Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 września 2022 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Hanna Bartkowiak

Protokolant: staż. Katarzyna Szymczak

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Marzanny Woltmann-Frankowskiej

po rozpoznaniu w dniu 29 września 2022 r.

sprawy U. B.

oskarżonej z art. 284 § 1 kk w zw. z art. 284 § 3 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Rejonowego w Śremie

z dnia 11 lutego 2022 r., sygn. akt II K 155/21

1. Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok.

2. Zasądza od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50 zł tytułem zwrotu zryczałtowanych kosztów postępowania w sprawach o wykroczenia za instancję odwoławczą oraz wymierza jej opłatę za II instancję w kwocie 30 zł.

Hanna Bartkowiak

UZASADNIENIE

U. B. została oskarżona o to, że w dniu 6 marca 2021 r. w Ś. w sklepie (...) przy ul. (...) dokonała przywłaszczenia telefonu komórkowego marki S. (...) o wartości 650 zł na szkodę J. L., tj. przestępstwo z art. 284 § 1 kk w zw. z art. 284 § 3 kk.

Sąd Rejonowy w Śremie, wyrokiem nakazowym z dnia 6 maja 2021 r. wydanym w sprawie o sygn. akt II K 155/21 uznał oskarżoną za winną popełnienia zarzucanego jej przestępstwa z art. 284 § 1 kk w zw. z art. 283 § 3 kk i wymierzył jej karę grzywny w wysokości 80 stawek dziennych po 20 zł każda oraz obciążył ją kosztami sądowymi (k. 43-43v).

Od powyższego wyroku U. B. wniosła skutecznie sprzeciw (k. 48-50), co skutkowało skierowaniem sprawy do rozpoznania na zasadach ogólnych.

Po przeprowadzeniu rozprawy Sąd Rejonowy w Śremie, wyrokiem z dnia 11 lutego 2022 r. wydanym w sprawie o sygn. akt II K 155/21 uznał U. B. za winną tego, że w dniu 6 marca 2021 r. w Ś. w sklepie (...) przy ul. (...) dokonała przywłaszczenia telefonu komórkowego marki S. (...) o wartości 372 zł na szkodę J. L., tj. wykroczenia z art. 119 § 1 kw i za to na podstawie art. 39 § 1 kw odstąpił od wymierzenia kary. Nadto Sąd obciążył obwinioną kosztami postępowania (k. 95-95v).

Apelację od powyższego wyroku złożył obrońca obwinionej zaskarżając powyższy wyrok w całości. Skarżący podniósł zarzut obrazy przepisów postępowania, tj. art. 7 kpk oraz szereg zarzutów błędów w ustaleniach faktycznych sprowadzających się do podważania trafności stanowiska Sądu Rejonowego o towarzyszącym obwinionej zamiarze przywłaszczenia telefonu komórkowego marki S. pozostawionego przypadkowo w sklepie (...) przez małoletnią N. L..

Na kanwie tak skonstruowanych zarzutów apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie U. B. od zarzucanego jej czynu (k. 113-119).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy obwinionej była bezzasadna i nie zasługiwała na uwzględnienie.

Przed odniesieniem się do konkretnych zarzutów apelacyjnych Sąd Okręgowy będąc do tego ustawowo zobligowany, zbadał czy w sprawie nie wystąpiły uchybienia, o których mowa w art. 104 § 1 kpw i art. 440 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw, powodujące konieczność ingerencji w zaskarżony wyrok niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów, po czym stwierdził, że w sprawie nie ujawniły się żadne bezwzględne przyczyny odwoławcze ani nie wystąpiła rażąca niesprawiedliwość wyroku.

Kontrola odwoławcza zaskarżonego wyroku przeprowadzona pod kątem zgłoszonych w apelacji względnych przesłanek odwoławczych doprowadziła do wniosku, że Sąd Rejonowy przeprowadził sprawę nie naruszając przepisów procesowych, co mogłoby mieć wpływ na treść zapadłego orzeczenia, a wyrokując wziął pod uwagę wszystkie przeprowadzone dowody. Każdy z ujawnionych podczas przewodu sądowego dowodów poddany został ocenie, która uwzględnia wskazania wiedzy, logicznego myślenia i zasady doświadczenia życiowego. Sąd I instancji w jasny i przekonujący sposób przedstawił tok swojego rozumowania, co było gwarancją dokonania bezbłędnych ustaleń faktycznych na temat przypisanego obwinionej U. B. umyślnego wykroczenia przeciwko mieniu.

