Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 508/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 listopada 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Dorota Markiewicz

Protokolant: Agnieszka Bil

po rozpoznaniu w dniu 23 listopada 2021 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa T. T. i K. T.

przeciwko Bankowi (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 26 marca 2021 r., sygn. akt XXIV C 409/19

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie drugim częściowo w ten sposób, że oddala powództwo o zasądzenie odsetek ustawowych
za opóźnienie od kwoty w nim określonej oraz w ten sposób, że zapłata przez Bank (...) spółkę akcyjną z siedzibą w W. na rzecz T. T. i K. T. zasądzonej w nim kwoty nastąpi za jednoczesnym zaoferowaniem przez T. T.
i K. T. na rzecz Banku (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 305 000 zł (trzysta pięć tysięcy złotych),

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od Banku (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz T. T. i K. T. kwotę 8 100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Dorota Markiewicz

Sygn. akt I ACa 508/21

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 3 stycznia 2017 r., zmodyfikowanym pismem z dnia 27 marca 2019 r., wniesionym przeciwko Bankowi (...) S.A. w W. powodowie K. T. i T. T. wnieśli o:

1.  ustalenie, że umowa kredytowa (...) z dnia 8 stycznia 2007 r. zawarta przez powodów z pozwanym jest nieważna i zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kwoty 146 294,81 zł jako zwrotu świadczeń nienależnych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia następującego po dniu doręczenia odpisu pozwu pozwanemu do dnia zapłaty;

2.  ewentualnie, na wypadek nieuznania żądania opisanego powyżej, o ustalenie, że powodowie skutecznie uchylili się od skutków zawarcia umowy o kredyt hipoteczny (...)z dnia 8 stycznia 2007 r. i zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kwoty 146 294,81 zł jako zwrotu świadczeń nienależnych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia następującego po dniu doręczenia odpisu pozwu pozwanemu do dnia zapłaty;

3.  ewentualnie, na wypadek nieuznania żądań opisanych w pkt. 1. i 2. powyżej, ustalenie, że poniższe zapisy umowy kredytowej są bezskuteczne wobec powodów:

a.  § 2 ust. 2 umowy : „Kredyt jest indeksowany do CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy kredytu wypłaconego w transzach, Bank wysyła do Kredytobiorcy pismo informujące o wysokości pierwszej raty kredytu, kwocie kredytu w CHF oraz jego równowartości w PLN zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu/transzy, przy czym zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo odsetkowej”;

b.  § 7 ust. 1 umowy : „Kredytobiorca zobowiązuje się spłacić kwotę kredytu w CHF ustaloną zgodnie z § 2 w złotych polskich, z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z (...) Banku (...) S.A.;

c.  § 9 ust. 7-10 umowy: „7. Dodatkowe zabezpieczenie kredytu do czasu, gdy saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż 248 000 PLN, stanowi ubezpieczenie kredytów hipotecznych z niskim wkładem własnym Kredytobiorcy na podstawie umowy zawartej przez Bank (...) S.A. z (...) S.A. 8. Kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu Bankowi kosztów ubezpieczenia w wysokości 2 122 PLN za pierwszy 36-miesięczny okres trwania ochrony ubezpieczeniowej. 9. Jeżeli w ciągu okresu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu nie stanie się równe lub niższe niż 248 000 zł, Kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu kosztów ubezpieczenia za kolejny 36-miesięczny okres udzielonej Bankowi przez (...) S.A. ochrony ubezpieczeniowej, o czym kredytobiorca zostanie poinformowany przez Bank pisemnie”,

oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kwoty 40 896,71 zł wskutek pobierania przez pozwanego od powodów zawyżonych rat spłaty kredytu przez stosowanie bezskutecznych zapisów umowy wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia następującego po dniu doręczenia odpisu pozwu pozwanemu do dnia zapłaty.

Nadto, powodowie domagali się zasądzenia na ich rzecz od pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych oraz kosztów opłaty skarbowej w kwocie 34 zł.

W odpowiedzi na pozew Bank (...) SA w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Wyrokiem z dnia 26 marca 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie ustalił, że umowa o kredyt hipoteczny nr (...) z dnia 8 stycznia 2007 r. zawarta przez T. T. i K. T. z Bankiem (...) S.A. w W. jest nieważna (punkt pierwszy orzeczenia). Nadto, Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego łącznie na rzecz powodów kwotę 146 294,81 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 41 739,84 zł od 15 marca 2017 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 104 554,97 zł od 25 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty (punkt drugi orzeczenia), oddalając powództwo w pozostałym zakresie (punkt trzeci orzeczenia). Rozstrzygając w zakresie kosztów procesu Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego łącznie na rzecz powodów kwotę 11 817 zł (punkt czwarty orzeczenia).

Z ustaleń faktycznych leżących u podstaw orzeczenia Sądu Okręgowego wynika, że wnioskiem kredytowym z dnia 4 grudnia 2006 r. K. T. i T. T. zwrócili się do Banku (...) S.A. w W. o udzielenie im kredytu w kwocie 305 000 zł. W okienku waluta zakreślili kratkę CHF. Kredyt miał być przeznaczony na zakup domu i refinansowanie kosztów poniesionych na ten cel.

Przed zawarciem umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej pozwany pouczał przyszłych kredytobiorców, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej, są narażeni na ryzyko zmiany kursów walutowych, konsekwencją którego jest ciągłe wahanie zarówno wysokości rat spłaty, jak i wysokości zadłużenia z tytułu kredytu w przeliczeniu na złote polskie. Wskazano, że mimo atrakcyjnych warunków cenowych w długim okresie kredyt walutowy może okazać się droższy. Poinformowano także o ryzyku zmiany stóp procentowych. Pozwany bank przygotował też symulacje dotyczące ryzyka zmiany stóp procentowych i wpływu kursu waluty na wysokość raty kredytu. Z symulacji datowanej na dzień 20 grudnia 2006 r. wynikało, że w przypadku wzrostu kwoty kapitału o 20 % rata kredytu wzrośnie z 1 204,53 zł do 1 981,13 zł. W przypadku wzrostu kursu CHF o 9,21% (dane za 12 miesięcy) wysokość raty wzrośnie do kwoty 1 315,46 zł.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie – jako kredytobiorcy – oraz pozwany – jako kredytodawca – w dniu 8 stycznia 2007 r. zawarli umowę o kredyt hipoteczny nr (...) (dalej również jako „Umowa”)..

W oparciu o treść wymienionej umowy Sąd pierwszej instancji odnotował, że strony umówiły się, zgodnie z § 1 i 2 Umowy, że bank udziela kredytobiorcom kredytu w kwocie 305 000 zł na zakup gotowego domu na rynku wtórnym (290 000 zł) i refinansowanie kosztów poniesionych na cele mieszkaniowe (15 000 zł). Kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kredytu wraz z odsetkami oraz opłatami i prowizjami wynikającymi z umowy i aktualnego cennika w oznaczonych terminach spłaty oraz wywiązania się z pozostałych postanowień umowy. W myśl § 2 ust. 2 Umowy kredyt był indeksowany do waluty obcej frank szwajcarski (CHF) po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według tabeli kursów walut obcych obowiązującej w pozwanym banku w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy bank wysyłać miał do kredytobiorcy pismo informujące o wysokości pierwszej raty kredytu, kwocie kredytu w CHF oraz jego równowartości w złotych polskich, zgodnie z kursem kupna CHF według tabeli kursów walut obcych obowiązującej w Banku (...) S.A. w dniu uruchomienia kredytu/transzy, przy czym zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania miały wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo – odsetkowej.

Okres kredytowania ustalono na 420 miesięcy, w tym 3 miesiące karencji, licząc od dnia wypłaty kredytu lub jego pierwszej transzy. Wypłata kredytu miała nastąpić w transzach, po spełnieniu przewidzianych w § 3 Umowy warunków. Termin uruchomienia kredytu lub pierwszej transzy nie mógł być dłuższy niż 60 dni od sporządzenia umowy. Termin uruchomienia ostatniej transzy miał upłynąć 8 stycznia 2009 r. (§ 3 Umowy).

Wśród poczynionych ustaleń Sąd pierwszej instancji uwzględnił, że kredytobiorcy oświadczyli, że wraz z wnioskiem kredytowym otrzymali pismo „Informacja dla wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej” i zapoznali się z nim (§ 5 ust. 4 Umowy). Strony ustalił nadto, że kredyt jest oprocentowany według zmiennej stopy procentowej, stanowiącej sumę zmiennej stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) oraz marży banku wynoszącej 1,15 punktu procentowego. Odsetki miały być naliczane za każdy dzień od aktualnego salda zadłużenia (§ 6 Umowy). W ust. 1 § 7 Umowy zapisano, że kredytobiorca zobowiązuje się spłacić kwotę kredytu w CHF ustaloną zgodnie z § 2 w złotych polskich, z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z tabelą kursów walut obcych Banku (...) S.A. Natomiast w myśl ust. 2 § 7 Umowy, kredyt będzie spłacany w 417 równych ratach miesięcznych, które zawierają malejącą część odsetek oraz rosnącą część raty kapitałowej. Spłata kredytu następować miała poprzez bezpośrednie potrącanie przez bank należnych mu kwot z rachunku kredytobiorcy (ust. 3 § 7 Umowy). Spłaty rat kapitałowo – odsetkowych miały następować w tym samym dniu miesiąca, w którym miała miejsce wypłata kredytu lub jego pierwszej transzy, począwszy od miesiąca następnego po pierwszej wypłacie środków z kredytu. Spłata pierwszej raty miała nastąpić w czwartym miesiącu po pierwszej wypłacie środków z kredytu. Ostatnia rata spłaty kredytu miała mieć charakter raty wyrównującej, co oznacza, że służyć miała rozliczeniu całości zobowiązania kredytobiorców względem banku (ust. 4 i 5 § 7 Umowy).

Z dalszych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że na zabezpieczenie spłaty kredytu wraz z odsetkami i kosztami kredytobiorcy ustanowili na rzecz banku hipotekę kaucyjną do kwoty 518 500 PLN na nieruchomości stanowiącej działkę o numerze ewidencyjnym (...) położonej w miejscowości W., dla której Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach prowadzi księgę wieczystą o numerze (...), cesję na bank praw z polisy ubezpieczeniowej od ognia i innych zdarzeń losowych wyżej wskazanej nieruchomości oraz cesję na bank praw z polisy ubezpieczeniowej na życie powodów (§ 9 Umowy). Dodatkowym zabezpieczeniem było ubezpieczenie kredytów zabezpieczanych hipoteczne na podstawie umowy zawartej przez bank z Towarzystwem (...) S.A. Kredytobiorcy zobowiązani byli do zwrotu bankowi kosztów składki ubezpieczeniowej. Miesięczna opłata z tytułu refinansowania składki ubezpieczeniowej wynosiła 215 zł (§ 9 ust. 2 i 3 Umowy).

W sprawie odnotowano, że całkowity koszt kredytu wskazano w § 12 Umowy i miał on wynieść 248 433,04 zł. Rzeczywista roczna stopa procentowa na dzień sporządzenia Umowy wynosiła 4,18 %.

Za integralną część Umowy strony uznały Regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. (zwany dalej „Regulaminem”). W oparciu o jego treść Sąd pierwszej instancji ustalił, że zgodnie z § 3 Regulaminu kredyt udzielony jest w złotych polskich (ust. 1). Kredyt może być indeksowany kursem waluty obcej na podstawie obowiązującej w banku tabeli kursów walut obcych (ust. 2). Stosownie do § 5 ust. 16 Regulaminu, w przypadku kredytu w walucie obcej: 1) wnioskodawca we wniosku o udzielenie kredytu określa kwotę kredytu w złotych polskich z zaznaczeniem waluty wnioskowanego kredytu; 2) kredyt jest kredytem indeksowanym do walut wymienialnych i jest udzielany w złotych polskich. W umowie kredytowej kwota kredytu jest określona w złotych polskich; 3) uruchomienie środków z kredytu następuje w sposób określony w dyspozycji uruchomienia kredytu, po jej akceptacji przez bank. Nadto, w § 6 Regulaminu zapisano, że kredyt oprocentowany jest według zmiennej stopy procentowej, na podstawie stopy referencyjnej powiększonej o marżę zgodnie z umową kredytu. Odsetki są naliczane za każdy dzień od salda zadłużenia przy założeniu, że rok ma 360 dni, a każdy miesiąc 30 dni (ust. 1). Odsetki są płatne razem z miesięcznymi spłatami raty kapitału kredytu, z zastrzeżeniem postanowień ust. 7 – 9 (ust. 5). Jak stanowił zaś § 8 ust. 4 Regulaminu, w przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kredytobiorca mógł zastrzec w umowie kredytu, że bank będzie pobierał ratę spłaty z rachunku w walucie, do której kredyt jest indeksowany, o ile rachunek ten jest dostępny w aktualnej ofercie banku.

W sprawie odnotowano, że zawierając umowę o kredyt, powodowie udzielili pozwanemu pełnomocnictwa m. in. do przystąpienia do umowy zbiorowego ubezpieczenia budynków i lokali mieszkalnych – osób fizycznych, zawartej pomiędzy (...) S.A. a Bankiem (...) S.A. oraz do pobierania z ich rachunku bankowego prowadzonego w pozwanym banku środków pieniężnych z zaliczeniem ich na spłatę wymagalnych zobowiązań z tytułu kredytu, odsetek, prowizji i innych opłat, w przypadku opóźnienia względnie zwłoki ze spłatą tych zobowiązań w wysokości wynikającej z umowy o kredyt.

W dniu zawarcia umowy kredytu powodowie przystąpili do grupowego ubezpieczenia na życie kredytobiorców kredytu hipotecznego w ramach umowy grupowego ubezpieczenia zawartej pomiędzy (...) S.A. a Bankiem (...) S.A. oraz do zbiorowego ubezpieczenia budynków i lokali mieszkalnych. Powodowie dokonali jednocześnie cesji praw do świadczeń wynikających z umów ubezpieczenia na rzecz pozwanego. Składki z tytułu wyżej opisanych umów ubezpieczenia oraz z tytułu ubezpieczenia kredytów zabezpieczonych hipotecznie pobierane były z tego samego rachunku rozliczeniowego powodów co rata kredytu w pozwanym banku, na podstawie zlecenia stałego.

Kolejno, w sprawie ustalono, że w dniach: 15 i 24 stycznia 2007 r. powodowie złożyli dyspozycje wypłaty środków z kredytu. Pozwany stwierdził spełnienie warunków do wypłaty i obie transze kredytu (pierwsza w kwocie 54 995,45 zł i druga w kwocie 235 004,55 zł) zostały zatwierdzone i wypłacone odpowiednio 16 i 29 stycznia 2007 r.

Następnie, jak odnotował Sąd Okręgowy, w dniu 10 lutego 2010 r. strony zawarły aneks nr (...) do Umowy, w którym dokonano zmian w zakresie § 3 ust. 3 Umowy poprzez nałożenie obowiązku dostarczenia do banku podpisanej deklaracji zgody potwierdzającej przyłączenie nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu do grupowego ubezpieczenia budynków i lokali mieszkalnych (...) S.A. od ognia i zdarzeń losowych na minimalną sumę ubezpieczenia 371 400 zł. Skreślono ust. 7 i 9 w § 9 Umowy. Natomiast w § 9 dodano ust. 10, w którym bank zobowiązał się do zwrotu składki pobranej za kolejny 36 miesięczny okres ubezpieczenia niskiego wkładu, jeśli kredytobiorca podpisze aneks i spełni jego warunki wejścia w życie.

Sąd Okręgowy ustalił, że w okresie od chwili zawarcia umowy do dnia 16 czerwca 2016 r. pozwany pobrał z rachunków powodów z tytułu należności z umowy kredytu (rat kapitałowo – odsetkowych) kwotę 146 294,81 zł.

Z okoliczność niesporną w sprawie uznano, że w okresie przed, a także po zawarciu umowy dochodziło do znaczących, przekraczających 100 % w porównaniu do kursu z dnia zawarcia Umowy, zmian kursu franka szwajcarskiego w relacji do złotego polskiego.

Sąd pierwszej instancji przyjął, że pozwany nie kwestionował wskazanej przez powodów kwoty świadczeń spełnionych w okresie objętym pozwem. Uznał, że ogólnikowe stwierdzenie, iż pozwany kwestionuje również wysokość powództwa, nie mogło być uznane za skuteczne bez wskazania w której części i w jakim zakresie dokumenty wskazujące na wysokość świadczeń powodów na rzecz pozwanego nie odpowiadały prawdzie. Jednocześnie Sąd Okręgowy ocenił, że twierdzenia i dowody powodów dotyczące wysokości kwot wpłaconych przez nich w okresie objętym sporem na rzecz pozwanego na podstawie Umowy nie zostały skutecznie podważone.

Zdaniem Sądu Okręgowego zeznania świadka M. S. (1) nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia, ponieważ nie reprezentował on pozwanego przy podpisywaniu Umowy z powodami ani nie miał z nimi kontaktu przed zawarciem Umowy. Tym samy, w ocenie Sądu Okręgowego, nie było podstaw, aby przekazane przez niego informacje odnieść do będącej przedmiotem sporu umowy i sposobu jej zawierania.

Sąd pierwszej instancji pominął wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z przesłuchania świadków J. C. i M. S. (2), uznając, że już ze wskazanych przez pozwanego okoliczności, na które świadkowie mieliby zeznawać, wynikało, że świadkowie ci nie posiadali żadnych wiadomości na temat okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.

W sprawie pominięto także zawarty w odpowiedzi na pozew wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z finansów i bankowości. Zdaniem Sądu Okręgowego pozwany nie wykazał, że ustalenia, których miałby dokonać biegły, były istotne dla rozstrzygnięcia, w tym – że mogły wpłynąć na ocenę ważności umowy zawartej przez strony tudzież ustalenie czy niektóre jej postanowienia miały charakter niedozwolony. Jak wyeksponował Sąd Okręgowy, kwestia czy sporny kredyt miał charakter walutowy czy złotowy wymagała oceny prawnej, a nie wykorzystania wiadomości specjalnych. Okoliczności, takie jak różnica stawek oprocentowania LIBOR i WIBOR oraz historyczne dane o kursie PLN/CHF były powszechnie dostępne i nie wymagały zasięgania opinii biegłego. Okoliczność znacznego wahania kursów PLN/CHF została przez obie strony wielokrotnie przyznana. Nadto, zdaniem Sądu Okręgowego, nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia, w jaki sposób każda ze stron zapewniała sobie możliwość wykonywania Umowy. Z kolei wpływ wahań kursu franka szwajcarskiego na wysokość salda kredytu został dokładnie omówiony w pismach obu stron, przy czym – w ocenie Sądu pierwszej instancji – mechanizm ten jest tak prosty (mnożenie salda kredytu wyrażonego w CHF przez wysokość kursu waluty), że jego zrozumienie nie wymagało wiedzy specjalistycznej. Odnośnie sposobu wykonywania umowy przez pozwanego, w szczególności ustalania kursów wpisywanych do tabel kursowych banku – Sad Okręgowy zważył, że sposób realizacji kontraktu przez strony w zasadzie pozostawał nieistotny dla rozstrzygnięcia, gdyż tak kwestia ważności jak i ewentualnego abuzywnego charakteru niektórych postanowień umowy podlegały ocenie według stanu z chwili zawarcia umowy, co oznacza, że nie miało znaczenia, w jaki sposób była ona następnie wykonywana.

Na wstępie oceny merytorycznej powództwa Sąd Okręgowy zważył, że objęta sporem umowa stron stanowi umowę nazwaną, tj. zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. prawo bankowe (Dz.U.2019.2357 j.t., ze zm., dalej jako „Prawo bankowe”) – umowę o kredyt. Nadto, według Sądu pierwszej instancji, kredyt udzielony powodom nie był kredytem walutowym w rozumieniu Prawa bankowego.

Dokonując oceny w tym przedmiocie, Sąd Okręgowy odniósł się do konstrukcji całej umowy, uznając, że nie należy skupiać się na pojedynczych jej zapisach czy nomenklaturze używanej przez strony przy mówieniu lub pisaniu o umowie. W tym kontekście Sąd Okręgowy stwierdził że kredyt walutowy to kredyt udzielony w innej niż złote polskie walucie. Tymczasem, zgodnie z § 2 ust. 1 Umowy pozwany udzielił powodom kredytu w kwocie 305 000 zł i w takiej walucie kredyt miał być oraz został wypłacony. Również ustanowiona na jego zabezpieczenie hipoteka została wyrażona w złotych polskich. Natomiast indeksacja została wprowadzona celem określenia wielkości świadczenia powodów.

Nie zyskała aprobaty Sądu Okręgowego koncepcja prezentowana przez stronę pozwaną, według której sporna umowa miała charakter umowy o kredyt walutowy indeksowany do waluty obcej. Zdaniem Sądu pierwszej instancji o charakterze umowy decyduje treść zawartych w niej postanowień i ich wykładnia, a nie ewentualne czynności pozaumowne, które podejmują strony przygotowując się do wykonania umowy. W konsekwencji, kwestia czy pozwany zaciągnął na rynku międzybankowym zobowiązanie na kwotę franków szwajcarskich, która stanowiła równowartość środków przekazanych powodom na podstawie umowy o kredyt i indeksowanych do CHF nie miała – zdaniem Sądu Okręgowego – znaczenia dla oceny charakteru umowy. Z kolei twierdzenia pozwanego o przekazywaniu kredytobiorcom kwoty w walucie obcej, która to kwota została następnie odkupiona od nich przez bank, aby udostępnić im środki w złotych polskich, została uznana przez Sąd pierwszej instancji za oderwaną tak od umowy, jak i od okoliczności jej zawarcia i wykonywania. Sporna umowa nie przewidywała bowiem udostępniania powodom żadnej kwoty w CHF, ani odkupowania jej od kredytobiorców przez bank. Powodowie nie mieli otrzymać do dyspozycji środków w CHF.

Nadto, zdaniem Sądu pierwszej instancji, kredyt indeksowany czy denominowany, to kredyt złotowy, gdyż tylko w takim kredycie możliwe jest zastosowanie mechanizmu indeksacji czy denominacji. Samo zastosowanie waluty obcej jako miernika wartości świadczenia strony umowy o kredyt nie oznacza, że kredyt staje się walutowy. Jak zauważył Sąd Okręgowy, świadczenia nie należy utożsamiać z miernikiem jego wartości

Nie zgodził się Sąd Okręgowy również z koncepcją, by kredyt ocenić uznać za walutowy z tego względu, że jego oprocentowanie zostało oparte na stopie LIBOR. Wskazał, że skoro odsetki w świetle umowy miały być naliczane nie od kwoty udzielonego kredytu (kwoty w złotych polskich) tylko od sumy obliczonej w wyniku zastosowania pierwszego z dwóch przewidzianych umową etapów indeksacji, którego rezultatem było wyrażenie kwoty kredytu w walucie obcej, to naturalnym było, że oprocentowanie oparte zostało na stawce LIBOR, pomimo złotowego charakteru kredytu.

Przechodząc do oceny zarzutu nieważności umowy zawartej przez strony, Sąd Okręgowy stwierdził, że sprzeczne z istotą każdego kontraktu jest uzgodnienie przez strony, że o zakresie obowiązków jednej z nich w toku wykonywania umowy zadecyduje – na zasadzie swobodnego uznania – druga strona. Tymczasem umowa zawarta przez strony nie przewidywała żadnych ograniczeń w określaniu przez bank kursów w tabelach kursów obowiązujących w banku. Wbrew sugestiom pozwanego, jak stwierdził Sąd Okręgowy, z Umowy nie wynikało, że kurs z tabel banku ma być rynkowy, sprawiedliwy czy rozsądny. Również Regulamin pozostawiał bankowi dowolność w ustalaniu poziomu kursu walut obcych (mowa tu o wersji obowiązującej w dniu zawierania Umowy). Także przepisy prawa nie nakładały na pozwanego jakichkolwiek ograniczeń w tej mierze – prawo nie zakazywało pozwanemu tworzenia dowolnej ilości tabel kursów walut obcych i zamieszczania w nich kursów uznanych za właściwe przez bank. Za niemające znaczenia dla rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy uznał stosowanie jakichkolwiek praktyk w określaniu kursu waluty, bowiem ich wdrażanie również było swobodną decyzją pozwanego i w każdej chwili mogło być dowolnie zmienione.

Nie przekonała Sądu Okręgowego argumentacja pozwanego, według której nie mógł on ustalać dowolnych kursów walut w tabelach kursów obowiązujących w banku, gdyż działa na konkurencyjnym rynku i musi liczyć się z realnymi kursami tychże walut, jakie na tym rynku się kształtują. Jak stwierdził Sąd pierwszej instancji, w pozwanym banku mogła być prowadzona oddzielna tabela kursów wymiany walut dla potrzeb rozliczeń kredytów walutowych. Nadto, nie ma żadnych prawnych ani faktycznych przeszkód, pomijając swobodę w ustalaniu dowolnej ilości tabel dla różnych potrzeb, aby bank dokonał transakcji po kursach innych niż wskazane w jego własnych tabelach, co zresztą staje się faktem przy każdej transakcji dokonywanej z udziałem banku na znaczną kwotę waluty obcej. Wreszcie, obrót walutami stanowi margines działalności banków, a ich globalna rentowność zależy od tego w niewielkim stopniu, wobec czego podmioty te mogą znacznie swobodniej kształtować stosowane przez nie kursy walut w kontekście konkurencji czy dostosowania sytuacji rynkowej.

W konsekwencji, jak stwierdził Sąd Okręgowy, kredytodawca mógł dwukrotnie, w aspekcie kształtowania kursu, wpływać w sposób dowolny na wysokość świadczenia kredytobiorcy. Pierwszy raz kredytodawca wpływał w sposób dowolny na wysokość świadczenia po wypłacie kredytu, przeliczając kwotę udzielonego kredytu na CHF po kursie ustalonym przez siebie. Po wtóre, przy ustalaniu wysokości poszczególnych rat znów następowało przeliczenie określonej w CHF kwoty raty na złotówki po kursie z tabeli, czyli dowolnym.

W dalszej kolejności Sąd pierwszej instancji stwierdził, że nie ma znaczenia dla oceny ważności umowy świadomość stron co do jej zgodności z prawem. Gdyby bowiem samo objęcie świadomością przez strony postanowień umowy sprzecznych z ustawą czyniło je ważnymi, byłby to prosty sposób na obejście przepisów bezwzględnie obowiązujących.

Wskazując, że przywołane rozważania nie wyczerpywały zagadnienia sposobu określenia wysokości zobowiązania kredytobiorców w Umowie, Sąd Okręgowy zwrócił się ku kwestii wysokości części kapitałowej każdej raty.

Jak zauważył Sąd pierwszej instancji, na każdą ratę powinna się składać część kapitałowa i część odsetkowa. Umowa nie wskazywała jednak, w jaki sposób te części miałyby zostać wyliczone. Zakładając nawet, że znana jest wysokość tzw. „kapitału do spłaty” i ilość rat, w których ma on zostać zwrócony, zdaniem Sądu Okręgowego nie sposób obliczyć, jak wysoka powinna być część kapitałowa każdej raty. Umowa nie przewidywała bowiem powinności spłaty kapitału w jednakowej części w każdej racie, tylko rosnącą część kapitałową każdej raty. Kontrakt nie określał przy tym, jaką częścią poszczególnych rat ma być kapitał. Nie wskazywał też jak miałby rosnąć kapitał – liniowo, wykładniczo, czy w inny sposób. Zdaniem Sądu Okręgowego nic tu nie zmieniało wprowadzenie zasady, że raty w całości mają być równe, w domyśle równe sobie. Każde dwie takie same kwoty są sobie równe. W skład równych kwot część kapitałowa może wynosić różne wielkości, byle – licząc od pierwszej raty – były one malejące. Tę samą kwotę („kapitału do spłaty”) można podzielić na 417 części w bardzo różny sposób, jeśli jedynym dodatkowym wskazaniem sposobu podziału jest zasada, że części te powinny rosnąć, a po dodaniu odsetek być równe.

Tymczasem spostrzegł Sąd Okręgowy, że im mniejsza zawartość kapitału w początkowych ratach, tym wyższe odsetki do spłaty. Sporna umowa nie zawierała zaś jednoznacznego określenia sposobu płatności odsetek. W ust. 5 § 6 Regulaminu postanowiono jedynie, że odsetki są płatne razem z miesięcznymi spłatami raty kapitału kredytu. Zapis ten nie przesądza czy chodzi o całość bieżących odsetek czy ich część, a jeśli część, to którą. Pozostawiono zatem do uznania kredytodawcy czy odsetki naliczone za bieżący miesiąc od aktualnego salda zadłużenia będą płatne w tym miesiącu w całości, czy też w części powiększą ratę w innym miesiącu.

Pomijając matematyczną niemożność jednoznacznego wyliczenia wysokości każdej z rat na podstawie danych zawartych w Umowie, zwrócił uwagę Sąd Okręgowy, że sama jej treść wskazuje na to, że w istocie ustalenie wysokości rat zostało pozostawione kredytodawcy, o czym świadczy § 2 ust. 2 Umowy, w myśl którego po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy bank wysyła kredytobiorcy pismo informujące o wysokości pierwszej raty kredytu. Jak się zatem okazuje, bez uznaniowego ustalenia wysokości części kapitałowej pierwszej raty trudno wskazać, w jaki sposób dokonać wyliczenia części kapitałowej i odsetkowej każdej raty.

Mając na uwadze powyższe, podsumowując daną część rozważań, Sąd Okręgowy stwierdził, że zapisy umowy podpisanej przez strony w zakresie wysokości świadczenia kredytobiorcy były tak sformułowane, że nie pozwalały ustalić konkretnej wysokości rat, w jakich kredyt powinien być spłacany. Sporna umowa w istocie nie określała zasad spłaty kredytu, lecz pozostawiła uznaniu banku, wskazanie wysokości rat, w których kredyt miał zostać zwrócony. Konsekwencją przywołanej konstatacji stało się stwierdzenie, że brak określenia wysokości świadczenia kredytobiorców przesądzał o sprzeczności treści umowy z art. 353 1 k.c. i art. 69 Prawa Bankowego, co pozostaje zgodne z linią orzeczniczą kształtującą się na gruncie wyroków Sądu Najwyższego.

Za nieprzekonujący uznał Sąd Okręgowy pogląd, że generalnie dopuszczalne jest zawieranie umów, w których o świadczeniu jednej strony decyduje druga, byle ustalanie to odbywało się na rozsądnym poziomie. Po pierwsze, umowa stron nie przewidywała żadnego ograniczenia w procesie ustalania przez pozwany bank kursów CHF używanych na obu etapach indeksacji, w szczególności do rozsądnego poziomu. Po wtóre, zdaniem Sądu pierwszej instancji, pogląd ten był wprost sprzeczny z przepisami prawa wymagającymi określenia świadczeń stron w umowie i art. 69 Prawa Bankowego, który mówi, że kredytobiorca zwraca kwotę kredytu, a nie dowolną (inną) kwotę ustaloną przez kredytodawcę, byle w rozsądnej wysokości.

Kolejno, w swym wywodzie Sąd Okręgowy stwierdził, że nie budzi większych wątpliwości dopuszczalność zawierania umów o kredyt w walucie polskiej indeksowanych czy też denominowanych do waluty obcej. Jak zauważył, o tym, że umowa kredytu indeksowanego do waluty obcej mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 k.c. w zw. z art. 69 prawa bankowego) wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 stycznia 2016 r. (I CSK 1049/14, Legalis 1450586).Fakt, że polski system prawny dopuszcza zawieranie umów o kredyt denominowany lub indeksowany, nie wyczerpywał jednak, zdaniem Sądu pierwszej instancji, problematyki zgodności z prawem każdej umowy o kredyt indeksowany lub denominowany. Rozważenia wymagało czy zawarcie umowy o konkretnym brzmieniu jest po pierwsze zgodne z naturą umowy o kredyt, po wtóre, czy określenie mechanizmu denominacji lub indeksacji spełnia cele, którym denominacja i indeksacja służą.

W tym kontekście, odwołując się do natury stosunku zobowiązaniowego wynikającego z umowy kredytu, Sąd Okręgowy wywiódł, że kredyt to przekazanie pewnej sumy i obowiązek zwrotu tejże w częściach zwanych ratami. Jakkolwiek powyższe nie wynika literalnie z art. 69 Prawa bankowego, a jest tylko implikacją ogólnych postanowień ustawy definiującej umowę kredytu, Sąd Okręgowy stwierdził, że denominacja lub indeksacja są dopuszczalne, ale tylko w zakresie, w jakim nie prowadzą do wyjścia poza granice definicji umowy kredytu i zobowiązania kredytobiorcy do zwrotu kwoty zupełnie innej niż kwota kredytu. Zdaniem Sądu pierwszej instancji umowa tak skonstruowana, że za sprawą indeksacji czy denominacji prowadziłaby do wyjścia poza ustawowe granice, że kredyt polega na przekazaniu do dyspozycji kredytobiorcy przez bank określonej kwoty, a następnie obowiązku kredytobiorcy zwrotu tejże kwoty w ratach i zastąpieniu tego postanowienia zasadą, że kredytobiorca otrzymując pewną kwotę środków pieniężnych jest obowiązany (może być zobowiązany) do zwrotu zupełnie innej kwoty, nie może być uznana za zgodną z ustawową definicją kredytu.

Tymczasem, jak stwierdził Sąd Okręgowy, zawarta przez strony umowa nie ograniczała w żaden sposób działania mechanizmu indeksacji w przypadku naliczania rat. Dopuszczała zatem sytuację, że bank oddając do dyspozycji kredytobiorcy określoną kwotę, może otrzymać w zamian zwrot kwoty kilkukrotnie większej lub mniejszej, co staje się faktem przy kilkukrotnym wzroście lub spadku kursu waluty obcej w porównaniu do kursu z dnia wypłacenia kredytu. Sąd pierwszej instancji uznał, że umowie o takiej treści w oczywisty sposób nie udaje się sprostać ustawowemu wymogowi oddania do dyspozycji kredytobiorcy i zwrotu bankowi tej samej kwoty kredytu.

Odnosząc się do mechanizmu indeksacji, Sąd Okręgowy ponownie wskazał na swobodę banku w ustalaniu kursu waluty obcej, uznając go za miarodajny dla potrzeb indeksacji lub denominacji. Nadto, Sąd Okręgowy zauważył, że choć sporna umowa odnosiła się do waluty obcej jako do miernika wartości świadczenia, do zwrotu którego zobowiązani byli kredytobiorcy, to z przyczyn niewynikających z natury indeksacji czy waloryzacji przewidywała dwa różne kursy waluty stosowane w trakcie jej realizacji, co dodatkowo wypaczało sens jej stosowania.

Wreszcie, jak zauważył Sąd Okręgowy, instytucja ta służyć ma przede wszystkim utrzymywaniu wartości świadczeń w czasie, gdyż kredyt to zwykle umowa długoterminowa. Wobec czego trudno uznać, że denominowanie kredytu złotowego do waluty, która zmienia kurs w oderwaniu od realnego stanu polskiej gospodarki spełnia funkcje, jakim ma służyć waloryzacja umowna. Zdaniem Sądu Okręgowego indeksacja w wersji zastosowanej w umowie zawiązanej przez strony nie spełniała zatem swojej podstawowej funkcji, a jej instrumentalne użycie, nie zmierzające do realizacji celu, któremu ta instytucja ma służyć, nie zasługiwało na ochronę. Jak się przyjmuje, uzgodnione przez strony odsetki umowne, w tym zastrzeżone w umowie o kredyt, mogą pełnić funkcję waloryzacyjną. Tym większej ostrożności wymagało stosowanie umownej indeksacji obok zastrzeżenia zmiennego oprocentowania.

Podsumowując powyższe, zdaniem Sądu Okręgowego, w spornej umowie zastosowano waloryzację do waluty obcej w sposób sprzeczny z naturą umowy o kredyt, a także z brzmieniem art. 358 1 § 2 k.c., który wprowadził tę instytucję celem utrzymania realnej wartości świadczeń, a nie w innych celach. Dodatkowo Sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę, że zastosowany sposób waloryzacji zmierzał w istocie do obejścia prawa, a mianowicie art. 359 § 2 1 k.c., z którego wynika, że odsetki umowne za korzystanie z kapitału nie mogą przekroczyć oznaczonego prawem poziomu, określonego jako odsetki maksymalne. Tymczasem na skutek wpisania do spornej umowy, w sposób w niej przewidziany, nieograniczonej żadnymi progami indeksacji, bank, w razie istotnego wzrostu kursu waluty, do której indeksowany został kredyt, otrzymywał dodatkowe świadczenie o charakterze wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, które zgodnie z brzmieniem kwestionowanej umowy mogło rosnąć bez ograniczeń, w tym ograniczeń przewidzianych przepisem o odsetkach maksymalnych. Sąd Okręgowy stwierdził, że gdyby uznać, że w każdej umowie dotyczącej korzystania z kapitału (np. pożyczce lub kredycie) dopuszczalne jest stosowanie niczym nieograniczonego mechanizmu waloryzacji, przepis o odsetkach maksymalnych stałby się normą pustą. Nieograniczona ustawowym celem ani zakresem waloryzacja o odpowiednio dobrany wskaźnik omija bowiem ograniczenia w kształtowaniu wynagrodzenia umownego za korzystanie z kapitału przewidziane we wspomnianym § 2 1 art. 359 k.c.

Nie miał wątpliwości Sąd Okręgowy, że bez omówionych wyżej postanowień o umożliwieniu kredytodawcy kształtowania wedle jego woli w trakcie wykonywania umowy wysokości świadczenia kredytobiorców, a zwłaszcza bez klauzuli indeksacyjnej, sporna umowa nie byłaby zawarta. Mając zatem na uwadze treść art. 58 § 1 k.c., Sąd Okręgowy uznał, że zawarta przez strony umowa jest w całości nieważna.

Nadmienił Sąd Okręgowy, że choć ograniczenia swobody umów obowiązują z mocy prawa, to faktycznie nie wywołają skutku prawnego, jeśli żadna ze stron umowy jej nie zakwestionuje. Z tego powodu, zdaniem Sądu pierwszej instancji, wieloletnie wykonywanie przez strony spornej umowy nie stanowiło przeszkody do badania jej ważności i ostatecznie ustalenia, że była ona nieważna.

Nawiązując do argumentacji pozwanego, Sąd Okręgowy odrzucił koncepcję, jakoby powództwo nie mogło zostać uwzględnione, ponieważ prowadziłoby to do pokrzywdzenia innych kredytobiorców, którzy zawarli umowy o kredyt w złotówkach i nie indeksowali go do walut obcych. Wskazał, że w sprawie ocenione zostały tylko relacje pomiędzy powodami i pozwanym (art. 365 k.p.c.). Nadto za oczywiste przyjął, że umowa pozostaje ważna lub nieważna niezależnie od jej ekonomicznego oddziaływania na sytuację stron umowy, a tym bardziej – innych osób niebędących jej stronami.

Kolejno, zdaniem Sądu pierwszej instancji, nie miał racji pozwany, podnosząc brak podstaw do stwierdzenia nieważności Umowy ze względu na znowelizowania Prawa bankowego poprzez uchwalenie tzw. ustawy antyspreadowej, którą to ustawodawca zmierzał do utrzymania umów o kredyt indeksowany lub denominowany do walut obcych. We wprowadzonym m.in. art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego wyartykułowano jedynie obowiązek, który i tak wynikał z przepisów ogólnych dotyczących zobowiązań. Jego wejście w życie nie skutkowało sanowaniem wadliwości umów o kredyt indeksowany lub denominowany wcześniej, ani później zawartych z naruszeniem konieczności określenia w umowie świadczeń obu stron. Wprowadzony przepis nie ustala konkretnych zasad określania sposobu i terminów ustalania kursu wymiany walut, tylko nakazuje je wprowadzić. Nadto, jak zauważył Sąd Okręgowy, wspomniana nowelizacja dotyczyła tylko jednego z elementów umowy kredytowej, a mianowicie zasad określania sposobów i terminu ustalania kursów waluty, do której kredyt jest denominowany. Innych elementów tej umowy wspomniana zmiana przepisów nie dotyczyła i z tego względu nie mogła wpłynąć na ważność żadnej konkretnej umowy jako całości.

Podobnie ocenił Sąd Okręgowy regulację art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, w myśl której, w przypadku kredytów zaciągniętych przez kredytobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone – do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. Ustawowe zobowiązanie do dostosowania jednego z postanowień umowy o kredyt denominowany do wymogów prawa dotyczyło bowiem tylko umów ważnie zawartych, podczas gdy umowa stron, z przyczyn omówionych wyżej, była w całości nieważna od chwili jej zawarcia, zatem – jak stwierdził Sąd Okręgowy – omawiany przepis nie mógł mieć do niej zastosowania.

Zanegował Sąd pierwszej instancji trafność poglądu orzeczniczego przywoływanego przez stronę pozwaną, a sprowadzającego się do tezy, że skoro spłata kredytu odbyła się według konkretnych zasad, przy użyciu określonego sposobu przeliczeń, to nawet fakt, że w treści umowy był on niejasny lub – jak w przypadku spornej umowy – pozostawiony uznaniu banku, to z chwilą dokonania spłat został skonkretyzowany. Sąd Okręgowy stwierdził, że przez sam fakt wykonania nieważnego postanowienia umownego nie traci ono takiego charakteru, zaś jeśli strona umowy, na której korzyść nieważne postanowienie umowne zostało zastrzeżone, skorzysta z niego, nie oznacza to, że postanowienie takie staje się ważne.

Podsumowując, Sąd Okręgowy wskazał, że umowa zawarta przez powodów z pozwanym w dniu 8 stycznia 2007 r. była nieważna z uwagi dwie jej istotne wady prawne. Po pierwsze w umowie brak było określenia wysokości świadczenia, do spełniania którego zobowiązani byli kredytobiorcy, to jest nie określono kwot rat, w których miał być spłacany kredyt, ani obiektywnego i weryfikowalnego sposobu ich ustalenia. Po wtóre treść umowy była sprzeczna z art. 69 Prawa bankowego w tym aspekcie, że zastosowany w umowie sposób indeksacji powodował, że kredytobiorca mógł być – i w okolicznościach sprawy był – zobowiązany do zwrócenia bankowi kwoty innej niż kwota przekazanego mu wcześniej kredytu.

Przechodząc do podnoszonej przez powodów kwestii abuzywności postanowień umowy zawartej z pozwanym, Sąd Okręgowy odnotował, że poza sporem pozostawało, iż powodowie występowali w relacji z pozwanym jako konsumenci.

Nadto, w okolicznościach sprawy nie budziło wątpliwości Sądu Okręgowego, że powodowie nie mieli wpływu na kształt kwestionowanych postanowień. Od decyzji powodów zależało czy zawrzeć umowę, w jakiej wysokości chcieliby zaciągnąć kredyt i na jaki okres. Powodowie mogli negocjować wysokość oprocentowania kredytu. Pozostałe postanowienia umowne znajdowały się we wzorcu umowy zaproponowanym przez bank, który nie podlegał negocjacjom i nie był negocjowany. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że pozwany, chociaż powołał się na indywidualne uzgodnienie postanowień, które powodowie kwestionowali, nie przedstawił dowodów, aby były one z nimi negocjowane. Przesłuchany w sprawie świadek M. S. (1) nie reprezentował pozwanego przy podpisywaniu umowy z powodami, nie mógł zatem potwierdzić stanowiska pozwanego o negocjowaniu przez strony postanowień umowy. W ocenie Sądu Okręgowego nie miały doniosłości dla rozstrzygnięcia słowa świadka, że w pozwanym banku nie odmawiano klientom możliwości podjęcia negocjacji żadnego postanowienia umownego. W świetle cytowanej regulacji nie miało bowiem znaczenia czy istniała teoretyczna możliwość uzgadniania przez strony postanowień umowy, ale czy były one faktycznie ucierane przez strony w trakcie uzgadniania stanowisk przed podpisaniem umowy. Nadto, wskazując na znaczną ilość spraw wpływających do Sądu Okręgowego, w uzasadnieniu orzeczenia wskazano, że Sądowi temu wiadomo z urzędu, iż kwestionowane przez powodów postanowienia mają tożsame, bądź bardzo zbliżone brzmienie w wielu umowach, stanowiących podstawę sporu w toczących się sprawach, co jasno wskazuje, że nie były one negocjowane, tylko pochodziły z wzorca umowy, którym posługiwał się pozwany.

Odwołując się do argumentacji pozwanego, Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Tym samym, zdaniem Sądu pierwszej instancji, nietrafnie pozwany przyjmował, że skoro powodowie dokonali wyboru kredytu indeksowanego do CHF, to umowa ta była z nimi indywidualnie uzgadniana.

Sąd Okręgowy zauważył, że powodowie podnosili abuzywność m.in. tych postanowień Umowy, które określać miały wysokości udzielonego kredytu, w tym po jego indeksacji oraz wskazywały na obowiązek spłaty rat. Wymienione kwestie uznał za główne obowiązki stron umowy o kredyt, co znaczy, że o ich ewentualnym abuzywnym charakterze można byłoby mówić tylko wówczas, gdyby nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Tymczasem, według oceny Sądu Okręgowego, wskazanych postanowień nie można było uznać za jednoznaczne, gdyż odsyłały do nieokreślonych w umowie wielkości, a mianowicie kursów z tabel kursów walut obowiązujących w pozwanym banku. W chwili zawarcia umowy ani powodowie, ani zresztą przedstawiciele banku, którzy zawierali z nimi umowę, nie znali konkretnych wartości, jakie mogły się pojawić w tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu przeliczania kwoty kredytu na CHF, ani w dniach wyliczania kolejnych rat. Umowa nie określała podstaw, aby je ustalić. Wysokości kursów walut z tabel banku została pozostawiona swobodzie banku.

Co więcej, zdaniem Sądu Okręgowego, o jednoznaczności postanowień dotyczących wysokości rat trudno było mówić również z tego względu, że umowa w tym zakresie przewidywała jedynie ogólnikowo, że spłata kredytu powinna nastąpić w wysokości wskazanej w doręczanym kredytobiorcy po uruchomieniu kredytu harmonogramie spłat. W umowie nie zawarto natomiast postanowień, które pozwoliłyby zweryfikować kwoty wskazywane w doręczanych kredytobiorcy harmonogramach, nie licząc określenia, że mają to być raty równe. Powodowie otrzymali informację, że raty – w przeliczeniu na złote polskie – będą ulegały ciągłemu wahaniu z uwagi na zmianę kursu waluty obcej. Z umowy nie wynikało nadto, o jakich ratach równych mowa, skoro oprocentowanie kredytu było z góry ustalone jako zmienne.

Zdaniem Sądu Okręgowego o niejednoznacznym sformułowaniu postanowień umowy dotyczących głównych świadczeń stron świadczyły również zapisy Regulaminu, które w sposób wewnętrznie sprzeczny i niejasny definiowały udzielony kredyt jako walutowy, jednocześnie określając go mianem złotowego (§ 5 Regulaminu).

W kontekście zgodności przywołanych postanowień umownych z dobrymi obyczajami Sąd Okręgowy ocenił, iż pozwany nie dochował rzetelności w pouczeniu powodów o zakresie ryzyka zmiany kursu waluty obcej. Odwołał się bowiem do zmian kursu waluty obcej w okresie roku przed zawarciem Umowy, a jednocześnie z pouczenia wynikało, że nie przekroczą one 20 %, podczas gdy w rzeczywistości kursy walut złoty polski – frank szwajcarski potrafią zmienić się o 100 % w przeciągu kilku lat, nie mówić o okresach mierzonych w dekadach. W opinii Sądu pierwszej instancji o prawidłowym pouczeniu można byłoby mówić, gdyby powodom pokazano zakres rzeczywistych zmian kursu z okresu podobnej długości, jak okres, na który udzielono kredytu i pouczono, że konstrukcja umowy, na skutek uzależniania salda kredytu wyrażonego w walucie, do której indeksowano kredyt, od kursu tej waluty, może skutkować powstaniem zobowiązania do zwrotu kwoty o 100 lub więcej procent wyższej niż kwota udzielonego kredytu. Co więcej, pozwany myląco pouczył o ograniczeniu ryzyka zmian do 20 procent wysokości kapitału.

Sąd Okręgowy za nieuwiarygodnione uznał twierdzenie strony pozwanej, iż powodowie mieli pełną wiedzę o mechanizmie funkcjonowania kredytu, zaciągniętego na podstawie spornej umowy. Niezależnie od niedopełnienia obowiązków informacyjnych w zakresie dostarczenia wiedzy na temat stabilności waluty obcej, Sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę na sposób poinformowania kredytobiorców o kosztach kredytu. Koszty te – w § 12 ust. 1 Umowy – określono na kwotę 248 433,04 zł. Jak zauważył Sąd pierwszej instancji, już samo oszacowanie kosztów na określoną kwotę – nawet jeśli z zaznaczeniem, że chodzi o całkowity koszt kredytu na dzień zawarcia umowy – należało uznać za mylące, gdyż ze wskazania kwoty kosztów wynikało, że są one ograniczone. Zresztą o tym aspekcie umowy, a mianowicie, że kosztem kredytu dla kredytobiorcy będzie też wzrost wartości salda kredytu wyrażonego w walucie obcej, w ogóle nie wspomniano. Nie umknęło uwadze Sądu Okręgowego, że wskazując na koszty kredytu pominięto też wielkość spreadu stosowanego przy ustalaniu kursów waluty wpisywanych do tabel banku, które miały być wykorzystane na obu etapach przewidzianej umową indeksacji. Za słuszną uznał Sąd Okręgowy uwagę powodów, że wśród kosztów nie uwzględniono też korzyści, jaką kredytodawca uzyskiwał wykorzystując wpisany w umowę mechanizm stosowania różnych kursów (odpowiednio kursu kupna i sprzedaży) na obu etapach indeksacji. Takie przedstawienie kosztów kredytu – z pominięciem istotnych ich składników – Sąd pierwszej instancji ocenił jako dezinformujące.

Wśród rozważań Sąd Okręgowy uwzględnił, że kwestionowane przez powodów postanowienie umowne zawarte w § 2 ust. 2 Umowy, w którym opisano mechanizm indeksacji kredytu do waluty obcej, było poddane kontroli abstrakcyjnej i zostało uznane za abuzywne (rejestr klauzul niedozwolonych nr (...)). Żadne okoliczności sprawy ani kształt kwestionowanej przez powodów umowy nie doprowadził Sądu pierwszej instancji do wniosku, że wymienione postanowienie uznane za niedozwolone w trybie kontroli abstrakcyjnej utraciło abuzywny charakter włączone do przedmiotowej umowy.

Podobnie oceniono postanowienie z ust. 1 § 7 Umowy, w którym zapisano, że kredytobiorca zobowiązuje się spłacić kwotę kredytu w CHF ustaloną zgodnie z § 2 w złotych polskich, z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z tabelą kursów walut obcych Banku (...) S.A. Sąd Okręgowy wskazał, że wymienione postanowienia kształtowały prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, gdyż przyznawały profesjonalnej stronie umowy wpływ na wysokość świadczenia kredytobiorców w sposób dowolny. Abuzywność spornych postanowień wynikała z braku obiektywnych wskaźników, które pozwalałyby na wyliczenie kursu waluty potrzebnego do obu etapów indeksacji, czego konsekwencją było pozostawienie bankowi swobody w ich oznaczaniu.

W tym miejscu Sąd Okręgowy wskazał, że w świetle art. 385 1 k.c. kontroli podlega treść umowy, a nie sposób jej wykonania czy też sposób ewentualnego wykorzystania badanego postanowienia umownego przez przedsiębiorcę, na którego korzyść postanowienie to zostało zastrzeżone. Z tych właśnie względów wysokość kursów CHF, jakie bank przyjmował do rozliczania przedmiotowej umowy, nie miała znaczenia dla oceny abuzywnego charakteru jej postanowień.

Stwierdzając, że o ewentualnej abuzywności konkretnego postanowienia lub postanowień, należy decydować przy uwzględnieniu całokształtu umowy, zaś dla oceny ważności całej umowy istotne jest nagromadzenie elementów niedozwolonych, Sąd Okręgowy wskazał, że do takiego skumulowania klauzul abuzywnych doszło w przypadku umowy zawartej przez strony.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, innym postanowieniem umownym, które kształtowało prawa i obowiązki pozwanych w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami było postanowienie o indeksowaniu kwoty udzielonego powodom kredytu do waluty obcej, w tym wypadku CHF, bez żadnego ograniczenia ryzyka kursowego. Skutkiem tego było, że w przypadku znaczącego wzrostu kursu waluty kredytobiorcy byli zobligowani do zwrotu kwoty w rozmiarze nieporównywalnym do kwoty otrzymanego kredytu, co rażąco naruszało ich interesy.

Nie przekonała Sądu Okręgowego argumentacja strony pozwanej, według której nieograniczona w umownie możliwość wzrostu kwoty „kredytu do spłaty” była kompensowana poprzez niższą wysokość odsetek umownych określonych w oparciu o stopę LIBOR – znacznie niższą, niż zastrzegana w kredytach niewaloryzowanych stopa WIBOR. W tym aspekcie Sąd pierwszej instancji miał na uwadze, że zgodnie z danymi przywołanymi przez pozwanego różnica w odsetkach pomiędzy wspomnianymi kredytami to przeciętnie około 3 – 4 %, w niektórych okresach nawet niższa. Z kolei możliwość wzrostu kosztów kredytu wynikających z waloryzacji to wielkość zależna od wzrostu kursu, który, co nie było sporne, tak przed zawarciem umowy, jak i po potrafił zmieniać się o wielkości rzędu 100 %. Te dane, w ocenie Sądu Okręgowego, nie dawały podstaw do uznania, że wskazana różnica w oprocentowaniu kredytów złotowych niewaloryzowanych i złotowych waloryzowanych do tego stopnia zmniejszała koszty kredytu wywołane nieograniczoną waloryzacją do waluty obcej, że ostatnio wymienione koszty mogły być uznane za nienaruszające rażąco interesów konsumenta.

W tym miejscu Sąd Okręgowy podkreślił, że opisanej wyżej cechy spornej umowy – to jest zastosowania indeksacji do waluty obcej w sposób, który skutkował obowiązkiem zwrotu kwoty innej niż kwota udostępnionego kredytu – nie dotyczyła tzw. ustawa antyspreadowa. Nie dotykała ona podstawowego mechanizmu wmontowanego w zawartą przez strony umowę, który poprzez waloryzację kwoty kredytu do kursu waluty obcej, nawet przy precyzyjnym określeniu, o jaki kurs chodzi, i umożliwieniu spłaty w walucie, do której kredyt indeksowano, skutkował możliwością powiększenia kwoty „kredytu do spłaty” do rozmiarów wykraczających poza ramy umowy o kredyt. Jak wskazał Sąd pierwszej instancji, zawarte w spornej umowie postanowienia o indeksacji do waluty obcej, które dawały podstawę do zwiększenia kwoty „kredytu do spłaty” o 100 lub więcej procent były rażąco krzywdzące powodów jako konsumentów.

Dodatkowo, za sprzeczne z dobrymi obyczajami Sąd Okręgowy uznał postanowienie z § 2 ust. 2 Umowy, przewidujące wskazywanie przez pozwany bank kredytobiorcom wysokości rat celem spłacania kredytu w piśmie przesyłanym kredytobiorcom po uruchomieniu kredytu, czyli już po zawarciu umowy.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy stwierdził, że po wyeliminowaniu postanowień o indeksacji kredytu do waluty obcej, w tym postanowień o sposobie przeliczania kwoty kredytu na CHF, a następnie salda kredytu wyrażonego w CHF na złote polskim celem ustalenia kwoty raty, w umowie podpisanej przez strony zabrakło podstawowych elementów konstrukcyjnych. Umowa nie zawierałaby bowiem postanowień określających wynagrodzenie banku za udzielenie kredytu, a pozostałe w umowie zapisy nie dawałyby podstaw do obliczenia wysokości rat, w których kredyt miałby być spłacany. Sąd Okręgowy wskazał również, że nie istniały przepisy dyspozytywne ani ustalone zwyczaje, które można byłoby zastosować, aby wyeliminować wymienione braki i uniknąć stwierdzenia nieważności spornej umowy. W konsekwencji w sprawie nie odnotowano podstaw do zastosowania art. 385 ( 1) § 2 k.c. i uznania, że Umowa wiąże strony w pozostałej części.

Niezależnie od powyższego, odnotowując treść wyroku TSUE z dnia 30 kwietnia 2014 r. (C-26/13), w myśl którego w przypadku uznania danego postanowienia za abuzywne, przepis art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego postanowienia poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, Sąd Okręgowy uznał, że takie orzeczenie stanowiłoby zachętę do dalszego stosowania klauzul niedozwolonych. W opinii Sądu pierwszej instancji, jeśli konsekwencją wyeliminowania klauzul niedozwolonych z umowy miałoby być jedynie takie jej ukształtowanie, w wyniku którego przedsiębiorca uzyskiwałby z niej godziwy zysk, to przedsiębiorca nie miałby wystarczającego powodu, aby przestać je stosować.

W końcowej fazie rozważań Sąd Okręgowy odniósł się do kwestii istnienia po stronie powodów interesu prawnego – w rozumieniu art. 189 k.p.c. – w żądaniu ustalenia nieważności umowy zawartej z powodem. Jak zauważył, powodowie podnosili niepewność prawną dotyczącą ważności i związania stron umową o kredyt z okresem spłaty do 2042 roku. W sprawie niewątpliwym było, że strony odmiennie oceniały ważność i obowiązywanie wspomnianej umowy. Zdaniem Sądu pierwszej instancji tej odmiennej oceny ważności i związania mową stron, zwłaszcza na przyszłość, nie dało się definitywnie i wiążąco rozstrzygnąć za pomocą innego środka prawnego niż powództwo o ustalenie, co przemawiało za przychyleniem się do stanowiska powodów, że mieli oni interes prawny w domaganiu się ustalenia.

Nieważność, ewentualnie upadek, umowy o kredyt zawartej przez strony skutkowała uznaniem za zasadne żądania powodów o zwrot tego, co na jej podstawie świadczyli w okresie od dnia 16 maja 2007 r. do dnia 16 czerwca 2016 r., czego ostatecznie domagali się w pozwie. W tym kontekście Sąd Okręgowy wskazał na brzmienie art. 410 § 2 k.c., zgodnie z którym świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Zważywszy, że na podstawie uznanej za nieważną Umowy powodowie świadczyli na rzecz pozwanego we wskazanym okresie kwotę 146 294,81 zł, zdaniem Sądu pierwszej instancji, zwrotu tej kwoty mogli się zasadnie domagać.

Zdaniem Sądu Okręgowego za skuteczne wezwanie do zapłaty można było uznać dopiero doręczenie pozwanemu odpisu pozwu, co nastąpiło 7 marca 2017 r. w zakresie kwoty roszczenia w wysokości 41 739,84 zł. W piśmie z 26 marca 2019 r., zmieniającym powództwo, żądanie zwrotu świadczeń spełnionych przez powodów zostało rozszerzone o kwotę 104 554,97 zł. Odpis tego pisma, które miało również charakter wezwania do zapłaty, został pozwanemu doręczony w dniu 17 kwietnia 2019 r. W okolicznościach sprawy za „niezwłoczny” Sąd Okręgowy uznał termin 7 dni, wobec czego roszczenie pozwu w brzmieniu sprzed rozszerzenia uznano za wymagalne w dniu 14 marca 2017 r. Żądanie zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 41 739,84 zł, stosownie do art. 481 k.c., zdaniem Sądu Okręgowego zasługiwało na uwzględnienie od dnia 15 marca 2017 r. do dnia zapłaty a od kwoty 104 554,97 zł od dnia 25 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty, zaś w pozostałym zakresie powództwo co do odsetek podlegało oddaleniu.

W odniesieniu do zgłoszonego zarzutu przedawnienia Sąd Okręgowy wskazał, że okolicznościach sprawy nie było podstaw do stosowania innego niż dziesięcioletni terminu przedawnienia (art. 118 k.c.). W szczególności, nie doszukał się podstaw, aby uznać, że świadczenia nienależne, których zwrotu domagali się powodowie, miały charakter okresowy, co skróciłoby termin przedawnienia do trzech lat. Skoro umowa stron była nieważna, to w ocenie Sądu Okręgowego nie było podstaw do przekazania pozwanemu żadnej kwoty z otrzymanych przez niego rat kapitałowo – odsetkowych. Dziesięcioletni termin przedawnienia rozpoczął bieg najwcześniej z chwilą, kiedy powodowie mogli domagać się zwrotu każdej wpłaty, zatem najwcześniej dzień po dokonaniu poszczególnych wpłat.

Jak odnotowano, powodowie domagali się zwrotu świadczeń spełnionych w okresie od 16 maja 2007 r. do 16 czerwca 2016 r., pierwotnie wskazując kwotę 41 739,84 zł, następnie rozszerzając powództwo do kwoty 104 554,97 zł. Skoro powodowie przerwali bieg przedawnienia pozwem wniesionym w styczniu 2017 r., a domagali się zwrotu świadczeń, z których najdawniej spełnione zostało w maju 2007 r., to – zdaniem Sądu Okręgowego – należało uznać, że zgłosili swoje żądania o zapłatę przed upływem dziesięciu lat od rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia najwcześniej wpłaconych kwot. Zarzut pozwanego, że roszczenie pozwu przedawniło się należało uznano zatem za niezasadny.

Wobec uznania obu roszczeń powodów (o ustalenie nieważności umowy oraz zwrot nienależnych świadczeń) za usprawiedliwione, Sąd Okręgowy wskazał na brak potrzeby rozważania zasadności roszczeń zgłoszonych jako ewentualne.

O kosztach postępowania, Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. obciążając nimi w całości pozwanego, jako stronę przegrywającą proces. W konsekwencji Sąd pierwszej instancji zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 11 817 zł, na którą złożyły się: wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika powodów – adwokata w stawce minimalnej w wysokości 10 800 zł ustalonej zgodnie z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800 ze zm.), opłata sądowa od pozwu w wysokości 1 000 zł oraz 17 zł z tytułu opłaty skarbowej od dokumentu pełnomocnictwa.

Pozwany zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego w zakresie uwzgledniającym powództwo. We wniesionej apelacji skarżący zarzucił Sądowi Okręgowemu:

1)  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, a mianowicie:

a)  art. 232 zd. pierwsze k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. oraz w zw. z art. 6 k.c. poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw Wyroku, w szczególności przez:

i.  bezpodstawne przyjęcie, że powodowi przysługiwał w niniejszej sprawie status konsumenta, podczas gdy w czasie przesłuchania na rozprawie w dniu 26 lutego 2021 r. powód przyznał, że w kredytowanej nieruchomości prowadził działalność gospodarczą (00:23:36 zapisu rozprawy), w związku z powyższym nie sposób uznać, jakoby czynność prawna w postaci zawarcia Umowy nie była bezpośrednio związana z prowadzoną przez powoda działalnością gospodarczą, a w konsekwencji powodowi nie przysługuje status konsumenta;

ii.  bezpodstawne przyjęcie, że bank oznaczył świadczenie powoda w sposób dowolny w toku wykonywania Umowy, podczas gdy w stanie faktycznym niniejszej sprawy strony uzgodniły, że wartość udzielonego kredytu zostanie określona poprzez przeliczenie kwoty wypłaconej powodowi w PLN na CHF po kursie kupna CHF z dnia uruchomienia kredytu (albowiem w dacie zawarcia Umowy żadna ze stron Umowy nie miała wiedzy po pierwsze, o dacie w jakiej nastąpi uruchomienie kredytu oraz, po drugie, jak w tej dacie kształtować się będzie kurs kupna CHF), a nadto wobec faktu, iż kurs CHF ustalony przez bank w (...) Banku (...) S.A. był kursem rynkowym;

(...).  błędne przyjęcie, że sporne klauzule umowne dotyczące indeksacji nie zostały indywidualnie uzgodnione z powodem, w sytuacji gdy:

Umowa stanowiła odzwierciedlenie wniosku kredytowego złożonego przez powoda, który jako walutę kredytu wybrał CHF;

powód niewątpliwe miał możliwość wyboru kredytu w PLN – bank przedstawił powodowi ofertę kredytu w tej walucie, co znajduje potwierdzenie w Informacji o Ryzyku (...);

posiadał zdolność do jego zaciągnięcia, co znajduje potwierdzenie w dokumentach parametry wejściowe symulacji2 oraz w zeznaniach powoda złożonych na rozprawie w dniu 26 lutego 2021 r. (00:11:14);

powód od momentu zawarcia Umowy miał możliwość dokonywania spłaty kredytu bezpośrednio w CHF (została ona przewidziana wprost w Regulaminie obowiązującym w dacie zawarcia Umowy);

iv.  bezpodstawne przyjęcie, że postanowienia klauzuli indeksacyjnej kreowały po stronie banku pełną dowolność w ustalaniu kursów waluty CHF, ale jednocześnie pozbawiały powoda możliwości dokonania weryfikacji prawidłowości zastosowanego sposobu ustalenia tych kursów, w sytuacji gdy bank wykazał, że:

kursy publikowane w (...) nie były ustalane w sposób dowolny - kursy publikowane w (...) ustalane były w oparciu o obiektywne, niezależne od banku dane (m.in. system (...));

bank przez cały okres obowiązywania Umowy stosował kursy rynkowe;

kursy publikowane w (...) nie odbiegały od kursów CHF stosowanych przez inne banki komercyjne, prowadzące działalność konkurencyjną, działające na tożsamym rynku;

bank posiadał i nadal posiada status (...), co oznacza, że to na podstawie kwotowań kursów banku swoje kursy ustalał Narodowy Bank Polski;

metodologia ustalania kursu średniego przez Narodowy Bank Polski jest analogiczna do metodologii stosowanej przez bank przy ustalaniu kursów CHF publikowanych w (...);

zapis § 8 ust. 3 Regulaminu w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 października 2011 r. przewiduje formalne ograniczenie - możliwe odchylenie o wartości nie wyższej niż 10%;

v.  bezpodstawne przyjęcie, że Umowa nie określała, w jaki sposób wyliczone mają zostać raty kredytu oraz składające się na nie części kapitałowe i części odsetkowe, podczas gdy § 7 Umowy w zw. z § 7 ust. 23 oraz § 8 i 9 Regulaminu Kredytowania Osób Fizycznych w ramach usług (...) w Banku (...) S.A. (stanowiącego integralną część Umowy na podstawie § 11 ust. 2 pkt 1 Umowy) w wersji obowiązującej w dacie zawarcia Umowy określały w sposób szczegółowy zasady ratalnej spłaty kredytu;

vi.  bezpodstawne przyjęcie, że powód był narażony na nieograniczone ryzyko kursowe, w sytuacji gdy pozwany dopełnił wszelkich obowiązków informacyjnych w zakresie poinformowania powoda o możliwym ryzyku zmian kursów walut, a w szczególności:

a.  informacje o ryzyku kursowym były powodowi przekazywane dwutorowo:

w formie pisemnej m.in. w § 2 ust. 2 Umowy, Informacji o Ryzyku (...) oraz dokumentach parametry wejściowe symulacji4, w których powodowi zaprezentowano przykład wpływu wahań kursowych i zmiennej stopy procentowej na wysokość raty kredytu, informując go o wpływie wahań kursowych zarówno na wysokość salda zadłużenia, jak i rat kredytu;

w formie rozmowy z pracownikiem banku, podczas której powodowi zaprezentowano symulacje poziomu rat kredytu oraz poziomu kursów z poprzednich lat, jak również udzielano mu informacji na temat Tabeli Kursów Walut Obcych Banku i spreadu – a były to informacje wyczerpujące;

b.  informacje udzielone powodowi były zgodne z treścią Rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego, w szczególności bank poinformował powoda o potencjalnym wzroście wysokości raty kredytu przy założeniu, że kapitał wzrósłby o 20% oraz przy założeniu wzrostu kursu CHF o wartość z 12 miesięcy poprzedzających symulację (zob. Parametry wejściowe symulacji5 i „Informacja o Ryzyku Kursowym"6);

c.  w dacie zawarcia Umowy nie obowiązywał żaden bezwzględnie obowiązujący przepis prawa, który nakładałby na bank obowiązki informacyjne w tym zakresie;

vii.  bezpodstawne przyjęcie, że powód nie został poinformowany o wpływie wzrostu kursu CHF na wysokość salda kredytu i był zapewniany, że frank szwajcarski jest walutą stabilną, w sytuacji gdy:

a.  w § 2 ust. 2 Umowy wskazano wprost, że: „zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu";

b.  w „Informacji o Ryzyku (...)"(...) wskazano wprost, że „występowanie ryzyka kursowego sprawia, że zarówno rata spłaty, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczona na PLN na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od kursu waluty" (podkreślenia własne aut. pisma);

c.  świadek M. S. (1) zeznał na rozprawie w dniu 14 lipca 2020 r. (00:18:26): „Jeżeli chodzi o informacje dotyczące ryzyka kursowego i zmiennej stopy procentowej takie informacje były przekazywane zarówno w formie ustnej jak i w dokumencie";

d.  powód został w sposób wyczerpujący poinformowany o wpływie wzrostu kursu CHF na wysokość salda kredytu;

viii.  bezpodstawne przyjęcie, że źródła finansowania kredytu powoda nie mają znaczenia, a kredyt ten jest kredytem złotowym (s. 16 uzasadnienia wyroku), w sytuacji gdy bank, aby udzielić powodowi kredytu, rzeczywiście musiał pozyskać CHF na rynku międzybankowym i utrzymywać zobowiązanie w tej walucie przez cały okres prowadzenia akcji kredytowej;

ix.  bezzasadne przyznanie pełnej wiarygodności zeznaniom powoda, podczas gdy zeznania powoda są wewnętrznie sprzeczne, o czym szerzej w uzasadnieniu niniejszej apelacji, a ponadto powód był żywotnie zainteresowany rozstrzygnięciem sprawy zgodnie ze swoim interesem, a fakt indywidualnego uzgodnienia przedmiotowych klauzul i wytłumaczenia powodowi mechanizmu indeksacji oraz wpływu wahań kursu CHF na wykonywanie Umowy wynika z innych dokumentów zgromadzonych w sprawie;

x.  bezpodstawne przyjęcie, że kredyt został udzielony powodowi w walucie polskiej (vide s. 16 uzasadnienia wyroku), a w konsekwencji bezpodstawne podważenie zasadności stosowania przez bank kursów kupna i sprzedaży, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności z Umowy, jednoznacznie wynika walutowy charakter spornego kredytu i oddanie powodowi do dyspozycji wnioskowanej kwoty kredytu w CHF, co uzasadnia zastosowanie do Umowy powoda odpowiednio kursu kupna i kursu sprzedaży CHF;

b)  art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 ( 2) § 1 pkt 2 i 3 k.p.c. w zw. z art. 232 zd. pierwsze k.p.c. polegające na bezpodstawnym pominięciu na rozprawie w dniu 14 lipca 2020 r. wniosków dowodowych pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków J. C. oraz M. S. (2), które to dowody miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, w tym w szczególności zmierzały do wykazania: sposobu w jaki ustalono wysokość świadczenia powoda, braku dowolności banku w ustalaniu kursu w TKWO, rynkowego charakteru kursu CHF publikowanego w TKWO, możliwości bezpośredniej spłaty kredytu w walucie indeksacji od dnia zawarcia Umowy, obszarów możliwych negocjacji, ponoszeniu przez bank ryzyka w związku z udzieleniem powodowi kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, źródeł finansowania kredytów indeksowanych do CHF, przyczyn zastosowania kursu kupna i kursu sprzedaży w konstrukcji kredytu indeksowanego do CHF oraz na okoliczności zmiany Regulaminu z dniem 1 października 2011 r., wprowadzenia szczegółowych zasad ustalania kursów walut, procedury informowania kredytobiorców o zmianie Regulaminu, poinformowania powoda o zmianie Regulaminu;

c)  art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 zd. pierwsze k.p.c. polegające na bezpodstawnym pominięciu dowodu z opinii biegłego zgłoszonego przez pozwanego w pkt. 7 petitum odpowiedzi na pozew, podczas gdy dowód ten miał istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy oraz z uwagi na fakt, że ustalenie wskazanych w tezie dowodowej okoliczności wymagało wiadomości specjalnych, które Sąd Okręgowy określił samodzielnie i błędnie, a na których oparte jest uzasadnienie wyroku, w tym w szczególności w zakresie:

i.  walutowego charakteru kredytu;

ii.  ustalenia zasad finansowania, uruchamiania i spłaty kredytu indeksowanego, uzasadniającego stosowanie kursu kupna i kursu sprzedaży walut;

(...).  rozkładu ryzyka stron umowy kredytu indeksowanego i ponoszenia takiego ryzyka także przez bank;

iv.  rynkowego charakteru kursu CHF w TKWO banku oraz braku arbitralności przy ustalaniu kursu CHF, metod ustalania kursu CHF w stosunku do PLN przez bank czy ryzyka związanego z wahaniami kursu CHF i wpływu tej okoliczności na wysokość salda kredytu oraz skali możliwego do przewidzenia w 2007 r. ryzyka kursowego;

b)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 271 § 1 k.p.c. i art. 271 1 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę zeznań świadka M. S. (1) i stwierdzenie, że „ Jeśli chodzi o zeznania świadka M. S. (1), to okazało się, że nie miały one znaczenia dla rozstrzygnięcia. Nie ujawniły one okoliczności istotnych tak dla oceny ważności spornej umowy, jak i dla oceny ewentualnego niedozwolonego charakteru niektórych jej postanowień" (vide :s. 11 uzasadnienia wyroku), podczas gdy, jak przekonująco wyjaśnił świadek M. S. (1), opisany przez niego proces udzielania kredytu zawierał obowiązkowe elementy (m.in. informacja o ryzyku, przedstawienie oferty kredytu zlotowego), pracownicy pozwanego przechodzili w tym zakresie szkolenie, wynagrodzenie pracownika nie zależało od waluty udzielonego kredytu, a od jego wysokości, klient mógł złożyć wniosek dotyczący negocjacji dowolnego zapisu umowy, klient był informowany o tym, że do wykonywania umowy będą miały zastosowanie kursy z tabeli kursów, umowa była z klientami omawiana i w przypadku pytań klienta pracownik miał obowiązek udzielania odpowiedzi, a powód nie wykazał w żaden sposób, że w jego przypadku miały miejsce jakiekolwiek odstępstwa od tej procedury, w szczególności nie może być uznany za wiarygodny w tym zakresie wyłącznie dowód z zeznań powoda, który ma charakter akcesoryjny, co miało wpływ na rozstrzygnięcie ponieważ doprowadziło Sąd pierwszej instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych powyżej, które doprowadziły Sąd pierwszej instancji do przekonania o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd Okręgowy stwierdził nieważność Umowy i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz powoda;

c)  naruszenie art. 243 2 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 i § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 327 1 § 1 ust. 1 k.p.c. poprzez brak szczegółowego odniesienia się w uzasadnieniu do szeregu dowodów załączonych do odpowiedzi na pozew i kolejnych pism procesowych, w szczególności dowodu z następujących publikacji:

a.  artykuł dotyczący zniesienia minimalnego kursu wymiany franka szwajcarskiego opublikowany pod adresem internetowym:

(...);

b.  informacja w zakresie skutków projektu ustawy o sposobach przywrócenia równości stron niektórych umów kredytu i umów pożyczki. Wpływ na instytucje kredytowe, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, Warszawa 2016;

c.  „Raport UOKiK dotyczący spreadów", wrzesień 2009;

d.  „Ocena wpływu na sytuację sektora bankowego i polskiej gospodarki propozycji przewalutowania kredytów mieszkaniowych udzielonych w CHF na PLN według kursu z dnia udzielenia kredytu" Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, Warszawa 2013 („Raport KNF 2013");

e.  Przykładowe zestawienie walut w różnych bankach w okresie 2008 - 2014;

f.  (...) Banku (...) S.A. za okres 12 miesięcy zakończony 31 grudnia 2013 r.;

g.  Opinia i Raport Niezależnego (...) za rok obrotowy kończący się 31 grudnia 2013 r.;

h.  (...) Banku (...) S.A. za okres 12 miesięcy zakończony 31 grudnia 2014 r.;

i.  Opinia i Raport Niezależnego (...) za rok obrotowy kończący się 31 grudnia 2014 r.;

j.  Wydruki ze strony NBP z listą podmiotów pełniących funkcję (...) w latach 2009 – 2016;

k.  Opinia prof, dr hab. K. J. „Opinia na temat sposobu ustalania rynkowego kursu walutowego";

l.  Opinia (...) firmy (...) „Ekspertyza dotycząca walutowych kredytów hipotecznych indeksowanych do CHF/PLN";

które to dowody miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ dowodziły m.in. walutowego charakteru kredytu udzielonego powodom, a także, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do spełnienia przesłanki braku zgodności z dobrymi obyczajami ani przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego przyjęcia przez Sąd pierwszej instancji, że umowa w skutek abuzywności niektórych jej postanowień powinna zostać uznana za nieważną, naruszenie to miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ oparcie się na ww. dowodach przekładałoby się na ocenę, że sporne klauzule nie są abuzywne;

d)  naruszenie art. 299 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c., poprzez oparcie ustaleń faktycznych na zeznaniach powoda w zakresie, w jakim były one niewiarygodne i sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz były sprzeczne z treścią dokumentacji kredytowej i innymi dokumentami zgromadzonymi w sprawie oraz z treścią zeznań świadka M. S. (1), co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd pierwszej instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych i do przekonania o abuzywności spornych postanowień;

e)  art. 230 k.p.c. poprzez błędne przyjęcie, że pozwany nie kwestionował wskazanej przez powoda kwoty świadczeń spełnionych w okresie objętym pozwem, w sytuacji, gdy bank wypowiedział się co do twierdzeń strony przeciwnej, tj. w szczególności:

w odpowiedzi na pozew zaprzeczył wszelkim podnoszonym w pozwie okolicznościom, których jednoznacznie nie przyznał;

w odpowiedzi na pozew pozwany wskazał, że „Pełnomocnik w całości kwestionuje wszelkie wyliczenia zawarte w treści opinii (i w pozwie) wskazując, że są one nieprawidłowe, a wysokość kwot żądanych pozwem określonych w opinii jest niewykazana" (s. 23 odpowiedzi na pozew);

pozwany nie ma obowiązku wskazywania konkretnych uchybień w wyliczeniach strony powodowej i wskazywania powodowi metodologii ich prawidłowego wykonania, w sytuacji, gdy to na powodzie spoczywa ciężar prawidłowego sformułowania i wykazania roszczenia co do wysokości;

f)  art. 316 § 1 k.p.c. poprzez niewzięcie pod uwagę stanu prawnego obowiązującego na dzień zamknięcia rozprawy, a co za tym idzie – niezastosowanie przepisu dyspozytywnego w postaci art. 358 § 2 k.c., podczas gdy:

a.  zastosowanie tego przepisu było obowiązkiem sądu i pozwoliłoby Sądowi pierwszej instancji zastosować art. 358 § 2 k.c. i utrzymać Umowę w mocy oraz rozliczyć ją w oparciu o uczciwy dla obu stron kurs średni NBP;

b.  przy rozstrzyganiu o zgodności Umowy z ustawą, wziąć należy pod uwagę treść art. 69 ust. 1 i 2 Prawa Bankowego w brzmieniu z dnia zamknięcia rozprawy, a nie jedynie zawarcia Umowy, jak to niezasadnie poczynił Sąd pierwszej instancji;

c.  przy rozstrzyganiu o zasadności zwrotu spłaconych przez powoda rat, można zastosować art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, (tj. z uwzględnieniem nowelizacji zmieniającej art. 358 § 2 k.c., która weszła w życie 24 stycznia 2009 r., przewidującej oparcie przeliczeń wartości świadczeń w oparciu o kurs średni NBP), co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ gdyby Sąd Okręgowy zastosował wskazany przepis postępowania, nie ustaliłby nieważności Umowy;

2)  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

a)  art. 221 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że powodowi przysługuje status konsumenta, podczas gdy w czasie przesłuchania na rozprawie w dniu 26 lutego 2021 r. powód przyznał, że w kredytowanej nieruchomości prowadził działalność gospodarczą (00:23:36 zapisu rozprawy), w związku z powyższym nie sposób uznać, jakoby czynność prawna w postaci zawarcia Umowy nie była bezpośrednio związana z prowadzoną przez powoda działalnością gospodarczą, a w konsekwencji powodowi nie przysługuje status konsumenta;

b)  art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 3 k.c. poprzez błędną wykładnię art. 385 1 § 1 k.c. i niezastosowanie art. 385 1 § 3 k.c., a w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule dotyczące indeksacji nie były negocjowane i nie zostały indywidualnie uzgodnione z powodem, podczas gdy powód miał rzeczywisty wpływ na te postanowienia, w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c.;

c)  art. 385 ( 1) § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia dotyczące indeksacji, w szczególności § 2 ust. 2 Umowy, § 7 ust. 1 Umowy i § 8 ust. 3 Regulaminu spełniają przesłanki abuzywności, w szczególności że są (1) sprzeczne z dobrymi obyczajami, (2) rażąco naruszają interes konsumenta i (3) zostały sformułowane niejednoznacznie, gdyż, zdaniem Sądu Okręgowego, bank mógł w sposób dowolny ustalać wysokość kursów TKWO, podczas gdy sposób ustalania kursu CHF/PLN w TKWO wykluczał możliwość dowolnego ustalania wysokości kursu;

d)  art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że postanowienia Regulaminu są sprzeczne z art. 353 1 k.c. podczas gdy postanowienia regulujące mechanizm indeksacji w niniejszej sprawie były zawarte w treści samej Umowy, wpisane do niej na wyraźny wniosek powoda - strony ułożyły stosunek prawny według swego uznania, a jego treść nie sprzeciwia się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego;

e)  art. 69 ustawy - Prawo bankowe oraz art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. (wg stanu prawnego z dnia 24 stycznia 2009 r.) w zw. z art. 3 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 3531 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej poprzez błędne ustalenie nieważności Umowy, podczas gdy:

i.  nawet przy najbardziej niekorzystnej dla banku interpretacji prawa i faktów istnieje możliwość zastąpienia spornych zapisów przepisami prawa dyspozytywnego tj. odniesieniem świadczeń do kursu rynkowego (w ramach którego faktycznie Umowa była zawarta i wykonywana), ewentualnie do kursu średniego NBP z dat uruchomienia kredytu oraz z dat poszczególnych płatności rat spłaty kredytu;

ii.  Sąd powinien stosować prawo, a nie je tworzyć - tej fundamentalnej zasadzie przeczy dyskrecjonalne stwierdzenie przez Sąd Okręgowy nieważności Umowy tylko dlatego, że powód wiele lat później złożył określone oświadczenie co do swoich aktualnych potrzeb, ocen i możliwości finansowych, co nastąpiło z całkowitym pominięciem wykładni płynącej z zamiaru strony w 2007 r., jego woli w 2007 r., sensu Umowy, sytuacji majątkowej powoda w 2007 r. oraz zakazu nadużywania praw podmiotowych i zasad współżycia społecznego;

(...).  Sąd Okręgowy stosując sankcję nieważności naruszył zasadę proporcjonalności oraz zasadę utrzymania umowy w mocy, które są jednymi z podstawowych zasad prawa cywilnego;

iv.  Sąd Okręgowy zaniechał kompleksowego rozważenia czy orzeczenie, którego podstawą jest uznanie Umowy za nieważną w całości, nie narusza zasad współżycia społecznego, w szczególności zasady słuszności i pewności obrotu gospodarczego poprzez zaniechanie rozważenia konsekwencji stwierdzenia nieważności Umowy, a także konsekwencji, które unieważnienie tego typu umów może nieść dla pozostałych kredytobiorców (zarówno posiadających kredyty zlotowe, jak i walutowe) oraz innych klientów banku (zwłaszcza posiadających depozyty), a w konsekwencji dla całej gospodarki w Polsce oraz płynności i stabilności systemu bankowego, co jest szeroko komentowane w orzecznictwie polskim i unijnym, a także w raportach publikowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Orzeczenie Sądu pierwszej instancji uwzględnia jedynie interes powoda bez analizy skutków takiego rozstrzygnięcia dla ogółu społeczeństwa, należy bowiem mieć na względzie, że każdy kredyt ma swoje odzwierciedlenie w depozytach ustanowionych w bankach przez osoby trzecie;

v.  Sąd Okręgowy nie zbadał woli powoda w zakresie woli stwierdzenia nieważności Umowy oraz świadomości powoda w zakresie skutków takiego rozstrzygnięcia - strona powodowa nie złożyła skutecznego oświadczenia o charakterze materiaInoprawnym ani nie złożyła zeznań w tym zakresie;

f)  art. 69 ustawy - Prawo Bankowe (w tym art. 69 ust. 1 i 2 pkt 5) w zw. z art. 353 1 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej8 w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie (lub brak zastosowania) polegające na uznaniu, że sporna umowa kredytu jest nieważna z uwagi na wymienione powyżej błędne ustalenia Sądu Okręgowego, podczas gdy:

i.  sporny kredyt jest szczególnym rodzajem kredytu walutowego, tj. kredytem indeksowanym, w którym bank faktycznie udostępnia kredytobiorcom ustaloną kwotę kredytu w CHF (a wypłaca równowartość tej kwoty w PLN wyłącznie na życzenie kredytobiorcy, z uwagi na walutę kredytowanego celu), saldo kredytu określa się w CHF, podobnie jak wysokość rat i którego saldo i poszczególne raty spłaty są wyrażone we franku szwajcarskim i w tej walucie są spłacane, co jest istotą kredytu indeksowanego walutą obcą, czyli rodzaju kredytu powszechnie znanego i stosowanego w ten sam sposób od wielu lat w obrocie bankowym oraz wprost przewidzianym przepisami prawa (w tzw. ustawie antyspreadowej);

ii.  sposób zastosowania przez bank mechanizmu indeksacji polegający na stosowaniu w tym celu dwóch różnych kursów CHF był w pełni uzasadniony; stosowanie kursu kupna CHF do przeliczenia salda kredytu po jego uruchomieniu oraz kursu sprzedaży CHF do przeliczenia wartości poszczególnych rat spłaty kredytu uzasadnione jest faktem, że w przypadku obu tych czynności dochodzi do wymiany waluty (transakcji przewalutowania), odpowiednio odkupienia przez Bank CHF od powoda w momencie uruchomienia kredytu oraz sprzedaży CHF powodowi w momencie spłaty rat kredytu z rachunku bankowego powoda;

g)  art. 359 § 2 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji błędne uznanie, że sposób indeksacji kredytu zmierzał do obejścia tego przepisu, podczas gdy przepisy o odsetkach maksymalnych nie mają zastosowania do umów kredytu;

h)  art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że powód posiada interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności Umowy w sytuacji, gdy powód nie posiada interesu prawnego w żądaniu ustalenia, ponieważ przysługują mu dalej idące środki prawne umożliwiające ochronę jego interesu, w szczególności roszczenie o zapłatę (niezależnie od bezpodstawności całości roszczeń co do zasady);

i)  art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji błędne uznanie, że świadczenie uiszczone przez powoda nie jest świadczeniem okresowym i podlega ono dziesięcioletniemu terminowi przedawnienia, podczas gdy zastosowanie – co najmniej w zakresie odsetkowej części raty – powinien mieć termin co najwyżej trzyletni;

j)  art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. przez zasądzenie odsetek, począwszy od daty wcześniejszej niż dzień wyrokowania tj. od dnia następnego po udzieleniu przez pozwanego negatywnej odpowiedzi na żądanie zwrotu nienależnego świadczenia podczas gdy nawet przy najbardziej niekorzystnej dla pozwanego interpretacji tego aspektu należało przyjąć, że do czas wydania (uprawomocnienia) wyroku bank miał uzasadnione podstawy by przypuszczać, że nie jest w zwłoce wobec strony przeciwnej;

k)  art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie oraz art. 409 k.c. poprzez jego niezastosowanie i zasądzenie na rzecz powoda kwot wskazanych w petitum wyroku, podczas gdy świadczenie powoda na rzecz banku znajdowało podstawę w łączącym strony stosunku prawnym, a nawet w razie najbardziej niekorzystnej dla pozwanego interpretacji stanu prawnego i faktycznego niniejszej sprawy, obowiązek zwrotu uzyskanej od powoda korzyści wygasł wobec faktu, iż Bank zużył tę korzyść oraz był subiektywnie przekonany o tym, że korzyść mu się należy;

z ostrożności procesowej, w razie nieuwzględnienia zarzutów powyżej, skarżący podniósł również następujące zarzuty naruszenia prawa materialnego:

l)  art. 385 1 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że wskutek stwierdzenia rzekomej abuzywności postanowień Umowy, w zakresie, w jakim odwołują się do TKWO, powoduje niemożność wykonania Umowy, podczas gdy przepis ten nie stoi na przeszkodzie utrzymaniu Umowy w mocy;

m)  art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornej klauzuli dotyczącej indeksacji powstaje „luka" podczas gdy okoliczności, w których złożone zostały oświadczenia wolt stron, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje pozwalają na wykonanie Umowy również po usunięciu z niej odwołań do TKWO banku - saldo kredytu oraz poszczególne raty powinny być przeliczone po rynkowym kursie sprzedaży CHF, aktualnym na dzień zapadalności danej raty;

n)  art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że nie zachodzi możliwość uzupełnienia nieuczciwych postanowień umownych z odwołaniem się do zwyczaju, czy zasad współżycia społecznego, podczas gdy art. 56 k.c. stanowi właściwy przepis dyspozytywny, przewidując, że czynność prawna wywołuje skutki w niej wyrażony oraz wynikające z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów;

o)  art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i dokonanie błędnej wykładni oświadczeń woli stron. Okoliczności, w których złożone zostało oświadczenie (w szczególności wpisanie do Umowy odwołań do TKWO, które następnie zostały uznane przez Sąd pierwszej instancji za abuzywne), nakazują tłumaczyć postanowienie kierując się wolą stron wyrażoną w innych postanowieniach Umowy;

z ostrożności procesowej, w razie nieuwzględnienia zarzutów powyżej, skarżący sformułował również następujący zarzut naruszenia prawa materialnego:

p)  art. 56 k.c. w zw. z art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe (obecnie tekst jednolity Dz. U. z 2016 r., poz.160), poprzez jego niezastosowanie i stwierdzenie, że brak jest kursu, przy pomocy którego można by wykonać Umowę, po eliminacji z niej odwołań do TKWO, podczas gdy na podstawie art. 56 k.c., możliwe jest zastosowanie analogii do przepisów Prawa wekslowego i zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP;

q)  art. 358 § 2 k.c. poprzez niezastosowanie tego przepisu do Umowy Powoda, podczas gdy w braku odmiennych przepisów przejściowych przepis art. 358 k.c. (w aktualnym brzmieniu) powinien być zastosowany do rozliczenia kredytu w oparciu o kurs średni NBP (a co najmniej rat uiszczonych po jego wejściu w życie).

Mając na uwadze powyższe, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości ewentualnie uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w zaskarżonej części i przekazanie do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji. W każdym ewentualnym przypadku pozwany wniósł o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za postępowanie w pierwszej instancji oraz za postępowanie w drugiej instancji, w tym opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Dodatkowo, na podstawie art. 381 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., pozwany wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z poradnika klienta usług finansowych wydany przez Komisję Nadzoru Finansowego autorstwa (...) oraz z wydruku z (...) dot. powoda.

Nadto, na podstawie art. 380 k.p.c., skarżący wniósł o rozpoznanie postanowienia Sądu pierwszej instancji w przedmiocie pominięcia wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z:

1.  z zeznań świadka J. C., uchylenie tego postanowienia oraz dopuszczenie i przeprowadzenie ww. dowodu w postępowaniu odwoławczym wskazując, że postanowienie to nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, ponieważ dowód ten został powołany m.in. na okoliczności i fakty związane z walutowym charakterem kredytów hipotecznych indeksowanych do CHF, w szczególności prezentacji takich kredytów walutowych (w tym kredytu powoda) w sprawozdaniach finansowych, sposobu księgowania kredytów walutowych w banku, w tym kredytu walutowego udzielonego powodowi w CHF oraz sposobu jego uruchomienia, przyczyn powiązania oprocentowania kredytu ze stawką LIBOR 3M (CHF), przyczyn zastosowania kursu kupna i kursu sprzedaży w konstrukcji kredytu indeksowanego do CHF, źródeł finansowania kredytów indeksowanych do CHF;

2.  z zeznań świadka M. S. (2), uchylenie tego postanowienia oraz dopuszczenie i przeprowadzenie ww. dowodu w postępowaniu odwoławczym wskazując, że postanowienie to nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, ponieważ dowód ten został powołany m.in. na okoliczności i fakty związane ze zmianą Regulaminu z dniem 1 października 2011 r., wprowadzenia szczegółowych zasad ustalania kursów walut, procedury informowania kredytobiorców o zmianie Regulaminu, poinformowania powodów o zmianie Regulaminu;

3.  z opinii biegłego z dziedziny finansów i bankowości, uchylenie tego postanowienia oraz dopuszczenie i przeprowadzenie ww. dowodu w postępowaniu odwoławczym wskazując, że postanowienie to nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, ponieważ dowód ten został powołany m.in. na tezy: realiów funkcjonowania kredytów walutowych, w tym w CHF, w Polsce, oprocentowania takich kredytów, ryzyka związanego z wahaniami kursu CHF i wpływu tej okoliczności na wysokość kredytu, metod ustalania kursu CHF w stosunku do PLN przez bank, rynkowego charakteru ustalonego kursu oraz braku arbitralności przy ustalaniu kursu, korzystniejszych warunków kredytów „frankowych" w stosunku do kredytów „złotówkowych", braku korzyści po stronie banku w związku z wzrostem kursu PLN/CHF, metod ewidencjonowania w księgach i sprawozdaniach banków kredytów walutowych indeksowanych do CHF, wysokości stawek LIBOR 3M oraz WIBOR 3M w okresie obowiązywania Umowy, walutowego charakteru kredytów indeksowanych do walut obcych, charakterystyki oraz funkcji transakcji typu (...), sposobów wykorzystania transakcji typu (...) w praktyce bankowej, a w tym, czy zawarte przez bank transakcje (...) mogły służyć finansowaniu kredytu udzielonego powodowi, ekonomicznego celu transakcji (...) zawartych przez bank, podstaw rozróżniania kursów sprzedaży i kupna walut obcych przez instytucja dokonujące operacji w walutach obcych.

W odpowiedzi na apelację pozwanego powodowie wnieśli o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Nadto powodowie wnieśli o pominięcie lub – względnie oddalenie – zgłoszonych przez pozwanego wniosków dowodowych.

W piśmie z dnia 27 lipca 2021 r. pozwany podniósł zarzut zatrzymania całości kapitału, dołączając oświadczenia z dnia 30 czerwca 2021 r. skierowane do obojga powodów. W związku z powyższym wniósł także o zasądzenie kosztów postępowania w podwyższonej wysokości na mocy art. 226 2 § 2 pkt 3 lit. a k.p.c.

W toku postępowania dowodowego pozwany wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii prawnej prof. Ł. B. w przedmiocie określenia warunków i wymogów informowania spoczywających na sądach powszechnych wobec konsumentów – kredytobiorców kredytów indeksowanych do waluty obcej na fakt braku automatyzmu w stwierdzaniu przez Sąd nieważności umowy kredytu indeksowanego do CHF, istnienia obowiązku poinformowania kredytobiorcy w zakresie możliwych skutków unieważnienia umowy kredytu indeksowanego do CHF, warunkującego podjęcie przez konsumenta świadomej, swobodnej i wyraźnej decyzji co do kwestionowania uczciwości warunków umowy kredytu, standardów obowiązujących w zakresie należytego poinformowania konsumenta o owych konsekwencjach.

Na wezwanie Sądu Apelacyjnego powodowie złożyli Sądowi i pozwanemu oświadczenie datowane na dzień 18 października 2021 r. o swojej świadomości co do nieuczciwości klauzul umownych, decyzji o upadku umowy kredytowej oraz wiedzy na temat konsekwencji tego upadku (k 1334).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja zasługuje na uwzględnienie jedynie co do odsetek od należności głównej oraz zarzutu zatrzymania, natomiast w pozostałym, przeważającym, zakresie jest bezzasadna.

Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy – poza ustaleniem do terminu wymagalności roszczenia powodów.

W pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska skarżącego, jakoby powodowie nie mieli statusu konsumentów w dacie zawarcia umowy kredytowej. Poza sporem jest okoliczność, że z wniosku kredytowego nie wynika, aby ubiegali się o kredyt jako przedsiębiorcy – przeciwnie wskazali swoje zatrudnienie w ramach stosunku pracy w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, a pozwany bank nie negował, że w takowym wówczas pozostawali. Procedura kredytowania i badanie zdolności kredytowej powodów uwzględniały konsumencki charakter kredytu. Wyglądałyby inaczej, gdyby powodowie ubiegali się o udzielenie kredytu jako przedsiębiorcy.

Po drugie nie jest sporne, że środki uzyskane z kredytu przeznaczyli na zakup nieruchomości, która posłużyła im do zaspokojenia ich potrzeb mieszkaniowych. Po trzecie treść wydruku z (...) przedłożonego przez pozwanego przy apelacji dowodzi, że powód rozpoczął wykonywanie działalności gospodarczej tamże ujawnionej od dnia 16 września 2010 r., a więc już po zawarciu umowy kredytu. Wreszcie, jeśli nawet powód prowadził działalność gospodarczą w dacie zawarcia umowy kredytowej, to brak jest jakichkolwiek dowodów na związek funkcjonalny umowy kredytu z tą działalnością. Przeciwnie – zarówno wniosek kredytowy, sama umowa, jak i akt notarialny umowy sprzedaży czy operat szacunkowy wskazują jednoznacznie, że celem uzyskania kredytu było zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych powodów i ich dziecka. Okoliczność, że strona umowy jest przedsiębiorcą, nie wyklucza, że w zależności od rodzaju i treści umowy nie może jej zawierać jako konsument. O kwalifikacji w tym charakterze decydować musi związek kontraktu z prowadzoną działalnością. Jeśli np. przedsiębiorca nabędzie lokal mieszkalny, w którym planuje zamieszkać, będzie traktowany jako konsument. Jeśli nabędzie lokal do prowadzenia działalności gospodarczej, będzie traktowany jako przedsiębiorca. W tym wypadku zatem Sąd Okręgowy prawidłowo przypisał powodom status konsumentów i nie naruszył art. 22 1 k.c. oraz w tym zakresie art. 232 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 6 k.c.

Nie jest trafny naruszenia art. 189 k.p.c. Skoro istnieje między stronami spór o ważność i skuteczność umowy, która nie została jeszcze wykonana w całości, a ponadto z umową obok obowiązku spłaty rat wiążą się także dalsze obowiązki - w zakresie ubezpieczenia oraz utrzymywania hipoteki na nieruchomości powodów, to nie może budzić żadnych wątpliwości, że wyłącznie wyrok w sprawie o ustalenie może ostatecznie i całościowo usunąć stan niepewności prawnej istniejący pomiędzy stronami umowy kredytu. Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury interes prawny istnieje, gdy istnieje niepewność stosunku prawnego lub prawa, wynikająca z obecnego lub przewidywanego ich naruszenia lub kwestionowania. Interes prawny zachodzi zatem nie tylko wtedy, gdy dotyczy obecnych stosunków prawnych i praw ale dotyczy także przyszłych lub prawdopodobnych stosunków prawnych. Może on wynikać zarówno z bezpośredniego zagrożenia prawa powoda, jak i zapobiegać temu zagrożeniu (uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2006 r., III CZP 106/05, OSNC 2006 r., Nr 10, poz. 160, Biul. SN 2006 r., nr 3, poz. 6, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2014 r., III CZP 121/13, OSNC 2015 r., Nr 2, poz. 15, Biul. SN 2014 r., Nr 3, poz. 6, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2011 r., III CSK 127/10, OSN - ZD 2012 r., Nr 1, poz. 17, z dnia 29 marca 2012 r., I CSK 325/11, M. Prawn. 2014 r., Nr 20, poz. 1085, z dnia 15 maja 2013 r., III CSK 254/12, M. Prawn. 2014 r., Nr 20, poz. 1085, z dnia 18 czerwca 2015 r., III CSK 372/14, G. Prawn. 2015 r., Nr 121, poz. 11, z dnia 8 lutego 2013 r., IV CSK 306/12, niepubl., z dnia 22 października 2014 r., II CSK 687/13, niepubl., z dnia 2 lipca 2015 r., V CSK 640/ 14, niepubl., z dnia 14 kwietnia 2016 r., IV CSK 435/15, niepubl., z dnia 2 lutego 2017 r., I CSK 137/16, niepubl.).

Powództwo oparte na art. 189 k.p.c. musi być zatem celowe, bo ma spełniać realną funkcję prawną. Ocena istnienia interesu musi uwzględniać to, czy wynik postępowania doprowadzi do usunięcia niejasności i wątpliwości co do danego stosunku prawnego i czy definitywnie zakończy spór na wszystkich płaszczyznach tego stosunku lub mu zapobiegnie, a więc czy sytuacja powoda zostanie jednoznacznie określona. Interes prawny wyrażający się w osiągnięciu konkretnych skutków prawnych w zakresie usunięcia niepewności sytuacji prawnej powoda musi być analizowany przy założeniu uzyskania orzeczenia pozytywnego oraz przy analizie, czy w razie wyroku negatywnego może on osiągnąć tożsamy skutek w zakresie ochrony swej sfery prawnej w innej drodze, za pomocą wniesienia powództwa na innej podstawie prawnej. Obiektywny charakter interesu prawnego nie może być wyabstrahowany od okoliczności sprawy, bo podstawą niepewności co do stanu prawnego są konkretne okoliczności faktyczne, które miały wpływ na ukształtowanie stosunku prawnego lub prawa i które stanowią przyczynę sporu, niejednokrotnie na różnych płaszczyznach prawnych. Interes prawny musi być wykazany przez konkretny podmiot w jego konkretnej sytuacji prawnej, a obiektywne są jedynie kryteria stanowiące podstawę oceny istnienia interesu prawnego, takie same dla wszystkich podmiotów uczestniczących w obrocie prawnym. Podkreśla się też w orzecznictwie, że rozumienie interesu musi być szerokie i elastyczne z uwzględnieniem okoliczności sprawy. Brak interesu zachodzi wtedy, gdy sfera prawna powoda nie została naruszona lub zagrożona, bo jego prawo już zostało naruszone albo powstały określone roszczenia i może osiągnąć pełniejszą ochronę swych praw, bo może dochodzić zobowiązania pozwanego do określonego zachowania - świadczenia lub wykorzystać inne środki ochrony prawnej prowadzące do takiego samego rezultatu. Zasada ta nie ma charakteru bezwzględnego, bo powód nie traci interesu, jeżeli ochrona jego sfery prawnej wymaga wykazania, że stosunek prawny ma inną treść, w szczególności, gdy umowa jest zawarta na długi czas, a wyrok w sprawie o świadczenie za wcześniejszy okres nie usunie niepewności w zakresie wszystkich skutków prawnych mogących wyniknąć z tego stosunku w przyszłości. W sprawie o ustalenie nieważności umowy czy jej części jest więc istotne, jaki skutek ta umowa wywarła w ujmowanym wielopłaszczyznowo aspekcie skutków cywilnoprawnych. Orzeczenie ustalające (stwierdzające) nieważność umowy niweczy jej skutki ex tunc i z uwagi na związanie zarówno stron, jak i innych sądów jego treścią z mocy art. 365 § 1 k.p.c., jako swoisty prejudykat, ma istotne znaczenie dla dalszych czynności stron w związku ze spłacaniem kredytu przez powoda (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 25 października 2018 r., I ACa 623/17). Tym samym interes prawny powodów w wytoczeniu powództwa o ustalenie jest oczywisty, skoro żądaniem zapłaty mogli objąć tylko część rat.

Za chybiony uznać trzeba zarzut, jakoby Sąd Okręgowy błędnie ocenił, że sporny kredyt nie jest kredytem walutowym. Z ustaleń faktycznych tego Sądu, odnoszących się wprost do zapisów umowy kredytu, jednoznacznie bowiem wynika, że kwota umowy kredytu została określona w PLN i następnie dopiero odniesiona do waluty obcej, a także wypłacona w walucie polskiej, w której były również uiszczane raty, zatem słuszna jest konstatacja Sądu pierwszej instancji, że kredyt był jedynie indeksowany do waluty obcej, natomiast nie był kredytem stricte walutowym.

Sąd Apelacyjny podziela także stanowisko Sądu Okręgowego, że ogólnikowość zarzutów pozwanego co do wyliczenia wysokości roszczenia przez stronę powodową pozwalała na przyjęcie, że owo wyliczenie nie zawiera błędów. Taktyka procesowa pozwanego sprowadziła się w tym względzie wyłącznie do zaprzeczenia, bez konkretyzacji zarzutów co do sposobu obliczenia należności przeprowadzonego przez powodów. Nie może być uznana za skuteczną w sytuacji, gdy powodowie przedłożyli zaświadczenie wystawione przez pozwany bank o wysokości uiszczonych przez nich spłat (k 119 i nast.) oraz zestawienie transakcji (k 298 i nast.), których prawdziwości pozwany nie zakwestionował, a to drugie sam złożył. W tym stanie rzeczy nie było potrzeby prowadzenia dalszego postępowania dowodowego na okoliczność wysokości roszczenia głównego powodów.

Zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego odnoszące się do postępowania dowodowego nie zasługiwały na uwzględnienie. Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i przyjmuje je za własne – z wyjątkiem daty wymagalności roszczenia powodów. Sąd ten nie naruszył dyrektyw swobodnej oceny dowodów, o których mowa w tym przepisie. Kwestionowana w apelacji ocena dowodów jest wszechstronna, zgodna z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania (art. 233 § 1 k.p.c.). Wbrew stanowisku skarżącego, zebrany materiał dowodowy nie daje podstaw do zakwestionowania ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego dotyczących dowolności pozwanego w kształtowaniu kursów walut we własnych tabelach, niedostatecznego poinformowania powodów przez pozwanego o ryzyku kursowym oraz przyjęcia, że kwestionowane przez powodów postanowienia umowne nie zostały indywidualnie uzgodnione. Należy podkreślić, że Sąd Okręgowy, ustalając, że pozwany w dowolny sposób mógł kształtować kurs waluty indeksacji we własnych tabelach, odnosił to ustalenie do postanowień umowy kredytu, która nie precyzowała, jakie parametry ekonomiczne pozwany uwzględniał przy ustalaniu kursów waluty indeksacji. Z umowy w jej pierwotnym brzmieniu nie wynika nawet, że ma być to kurs rynkowy, a praktyka banków polegająca na prowadzenia kilku tabel kursowych dedykowanych rozliczeniom różnych transakcji z udziałem walut zagranicznych, pozwala na kształtowanie kursów w sposób uwzględniający interes banku z uwagi na brak transparentnych dla kontrahentów zasad ustalania kursów. Twierdzenie o dowolności banku w zakresie kształtowania kursów waluty musi być odnoszone do postanowień umowy, a nie ogólnej działalności banku w sektorze bankowym, konkurencji na rynku usług bankowych, która wymusza potrzebę uwzględnienia realiów rynkowych przy kształtowaniu kursów walut w tabelach banku. Stąd też Sąd Okręgowy słusznie nie uwzględnił wniosków dowodowych z dokumentów prywatnych, raportów, wydruków i artykułu wskazanych w rozwinięciu zarzutu naruszenia art. 243 2 k.p.c., bowiem po pierwsze dokumenty te, jak i artykuł mają charakter dokumentów prywatnych i wyrażają poglądy oraz stanowiska ich autorów, żadne z tych dowodów, w tym raporty nie stanowią źródła prawa, powstały po zawarciu przedmiotowej umowy kredytu, więc nie mogły być nawet potencjalnie znane powodom, przede wszystkim zaś nie czynią zapisów umowy transparentnymi. W konsekwencji nie miały znaczenia dla oceny czy pozwany Bank naruszył dobre obyczaje, narzucając konsumentom klauzule o określonej treści, obciążające tych ostatnich – w przeciwieństwie do Banku – nieograniczonym ryzykiem walutowym bez uprzedzenia o takowym. Nie sposób oczekiwać od konsumenta analizy zapisów umowy z zastosowaniem wiadomości specjalnych na poziomie biegłych rewidentów czy profesorów ekonomii i prawa. Obowiązkiem przedsiębiorcy jest takie sformułowanie umowy, by racjonalną decyzję co do jej zawarcia mógł podjąć przeciętny konsument niedysponujący wysoce specjalistyczną wiedzą.

Nie można podzielić stanowiska skarżącego, że powodowie w sposób wystarczający zostali pouczeniu o ryzyku kursowym. W wyroku z dnia 20 września 2018 r. C - 51/17 TSUE (pkt 78), interpretując art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, wskazał, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany lub indeksowany, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (podobnie TSUE w wyroku z dnia 20 września 2017 r., C 186/16, pkt 49). Odwołując się do wcześniejszego orzecznictwa, TSUE wyjaśnił, że kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu denominowanego lub indeksowanego w walucie obcej, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. Ponadto przedsiębiorca, w niniejszym przypadku instytucja bankowa, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (wyrok z dnia 20 września 2017 r., C‑186/16, pkt 50). Kontynuacją tej linii orzeczniczej jest wyrok TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r. (C- 776/19, pkt 65), w którym wyrażono pogląd, według którego w ramach umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, narażającej konsumenta na ryzyko kursowe, nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej (pkt 74 wyroku TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r., C-776/19).

Mając na uwadze tak ukształtowane standardy w zakresie obowiązków informacyjnych banku wobec konsumenta, w ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił, że pozwany nie wywiązał się z obowiązku pouczenia powodów o nieograniczonym ryzyku kursowym w sposób wymagany przy umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej. Jak wynika z informacji udzielonej powodom o ryzyku kursowym, przedstawiono im symulacje pokazujące wzrosty miesięcznej raty kredytu przy założeniu, że kurs CHF wzrośnie o 10,88 % (k 309). Różnica w wysokości miesięcznej raty kredytu przy takim założeniu wynosiła 52,59 zł. Przedstawiono im też wariant ze wzrostem kapitału o 20 %. Jednak przy uwzględnieniu 35-letniego okresu kredytowania ograniczenie się do analizy kursów historycznych z okresu bezpośrednio poprzedzającego zawarcie umowy jest niewystarczające. Należy dodać, że prezentowana powodom symulacja nie pokazywała, jak wzrost kursu waluty wpłynie na saldo kredytu. W informacji o ryzyku kursowym wskazywał na niedogodności dla kredytobiorców związane z tym ryzykiem z wahającą się wysokością rat kredytu i salda kredytu, uzależnionych od wysokości kursu waluty indeksacji. W treści informacji nie znalazły się natomiast stwierdzenia o nieograniczonym ryzyku kursowym kredytobiorcy i niewykluczonej możliwości silnej deprecjacji waluty krajowej do waluty indeksacji. Zamiast tego zaakcentowano niższe oprocentowanie niż w przypadku kredytów złotówkowych. Okoliczność, że pouczenie takie miało być zgodne z rekomendacją S KNF, nie zmienia faktu, iż było niepełne i niewystarczające, zaś obowiązek banku w tym zakresie wywieść można z art. 355 k.c. przy zastosowaniu standardu podwyższonej staranności z uwagi na profesjonalny charakter działalności.

Z treścią pisemnej informacji udzielonej powodom o ryzyku kursowym korespondują zeznania powodów: „O przeszłości nie było mowy. Jeśli chodziło o wróżenie na przyszłość, były zapewnienia, że jest to najstabilniejsza waluta. Była robiona symulacja i najniższa rata wychodziła we franku szwajcarskim. Nie przypominam sobie, by pokazywano historyczne kursy franka.” (k 1082verte) „Nie negocjowaliśmy, ponieważ nie mieliśmy wiedzy, że możemy coś negocjować. Otrzymaliśmy druki standardowej umowy.” (k 1084), „Miałam świadomość, że wysokość kursu ma wpływ, natomiast względem zapewnień pracownika banku, nie miało to mieć żadnego wpływu na wysokość raty.” (k 1084). Sąd Okręgowy nie naruszył art. 299 k.p.c. przy ocenie tych zeznań. Oczywiście należy do nich podchodzić z dużą ostrożnością z uwagi na fakt, że złożyły je osoby zainteresowane określonym rozstrzygnięciem, jednak dostrzec też trzeba, że pozwany nie zaoferował żadnych kontrdowodów przemawiających za wnioskiem, że powodom przedstawiono rzetelną informację na temat ryzyka walutowego, obejmującą okres kilku dekad z uwzględnieniem rozmaitych zjawisk społecznych i ekonomicznych mogących mieć wpływ na zmianę kursu CHF, ale także osłabienie polskiej waluty, wykraczającą poza podpisaną przez nich informację, a to na pozwanym jako przedsiębiorcy spoczywał w relacji z konsumentem ciężar dowodu tej okoliczności. Takim dowodem nie były zeznania świadka M. S. (1), który z przyczyn oczywistych niezbędnej w tym zakresie wiedzy nie posiadał, nie uczestniczył bowiem w rozmowach z powodami przed zawarciem umowy ani nie brał udziału w jej zawarciu. Dlatego też ocena jego zeznań przez Sąd pierwszej instancji była prawidłowa. Odnosząc zeznania tego świadka do pisemnego pouczenia pozwanego banku o ryzyku kursowym, należy dojść do wniosku, że informacje o niekorzystnych konsekwencjach ekonomicznych zaciągnięcia kredytu indeksowanego do waluty obcej zostały przedstawione powodom w sposób, który niedostatecznie uświadamiał im nieograniczone ryzyko kursowe i jego potencjalne ekonomiczne skutki. Nawet ten świadek nie twierdził, że klientom przedstawiano symulację zmian kursowych obejmującą dziesięciolecia z uwzględnieniem wszelkich także zewnętrznych czynników mogących wpływać na wysokość kursu waluty obcej i polskiej, a w konsekwencji na wysokość rat i salda kredytu. Takiego zakresu informacji brak też w umowie kredytowej czy przywołanych przez pozwanego parametrach wejściowych symulacji. Tym bardziej dowodu przemawiającego za tezą pozwanego nie stanowi przedłożony na etapie postępowania apelacyjnego „Poradnik klienta usług finansowych”, który z pewnością nie mógł być powodom znany ani nawet potencjalnie okazany przez pozwanego, skoro pochodzi z 2013 r.

Nieuwzględnione wnioski dowodowe pozwanego z zeznań świadków nie mogłyby zmienić ustaleń w tej kwestii, bowiem również żaden z tych świadków nie uczestniczył w zawieraniu umów z powodami, więc nie mógł mieć wiedzy o zakresie udzielonych im pouczeń. Dlatego też ponowione wnioski w tym zakresie zostały pominięte w postępowaniu apelacyjnym jako zmierzające do przedłużenia postępowania i niemogące wyjaśnić spornych okoliczności.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. i związanych z nim przepisów poprzez bezpodstawne pominięcie wniosku dowodowego pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. Zakres postępowania dowodowego, jakie przeprowadził Sąd pierwszej instancji był wystarczający dla ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy z punktu widzenia materialnoprawnej podstawy powództwa (art. 227 k.p.c.). Zbędny był dowód z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości - podobnie jak zeznania wyżej wskazanych świadków, za pomocą których pozwany zmierzał do wykazania, że kursy walut w tabelach ustalał w sposób gwarantujący ich rynkowy poziom, jaki jest rozkład ryzyka kursowego oraz jak jest finansowany kredyt indeksowany. Dla oceny, czy prawa i obowiązki stron umowy zostały określone z uwzględnieniem równowagi kontraktowej, co ma znaczenie zarówno dla oceny ważności czynności prawnej (art. 353 ( 1) k.c. w zw. z art. 58 k.c.) jak i abuzywności postanowień umowy (art. 385 ( 1) k.c.) bez znaczenia pozostaje sposób wykonywania umowy (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, Legalis oraz wyrok TSUE z dnia 26 stycznia 2017 r., C - 421/14 (...) SA v. (...), Legalis) oraz relacje banku z innymi kontrahentami, w tym innymi bankami.

Nietrafny jest zarzut skarżącego błędnych ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji. Z zeznań powodów nie wynika, że aby powodowie mieli możliwości negocjowania postanowień umowy w zakresie klauzul indeksacyjnych czy kursu franka szwajcarskiego, według którego kwotę kredytu im wypłacono. Umowa została zawarta przy wykorzystaniu wzorca umownego, którym posługiwał się pozwany, udzielając kredytów indeksowanych kursem walut obcych. Potwierdza to choćby stanowiący jej integralną część „Regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w banku (...) S.A.”, który odnosi się do różnego rodzaju pożyczek i kredytów hipotecznych w celu nabycia nieruchomości, nie tylko do umowy zawartej przez powodów.

Chybiony jest zarzut naruszenia art. 316 § 1 k.p.c., ponieważ dotyczy on stanu faktycznego, nie zaś przepisów prawa materialnego, jakim jest art. 358 § 2 k.c. Istotnie w obecnym brzmieniu obowiązywał on w dacie zamknięcia rozprawy, ale nie w dacie zawierania spornej umowy, a jako że jest to norma prawa materialnego, to w braku przepisu szczególnego nie ma zastosowania do zdarzeń zaistniałych przed jej wejściem w życie.

Z tych przyczyn zarzuty w odniesieniu do prawa procesowego były nieuzasadnione, a Sąd Apelacyjny aprobuje ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego i przyjmuje je za własne.

Odnosząc się do pozostałych (poza omówionymi wyżej) zarzutów naruszenia prawa materialnego,, Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że przyznane pozwanemu uprawnienie do określenia wysokości świadczenia kredytobiorców narusza równowagę kontraktową w stosunku zobowiązaniowym, którego źródło stanowi umowa kredytu.

Według art. 69 ust. 1 prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. odpowiadający interesom tego ostatniego, uwidoczniony w umowie kredytowej (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2004 r., IV CK 437/02, Legalis). W ocenie Sądu Apelacyjnego umowa kredytu indeksowanego do waluty obcej, jaką zawarły strony, określa przedmiotowo istotne postanowienia zgodnie z art. 69 ust. 1 prawa bankowego, w tym świadczenie kredytobiorców polegające na zwrocie wykorzystanego kredytu, którego kwota jest wyliczana przy zastosowaniu indeksacji, dlatego Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu o bezwzględnej nieważności z uwagi na sprzeczność z powyższym przepisem. Jednakże przyznana pozwanemu swoboda w zakresie kształtowania kursu waluty indeksacji we własnych tabelach, w ocenie Sądu Apelacyjnego, narusza równowagę kontraktową, uzależniając finalnie wysokość świadczenia kredytobiorcy od uznania banku.

Zasadą jest, że w zobowiązaniowym stosunku prawnym określenia świadczenia dokonują wspólnie same strony, a gdy źródłem danego stosunku zobowiązaniowego jest jednostronna czynność prawna jednej ze stron, takiego oznaczenia dokonuje podmiot dokonujący czynności (W. Borysiak [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. K. Osajdy, 2020, art. 353, teza 79). W doktrynie za dopuszczalne uznaje się pozostawienie oznaczenia świadczenia do wskazania jednej ze stron stosunku prawnego. Przyjmuje się jednak, że pozostawienie jednej ze stron oznaczenia świadczenia jest dopuszczalne, jeżeli ma ona tego dokonać w sposób obiektywny (tak R. Trzaskowski, Granice swobody kształtowania treści i celu umów obligacyjnych, Zakamycze 2005, s. 336-338; W. Czachórski, Zobowiązania, 2009, s. 64; Z Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania, 2014, Nb 102 oraz T. Dybowski, A. Pyrzyńska, w: System Prawa Prywatnego, t. 5, 2013, s. 205, Nb 30). Gdyby bowiem oznaczenie świadczenia pozostawione zostało jednej ze stron, bez jakichkolwiek ograniczeń w tym zakresie, takie postanowienie umowne – jako sprzeczne z art. 353 ( 1) k.c. – byłoby nieważne, co pociągałoby zazwyczaj za sobą nieważność całego zobowiązania (por. R. Trzaskowski, Granice, s. 336–338 oraz Radwański, Olejniczak, Zobowiązania, 2014, Nb 102). W takiej sytuacji należy rozważać sprzeczność umowy z naturą (właściwością) zobowiązania. Pojęcie natury stosunku obligacyjnego, jak wyjaśnia się w piśmiennictwie, należy rozumieć jako nakaz respektowania przez strony tych elementów określonego stosunku obligacyjnego, których pominięcie lub modyfikacja prowadzić by musiały do zniekształcenia zakładanego modelu więzi prawnej związanej z danym typem stosunku. Model ten powinien być zrekonstruowany na podstawie tych minimalnych (a więc i koniecznych) elementów danego stosunku obligacyjnego, bez których traciłby on swój sens gospodarczy albo wewnętrzną równowagę aksjologiczną (M. Safjan [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. K. Pietrzykowskiego, 2020, art. 353 ( 1) , Nb 16].

Nawiązując do postanowień zawartej przez strony umowy kredytu, należy wskazać na te elementy, które wykluczają przyjęcie, że kredytodawca w sposób obiektywny kształtuje wysokość świadczenia kredytobiorcy. Przede wszystkim bank we własnych tabelach ustalał kurs kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego według kryteriów nieokreślonych w postanowieniach umowy. W ten sposób bezpośrednio wpływał na wysokość kwoty oddanej kredytobiorcom do korzystania, która podlega waloryzacji kursem kupna franka szwajcarskiego z tabeli kursowej banku. Z kolei kwota raty kredytu wyrażona we frankach podlega waloryzacji według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego z tabeli kursowej banku, co kształtuje wysokość świadczenia kredytobiorców. W ocenie Sądu Apelacyjnego taki sposób określenia świadczenia kredytobiorcy nie ma obiektywnego charakteru. Zaburza równowagę kontraktową, pozwalając w relacji konsument - przedsiębiorca stronie silniejszej na kształtowanie w nietransparentny sposób wysokości świadczenia kredytobiorcy, co może służyć optymalizacji własnego zysku. Z tego względu trafnie Sąd Okręgowy przyjął, że taki sposób określenia świadczenia narusza granice swobody kontraktowej (art. 353 1 k.c.).

Art. 385 1 k.c. w części wypowiedzi judykatury traktowany jest jako norma szczególna w stosunku do art. 58 § 2 k.c. Badanie umowy pod kątem naruszenia dobrych obyczajów i rażącego naruszenia interesów konsumenta w istocie stanowi bowiem klauzulę zbliżoną do zasad współżycia społecznego (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16 i z dnia 27 listopada 2019r. II CSK 483/18). Zawarta tam sankcja zastrzeżona została na korzyść konsumenta, pozwalając utrzymać umowę i zapobiec pokrzywdzeniu konsumenta. Również dotychczasowe orzeczenia Sądu Najwyższego, jakie dotyczyły kształtowania kursu waluty indeksacyjnej przez bank bez wskazania w umowie obiektywnych kryteriów ustalania tych kursów oceniano właśnie jako niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 k.c. (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dnia 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18, z dnia 29 października 2019 r. IV CSK 309/18 czy z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).

Zarzuty naruszenia art. 385 1 k.c. i przepisów z nim powiązanych nie są trafne. Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że ocena abuzywności klauzul umownych nie może być zawężona tylko do przyjętego w umowie mechanizmu przeliczenia waluty krajowej na walutę obcą, stanowiącą miernik waloryzacji świadczenia.

Klauzule indeksacyjne o treści tożsamej z tymi, które kwestionują powodowie (§ 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 umowy kredytu) zostały wpisane do rejestru niedozwolonych postanowień umownych pod numerami (...) i (...) na podstawie prawomocnego wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie wydanego w sprawie przeciwko Bankowi (...) S.A. (wyrok SOKiK z dnia 14 grudnia 2010 r, XVII AmC 426/09). Na podstawie art. 479 ( 43 )k.p.c. prawomocny wyrok ma skutek wobec osób trzecich od chwili wpisania uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru, o którym mowa w art. 479 ( 45) § 2. W uchwale z dnia 20 listopada 2015 r. (III CZP 17/15, OSNC 2016, nr 4, poz. 40) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że przewidziana w art. 479 ( 43) k.p.c. rozszerzona podmiotowo prawomocność materialna wyroku uwzględniającego powództwo o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone działa jednokierunkowo, tj. na rzecz wszystkich osób trzecich, ale wyłącznie przeciwko pozwanemu przedsiębiorcy, przeciwko któremu ten wyrok został wydany. Udzielana w tych granicach w ramach tej kontroli ochrona prawna pozostaje skuteczna, ponieważ z jej dobrodziejstw w stosunku do pozwanego przedsiębiorcy korzystać może każdy, kto chce powołać się na niedozwolony charakter postanowienia wzorca umowy, stosowanego przez tego przedsiębiorcę, a zakwestionowanego przez sąd ochrony konkurencji i konsumentów. Przedsiębiorca musi zatem liczyć się z tym, że w każdym indywidualnym sporze z jego udziałem sąd - pozostając związany prejudycjalnym skutkiem tego wyroku - będzie musiał uznać dane postanowienie umowne za niedozwolone. Przytoczone stanowisko Sąd Apelacyjny podziela. Przyjęcie przeciwnego poglądu osłabiałoby efektywność ochrony interesów konsumentów, gdyby skutki wpisu do rejestru niedozwolonych postanowień umownych ograniczały się tylko do stron procesu, w którym zapadł wyrok stanowiący podstawę wpisu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2021 r., I CSKP 222/21, Legalis).

Za szerszym zakresem oceny kwestionowanego przez powodów postanowienia o indeksacji kredytu przemawia przede wszystkim to, że istotą kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej jest ryzyko zmiany kursu waluty, które w przypadku deprecjacji waluty krajowej w stosunku do waluty waloryzacji kredytu w sposób nieograniczony obciąża kredytobiorcę. Z tego względu w ocenie Sądu Apelacyjnego przedmiotem oceny w aspekcie naruszenia dobrych obyczajów i interesów konsumenta (art. 385 ( 1) § 1 k.c.) powinna być klauzula ryzyka walutowego w znaczeniu szerokim, a więc te wszystkie postanowienia umowy, których elementem jest ryzyko kursowe. Takie też stanowisko zajął TSUE np. w wyroku z dnia 14 marca 2019 r., C - 118/17, pkt 35, gdzie nie ograniczył swoje oceny do klauzul przeliczeniowych czy klauzuli spreadu walutowego, lecz odniósł się do klauzuli ryzyka, stwierdzając, że warunek umowy kredytu denominowanego lub indeksowanego w walucie obcej, zgodnie z którym ryzyko kursu wymiany obciąża bez żadnych ograniczeń konsumenta – jako kompensata za korzystniejszą stopę procentową jest warunkiem określającym główny przedmiot umowy, którego nieuczciwy charakter co do zasady nie może być badany. Można jedynie badać nieuczciwy charakter tego warunku i stwierdzić, że jest on nieuczciwy, jeżeli w momencie zawierania umowy i biorąc pod uwagę tekst i informacje otrzymane od instytucji kredytowej treść tego warunku nie była jasna ani zrozumiała dla właściwie poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i rozsądnego przeciętnego konsumenta (wyroki TSUE z dnia 20 września 2018 r., C - 51/17, pkt 68, z dnia 14 marca 2019 r. C - 118/17, pkt 48 i z dnia 3 października 2019 r. C - 260/18 pkt 44). Stanowisko to koresponduje z treścią art. 385 ( 1 )§ 1 zd. 2 k.c., stanowiącym implementację art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, zgodnie z którym w umowach konsumenckich ocena postanowień umownych pod kątem ich sprzeczności z dobrymi obyczajami i naruszenia interesów konsumenta nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Przedstawioną wykładnię art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 Sąd Apelacyjny podziela, przyjmując za Sądem Okręgowym, że w ustalonym stanie faktycznym powodowie nie zostali właściwie poinformowani o ryzyku kursowym. Postanowienia umowy i regulaminu nie wyjaśniają konstrukcji kredytu waloryzowanego. Zgodnie z § 1 i 2 umowy bank udzielał kredytu w kwocie określonej w złotówkach, waloryzowanego kursem CHF, wskazując, że kwota kredytu wyrażona w CHF jest określona na podstawie kursu kupna waluty w CHF z tabeli kursowej tego banku z dnia uruchomienia kredytu. Przytoczone postanowienie dotyczy zatem przeliczenia kwoty kredytu przy zastosowaniu miernika waloryzacji w momencie uruchomienia kredytu. Zarówno umowa jak i regulamin milczą w kwestii wpływu zmiany kursu waluty na wysokość salda kredytu, a więc wartości kapitału, który kredytobiorca ma obowiązek spłacić. W powiązaniu z postanowieniem umowy, że kwota kredytu wynosi 305 000 zł, a walutą waloryzacji jest CHF, w ocenie Sądu Apelacyjnego nawet uważny i rozsądny konsument na podstawie tekstu umowy i regulaminu nie jest w stanie ustalić, w jakiej walucie wyrażony jest kapitał kredytu i czy wahania kursu CHF mogą mieć wpływ na jego wartość.

Oferując konsumentowi tak złożony od strony konstrukcji prawnej kredyt, pozwany powinien dochować szczególnej staranności w pouczeniu kredytobiorcy o skutkach prawnych i ekonomicznych zawarcia tego rodzaju umowy. Pozwany staranności w tym zakresie nie dochował, udzielając powodom informacji niepozwalających na zrozumienie konstrukcji kredytu waloryzowanego oraz znaczenia ryzyka walutowego. Tezy przeciwnej nie potwierdza okoliczność, że powodowie zdecydowali się na kredyt indeksowany do CHF zamiast złotówkowego, ponieważ mógł o takim wyborze zdecydować właśnie brak owej informacji. Powodowie uzyskali wiedzę o niższym oprocentowaniu kredytu indeksowanego i korzyściach z tego płynących przy przemilczeniu przez pracowników banku zakresu ryzyka walutowego obciążającego kredytobiorców, zatem nie można uznać, iż ich wybór był podyktowany względami racjonalnymi.

Z uwagi na niejednoznaczne sformułowanie postanowień określających główne świadczenia, możliwa jest ich ocena w świetle kryteriów wymienionych w art. 385 1 § 1 k.c. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami w rozumieniu tego przepisu uznaje się wszelkie działania przedsiębiorcy naruszające zaufanie konsumenta, który w sytuacji braku wpływu na treść stosunku prawnego ma prawo oczekiwać lojalnego i uczciwego zachowania drugiej strony. Chodzi tu w szczególności o działania, które zmierzają do niedoinformowania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności w celu ukształtowania stosunku zobowiązaniowego w sposób naruszający równowagę praw i obowiązków stron. Podkreśla się, że działania takie stanowią wyraz nadużycia silniejszej pozycji kontraktowej przez profesjonalistę (R. Trzaskowski, Przesłanki i skutki uznania postanowień wzorca umowy za niedozwolone, art. 479 36 - art. 479 45 k.p.c., „Prawo w Działaniu” 2008, Nr 6, s. 210).

Przerzucenie na konsumenta nieograniczonego ryzyka zmiany kursu waluty waloryzacji kredytu, zaburza równowagę kontraktową. Umowa nie przewiduje żadnego mechanizmu ograniczenia tego ryzyka po stronie konsumenta. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami należy uznać niedoinformowanie konsumenta o rzeczywistych skutkach ekonomicznych zawarcia umowy kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej. W świetle wiedzy i większych środków, jakimi dysponuje przedsiębiorca w celu antycypowania ryzyka kursowego, które może urzeczywistnić się w dowolnym momencie w trakcie obowiązywania umowy, a także nieobjętego górnym pułapem ryzyka wahań kursów wymiany walut, jakim obciążają konsumenta warunki umowne takie, jak rozpatrywane w postępowaniu głównym, należy stwierdzić, że takie warunki mogą prowadzić do znaczącej nierównowagi wynikających z danej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Obciążenie konsumenta nieproporcjonalnym do kwoty kredytu długoterminowym ryzykiem zmiany kursu prowadzi do sytuacji, w której zwiększenie kapitału pozostałego do spłaty w walucie krajowej nie jest zrównoważone różnicą między stopą oprocentowania waluty obcej a stopą waluty krajowej, przy czym istnienie takiej różnicy stanowi dla kredytobiorcy zasadniczą korzyść kredytu denominowanego w walucie obcej (wyrok TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r., C - 776/19, pkt 100-103j. Z tych przyczyn TSUE przyjął, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową, a waluta krajowa jest walutą spłaty, i powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt 103 wyroku TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r., C - 776/19, Legalis). Analogiczne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18 oraz z dnia 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, Legalis)

Wysokość kursu waluty jak i też spreadu walutowego (różnica między kursem sprzedaży i zakupu waluty obcej) przekłada się na wysokość raty kredytu. Jak słusznie zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 7 maja 2013 r. (VI ACa 441/13, Legalis) różnica pomiędzy kursem zakupu danej waluty a kursem sprzedaży tej waluty przez bank, ustalanych wyłącznie przez pozwanego, stanowi dochód banku, zwiększający dodatkowo koszty kredytu dla klienta. W tym mechanizmie należy dostrzec sprzeczność postanowienia z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta, który nie ma nawet możliwości uprzedniej oceny własnej sytuacji - w tym wysokości wymagalnych rat kredytu - i jest zdany wyłącznie na arbitralne decyzje banku. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 stycznia 2016 r. (I CSK 1049/14, Legalis) przyjął, że mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Podkreślił, że klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną.

Postanowienia łączącej strony umowy kredytu, których elementem jest ryzyko kursowe, a więc klauzule waloryzacyjne, należy ocenić jako sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszające w sposób rażący interesy konsumenta. Naruszenie dobrych obyczajów należy wiązać z mechanizmem pozwalającym bankowi na jednostronne kształtowanie kursu waluty we własnych tabelach, a w konsekwencji wysokości stanowiącego jego zysk spreadu walutowego oraz przerzucenie na konsumenta nieograniczonego ryzyka zmiany kursu waluty waloryzacji kredytu. Tak samo należy ocenić wyrażenie salda kredytu w walucie waloryzacji w sytuacji niedoinformowania konsumenta na etapie zawierania umowy o skutkach ryzyka kursowego i jego wpływu na wartość zobowiązania kredytobiorcy.

Ocena nieuczciwych warunków umownych następuje w ramach danego stosunku zobowiązaniowego pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem poprzez analizę rozkładu praw i obowiązków stron tej umowy, z uwzględnieniem okoliczności jej zawarcia. Fakt, że przedsiębiorca jest stroną innych umów i dodatkowo w obrocie dwustronnie profesjonalnym, których wykonanie przynosi mu straty, nie może rzutować na ochronę praw konsumenta w ramach innych stosunków prawnych, czy wręcz warunkować udzielenie tej ochrony. Ewentualne straty poniesione przez bank w związku z koniecznością spłaty pożyczek zaciągniętych w CHF oznaczają w stosunku prawnym wynikającym z umowy kredytu równomierne rozłożenie pomiędzy stronami ryzyka walutowego. W tej umowie natomiast nieograniczone ryzyko zmiany kursu waluty indeksacji ponosi konsument.

Przedstawionej oceny prawnej nie podważa również zmiana stanu prawnego w wyniku nowelizacji prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. (Dz.U. Nr 165, poz. 984), którą dodano do art. 69 tej ustawy ust. 2 pkt 4a i ust. 3. Znowelizowane przepisy nałożyły na banki obowiązek wskazania w umowie szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu (art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego). Ponadto przyznano kredytobiorcom prawo do spłaty kredytu w walucie indeksacji (art. 69 ust. 3 prawa bankowego). W ocenie Sądu Apelacyjnego wskazane przepisy nie mogą doprowadzić do konwalidacji umowy nieważnej (bezskutecznej) ab initio i z mocy prawa. Naruszenia dobrych obyczajów i interesów konsumenta należy upatrywać nie tylko w sposobie indeksacji polegającym na stosowaniu kursu waluty kształtowanego dowolnie przez bank, ale także w przerzuceniu na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego wpisanego w konstrukcję kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej w warunkach niedopełnienia przez bank obowiązków informacyjnych wobec konsumenta, a w szczególności niewyjaśnienia skutków ekonomicznych nieograniczonego ryzyka kursowego. W konsekwencji wskazana nowelizacja prawa bankowego ryzyka tego nie usuwa ani nawet nie ogranicza, pozostaje ono na niezmienionym poziomie w stosunku do stanu z daty zawarcia umowy. Z tych względów nie można podzielić stanowiska pozwanego, że uprawnienie, jakie uzyskali kredytobiorcy w postaci możliwości spłaty kredytu w walucie indeksacji, wyczerpuje instrumenty ochrony prawnej konsumenta przed nieuczciwymi klauzulami ryzyka kursowego.

Zapis § 8 ust. 4 regulaminu nie usuwał skutków abuzywności klauzul indeksacyjnych zawartych w umowie, ponieważ wymagał posiadania przez kredytobiorcę rachunku walutowego w pozwanym banku i aneksu do umowy czyli jej zmiany. Nie miał zatem wpływu na ocenę treści umowy zawartej przez strony, która takiego rozwiązania nie przewidywała. Następcza zmiana § 8 ust. 3 umowy nie miała znaczenia dla oceny abuzywności klauzul indeksacyjnych, ponieważ nie wywoływała wstecznych skutków i nie usuwała wadliwości postanowień umowy.

Sąd Okręgowy nie naruszył zatem także art. 65 k.c. przy wykładni spornych postanowień, a wątpliwości co do woli powodów odnośnie dalszego utrzymywania umowy wyjaśnił Sąd Apelacyjny, kierując do nich stosowne pouczenie o skutkach upadku umowy.

Usunięcie abuzywnych klauzul indeksacyjnych i uznanie kredytu za zlotowy skutkowałoby zaniknięciem ryzyka kursowego, prowadząc do przekształcenia stosunku umownego w sposób istotny. Wyeliminowanie samej tylko klauzuli odwołującej się do kursu kupna waluty czyniłoby wadliwym pierwsze przeliczenie i tym samym wielkości ustalone w harmonogramie. Brak z kolei oznaczenia właściwego kursu sprzedaży przekreślałoby rozliczenie wpłat ratalnych. Wykonanie umowy w obu wypadkach wymagałoby jej uzupełnienia o dodatkowe rozwiązania.

W wyroku z dnia 3 października 2019 r., C – 260/18 TSUE wykluczył koncepcję redukcji utrzymującej skuteczność niedozwolonego postanowienia poprzez jego uzupełnienie ustalonym zwyczajem czy zasadami słuszności. Wcześniej nie odrzucał możliwości zastąpienia nieuczciwego postanowienia, ale zastrzegał, że może to nastąpić w razie wyrażenia zgody przez strony, a poza tym możliwość tę ograniczono do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego, wbrew woli konsumenta, zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki (wyroki z dnia 30 kwietnia 2014 r., C – 26/13 i z dnia 26 marca 2019 r, C – 70/17). Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie zachodziła. W wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r., C 19/20 TSUE zawęził usunięcie tylko nieuczciwego elementu umowy do zobowiązania odrębnego od innych postanowień umownych, nadto – przy zachowaniu odstraszającego celu dyrektywy 93/13, zatem również to orzeczenie nie miało zastosowania w niniejszej sprawie. Odwołanie się do wyroku TSUE z dnia 2 września 2021 r. w sprawie C‑932/19, (...), także nie przyniesie skutków oczekiwanych przez pozwanego, ponieważ odnosi się on do istotnie odmiennej sytuacji kredytobiorców na W., gdzie ustawodawca częściowo rozwiązał problem wadliwości tzw. kredytów frankowych. W ustawie nr XXXVIII z 2014 r. stwierdzono – co do zasady - nieważność klauzul przewidujących, że przy uruchomieniu środków z umowy będzie stosowany kurs kupna waluty, a przy spłacie długu – kurs sprzedaży lub jakikolwiek kurs wymiany waluty inny niż kurs ustalony w chwili uruchomienia środków. Warunek dotknięty nieważnością jest zastępowany przez postanowienie przewidujące stosowanie zarówno w odniesieniu do uruchomienia środków, jak i do ich spłaty (w tym spłaty rat i wszystkich kosztów, opłat i prowizji określonych w walucie obcej) urzędowego kursu wymiany ustalonego przez Narodowy Bank W.. Oznacza to wyłączenie możliwości stwierdzenia nieważności całej umowy z tego względu. Analogiczna sytuacja nie występuje w realiach polskich, gdzie brak jest normy prawnej pozwalającej na taką konkluzję. Cytowany wyrok nie wypowiadał się na temat możliwości zastępowania luk powstałych po niedozwolonych postanowieniach przepisami dyspozytywnymi i jego znaczenie dla rozważanej problematyki upadało. Z tych też przyczyn niemożliwe było posłużenie się art. 358 § 1 k.c. w brzmieniu aktualnym na datę zamknięcia rozprawy.

Odwołanie się do art. 358 k.c. w brzmieniu wcześniejszym nie usuwałoby z umowy postanowień abuzywnych, te bowiem nie odnoszą się wyłącznie do zasad ustalania przez bank kursu CHF i zagadnienia spreadu, lecz do kwestii zasadniczej – ryzyka walutowego wiążącego się z samym faktem związania konsumenta kredytem walutowym. Takiego ryzyka nie usuwa art. 358 k.c., który ponadto nie został przez ustawodawcę przewidziany jako przepis mogący zastąpić bezskuteczne postanowienia umów zawieranych przez profesjonalistów z konsumentami, lecz dotyczy samej możliwości wykonania ważnie zawartej umowy przez spełnienie świadczenia w walucie polskiej. Z tych samych przyczyn wykluczone jest też zastosowanie w sprawie w miejsce postanowień abuzywnych np. art. 24 i 32 ustawy o Narodowym Banku Polskim, jako mających charakter ogólny, których ratio legis nie jest zastępowanie luk w umowie wywołanych wyeliminowaniem z niej postanowień niedozwolonych. Przepisem uzupełniającym lukę nie jest także art. 41 prawa wekslowego z uwagi na zawężenie jego stosowania do zobowiązań wekslowych.

Co do niemożności zastąpienia klauzul abuzywnych postanowieniami dotyczącymi kredytu złotowego czy też indeksowanego do średniego kursu CHF w Narodowym Banku Polskim z uwagi na brak normy prawnej pozwalającej na taką operację, a nadto nieobjęcie takiego rozwiązania zgodnym zamiarem stron umowy wypowiedział się też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Lex nr 2771344.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że sporna umowa kredytu jest nieważna w wyniku bezskuteczności postanowień określających główny przedmiot umowy. W konsekwencji bezskuteczności tych postanowień w umowie brak jest minimalnego porozumienia – brak essentialia negotii. To nakazuje uznać, że umowa kredytu jest nieważna w całości, nie może ona bowiem istnieć po usunięciu z niej ww. niedozwolonych postanowień umownych. W świetle przepisów Kodeksu cywilnego nie może zostać uznany za ważny kontrakt, w którym nie osiągnięto konsensusu co do elementów przedmiotowo istotnych umowy. Taką samą wadą obarczony jest w całości kontrakt, którego essentialia negotii zostały określone w postanowieniach, które Sąd uznaje za niedozwolone postanowienia umowne.

Eliminacja ryzyka walutowego z umowy prowadziłaby bowiem do niedopuszczalnego przekształcenia umowy kredytu walutowego w inny rodzaj kredytu, niezgodnie z wolą obu stron wyrażoną w dacie zawarcia umowy.

Wbrew stanowisku skarżącego, nie można a priori założyć, że kursy określane w tabelach banku są kursami rynkowymi, także z uwagi na ustawowy obowiązek banku prowadzenia tabel kursowych (art. 111 prawa bankowego). Oceniając ważność umowy, sąd ocenia ich postanowienia rzutujące na rozkład wzajemnych praw i obowiązków stron, a nie sposób wykonywania umowy. Skoro umowy nie określają precyzyjnie, według jakich kryteriów bank ustala kursy walut, to znaczy, że umożliwiają mu dobór parametrów finansowych wedle własnego uznania. W każdym przypadku należy zakwestionować ważność umowy skonstruowanej w sposób, który potencjalnie daje jednej ze stron prawo do nadużyć, nawet jeżeli nie doszło do wykorzystania przewagi kontraktowej poprzez określanie kursów waluty obcej w sposób odbiegający od kursu rynkowego.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że kwestionowane przez powodów klauzule indeksacyjne mają charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 k.c., a zarzuty apelacji dotyczące błędnej wykładni i wadliwego zastosowania tego przepisu oraz przepisów z nim powiązanych nie są trafne.

Zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21, Legalis) jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Z uwagi na sankcję nieważności bezwzględnej albo bezskuteczności umowy ex tunc ze względu na brak możliwości jej utrzymania po eliminacji abuzywnych postanowień, przy kwalifikacji świadczenia powodów jako nienależnego najbardziej odpowiednią kondykcją spośród wymienionych w art. 410 § 2 k.c. jest condictio sine causa. Zachodzi ona wówczas, gdy czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Z bezwzględną nieważnością czynności prawnej należy zrównać bezskuteczność umowy ze skutkiem ex tunc z uwagi na niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. charakter postanowień określających główne świadczenia stron. Takie stanowisko wyrażane jest również w doktrynie. Podkreśla się, że ze wszystkich kondykcji skonstruowanych w art. 410 k.c. właśnie condictio sine causa najlepiej odpowiada przypadkom świadczeń spełnionych na podstawie klauzul abuzywnych (zob. np. P. Księżak, w: Osajda, Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, 2017, s. 372).

Co do zasady zatem - w braku sanującego działania konsumenta - jeżeli umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna (nieważna), świadczenia spełnione na jej podstawie powinny być postrzegane jako świadczenia nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. (wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl., z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl., uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, niepubl.).

W konsekwencji prawidłowa jest ocena prawna Sądu Okręgowego, który przyjął, że umowa nie wiąże stron ex tunc, a więc pozwany powinien zwrócić powodom spełnione przez nich w wykonaniu tej umowy świadczenia pieniężne. Nie był trafny zarzut przedawnienia zgłoszony przez pozwanego, ponieważ roszczenie o zwrot korzyści uzyskanej bez podstawy prawnej nie ma charakteru świadczenia okresowego, a więc nie może przedawniać się w terminie 3 lat (art. 118 k.c.).

Nie ma przy tym racji pozwany, że przedawnienie rozpoczyna bieg od dnia zapłaty raty kredytu, niezależnie od tego, czy konsument, świadcząc na rzecz banku, miał wiedzę o tym, iż narzucone mu postanowienia są postanowieniami niedozwolonymi i że może poszukiwać wobec tego ochrony prawnej. Przedawnienie roszczenia konsumenta o zwrot świadczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia nie jest wywodzone z umowy kredytu i nie ma też charakteru okresowego.

Na przeszkodzie uwzględnieniu powództwa nie stał art. 411 pkt 2 k.c., ponieważ dotyczy przypadków spełnienia świadczenia przez podmioty mające jedynie moralny obowiązek świadczenia, np. wynikający z relacji rodzinnych, nie zaś każdej sytuacji, gdy doszło do spełnienia świadczenia mimo braku podstawy prawnej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 września 2004 r., II PK 18/04, OSNAPiUS 2005, Nr 6, poz. 84). Chodzi tu więc o wypadki szczególne, nie zaś świadczenie na podstawie nieważnych umów cywilnoprawnych. Nie ma zresztą potrzeby odwoływania się do tego przepisu, skoro bankowi służą instrumenty prawne np. potrącenie, za pomocą których może dochodzić od powoda zwrotu przekazanych mu środków pieniężnych. Ten ostatni argument przemawia też za odrzuceniem tezy o sprzeczności rozstrzygnięcia uwzględniającego powództwo z konstytucyjnymi zasadami proporcjonalności i pewności prawa. W oczywisty sposób nie zachodzi też wypadek przewidziany w art. 411 pkt 4 k.c., ponieważ powód spełniał świadczenia wynikające z umowy przed jej upadkiem.

Pozwany nie może również skutecznie powołać się na art. 5 k.c., ponieważ sam, naruszając dobre obyczaje, uchybił tej normie prawnej.

Stąd też pozostałe zarzuty naruszenia prawa materialnego nie zasługiwały na uwzględnienie.

W tym stanie rzeczy apelacja co do rozstrzygnięcia o należności głównej podlegała oddaleniu.

W świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasady prawnej z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, decyzja co do związania postanowieniem i umową leży co do zasady w rękach konsumenta. Wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, jeżeli nie towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji o konsekwencjach takiej decyzji. Sąd Najwyższy uznał, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c.

Powodowie takie jednoznaczne stanowisko zajęli dopiero w piśmie z dnia 18 października 2021 r. (k 1334). W tym piśmie wskazali, że nie godzą się na utrzymanie umowy w mocy i zdają sobie sprawę z konieczności rozliczenia przez strony wzajemnych świadczeń. Dopiero więc od tej daty umowa musiała być uznana za trwale bezskuteczną (nieważną). Sąd Apelacyjny dostrzega, że w oświadczeniu tym wskazali, że informację o abuzywności klauzul uzyskali już w 2016 r. Jednak przyjęcie wcześniejszej daty upadku umowy jest wykluczone wobec kaskadowości roszczeń zgłoszonych w pozwie, co wskazywało na dopuszczenie przez powodów dalszego obowiązywania umowy.

‘Ubocznie w tym miejscu wskazać należy, że opinia prawna odnosząca się m. in. do kwestii obowiązku informacyjnego sądu, złożona przez pozwanego, została pominięta, bowiem stanowiła ona jedynie rozwinięcie uzasadnienia stanowiska strony, prezentowała pogląd prawny, nie służyła natomiast ustaleniu stanu faktycznego, a taką rolę mają pełnić dowody.

Żądanie zapłaty odsetek za okres wcześniejszy podlegało tym samym oddaleniu. Nie były one należne również za okres późniejszy, ponieważ słuszny okazał się zarzut zatrzymania zgłoszony przez pozwanego i jego uwzględnienie doprowadziło do zmiany zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny w obecnym składzie podziela pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2014 r. (IV CSK 440/13, Legalis), że umowa kredytu jest umową wzajemną. Zobowiązanie kredytodawcy do udostępnienia środków pieniężnych jest odpowiednikiem zobowiązania kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania i prowizji. Z tych względów znajdują do niej zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego o skutkach wykonania i niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych (art. 487 k.c. i nast.). Według art. 496 k.c., jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Przepis ten stosuje się odpowiednio do nieważności umowy (art. 497 k.c.), a z takim skutkiem umowy kredytu zawartej przez strony mamy do czynienia w rozpoznawanej sprawie. W piśmiennictwie wskazuje się, że korzystać z prawa zatrzymania wynikającego z art. 496 k.c. można nie wcześniej, niż w sytuacji, w której druga strona wezwie do zwrotu spełnionego świadczenia. Za dopuszczalnością stosowania prawa zatrzymania (art. 496 k.c. w związku z art. 497 k.c.) w relacjach między stronami umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej po stwierdzeniu jej nieważności czy trwałej bezskuteczności opowiedział się również Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 16 lutego 2021 r. (III CZP 6/20, Legalis), wskazując, że stanowi ono instrument, który może zapobiec zagrożeniom związanym z niewypłacalnością jednego z obustronnie wzbogaconych. Wyjaśnił, że wbrew pozorom możliwości skorzystania z tego prawa (co wymaga złożenia oświadczenia woli) nie przekreśla stwierdzenie, że w zakresie, w jakim spłaty kredytu stanowią jedynie zwrot kapitału (bez odsetek), nie mogą być traktowane jako świadczenie wzajemne względem oddania przez bank tego kapitału do dyspozycji kredytobiorcy (jest nim zobowiązanie kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania i prowizji - por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2014 r., IV CSK 440/13, niepubl., z dnia 7 marca 2017 r., II CSK 281/16, Glosa 2018, nr 2, s. 74). Z punktu widzenia art. 497 k.c. w związku z art. 496 k.c. obowiązek zwrotu wykorzystanego kapitału jest - w relacji do obowiązku oddania środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy - czymś więcej niż zobowiązaniem do świadczenia wzajemnego (ma charakter bardziej podstawowy niż obowiązek zapłaty oprocentowania czy wynagrodzenia), a nie czymś mniej, co uzasadnia zastosowanie tego przepisu także w tym przypadku (w celu zabezpieczenia roszczenia restytucyjnego banku) z odwołaniem do rozumowania a minori ad maius.

Realizacja prawa zatrzymania polega na złożeniu wierzycielowi stosownego oświadczenia woli o skorzystaniu z tego prawa, które to oświadczenie ma charakter prawokształtujący i powoduje zmianę dotychczasowej sytuacji prawnej stron. Oświadczenie uprawnionego z tytułu prawa zatrzymania może zostać złożone w dowolnej formie. W orzecznictwie przyjęto, że powołanie się na prawo zatrzymania może nastąpić zarówno w sposób wyraźny, jak i dorozumiany Warunkiem skuteczności zarzutu opartego na prawie zatrzymania jest też konkretyzacja roszczenia będącego jego podstawą i określenie jego zakresu, a w przypadku zobowiązań pieniężnych także jego sumy przez wyrażenie jej w pieniądzu lub wskazanie przesłanek do ustalenia jej wysokości (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 listopada 1999 r., I CKN 225/98, Legalis). Zgłoszony w rozpoznawanej sprawie zarzut zatrzymania oparty na oświadczeniach woli pozwanego złożonych powodom w pismach z dnia 30 czerwca 2021 r. wymagania te spełnia. Pozwany skonkretyzował przysługującą mu wobec powodów wierzytelność o zwrot równowartości wypłaconego kapitału kredytu, tj. kwoty 305 000 zł. W uchwale z dnia 7 maja 2016 r. (III CZP 6/21, Legalis) Sąd Najwyższy powiązał wymagalność roszczenia banku o zwrot kapitału udostępnionego kredytobiorcom od trwałej bezskuteczności umowy, co wymaga należytego poinformowania konsumenta o skutkach bezskuteczności (nieważności) umowy. Dopiero w razie potwierdzenia klauzuli abuzywnej przez konsumenta, kiedy to klauzula oraz umowa stają się skuteczne z mocą wsteczną, albo odmowy jej potwierdzenia (upływu rozsądnego czasu do potwierdzenia), kiedy to dochodzi do utrzymania umowy z regulacją zastępczą (jeżeli są spełnione stosowne przesłanki) albo do całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy, powstaje stan, w którym „czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia” w rozumieniu art. 410 § 2 in fine k.c. Z tym momentem należy wiązać wymagalność świadczeń stron o zwrot korzyści uzyskanych bez podstawy prawnej (art. 410 § 2 k.c.).

Można przyjąć, podobnie jak w przypadku potrącenia, że jeżeli strona korzystała z prawa zatrzymania przed wszczęciem postępowania sądowego albo w jego toku, ale poza nim, w postępowaniu sądowym może się powołać na ten fakt i podnieść już tylko procesowy zarzut zatrzymania, tak jak uczyniono w tej sprawie. Dopuszczalność ewentualnego czy warunkowego zarzutu zatrzymania jest uznawana przez komentatorów i orzecznictwo. Na gruncie przepisów o potrąceniu wypracowano stanowisko, w świetle którego oświadczenie tego rodzaju nie nosi znamion warunkowości, a jego procesowe znaczenie powstaje w razie stwierdzenia zasadności roszczenia powoda (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 1961 r., IV CR 212/61, OSNC 1963/6/120 wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2011 r., II CSK 70/11, Legalis, wyroki Sądów Apelacyjnych: w Białymstoku – z dnia 9 lutego 2017 r., I ACa 722/16, w Szczecinie – z dnia 29 grudnia 2014 r., I ACa 168/14, w Poznaniu – z dnia 13 czerwca 2013 r., I ACa 493/13, w Łodzi – z dnia 11 marca 2013 r., I ACa 1178/12, Legalis). W przypadku zatrzymania podnoszony przez przeciwników powyższego rozwiązania brak stanowczości oświadczenia i związanej z tym niejasności sytuacji kontrahenta rozpatrywać trzeba dodatkowo w kontekście odmiennej funkcji zatrzymania, które przecież nie służy realizacji roszczenia wzajemnego, a jedynie ma je zabezpieczać.

W rozpoznawanej sprawie powodowie nie wyrazili zgody na dalsze obowiązywanie umowy z klauzulami niedozwolonymi w piśmie z dnia 18 października 2021 r. W konsekwencji umowa kredytu stała się bezskuteczna w sposób trwały ze skutkiem ex tunc. Z tych przyczyn roszczenie pozwanego o zwrot kwoty stanowiącej równowartość kapitału kredytu nie uległo przedawnieniu (art. 120 § 1 k.c. i art. 455 k.c.). Oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania należy traktować jako wezwanie do zapłaty, a jego skuteczności nie niweczy zabezpieczenie należności kredytowej hipoteką, bowiem konsekwencją stwierdzenia nieważności umowy będzie upadek zabezpieczeń. Podkreślić przy tym należy, że pozwany po złożeniu przez powodów oświadczenia z dnia 18 października 2021 r. ponownie powołał się na zarzut zatrzymania w piśmie z dnia 20 października 2021 r. Zdaniem Sądu Apelacyjnego było to w świetle powyższych rozważań wystarczające dla przyjęcia, że został on zgłoszony skutecznie, gdyż roszczenie banku było już wymagalne.

Należy zaaprobować stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 7 stycznia 2005 r. (IV CK 204/04, Legalis ), że wymagalność zobowiązania nie zachodzi, gdy dłużnik dysponuje zarzutem hamującym roszczenie wierzyciela, a takim zarzutem jest niewątpliwie zarzut zatrzymania. Skuteczne skorzystanie przez stronę z prawa zatrzymania wzajemnego świadczenia pieniężnego wyłącza opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia. (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 31 stycznia 2002 r., IV CKN 651/00, OSNC 2002, nr 12, poz. 155). Oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania dotarło do strony powodowej już w dniu 7 lipca 2021 r. Czyniło to ich bezzasadnym ich roszczenie odsetkowe za dalszy okres.

Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 §1 k.p.c. w ten sposób, że oddalił powództwo o zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie od zasądzonych kwot i zastrzegając jednocześnie pozwanemu prawo powstrzymania się ze spełnieniem świadczenia zasądzonego na rzecz powodów zaskarżonym wyrokiem do czasu zaoferowania przez nich zwrotu kwoty 305 000 zł. W pozostałej części apelacja pozwanego została oddalona jako bezzasadna.

Wobec faktu, że powodowie wygrali proces co do zasady i co do należności głównej, nie było podstaw do zmiany rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Winien je ponieść pozwany w całości na mocy art. 100 k.p.c.

Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku na mocy art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c. oraz art. 100 k.p.c. w związku z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c., obciążając pozwanego z przyczyn wyżej podanych całością kosztów postępowania apelacyjnego.

Dorota Markiewicz

1 „Informacja o Ryzyku Kursowym" - Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej - dowód nr 20 załączony do odpowiedzi na pozew.

2 Parametry wejściowe symulacji (dwa dokumenty) - dowody nr 11 załączone do odpowiedzi na pozew

3„Informacja o Ryzyku Kursowym" - informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej - dowód nr 20 załączony do odpowiedzi na pozew.

4Parametry wejściowe symulacji (dwa dokumenty) - dowody nr 11 załączone do odpowiedzi na pozew;

5 Parametry wejściowe symulacji (dwa dokumenty) - dowody nr 11 załączone do odpowiedzi na pozew;

6 Informacja o Ryzyku Kursowym" - informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej - dowód nr 20 załączony do odpowiedzi na pozew.

7„Informacja o Ryzyku Kursowym" - Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej ~ dowód nr 20 załączony do odpowiedzi na pozew.

8 Ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Oz.U. 2011 nr 165 poz. 984).