Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 147/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2022 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Tomasz Choczaj

Protokolant: Weronika Wróblewska

po rozpoznaniu w dniu 6 października 2022 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa A. G. i D. G.

przeciwko (...) Bank S.A. z siedzibą we W.

o zapłatę i ustalenie ewentualnie o zapłatę

1.  ustala, że umowa kredytu hipotecznego nominowanego do CHF
nr (...) Standardowe Oprocentowanie, która została zawarta przez A. G., (...) Bank S.A. z siedzibą we W. w dniu 11 sierpnia 2008 roku, jest nieważna;

2.  zasądza od pozwanego (...) Bank S.A. z siedzibą
we W. na rzecz powodów A. G. i D. G. kwotę:

a)  281 803,10 zł (dwieście osiemdziesiąt jeden tysięcy osiemset trzy złote 10/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 marca 2022 roku do dnia zapłaty,

b)  11 817,00 zł (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 147/22

UZASADNIENIE

A. G. i D. G. wnieśli o zasądzenie od (...) Bank S.A. z siedzibą we W. na ich rzecz kwoty 281 803,10 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 15 marca 2022 r. do dnia zapłaty; ustalenie, iż umowa kredytu hipotecznego nominowanego do CHF nr (...) z 11 sierpnia 2008 r. jest nieważna; ewentualnie o zasądzenie
od (...) Bank S.A. z siedzibą we W. na ich rzecz kwoty 131 235,88 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 15 marca 2022 r. do dnia zapłaty, a także o zasądzenie od (...) Bank S.A.
z siedzibą we W. na ich rzecz kosztów procesu.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie
od powodów na jego rzecz kosztów procesu. Jednocześnie podniósł zarzuty nadużycia prawa podmiotowego przez stronę powodową (art. 5 k.c.) oraz potrącenia.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

Powodowie są małżeństwem. Potrzebowali pieniędzy na remont domu. Byli w wielu bankach, w których poinformowano ich, że nie mają zdolności kredytowej. Udali się do pośrednika, który zaproponował im kredyt w pozwanym banku. Nie prowadzili wtedy działalności gospodarczej. Nie wynajmowali jej. Powód pracował w oparciu o umowę o pracę, a powódka była właścicielką gospodarstwa rolnego. Nie negocjowali warunków umowy. Zostali zapewnieni
o bezpieczeństwie zaciąganego kredytu oraz o stabilności waluty, (dowód: zeznania powódki - k. 124 i nagranie rozprawy z 6 października 2022 r. - płyta - koperta - k. 127, minuta od 00:24:54 do 00:26:38 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 109 verte i nagraniem rozprawy z 1 września 2022 r. - płyta - koperta - k. 127, minuta od 00:04:16 do 00:31:47 oraz k. 123 - 123 verte
i nagraniem rozprawy z 6 października 2022 r. - płyta - koperta - k. 127, minuta od 00:03:35 do 00:12:36; zeznania powoda - k. 124 i nagranie rozprawy
z 6 października 2022 r. - płyta - koperta - k. 127, minuta od 00:26:38
do 00:28:50 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 123 verte i nagraniem rozprawy z 6 października 2022 r. - płyta - koperta - k. 127, minuta od 00:12:36 do 00:20:19; wniosek kredytowy - k. 66 - 69)
.

Do zawarcia umowy kredytu hipotecznego nominowanego do CHF nr (...): (...) standardowe oprocentowanie doszło 11 sierpnia 2008 r. Dotyczyła ona kwoty 205 936,85 zł. Kredyt był nominowany do franka szwajcarskiego. Okres kredytowania wynosił 276 miesięcy. Podstawą
do ustalenia oprocentowania była stawka LIBOR 6M dla CHF, ustalana dwa dni przed dniem, w którym stopa bazowa miała obowiązywać, o godzinie 11:00 czasu „londyńskiego” i ogłaszana na stronach informacyjnych Reuters. W przypadku braku notowań stawki LIBOR 6M w danym dniu, do wyliczenia stopy procentowej miało zastosowanie notowanie z dnia poprzedzającego, w którym było notowanie. Stopę bazową zaokrąglało się do dwóch miejsc po przecinku zgodnie z zasadami matematycznymi. Kredyt był oprocentowany według zmiennej stopy procentowej, jednakże nie wyższej niż czterokrotność stopy kredytu lombardowego NBP obowiązującej w dniu, za który naliczano oprocentowanie. Oprocentowanie kredytu było równe sumie stopy bazowej (LIBOR 6M) obowiązującej w dniu uruchomienia kredytu lub jego pierwszej transzy oraz stałej marży w wysokości
1,93 % w stosunku rocznym. Nie mogło być wyższe niż czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP obowiązującej w dniu, za który naliczane jest oprocentowanie. Na dzień podjęcia decyzji kredytowej oprocentowanie wynosiło 4,83 %. Spłata miała nastąpić w 264 równych ratach kapitałowo - odsetkowych. Zabezpieczeniem kredytu miała być hipoteka kaucyjna do kwoty 411 873,70 zł
na nieruchomości położonej w L., weksel in blanco wraz z deklaracją wekslową, cesja praw polisy ubezpieczenia nieruchomości obciążonej hipoteką od ognia i innych zdarzeń losowych, przy sumie ubezpieczenia równej co najmniej aktualnej wartości rynkowej nieruchomości, wskazanie banku jako pierwszego uposażonego z tytułu ubezpieczenia na życie kredytobiorcy do wysokości całkowitego zadłużenia z tytułu umowy kredytu, którym był powód. Bank nie pobrał prowizji za przygotowanie kredytu. Integralną częścią umowy był regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych przez (...) Bank S.A. Powodowie poświadczyli w umowie, że go otrzymali, zapoznali się z jego treścią i wyrazili zgodę na przestrzeganie jego postanowień, (dowód: umowa - k. 19 - 24; wypis z księgi wieczystej - k. 39 - 44 verte).

Powodowie podpisali oświadczenie, iż po zapoznaniu się z ofertą dokonują wyboru kredytu hipotecznego nominowanego w walucie obcej, mając pełną świadomość ryzyka związanego z tym produktem, a w szczególności,
że niekorzystna zmiana kursu waluty spowoduje wzrost comiesięcznych rat spłaty kredytu oraz wzrost całości zadłużenia, a także o ponoszeniu ryzyka zmiany stopy procentowej, polegającej na tym, że w wyniku niekorzystnej zmiany stopy procentowej może ulec zwiększeniu comiesięczna rata spłaty kredytu oraz wartość całego zaciągniętego zobowiązania. Powodowie oświadczyli,
że są świadomi ponoszenia obu rodzajów ryzyk, związanych z wybranym przez nich produktem i kosztach obsługi kredytu w wypadku niekorzystnej zmiany kursu, (dowód: oświadczenie - k. 70).

Kredyt został wypłacony powodom w walucie polskiej, co było zgodne
z umową, przy zastosowaniu kursu kupna dewiz dla franka szwajcarskiego zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w pozwanym banku w dniu wykorzystania danej transzy (§ 3 ust. 2). Pierwsza transza została wypłacona 20 sierpnia 2008 r. w wysokości 80 080,85 zł, co stanowiło równowartość 40 506,25 CHF, druga 15 września 2008 r. w wysokości 60 000,00 zł, co stanowiło równowartość 29 850,75 CHF, trzecia 9 października 2008 r. w wysokości 60 000,00 zł,
co stanowiło 27 998,13 CHF, a czwarta 9 kwietnia 2009 r. w wysokości 5 856,00 zł, co stanowiło 2 095,17 CHF, (dowód: umowa - k. 19 - 24; zaświadczenie
- k. 34 - 36)
.

Wysokość rat kapitałowo - odsetkowych określona była w CHF. Spłata tych rat dokonywana była w złotych polskich po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży obowiązującego w pozwanym banku w dniu wpływu środków
(§ 5 ust. 4 i 5), (dowód: umowa kredytu - k. 19 - 24).

Zgodnie z § 9 umowy bank monitorował terminowość spłaty kredytu.
W przypadku niedotrzymania terminu spłaty zobowiązań wynikających z umowy, bądź spłacenia raty kredytu w kwocie niższej niż określona w harmonogramie, bank w dniu następnym przenosił niespłaconą kwotę na rachunek zadłużenia przeterminowanego. Od niespłaconej w terminie raty bank naliczał odsetki
w wysokości dwukrotności aktualnej stopy oprocentowania kredytu udzielonego przez bank, obowiązującej w okresie ich naliczania, jednakże nie więcej niż wysokość aktualnych odsetek maksymalnych. Oprocentowanie od zadłużenia przeterminowanego na dzień podjęcia decyzji kredytowej wynosiło 9,66 %
w stosunku rocznym. Zmiana oprocentowania zadłużenia przeterminowanego następowała automatycznie w wyniku zmiany stopy oprocentowania kredytu, (dowód: umowa kredytu - k. 19 - 24).