Powyższe stanowisko potwierdza analiza akt sprawy i uzasadnienie wyroku,
w którym należycie wskazano, jakie fakty zostały uznane za udowodnione i jakie dowody były podstawą ich przyjęcia. Sąd prawidłowo też podał którym fragmentom dowodów osobowych nie dał wiary, argumentując przyczyny dokonania ich negatywnej oceny. Podkreślić przy tym należy, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom art. 424 § 1 i 2 kpk w zw. z art. 82 § 1 kpw, w pełni pozwalając na kontrolę prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Odnosząc się zaś już konkretnie do zgłoszonych zarzutów odwoławczych to kontrola instancyjna nie potwierdziła naruszenia art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw. Wbrew bowiem stanowisku skarżącego przeprowadzona ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego była wystarczająco szczegółowa i obiektywna, a przy tym uwzględniała w odpowiednim stopniu zasady prawidłowego rozumowania oraz wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd I instancji poddał weryfikacji wszystkie zgromadzone w sprawie dowody i dokonał ich należytego zwartościowania. Tak przeprowadzona weryfikacja dowodów czyniła zadość przepisowi art. 7 kpk i została w całości zaaprobowana przez Sąd odwoławczy.

W ramach omawianego zarzutu apelujący zasadniczo podważał przyjętą ocenę dowodu z wyjaśnień obwinionej, uważając, że na wiarę zasługiwał opis zdarzeń przedstawiony przez nią w trakcie przesłuchania na rozprawie w dniu 3 listopada 2021 r. Obrońca obwinionej zignorował przy tym zupełnie, że w przedmiotowej sprawie jednym z dowodów było nagranie z monitoringu, ukazujące sposób zachowania się U. B. w sklepie (...). Przypomnieć zatem trzeba, że nagrany został moment jak obwiniona podeszła do kasy, dostrzegła leżący tam telefon marki S. i odsunęła go w prawy róg półki, na której był pozostawiony, upewniając się czy nikt nie zauważył jej zachowania. Obwiniona następnie zasłaniała go różnymi rzeczami: jednym z zakupionych w sklepie produktów, torbą, a na koniec położyła ona na nim swój telefon komórkowy i schowała oba telefony razem do swojej torebki. Mowa ciała obwinionej utrwalona na nagraniu z monitoringu wskazuje jednoznacznie na zamiar jaki towarzyszył obwinionej, tj. przywłaszczenia pozostawionego przez przypadek telefonu komórkowego. Znamienne jest przy tym, że w trakcie przesłuchania mającego miejsce w postępowaniu przygotowawczym U. B. przyznała, iż z rozmysłem zabrała telefon ze sklepu, nieracjonalnie przy tym tłumacząc, że chciała go oddać na Policję. Obwiniona nie zrobiła absolutnie nic by powiadomić jakąkolwiek jednostkę Policji o fakcie odnalezienia telefonu. Późniejsze tłumaczenia, iż zamierzała ona oddać telefon na Policję w najbliższym dniu roboczym były jedynie następstwem uświadomienia sobie przez obwinioną konsekwencji swojego czynu. Trafnie Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na brak logiki w tym fragmencie wyjaśnień, bowiem gdyby rzeczywiście obwinionej zależało na zwróceniu pozostawionego telefonu wystarczyło poinformować o jego znalezieniu obsługę sklepu. Byłoby to bowiem najskuteczniejsze i niekłopotliwe rozwiązanie, a N. L., która chwilę potem wróciła do sklepu w poszukiwaniu telefonu natychmiast by go odzyskała. Zamiast tego obwiniona udała się do swojego miejsca zamieszkania z zabranym cudzym telefonem, nie czyniąc nic by poinformować Policję (chociażby telefonicznie) o zabraniu telefonu Samsung ze sklepu (...). Obwiniona w postępowaniu jurysdykcyjnym próbowała wycofać się ze wskazania o celowym zabraniu telefonu ze sklepu, jednak było to nieprzekonujące. Sąd I instancji prawidłowo zatem ocenił i tę część wyjaśnień U. B.. Naiwne bowiem było tłumaczenie, że przez roztargnienie, nieświadomie zabrała telefon z drogerii, zwłaszcza że co innego wynikało z nagrania z monitoringu – dowodu bez wpływowego, którego obrońca zdawał się nie dostrzegać. Konkludując, Sąd Okręgowy nie dostrzegł żadnych nieprawidłowości w procesie wartościowania przez Sąd meriti poszczególnych dowodów, a w konsekwencji w całości zaaprobował ocenę dowodową organu niższej instancji. Natomiast obrońca obwinionej przedstawił jedynie swój subiektywny pogląd w tym zakresie, opierając się na założeniu o wiarygodności wyjaśnień U. B. co do przebiegu zdarzenia, bez refleksji nad widocznym brakiem konsekwencji w tych wyjaśnieniach składanych na różnych etapach postępowania. Apelujący eksponował zarazem te dowody, które nie podważały tezy o braku zamiaru dokonania przywłaszczenia pozostawionego w drogerii telefonu.

Również zastrzeżenia z apelacji dotyczące błędu w ustaleniach faktycznych nie zasługiwały na uwzględnienie. Oceniając zarzuty z tej kategorii nie można bowiem zapominać, że błąd ustaleń zachodzi jedynie wtedy, gdy treść dokonanych ocen i wniosków wyprowadzonych przez sąd nie odpowiada zasadom rozumowania, a błąd mógł mieć wpływ na treść orzeczenia. Zarzut ten nie jest uzasadniony, gdy sprowadza się do zakwestionowania stanowiska sądu czy do polemiki z jego ustaleniami. Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu odmiennego poglądu nie wystarcza do wniosku o popełnieniu przez sąd istotnego błędu ustaleń. Zarzut taki powinien wskazywać nieprawidłowości w rozumowaniu sądu w zakresie istotnych ustaleń ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 14 listopada 2019 r., sygn. akt II AKa 143/19, Lex nr 3056576).

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy stwierdził, że zgłoszone zarzuty błędnych ustaleń faktycznych opierały się właściwie na subiektywnej ocenie dowodów przedstawionej przez obrońcę w apelacji i stanowiły de facto powtórzenie omówionego powyżej zarzutu obrazy przepisów postępowania, tj. art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw.

Jak już to omówiono powyżej, w ramach rozstrzygania zarzutu obrazy art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw, dowody zasługujące na uwzględnienie przy wyrokowaniu nie dawały podstaw aby ustalić, że obwiniona stała się posiadaczką w/wym telefonu w wyniku roztargnienia i nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, bez zamiaru jego przywłaszczenia. Wystarczy zatem w tym miejscu jedynie podkreślenie, że dowód w postaci nagrania z monitoringu burzył utrzymywaną przez obronę tezę o przypadkowym zabraniu telefonu z drogerii. Twierdzenia z apelacji opierały się wyłącznie o tę część wyjaśnień U. B., która trafnie została przez Sąd I instancji zdyskwalifikowana. Dlatego też nie zasługiwały one na uwzględnienie. Przy ustalaniu zamiaru towarzyszącego obwinionej w chwili zabrania cudzego telefonu z drogerii nie miał znaczenia ani jej status materialny ani też uprzednia niekaralność. Podobnie zresztą jak jej sytuacja majątkowa, w tym ilość posiadanych przez nią w domu telefonów komórkowych. Powszechnie wiadomo, że wykroczenia z art. 119 § 1 kw nie są dokonywane wyłącznie przez osoby znajdujące się w trudnej sytuacji finansowej. Obwinioną mógł kierować impuls chwili, telefon nie musiał też być przysporzeniem korzyści dla niej samej lecz dla osoby trzeciej, co wcale nie wyłączało jej odpowiedzialności. Nie jest natomiast wykluczone, że kiedy U. B. wróciła do swojego domu zrozumiała, iż z zabranego telefonu nie będzie większego pożytku wobec zastosowanych w tym urządzeniu blokad uniemożliwiających korzystanie z niego. Niemniej jednak w momencie dokonywania przywłaszczenia telefonu U. B. o wspomnianych zabezpieczeniach nie wiedziała.

Późniejsze zachowanie się obwinionej, do którego szeroko odnosiły się kolejne zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych, nie wyłączał winy za postąpienie z cudzą rzeczą jak właściciel. Zaniechanie wyłączenia przywłaszczonego telefonu przez obwinioną mogło być następstwem jej „roztrzepania” (o czym pisał apelujący) lub braku rozeznania co do zasad działania tego typu urządzeń elektronicznych i możliwości ich zdalnego namierzenia. Jest przy tym niesporne, że obwiniona nie posiada dużej wiedzy o nowoczesnych urządzeniach elektronicznych i technologiach. Nie dziwi w takim przypadku brak z jej strony działań typu: wyjęcie karty SIM, wyłączenie telefonu, itp. Obwiniona najpewniej nie wiedziała jak takich czynności dokonać i dlatego pozostawiła urządzenie włączone w swoim domu. Również fakt odebrania połączenia z numeru oznaczonego (...) nie wyłączał winy U. B.. Było to już po dokonanym zaborze telefonu kiedy być może obwiniona już zrozumiała, że nie będzie można go używać. Przy czym miało to miejsce już po upływie pewnego czasu od inkryminowanego zdarzenia i nie wpływało w żaden sposób na ocenę sprawstwa i winy U. B. w chwili jej działań przy kasie w sklepie (...). Okoliczności te zostały natomiast uwzględnione przez Sąd Rejonowy przy decyzji o odstąpieniu od wymierzenia obwinionej kary za przypisane jej wykroczenie.

Obrońca zasadnie przekonywał, że obwiniona nie mogła zadzwonić do osób z książki telefonicznej albowiem nowoczesne telefony posiadają blokadę ekranu. Zastanawiające jest jednak ujęcie tego zagadnienia w ramach zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych w sytuacji gdy Sąd Rejonowy nie poczynił przeciwnych ustaleń w tej kwestii. Zaznaczyć jednak trzeba, że kwestia ta, podobnie jak te omówione wcześniej, była bez znaczenia dla oceny zamiaru przywłaszczenia mienia przez obwinioną. Obrońca błędnie skupił się na okolicznościach zaistniałych w czasie gdy obwiniona wróciła z cudzym telefonem do domu, gdy decydujący dla oceny sprawstwa i winy U. B. był moment jej pobytu przy kasie w sklepie (...). Absurdalne było przy tym założenie, że jeżeli obwiniona chciałaby dokonać przywłaszczenia telefonu to podjęłaby działania mające na celu ukrycie swojej tożsamości celem uniemożliwienia jej późniejszej identyfikacji. U. B. zadziałała w sposób wcześniej niezaplanowany, wykorzystując fakt przypadkowego pozostawienia telefonu w sklepie przez inną osobę. Obwiniona nie miała więc ani czasu, ani sposobności by przedsiębrać dodatkowe działania mające ma celu jej kamuflaż. Mogła się nawet nie orientować, że jej postępek zostanie odkryty przez organy ścigania z uwagi na nagranie z monitoringu zarejestrowane kamerami sklepowymi. Ostatnim argumentem mającym zdaniem obrońcy sprzeciwiać się przypisaniu U. B. umyślności działania była jej osobowość i fakt sprawowania funkcji rodziny zastępczej, a co za tym idzie podlegania kontrolom ze strony organów państwowych. Te okoliczności zdaniem apelującego stanowiły dla jego mandantki silną zaporę przed naruszaniem prawa. Sąd odwoławczy nie zgodził się z obrońcą aby wykluczały one umyślność działania obwinionej. Jak już wcześniej wspomniano, U. B. decyzję o przywłaszczeniu telefonu podjęła pod wpływem impulsu, wykorzystując nadarzającą się sytuację. W momencie inkryminowanego zdarzenia nie przemyślała ona jakie konsekwencje czyn ten może mieć dla niej oraz pozostającej pod jej pieczą wnuczki. Refleksja przyszła dopiero później, gdy sprawę ujawniła Policja. To, że wyjaśniając starała się ona wykazać całkowity brak umyślności swojego zachowania stanowiło realizację prawa do obrony, jednak było działaniem nieskutecznym w świetle treści nagrania z monitoringu zabezpieczonego do sprawy.

Reasumując, kontrola odwoławcza zaskarżonego orzeczenia nie potwierdziła zasadności żadnego z zarzutów apelacyjnych. Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i na tej podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które doprowadziły do uznania sprawstwa i winy U. B. w zakresie przypisanego jej wykroczenia.

Ponieważ apelacja zaskarżała wyrok w całości, Sąd Okręgowy, będąc zobligowany treścią art. 109 § 2 kpw w zw. z art. 447 § 1 kpk rozważył także prawidłowość rozstrzygnięcia o karze, od której wymierzenia w oparciu o przepis art. 39 § 1 kw Sąd Rejonowy odstąpił. Przypomnieć należy, że w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, wymiar kary rażąco niewspółmiernej ma miejsce wówczas „gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy – gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 1985r., sygn. akt V KRN 178/85, OSNKW 1985/7-8/60).

W kontrolowanej sprawie, w świetle okoliczności przedmiotowych oraz przede wszystkim danych osobopoznawczych o obwinionej (wymienionych szczegółowo w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku) trafnie zastosowano instytucję odstąpienia od wymierzenia kary. Rozstrzygnięcia tego apelujący zresztą w żaden konkretny sposób nie podważał, a było ono dla obwinionej bardzo korzystne.

Biorąc zatem pod uwagę wszystkie powyższe ustalenia i rozważania, Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, o czym orzekł w pkt 1 sentencji.

W pkt 2 wyroku Sąd Okręgowy orzekł o kosztach postępowania odwoławczego. Na podstawie art. 119 § 1 kpw w zw. z art. 636 § 1 kpk i § 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 grudnia 2017 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty sądowej od wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. z 2017 r., poz. 2467) zasądził od obwinionej U. B. na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki w sprawach o wykroczenia za postępowanie przed sądem drugiej instancji w kwocie 50 zł oraz na podstawie art. 21 pkt 2 i art. 5 w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. z 1983r., nr 49, poz. 223 ze zm.) wymierzył jej opłatę za II instancję w kwocie 30 zł.

Hanna Bartkowiak