Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 193/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 października 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Adam Czerwiński (spr.)

Protokolant

starszy protokolant sądowy Anna Kłos

po rozpoznaniu w dniu 12 października 2022 r. w Lublinie na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Banku Spółki Akcyjnej w W.

przeciwko H. L.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie

z dnia 12 stycznia 2021 r. sygn. akt I C 504/20

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  uchyla punkt I i powództwo oddala;

b)  uchyla punkt II;

II.  zasądza od powoda (...) Banku Spółki Akcyjnej w W. na rzecz pozwanej H. L. kwotę 4.576,79 zł (cztery tysiące pięćset siedemdziesiąt sześć złotych 79/00) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

III.  nakazuje ściągnięcie od powoda (...) Banku Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Apelacyjnego w Lublinie kwoty 3750 (trzy tysiące siedemset pięćdziesiąt) złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sygn. Akt I ACa 193/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 12 stycznia 2021 Sąd Okręgowy w Lublinie w sprawie z powództwa (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. przeciwko H. L. o zapłatę orzekł, że:

I.  zasądza od pozwanej H. L. na rzecz powoda (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 75.499,01 zł (siedemdziesiąt pięć tysięcy czterysta dziewięćdziesiąt dziewięć złotych 1/100) z odsetkami umownymi w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie od dnia 23 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego H. L. na rzecz powoda (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 6.344,19 zł (sześć tysięcy trzysta czterdzieści cztery złote 19/100) tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się pkt II wyroku do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu swojego wyroku Sąd I instancji wskazał, że ustalił następujący stan faktyczny: w dniu 23 października 2017 r. pozwana H. L. zawarła z (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą w W. umowę o udzielenie kredytu konsolidacyjnego nr KGP (...), na mocy której bank, jako kredytodawca, udzielił pozwanej kredytu konsolidującego zaciągnięte w związku z działalnością gospodarczą pozwanej zobowiązania oraz na cele konsumpcyjne niezwiązane z działalnością gospodarczą pozwanej, a także sfinansowanie prowizji i opłaty ustalonej w umowie. Kwota kredytu wyniosła 80.000 zł z czego: 31.771 zł zostało przeznaczone na spłatę zobowiązań powódki w (...) Bank S.A., zaś 10.479 zł przekazano kredytobiorcy. Zgodnie z umową oprocentowanie kredytu było zmienne, wynosiło równowartość zmiennej stopy bazowej stanowiącej 1,73 % oraz 8,17 % prowizji, co na datę zawarcia umowy dawało 9.90 % w skali roku – nie więcej jednak niż wysokość odsetek maksymalnych. Od należności przeterminowanych zastrzeżono oprocentowanie wyższe – według stopy procentowej dla zadłużenia przeterminowanego, która wynosiła w dacie zawarcia umowy 14% w skali roku. Kredytu udzielono na okres do 22 października 2027 r., zadłużenie zostało rozłożone na 120 równych rat kapitałowo-odsetkowych. W umowie zastrzeżono możliwość pobrania przez bank opłat i prowizji:

w wysokości 25.920 zł – prowizja banku za udzielenie kredytu,

w wysokości 100 zł za zmianę warunków umowy,

w wysokości 50 zł za zaświadczenie.

W umowie wskazano, że część kredytu w kwocie 11.830 zł zostanie przekazana na sfinansowanie opłaty należnej pośrednikowi kredytowemu od H. L.. Na rzecz pozwanej zastrzeżono możliwość odstąpienia od umowy bez podania przyczyny w terminie 14 dni od dnia jej zawarcia. Bank mógł wypowiedzieć umowę kredytu z zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia w przypadku braku spłaty kwot kredytu w terminie ich wymagalności. W następnym dniu po upływie terminu wypowiedzenia umowy, niespłacona część kredytu wraz z odsetkami stawała się zadłużeniem wymagalnym i przeterminowanym, zaś bank mógł pobierać od takiego zadłużenia odsetki od zadłużenia przeterminowanego. Przed skorzystaniem z uprawniania do wypowiedzenia umowy bank był zobowiązany do wezwania kredytobiorcy do uregulowania zaległości i wyznaczenia terminu nie krótszego niż 14 dni na dokonanie spłaty oraz poinformowania klienta o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Całkowita kwota do zapłaty stanowiła sumę całkowitego kosztu kredytu wynoszącego 84.064,42 zł i oraz całkowitej kwoty kredytu. Całkowita kwota do zapłaty przez klienta wynosiła 126.314,42 zł. Na zawarcie przez H. L. umowy wyraził zgodę jej mąż R. L..

Zgodnie z dyspozycją wypłaty kredytu, środki z umowy o kredyt konsolidacyjny zostały wypłacone na cele wskazane w umowie. Bank wypłacił:

1)  pozwanej kwotę 10.479 zł na cele konsumpcyjne,

2)  kwotę 31.771 zł na spłatę zobowiązań pozwanej w innym banku,

3)  kwotę 25.920 zł na własny rachunek tytułem prowizji,

4)  kwotę 11.830 zł na rachunek pośrednika kredytowego.

H. L. spłacała raty kredytowe częściowo z opóźnieniem oraz w kwotach niższych niż ustalone w umowie, wobec czego bank naliczał oprócz odsetek zastrzeżonych w umowie także odsetki od należności przeterminowanych. Pismem z dnia 6 lutego 2019 r. (...) Bank SA z siedzibą w W. wezwał H. L. do zapłaty w terminie 14 dni kwoty 968,18 zł tytułem zaległego kapitału, odsetek umownych oraz karnych informując o możliwości restrukturyzacji zadłużenia. W piśmie wskazano, że dług nie obejmuje żadnych opłat ani prowizji.

Pismem z dnia 28 czerwca 2019 r. (...) Bank SA z siedzibą w W. oświadczył o wypowiedzeniu kredytu i wezwał H. L. do zapłaty kwoty 75.302,64 zł stanowiącej całość zadłużenia z umowy kredytu. W piśmie tym wskazano, że na dług składa się kapitał w kwocie 73.415,47 zł, odsetki umowne w kwocie 1.861,51 zł oraz odsetki karne w kwocie 25,66 zł. Dług nie obejmował żadnych opłat ani prowizji. Bank oświadczył, że w razie uregulowania w terminie 30 dni kwoty 3.940,87 zł pismo nie wywoła żadnych skutków prawnych.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w całości.

Bezsporny okazał się w niniejszej sprawie fakt zawarcia pomiędzy stronami przedmiotowego postępowania umowy kredytu oraz zaległości w jego spłacie przez H. L.. Pozwana nie zaprzeczyła też twierdzeniem powoda co do otrzymania wezwania do zapłaty zaległych świadczeń oraz oświadczenia o wypowiedzeniu umowy. Zgłosiła zarzuty co do abuzywności części postanowień umowy, jednak nie udowodniła ich zasadności, nie podała też przekonujących okoliczności, które miałyby jej stanowisko uzasadniać. Nie odniosła się do stanowiska powoda, który zarzuty pozwanej zakwestionował.

Nie ulega w świetle przedstawionych przez powoda dokumentów, którym pozwana nie zaprzeczyła, wątpliwości, że pozwana zaprzestała terminowego regulowania rat kredytu. Tym samym powód nabył – zgodnie z umową - uprawnienie do wypowiedzenia pozwanej umowy kredytu i postawienia całości zobowiązania w stan wymagalności. Powód udowodnił, że wzywał pozwaną do zapłaty zaległych kwot przedstawiając pismo z dnia 6 lutego 2019 r. Pismo to zostało skierowane na prawidłowy adres i zostało przez pozwaną odebrane. Pozwana nie udowodniła ani nie twierdziła nawet, że dokonała spłaty zaległości po otrzymaniu wezwania. Działania powoda były zgodne z przepisami art. 75c ustawy Prawo bankowe, gdyż zakreślono termin 14 dni roboczych na zapłatę, nadto zawierało pouczenie o prawie do złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia w terminie również 14 dni od doręczenia pisma. Powód nabył uprawnienie do wypowiedzenia umowy kredytu, co nastąpiło wraz z upływem 30 dni od doręczenia pisma z dnia 28 czerwca 2019 r., a więc od dnia 2 lipca 2019 r.

Wbrew twierdzeniom pozwanej nie ma podstaw do uznania abuzywności poszczególnych warunków umowy, Sąd nie dostrzegł na żadnym etapie obowiązywania umowy takiego naruszenia przez powoda zasad współżycia społecznego, które dałoby pozwanej większą ochronę prawną, aniżeli gwarantują jej postanowienia umowne i przepisy prawa, w tym Prawa bankowego. Pozwana przyznała, że w obrocie prawnym związanym z zawieraniem umów z bankiem nie jest nowicjuszką, nie pierwszy to raz zawierała umowę kredytową. Nie powinno więc budzić wątpliwości, że bankowe procedury i zasady udzielania kredytów były jej znane i pozwana godziła się na wszelkie postanowienia umowne. Twierdzenia o nieporadności oraz braku rozeznania pozwanej przy dokonywaniu czynności bankowej pozostają nieudowodnione i wewnętrznie sprzeczne, skoro pozwana zawierała już wcześniej umowy o kredyt, prowadziła też działalność gospodarczą. Nie można też nie zauważyć, że pozwana w dacie zawarcia umowy zadeklarowała średni miesięczny dochód netto z działalności rolniczej i emerytury w kwocie 10.663,92 zł, co nie pozwala na uznanie jej za osobę ubogą w dacie zawarcia umowy.

Nie ma podstaw do uznania, że umowa w zakresie w jakim ustalono opłatę dodatkową z tytułu obsługi kredytu, a dokładniej ustalono prowizję w kwocie 25.920 złotych, może być kwalifikowana - na płaszczyźnie przepisu art. 385 1 § 1 k.c. - jako niedozwolone postanowienie umowne. Druga z zakwestionowanych przez pozwaną opłat w kwocie 11.830 zł nie jest świadczeniem na rzecz powoda. Słusznie podnosi strona powodowa w piśmie z dnia 16 listopada 2020 r., że wynagrodzenie należne pośrednikowi zostało wypłacone z kwoty kredytu na rzecz osoby trzeciej – zgodnie z wolą pozwanej. Treść stosunku prawnego łączącego pozwaną z (...) S.A. nie ma znaczenia dla oceny ważności i skuteczności umowy o kredyt, pozwana nie przedstawiła argumentów ani dowodów, które pozwoliłyby na powiązanie tych dwóch stosunków prawnych ze sobą w sposób istotny dla rozstrzygnięcia. Nie mają też w sprawie znaczenia prawnego okoliczności związane z ustaleniem zdolności kredytowej pozwanej, czy inne czynności zmierzające do zawarcia umowy. Leżą one poza treścią stosunku prawnego wskazanego w pozwie.

Zgodnie z treścią art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Odnosząc cytowaną regulację do faktów niniejszej sprawy w pierwszej kolejności stwierdzić należy, że – w ocenie Sądu - postanowienie umowne dotyczące prowizji nie dotyczy głównych świadczeń stron. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 czerwca 2004 r., w sprawie o sygn. I CK 635/03 (Lex nr 846537) pojęcie "głównych świadczeń stron" ( art. 385 1 § 1 zd. 2. k.c.) należy interpretować raczej wąsko, w nawiązaniu do elementów przedmiotowo istotnych umowy. W identyczny sposób wypowiedział się też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 lipca 2014 r., w sprawie o sygn. I CSK 531/13 (Lex nr 1537260) stwierdzając, że wiązanie postanowień określających główne świadczenia stron z essentialia negotii umów nie wzbudza w piśmiennictwie, a także i w judykaturze zastrzeżeń. Na gruncie umowy kredytu świadczeniem głównym jest kwota kredytu, przy czym z punktu widzenia banku chodzi o udostępnienie określonej kwoty środków pieniężnych do korzystania na ustalony cel, co dla kredytobiorcy równoznaczne jest z następczym obowiązkiem zwrotu po upływie ustalonego w umowie okresu czasu. Pozostałe świadczenia, w tym wynagrodzenie banku są świadczeniami ubocznymi, do których bezsprzecznie znajduje zastosowanie przepis art. 385 1 k.c. Dzieje się tak dlatego, że opłata prowizyjna za udzielenie kredytu z całą pewnością nie należy do istoty umowy kredytu. Zastrzeżenie prowizji w umowie kredytu nie jest bowiem jej konstytutywnym i doniosłym elementem przedmiotowym, ponieważ typowym wynagrodzeniem dla banku z tytułu korzystania z jego kapitału przez kredytobiorcę są odsetki, nie zaś prowizja, będąca niczym innym jak odzwierciedleniem kosztów zawarcia samej umowy. Z tego też względu co do zasady możliwym było podniesienie przez pozwaną zarzutu zawarcia w umowie postanowień niedozwolonych. Rozważyć następnie należało, czy sporne postanowienie umowne nie zostało z nią indywidualnie uzgodnione, ukształtowane przez to postanowienie prawa i obowiązki pozwanej pozostają w sprzeczności z dobrymi obyczajami, a także czy prawa i obowiązki rażąco naruszają interesy skarżącej. Nie może bowiem budzić wątpliwości, iż wyłącznie spełnienie wszystkich trzech wymienionych przesłanek stanowi podstawę do przypisania kwestionowanemu postanowieniu umownemu cech abuzywności.

Stosownie do treści art. 385 1 § 3 k.c. nieuzgodnionym indywidualnie postanowieniem umownym jest to, na którego treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Pozwana nie przedstawiła dowodów ani twierdzeń, które uzasadniałyby uznanie, że umowa w zakresie wysokości prowizji nie została z nią indywidualnie uzgodniona. Był to bardzo istotny ekonomicznie element umowy, co pozwala na domniemanie faktyczne jego indywidulnego uzgodnienia. Bezsprzecznie, prowizja jest częścią standardowej umowy, którą powodowa spółka stosuje do wszystkich klientów, nie ma jednak podstaw do uznania, że prowizja ma stałą wartość, niepodlegającą negocjacjom.

Niezależnie od powyższego wskazane przez pozwaną postanowienia umowy nie mogą być uznane za niedozwolone. Powszechnie uznaje się, że pod pojęciem działania wbrew dobrym obyczajom kryje się wprowadzanie do umowy klauzul, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku, natomiast przez rażące naruszenie interesów konsumenta rozumie się nieusprawiedliwioną dysproporcję - na niekorzyść konsumenta - praw i obowiązków stron, wynikających z umowy (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2006 r., I CSK 173/06). Dokonując oceny rzetelności określonego postanowienia umowy konsumenckiej należy zawsze rozważyć indywidualnie rozkład obciążeń, kosztów i ryzyka, jaki wiąże się z przyjętymi rozwiązaniami oraz zbadać jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w sytuacji, w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone, pamiętając jednocześnie podczas dokonywania kontroli o tym, że każdorazowo istotny jest charakter stosunku prawnego regulowanego umową, który w konkretnej sytuacji może usprawiedliwiać zastosowaną konstrukcję i odejście do typowych reguł wyznaczonych przepisami dyspozytywnymi.

„Działanie wbrew dobrym obyczajom" w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które zmierzają do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u klienta czy wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Za istotę dobrego obyczaju uznaje się szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka, a zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami jest naruszanie usprawiedliwionego zaufania drugiej strony umowy. Także naruszenie dobrych obyczajów w kontekście art. 385 1 § 1 k.c. zazwyczaj jest wiązane z tworzeniem takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron (tak Sąd Najwyższy w: wyroku z 27 października 2006 r., I CSK 173/06; wyroku z 13 lipca 2005 r., I CK 832/04). Do dobrych obyczajów, uczciwości kupieckiej zalicza się przede wszystkim wymaganie od przedsiębiorcy wysokiego poziomu świadczonych usług oraz stosowania we wzorcach umownych takich zapisów, aby dla zwykłego konsumenta były one jasne, czytelne i proste, a ponadto by postanowienia umowne w zakresie łączącego konsumenta z przedsiębiorcą stosunku prawnego należycie zabezpieczały interesy konsumenta i odwzorowywały przysługujące mu uprawnienia wynikające z przepisów prawa. W orzecznictwie przyjmuje się, że jako sprzeczne z dobrymi obyczajami kwalifikowane są w szczególności wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron umowy, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami stosunku obligacyjnego (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 marca 2014 r., sygn. akt: VI ACa 1733/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 sierpnia 2014 r., sygn. akt: VI ACa 1313/13).

W sprawie niniejszej samo nałożenie na kredytobiorcę obowiązku uiszczenia prowizji nie może być postrzegane za naruszające dobre obyczaje. Stosowanie tego rodzaju opłat przez instytucje finansowe jest powszechnie praktykowane, gdyż ma zrekompensować w sposób zryczałtowany koszty ponoszone przez powyższe podmioty celem zawarcia umowy z konsumentami. Zgodnie bowiem z art. 110 prawa bankowego bank on pobierać prowizje z tytułu wykonywanych czynności bankowych oraz opłaty za wykonywanie innych czynności. Zastrzeżenie zatem w umowie z klientami, wynagrodzenia za świadczone usługi pod nazwą prowizja (opłata) nie może być in abstracto uznane za postanowienie niedozwolone. Dla uznania klauzuli za niedozwoloną nie jest wystarczające ustalenie nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron umowy (sprzeczność z dobrymi obyczajami), lecz konieczne jest stwierdzenie prawnie relewantnego znaczenia tej nierównowagi (rażące naruszenie interesów konsumenta).

Wyjaśnienia wymaga też, że "rażące naruszenie interesów konsumenta" oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Chodzi zatem o zachwianie równowagi kontraktowej wyrażające się w tym, że kontrahent konsumenta zastrzega dla siebie nadmierne korzyści lub uprzywilejowaną pozycję, wyraźnie i w znacznym stopniu przewyższające korzyści uzyskane przez konsumenta lub pod innym względem znacznie pogarszające sytuację konsumenta (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 13 lipca 2005 r., I CK 832/04). Określenie "rażąco" należy przy tym interpretować jako znaczne odbieganie przyjętego uregulowania od zasad uczciwego wyważenia praw i obowiązków, a oceny tej nie należy ograniczać do kwestii czysto ekonomicznych, lecz uwzględniać również i inne okoliczności, jak np. niewygodę, na jaką konsument został narażony, mitręgę, stratę czasu. Przy ocenie dysproporcji świadczeń w zobowiązaniach wzajemnych należy brać zaś pod uwagę nie tylko formalną równość praw i obowiązków stron, ale i równość materialną.

Sąd nie znalazł podstaw do przyjęcia, iż doszło do rażącego zachwiania ekwiwalentnością świadczeń stron umowy. Powód w umowie nie wskazał, w jaki sposób została wyliczona kwota prowizji, albowiem jest ona podana kwotowo. Rzecz jednak w tym, że pozwana poza ogólnym stwierdzeniem nie podnosi jakichkolwiek zarzutów procesowych. Koniecznym stała się zatem ocena spornej kwestii na podstawie przedstawionego przez strony materiału dowodowego i z uwzględnieniem biernej postawy pozwanej.

Nie można nie zauważyć, że prowizję ustalono w wysokości ponad 30 % wartości udzielonego kredytu, to jednak nie wystarcza do uznania wskazanego postanowienia umowy za rażące naruszenie praw pozwanej. Co zaś najistotniejsze, kwota ta - w świetle charakteru kredytu, a także zakresu czynności podjętych przez bank w związku z udzieleniem kredytu konsolidacyjnego nie powinna być kwestionowana. Kredyt konsolidacyjny jest długoterminowym kredytem przeznaczonym na spłatę zobowiązań z tytułu kredytów bankowych oraz innych udokumentowanych zobowiązań finansowych. Zatem już z samego charakteru zawartej umowy wynika powinność podjęcia przez bank istotnie większej liczby czynności aniżeli w przypadku udzielenia zwykłego kredytu. Zawarcie takiej umowy zazwyczaj wiąże się też z większym ryzykiem po stronie banku, co uzasadnia szczególną staranność przy ocenie sytuacji ekonomicznej drugiej strony i zwiększony nakład pracy.

Reasumując, sąd uznał, że sporne postanowienie umowne (w zakresie obciążenia pozwanej prowizją) zostało z pozwaną indywidualnie uzgodnione, a nadto prawa i obowiązki pozwanej nie zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie naruszono rażąco jej interesów, brak jest zatem podstaw do przyjęcia jakoby w omawianym zakresie zawarto w umowie klauzule abuzywne.

Co do pozostałych postanowień umowy pozwana nie zgłosiła uzasadnionych zarzutów. Pozwana nie została obciążona innymi prowizjami ani opłatami na rzecz powoda, poza omówioną wyżej.

Nie było podstaw do kwestionowania wysokości objętego pozwem roszczenia. W zakresie kapitału pozwana – na której spoczywał w tym zakresie ciężar dowodu – nie udowodniła aby spłaciła kwotę wyższą niż podana przez powoda. W zakresie odsetek w łącznej kwocie 2.804,13 zł, powód przedstawił, zgodnie z żądaniem pozwanej, szczegółowy sposób ich wyliczenia, zaś pozwana nie zgłosiła dalszych zarzutów ani wniosków dowodowych lub procesowych.

Żądanie zasądzenia dalszych odsetek za okres od dnia wytoczenia powództwa jest uzasadnione w świetle art. 482 § 1 k.p.c.

Powyższy wyrok zaskarżyło pozwana w całości. Pozwana zarzuciła wyrokowi:

1.  Naruszenie prawa materialnego tj. art. 385 1§ 4 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przerzucenie ciężaru dowodu na pozwaną, podczas ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a w tej sprawie na powyższe powoływał się powód, w konsekwencji naruszenia doszło do przerzucenia ciężaru dowodowego na pozwaną i pominięcia istotnych w sprawie dowodów, co spowodowało wadliwość wydanego wyroku.

2.  Naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego poprzez:

-

pominięcie części treści sprzeciwu pozwanej od wyroku, w
zakresie zakwestionowania prawdziwości zapisu w umowie co do otrzymania przez nią kwoty 10.000 zł na cele konsumpcyjne, a w konsekwencji błędne ustalenie, że przy zawieraniu umowy kredytowej nie doszło do naruszeń ze strony powoda, a postanowienia umowne nie są abuzywne,

-

pominięcie faktu, iż pośrednik kredytowy wpisał pozwanej dochód ponad 10.000 zł pomimo, iż ta nigdy takiego dochodu nie osiągała, co zafałszowało jej sytuację finansową przed wzięciem kredytu i możliwości spłaty, a co za tym idzie zdolność kredytową będącą podstawą udzielenia kredytu.

3. Błąd w ustaleniach faktycznych polegający na tym, że :

-

w zakresie ustalenia, że umowa o kredyt konsolidacyjny nr KGP (...), która została zawarta w dniu 23.10.2017 roku między pozwaną o powodem nie zawiera postanowień abuzywnych, podczas, gdy czytając umowę oraz uzasadnienie wyroku Sądu I instancji można dostrzec, iż istnieją olbrzymie dysproporcje między kredytem w (...) Banku SA jaki miał być spłacony kredytem konsolidacyjnym udzielonym przez powoda, czterokrotnie większą sumą całkowitego kredytu do spłaty i niejasne, abuzywne postanowienia umowne.

-

w zakresie ustalenia, że pozwanej nie można uznać za nieporadną, podczas gdy już na etapie postępowania można było wysnuć wniosek przeciwny, gdyż nie była ona w stanie prowadzić samodzielnie swej sprawy, jest osoba cierpiącą na miażdżycę mózgu a fakt, że zawierała wcześniej kredyty, nie dowodzi jej pełnej sprawności. Powód w umowie narzucił z góry wszelkie klauzule umowne, a pozwana była konsumentem, takie błędne stwierdzenie doprowadziło do niesłusznego uznania, że skoro pozwana brała już kredyty, to nie jest nieporadna.

4. Nierozpoznanie istoty sprawy poprzez nie uwzględnienie faktu, iż pozwana nigdy nie miała dochodu powyżej 10.000 zł oraz tego, że jest osobą chorą na miażdżycę mózgu - chorobę, która mogła wyłączyć świadome i swobodne podjęcie decyzji, a zatem należało w tym zakresie przeprowadzić postępowanie łącznie z opinia biegłego z zakresu medycyny

Wskazując na powyższe zarzuty, pozwana wnosiła o:

1) zmianę zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez nieuwzględnienie powództwa w całości,

2) ewentualnie, wnosiła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

3) zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pełnomocnika
ustanowionego z urzędu według norm prawem przepisanych lub spisu kosztów i wydatków przedstawionego na rozprawie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Stan faktyczny ustalony w sprawie przez Sąd I instancji jest zasadniczo prawidłowy. Sąd Apelacyjny uznał za celowe jego doprecyzowanie poprzez poczynienie dodatkowych ustaleń związanych z okolicznościami obejmującymi zawarcie umowy pomiędzy stronami. Dlatego też, pozwana została przesłuchana w charakterze strony, z ograniczeniem tego dowodu tylko do jednej ze stron (art. 302 § 1 k.p.c.). Dodatkowe ustalenia sądu odwoławczego są następujące: w dacie zawierania umowy kredytowej podstawowym źródłem dochodu pozwanej była emerytura wypłacana z KRUS w kwocie około 1000 zł. Uzyskiwała także sporadycznie dodatkowe dochody z tytułu uprawy i sprzedaży malin w kwocie około 2000 zł za jeden sezon uprawy. Pozwana miała pozostawiony do swojej dyspozycji 1 ha gruntu, ale nigdy nie osiągała z niego dochodu rzędu 120.000 zł rocznie.

Warunki i postanowienia umowy nie zostały z pozwaną indywidualnie ustalone. Przeciwnie, uzyskała szczątkowa informację o warunkach umowy bez jasnego, jednoznacznego wytłumaczenie jej wszystkich aspektów, w szczególności wszystkich kosztów umowy, które miała ponieść. Pozwana nie miała świadomości, że prowizja dla banku i pośrednika kredytowego jest taka wysoka.

W dacie zawierania umowy kredytowej pozwana nie leczyła się psychiatrycznie, nie stwierdzono u niej zaburzeń na tym tle (dowód: zeznania pozwanej k. 241-241v).

Sąd Apelacyjny mając bezpośredni kontakt z pozwaną ocenił jej zeznania, jako całkowicie wiarygodne. To starsza, uczciwa osoba, która składała zeznania szczerze, w sposób adekwatny do swojego doświadczenia życiowego, jak i wieku.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne należy uznać apelację pozwanej za w pełni usprawiedliwioną.

Sąd Okręgowy, prawidłowo ustalając fakty, dokonał nieprawidłowej oceny prawnej umowy łączącej strony w niniejszej sprawie. Przy takim sposobie zawarcia umowy przez profesjonalistę z konsumentem i przy takich zapisach, jakie znalazły się w umowie z dnia 23 października 2017 nie sposób udzielić ochrony prawnej żądaniu pozwu. Akceptacja powyższej umowy przez wymiar sprawiedliwości jest niedopuszczalna, tak z uwagi naruszenie przepisów dotyczących zasady swobody umów, istnienie klauzul abuzywnych, jak i zasad współżycia społecznego.

Istota przedmiotowej umowy sprowadzała się do udostępnienia pozwanej kapitału w kwocie 42.250 złotych oraz zachowaniu po stronie instytucji kredytujących 37.750 złotych – to jest 47,18% całkowitej kwoty jak określono „kredytu”. Do tego pozwaną obciążono obowiązkiem spłaty odsetek w wysokości 9,9% w skali roku, natomiast w przypadku należności przeterminowanych powód ustalił stopę odsetek na 14% w stosunku rocznym. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania została określona na 31,93%.

Tym samym już w dacie zawarcia umowy jej rzeczywiste koszty dla pozwanej wynosiły prawie drugie tyle ile jej pożyczano – dokładnie było to 89,34%. Ostatecznie pozwana miała zwrócić powodowi 126.314,42 zł, co stanowiło 298,96 % sumy oddanej rzeczywiście do dyspozycji pozwanej. Tym samym miała oddać praktycznie trzy razy tle ile otrzymała w ramach umowy pożyczki.

Tego rodzaju proporcji nie sposób ocenić inaczej, jak naruszenia dobrych obyczajów, czy ekonomicznie usprawiedliwionego zysku z tytułu prowadzonej działalności. Takie „ułożenie” relacji pomiędzy stronami ewidentnie narusza zasadę równości stron stanowiącą fundament prawa zobowiązań (art. 353 1 k.c.). Takie działanie podpada również w ocenie Sądu Apelacyjnego pod dyspozycję normy art. 388 § 1 k.c. – zachodzi rażąca dysproporcja pomiędzy świadczeniem otrzymanym przez pozwaną, a wartością przysporzenia po stronie powoda.

Sąd rozpoznający spór ma obowiązek brania z urzędu pod rozwagę ewentualne naruszenia prawa materialnego przez strony stosunku cywilnoprawnego. Przepis art. 353 1 k.c. ustanawiający w polskim statucie cywilnym zasadę swobody umów należy do kategorii przepisów ius cogens i naruszenie któregokolwiek z wymienionych w nim kryteriów swobody kontraktowej uruchamia sankcję nieważności z art. 58 k.c. (red. K. Pietrzykowski „Kodeks cywilny. Komentarz”, Warszawa 2020, nb 1).

W judykaturze sądów powszechnych ukształtowało się aktualnie stanowisko, zgodnie, z którym ważność umów kredytowych należy badać na trzech podstawowych płaszczyznach, pod kątem zgodności z ustawą:

art. 353 1 k.c. w kontekście sprzeczności z naturą stosunku prawnego (bezpośrednią płaszczyzną kontroli jest wewnętrzna spójność umowy, a jej skutkiem pośrednim – zapobieżenie rażąco niekorzystnemu dla jednej ze stron ukształtowaniu stosunku prawnego – por. uchwała SN z 11.01.2018 r. III CZP 93/17 OSNC 2018/10/98);

pod kątem sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (bezpośrednią płaszczyzną kontroli jest wypełnienie przez pracowników banku lub podmiotów działających na jego rzecz obowiązków informacyjnych względem kontrahentów przed podpisaniem umowy);

pod kątem zawarcia w umowie niedozwolonych postanowień umownych (bezpośrednią przyczyną badania jest sprawdzenie, czy wystąpiły w niej tzw. klauzule abuzywne, czy odnosiły się do „głównego przedmiotu umowy”, a jeżeli tak, to czy były formułowane językiem prostym i zrozumiałym dla konsumentów – kredytobiorców;

I tak, w ocenie Sądu Apelacyjnego powód nie poinformował prawidłowo pozwanej o wszelkich konsekwencjach zawartej umowy kredytowej, w szczególności o ostatecznej proporcji opat dodatkowych w stosunku do kwoty udzielonego kredytu. Nie poinformował w sposób jasny i zrozumiały dla przeciętnego konsumenta o kryteriach ustalenia w takiej, a nie innej wysokości przedmiotowych opłat. Kryteria ustalenia opłat dodatkowych nie są transparentne i w istocie nie wiadomo dlaczego taka, a nie inna była prowizja banku i wynagrodzenie agencji. Bez znaczenia jest przy tym, iż za bank w bezpośrednich kontaktach z pozwana działał inny podmiot. W tej materii pogląd Sądu Okręgowego, o istnieniu odrębnego stosunku prawnego z (...) jest błędny. Wynagrodzenie pośrednika było elementem umowy zawieranej z bankiem, a pośrednik działał w imieniu i na rzecz powoda. Próba fragmentaryzacji stosunku prawnego i odstąpienia od kompleksowej oceny wszystkich wzajemnych relacji, prowadzą do osłabienia ochrony konsumenta w świetle przepisów art. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.

Powód naruszył zasady współżycia społecznego przyjmując zdecydowanie nierówną pozycję przetargową stron umowy, w istocie oferując usługę (pożyczkę pieniędzy) za kwotę przysporzenia niemalże zbliżoną do pożyczonej sumy. Przysporzenie osiągnął powód i podmioty pracującego w jego imieniu i na jego rzecz. Powód nie wykazał w jakikolwiek sposób realnych kosztów związanych z udzielonym kredytem. W tej sytuacji, doszło w niniejszej sprawie do naruszenia art. 5 k.c. poprzez wytworzenie takiego węzła prawnego, który godzi w zasadę sprawiedliwości społecznej, jak i jest sui generis nieuczciwą praktyką rynkową, mającą na celu wygenerowanie zysku nieuprawnionego ani racją ekonomiczną, ani tym bardziej moralną.

Wbrew stanowisku Sądu Okręgowego postanowienia umowy z dnia 23 października 2017 w zakresie pozoaodsetkowych kosztów kredytu, należy uznać za abuzywne.

Przepisy art. 3 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich jednoznacznie stanowią, iż:

1. Warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

2. Warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza, jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej.(…)

Jeśli sprzedawca lub dostawca twierdzi, że standardowe warunki umowne zostały wynegocjowane indywidualnie, ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na nim.

W niniejszej sprawie wszystkie przesłanki abuzywności postanowień umowy zostały spełnione. Warunki umowy nie były indywidualnie negocjowane z pozwaną, umowa zawiera standardowe zapisy, jak wynika z zeznań pozwanej nie mogła ona ich zmienić. Pozwanej w jasny sposób nie wytłumaczono zapisów obejmujących pozaodsetkowe koszty kredytu. W szczególności nie wskazano, że one same mają wchodzić w zakres głównego świadczenia, będąc także kredytem – a więc sumą pożyczoną pozwanej. Nie wytłumaczono również proporcji, jaka kształtowała się pomiędzy kwotą realnie pożyczoną, a tą częścią, która była określona, jako kredyt, a od razu stawała się z jednej strony nieweryfikowalnym zyskiem powoda i podmiotu na jego rzecz działającego, a z drugiej długiem pozwanej. Tym samym de facto powyższe dodatkowe koszty wchodzą w zakres świadczenia głównego. Upoważnia to sądy powszechne do ich badania pod kątem abuzywności. W uchwale z 26 października 2021 r., III CZP 42/20 Sąd Najwyższy wyjaśnił, że okoliczność, że pozaodsetkowe koszty kredytu konsumenckiego nie przekraczają wysokości określonej w art. 36a ust. 1 i 2 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (obecnie t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1083 z późn. zm.), nie wyłącza oceny, czy postanowienia określające te koszty są niedozwolone (art. 385 ( 1) § 1 k.c.). Podejmując uchwałę Sąd Najwyższy uwzględnił wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 26 marca 2020 r. w sprawie C-779/18 Mikrokasa S.A. i Revenue Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty przeciwko XO, wydany w trybie prejudycjalnym na tle sprawy dotyczącej wykładni art. 36 ust. 1 i 2 ustawy o kredycie konsumenckim (Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 26.03.2020 r., C-779/18, LEX nr 2870003: “Art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że z zakresu stosowania tej dyrektywy nie jest wyłączony warunek umowny, w którym ustala się całkowite pozaodsetkowe koszty kredytu z poszanowaniem maksymalnego pułapu przewidzianego w przepisie krajowym, niekoniecznie biorąc przy tym pod uwagę rzeczywiście ponoszone koszty”).

Rzeczywiste, pozaodsetkowe koszty kredytu w wysokości zbliżonej do kwoty pożyczki rażąco naruszają interesy konsumenta. Sąd Apelacyjny w niniejszej sprawie nie ma, co do tego najmniejszych wątpliwości. Za koniecznością badania umów kredytowych z konsumentami w powyższym kontekście opowiedział się również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 czerwca 2022 r. I NSNc 455/21 opubl. LEX nr 3370680.

Należy też podnieść, że umowa zawiera ewidentnie nieprawdziwy zapis o dochodach pozwanej – 10.663,92 zł netto miesięcznie. Zapis wprowadzony do umowy przez agencję reprezentującą powoda. Z okoliczności sprawy nie wynika, aby kwota ta była w jakikolwiek sposób weryfikowana i niestety można przypuszczać, że została sztucznie wpisana na potrzeby podwyższenia zdolności kredytowej pozwanej. Tym samym powód, jako profesjonalista uchybił obowiązkom rzetelnego i wnikliwego badania i oceny sytuacji majątkowej strony zabiegającej o pożyczkę.

Wszystkie powyższe uchybienia prowadzą do ostatecznej konstatacji, iż powód zawierając omawianą umowę z pozwaną naruszył dyspozycję art. 353 1 k.c.

Umowa zawarta przez strony jest natomiast bezspornie sprzeczna z naturą stosunku prawnego normowanego przez nią, na podstawie art. 353 1 k.c., z uwagi na zawarcie w niej postanowień rażąco naruszających równowagę kontraktową stron. Naruszając równorzędność stron umowy (por. wyroki SN z: 22.01.2016 r. I CSK 1049/14 OSNC 2016/11/134; 1.03.2017 r. IV CSK 285/16, 13.12.2018 r. V CSK 559/17, 27.02.2019 r. II CSK 19/18, 4.04.2019 r. III CSK 159/17 OSP 2019/12/115, 9.05.2019 r. I CSK 242/18, 29.10.2019 r. IV CSK 309/18 OSNC 2020/7-8/64), co jest niewątpliwie sprzeczne z właściwością (naturą) stosunku zobowiązaniowego w europejskim kręgu kulturowo-prawnym i wprost stanowi przekroczenie zasady swobody umów z art. 353 1 k.c., zatem – jako sprzeczne z ustawą – skutkuje nieważnością całej umowy z mocy art. 58 § 1 k.c. Nie budzi wątpliwości w doktrynie prawa i judykaturze, że natura umowy (i kreowanego przez nią stosunku cywilnoprawnego) sprowadza się ogólnie do tego, że wyraża ona interes każdej ze stron, a ponieważ bywają one przeciwstawne – istotę umowy stanowi uzgodnienie woli stron wyrażające ich interesy. Zgoda stron jest warunkiem koniecznym zarówno przy zawarciu umowy, jak i zmianach jej treści. W ocenie Sądu Apelacyjnego za sprzeczne z naturą rzeczy, zasadami sprawiedliwości społecznej i uczciwych praktyk rynkowych (art. 2 i 76 Konstytucji RP) należy, zatem uznać samo ustalenie wzajemnych świadczeń na poziomie proporcji skutkującej zaciągnięciem zobowiązania o prawie 300 % wyższego w stosunku do uzyskanej korzyści finansowej bez należytego poinformowania o wszystkich aspektach, kosztach i skutkach takiej umowy.

Pozostawienie w ręku jednej tylko strony umowy możliwości dowolnej (niekontrolowalnej) narzucenia takich warunków, szczególnie w przypadku umów zawieranych nie w oparciu o indywidualne negocjacje, ale z wykorzystaniem wzorców, szablonów, regulaminów przygotowanych przez jedną ze stron o dominującej pozycji (profesjonalistę), jest niedopuszczalne. Oczywiste, że zawsze taka strona (bank) będzie zainteresowana jak najkorzystniejszym ukształtowaniem regulacji umów zawieranych masowo (tak też SN w Uchwale [7] z 22.05.1991 r. III CZP 15/91 OSNC 1992/1/1).

Na koniec wreszcie zaznaczyć trzeba, iż Sąd Apelacyjny nie aprobuje tezy, że skoro pozwana sama chciała zapożyczyć się, to był to jej wybór, albo mogła próbować zrobić to u innego podmiotu. Powyższe nie zwalnia powodowego banku, ani podmiotów działających na jego rzecz lub w jego imieniu z obowiązku zachowania rzetelnych reguł procedowania i zawierania umów o takiej treści, które nie prowadziłyby do naruszenia wszystkich przytoczonych u uzasadnieniu orzeczenia Sądu Apelacyjnego przepisów. Żadne umowy, w tym kredytowe nie mogą być okazją do wykorzystania dominującej, silniejszej pozycji przez profesjonalistę i narzucania postanowień mających charakter abuzywny i sprzeczny z podstawowymi zasadami porządku prawnego, obowiązującymi w Rzeczpospolitej Polskiej.

Z tych wszystkich względów argumenty apelacji zasługiwały na uwzględnienie. W konsekwencji zaskarżony wyrok został zmieniony, a powództwo oddalone w całości, jako bezzasadne.

Dlatego też, na podstawie art. 386 § 1 k.c. rozstrzygnięto, jak w sentencji.

O kosztach postępowania odwoławczego postanowiono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c. i art. 122 § 1 k.p.c. oraz § 8 pkt 6 w związku z § 16 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (t.j. Dz.U.2019.18 z dnia 2019.01.04), uwzględniając spis kosztów przedstawiony przez pełnomocnika ustanowionego z urzędu.