Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 388/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 listopada 2021 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Bożena Miśkowiec

Protokolant:

Sekretarz sądowy Rafał Piechota

po rozpoznaniu w dniu 26 listopada 2021 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa P. S. i A. W.

przeciwko (...) S. A. z siedzibą w W.

o zapłatę, ewentualnie zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji powodów i pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie

z dnia 9 listopada 2020 r., sygn. akt I C 2974/19

I. zmienia zaskarżony wyrok nadając mu treść:

„1) zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz A. W. i P. S. do majątku objętego ustawową wspólnością majątkową małżeńską kwotę 74.450,53 zł. ( siedemdziesiąt cztery tysiące czterysta pięćdziesiąt złotych pięćdziesiąt trzy grosze) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 30 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty;

2)oddala powództwo w pozostałej części;

3) zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz A. W. i P. S. do majątku objętego ustawową wspólnością majątkową małżeńską kwotę 8.339,13 zł. ( osiem tysięcy trzysta trzydzieści dziewięć złotych trzynaście groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu.”;

II. oddala apelację powodów w pozostałej części;

III. oddala apelację pozwanej;

IV. zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz A. W. i P. S. do majątku objętego ustawową wspólnością majątkową małżeńską kwotę 2.800 zł. ( dwa tysiące osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania w instancji odwoławczej.

Sygn. akt V Ca 388/21

UZASADNIENIE

Powodowie P. S. i A. W. wnieśli o zasądzenie na ich rzecz łącznie od (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 74.450,53 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zwrotu wszystkich rat kredytu pobranych przez pozwanego w okresie od listopada 2009 r. do października 2011 r. wobec nieważności umowy kredytu z dnia 13.01.2009 r., a ewentualnie o zasądzenia na rzecz powodów łącznie od pozwanego kwoty 74.975,73 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zwrotu nadpłaconej części rat kredytu pobranych przez pozwanego w okresie od listopada 2009 r. do września 2008 r. wobec zastosowania w umowie kredytu z dnia 13.01.2009 r. niedozwolonych postanowień umownych.

Pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Pismem procesowym z dnia 21.07.2020 r. powodowie rozszerzyli powództwo ewentualne o żądanie ustalenia, że wobec powodów bezskuteczne są § 1 ust. 3, § 7 ust. 1, § 11 ust. 4, § 13 ust. 6 umowy i § 1 ust. 1, § 1 ust. 4, § 25 ust. 2 i 3, § 28 ust. 2 regulaminu.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa także w zakresie, w którym zostało ono rozszerzone.

Wyrokiem z dnia 9 listopada 2020 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie: 1) oddalił powództwo główne w całości, 2) zasądził od pozwanego na rzecz powodów do majątku objętego ustawową wspólnością majątkową małżeńską kwotę 74.975,73 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 grudnia 2019 roku do dnia zapłaty, 3) oddalił powództwo ewentualne w pozostałej części, 4) zasądził od pozwanego na rzecz powodów do majątku objętego ustawową wspólnością majątkową małżeńską kwotę 8.339,13 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło na podstawie następujących ustaleń oraz rozważań poczynionych przez Sąd I instancji.

W Polsce kredyty powiązane z walutą obcą oferowały następujące banki (działające w formie spółek akcyjnych): - indeksowane: (...), Bank (...), (...), - denominowane: (...), (...), D. Bank, (...), (...), (...), - indeksowane i denominowane: G. Bank, (...), - inne: Bank (...), (...), (...), Bank (...), (...). S. walutowy stosowany przez te banki w latach 2005-2013 wynosił od 1,60% ( (...) S.A.) do 13% ( (...) Bank S.A.). S. stosowany przez (...) S.A wynosił w następujących latach: - 2005 r. - 2,90 %, - 2006 r. - 3,60 %, - 2007 r. i 2008 r. – 4,60%, - 2009 r. – 4,90%, - od 2013 r. – 6%.

Na podstawie pisma okólnego nr (...) z dnia 28.07.2008 r. wprowadzono Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych – w ramach (...) stanowiący załącznik nr 1 do tego pisma okólnego (§ 2). Pismo okólne weszło w życie z dniem 15.09.2008 r.

Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...) hipotecznych stanowił załącznik nr 1 do pisma okólnego nr (...) z dnia 28.07.2008 r. Stanowił, iż w ramach (...) występowały dwie różne oferty: a. w złotych, b. w walutach (pkt I.2) Bank udziela kredytów i pożyczek złotowych waloryzowanych kursem następujących walut obcych: USD/EUR/CHF lub innych walut obcych wskazanych przez (...) według tabeli kursowej Banku (§ 1 ust. 2). Kredyt/pożyczka hipoteczna waloryzowana udzielana jest w złotych polskich, przy jednoczesnym przeliczeniu na wybraną przez Kredytobiorcę walutę obcą (§ 1 ust. 4). Wysokość każdej raty odsetkowej lub kapitało-odsetkowej kredytu waloryzowanego kursem przyjętej waluty określana jest w tej walucie, natomiast jej spłata dokonywana jest w złotych po uprzednim jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży danej waluty, określonym w tabeli kursowej Banku na dzień spłaty (§ 25 ust. 2). Wysokość rat odsetkowych i kapitałowo-odsetkowych kredytu waloryzowanego wyrażona w złotych, ulega comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży waluty, według tabeli kursowej Banku na dzień spłaty (§ 25 ust. 3). Wcześniejsza spłata całości lub części kredytu/pożyczki hipotecznej waloryzowanej kursy waluty obcej przeliczana jest po kursie sprzedaży danej waluty obcej, obowiązującym w chwili wykonania spłaty (§ 28 ust. 2). W przypadku kredytów/pożyczek hipotecznych złotowych waloryzowanych kursem waluty obcej bankowy tytuł egzekucyjny wystawiany jest w złotych, po przeliczeniu wierzytelności Banku na dzień sporządzenia tytułu egzekucyjnego według kursu sprzedaży danej waluty obcej, wskazanego w kursowej Banku (§ 37 ust. 3).

W dniu 10.12.2008 r. strona powodowa złożyła pozwanemu wniosek kredytowy, w którym wniosła o udzielenie kredytu hipotecznego w kwocie 650.000 zł na okres 420 miesięcy w walucie CHF w systemie spłaty równych rat kapitałowo-odsetkowych z proponowanym terminem spłaty na dzień 15 każdego miesiąca, jako przedmiot kredytowania wskazując prawo własności lokalu mieszkalnego nr (...) przy ulicy (...) w W.. Strona powodowa wskazała, że nie prowadzi działalności gospodarczej. We wniosku zawarto oświadczenie: „Oświadczamy, że wnioskując o kredyt waloryzowany kursem waluty obcej pracownik (...) Banku SA/Pośrednika/Brokera przedstawił mi/nam w pierwszej kolejności ofertę kredytu/pożyczki hipotecznej w polskim złotym. Po zapoznaniu się z tą ofertą zdecydowałem(liśmy), że dokonuję (my) wyboru kredytu/pożyczki hipotecznej denominowanej w walucie obcej mając pełną świadomość ryzyka związanego z tym produktem, a w szczególności tego, że niekorzystna zmiany kursu waluty obcej spowoduje wzrost comiesięcznych rat spłaty kredytu/pożyczki hipotecznej oraz wzrost całego zadłużenia. (...) Banku SA/Pośrednika/Brokera poinformował mnie/nas również o kosztach obsługi kredytu w wypadku niekorzystnej zmiany kursu walutowego oraz zmiany stopy procentowej, tj. o możliwości wzrostu raty kapitałowo-odsetkowej. Informacje te zostały przedstawione mi/nam w postaci symulacji wysokości rat kredytu. Jestem świadomy ponoszenia obu rodzajów ryzyk związanych z wybranym przeze mnie produktem kredytowym.”

W dacie zawierania umowy kredytu, oboje powodowie byli zatrudnieni jako (...) i z tego tytułu osiągali dochody w wysokości: powód – (...) zł netto miesięcznie, powódka – (...) zł miesięcznie.

Decyzją z dnia 12.01.2009 r. pozwany przyznał stronie powodowej kredyt na finansowanie zakupu odrębnej własności lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w W. przy ul. (...) wraz z prawem wyłącznego korzystania z miejsca postojowego nr (...) w ramach udziału w nieruchomości wspólnej w kwocie 650.000 zł, walucie waloryzacji CHF, na okres 420 miesięcy, z marżą 7,30%.

W dniu 13.01.2009 r. między bankiem a powodami została zawarta umowa nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF. W umowie wskazano cel kredytu: finansowanie zakupu odrębnej własności lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w W. przy ul. (...) wraz z prawem wyłącznego korzystania z miejsca postojowego nr (...) w ramach udziału w nieruchomości wspólnej (§ 1 ust. 1). Kwota kredytu: 650.000 zł (§ 1 ust. 2). Waluta waloryzacji kredytu: CHF (§ 1 ust. 3). Kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 8.01.2009 według kursu kupna waluty z tabeli kursowej banku wynosi 246.585,73 CHF. Powołano, że kwota ta ma charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania banku. Wskazano, że wartość rynkowa kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu może być różna od podanej w niniejszym punkcie (§ 1 ust. 3A). Okres kredytowania: 420 miesięcy, tj. od dnia 13.01.2009 r. do dnia 15.01.2044 r. (§ 1 ust. 4). Wariant spłaty kredytu: równe raty kapitałowo-odsetkowe (§ 1 ust. 5). Termin spłaty kredytu: 15 dzień każdego miesiąca (§ 1 ust. 6). Na dzień wydania decyzji kredytowej oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym wynosi 3,57 %, marża wynosi 2,90 % (§ 1 ust. 8). Wartość nieruchomości: 1.000.000 zł (§ 2 ust. 5). Sposób spłaty kredytu: na podstawie nieodwołalnego, przez czas trwania umowy, zlecenia dokonywania przelewu z rachunku bankowego wskazanego przez Kredytobiorcę w celu obciążenia tego rachunku tytułem spłaty kredytu (§ 6 ust. 1). Bank udzielił kredytobiorcy na jego wniosek kredytu hipotecznego na cel określony w § 1 ust. 1 w kwocie określonej w § 1 ust. 2, waloryzowanego kursem kupna CHF wg tabeli kursowej banku. Kwota kredytu wyrażona w walucie CHF jest określona na podstawie kursu kupna waluty CHF z tabeli kursowej banku z dnia i godziny uruchomienia kredytu (§ 7 ust. 1). Kredyt oprocentowany jest według zmiennej stopy procentowej, która w dniu wydania decyzji przez bank ustalona jest w wysokości określonej w § 1 ust. 8 (§ 10 ust. 1). Wysokość zmiennej stopy procentowej w dniu wydania decyzji kredytowej ustalona została jako stawka bazowa LIBOR 3M z dnia 30.12.2008 r. powiększona o stałą w całym okresie kredytowania marżę banku w wysokości 2,90 % (§ 10 ust. 2). Bank co miesiąc dokona porównania aktualnie obowiązującej stawki bazowej ze stawką bazową ogłaszaną przedostatniego dnia roboczego poprzedniego miesiąca i dokona zmiany wysokości oprocentowania Kredytu w przypadku zmiany stawki bazowej LIBOR 3M o co najmniej 0,10 punku procentowego (§10 ust. 3). Zmiany wysokości oprocentowania kredytu bank dokona najpóźniej piątego dnia roboczego miesiąca, następującego po miesiącu, w którym dokonana została spłata stawki bazowej (§ 10 ust. 4). W przypadku zmiany stóp procentowych w Banku, zmiana oprocentowania dla uruchomionego Kredytu nastąpi w dniu spłaty najbliższej raty wynikającej z harmonogramu spłat, której płatność wypada po dniu, od którego obowiązuje zmienione oprocentowanie w Banku (§ 10 ust. 6). Zmiana oprocentowania kredytu nieruchomości następuje od dnia wejścia zmiany w życie (§ 10 ust. 7). Zmiana wysokości oprocentowania kredytu dokonana zgodnie z postanowieniami § 10 nie stanowi zmiany umowy (§ 10 ust. 8).

Kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kapitału wraz z odsetkami miesięcznie w ratach kapitałowo-odsetkowych określonych § 1 ust. 5, w terminach i kwotach zawartych w harmonogramie spłat (§ 11 ust. 1). Harmonogram spłat kredytu stanowił załącznik nr 1 i integralną część umowy i był doręczany kredytobiorcy listem poleconym w terminie 14 dni od daty uruchomienia kredytu. Harmonogram spłat był sporządzany w CHF (§ 11 ust. 2). Raty kapitałowo-odsetkowe były płatne w dniu określonym w § 1 ust. 6, z tym, że pierwsza rata kapitałowo-odsetkowa miała być płatna po co najmniej 28 dniach od daty uruchomienia kredytu, nie później jednak niż po 61 dniach od daty uruchomienia kredytu (§ 11 ust. 3). Raty kapitałowo-odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży z tabeli kursowej banku obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50 (§ 11 ust. 4). Jeżeli termin spłaty raty kredytu przypada na dzień ustawowo wolny od pracy lub sobotę, upływa on w najbliższym, następującym po nim dniu roboczym (§ 11 ust. 5). Bank pobierał odsetki za okres od dnia powstania zadłużenia do dnia poprzedzającego spłatę kredytu. W przypadku wcześniejszej spłaty bank pobierał odsetki za okres wykorzystania kredytu do dnia poprzedzającego wcześniejszą spłatę kredytu (§ 11 ust. 6). Odsetki naliczane są w okresach miesięcznych, licząc od dnia uruchomienia kredytu, przyjmując, iż rok liczy 365 dni (§ 11 ust. 7). Kredytobiorca zlecił i upoważnił Bank do pobierania środków pieniężnych na spłatę kapitału i odsetek z tytułu udzielonego kredytu z rachunku określonego w § 6. Zlecenie ustanowiono jako nieodwracalne i mające wygasnąć po całkowitym rozliczeniu kredytu (§ 12 ust. 1). Kredytobiorca zobowiązany był zapewnić na rachunku określonym w § 6, w terminach zawartych w harmonogramie spłat, środki odpowiadające wysokości wymaganej raty kapitału i odsetek (§ 12 ust. 2). Wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo-odsetkowej a także spłata przekraczająca wysokość raty powodowało, że kwota spłaty była przeliczana po kursie sprzedaży CHF, z tabeli kursowej Banku, obowiązującym na dzień i godzinę spłaty (§ 13 ust. 6). Z chwilą wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego/ od dnia wytoczenia powództwa o zapłatę wierzytelności Banku z tytułu umowy kredytu, Bank dokonuje przeliczenia wierzytelności na złote po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursowej Banku z dnia wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego lub wytoczenia powództwa (§ 16 ust. 3).

Wszelkie zmiany umowy wymagały zgody obu stron wyrażonej w formie pisemnej pod rygorem nieważności z zastrzeżeniem § 4 ust. 5 i § 10 ust. 8 (§ 25 ust. 1).

Integralną część umowy stanowił „Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych – w ramach (...)”. Kredytobiorca oświadczył, że zapoznał się z niniejszym dokumentem i uznaje jego wiążący charakter (§ 26 ust. 1). W sprawach nieuregulowanych stosuje się postanowienia „Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych – w ramach (...)”. Kredytobiorca oświadcza, że zapoznał się z niniejszym dokumentem i uznaje jego wiążący charakter (§ 26).

Kredytobiorca oświadczył, że został dokładnie zapoznany z warunkami udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptuje. Kredytobiorca jest świadomy, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu (§ 29 ust. 1).

Załączniki do umowy kredytu stanowiły harmonogram spłat i taryfa prowizji i opłat bankowych Banku oraz oświadczenie o odstąpieniu od umowy kredytu.

Tabela kursowa pozwanego banku była tworzona w oparciu następujące dokumenty wewnętrzne banku: - dokument „Zasady ustalania spreadów walutowych w tabeli kursowej (...) Bank SA” z dnia 6 maja 2009 r. zatwierdzone decyzją zarządu pozwanego banku, - procedura „Tworzenie i zmiany tabel kursów wymiany walut w (...) Banku SA” obowiązująca od dnia 8 lutego 2007 r., - Pismo Okólne (...) „Tworzenie tabel kursów walut” obowiązujące od dnia 29 października 2008 r.,- regulacja wewnętrzna Departamentu (...) - Pismo Okólne (...) „Tworzenie tabel kursów wymiany walut w Banku S.A.” obowiązujące od dnia 5 sierpnia 2014 r.

Kursy wymiany walut były ustalane na podstawie bieżących notowań kursów wymiany walut na rynku międzybankowym. Kursy kupna i sprzedaży walut tabeli kursowej są generowane w aplikacji dedykowanej do tworzenia tabel kursowych, a cały proces jest w dużym stopniu automatyczny. Pracownik banku tworzący tabelę uruchamia aplikację i zatwierdza rynkowy poziom kursów EUR/PLN, EUR/CZK, EUR/USD. Kursy dla innych par walut dla PLN, w tym CHF, są wyliczane z pobranego kursu EUR/PLN i odpowiedniego kursu krzyżowego (kursu danej waluty do EUR), w przypadku CHF z kursu EUR/CHF (źródło: R., B.) według formuły CHF/PLN = EUR/PLN : EUR/CHF, przy czym EUR/PLN i EUR/CHF są pobierane w tym samym czasie. Dla innych walut formuła jest analogiczna. Wyliczone w ten sposób kursy średnie są następnie modyfikowane o spread walutowy tak, by uzyskać kursy kupna i sprzedaży. O wysokości spreadu dla danej pary walutowej lub grupy walut decyduje odpowiedni komitet banku. W 2014 r. był to Komitet (...) ( (...)), zaś w latach 2008-2009 decyzje te podejmował Komitet Ryzyka (...) Banku. Od dnia 28 stycznia 2015 r. kursy wszystkich par walutowych (poza CHF) są modyfikowane o plus 3%, aby uzyskać kurs sprzedaży i minus 3%, aby uzyskać kurs kupna, w przypadku CHF/PLN, aby uzyskać kursy kupna/sprzedaży kurs średni jest modyfikowany o minus/plus 1,5%. Tabela kursowa, w szczególności kursy średnie oraz spready, używane do wygenerowania tej tabeli podlegają procesowi wewnętrznej kontroli realizowanej przez jednostkę niezależną od (...) (zgodnie z procedurą pracy „Kontrola tabeli kursowej (...)(...)). Raty kredytu hipotecznego CHF rozliczane są po tabeli kursowej, obowiązującej o godzinie 14:50. Jest to godzina określona w umowach kredytowych (raty kapitałowo odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży z tabeli kursowej (...) S.A., obowiązującego w dniu spłaty o godzinie 14:50).

Bank w relacjach z klientami detalicznymi posługiwał się wzorcami umów, przy czym poszczególne postanowienia tych umów mogły być negocjowane przez klientów. Natomiast postanowienia zawarte w § 7 ust. 1, § 11 ust. 4, § 13 ust. 6 i § 29 ust. 1 umowy kredytu zawartej przez strony nie odbiegają od postanowień stosowanych przez pozwanego we wzorcu umownym. Niektóre warunki umów kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej w pozwanym banku mogły być negocjowane przez klientów. W praktyce jednak nie zdarzało się, aby postanowienia odpowiadające wyżej wymienionym były negocjowane. Na początku 2009 r. negocjacje warunków umowy były akceptowane przez pozwany bank w rzadkich sytuacjach, co było związane z kryzysem finansowym, który rozpoczął się w drugiej połowie 2008 r.

Pozwany bank posiadał w swojej ofercie kredyty hipoteczne udzielane w PLN albo udzielane w PLN i waloryzowane kursem waluty obcej. Pozwany bank nie miał w ofercie kredytów hipotecznych walutowych (udzielanych bezpośrednio w walucie obcej) ani kredytów denominowanych w walucie obcej. Klienci pozwanego banku nie byli informowani, czym różni się kredyt waloryzowany kursem waluty obcej od kredytu denominowanego w walucie obcej i kredytu walutowego.

Wewnętrzne procedury banku przewidywały, że doradcy kredytowi pozwanego banku mieli obowiązek informować klientów banku o ryzyku kursowym związanym z zaciąganiem kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej. Pracownicy byli zobowiązani do przedstawienia historycznych kursów PLN/CHF za okres 2 ostatnich lat.

Pracownicy banku nie mieli obowiązku informowania klientów, w jaki sposób bank pozyskuje walutę CHF ani o tym, że bank ogranicza swoje ryzyko kursowe dokonując nieustannych transakcji walutowych na rynku międzybankowym.

Kredytobiorcy nie mieli możliwości zakupu ubezpieczenia od ryzyka kursowego. Obniżenie tego ryzyka było możliwe przez zakupienie opcji walutowych, jednak wiązało się to ze znacznymi kosztami, a pozwany bank nie posiadał w swojej ofercie opcji walutowych dla klientów indywidualnych oraz nie informował kredytobiorców o tym, w jaki sposób mogą ograniczyć swoje ryzyko kursowe.

Ustalając wysokość spreadu bank kierował się poziomem parametrów finansowych, które w styczniu 2009 r. nie były wskazywane kredytobiorcom, natomiast wynikały one z wewnętrznych regulacji banku. Parametry te zostały wskazane w regulaminie kredytowania, który obowiązywał od kwietnia 2009 r. O wysokości spreadu decydował zarząd banku.

W lipcu 2009 r. pozwany bank umożliwił klientom zawieranie aneksów do umów kredytów hipotecznych waloryzowanych kursem waluty obcej, na podstawie których kredytobiorcy uzyskiwali uprawnienie do płacenia rat kredytu bezpośrednio w walucie, do której kredyt był waloryzowany. W styczniu 2009 r. klienci pozwanego banku nie mieli możliwości spłaty rat kredytu bezpośrednio w walucie waloryzacji (CHF), w tym również nie było możliwe uzyskanie przez klientów banku takiej możliwości w drodze negocjacji.

Procedury pozwanego banku (w tym procedury regulujące zasady tworzenia tabeli kursowej banku i ustalanie wysokości spreadu) stanowiły dokumenty wewnętrzne i były objęte tajemnicą przedsiębiorstwa. Klienci banku nie byli informowani, w jaki sposób jest tworzona tabela kursowa banku i jak jest ustalana wysokość spreadu.

Na pierwszym spotkaniu w oddziale pozwanego banku, powodowie zwrócili się o udzielenie im kredytu złotowego. Pracownik obliczył zdolność kredytową powodów i wysokość rat kredytu złotowego i kredytu waloryzowanego kursem CHF. Wysokość raty przy kredycie złotowym wnosiła ok. 5.500 zł, a przy kredycie waloryzowanym kursem CHF ok. 3.000 zł. Powodom nie został przedstawiony historyczny kurs CHF/PLN ani symulacja obrazująca zmianę salda kredytu w PLN i wysokość rat kredytu w razie wzrostu kursu franka szwajcarskiego wobec złotówki. Pracownik banku wskazał powodom, że frank szwajcarski jest bezpieczną i stabilną walutą, natomiast kredyt waloryzowany kursem tej waluty jest bezpiecznym produktem.

Strona powodowa nie negocjowała z przedstawicielami banku treści postanowień dotyczących waloryzacji kredytu kursem CHF, w tym postanowień dotyczących przeliczenia kursów walut zgodnie z tabelą kursową pozwanego banku . Powodowie złożyli swoje podpisy pod wszystkimi dokumentami kredytowymi, gdyż stanowiło to warunek udzielenia im kredytu przez pozwanego.

Pracownik banku nie wyjaśnił, na czym polega mechanizm waloryzacji kredytu kursem CHF ani w jaki sposób jest tworzona tabela kursowa pozwanego banku. Pracownik banku nie tłumaczył, na czym polegają różnice pomiędzy kredytem walutowym, denominowanym i indeksowanym do waluty obcej. Pracownik banku nie poinformował, że stronę powodową będzie obciążał obowiązek opłacenia spreadu, ani nie wyjaśniał, czym jest spread. Stronie powodowej nie wyjaśniono, w jaki sposób wzrost kursu CHF w stosunku do kursu PLN może przełożyć się na wysokość kapitału kredytu i wysokości rat kredytu. Strony powodowej nie informowano, w jaki sposób bank pozyskuje walutę CHF, aby udzielić im kredytu, w jaki sposób bank zabezpiecza się przed zmianą kursu CHF ani w jaki sposób kredytobiorca może sam zabezpieczyć się przed zmianą kursu CHF.

Powodowie zawierając umowę kredytu nie posiadali wykształcenia z zakresu prawa, ekonomii ani finansów, nie mieli doświadczenia w pracy w instytucjach finansowych ani nie posiadali dochodów lub oszczędności w walucie CHF.

Przed 2004 r. powód zaciągnął umowę kredytu w euro, który spłacił w dochodów uzyskiwanych wówczas w euro z uwagi na zatrudnienie w zagranicznej firmie. Kredyt ten nie był kredytem hipotecznym.

W związku małżeńskim powodów obowiązuje ustrój ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej i obowiązywał w dacie zawarcia umowy kredytu.

Powodowie rozumieją konsekwencje uznania umowy kredytu za nieważną, godzą się na nie i je akceptują. Wobec faktu, że raty kredytu uiszczone dotychczas przez powodów stanowią około połowę równowartości kapitału kredytu, który został udostępniony przez pozwanego, aby zwrócić bankowi pozostałą część tego kapitału, powodowie byliby zmuszeni do skorzystania z oszczędności i zaciągnięcia pożyczki. Powodowie akceptują taką ewentualność.

Kredyt został uruchomiony w dniu 15.01.2009 r. kwotą 650.000 zł.

W harmonogramie spłat kredytu z dnia 15.01.2009 r. wskazano, że walutą kredytu jest CHF, kwota kredytu wynosi 233.175,49 CHF, oprocentowanie nominalne kredytu wynosi 4,57%, okres kredytowania wynosi 35 lat, a kredyt jest spłacany w 120 miesięcznych ratach kapitałowo-odsetkowych.

Treść Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych – w ramach (...) hipotecznych została zmieniona na podstawie pisma okólnego no. (...) z dnia 20.04.2009 r., zgodnie z którym od dnia 1.04.2009 r. wprowadzono do stosowania nowy Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych – w ramach (...) hipotecznych. Miał on następującą treść. S. walutowy – różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej ogłaszanym przez bank w tabeli kursowej walut (pkt III.20). Bank udziela kredytów/pożyczek hipotecznych złotowych waloryzowanych kursem następujących walut: CHF/ EURO/GBP/USD lub innych walut obcych wskazanych przez bank, według tabeli kursowej banku. Kredyt/pożyczka hipoteczna waloryzowana udzielana jest w złotych polskich, przy jednoczesnym przeliczeniu na wybraną przez kredytobiorcę walutę. Przeliczenia kredytu na walutę waloryzacji bank dokonuje wg kursu kupna danej waluty z tabeli kursowej banku obowiązującej w dniu i godzinie uruchomienia kredytu. Informacje o wysokości kursu zastosowanego do uruchomienia kredytu kredytobiorca może uzyskać za pośrednictwem mlinii oraz strony internetowej banku (§ 1 ust. 3). Kursy kupna/sprzedaży walut publikowane w tabeli kursowej banku stosowane są do uruchomienia/spłaty/przewalutowania kredytów i pożyczek waloryzowanych podawane są do wiadomości za pośrednictwem: strony internetowej banku i mlinii (§ 2 ust. 1). Wysokość kursów kupna/sprzedaży walut obowiązujących w danym dniu roboczym może ulegać zmianie. Decyzja o zmianie wysokości kursów jak również o częstotliwości zmiany podejmowana jest samodzielnie przez bank z uwzględnieniem czynników wymienionych w ust. 4 (§ 2 ust. 2). Wysokość spreadu walutowego występującego dla poszczególnych walut wymienialnych publikowana jest w systemie transakcyjnym dostępnym za pośrednictwem strony internetowej banku (§ 2 ust. 3). Kursy kupna/sprzedaży walut, jak również wysokość spreadu walutowego wyznaczane są z uwzględnieniem poniższych czynników: bieżących notowań kursów wymiany walut na rynku międzybankowym, podaży i popytu na waluty na rynku krajowym, różnicy stóp procentowych oraz stóp inflacji na rynku krajowym, płynności rynku walutowego, stanu bilansu płatniczego i handlowego (§ 2 ust. 4). Wysokość każdej raty odsetkowej lub kapitałowo-odsetkowej kredytu/ pożyczki hipotecznej waloryzowanego kursem waluty obcej określona jest w tej walucie, natomiast jej spłata dokonywana jest w złotych po uprzednim jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży danej waluty, według tabeli kursowej banku na dzień spłaty (§ 26 ust. 2). Wysokość rat odsetkowych i kapitałowo-odsetkowych kredytu/pożyczki hipotecznej waloryzowanej wyrażona w złotych, ulega comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży waluty obcej, według tabeli kursowej banku na dzień spłaty (§ 26 ust. 3). Wcześniejsza spłata całości lub części kredytu/pożyczki hipotecznej waloryzowanej kursem waluty obcej przeliczana jest po kursie sprzedaży danej waluty obcej, obowiązującym w chwili wykonania spłaty (§ 29 ust. 2). Przewalutowanie kredytu waloryzowanego na złotowy odbywa się po kursie sprzedaży dotychczasowej waluty kredytu wg tabeli kursowej banku (§ 38 ust. 1). Przewalutowania odbywają się po kursach z dnia i godziny przewalutowania kredytu (§ 38 ust. 4).

Treść Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych – w ramach (...) hipotecznych została zmieniona na podstawie pisma okólnego no. A-V-75/PJM/2009 z dnia 30.06.2009 r., zgodnie z którym od dnia 1.07.2009 r. wprowadzono do stosowania nowy Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych – w ramach (...) hipotecznych. Miał on następującą treść. Spread walutowy – różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej ogłaszanym przez bank w tabeli kursowej walut (pkt III.20). Bank udziela kredytów/pożyczek hipotecznych złotowych waloryzowanych kursem następujących walut: CHF/EUR/GBP/USD lub innych walut obcych wskazanych przez bank, według tabeli kursowej banku (§ 1 ust. 2). Kredyt/pożyczka hipoteczna waloryzowana udzielana jest w złotych polskich, przy jednoczesnym przeliczeniu na wybraną przez kredytobiorcę walutę. Przeliczenia kredytu na walutę waloryzacji bank dokonuje wg kursu kupna danej waluty z tabeli kursowej banku obowiązującej w dniu i godzinie uruchomienia kredytu. Informacje o wysokości kursu zastosowanego do uruchomienia kredytu kredytobiorca może uzyskać za pośrednictwem mlinii oraz strony internetowej banku (§ 1 ust. 3). Kursy kupna/sprzedaży walut publikowane w tabeli kursowej banku stosowane są do uruchomienia/spłaty/przewalutowania kredytów i pożyczek waloryzowanych podawane są do wiadomości za pośrednictwem: strony internetowej banku i mlinii (§ 2 ust. 1). Wysokość kursów kupna/sprzedaży walut obowiązujących w danym dniu roboczym może ulegać zmianie. Decyzja o zmianie wysokości kursów jak również o częstotliwości zmiany podejmowana jest samodzielnie przez bank z uwzględnieniem czynników wymienionych w ust. 4 (§ 2 ust. 2).Wysokość spreadu walutowego występującego dla poszczególnych walut wymienialnych publikowana jest w systemie transakcyjnym dostępnym za pośrednictwem strony internetowej banku (§ 2 ust. 3).

Kursy kupna/sprzedaży walut, jak również wysokość spreadu walutowego wyznaczane są z uwzględnieniem poniższych czynników: bieżących notowań kursów wymiany walut na rynku międzybankowym, podaży i popytu na waluty na rynku krajowym, różnicy stóp procentowych oraz stóp inflacji na rynku krajowym, płynności rynku walutowego, stanu bilansu płatniczego i handlowego (§ 2 ust. 4). Wysokość każdej raty odsetkowej lub kapitałowo-odsetkowej kredytu/ pożyczki hipotecznej waloryzowanego kursem waluty obcej określona jest w tej walucie, natomiast jej spłata dokonywana jest w złotych po uprzednim jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży danej waluty, według tabeli kursowej banku na dzień spłaty (§ 26 ust. 2). Wysokość rat odsetkowych i kapitałowo-odsetkowych kredytu/pożyczki hipotecznej waloryzowanej wyrażona w złotych, ulega comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży waluty obcej, według tabeli kursowej banku na dzień spłaty (§ 26 ust. 3). W przypadku kredytów i pożyczek waloryzowanych kursem walut wymienialnych, w których bank udzielał kredytów, kredytobiorca w trakcie trwania okresu kredytowania może złożyć pisemny wniosek o zmianę waluty, w której następuje spłata rat kredytu bezpośrednio w walucie waloryzacji, bez przeliczenia wysokości raty na złote (§ 27 ust. 1). Zmiana waluty spłaty kredytu wymaga zawarcia aneksu do umowy określającego nowy sposób spłaty kredytu oraz posiadania albo otwarcia rachunku walutowego w banku prowadzonego w walucie, w której ma być dokonywana spłata kredytu (§ 27 ust. 2).

Spłata kredytu w walucie waloryzacji dla kredytów waloryzowanych kursem USD, EUR, CHF i GBP może następować wyłącznie poprzez wpłatę dokonywaną przelewem (§ 27 ust. 3). Wcześniejsza spłata całości lub części kredytu/pożyczki hipotecznej waloryzowanej kursem waluty obcej przeliczana jest po kursie sprzedaży danej waluty obcej, obowiązującym w chwili wykonania spłaty (§ 30 ust. 2). Przewalutowanie kredytu waloryzowanego na złotowy odbywa się po kursie sprzedaży dotychczasowej waluty kredytu wg tabeli kursowej banku (§ 40 ust. 1). Przewalutowania odbywają się po kursach z dnia i godziny przewalutowania kredytu (§ 40 ust. 4). W przypadku kredytów złotowych waloryzowanych kursem waluty obcej bankowy tytuł egzekucyjny wystawiany jest w złotych, po przeliczeniu wierzytelności Banku na dzień sporządzenia tytułu egzekucyjnego według kursu sprzedaży waluty w tym dniu, według tabeli kursowej Banku (§ 46 ust. 3).

W okresie od dnia 15.01.2009 roku do dnia 18.04.2019 roku powodowie spłacili kredyt w wysokości 388.250,53 złotych, w tym kapitał 173.982,63 złotych oraz odsetki 214.267,90 złotych.

W okresie od dnia 14.11.2009 roku do dnia 31.10.2011 roku powodowie spłacili kredyt w wysokości 74.450,53 złotych, w tym kapitał 36.209,82 złotych oraz odsetki 47.240,71 złotych.

W okresie od dnia 14.11.2009 roku do dnia 30.09.2018 roku powodowie spłacili kredyt w wysokości 337.536,84 złotych, w tym kapitał 154.842,44 złotych oraz odsetki 182.694,40 złotych.

Hipotetyczna suma rat kredytowych, kapitałowo - odsetkowych z tytułu umowy kredytu z dnia 13.01.2009 roku, od dnia 14.11.2009 roku do dnia 30.09.2018 roku, przy założeniu, że stron nie wiążą postanowienia § 7 ust 1, § 11 ust 4 i § 13 ust 6 umowy, natomiast wiążą wszystkie pozostałe postanowienia tej umowy wynosi 258.897,63 PLN i jest niższa o 78.639,21 PLN od rzeczywistej sumy rat spłaconych przez powodów w tym okresie.

Z punktu widzenia zasad prowadzenia działalności bankowej, w tym zasad zarządzania ryzykiem, w dacie zawarcia spornej umowy, obiektywnie nie było możliwe udzielenie przez banki kredytów złotówkowych (nieangażujących mechanizmu waloryzacji czy indeksacji) z zastosowaniem stóp procentowych właściwych dla kredytów walutowych/ waloryzowanych/indeksowanych.

W okresie zawarcia umowy kredytowej pomiędzy stronami sporu nie były dostępne na rynku oferty kredytów hipotecznych złotówkowych (nieangażujących mechanizmu waloryzacji czy indeksacji) z oprocentowaniem 3,57% bądź zbliżonym. Przeciętne, średnie oprocentowanie stosowane przez banki wynosiło 7,29%.

Udzielenie przez bank kredytu złotówkowego oprocentowanego według parametrów finansowych i stóp referencyjnych właściwych dla CHF skutkowałoby trudnymi do przewidzenia, w chwili zawierania umowy kredytowej, konsekwencjami zarówno dla kredytobiorcy jaki i banku.

W literaturze przedmiotu ani w dotychczasowej kilkudziesięcioletniej praktyce zawodowej biegły nie spotkał się z przypadkiem zawarcia przez bank umowy kredytowej w oparciu o którą, kredyt złotówkowy byłby oprocentowany według parametrów finansowych i stóp referencyjnych właściwych do waluty obcej.

Udzielenie przez bank kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej skutkuje po stronie banku powstaniem ryzyka kursowego i ryzyka zamiany stóp procentowych. W nauce ekonomii znana jest zależność pomiędzy zmianą kursu waluty (aprecjacją bądź deprecjacją dane waluty), a zmianą stóp referencyjnych dla danej waluty. Z analizy kursów CHF wykazywanych przez pozwany bank oraz Narodowy Bank Polski, w okresie realizacji umowy kredytowej zawartej pomiędzy stronami sporu wynika, że pomiędzy wysokością kursu CHF, a stopami referencyjnymi zachodziła bezpośrednia zależność: wzrost kursu CHF powodował zmniejszenie oprocentowania naliczanego przy spłatach rat kredytu.

W okresie sporu kurs średni CHF w tabeli kursowej pozwanego banku wykazywał korelację z kursem publikowanym przez NBP. Dynamika zmian wynikała z uwarunkowań rynkowych i dokonywana była proporcjonalnie ze zmianami wprowadzanymi przez inne banki, a także z dynamiką i kierunkami zmian wykazywanymi w kursach publikowanych przez Narodowy Bank Polski.

Stosunek kursu średniego CHF w tabeli kursowej pozwanego w stosunku do kursu średniego CHF publikowanego przez NBP w okresie sporu pozostawał na względnie stałym poziomie w stosunku do kursu średniego CHF publikowanego przez NBP. Kurs sprzedaży pozwanego banku charakteryzował się małymi wahaniami dynamiki zmian w stosunku do kursu średniego publikowanego przez NBP.

Sąd I instancji uznał powództwo za zasadne w części.

Sąd Rejonowy dokując oceny ważności kredytu zważył, iż brak jest podstaw do uznania umowy za sprzeczną z ustawą w rozumieniu art. 58 § 1 k.c. ani za sprzeciwiającą się właściwości (naturze) stosunku umowy kredytu w rozumieniu art. 353 1 k.c. Umowa kredytu indeksowanego do innej waluty niż waluta polska jest aktualnie wprost przewidziana w art. 69 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, art. 35a ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim i art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 23 marca 2017 r. o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami. Wprawdzie żaden z powyższych przepisów nie funkcjonował jeszcze w chwili zawarcia umowy kredytu, a więc wprost nie mógł znaleźć zastosowania w sprawie, jednak w ocenie sądu pierwszej instancji, założenie racjonalności ustawodawcy nakazuje stwierdzić, że wprowadzenie powyższych przepisów miało na celu ujęcie w szczegółowe ramy prawne kategorii umów, które w praktyce już funkcjonowały w oparciu o zasadę swobody umów (art. 353 1 k.c.) i których ogólne zasady nie sprzeciwiały się ani prawu ani naturze stosunku umowy kredytu. Takie również były intencje wprowadzenia ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, która co do zasady akceptowała wykształcenie się podtypów umowy kredytu w postaci umów kredytu denominowanego i indeksowanego kursem waluty obcej, przy czym jednocześnie zmierzała ona do uregulowania tych wariantów umowy kredytu przez zobowiązanie banków do precyzyjnego oznaczania zasad wymiany kursów walut i w konsekwencji poprawienie sytuacji konsumentów. Zdaniem Sądu Rejonowego gdyby intencją ustawodawcy było wyeliminowanie powyższych podtypów umowy z obrotu prawnego, znalazłoby to wyraz we wprowadzeniu przepisów ustawowych wprost zakazujących ich zawierania.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego słusznie bowiem wskazano, że „Ideą dokonania nowelizacji prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad”. Skoro więc intencją ustawodawcy było właśnie „utrzymanie” umów kredytu denominowanego (jak również indeksowanego) kursem waluty obcej, to logiczną konsekwencją tego jest, że przed wejściem w życie powyższej ustawy zawieranie tego rodzaju umów było możliwe i miało swoje oparcie w zasadzie swobody umów. Tym samym sąd podzielił zapatrywanie, że „Pomimo zatem, iż ustawa nowelizacyjna zawierała szereg uregulowań dotyczących kredytów denominowanych lub indeksowanych do waluty innej niż waluta polska, miała ona charakter porządkujący, a jej celem było niewątpliwie przyznanie kredytobiorcom dalej idącej ochrony. Nie sposób zatem twierdzić, iż dopiero od wejścia w życie tej nowelizacji możliwym było zawieranie kredytów denominowanych lub indeksowanych”.

Zasada numerus clausus czynności bankowych. Brak jest w ocenie sądu pierwszej instancji podstaw do uznania, aby ograniczenie banku możliwością zawierania umów mieszczących się w zamkniętym katalogu czynności bankowych mogło wykluczać możliwość wprowadzenia do umowy kredytu klauzuli waloryzacyjnej. Umowa kredytu zawierająca taką klauzulę mieści się bowiem w ogólnej definicji umowy kredytu. W chwili zawarcia przez strony umowy kredytu żaden przepis Prawa bankowego ani innej ustawy nie wykluczał możliwości wprowadzenia takiej klauzuli do umowy kredytu. Tym samym nie sposób uznać, że zawarcie umowy kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej stanowiło czynność prawną bezwzględnie nieważną (art. 58 § 1 k.c.) z uwagi na naruszenie zasady numerus clausus czynności bankowych wskazanych w art. 5 i 6 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe. Mianowicie strony zawarły umowę kredytu, wskazaną wprost w art. 5 ust. 1 pkt 3 powyższej ustawy a umowa kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej stanowi dopuszczalny podtyp umowy kredytu. Jednocześnie brak jest podstaw do przyjęcia, że do umowy kredytu (jak również do pozostałych czynności bankowych) nie znajduje zastosowania zasada swobody umów uregulowana w art. 353 1 k.c. Brak jest bowiem przepisu szczególnego, który wyłączałby stosowanie art. 353 1 k.c. (stanowiącego fundament prawa zobowiązań) do czynności bankowych.

Zasada nominalizmu. Nie sposób w ocenie Sądu Rejonowego stwierdzić naruszenia przez bank zasady nominalizmu, skoro kredytu udzielono w walucie polskiej, zaś CHF stanowił jedynie walutę waloryzacji.

W ocenie Sądu I instancji nie można zgodzić się z zarzutem, że w umowie kredytu nie określono głównego świadczenia umowy, skoro w umowie kredytu w § 1 ust. 2 wprost wskazano, kwotę kredytu wyrażoną w polskich złotych.

Przed wejściem w życie ustawy antyspreadowej, w orzecznictwie funkcjonowało przekonanie, że "ułożenie stosunku prawnego w ten sposób, że strony wskazują inną walutę zobowiązania i inną walutę wykonania tego zobowiązania, jest zgodne z zasadą swobody umów (art. 353 1 k.c.). Modyfikacja taka dotyczy wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania, przez co nie powoduje zmiany waluty wierzytelności na złote." Również w późniejszych orzeczeniach Sąd Najwyższy podtrzymywał stanowisko, że „Na gruncie przewidzianej w art. 353 1 k.c. zasady swobody umów, dopuszczalne jest ułożenie stosunku prawnego w taki sposób, że strony ustalą w umowie inną walutę zobowiązania i inną walutę wykonania zobowiązania. Strony mogą zatem ustalić jako walutę zobowiązania (wierzytelności) walutę obcą, a jako walutę wykonania tego zobowiązania (spłaty wierzytelności) walutę polską. Także z art. 69 ust. 2 pkt 2 i 4 Pr. bankowego wynika, że określona w umowie kredytu bankowego waluta kredytu oraz określona w tej umowie waluta spłaty kredytu nie muszą być tożsame .” Stanowisko to zostało wprawdzie wyrażone na gruncie umowy denominowanej kursem waluty obcej, jednak znajduje ono zastosowanie również do umów indeksowanych kursem waluty obcej. Natomiast na dopuszczalność zawierania umów kredytu indeksowanych kursem waluty obcej wskazano wprost już w późniejszym orzecznictwie.

Zasady współżycia społecznego. W ocenie Sądu brak podstaw do uznania całej umowy kredytu za nieważną jako sprzeczną z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.) tylko z tej przyczyny, że jej konstrukcja powoduje powstanie po stronie kredytobiorcy nieograniczonego ryzyka kursowego (wynikającego z nieograniczonej możliwości wzrostu kursu waluty obcej, w której wyrażone jest zadłużenie) przy ograniczonym ryzyku kursowym kredytodawcy, który nie może ponieść straty wyższej niż równej kwocie wypłaconego kredytu. Po pierwsze, przedstawiony tok rozumowania nakazywałby uznanie za nieważne nie tylko wszystkich umów kredytu i pożyczki indeksowanych lub denominowanych w walucie innej niż krajowa, jak też umów kredytu i pożyczki zawartych wprost w innej walucie niż PLN, ale wręcz wszystkich zobowiązań (np. obowiązku zapłaty ceny sprzedaży, czynszu najmu, wynagrodzenia za dzieło lub usługę) wyrażonych w walucie obcej, co byłoby sprzeczne z art. 69 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, art. 35a ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim i art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 23 marca 2017 r. o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami oraz aktualnym brzmieniem art. 358 k.c. Po drugie, nawet gdyby przyjąć powyższe założenie, to brak byłoby podstaw do stwierdzenia, że prowadzi ono do nieważności całej umowy kredytu, skoro wyłączenie związania strony powodowej klauzulami waloryzacyjnymi z mocy art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w rezultacie uchyliło obciążenie jej jakimkolwiek ryzykiem walutowym.

Naruszenie zasady równości kontraktowej. Zawarcie w umowie kredytu odesłania do tabel kursowych pozwanego banku skutkuje tym, że w istocie pozwany jest uprawniony do jednostronnego, władczego i dowolnego określania wysokości zadłużenia kredytobiorcy. Niewątpliwie nadanie pozwanemu takiego uprawnienia stanowi istotne zachwianie równowagi kontraktowej stron. Dlatego też Sąd Rejonowy uznał, że powyższe postanowienia umowne kształtują prawa i obowiązki konsumenta sprzecznie z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy i w rezultacie stanowią niedozwolone postanowienia umowne. Tym samym Sąd podzielił stanowisko, że zakwestionowane postanowienia umowne zawierają istotne uchybienia, jednak rezultatem stwierdzenia tego nie jest ich nieważność (art. 58 § 3 k.c.), lecz bezskuteczność wobec konsumenta (art. 385 1 § 1 k.c.). Dowolność banku obejmuje określenie kursu waluty, co ma w konsekwencji przełożenie na wysokość należności powodów, niemniej jednak nie dotyczy ono bezpośrednio głównych świadczeń umowy.

Nietransparentność postanowień umownych. Sąd podzielił stanowisko, że postanowienia umów kredytu są niejednoznaczne i niezrozumiałe. Zgodnie jednak z art. 385 1 § 1 k.c., uznanie postanowień umownych za niejednoznaczne i niezrozumiałe jest jedną z przesłanek stwierdzenia ich bezskuteczności wobec konsumenta, nie zaś stwierdzenia nieważności całej umowy.

Niedopełnienie obowiązków informacyjnych przez bank. Brak jest podstaw zdaniem sądu do uznania, że niedopełnienie przez pozwany bank obowiązków informacyjnych w stosunku do konsumenta uzasadnia uznanie umowy za nieważną. Faktem jest, że powyższe obowiązki rzeczywiście nie zostały przez bank spełnione bowiem stronie powodowej nie zostały przedstawione podstawowe informacje dotyczące istoty umowy kredytu zawieranej przez nią z pozwanym, jak również nie wyjaśniono kwestii ryzyka walutowego obciążającego stronę powodową w związku z zawarciem umowy kredytu oraz wagi tego ryzyka. Fakty te zostały przez Sąd wzięte pod uwagę jako istotne okoliczności zawarcia umowy kredytu i przyczyniły się do uznania klauzul przeliczeniowych za niedozwolone postanowienie umowne. Zarazem jednak brak podstaw do przyjęcia, aby niedopełnienie przez pozwany bank obowiązków informacyjnych mogło stanowić samoistną podstawę uznania całej umowy kredytu za bezwzględnie nieważną. Należy zgodzić się w ocenie sądu ze stanowiskiem, że „Bank nie powinien udzielać posiadaczowi rachunku bankowego informacji nieprawdziwych, nierzetelnych lub nieścisłych, gdy mogą one mieć istotne znaczenie w zakresie wykonywania tej umowy". W rezultacie na skutek niedopełnienia obowiązków informacyjnych przez bank możliwa jest sytuacja, w której "sposób zawarcia umowy spowodował, że była ona sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, a więc z zasadą uczciwości, lojalności i równości stron". Jednakże nie każdy przypadek nierzetelnego udzielenia informacji kredytobiorcy będzie skutkował koniecznością uznania umowy zawartej z bankiem za nieważną. Taka ocena powinna zostać zarezerwowana dla szczególnie rażących uchybień pracowników banku, które zdaniem Sądu I instancji nie miały miejsca w niniejszej sprawie.

Umowa kredytu jako instrument finansowy. Brak jest podstaw do uznania umowy kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej za nieważną z uwagi na fakt „wbudowania” w nią pochodnego instrumentu finansowego, w szczególności swapu. Nie sposób bowiem uznać umowy kredytu w całości ani w części za swap, który „jest umową między dwoma stronami, określającą zasady okresowych wzajemnych płatności w kwotach uzależnionych od poziomu wyznaczonych parametrów rynkowych. Swap określa wielkość i kierunek okresowych przepływów pieniądza między dwoma partnerami. W umowie określa się daty tych przepływów oraz momenty pomiaru właściwych parametrów rynku”. Istotą umowy kredytu jest natomiast dokonanie jednego (lub kilku w wypadku kredytu w transzach) przepływu pieniężnego ze strony banku oraz wielu przepływów pieniężnych ze strony kredytobiorców. Sąd podzielił w tym zakresie stanowisko Trybunału Sprawiedliwości, który wskazał, że „Artykuł 4 ust. 1 pkt 2 dyrektywy 2004/39/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 21 kwietnia 2004 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych, zmieniającej dyrektywę Rady 85/611/EWG i 93/6/EWG i dyrektywę 2000/12/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz uchylającej dyrektywę Rady 93/22/EWG, należy interpretować w ten sposób, że z zastrzeżeniem weryfikacji dokonanej przez sąd odsyłający, nie stanowią usługi lub działalności inwestycyjnej w rozumieniu tego przepisu niektóre transakcje wymiany, dokonywane przez instytucję kredytową na podstawie postanowień umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, takiej jak umowa w postępowaniu głównym, polegające na określeniu kwoty kredytu na podstawie kursu kupna waluty mającego zastosowanie przy uruchomieniu środków oraz ustaleniu wysokości rat na podstawie kursu sprzedaży wspomnianej waluty mającego zastosowanie przy obliczaniu każdej raty.”

Reasumując, jak wynika z powyższych rozważań, brak jest podstaw do uznania, że umowa kredytu zawarta przez strony jest w całości bezwzględnie nieważna. Ocena ta nie wyklucza jednak możliwości stwierdzenia, że poszczególne postanowienia umowy są nieważne bądź bezskuteczne, w konsekwencji powodując nieważność umowy. Wniosek taki musiałby jednak być poprzedzony szczegółową oceną konkretnych postanowień umownych, która została zawarta w dalszej części uzasadnienia.

W przedmiocie niedozwolonych postanowień umownych w § 7 ust. 1 i § 11 ust. 4 umowy (klauzule przeliczeniowe) Sąd I instancji zważył.

Kontrola abstrakcyjna postanowień umownych. Do § 11 ust. 4 umowy kredytu znajduje zastosowanie art. 479 43 k.p.c. (mający w niniejszym wypadku nadal zastosowanie na podstawie art. 9 ustawy o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw z dnia 5 sierpnia 2015 r.), ponieważ w wyroku z dnia 27 grudnia 2010 r. (od którego to wyroku Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 7 maja 2013 r. oddalił apelację) Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał za niedozwolone i zakazał pozwanemu wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o nazwie "umowa o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF" § 11 ust. 5 o treści: "Raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50", w rezultacie czego powyższe postanowienia zostały wpisane do rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone pod pozycją 5743, zaś postanowienie to odpowiada treści § 11 ust. 4 umowy kredytu zawartej przez strony. Wskazane postanowienie umowy łączącej strony jest praktycznie tożsame w treści z postanowieniem uznanym za klauzule niedozwolone w powyższym wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a różnice między powyższymi postanowieniami miały jedynie charakter stylistyczny. Zgodnie z art. 479 43 k.p.c., przytoczony wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma skutek wobec osób trzecich od chwili wpisania uznanych za niedozwolone postanowień wzorca umowy do rejestru. Sąd miał na uwadze stanowisko wyrażone w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2015 r., że „Jednokierunkowe - na rzecz wszystkich - rozciągnięcie skutków prawomocności materialnej wyroku uwzględniającego powództwo o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone wpisuje się w wymaganie wynikające z art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13, aby przyjęte na poziomie krajowym środki były stosowne i skuteczne. Działanie omawianego wyroku na rzecz wszystkich, ale w stosunku do konkretnego pozwanego przedsiębiorcy, jest proporcjonalne, ponieważ pozwala na zachowanie równowagi pomiędzy potrzebą zapewnienia efektywności kontroli abstrakcyjnej a koniecznością respektowania prawa do wysłuchania jako podstawowego elementu prawa do rzetelnego postępowania, wynikającego z prawa do sądu. Udzielana w tych granicach w ramach tej kontroli ochrona prawna pozostaje skuteczna, ponieważ z jej dobrodziejstw w stosunku do pozwanego przedsiębiorcy korzystać może każdy, kto chce powołać się na niedozwolony charakter postanowienia wzorca umowy, stosowanego przez tego przedsiębiorcę, a zakwestionowanego przez sąd ochrony konkurencji i konsumentów.” Już powyższe okoliczności przemawiały za uznaniem za uzasadnione stanowisko strony powodowej.

Na wiążący charakter orzeczenia Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wskazywano również w innych orzeczeniach. Na szczególną uwagę zasługiwała sprawa, która została rozstrzygnięta wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2016 r. W sprawie tej pozwanym był (...) S.A. w W., z którym kredytobiorcy w dniu 6.04.2007 r. zawarli umowę o kredyt hipoteczny waloryzowany kursem CHF, oparty o ten sam wzorzec umowny, na podstawie którego została zawarta umowa kredytu. Treść § 7 ust. 1 i § 11 ust. 4 obu umów była niemal identyczna. W omawianej sprawie zarówno Sąd Okręgowy w Szczecinie w wyroku z dnia 7 listopada 2014 r. jak i Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 14 maja 2015 r. powołały się na skutek rozszerzonej prawomocności Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W związku z powyższym pozwany bank w skardze kasacyjnej podniósł zarzut naruszenia art. 479 ( 43 )k.p.c., który nie został uwzględniony przez Sąd Najwyższy, który wskazał, że „Pozwany nie przedstawił żadnych argumentów, które mogłyby podważyć stwierdzenie obu Sądów o niedozwolonym charakterze tych zapisów umowy i wiążącej mocy w sprawie wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 27 grudnia 2010 r., stosownie do art. 479 ( 43) k.p.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 16 kwietnia 2016 r. Na takie jego oddziaływanie wskazuje orzecznictwo Sądu Najwyższego (por. uchwały z dnia 7 października 2008 r., III CZP 80/08, OSNC 2009 nr 9, poz. 118; z dnia 13 grudnia 2013 r., III CZP 73/13, OSNC 2014 nr 10, poz. 97; wyroki z dnia 20 września 2013 r., II CSK 708/12; z dnia 23 października 2013 r., IV CSK 142/13; z dnia 30 maja 2014 r., III CSK 204/13, niepublikowane)”. Tak rozumiany skutek tzw. rozszerzonej prawomocności wyroków Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest również zgodny z dyrektywą 93/13 i realizuje jej cele. Jak bowiem wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości, „artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z art. 7 ust. 1 i 2 tej dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że nie stoją one na przeszkodzie temu, by stwierdzenie – w sprawie z powództwa o zaniechanie naruszeń, o którym mowa w art. 7 tej dyrektywy, wytoczonego na rzecz konsumentów przez działający w interesie publicznym podmiot wskazany przez prawo krajowe przeciwko przedsiębiorcy – nieważności nieuczciwego postanowienia umownego zawartego we wzorcu umowy konsumenckiej, wywierało, zgodnie z tymi przepisami, skutki wobec ogółu konsumentów, którzy zawarli z zainteresowanym przedsiębiorcą umowę, do której stosuje się ten sam wzorzec umowy, w tym wobec konsumentów, którzy nie byli stroną postępowania o zaniechanie naruszeń; w wypadku stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia wzorca umowy w ramach takiego postępowania sądy krajowe są zobowiązane, także na przyszłość, wyciągać z urzędu wszelkie konsekwencje wynikające z prawa krajowego, tak aby wspomniane postanowienie nie wiązało konsumentów, którzy zawarli z zainteresowanym przedsiębiorcą umowę, do której stosuje się ten sam wzorzec umowy.” Co więcej, w późniejszym orzecznictwie Trybunał Sprawiedliwości wyraził jeszcze dalej idące przekonanie, że „art. 6 ust. 1 i art. 7 dyrektywy 93/13 w związku z art. 1 i 2 dyrektywy 2009/22 należy w świetle art. 47 karty praw podstawowych interpretować w ten sposób, że nie stoją one na przeszkodzie temu, by stosowanie postanowień wzorców umów o treści tożsamej z treścią postanowień uznanych za niedozwolone prawomocnym wyrokiem sądu i wpisanych do krajowego rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone mogło zostać uznane w stosunku do innego przedsiębiorcy, który nie brał udziału w postępowaniu zakończonym wpisem owych postanowień do wspomnianego rejestr. Co istotne, w cytowanym wyroku (dotyczącym polskiej sprawy rozpoznawanej przez Sąd Apelacyjny w Warszawie) Trybunał Sprawiedliwości nie podzielił przeciwnego stanowiska Rzecznika Generalnego, który w opinii z dnia 2 czerwca 2016 r. wyraził zdanie przeciwne, podnosząc, że taka interpretacja może naruszyć zasady proporcjonalności i prawa przedsiębiorcy do bycia wysłuchanym.

Również w orzecznictwie Sądów powszechnych wskazuje się na powyżej wyjaśnione skutki rozszerzonej prawomocności wyroków Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, polegające w istocie na tym, że Sąd rozpoznający sprawę jest obowiązany uznać, że postanowienia umowne o brzmieniu tożsamym z postanowieniami wpisanymi do rejestru, chyba że przedsiębiorca udowodni, że treść tych postanowień w konkretnym wypadku została indywidualnie uzgodniona z konsumentem. Podsumowując – „w związku z rozszerzoną prawomocnością orzeczeń SOKiK, skutek materialny rzeczy osądzonej prawomocnych rozstrzygnięć sądu odnośnie wzorca umownego rozciąga się na postępowania indywidualne pomiędzy danym przedsiębiorcą, a każdym konsumentem który zawarł z tym przedsiębiorcą umowę w oparciu o ten sam wzorzec. Wyrok wiąże zatem pozwanego w sporach z konsumentami, którzy zawarli umowę zawierającą daną klauzulę. (…) Ponieważ sporne między stronami postanowienie zostało uprzednio uznane za niedozwolone w ramach kontroli abstrakcyjnej, oznaczało to w istocie, iż oceny wymagała jedynie kwestia indywidualnego uzgodnienia tych postanowień w ramach stosunku między stronami.”

Kontrola indywidualna postanowień umownych. Niezależnie jednak od powyższego, Sąd Rejonowy dokonał również indywidualnej kontroli zakwestionowanych przez stronę powodową postanowień umowy kredytu stwierdzając, że wskazane wcześniej postanowienia umowne spełniają wszystkie kryteria wskazane w art. 385 1 § 1 k.c.

Strona powodowa, zawierając umowę kredytu, była konsumentem w rozumieniu art. 22 1 k.c. Z umowy kredytu wynika, iż kredytu udzielono w celu zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych kredytobiorcy, co uzasadnia wniosek, że dokonał powyższej czynności prawnej jako osoba fizyczna, na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą. Niewątpliwie również pozwany zawarł umowę kredytu jako przedsiębiorca, czyli w zakresie prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, obejmującej dokonywanie czynności bankowych.

W zawartej przez strony umowie kredytu świadczeniami głównymi w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. były świadczenia udzielenia kredytu przez pozwanego oraz spłaty tego kredytu przez stronę powodową. Świadczenia główne były więc objęte § 1 umowy kredytu, natomiast charakteru takiego nie miały postanowienia umowne dotyczące sposobu przeliczenia kursu waluty wypłacanego kapitału kredytu i spłacanych rat kredytu (klauzule przeliczeniowe), które dotyczyły kwestii ubocznych i bez każdego tych postanowień umowa kredytu mogła funkcjonować, zachowując swój charakter. Tym samym należy podzielić ugruntowaną już linię orzecznictwa Sądu Najwyższego wskazującą, że „postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzulę tzw. spreadu walutowego) nie dotyczą głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c.”.

Sąd miał na uwadze, że w orzecznictwie występuje również odmienne choć mniejszościowe stanowisko, zgodnie z którym tzw. klauzule przeliczeniowe określają świadczenia główne stron. Pogląd ten został wyrażony w nowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego. Stanowisko to wydaje się jednak pomijać, że „Pojęcie „głównych świadczeń stron” należy bowiem - co podkreśla się w literaturze przedmiotu - interpretować raczej wąsko, w nawiązaniu do elementów przedmiotowo istotnych umowy. Przemawia za tym treść przepisu: ustawodawca posłużył się terminem „postanowienia określające główne świadczenia stron”, a nie zwrotem „dotyczące” takiego świadczenia, który ma szerszy zakres." Również w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości wskazuje się, że "ponieważ art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 ustanawia wyjątek od mechanizmu kontroli treści nieuczciwych warunków, przewidzianego w ramach systemu ochrony konsumentów ustanowionego w tej dyrektywie, przepis ten powinien podlegać wykładni zawężającej".

Nawet gdyby podzielić powyższe stanowisko, to nie wyklucza to możliwości uznania klauzul przeliczeniowych zawartych w umowie kredytu za niedozwolone postanowienie umowne, jako że postanowienie to nie jest sformułowane w sposób jednoznaczny (art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.) i nie zostało wyrażone prostym i zrozumiałym językiem (art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG). W postanowieniu powyższym nie wskazano mianowicie, według jakich kryteriów pozwany ustala kurs wymiany waluty obcej.

Należało przy tym podkreślić, że wymogu użycia sformułowań jednoznacznych, prostych i zrozumiałych nie można ujmować wyłącznie od strony formalnej. Przede wszystkim bowiem postanowienia umowne powinny być skonstruowane w taki sposób, aby możliwe było zrozumienie ich rzeczywistej treści oraz konsekwencji ich stosowania, a nie jedynie zrozumienie ich od strony czysto językowej. Jak słusznie wskazał Trybunał Sprawiedliwości, „Wprowadzony w dyrektywie 93/13 wymóg przejrzystości warunków umownych nie może zatem zostać zawężony do ich zrozumiałości pod względem formalnym i gramatycznym”, „do celów przestrzegania wymogu przejrzystości zasadnicze znaczenie zyskuje kwestia, czy umowa wskazuje w sposób przejrzysty powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty obcej, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by konsument mógł przewidzieć, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne”. Myśl ta została następnie rozwinięta w kolejnych orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości, w których wskazano, że "W sytuacji (...), w której określenie kwoty pożyczonej zależy od obowiązującego w dniu uruchomienia środków kursu wymiany określonego przez kredytodawcę po zawarciu umowy, wspomniany wymóg wprowadza obowiązek, aby mechanizm obliczania owej pożyczonej kwoty wyrażonej w walucie obcej oraz mający zastosowanie kurs wymiany był przedstawiony w sposób przejrzysty, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne, w szczególności całkowity koszt kredytu".

Sąd Rejonowy zważył, że w realiach niniejszej sprawy nie sposób stwierdzić, aby klauzule przeliczeniowe w umowie kredytu spełniały powyższe kryteria. Treść powyższych postanowień umownych została sformułowana w taki sposób, że na ich podstawie nie jest możliwe stwierdzenie, w jaki sposób pozwany bank ustala kurs CHF dla celów wyliczenia salda kredytu i wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Tym samym Sąd Rejonowy podzielił wniosek Sądu Okręgowego w Warszawie wyrażony w sprawie, której przedmiotem była inna umowa kredytu zawarta z pozwanym bankiem, zawierająca postanowienia o tożsamej treści, że „klauzule indeksacyjne mające znaczenie dla określenia wysokości świadczenia zostały określone w tak niejednoznaczny sposób, że mogą zostać poddane kontroli pod kątem abuzywności”.

Analizowane postanowienia umowne nie były indywidualnie uzgodnione z konsumentem. Całokształt materiału dowodowego wyklucza, by strona powodowa miała jakikolwiek wpływ na treść zawieranej umowy. Niewątpliwym jest, że „przedmiotem zawartej pomiędzy stronami umowy był gotowy produkt oferowany przez pozwanego na rynku. Oznacza to, że pozwany opierał się na gotowym wzorcu umownym. Już powyższe ustalenie winno skutkować uznaniem spornych postanowień jako nieustalonych indywidualnie z powodami.” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 stycznia 2019 r., V ACa 814/17). Wniosek taki wynika wprost z art. 385 1 § 3 k.c.

Fakt zapoznania strony powodowej z wzorcem nie ma znaczenia. Należało podzielić sformułowane w doktrynie i zaaprobowane w orzecznictwie stanowisko, że: "do wykazania, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, nie jest nawet wystarczające wykazanie, iż w tej kwestii między stronami toczyły się jakieś negocjacje. Jeśli postanowienie umowy nie uległo zmianom w trakcie negocjacji, to przepis art. 385 1 § 3 k.c. znajdzie zastosowanie także mimo przeprowadzonych negocjacji, chyba że to przedsiębiorca wykaże, iż zaakceptowanie klauzuli przez strony było oparte na rzetelnych i wyrównanych negocjacjach (zob. M. Jagielska, Nowelizacja, s. 698 i n.). „Rzeczywisty wpływ" konsumenta na treść umowy nie zachodzi, jeżeli „wpływ" ten polega na tym, że konsument dokonuje wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę (por. M. Bednarek, w: System PrPryw, t. 5, 2013, s. 761; M. Jagielska, Nowelizacja Kodeksu cywilnego: kontrola umów i wzorców umownych, MoP 2000, Nr 11; M. Lemkowski, Materialna ochrona konsumenta)." Co równie istotne, „O indywidualnie uzgodnionym postanowieniu można mówić wtedy, gdy dane postanowienie powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treści przez konsumenta i przedsiębiorcę. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl przepisu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest natomiast postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować; ale jest nim takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia. Okoliczność, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem.” Ponadto, „niemożliwe, aby postanowienia wzorca, które są inkorporowane do umowy na podstawie art. 384 § 1 lub 2 k.c., stanowiły przedmiot indywidualnych ustaleń pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą. Zasada ta odnosi się jednocześnie do samych postanowień wzorca, jaki i tych, które uprzednio zawarte w nim włączone zostały do treści umowy. (...) Zapoznanie z treścią wzorca i zgoda na zawarcie umowy, której treść jest normowana przez ten wzorzec, stanowi podstawę do ustalenia związania konsumenta treścią tego wzorca – wedle treści art. 384 k.c. - związany wzorcem jest ten, komu doręczono wzorzec przy zawarciu umowy. Podkreślić należy, iż nie stanowi negatywnej przesłanki abuzywności i nie ma wpływu ma ocenę pozytywnych jej przesłanek samo zapoznanie się z treścią doręczonego przy zawarciu umowy wzorca. Nadto kodeks wyklucza przyjęcie indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych w tej sytuacji w zdaniu drugim art. 385 1 § 3 k.c.- nieuzgodnione indywidualnie są postanowienia umowne przyjęte z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.” (por. wyrok z dnia 27 czerwca 2019 r., XXVII Ca 1468/18).

Sąd Rejonowy zważył, iż pozwany nie przedstawił żadnego dowodu, który mógłby prowadzić do odmiennych wniosków, choć to właśnie na nim, z mocy art. 385 1 § 3 k.c., spoczywał ciężar dowodu w powyższym zakresie. Oczywiste jest, że pewne warunki umowy, takie jak wysokość kredytu, czas trwania umowy, chwila rozpoczęcia umowy, terminy płatności rat, podlegają indywidualnemu uzgodnieniu, bowiem bez tego w praktyce zawarcie samej umowy kredytu nie byłoby w ogóle możliwe. Nie jest jednak uzasadnione rozumowanie, że jeżeli strony uzgodniły pewne postanowienia umowy kredytu, to indywidualne uzgodnienia dotyczyły również wszystkich pozostałych postanowień tej umowy. Należy bowiem zwrócić uwagę, że w art. 385 1 § 1 i 3 k.c. mowa jest o „postanowieniach umowy”, a nie o „umowie” w ogólności.

