostatecznie eliminacja niedozwolonych postanowień prowadzić mogła jedynie do upadku umowy i jej wtórnej niejako nieważności, o czym to orzeczono po myśli art. 189 kpc jak w pkt I wyroku.

Nie zachodzi przy tym np. sytuacja, że powodowie od początku mogli spłacać kredyt bezpośrednio w CHF.

Jak wynika bowiem z zeznań powodów, takiej możliwości w sposób odrębny w ogóle przed zawarciem umowy nie przedstawiano, co oznacza wprost, iż brak tu nawet próby indywidualnych uzgodnień w tym zakresie.

Niemożliwym zresztą było rozpoczęcie spłaty na podstawie samodzielnej decyzji powodów, a to choćby z uwagi na rygorystyczny zapis § 25 przewidujący m.in. dla skutecznej zmiany umowy dochowanie wyłącznie formy pisemnej.

Zgodnie zaś z § 10 ust. 8 umowy jedynie zmiana oprocentowania nie wymagała zmiany umowy, nie zaś zmiana np. rodzaju rachunku i faktycznego sposobu i waluty spłaty o których mowa w umowie i Regulaminie.

O powyższym dobitnie zresztą zaświadcza fakt zawarcia aneksu, (k. 44-46 akt) mocą którego to dopiero założono specjalny rachunek dla spłaty w CHF. Nie byłoby to oczywiście konieczne gdyby powodowie od początku spłatę w CHF mogli realizować. Sam zaś aneks w żadnym razie nie był zawierany w świadomości i w celu eliminacji wzmiankowanych postanowień niedozwolonych, o czym świadczą zeznania powodów.

Był zaś prostą konsekwencją, co jawi się logicznym, wprowadzenia ustawy „antyspreadowej”.

Końcowo należy jedynie wskazać, iż strona powodowa miała oczywisty interes w ustaleniu nieważności. W pierwszej bowiem kolejności stwierdzić należy, iż sam wyrok zasądzający ewentualnie świadczenie pieniężne w swej sentencji nie zawiera elementu ustalającego, co najwyżej ten ostatni wynikać może jedynie z treści uzasadnienia, które nie wiąże na równi z sentencją wyroku i nie musi być sporządzone.

Z kolei sama treść wyroku zasądzającego ze swej istoty nie położy kresu wzajemnym, dalszym na przyszłość sporom i rozliczeniom bez orzeczenia dochodzonego pozwem, a fundamentalnego dla wzajemnych rozliczeń stron sądowego ustalenia nieważności.

Zachowany jest zatem interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego, mimo przysługującego potencjalnie powództwa o świadczenie lub mimo wytoczenia przeciwko niemu takiego powództwa przez stronę przeciwną na podstawie spornego stosunku prawnego, jeżeli z tego stosunku wynikają jeszcze inne, lub dalej idące skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest jeszcze aktualne (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 23 grudnia 2016 r., sygn. akt I ACa 624/16, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2014 r., sygn. akt: II PK 179/13).

Z uwagi na stwierdzenie nieważności umowy, zaktualizowało się roszczenie powodów o zapłatę wynikające z tego tytułu.

W dniu 07.05.2021 r. w sprawie III CZP 6/21 Sąd Najwyższy podjął uchwałę, zgodnie z którą, w przypadku następczej nieważności umowy kredytowej po obu jej stronach powstają odrębne roszczenia o zwrot świadczeń nienależnie spełnionych. Powyższa uchwała ma moc zasady prawnej i Sąd uznając, iż zważywszy na zakres związania jej w innych sprawach, brak jest podstaw dla zakwestionowania jej, przyjął że co do zasady zwrotowi winna podlegać cała, uiszczona przez powodów w walucie CHF w wykonaniu nieważnej umowy.

Jednocześnie w swoim żądaniu powodowie nie dochodzili zwrotu całej uiszczonej tytułem zobowiązania kwoty, a jedynie rat uiszczonych w walucie franka szwajcarskiego. Powodowie rozpoczęli spłatę kredytu w CHF od 2 marca 2015 r. Do czasu spłaty kredytu powodowie bezspornie uiścili na rzecz pozwanego kwotę 56.706,24 CHF, co wynikało z przedłożonych przez stronę zaświadczeń. Wyliczenia strony powodowej nie zostały w tym zakresie skutecznie zakwestionowane przez pozwanego.

Mając na uwadze powyższe powodowie żądali zasądzenia od pozwanego na rzecz powodów 56.706,24 CHF zł i taką też kwotę Sąd zasądził jak pkt II.

Nie zachodzą przy tym przesłanki negatywne wymienione w art. 411 k.c., z tego względu, że powodowie nie mieli wiedzy, że nie są zobowiązani spełniać świadczenia wobec banku, skoro to dopiero powództwo w niniejszej sprawie oraz żądane i orzeczone w niej sądowe ustalenie dało powodom dostateczną pewność co do ich racji w tym zakresie i prawną możliwość uchylenia się od spłaty, co jawi się rzeczą oczywistą. Spełnienie świadczeń wobec banku nie czyni też zadość zasadom współżycia społecznego (zważywszy choćby na zasadę czystych rąk).

Brak jest również możliwości uznania, że bank otrzymane świadczenie zużył bądź utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony.

Nie mógł przy tym odnieść skutku zarzut przedawnienia, a to z uwagi na treść ostatnich judykatów Sądu Najwyższego, (uchwała SN z 7 maja III CZP 6/21), w których wyrażono zapatrywanie, iż w przypadku roszczeń restytucyjnych, termin ów rozpoczyna swój bieg w momencie powzięcia wiedzy (albo przy wykazaniu oczekiwanego rozsądku z chwilą powinności powzięcia takiej wiedzy czy świadomości) o niedozwolonych postanowieniach umownych, stąd też jego bezskuteczność. Potwierdzone to zresztą zostało w przywołanych wcześniej orzeczeniach TSUE z września br.

Roszczenie o zapłatę podlegało jednej, nieznacznej korekcie. Sąd uwzględnił, bowiem termin naliczania odsetek od dnia wyrokowania i w tej części oddalił powództwo.

Podstawą dla rozstrzygnięcia w tym zakresie jest argumentacja tożsama, z tą która odnosi się do początku biegu przedawnienia, a została zawarta w uzasadnieniu uchwały SN z 7 maja III CZP 6/21), w którym to wyrażono zapatrywanie, iż w przypadku roszczeń restytucyjnych, termin przedawnienia rozpoczyna swój bieg w momencie powzięcia wiedzy (albo przy wykazaniu oczekiwanego rozsądku z chwilą powinności powzięcia takiej wiedzy czy świadomości) o niedozwolonych postanowieniach umownych.

Skoro bowiem (również w myśl uwag poczynionych wcześniej), ostateczna i wiążąca decyzja co do utrzymania umowy, bądź eliminacji postanowień niedozwolonych pozostawiona jest niepodzielnie konsumentowi do chwili wyrokowania, zaś skutki jego decyzji ( i jednocześnie stanowiska procesowego po pouczeniu przez Sąd) rzutują na sądowe konstytutywne w istocie orzeczenie o nieważności umowy, nie sposób uznać, by można byłoby przypisać pozwanemu Bankowi stan pozostawania w opóźnieniu w zapłacie, tak jak analogicznie nie sposób było przyjąć początku biegu przedawnienia z przyczyn wyłożonych w przywołanym orzeczeniu SN.

O kosztach procesu, Sąd orzekł w oparciu o art. 98 i 108 kpc, biorąc za podstawę stawkę wynagrodzenia pełnomocnika i jego wydatki (10.817,-zł ) a także opłatę od pozwu (1000 zł).

Na koniec warto jedynie dla porządku wskazać, iż ewentualna wszelka argumentacja dotycząca tego, że strona powodowa nie może dochodzić swych roszczeń z uwagi na faktyczne wykonanie umowy (tj. spłatę kredytu tu po wytoczeniu powództwa) jest z punktu widzenia dyrektywnej ochrony praw konsumenta z góry chybiona.

Dość jedynie wskazać, iż brak tu zarówno prawnomaterialnych, procesowych jak i „słusznościowych” podstaw po temu, by w zasadzie w tożsamych z punktu widzenia treści oraz warunków i okoliczności towarzyszących zawarciu umów, jednym konsumentom umożliwiać realizację przysługujących im praw, innym zaś tylko z uwagi na to, iż wcześniej (z różnych zresztą przyczyn ) spłacili swój kredyt powyższego odmawiać.

Nie ulega wątpliwości ( z przyczyn oczywistych i nie wymagających szerszego uzasadnienia) iż spłata kredytu w trakcie procesu (jak w niniejszej sprawie) nie może negatywnie wpłynąć na sytuację procesową konsumenta w zakresie możności dochodzenia swych roszczeń, czy w istocie kontynuacji ich dochodzenia, spłata bowiem, choćby dla uniknięcia negatywnych skutków wypowiedzenia umowy, nie może prowadzić sama przez się do unicestwienia roszczeń konsumenckich.

Odnosi się to zresztą w ocenie Sądu również do spłaty kredytu przed wszczęciem procesu.

Nie sposób bowiem uznać by tylko nawet niewielka różnica czasowa co do faktycznej chwili dokonania całkowitej spłaty kredytu miałaby w tak znaczący sposób różnicować istotne uprawnienia płynące z Dyrektywy, a przysługujące konsumentom.

Jak się wydaje przywołana wyżej sytuacja, dotycząca graniczących ze sobą sytuacji obrazuje w sposób czytelny niemożność różnicowania uprawnień do skutecznego złożenia pozwu jedynie z powodu czasu w którym doszło (bądź nie doszło) do spłaty nieważnego bądź częściowo niewiążącego stron kredytu.

Stąd też wzmiankowana w trakcie procesu spłata nie wpłynęła na zasadność zgłoszonych pozwem żądań.