Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 90/22

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 31 grudnia 2021 r. (k. 3-13) powodowy Bank (...) spółka akcyjna w W. domagał się zasądzenia na swoją rzecz od pozwanych M. W. i A. W. (1) solidarnie kwoty 303.000 zł tytułem zwrotu kapitału oddanego pozwanym do dyspozycji na podstawie umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 28 kwietnia 2008 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kwoty 168.762,55 zł tytułem należnego stronie powodowej wynagrodzenia związanego z korzyścią majątkową uzyskaną przez pozwanych w związku z korzystaniem z kapitału udostępnionego przez bank na podstawie wskazanej umowy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a także zwrotu kosztów procesu. Strona powodowa wyjaśniła, że strony zawarły umowę kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF, na mocy której bank udostępnił pozwanym kwotę 303.000 zł z przeznaczeniem na budowę nieruchomości. Pozwani wystąpili z pozwem przeciwko stronie powodowej, podnosząc zarzuty nieważności tej umowy, a sprawa toczy się nadal przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu pod sygnaturą akt I C 2247/17. Stwierdziła, że dochodzone pozwem roszczenia są roszczeniami restytucyjnymi w reżimie odpowiedzialności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia. Dodała, że wynagrodzenie za korzystanie z kapitału zostało obliczone jako koszt kredytu złotowego, oprocentowanego stawką WIBOR, który musiałby zostać zaciągnięty, by możliwe było dysponowanie przez kredytobiorców, w relewantnym czasie faktycznego kredytowania, kapitałem oddanym do korzystania przez bank od momentu jego rzeczywistego udostępnienia. Zajęła stanowisko, że jej roszczenie nie jest przedawnione, gdyż przedawnienie mogło rozpocząć bieg dopiero od podjęcia dnia 7 maja 2021 r. przez Sąd Najwyższy uchwały w sprawie III CZP 6/21. Zgłosiła także wniosek o zawieszenie postępowania do czasu prawomocnego zakończenia sprawy toczącej się przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu pod sygnaturą akt I C 2247/17.

W odpowiedzi na pozew (k. 78-84) pozwani wnieśli o oddalenie powództwa i zwrot kosztów procesu. Przyznali otrzymanie od strony powodowej kwoty 303.000 zł w wykonaniu umowy kredytu z dnia 28 kwietnia 2008 r. oraz wystąpienie przeciwko bankowi z powództwem opartym na zarzucie nieważności tej umowy. Przyznali ponadto, że stronie powodowej przysługiwało roszczenie restytucyjne o zwrot kapitału w kwocie 303.000 zł. Zaznaczyli jednak, że roszczenie to wygasło do kwoty 238.982,60 zł na skutek złożenia bankowi przez pozwanych oświadczenia o potrąceniu ich wierzytelności o zwrot świadczeń pozwanych spełnionych na rzecz banku w wykonaniu nieważnej umowy. Podnieśli jednocześnie zarzut potrącenia kwoty 238.982,60 zł. Zakwestionowali natomiast istnienie roszczenia o zwrot wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Podnieśli również zarzut przedawnienia wszystkich roszczeń dochodzonych pozwem, wskazując, że przedawnienie rozpoczęło bieg najpóźniej w 2011 r. z chwilą wpisania kwestionowanych postanowień umownych do rejestru klauzul niedozwolonych, ewentualnie najpóźniej w grudniu 2017 r., tj. z chwilą wpływu do sądu pozwu w sprawie Sądu Okręgowego we Wrocławiu o sygnaturze akt I C 2247/17. Pozwani wnieśli o oddalenie wniosku strony powodowej o zawieszenie postępowania. Wystąpili ponadto o zawiadomienie prokuratora rejonowego w Toruniu o toczącej się sprawie i wezwanie go do udziału ze względu na precedensowy charakter sprawy oraz jej istotny wpływ na prawa i obowiązki obywateli.

W piśmie procesowym z dnia 6 czerwca 2022 r. (k. 103-115) strona powodowa podtrzymała swoje dotychczasowe stanowisko i odniosła się do zarzutów pozwanych. Dodała, że dochodzone pozwem roszczenia nie mają związku z działalnością gospodarczą banku i nie są roszczeniami o świadczenia okresowe, a w konsekwencji nie podlegają trzyletniemu przedawnieniu. Zakwestionowała także skuteczność podniesionego przez pozwanych zarzutu potrącenia, wskazując, że: (1) umowa nie była uznana przez sąd za trwale bezskuteczną (nieważną), (2) roszczenia obu stron nie były jednorodzajowe, gdyż do potrącenia z wierzytelnością banku wyrażoną w złotych pozwani przedstawili ich roszczenia restytucyjne wyrażone we frankach szwajcarskich, które jedynie zostały przeliczone na złote polskie. Stwierdziła przy tym, że ewentualne przeliczenie wierzytelności pozwanych na złote polskie powinno nastąpić według kursu średniego NBP z dnia wymagalności tego roszczenia.

Na rozprawie dnia 4 listopada 2022 r. przewodniczący pouczył pozwanych o skutkach ustalenia nieważności umowy kredytu, a pozwani podtrzymali wolę stwierdzenia nieważności (k. 294).

Sąd ustalił, co następuje:

Pozwani M. W. i A. W. (1) planowali budowę domu jednorodzinnego na posiadanej działce i na ten cel potrzebowali kredytu w polskiej walucie. Udali się do doradcy finansowego ze spółki (...), który przedstawił im trzy różne oferty kredytów złotowych w trzech różnych bankach. Pozwani wybrali ofertę (...) Banku SA i dalsze rozmowy prowadzili z pracownikiem tego banku. Po wyliczeniu potrzebnych pozwanym środków na budowę na kwotę 300.000 zł okazało się, że zdolność kredytowa pozwanych jest zbyt niska, by zaciągnąć kredyt złotowy na tę kwotę. Pracownik banku zaproponował wówczas pozwanym kredyt waloryzowany kursem franka szwajcarskiego, w którym zdolność kredytowa pozwanych znacznie przekraczała 300.000 zł. Pracownik banku zapewniał pozwanych, że rata kredytu będzie utrzymywała się na podobnym poziomie. Nie pokazywał pozwanym symulacji raty i salda zadłużenia w przypadku znacznego wzrostu kursu franka szwajcarskiego ani historycznych kursów tej waluty. Nie wyjaśnił również, że kurs franka będzie wpływał również na saldo zadłużenia pozwanych wobec banku. Nie poinformował, że na potrzeby rozliczeń będą stosowane dwa różne kursy – kupna i sprzedaży – oraz o tym, kto i w jaki sposób będzie ustalał te kursy.

Umowę kredytu przygotowaną przez bank pozwani zobaczyli po raz pierwszy w dniu jej podpisania. Do samego podpisania umowy doszło w samochodzie, ponieważ przedstawiciel banku przyjechał z innego miasta. W tych warunkach pozwani nie przeczytali umowy ani nie mieli możliwości negocjowania jej poszczególnych postanowień.

W 2008 r. pozwana miała wykształcenie średnie, pracowała w przedsiębiorstwie prywatnym na stanowisku administracyjnym na podstawie umowy o pracę. Pozwany miał wykształcenie średnie techniczne, pracował jako przedstawiciel handlowy na podstawie umowy o pracę. W 2009 r. pozwany zaczął prowadzić działalność gospodarczą polegającą na świadczeniu usług dla przedsiębiorstwa, w którym wcześniej pracował. Działalność ta nie była prowadzona w domu pozwanych, lecz była w nim zarejestrowana dla celów ewidencyjnych.

Pozwani zbudowali dom ze środków pochodzących z kredytu, zamieszkali w nim i mieszkają tam nadal. Między 2015 r. a 2018 r. dom był wynajmowany ze względu na wyjazd pozwanych za granicę.

Pozwani są małżeństwem od 2006 r., pozostają w ustroju wspólności ustawowej małżeńskiej.

Dowody:

Zeznanie pozwanej przesłuchanej w charakterze strony – k. 293v.-294v.

Zeznanie pozwanego przesłuchanego w charakterze strony – k. 294v.

Wniosek o udzielenie kredytu z dnia 15 kwietnia 2008 r. – k. 19-23

Dnia 28 kwietnia 2008 r. M. W. i A. W. (1) jako kredytobiorcy oraz (...) Bank spółka akcyjna we W. jako kredytodawca zawarli umowę kredytu hipotecznego o numerze (...). Kwota i waluta kredytu zostały określone na 303.000 zł (§ 1 ust. 3 pkt 1), walutą indeksacji był frank szwajcarski (§ 1 ust. 3 pkt 5), okres kredytowania wynosił 384 miesiące, a okres spłaty kapitału – 360 miesięcy (§ 1 ust. 3 pkt 6-7). W umowie zamieszczono informację, że kwota kredytu w walucie obcej według kursu kupna określonego w tabeli obowiązującej w banku na dzień sporządzenia umowy wynosi 147.804,88 CHF. Kwota ta miała charakter informacyjny i nie stanowiła zobowiązania banku. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy mogła być różna od podanej (§ 1 ust. 4). Kredyt był przeznaczony na budowę domu jednorodzinnego w Z. (§ 2). Spłata kredytu miała następować przez obciążenie wskazanego w umowie rachunku kredytobiorcy w banku (§ 7 ust. 5). Kwota rat spłaty kredytu indeksowanego do waluty obcej miały być określone w walucie obcej, a spłacane w PLN, przeliczone po kursie sprzedaży danej waluty zgodnie z tabelą obowiązującą w dniu poprzedzającym dzień spłaty raty określonym w umowie (§ 7 ust. 6). W umowie zostało zawarte oświadczenie kredytobiorcy, że (1) został poinformowany o ponoszeniu ryzyka zmiany kursów walutowych (ryzyko walutowe) oraz ryzyka zmiany stopy procentowej, (2) został poinformowany, że zmiana kursu walutowego oraz zmiana stopy procentowej będzie miała wpływ na wysokość zadłużenia z tytułu kredytu oraz wysokość rat spłaty, (3) poniesie to ryzyko (§ 10 ust. 3).

Aneksem nr 1 z dnia 30 lipca 2010 r. strony wprowadziły zmiany do umowy związane ze zmianą terminu zakończenia budowy.

Aneksem nr 2 mającym zastosowanie do rat płatnych od dnia 10 lipca 2013 r. strony wprowadziły możliwość spłaty rat kredytu bezpośrednio we frankach szwajcarskich.

Aneksem nr 3 z dnia 7 grudnia 2018 r. strony wprowadziły prolongatę spłaty kredytu w okresie od grudnia 2018 r. do kwietnia 2019 r.

Dowody:

Umowa z dnia 28 kwietnia 2008 r. – k. 24-34

Aneks nr 1 – k. 35

Aneks nr 2 – k. 36-38

Aneks nr 3 – k. 39-40

Kredyt został wypłacony w pięciu transzach, w złotych polskich, na rachunek powodów:

- dnia 7 maja 2008 r. w kwocie 88.000 zł, w tym 3.000 zł kredytowanej prowizji przygotowawczej (równowartość 43.431,05 CHF przy kursie 2,0262),

- dnia 22 września 2008 r. w kwocie 60.000 zł (równowartość 30.424,42 CHF przy kursie 1,9721),

- dnia 16 grudnia 2008 r. w kwocie 60.000 zł (równowartość 25.390,38 CHF przy kursie 2,3631),

- dnia 10 kwietnia 2009 r. w kwocie 60.000 zł (równowartość 22.375,54 CHF przy kursie 2,6815),

- dnia 19 czerwca 2009 r. w kwocie 35.000 zł (równowartość 12.408,71 CHF przy kursie 2,8206).

Dowody:

Zeznanie pozwanej przesłuchanej w charakterze strony – k. 293v.-294v.

Zeznanie pozwanego przesłuchanego w charakterze strony – k. 294v.

Wnioski o wypłatę transzy – k. 41-43

Pismami z dnia 13 grudnia 2021 r. strona powodowa wezwała każdego z pozwanych do zwrotu kwoty 471.762,55 zł, w tym 303.000 zł kapitału kredytu oraz 168.762,55 zł równowartości korzyści majątkowej uzyskanej w związku z korzystaniem z kapitału kredytu za okres od daty rzeczywistego uruchomienia poszczególnych transz do dnia 14 listopada 2021 r. włącznie.

Dowody:

Wezwania do spełnienia świadczenia z potwierdzeniami nadania – k. 48-52

W wykonaniu umowy kredytu, w okresie od czerwca 2008 r. do lutego 2022 r., pozwani zapłacili stronie powodowej łącznie 86.517,19 zł i 30.820,07 CHF.

Okoliczność bezsporna, a ponadto dowód:

Harmonogram spłat – k. 90-92

Zestawienie wpłat – k. 93-94

Pozwem z dnia 29 listopada 2017 r., który wpłynął do Sądu Okręgowego we Wrocławiu dnia 11 grudnia 2017 r. i został zarejestrowany pod sygnaturą akt I C 2247/17, skierowanym przeciwko Euro Bankowi m.in. M. W. i A. W. (1) domagali się ustalenia nieistnienia wierzytelności banku wynikającej z umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 28 kwietnia 2008 r. w stosunku do powodów na dzień 19 maja 2017 r. w zakresie kwoty 258.145,27 zł, ewentualnie zasądzenia od pozwanego banku na rzecz powodów solidarnie kwoty 47.356,94 zł z tytułu nadpłaty rat uiszczonych na dzień 19 maja 2017 r. – w zakresie rat uiszczonych od tej daty wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od części nadpłaty każdej z rat oraz unieważnienie wskazanej umowy w oparciu o art. 12 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 5 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym – w całości bądź w zakresie § 1 pkt 1 w zw. z pkt 3.1. w zw. z pkt 4, § 7 pkt 6 i § 6 pkt 2, § 4 ust. 2 i 3 aneksu nr 2. Powodowie powołali się na nieważność umowy kredytu wynikającą z naruszenia art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego w zw. z art. 359 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c., zasady walutowości i przekroczenia zasady swobody umów. Wskazali także na abuzywność przywołanych postanowień umowy. Żądanie ewentualne oparli na twierdzeniu o abuzywność poszczególnych postanowień umowy przy założeniu dalszego związania umową w pozostałym zakresie. Podstawy drugiego żądanie ewentualnego upatrywali natomiast w naruszeniu przepisów ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.

W odpowiedzi na pozew z dnia 22 marca 2018 r. pozwany bank wniósł o oddalenie powództwa.

Pismem procesowym z dnia 13 maja 2022 r., które wpłynęło do Sądu Okręgowego we Wrocławiu dnia 18 maja 2022 r., m.in. powodowie M. W. i A. W. (1) zmienili żądanie, domagając się ustalenia nieważności przywołanej umowy kredytu oraz zasądzenia od strony pozwanej na rzecz powodów solidarnie kwot 84.757,55 zł i 32.333,46 CHF, ewentualnie tylko zasądzenia wskazanych kwot.

Dowody:

Pozew w sprawie Sądu Okręgowego we Wrocławiu I C 2247/17 – k. 132-161

Odpowiedź na pozew w sprawie Sądu Okręgowego we Wrocławiu I C 2247/17 – k. 162-208

Pismo procesowe z dnia 13 maja 2022 r. – k. 259-274

Pismem z dnia 7 marca 2022 r., doręczonym dnia 8 marca 2022 r., pozwani wezwali powodowy bank do zapłaty w terminie 7 dni kwoty 86.571,19 zł i 30.820,07 CHF tytułem zwrotu nienależnych świadczeń w postaci rat wpłaconych w okresie od 10 czerwca 2008 r. do 10 lutego 2022 r.

W piśmie z dnia 16 marca 2022 r., doręczonym dnia 18 marca 2022 r., pozwani oświadczyli stronie powodowej, że dokonują potrącenia wierzytelności w wysokości 238.982,60 zł stanowiącej bezpodstawne wzbogacenie banku z tytułu wszystkich wpłaconych rat w okresie od czerwca 2008 r. do lutego 2022 r. z wierzytelnością przysługującą bankowi w wysokości 303.000 zł z tytułu oddanego pozwanym do dyspozycji kapitału kredytu.

Dowody:

Pismo z dnia 7 marca 2022 r. z wydrukiem ze śledzenia przesyłki – k. 87-89

Pismo z dnia 16 marca 2022 r. z wydrukiem ze śledzenia przesyłki – k. 95-96

Sąd zważył, co następuje:

Zeznania pozwanych przesłuchanych w charakterze stron zasługiwały na walor wiarygodności, gdyż były spójne, logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, a przedstawione przez pozwanych okoliczności zawarcia i wykonywania umowy kredytu pozostają zasadniczo zbieżne z okolicznościami zawierania i wykonywania analogicznych umów, które – z uwagi na masowość dochodzonych roszczeń – stanowią fakty znane notoryjnie.

Wymienione wyżej dokumenty stanowiły wiarygodne środki dowodowe, gdyż ich autentyczność i rzetelność nie były w toku procesu kwestionowane. Kwoty operacji finansowych związanych w wykonywaniem umowy kredytu wynikały z dokumentów wystawionych lub złożonych przez stronę powodową. Pozostałe dokumenty nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. Sąd pominął dowód z opinii biegłego (k. 292) jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż nie było procesowej potrzeby ustalania wysokości roszczenia restytucyjnego w wysokości przekraczającej kwotę kapitału postawionego do dyspozycji pozwanych., natomiast dokonanie innych obliczeń na potrzeby rozstrzygnięcia sprawy nie wymagało wiadomości specjalnych.

Inne kwestie procesowe

Odnosząc się do wniosku strony powodowej o zawieszenie postępowania, należy zauważyć, że odwołuje się on do art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c., zgodnie z którym sąd może zawiesić postępowanie z urzędu jeżeli rozstrzygnięcie sprawy zależy od wyniku innego toczącego się postępowania cywilnego. Zawieszenie postępowania na tej podstawie prawnej jest fakultatywne i zależy od oceny przez sąd wszystkich okoliczności sprawy. Ewentualne rozstrzygnięcie w sprawie Sądu Okręgowego we Wrocławiu o sygnaturze akt I C 2247/17 może wpływać na rozstrzygnięcie o roszczeniach restytucyjnych banku, gdyż w sprawie tej M. i A. W. (1) wystąpili z roszczeniem procesowym o ustalenie nieważności umowy kredytu. Niemniej jednak, nie można tracić z pola widzenia tego, że roszczenie takie zgłosili dopiero w zmianie powództwa w maju 2022 r., a wcześniej dochodzili wyłącznie roszczeń pieniężnych. Dodatkowo, w przywołanej sprawie występuje 20 powodów i są dochodzone roszczenia związane z wadami 11 umów kredytu. Stan zaawansowania sprawy nie wskazuje na to, by w przewidywalnej przyszłości doszło do wydania w niej wyroku, nie mówiąc już o prawomocnym zakończeniu sprawy. Zawieszenie niniejszego postępowania na co najmniej kilka lat odwlekałoby więc na długi, nieoznaczony czas moment rozliczenia stron wynikających z umowy kredytu, co w warunkach poważnych zawirowań w gospodarce polskiej i światowej, w tym wysokiej inflacji, byłoby niepożądane dla żadnej ze stron. Nie można też tracić z pola widzenia tego, że pozwani złożyli powodowemu bankowi oświadczenie o potrąceniu opiewające na kwotę dochodzoną w przywołanej sprawie Sądu Okręgowego we Wrocławiu, co czyni wątpliwym dalsze popieranie przez nich tamtego powództwa. Stwierdzić wreszcie trzeba, że Sąd w niniejszej sprawie jest władny samodzielnie ocenić ważność spornej umowy kredytu. W tym stanie rzeczy, na podstawie art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. a contrario, Sąd oddalił wniosek strony powodowej o zawieszenie postępowania (k. 292).

Na uwzględnienie nie zasługiwał wniosek również wniosek pozwanych o zawiadomienie prokuratora o niniejszej sprawie. W myśl art. 59 k.p.c., sąd zawiadamia prokuratora o każdej sprawie, w której udział jego uważa za potrzebny. Potrzeba taka w niniejszej sprawie nie wystąpiła, gdyż obie strony są reprezentowane przez zawodowych pełnomocników, którzy dodatkowo mają znaczne doświadczenie w reprezentowaniu stron procesów o roszczenia wynikające z wadliwości umów kredytu waloryzowanych kursem waluty obcej. Spór ma przy tym charakter wyłącznie prawny, więc gdyby Sąd dostrzegał potrzebę poznania stanowiska innego organu co do rozstrzyganych kwestii, to skorzystałby z instytucji przedstawienia istotnego dla sprawy poglądu (art. 63 k.p.c.), a nie wprowadzał do procesu dodatkowy podmiot działający na prawach strony. Z tych względów wniosek pozwanych został oddalony postanowieniem z dnia 13 kwietnia 2022 r. (k. 98).

Nieważność umowy kredytu

Dla oceny roszczeń dochodzonych pozwem i wierzytelności przedstawionych do potrącenia należy przesądzić o ważności umowy kredytu zawartej między stronami, co wymaga analizy zarzutów abuzywności postanowień umowy kredytowej. Przedmiotem oceny należy uczynić postanowienia umowne wprowadzające mechanizm indeksacji, które przewidywały przeliczenie kredytu wypłaconego w złotych na franki szwajcarskie oraz przeliczanie rat wpłacanych w złotych na franki szwajcarskie według kursu – odpowiednio – kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego ustalonego jednostronnie przez bank (§ 1 ust. 3 i 4, § 7 ust. 6 umowy). Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Z przytoczonego przepisu wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki: (1) zawarte zostały w umowach z konsumentami, (2) kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, oraz (3) rażąco naruszają interesy konsumenta. Stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowienia umownego jest natomiast wyłączone, gdy postanowienie umowne: (1) zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem lub (2) określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Nie ulega wątpliwości, że w przedmiotowej umowie kredytowej pozwani występowali w charakterze konsumentów, gdyż zawarcie umowy było czynnością dokonaną z przedsiębiorcą (bankiem), niezwiązaną bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową powodów (art. 22 1 k.c.). Żadne z pozwanych nie prowadziło wówczas działalności gospodarcze, a dom był przeznaczony dla zaspokojenia ich potrzeb mieszkaniowych. Oceny tej nie zmienia późniejsze rozpoczęcie prowadzenia przez pozwanego działalności gospodarczej, gdyż nie była ona prowadzona w domu, a adres kredytowanej nieruchomości był wykorzystany wyłącznie w celach ewidencyjnych.

Jak wynika z art. 385 1 § 3 k.c., nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że umowa została sporządzona przez bank na standardowym wzorcu, a pozwani mieli jedynie wpływ na kwotę udzielonego kredytu i okres kredytowania. O braku rzeczywistego wpływu pozwanych na treść poszczególnych postanowień umownych świadczą również okoliczności jej zawarcia. Umowa została bowiem przygotowana według standardowego wzorca i przedstawiona pozwanym w wersji gotowej do podpisu. Do podpisania umowy doszło przy tym w samochodzie, co samo w sobie utrudniało spokojną i wszechstronną analizę umowy, a tym bardziej podjęcie rokowań. Stopień złożoności umowy oraz napisanie jej przy użyciu złożonego języka prawniczego znacząco utrudniały efektywne zapoznanie się z treścią umowy, jej zrozumienie i ewentualne wyjaśnienie wszystkich wątpliwości, nie mówiąc już o podjęciu negocjacji odnoszących się do poszczególnych postanowień. W czasie zawarcia umowy, gdy pozwani zaliczali się do grupy klientów zawierających masowo umowy waloryzowane walutą obcą, umowa miała charakter de facto adhezyjny, a rzeczywisty wpływ pozwanych na umowę ograniczał się do jej podpisania lub niepodpisania. Należy mieć też na względzie znaczącą dysproporcję między potencjałem banku a pozwanych, którzy nie mieli wiedzy ani doświadczenia z zakresu bankowości, a swojego kontrahenta traktowali z podwyższonym zaufaniem, nie spodziewając się zamieszczenia w umowie postanowień, które mogły być dla nich niekorzystne.

Niejednoznaczność klauzul waloryzacyjnych mogła zostać usunięta przez udzielenie pozwanym przed zawarciem umowy odpowiedniej informacji o ryzyku walutowym (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r. w sprawie Andriciuc i inni vs. Banca Românească SA, C-186/16, pkt 51). W odniesieniu do umów kredytowych TSUE wskazał, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Z ustalonego stanu faktycznego wynika natomiast, że w rozmowach poprzedzających zawarcie umowy pracownik banku nie przedstawił pozwanym rzeczywistego ryzyka związanego z jej zawarciem, ograniczając się do przedłożenia pozwanym do podpisu jedynie standardowej klauzuli o ryzyku walutowym. Pozwanym nie przedstawiono również symulacji wysokości zadłużenia i wysokości raty w przypadku znacznego wzrostu kursu waluty obcej. Kwestia ustalania kursów waluty przez bank nie została w ogóle poruszona w rozmowach. Opisane działania banku nie zapewniły pozwanym informacji wystarczającej do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji, a w konsekwencji nie doszło do uchylenia niejednoznaczności spornych postanowień umowy w stopniu wyłączającym badanie abuzywności.

Sporna klauzula indeksacyjna stanowiła element określenia głównego świadczenia stron, gdyż miała być wykorzystywana do określenia zarówno wysokości świadczenia banku, jak i późniejszych świadczeń kredytobiorców (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, niepubl. i przywołane tam orzecznictwo). Nie można jednak uznać, by klauzula ta została sformułowana w sposób jednoznaczny. Odesłanie w klauzuli indeksacyjnej do tabel banku nie pozwala bowiem ustalić nie tylko wysokości zobowiązania w chwili zawarcia umowy, ale również nie pozwala ustalić w sposób jednoznaczny i przewidywalny samego mechanizmu ustalania wysokości zobowiązania. Żadne z postanowień umowy nie wskazuje bowiem na sposób ustalania przez bank kursów kupna i sprzedaży waluty obcej, według których następować miało ustalenie wysokości długu powodów oraz wysokości ich świadczenia na rzecz banku (raty). Nie ma przy tym znaczenia, czy w banku istniały i były wdrożone procedury ustalania kursów na potrzeby tabel oraz czy na ile kursy te miały charakter rynkowy. Przy ocenie abuzywności przedmiotem badania są bowiem postanowienia umowne według stanu z chwili zawarcia umowy (zob. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2), nie zaś praktyka wykonywania umów przez jedną ze stron.

W tym stanie rzeczy nie zachodzi żadna z przesłanek negatywnych, która wyłączałaby stwierdzenie abuzywności. Przechodząc do oceny przesłanek pozytywnych, należy zbadać, czy analizowane postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki pozwanych w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a przy tym rażąco naruszały interesy pozwanych. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, niepubl.). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, niepubl., z dnia 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, OSNC - ZD 2017, Nr 1, poz. 9, z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, niepubl., z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14, niepubl., z dnia 29 sierpnia 2013 r. I CSK 660/12, niepubl., i z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, niepubl.). Analizowane postanowienia umowne spełniały obie wymienione przesłanki. Powierzenie bankowi jednostronnego, nieograniczonego i całkowicie uznaniowego – przynajmniej w świetle umowy – uprawnienia do ustalenia kursu waluty, według którego ustalana jest każdoczesna wysokość zobowiązania pozwanych oraz wysokość świadczeń ratalnych, jest działaniem nielojalnym wobec klienta i trudno uznać, by zostało zaakceptowane przez racjonalnego i należycie poinformowanego konsumenta, gdyby było negocjowane indywidualnie. Bank ma przy tym możliwość uzyskania dodatkowych korzyści ekonomicznych w wyniku jednostronnego ustalenia rozmiarów spreadu walutowego. Przyjęcie opisanego mechanizmu przerzuca jednocześnie w całości na konsumenta ciężar ryzyka walutowego, gdyż pozwala bankowi na ustalenie takich kursów przyjmowanych do przeliczania spłacanych rat, by ekonomiczne skutki wzrostu kursu waluty obcej ponosił wyłącznie konsument. Podkreślić jeszcze raz należy, że dla oceny abuzywności irrelewantny jest sposób korzystania z banku z umownego uprawnienia do ustalania kursów walut przy przeliczaniu świadczeń stron, gdyż przedmiotem oceny jest umowa w chwili jest zawarcia, a nie praktyka wykonywania umowy. Z tego samego względu dla oceny abuzywności nie ma znaczenia wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984; tzw. ustawa antyspreadowa), która przez dodanie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego dającemu kredytobiorcy uprawnienie do spłaty rat w kredycie indeksowanym do waluty obcej bezpośrednio w tej walucie. Podobnie, na ocenę nie wpływa zawarcie aneksu do umowy w 2013 r., którym dopuszczono możliwość spłaty rat bezpośrednio we frankach szwajcarskich, gdyż uprawnienie to przysługiwało pozwanym już z mocy przywołanych przepisów.

Z podanych względów postanowienia przedmiotowej umowy kredytu wprowadzające mechanizm waloryzacji świadczeń stron kursem franka szwajcarskiego według kursów waluty ustalanych jednostronnie przez bank stanowią niedozwolone postanowienia umowne. Stanowisko to jest szeroko reprezentowane w judykaturze Sądu Najwyższego (zob. wyroki z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, niepubl., z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl., z dnia 15 listopada 2019 r., V CSK 347/18, niepubl., z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, niepubl., z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl., i z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, niepubl.), który konsekwentnie wskazuje, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron.

W ocenie Sądu, abuzywność klauzul waloryzacyjnych nie ogranicza się do kwestii ustalania kursów walut jednostronnie przez bank. Sam sposób ukształtowania ryzyka kursowego rażąco narusza interesy konsumenta, a przy tym jest sprzeczny z dobrymi obyczajami, gdyż tworzy znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta. Problem ten został zasygnalizowany w aktualnym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który stwierdził, że warunki umowne (…) wydają się obciążać konsumenta, w zakresie, w jakim przedsiębiorca nie przestrzegał wymogu przejrzystości względem tego konsumenta, ryzykiem nieproporcjonalnym do świadczeń i kwoty otrzymanej pożyczki, ponieważ stosowanie tych warunków skutkuje tym, że konsument musi długoterminowo ponieść koszt zmiany kursu wymiany. W zależności od tej zmiany konsument ten może znajdować się w sytuacji, w której, po pierwsze, pozostała należna kwota kapitału w walucie spłaty, (…), jest znacznie wyższa niż kwota pierwotnie pożyczona, a po drugie, spłacone raty miesięczne prawie wyłącznie pokrywały same odsetki. Jest tak w szczególności wówczas, gdy owo podwyższenie kapitału pozostałego do spłaty w walucie krajowej nie jest zrównoważone różnicą między stopą oprocentowania waluty obcej a stopą waluty krajowej, przy czym istnienie takiej różnicy stanowi dla kredytobiorcy główną korzyść kredytu denominowanego w walucie obcej (zob. wyrok z dnia 10 czerwca 2021 r. w sprawie BNP Paribas Personal Finance SA przeciwko VE, C-609/19, pkt 69). Przyjęta w spornej umowie konstrukcja rozkładu ryzyka walutowego powoduje, że konsument był obciążony tym ryzykiem w sposób nieograniczony, gdyż nie ustalono żadnej umownej granicy wzrostu kursu waluty waloryzacji, powyżej której wzrost nie wpływałby już na wysokość salda zadłużenia i na wysokości raty. Przy obecnym kursie franka szwajcarskiego wzrost ten oscyluje wokół 100%, natomiast umowa w żaden sposób nie zabezpiecza interesów konsumenta przed dalej idącym wzrostem – o 200% czy 400%. Ryzyka tego nie niweluje potencjalna korzyść wynikająca z różnicy między oprocentowaniem kredytów waloryzowanych walutą obcą i kredytów złotowych. W przypadku wysokiego oprocentowania kredytów złotowych i niskiego oprocentowania kredytów waloryzowanych walutą obcą wysokość raty jest wprawdzie korzystniejsza w przypadku tych ostatnich, ale tylko wówczas, gdy podstawą obliczenia wysokości raty jest podobny kapitał. Na skutek zastosowania spornych klauzul waloryzacyjnych, w przypadku znacznego wzrostu kursu waluty obcej wzrasta natomiast znacznie kwota pozostałego do spłaty kapitału wyrażonego w walucie polskiej, co powoduje, że korzystniejsze oprocentowanie nie przekłada się na korzyść równoważącą ponoszone ryzyko kursowe. Na szczególne podkreślenie zasługuje jeszcze jeden aspekt uwypuklony przez TSUE. Mianowicie, wzrost kursu waluty waloryzacji powoduje wzrost nie tylko raty, ale również wzrost salda zadłużenia, przy czym zjawisko to nie występuje przy wzroście oprocentowania kredytów złotowych. Ryzykiem ponoszonym przez kredytobiorców kredytów waloryzowanych walutą obcą jest zatem również ryzyko wzrostu zadłużenia nie tylko ponad poziom pierwotnego zadłużenia, ale również ponad wartość kredytowanej nieruchomości, co powoduje, że nie są oni w stanie zbyć tej nieruchomości bez zaangażowania dodatkowych środków własnych. O ryzyku tym kredytobiorcy nie byli w ogóle informowany przed zawarciem umowy. Bank w chwili udzielania kredytu dysponował natomiast dostatecznym doświadczeniem i możliwościami analitycznymi, by antycypować także takie wzrosty kursu franka szwajcarskiego, które miały miejsce w okresie kredytowania, a które spowodowały, że mimo kilkunastu lat spłaty kapitał pozostały do spłaty wyrażony w złotych pozostaje zbliżony do kwoty kredytu z chwili jego udzielenia lub jest od niej wyższy. Nieograniczonemu ryzyku kursowemu ponoszonemu przez konsumenta towarzyszy ograniczone ryzyko kursowe ponoszone przez bank. Ryzyko banku ujawnia się przy spadku kursu waluty i w najbardziej skrajnym wypadku zmaterializuje się w momencie spadku kursu franka szwajcarskiego do zera. Nawet jednak w takiej sytuacji strata banku ograniczy się do nieodzyskania w ramach spłaty rat całości kapitału udostępnionego konsumentowi w wykonaniu umowy kredytu. Mówiąc precyzyjnie, stratą zostałaby objęta jedynie ta część kapitału, która nie została spłacona przed radykalnym spadkiem kursu waluty. W konsekwencji, między ograniczonym ryzykiem ponoszonym przez bank a nieograniczonym ryzykiem ponoszonym przez konsumenta występuje rażąca dysproporcja na niekorzyść tego ostatniego. W tym stanie rzeczy uznać trzeba, że gdyby pozwani zostali w sposób przejrzysty poinformowani przed zawarciem umowy ze stroną pozwaną o charakterze przyjmowanego na siebie ryzyka, w tym ryzyka długoterminowego i nieograniczonego wzrostu salda zadłużenia, nie przyjęliby klauzul waloryzacyjnych w drodze indywidualnych negocjacji.

Cywilnoprawną sankcją ustalenia abuzywności postanowienia umowy jest brak związania nim konsumenta (art. 385 ( 1) § 1 k.c.), przy zachowaniu związania stron umową w pozostałej części (art. 385 ( 1) § 2 k.c.). Regulacja ta nie odnosi się jednak do postanowień określających główne świadczenie stron, do których – w ocenie Sądu – zaliczają się postanowienia wprowadzające mechanizm indeksacji do przedmiotowej umowy kredytu. Skutkiem ich abuzywności jest zatem nieważność całej umowy, przy czym skutek ten nie nastąpi, jeżeli istnieje możliwość zastąpienia zakwestionowanego postanowienia przepisami dyspozytywnymi lub jeżeli konsument wyrazi wolę dalszego obowiązywania umowy z zachowaniem klauzuli abuzywnej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 62 i 68).

W realiach niniejszej sprawy nie ma możliwości zastąpienia postanowień abuzywnych przepisami dyspozytywnymi. Przede wszystkim nie wchodzi w rachubę zastosowanie dyspozycji art. 358 § 2 k.c., który wszedł w życie po zawarciu umowy kredytu. Z braku podstawy prawnej w przepisach dyspozytywnych nie można również usunąć klauzuli indeksacyjnej z zachowaniem oprocentowania według stawek LIBOR (obecnie SARON) właściwych dla zobowiązań wyrażonych we frankach szwajcarskich. Mechanizm taki stawiałby przy tym kredytobiorców kredytów waloryzowanych w walucie obcej w sytuacji nieuzasadnionego uprzywilejowania w stosunku do pozostałych kredytobiorców, gdyż prowadziłby do całkowitego wyeliminowania ryzyka walutowego przy zachowaniu oprocentowania kredytu znacząco niższego od oprocentowania kredytów złotowych niepodlegających denominacji lub indeksacji do waluty obcej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2019 r., V CSK 152/19, niepubl.). Stanowisko to pozostaje zbieżne z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który nie dostrzega z prawnego punktu widzenia możliwości utrzymania w mocy umów zawierających niedozwolone klauzule przeliczeniowe przewidujące spread walutowy, zwłaszcza gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyroki z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 52, z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43, i z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 44).

Negatywną przesłanką unieważnienia całej umowy jest także wystąpienie szczególnie niekorzystnych konsekwencji dla konsumenta. Konsekwencje te należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 44). W niniejszej sprawie pozwani zarówno w pismach procesowych, jak i na rozprawie wykazywali pełną świadomość skutków ustalenia nieważności, również po udzieleniu informacji przez przewodniczącego składu orzekającego o możliwych roszczeniach banku przeciwko nim, ich charakterze i wymagalności oraz braku możliwości przewidzenia zakresu roszczeń uznanych ostatecznie za zasadne oraz możliwości uczestniczenia w długotrwałych postępowaniach sądowych. Mimo tego, pozwani konsekwentnie i kategorycznie wyrażali wolę unieważnienia całej umowy, nie akceptując jednocześnie utrzymania jej w mocy z zachowaniem postanowień abuzywnych.

Z podanych względów, na podstawie art. 58 § 1 w zw. z art. 385 1 § 1 k.c., należy stwierdzić, że umowa o kredyt hipoteczny zawarta dnia 28 kwietnia 2008 r. między stronami jest nieważna w całości.

Istnienie i wysokość roszczeń restytucyjnych obu stron

Dochodzone pozwem oraz przedstawione do potrącenia roszczenia o zapłatę stanowią roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia oparte na art. 405 w zw. z art. 410 k.c. Z art. 405 k.c. wynika obowiązek zwrotu w naturze korzyści majątkowej uzyskanej kosztem innej osoby bez podstawy prawnej, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Jedną z postaci bezpodstawnego wzbogacenia stanowi świadczenie nienależne (art. 410 § 1 k.c.), przy czym świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Obie strony powołują się na nieistnienie zobowiązania będące skutkiem nieważności umowy stanowiącej źródło zobowiązania ( condictio sine causa). Nieważność umowy jest stanem istniejącym od chwili jej zawarcia, a wszelkie świadczenia spełnione w wykonaniu nieważnej umowy mają charakter świadczeń nienależnych. W przypadku świadczeń pieniężnych zwrotowi podlega ich wartość nominalna. Należy dodać, że wzajemne roszczenia obu stron mają niezależny byt prawny i nie podlegają automatycznej kompensacji (zgodnie z tzw. teorią dwóch kondykcji; zob. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasadę prawną z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, niepubl.).

Nie ulega wątpliwości powstanie i wysokość roszczenia powodowego banku o zwrot nienależnego świadczenia w kwocie 303.000 zł w postaci kapitału kredytu postawionego do dyspozycji pozwanych przez powodowy bank. Zasadność zwrotu kapitału kredytu nie była przy tym kwestionowana przez pozwanych.

Odmiennie należy natomiast ocenić istnienie roszczenia banku o wynagrodzenie z kapitału. W ocenie strony powodowej, roszczenie to powstało w reżimie odpowiedzialności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia i odpowiada korzyści majątkowej uzyskanej przez pozwanych w związku z korzystaniem z kapitału kredytu udostępnionego przez bank. Wbrew stanowisku powodowego banku, świadczenie banku ograniczało się do wypłaty na rzecz pozwanych określonej sumy pieniężnej na cele związane z zaspokojeniem potrzeb mieszkaniowych pozwanych. Rozłożenie w czasie zwrotu tej kwoty nie może być natomiast traktowane jako świadczenie rodzące po stronie pozwanych wzbogacenie, a po stronie banku – zubożenie. Zgodzić się można, że w polskim prawie cywilnym wielokrotnie przejawia się zasada, zgodnie z którym korzystanie z cudzego majątku odbywa się w sposób odpłatny. Poczynić należy jednak jedno istotne zastrzeżenie – odpłatność ta musi mieć konkretną podstawę prawną, gdyż nie istnieje ogólna norma przewidująca odpłatność korzystania z cudzego majątku. Podstawami takimi są np. przepisy o odsetkach umownych i za opóźnienie, przepisy o wynagrodzeniu za korzystanie z cudzej rzeczy czy przepisy regulujące określone typy umów, na podstawie których dochodzi do przekazania określonych dóbr do korzystania drugiej stronie umowy. Ustawodawca nie zdecydował się jednak na wprowadzenie generalnej zasady odpłatności korzystania z korzyści uzyskanej bez podstawy prawnej w reżimie odpowiedzialności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia. Przeciwnie, podstawową postacią zwrotu korzyści uzyskanej bez podstawy prawnej jest jej zwrot w naturze, bez powiększania o jakiekolwiek korzyści uzyskanej przez bezpodstawnie wzbogaconego. Żaden przepis nie przewiduje rozszerzenia obowiązku wzbogaconego o zwrot korzyści uzyskanych na skutek dysponowania przedmiotem wzbogacenia przez określony czas. Podzielenie stanowiska banku prowadziłoby do wykreowania całkowicie nowego roszczenia, z trudnymi dla oszacowania skutkami dla całego obrotu cywilnoprawnego, gdyż w zasadzie w każdym przypadku bezpodstawnego wzbogacenia zubożony mógłby żądać zwrotu ekonomicznej wartości korzystania przez wzbogaconego z przedmiotu wzbogacenia. Zbliżałoby też odpowiedzialność z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia do odpowiedzialności odszkodowawczej przez objęcie tą odpowiedzialnością również utraconych korzyści w rozumieniu art. 361 § 2 k.c., co zostało odrzucone w judykaturze (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2017 r., V CSK 351/16, niepubl., i z dnia 16 października 2020 r., V CSK 609/18, niepubl.). Należy również przypomnieć, że Sąd Najwyższy na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat konsekwentnie przyjmował, że nienależne świadczenie pieniężne podlega zwrotowi w wysokości nominalnej, a ewentualne zmiany jego realnej wartości na skutek inflacji mogą być korygowane na podstawie art. 358 1 § 3 k.c. (zob. uchwałę z dnia 8 października 1992 r., III CZP 117/92, OSNC 1993, nr 3, poz. 57, wyrok z dnia 15 stycznia 2004 r., II CK 348/02, niepubl., wyrok z dnia 18 stycznia 2017 r., V CSK 198/16, niepubl.). Poszukiwanie przez stronę powodową uzasadnienia dla dochodzonego roszczenia restytucyjnego w fakcie zmiany siły nabywczej pieniądze należy zatem uznać za chybione. Nie można też tracić z pola widzenia tego, że za wydłużenie czasu trwania stanu bezpodstawnego wzbogacenia odpowiadają w znacznym stopniu same banki, które od wielu lat konsekwentnie i wbrew orzecznictwu sądów odmawiają przyznania, że postanowienia umowę wprowadzające mechanizm waloryzacji kursem waluty obcej były abuzywne. Zmuszanie kredytobiorców do dochodzenia roszczeń w procesach cywilnych powoduje wydłużenie czas potrzebnego do rozliczenia roszczeń restytucyjnych obu stron, przyczyniając się do utraty realnej wartości roszczeń obu stron na skutek inflacji.

Na marginesie należy odnotować, że utożsamianie zubożenia banku z korzyściami, jakie mógłby uzyskać, udzielając kredytu złotowego w kwocie odpowiadającej kapitałowi kredytu postawionego do dyspozycji pozwanych, jest zabiegiem nieuprawnionym. Bank w żaden sposób nie wykazał, że gdyby nie udzielił pozwanym kredytu, to środki te byłby w stanie wykorzystać w sposób zapewniający stopę zwrotu co najmniej taką, jak z udzielenia kredytu złotowego oprocentowanego stawką WIBOR powiększoną o rynkową marżę.

W konsekwencji należy stwierdzić, że nie istnieje roszczenie powodowego banku o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia w postaci korzyści uzyskanej przez kredytobiorców na skutek korzystania z kapitału.

Nieważność umowy kredytu skutkuje powstaniem roszczeń restytucyjnych również po stronie kredytobiorców, przy czym roszczenia te odpowiadają sumie świadczeń pieniężnych spełnionych na rzecz banku w wykonaniu nieważnej umowy, głównie pod postacią rat. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że w okresie do lutego 2022 r. pozwani zapłacili stronie powodowej z tego tytułu łącznie 86.517,19 zł i 30.820,07 CHF.

Wymagalność roszczeń restytucyjnych obu stron

Kluczową dla oceny zasadności powództwa oraz podniesionych zarzutów potrącenia i przedawnienia jest kwestia wymagalności roszczeń restytucyjnych obu stron. Nie ma podstaw do rozróżniania wymagalności i terminu spełnienia świadczenia, a roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia staje się wymagalne w terminie, w którym powinno być spełnione zgodnie z art. 455 k.c. Należy przy tym odrzucić dawniejszą koncepcją, zgodnie z którą wymagalność roszczenia mogła nastąpić jeszcze przed terminem spełnienia świadczenia (zob. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2009 r., III CZP 102/09, OSNC 2010, nr 5, poz. 75, i z dnia 5 listopada 2014 r., III CZP 76/14, OSNC 2015, nr 7-8, poz. 86). W odniesieniu do analizowanych roszczeń Sąd Najwyższy przyjął trafnie, że w przypadku nieważnej umowy kredytu jako świadczenie nienależne należy kwalifikować przede wszystkim przekazanie przez bank środków pieniężnych niedoszłemu kredytobiorcy, który na podstawie art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. staje się zobowiązanym do ich zwrotu, z tym że wymagalność tego zobowiązania zależy od wezwania bezpodstawnie wzbogaconego do zwrotu stosownie do art. 455 k.c. (zob. uchwałę z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021, nr 6, poz. 40, i przywołane w niej orzecznictwo). Pogląd ten pozostaje aktualny również w stosunku do roszczeń restytucyjnych banku wobec kredytobiorców o zwrot kapitału kredytu.

W realiach niniejszej sprawy roszczenia restytucyjne pozwanych stały się wymagalne z dniem 16 marca 2022 r., tj. po upływie siedmiodniowego terminu zakreślonego stronie powodowej do spełnienia świadczenia w postaci zwrotu sumy rat zapłaconych przez pozwanych w wykonaniu nieważnej umowy kredytu. Z podanych dalej względów, doręczenie tego wezwania tworzyło również stan trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu, a zatem dopiero od tego momentu strona powodowa mogła skutecznie wezwać pozwanych do zwrotu nienależnego świadczenia w postaci kapitału kredytu. W ocenie Sądu, skoro uczyniła to wcześniej – bo już w grudniu 2021 r., to z datą 16 marca 2022 r. cechę wymagalności uzyskało również roszczenie restytucyjne banku.

Zarzut przedawnienia

W stosunku do roszczeń strony powodowej ma zastosowanie 3-letni okres przedawnienia (art. 118 k.c.), ponieważ roszczenia restytucyjne banku związane są z prowadzeniem działalności gospodarczej (tak trafnie Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 25 listopada 2011 r., III CZP 67/11, OSNC 2012 nr 6, poz. 69). Jako że wymagalność tych roszczeń zależy od podjęcia czynności przez uprawnionego, w postaci wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.), to przedawnienie roszczenia rozpoczyna bieg zgodnie z art. 120 § 1 zdanie drugie k.c., tj. od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2017 r., IV CSK 171/16, niepubl.).

Sąd podziela przy tym pogląd wyrażony w uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasadzie prawnej z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56, zgodnie z którym kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Stan trwałej bezskuteczności powstaje z chwilą wyrażenia przez należycie poinformowanego konsumenta świadomej i jednoznacznej woli stwierdzenia nieważności umowy zawierającej niedozwolone postanowienia dotyczące mechanizmu waloryzacji kredytu do waluty obcej. W ocenie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie, bank może skutecznie postawić swoje roszczenia restytucyjne w stan wymagalności dopiero z momentem dotarcia do niego oświadczenia konsumenta o woli upadku umowy.

Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że pozwani po raz pierwszy powołali się na nieważność umowy kredytu już w pozwie z 2017 r. skierowanym do Sądu Okręgowego we Wrocławiu, przy czym wówczas upatrywali skutków nieważności w sposób odbiegający od obecnie przyjmowanego. Sąd nie dysponuje przy tym materiałem procesowym pozwalającym jednoznacznie stwierdzić, że pozwani byli wówczas świadomi wszystkich skutków upadku umowy, w tym w zakresie możliwych roszczeń banku przeciwko nim. Świadomość taką uzyskali jednak z pewnością po otrzymaniu wezwania banku do spełnienia świadczeń pieniężnych, które są dochodzone pozwem w niniejszej sprawie, co nastąpiło w grudniu 2021 r. Następnie, w marcu 2022 r. pozwani złożyli oświadczenie o potrąceniu, a w maju 2022 r. zmodyfikowali powództwo w sprawie przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu, domagając się wprost ustalenia nieważności umowy ze względu na zawarcie w niej postanowień niedozwolonych i dochodząc roszczeń pieniężnych w kwocie odpowiadającej sumie spłaconych rat. W tym stanie rzeczy można uznać, że pozwani co najmniej od grudnia 2021 r. dysponowali pełną wiedzą na temat skutków upadku umowy, a zakomunikowali ją stronie pozwanej w sposób definitywny i niewątpliwy przez złożenie oświadczenia o potrąceniu. W tym stanie rzeczy nie upłynął trzyletni termin przedawnienia, skoro przed marcem 2022 r. powodowy bank nie mógł skutecznie postawić swoich roszczeń w stan wymagalności.

Rozważenia wymagają inne koncepcje prawne odnoszące się do wymagalności i początku biegu przedawnienia roszczeń banku w przypadku ustalenia nieważności umowy kredytowej. Zgodnie z jednym poglądów, odwołującym się nietrafnie do uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56, bieg trzyletniego terminu przedawnienia należy liczyć dopiero po złożeniu przez kredytobiorców oświadczenia prowadzącego do definitywnego upadku umowy, poprzedzonego odpowiednim ich poinformowaniem o skutkach stwierdzenia nieważności umowy. Gdyby przyjąć takie stanowisko za właściwe, to rozpoczęcie biegu przedawnienia nastąpiłoby z chwilą złożenia przez pozwanych oświadczenia na rozprawie w niniejszej sprawie, tj. 4 listopada 2022 r. (k. 294), ponieważ było one poprzedzone stosownym pouczeniem przez przewodniczącego składu orzekającego o konsekwencjach wynikających z ustalenia nieważności umowy kredytu. Należy jednak zauważyć, że podjęcie przez konsumenta świadomej decyzji co do utrzymania w mocy umowy zawierającej postanowienia niedozwolone może nastąpić również poza procesem cywilnym, a zatem warunkiem podjęcia takiej decyzji nie jest uzyskanie pouczenia ze strony przewodniczącego składu orzekającego. Co więcej, w przeważającej większości stanów faktycznych konsumenci dysponują wiedzą potrzebną do podjęcia świadomej decyzji co do utrzymania umowy w mocy znacznie wcześniej niż na rozprawie. W toku rozpoznawania około stu spraw o roszczenia kredytobiorców wywodzone z nieważności umów o kredyt waloryzowany kursem waluty obcej sąd w obecnym składzie poczynił obserwację, że w znakomitej większości spraw kredytobiorcy korzystają z profesjonalnego zastępstwa na etapie przedsądowym i sądowym, co wiąże się z uzyskaniem pełnej informacji o wszelkich aspektach prawnych ustalenia nieważności umowy już na etapie konsultacji z zawodowym pełnomocnikiem poprzedzających skierowanie do banku wezwania do spełnienia świadczenia lub reklamacji, a najpóźniej na etapie poprzedzającym skierowanie pozwu. W tym stanie rzeczy absolutnie sztuczne i oderwane od praktyki obrotu byłoby przyjmowanie, że w ciągu kilku minut informowania na rozprawie o skutkach ustalenia nieważności umowy stan wiedzy kredytobiorców ulega wzbogaceniu w takim stopniu, że dopiero od tego momentu są oni w stanie podjąć świadomą decyzję co do losów umowy kredytowej. Trzeba też dodać, że ustalenie momentu podjęcia przez kredytobiorców świadomej decyzji co do woli ustalenia nieważności umowy oraz zakomunikowanie tej decyzji bankowi należą do sfery ustaleń faktycznych, które muszą być poczynione w oparciu o okoliczności indywidualnej sprawy. Nie można też tracić z pola widzenia faktu, że uzależnienie stanu trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu od uzyskania pouczenia na rozprawie praktycznie wykluczałoby możliwość rozliczenia stron nieważnej umowy poza procesem, w tym możliwość postawienia wierzytelności restytucyjnych obu stron w stan wymagalności, a w konsekwencji np. skutecznego złożenia oświadczenia o potrąceniu. Wierzytelności obu stron niedochodzone przed sądem nie podlegałyby też nigdy przedawnieniu, skoro przed pouczeniem kredytobiorców na rozprawie bieg przedawnienia nie mógłby się rozpocząć.

Sąd nie podziela też poglądu, zgodnie z którym wymagalność roszczeń kredytodawcy należy wiązać z prawomocnością wyroku ustalającego nieważność umowy kredytu. Wyrok taki nie ma bowiem charakteru wyroku konstytutywnego (prawnokształtującego). Brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem oznacza, że nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa. W konsekwencji, orzeczenie sądu stwierdzające abuzywność postanowienia umowy i brak związania nim konsumenta może mieć charakter wyłącznie deklaratoryjny (tak: uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2, oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2018 r., III CZP 114/17, OSNC 2019, nr 3, poz. 26). Dodatkowo, powiązanie wymagalności roszczeń restytucyjnych stron nieważnej umowy kredytowej z prawomocnym wyrokiem sądu prowadziłoby do skutków nieakceptowalnych na gruncie prawa ochrony konsumentów, gdyż pozbawiałoby strony umowy możliwości rozliczenia roszczeń w sposób polubowny, zmuszając je każdorazowo do występowania na drogę sądową, co znacząco osłabiłoby stopień ochrony konsumentów, a także możliwość wzmacniania tej ochrony przez wyspecjalizowane instytucje państwowe inne niż sądy.

Zarzut potrącenia

Przechodząc do oceny zarzutu potrącenia, należy przypomnieć, że zgodnie z art. 498 § 1 k.c., gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. W myśl art. 498 § 2 k.c., wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej. Według art. 499 k.c., potrącenia dokonywa się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Oświadczenie ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe. Przyjmuje się powszechnie, że cechę wymagalności musi mieć wyłącznie wierzytelność przedstawiona do potrącenia (zob. np. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2014 r., III CZP 76/14, OSNC 2015, nr 7-8, poz. 86, oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2014 r., V CSK 242/13, niepubl., i z dnia 5 marca 2019 r., II CSK 41/18, niepubl.).

Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że oświadczenie pozwanych o potrąceniu zostało sformułowane na piśmie i doręczone powodowemu bankowi dnia 18 marca 2022 r., tj. dwa dni po powstaniu stanu wymagalności roszczeń restytucyjnych obu stron. Przedstawione do potrącenia wierzytelności już istniały, a ich wysokość nie była sporna między stronami. Wbrew zapatrywaniu strony powodowej, przeszkody dla dokonania potrącenia nie stanowił brak orzeczenia sądu ustalającego nieważność umowy. Odsyłając do argumentów przywołanych przy ocenie zarzutu przedawnienia, należy przypomnieć, że istnienie prawomocnego wyroku ustalającego nieważność umowy nie jest warunkiem koniecznym powstania roszczeń restytucyjnych stron nieważnej umowy kredytu ani przedstawienia tych roszczeń do potrącenia. Nie można również zgodzić się ze stroną powodową, że potrącenie jest wykluczone w odniesieniu do roszczeń pozwanych o zwrot rat spełnionych we frankach szwajcarskich ze względu na brak jednorodzajowości roszczeń. Zarówno roszczenie restytucyjne banku o zwrot kapitału udostępnionego w złotych polskich, jak i roszczenie restytucyjne kredytobiorców o zwrot rat zapłaconych we frankach szwajcarskich, są bowiem roszczeniami pieniężnymi, mimo że wyrażonymi w dwóch różnych walutach (zob. również R. Morek, w: K. Osajda, W. Borysiak (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis 2022, komentarz do art. 498, Nb. 22, i przywołane tam piśmiennictwo). Istotnym problemem praktycznym pozostaje natomiast ustalenie sposobu przeliczenia potrącanej wierzytelności wyrażonej w walucie obcej na walutę polską w celu określenia, do jakiej wysokości wierzytelności te uległy umorzeniu. Rozstrzygnięcie tego zagadnienia wymaga zastosowania art. 358 § 2 k.c., zgodnie z którym wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej. Na marginesie należy wykluczyć możliwość przeliczenia według kursu z daty spełnienia świadczenia (art. 358 § 3 k.c.), gdyż w przypadku potrącenia nie dochodzi do spełnienia świadczenia, a przy tym ma ono moc wsteczną od chwili, w której potrącenie stało się możliwe.

W realiach niniejszej sprawy wymagalność roszczenia kredytobiorców o zwrot świadczeń spełnionych we frankach szwajcarskich nastąpiła dnia 16 marca 2022 r. W tej dacie kurs średni franka szwajcarskiego ogłoszony przez Narodowy Bank Polski wynosił 4,5550 zł. Jako że wierzytelności pozwanych przedstawione do potrącenia opiewały na kwotę 30.820,07 franków szwajcarskich, to należało przeliczyć je na 140.385,42 zł. Do podanej kwoty należy dodać roszczenia restytucyjne o zwrot rat spełnionych w złotych polskich w kwocie 86.571,19 zł. Suma wierzytelności pozwanych wyniosła zatem 226.956,61 zł, a wierzytelności strony powodowej 303.000 zł. Na skutek skutecznego potrącenia obie te wierzytelności uległy umorzeniu do kwoty niższej, tj. 226.956,61 zł.

Solidarność pozwanych

Sąd przyjął, że zobowiązanie pozwanych do zwrotu nienależnego świadczenia w postaci kapitału kredytu ma charakter solidarny, gdyż korzyść ta weszła do wspólnego majątku pozwanych, pozostających już wówczas w ustroju wspólności ustawowej małżeńskiej, co pozwala na odpowiednie zastosowanie art. 370 k.c. (zob. P. Księżak, w: K. Osajda, W. Borysiak (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis 2022, komentarz do art. 405, Nb. 127, i przywołane tam orzecznictwo).

Podsumowanie

Nieważność umowy kredytu skutkowała powstaniem roszczeń restytucyjnych obu stron – banku o zwrot kapitału postawionego do dyspozycji kredytobiorców i kredytobiorców o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz banku (głównie rat). Roszczenia te stały się wymagalne dnia 16 marca 2022 r., a dnia 18 marca 2022 r. uległy umorzeniu do kwoty 226.956,61 zł na skutek potrącenia. Do zapłaty bankowi przez pozwanych pozostała kwota 76.043,39 zł i do tej kwoty powództwo okazał się zasadne i zostało uwzględnione na podstawie art. 405 w zw. z art. 410 k.c., o czym orzeczono w punkcie I sentencji wyroku. O odsetkach za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Pozwani popadli w opóźnienie z dniem powstania stanu wymagalności roszczeń banku, tj. dnia 16 marca 2022 r., i od tej daty należy liczyć roszczenie odsetkowe banku. W pozostałym zakresie powództwo okazało się bezzasadne i zostało oddalone w punkcie II sentencji wyroku.

Koszty procesu

O kosztach procesu orzeczono w punkcie III sentencji wyroku na podstawie art. 98 § 1 i § 1 1 w zw. z art. 99 i art. 100 k.p.c. Strona powodowa wygrała proces w 16,12%, ponosząc koszty procesu w kwocie 34.389 zł (opłata sądowa od pozwu 23.589 zł i opłata za czynności pełnomocnika procesowego będącego radcą prawnym w kwocie 10.800 zł), a zatem pozwani powinni zwrócić jej koszty procesu w kwocie 5.543,51 zł. Pozwani wygrali proces w 83,88%, ponosząc koszty procesu w kwocie 10.872 zł (opłata za czynności pełnomocnika procesowego będącego adwokatem w kwocie 10.800 zł i opłaty skarbowe w kwocie 72 zł), a zatem strona powodowa powinna zwrócić im 9.119,43 zł. Po stosunkowym rozdzieleniu kosztów procesu Sąd obciążył powodowy bank obowiązkiem zwrotu pozwanym kosztów procesu do kwoty 3.575,92 zł.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

(...)

(...)

2.  (...) (...)

3.  (...)

T., dnia 30 grudnia 2022 r.