Pozwany powinien był więc wykazać, że postanowienia umowne zawarte w klauzulach przeliczeniowych umowy kredytu podlegały indywidualnym negocjacjom. Pozwany tego nie udowodnił. W szczególności dowodu na powyższą okoliczność nie stanowi fakt, że we wniosku kredytowym strona powodowa wskazała, że wybiera jako walutę kredytu CHF, a nie PLN, USD albo EUR. Umowa kredytu zawarta przez strony jako walutę kredytu wskazuje bowiem PLN (§ 1 ust. 2), natomiast CHF jest walutą waloryzacji kredytu (§ 1 ust. 3). Już to wskazuje na fakt, że wniosek kredytobiorcy w zakresie wyboru waluty kredytu nie został uwzględniony, skoro wbrew jego treści bank nie udzielił kredytu w walucie CHF (którym byłby kredyt denominowany albo tzw. kredyt dewizowy, czyli kredyt walutowy), ale kredytu w walucie PLN waloryzowanego walutą CHF. Wskazanie na waloryzację kredytu pojawiło się dopiero w decyzji kredytowej banku, w której jednocześnie wskazano datę i sposób waloryzacji kwoty kredytu wypłacanej przez pozwanego. W świetle powyższych okoliczności oczywistym jest, że we wniosku kredytowym brak było jakichkolwiek postanowień dotyczących przeliczenia kursu CHF (zarówno kupna jak i sprzedaży) według tabeli kursowej pozwanego, a więc kwestii, które zostały objęte w klauzulach przeliczeniowych. Co więcej, również w oświadczeniu o akceptacji ryzyka walutowego strona powodowa nie wskazała na fakt zwrócenia się o umowę kredytu indeksowanego (waloryzowanego) kursem CHF, ale o umowę kredytu „denominowanego” w tej walucie.

Brak jest również jakiegokolwiek innego dowodu stwierdzającego, że doszło do indywidualnego uzgodnienia sposobu przeliczenia kursu CHF z kredytobiorcą. Pozwany nie udowodnił więc, aby w przedmiocie powyższych postanowień umownych pomiędzy stronami toczyły się jakiekolwiek negocjacje, a tym bardziej, aby były to negocjacje, które spowodowałyby, że strona powodowa miała na treść klauzul przeliczeniowych zawartych w umowie kredytu „rzeczywisty wpływ” w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c.

Zakwestionowane postanowienia umowy kredytu kształtowały prawa i obowiązki strony powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy. Abuzywność powyższych klauzul wynikała z ukształtowania praw i obowiązków stron umowy z zachwianiem równowagi kontraktowej przez przyznanie bankowi pozycji uprzywilejowanej i niejako władczej wobec kredytobiorcy. Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Z powyższej zasady wynika, że wszelkie okoliczności, które miały miejsce po zawarciu umowy kredytu, a przede wszystkim to, w jaki sposób umowa była wykonywana, nie miały znaczenia dla stwierdzenia, czy art. 385 1 § 1 k.c. znajduje zastosowanie.

Klauzule przeliczeniowe znajdujące się w umowie kredytu kształtują prawa i obowiązki strony powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszające jej interesy. Sąd Rejonowy podzielił opinię, że "Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną." Abuzywność przedmiotowej klauzuli przejawia się w tym, że daje ona bankowi prawo kształtowania kursu waluty w sposób całkowicie dowolny, również w zupełnym oderwaniu od kursu średniego NBP i od kursów rynkowych. Bank może bowiem na podstawie powyższego postanowienia umownego ustalić kurs franka szwajcarskiego na poziomie wielokrotnie przekraczającym jakikolwiek poziom spotykany na rynku, czego konsekwencją będzie znaczące obciążenie finansowe kredytobiorcy, stanowiące oczywiste i rażące naruszenie jego interesów, mogące zagrozić jego wypłacalności. Jednocześnie strona powodowa nie ma możliwości w żaden sposób sprzeciwić się temu, w jaki sposób bank kształtuje kurs waluty i jest zmuszona do skorzystania z tego kursu, ponieważ nie ma możliwości spłacania rat kredytu bezpośrednio w walucie CHF.

W konsekwencji, podobnie jak w sprawie rozpoznanej przez Sąd Apelacyjny w Warszawie, „przeliczanie kredytu oraz rat kredytu miało się odbywać według kursu ustalonego w Bankowej tabeli kursów. Redagując tak postanowienia umowy, Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości zobowiązania, tak wysokości kredytu przeliczonego na CHF, jak i rat kredytu waloryzowanych kursem CHF. Bank zyskał uprawnienie do określania wysokości kursu (...), które nie doznawało żadnych ograniczeń. Miał swobodę w ustaleniu kursu waluty. Nie sprecyzowano sposobu ustalania kursu wskazanego w Bankowej tabeli kursów, ani wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez Bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF, ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu publikowanego przez (...). Brak było czynników obiektywnych, a zatem sprawdzalnych z punktu widzenia konsumenta. Samo zaś sprecyzowanie momentu waloryzacji nie stanowi wystarczającego zabezpieczenia interesów konsumenta.".

Dla powyższej oceny znaczenie ma również okoliczność, że w dniu zawarcia umowy na pozwanym banku ciążył już obowiązek realizacji obowiązującej od dnia 1 lipca 2006 r. Rekomendacji „S” Komisji Nadzoru Bankowego, przewidującej, że „W relacjach z klientami, w obszarze działalności związanej z ekspozycjami kredytowymi zabezpieczonymi hipotecznie bank powinien stosować zasady profesjonalizmu, rzetelności, staranności oraz najlepszej wiedzy” (pkt 5.2), „W każdej umowie, która dotyczy walutowych ekspozycji kredytowych powinny znaleźć się co najmniej zapisy dotyczące: a) wartości ekspozycji kredytowej w walucie obcej (w przypadku ekspozycji kredytowych indeksowanych kursem waluty obcej dopuszcza się poinformowanie klienta o wysokości ekspozycji kredytowej i wysokości rat kapitałowo odsetkowych w walucie obcej odrębnie po wypłacie kredytu), b) wysokości rat kapitałowych i rat odsetkowych w walucie obcej, c) sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego, w szczególności, wyliczana jest wartość rat kapitałowo-odsetkowych, d) informacji, że zmiana kursu walutowego będzie miała wpływ na wartość ekspozycji kredytowej oraz wysokość rat kapitałowo-odsetkowych, e) warunków i konsekwencji zmiany waluty ekspozycji kredytowej” (pkt 5.2.2), przy czym – zgodnie ze wstępną częścią Rekomendacji „S”, „Ekspozycja kredytowa – oznacza bilansowe należności z tytułu kredytów i pożyczek, skupionych wierzytelności, czeków i weksli, zrealizowanych gwarancji, innych wierzytelności o podobnym charakterze oraz udzielone zobowiązania pozabilansowe”, „Walutowa ekspozycja kredytowa – ekspozycja kredytowa, której wartość uzależniona jest od zmian kursów walut obcych.

Sąd I instancji zważył, że w badanej umowie wartość ekspozycji kredytowej nie została podana w sposób precyzyjny, a jedynie „informacyjny” w § 1 ust. 3A umowy. Wysokość rat odsetkowych i kapitałowych w walucie obcej została podana w harmonogramie spłaty rat, ale nie w samej umowie, przy czym jednak harmonogram ten stanowił załącznik do umowy. W § 29 ust. 1 zd. 2 umowy zostało zawarte „oświadczenie” kredytobiorcy o tym, że jest świadomy ryzyka kursowego i jego konsekwencji, jednak konsekwencje te nie zostały sprecyzowane ani wyjaśnione. Bardziej szczegółowo kwestia ta została opisana w odrębnym oświadczeniu stanowiącym część wniosku, jednakże w tym wypadku również informacje te należy uznać za niedostatecznie precyzyjne. Należy podkreślić, że w tym wypadku wymagane informacje, wbrew pkt 5.2.2.d i 5.2.2.e, nie były zawarte w umowie kredytu, ale w innym dokumencie, podpisanym przez kredytobiorcę jeszcze przed zawarciem umowy kredytu. Dokument ten nie został także wskazany jako załącznik do umowy kredytu – inaczej niż harmonogram spłaty, który można uznać za część umowy w szerokim rozumieniu. Niemniej jednak pozwany w niniejszym postępowaniu nie udowodnił, że w harmonogramie spłat stanowiącym załącznik do umowy kredytu została faktycznie wskazana wysokość rat kapitałowych i rat odsetkowych w walucie obcej, ponieważ załączony harmonogram spłaty kredytu pochodzi z dnia uruchomienia kredytu, a nie z dnia zawarcia umowy kredytu.

Przede wszystkim jednak w umowie kredytu zabrakło sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego, w szczególności, wyliczana jest wartość rat kapitałowo-odsetkowych, o których mowa w pkt 5.2.2.c Rekomendacji „S”. Klauzule przeliczeniowe znajdujące się w umowie kredytu wskazują jedynie na terminy ustalania kursów walut istotne dla wyliczania wartości rat (godzina uruchomienia kredytu w § 7 ust. 1 oraz godz. 14:50 w dniu spłaty w § 11 ust. 4), jednak brak jest jakiegokolwiek wskazania sposobów ustalania kursu wymiany walut. Mianowicie odesłanie do tabeli kursowej pozwanego nie może zostać uznane za sposób ustalania kursu wymiany waluty, ponieważ nie wyjaśnia, jak wspomniana tabela jest konstruowana. Sposób konstrukcji tej tabeli był opisany w wewnętrznych regulacjach banku, które jednak nie zostały załączone do umowy kredytu, brak jest również dowodu na okoliczność, aby pozwany udostępnił je kredytobiorcy. Nie sposób również uznać, aby blankietowe odesłanie do tabeli kursowej banku oznaczało stosowanie "zasady profesjonalizmu, rzetelności, staranności oraz najlepszej wiedzy", wymaganych przez punkt 5.2 Rekomendacji "S".

W powyższym kontekście należało wyjaśnić, że Rekomendacja „S” została wydana na podstawie art. 137 pkt 5 Prawa bankowego, który ówcześnie przewidywał, że „Komisja Nadzoru Bankowego może wydawać rekomendacje dotyczące dobrych praktyk ostrożnego i stabilnego zarządzania bankami”. Rekomendacje Komisji Nadzoru Bankowego (obecnie Komisji Nadzoru Finansowego) wprawdzie nie stanowią powszechnie obowiązujących przepisów prawa, jednak organ nadzoru posiada kompetencję ustawową do wydawania ich oraz do wyciągania konsekwencji od nierespektujących rekomendacji banków. Stąd należy wywieść wniosek, że banki – w tym pozwany – miały i mają obowiązek przestrzegania wspomnianych rekomendacji, zaś uchybienie im może zostać uznane za naruszenie prawa, naruszenie dobrych obyczajów bądź naruszenie obowiązku należytej staranności wymaganej od podmiotu profesjonalnego. W konsekwencji naruszenie obowiązku wskazania sposobów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego, w szczególności, wyliczana jest wartość rat kapitałowo-odsetkowych, o których mowa w pkt 5.2.2.c Rekomendacji „S” przez treść klauzul przeliczeniowych w umowie kredytu stanowiło istotny argument przemawiający za uznaniem, że powyższe postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki konsumenta sprzecznie z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Dla oceny abuzywności powyższych postanowień umownych nie miało znaczenia, że wybór kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej pozwalał kredytobiorcy na skorzystanie z niższego oprocentowania (LIBOR CHF 3M) charakterystycznego dla kredytów udzielanych w walucie CHF lub powiązanych z tą walutą. Zgodnie bowiem z art. 385 ( 1) § 1 k.c., ocena abuzywności jest przez Sąd dokonywana w stosunku do konkretnych postanowień umownych. Okoliczność, że oprócz niedozwolonych postanowień umownych umowa zawiera również postanowienia korzystne dla konsumenta nie może uzasadniać akceptacji tych pierwszych. Brak jest podstawy prawnej pozwalającej na stwierdzenie, że abuzywność jednych postanowień umownych jest konwalidowana przez to, że inne postanowienia tej samej umowy są na tyle korzystne, że „rekompensują” abuzywność niedozwolonych postanowień umownych. Tym samym Sąd nie pomija znaczących korzyści wynikających z niskiego oprocentowania kredytów waloryzowanych kurem CHF, które odnosiła i odnosi strona powodowa, natomiast zdaniem Sądu korzyści te nie uchylają abuzywności postanowień zawartych w klauzulach przeliczeniowych. Niezależnie od powyższego, powiązanie niższego oprocentowania kredytu wynikało z postanowień przewidujących waloryzację kredytu kursem waluty obcej (§ 1 ust. 3), a nie z postanowieniami przewidującymi sposób ustalania kursu tej waluty (klauzule przeliczeniowe). Tym samym, gdyby postanowienia dotyczące ustalania kursu CHF przez pozwanego zostały uregulowane w sposób prawidłowy i precyzyjny, konsument nadal korzystałby z niższego oprocentowania w stosunku do umów kredytu niepowiązanych w żaden sposób z kursem waluty obcej. Linię orzecznictwa traktującą tzw. klauzule przeliczeniowe o zbliżonej bądź tożsamej treści kształtują prawa i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszające ich interesy należy uznać za ugruntowaną w orzecznictwie zarówno Sądów powszechnych, jak i Sądu Najwyższego, przy czym w wielu orzeczeniach wskazuje się wręcz, że postanowienia te są sprzeczne z dobrymi obyczajami „w sposób oczywisty”. Co więcej, w wielu orzeczeniach za kształtujące prawa i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, zostały uznane tzw. klauzule waloryzacyjne stosowane przez (...) S.A. w W. o treści identycznej lub niemal identycznej jak w klauzulach przeliczeniowych znajdujących się w umowie kredytu zawartej przez strony niniejszego postępowania. Bez znaczenia dla powyższej oceny pozostają okoliczności, czy podczas dotychczasowego wykonywania umowy kredytu kurs ustalany przez bank faktycznie odbiegał od kursów rynkowych, a jeżeli tak, to w jakim stopniu. Jak bowiem wcześniej wskazano "​Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 ( 1) § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy". Tym samym należy podzielić stanowisko, że „bez znaczenia dla oceny rażącego naruszenia interesów konsumenta w zakresie badania abuzywności klauzul waloryzacyjnych pozostaje ustalenie czy stosowane przez bank w tabelach kursy były w istocie kursami nierynkowymi, a ich stosowanie narażało powodów na konkretne straty finansowe. Wysokość ewentualnej późniejszej straty powodów w wyniku zastosowania przez Bank w tabelach kursów CHF pozostaje irrelewantna dla oceny rażącego naruszenia praw konsumentów.” Z tych samych przyczyn dla uznania, że klauzule przeliczeniowe mają charakter niedozwolonych postanowień umownych, nie miały również znaczenia wszelkie inne zdarzenia lub zmiany prawne mające miejsce już po zawarciu umowy kredytu. Bez znaczenia w szczególności była okoliczność, że w czasie wykonywania umowy kredytu pozwany bank zmienił regulamin udzielania kredytów w ten sposób, że wyjaśnił sposób ustalania kursów wymiany walut oraz umożliwił swoim klientom zawieranie aneksów do umów kredytu pozwalających na spłatę rat kredytu bezpośrednio w walucie CHF. Również wejście w życie tzw. „ustawy antyspreadowej” umożliwiającej kredytobiorcom zawieranie takich aneksów nie miało w powyższym kontekście znaczenia.

Także zmiany regulaminu kredytowego stosowanego przez pozwany bank, które miały miejsce już po zawarciu umowy kredytu, nie miały znaczenia dla oceny abuzywności klauzul przeliczeniowych w dacie zawarcia umowy. Wskazane zmiany regulaminu miały bowiem miejsce w dniach 1.04.2009 r. (sprecyzowanie okoliczności branych pod uwagę przez bank przy ustalaniu spreadu i podanie definicji spreadu walutowego) i 1.07.2009 r. (umożliwienie spłaty rat kredytu bezpośrednio w CHF). Niezależnie od tego, należało wskazać, że pozwany nie przedstawił żadnego dowodu na okoliczność, że zmienione wersje regulaminu zostały doręczone stronie powodowej, a tym samym brak jest podstaw do stwierdzenia, że regulamin w zmienionej wersji wiązał kredytobiorcę. Zgodnie bowiem z art. 384 § 1 k.c. w zw. z art. 384 1 k.c., zmiana regulaminu (stanowiąca w istocie nowy wzorzec umowny) może wiązać konsumenta tylko jeżeli zostanie mu uprzednio doręczona. Okoliczność, że konsument mógłby z łatwością dowiedzieć się o zmianie tego regulaminu nie spełnia powyższego warunku, co wynika wprost z treści art. 384 § 2 zdanie drugie k.c. w zw. z art. 384 1 k.c.

Także nie mogłaby mieć znaczenia okoliczność zawarcia aneksu do umowy, którego treść pozwalałaby kredytobiorcom na dokonywanie spłaty rat kredytu bezpośrednio w walucie CHF. Również bowiem zawarcie aneksu do umowy kredytu miałoby miejsce, co oczywiste, już po zawarciu umowy kredytu, a tym samym w świetle art. 385 ( 2) k.c. nie mogło mieć znaczenia dla oceny, czy klauzule przeliczeniowe w umowie kredytu mają charakter niedozwolonych postanowień umownych. Aby uznać, że aneksowanie umowy „usunęło abuzywność” niedozwolonych postanowień umownych, konieczne byłoby zawarcie w nim jednoznacznego oświadczenia kredytobiorcy w przedmiocie wyłączenia zastosowania sankcji niezwiązania klauzulą niedozwoloną, W powyższym kontekście na szczególną uwagę zasługują uwagi Sądu Najwyższego poczynione we wskazanej już uchwale składu 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r. „Odrębną kwestią jest natomiast możliwość sanowania niedozwolonego postanowienia, choćby z mocą ex tunc, wskutek późniejszego zdarzenia; ukierunkowanej na ten skutek konstytutywnej czynności prawnej – jednostronnej, np. potwierdzenia niedozwolonego postanowienia przez konsumenta, albo dwustronnej, tj. umowy, w której strony wyrażają następczo wolę takiego ukształtowania swego położenia prawnego, jakby postanowienie od początku było skuteczne - albo zmiany prawa, mającej oddziaływać w ten sposób na już zawarte umowy. Akty te zakładają, że postanowienie jest nieskuteczne, mają zatem charakter następczy względem stwierdzenia abuzywności, a ponadto muszą każdorazowo podlegać ocenie pod kątem dopuszczalności z zastosowaniem ogólnych instrumentów ochronnych, wynikających z ustawy (np. art. 353 ( 1) i art. 58 KC), prawa unijnego (art. 6 i 7 dyrektywy 93/13) lub Konstytucji (np. art. 2). Z dotychczasowego orzecznictwa wynika np., że skuteczność wspomnianych czynności prawnych wchodzi w rachubę – niekonieczne jest to jednak jedyna przesłanka - tylko wtedy, gdy ich podstawą była „świadoma, wyraźna i wolna” zgoda konsumenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16; w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej por. w szczególności wyrok z dnia 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...) Bank (...) przeciwko C. C., V. C., pkt 31 i 35). Z pewnością takiego skutku nie może osiągnąć jednostronna czynność prawna przedsiębiorcy, np. dokonana na podstawie art. 384 ( 1) KC, albo umowa, na której istotną treść konsument nie wywarł rzeczywistego wpływu. Ponadto zgoda konsumenta musi być jednoznacznie, wyraźnie i stanowczo ukierunkowana na sanowanie wadliwego postanowienia. Wyrażenie zgody na zmianę umowy przez wyeliminowanie niedozwolonego postanowienia (zastąpienie go innym, uzupełnienie itp.) - choćby zmiana ta była indywidualnie uzgodniona - nie może być traktowane samo przez się jako wyraz woli sanowania wadliwego postanowienia ze skutkiem ex tunc.” Stanowisko powyższe zostało następnie zaakceptowane przez Sąd Najwyższy również w późniejszym orzecznictwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18).

Powyższy pogląd Sąd I instancji podzielił, ponieważ naturalną konsekwencją przepisów przewidujących, że niedozwolony charakter postanowień umownych jest badany na chwilę zawarcia umowy (art. 385 2 k.c.), zaś niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta (art. 385 1 § 1 k.c.) jest, że jakiekolwiek późniejsze czynności faktyczne, czynności prawne, a nawet zmiany ustawowe nie mogą konwalidować abuzywnego charakteru postanowień umownych uznanych za niedozwolone. Tym bardziej nie jest możliwe przyjęcie, że niedozwolone postanowienia umowne straciły swój charakter poprzez określony sposób wykonywania umowy przez przedsiębiorcę, poprzez zmianę regulaminu banku lub poprzez wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawy antyspreadowej). Tym samym Sąd Rejonowy nie podzielił przeciwnego stanowiska wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 marca 2015 r. IV CSK 362/14.

Pogląd ten został poddany krytyce w późniejszym orzecznictwie, zaś znaczenie przepisów ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe, w tym w szczególności art. 4 tej ustawy zostało wyjaśnione przez Sąd Apelacyjny w Warszawie, który wskazał, że "Regulacja ta stanowiła narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, w odniesieniu do umów zawartych, jak w niniejszej sprawie, przed wejściem w życie noweli, w części dotychczas niespłaconej. Przepis sam w sobie nie usuwał abuzywności klauzul, a stanowił jedynie normę, na podstawie której strony kredytów zostały zobowiązane do precyzyjnego określania w przypadku m.in. umów indeksowanych do walut obcych, szczegółowych zasad określania sposób i terminów ustalania kursu wymiany walut." Ponadto w orzecznictwie wskazuje się, że treść powyższej ustawy nie może mieć znaczenia dla oceny, czy treść postanowień umownych w umowach zawartych przed dniem wejścia jej w życie spełnia przesłanki z art. 385 1 § 1 k.c., skoro oceny tej dokonuje się według stanu na dzień zawarcia umowy ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 grudnia 2018 r., I ACa 953/16).

Zgodnie z art. 385 2 k.c. , oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. W świetle powyższego przepisu dokonując indywidualnej oceny, czy postanowienia umowy stanowią postanowienia niedozwolone, Sąd jest obowiązany w szczególności uwzględnić okoliczności zawarcia umowy.

Na wagę ustaleń w tym zakresie, a w szczególności informacji przedstawianych przez przedsiębiorcę konsumentowi, zwraca uwagę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wskazując, że „informacja, przed zawarciem umowy, o warunkach umownych i skutkach owego zawarcia ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta. To w szczególności na podstawie tej informacji ten ostatni podejmuje decyzję, czy zamierza związać się warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę”.

W sposób szczegółowy obowiązki banku zawierającego z konsumentem umowę kredytu walutowego Trybunał Sprawiedliwości wskazał w pkt 50-51 z dnia 20 września 2017 r. zauważając, że kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, przedsiębiorca, w niniejszym przypadku bank, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. (...) w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.” Stanowisko to zostało podtrzymane w dalszym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości.

