Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 179/22

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

2

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1.  Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 17 lutego 2022 roku w sprawie II K 103/20

1.2.  Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3.  Granice zaskarżenia

1.1.1.  Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.1.2.  Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4.  Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami
przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

1.5.  Ustalenie faktów

1.1.3.  Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

1.1.4.  Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

1.6.  Ocena dowodów

1.1.5.  Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1.1.6.  Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.

Obrońca zaskarżył wyrok w całości i zarzucił mu:

- odnośnie przypisania sprawstwa w zakresie czynu z art. 299 § 5 kk w zw. z art. 299 § 1 kk w zw. z art. 12 § 1 kk w zw. z art. 65 § 1 kk:

I. obrazę przepisów prawa procesowego, mającą wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 4, art. 7, art. 92 i art. 410 kpk polegającą na braku wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania oraz dokonaniu dowolnej, stronniczej i wybiórczej, a nie swobodnej oceny zgromadzonych dowodów, co skutkowało niewłaściwym przyjęciem istnienia po stronie oskarżonego świadomości w zakresie tego, iż jego działania są nielegalne i stanowiąc pranie brudnych pieniędzy wyczerpują znamiona art. 299 § 5 kk w zw. z art. 299 § 1 kk w zw. z art. 12 § 1 kk w zw. z art. 65 § 1 kk, a mianowicie poprzez:

1. odmowę przyznania waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie, w jakim negował on możliwość przewidzenia, iż jego zatrudnienie może mieć związek z nielegalną działalnością, wskutek odgórnego założenia, iż winien on był tego faktu się domyślić, w sytuacji, gdy:

- zarówno na etapie rekrutacji, jak i podczas wykonywania swoich obowiązków J. Z. (1) miał dostęp do wyłącznie szczątkowych informacji w zakresie zlecanych mu zadań, nie miał wiedzy w zakresie czynności podejmowanych przez inne osoby oraz istnienia innych tzw. „przewodników", mogących wykonywać podobne zadania, a wbrew twierdzeniom Sądu materiał dowodowy w żadnej mierze nie wskazuje, aby również on sam, poza nadzorowaniem osób wskazanych mu w tzw. „tabeli" oraz raportowaniu nt. ich działań - miał informację co do pochodzenia środków pieniężnych,

- nie stanowi sytuacji nadzwyczajnej i mogącej wzbudzić podejrzenia co do legalności przedsięwzięcia zdalny sposób rekrutacji oraz samego wykonywania pracy, bez bezpośredniego kontaktu z pracodawcą oraz wyłącznie z użyciem środków zdalnej komunikacji z klientami, biorąc pod uwagę zwiększające się wykorzystywanie nowoczesnych technologii przez przedsiębiorców oraz charakteryzujący się nowoczesnością profil firmy poszukującej pracowników ( (...) Ltd.), jak również otwartość na te technologie zwłaszcza młodych osób, a więc też oskarżonego,

- praca wykonywana przez oskarżonego nigdy nie była wykonywana przy pomocy specjalistycznego oprogramowania, zapewniającego przynajmniej minimum szyfrowania, jak chociażby z użyciem (...), ale z użyciem wyłącznie podstawowych, popularnych i ogólnodostępnych narzędzi, tj. komunikatorów S., (...) czy też chmury danych (...),

- brak sformalizowania zatrudnienia nie był niczym szczególnym uwzględniając fakt, iż J. Z. (1) od początku został poinformowany, że zostaje przyjęty tylko na okres próbny w celu zweryfikowania jego kwalifikacji i przydatności na danym stanowisku (co jest przecież standardową procedurą w zatrudnianiu nowych pracowników w większości firm), wcześniej przeszedł proces rekrutacyjny, a jako tzw. „freelancer" nie domagał się on nawet pisemnego potwierdzenia nawiązania stosunku pracowniczego, gdyż w przypadku studenta objęcie m.in. ubezpieczeniami społecznymi nie było z jego punktu widzenia priorytetem, a z doświadczenia życiowego wynika, że oczywiste wątpliwości mogłaby budzić sytuacja, w której nowy pracownik zostałby od razu zatrudniony na stałe, bez sprawdzenia jego kompetencji,

- wysokość zaproponowanego J. Z. (1) wynagrodzenia, choć stanowiąca z punktu widzenia jego „studenckiego" istotne źródło utrzymania, nie była w żaden sposób wygórowana, uwzględniając fakt biegłej znajomości przez niego dwóch języków obcych oraz umiejętność swobodnej obsługi komputera i internetu, a uwzględniając doświadczenie życiowe wręcz odpowiadała zarobkom uzyskiwanym chociażby przez pracowników popularnych dyskontów spożywczych, gdzie nie są wymagane szczególne kwalifikacje zawodowe,

- w przypadku świadomości podejmowania przez oskarżonego nielegalnych działań absurdalnym byłoby umieszczanie informacji o takiej formie zatrudnienia w jego CV, a faktu tego nie zmienia określenie pracy w (...) Ltd. jako zatrudnienia w „call-center", jako że właśnie takie określenie zostało zawarte w znalezionej przez J. Z. (1) ofercie pracy, a dodatkowo określenie to ma szeroki zakres zastosowania i odnosi się do wszelkiego rodzaju działań związanych ze zdalną komunikacją z klientami,

2. uznanie, iż uzyskana w toku postępowania odpowiedź Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego związana z przeprowadzoną z oskarżonym rozmową w przedmiocie ubiegania się o polskie obywatelstwo nie potwierdziła twierdzeń podsądnego, zgodnie z którymi nie ukrywał on, że był zatrudniony w firmie (...) Ltd., a zatem nie mógł mieć świadomości, iż podejmowane w jego ramach działania były lub mogły być nielegalne, podczas gdy Sąd I instancji całkowicie pominął, iż odpowiedź ta jest niepełna i nie stanowi odpowiedzi na żądanie Sądu, wskazując tylko podmioty, w których oskarżony był zatrudniony, a nie będąc odzwierciedleniem odbytej z nim rozmowy,

3. nieuzasadnione przyjęcie, iż skoro część przesłuchanych w sprawie świadków-uczestników przestępczego procederu po pewnym czasie działalności domyślała się, że ich działania mogą być nielegalne, to taka świadomość musiała pojawić się również po stronie oskarżonego, podczas gdy osoby te nie miały pomiędzy sobą żadnego kontaktu czy też styczności, a ocena stopnia świadomości, czy też możliwości jej wystąpienia musi mieć charakter indywidualny i być dokonana z uwzględnieniem okoliczności odnoszących się w tym przypadku do samego oskarżonego,

4. bezkrytyczne przyznanie waloru wiarygodności zeznaniom świadka D. D. K. w wyniku przyjęcia, iż był on głęboko zaangażowanym członkiem struktury przestępczej, znającej dokładnie mechanizmy jej działania, a przede wszystkim obciążającym w tych zeznaniach samego siebie, a w związku z tym odgórne przyjęcie, że skoro pełnił on podobnie jak oskarżony rolę tzw. „przewodnika", to ich wiedza w tym zakresie oraz świadomość bezprawności podejmowanych działań była taka sama, gdy tymczasem:

- J. Z. (1) również złożył szczere, obszerne i szczegółowe wyjaśnienia, w których poza negowaniem świadomości nielegalności działań dokładnie opisał sposób swojego działania, opis ten korespondował z treścią pozostałych w sprawie dowodów, a same wyjaśnienia podobnie jak w przypadku ww. świadka miały charakter obciążający podsądnego,

- D. M. (1), poza pełnieniem roli „przewodnika" pełnił różne inne funkcje w przestępczej strukturze, a jego uczestnictwo w niej trwało na przestrzeni wielu miesięcy, a dodatkowo miał już do czynienia z tą samą osobą kilka lat wcześniej, podczas gdy okres styczności oskarżonego z tą działalnością był wręcz minimalny i wobec niewielkiej ilości posiadanych informacji nie mógł zapewnić mu wiedzy w zakresie przynajmniej zbliżonym do świadka,

- D. M. (1) w swoich depozycjach składanych na etapie postępowania przygotowawczego podkreślał, że „wszystkie osoby w Polsce, które zostały zwerbowane były przeze mnie przekonywane, że biorą udział w legalnym przedsięwzięciu. Ja za każdym razem kiedy pisałem do tych osób to podkreślałem to w mailu (protokół zeznań D. M. (1), k. 591), co uwiarygadnia stanowisko oskarżonego, iż nie miał on świadomości w zakresie nielegalności swoich działań;

II. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, polegający na nieprawidłowym uznaniu, iż oskarżony w ramach przypisanych mu zachowań miał uczynić sobie z ich popełniania stałe źródło dochodu w sytuacji, gdy uzyskane przez niego wpływy nie spełniają kryterium „stałości", albowiem oskarżony już z góry w momencie podejmowania pracy zarobkowej miał świadomość, iż zostaje zatrudniony na okres próbny i nie mógł odgórnie zakładać, że z tego tytułu będzie miał zapewnione stałe wpływy pieniężne, zwłaszcza że po upływie tego okresu współpraca z nim została zerwana,

- odnośnie przypisania sprawstwa w zakresie czynu z art. 258 § 1 kk:

III. obrazę przepisu prawa materialnego, a mianowicie art. 258 § 1 kk poprzez niewłaściwe przyjęcie, iż oskarżony J. Z. (1) podejmował działania w ramach zorganizowanej grupy przestępczej w sytuacji, gdy w sprawie brak jest elementów konstrukcyjnych pozwalających na przypisanie mu uczestnictwa w takiej grupie w postaci sztywnego zorganizowania jej struktury i ustalonych reguł działania, ścisłego im podporządkowania, poczucia przynależności do niej jej członków i występowania silnych powiązań pomiędzy nimi, utrwalonej i akceptowanej kierowniczej roli przynajmniej jednego z członków grupy (przy czym musi istnieć świadomość takiego przywództwa), nadto, wbrew twierdzeniom zawartym w uzasadnieniu wyroku (uzasadnienie, s. 2) zorganizowana grupa przestępcza nie może składać się z wyłącznie luźno ze sobą powiązanych podgrup, zaś samo wykonywanie pracy zleconej przez członka grupy przestępczej (nawet przy przyjęciu jej istnienia) bez wiedzy o istnieniu takiej grupy jest niewystarczające do uznania brania udziału w takiej grupie, w związku z czym zachowaniu oskarżonego nie sposób przypisać realizacji ustawowych znamion przestępstwa z art. 258 § 1 kk,

IV. obrazę przepisów prawa procesowego, mającą wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 4 kpk, art. 7, art. 92 i art. 410 kpk polegającą na braku wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz dokonaniu dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonych dowodów, co skutkowało niewłaściwym przyjęciem istnienia po stronie oskarżonego świadomości w zakresie istnienia oraz uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej, a co za tym idzie sprawstwa w tym zakresie, gdy tymczasem:

- brak jest wykazania jakiegokolwiek organizacyjno - strukturalnego podporządkowania i powiązania pomiędzy oskarżonym a rzekomą grupą, poza M. A. i O. Ż. nie utrzymywał on jakichkolwiek innych kontaktów z innymi osobami, przy czym istnienie typowej dla każdego przedsiębiorstwa hierarchii, w której pracownik wykonuje zlecone mu przez przełożonych obowiązki jest czymś oczywistym, a na każdym poziomie zatrudnienia występuje inny zakres obowiązków, co nawet w przypadku stwierdzenia, że pewne działania przyjmowały nielegalny charakter samo w sobie nie świadczy o istnieniu zorganizowanej grupy przestępczej, gdyż nie każde współdziałanie z członkami zorganizowanej grupy przestępczej jest wystarczającym dowodem na udział w tej grupie (Wyrok SA w Krakowie z dn. 08.10.2008 r., sygn. II AKa 92/08),

- nie zostało udowodnione, aby J. Z. (1) na jakimkolwiek etapie choćby w najmniejszym stopniu posiadał poczucie przynależności do zorganizowanej grupy przestępczej, identyfikował się z jej zasadami czy też kierowniczą rolą przynajmniej jednego z jej uczestników, co jest cechą charakterystyczną tego typu grup, a z punktu widzenia oskarżonego jego działania były wyłącznie zwykłą pracą zarobkową, ponadto okres jego pracy był tak krótki, że nie może być mowy o faktycznym wniknięciu do grupy i świadomym uczestnictwie w niej, w przypadku rzeczywistego brania przez oskarżonego udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i jego świadomości w tej kwestii oczywistym jest, że współpraca z nim nie zostałaby zakończona bez jakiejkolwiek informacji, a sam oskarżony dążyłby do utrzymania przynależności do tej grupy,

VI. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, a polegający na niewłaściwym uznaniu, iż za przypisaniem J. Z. (1) działania w ramach zorganizowanej grupy przestępczej przemawia fakt posługiwania się przez jej członków, w tym jego samego, pseudonimami, gdy tymczasem podsądny zarówno podczas procesu rekrutacji, jak i w trakcie wykonywania powierzonych mu zadań każdorazowo używał swoich prawdziwych danych personalnych, co zaprzecza istnieniu po jego stronie świadomości udziału w takiej grupie i chęci ukrycia swoich danych pozwalających na jego zidentyfikowanie.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Żaden z zarzutów postawionych przez obrońcę nie był zasadny, gdyż Sąd pierwszej instancji przeprowadził dowody niezbędne do wydania prawidłowego rozstrzygnięcia o winie i karze oskarżonego oraz o przepadku i środku karnym – naprawieniu szkody na rzecz pokrzywdzonych.

Odnośnie kompletności postępowania dowodowego, to Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniosku obrońcy o dołączenie całości akt (...) dotyczących ubiegania się przez J. Z. (1) o obywatelstwo polskie. Sąd dysponował informacją (...) o tym, iż oskarżony nie podał informacji, iż pracował przez miesiąc w firmie (...) Ltd. O taką informację zresztą Sąd Okręgowy zwracał się na wniosek obrońcy, innego adwokata niż autora apelacji. Nie można zapominać też o wypowiedzi wnioskodawcy, adwokata P. C. z postępowania pierwszoinstancyjnego, iż nie będzie domagał się całości akt, gdy będzie konieczne zastosowanie procedury dotyczącej informacji niejawnych. I tak w tej sprawie jest, gdy chodzi o uzyskanie całości akt postępowania o nadanie obywatelstwa. Niewątpliwie dowód ten mógł być powołany przed Sądem pierwszej instancji. A skoro obrońca z niego zrezygnował, to domaganie się przeprowadzenia go w postępowaniu odwoławczym należało uznać za bezzasadne, tym bardziej, że i jego przeprowadzenie, a nawet ustalenie, iż rzeczywiście oskarżony podał w czasie rozmowy z funkcjonariuszem (...), że był zatrudniony w (...) Ltd., jako „call-center” nic istotnego do wyjaśnienia sprawy by nie wniosło. Zresztą oskarżony w dołączonym do akt CV taką informację o zatrudnieniu jako „call center” podał, zaznaczając niezgodnie z prawdą, iż jego zadanie polegało na przedstawianiu danych na temat produktów finansowych i lokat, kredytów pożyczek i był zatrudniony w okresie kwiecień-październik 2013 (k. 424). Rzecz jednak w tym, że przecież oskarżony nie był zatrudniony jako „call-center”, a wykonywał przez miesiąc inne czynności i to przestępcze oraz nie takie, jakie miały wynikać z w ogłoszenia o zatrudnieniu, o czym J. Z. wyjaśnia i pisze w oświadczeniu (k. 402-3). A więc oskarżony musiał mieć świadomość, od pierwszego dnia pracy, iż nie robił tego co wynikało z ogłoszenia i takie niezgodne z rzeczywistością informację zawarł m.in. w przedłożonym CV. Nie inaczej przecież było, czy byłoby, w przypadku (...). Zatem i to stwierdzenie nie prowadzi do wniosku, iż oskarżony był nieświadomy tego, że wykonuje czynności przestępcze dla (...) Ltd., a wręcz przeciwnie musiał zdawać sobie sprawę z tego, że nie wykonywał zapowiedzianej i podawanej innym w informacjach CV pracy, a robił coś innego i to niezgodnego z prawem.

Nie sposób uznać, iż zamieszczanie w CV czy nawet podawanie (...) informacji o zatrudnieniu jako „call-center”, gdyby miał świadomość tego, co tam robił było absurdalne, gdyż przecież w przypadku CV oskarżony mógł liczyć na to, iż osoba fizyczna lub prawna, której przedkładał ten dokument, to dokładnie tego nie sprawdzi. Zresztą, gdyby nawet to starała się uczynić, to przecież „przedstawiciel” tej firmy nie przyznałby się do działalności przestępczej. Podobnie przecież byłoby, gdyby o taką informację zwróciło się (...), chyba żeby posiadało skądś wiadomości o rzeczywistej działalności (...) Ltd. Dlatego też nie sposób uznać za przekonującą argumentację obrońcy o tym, iż podawanie zatrudnienia w (...) Ltd. przemawia za tym, że oskarżony nie był świadomy swojej przestępczej działalności przez miesiąc, w kwietniu i maju 2003 r.. Jak słusznie zauważył to prokurator w odpowiedzi na apelację obrońcy rzeczywiście w przy aplikowaniu o pracę, w momencie ubiegania się o pracę oskarżony nie miał świadomości rzeczywistego charakteru zatrudnienia, ale już po pierwszych dniach pracy taką orientację miał.

Ponadto jeszcze, odnośnie podstaw oddalenia wniosku dowodowego, to przecież miał on służyć uwiarygodnieniu wyjaśnień oskarżonego dotyczących braku orientacji co do przestępnego charakteru czynności w wyżej wskazanym okresie. A skoro w postępowaniu odwoławczym można jedynie prowadzić dowody, gdy mają one istotne znaczenie dla ustalenia, czy został popełniony czyn zabroniony, czy stanowi on przestępstwo i jakie, czy czyn zabroniony został popełniony w warunkach, o których mowa w art. 64 lub art. 65 Kodeksu karnego, lub czy zachodzą warunki do orzeczenia pobytu w zakładzie psychiatrycznym na podstawie art. 93g Kodeksu karnego, a ten miał być prowadzony dla uwiarygodnienia innego dowodu - wyjaśnień oskarżonego o nieświadomości przestępnego działania w ramach (...) Ltd., to nie było podstaw do jego uwzględnienia.

Odnośnie niepełności informacji udzielonej Sądowi Okręgowemu, to przecież dla rozstrzygnięcia w tej sprawie nie miałyby znaczenia inne informacje poza podaną dotyczącą zatrudnienia oskarżonego. Zatem treść całej notatki z rozmowy, podobnie jak i całe akta, nie były sądowi potrzebne do oceny wiarygodności oskarżonego i do rozstrzygnięcia.

Jeżeli chodzi o ocenę dowodów, to spełnia ona wymogi art. 7, 92 i 410 kpk.

Zasadnie Sąd Okręgowy odmówił wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego co do nieprzewidywania przez niego, że zatrudnienie ma związek z nielegalną działalnością mającą charakter prania brudnych pieniędzy, albowiem zmierzały one do uniknięcia odpowiedzialności karnej. W pozostałym zakresie pomimo tego, ze oskarżony przedstawił fakty go obciążające, chociaż nie do końca zgodnie z rzeczywistością, ale te dotyczące strony przedmiotowej, bez odwoływania się do stanu psychicznego oskarżonego w chwili czynu, samoistnie nie wystarczałyby do pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej, dlatego taką linię obrony przyjął. Jeżeli chodzi o podnoszoną przez skarżącego szczątkową wiedzę dotyczącą zlecanych mu zadań, to czy właśnie owa cząstkowość i nietypowy charakter zadań wykonywanych na polecenie przełożonych, a mianowicie nadzorowanie osób wskazanych w tabeli i raportowanie na temat ich kroków przełożonym, które przecież miały charakter typowego „prania brudnych pieniędzy”, a które przecież w 2013r. nie było przestępstwem nowym, nieznanym, powinny właśnie wzbudzić u oskarżonego wątpliwości co do legalności jego pracy. Podkreślić należy, iż Sąd Okręgowy w sposób bardzo szeroki, wnikliwy i przekonujący wykazał świadomość oskarżonego dotyczącą przestępności czynności podejmowanych przez niego i w tym zakresie Sąd odwoławczy podziela w całości stanowisko Sądu meriti, którego argumentacja jest i pełna i przekonująca, dlatego nie wymaga uzupełniania czy powtarzania. Zresztą wspiera ją także prokurator w odpowiedzi na apelację obrońcy, co dodatkowo świadczy o tym, iż twierdzenia obrońcy to tylko bezpodstawna polemika nie zasługująca na uwzględnienie.

Twierdzenia obrońcy o tym, iż oskarżony nie miał wiedzy o innych osobach poza szefami i w zakresie czynności podejmowanych przez inne osoby oraz co do istnienia tzw. tłumaczy czy przewodników wykonujących podobne zadania, już w świetle wyjaśnień oskarżonego należy uznać za niezasadne. W toku postępowania przygotowawczego, jak zasadnie zauważa to prokurator, oskarżony wyjaśnił przecież m.in.: „Jestem pewien, że w ramach tej „firmy” podobną rolę jak ja wykonywały również inne osoby”. Dalej podaje okoliczności na których oparł swoje stanowisko, które nie budzą zastrzeżeń.

Jeżeli chodzi o sposób rekrutacji, to i w tym zakresie stanowisko Sądu Okręgowego jest prawidłowe. Charakter zdalny takiego sposobu zatrudniania wprawdzie nie stanowi obecnie sytuacji nadzwyczajnej, zwłaszcza przy zatrudnianiu młodych pracowników, ale 9 lat temu nie był tak powszechny. Twierdzenia o nowoczesności działania firmy, w której „zatrudnił się” oskarżony są przesadzone. Łącznie z przyczynami wskazanymi przez Sąd pierwszej instancji potwierdzają tezę o nielegalności czynności oskarżonego wykonywanych pod dyktando „przełożonych”. Brak udokumentowania czynności zatrudnienia, bezpośredniego kontaktu z pracodawcą, przełożonym, który posługiwał się pseudonimem, minimalna ilość informacji udzielanych przez inne osoby działające w grupie ułatwiał ukrycie i utrudniał wykrycie przestępstwa. Dlatego też i to oskarżonego powinno zastanowić, gdy wykonywał pierwsze polecenia przełożonych, czy te jego czynności są legalne. Nieużywanie przez oskarżonego pseudonimu i posługiwanie się prawdziwymi danymi nie zmienia oceny świadomości oskarżonego, jako że posługiwanie się pseudonimami dotyczyło członków grupy wyższego szczebla, natomiast dla zachowania pozorów legalności działań oskarżonego i skuteczności przekazywania środków płatniczych „tłumacze” i „słupy” używali w kontaktach swoich imion i nazwisk, a nie pseudonimów.

Do podobnego wniosku prowadzi podnoszone przez obrońcę wykonywanie powierzonych czynności bez specjalistycznego oprogramowania, bo przecież to co miał robić, gdyby było legalne, takich programów wymagało i powinien zapewniać je pracodawca, co również wzbudzać powinno wątpliwości co do legalności podejmowanych czynności. Ponadto posługiwanie się komunikatorami internetowymi z wyłączeniem rozmów telefonicznych wskazuje na ukrywanie działalności, bo przecież przy normalnym zatrudnieniu takich kontaktów się nie ukrywa.

Zatrudnienie oskarżonego na okres próbny czy stały nie ma istotnego znaczenia dla oceny przestępności przypisanego mu czynu. Co więcej zaniechanie domagania się przez oskarżonego potwierdzenia nawiązania stosunku pracy czy nie zabieganie o to przez pracodawcę potwierdza również, że obie strony zdawały sobie sprawę, że coś jest nie tak z tym, co robił oskarżony. Oczywiście wiele osób jest zatrudnionych bez umów, także wśród studentów, dla uniknięcia dodatkowych kosztów pracy (ubezpieczenie społeczne i zdrowotne) i ich praca nie ma nic wspólnego z czynami zabronionymi. Jednakże specyfika tego co robił oskarżony była typowa dla przestępstwa z art. 299 kk, co przecież przełożeni oskarżonego dobrze wiedzieli i on mógł się szybko o tym zorientować. Dlatego też trudno oczekiwać, aby w takim układzie „pracownik” zgłaszał pracodawcy potrzebę opłacania składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne oraz zatrudnienia na stałe.

Jak trafnie zauważył to Sąd Okręgowy zwolnienie oskarżonego nastąpiło po miesiącu, ale nie bez przyczyn, lecz z powodów rzeczowo przedstawionych przez Sąd pierwszej instancji na str. 27 uzasadnienia. Podkreślić należy i to, że, pomimo ewidentności sprzeczności z prawem działań podejmowanych przez oskarżonego, to nie J. Z. (1) „zrezygnował z pracy”, ale szef z niego zrezygnował i to nie z powodu niezadowolenia z tego co robił oskarżony, ale z przyczyn opisanych na s. 27 uzasadnienia, które znajdują odzwierciedlenie w materiale dowodowym przywołanym przez Sąd meriti. Dlatego też przy zadaniach wykonywanych przez oskarżonego i celu jego działalności oczekiwanie na dopełnienie wymogów prawa pracy z punktu widzenia doświadczenia życiowego nie mogło nastąpić i potwierdza sprzeczność z prawem tego, co robił oskarżony przez miesiąc w kwietniu i maju 2013 roku.

Jeżeli chodzi o wynagrodzenie, to rzeczywiście po jego wysokości nie można wnioskować, iż było wygórowane i wskazywało wprost na to, że jest ekwiwalentem za działalność przestępczą, natomiast takie podejrzenia wzbudza sposób jego przekazywania przez aplikację, zamiast wprost na rachunek bankowy, jak to się wtedy zwyczajowo czyniło. Zresztą sposób otrzymywania wynagrodzenia przeczy twierdzeniom oskarżonego, iż w tamtym czasie miał słabą orientację w „internetowej bankowości” i nie był w stanie zorientować się w przestępności tych czynności, które wykonywał w okresie kwietnia-maja 2013r.

Nie można zgodzić się z obrońcą co do braku doświadczenia życiowego u oskarżonego w chwili wykonywania przestępnych czynności, pozwalającego na ich właściwą interpretacją. Trafna jest argumentacja Sądu Okręgowego oraz prokuratora zawarta w odpowiedzi na apelację obrońcy, że skoro inni uczestnicy przestępstwa, udostępniający swoje rachunki (3 z 8), wykonujący jednostkowe transakcje szybko zorientowali się w przestępnym charakterze czynności, to i oskarżony, przy prawidłowo ustalonych przez Sąd pierwszej instancji jego predyspozycjach, wykształceniu, doświadczeniu życiowym na tamten czas i przy dużo szerszym zetknięciu się z atypowymi sytuacjami w czasie zatrudnienia niż pozostali, taką świadomość musiał powziąć zaraz po pierwszych czynnościach, które wykonywał na polecenie przełożonych. Nie jest przy tym istotne czy oskarżony miał kontakt z tymi osobami czy też nie, bo, jak zasadnie przyjął Sąd Okręgowy, było wiele przesłanek, które wskazywały, iż proceder był przestępny i o tym mówi też oskarżony w wyjaśnieniach przed prokuratorem. Gdy zaś oskarżony zorientował się, że jego depozycje z postępowania przygotowawczego mogą spowodować odpowiedzialność karną, wówczas przyjął linię obrony ukierunkowaną na jej uniknięcie. Odmienne twierdzenia obrony, iż oskarżony faktyczną wiedzę o nielegalności działań z kwietnia i maja 2013 roku nabrał dopiero w momencie zatrzymania w 2020 roku należy odrzucić, gdyż nijak się mają do wymowy materiału dowodowego przy prawidłowej jego ocenie, zgodnej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Podnoszona przez skarżącego blokada rachunku to kolejny sygnał, w połączeniu z pozostałymi, wskazujący na to, iż czynności, jakimi zajmował się oskarżony nie były zgodne z prawem.

Tak więc indywidualne cechy oskarżonego, wiek, wykształcenie, zainteresowanie marketingiem internetowym i sprzedażą w sieci, o czy mówił zresztą i pisał sam oskarżony oraz zeznał świadek P. L., doświadczenie życiowe i charakter działań, które wtedy podejmował pozwalały na zorientowanie się o przestępnym charakterze czynności, co Sąd Okręgowy przekonująco wykazał i Sąd Apelacyjny tę argumentację w pełni podziela.

Jeżeli chodzi o ocenę zeznań świadka D. M. (1), to Sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił jego wypowiedzi i wyciągnął z nich właściwe wnioski, ograniczając działalność przestępczą J. Z. do tych przypadków, w których opracowane były tabele dla jego osoby, a więc przypadków mu zlecanych i wykonywanych przez niego. Zatem nie ma racji obrońca, kiedy wykazuje, że Sąd Okręgowy odgórnie przyjął, iż świadomość bezprawności czynu u obu była jednakowa. Szerszą orientację w działalności przestępczej grupy Sąd pierwszej instancji dostrzegł u D. M., co wielokrotnie zaznaczał w pisemnych motywach wyroku. Jeżeli chodzi o oskarżonego to zasadnie przyjął, co wynika z przywoływanych tabel, iż w okresie miesięcznym oskarżony był przewodnikiem w 8 przypadkach, które prawidłowo przypisał w sentencji wyroku i omówił w pisemnych motywach uzasadnienia. Liczba przypadków – 8, a nie pojedynczy w okresie miesiąca wskazuje również na to, iż był to wystarczający czas na pełne uświadomienie sobie przestępnego procederu, w którym uczestniczył, a i przecież skoro wielu „słupów” już przy pierwszej transakcji nabrało orientacji o rzeczywistym charakterze procederu, to i oskarżony takiej świadomości musiał nabrać, jak zasadnie przyjmuje prokurator i Sąd Okręgowy zaraz po wykonaniu pierwszych czynności związanych z nadzorowaniem wyprowadzania pieniędzy z rachunków, które trafiały na konta „słupów”.

Obrońca wywodzi, iż oskarżony złożył szczere, obszerne i szczegółowe wyjaśnienia. Analizując szczegółowo ich treść nie sposób stanąć po stronie skarżącego, gdyż, jak zasadnie wywodzi Sąd pierwszej instancji, w kwestii świadomości przestępności czynności wykonywanych przez oskarżonego nie sposób uznać, iż są one prawdziwe, bo depozycje oskarżonego w tym zakresie trafnie zostały podważone, o czym świadczą także powyższe uwagi, zatem argumentacja przywołana w apelacji jest bezzasadna.

Odnośnie zapewnień świadka D. M. (1) o legalności przedsięwzięcia, to przecież przekonywanie o takim charakterze tej nietypowej przecież pracy również powinno wzbudzać podejrzenia i powinno spowodować konieczność wnikliwego sprawdzenia tych zapewnień. Oskarżony o takim sprawdzaniu nie mówi, a zatem pogodził się z tym, że wykonywał czynności wątpliwe z punktu widzenia prawa karnego.

Jeżeli chodzi o przypisanie oskarżonemu znamienia stałości osiąganych dochodów, to uzyskiwane przez niego codzienne wpływy przez miesiąc miały cechy stałego źródła dochodów. Jak przyjmuje się to w piśmiennictwie i orzecznictwie (zob. np. Konarska-Wrzosek Violetta (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. III Opublikowano: WKP 2020): uczynienie sobie stałego źródła dochodu z popełnienia przestępstwa oznacza konieczność zachowania pewnej cykliczności jego uzyskiwania. Nie musi to być jednak taka regularność jak w przypadku uzyskiwania wynagrodzenia za pracę (tak A. Marek, Kodeks..., 2010, s. 217; postanowienie SN z 13.02.2008 r., III KK 369/07, OSNKW 2008/6, poz. 46; postanowienie SN z 28.02.2008 r., V KK 238/07, OSNwSK 2008/1, poz. 501), aczkolwiek w przypadku oskarżonego tak było. Nie ma znaczenia, jak często sprawca uzyskuje dochód z przestępstwa, ważna jest jednak jego pewna regularność. Ta była – codzienne wynagrodzenie. Co do zasady nie jest istotne, w jakiej wysokości dochód sprawca uzyskuje. Dochód z przestępstwa nie musi być jedynym dochodem sprawcy. Nie był, bo oskarżony miał stypendium. Jeśli jest on jednym z wielu dochodów pozyskiwanych przez sprawcę, nie musi mieć charakteru dominującego (zob. wyrok SN z 20.12.1971 r., I KR 249/71, OSNKW 1972/5, poz. 87). Takiego wymogu ustawa nie stawia. Dla oceny stałości pozyskiwania dochodu nie mają znaczenia motywy działania sprawcy, nie jest również ważny cel, na jaki przeznaczone zostaną tak pozyskane środki (zob. wyrok SA we Wrocławiu z 9.10.2012 r., II AKa 219/12, LEX nr 1238634). Powyższe przesłanki spełnia miesięczne wynagrodzenie uzyskiwane przez J. Z. za czynności przestępne, które przecież miało charakter stałego, tj. regularnego i powtarzalnego. Okres owego uzyskiwania dochodów, jak to zasadnie zauważają Sąd Okręgowy i prokurator, nie może mieć znaczenia decydującego, bowiem oskarżony z działalności przestępczej nie zrezygnował sam, a został zwolniony ze względów bezpieczeństwa, kiedy kierujący grupą przestępczą nabrał podejrzenia, że przewodnicy występujący jako D. K. i J. Z. (1) to mogła być jedna osoba. Jak zauważa to Sąd Najwyższy w postanowieniu z 8.01.2015 r., V KK 165/14, LEX nr 1622348 [działalność przestępcza trwała od 6 do 14 kwietnia; zastosowano art. 65 § 1]: "Przepis art. 65 § 1 k.k. nie uzależnia stosowania nadzwyczajnego obostrzenia kary wobec sprawcy, który z popełnienia przestępstwa uczynił sobie stałe źródło dochodu, od czasu jego trwania. Decydujące znaczenie ma w tym względzie sposób działania sprawcy, który zgodnie z jego zamierzeniem przysparza mu stałego dochodu. Ta właściwość przestępstwa (..) wypełnia od początku ustawowy warunek nadzwyczajnego obostrzenia kary. Dlatego też przerwanie procederu z przyczyn niezależnych od sprawcy, np. przez organy ścigania, nie odbiera przestępstwu omawianej cechy. Czas trwania przestępstwa jest natomiast okolicznością, która może ważyć na stopniu, w jakim sąd orzekający o karze dla sprawcy, zastosuje obostrzenia przewidziane w art. 65 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k." I tak też się stało w przypadku J. Z., wobec którego Sąd Apelacyjny orzekł karę jednostkową za „pranie brudnych pieniędzy” nieznacznie przekraczająca dolny próg zagrożenia. Nie można było orzec kary najniższej właśnie z uwagi treść art. 65§1 kk odsyłającego do art. 64§1 kk nakazującego wymierzenie kary w wysokości powyżej dolnej granicy zagrożenia, która w §5 art. 299 kk wynosi rok.

Odnośnie wiedzy oskarżonego co do przestępnego pochodzenia środków pieniężnych, to trafnie wywodzą Sąd pierwszej instancji i prokurator, iż do przypisania oskarżonemu „prania brudnych pieniędzy” nie było konieczności dokładnego ustalenia z jakiego przestępstwa one pochodzą. Jak to przyjmuje się w piśmiennictwie i judykaturze - zob. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 12 grudnia 2019 r. II AKa 256/19 LEX nr 3069621 i wyrok SA w Katowicach z 11 maja 2017r. II AKa 47/17 LEX nr 2343428 - sprawca czynu z art. 299 § 1 k.k. nie musi znać prawnej kwalifikacji czynu zabronionego, z którego pochodzą "brudne pieniądze". Wystarczająca jest świadomość, że stanowią one czyny, za które grozi odpowiedzialność karnosądowa. W związku z powyższymi uwagami argumentacja obrońcy dotycząca braku wiedzy oskarżonego o pochodzeniu środków finansowych (z jakiego dokładnie przestępstwa pochodzą) i brak dowodów wskazujących na to, iż oskarżony dokonał jakichkolwiek dyspozycji w stosunku do tych środków nie prowadzi do wniosku, iż nie można przypisać mu popełnienia czynu prania brudnych pieniędzy. Jak trafnie opisywał to Sąd Okręgowy w uzasadnieniu, wskazując m.in. na nietypowość transakcji, ich szybkość, przyjmowanie środków przez przypadkowe osoby zwerbowane w ogłoszeniach na swoje rachunki, bardzo szybka ich wypłata z rachunków bankowych i przesyłanie gotówki za pośrednictwem innych podmiotów finansowych wskazują niewątpliwie, iż środki dysponowane w ten sposób zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego, gdyż przecież podmiot legalnie działający nie postępowałby w taki sposób, gdyby chciał przekazać środki innym. Po prostu przekazałby je sam posługując się przelewami bankowymi czy nawet płatnościami (...), bądź podobnymi, a nie korzystałby z takich pośredników jak (...) Ltd..

Powyższe uwagi prowadzą do wniosku, iż Sąd pierwszej instancji, wbrew zastrzeżeniom obrońcy, w sposób zgodny z treścią at. 7, 92 i 410 kpk ocenił materiał dowodowy i poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne z zakresie czynu z art. 299§1 i 5 kk.

Takie samo stwierdzenie należy odnieść do oceny dowodów i ustaleń faktycznych dotyczących czynu z art. 258§1 kk. Rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji oparte zostało w tym zakresie na tym samym materiale dowodowym, który został zweryfikowany w podobny, bo rzetelny sposób, zgodny z zasadami logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego. Zarzuty podniesione przez obrońcę stanowią jedynie nieprzekonującą polemikę z przekonującą motywacją Sądu pierwszej instancji i wspierającą ją argumentacją prokuratora zawartą w odpowiedzi na apelację obrońcy.

Obrońca podnosi brak wykazania jakiegokolwiek podporządkowania i powiązania pomiędzy oskarżonym, a M. A. i O. Ż.. Tymczasem przecież owo powiązanie było ukształtowane według „reguł pracowniczych”, na co wielokrotnie powołuje się skarżący wykazując, iż oskarżony świadczył pracę w hierarchii przedsiębiorstwa i wykonywał polecenia swoich przełożonych. Grupa przestępcza, do której przynależał oskarżony, była tak właśnie zorganizowana, na wzór zakładu pracy. Byli w niej szefowie, wspomniani M. A. i O. Ż., którzy wydawali polecania m.in. przewodnikom czy klientom, byli tłumacze nadzorujący „słupy”, „słupy”, które wypłacały środki ze swoich rachunków i przekazywały dalej za pośrednictwem m.in. (...), byli wreszcie odbiorcy tych środków w Ukrainie.

Osoby na każdym z tych poziomów łączył jeden cel z art. 258§1 kk, tj. popełnianie przestępstw i ta struktura została przez szefów po to i tak zorganizowana, o czym zeznaje szczegółowo D. M. (1). Współdziałanie oskarżonego z szefami czy „słupami”, jak przekonująco wykazuje to Sąd Okręgowy i nielegalne czynności podejmowane przez oskarżonego w stosunku do „słupów”, świadczą właśnie o istnieniu zorganizowanej grupy przestępczej.

Wbrew twierdzeniom obrońcy dowody przywołane przez Sąd Okręgowy, a zwłaszcza zeznania świadka D. M. (1), wskazują, iż oskarżony J. Z. przewidywał i godził się na to, iż jest członkiem zorganizowanej grupy przestępczej. Sam oskarżony w pierwszych wyjaśnieniach mówi o O. Ż. i o innych osobach pełniących w „firmie” podobną rolę, o osobach transferujących przelewy, z którymi miał kontakty. Skoro oskarżony wykonywał powierzone mu zadania przez kierowników grupy, to nie można inaczej powiedzieć niż tak, że identyfikował się z jej zasadami, z kierowniczą rolą jej przywódców, gdyż wykonywał ich polecenia w interesie grupy. Ja wykazano to wyżej jego czynności nie były zwykłą pracą zarobkową, a działaniami przestępnymi podejmowanymi w ramach grupy i realizacji jej celów.

Jak przyjmuje się w orzecznictwie zob. np. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 20 stycznia 2016 r., II AKa 328/15, LEX nr 2008333: „Karalnym jest udział tylko w takiej grupie przestępczej, której struktura cechuje się wymaganym przez kodeks karny zorganizowaniem. Progiem karalnego zorganizowania grupy przestępczej będzie istnienie między jej członkami chociażby niewysokiego, ale widocznego stopnia powiązań organizacyjnych i hierarchicznych. Z tym, że wystarczająca jest świadomość owych powiązań organizacyjnych i hierarchicznych w odniesieniu do określonych członków grupy w zakresie dotyczącym tych członków.” Na taką świadomość oskarżonego wskazują bez wątpienia przywołane wyżej jego depozycje, a stopień organizacji grupy nie musiał być tak ścisły, jak tego wymaga skarżący. Odnośnie chwili powzięcia świadomości realizacji tego przestępstwa, to należy ją ustalić tak jak w przypadku przestępstwa z art. 299§1 i 5 kk.

Krótki okres „pracy” nie stoi na przeszkodzie w przypisaniu oskarżonemu tego przestępstwa, bo przecież ustawa takiego minimalnego czasu nie określa. Zresztą okresu miesiąca, przy realizacji w ramach grupy 8 transakcji nie można uznać jako zbyt krótkiego dla wyczerpania znamion tego czynu oraz pierwszego.

Odnośnie zakończenia współpracy czy przynależności do grupy przestępczej, to sposób jej zakończenia, które nastąpiło przecież nie z inicjatywy oskarżonego, a jego przełożonych, kierownictwa nie przeczy, a wręcz potwierdza popełnienie tego czynu, bo i z tej działalności oskarżony nie zrezygnował sam, a uniemożliwił jej kontynuację kierownik grupy.

Jeżeli chodzi o nieposługiwanie się przez oskarżonego pseudonimem, to przecież nie miałoby to sensu w odniesieniu do przełożonych, którym podał prawdziwe dane osobowe ubiegając się o „pracę”. A skoro miała być „legalna” i oskarżony oraz pozostali przewodnicy takie pozory zachowywali w kontaktach ze „słupami”, w kontaktach z którymi oskarżony nie mógł używać pseudonimu, bowiem wzbudzałby u nich podejrzenia, co do legalności czynności, zatem te uwarunkowania wymagały, takiego podejścia do tej kwestii i w konsekwencji nie dowodzą, iż zaniechania kamuflowania swoich danych prowadzi do wniosku, iż oskarżony nie miał świadomości przynależności do grupy przestępczej i świadomości realizacji przestępstwa prania brudnych pieniędzy. Poza tym, jak zauważa to prokurator, inne osoby przyjmowane do pracy – grupy, jako przewodnicy, podawały podobnie jak oskarżony swoje dane osobowe szefom. Zatem, jak trafnie zauważa to prokurator, oskarżony nie był inaczej traktowany, jak pozostali członkowie grupy przestępczej.

W stosunku do obu przestępstw Sąd pierwszej instancji zasadnie przyjął, że oskarżony popełnił je w zamiarze ewentualnym. A więc na świadomość oskarżonego dotyczącą przestępności czynności sprawczych należy patrzeć z punktu widzenia istoty tego zamiaru. Wskazówki co do sposobu oceny strony podmiotowej przestępstw przypisanych oskarżonemu znajdziemy w orzecznictwie i piśmiennictwie. I tak w odniesieniu do przestępstwa prania brudnych pieniędzy np. w wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 28 lutego 2013 r., II AKa 17/13, LEX nr 1298974, w którym tenże Sąd stwierdza m.in.: "Oskarżony w wyjaśnieniach mówił, iż w czasie kontaktu z mężczyzną domyślił się, że z tymi pieniędzmi może być coś nie tak. Powyższe oświadczenie oskarżonego oraz jego dalsze stwierdzenia o tym, iż obojętne mu było, jakie pieniądze wpłyną na rachunek, że się tym nie interesował, łącznie z okolicznościami dotyczącymi kontaktów z S. i z aktywnością oskarżonego (zakładanie rachunków, wypłata środków z jednego z nich, sprawdzanie salda) prowadzą do uznania, że podejmując takie kroki oskarżony zamiarem wynikowym obejmował pranie brudnych pieniędzy i paserstwo". W literaturze podkreśla się - zob. tak Wróbel Włodzimierz (red.), Zoll Andrzej (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Tom III. Komentarz do art. 278-363 k.k., wyd. V, iż: „Okoliczności, które mogą „wzbudzić uzasadnione podejrzenie”, że określone pieniądze lub wartości dewizowe pochodzą z przestępstwa prania brudnych pieniędzy, to m.in. dokonywanie wpłaty przez osobę, której sytuacja majątkowa nie uzasadnia dysponowania wpłacaną kwotą, dokonywanie przez jedną osobę wielu mniejszych wpłat tuż poniżej granicy obligującej do rejestracji wpłaty, dokonywanie wpłaty w małych nominałach, dokonywanie wpłaty przez pełnomocnika niezwiązanego z mocodawcą, nierozpoznawalność lub wręcz niedorzeczność celu gospodarczego wpłaty, realizowanie większych kwot wyłącznie czekami podróżnymi, większe i częstsze przelewy z i do krajów znanych z handlu lub produkcji narkotyków, wpłaty gotówkowe dużej liczby różnych osób na to samo konto (zob. E. Pływaczewski, Przestępczość zorganizowana..., s. 110 i n.). Z okoliczności niniejszej sprawy, jak to wynika z powyższych stwierdzeń i szerokich rozważań Sądu Okręgowego zawartych w pisemnych motywach wyroku oraz z uwag prokuratora zawartych w odpowiedzi na apelację obrońcy należy wnioskować, iż oskarżony na pewno „domyślał się”, że bierze udział w procederze prania brudnych pieniędzy, bo tych okoliczności, które mogły wzbudzić uzasadnione podejrzenie było wiele i były one istotne i zauważalne dla oskarżonego, który nie tylko obecnie, ale i w chwili czynu (czynów) posiadał przymioty osobiste pozwalające na przyjęcie, iż miał świadomość tego, że uczestniczy w praniu brudnych pieniędzy realizowanych w ramach zorganizowanej grupy przestępczej.

Świadomość takiego stanu rzeczy (umysłu) znajduje przede wszystkim potwierdzenie w zauważanej aktywności oskarżonego związanej z kierowaniem poczynaniami słupów. A przypomnieć należy (zob. tak m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 2020 r. II KK 394/19 LEX nr 3225064), że wśród wielu koncepcji zamiaru ewentualnego, najczęściej w orzecznictwie, przyjmuje się teorię obojętności woli sprawcy. W myśl tej koncepcji sprawcy jest obojętne, czy czyn zabroniony popełni. Możliwość naruszenia dobra prawnego jest więc dla sprawcy obojętna. Owa obojętność jest jakością samą w sobie, powstałą z zanegowania zarówno umyślności (zamiaru bezpośredniego), jak i nieumyślności. Chodzi tu o taką sytuację, kiedy sprawca w ogóle nie angażuje swojej woli (por. W. Wolter, Nauka o przestępstwie, Warszawa 1973, s. 127 - 129). Profesor Władysław Wolter, trafnie określił, że zamiar ewentualny to swego rodzaju " wolitywna przykrywka" dla stanu rzeczy, którym jest "brak woli" (W. Wolter, Z problematyki zamiarów przestępnych, Państwo i Prawo 1981, z. 4, s. 41). Tymczasem u oskarżonego stosunek do czynu nie ograniczał się do obojętności woli, ale był dalej idący, bo oskarżony wykazywał się zauważoną wyżej aktywnością.

Dalej, jak przyjmuje się w piśmiennictwie i orzecznictwie, zamiar ewentualny zawsze towarzyszy jakiemuś innemu zamiarowi – bezpośredniemu, który nie musi być skierowany na realizację stanu rzeczy relewantnego prawnokarnie (por. wyrok SA w Krakowie z 10.12.2008 r., II AKa 192/08, Prok. i Pr.-wkł. 2009/7–8, poz. 28; Giezek [w:] Giezek, Kodeks, s. 57–59; Lachowski [w:] Konarska-Wrzosek, s. 78–80; Przesławski [w:] Stefański, Kodeks, s. 164). Polega on na tym, że sprawca ani chce, ani nie chce popełnienia czynu zabronionego, ale, przewidując możliwość jego popełnienia, godzi się na to (Peiper, Komentarz, s. 54). Godzenie się, najogólniej rzecz ujmując, oznacza akceptowanie mogącego nastąpić stanu rzeczy. Nie stanowi jednakże zamiaru ewentualnego przekonanie sprawcy o nieuchronności popełnienia czynu zabronionego. Jest to wówczas zamiar bezpośredni (Marek, Komentarz, s. 40). Godzenie się dotyczy skutku ubocznego, realnego, lecz w rozumieniu sprawcy jedynie prawdopodobnego w stosunku do podstawowego celu jego działania (wyrok SA w Krakowie z 4.08.2009 r., II AKa 143/09, KZS 2009/7–8, poz. 55). Aby stwierdzić, iż sprawca żywił takie przekonanie, nie wystarczy odwołać się do samej tylko obiektywnej konieczności skutku, należy dokonać także oceny samego sprawcy – jego możliwości intelektualnych, zdolności kojarzenia i przewidywania skutków ludzkiego zachowania (wyrok SA we Wrocławiu z 25.05.1995 r., II AKr 145/95, OSA 1995/6, poz. 31).

Podkreślić należy, iż powyższe cechy działania w zamiarze ewentualnym oba przypisane oskarżonemu zachowania przestępne posiadają, co wynika z rozważań Sądu Okręgowego, a także z uwag prokuratora zawartych w odpowiedzi na apelację.

Dodać trzeba, iż podobnie zinterpretować należy zamiar ewentualny w odniesieniu do przestępstwa z art. 258§1 kk. Jak trafnie przyjął to Sąd pierwszej instancji i prokurator do wyczerpania znamion podmiotowych wystarczającym jest, i taki pogląd prezentowany jest tak w orzecznictwie, jak i doktrynie - zamiar wynikowy. W przywołanym przez oskarżyciela wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 marca 2013 r. II AKa 568/12 LEX nr 1313274 oraz w wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 31 maja 2022 r. II AKa 318/21 LEX nr 3357327 podkreśla się, że: Dla bytu przestępstwa z art. 258 § 1 k.k. nie jest konieczna wiedza sprawcy o szczegółach organizacji grupy, znajomość wszystkich osób ją tworzących, mechanizmu jej funkcjonowania (SA Katowice).

„Do przypisania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej nie jest niezbędna znajomość szczegółów organizacyjnych grupy, mechanizmów jej funkcjonowania, znajomość jej członków.” I dalej: „Popełnienie przestępstwa z innymi osobami nie jest tożsame z popełnieniem go w ramach zorganizowanej grupy przestępczej i przynależnością do niej. Rzecz jednak w tym, że stopień zorganizowania grupy, o jakiej mowa w art. 258 k.k. może być luźny, a role osób do niej należących mogą też być bardzo różne. Do przypisania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej nie jest niezbędna znajomość szczegółów organizacyjnych grupy, mechanizmów jej funkcjonowania, znajomość jej członków (...). W pojęciu zorganizowania tkwią warunki podstawowej wewnętrznej struktury organizacyjnej - choćby z niskim stopniem zorganizowania - to także trwałość, istniejące więzy organizacyjne w ramach wspólnego porozumienia, planowanie przestępstw, akceptacja celów, trwałość zaspokojenia potrzeb grupy, skoordynowany sposób działania (...). Dla przypisania sprawcy odpowiedzialności za działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej nie jest konieczna szczegółowa znajomość nie tylko członków grupy, ale i podziału ról.” (SA Lublin).

Biorąc pod uwagę orientację oskarżonego o sposobie działania „firmy, w której się „zatrudnił”, wynikającą chociażby z jego pierwszych wyjaśnień, w istocie co do funkcjonowania grupy przestępczej oraz podejmowane w niej czynności jako oczywiste nasuwa się stwierdzenie, iż grupa tak charakteryzowała się nie niskim sposobem zorganizowania, gdyż miała szefa (-ów) i podlegających mu bezpośrednio oraz pośrednio członków grupy. Przewodnicy grupy byli mniej więcej w jej środku, niżej były osoby wykradające pieniądze z rachunków, „słupy” oraz osoby odbierające pieniądze w Ukrainie.

Obrońca, powołując się na ustalenie Sądu pierwszej instancji dotyczące luźnej struktury grupy stara się wykazać, że z tego powodu, a mianowicie braku ścisłych więzów organizacyjnych nie można przyjąć, iż współdziałanie oskarżonego z szefami firmy i „słupami” nie odbywało się na zasadach grupy przestępczej. Wprawdzie rzeczywiście nie było więzów osobistych łączących członków grupy, bo ze względów kamuflażowych szefowie posługiwali się pseudonimami, ale przecież pomiędzy szefami, członkami podgrup realizującymi zadania związane z praniem brudnych pieniędzy istniały kontakty, było współdziałanie, bez którego niemożliwe przecież byłoby popełnianie przestępstw. Popełnianie przestępstw odbywało się na zasadzie podziału ról, każda z podgrup wykonywała swoje zadania realizując wspólny cel. Była też w grupie dyscyplina, o której mówił świadek D. M. (1) i konsekwencje za niewłaściwie wykonane zadania. Zresztą zakończenie działalności przestępczej przez oskarżonego i przynależności do grupy było też efektem wykonywania władzy przez szefa grupy.

Odnośnie nałożenia na oskarżonego obowiązku naprawienia szkody, to takie rozstrzygnięcie znajduje oparcie w treści art. 46§1 kk. Sąd nie mógł orzec tak, jak oczekuje tego skarżący, a mianowicie zasądzić solidarnie z innymi nieustalonymi sprawcami należne pokrzywdzonym środki, gdyż inni uczestnicy przestępstwa nie byli współoskarżeni w tym procesie, ani też nie zapadły wobec nich wyroki skazujące w innych sprawach. Dodać trzeba, iż przepisami prawa cywilnego kreującymi obowiązek odszkodowawczy oskarżonego są przede wszystkim art. 415 kc w zw. z art. 442 kc. Stanowią one podstawę odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym, przy czym art. 422 kc stanowi, iż za szkodę odpowiedzialny jest nie tylko ten, kto ją bezpośrednio wyrządził, lecz także ten, kto inną osobę do wyrządzenia szkody nakłonił albo był jej pomocny, jak również ten, kto świadomie skorzystał z wyrządzonej drugiemu szkody. Przesłankami tej odpowiedzialności jest wina sprawcy, bezprawność zachowania, powstanie szkody oraz związek przyczynowy pomiędzy szkodą a tym zachowaniem, które to przesłanki oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał.

Oskarżony, pełniąc rolę „przewodnika” ustaloną przez Sąd pierwszej instancji, niewątpliwie miał istotny udział w przesyłaniu za granicę pieniędzy uzyskanych wcześniej w wyniku włamań na rachunki innych osób i dokonania przez innych sprawców niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci kwot przelanych na konta słupów. Zachowanie to było niewątpliwie zawinione i bezprawne. Nie budzi również wątpliwości fakt, iż kwoty przelane na rachunki „słupów”, którym oskarżony wydawał dyspozycje, stanowiły szkodę, bezsprzeczne jest również istnienie związku przyczynowego pomiędzy bezprawnym zachowaniem oskarżonego oraz nieustalonych osób, które wyprowadziły pieniądze pokrzywdzonych, a szkodą każdej z nich. Mając to na uwadze zasadne było orzeczenie od oskarżonego obowiązku naprawienia szkody, nawet w sytuacji gdy nie przyjął z „pranych pieniędzy” żadnej kwoty, bo wyżej przywołane przepisy i zasady odpowiedzialności nakładają obowiązek odszkodowawczy, nawet na takich sprawców, będących jedynie ogniwem struktury przestępczej, jak oskarżony. Dodać trzeba, iż oskarżonemu przypisano współsprawstwo, a nie pomocnictwo, zatem, w świetle treści art. 422 kc były podstawy do obciążenia go całą wysokością wyrządzonej szkody, zwrotu której częściowo może domagać się od pozostałych sprawców na podstawie art. 441 § 2 kc stanowiącego: Jeżeli szkoda była wynikiem działania lub zaniechania kilku osób, ten, kto szkodę naprawił, może żądać od pozostałych zwrotu odpowiedniej części zależnie od okoliczności, a zwłaszcza od winy danej osoby oraz od stopnia, w jakim przyczyniła się do powstania szkody.

Pamiętać jednak należy, że Sąd Okręgowy orzekał na podstawie przepisów obowiązujący do 30 czerwca 2015r., kiedy obowiązek z art. 46§1 kk był środkiem karnym. Jednakże to spostrzeżenie nie prowadzi do uznania zastrzeżenia obrońcy za zasadnego, bowiem środek ten miał charakter penalny, a wskazany przepis uprawniał sąd do zobowiązania sprawcy do naprawienia szkody w całości lub w części. Tak w piśmiennictwie jak i orzecznictwie przyjmowało się, że regułą powinno być całościowe pokrycie szkody, tak aby roszczenia pokrzywdzonego zostały w tym zakresie zaspokojone (zob. pod. Giezek Jacek (red.), Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, wyd. II Opublikowano: WKP 2012). Chociaż ustawa dopuszczała możliwość zasądzenia odszkodowania tylko częściowo, to wybór pomiędzy odszkodowaniem całościowym, a częściowym należał do sądu, który winien uwzględnić dyrektywy wymiaru kary (np. starania sprawcy o naprawienie szkody mogły wpłynąć na orzeczenie jedynie częściowego obowiązku jej naprawienia). U oskarżonego takich starań nie było, dlatego należało zaaprobować stanowisko Sądu pierwszej instancji o nałożeniu na J. Z. obowiązku naprawienia szkody w całości, co jak wyżej zaznaczono nie pozbawia oskarżonego możliwości regresu wobec pozostałych sprawców.

Wniosek

Obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia co do istoty i uniewinnienie oskarżonego J. Z. (1) od popełnienia zarzucanych mu czynów

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wobec bezzasadności podniesionych zarzutów domaganie się uniewinnienia należało uznać za bezzasadne.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Nie zaistniały

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

Nie wystąpiły.

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

1.7.  Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

5.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Rozstrzygnięcie co do winy i pozostałe orzeczenia dotyczące zawieszenia wykonania kary, zaliczenia zatrzymania, przepadku, obowiązku naprawienia szkody, kosztów procesu.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Poza orzeczeniem o karze jednostkowej za czyn 1 i karą łączną pozostałe rozstrzygnięcia są prawidłowe.

1.8.  Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

5.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

Kara pozbawienia wolności za czyn z art. 299§5 kk i inne oraz kara łączna

Zwięźle o powodach zmiany

Zmiana konieczna, aby usunąć naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 65§1 kk. Ta zmiana spowodowała także konieczność orzeczenia nowej kary łącznej, na zasadach łączenia i z uwzględnieniem okoliczności przywołanych przez Sąd Okręgowy.

1.9.  Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

1.1.7.  Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

Nie wystąpiły.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

Nie wystąpiły.

5.3.1.2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

Nie zaistniała.

5.3.1.3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

Nie wystąpiły.

5.3.1.4.1.

Nie było.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

Nie zaistniały.

1.1.8.  Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

Nie było podstaw do ich formułowania.

1.10.  Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Nie było.

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

III.

Obciążono nimi oskarżonego w całości na podstawie art. 636§1 kpk, gdyż apelacja prokuratora została uwzględniona, a środek zaskarżenia obrońcy był bezzasadny. Opłatę za obie instancje Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 8, 10 ust. 1 i art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. Nr 49 poz. 223).

7.  PODPIS

Robert Mąka Andrzej Olszewski Stanisław Kucharczyk

1.11.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

obrońca

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

wina

0.1.1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.1.1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.1.1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

1.12.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

2

Podmiot wnoszący apelację

Prokurator

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Kara

0.1.1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☐ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.1.1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.1.1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana