Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVI C 1624/21

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym w dniu 23 września 2020 r. (data nadania przesyłki poleconej) powód M. S. domagał się zasądzenia od pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 71.788,90 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Ponadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w według w wysokości dwukrotności stawki minimalnej wynikającej z rozporządzenia z uwagi na znaczny nakład pracy pełnomocnika powoda.

Powód wywodził swoje roszczenie z abuzywności postanowień umowy kredytu hipotecznego zawartego z pozwanym w zakresie klauzuli indeksacyjnej określonej w §2 ust. 2, §7 ust.1 umowy oraz §8 ust. 3 i 4 Regulaminu do umowy. W ocenie powoda zapisy umowy ustanawiające ten mechanizm są niedozwolone w rozumieniu art. 385(1) k.c. a w konsekwencji nie wiążą stron, co powoduje upadek umowy ex tunc wskutek uznania jej za nieważną. Wskazał, że jest to jego wolą i zdaje sobie sprawę z konsekwencji jakie rodzi upadek umowy kredytowej. W przypadku braku uznania przez Sąd, że wyeliminowanie z umowy abuzywnych zapisów dotyczących indeksacji nie powoduje upadku umowy, wnosił o o przyjęcie, ze musi spłacać swoje zobowiązanie jako kredyt złotówkowy ze zmiennym oprocentowaniem z umowy kredytowej (...) 3M z pominięciem zapisów umownych dotyczących przeliczeń walutowych po kursie arbitralnie ustalanym przez pozwany Bank. Nadto powód wywodził, że umowa kredytowa powoda zawiera nieprawidłowości mogące skutkować stwierdzeniem jej nieważności z urzędu, takie jak brak określenia głównych świadczeń stron, zastosowanie podwójnej indeksacji wychodzącej poza ramy art. 353(1) kc w zw. z art. 358(1) kc, sprzeczność z art. 69 i art. 5 ust. 1 prawa bankowego a także sprzeczność z zasadami współżycia społecznego . Żądana przez powoda kwota stanowiła nadpłatę kredytu w okresie między październikiem 2010 roku a majem 2020 roku w stosunku do tego, co powinien powód zapłacić przy założeniu, że kredytu powoda jest kredytem złotówkowym. W przypadku ustalenia nieważności całości umowy kredytu kwota dochodzona pozwem mieściła się w granicach świadczenia dotychczas spełnionego na rzecz pozwanego ( w kwocie 168.461,26 zł). Powyższej kwoty powód domagał się jako świadczenia nienależnego – tj. w myśl art. 410 § 2 k.c.

( pozew k. 1-22)

W odpowiedzi na pozew pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłat skarbowych od pełnomocnictw.

Pozwany zakwestionował roszczenie powoda tak co do zasady, jak i co do wysokości. W jego ocenie w umowie brak jest niedozwolonych zapisów umownych w myśl art. 385(1) § 1 i nast. k.c. Zdaniem pozwanego umowa kredytu powoda, tj. kredytu indeksowanego mieści się w konstrukcji umowy kredytu wskazanej w art. 69 Prawa bankowego i była prawnie dopuszczalna. Zawarcie tego rodzaju kredytu było dobrowolną decyzją powoda. Ponadto ustawa antyspreadowa z 2011 r. wyeliminowała nawet potencjalnie niedozwolony charakter klauzul indeksacyjnych. Nawet zaś uznając za bezskuteczne zapisy umowy w przedmiocie indeksacji nie oznacza to upadku całego mechanizmu indeksacji i umowa kredytu może dalej obowiązywać, w szczególności wskutek uzupełnienia umowy w oparciu o przepisy dyspozytywne ( art. 358§2 k.c. dotyczący rozliczeń według kursu średniego NBP). Strona pozwana wskazała, że powód miał świadomość, jaki kurs wymiany PLN/ (...) stosowany jest przez stronę pozwaną. Nadto wskazała, że kursy wskazane w Tabeli Kursów stosowane przy indeksacji kredytu powoda były i są kursami rynkowymi. Strona pozwana podniosła ponadto, że umowa, którą zawarła z powodem nie jest umową nieważną, albowiem nie jest ona sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, nie jest też sprzeczna z naturą zobowiązania ani też nie godzi w żaden sposób w normę art. 69 Prawa bankowego lub innych ustaw szczególnych. Strona pozwana zaznaczyła przy tym, że w ramach umowy powoda realizowała zalecenia publikowane w rekomendacjach (...). Strona pozwana zaprzeczyła także, że kwestionowane postanowienia nie zostały indywidulanie uzgodnione, nie stanowią głównych świadczeń stron oraz nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Podkreślała że ostateczny kształt umowy był przedmiotem licznych indywidualnych negocjacji stron, bowiem w toku jej zawierania strony dokonywały szeregu wyborów, w tym m.in. okres kredytowania, wysokość kredytu, jego walutę itp. W dalszej części pozwany nadmienił, że ukształtowanie kredytu powodów jako kredytu złotowego oprocentowanego według stawki LIBOR 3M doprowadziłoby do niedopuszczalnej zmiany stosunków między stronami oraz ukształtowało stosunek prawny między stronami wbrew zgodnemu zamiarowi stron. Ponadto powód miał możliwość spłaty kredytu w jego walucie od dnia zawarcia umowy co pozwoliłoby mu uniknąć kwestionowanego teraz spreadu, począwszy od pierwszej spłaconej raty. Według strony pozwanej powód zmierza swym roszczeniem do uniknięcia ryzyka kursowego, przy jednoczesnym wyrażeniu woli zachowania korzyści płynących z niższego oprocentowania kredytu walutowego. Nadto Bank podniósł, że należycie poinformował powoda o ryzyku kursowym doręczając mu dokument zawierający informacje na ten temat, do którego dołączone zostały wykresy obrazujące historyczne zmiany kursu (...) oraz stawki LIBOR 3 M a także symulacja wpływu zmiany stopy procentowej i kursu waluty na wysokość raty kredytowej.

Pozwany podniósł też zarzut przedawnienia roszczeń powoda dochodzonych przedmiotowym pozwem. Wskazał, że zgłoszone roszczenia mają charakter okresowy i jako takie podlegają przedawnieniu w zakresie obejmującym więcej niż trzy lata wstecz od daty złożenia pozwu. Zdaniem pozwanego roszczenia powoda – w szczególności te opierające się na rzekomej „nadpłacie” wynikającej ze specyfiki kredytu walutowego indeksowanego do (...) w zakresie obliczania biegu terminu przedawnienia należy traktować analogicznie do roszczenia o zwrot nadpłaconych odsetek kapitałowych od kredytu. W ocenie pozwanego roszczenie uległo przedawnieniu – stało się bowiem wymagalne w chwili jego uiszczenia i od tej daty należy liczyć początek trzyletniego biegu przedawnienia w zakresie objętym tym zarzutem. Z ostrożności procesowej pozwany podniósł zarzut przedawnienia z uwagi na upływ 12 lat od momentu zawarcia umowy do dnia wniesienia pozwu.

Pozwany powołał się również na art. 411 ust. 1 k.c., podkreślając że strona powodowa wiedziała, że w jej przekonaniu nie jest do świadczenia zobowiązana. Pozwany wskazał także, że bank zarówno w momencie zawarcia umowy z powodem, jak i w późniejszym okresie jej obowiązywania nie mógł liczyć się z koniecznością zwrotu z jakiegokolwiek tytułu jakichkolwiek środków na rzecz powoda a uzyskane środki zostały zużyte i Bank nie jest już wzbogacony.

( odpowiedź na pozew – k. 103-197)

W piśmie procesowym z dnia 25 maja 2021 roku ( data prezentaty) powód wskazał, iż zgodnie z obowiązującą teorią dwóch kondykcji w przypadku rozliczenia nieważnej umowy kredytowej w wyniku przesłankowego stwierdzenia jej nieważności, żądana pozwem kwota stanowi sumę pełnych rat kapitałowo- odsetkowych zapłaconych przez powoda w |PLN w okresie od dnia 10 października 2010 roku do dnia 13 października 2014 roku oraz część raty za listopad 2014 roku. W przypadku uznania umowy za ważną, kwota dochodzona pozwem stanowi sumę ”nadpłat indeksacyjnych” w okresie od dnia 11 maja 2020 roku . Powód zaprezentował również podsumowanie argumentacji dotyczącej nieważności umowy kredytu. Swoje stanowisko podtrzymał w piśmie z dnia 16 marca 2022 roku ( data prezentaty) .

( pismo k. 310-313, k. 393-396)

Pozwany ustosunkowując się do pisma powoda wniósł o oddalenie powództwa w całości, podtrzymując stanowisko, argumenty oraz wnioski zgłoszone w odpowiedzi na pozew. Nadto wskazał, że powód nie posiada statusu konsumenta ponieważ w okresie od 2009 do 2019 roku prowadził działalność gospodarczą - M. S. K. M. (1) pod adresem nieruchomości, na zakup której przeznaczony był kredyt hipoteczny zaciągnięty u pozwanego. Nadto, przedmiotowa umowa kredytu była kolejną umową kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego zawartą przez powoda- pierwsza została zawarta w dniu 19 czerwca 2002 roku W ocenie pozwanego świadczy to o tym, że powód dobrze rozumiał istotę kredytu indeksowanego do waluty obcej a także związane z tym kredytem korzyści i ryzyka.

(pismo procesowe pozwanego – k. 419-430)

Do zamknięcia rozprawy strony podtrzymały stanowiska w sprawie.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W 2007 roku powód M. S. podjął decyzję o zakupie mieszkania na rynku wtórnym. Środki na zakup mieszkania miały pochodzić z kredytu. Powód w tym celu udał się do doradcy kredytowego z (...) Kredytowego N., który spośród najtańszych ofert kredytowych w tamtym okresie przedstawił powodowi ofertę kredytu w (...) w Banku (...) jako najkorzystniejszą. Kredyty frankowe były dla klientów atrakcyjniejsze pod względem wysokości raty kredytowej, która była niższa niż w kredytach złotówkowych.

Powód potrzebował kredytu w złotówkach jednak z uwagi na fakt, iż doradca przedstawił mu kredyt frankowy jako najlepszy, zdecydował się na podpisanie umowy kredytu w (...) z pozwanym.

( dowód: przesłuchanie w charakterze strony powoda k. 454 , zeznania świadka K. M. (2) k. 452 -453 wraz z nagraniem na płycie DVD – k. 427).

Powód przy udziale doradcy kredytowego wypełnił i złożył w dniu 14 maja 2007 r. swój wniosek kredytowy na formularzu sporządzonym przez ten Bank, oznaczony nr (...). Powód wystąpił o udzielenie mu kredytu w kwocie 280.000 zł z przeznaczeniem na zakup mieszkania na rynku wtórnym. Walutą udzielanego kredytu miał być frank szwajcarski (zwany dalej również jako (...)). Spłata miała nastąpić w 360 równych ratach. W rzeczonym wniosku, m.in. jako proponowane sposoby zabezpieczenia wskazano ustanowienie hipoteki na kredytowanej nieruchomości, cesję praw z umowy ubezpieczenia nieruchomości oraz ubezpieczenia na życie kredytobiorcy, jak również ubezpieczenie kredytu do czasu ustanowienia hipoteki. Kredyt miał zostać wypłacony jednorazowo.

(dowód : wniosek kredytowy – k. 223-225)

Powód brał udział w dwóch spotkaniach dotyczących umowy przed sporządzeniem wniosku kredytowego. W trakcie tych spotkań nie był informowany o rzeczywistym ryzyku związanym z tego rodzaju umową . Podpisał jedynie dokumenty przygotowane przez Bank. Doradca kredytowy nie informował go o możliwym zakresie zmian kursu waluty, o wpływie wzrostu kursu waluty nie tylko na wysokość raty ale również salda kredytu. Waluta (...) była przedstawiana jako stabilna i bezpieczna. Powód nie był informowany czym jest kurs kupna i sprzedaży (...), jak również co to jest spread walutowy i w jaki sposób i w oparciu o jakie parametry tworzona jest tabela kursu walut w pozwanym Banku służąca do przeliczeń ani też gdzie można się z nią zapoznać. Nie znał również archiwalnych kursów (...) a historia kursów za dłuższy okres poprzedzający zawarcie umowy nie została mu okazana. Rozmowa z doradcą skupiała się bardziej na kosztach ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Umowa powoda nie była negocjowana w żadnym zakresie, została sporządzona na standardowym druku używanym przez Bank i przedstawiona powodowi do podpisu. Przed podpisaniem umowy powód przeczytał ją, w tamtym czasie nie miał wątpliwości co do jej treści i nie zadawał dodatkowych pytań pracownikowi Banku. Działał w zaufaniu do Banku jako instytucji zaufania publicznego.

( dowód: przesłuchanie w charakterze strony powoda k. 454 , częściowo zeznania świadka K. M. (2) k. 452 -453 wraz z nagraniem na płycie DVD – k. 455).

Doradcy kredytowi (...) Kredytowego N. okresowo otrzymywali od Banku (...) informacje o specjalnej ofercie dla ich klientów, polegającej na obniżeniu marży kredytowej o pół procenta w stosunku do oferty standardowej. Możliwość negocjacji umowy kredytowej w zakresie marży istniała również w odniesieniu do pewnej grupy zawodowej klientów, preferowanych przez Bank ( finansiści, informatycy). W takiej sytuacji doradcy kredytowy wysyłali do koordynatora Banku prośbę o negocjacje a decyzja była uzależniona od polityki sprzedażowej Banku.

( dowód: zeznania świadka K. M. (2) k. 452 -453 wraz z nagraniem na płycie DVD – k. 455).

W czasie, gdy powód składał wniosek kredytowy wykonywał zawód dziennikarza. W dniu 1 lutego 2009 roku powód zarejestrował działalność gospodarczą pod nazwą (...) . Jako stałe miejsce wykonywania działalności gospodarczej wskazał adres kredytowanej nieruchomości. Od prowadzonej działalności gospodarczej nie odliczał żadnych kosztów kredytu.

O możliwości istnienia w umowie kredytowej niedozwolonych klauzul powód dowiedział się kilka miesięcy przed złożeniem pozwu.

Przed zawarciem umowy kredytowej w 2007 roku powód posiadał kredyt indeksowany do (...) zawarty w 2002 roku w innym banku.

( dowód: przesłuchanie w charakterze strony powoda k. 454 wraz z nagraniem na płycie DVD – k. 455, wydruk z Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej k. 431-432) .

W dacie wypełniania wniosku kredytowego, powodowi przedstawiono informację dla wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej sporządzoną przez pozwany Bank. W dokumencie zawarto informację o tym, że kredytobiorcy wybierający ofertę kredytu indeksowanego do waluty obcej korzystają z niższego w porównaniu z kredytem w złotych oprocentowania i spłacają miesięcznie niższą ratę kredytu. Pozwany Bank informował nadto, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej kredytobiorcy narażeni są na ryzyko zmiany kursów walutowych. Występowanie tego ryzyka sprawia, że zarówno rata spłaty jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczona na złote na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty. Z tych przyczyn pozwany Bank rekomendował rozważenie zaciągnięcia długoterminowego kredytu w złotych, jako korzystnej alternatywy w stosunku do kredytów walutowych, które w dłuższym okresie mogą okazać się droższe na skutek wzrostu kursu waluty. Ponadto pozwany Bank informował o ryzyku zmian stóp procentowych w przypadku kredytów złotowych i walutowych.

W informacji zawarto również przykłady wpływu zmiany stopy procentowej oraz kursu waluty na wysokość raty kredytu, w tym przedstawiono wysokość raty kapitałowo-odsetkowej przy założeniu, że kurs (...) wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem (...) z okresu ostatnich 12 miesięcy, t.j. o 10,88 %.

Do informacji nie dołączono historycznych kursów (...) za okres analogiczny do okresu trwania umowy kredytowej. Nie przeprowadzono również symulacji wpływu wysokości raty na saldo kredytu.

( dowód: informacja dla wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej- k. 250)

Po rozpoznaniu wniosku powoda i przeanalizowaniu jego zdolności kredytowej, pozwany Bank (...) S.A z siedzibą w W. sporządził parametry wyjściowe symulacji, ocenę zdolności kredytowej powoda dla postulowanej przez niego kwoty kredytu w walucie (...), a następnie wydał pozytywną decyzję kredytową względem powoda. W owej decyzji, sporządzonej przez pracownika ww. Banku, wskazano, że kwota udzielonego kredytu wynosi 280.000 zł ( zakup gotowego mieszkania na rynku wtórnym), przy czym waluta kredytu to (...). Kredyt miał zostać wypłacony jednorazowo i miał być przez niego spłacany w 360 miesięcznych ratach według zmiennego oprocentowania. Wskaźnik (...) wynosił 93,33%.

( dowód: wstępna ocena zdolności kredytowej – k. 229-230; oświadczenie o udzieleniu kredytu – k. 221; podejmowanie decyzji – k. 231-234, parametry wejściowe symulacji – k. 248)

Następnie powód M. S. - będący konsumentem- dnia 28 maja 2007 r. zawarł z pozwanym Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. – występującym jako przedsiębiorca – umowę o kredyt hipoteczny oznaczoną nr KH/ (...).

Na podstawie zawartej umowy pozwany Bank udzielił powodowi kredytu na kwotę 280.000zł (§ 2 ust. 1) z przeznaczeniem na zakup gotowego mieszkania na rynku wtórnym położonego w W. przy ul. (...) (§ 2 ust. 3 i 4).

Kredyt był indeksowany do (...), po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna (...) według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (dalej (...)) w dniu uruchomienia kredytu lub jego transzy (§ 2 ust. 2). Dodatkowo, w § 2 ust. 2 umowy wskazano, że zmiany kursu walut w okresie kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo odsetkowej.

Kredyt objęty był jednorazową bezzwrotną prowizją w wysokości 2.800 zł (§ 4 ust. 1), a jego oprocentowanie wynosiło 3.6950 % w stosunku rocznym, co stanowiło sumę stopy referencyjnej (...) 3M ( (...)) obowiązującej w dniu sporządzania umowy oraz marży w wysokości 1,4000 p.p., stałej w całym okresie kredytowania (§ 6 ust. 2-6).

Kredyt został zawarty na 360 miesięcy (§ 2 ust. 6).

W § 7 ust. 1 umowy kredytu wskazano, że kredytobiorca zobowiązał się spłacić kwotę kredytu w (...) ustaloną zgodnie z § 2 w złotych polskich, z zastosowaniem kursu sprzedaży (...) obowiązującego w dniu płatności raty kredytu zgodnie z (...) Banku (...) S.A. przy czym następowała ona poprzez bezpośrednie potrącanie przez Bank należnych kwot z rachunku powodów prowadzonego w Banku (§ 7 ust. 1).

Całkowity koszt kredytu, według stanu na dzień zawarcia umowy wynosił kwotę 218 470,45 zł (§ 12 ust. 1).

Załączniki do umowy kredytu w postaci Pełnomocnictwa, Regulaminu oraz Cennika stanowiły integralną część umowy kredytu (§ 11 ust. 2).

( dowód: umowa kredytu – k. 26-31)

Regulamin Kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. wskazany w umowie a ówcześnie obowiązujący w § 2 zawierał słowniczek pojęć użytych w regulaminie.

W pkt 8 § 2 pojęcie stawki referencyjnej zdefiniowano następująco:

a) stawka WIBOR (3M) to stopa oprocentowania podawana przez R., ustalana o godzinie 11.00 na podstawie średniej arytmetycznej kwotowań 3-miesiecznych po której banki gotowe są sprzedawać swoje nadwyżki finansowe na rynku międzybankowym, w przypadku kredytu w PLN;

c) stawka LIBOR (6M) to stopa oprocentowania podawana przez R. ustalana o godzinie 11.00 (...) w L. na podstawie średniej arytmetycznej kwotowań 6-miesiecznych, po której banki gotowe są sprzedawać swoje nadwyżki finansowe na londyńskim rynku międzybankowym, w przypadku kredytu w (...);

f) stawka LIBOR (3M) to stopa oprocentowania podawana przez R. ustalana o godzinie 11.00 (...) w L. na podstawie średniej arytmetycznej kwotowań 3-miesiecznych, po której banki gotowe są sprzedawać swoje nadwyżki finansowe na londyńskim rynku międzybankowym, w przypadku kredytu w (...).

W punkcie 19 § 2 wskazane było że kredyt w walucie obcej to kredyt udzielony w PLN, indeksowany kursem waluty obcej wg Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku.

§ 3 Regulaminu stanowił że kredyt udzielony jest w PLN. Może być indeksowany kursem waluty obcej na podstawie obowiązującej w Banku (...). (ust. 1 i 2)

W § 5 ust. 9 wskazano, że w celu uruchomienia kredytu lub transzy kredytobiorca składa w Banku pisemną dyspozycję i uruchomienie kredytu lub transzy nastąpi w terminie wskazanym przez kredytobiorcę w dyspozycji wypłaty, o ile dyspozycja wraz z dokumentami potwierdzającymi spełnienie warunków koniecznych do uruchomienia środków z kredytu określonych w umowie kredytu i regulaminie, zostanie złożona na 3 dni robocze, a w przypadku konieczności zlecenia przez bank kontroli inwestycji na 10 dni roboczych przed planowaną data uruchomienia środków (pkt 1).

§ 5 ust. 16 stanowił, że przypadku kredytu w walucie obcej:

1) wnioskodawca we wniosku o udzielenie kredytu określa kwotę kredytu w PLN z zaznaczeniem waluty wnioskowanego kredytu;

2) kredyt jest kredytem indeksowanym do walut wymienialnych i jest udzielany w złotych polskich, w umowie kredytowej kwota kredytu jest określona w PLN;

3) uruchomienie środków z kredytu następuje w sposób określony w dyspozycji uruchomienia kredytu, po akceptacji przez Bank.

Rozdział 5 (§ 8 i 9) dotyczył spłaty kredytu.

W § 8 ust. 1 wskazano, że kredyt jest spłacany w terminie określonym w umowie poprzez obciążenie rachunku wskazanego w umowie kredytu, z zastrzeżeniem że w przypadku gdy termin spłaty kredytu przypada na niedzielę lub święto obciążenie rachunku następuje w następnym dniu roboczym.

§ 8 ust. 3 stanowił: w przypadku kredytu w walucie obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku (...) z dnia spłaty.

§ 8 ust. 4 - w przypadku kredytu w walucie obcej kredytobiorca może zastrzec w umowie kredytu, iż Bank będzie pobierał ratę spłaty z rachunku w walucie, do jakiej kredyt jest indeksowany, o ile ten rachunek jest dostępny w aktualnej ofercie Banku.

§ 9 ust. 4 - w przypadku kredytu w walucie obcej, bank w następnym dniu po upływie terminu wymagalności kredytu, dokonuje przewalutowania całego wymagalnego zadłużenia na PLN, z zastosowaniem aktualnego kursu sprzedaży dewiz, określonego przez Bank w Tabeli Kursów Walut obcych. Od wymagalnego kapitału wyrażonego w PLN Bank nalicza dalsze odsetki w wysokości dwukrotności odsetek ustawowych.

W § 11 ust. 1 przewidziano, że Bank na wniosek kredytobiorcy może dokonać przewalutowania kredytu.

( dowód : Regulamin kredytowania – k. 199-217, Cennik – k. 218-220)

Dodatkowo, pełnomocnictwem – stanowiącym załącznik nr 3 do ww. umowy kredytu – powód upoważnił pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w W. do wykonywania szeregu czynności, w tym do pobierania z jego rachunku bankowego środków pieniężnych z zaliczeniem ich na spłatę wymagalnych zobowiązań z tytułu kredytu, odsetek, prowizji i innych opłat w przypadku opóźnienia, względnie zwłoki ze spłatą tych zobowiązań w wysokości wynikającej z umowy o kredyt hipoteczny. W pełnomocnictwie powod oświadczył że wyraża zgodę na to, aby przy pobraniu środków pieniężnych z jego rachunku Bank stosował kurs/y zgodnie z obowiązującą w Banku (...) S.A. w dniu pobrania środków pieniężnych z rachunku.

( dowód : Pełnomocnictwo – k. 222)

Kredyt został wypłacony powodowi w jednej transzy, zgodnie z dyspozycją wypłaty środków w dniu 11 czerwca 2007 r. Wypłaconą kwotę indeksowano do (...) po aktualnym kursie kupna z (...) co dało kapitał kredytu w kwocie 123.331,72 (...).

( dowód: oświadczenie o udzieleniu kredytu – k. 221; zestawienie transakcji – k. 235-243; wyciąg łączony – k. 244-245 ;dyspozycja wypłaty środków z kredytu – k. 249)

Powód rozpoczął spłatę kredytu począwszy od dnia 11 lipca 2007r.

( dowód: zestawienie transakcji – k. 235-243)

W czasie, gdy powód zawierał umowę kredytową prowadzona przez pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w W. ewidencja kredytów indeksowanych do (...) była taka sama jak innych kredytów walutowych. Kredyty indeksowane do (...) były księgowane przez ww. Bank jako kredyty w (...) i w sprawozdaniach finansowych Banku były prezentowane jak wszystkie inne kredyty walutowe. W sprawozdaniach finansowych Banku walutą sprawozdania jest polski złoty w związku z tym były one przeliczane na złotówki przy zastosowaniu średniego kursu (...) z dnia za który sprawozdanie było sporządzane. Pozwany Bank w trakcie wykonywania umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do (...) nabywał franki szwajcarskie na podstawie transakcji międzybankowych (...). Pozwany Bank pożyczał (innemu) bankowi kontrahentowi złotówki, a bank kontrahent pożyczał pozwanemu franki szwajcarskie, następnie po określonym czasie następował zwrot pożyczonych sum w transakcji (...), a w międzyczasie pozwany płacił odsetki od pożyczonych franków szwajcarskich wyliczone zgodnie ze stawką LIBOR. Wszystkie transakcje związane z (...) mają swoje odzwierciedlenie na rachunku (...). W przypadku kredytów indeksowanych do (...), w momencie uruchomienia kredytu powstawało ryzyko związane z kursem walutowym, przed którym bank zabezpiecza się poprzez operacje na rynku międzybankowym – np. poprzez transakcję (...) połączoną ze sprzedażą (...). Fakt zabezpieczenia się banku przed ryzykiem nie wpływa na ryzyko klienta. Bank ustalał kursy kupna/sprzedaży (...) na podstawie ofert innych banków dotyczących kupna/sprzedaży walut na rynku międzybankowym i zawierał w nim swoją marżę, której wysokość ustalana była uchwałą właściwych organów Banku.

Tabela kursowa Banku służy do rożnych operacji walutowych pomiędzy Bankiem a klientami, klienci nie uczestniczą w jej przygotowywaniu ani nie są ze sposobem jej przygotowania zapoznawani. Tabela jest tworzona w godzinach porannych każdego dnia na podstawie kursów na rynku międzybankowym . Jeśli na rynku międzybankowym są istotne zmiany, tworzona jest kolejna tabela. W kursie waluty wskazanej w tabeli uwzględniona jest marża kursowa, której wysokość jest ustalana decyzją Banku.

( dowód : pisemne zeznania świadka J. C. – k. 375-379)

W czasie trwania umowy, strony zawierały 2 aneksy do umowy o Kredyt Hipoteczny nr KH/ (...). Pierwszy w dniu 02 września 2016 r. , a kolejny w dniu 19 czerwca 2019 r. dotyczące ustanowionych przez powoda zabezpieczeń kredytu.

( dowód: aneksy k. 227-228)

W aneksie zawartym w dniu 19 czerwca 2019 r. strony dodały kolejny ustęp w § 2 umowy o następującym brzmieniu: kurs wymiany walut obcych, na podstawie którego przeliczane są na złote polskie zobowiązania kredytobiorcy wyrażone w walucie obcej, podawany jest w Tabeli Kursów Walut Obcych Banku. Podstawą do ustalenia kursów kupna i sprzedaży zawartych w tej Tabeli jest kurs bazowy, stanowiący średnią arytmetyczną z ofert kupna i ofert sprzedaży tej waluty oferowanych przez profesjonalnych uczestników rynku walutowego i podanych na stronie serwisu (...) w chwili tworzenia Tabeli Kursów Walut Obcych. Wartość kursu kupna i sprzedaży z Tabeli Kursów Walut Obcych mogą odbiegać od kursu bazowego o nie więcej niż 10%. Tabela kursów tworzona jest przynajmniej raz dziennie każdego dnia roboczego. Pierwsza Tabela tworzona jest pomiędzy godziną 8:00 a godziną 10:00 danego dnia i publikowana jest każdorazowo na stronie (...) W przypadku, gdy Tabela Kursów jest danego dnia tworzona co najmniej dwukrotnie, do ustalenia wysokości zobowiązania wyrażonego w walucie obcej przyjmowany jest kurs sprzedaży dewiz dla danej waluty najkorzystniejszej dla kredytobiorcy spośród kursów sprzedaży dewiz obowiązujących w Banku w dniu przeliczenia zobowiązania na złote polskie. W przypadku wcześniejszej częściowej spłaty kredytu będzie to najkorzystniejszy kurs sprzedaży dewiz spośród kursów obowiązujących w Banku danego dnia do chwili złożenia dyspozycji wcześniejszej częściowej spłaty.

( dowód: aneks k. 227)

Pismem datowanym na dzień 15 września 2020 r. ( wysłanym tego samego dnia) powód skierował do pozwanego wezwanie do zapłaty kwoty 168.461,26 złotych w terminie do dnia 21 września 2020 roku.

Powołał się na nieważność umowy kredytowej wskutek istnienia w jej treści niedozwolonych zapisów umownych i obowiązek zwrotu świadczenia spełnionego przez kredytobiorcę w ostatnich 10 latach przed dniem wystosowania wezwania w oparciu o przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Ewentualnie, wniósł o zwrot nadpłaty w związku z nieuprawnioną indeksacją kredytu w wysokości 71.788,90 złotych.

( dowód: wezwanie do zapłaty wraz z dowodem nadania – k. 63-64)

Od dnia 11 października 2010 r. do 11 maja 2020 r. powód zapłacił na rzecz pozwanego łącznie kwotę 168.461,26 zł tytułem rat kapitałowo-odsetkowych.

( dowód : zaświadczenia z Banku k.43-49)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie powołanych dokumentów znajdujących się w aktach sprawy. Dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a w ocenie Sądu nie było podstaw, by poddawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści. Z uwagi na powyższe Sąd uznał, że dowody z tych dokumentów tworzą spójny, nie budzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to w pełni zasługujący na wiarę materiał dowodowy.

Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd oparł się także na zeznaniach świadka J. C.. Sąd zasadniczo uznał ten dowód za wiarygodny, aczkolwiek zeznania tego świadka okazały się nieszczególnie przydatne do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, jako że dotyczyły głównie wewnętrznych procedur finansowych pozwanego Banku, związanych z udzielaniem kredytów hipotecznych indeksowanych do (...) podczas, gdy dla stwierdzenia abuzywności postanowień umowy ma znaczenie wyłącznie jej treść i okoliczności zawarcia, a nie sposób wykonywania umowy.

Jeśli zaś chodzi o zeznania doradcy kredytowego K. M. (2), udzielającego powodowi informacji na temat rzeczonego kredytu oraz podpisującego wniosek kredytowy, ich treść stanowi w dużej części potwierdzenie zeznań powoda. Doradca przedstawił w swoich zeznaniach przebieg procedury udzielania kredytów hipotecznych indeksowanych do (...) w której na pierwszy plan wysuwa się kwestia informowania powoda o ryzyku walutowym – a w zasadzie braku rzetelnej informacji na ten temat. Świadek K. M. (2) zeznał, że w zakresie ryzyka walutowego przekazał powodowi dokumenty wymagane przez Bank ( a więc pisemną informację o ryzyku ) a poza tym, jak się wyraził, „ryzyko kursowe nie było dominującym tematem rozmów a bardziej skupialiśmy się na kosztach ubezpieczenia niskiego wkładu”. Sami doradcy kredytowi nie zdawali sobie sprawy z ryzyka prezentowanego klientom produktu . Świadek przedstawił powodowi jedynie wymagane przez Bank symulacje – uwidocznione w dokumentach dołączonych do akt sprawy. W symulacjach tych nie prezentowano wzrostu kursów (...) odpowiadający rzeczywistym różnicom kursowym występującym w przeszłości, w przeciągu dłuższego okresu czasu, lecz jedynie brano pod uwagę wahania kursowe za okres ostatnich 12 miesięcy. Nadto nie prezentowano wpływu wzrostu kursu (...) na wysokość salda kredytu.

Z zeznań tego świadka można również wyprowadzić wniosek, że powód nie miał faktycznej możliwości negocjowania umowy kredytowej, tj. rzeczywistego wpływu na jej treść i wprowadzenia do niej ewentualnych zmian w szczególności w zakresie klauzuli indeksacyjnej czy kursu walut stosowanego do przeliczeń. Powód otrzymał do podpisania gotowy wzór umowy a sama jej treść w żadnym zakresie nie była uzgodniona indywidualnie. Realna możliwość negocjacji umowy dotyczyła marży i dotyczyła przede wszystkim specjalnej grupy klientów.

Odnośnie okoliczności zawarcia umowy kredytowej Sąd oparł się również na przesłuchaniu powoda w charakterze stron. Nie uszło uwadze Sądu to, że przesłuchanie stron jest de facto dowodem wyłącznie posiłkowym, tym niemniej w niektórych wypadkach – jak na kanwie niniejszej sprawy – może się on okazać dowodem wręcz kluczowym dla odtworzenia istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia okoliczności. Zeznania powoda należy ocenić jako szczere i przedstawiające rzeczywisty przebieg procesu zawierania umowy kredytowej i stanu wiedzy powoda na datę zawarcia umowy kredytu . Z kolei zeznania K. M. (2) w zakresie ustalenia konkretnych informacji przekazanych powodowi okazały się nieprzydatne, z uwagi na to, iż świadek okoliczności tych nie pamiętał.

Biorąc pod uwagę treść zgromadzonych w sprawie dokumentów jak również zeznania powoda w charakterze strony Sąd uznał, iż powód nie został rzetelnie poinformowany o ryzyku kursowym związanym z zawarciem tego rodzaju kredytu. Możliwy do obiektywnej weryfikacji zakres poinformowania powoda o ryzyku kursowym związanym z przystąpieniem do tego rodzaju produktu hipotecznego wynikał w zasadzie z treści dokumentu zatytułowanego „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej”. Nadto, ogólna informacja w tym zakresie wynika z treści umowy kredytowej. Z zeznań powoda nie wynika jednak, aby przed zawarciem umowy został poinformowany o rzeczywistym ryzyku kursowym. Powód wskazał, że nie przedstawiono mu informacji o sposobie tworzenia tabel kursowych, ani o zasadach wyliczania spreadu walutowego. W przekonaniu Sądu samo zapoznanie się przez powoda z treścią wspomnianego oświadczenia i jego podpisanie nie ma znacznego wpływu na treść wyroku w sprawie niniejszej, gdyż informacje zawarte w powyższych dokumentach nie były wystarczające, aby powód miał możliwość zrozumienia istoty umowy i oszacowania rzeczywistych ekonomicznych konsekwencji jej zawarcia. P. działał w zaufaniu do Banku i przyjął za prawdziwe informacje uzyskane od doradcy Banku dotyczące jego bezpieczeństwa i stabilności waluty (...). Powyższe przełożyło się na ustalenie braku rzetelnego poinformowania powoda co do tego, jak ryzyko kursowe przekłada się na treść obowiązków kredytobiorcy..

Sąd na podstawie art. 235(2) §1 pkt. 2k.p.c. pominął dowód z zeznań świadka K. G. jako dowód nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem świadek ten nie brał udziału w zawieraniu przedmiotowej umowy kredytu hipotecznego z powodem na żadnym etapie. Tym samym świadek ten nie mógł mieć wiedzy o okolicznościach towarzyszących zawieraniu umowy, w tym wiedzy o tym, jakie informacje zostały przekazane powodowi, w szczególności jakie miał możliwości negocjacyjne w zakresie umowy kredytowej i jakie informacje odnośnie ryzyka walutowego zostały mu przedstawione. Dopuszczenie zaś dowodu z zeznań tego świadka na fakty czysto teoretycznej procedury zawierania kredytów hipotecznych pozwanego, czy też informacji, jakie powinny zostać udzielone powodowi (a nie wiadomo, czy zostały udzielone) pozostaje bez związku dla sytuacji prawnej powoda. Z tych właśnie względów Sąd uznał dowód ten za nieistotny dla wydania rozstrzygnięcia w sprawie.

Sąd nie poczynił ustaleń faktycznych w oparciu o pozostałe, niewymienione w stanie faktycznym, a przedłożone do akt sprawy przez strony dokumenty. Pisemne analizy ekonomiczne i raporty, rekomendacje, opinie prawne, wycinki prasowe, czy orzeczenia sądów stanowiły tylko dokumenty prywatne przedstawiające stanowiska stron je składających do akt sprawy, nie zawierały natomiast wiążącej Sąd rozpoznający niniejszą sprawę wykładni przepisów prawa. Innymi słowy, dokumenty te odnosiły się wyłącznie do sfery ocen, a nie do sfery faktów, przez co nie mogły być dowodami w przedmiotowym procesie. Takie analizy i opinie wyrażają co najwyżej subiektywne poglądy ich autorów w kwestiach niezwiązanych z tą konkretną umową kredytu, a zatem nie mogły stanowić miarodajnego dowodu w sprawie.

Sąd pominął wnioskowany przez strony dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu finansów i bankowości . Sąd przede wszystkim uznał bowiem, że w sprawie nie było potrzeby do weryfikacji wyliczeń powoda, jak również do ewentualnego przeliczania wysokości rat z zastosowaniem innego miernika wartości z uwagi na uznanie przez Sąd, że zawarta umowa kredytu jest nieważna. Z kolei wysokość świadczeń uiszczonych przez powoda w wykonaniu nieważnej umowy, a podlegających zwrotowi wynikała wprost z zaświadczenia Banku i dla stwierdzenia ich wysokości nie potrzeba wiadomości specjalnych. Należy także wskazać, że pozostałe tezy dowodowe dla biegłego sformułowane przez stronę pozwaną odnosiły się de facto do sposobu ustalania Tabeli Kursu Walut Obcych przez Bank, a tym samym do etapu wykonywania umowy, który nie ma znaczenia dla oceny postanowień umowy pod kątem abuzywności.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości, tj. w zakresie roszczenia o zapłatę kwoty 71.788,90 zł jako części rat kapitałowo-odsetkowych kredytu pobranych przez pozwany Bank w wykonaniu nieważnej umowy kredytu hipotecznego nr KH/ (...). Umowa kredytu powoda po usunięciu z niej abuzywnych postanowień nie może być dalej wykonywana a ponadto jest umową nieważną z uwagi na to, iż ustalony w niej sposób ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy jest sprzeczny z naturą stosunku prawnego a zatem został dokonany z przekroczeniem określonej w art. 353 1k.c. granicy swobody umów.

Powód w niniejszej sprawie kwestionował zawarte w umowie kredytu hipotecznego klauzule indeksacyjne podnosząc, że stanowią one klauzule niedozwolone i nie wiążą powoda jako konsumentów.

Zgodnie z art. 385(1) k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4).

Na podstawie art. 385(2) k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Określone postanowienie umowy może zatem zostać uznane za niedozwolone, jeżeli:

1.  nie zostało uzgodnione indywidualnie,

2.  kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami,

3.  rażąco narusza jego interesy,

4.  nie dotyczy głównych świadczeń stron i zostało sformułowane w sposób jednoznaczny.

Spełnienie tych wszystkich przesłanek powoduje, że dane postanowienie umowne nie wiąże konsumenta (przestaje go obowiązywać).

Zaznaczenia wymaga, że oceny abuzywności postanowień umownych Sąd dokonuje z urzędu, niezależnie od zarzutów konsumenta jako strony powodowej, w sytuacji gdy tylko przedstawione przez strony zostały elementy stanu faktycznego i prawnego, niezbędne w tym celu (tak: wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 20 września 2018 roku, C-51/17, (...) Bank, pkt 87).

Nie ulega wątpliwości, że powód występował w umowie w charakterze konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c. , zaś pozwany Bank - jako przedsiębiorca w rozumieniu art. 43 1 k.c. Podstawowym celem nabycia nieruchomości wskazanej w umowie kredytu był cel mieszkaniowy- jak zeznawał powód, od razu po zakupie mieszkania wprowadził się do niego. Pozyskanie środków finansowych z kredytu na zakup lokalu mieszkalnego przez powoda nie pozostawało w związku z jego działalnością zawodową. Dodatkowo wypada zaznaczyć, iż treść umowy o kredyt hipoteczny oraz regulaminu (już same ich nazwy) wskazuje jednoznacznie, iż kredytobiorcą była osoba fizyczna – a więc konsument. Podstawowym celem zawarcia umowy kredytu, wyłącznym w chwili jego zawierania, była zatem wola zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, typowa potrzeba konsumencka. Tak też potrzebę tę postrzegał pozwany Bank (...) S.A. We wniosku kredytowym nie zaznaczono, że w lokalu będzie prowadzona działalność gospodarcza ( pomimo takiej możliwości) na nadto z cennika Banku wynika, że Bank miał w ofercie Kredyt Hipoteczny (...), przeznaczony dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Umowa ta przewidywała inne oprocentowanie niż umowa zawarta z konsumentem. Umowa tego rodzaju kredytu z powodem nie została zawarta.

Nadto zauważyć należy, że powód zarejestrował działalność gospodarczą pod wskazanym adresem dopiero w 2009 roku, dwa lata po zawarciu umowy kredytowej. Nie mógł zatem zawrzeć umowy kredytu w związku z działalnością gospodarczą, której wówczas nie prowadził.

W ocenie Sądu nietrafna jest również argumentacja pozwanego Banku (...) S.A. odnośnie tego, iż skoro powód zawierając umowę kredytu hipotecznego z pozwanym Bankiem (...) S.A. miał już do czynienia z kredytem hipotecznym waloryzowanym walutą (...), zawartym w 2002 roku, jego świadomość co do skutków zawarcia takiej umowy była większa i rozumiał on doskonale istotę kredytu indeksowanego do waluty obcej a także związane z tym kredytem korzyści i ryzyka. W ocenie Sądu, doświadczenie życiowe powoda związane z wzięciem w przeszłości kredytu waloryzowanego walutą (...) nie zmienia statusu powoda jako konsumenta w niniejszej sprawie, któremu należy się ochrona na podstawie przepisów art. 385 1 § 1 i nast. k.c. Nadto, nie wpływa na sposób redakcji klauzul indeksacyjnych w umowie przygotowanej przez pozwany Bank. Poza tym, poprzednia umowa kredytowa została zawarta zaledwie 5 lat wcześniej, a więc w okresie, kiedy wahania kursu waluty nie wpływały w sposób znaczący na wysokość rat kredytowych kredytobiorców i wysokość salda kredytu, co pozwoliłoby powodowi na wcześniejsze zauważenie nieprawidłowości w zawartej umowie. Nieznana jest również treść tej umowy kredytowej stąd nie sposób czynić pogłębionej analizy powyższego zarzutu pozwanego Banku.

W realiach niniejszej sprawy powód kwestionował poniższe postanowienia umowy kredytowej zawierające klauzule indeksacyjne tj.:

-

§ 2 ust. 2, gdzie przewidziano, że kredyt był indeksowany do (...) po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna (...) według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku w dniu uruchomienia kredytu;

-

§ 7 ust. 1, gdzie przewidziano, że spłata kwoty kredytu w (...), ustalonej w PLN zgodnie z § 2 umowy, miała następować z zastosowaniem kursu sprzedaży (...) obowiązującego w dniu płatności raty kredytu zgodnie z Tabelą Kursów Walut Obcych Banku.

Nadto kwestionowali §8 ust. 3 Regulaminu gdzie wskazano, że w przypadku kredytu w walucie obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku (...) kursów Walut Obcych w dniu spłaty.

Przedmiotowe klauzule indeksacyjne dotyczące wypłaty kwoty kredytu i spłaty rat nie były indywidualnie negocjowane między stronami. Brak indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych dotyczących indeksacji oraz klauzuli zmiennego oprocentowania wynika z zeznań powoda ale także z samego sposobu zawarcia spornej umowy – opartej o treść stosowanego przez Bank wzorca wniosku o udzielenie kredytu, decyzji kredytowej oraz Regulaminu. Taki sposób zawierania umowy wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego, poza ustaleniem kwoty kredytu, ewentualnie wysokości marży Banku wpływającej na ostateczne oprocentowanie czy pobranej prowizji. Wybór przez powoda jednej z gotowych ofert pozwanego nie oznacza, że treść umowy była indywidualnie negocjowana. Wpływ konsumenta musi mieć charakter realny, rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie polegać na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy. Strona pozwana – a na niej spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie – nie wykazała takiej okoliczności. Samo zapoznanie się z treścią klauzuli, czy wybór kredytu zawierającego indeksację w miejsce kredytu złotówkowego nie jest negocjacją ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 sierpnia 2019 roku, sygn. akt I ACa 79/19). W realiach niniejszej sprawy umowa powoda nie była negocjowana w żadnym zakresie. Biorąc powyższe pod uwagę, nie ulega wątpliwości, że w sprawie spełniona została pierwsza przesłanka wymieniona w art. 385 1 § 1 k.c., a mianowicie przedmiotowa klauzula nie była indywidualnie uzgadniana z konsumentem a także nie podlegała jakimkolwiek negocjacjom.

W ocenie Sądu, klauzulę indeksacyjną (w tym same postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu złotówkowego na walutę obcą) należy uznać za określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy, charakteryzujące tą umowę jako podtyp umowy kredytu – umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej. Postanowienia dotyczące indeksacji nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej). Nie doszłoby też do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej. Dodatkowo należy wskazać, że celem tego rodzaju umowy było zwiększenie zdolności kredytowej powoda (dzięki niższym kosztom pozyskania kredytu), obniżenie miesięcznego obciążenia kredytobiorcy wiążącego się ze spłatą rat kredytowych. Osiągnięto to poprzez obniżenie oprocentowania kredytu – w sprawie niniejszej poprzez zastosowanie mechanizmu indeksacji obejmującego przeliczenie kredytu i zastosowanie niższej stawki referencyjnej dla danej waluty obcej. Zatem to postanowienia regulujące indeksację kredytu przesądzają o spełnieniu przez ostateczne ukształtowanie całej umowy celu jaki założyły sobie strony spornego stosunku prawnego.

Reasumując w ocenie Sądu ww. klauzule indeksacyjne należało uznać za określające główny przedmiot umowy – podstawowe świadczenie w ramach zawartej umowy, charakteryzujące ten rodzaj stosunków prawnych. Powyższe stanowisko Sądu jest zbieżne z poglądem wyrażonym w wyrokach Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r. (III CSK 159/17), z 9 maja 2019 r. (I CSK 242/18), z 7 listopada 2019 r. (IV CSK 13/19) i 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18).

W niniejszej sprawie Sąd uznał jednak, że klauzula umowna regulująca indeksację nie została sformułowana w sposób jednoznaczny i nie spełnia wymogu transparentności.

Postanowienia umowy w tym zakresie są niejednoznaczne, ponieważ w chwili zawarcia umowy (ta data jest miarodajna dla oceny postanowień; por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., sygn. akt III CZP 29/17) powód jako konsument nie był w stanie ocenić wysokości własnego zobowiązania, a zatem skutków ekonomicznych wynikających z zawieranego stosunku prawnego.

Przez jednoznaczność należy bowiem rozumieć brak jakichkolwiek wątpliwości co do znaczenia danego postanowienia umowy. Kwestionowana klauzula tylko pośrednio odnosiła się do obiektywnego miernika – kursu odpowiednio kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, gdyż tak naprawdę wprowadzała miernik subiektywny, nieweryfikowalny i niejasny w postaci zaczerpnięcia tego kursu z Tabeli Kursów Walut Obcych w Banku, której sposób tworzenia nie był komunikowany powodowi jako konsumentowi, a przede wszystkim, której zasady tworzenia nie były ograniczone względem powoda ani umową, ani regulaminem ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18, czy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., sygn. akt C118/17, D., pkt 48, 52).

W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej podkreślono, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie z uwagi na to, że ustanowiony przez wspomnianą dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ten wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej ( por. wyroki z dnia 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16 i z dnia 20 września 2018 r. w sprawie C-51/17).

Wobec powyższego wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem należy rozumieć w ten sposób, że umowa powinna przedstawiać w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ten warunek, a także przedstawiać związek między tym mechanizmem, a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach po to, by konsument był w stanie oszacować wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. Kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie ponosi ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty. Przedsiębiorca musi przedstawić wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej zwłaszcza w przypadku, gdy kredytobiorca nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji (por. wyrok w sprawie C-186/16).

W odniesieniu do kwestii świadomości konsumentów na tle umów kredytowych obarczonych ryzykiem walutowym wypowiadał się ponadto Sąd Najwyższy. W wyroku z 27 lutego 2019 r. (II CSK 19/18) SN stwierdził, że z „zawartego w umowie kredytowej oświadczenia kredytobiorców, że są świadomi ryzyka walutowego nie można wyciągać daleko idących wniosków. Z jednej strony chodzi o ryzyko rynkowe wynikające z prawdopodobieństwa zmiany kursu wymiany lub stopy procentowej, a z drugiej, w tej sprawie prawnie irrelewantne, ryzyko kredytowe prawdopodobieństwa niespłacenia kredytu. Rzeczywistość pokazała, że określenie nawet w przybliżeniu skali ryzyka walutowego związanego z kredytami walutowymi, w szczególności jeśli chodzi o skalę zmiany kursu (...) okazało się złudne i daleko nietrafione”. W wyroku z 29 października 2019 r. (IV CSK 309/18) SN skonstatował, że w kontekście oceny transparentności nie ma większego znaczenia odebranie od pozwanego kredytobiorcy oświadczenia, o bardzo ogólnej treści, że „w związku z zaciągnięciem kredytu walutowego, kredytobiorca oświadcza, że jest mu znane oraz wyjaśnione przez Bank ryzyko zmiany kursu waluty, w której zaciągnął zobowiązanie kredytowe i jest świadomy ponoszenia przez siebie tego ryzyka”. Po pierwsze, gdyby rzeczywiście zostało należycie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to racjonalny kredytobiorca nie zdecydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat, chyba żeby z okoliczności sprawy wyraźnie wynikało co innego. Po drugie, gdyby kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować kredytobiorcę będącego osobą fizyczną (konsumentem) o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa.”

Ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej dla kredytobiorcy ma dwa zasadnicze skutki. Po pierwsze zmieniający się kurs waluty skutkuje zmianą wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Wskutek tego wysokość raty może się zmniejszyć, ale może się również zwiększyć w takim zakresie, że nie będzie on jej w stanie zapłacić. Drugą konsekwencją związania kredytu z kursem waluty obcej jest zmiana wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty (salda ekonomicznego – saldo wyrażone w (...) spłacane jest w PLN). Przy standardowej obsłudze kredytu ta okoliczność nie jest dostrzegana, zwłaszcza że zwiększenie wysokości raty na skutek wzrostu kursu było dotychczas niwelowane spadkiem stopy procentowej. Saldo zadłużenia staje się istotne przy chęci wcześniejszej spłaty zobowiązania, sprzedaży kredytowanej nieruchomości lub przy wypowiedzeniu umowy – wiążącym się zazwyczaj z przewalutowaniem salda kredytu wyrażonego w walucie (...) na walutę spłaty zobowiązania – PLN po bieżącym kursie sprzedaży (...). Przy wzroście kursu pomimo regulowania rat okazuje się, że wysokość kredytu pozostałego do spłaty (kapitał kredytu) nie zmalał, ale możliwe jest, że zwiększył się np. dwukrotnie w stosunku do kwoty otrzymanej w złotych polskich w ramach uruchomienia kredytu. Ta właściwość kredytu waloryzowanego nie jest intuicyjna i odbiega od standardowego kredytu w złotówkach, w którym kwota pozostała do zapłaty (kapitał) zawsze zmniejsza się z upływem czasu i spłatą kolejnych rat (składających się z części kapitałowej oraz odsetkowej).

W ocenie Sądu, prawidłowe i rzetelne przedstawienie konsumentom, w tym powodowi, oferty kredytów indeksowanych do (...) powinno w sposób namacalny i praktyczny uzmysłowić konsumentowi ryzyko walutowe wiążące się z tego rodzaju produktem, możliwość wzrostu nie tylko miesięcznej raty, ale także salda kredytu. Przede wszystkim należy zauważyć, że przeciętny konsument porównujący oferty różnych kredytów w różnych bankach zwraca uwagę wyłącznie na takie parametry jak wysokość prowizji, wysokość stałej marży oraz oprocentowanie kredytu. W przypadku kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, dodatkowym elementem mogącym wpływać na ocenę opłacalności danego produktu kredytowego, poza ww. klasycznymi pozycjami, było ryzyko walutowe, wpływające nie tylko na wysokość bieżącej raty kredytu, ale także saldo ekonomiczne. Jeżeli bank przy przedstawianiu przeciętnemu konsumentowi nowego rozwiązania kredytowego, niestosowanego dotychczas w obrocie, zaniechał zobrazowania klientowi tego jak może zmieniać się wysokość jego świadczeń w przypadku wyboru kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, ze względu na potencjalny wzrost kursu waluty obcej, to przeciętny konsument zwracając intuicyjnie uwagę na takie parametry jak wysokość prowizji, stałej marży oraz stopy oprocentowania, był przekonany, że jest to bardziej korzystna oferta, aniżeli klasyczny kredyt złotowy.

Dodatkowo skoro w kredytach waloryzowanych kursem waluty obcej pojawia się dodatkowy koszt kredytu wynikający z różnicy między kursem kupna waluty a kursem sprzedaży to według Sądu logicznym jest, że dla oceny opłacalności wyboru takiego produktu koniecznym jest poinformowanie klienta o wysokości takiej różnicy (wyrażonej w procentach). Jest to bowiem dodatkowy, nie występujący w kredytach i pożyczkach złotowych parametr kredytu waloryzowanego oferowanego przez Bank, który zwiększa koszty obsługi kredytu. Parametr ten wpływa na wartość świadczenia zwrotnego kredytobiorcy (najpierw poprzez ustalenie salda kredytu w (...) z zastosowaniem niższego kursu kupna (...), zwiększenie podstawy do oprocentowania umownego, a następnie przy spłacie kredytu przez zastosowanie wyższego kursu sprzedaży). Stosowanie spreadu walutowego stanowi dodatkowy dochód Banku, zwiększający koszty spłaty kredytu z zastosowaniem kursu z tabeli kursowej Banku. Jeżeli kredytobiorca nie znał w dacie zawierania umowy, jaki dodatkowy koszt (w postaci de facto dodatkowej marży) poniesie w toku wieloletniej spłaty kredytu, to nie można mówić o jednoznaczności klauzuli spreadu walutowego. Kredytobiorca nie znał nie tylko wysokości pobieranej marży, ale także metodologii, z zastosowaniem której ustalany jest kurs bazowy, do którego doliczany jest spread walutowy. Zmiana sposobu ustalania kursu bazowego także może wpływać na finalny kurs publikowany w tabeli kursowej Banku. Dlatego kredytobiorca (o ile bank nie zdecydował się na stosowanie kursu publikowanego przez niezależny podmiot trzeci) musi mieć zagwarantowaną możliwość kontroli zarówno kwoty bazowej ustalanej przez bank (uniemożliwiając manipulacje kursami poprzez np. zmianę metodologii ustalania kwoty bazowej), jak i znać granice spreadu walutowego doliczanego do kwoty bazowej (wyrażanego przez banki w punktach procentowych).

W ocenie Sądu, w realiach niniejszej sprawy nie ma żadnych wątpliwości, że strona pozwana w niedostateczny sposób poinformowała powoda o ryzyku kursowym. Bank nie przedstawił powodowi symulacji rat kredytowych przy założeniu wahań kursu (...) jaki występował przed zawarciem umowy kredytowej w dłuższym okresie czasu ( np. 10-15 lat). Umowa jaką zawierał powód nie była zawierana na okres roku tylko wielu lat ( 30) a tymczasem pozwany Bank w swoich wewnętrznych dokumentach przeprowadził symulację wysokości raty kapitałowo – odsetkowej tylko przy założeniu, że kurs (...) wzrośnie o wartość stanowiąca różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem (...) z okresu 12 miesięcy. Nadto, Bank nie okazał powodowi symulacji salda kredytu w razie wzrostu kursu (...) . Powód nie otrzymał od Banku pełnej i rzetelnej informacji jak kształtowały się kursy (...) w przeszłości a dla zrozumienia przez konsumentów skali ryzyka związanego z kredytem jest to informacja podstawowa ( lecz niewystarczająca) . Terminologia bankowa oraz systemy działania przeliczeń walutowych są na tyle trudne do zrozumienia, że zdaniem Sądu wymagają czasem wręcz „łopatologicznego” wyjaśnienia klientowi chcącemu podpisać umowę kredytową w obcej walucie i nawet wyższe wykształcenie kredytobiorcy nie wpływa na jego stopień świadomości w omawianym zakresie.

W ocenie Sądu, kwestionowane postanowienia umowne kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Przez rażące naruszenie interesów konsumenta należy rozumieć nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku (tak w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 22 października 2020 r., w sprawie I ACa 709/19). Ocena zachowania w świetle dobrych obyczajów następuje najczęściej poprzez odwołanie się do takich wartości jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację tych wartości, uznawane są za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem braku równowagi stron (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2016 r. w sprawie I CSK 125/15 i z dnia 04 kwietnia 2019 r. w sprawie III C 159/17).

Sąd orzekający w niniejszym składzie w pełni podziela ugruntowany już w orzecznictwie pogląd, iż niejasny i niepoddający się weryfikacji mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi całkowitą swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z 4.04.2019 r. w sprawie III C 159/17). Ponadto niewątpliwie dobre obyczaje narusza także całkowite i nieograniczone obciążenie konsumenta ryzykiem zmiany kursu walut (tak w wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 04 listopada 2020 roku, w sprawie V ACa 300/20). Umowa kredytu zawarta między stronami przenosi ryzyko kursowe wyłącznie na powoda. Po wypłacie kredytu Bank otrzymuje jego zwrot w ratach z umówionymi odsetkami stosownie do harmonogramu spłat wyrażonego w walucie obcej. Ewentualny wzrost kursu waluty nie ma wpływu na zwiększenie się świadczenia należnego Bankowi obliczonego w tej walucie. Bank zarabia natomiast na kredycie nawet w sytuacji spadku kursu. Jednocześnie w przypadku wzrostu kursu waluty, konsument, aby spełnić świadczenie o tej samej wysokości w walucie obcej zmuszony jest wydatkować coraz większe kwoty w złotówkach. Niezależnie od wysokości kursu Bank jest w stanie uzyskać świadczenie przewidziane dla niego w umowie, tymczasem ciężar spełnienia tego świadczenia spoczywa całkowicie na konsumencie. Dodać przy tym należy, iż w niniejszej sprawie w chwili zamknięcia rozprawy kurs (...) wynosił blisko dwukrotnie więcej niż w dacie zawarcia Umowy.

Stąd też Sąd uznał, że interesy powoda zostały naruszone w sposób rażący. Sposób poinformowania o ryzyku kursowym był dalece niewystarczający, a tym samym doprowadził ich do nieuświadomionego w pełni narażenia na wahania kursowe, a tym samym wzrostu salda i rat kredytu. Brak wypełnienia przez pozwany Bank obowiązku informacyjnego w sposób należyty spowodował, że powód zawarł umowę obciążającą go znacznym, a nieznanym dla niego ryzykiem, przy jednoczesnym braku tego ryzyka po stronie pozwanej. Pełna świadomość ryzyka przez powoda spowodowałaby najprawdopodobniej to, że nie zawarłby on umowy tego typu – co chociażby wynika z jego zeznań .

Zaznaczyć w tym miejscu trzeba, że zgodnie natomiast z art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Dodać należy, iż dla oceny danego postanowienia na podstawie art. 385 1 k.c. nie ma żadnego znaczenia sposób wykonywania umowy przez strony. W okolicznościach niniejszej sprawy nie podlegało zatem badaniu i nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia, czy pozwany Bank korzystał z możliwości wynikających ze spornych postanowień umownych, a więc czy ustalane przez niego kursy walut w Tabeli Kursów były zawyżone w stosunku do kursów NBP lub kursów ustalanych przez inne banki. Postanowienie jest niedozwolone, jeśli stwarza dla przedsiębiorcy samą możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta. Za rażąco sprzeczne z interesem konsumenta uznać należy już samo skonstruowanie mechanizmu ustalania wartości świadczenia jednostronnie przez Bank, ponieważ mechanizm ten narusza równowagę kontraktową, umożliwiając przedsiębiorcy wpływ na kształtowanie obowiązków umownych konsumenta

Trzeba również zaakcentować, że stosowanie przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych, w tym podejmowanie środków mających na celu zapobieganie stosowaniu nieuczciwych warunkach w umowach zawieranych z konsumentami, odbywa się nie tylko w interesie konsumentów, ale też podmiotów gospodarczych konkurujących na rynku. Wynika to wprost z treści art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13, która przewiduje że zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów państwa członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami. Przepisy nie tylko zatem chronią konsumentów, ale mają na celu zapobieżeniu naruszeniu zasad konkurencji. Odbywa się to poprzez zapobieżenie możliwości stosowania przez przedsiębiorców postanowień, które pozornie korzystne dla konsumenta, służą zwiększeniu sprzedaży towarów i usług, naruszając interesy tych podmiotów, które nie stosując nieuczciwych postanowień nie są w stanie zaoferować podobnych warunków.

Wbrew zapatrywaniom pozwanego uchwalenie tzw. ustawy antyspreadowej w żaden sposób nie wpływa na ocenę abuzywności kwestionowanych postanowień umownych, w szczególności ustawa ta nie legalizuje niejednoznacznych klauzul spreadu walutowego.

Artykuł 4 ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984), która weszła w życie 26 sierpnia 2011r., stanowi, że ,,w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki’’.

Z treści powołanego aktu prawnego nie można wyinterpretować, że zamiarem ustawodawcy było dokonanie oceny ważności takich czynności prawnych lub poszczególnych klauzul umownych, nie taki był cel tej nowelizacji. Celem było wyeliminowanie niedozwolonej z punktu widzenia unormowań prawa wspólnotowego i krajowego, praktyki banków, polegającej na wprowadzeniu do umów kredytowych klauzul abuzywnych, z którymi wiązała się możliwość zarabiania na tzw. spreadzie walutowym. Sięgnięcie do uzasadnienia projektu ustawy wskazuje właśnie na taki zamiar ustawodawcy, dokonującego omawianej nowelizacji (zob. Sejm RP VI kadencji, druk nr (...) – dostępny pod adresem internetowym: (...) Wskazano tam m.in., że zmiana prawa miała za zadanie doprowadzenie do sytuacji, w której kredytobiorca już na etapie umowy kredytowej będzie odpowiednio poinformowany przez bank o kluczowych dla niego zasadach związanych ze spłatą kredytu, dzięki czemu banki będą konkurowały pomiędzy sobą wysokością tzw. spreadu. Wskazuje to w sposób jednoznaczny na to, że wprowadzone regulacje miały na celu doprowadzenia do sytuacji, w której będzie możliwe wyeliminowanie niewłaściwej praktyki banków polegającej na umieszczaniu w umowach zawieranych z konsumentami postanowień naruszających ich prawa, a związanej z dowolnym określaniem kursu wymiany walut w kredytach denominowanych lub indeksowanych. Zwrócić należy przy tym uwagę, że w dacie uchwalenia przedmiotowej nowelizacji, zostały już wszczęte pierwsze postępowania przed (...) zmierzające do ustalenia tzw. klauzul spreadu walutowego za postanowienia abuzywne, w tym ww. postępowanie przeciwko pozwanemu.

Powołana nowelizacja prawa bankowego miała służyć wyłącznie doprowadzeniu do umożliwienia usunięcia z obrotu prawnego umów kredytowych, w których powszechnie stosowano niedozwolone klauzule umowne. Wprowadzone rozwiązanie nie doprowadziło jednakże do istotnej zmiany charakteru umów, nie miało też skutku "sanacyjnego". Z tego względu nie sposób podzielić poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku w sprawie IV CSK 362/14 na który powołuje się pozwany, wedle którego ,,ideą dokonania nowelizacji prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad (…) Ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia”.

Twierdzenie, jakoby poprzez samo wprowadzenie ustawą "narzędzia", które może pozwolić na eliminację klauzul abuzywnych doszło do usunięcia ich niedozwolonego charakteru z zawartych przed nowelizacją ustawy, jest nielogiczne oraz sprzeczne z celem ustawy. W omawianym akcie prawnym ustawodawca wskazał, jedynie że w odniesieniu do niespłaconej części kredytu bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy (art. 4 ustawy), zgodnie ze znowelizowanym brzmieniem przepisów art. 69 ust. 2 pkt 4a i art. 75b Prawa bankowego. Nie może jednak budzić wątpliwości, że wprowadzając omawiane unormowanie nie zdecydowano się na dokonanie zmiany z mocy prawa wszelkich umów indeksowanych lub denominowanych walutą obcą (tak jak np. w prawie węgierskim – zob. wyrok (...) w sprawie (...)), lecz pozostawiono to do uzgodnień stron. Kredyt bankowy to umowa dwustronna, tak więc pomimo wskazania w ustawie, że to bank dokonuje zmiany, niewątpliwym musi być, że może ona być dokonana tylko przez zgodne oświadczenia banku i kredytobiorcy.

Z uzasadnienia uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r. w sprawie III CZP 29/17 wynika, że warunkiem sanowania niedozwolonych postanowień umownych wskutek późniejszego zdarzenia, niezależnie czy zdarzeniem tym jest jednostronna czynność konsumenta, czy aneks do umowy, jest "świadoma, wyraźna i wolna" zgoda konsumenta, która musi być jednoznacznie, wyraźnie i stanowczo ukierunkowana na sanowanie wadliwego postanowienia, natomiast wyrażenie zgody na zmianę umowy przez wyeliminowanie niedozwolonego postanowienia (zastąpienie go innym, uzupełnienie itp.) - choćby zmiana ta była indywidualnie uzgodniona - nie może być traktowane samo przez się jako wyraz woli sanowania wadliwego postanowienia.

Strony w realiach niniejszej sprawy nie zawarły tego rodzaju aneksu.

Z uwagi na powyższe należało stwierdzić, że zapisy umowne tworzące mechanizm indeksacji, tj. § 2 ust. 2 oraz § 7 ust. 1 oraz §8 ust. 3 regulaminu kształtują obowiązki powoda jako konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interes, przez co stanowią niedozwolone postanowienia umowne i nie mogły znaleźć zastosowania w stosunku łączącym konsumenta z przedsiębiorcą.

Na marginesie jedynie wskazać trzeba, że wyrokiem z dnia 21 października 2011 r. wydanym w sprawie o sygn. akt VI ACa 420/11 Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację pozwanego Banku (...) od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydanego w dniu 14 grudnia 2010 r. w sprawie o sygn. akt XVII AmC 426/09, uznającego za niedozwolone i zakazującego wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowień wzorca umowy o następującej treści:

Kredyt jest indeksowany do (...)/USD/EUR, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie

z kursem kupna (...)/USD/EUR według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy.”,

W przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku (...) z dnia spłaty.”.

W dniu 15 maja 2012 r. powyższe postanowienia wzorca umowy zostały wpisane do rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone, prowadzonego przez Prezesa UOKiK na podstawie art. 47945 § 2 k.p.c., odpowiednio pod nr (...) i (...).

Kwestionowane postanowienia umowne w realiach niniejszej sprawy mają tożsamą treść.

Konsekwencją stwierdzonej abuzywności powyższych postanowień umowy jest brak związania nimi konsumenta. Zgodnie z art. 385(1) § 2 k.c. jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie.

Należało zatem ustalić, jaki skutek dla bytu umowy i sytuacji prawnej powodów ma stwierdzenie abuzywności powyższych postanowień umowy.

Ustalenie w ramach kontroli incydentalnej abuzywności postanowienia § 2 ust. 2 umowy kredytu w części w jakiej przewiduje prawo pozwanego do dowolnego przeliczania kursu waluty powoduje wyeliminowanie z umowy tego postanowienia. Powoduje to zatem konieczność wyłączenia z umowy postanowienia określającego kurs waluty, przy zastosowaniu którego ma nastąpić przeliczenie kwoty kredytu na walutę obcą, a co za tym idzie ustalenie wysokości zobowiązania stanowiącego podstawę naliczania odsetek.

Ustalenie takiego kursu jest jednak konieczne dla wykonania umowy. Brak tego postanowienia umownego uniemożliwia bowiem dokonanie indeksacji kwoty kredytu. Brak dokonania indeksacji przekłada się bezpośrednio na niemożliwości ustalenia kwoty zadłużenia w walucie franka szwajcarskiego. Tym samym brak jest możliwości ustalenia zarówno wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłaty, jak i wysokości oprocentowania.

W ocenie Sądu, w świetle utrwalonego orzecznictwa nie jest możliwe „uzdrowienie” klauzuli indeksacyjnej choćby poprzez doprecyzowanie miernika wartości do jakiego się odnosi o np. kurs rynkowy, kurs średni NBP, chyba że byłby to miernik, na który obie strony wyraziłyby świadomą, dobrowolna zgodę. W szczególności nie jest możliwe arbitralne podstawienie przez Sąd przepisu dyspozytywnego wywodzącego się z prawa materialnego, który dookreślałby miernik wartości (w tym wypadku art. 358 § 2 k.c., który przewiduje, że wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej). Podstawienie przepisu dyspozytywnego byłoby możliwe tylko wtedy, gdy:

1.  byłby to przepis skonstruowany przez ustawodawcę specjalnie w celu pomocy konsumentom, których umowy zawierają postanowienia niedozwolone jak przedmiotowe,

2.  zastosowanie innego rozwiązania byłoby dla konsumenta niekorzystne,

3.  a jednocześnie wyraziłby on zgodę na zastosowanie takiego przepisu dyspozytywnego (zob. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej: a) z dnia 30 kwietnia 2014 r., C26/13, K., b) z dnia 7 sierpnia 2018 r. C96/16 i C94/17, B. S., c) z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, (...) Bank, d) z dnia 14 marca 2019 r., C-118/17, D.).

Odnosząc się do powyższego wskazać należy jedynie dla porządku, że tym bardziej nie jest możliwe zastąpienie klauzuli indeksacyjnej zasadą wynikającą ze zwyczaju ( zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, D., pkt 62).

Usunięcie już samego dookreślenia kursu waluty stosowanego w klauzulach indeksacyjnych z § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 umowy, powoduje zupełne pozbawienie podstaw do zastosowania indeksacji kredytu względem (...) z uwagi na brak miernika indeksacji. Tym bardziej taki skutek następuje ze względu na usunięcie całej klauzuli indeksacyjnej (będącej świadczeniem głównym umowy).

Brak indeksacji w umowie kredytowej uniemożliwia ustalenie oprocentowania kredytu w oparciu stopy referencyjnej właściwej dla (...), tj. LIBOR 3M, albowiem kwota kredytu (a co za tym idzie wypłata kredytu) następuje w PLN. W ocenie Sądu niemożliwe jest przy tym utrzymanie w mocy umowy, w której kredyt wypłacony i spłacany w PLN oprocentowany będzie w oparciu o stawkę referencyjna LIBOR 3M (...). Poza przytoczonymi już wcześniej, istnieją dwa kolejne powody takiej oceny.

Po pierwsze umowa w takim kształcie (łącząca cechy umowy walutowej i umowy niewalutowej) byłaby sprzeczna z wolą stron przy jej zawarciu i tworzyłaby produkt bankowy oparty o oprocentowanie w ogóle niezwiązane z walutą kredytu, a więc świadczenia główne stron pozostawałyby nieekwiwalentne i nie przystawałyby wzajemnie do siebie.

Po drugie, co ważniejsze, umowa została zawarta na 30 lat (tj. 360 miesięcy), a więc planowo będzie wykonywana jeszcze przez 15 lat. W ocenie Sądu niedopuszczalnym byłoby pozostawienie w obrocie prawnym umowy, na mocy której konsument obowiązany byłby do spłaty zadłużenia w PLN w oparciu o stawkę referencyjną przewidzianą dla (...), podczas gdy umowa nie miałaby jakiegokolwiek związku z tą walutą. Oczywiście faktem notoryjnym jest, że oprocentowanie stawek referencyjnych dla (...) jest obecnie niższe niż dla PLN. W ten sposób można uznać, że powód miałby zabezpieczone swoje interesy, a wobec przedsiębiorcy utrzymywanie umowy w takim kształcie spełniałoby skutek odstraszający jaki ma wynikać ze stosowania art. 385(1) k.c. Nie sposób jednak przewidzieć relacji stóp referencyjnych przewidzianych dla PLN i (...), a tym samym takiego skutku na następnych kilka lat.

Oprócz tego należy zauważyć, iż od dnia 1 stycznia 2022 r. stawka LIBOR nie jest już publikowana. Oznacza to, że faktycznie nie będzie obowiązywać, a Banki nie będą mogły jej stosować. Powstanie więc problem, w jaki sposób obliczyć należne oprocentowanie od kredytów opartych właśnie na stawce LIBOR. Taki problem powstaje również w przypadku umowy powoda. Powyższe również przemawia za uznaniem tej umowy za nieważną, gdyż nie może ona istnieć bez jej essentialia negotii i z tego względu nie będzie mogła być wykonywana.

Wobec powyższego niemożliwe jest pozostawienie w mocy przedmiotowej umowy kredytu, w której świadczenia główne stają się nieekwiwalentne, niemierzalne i sprzeczne z jej pierwotnym brzmieniem.

W wyroku (...) z dnia 3 października 2019 r. D. C-260/18 wskazano, że jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. W wyroku tym art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zinterpretowano w ten sposób, iż nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Co jednak istotne, z wyroku tego wynika, że Sąd krajowy przy wyrokowaniu ma obowiązek wziąć pod uwagę zdanie powoda. Jeśli zatem spełnione są wszystkie przesłanki uznania klauzul przeliczeniowych za niedozwolone, a kredytobiorca chce nieważności umowy, to Dyrektywa 93/13 nie sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu.

W niniejszej sprawie powód świadommy konsekwencji nieważności umowy i możliwych roszczeń Banku z tego tytułu – wyraźnie oświadczył że zgadza się na jej nieważność i uznaję ją za korzystną dla siebie. Natomiast jak wynika z powyższych rozważań oraz przytoczonego orzecznictwa, jeżeli konsument uzna, że w jego interesie jest, aby umowa przestała go obowiązywać, to wystąpi do sądu z odpowiednim żądaniem i przy spełnieniu odpowiednich warunków, jeżeli umowa ta co do zasady nie może nadal obowiązywać w rozumieniu art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, Sąd unieważni umowę.

Usunięcie postanowień określających główne świadczenia stron, podobnie jak postanowienia określającego niektóre z essentialianegotii, należałoby uznać za brak porozumienia stron co do zawarcia umowy w ogóle. Jak wskazano wyżej, usunięcie tych postanowień usuwałoby w całości ryzyko walutowe stanowiące istotę łączącego strony stosunku prawnego w powiązaniu z zasadami ustalania oprocentowania stawką referencyjną LIBOR 3M właściwą dla kredytów, w których zobowiązanie kredytobiorcy wyrażone jest w (...). Taka ingerencja Sądu w umowę, zmieniająca jego istotę, byłaby zbyt daleko idąca i niedopuszczalna. To zaś oznacza, że na skutek kontroli abuzywności powołanych wyżej postanowień sporną umowę należy uznać za nieważną. Podobny pogląd przyjął również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. w sprawie o sygn. akt V CSK 382/18, w którym stwierdził, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu.

Powyższy pogląd potwierdza także w swoim orzecznictwie (...) gdzie wskazuje, iż klauzule dotyczące ryzyka kursowego określają główny przedmiot umowy kredytu, w związku z czym obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania umowy kredytu z pominięciem wskazanych klauzul nie wydaje się możliwa z prawnego punktu widzenia ( por. wyrok (...) z dnia 14 marca 2019 r., D., C-118/17, EU:C:2019:207, pkt 48, 52; podobnie, również wyrok (...) z dnia 3 października 2019 r., D., C-260/18, pkt 44).

Powyżej przedstawione stanowisko w konsekwencji prowadziło Sąd do uznania, że zawarta przez powoda z pozwanym umowa o kredyt hipoteczny jest nieważna w całości. Z tych względów Sąd uwzględnił w całości żądanie pozwu (stwierdzenie nieważności umowy miało tutaj charakter przesłankowy w stosunku do żądania zapłaty).

Drugą przyczyną nieważności umowy, w ocenie Sądu, jest sprzeczność z naturą stosunku prawnego (umowy kredytu). Jak wynika z treści art. 353 1 § 1 kc strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Istotą umowy jest złożenie przez strony zgodnych oświadczeń woli, których treść określa prawa i obowiązki stron. Umowa powstaje, gdy zostanie uzgodniony katalog istotnych dla danej umowy obowiązków stron i odpowiadających im uprawnień. W konsekwencji , nie jest dopuszczalne, aby postanowienia umowne dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony. Byłoby to bowiem sprzeczne z naturą umowy. Nie ulega wątpliwości, iż sprzeczne z istotą każdej umowy jest uzgodnienie przez strony, że o zakresie obowiązków jednej z nich zadecyduje na zasadzie swobodnego uznania druga strona już w toku wykonywania umowy. Tymczasem tak było w przypadku umowy łączącej strony. Pozwany narzucił powodowi sposób ustalania wysokości kwoty podlegającej wypłacie oraz zwrotowi poprzez odwołanie się do kursów walut ustalanych przez pozwanego, nie określając przy tym żadnych zasad ustalania tych kursów poprzez odwołanie się do obiektywnego i zewnętrznego miernika . Taka konstrukcja powoduje, że kredytobiorca nie jest w stanie ustalić zasad, wedle których następuje ustalanie kursu waluty, a co za tym idzie rat kredytu. W chwili zawarcia umowy konsument ma prawo wiedzieć w jaki sposób, szczególnie w jakiej wysokości zostało ukształtowane jego zobowiązanie. Umowa oraz ogólne warunki umowy nie określają kryteriów według, których pozwany będący przedsiębiorcą określi wysokość świadczeń. Ukształtowanie przez silniejszą stronę stosunku prawnego, w ten sposób, że pozostawia się jej prawo do swobodnego określania świadczenia drugiej strony jest niedopuszczalne, albowiem daje możliwość nieograniczonego określenia wysokości świadczenia. Zakwestionowane przez powoda postanowienia powinny być skonkretyzowane w taki sposób, aby w przyszłości w trakcie wykonywania umowy konsument mógł ustalić wysokość swojego świadczenia. Powyższy pogląd znajduje odzwierciedlenie w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 22 maja 1991 r., sygn. III CZP 15/91, w której stwierdza się, że: "za sprzeczne z naturą umowy gospodarczej należy uznać pozostawienie w ręku jednej tylko strony możliwości dowolnej zmiany jej warunków". Taka sytuacja ma miejsce w realiach niniejszej sprawy, co przesądza o nieważności umowy kredytowej.

Jako podstawę prawną uwzględnienia powództwa należy wskazać art. 410 § 2 k.c. Przepis ten stanowi, że świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. W sprawie niniejszej spełniona została dyspozycja zawarta w art. 410 § 2 k.c. Świadczenie to w związku z nieistnieniem zobowiązania podlega zatem zwrotowi w całości. Pogląd ten jest zbieżny z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., sygn. akt III CZP 11/20. W ocenie Sądu w niniejszej sprawie zastosowanie winna mieć teoria dwóch kondygcji, zgodnie z którą każda ze stron powinna zgłosić swoje żądanie odrębnie, a Sąd nie jest uprawniony do dokonywania kompensacji bez podniesienia zarzutu potrącenia. Powód w niniejszej sprawie domagał się zapłaty kwoty 71.788,90 zł tytułem części kwoty jaką zapłacił pozwanemu w postaci rat kapitałowo-odsetkowych w wykonaniu nieważnej umowy kredytu. Wysokość tej kwoty wynika wprost z zaświadczeń pozwanego Banku, zatem na podstawie art. 405 w zw. z art. 410 § 1 k.c. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda powyższą kwotę, uwzględniając tym samym roszczenie powoda w całości.

Pozwany podniósł zarzut przedawnienia wskazując że dochodzone pozwem roszczenie jest świadczeniem okresowym i ma zastosowanie 3 letni termin przedawnienia. Wbrew twierdzeniom pozwanego w sprawie miał zastosowanie 10 letni okres przedawnienia (o czym poniżej). Świadczenia z tytułu zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia (zwrot nienależnego świadczenia), nie są nigdy świadczeniem okresowym i nie dzielą tej cechy z pierwotnym świadczeniem. Stąd w przedmiotowej sprawie nie będzie miał zastosowania trzyletni termin przedawnienia.

Odnośnie terminu przedawnienia wskazać należy jeszcze na art. 117 § 2 k.c., który stanowi, że po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Zgodnie z art. 118 k.c. w brzmieniu obowiązującym od 9 lipca 2018 roku jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. W myśl art. 118 k.c. w brzmieniu sprzed wejścia w życie ustawa o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw z dnia 13 kwietnia 2018 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 1104) termin przedawnienia wynosił dziesięć lat. Zgodnie z art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 1104) do przysługujących konsumentowi roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia są określone w art. 118 i art. 125 § 1 ustawy zmienianej w art. 1, stosuje się przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym. Powyższe oznacza, że w sprawie ma zastosowanie 10 letni termin przedawnienia.

Co do daty rozpoczęcia biegu tego terminu należ wskazać na najnowsze orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości i wyrok z 22 kwietnia 2021 r. ProfiCreditSlovakia C-485/19. W zakresie rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia kredytów konsumenckich przyjmuje się, że kredytobiorcy mogą dochodzić rat, które przedawniły się – tj. zostały uiszczone ponad 10 lat od ich uiszczenia, o ile będą w stanie wykazać, że od chwili gdy dowiedzieli się o nieuczciwych warunkach, na których opierają te roszczenia, nie upłynęło 10 lat. Zatem termin ten liczymy nie od daty zapłaty raty, ale od uzyskania świadomości przez konsumenta o nieuczciwym charakterze postanowień umownych. Zachodzi bowiem istotne niebezpieczeństwo, że zainteresowany konsument nie powoła się w wyznaczonym w tym celu terminie na uprawnienia, jakie przyznaje mu prawo Unii. Tym samym uniemożliwiłoby to dochodzenie przez zainteresowanego konsumenta tych uprawnień (zob. podobnie wyrok z dnia 5 marca 2020, r. (...), C-679/18, (...):167, pkt 22). Trybunał odwołał się do fundamentalnego założenia, że konsumenci znajdują się w gorszym położeniu niż przedsiębiorca, zarówno pod względem możliwości negocjacyjnych, jak i ze względu na stopień poinformowania oraz że możliwe jest, iż konsumenci nie mają świadomości zakresu przysługujących im praw wynikających z dyrektywy 93/13 lub z dyrektywy (...) lub ich nie rozumieją (zob. podobnie wyroki: z dnia 9 lipca 2020 r., Raiffeisen Bank (...), C-698/18 i C-699/18, (...), pkt 65 –67, z dnia 16 lipca 2020 r., C. i B. B. VizcayaArgentaria, C-224/19 i C-259/19, (...), pkt 90 i przytoczone tam orzecznictwo).

Podobnie kwestię przedawnienia ocenił Sąd Najwyższy w uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku wydanej w sprawie o sygn. III CZP 6/21. W uzasadnieniu tej uchwały Sąd Najwyższy przyjął, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może rozpocząć się, zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c.

Biorąc pod uwagę powyższe w realiach niniejszej sprawy należy przyjąć, iż powód powziął wiedzę o abuzywności postanowień umowy odnoszących się do indeksacji kilka miesięcy przed wniesieniem pozwu a z pewnością posiadał ją w chwili sporządzania do pozwanego wezwania do zapłaty z dnia 15 września 2020 roku. Tym samym od tej daty należałoby liczyć 10-letni termin przedawnienia roszczenia. Na marginesie należy wskazać, iż w toku procesu nie ustalono, by powód świadomość abuzywności postanowień umowy powziął wcześniej niż 10 lat przed wytoczeniem powództwa, albowiem na początkowym etapie wykonywania umowy różnice kursowe w porównaniu do kursu z dnia uruchomienia kredytu były na tyle niskie, że nie zwróciło to uwagi konsumenta na wady umowy. Sąd podziela stanowisko zaprezentowane przez (...), że aby stwierdzić przedawnienie roszczeń o zwrot środków wpłaconych tytułem nieważnej umowy pozwany winien wykazać, że powód o nieuczciwych postanowieniach umownych wiedział na 10 lat przed wytoczeniem powództwa. W niniejszej sprawie taka sytuacja nie zaistniała i nie została wykazana przez pozwanego. Tym samym zarzut pozwanego nie zasługiwał na uwzględnienie.

Nie można również uznać za zasadny zarzutu opartego na treści art.
411 pkt 1 k.c.
, zgodnie z którym nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej.

Przepis art. 411 pkt 1 k.c. ma zastosowanie, gdy spełniający świadczenie wie, że świadczenie się w ogóle nie należy z jego strony, że może go nie wykonać bez jakichkolwiek konsekwencji, jednak spełnia je całkowicie dobrowolnie, z własnej inicjatywy czy za kogoś ( tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 07 listopada 2013 r., sygn. akt I ACa 477/13, L. ). Tymczasem w realiach niniejszej sprawy nie doszło do dobrowolnego spełnienia świadczenia przez powoda, lecz zostało ono automatycznie i przymusowo pobrane przez pozwany Bank (...) S.A. z rachunku bankowego kredytobiorców bez żadnego ich udziału. Tym samym brak podstaw do stosowania tego przepisu. Należy mieć także na uwadze, że przedmiotowa umowa stron w ocenie Sądu jest nieważna co oznacza, że zastosowanie znajduje wyjątek z pkt. 1 in fine powołanego przepisu. Tym samym brak podstaw do stosowania tego przepisu.

Również nie ostałby się zarzut oparty na treści art. 411 pkt 2 k.c., zgodnie z którym nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego. Skutkiem nieważności umowy jest powstanie obowiązku zwrotu wszystkiego, co strony sobie wzajemnie świadczyły. Zwrot taki jest po obu stronach możliwy, a więc brak podstaw do stwierdzenia, aby któreś z tych świadczeń miało nie podlegać zwrotowi ze względu na zasady współżycia społecznego.

O odsetkach od zasądzonej kwoty należności głównej Sąd orzekł zgodnie z art. 481 § 1 i 2 k.c. przy uwzględnieniu treści art. 455 k.c., przyjmując, że w przypadku świadczenia nienależnego obowiązany do jego zwrotu pozostaje w opóźnieniu dopiero, gdy nie spełni świadczenia po wezwaniu (vide: wyrok Sadu Najwyższego z dnia 22 marca 2001 r. sygn. akt V CKN 769/00, v. wyrok z dnia 29 maja 2015 r. w sprawie VI ACa 1020/14).

Jak wynika z dokumentów zgromadzonych w sprawie przed wniesieniem pozwu powód pismem wysłanym w dniu 15 września 2020 roku wezwał pozwanego do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem w terminie do dnia 21 września 2020 roku. Powód nie przedłożył jednak potwierdzenia doręczenia powyższego wezwania stąd nie wiadomo w jakiej dacie pozwany pismo to otrzymał. W tej sytuacji Sąd mógł jedynie przyjąć , że pozwany pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia dopiero od dnia doręczenia odpisu pozwu, co uzasadnia zasądzenie odsetek od tej daty.

Zaznaczenia wymaga, że powód powoływał się na istnienie w umowie klauzul niedozwolonych i nieważność umowy już w wezwaniu do zapłaty, co zostało następnie rozwinięte w treści pozwu. Również w pozwie wskazywał na istnienie klauzul abuzywnych i nieważność umowy, przedstawiając w tym zakresie szeroką argumentację. Nadto już w pozwie zajął stanowisko, że godzi się na nieważność umowy. Biorąc pod uwagę powyższe, jak również fakt reprezentowania powoda przez profesjonalnego pełnomocnika nie ulega wątpliwości, że posiadał on wiedzę o skutkach nieważności umowy a dodatkowe pouczanie przez Sąd w tym zakresie w toku procesu było zbędne. Należy zatem uznać, że już wówczas w sposób świadomy i swobodny wyraził wolę braku sanowania abuzywnych klauzul w umowie a także miał wiedzę o konsekwencjach nieważności. Pojawiająca się praktyka zasądzania odsetek za opóźnienie od dnia de facto ponownego potwierdzenia przez powoda woli stwierdzenia nieważności umowy ( co nastąpiło na ostatniej rozprawie) nie ma w ocenie Sądu orzekającego żadnego związku z wymagalnością roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia i stanowiłaby w istocie duże pokrzywdzenie powoda z powodu pozbawienia go należnych odsetek za czas trwania kilkuletniego procesu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Roszczenie powoda zostało uwzględnione w całości, dlatego Sąd obciążył kosztami procesu w całości stronę pozwaną, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6.417 zł, na którą złożyły się: opłata sądowa od pozwu – 1 000 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł, wynagrodzenie pełnomocnika powoda – 5400 zł (ustalone zgodnie z § 2 pkt 6 Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych).

Sąd nie znalazł podstaw do zastosowania dwukrotnej stawki minimalnej wynagrodzenia pełnomocnika powoda, albowiem nie uzasadnia tego ani nakład pracy pełnomocnika ani stopień skomplikowania sprawy. Niniejsza sprawa jest jedną z kilku spraw toczących się przed tutejszym Sądem przeciwko pozwanemu Bankowi o tożsamym stanie faktycznym i prawnym, zatem przygotowanie pism procesowych nie wymagało ze strony pełnomocnika znacznego nakładu pracy.

Na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c. od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu sąd zasądził odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty.

Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w sentencji orzeczenia.

Z) (...)