W myśl § 10 umowy bank mógł wypowiedzieć umowę kredytu przed terminem ostatecznej spłaty określonym w harmonogramie, z zachowaniem trzydziestodniowego okresu wypowiedzenia w przypadku: niespłacenia przez kredytobiorców pełnych rat za co najmniej dwa okresy płatności, postępowania kredytobiorców niezgodnego z zapisami dotyczącymi zabezpieczenia kredytu oraz jego wykorzystania (§ 11 i 12 umowy), utraty zdolności kredytowej przez kredytobiorców, zbycia lub obciążenia całości lub części przedmiotu kredytowania lub zabezpieczenia, podjęcia jakiegokolwiek działania pozbawiającego lub ograniczającego prawa kredytobiorców do przedmiotu kredytowania lub zabezpieczenia, złożenia przez kredytobiorców fałszywych dokumentów lub danych stanowiących podstawę udzielenia kredytu, złożenia niezgodnych z prawdą oświadczeń, w tym dotyczących prawnego zabezpieczenia kredytu, powzięcia przez bank wiadomości o wskazaniu innego uposażonego w miejsce banku z tytułu ubezpieczenia na życie kredytobiorców. Bank składał oświadczenie o wypowiedzeniu umowy w formie pisemnej pod rygorem nieważności za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, po uprzednim wezwaniu kredytobiorców do uregulowania zobowiązań w terminie ustalonym przez bank (nie krótszym niż 7 dni od otrzymania wezwania), pod rygorem wypowiedzenia umowy. Okres wypowiedzenia był liczony od dnia następującego po dniu doręczenia wypowiedzenia. Kosztami dochodzenia swoich należności bank obciążał kredytobiorców. Na skutek wypowiedzenia umowy, w pierwszym dniu następującym po upływie okresu wypowiedzenia, kwota wymagalnego zadłużenia była przeliczona na walutę polską według kursu sprzedaży CHF obowiązującego w tym dniu w banku. Od kwoty zadłużenia naliczane są odsetki w wysokości aktualnych odsetek maksymalnych, o których mowa w § 2 ust. 4 umowy, (dowód: umowa kredytu - k. 19 - 24).

W okresie objętym sporem powodowie wpłacili kwotę 281 803,10 zł
na poczet spłaty rat kapitałowo - odsetkowych, (dowód: zestawienie wpłat - k. 29 - 33).

Pismem z 25 lutego 2022 r. powodowie wezwali bank do zapłaty 281 803,10 zł tytułem nienależnie pobranych przez bank świadczeń w związku z nieważnością przedmiotowej umowy kredytu, wyznaczając pozwanemu nieprzekraczalny termin do 14 marca 2022 r. na dokonanie zapłaty, (dowód: wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniem nadania - k. 37 - 38).

Powodowie są świadomi skutków unieważnienia umowy, (dowód: zeznania powódki - k. 124 i nagranie rozprawy z 6 października 2022 r. - płyta - koperta - k. 127, minuta od 00:24:54 do 00:26:38 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 109 verte i nagraniem rozprawy z 1 września 2022 r. - płyta - koperta
- k. 127, minuta od 00:04:16 do 00:31:47 oraz k. 123 - 123 verte i nagraniem rozprawy z 6 października 2022 r. - płyta - koperta - k. 127, minuta od 00:03:35 do 00:12:36; zeznania powoda - k. 124 i nagranie rozprawy z 6 października 2022 r. - płyta - koperta - k. 127, minuta od 00:26:38 do 00:28:50
w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 123 verte i nagraniem rozprawy
z 6 października 2022 r. - płyta - koperta - k. 127, minuta od 00:12:36
do 00:20:19)
.

Ustalony w sprawie stan faktyczny był w części bezsporny, bowiem ustalono go na podstawie dokumentów, które nie były negowane przez strony.

Sąd ustalił stan faktyczny także na podstawie zeznań powodów, którym
w całości przyznał wiarę.

Sąd pominął dowód z opinii biegłego z zakresu finansów i rachunkowości gdyż w świetle zgromadzonego już materiału dowodowego okazał się nieprzydatny i zmierzał jedynie do przedłużenia postępowania.

Sąd postanowił pominąć dowód z zeznań świadka M. K., gdyż w świetle zgromadzonego już materiału dowodowego okazał się
on nieprzydatny do poczynienia ustaleń w sprawie i zmierzał jedynie
do przedłużenia postępowania. Ponadto z uwagi na niepodejmowanie przez świadka wezwania był on niemożliwy do przeprowadzenia.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Zdaniem Sądu przedmiotowa umowa nie narusza art. 69 ust.1 prawa bankowego i art. 358 1 k.c. W orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego utrwalony jest bowiem pogląd o dopuszczalności umowy kredytu denominowanego do waluty obcej, w tym do franka szwajcarskiego (patrz wyroki Sądu Najwyższego z: z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14; 22 stycznia 2016 r.,
I CSK 1049/14). Zatem Sąd nie uznał przedmiotowej umowy za nieważną wobec ustalenia, że nie jest sprzeczna z przepisami prawa bankowego.

W niniejszej sprawie pozwanemu nie udało się udowodnić, że małżonkowie G. zawarli umowę kredytu jako przedsiębiorcy, gdyż na tę okoliczność
nie przedstawił żadnego dowodu.

Należy także zauważyć, że strony nie zawarły kredytu walutowego, o czym świadczy m.in. to, że: w umowie była mowa o kredycie w wysokości 205 936,85 zł; zabezpieczenie hipoteczne zostało wyrażone w złotych polskich; kredyt miał być spłacany w złotych polskich.

W orzecznictwie pojawiło się stanowisko, że jeżeli kwota kredytu jest powiązana z kursem waluty obcej, to jest dopuszczalne, zgodnie z treścią art. 358 k.c. , aby wypłata i spłata kredytu następowała w walucie polskiej albo w tej walucie, przy czym jeśli to dotyczy wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania pieniężnego, to nie spowoduje to zmiany waluty wierzytelności. Wniosek taki
ma zastosowanie do umów z właściwie sporządzoną klauzulą waloryzacyjną (patrz: wyroki Sądu Najwyższego z: 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10; 29 kwietnia 2015 r. ,V CSK 445/14: 29 października 2019 r., IV CSK 309/18).

Wypada w tym miejscu dodać, że zgodnie z dyspozycją art. 358 1 § 2 k.c. , strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. Takim miernikiem wartości może być również waluta obca, w oparciu o którą nastąpi przeliczenie zobowiązania jednej ze stron umowy (patrz wyroki Sądu Najwyższego z: 13 maja 2005 r., I CSK 690/04; 2 lutego 2015 r., I CSK 257/14; 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12).

W pierwszej kolejności należało zająć się żądaniem powodów, które dotyczyło ustalenia nieważności przedmiotowej umowy o kredyt.

Norma art. 189 k.p.c. kreuje szczególną (niewynikającą z przepisów prawa materialnego) formę ochrony prawnej praw podmiotowych. Jako przyznającej prawo do żądania szczególnej ochrony prawnej, normie tej przypisuje
się charakter materialnoprawny. Interes prawny jest zazwyczaj pojmowany jako przesłanka materialnoprawna powództwa o ustalenie. Powodowie mają zatem procesowo - prawny obowiązek przytoczenia (a następnie materialnoprawny obowiązek udowodnienia) okoliczności faktycznych uzasadniających istnienie
po ich stronie interesu prawnego w żądaniu ustalenia (prawa do żądania ochrony przez uzyskanie wyroku ustalającego).

Interes prawny postrzega się z jednej strony jako przesłankę, która musi istnieć obiektywnie. Z drugiej zaś strony interes jest przesłanką warunkującą dopiero możliwość dalszego badania w procesie twierdzeń stron co do istnienia lub nieistnienia ustalanego prawa lub stosunku prawnego. Interes prawny istnieje wówczas, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powódce ochronę ich prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości.

W niniejszej sprawie istnieje niepewność stanu prawnego i nie ma przy tym żadnego znaczenia to, czy ta niepewność wynika z przyczyn faktycznych lub prawnych. Ponadto należy dodać, że samo ustalenie nieważności umowy, bez dodatkowego żądania o zapłatę, może uczynić zadość potrzebie ochrony określonej sfery prawnej powodów, bowiem rozstrzygnięcie w tym zakresie może doprowadzić niewątpliwie do wywołania skutków prawnych między stronami,
w następstwie których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie
i tym samym do wyeliminowania, wynikającego z błędnego przekonania przysługiwania pozwanemu bankowi określonego uprawnienia, ryzyka naruszenia w przyszłości praw powodów (np. kwestia wykreślenia hipoteki, kwestia obowiązku informowanie banku o aktualnej sytuacji finansowej, konieczność ubezpieczania domu itp.). Oczywistym staje się także obowiązek rozliczenia wzajemnych świadczeń.

Sąd w dalszej kolejności rozważył zatem, czy w umowie znajdują
się klauzulę abuzywne, a jeśli tak, to czy ma to wpływ na ważność przedmiotowej umowy.

Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej
z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Z przepisu tego wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi
są klauzule umowne, jeśli spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne: klauzule umowne zostały zawarte w umowach z konsumentami, kształtują prawa
i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Natomiast kontrola abuzywności postanowień umowy jest niedopuszczalna, gdy postanowienia umowne zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienia umowne określają główne świadczenia stron i są sformułowane w sposób jednoznaczny.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, że strony negocjowały warunki umowy i że w związku z tym nie posłużyły się wzorcem umowy, gdyż na tę okoliczność pozwany nie przedstawił przekonywujących dowodów, a na nim przecież spoczywał ciężar wynikający z treści art. 6 k.c.

Należy zatem rozważyć, czy postanowienia umowy są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażącego naruszają interes konsumentów, czyli powodów.

W sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron,
a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi.

Dobre obyczaje to klauzula generalna pozwalająca ocenić treść czynności prawnej w świetle norm moralnych i obyczajowych, które są powszechnie akceptowane albo znajdują uznanie np. w stosunkach z konsumentem. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Mając na uwadze powyższe oraz zebrany w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, że niedozwolony charakter mają następujące postanowienia umowy: § 2 ust. 1, z którego wynika, że banku udziela kredytu w złotych nominowanego w walucie CHF według kursu kupna dewiz dla franka szwajcarskiego zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w pozwanym banku w dniu wykorzystania danej transzy;§ 3 ust. 2, który stanowił, że kwota wypłaconych środków będzie przeliczana na walutę CHF - według kursu kupna walut obowiązującego w banku w dniu wypłaty środków; § 5 ust. 4 i ust. 5, zgodnie
z którym wysokość zobowiązania była ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF według kursu banku w dniu wpłaty środków do banku.

Z wyżej wskazanych postanowień wynika nierównomierne rozłożenie pomiędzy stronami umowy ryzyka wynikającego z zastrzeżenia denominacji kredytu, tj. wyrażenia wysokości zobowiązania konsumenta w walucie obcej, której kurs podlega nieograniczonym zmianom - bez zagwarantowania w umowie jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez powodów.

Z treści umowy wynika także, że bank udzielając kredytu
w „złotówkach” ryzykował stratę jedynie kwoty, która została wypłacona powodom, co mogło nastąpić w przypadku znacznego spadku wartości waluty wskazanej jako waluta denominacji. Natomiast w przypadku powodów wysokość
jej zobowiązania mogła osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość już
na początkowym etapie (wraz ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty denominacji). Do tego mogło dojść również w czasie wykonywania zobowiązania po kilku lub kilkunastu latach. Ponadto umowa nie przewidywała instrumentów, które pozwoliłoby powodom na zmianę sposobu wykonywania umowy po wystąpieniu niekorzystnego dla niej wzrostu kursu walut.

Z tych też względów wskazane powyżej uregulowania umowy należy uznać za niedozwolone, gdyż mogły doprowadzić i ostatecznie doprowadziły, gdy porównamy wysokość udzielonego kredytu, wysokość spłaconego kredytu
i wysokość zadłużenia, do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, czyli do nierównomiernego rozłożenia praw
i obowiązków między stronami. Ponadto naruszyły one dobre obyczaje, ponieważ doszło do wykorzystania przewagi kontraktowej banku, który dokonując wcześniej fachowej oceny ryzyka kursowego zabezpieczył swoje interesy, a nie interesy powodów, których informowano jedynie o stabilności franka szwajcarskiego.

W tym miejscu należy wskazać, że bank nie wykonał swoich obowiązków
w zakresie poinformowania małżonków G. o ryzyku kursowym. Oświadczenie podpisane przez powodów nie czyni zadość tym obowiązkom. Trzeba dodać, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem tak, by małżonkowie G. mieli pełną wiedzę co do konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny
w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający małżonkom G., że zaciągnięcie takiego kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat.
Z poczynionych w sprawie ustaleń nie wynikało, by taki obowiązek informacyjny został przez bank wykonany w sposób ponadstandardowy, dający małżonkom G. pełne rozeznanie w tym zakresie. Na tę okoliczność pozwany
nie przedstawił w zasadzie żadnych dowodów. Ponadto należy dodać,
że rzeczywistość pokazała, że określenie nawet w przybliżeniu skali ryzyka walutowego związanego z tego rodzaju kredytami okazało się całkowicie nietrafione. Wypada przytoczyć w tym miejscu wnioski zaleceń Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego z 21 września 2011 r., które dotyczyły kredytów walutowych. Wskazano w nich, że nawet najbardziej staranny konsument nie był w stanie przewidzieć konsekwencji ekonomicznych kredytu hipotecznego
we frankach szwajcarskich, który był proponowany przez banki, jako bezpieczny, bo oferowany „w najbardziej stabilnej walucie świata”.

Postanowienia dotyczące „denominacji” są niedozwolone również z uwagi na to, że ustalają inną wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty udzielonego kredytu ze „złotówek” na franka szwajcarskiego i inną wysokość kursu przyjętego przy ustalaniu wysokości wymaganej spłaty z franka szwajcarskiego na „złotówki”, a także z uwagi na to, że pozwalają bankowi
na swobodne ustalenie wysokości każdego z tych kursów, jak przy działalności wolnorynkowej (kantorowej), mimo że miały jedynie zabezpieczać bank przed spadkiem kursu waluty i pozwolić na zastosowanie niższych stóp procentowych. Zatem sposób ustalania przez bank kursu waluty mógł doprowadzić do ustalenia wyższej wysokości zobowiązania w chwili wypłaty od wysokość rzeczywiście udzielonego kredytu, co wymusza twierdzenie o naruszeniu przez bank interesów konsumenta, co jest z kolei sprzeczne z dobrymi obyczajami.

W tym miejscu należy dodać, że umowa nie wyjaśnia relacji kursu banku do kursów na rynku międzybankowym i innych czynników. Zatem od arbitralnej decyzji banku zależało ustalanie kursu, a to rażąco narusza interes małżonków R., którzy nie mieli możliwości weryfikacji tego kursu, gdyż nie przewidywała tego umowa. Zatem takie uregulowania również są sprzeczne
z dobrymi obyczajami.

Uznanie powyższych postanowień umownych za abuzywne skutkuje ich bezskutecznością. Zatem nie wiążą one stron umowy, co jest równoznaczne
z tym, że do wzajemnych rozliczeń z tytułu przedmiotowej umowy nie bierze się pod uwagę „denominacji”, co czyni przedmiotową umowę nieważną.

W razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji, rozpatrzeć należy kilka możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Druga,
to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Trzecia,
to przyjęcie, że umowa jest ważna i że jest możliwe jej uzupełnienie przez sąd poprzez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji.

W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało się uzupełnianie takiej niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., jednak uznawano, że ingerencje takie powinny mieć charakter wyjątkowy (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, OSNC 2015, nr 11, poz. 132). Dominuje jednak, zasługujący na podzielenie pogląd, że przepis art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza przepis art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego.

Również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej co do zasady wyklucza, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwraca się uwagę, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami, do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Należy zatem dążyć
do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13) (patrz wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie P. i P., C-453/10, pkt 31; a także wyrok w sprawie B. E. de C., pkt 40 i przytoczone tam dalsze orzecznictwo). W konsekwencji zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych, np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP (patrz wyroki Sądu Najwyższego: z 13 grudnia 2018 r.,
V CSK 559/17 i z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, niepublikowane) należy wykluczyć, jako sprzeczne z celem dyrektywy 93/13, bowiem ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby w razie ich eliminacji
ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców
do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości.

Wykładnia art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nakłada jednak na Państwa Członkowskie obowiązek zapewnienia, że „nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków” (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, Nr 7-8, poz. 79). Obowiązywanie umowy w dalszym ciągu,
po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych, jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta a nie jego kontrahenta, skutki ekonomiczne stwierdzenia nieważności umowy mogą być bowiem dla niego dotkliwe.

Istotnym podsumowaniem dotychczasowego stanowiska Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w omawianym zakresie jest wyrok
z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 na gruncie sprawy bezpośrednio odnoszącej się do polskiego systemu prawnego. Odpowiadając na pytania prejudycjalne Trybunał stwierdził, że powołany art. 6 ust. 1 drugi człon zdania dyrektywy 93/13 sam w sobie nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie - zgodnie z prawem Unii Europejskiej - krajowemu porządkowi prawnemu. Oznacza to, w świetle kryteriów przewidzianych w prawie krajowym, że w konkretnej sytuacji należy zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. W takim przypadku, jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Jednocześnie, po raz kolejny wykluczono możliwość uzupełnienia luk w umowie wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Z powołaniem się na stanowisko wyrażone w wyroku z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie K. i K. R., C-26/13 (pkt 80-84) oraz w wyroku z 26 marca 2019 r. w sprawie (...) B. i B., C-70/17 i C-179/17 (pkt 64) Trybunał wyraźnie stwierdził, że art. 6 ust. 1 dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia
na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków,
w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając
go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki.

Ponadto Trybunał uznał we wskazanym wyroku w sprawie C - 260/18,
że sąd krajowy, na podstawie prawa krajowego zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia umownego, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygania sprawy. Odpowiadając na zadane pytanie prejudycjalne w kwestii uwzględnienia woli konsumenta co do skutków powołania się na niedozwoloną klauzulę umowną, Trybunał uznał, że wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy. W związku z tym dyrektywa 93/13 sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta, utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego. Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień.

Mając powyższe na uwadze oraz to, że w polskim systemie prawa nie
ma przepisów dyspozytywnych pozwalających zastąpić abuzywny mechanizm ustalania kursu waluty innym mechanizmem służącym do określenia sposobu
i wysokości świadczeń stron (kurs wymiany wynikający z odpowiedniego zastosowania art. 41 prawa wekslowego nie mógł być odczytywany jako przepis dyspozytywny, albowiem nie został jako taki wprowadzony do porządku prawnego dla innych potrzeb, niż zapłata weksla w walucie) należało uznać, że nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy po wyłączeniu klauzul abuzywnych. Ponadto należy stwierdzić, że cel i treść powstałego na skutek wyeliminowania klauzul abuzywnych stosunku prawnego sprzeciwiałyby się właściwości tego stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego, tym bardziej,
że powodowie nie chcą utrzymania tego stosunku. Dalsze jej trwanie bez klauzul denominacyjnych i bez ustalonego kursu wymiany, powodowałoby, że powstanie umowa zasadniczo odmienna, której strony nie zawierały i na którą się nie umawiały. Taki stosunek prawny musi zostać uznany za nieważny, gdyż jest sprzeczny z ustawą, która to sprzeczność polega na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.).

W tym miejscu wypada dodać, że zawarcie umowy kredytu stanowi obciążenie ryzykiem powierzonych bankowi środków pod tytułem zwrotnym. Zatem zawierane przez bank czynności nie powinny prowadzić do pomniejszenia wartości środków przeznaczonych dla ich dokonania. W przypadku umów kredytu, w szczególności długoterminowego, konieczne jest zatem, aby stopień odpłatności umowy kredytu był określony na poziomie gwarantującym odzyskanie przez bank wartości wypłacanych środków, przy uwzględnieniu zmieniającej się w czasie wartości pieniądza, jak również kosztów związanych z funkcjonowaniem banku. Na konkurencyjnym rynku poziom taki wyznacza oprocentowanie stosowane powszechnie przez konkurujące ze sobą podmioty. W innym przypadku samo zawieranie umów kredytowych (z pominięciem ryzyka wiążącego się
z brakiem możliwości odzyskania zwrotu wypłaconych środków) prowadziłoby
do zubożenia po stronie banku. Stąd też należy przyjąć, że odmienne ukształtowanie umowy kredytu będzie sprzeczne z właściwością stosunku prawnego, a właśnie taki rezultat wiąże się z zawarciem umowy, w której doszłoby do ustalenia i wypłaty kapitału kredytu w „złotówkach”, a do ustalenia odpłatności w oparciu o wskaźniki całkowicie nieadekwatne do ekonomicznej wartości waluty będącej podstawą rozliczeń stron.

Należy też stwierdzić, że umowę kredytu, w której zastrzeżono,
że oprocentowanie jest ustalane w oparciu o wskaźniki nieodpowiadające walucie, w jakiej został udzielony kredyt, należałoby uznać za sprzeczną
z zasadami współżycia społecznego.

Sprzeczność czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego oznacza, że czynność prawna jest negatywnie oceniana w świetle reguł lub wartości moralnych powszechnie w społeczeństwie akceptowanych. Chodzi m.in. o równość faktyczną stron, słuszność kontraktową czy wolną konkurencję. Przyjęcie, że możliwe jest istnienie umowy kredytu w omawianym kształcie byłoby niesprawiedliwe wobec tych kredytobiorców, którzy w tym samym czasie zawarli umowy o kredyty udzielane i spłacane bezpośrednio w walucie polskiej, a więc umowy o kredyty nieindeksowane do waluty obcej, ponosząc przy tym z reguły wyższe koszty związane z korzystaniem z cudzego kapitału. Należałoby jednak uznać, że w omawianym przypadku doszłoby do nadmiernego naruszenia równowagi kontraktowej stron na korzyść powodów, bowiem wysokość ich świadczenia pozostawałaby nieadekwatna do stawek istniejących na rynku.

Takie konsekwencje ustalenia abuzywności części postanowień umowy dla możliwości dalszego jej funkcjonowania w kształcie nieprzewidzianym przez strony, nie stanowią naruszenia zasad określonych w dyrektywie 93/13, której celem jest nie tylko ochrona konsumentów, ale też ułatwienie ustanawiania rynku wewnętrznego poprzez stymulowanie konkurencji. Określenie minimalnego poziomu ochrony konsumentów stanowi środek do celu, jakim jest istnienie rynku wewnętrznego opartego na zasadach konkurencyjności.

Eliminacja z umowy klauzul abuzywnych powinna być korzystna dla konsumenta, ale jednocześnie winna przywracać równowagę kontraktową stron, bez uprzywilejowania którejkolwiek z nich. Stosowanie regulacji wynikających
z dyrektywy nie może również zachwiać konkurencją na rynku, zmuszając część przedsiębiorców do wykonywania umów na zasadach tak znacząco odbiegających od tych, jakie analogiczne umowy wykonują inni przedsiębiorcy - nawet jeśli jest konsekwencją zastosowania w umowie klauzul abuzywnych.

Na koniec należy zauważyć, że dla oceny odpowiedzialności banku wobec powodów bez znaczenia jest to, że nowelizacja ustawy prawo bankowe
od 26 sierpnia 2011 r. powodowała taki stan prawny, że kredytobiorcy byli uprawnieni do domagania się od banku zmiany umowy kredytu denominowanego
w taki sposób, że mogliby go spłacać w walucie, do której kredyt był denominowany.

Z tych też względów Sąd orzekł, jak w pkt 1 wyroku, na podstawie art. 189 k.p.c.

Powyższe stwierdzenie, że umowa jest nieważna, skutkowało uznaniem
za zasadne żądanie powodów o zwrot tego, co na jej podstawie świadczyli pozwanemu w okresie spornym, gdyż za ten okres ich roszczenie nie jest przedawnione - z uwagi na treść wyroku TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r.
(C-776/19), z którego argumentami w zakresie przedawnienia Sąd Okręgowy
w pełni się zgadza i dlatego nie będzie ich dodatkowo przytaczał. Ponadto
w najnowszym orzecznictwem Sądu Najwyższego pojawił się pogląd, z którego wynika, że termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę
- konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogą żądać skutecznie zwrotu nienależnych świadczeń.

Jak stanowi art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna
po spełnieniu świadczenia. Tak właśnie stało się w okolicznościach niniejszej sprawy. Czynność prawna w postaci umowy kredytu była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia w części.

W tym miejscu należy stwierdzić, że roszczenie powodów nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie można w żadnym wypadku uznać,
że konsument, który swoje roszczenia wywodzi z niedozwolonych postanowień umownych, wprowadzonych do umów przez przedsiębiorcę, nadużywa swoich praw podmiotowych. Zatem wynikająca z treści art. 5 k.c. zasada ,,czystych rąk” wyklucza możliwość skutecznego zniweczenia żądania powodów. Wypada w tym miejscu podkreślić, że ocena skutków niedozwolonych postanowień umownych dokonywana jest ad casu , czyli bez znaczenia pozostają wywołane przez nie dla pozwanego przedsiębiorcy konsekwencje.

Brak było także podstaw do stwierdzenia, że pozwany nie był wzbogacony kosztem powodów, bądź aby zaistniały przesłanki wskazane w art. 409 k.c.
Na gruncie powyższego przepisu, przypadki zużycia lub utraty wzbogacenia powodujące odpadnięcie wzbogacenia, muszą ograniczyć się tylko do tych sytuacji, kiedy nastąpiło to bezproduktywnie - a zatem bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu, czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego.
W przedmiotowej sprawie brak było jednak dowodu, z którego wynikałoby,
że pozwany zużył lub utracił uzyskaną korzyść w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, gdyż z całą pewnością środki uzyskane od powodów spowodowały albo wzrost aktywów, albo spadek pasywów.

Wypada także dodać, że w niniejszej sprawie nie można zastosować teorii salda, gdyż w orzecznictwie niepodzielnie panuje teoria dwóch kondykcji. Samo spełnienie świadczenia nienależytego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego majątek solvensa uległ zmniejszeniu.

Pozwany bank nie udowodnił także, że doszło do spełniania świadczenia
ze świadomością braku podstawy prawnej, gdyż powodowie spełniali świadczenie dobrowolnie, ale nie mieli pozytywnej wiedzy i świadomości, że nie są do tego świadczenia zobowiązana. Nie wystarczy zatem, aby powodowie mieli w tym względzie wątpliwości lub podejrzenia, że być może świadczy nienależnie
w całości lub w części, (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 24 października 2018 r., II CSK 632/17).

Na koniec rozważań w niniejszej sprawie należało zająć się zarzutem pozwanego dotyczącym potrącenia i zatrzymania.

W odpowiedzi na pozew pozwany podniósł zarzut potrącenia dotyczący zwrotu kapitału w wysokości 197 699,38 zł oraz zwrotu kwoty 96 059,40 zł tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału.

Mając na uwadze zgromadzony w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, że zarzut potrącenia okazał się nieskuteczny. Oświadczenie
o potrąceniu nie zostało złożone powodom, lecz dotarło jedynie do ich pełnomocnika procesowego. Ponadto nie zostało ono poprzedzone wezwaniem
do zapłaty, a więc wierzytelność nie była wymagalna. Ponadto oświadczenie
o potrąceniu zostało złożone warunkowo. Warunkowy charakter oświadczenia
o potrąceniu wynikał z faktu, że pozwany twierdził stanowczo,
że umowa zawarta z powodami jest ważna. Tymczasem przyjmuje się,
że niedopuszczalne jest zastrzeganie warunku w przypadku składania jednostronnych oświadczeń woli o charakterze prawnokształtującym. Zastrzeżenie warunku w przypadku takiej czynności, powoduje jej nieważność
z uwagi na sprzeczność z prawem, co wynika z treści art. 89 k.c., który umożliwia zastrzeganie warunku tylko w przypadku czynności prawnych, których właściwość na to pozwala. Oświadczenie o potrąceniu ma zaś charakter jednostronnej czynności prawnej, której charakter nie pozwala
na dokonywanie jej warunkowo.

Z tych wszystkich względów Sąd orzekł, jak w pkt 2 a wyroku, na podstawie art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c. W tym miejscu należy dodać, że pozwany nie negował wyliczenia należności objętej pkt 1 pozwu. Ponadto wysokość tej należności wynika z wyliczenia samego pozwanego.

Odsetki Sąd zasądził na podstawie art. 481 k.c. Pismem z 25 lutego 2022 r. powodowie zgłosili pozwanemu reklamację i wezwali go do zapłaty w terminie
do 14 marca 2022 r. kwoty 281 803,10 zł w związku z nieważnością umowy. Pozwany bank otrzymał to wezwanie i nie zareagował na nie, zatem w dniu
14 marca 2022 r. roszczenie powodów stało się wymagalne, a w dniu następnym pozwany pozostawał w zwłoce.

O kosztach procesu należnych powodom Sąd orzekł, jak w pkt 2 b wyroku, na podstawie art. 98 k.p.c., gdyż pozwany przegrał sprawę w całości. Na koszty te składają się: opłata stała od pozwu w wysokości 1 000,00 zł; opłata
za zastępstwo prawne w wysokości 10 800,00 zł, ustalona na podstawie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku
w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn., Dz. U. z 2018 r. poz. 265) i opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł.