Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X GC 316/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 listopada 2022 roku

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie, X Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Radosław Ochał

Protokolant: Marta Kieca

po rozpoznaniu w dniu 24 listopada 2022 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki akcyjnej w S.

przeciwko P. B.

o zapłatę

I. Oddala powództwo.

II. Zasądza od powoda (...) spółki akcyjnej w S. na rzecz pozwanej P. B. kwotę 3.600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem kosztów procesu.

UZASADNIENIE

Powódka (...) spółka akcyjna w S. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanej P. B. kwoty 15.802,59 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 18 lutego 2021 r. do dnia zapłaty wraz z kosztami postępowania. W uzasadnieniu wskazała, że powódka była objęta jej ochroną ubezpieczeniową w zakresie autocasco pojazdu m-ki K. o nr rej. (...). Dnia 18 maja 2019 r. w S. przy ul. (...) kierujący pojazdem K. uszkodził ten pojazd oraz pojazd m-ki V. o nr rej. (...). W związku z tym zdarzeniem pozwana zgłosiła szkodę w pojeździe m-ki K.. Powódka przyznała jej odszkodowanie w wysokości 15.802,59 zł netto uwzględniające 50% podatku VAT. Po tym fakcie powódka powzięła informację, iż kierujący pojazdem K. oddalił się z miejsca zdarzenia nie pozostawiając swoich danych osobowych. Okoliczność ta wyłączała odpowiedzialność powódki za szkodę w pojeździe pozwanej. Tą wezwano do zwrotu otrzymanej kwoty, jednak nie uczyniła temu wezwaniu zadość.

W dniu 18 lutego 2022 r. Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym (sygn. akt X GNc 193/22), uwzględniając żądanie powódki.

Nakaz ów został zaskarżony w całości przez pozwaną, która wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu zaprzeczyła, by kierujący jej pojazdem oddalił się z miejsca zdarzenia. Na skutek zdarzenia z 18 maja 2019 uszkodzone zostały jeszcze inne pojazdy. Naprawa jednego z nich nastąpiła z polisy pozwanej, co świadczy o tym, iż sprawca szkody pozostawił poszkodowanemu swoje dane kontaktowe.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W okresie od 16 grudnia 2018 r. do 15 grudnia 2019 r. strony łączyła umowa ubezpieczenia autocasco obejmująca pojazd pozwanej m-ki K. C. (1)’d o nr rej. (...). Powódka w § 13 ust. 4 pkt 4 ogólnych warunków ubezpieczenia zastrzegła, że z zakresu jej ochrony ubezpieczeniowej wyłączone są szkody powstałe w pojeździe, którego kierujący oddalił się z miejsca zdarzenia, jeżeli kierującym był właściciel pojazdu, osoba, z którą pozostaje we wspólnym gospodarstwie domowym lub inna osoba uprawniona do użytkowania pojazdu.

Bezsporne

W dniu 18 maja 2019 r. pozwana poruszała się pojazdem K. C. (1)’d wraz z mężem T. T. jako kierowcą i ich kilkumiesięcznym dzieckiem. Około godziny 11.30 zatrzymali się oni na parkingu przy ul. (...) w S.. Tam pozwana wysiadła z pojazdu i udała się do swoich rodziców, którzy w pobliżu prowadzą działalność handlową. Jednak opuszczając auto od strony pasażera z przodu auta nie domknęła drzwi wejściowych. T. T. nie upewniając się czy drzwi te są zamknięte rozpoczął manewr cofania, podczas którego drzwi przednie od stron pasażera otworzyły się i uszkodziły pojazdy zaparkowane obok. Widząc to T. T. zatrzymał auto, wysiadł i upewnił się, czy nikt nie doznał obrażeń. Następnie z auta zabrał dziecko i udał się z nim do rodziców pozwanej pozostawiając je pod opieką pozwanej. Sam wrócił na miejsce zdarzenia, przestawił pojazd pozwanej w bezpieczne miejsce i po obejrzeniu miejsca zdarzenia stwierdził, że przez swój manewr uszkodził dwa pojazdy znajdujące się na parkingu. Pozostawił w nich kartki z numerem swojego telefonu. Następnie pojechał autem pozwanej do miejsca zamieszkania. Pozostawił je tam i po około 15 minutach wrócił na parking. Zastał na nim użytkowników jednego z uszkodzonych pojazdów. Poinformował ich, że on jest sprawcą uszkodzenia i zaproponował im pokrycie szkody z polisy pozwanej bądź wypłatę odszkodowania bez angażowania powódki. Stwierdzili oni, że chcą się zastanowić nad sposobem rozliczenia szkody. T. T. upewnił się, czy w drugim z uszkodzonych aut nadal znajduje się karta z jego numerem telefonu, po czym udał się do miejsca zamieszkania. Jeszcze tego samego dnia zawarł z użytkownikami jednego z uszkodzonych aut ugodę, w ramach której wypłacił im kwotę 1.500 zł. Przyznał w niej, że uszkodził nie – jak początkowo ustalił - jeden, ale dwa pojazdy m-ki D. (...) i C. (...).

W późniejszym terminie z T. T. skontaktował się telefonicznie właściciel kolejnego z uszkodzonych aut, w których pozostawił on kartki z numerem telefonu. Uzgodnili, że naprawienie szkody nastąpi z polisy pozwanej.

Dowód:

- ugoda k. 75-75v

- zeznania T. T. k. 143-144

- przesłuchanie P. B. k. 144

T. T. sprawdzając zakres spowodowanych szkód nie zauważył, że uszkodził również znajdujący się na parkingu przy ul. (...) w S. pojazd m-ki V. (...) o nr rej. (...).

Dowód:

- zeznania T. T. k. 143-144

Użytkownik tego pojazdu powziął informację od osoby, która widziała zdarzenie i pytała T. T. czy potrzebuje pomocy, iż do szkody doprowadził kiedujący pojazdem K. C. (1)’d o nr rej. (...). Na tej podstawie właściciel uszkodzonego pojazdu m-ki V. zgłosił zdarzenie w Komisariacie Policji S.-D. w S..

Funkcjonariusze po ustaleniu, iż właścicielem w/w pojazdu jest pozwana, wezwali ją do stawienia się w komisariacie w dniu 25 lipca 2019 r. W wyznaczonym terminie w komisariacie stawił się T. T. i potwierdził dokonanie uszkodzenia pojazdu m-ki V. (...). Przyjął mandat karny w wysokości 100 zł za wykroczenie z art. 97 kodeksu wykroczeń.

Dowód:

- zawiadomienie z 18.05.19 r. k. 120

- dowód rejestracyjny k. 121-121v

- pismo z 18.05.19 r. k. 122

- wezwanie k. 135

- potwierdzenie odbioru k. 138-139

- notatka k. 140

- zeznania K. C. (2) k. 108

- zeznania H. B. k. 108-109

- zeznania P. S. k. 109

W pojeździe m-ki V. (...) doszło do wysunięcia się zderzaka tylnego po stronie pasażera z zaczepów na błorniku tylnym na odległość około centymetra.

Dowód:

- dokumentacja zdjęciowa k. 123-132

Na skutek zdarzenia z 18 maja 2019 r. w pojeździe pozwanej doszło do uszkodzenia błotnika przedniego lewego i drzwi przednich lewych. Po zgłoszeniu przez pozwaną szkody powódka przeprowadziła postepowanie likwidacyjne, w wyniku którego pokryła koszty przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody. Zamknęły się one kwotą 15.802,59 zł netto z uwzględnieniem 50% podatku Vat.

Dowód:

- pismo z 23.05.19 r. k. 28-29

- dokumentacja fotograficzna k. 31-36

- kalkulacje naprawy k. 37-38, 42-47

- protokół szkody k. 40-41

- faktura Vat k. 48-49

- pismo z 14.08.19 r. k. 50

- upoważnienie k. 51

- potwierdzenie przelewu k. 52

Pismem z dnia 4 grudnia 2020 r. powódka wezwała pozwaną do zwrotu kwoty 15.802,59 zł jako świadczenia nienależnego pozwanej.

Dowód:

- pismo z 04.12.20 r. k. 54-55

Sąd zważył, co następuje:

Stan faktyczny w sprawie ustalony został w oparciu o dowody z dokumentów, zeznania świadków oraz przesłuchanie pozwanej.

Powódka dochodziła zwrotu równowartości świadczenia, jakie spełniła zaspokajając pozwaną z tytułu umowy ubezpieczenia autocasco. Uznała bowiem, że nie była zobowiązana naprawienia szkody w pojeździe pozwanej.

W tej sytuacji podstawę prawną powództwa stanowił przepis art. 405 k.c. Stanowi on, że kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Znajduje on zastosowanie w odniesieniu do świadczenia nienależnego, zdefiniowanego jako spełnione bez istnienia zobowiązania w ogóle braku zobowiązania względem osoby, której świadczenie spełniono, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia (art. 410 k.c.).

Poza sporem w sprawie był fakt związania stron umową ubezpieczenia potwierdzonej polisą nr (...), a nadto uszkodzenie pojazdu pozwanej, pokrycie przez pozwaną kosztów naprawy tego pojazdu i ich wysokość. Strony pozostawały natomiast w sporze co do tego, iż T. T. – mąż pozwanej, który kierował tym pojazdem w dniu 18 maja 2019 r. oddalił się z miejsca zdarzenia w rozumieniu § 13 ust. 4 pkt 4 ogólnych warunków ubezpieczenia.

Pojęcie „oddalenia się z miejsca zdarzenia” należy rozumieć identycznie, jak zawarty w art. 43 pkt 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, ubezpieczeniowym funduszu gwarancyjnym i polskim biurze ubezpieczycieli komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2022 r., poz. 2277) zwrot „zbiegł z miejsca zdarzenia”. Nie chodzi tu bowiem o jakiekolwiek opuszczenie miejsca zdarzenia. W przeciwnym razie za osobę, która oddaliła się z miejsca wypadku można byłoby uznać np. każdego sprawcę wypadku, którego bez ustalenia jego tożsamości przetransportowano do szpitala w związku z zagrożeniem życia. Celem obydwu regulacji jest obciążenie dodatkowymi konsekwencjami kierujących pojazdami, którzy poprzez swoje zachowanie chcieli uniknąć ustalenia ich tożsamości, a w konsekwencji stwierdzenia ich winy w powstaniu szkody.

W wyroku z dnia 8 lutego 2021 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach przyjął, że Aby przypisać kierowcy zachowanie określone w analizowanym przepisie (art. 43 pkt 4 w/w ustawy), należałoby wykazać, iż kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia szybko, w sposób wskazujący na zamiar bycia niezauważonym, bez zamiaru powrotu. Dalej Sąd ten wskazał na podobieństwo użytego w nim zwrotu z pojęciem „zbiegnięcia z miejsca wypadku” użytego w art. 178 k.k. Zaznaczył przy tym, iż ustalenie zamiaru kierunkowego uniknięcia odpowiedzialności sprawcy szkody lub innego zamiaru, nie jest warunkiem koniecznym pociągnięcia go do odpowiedzialności regresowej, jeśli oddalenie się z miejsca wypadku nie zostało dostatecznie usprawiedliwione okolicznościami towarzyszącymi zdarzeniu. Za cel odpowiedzialności z art. 43 pkt 4. w/w ustawy w pierwszej kolejności wymuszenie społecznie pożądanych postaw sprawców zdarzeń drogowych, poprzez danie jasnego sygnału, że nie zasługuje na ochronę ubezpieczeniową, mimo zawartej umowy ubezpieczenia, ten kto powoduję szkodę zachowując się w sposób naganny (por wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 8 lutego 2021 r., sygn. V ACa 992/19). Tożsame wnioski można wysnuć z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 maja 2020 r., sygn. I ACa 57/20.

Powódka swoje twierdzenia o tym, iż T. T. oddalił się z parkingu przy ul. (...) w S. po uszkodzeniu pojazdu m-ki V. (...) oparła na skierowanym do niej piśmie kierownika Referatu ds. Wykroczeń Wydziału Prewencji KP S.-D. z dnia 9 września 2020 r. Wynika z niego, że jednostka ta prowadziła postępowanie w sprawie uszkodzenia w dniu 18 maja 2019 r. przez kierującego pojazdem m-ki K. C. (1)’d o nr rej. (...) pojazdu m-ki V. (...) o nr rej. (...), który to kierujący oddalił się z miejsca zdarzenia. Ustalonym kierującym pojazdem pozwanej był T. T..

Sąd na wniosek powódki zażądał akt przedmiotowego postępowania i wynika z nich, że zawiadomienie dotyczyło uszkodzenia pojazdu m-ki V. (...), a nie oddalenia się z miejsca uszkodzenia. Sam T. T. nie był przesłuchiwany. Natomiast przyjął on mandat karny za wykroczenie z art. 97 kodeksu wykroczeń. Wedle tego przepisu uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie, podlega karze grzywny do 3000 złotych albo karze nagany.

W ocenie Sądu można wyłącznie przypuszczać, że T. T. ukarano właśnie za oddalenie się z miejsca zdarzenia. Nie mniej jednak nawet przyjęcie, że do tego doszło, w świetle brzmienia art. 11 k.p.c., nie wiąże Sądu w niniejszej sprawie. Nie było zatem przeszkód procesowych, by pozwana podjęła aktywność dowodową celem wykazania, iż jej małżonek w dniu 18 maja 2019 r. nie oddalił się z parkingu przy ul. (...) w S. celem uniemożliwienia ustalenia jego tożsamości.

Tak też się stało. Z relacji przedstawionej przez T. T. wynika, że po wykonaniu manewru cofania, podczas którego doszło do uszkodzenia m.in. pojazdu m-ki V. (...), zatrzymał auto pozwanej, wysiadł i upewnił się, czy nikt nie doznał obrażeń. Następnie z auta zabrał dziecko oddalił się z miejsca zdarzenia, ale pozostawił tam pojazd pozwanej. Chciał wyłącznie zanieść swoje dziecko pozwanej, która była już u swoich rodziców. Zatem to oddalenie nie miało na celu uniknięcia odpowiedzialności za szkody. Zaraz po tym wrócił na parking, przestawił pojazd pozwanej w bezpieczne miejsce i po obejrzeniu miejsca zdarzenia stwierdził, że przez swój manewr uszkodził dwa pojazdy znajdujące się na parkingu. Pozostawił w nich kartki z numerem swojego telefonu. Następnie pojechał autem pozwanej do miejsca zamieszkania. Pozostawił je tam i po około 15 minutach wrócił na parking. Tam zastał już użytkowników jednego z uszkodzonych pojazdów. Poinformował ich, że on jest sprawcą uszkodzenia i zaproponował im pokrycie szkody z polisy pozwanej bądź wypłatę odszkodowania bez angażowania powódki. Stwierdzili oni, że chcą się zastanowić nad sposobem rozliczenia szkody. T. T. upewnił się, czy w drugim z uszkodzonych aut nadal znajduje się karta z jego numerem telefonu, po czym udał się do miejsca zamieszkania. Jeszcze tego samego dnia zawarł z użytkownikami jednego z uszkodzonych aut ugodę, w ramach której wypłacił im kwotę 1.500 zł. Przyznał w niej, że uszkodził nie – jak początkowo ustalił - jeden, ale dwa pojazdy m-ki D. (...) i C. (...). W późniejszym terminie skontaktował się z nim telefonicznie właściciel kolejnego z uszkodzonych aut, w których pozostawił on kartki z numerem telefonu. Obaj uzgodnili, że naprawienie szkody nastąpi z polisy pozwanej.

Relacja świadka jednoznacznie przeczy temu, by świadomie lub w warunkach winy nieumyślnej w postaci niedbalstwa, chciał uniemożliwić ustalenie, iż to w wyniku przemieszczania się pojazdem pozwanej doprowadził do uszkodzenia innych pojazdów.

Sąd miał na względzie to, iż jako małżonek pozwanej mógł być zainteresowany w korzystnym dla niej rozstrzygnięciu niniejszego postępowania. Nie mniej jednak godzi się zauważyć, że jego relacja znajduje potwierdzenie w dokumencie w postaci ugody zawartej w dniu zdarzenia z użytkownikami dwóch z uszkodzonych aut.

Nadto w sprzeciwie pozwana zawnioskowała o zobowiązanie powódki do przedstawienia akt postepowań szkodowych prowadzonych w 2019 w oparciu o jej polisę. Pozwana miała zatem możliwość sprawdzenia, czy rzeczywiście takie postępowania prowadzono, i gdyby ustaliła, iż było to tylko jedno postepowanie dotyczące właśnie w pojeździe m-ki V. (...), to z pewnością zasygnalizowałaby to w toku postępowania. Tak się nie stało, więc należy się spodziewać, że ustaliła, iż postepowań tych było więcej.

Godzi się zauważyć również, że pozwana zgłosiła powódce szkodę w jej pojeździe w dniu 23 maja 2019 r. Ujawniła w zgłoszeniu, że uszkodzone zostały jeszcze inne auta. Zdaniem Sądu chcąc uniknąć odpowiedzialności za szkody w innych pojazdach, nie zgłosiłaby szkody w swoim pojeździe z obawy na możliwość powiązania jej z tymi szkodami. Wszak nie mogła mieć pewności, iż nikt (np. przypadkowy przechodzień) nie zauważył zdarzenia, albo czy w pobliżu miejsca zdarzenia nie znajdowało się urządzenie monitorujące okolicę. Mogła też przedstawić powódce odmienną wersję zdarzenia, bez przyznawania w niej, że uszkodzone zostały jeszcze inne pojazdy. Przyznanie się do ich uszkodzenia było równoznaczne z tym, iż niczego nie chciała ukrywać.

Kolejnym argumentem przemawiającym za prawdziwością relacji przedstawionej przez T. T. jest to, że stawił się w Komisariacie Policji S.-D. w S. i po zorientowaniu się czego dotyczy postępowanie przyznał się do uszkodzenia V. (...). Nie starał się w żaden sposób uniknąć odpowiedzialności, w szczególności przez zaprzeczenie, by w/w pojazd znajdował się wśród uszkodzonych.

Na koniec należy stwierdzić, że sam zakres uszkodzeń w pojeździe V. (...) jest niewielki. Nie polegają one na pęknięciach, odkształceniach, czy widocznych zarysowaniach. Doszło w nim do wysunięcia się zderzaka tylnego po stronie pasażera z zaczepów na błotniku tylnym na odległość około centymetra. To uprawdopodobnia zeznania T. T. co do tego, że nie zauważył on, by uszkodził jeszcze inne auto. Natomiast rozglądać się musiał, gdyż stwierdził uszkodzenia innych pojazdów.

Relacja świadka została potwierdzona przez pozwaną. Z kolei żaden inny dowód, w tym zeznania świadków K. C. (2), H. B. i P. S., nie poddają pod wątpliwość prawdziwości zeznań świadka T. T.. Wymienione osoby nie miały bowiem wiedzy o przebiegu zdarzenia z dnia 18 maja 2019 r.

Ostatecznie zatem T. T. nie można przypisać winy w tym, iż nie zdołał ustalić zakresu rzeczywiście wyrządzonych szkód obejmujących również pojazd m-ki V. (...). Zachował on staranność, ale nie zajmuje się techniką motoryzacyjną. Z zawodu jest radcą prawnym. W tej sytuacji opuszczenie przez niego miejsca zdarzenia po pozostawieniu swoich danych kontaktowych nie stanowi przypadku opisanego w § 4 ust. 4 pkt 4 ogólnych warunków ubezpieczenia. Dalszą konsekwencją tego jest stwierdzenie, że nie zachodziły okoliczności usprawiedliwiające wyłączenie ochrony ubezpieczeniowej powódki wobec pozwanej wynikającej z umowy ubezpieczenia pojazdu K. C. (1)’d o nr rej. (...), a samo świadczenie spełnione przez powódkę nie było nienależne w rozumieniu art. 410 k.c.

Sąd dał wyraz powyższym rozważaniom w pkt I wyroku poprzez oddalenie powództwa jako bezzasadnego.

W II pkt zawarto rozstrzygnięcie o kosztach procesu. Zapadło ono w oparciu o przepis art. 98 §1 k.p.c. Powódka przegrała proces, więc winna zwrócić pozwanej poniesione przez nią koszty. Składało się na nie wyłącznie wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 3.600 zł.