Podkreślenia wymagało, że na pozwanym banku ciążył obowiązek spełnienia powyższych obowiązków informacyjnych niezależnie od tego, że umowa została zawarta kilka lat przed precyzyjnym sformułowaniem powyższych obowiązków w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości. Jak bowiem słusznie wskazał Trybunał, „zgodnie z utrwalonym orzecznictwem wykładnia przepisu prawa Unii, dokonana przez Trybunał w ramach kompetencji przyznanej mu w art. 267 TFUE, wyjaśnia i precyzuje znaczenie oraz zakres tego przepisu, tak jak powinien lub powinien był być rozumiany i stosowany od chwili jego wejścia w życie. Z powyższego wynika, że sąd może i powinien stosować taką wykładnię przepisu również do stosunków prawnych powstałych przed wydaniem wyroku w przedmiocie wniosku o dokonanie wykładni, jeżeli ponadto spełnione są wszystkie pozostałe przesłanki wszczęcia przed właściwym sądem postępowania w sprawie związanej ze stosowaniem takiego przepisu (por. w szczególności wyroki: z dnia 2 lutego 1988 r. w sprawie 24/86 B. i in., R.. s. 379, pkt 27; z dnia 10 stycznia 2006 r. w sprawie C-402/03 S. i Bilka, Z. O.. s. I-199, pkt 50; z dnia 18 stycznia 2007 r. w sprawie C-313/05 B., Z. O.. s. I-513, pkt 55; a także z dnia 7 lipca 2011 r. w sprawie C-263/10 N., pkt 32). Zatem jedynie w wyjątkowych przypadkach Trybunał, stosując ogólną zasadę pewności prawa leżącą u podstaw unijnego porządku prawnego, może uznać, że należy ograniczyć ze skutkiem dla wszystkich zainteresowanych możliwość powoływania się na zinterpretowany przez niego przepis celem podważenia stosunków prawnych zawartych w dobrej wierze.”. Natomiast w żadnym z przytoczonych wyroków Trybunał Sprawiedliwości nie zdecydował się ograniczyć mocy wiążącej swoich orzeczeń. Tym samym wykładnia przepisów prawa unijnego przez Trybunał Sprawiedliwości ma skutek ex tunc, co w praktyce oznacza, że powinna być bezwzględnie stosowana do wszystkich stosunków umownych powstałych po dniu 1 stycznia 2004 r., a więc również do umowy kredytu zawartej przez strony niniejszego postępowania.

Ponadto, to na pozwanym banku w czasie zawarcia umowy ciążył wynikający z obowiązującej od dnia 1 lipca 2006 r. Rekomendacji „S” Komisji Nadzoru Bankowego obowiązek zawarcia w umowie „informacji, że zmiana kursu walutowego będzie miała wpływ na wartość ekspozycji kredytowej oraz wysokość rat kapitałowo-odsetkowych" (pkt 5.2.2.d) oraz „warunków i konsekwencji zmiany waluty ekspozycji kredytowej” (pkt 5.2.2.e). Treść powyższej Rekomendacji niewątpliwie była znana pozwanemu bankowi, lecz pomimo tego nie dopełnił on ciążących na nim obowiązków informacyjnych również w tym zakresie.

Jak wynika z ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie, we wniosku kredytowym jako walutę kredytu kredytobiorca wskazał „CHF”, w oświadczeniu w dalszej części tego wniosku wskazano na kredyt „denominowany”, zaś decyzja kredytowa i sama umowa dotyczą kredytu „waloryzowanego” do franka szwajcarskiego i wskazują, że CHF stanowi „walutę waloryzacji kredytu”. Co więcej, treść regulaminu nie wyjaśniała powyższych rozbieżności, ale wręcz je pogłębiła, z uwagi na jednoczesne wskazanie, że bank posiada „dwie różne oferty: a. w złotych, b. w walutach” (pkt 2) oraz że „Bank udziela kredytów i pożyczek złotowych waloryzowanych kursem następujących walut” (§ 1 ust. 2) i „Kredyt waloryzowany udzielany jest w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu na wybraną przez Kredytobiorcę walutę” (§ 1 ust. 4).

Powyższe okoliczności uzasadniają przypuszczenie, że na etapie przedkontraktowym kredytobiorcy nie tylko nie udzielono dostatecznych informacji dotyczących charakteru umowy kredytu, którą zawierał z pozwanym, ale wręcz treść dokumentów przedstawionych kredytobiorcy mogła być dla niego myląca, a nawet wywołać jego dezorientację. Nawet bowiem uważny i dobrze poinformowany konsument mógłby powziąć wątpliwości co do tego, jaką w istocie umowę zawiera z bankiem, skoro ten sam kredyt był w różnych dokumentach określany jako albo „kredyt w walucie CHF” (tj. kredyt walutowy sensu stricto) albo denominowany albo waloryzowany.

Również pozostałe okoliczności faktyczne sprawy wskazują, że stronie powodowej nie udzielono niezbędnych informacji dotyczących sposobu funkcjonowania kredytu waloryzowanego do franka szwajcarskiego i potencjalnego ryzyka wiążącego się z tą umową.

Kredytobiorca nie został poinformowany o tym, jaki wpływ na wysokość spłacanych rat kredytu będzie miał wzrost kursu franka szwajcarskiego w stosunku do polskiego złotego oraz w jaki sposób może się zabezpieczyć przed związanym w tym ryzykiem. Konsumentowi nie zostały przedstawione wykresy obrazujące zmiany kursu franka szwajcarskiego w stosunku do polskiego złotego w przeszłości ani też symulacje potencjalnych zmian tych kursów w przyszłości. Kredytobiorcy nie poinformowano o zasadach tworzenia tabeli kursowej pozwanego banku ani nie zostało mu przedstawione pismo wyjaśniające te zasady.

Powyższe okoliczności w przypadku strony powodowej miały szczególnie istotne znaczenie, ponieważ konsument zawierając umowę kredytu nie posiadał wykształcenia prawniczego ani ekonomicznego oraz nie posiadał żadnych dochodów ani oszczędności we frankach szwajcarskich. W konsekwencji zawierając umowę kredytu nie zdawał sobie sprawy z ryzyka walutowego, które będzie go obciążać, jak też nie rozumiał mechanizmu polegającego na waloryzacji kredytu kursem franka szwajcarskiego i nie był w stanie odróżnić umowy zawartej w walucie franka szwajcarskiego od umowy waloryzowanej kursem tej waluty.

W związku z powyższym Sąd Rejonowy stwierdził, że jedyna informacja, jaką kredytobiorca uzyskał od pozwanego banku w zakresie ryzyka kursowego sprowadzała się do treści podpisanego przez niego oświadczenia, że „niekorzystna zmiana kursu waluty spowoduje wzrost comiesięcznych rat spłaty kredytu/pożyczki hipotecznej oraz wzrost całego zadłużenia”. Tak krótka i ogólna informacja nie była wystarczająca, aby stwierdzić, że pozwany należycie wypełnił obciążające go obowiązki informacyjne, zwłaszcza biorąc pod uwagę wysokość udzielonego kredytu i okres trwania umowy.

Jednocześnie sąd zwrócił uwagę, że pozwany bank w istocie uniemożliwił ustalenie wszystkich istotnych okoliczności zawarcia umowy. Mianowicie pismem z dnia 10.01.2020 r. na pełnomocnika pozwanego nałożono obowiązek przedstawienia wszystkich dokumentów wskazanych w piśmie z dnia 13.05.2015 r. w terminie 2 tygodni, pod rygorem zastosowania art. 233 § 2 k.p.c. Pomimo upływu powyższego terminu pozwany nie wykonał powyższego obowiązku, wskazując, że dokumenty te stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa. Również przesłuchany w sprawie świadek H. P. potwierdził, że dokumenty w postaci procedur wewnętrznych banku (w tym w szczególności pismo okólne regulujące zasady tworzenia tabeli kursowej pozwanego banku) miały charakter poufny i nie były udostępniane osobom spoza banku. Okoliczności te potwierdzają wniosek, że stosowane przez bank klauzule przeliczeniowe mają charakter niedozwolonych postanowień umownych, skoro zawierają odesłanie do treści tabeli kursowej banku, która była tworzona w oparciu o procedurę, która nie była udostępniana kredytobiorcom (skoro bank odmówił przedstawienia jej na żądanie Sądu, to logiczne jest, że tym bardziej nie przedstawiłby jej konsumentowi).

Mając powyższe na uwadze, w ocenie Sądu Rejonowego nie sposób było stwierdzić, aby pozwany dopełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych i umożliwił kredytobiorcy przewidzenie rzeczywistych skutków ekonomicznych umowy kredytu, które wiązały się ze stosowaniem klauzul przeliczeniowych. Wobec tego ocena, że powyższe klauzule stanowią niedozwolone postanowienia umowne, staje się jeszcze bardziej uzasadniona stąd uznał, że spełnione zostały wszystkie przesłanki zastosowania art. 385 1 § 1 k.c.

Dyspozycja art. 385 1 § 1 k.c. jest stanowcza i przewiduje, że niedozwolone postanowienia umowne nie wiążą konsumenta. Zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c., strony są związane umową w pozostałym zakresie. Już samo brzmienie powyższych przepisów wyklucza, aby możliwe było przyjęcie silniejszego skutku (niezwiązania umową w szerszym zakresie niż tylko obejmującym niedozwolone postanowienia umowne, a tym bardziej niezwiązania umową w całości) lub skutku słabszego (niezwiązania jedynie częścią niedozwolonych postanowień umownych czy wręcz wyłączenia skutku w postaci niezwiązania niedozwolonymi postanowieniami umownymi), a tym bardziej zupełnie innego skutku (zastąpienia niedozwolonych postanowień umownych innymi postanowieniami, uznawanymi za dopuszczalne). Wszelkie interpretacje art. 385 1 § 1 i 2 k.c. zmierzające do zawężenia, rozszerzenia albo zmiany jego dyspozycji muszą zostać wykluczone, jako zmierzające do dokonania wykładni contra legem. Art. 385 1 § 1 i 2 k.c. są bowiem przepisami bezwzględnie obowiązującymi, brak jest również jakichkolwiek przepisów szczególnych do tych przepisów.

Powyższa wykładnia art. 385 1 § 1 i 2 k.c. znajduje potwierdzenie w treści art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, stanowiącego, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Brzmienie tego przepisu również nie budzi wątpliwości co do tego, że ma on charakter bezwzględnie obowiązujący, co zostało wielokrotnie potwierdzone przez Trybunał Sprawiedliwości w kilkudziesięciu orzeczeniach wydanych na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat.

Sąd I instancji wywiódł, iż z podanych przyczyn należało odrzucić koncepcję, według której niedozwolone postanowienie umowne przestaje wiązać, ale tylko w tej części, która kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, natomiast w pozostałej części postanowienie to pozostaje w mocy. Pogląd ten został wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2014 r. i poglądu tego Sąd Rejonowy nie podziela, aprobując argumenty Sądu Okręgowego w Warszawie zawarte w uzasadnieniu wyroku z dnia 28 września 2016 r. sygn. XXVII Ca 678/16 który wskazał, że „nie podziela poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 maja 2014 r., sygn. akt II CSK 768/14 (…) podziela jednocześnie pogląd o niedopuszczalności stosowania zabiegu ("redukcji utrzymującej skuteczność") zastosowanego przez Sąd Najwyższy w omawianym wyroku z dnia 14 maja 2015 r., który ograniczył zakres bezskuteczności kwestionowanej klauzuli, uznając jej abuzywność jedynie w części, a w pozostałej części nadając jej sens, który - w ocenie Sądu Najwyższego - odpowiada charakterowi stosunku kredytowego (…). Trafnie przyjmuje się, że taki zabieg prowadzi do nadmiernie dowolnych rezultatów interpretacyjnych sprzecznych z autonomią stron, stawiając jednocześnie sąd w roli " pomocnika" strony nieuczciwej (tj. stosującej klauzulę abuzywną). Godzi on w nakaz transparentności wzorca umowy. Przemawiają przeciwko niemu także względy prewencji ogólnej, ponieważ ogranicza się konsekwencje, które ponosi podmiot stosujący postanowienia nieuczciwe. Podkreślenia wymaga, iż korzystanie z "redukcji utrzymującej skuteczność" zostało zakwestionowane w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r. (III CZP 62/07, OSNC 2008, nr 7-8, poz. 87) oraz w wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie C. (C-618/10). Operacja interpretacyjna, jakiej dokonał Sąd Najwyższy, pozostaje także w sprzeczności z art. 385 § 2 zd. 2 k.c., zgodnie z którym postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść konsumenta. Dokonując zaś redukcji omawianej klauzuli, Sąd Najwyższy zinterpretował ją - przynajmniej częściowo - na korzyść banku, nadając jej sens uwzględniający jego interesy. (…) Sąd Okręgowy odrzucił sposób rozumowania Sądu Najwyższego, które w istocie sprowadza się do tego, że wprawdzie może (a raczej na pewno) cała kwestionowana klauzula umowna jest abuzywna, to jednak zasadne jest stwierdzenie abuzywności jedynie jej części”. Stanowisko to można krótko podsumować, przywołując pogląd literatury, zgodnie z którym „Klauzula abuzywna jednak zniesiona jest w całości, a nie tylko w takim zakresie, w jakim jej treść jest niedopuszczalna” (por. K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. T. I. Komentarz. Art. 1–449(10), wyd. 9, Warszawa 2018, teza 21 komentarza do art. 385 1). W praktyce bowiem nie jest możliwe wyodrębnienie części niedozwolonych postanowień umownych zawartych w klauzulach przeliczeniowych zawartych w umowie kredytu zawartej przez strony. Natomiast pozostawienie w mocy postanowień dotyczących samej tylko waloryzacji, a zastąpienie kursu waluty wynikającego z tabeli kursowej pozwanego innym kursem (np. kursem rynkowym, kursem sprawiedliwym, kursem uwzględniającym „godziwe wynagrodzenie”, kursem ustalonym według określonych parametrów przez biegłego sądowego albo kursem średnim NBP) jest sprzeczne z wyraźną dyspozycją art. 385 1 § 1 k.c. i stanowi nie mający oparcia w przepisach prawa zabieg określany w doktrynie i orzecznictwie jako „redukcja utrzymujące skuteczność”. W tym zakresie na aprobatę ponownie zasługują uwagi Sądu Okręgowego w Warszawie wyrażone w wyroku z dnia 28 września 2016 r. Również w innych orzeczeniach wskazuje się, że „nie ma podstaw do tego, by przeliczać świadczenie (…) poprzez uwzględnienie godziwej marży banku” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 sierpnia 2019 r., I ACa 126/19).

Kolejnym argumentem sprzeciwiającym się takiej wykładni art. 385 1 § 1 k.c., która zmierza do (choćby częściowego) zastąpienia niedozwolonego postanowienia umownego innym postanowieniem jest fakt, że prowadziłaby ona do naruszenia obowiązku prounijnej wykładni prawa krajowego.

Niniejsza sprawa ma charakter unijny, ponieważ podstawą orzeczenia Sądu jest w szczególności wielokrotnie już wskazywany art. 385 1 § 1 k.c., który implementuje art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, stanowiącego, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.". Jak zaś wskazał Trybunał Sprawiedliwości, „art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG sprzeciwia się takiemu uregulowaniu państwa członkowskiego, które zezwala sądowi krajowemu, przy stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, na uzupełnienie rzeczonej umowy poprzez zmianę treści owego warunku. (…) Z brzmienia ust. 1 rzeczonego art. 6 wynika zatem, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa ta powinna bowiem w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. (…) gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów (zob. podobnie ww. postanowienie w sprawie P.’, pkt 41 oraz przytoczone tam orzecznictwo), ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców.”(wyrok z dnia 14 czerwca 2012 r., C-618/10, B. E. de C.). Co więcej, w przytoczonym wyroku (punkt 69) Trybunał wprost nawiązał do punktów 86-88 opinii Rzecznika Generalnego V. T. z dnia 14 lutego 2012 r., w której powyższa kwestia została wyjaśniona w sposób jeszcze bardziej bezpośredni i stanowczy: „Przy dokładniejszej analizie celu regulacyjnego art. 6 ust. 1 omawianej dyrektywy można znaleźć dalsze argumenty przeciwko uprawnieniu sądu krajowego dotyczącemu zmiany warunku. Jak już wyjaśniono, celem stwierdzenia przez sąd krajowy braku mocy wiążącej nieuczciwych warunków jest uniemożliwienie związania konsumenta takimi warunkami. W ten sposób realizowany jest jednak również inny, długoterminowy cel dyrektywy 93/13 w postaci zaprzestania stosowania nieuczciwych warunków w transakcjach handlowych, jak wynika z art. 7 ust. 1 tej dyrektywy. W tym celu dyrektywa posługuje się, jak Trybunał wyraźnie uznał w swoim orzecznictwie, efektem odstraszającym, jaki dla przedsiębiorców ma sądowa kontrola nieuczciwego charakteru. Aby stwierdzić, czy zmiana umowy w drodze zastąpienia nieuczciwego warunku przez inny warunek, jaka została dokonana w postępowaniu przed sądem krajowym, jest sprzeczna z wymogami dyrektywy 93/13, należy zatem zbadać, czy zmiana ta może w sposób trwały negatywnie wpłynąć na odstraszający efekt, który wywołuje kontrola nieuczciwego charakteru. To oznaczałoby mianowicie, że praktyczna skuteczność dyrektywy nie byłaby zapewniona, co byłoby sprzeczne z unijnoprawnym zakazem udaremniania celów dyrektywy przez akty transponujące państw członkowskich. Taka zmiana umowy skutkuje tym, że ryzyko przedsiębiorcy wynikające ze stosowania nieuczciwych warunków w transakcjach handlowych zostaje znacznie zmniejszone. Podczas gdy przedsiębiorca ewentualnie musi obawiać się, że wskutek stwierdzenia braku mocy wiążącej warunku pozostanie nadal związany mniej korzystną dla niego umową, zmiana w podanym wyżej znaczeniu skutkuje ostatecznie tym, że warunki umowy zostają dostosowane do stanu zgodnego z ustawą i tym samym możliwego do zaakceptowania dla przedsiębiorcy. Jednak również w przypadkach, w których nieuczciwy charakter jednego lub kilku warunków skutkowałby nieważnością całej umowy, przedsiębiorca może ufać, że umowa mimo to zachowa swoją skuteczność, co w stosownym przypadku może nie być w interesie konsumenta. Perspektywa konwalidacji przyczyn nieważności umowy oraz przejrzystość ryzyka dla przedsiębiorcy mogłyby mieć odwrotny efekt niż zamierzony przez prawodawcę unijnego. Mogłyby one stwarzać dla niego zachętę po prostu do 'spróbowania szczęścia' i włączenia do umowy tylu nieuczciwych warunków, ile to możliwe, licząc na to, że sąd przeoczy większą część z nich. Jak słusznie zauważa Komisja, przedsiębiorca mógłby się ostatecznie poczuć sprowokowany przez taki stan prawny, zwłaszcza że w razie próby zastosowania swoich warunków wobec konsumenta nie miałby nic do stracenia. Te przykłady pokazują, że możliwości zmiany umowy a posteriori przez sąd nie tylko osłabiałyby odstraszający skutek wynikający z art. 6 ww. dyrektywy, lecz miałyby nawet odwrotny efekt. Tym samym cele dyrektywy 93/13 zostałyby pozbawione skuteczności.”

Powyższe stanowisko powinno zostać uznane za ugruntowane w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, ponieważ znalazło wyraz w wielu innych orzeczeniach. Stanowisko to jest aprobowane również w orzecznictwie sądów polskich.

W świetle powyższego, należało uznać, że zarówno stanowisko dopuszczające wyłączenie skuteczności niedozwolonego postanowienia umownego w części, jak również stanowisko dopuszczające zastąpienie niedozwolonego postanowienia umownego innym postanowieniem, są sprzeczne z obowiązującym prawem i to zarówno krajowym, jak i unijnym.

Trybunał Sprawiedliwości dopuścił jednak jeden wyjątek od zasady przewidującej skutek w postaci bezskuteczności niedozwolonego postanowienia umownego, wskazując w pkt 85 wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r. że „Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji takiej jak rozpatrywana w postępowaniu głównym, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym.”. Powyższe stanowisko zostało następnie przez Trybunał Sprawiedliwości uzupełnione o wskazanie, że „O ile Trybunał przyznał, że sędzia krajowy ma możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku względnie obowiązującym przepisem prawa krajowego, o tyle jednak z orzecznictwa Trybunału wynika, że możliwość ta jest ograniczona do sytuacji, w których unieważnienie tego warunku zobowiązywałoby sąd do unieważnienia całej umowy z narażeniem konsumenta na takie skutki, które stanowiłyby dla niego karę.”

Niezbędnym jest zaznaczenie, że powyższy zabieg ma charakter wyjątku od zasady i jako taki nie może być rozumiany w sposób rozszerzający. Należy zwrócić uwagę, że Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że aby sąd krajowy mógł zastąpić niedozwolone postanowienie umowne przepisem krajowym, muszą kumulatywnie wystąpić cztery przesłanki. Po pierwsze, konsekwencją bezskuteczności niedozwolonego postanowienia umownego musi był brak możliwości dalszego funkcjonowania umowy. Po drugie, w okolicznościach konkretnej sprawy rezultat w postaci nieważności umowy musi być dla konsumenta niekorzystny. Po trzecie, w prawie krajowym musi obowiązywać przepis dyspozytywny, którym można zastąpić niedozwolone postanowienie umowne. Po czwarte, musi istnieć także odrębny przepis prawa krajowego, który pozwala sądowi krajowemu na zastąpienie niedozwolonego postanowienia umownego przepisem dyspozytywnym.

W niniejszej sprawie żadna z powyższych przesłanek nie została spełniona. Brak jest w prawie polskim przepisu dyspozytywnego, który pozwalałby na zastąpienie klauzul waloryzacyjnych (przeliczeniowych). Ponadto brak jest również w prawie polskim przepisu, który pozwala sądowi krajowemu na zastąpienie niedozwolonego postanowienia umownego przepisem dyspozytywnym. W końcu, wyłączenie z zawartej przez strony umowy kredytu postanowień niedozwolonych nie powoduje powstania w niej „luki”, ani tym bardziej nie skutkuje tym, że umowa kredytu nie może obowiązywać. Nawet gdyby jednak uznać, że wyłączenie z umowy postanowień niedozwolonych skutkowałoby jej nieważnością, nie sposób przyjąć, aby rezultat ten mógł być dla konsumenta niekorzystny w świetle oświadczenia, że rozumie skutki nieważności umowy, jest na nie przygotowany i godzi się na nie. Tym samym, skoro konsument sam powołuje się na nieważność umowy, to próby uzupełniania tej umowy przez sąd należy uznać za niedopuszczalne( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 19 czerwca 2019 r., I ACa 250/19 ).

Z tego powodu należało zanegować pogląd, że „ustalenie kursu spłaty kredytu udzielonego we frankach szwajcarskich może nastąpić na podstawie przepisów ustawy z 28.4.1936 r. - Prawo wekslowe jeśli istnieją przeszkody dla zastosowania innych regulacji” (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16). Należało przede wszystkim zauważyć, że w stanie faktycznym sprawy stosunkiem umownym pomiędzy bankiem a kredytobiorcą nie była zawarta umowa kredytu indeksowanego do CHF, ale umowa pożyczki denominowanej w CHF. W tym fakcie przejawia się odmienność powyższej sprawy od sprawy niniejszej, w której strony zawarły umowę kredytu waloryzowanego w CHF, a więc taką, w której kwota kredytu jest określona w PLN, natomiast CHF jest jedynie walutą waloryzacji. Mianowicie przy umowie pożyczki (również kredytu) denominowanej w CHF to właśnie frank szwajcarski jest walutą kredytu, dlatego też wyłączenie postanowień umownych dotyczących przeliczenia kursu rat spłacanych w PLN może istotnie powodować powstanie luki polegającej na tym, że nie jest możliwe ustalenie, jak przeliczyć kurs PLN na kurs CHF. Taki problem nie pojawia się jednak przy umowie kredytu indeksowanego (waloryzowanego) kursem CHF, gdyż bezskuteczność postanowień umownych przewidujących waloryzację kredytu skutkuje tym, że kredyt ten staje się w całości kredytem złotówkowym i tym samym odpada potrzeba dokonywania jakichkolwiek operacji walutowych i prowadzenia związanych z tym obliczeń.

Niezależnie jednak od tego, należy zaaprobować stanowisko, że w wypadku powstania potencjalnej „luki” w umowie, „nie było możliwe zastosowanie art. 358 k.c. w miejsce pominiętego postanowienia umownego, a to z uwagi na fakt, że przepis ten w kształcie regulującym możliwość spełnienia świadczenia w walucie polskiej w przypadku, w którym przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej i określającym wartość waluty obcej według kursu średniego NBP, wszedł w życie dopiero w dniu 24.01.2009 r, a więc już po zawarciu umowy przez strony”(wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 19 czerwca 2019 r., I ACa 250/19). Gdyby jednak pomimo tego dopuścić stosowanie art. 358 § 2 k.c., choćby w drodze analogii, co wydaje się dopuszczać Trybunał Sprawiedliwości, to i tak nie mógłby on znaleźć zastosowania w niniejszej sprawie. Przepisu tego nie można bowiem odczytywać w oderwaniu od art. 358 § 1 k.c., w którym mowa jest o „spełnieniu świadczenia” w walucie polskiej lub w walucie obcej. Natomiast umowa zawarta przez strony przewidywała spełnienie świadczenia przez obie strony w walucie polskiej, zaś waluta obca miała służyć jedynie dla celów waloryzacji świadczenia. Możliwe byłoby więc jedynie ewentualne rozważenie stosowania wskazanego przepisu do umów kredytu denominowanych w walucie obcej, gdzie świadczenia stron są wyrażone w walucie obcej, a nie do umów kredytu indeksowanego (waloryzowanego) kursem waluty obcej, gdzie wszystkie świadczenia są oznaczone w walucie polskiej. Gdyby jednak i pomimo tego przyjąć możliwość stosowania per analogiam art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu obecnie obowiązującym, to wówczas należy zwrócić uwagę, że zgodnie z literalnym brzmieniem tego przepisu, kurs średni NBP jest stosowany do przeliczenia wartości waluty obcej na walutę polską. Przepis ten nie dotyczy więc przeliczenia waluty polskiej na walutę obcą. Tym samym, przepis ten mógłby ewentualnie „zapełnić lukę” powstałą po § 7 ust. 1 umowy kredytu, ale już nie po § 11 ust. 4 i § 13 ust. 6 umowy kredytu. Tymczasem to właśnie § 11 ust. 4 i § 13 ust. 6 umowy kredytu dotyczy przeliczenia wysokości rat uiszczanych przez kredytobiorcę w PLN na CHF i to właśnie ze stosowania tego postanowienia umowy strona powodowa wywodzi swoje roszczenie.

Brak jest także podstaw do stosowania w drodze analogii art. 41 Prawa wekslowego przez zastąpienie w niedozwolonym postanowieniu umownym kursu ustalanego przez bank kursem średnim Narodowego Banku Polskiego. Zaprezentowana wykładnia jest bowiem sprzeczna z art. 385 1 § 1 k.c., jak również z przedstawioną linią orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości w przedmiocie prawidłowej wykładni przepisów krajowych implementujących art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, które dopuszcza wyłącznie uzupełnienie „luki” po niedozwolonym postanowieniu umownym dyspozytywnym przepisem prawa krajowego. Przepisem takim nie jest niewątpliwie art. 41 Prawa wekslowego, a tym bardziej nie jest uzasadnione stosowanie tego przepisu w drodze analogii. Należy również mieć na uwadze, że zgodnie z tym przepisem „Jeżeli weksel wystawiono na walutę, która nie jest walutą miejsca płatności, sumę wekslową można zapłacić w walucie krajowej podług jej wartości w dniu płatności. Jeżeli dłużnik dopuści się zwłoki, posiadacz może żądać zapłaty sumy wekslowej w walucie krajowej według swego wyboru albo podług jej kursu w dniu płatności, albo podług jej kursu w dniu zapłaty. Wartość waluty zagranicznej oznacza się podług zwyczajów miejsca płatności. Wystawca jednak może zastrzec, że suma, przypadająca do zapłaty, ma być obliczona podług kursu, ustanowionego w wekslu.”. W powyższym przepisie brak jest więc w ogóle wskazania na jakikolwiek konkretny kurs waluty obcej. Natomiast stosowanie do tego przepisu kursu średniego NBP wynika wyłącznie z przyjętej wykładni tego przepisu, nie zaś z jego brzmienia. W dawniejszym orzecznictwie sądów polskich wprawdzie wskazywano na możliwość stosowania powyższego przepisu w drodze analogii w oparciu o art. 56 k.c., art. 65 k.c. i art. 353 1 k.c., jednak możliwość taka została wykluczona przez Trybunał Sprawiedliwości, który wprost wskazał, że „art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie , w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę”. Również w najnowszym orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego odrzuca się już koncepcję pozwalającą na zastąpienie postanowień umownych przewidujących przeliczenie kursów walut w oparciu o tabele kursowe banków.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Rejonowy podkreślił, że art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 są przepisami bezwzględnie obowiązującymi, w stosunku do których w systemie polskiego prawa cywilnego materialnego ani w prawie unijnym nie istnieją żadne przepisy szczególne, zaś wykładnia zmierzająca do ich niestosowania w określonych sytuacjach nie jest niczym innym jak wykładnią contra legem. W szczególności wyłączenia lub ograniczenia stosowania powyższych przepisów nie może uzasadniać fakt, że skutki ich stosowania nie są objęte pierwotnym zamiarem stron, który przyświecał im przy zawarciu umowy, bądź też tym, że wyłączenie niedozwolonych postanowień z umowy jest dla przedsiębiorcy niekorzystne (a nawet umowa staje się dla niego ekonomicznie nieopłacalna) ani też tym, że skutkuje ono uzyskaniem przez konsumenta w praktyce korzystniejszej umowy od innych konsumentów, którzy zawarli podobne umowy, ale niezawierające niedozwolonych postanowień umownych. Każdy z powyższych argumentów jest wprost sprzeczny z art. 385 1 § 1 k.c. i art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, jako że w istocie wyłączają ich stosowanie. Co więcej, należy zwrócić uwagę, że stosowanie powyższych przepisów w każdym przypadku powoduje modyfikację stosunku umownego pomiędzy stronami – o tym bowiem stanowi wprost dyspozycja powyższego przepisu. Gdyby więc sama tylko okoliczność, że strony zawierając umowę nie przewidywały tego, że zawiera ona niedozwolone postanowienia umowne, które nie wiążą konsumenta, miała powodować odstąpienie od stosowania art. 385 1 § 1 k.c., to w gruncie rzeczy przepis ten nigdy nie znalazłby zastosowania. Jedynym odstępstwem od zasady stosowania sankcji niezwiązania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym jest przewidziana w art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 sytuacja, w której na skutek wyłączenia z umowy klauzuli abuzywnej umowa ta nie może być dalej wykonywana. Sytuacja taka nie uzasadnia jednak odstąpienia od niezwiązania konsumenta klauzulą abuzywną, ale skutek wręcz przeciwny i o wiele dalej idący, a mianowicie polegający na upadku całej umowy.

Również okoliczność, że wyłączenie stosowania klauzuli abuzywnej jest niekorzystne dla przedsiębiorcy i może spowodować, że umowa stanie się dla niego ekonomicznie nieopłacalna, nie stanowi argumentu przekonującego do odstąpienia od stosowania skutku z stosowania art. 385 1 § 1 k.c. i art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13. Skutek ten jest bowiem niejako wpisany w mechanizm działania powyższych przepisów i stanowi on swoistą sankcję za wprowadzenie do umowy niedozwolonego postanowienia umownego.

Dla uznania postanowienia umownego za niedozwolone i wyciągnięcia z tego wszelkich skutków nie mają znaczenia interesy przedsiębiorcy, a nawet całego sektora gospodarki. W tym miejscu należy przywołać stan faktyczny sprawy rozstrzygniętej przez Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 21 grudnia 2016 r. (C-154/15 i C-307/15, N. i M.). W sprawie tej, ocenie Trybunału zostało poddane orzeczenie hiszpańskiego Sądu Najwyższego, które ograniczyło w czasie skutki stwierdzenia nieważności nieuczciwych warunków umów stosowanych przez hiszpańskie banki (tzw. „klauzul dolnego progu”), przyznając konsumentom prawo dochodzenia zwrotu kwot nienależnie wpłaconych na podstawie nieuczciwych warunków umownych dopiero od dnia wydania przez powyższy sąd orzeczenia stwierdzającego nieuczciwy charakter warunków, tj. od dnia 9 maja 2013 r. W opinii z dnia 13 lipca 2016 r. Rzecznik Generalny P. M. wskazał, że „wyjątkowe okoliczności”, w tym w szczególności „wielość potencjalnie dotkniętych sytuacji prawnych, mogąca podważyć stabilność sektora gospodarki” (pk 74) uzasadnia wniosek, że „art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z zasadami równoważności i skuteczności należy interpretować w ten sposób, iż w okolicznościach sporów w postępowaniach głównych, nie stoi on na przeszkodzie orzeczeniu Sądu Najwyższego, w którym ten ostatni sąd stwierdza nieuczciwy charakter klauzul „dolnego progu”, nakazuje zaprzestanie ich używania i usunięcie ich z istniejących umów oraz stwierdza ich nieważność, jednocześnie ograniczając ze względu na wyjątkowe okoliczności skutki, w szczególności restytucyjne, tej nieważności do dnia wydania swojego pierwszego stwierdzającego ją wyroku.” (pkt 76). Jednakże Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 21 grudnia 2016 r. nie podzielił powyższego stanowiska, stwierdzając, że „Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że sprzeciwia się on orzecznictwu krajowemu ograniczającemu w czasie skutki restytucyjne związane ze stwierdzeniem nieuczciwego charakteru – w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy – warunku znajdującego się w umowie zawartej z konsumentem przez przedsiębiorcę jedynie do kwot nienależnie zapłaconych na podstawie takiego warunku po ogłoszeniu orzeczenia, w którym sąd stwierdził ów nieuczciwy charakter.”. Wobec powyższego należało uznać, że według Trybunału Sprawiedliwości negatywne skutki finansowe wobec przedsiębiorców stosujących niedozwolone postanowienia umowne, a nawet potencjalna możliwość „podważenia stabilności sektora gospodarki” nie mogą uzasadniać odstąpienia od stosowania art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, ani nawet ograniczenia skutków stosowania tego przepisu.

Tym bardziej podstawą odmowy stosowania art. 385 1 § 1 k.c. nie może być okoliczność, że wyłączenie stosowania niedozwolonych postanowień umownych wobec konsumenta powoduje, że w konsekwencji uzyskuje on umowę o korzystniejszych parametrach niż inni konsumenci znajdujący się w podobnej sytuacji. Mianowicie w pewnych sytuacjach nieskuteczność klauzul rzeczywiście może spowodować, że umowa, która zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c. w pozostałym zakresie obowiązuje nadal będzie dla tego konsumenta tak bardzo korzystna, że uzyskanie jej w normalnych warunkach rynkowych byłoby nieprawdopodobne. Stan ten jest jednak skutkiem stosowania wskazanych przepisów, które nie przewidują w tym zakresie żadnych odstępstw. Należało więc uznać, że rezultat ten stanowi wyraz woli prawodawcy krajowego i unijnego. Natomiast sytuacja innych konsumentów nie może mieć tutaj znaczenia, ponieważ nie są oni stroną przedmiotowej umowy ani niniejszego postępowania. Nie sposób również dopatrywać się nadużycia prawa podmiotowego przez konsumenta, który występuje przeciwko przedsiębiorcy z roszczeniem mającym oparcie w nieskuteczności niedozwolonych postanowień umownych tylko z tej przyczyny, że zmierza ono do polepszenia sytuacji ekonomicznej tego konsumenta. Roszczenie takie zmierza bowiem wyłącznie do odzyskania nienależnego świadczenia od przedsiębiorcy, który jest autorem niedozwolonego postanowienia umownego, natomiast w żaden sposób nie pogarsza sytuacji innych konsumentów.

Mając powyższe na uwadze Sąd Rejonowy podzielił stanowisko, że „Konieczność obliczenia zobowiązania pozwanego wynikającego z umowy kredytu złotowego według stawek oprocentowania LIBOR należy uznać za naturalną sankcję cywilną, następstwo zachowania kredytodawcy polegającego na wprowadzeniu do kontraktu bezskutecznej klauzuli. W praktyce obrotu bankowego banki zawierały umowy o kredyt złotowy wedle oprocentowania opartego o stawkę WIBOR, a umowy o kredyt walutowy i umowy o kredyt złotowy indeksowany do waluty obcej wedle oprocentowania opartego o stawkę LIBOR. Zarówno LIBOR, jak i WIBOR mają charakter rodzajowo tożsamy, a mianowicie stanowią umowny parametr transakcji finansowych. Jeżeli nawet ekonomicznym skutkiem wyroku będzie uzyskanie przez konsumentów kredytu na warunkach korzystniejszych od występujących na rynku (np. aktualnie niższe oprocentowanie według stawki LIBOR niż według stawki WIBOR), to skutek ten będzie spowodowany li tylko zamieszczeniem w umowie przez powodowy bank klauzuli sprzecznej z prawem. Sąd nie mógł zignorować tej sprzeczności kierując się interesem ekonomicznym banku (por. uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów SN z 6.03.1992 r., III CZP 141/91, OSNC rok 1992, nr 6, poz. 90). Sam brak takiego rodzaju produktów w ofercie rynkowej banków nie stanowi przeszkody do uznania przedstawionej oceny prawnej za nieuzasadnioną. Obliczenie zobowiązania pozwanego wynikającego z umowy kredytu złotowego według stawek oprocentowania LIBOR nie może także zostać uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Nie sposób podzielić poglądu wyrażonego przez Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia 22.08.2016 r., III C 1073/16 (...) rok 2017, nr 2, poz. 98), że doprowadzenie do sytuacji, w której kredyt udzielony w złotych byłby oprocentowany tak jak kredyt walutowy byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego jako niesprawiedliwe wobec tych kredytobiorców, którzy zawarli umowę kredytu nieindeksowanego i w związku z tym ponosili znacznie wyższe koszty kredytu. Ocena treści stosunku prawnego łączącego strony przedmiotowego procesu, w tym ocena czy doszło do ewentualnego naruszenia zasad współżycia społecznego powinna zostać dokonana wyłącznie w ramach tego konkretnego stosunku prawnego. Sytuacja prawna innych uczestników obrotu prawnego, w tym innych kredytobiorców, którzy zawierali innego rodzaju umowy kredytu niż umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej nie może wpływać na sytuację prawną pozwanego jako kredytobiorcy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2018 r. VI ACa 694/18).

Wyłączenie niedozwolonych postanowień umownych z umowy kredytu zawartej przez strony skutkuje tym, że kredyt przestaje być waloryzowany kursem CHF, ale pozostaje w całości kredytem w złotych, którego kwota powinna zostać wypłacona przez bank i zwrócona wraz z odsetkami w złotych, bez dokonywania jakichkolwiek przeliczeń na walutę obcą. Waluta kredytu – PLN – została wprost wyrażona już na samym początku umowy kredytu (§ 1 ust. 2), natomiast CHF został oznaczony wyłącznie jako waluta waloryzacji (§ 1 ust. 3) przestaje mieć jakiekolwiek praktyczne znaczenie w sytuacji, w której waloryzacja kredytu w ogóle nie następuje wobec wyłączenia obowiązywania klauzul przeliczeniowych.

Z wcześniejszych rozważań wypływa odpowiedź na pytanie, czy skutkiem zastosowania art. 385 ( 1) § 1 i 2 k.c. do klauzul waloryzacyjnych umowy kredytu złotowego waloryzowanego kursem CHF oraz posiadającego zmienne oprocentowanie stanowiące sumę wskaźnika referencyjnego LIBOR (np. LIBOR CHF 3M) i marży banku może być przekształcenie go w „czysty” (niewaloryzowany kursem CHF) kredyt złotowy posiadający zmienne oprocentowanie stanowiące sumę wskaźnika referencyjnego LIBOR i marży banku. Odpowiedź na to pytanie jest pozytywna, ponieważ powyższy skutek stanowi bezpośredni rezultat stosowania art. 385 ( 1) § 1 i 2 k.c. i art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13. Jest przy tym oczywiste, że w realiach rynkowych żaden bank nie oferuje ani nie oferował kredytu w PLN oprocentowanego stawką LIBOR i marżą, ponieważ zwyczajowo przyjęte jest, że stawką referencyjną dla PLN jest WIBOR, nie zaś LIBOR, będący stawką referencyjną dla CHF, EUR, GBP, JPY i USD. Powyższe okoliczności nie wynikają jednak z bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa, ale z ustalonych zwyczajów na rynkach finansowych. Tym samym więc sam fakt swoistego „niedopasowania” waluty kredytu do jego stawki referencyjnej nie jest wystarczającym argumentem przemawiającym za odstąpieniem od stosowania art. 385 ( 1) § 1 i 2 k.c. oraz art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13. Przepisy te nie przewidują bowiem wyłączenia skutku niezwiązania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym w wypadku, w którym prowadziłoby to do sprzeczności pozostałej części umowy z ustalonymi zwyczajami doboru stawek referencyjnych oprocentowania umów kredytu na rynku finansowym. Należało przy tym podkreślić, że wyłączenie z umowy kredytu klauzul waloryzacyjnych nie prowadzi do zmiany charakteru umowy, ponieważ nadal pozostaje ona umową kredytu udzielonego i spłacanego w PLN.

Jako podsumowanie powyższych uwag służy punkt 13 wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r. sygn. III CSK 159/17 w którym wskazano: „Eliminacja klauzuli indeksacyjnej obejmuje wszystkie postanowienia umowy, które się na nią składają (...) Zauważyć należy bowiem, że mogą one funkcjonować tylko łącznie - w umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej przeliczenie wypłaconej kwoty kredytu na walutę obcą przy wypłacie kredytu służy temu, by można było ustalić wysokość zadłużenia i w konsekwencji wysokość pozostających do spłaty rat kredytu (w walucie obcej). Jeżeli zaś raty mogą być spłacane wyłącznie w walucie polskiej,(…), konieczne jest również określenie sposobu przeliczenia raty kredytu na tę walutę. Eliminacja któregokolwiek z tych przeliczników przy zachowaniu konstrukcji, w której kredyt wypłacany jest spłacany w walucie polskiej, sprawia, że niemożliwe jest stosowanie drugiego z nich. Niezależnie od powyższego należy również stwierdzić, że zarówno sposób ustalania kursu (…) dotknięty był taką samą wadliwością w postaci dowolności ustalania kursu przez bank. (…) W ocenie Sądu Najwyższego eliminacja klauzuli indeksacyjnej nie prowadzi do unieważnienie umowy, ani też nie wymaga zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego innym - możliwe jest funkcjonowanie umowy stron również po wyeliminowaniu z niej klauzuli indeksacyjnej. Do ewentualnego zastąpienia kwestionowanych postanowień umownych innymi, musiałoby dojść jedynie wówczas, gdyby po wyeliminowaniu klauzuli abuzywnej nie było możliwe dalsze obowiązywanie umowy, zaś konsument mógłby zostać narażony na szczególnie niekorzystne konsekwencje, choćby w postaci rozwiązania umowy (...) Uznając za prawidłowy pogląd, że eliminacja klauzuli umownej uznanej za bezskuteczną nie może prowadzić do zmiany charakteru stosunku prawnego łączącego strony, tj. granicą, której przekroczenie uzasadnia interwencję sądu, jest sprzeczne z naturą stosunku (art. 353 1 k.c.) ukształtowanie umowy (np. wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, OSNC 2015/11/132), należało uznać, że wartość świadczenia powinna być bezpośrednio określona w złotych polskich. Taki wniosek wynika bowiem z wyeliminowania z umowy wszelkich przeliczników na walutę obcą. Równocześnie brak podstaw, by modyfikować określenie ceny kredytu. Obowiązujące regulacje prawne limitują bowiem maksymalne (a nie minimalne) granice oprocentowania świadczeń. W praktyce prowadzi to do uznania potrzeby utrzymania dla umowy oprocentowania według stawek LIBOR, mimo że z umowy wyeliminowane zostają wszelkie powiązania wysokości świadczeń z walutą inną niż polska. Nie ma tu znaczenia to, że strony najprawdopodobniej nie ustaliłyby wysokości oprocentowania kredytu złotowego według stawki LIBOR, gdyby były świadome abuzywności klauzuli indeksacyjnej. Konieczność przyjęcia takiego wniosku wynika z zastosowania art. 385 1 § 2 k.c. i wyeliminowania z umowy wyłącznie postanowienia uznanego za abuzywne. Próba modyfikacji przy takiej okazji innych postanowień umowy byłaby sprzeczna zarówno z tym przepisem, jak i z przedstawionym powyżej orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE, z którego wynika zakaz zmieniania przez sąd postanowień umowy. Jeżeli zakaz ten dotyczy bezpośrednio postanowienia uznanego za abuzywne, to tak samo, a nawet tym bardziej musi obejmować także inne postanowienia umowy, nawet jeżeli uznane zostałoby, że pośrednio wiążą się z postanowieniem abuzywnym. Trybunał Sprawiedliwości UE wyklucza nie tylko tzw. redukcję utrzymującą skuteczność postanowienia abuzywnego, ale także wyłącza możliwość uzupełniania luk w umowie powstałych po wyeliminowaniu takiego postanowienia, a zatem umowa powinna „w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego” (wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018/7-8/79 oraz powołane w nim orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE). Z punktu widzenia banku pozostawienie dotychczasowego oprocentowania pełni funkcję tzw. penalty default, a zatem klauzuli odstraszającej kredytodawcę od stosowania w przyszłości niedozwolonych postanowień umownych.”

Również w wyroku z dnia 9 maja 2019 r. sygn.I CSK 242/18 Sąd Najwyższy wskazał, że „eliminacja abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej nie prowadzi do zmiany wysokości i zasad ustalania oprocentowania. W praktyce oznacza to, że kredyt oprocentowany jest w dalszym ciągu według stosowanych na ogół dla CHF stawek LIBOR, mimo że z umowy wyeliminowane zostaje wszelkie powiązanie wysokości świadczeń z walutą inną niż polska. Nie ma tu znaczenia fakt, że Bank najprawdopodobniej nie ustaliłby wysokości oprocentowania kredytu złotowego według stawki LIBOR, gdyby był świadomy abuzywności klauzuli waloryzacyjnej. Kryterium hipotetycznej woli stron mogłoby mieć znaczenie na tle art. 58 § 3 k.c., którego nie można stosować w odniesieniu do skutków eliminacji niedozwolonych postanowień umownych. Wniosek o stosowaniu dotychczasowych zasad oprocentowania kredytu wynika wprost z treści art. 385 1 § 2 k.c. i jest skutkiem wyeliminowania z umowy wyłącznie postanowienia uznanego za abuzywne. Modyfikacja przy takiej okazji innych postanowień umowy byłaby sprzeczna zarówno z tym przepisem, jak i z przedstawionym powyżej orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE, z którego wynika zakaz zmieniania przez sąd postanowień umowy. Jeżeli zakaz ten dotyczy bezpośrednio postanowienia uznanego za abuzywne, to tak samo, a nawet tym bardziej musi obejmować także inne postanowienia umowy, które jedynie pośrednio wiążą się z postanowieniem abuzywnym. Nie wydaje się przy tym, aby wyciągnięty tu wniosek o konieczności stosowania oprocentowania wyrażonego według stawek LIBOR stanowił zbyt surową sankcję dla Banku stosującego niedozwolone postanowienia umowne. Oznacza to jedynie tyle, że kredyt oprocentowany będzie według stawki niższej niż byłby najprawdopodobniej oprocentowany kredyt udzielony w złotych i niezawierający klauzul walutowych. Wskazać należy, że podstawową sankcją przewidzianą w art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim na wypadek zaniedbania wykonania obowiązków informacyjnych jest tzw. sankcja kredytu darmowego, polegająca na tym, że konsument zwraca kredyt w terminie i w sposób ustalony w umowie, bez żadnych odsetek i innych kosztów należnych kredytodawcy. Sankcja ta wydaje się więc znacznie surowsza, a może być uznana za rozwiązanie referencyjne w dziedzinie konsumenckich stosunków kredytowych.”

Również w późniejszym orzecznictwie wskazuje się w szczególności, że „nie ma tu znaczenia to, że Bank najprawdopodobniej nie ustaliłby wysokości oprocentowania kredytu złotowego według stawki LIBOR, gdyby był świadomy abuzywności klauzuli indeksacyjnej. Jak wskazuje bowiem Sąd Najwyższy, kryterium hipotetycznej woli stron mogłoby mieć znaczenie na tle art. 58 § 3 k.c., którego nie można jednak stosować w odniesieniu do skutków eliminacji niedozwolonych postanowień umownych.” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 sierpnia 2019 r., I ACa 126/19).

Sąd Rejonowy w całości podzielił powyższą ocenę prawną Sądu Najwyższego, którą uznał za zgodną z przepisami art. 385 1 § 1 i 2 k.c. oraz art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, jak również realizującą zasadę ochrony konsumentów, stanowiącą wartość nie tylko ustawową, ale również konstytucyjną (art. 76 Konstytucji RP), a przede wszystkim unijną, zawartą w jednych z podstawowych i najważniejszych aktów prawnych w porządku prawnym Unii Europejskiej, jakimi są Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (art. 12 i art. 269 ust. 1) i Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej (art. 38).

Należało przy tym zauważyć, że przeszkody dla funkcjonowania kredytu udzielone w PLN i oprocentowanego stawką LIBOR nie stanowią przepisy rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011 z dnia 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych i zmieniające dyrektywy 2008/48/WE i 2014/17/UE oraz rozporządzenie (UE) nr 596/2014, jego przepisy obowiązują od dnia 1.01.2018 r. (art. 59), czyli od daty przypadającej już po zawarciu umowy kredytu przez strony. Przede wszystkim zaś wskazany akt prawny nie zawiera żadnego przepisu, który zabraniałby stosowania opisanej konstrukcji prawnej. Rozporządzenie to mianowicie zmierza do zapobiegania manipulowaniu wskaźnikami referencyjnymi przez ich administratorów, zaś jego celem nie jest ograniczenie sposobu ich wykorzystywania przez strony stosunków cywilnoprawnych.

Wyłączenie stosowania wobec konsumenta klauzul waloryzacyjnych nie powoduje też, aby wykonywanie umowy kredytu stało się niemożliwe. Wręcz przeciwnie, zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c. umowa nadal obowiązuje w całym pozostałym zakresie, a w szczególności w mocy pozostają postanowienia przewidujące elementy przedmiotowo istotne. Ustalenie wysokości kwoty kredytu, która powinna zostać wypłacona kredytobiorcy, jak również wysokości comiesięcznych rat należnych kredytodawcy jest jak najbardziej możliwe, ponieważ w mocy pozostają § 1, § 5, § 10, § 11 (poza ust. 4) i § 12 umowy kredytu, które w sposób kompletny regulują powyższe kwestie. Co więcej, obliczenie wysokości kapitału i rat kredytu staje się wręcz łatwiejsze po wyeliminowaniu z umowy klauzul waloryzacyjnych, ponieważ wyłącza konieczność ustalania tych świadczeń w oparciu o kurs CHF. Wysokość należnych rat kredytu przy powyższych założeniach została też ustalona przez Sąd w oparciu o opinię biegłego sądowego, co samo w sobie stanowi definitywny dowód na okoliczność, że funkcjonowanie zawartej przez strony umowy kredytu z pominięciem klauzul przeliczeniowych jest możliwe. Uprawnia to wniosek, że „niezwiązanie kredytobiorców klauzulami przeliczeniowymi (...), a więc ich usunięcie ze skutkiem ex tunc z umowy nie sprawia, że nie może ona nadal być wykonywana”. Stanowisko to jest wyrażane obecnie również w innych orzeczeniach Sądów powszechnych ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 marca 2019 r., I ACa 681/18).

Powyższy wniosek jest zgodny z art. 385 1 § 1 i 2 k.c., jak również z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, zgodnie z którym nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Powyższy przepis wprost wskazuje na to, że zasadą powinno być utrzymanie w mocy pozostałej (nieabuzywnej) części umowy, zaś upadek całej umowy może nastąpić jedynie wyjątkowo. Jak słusznie wskazano w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, „realizowany przez prawodawcę unijnego w dyrektywie 93/13 cel nie polega na wyeliminowaniu z obrotu wszystkich zawierających nieuczciwe warunki umów, lecz na przywróceniu równowagi między stronami umowy, co do zasady przy jednoczesnym utrzymaniu w mocy umowy jako całości”.

Również w orzecznictwie Sądu Najwyższego, w tym w sprawach dotyczących umów kredytu indeksowanych kursem waluty obcej, wskazuje się, że „Abuzywność niektórych postanowień umownych zawieranych z udziałem konsumentów nie oznacza, ze cała umowa jest nieważna. Umowa taka może istnieć i wywierać skutki prawne bez spornego postanowienia.” (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17). Należy bowiem mieć na uwadze, że „sankcja bezskuteczności dotyczy tylko klauzuli abuzywnej. Ideą wprowadzenia przepisu art. 385 1 k.c. było bowiem dążenie do maksymalnej ochrony konsumenta poprzez skuteczne wyeliminowanie wadliwych postanowień umownych przy minimalnej ingerencji w stosunek prawny. Taka kwalifikacja rzeczonej klauzuli co do zasady nie powinna prowadzić do nieważności całej umowy kredytowej ”.

Sąd miał przy tym na uwadze wskazówki Trybunału Sprawiedliwości wyrażone w pkt 38-45 wyroku z dnia 3 października 2019 r. C-260/18, D. a w szczególności w pkt 4, w którym wskazał, że unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty. Tymczasem Trybunał orzekł już, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, takiej jak ta w postępowaniu głównym, w związku z czym obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna”. Trybunał wskazał jedynie na to, że możliwość utrzymania umowy w tej sytuacji jest niepewna, ale nie niemożliwa. Powyższa wypowiedź nie może być odczytywana w oderwaniu od kontekstu, który tworzy w szczególności pkt 39-41 przytoczonego wyroku. W tej zaś części wyroku Trybunał stanowczo wskazał, że celem art. 6 ust. 1 drugiego członu zdania dyrektywy 93/13 "nie jest unieważnienie wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki", natomiast przepis ten „sam w sobie nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie zgodnie z prawem Unii krajowemu porządkowi prawnemu, (...) Zatem w świetle kryteriów przewidzianych w prawie krajowym, w konkretnej sytuacji należy zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały unieważnione." Wobec tego Sąd w oparciu o przepisy prawa polskiego doszedł do wniosku, że obowiązywanie umowy kredytu w walucie polskiej i posiadającej oprocentowanie oparte o stawkę referencyjną LIBOR CHF nie jest wykluczone przez żaden powszechnie obowiązujący przepis prawa.

Brak podstaw do uznania, że w stosunku do kwestionowanych przez kredytobiorcę postanowień umownych znajduje zastosowanie art. 58 § 3 k.c., a tym bardziej – że do całej umowy kredytu zawartej przez strony ma zastosowanie art. 58 § 2 k.c. wobec jej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Należało zaaprobować stanowisko, że co do zasady zakres pojęć „dobre obyczaje” i „zasady współżycia społecznego” jest tożsamy, a przynajmniej w przeważającej części obejmuje te same przypadki. Tym samym klauzule przeliczeniowe zawarte w umowie kredytu zawartej przez strony spełniałyby przesłanki do uznania ich za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a podstawą tego byłyby te same przyczyny, dla których Sąd uznał je za kształtujące prawa i obowiązki konsumenta sprzecznie z dobrymi obyczajami. Pomimo tego jednak zastosowanie art. 58 § 2 i 3 k.c. jest w tym wypadku wyłączone z tej przyczyny, że zamiast niego należy stosować art. 385 1 § 1 i 2 k.c., które to stanowią w stosunku do art. 58 § 2 i 3 k.c. zarówno lex specialis, jak i lex posterior. Należy tutaj zwrócić uwagę, że choć w ogólności skutek stosowania powyższych przepisów jest zbliżony, ponieważ zmierza on do eliminacji określonych postanowień umownych (części czynności prawnej), to jednak zachodzi tutaj istotna różnica polegająca na tym, że skutkiem zastosowania art. 58 k.c. jest bezwzględna nieważność czynności prawnej lub jej części i skutek ten może być dla konsumenta niekorzystny, natomiast art. 385 1 § 1 i 2 k.c. przewiduje sankcję szczególną, polegającą na tym, że niedozwolone postanowienia umowne nie wiążą konsumenta. Tym samym na bezskuteczność niedozwolonych postanowień umownych może się powoływać wyłącznie konsument, a nie przedsiębiorca, dzięki czemu okoliczność braku związania konsumenta niedozwolonymi postanowieniami umownymi nie może być nigdy wykorzystana przeciwko konsumentowi. Dlatego też Sąd, nawet jeżeli stwierdzi z urzędu istnienie niedozwolonych postanowień w umowie, jest obowiązany najpierw poinformować o tym konsumenta, który może wówczas oświadczyć, że sprzeciwia się zastosowaniu przez Sąd sankcji bezskuteczności. Natomiast sankcja nieważności czynności prawnej lub jej części ma odmienny charakter, ponieważ nieważność odnosi skutek wobec wszystkich stron czynności prawnej. Na nieważność czynności prawnej może powołać się każda ze stron, jak również może (a wręcz powinien) ją stwierdzić Sąd z urzędu. W tym jednak wypadku wyciągnięcie konsekwencji z nieważności czynności prawnej nie jest uzależnione od woli którejkolwiek ze stron, w tym konsumenta i w rezultacie uznanie czynności prawnej lub jej części za nieważną może okazać się dla konsumenta niekorzystne. Podsumowując, brak związania konsumenta klauzulami abuzywnymi (w przeciwieństwie do nieważności tych postanowień) nie może wywoływać wobec niego negatywnego skutku, co pozostaje w zgodzie z art. 6 i pozostałymi przepisami dyrektywy 93/13/EWG oraz ugruntowanym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości w sprawach konsumenckich.

Ze wskazanych przyczyn należy podzielić stanowisko, że „Eliminacja ze stosunku prawnego postanowień uznanych za abuzywne nie prowadzi do zniweczenia całego stosunku prawnego, nawet gdyby z okoliczności sprawy wynikało, że bez tych postanowień umowa nie zostałaby zawarta. Wynika to z relacji między art. 58 § 3 k.c. a art. 385 ( 1) § 2 k.c., który jako przepis późniejszy i szczególny w stosunku do art. 58 § 3 k.c. eliminuje jego zastosowanie, ustanawiając w sytuacji określonej w jego § 1 zasadę zachowania mocy wiążącej umowy.” jak również, że przepis art. 385 ( 1) § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 30 sierpnia 2018 r., I ACa 316/18).

W przywołanym wyroku Sąd Najwyższy zastrzegł, że „jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Ten ostatni wniosek wynika wyraźnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że „…nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”. Jednocześnie jednak wyjaśnił, że eliminacja postanowienia określającego świadczenie główne „częściej prowadzić będzie do upadku umowy w całości niż eliminacja postanowienia niezwiązanego ze świadczeniem głównym, ale fakt ten sam w sobie jest bez znaczenia, jeżeli na podstawie pozostałych postanowień możliwe jest określenie praw i obowiązków stron”. Również Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że ocena, czy umowa może funkcjonować po usunięciu z niej niedozwolonych postanowień umownych powinna być dokonana nie w drodze podejścia subiektywnego (tj. odtworzenia woli lub domniemanej woli stron), ale w drodze podejścia obiektywnego (tj. oceny zgodności umowy pozbawionej niedozwolonych postanowień umownych w świetle przepisów prawa krajowego).

Stąd też stanowiska wyrażone w uchwałach składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dni 6 marca 1992 r. i 22 maja 1991 r., wskazujące na nieważność postanowień regulaminów bankowych pozwalających bankowi na jednostronną zmianę parametrów umowy z uwagi na ich sprzeczność z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu zarówno art. 58 § 2, jak i art. 353 1 k.c., choć niewątpliwie słuszne w dacie ich wydania, to jednak obecnie nie mogą znaleźć zastosowania w stosunku do umów konsumenckich, właśnie z uwagi na wprowadzenie z dniem 1 lipca 2000 r. do kodeksu cywilnego art. 385 1 § 1 i 2, który to przepis nie obowiązywał jeszcze w latach 1991-1992.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Rejonowy stwierdził, że brak jest podstaw do uznania, iż zawarta przez strony umowa jest nieważna w całości lub w części wobec zastosowania klauzul przeliczeniowych. W konsekwencji Sąd oddalił powództwo główne, które obejmowało żądanie zapłaty oparte na założeniu nieważności powyższej umowy.

W świetle powyższych rozważań, na skutek wykonywania umowy kredytu zawierającej wadliwe postanowienia umowne, doszło do powstania po stronie pozwanego nienależnego świadczenia, podlegającego zwrotowi na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c.

Skoro umowa nie jest nieważna w całości i może funkcjonować bez niedozwolonych postanowień umownych, wobec czego poniższe rozważania na wypadek wysokości świadczenia w razie nieważności całej umowy mają jedynie charakter ewentualny.

W okresie od listopada 2009 r. do października 2011 r. strona powodowa uiściła na rzecz pozwanego raty kredytu w łącznej wysokości 74.450,53 zł. W przypadku nieważności umowy kredytu kwota ta stanowiłaby w całości świadczenie nienależne podlegające zwrotowi przez pozwanego na rzecz strony powodowej.

Należało przy tym zauważyć, że w razie uznania umowy za nieważną oprócz tego, że kredytobiorcy przysługuje prawo żądania zwrotu wszystkich uregulowanych rat kredytu, to również bankowi przysługuje roszczenie o zwrot kapitału kredytu. Okoliczność ta pozostaje jednak bez znaczenia, skoro w niniejszej sprawie pozwany nie zgłosił zarzutu potrącenia ani powództwa wzajemnego, zaś brak jest podstaw prawnych do rozliczenia wzajemnych należności stron z tytułu nienależnych świadczeń (tzw. teoria salda), ponieważ byłoby ono sprzeczne z zasadą, że do dokonania potrącenia wierzytelności jest uprawniona strona, a nie Sąd.

Sąd Rejonowy uznał za słuszną tzw. teorię dwóch kondycji co oznacza, że jeśli w wyniku zawarcia umowy każda ze stron spełniła świadczenie na rzecz drugiej strony, to w przypadku nieważności umowy, bądź też w przypadku upadku/unieważnienia umowy z uwagi na niemożność jej utrzymania po wyeliminowaniu postanowień abuzywnych, każda z nich ma własne roszczenie o zwrot spełnionego świadczenia – bank o zwrot kwoty przekazanej kwoty pożyczki, a pożyczkobiorca o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz banku w wykonaniu umowy pożyczki bankowej. Rozliczenie nieważnej umowy na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu jest czystym restytucyjnym zwrotem tego, co świadczono. Oczywiście nie ma przeszkód do wzajemnego potrącenia świadczeń, ale tylko wówczas, gdy jest to wynikiem woli obu stron, bądź też jednej strony – składającej oświadczenie o potrąceniu i zgłaszającej procesowy zarzut potrącenia” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 listopada 2019 r., V ACa 490/18).

Wyłączenie niedozwolonych postanowień umownych z umowy kredytu zawartej przez strony skutkuje tym, że kredyt przestaje być waloryzowany kursem CHF, ale pozostaje w całości kredytem w złotych, którego kwota powinna zostać wypłacona przez bank i zwrócona wraz z odsetkami w złotych, bez dokonywania jakichkolwiek przeliczeń na walutę obcą. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w wielokrotnie przytoczonym już wyroku z dnia 9 maja 2019 r., sygn.. I CSK 242/18 „wskutek niedozwolonego charakteru postanowień składających się na klauzulę waloryzacyjną kredyt udzielony powodom należało uznać za kredyt złotowy niezawierający takiej klauzuli. Powinien on być spłacany w złotych w terminach przewidzianych w umowie i z zastosowaniem przewidzianego tam oprocentowania. Jeżeli wysokość faktycznych spłat była wyższa, świadczenie z tego tytułu może być uznane za nienależne.”.

Nie sposób przyjąć w ocenie Sądu I instancji, że w sprawie niniejszej zwrot świadczenia nie należy się kredytobiorcy z uwagi na ziszczenie się przesłanki, o której mowa w art. 411 pkt 1 k.c. Jak bowiem wynika z treści § 12 ust. 1 umowy, pobranie rat kredytu następowało bez odrębnej dyspozycji zatem pobranie składki nie wymagało jakiejkolwiek dyspozycji ze strony kredytobiorcy. Pozwany nie wykazał również, aby kredytobiorca dysponował wiedzą, że raty kredytu są pozwanemu należne w niższych kwotach od faktycznie pobieranych. W tym stanie rzeczy nie jest możliwe przyjęcie, że strona powodowa mogła nie uiszczać wyższych rat kredytu, uznając, że nie jest zobowiązana do regulowania ich w tej wysokości. Powyższy wniosek znajduje potwierdzenie w orzecznictwie, gdzie podnosi się, że „Ustabilizowana wykładnia art. 411 pkt 1 k.c. oparta jest na ścisłym rozumieniu przesłanki wiedzy spełniającego świadczenie. Musi on nie tylko spełnić świadczenie całkowicie dobrowolnie, ale również z pozytywną wiedza i świadomością, że nie jest do tego świadczenia zobowiązany. Nie wystarczy więc, aby miał w tym względzie wątpliwości lub podejrzenia, że - być może - świadczy nienależnie w całości lub w części (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 1997 r., III CKN 236/97, OSNC 1998 r., Nr 6, poz. 101, z dnia 10 czerwca 2003 r., I CKN 390/01, OSP z 2005 r. Nr 9, poz. 111, czy z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 69/11, OSNC z 2012, nr 5 poz. 63). Mało prawdopodobne jest, że powodowie, spłacając przedterminowo zaciągnięty kredyt w okresie, kiedy umowy tego rodzaju, jak zawarta przez nich z pozwanym, nie były jeszcze przedmiotem licznych sporów sadowych i analiz prawnych, mieli wiedzę, że niektóre postanowienia umowne miały charakter abuzywny i ich nie wiązały, a tym bardziej, orientowali się jaka część spłaty była nienależna.” W ocenie Sądu w niniejszej sprawie należy wyciągnąć tożsame wnioski.

Nie sposób również uznać, aby zwrot świadczenia nie należał się kredytobiorcy z uwagi na ziszczenie się przesłanki, o której mowa w art. 409 k.c. Brak jest jakiegokolwiek dowodu na okoliczność, że pozwany uzyskaną korzyść zużył lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony.

W związku z powyższym pojawiła się potrzeba ustalenia wysokości rat, które powinny zostać pobrane przez pozwanego w prawidłowej wysokości, to jest takiej, która wynikała z zawartej przez strony umowy kredytu, z pominięciem jej postanowień zawartych w klauzulach przeliczeniowych. Różnica pomiędzy prawidłową wysokością, a wysokością rat nieprawidłowo pobranych przez pozwanego za dochodzony pozwem okres od listopada 2009 do września 2018 r. została ustalona przez Sąd na podstawie opinii biegłego w kwocie 78.639,21 zł. Kwota ta stanowiła więc pobrane przez pozwanego świadczenie nienależne, którego zwrot należało od niego zasądzić na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c. Ponieważ jednak strona powodowa domagała się kwoty niższej, tj. 74.450,53 zł, Sąd był związany żądaniem pozwu i zasądził tylko tę kwotę, zgodnie z art. 321 § 1 k.p.c.

Powodowie nie wezwali pozwanego do zapłaty przed procesem. Mając to na uwadze, Sąd uznał, że do wezwania pozwanego do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem doszło z chwilą doręczenia mu odpisu pozwu wraz z załącznikami, co miało miejsce w dniu 12.12.2019 r. W orzecznictwie ugruntowane jest mianowicie stanowisko, że doręczenie odpisu pozwu o zapłatę stanowi wezwanie do zapłaty w rozumieniu art. 455 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2015 r., I CSK 169/14). Pozwany po wezwaniu do zapłaty powinien był spełnić świadczenie niezwłocznie, co nie oznacza jednak, że miał obowiązek dokonać zapłaty w tym samym dniu, w którym otrzymał wezwanie do zapłaty. Niezbędne było mianowicie zakreślenie pozwanemu stosownego terminu na zapoznanie się z treścią żądania strony powodowej, jego przeanalizowanie i podjęcie stosownej decyzji. Sąd podzielił stanowisko, że „Dla sytuacji typowych, gdy z okoliczności nie wynika nic innego, należy przyjąć, że spełnienie świadczenia niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania oznacza spełnienie w terminie 14 dni od wezwania. W razie zaniechania przez wierzyciela wezwania przed wszczęciem postępowania sądowego należy za wezwanie uznać datę doręczenia pozwu.” (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2004 r., II CK 364/02). Zdaniem Sądu żądanie sformułowane przez stronę powodową można zaliczyć do „sytuacji typowych”, co uzasadnia przyjęcie terminu wymagalności świadczenia powodów na termin przypadający po upływie 14 dni od doręczenia pozwanemu odpisu pozwu w dniu 12.12.2019 r. (z uwzględnieniem dni ustawowo wolnych od pracy). Wobec tego Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego odsetki od dnia 30.12.2019 r. do dnia zapłaty. Jednocześnie powództwo o zasądzenie odsetek od za wcześniejszy okres (od dnia 14.11.2019 r. do dnia 30.11.2019 r.) zostało oddalone.

Za nietrafny Sąd I instancji uznał podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia. Strona powodowa nie domagała się od pozwanego zapłaty z tytułu łączącego ich stosunku umownego, lecz z tytułu świadczenia nienależnego (art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c.), które ze swojej natury nie może stanowić roszczenia o świadczenie okresowe. Wobec tego do roszczenia strony powodowej odnosił się dziesięcioletni termin przedawnienia (art. 118 k.c.), który nie upłynął pomiędzy żadną z dat uiszczonych rat kredytu do chwili wniesienia pozwu. Stanowisko to jest zgodne ze stanowiskiem pozwanego, który w odpowiedzi na pozew powołał się na 10-letni termin przedawnienia. Z zaświadczenia pozwanego banku wynika, że pierwszą (i jedyną) płatnością dokonaną przez powodów w listopadzie 2009 r. była płatność z dnia 16.11.2009 r., a więc już po dniu 13.11.2009 r. Prowadzi to do wniosku, że w niniejszej sprawie powodowie nie dochodzą zawrotu żadnych płatności dokonanych przed dniem 13.11.2009 r., a tym samym podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia dotyczy roszczenia, którego powodowie nie dochodzą w niniejszej sprawie.

W związku z faktem, że powodowie już w chwili zawarcia umowy kredytu byli małżonkami, a w ich związku małżeńskim obowiązywał ustrój ustawowej wspólności majątkowej i stan ten nie zmienił się aż do chwili wydania wyroku, roszczenie należne od pozwanego należało zasądzić od pozwanego na rzecz powodów zgodnie ich żądaniem łącznie, czyli do majątku objętego ich małżeńską ustawową wspólnością majątkową, zgodnie z art. 31 § 1 k.r.io.

Powództwo o ustalenie podlegało oddaleniu w zakresie żądania ustalenia bezskuteczności poszczególnych postanowień umowy i regulaminu. Żądanie ustalenia zostało sformułowane nieprecyzyjnie. Mianowicie powodowie wnieśli o uznanie wobec nich za bezskuteczne poszczególnych postanowień umowy i regulaminu, a jednocześnie nie wskazali, o który konkretnie regulamin chodzi. Jak wynika z przeprowadzonych w sprawie dowodów, regulamin stosowany przez pozwanego był kilkakrotnie zmieniony, zaś w aktach sprawy znajdują się 3 różne wersje regulaminu. Niemniej jednak treść przytoczonych postanowień regulaminu zdaje się wskazywać na pierwotną wersję regulaminu, co jednak wydaje się być wątpliwe w świetle stwierdzenia, że treść regulaminu co najmniej dwukrotnie została zmieniona, a tym samym nie może już wiązać powodów. § 1 ust. 1, § 1 ust. 4, § 25 ust. 2 i 3, § 28 ust. 2 regulaminu mają obecnie inną treść niż przytoczono w piśmie procesowym powodów z dnia 21.07.2020 r. Tym samym żądanie dotyczące tych postanowień jest wewnętrznie sprzeczne, skoro powodowie domagają się uznania za bezskuteczne wobec nich postanowień regulaminu o treści, która nie obowiązuje już od dnia 1.07.2009 r., a więc od 11 lat. Wprawdzie postanowienia regulaminu o tej treści obowiązywały powodów przed tym dniem, niemniej jednak powodowie domagają się uznania, że postanowienia te „są bezskuteczne”, a nie, że „były bezskuteczne do czasu zmiany regulaminu”.

Powództwo o ustalenie zostało oddalone w całości również z uwagi na brak interesu prawnego (art. 189 k.p.c.). Jak już wskazano, postanowienia regulaminu kredytowe zostały kilkukrotnie zmienione (m.in. w dniu 1.04.2009 r. i 1.07.2009 r. – a więc przeszło 11 lat temu) – jest więc oczywistym, że nie obowiązują już one powodów w pierwotnej wersji – niezależnie od tego, czy w dacie zawarcia umowy miały abuzywny charakter. Natomiast postanowienia umowy, choć abuzywne to w ocenie sądu powodom również nie przysługuje interes prawny w ustaleniu, że postanowienia te są wobec nich bezskuteczne. Mianowicie stwierdzenie, że zawarte w umowie kredytu klauzule przeliczeniowe nie wiążą powodów samo w sobie w żaden sposób nie zmienia sytuacji powodów, gdyż w dalszym ciągu odzyskanie przez nich zwrotu nadpłaconej części rat kredytu jest możliwe tylko w drodze powództwa o zapłatę. Natomiast w powództwie o zapłatę Sąd każdorazowo bada, czy postanowienia umowy są abuzywne, a więc dokonuje tożsamego ustalenia, którego domagają się powodowie. W konsekwencji powództwo o ustalenie bezskuteczności klauzul przeliczeniowych nie kończy sporu pomiędzy stronami, gdyż skutek taki może zostać osiągnięty jedynie w drodze powództwa o zapłatę.

Niezależnie od powyższego, sąd miał na uwadze, że uprawomocnienie się wyroku wydanego w niniejszej sprawie w zakresie żądania zapłaty wywoła taki skutek, że w ewentualnej przyszłej sprawie o zapłatę kolejnych kwot Sąd będzie musiał ograniczyć się wyłącznie do analizy powództwa co do samej wysokości roszczenia, ponieważ sama zasada odpowiedzialności pozwanego zostanie prawomocnie przesądzona w niniejszej sprawie (art. 365 § 1 k.p.c.). W procesie o dalszą - ponad prawomocnie uwzględnioną - część świadczenia z tego samego stosunku prawnego, sąd nie może w niezmienionych okolicznościach odmiennie orzec o zasadzie odpowiedzialności pozwanego. Zasada odpowiedzialności pozwanego, przesądzona w prawomocnym wyroku uwzględniającym część roszczenia, jest wiążąca w sprawie o zasądzenie pozostałej części (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2014 r. V CSK 203/13). Sąd obowiązany jest uznać, że kwestia prawna, która była już przedmiotem rozstrzygnięcia w innej sprawie, a która ma znaczenie prejudycjalne w sprawie przez niego rozpoznawanej, kształtuje się tak, jak to przyjęto w prawomocnym wcześniejszym wyroku. W przeciwnym razie wyroki sądowe miałyby walor jedynie opiniujący, a nie stanowczy i imperatywny. W przypadku rozstrzygania spraw, których wielość wynika z cząstkowego dochodzenia świadczenia będącego przedmiotem jednej wierzytelności, wysiłek sądu (podobnie jak wysiłek powoda przy formułowaniu żądań) sprowadza się praktycznie do powielenia sposobu myślenia podjętego przy rozpoznaniu jednej ze spraw.

Należy zwrócić uwagę, że w analogicznych sprawach o ustalenie bezskuteczności tożsamych postanowień umownych stosowanych przez pozwanego powództwa również były oddalane z uwagi na brak interesu prawnego. Tym samym, choć niewątpliwie wszystkie wskazywane przez powodów postanowienia umowy i regulaminu stanowią niedozwolone postanowienia umowne i w związku z tym nie wiążą powodów, to jednak powodowie nie wykazali, ze przysługuje im interes prawny we wniesieniu powództwa o ustalenie. Należało przy tym zauważyć, że pozwany kwestionował istnienie interesu prawnego po stronie powodów. Natomiast powodowie wprawdzie podnieśli, że wydanie wyroku ustalającego przez Sąd definitywnie zakończy spór pomiędzy stronami, jednak nie przedstawili za tym poglądem żadnych merytorycznych argumentów. Tymczasem definitywne zakończenie sporu co do tego, że klauzule przeliczeniowe w umowie kredytu mają abuzywny charakter i nie wiążą powodów będzie miało miejsce już po uprawomocnieniu się wyroku w zakresie żądania zapłaty. Wyrok ten będzie miał znaczenie prejudycjalne dla ewentualnych przyszłych procesów pomiędzy stronami opartymi na tej samej podstawie prawnej.

Pozwany przegrał sprawę niemal w całości, co uzasadniało zasądzenie od niego na rzecz strony powodowej całych kosztów procesu na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelacje od powyższego rozstrzygnięcia wywiodły obie strony.

Powodowie zaskarżyli wyrok w części co do jego punktu pierwszego wnosząc o jego zmianę i uwzględnienie roszczenia głównego, zasądzenie na ich rzecz od pozwanego kosztów postępowania.

Orzeczeniu zarzucili naruszenie: art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe oraz art. 69 ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo bankowe, art. 58 § 2 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c., art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe w zw. z art. 353 1 k.c., art. 358 1§ 2 k.c. oraz art. 358 1§ 5 k.c., art. 385 1§ 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG. Art. 6 k.c., art. 7 ust. 1 załącznika do dyrektywy 2005/29.WE, art. 6 ust. 3 w zw. z art. 4 pkt. 3 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, art. 536 § 1 k.c., art. 384 § 1 k.c.

Apelacją pozwany zaskarżył wyrok w części co do punktów II i IV, wnosząc o ich zmianę i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu.

Orzeczeniu zarzucił naruszenie: art. 3 k.p.c. w zw. z art. 6 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c., art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233§ 1 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z ar. 247 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c., art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 2 §1 pkt. 2 i pkt. 5 k.p.c., art. 228 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 100 zd. 1 k.p.c., art. 385 1 § 1 k.c. i art. art. 385 2 k.c., art. 4 ustawy o zmianie ustawy Prawo banków, art. 32 w zw. z art. 24 ustawy o Narodowym Banku Polskim, art. 5 ust 2 pkt 7 i art. 111 ust 1 pkt 4ustawy Prawo bankowe oraz art. 2 w zw. z art. 8 w zw. z art. 137 pkt 3 ustawy Prawo bankowe, art. 358 § 2 k.c., art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 65 k.c. oraz art. 76 ustawy Prawo bankowe w zw. z art. 385 1 § 2 k.c., art 65 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 354 k.c.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Sąd II instancji podzielił ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji uznając je za własne, dokonał jednak odmiennej oceny prawnej z której wywiódł zasadność dochodzonego pozwem roszczenia głównego, uznając za zasadne i przyjęte jako własne rozważania Sądu Rejonowego co do odsetek ustawowych za opóźnienie, świadczenia nienależnego, zarzutu przedawnienia.

Apelacja powodów podlegała uwzględnieniu w znacznej części wobec zasadności argumentacji w niej zawartej, przy czym zarzut naruszenia art. 384 k.p.c. z uwagi na poniższe rozważania okazał się obojętnym dla rozstrzygnięcia sprawy.

Mają bowiem słuszność apelujący powodowie, iż nie było podstawy dla oddalenia roszczenia głównego u podstaw którego stała wywodzona przez skarżących nieważność umowy kredytu.

Sąd II instancji podzielając ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i uznając je za własne, z wyjątkiem oceny klauzul waloryzacyjnych jako świadczenia ubocznego, odmiennie jednak dokonał oceny co do bytu umowy, która zdaniem sądu odwoławczego była nieważna, wobec wyeliminowania klauzul waloryzacyjnych na skutek stwierdzonej ich bezskuteczności i niemożności zastąpienia bezskutecznych postanowień inną zasadą waloryzacji a tym samym niemożności pozostawienia umowy jako ważnej bez klauzul waloryzacyjnych właściwych dla relacji umownej uzgodnionej przez strony, nadto wobec stwierdzonej nieważności umowy wprost bez sięgania do oceny umowy przez pryzmat klauzul abuzywnych..

Stąd w powiązaniu z art. 69 Prawa bankowego oraz art. 58 k.c. rozważyć trzeba było w realiach niniejszej sprawy w ramach roszczenia wywodzonego jako pierwsze, stwierdzenie nieważności umowy kredytu wprost, bez sięgania do niedozwolonych postanowień umownych. Niewątpliwie bowiem zastosowanie przez poprzednika pozwanej w umowie walutowych klauzul indeksacyjnych, powinno opierać się na takim ich zapisaniu, aby zmienność kursu waluty obcej została wyznaczona przez element obiektywny, wprost dookreślony w umowie i zewnętrzny np. określany przez instytucje finansowe, weryfikowalny przez strony, odseparowany zatem od woli strony umowy tj. poprzednika pozwanej i w trakcie jej wykonania pozwanej. Czego nie sposób stwierdzić w umowie poddanej ocenie sądu.

Za sprzeczne bowiem z istotą stosunków umownych, a tym samym niepodlegające prawnej ochronie, należało uznać zapisy przedmiotowej umowy, w której strona ekonomicznie silniejsza tj. poprzednik pozwanej i finalnie pozwana, był upoważniony do jednostronnego określenia kursu waluty stanowiącej podstawę dla oznaczenia kwot rat obciążających w skali każdego miesiąca powodów. Zamieszczenie w przedmiotowej umowie negowanej klauzuli waloryzacyjnej, nie może być uznane za działanie pozostające w granicach swobody umów z art. 353 1 k.c. Stanowi bowiem rażące przekroczenie tej zasady, nie przydające bowiem swobody po stronie konsumentów. W ocenie sądu odwoławczego, główne zobowiązanie powodów do spłacenia kredytu, w trakcie realizacji przedmiotowej umowy, obliczane przy zastosowaniu klauzuli jego waloryzacji do CHF, nie może zostać określone jednostronnym oświadczeniem przez drugą stronę tej umowy tj. pozwanego, zainteresowanego jej bytem w relacji z jego interesem finansowym. Bank jednostronnie przecież mógł określić poziom swojego zysku w kolejnych miesiącach wykonywania umowy, albowiem mógł wyznaczać poziom swojej korzyści finansowej przez nieskrępowane prawem, ani też przedmiotową umową, oznaczenie kursu w swej tabeli, którą ustalał przecież samodzielnie, bez określonych ram umownych lub prawnych, czyli wyłącznie poprzez ich określanie swymi decyzjami. Nie miało przy tym istotnego znaczenia dla oceny bytu umowy, jej nieważności, że pozwany uwzględniał wyznaczniki mające podłoże ekonomiczne, związane z trendami kursowych na rynku, co wynika wprost z opinii biegłego sądowego. Istotne bowiem było w realiach niniejszej sprawy, że pozwany miał zawarowane umownie podstawy dla jednostronnego ustalenia kursu waluty a zatem zadłużenia powodów stojącego u podstaw nieważnej relacji stron.

Umowa zawierająca tego rodzaju klauzule, ustalane li tylko wolą i wiedzą pozwanej, bez znanych stronie powodowej reguł, a także bez zapisów umownych dookreślających mechanizm i zasady ustalania kursy waluty przy spłacie otrzymanego kredytu, wprost jest nieważna ze skutkiem ex tunc, a więc od daty zawarcia przedmiotowej umowy.

Nie zatem można pominąć w realiach niniejszej sprawy przy ocenie ważności przedmiotowej umowy, możliwej do przeprowadzenia już w dniu jej podpisania oraz w późniejszym okresie, że zastosowanie wskazanego w umowie sposobu obliczania rat nie sposób uznać w świetle art. 69 ust. 1 Prawa bankowego za zgodne z tym przepisem oznaczenie kredytu podlegającego spłaceniu. Również z tego powodu można dopatrzeć się nieważności przedmiotowej umowy, w której klauzula waloryzacyjna była stosowana przy określeniu głównego zobowiązania powodów.

Zastosowanie zasady waloryzacji kursem CHF jest oczywiście dopuszczalne, co do zasady, ale wtedy gdy pozwala na określenie koniecznych przedmiotowo postanowień umowy kredytowej, określonych w art. 69 Prawa bankowego, w tym w szczególności zobowiązań powodów. Sporządzenie umowy, wymagało zatem zastosowania takiego mechanizmu na etapie określania kursu CHF na potrzeby ustalenia każdej kolejnej raty, który byłby niezależny od arbitralnych decyzji kredytodawcy np. średnim kursem NBP. Przy czym o tym winny postanowić strony, do czego nie doszło w realiach przedmiotowej umowy. Powodowie jako kredytobiorcy w oparciu o ogólny mechanizm waloryzacji, uzależniony od decyzji w tej mierze kredytodawcy, zostali pozbawieni możności ustalenia przy podpisaniu umowy, poziomu do którego ponoszą ryzyko związane ze skorzystaniem z przedmiotowego kredytu, nie zaoferowano im bowiem czytelnych ram, zasad, co do warunków ustalania wysokości rat kapitałowych, rzutujących automatycznie na wysokość faktycznie spłacanego kredytu. Powodowie powinni mieć bowiem możność poznania i zaakceptowania podstaw i zasad waloryzacji jako strona umowy i zobowiązani do spłaty kredytu. Granice swobody umów, związane z samą istotą i naturą umowy, również kredytowej, nie pozwalają więc na akceptację takiej treści zapisów dotyczących waloryzacji kredytu do CHF, jakie znalazły się w § 7 ust. 1, §11 ust. 4. §13 ust 6 umowy, nadto § 25 ust 2 i 3 oraz § 28 ust 2 Regulaminu. Przekraczały one bowiem z podanych powyżej powodów granice wyznaczone naturą stosunków obligacyjnych, zatem jako sprzeczne z art. 353 1 k.c. nie pozwalały na uznanie ważności umowy. Chodziło bowiem w tej części o główne, podstawowe obowiązki powodów związane ze spłatą uzyskanego kredytu, co do których nie mieli wiedzy, ani też nie mieli wpływu na ich powstanie.

W tym stanie rzeczy rozstrzygnięcie z apelacji w przedmiocie roszczenia głównego o zapłatę, czyniło brak podstaw dla rozstrzygnięcia z powództwa ewentualnego.

Pomimo, iż powodowie zakresem swego środka zaskarżenia objęli jedynie punkt pierwszy wyroku oddalający roszczenia główne to rozstrzygnięcie co do tego roszczenia czyniło w istocie niemożliwym pozostawienie w zaskarżonym wyroku rozstrzygnięcia co do roszczenia ewentualnego. Taki wniosek wynika bowiem ze specyfiki roszczenia ewentualnego, które nie jest roszczeniem wywiedzionym obok lecz podlega rozpoznaniu li tylko wobec oddalenia roszczenia głównego. Skoro więc sąd odwoławczy uwzględnił roszczenie główne, rozstrzygnięcie o roszczeniu ewentualnym musiało zostać usunięte z zaskarżonego orzeczenia.

Konsekwencją uznania umowy jako nieważnej jest, iż powodom, którzy w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacali kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego zgodnie z art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c., niezależnie od tego, iż są dłużnikami pozwanego banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu ( por. uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z 2021-02-16, III CZP 11/20). Powodowie w okresie od września 2009 r. do października 2011 r. uiścili tytułem rat kapitałowo – odsetkowych kwotę dochodzoną pozwem tj. 74.450,53 zł., co wynika m.in. z opinii biegłego sądowego. Kwota ta podlegała zasądzeniu na rzecz powodów wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie prawidłowo ustalony przez Sąd Rejonowy. Powództwo i apelacja powodów podlegały oddaleniu jedynie w niewielkim zakresie tj. co do żądania zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od daty wniesienia powództwa do dnia 29 grudnia 2019 r. przy uwzględnieniu prawidłowej argumentacji poczynionej przez Sąd I instancji.

Apelacja pozwanego podlegała oddaleniu albowiem argumentacja w niej zawarta nie mogła doprowadzić do uwzględnienia wniesionego środka zaskarżenia.

Skoro bowiem wskutek wywiedzenia apelacji przez powodów, sąd odwoławczy uwzględnił roszczenie główne strony czynnej procesu w oparciu o nieważność umowy kredytu, odniesienie apelacji wywodzonej przez stronę bierną procesu do przesłanek abuzywności jako nie utrzymanych przez Sąd II instancji w zaskarżonym wyroku, pozostało bez znaczenia skoro finalnie rozpoznano roszczenie główne nie zaś ewentualne wywodzone w zaskarżonej części z abuzywności. Skoro więc w postępowaniu odwoławczym uwzględniono roszczenie główne, nie było podstaw dla rozpoznania i oceny roszczenia ewentualnego negowanego w zarzutach apelacji. Stąd też zarzuty apelacji pozwanego dotyczące naruszenia procedury cywilnej oraz prawa materialnego odnoszące się do przedmiotu roszczenia ewentualnego przez pryzmat abuzywnych postanowień umownych i ich bezskuteczności, pozostały obojętne dla rozstrzygnięcia sprawy, jako nie dotyczące roszczenia podlegającego finalnej ocenie.

Zważyć jedynie należało, że sąd II instancji nie znalazł podstaw dla stwierdzenia bezskuteczności negowanych przez powodów postanowień umownych, bowiem uznano je wprost za prowadzące do nieważności umowy, zatem nie generujące skutku wynikającego z abuzywności powołanych w pozwie postanowień umownych. W tym stanie rzeczy podnoszona wadliwa ocena przesłanek abuzywności kwestionowanych postanowień umownych, przy ocenie jak wyglądałaby sytuacja powodów przy eliminacji postanowień ocenionych jako abuzywne, była zbędna przy uznaniu za zasadnego roszczenia głównego.

Także wobec nieważności umowy z uwagi na jej powyżej dookreślone zapisy, dla oceny materiału dowodowego sprawy w odniesieniu do roszczenia o zapłatę kwoty 74.450,53 zł. pozostawały oświadczenia złożone przez powodów co do ryzyka walutowego, waloryzacji a także co do wykonywania nieważnej umowy kredytu w tym wskazanych wyliczeń co do kształtowania kwoty kredytu.

Zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 2 par 1 pkt 2 oraz pkt 5 k.p.c. wskutek stwierdzenia nieważności umowy kredytu nie mógł podlegać uwzględnieniu. Zważyć też należało, że waloryzowanie kredytu powodów nie było oparte o sprawdzalny i niezależny od pozwanego wskaźnik, zatem nie byłoby podstaw przy ocenie roszczenia ewentualnego dla dopuszczenia dowodu z opinii biegłego dla ustalenia nadpłaty w oparciu o średni kurs CHF według danych NBP. Taki miernik nie był ustalony przez strony, a poza tym sąd nie miał podstawy dla zastąpienia postanowień umowy, nawet gdyby uznać je za abuzywne, postanowieniami nie znajdującymi oparcia w przepisach prawa. Dowolność w tej mierze była bowiem niedopuszczalna.

Żadna ze stron nie negowała, że kursy walut są zmienne, nie mniej istotne w sprawie było ustalenie w umowie kredytu takiego miernika waloryzacji by miał on charakter obiektywny i uchwytny dla każdej strony umowy oraz niezależny od decyzji jednej ze stron umowy.

Zarzut naruszenia art. 385 1 par 1 k.c. i art. 385 2 k.c. wobec nie rozpoznania roszczenia ewentualnego pozostawał obojętny dla rozstrzygnięcia z roszenia wywiedzionego jako główne.

Co zaś dotyczy zarzutu naruszenia art. 4 o zmianie ustawy Prawo bankowe co do skutków wejścia w życie tej ustawy dla oceny abuzywności, zważyć należało, że nawet przy ocenie abuzywności nie byłoby możliwe uzupełnienie umowy w miejsce postanowień uznanych przez Sąd Rejonowy za bezskuteczne. Uzupełnienie umowy, o czym w powyższej części uzasadnienia, nie było możliwe albowiem umowa ta jest nieważna a nawet gdyby uznać bezskuteczność negowanych w niej postanowień to i tak nie ma uregulowania mocą, którego sąd mógłby nadać umowie w miejsce bezskutecznych postanowień inne niż przyjęte w umowie brzmienie.

W powiązaniu z powyższą argumentacją za niezasadne należało ocenić pozostałe zarzuty apelacji.

Skoro strona pozwana przegrała proces niemal w całości, zastosowanie w sprawie znalazła zasada zawarowana w art. 100 zd drugie k.p.c., niezasadnie negowana w apelacji pozwanej. Nie ulegało bowiem wątpliwości, że powodowie przegrali proces w marginalnym zakresie zatem nie było podstaw do stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu, ani też dla ich wzajemnego zniesienia.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Okręgowy uwzględniając apelację powodów zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c. Kosztami postępowania apelacyjnego został obciążony pozwany na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.