Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 371/22

POSTANOWIENIE

Dnia 19 września 2022 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący: Sędzia Barbara Bojakowska

po rozpoznaniu w dniu 19 września 2022 roku w Sieradzu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku J. J.

z udziałem A. J.

o podział majątku wspólnego

na skutek apelacji wnioskodawczyni

od postanowienia wstępnego Sądu Rejonowego w Wieluniu

z dnia 13 maja 2022 roku, sygn. akt I Ns 44/21

postanawia:

1.  oddalić apelację;

2.  wniosek w przedmiocie zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego pozostawić do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Wieluniu
w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie.

Sygn. akt I Ca 371/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem wstępnym Sąd Rejonowy w Wieluniu w sprawie
z wniosku J. J. z udziałem A. J. o podział majątku wspólnego, oddalił wniosek o stwierdzenie nieważności umowy o podział majątku wspólnego zawartej w dniu
26 kwietnia 2018 roku przed notariuszem J. T. w Kancelarii Notarialne
w W. wpisanej pod nr Rep. A 2117/2018.

Powyższe rozstrzygniecie zapadło po następujących ustaleniach i wnioskach, których istotne elementy przedstawiają się następująco:

Pod koniec 2017 roku A. J. podjął decyzje o rozpoczęciu inwestycji budowalnej polegającej na wybudowaniu na nieruchomości położonej w S. hal
i magazynów. Decyzje tę konsultował z małżonką. Ponieważ rozpoczęcie inwestycji finansowych mogło się wiązać w przyszłości z odpowiedzialnością za ewentualne zadłużenia, małżonkowie podjęli decyzje o ustanowieniu rozdzielności majątkowej i dokonanie podziału majątku wspólnego. W 2017 roku uczestnik podjął czynności mające stworzyć warunki
do realizacji inwestycji. W marcu 2017 roku uczestnik wykonał przyłącze, uzyskał zgodę
na lokalizację zjazdu z drogi publicznej na posesji. Na przestrzeni 2019 i 2020 roku teren inwestycji został ogrodzony, aby zagwarantować bezpieczeństwo i porządek na gruncie.
W czerwcu 2020 roku uczestnik uzyskał mapę do celów projektowych. Z uwagi jednak
na nastanie pandemii wirusa (...) i związany z tym czasowy paraliż funkcjonowania instytucji publicznych uzyskanie mapy do celów projektowych wydłużyło się. Następnie w listopadzie 2020 roku uczestnik zlecił projektantowi wykonanie projektu zjazdu z drogi publicznej, który był niezbędny do uzyskania zezwolenia na budowę zamierzonego obiektu. Ostatecznie z uwagi na to, iż 2020 roku pojawiła się pandemia wirusa i wywołana przez pandemię niestabilność na rynkach, uczestnik wstrzymał się
z rozpoczynaniem kosztownego procesu budowlanego z uwagi na ryzyko finansowe.

W dniu 26 kwietnia 2018 roku strony zawarły przed notariuszem J. T. umowę o ustanowienie rozdzielności majątkowej oraz umowę o podział majątku wspólnego. Na skutek zawarcia umowy o podział majątku cały majątek wspólny wyceniony w akcie notarialnym na wartość 979500 zł przeszedł na własność A. J. bez obowiązku dokonania jakichkolwiek spłat na rzecz J. J.. Na mocy umowy A. J. zobowiązał się do spłaty własnym kosztem i staraniami zobowiązań wynikających z umów kredytowych zabezpieczonych hipotekami na nieruchomościach wspólnych małżonków,
a wnioskodawczyni wyraziła na powyższe zgodę.

W 2019 roku wnioskodawczyni zaczęła podejrzewać uczestnika o kontakty z inna kobieta i celem potwierdzenia tych okoliczności wynajęła detektywa, który w ramach swoich czynności potwierdził obawy wnioskodawczyni w listopadzie 2019 roku.

Pismem z dnia 16 czerwca 2020 roku, sporządzonym w formie pisemnej z podpisem notarialnie poświadczonym, skierowanym do A. J. wnioskodawczyni złożyła oświadczenie o odstąpieniu od zawartej przez strony umowy o podział majątku wspólnego, wskazując iż została wprowadzona w błąd przez uczestnika A. J. co do celu zawarcia umowy, podstępnego wprowadzenia jej w błąd przez A. J.
co do zwolnienia jej z obowiązku spłaty zobowiązań wynikających z umów kredytowych, pozostawania wnioskodawczyni w błędzie co do treści czynności prawnej w zakresie wartości przedmiotu umowy o podział majątku wspólnego. Wnioskodawczyni ponadto zdecydowała się na złożenie oświadczenia o odstąpieniu od zawartej z pozwanej umowy wobec ustania stanu zagrożenia wywołanego bezprawną groźbą A. J. skierowanego do niej
oraz dzieci pozbawienia jej i ich wspólnych dzieci i stron całego majątku i środków do życia, przy jednoczesnym obciążeniu zobowiązaniem spłaty wierzycieli.

Wobec tego, że więzi małżeńskie pomiędzy stronami ustały nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia małżeńskiego wnioskodawczyni w 2020 roku złożyła pozew rozwodowy, domagając się orzeczenia rozwodu. Sprawa zawisła przed Sądem Okręgowym w Sieradzu pod sygnaturą akt I 1 C 21/ 20.

W dniu 7 marca 2022 roku Sąd Okręgowy w Sieradzu wydał wyrok, w którym rozwiązał przez rozwód z winy uczestnika postępowania A. J. związek małżeński zawarty z J. J.. Wyrok jest nieprawomocny.

Uczestnik postepowania spłaca zaciągnięte kredyty, które były zabezpieczone hipotekami na wspólnych nieruchomościach małżonków.

Wnioskodawczyni od wielu lat zatrudniona była w instytucjach bankowych, obecnie prowadzi własną działalność gospodarczą, w ramach której udzielali leasingów dla firm. Uczestnik postępowania prowadzi obecnie wielohektarowe gospodarstwo rolne i zajmuje się handlem nieruchomościami.

Stan faktyczny ustalono w oparciu o dokumenty zgormadzone w aktach, którym prawdziwości żadna ze stron nie kwestionowała oraz zeznań zainteresowanych i świadka,
w zakresie w jakim wzajemnie się uzupełniają.

Sąd odmówił wiarygodności zeznaniom wnioskodawczyni w zakresie w jakim podała, iż w czasie podpisywania umowy o podział majątku wspólnego pozostawała pod stałą opieką lekarzy psychiatrów i psychologów. Wnioskodawczyni nie przedstawiła na tę okoliczność żadnych dokumentów.

Według sądu oświadczenie o odstąpieniu od umowy o podział majątku wspólnego
jest bezskuteczne, a tym samym umowa o podział majątku wspólnego jest ważna. Brak jest
w sprawie okoliczności, które uzasadniałby wniosek, iż oświadczenie ze strony wnioskodawczyni zostało złożone pod wpływem błędu.

W ocenie sądu nie można w okolicznościach sprawach mówić o pozostawaniu przez wnioskodawczynie co do błędu w zakresie celu na jaki została zawarta umowa o podział majtku. Błąd co do celu czynności prawnej nie jest w świetle przepisów prawa przesłanką
do stwierdzenia wadliwości złożonego oświadczenia woli. Błąd który ma doniosłość prawną to tylko błąd który dotyczy treści czynności prawnej. Niespełnienie się oczekiwań osoby dokonującej czynności prawnej co do określonego rozwoju zdarzeń, nie daje podstaw
do uznania oświadczenia woli za wynik błędu prawnie doniosłego. Tym samym nie mogą odnieść zamierzonego skutku twierdzenia wnioskodawczyni, iż nie zostały spełnione oczekiwania stron dokonujących czynności prawnej co do określonego rozwoju zdarzeń
po dokonaniu czynności prawnej, w tym przypadku okoliczności że zawarcie umowy
o podział majątku wspólnego podyktowane było zamiarem prowadzenia inwestycji gospodarczych przez uczestnika na działkach w S., których realizacja po podpisaniu umowy o podział majtku została wstrzymana. Wnioskodawczyni nie może dla sądu powoływać się na to, iż pobudką podpisania przez nią umowy o podział była okoliczność,
iż uczestnik rozpocznie w przyszłości inwestycje gospodarcze, których później nie rozpoczął. Wskazano też, iż uczestnik jeszcze przez podpisanie umowy o podział majątku wspólnego podjął się czynności zmierzających do rozpoczęcia inwestycji. I tak w marcu 2018 roku uzyskał zgodę na lokalizacje zjazdu z drogi publicznej na posesje w S.; teren działki był sukcesywnie ogradzany w latach 2019 – 2020.; w czerwcu 2020 roku uczestnik uzyskał mapę dla celów projektowych. Z uwagi jednak na ogólnokrajową sytuacje związaną
z zaistnieniem pandemii covid, wzrostem cen towarów i usług, uczestnik wstrzymał się
z dalszą realizacją inwestycji.

Ponadto według sądu, wbrew twierdzeniom wnioskodawczyni, to oboje małżonkowie planowali zawarcie umowy o podział majątku, albowiem miało to związek z uniknięciem
w przyszłości ewentualnej odpowiedzialności wnioskodawczyni za zadłużenia w sytuacji gdyby zaplanowane inwestycje uczestnika nie powiodły się. Ponadto sama umowa o podział majątku zawiera też porozumienie między małżonkami co do zwolnienia wnioskodawczyni
z długu i zobowiązania uczestnika do spłaty wspólnych kredytów, co świadczy o ich chęci ochrony wnioskodawczyni i rodziny przed negatywnymi skutkami decyzji finansowych;
co więcej zobowiązania wymienione w umowie o podział majątku wspólnego są spłacane przez uczestnika. Trudno również w ocenie sądu przyjąć, iż wnioskodawczyni jako doświadczony pracownik banku nie miała wiedzy i świadomości, iż zawarcia takiej umowy
o zwolnienie z długu między małżonkami nie ma skutku wobec wierzycieli. W ocenie sądu małżonkowie w pełni świadomie przystąpili do czynności podziału majątku, przygotowując się oboje do tej czynności. i od kilku miesięcy gromadząc dokumenty dla notariusza.

Nieskuteczny jest dla sadu zarzut, iż wnioskodawczyni pozostawała w błędzie
co do wartości majątku podlegającego podziałowi. Przed podpisaniem umowy o podziału majątku, akt został odczytany stronom i podana wartość majątku, tym samym wnioskodawczyni wiedziała, jaka jest wartość dzielonego majątku. Nie sposób doszukać się również dla sądu jakichkolwiek przesłanek wskazujących, iż wnioskodawczyni znajdowała się w chwili podpisywania umowy pod wpływem groźby ze strony uczestnika. Wnioskodawczyni nie przedstawiła żadnych dowodów na tę okoliczność postaci
np. zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw.

Brak również podstaw zdaniem sądu, aby stwierdzić nieważność umowy o podział majątku na podstawie art. 58 k.c. z powodu jest sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, gdyż oboje małżonkowie świadomie przystąpili do podpisania umowy o podział majątku i jako profesjonaliści prowadzący działalność gospodarczą wiedzieli jakie są skutki zawarcia takiej umowy. Zawarta umowa nie może być nieważna z powodu podnoszonego zarzutu braku ekwiwalentność świadczeń obu stron. Wprawdzie majątek został przeniesiony na wyłączną własność uczestnika, ale jednocześnie wnioskodawczyni została zwolniona
z odpowiedzialności za zobowiązania kredytowe. W sytuacji gdyby małżonek nie realizował postanowi dotyczących zwolnienia z długu, wnioskodawczyni przysługuje roszczenie regresowe wobec uczestnika.

Apelację od ww. orzeczenia złożyła wnioskodawczyni, która zaskarżyła je w całości, zarzucając:

1/ naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. i przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów
w zakresie:

- dowolnego ustalenia, że uczestnik realizuje postanowienia umowy o podział majątku w zakresie obowiązku spłaty zaciągniętych przez uczestników kredytów, podczas gdy sam wskazał w toku rozprawy w dniu 22 kwietnia 2022 r., że nie spłaca jednego z kredytów pomimo przyjęcia na siebie tego zobowiązania,

- błędnej oceny zeznań uczestników i świadka w kontekście woli czy zgody
na zaciąganie kredytów przez uczestników, pomimo braku przedstawienia choćby jednego dokumentu potwierdzającego tę tezę, przy jednoczesnym zaprzeczeniu tej okoliczności przez wnioskodawczynię,

- błędnej oceny zeznań uczestnika w kontekście woli ochrony majątku wnioskodawczym oraz zwolnienia jej z potencjalnych zobowiązań w przypadku niepowodzenia biznesu, pomimo przejęcia całości aktywów w drodze umowy przez uczestnika bez spłat i dopłat, przy jednoczesnym pozostawieniu sobie znacznych roszczeń
na kwotę 1898686,59 zł, których uczestnik dochodzi w niniejszym postępowaniu,

- błędnej oceny zeznań uczestnika w kontekście faktycznych planów rozpoczęcia wielkiej inwestycji, na którą potrzebne byłyby mu znaczne kredyty, pomimo braku przedstawienia choćby jednego dokumentu potwierdzającego tę tezę,

- błędnej oceny celu nakazania wnioskodawczyni przez uczestnika podpisania umowy o podział majątku oraz błędnej oceny w zakresie braku świadomości wnioskodawczyni,
że uczestnik nie działa na rzecz rodziny i jej dobrobytu, a chce zagarnąć majątek małżonków,

- błędnej oceny zdolności do postrzegania skutków prawnych przez uczestniczkę
w sytuacji, kiedy sam uczestnik nakładał na nią presję co do podpisania umowy, a dodatkowo uczestnik sam przyznał, że podstawą nakłaniania wnioskodawczyni było dokonanie ochrony jej majątku oraz umożliwienie uczestnikowi zrealizowania inwestycji, która służyć miała rodzinie, a które to motywy okazały się być fikcyjne,

- błędnej oceny wiarygodności zeznań uczestnika, którego niewiarygodność
w kontekście zdrady, bezpodstawnego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez detektywa ma wręcz urzędowe poświadczenie i fakty te przyznał uczestnik,
a w konsekwencji wiarygodność jego pozostałych oświadczeń powinna być również oceniana przez ten pryzmat,

- błędnej oceny, że małżonkowie wspólnie przygotowywali dokumenty do podziału majątku, na co uczestnik nie przedstawił choćby strzępu dowodu, a wnioskodawczym zaprzecza tym okolicznościom,

podczas gdyby ocena ta została dokonana w sposób mieszczący się w granicach swobodnej oceny dowodów, to należy sądzić, że Sąd wydałby orzeczenie o odmiennej treści,

3/ naruszenie art. 491 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie w zakresie skutków odstąpienia od umowy o podział majątku pomimo braku wykonania zobowiązania w okresie udzielonego przez wnioskodawczynię terminu z zastrzeżeniem odstąpienia od umowy
w przypadku jego uchybienia oraz złożenia takiego oświadczenia po upływie tego terminu,

4/ naruszenie art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. w zw. art. 43 § 1 kro poprzez ich niezastosowanie - podczas gdy podpisana umowa o podział majątku wprost narusza treść ustawy, granice swobody umów oraz zasady współżycia społecznego,

5/ naruszenie art. 86 k.c. poprzez jego niezastosowanie - podczas gdy stan faktyczny ujawniony w sprawie wprost wskazuje na fakt, że uczestnik podstępem nakłonił wnioskodawczynię do podpisania umów sygnowanych w dniu 26 kwietnia 2018 r.

6/ naruszenie art. 84 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie - podczas gdy stan faktyczny ujawniony w sprawie wprost wskazuje na fakt, że wnioskodawczym działała pod wpływem błędu, a gdyby nie była pod jego wpływem to nie zawarłaby umów w podpisanych w dniu 26 kwietnia 2018 r.

7/ naruszenie art. 82 k.c. poprzez jego niezastosowanie - podczas gdy do przyjęcia stanu wyłączającego świadome i swobodne podjęcie decyzji nie jest konieczne, aby osoba była ubezwłasnowolniona lub miała ograniczony potencjał intelektualny, ale aby nie mogła podjąć swobodnej decyzji ze względu na okoliczności towarzyszące dokonywanej czynności prawnej,

8/ nierozpoznanie sprawy co do istoty poprzez brak odniesienia się do podstaw nieważności odstąpienia od umowy o podział majątku wskazanych w piśmie z dnia
16 czerwca 2020 r. w zakresie odstąpienia oraz wszystkich podstaw uchylenia się od skutków prawnych wskazanych w piśmie z dnia 10 czerwca 2021 r.,

9/ naruszenie art. 327 1 § 1 pkt. 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia postanowienia w sposób uniemożliwiający poddanie go kontroli instancyjnej z uwagi na brak wskazania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, obejmującej ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej oraz wyjaśnienia podstawy prawnej postanowienia z przytoczeniem przepisów prawa,

W oparciu o tak postawione zarzuty skarżąca wniosła o zmianę postanowienia
i stwierdzenie nieistnienia umowy o podział majątku wspólnego zawartej w dniu 26 kwietnia 2018 r. przed notariuszem J. T. w Kancelarii Notarialnej w W. wpisanej
pod Repertorium A 2117/2018, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia
i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie
od uczestnika na rzecz wnioskodawczym kosztów postępowania apelacyjnego według norm prawem przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W odpowiedzi na apelację uczestnik postępowania wniósł oddalenie apelacji w całości
oraz o zasądzenie na rzecz uczestnika kosztów postępowania przed sądem II instancji wedle norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, wbrew bowiem zawartym w niej zarzutom Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych na podstawie oceny całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz trafnej wykładni przepisów prawa materialnego.

Przede wszystkim należy zauważyć, iż Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy zgromadził w sprawie bardzo obszerny materiał dowodowy i w dalszej kolejności dokonał właściwej i szczegółowej jego oceny. W konsekwencji ustalił stan faktyczny odpowiadający treści zgromadzonych dowodów, który to Sąd Okręgowy przyjął za własny.

Dla porządku przypomnieć jedynie trzeba, że stosownie do art. 233 § 1 k.p.c.
sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego uznania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Taka ocena, dokonywana jest
na podstawie przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego doświadczenia życiowego, a nadto winna uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność – odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest nim inna ocena tych samych dowodów przeprowadzona przez skarżącego. Jeśli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena taka nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.)
i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (por. z wyrokiem SN z dnia 27 września 2002 r.,
II CKN 817/00, LEX nr 56906).

Skarżąca nie wykazała, by ocena dowodów w niniejszej sprawie była rażąco wadliwa, sprzeczna z dyrektywami wyrażonymi w art. 233 § 1 k.p.c.

Skarżąca, czyniąc ww. zarzut, nie przedstawia żadnych argumentów – poza własnymi twierdzeniami – przemawiających za tym, że Sąd Rejonowy powinien był inaczej ustalić
i ocenić określone fakty i przede wszystkim wyciągnąć odmienne wnioski – zgodne
z jej stanowiskiem.

Odnosząc się już do poszczególnych zarzutów dotyczących błędnych ustalań Sądu Rejonowego na wstępie należy zauważyć, że niektóre z nich są zupełnie irrelewantne dla oceny zasadności wydanego orzeczenia.

Sąd rejonowy, wbrew twierdzeniom apelującej, prawidłowo ustalił, że uczestnik spłaca zaciągnięte kredyty związane z nieruchomościami, których jest wyłącznym właścicielem opierając się na załączonych dokumentach bankowych i zeznaniach uczestnika ( k 906). Zresztą okoliczności tej nie kwestionowała sama skarżąca, poza kredytem związanym z nieruchomością na ulicy (...). Okoliczność ta jest bezsporna. Nadto jak wynika z zeznań uczestnika było to uzgodnione z wnioskodawczyni, ponieważ w zamian za tą spłatę spłacił jej kredyt w wyższej wysokości. Fakt ten nie ma żadnego znaczenia dla oceny skuteczności zlożonego przez apelującą oświadczenia uchylenia się od skutków zawartej umowy, z powodu działania pod wpływem błędu. Wreszcie sam fakt spłacania jednego kredytu za byłego męża nie pozbawia jej regresu wobec uczestnika, co do dokonanych przez nią spłat.

Chybione są także zarzuty dotyczące błędnych ustaleń sądu co do wiedzy i intencji wnioskodawczyni i uczestnika postępowania przy zawieraniu umowy o częściowy podział majątku. Wbrew twierdzom i zarzutom zwartym w apelacji, wnioskodawczyni zyskała realną ochronę w przypadku problemów finansowanych uczestnika. Nadto uczestnik przejął na siebie znaczne obciążenia kredytowe związane z nabytymi nieruchomościami. Sam fakt wystąpienia obecnie z żądaniem rozliczenia nakładów w z majątku wspólnego na osobisty wyniknął dopiero na etapie zainicjowana sprawy przez apelującą. Poza tym z zeznań samej wnioskodawczyni wynika, że podpisując umowę podziale majątku i o rozdzielności majątkowej wierzyła, że jest to dobre dla rodziny. Składając natomiast oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych zwartej umowy, zrobiła to ponieważ poczuła się oszukana i poniżona faktem, że mąż ją zdradził i ma kochankę ( d. zeznania wnioskodawczyni k 905). Powyższe oznacza, że gdyby małżeństwo dalej trwało, to nie żądałaby stwierdzenia nieważności umowy.

Z drugiej strony nie można zgodzić się z apelująca, że uczestnik zainicjował czynności zmierzające do podjęcia inwestycji tylko dla pozoru, ponieważ przedstawił szereg dokumentów z których wynika, że podjął szereg realnych działań faktycznych i prawnych aby się do nowej inwestycji przygotować ( d. kserokopie dokumentów k 842-853), co prawidłowo ustala Sąd Rejonowy. Co znamienne apelująca nie neguje czynności podjętych przez uczestnika, ale zarzuca, że nie przedstawił informacji z banku, aby starał się o kredyt na planowaną inwestycję. W sytuacji kiedy na skutek niestabilności gospodarczej zaniechał on na razie kontynuowania inwestycji, co w aktualnej sytuacji politycznej i gospodarczej jest uzasadnione, trudno wymagać od uczestnika, aby przedstawił źródła jej finasowania.

Nie można też zgodzić się z poglądem skarżącej, że sam fakt, iż uczestnik zdradził ją, pozbawia cech wiarygodności jego zeznań. Natomiast jej zeznania, jako osoby pokrzywdzonej, czy oszukanej przez męża, należy ocenić tylko jako wiarygodne i nie poddawać ich krytycznej ocenie.

Trudno przy tym dać wiarę zeznaniom wnioskodawczyni, kiedy na początku zeznaje, że już przed zawarciem umowy o podział majątku były między nimi złe relacje, że czuła się zastraszana, nie wiadomo przy tym z jakiego powodu, aby następnie stwierdzić , że chciała to zrobić dla dobra rodziny. żeby być zabezpieczona i uzyskiwać jeszcze większe dochody. Abstrahując od tego, że wnioskodawczyni jest analitykiem finansowym, pracowała w banku i nie była zależna finansowano od męża.

Dlatego też należy uznać, że rację ma Sąd Rejonowy, iż na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego nie można przyjąć, aby wnioskodawczyni skutecznie uchyliła się
od złożenia oświadczenia woli pod wpływem błędu co skutkowałoby nieważnością umowy
o podział majątku wspólnego zainteresowanych.

Nie są też skuteczne zarzuty dotyczące naruszenia prawa materialnego.

Przypomnieć należy, iż w przedmiotowej sprawie wnioskodawczyni pismem
z dnia 16 czerwca 2020 roku, sporządzonym w formie pisemnej z podpisem notarialnie poświadczonym, skierowanym do A. J. złożyła oświadczenie o odstąpieniu
od zawartej przez strony umowy o podział majątku wspólnego, wskazując iż została wprowadzona w błąd przez uczestnika co do celu zawarcia umowy, podstępnego wprowadzenia jej w błąd, co do zwolnienia jej z obowiązku spłaty zobowiązań wynikających z umów kredytowych, pozostawania wnioskodawczyni w błędzie co do treści czynności prawnej w zakresie wartości przedmiotu umowy o podział majątku wspólnego oraz ustania stanu zagrożenia wywołanego bezprawną groźbą uczestnika skierowanego do niej oraz dzieci pozbawienia jej i ich wspólnych dzieci i stron całego majątku i środków do życia,
przy jednoczesnym obciążeniu zobowiązaniem spłaty wierzycieli.

Uchylenie się przez wnioskodawczynię od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli, zgodnie z art. 84 k.c. ograniczone zostało przez ustawodawcę
do wykazania, że umowa została zawarta pod wpływem błędu, który dotyczył stanu faktycznego uważanego za niewątpliwy, a jednocześnie że miał on charakter istotny

Zawarta w art. 84 k.c. definicja błędu, jako wady oświadczenia woli, odwołuje się
do jego potocznego rozumienia. Polega on na mylnym wyobrażeniu o otaczającej rzeczywistości w zakresie prawdziwego stanu rzeczy lub braku takiego wyobrażenia, zatem zachodzi wówczas, gdy istnieje niezgodność między rzeczywistością a jej odbiciem
w świadomości podmiotu. Brak błędu, jeżeli składający oświadczenie znał otaczającą
go rzeczywistość i rozumiał okoliczności, ale wyciągnął z nich niewłaściwe wnioski i podjął niesłuszną czy też niekorzystną dla siebie decyzję. Błąd polega bowiem na nieprawidłowości widzenia, a nie na nieumiejętności przewidywania i wnioskowania, nie odnosi się do sfery motywacyjnej oraz musi dotyczyć stanu istniejącego w momencie zawierania umowy,
nie zaś okoliczności, które nastąpiły w toku wykonywania umowy, doprowadzając stronę
do przekonania, że decyzja o jej zawarciu była błędna. Błąd może dotyczyć mylnego wyobrażenia o treści czynności prawnej lub o jej skutkach prawnych, ale nie obejmuje tego, jak umowa zostanie faktycznie wykonana, a więc zdarzeń - z perspektywy stron zawierających umowę - przyszłych i niepewnych. Niespełnienie się oczekiwań osoby dokonującej czynności prawnej, co do określonego rozwoju zdarzeń nie daje podstaw
do uznania oświadczenia woli tej osoby za wynik błędu prawnie doniosłego. Można się mylić co do skutków czynności prawnej, nie można być jednak w błędzie co do okoliczności przyszłej i z natury rzeczy niepewnej. Świadomość, iż określone zdarzenie, cecha, decyzja
itp. ma charakter przyszły i brak jest pewności co do jej wystąpienia w pożądanym kształcie, to występujący element niepewności przekreśla możliwość przyjęcia błędu nawet
w potocznym tego słowa znaczeniu. Zachodzi bowiem wtedy brak błędu w ogóle. Nie można popełnić błędu co do okoliczności, która w przyszłości wystąpić może, ale nie musi. W takiej sytuacji można mówić o podjęciu ryzyka, pochopnej decyzji, lecz nie o błędzie. Innymi słowy, świadomość niepewności realizacji pożądanego skutku pozostaje w logicznej sprzeczności z błędem. Skuteczność oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych czynności podjętej pod wpływem błędu jest uzależniona od tego, czy okoliczności zawarcia umowy mieszczą się w hipotezie art. 84 k.c. Strona nabywa uprawnienie do uchylenia się
od skutków prawnych czynności prawnej tylko wtedy, gdy zostanie zrealizowany stan faktyczny uzasadniający zastosowanie art. 84 k.c. W takim przypadku oświadczenie woli
o uchyleniu się od skutków prawnych czynności jest skuteczne, a jego następstwem jest nieważność czynności prawnej. Jeżeli jednak strona złoży oświadczenie o uchyleniu się
od skutków prawnych czynności w sytuacji, gdy nie powstało po jej stronie uprawnienie kształtujące (nie są spełnione przesłanki z art. 84 k.c.), to oświadczenie to po prostu nie wywoła skutku w postaci nieważności umowy. Tak więc oświadczenie takie jest nieskuteczne, a nie nieważne, (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 kwietnia 2021 r., (...) 5/21).

W ocenie Sądu Okręgowego analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego,
nie pozwala na przyjęcie wywołania błędu przez uczestnika.

Uczestnik jeszcze przed zawarciem umowy o podział majątku wspólnego podjął się czynności zmierzających do rozpoczęcia inwestycji i tylko z uwagi na zaistnienie pandemii covid oraz wzrostem cen towarów i usług, wstrzymał się z dalszą realizacją inwestycji. Twierdzenie w takich okolicznościach, że to uczestnik wywołał błąd jest nie tylko nieracjonalne, ale także sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego.

Rację ma też sąd I instancji, że instancji, że wnioskodawczyni nie pozostawała
w błędzie co do wartości majątku podlegającego podziałowi.

Warte podkreślenia jest, iż w orzecznictwie sądowym przyjmuje się wprost, że nie jest błędem istotnym, lecz lekkomyślnością nieznajomość przedmiotu spadku pozostająca
w związku przyczynowym z niedołożeniem należytej staranności w ustaleniu stanu majątku spadkowego (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 13 grudnia 2012, IV CSK 204/12, cyt. za:
S. R. [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. J. G., t. I s. 688, wyd. LexisNexis, W. 2014).

Pogląd ten należy tym bardziej odnieść do sytuacji małżonka, który poniechał ustalenia składu i wartości majątku wspólnego pomimo, iż miał obiektywnie takie możliwości. Jego wiedza na temat majątku jest bowiem zwykle dużo większa od wiedzy spadkobiercy o majątku spadkowym.

Ponadto przed podpisaniem aktu zainteresowanym podano wartość majątku, a więc wnioskodawczyni wiedziała, jaka jest wartość dzielonego majątku.

Poza tym okoliczność podawana przez wnioskodawczynię, że się w chwili podpisywania umowy działała pod wpływem groźby ze strony uczestnika, jest nie poparta żadnymi dowodami, a przez to niewiarygodna.

Ewentualnie, oświadczenie wnioskodawczyni można oceniać co najwyżej jako błąd
co do pobudek działania, który nie mieści się w ramach instytucji z art. 84 k.c. Jak bowiem przyjmuje się w piśmiennictwie błąd w rozumieniu art. 84 k.c. musi lokować się w sferze postrzegania faktów w odróżnieniu od błędu w sferze przewidywania i wnioskowania, związanego z zaburzeniem procesu decyzyjnego w sferze woli i motywacji, które to tworzą pobudkę, a nie w sferze poznawczej (tak np. S. Rudnicki [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. J. Gudowskiego, t. I s. 689, wyd. LexisNexis, Warszawa 2014).

Z tych wszystkich względów nie można podzielić poglądów skarżącej, że naruszono
w sprawie art. 84 § 1 i 2 czy też 86 k.c. poprzez ich niezastosowanie.

Chybiony jest także zarzut naruszenia art. 82 k.c. poprzez brak jego zastosowania. Abstrahując od tego , że apelująca wskazywała w pierwszej kolejności, jako przyczynę nieważności umowy, wadę oświadczenia woli w postaci błędu, to nie wykazała ani jednym dowodem, żeby rzeczywiście w dacie dokonywania czynności prawne była w stanie wyłączającym świadome albo swobodne podejmowanie decyzji.

Nie jest przy tym tak, jak to zarzuca apelująca, że do unieważnienia umowy na podstawie art. 82 k.c. konieczne jest ubezwłasnowolnienie osoby lub wykazanie wyraźnie organicznego potencjału intelektualnego. Wymagane jest jednak udowodnienie, że w dacie czynności apelująca znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne podjęcie decyzji. Jak trafnie zauważano w odpowiedzi na apelację jedynym dokumentem , który miałby uzasadniać tą okoliczność była opina psychologiczna z 8 czerwca 2020 r. ( k 62), z której wynika tylko to, że pacjentka skarży się na zaburzenia nerwicowe spowodowane kryzysem małżeńskim. Brak jest przy tym jakiegokolwiek dowodu aby przed datą czynności leczyła się psychiatrycznie lub neurologicznie, i zażywała leki, które mogłoby wpływać na jej świadomość.

Niezasadny jest także zarzut naruszenia art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. w zw. art. 43 § 1 kro. Sąd Okręgowy nie doszukał się żadnych przyczyn, które świadczyłyby,
że umowa narusza treść ustawy, granice swobody umów, czy zasady współżycia społecznego.

Skarżąca po pierwsze nie wykazała takich okoliczności, a po wtóre jej stanowisko odnośnie umowy świadczy raczej o osobistej niechęci do uczestnika i chęci raczej odegrania się na nim za jego postawę wobec niej o czym świadczy przedstawiony w sprawie chronologiczny ciąg zdarzeń, tj. zawarcie umowy w kwietniu 2018 roku i następnie dowiedzenie się w listopadzie 2019 roku o kontaktach uczestnika z inną kobietą i kolejno
w 2020 roku złożenie pozwu o rozwód oraz skierowanie do uczestnika oświadczenia
o odstąpieniu od zawartej przez strony umowy o podział majątku.

O nieważności umowy, jako sprzecznej z zasadami współżycia społecznego, nie może też świadczyć złożenie w odpowiedzi na wniosek żądanie rozliczenia nakładów z majątku wspólnego na osobisty.

W tym zakresie należy ocenić zawartą umowę zgodnie z regułami art. 65 § 1 i 2 k.c., w szczególności jej §5 dotyczący zrzeczenia się wzajemnych roszczeń z tytlu nakładów, czy faktycznie dotyczyło ono tylko dzielonego majątku.

W związku z niepodzielaniem zarzutów dotyczących naruszenia art. 82, 84 i 86 k.c., nie naruszono w sprawie także art. 491 § 1 k.c.

Sąd tutejszy podziela w zasadzie jednolity pogląd, że przepis ten uzależniający skuteczność odstąpienia od umowy od wyznaczenia stronie dodatkowego terminu w tym zakresie ma charakter normy bezwzględnie obowiązującej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 1999 r., II CKN 238/98, niepubl.). Ponadto dyspozycja art. 491 § 1 k.c. dotyczy sytuacji, gdy jedna ze stron dopuszcza się zwłoki w wykonaniu zobowiązania z umowy wzajemnej. Dla przyjęcia spełnienia się przesłanek art. 491 § 1 k.c., warunkujących uprawnienie strony do odstąpienia od umowy, niezbędnym jest sekwencja zdarzeń – zwłoka strony w wykonaniu zobowiązania
z umowy wzajemnej, wyznaczenie odpowiedniego terminu do wykonania zobowiązania
z zagrożeniem, że po jego bezskutecznym upływie zostanie złożone oświadczenie
w przedmiocie odstąpienia od umowy, bezskuteczny upływ wyznaczonego terminu, złożenie oświadczenia w przedmiocie odstąpienia od umowy. Przyjmuje się jednak, że nie
ma przeszkód, aby odstąpić od umowy bez uprzedniego wyznaczenia dodatkowego terminu, jeżeli kontrahent na to zgodził się w sposób wyraźny albo jednoznacznie odmówił wykonania zobowiązania (tak m. in. T. Wiśniewski w Komentarzu do k.c. pod red. Gerarda Bieńka odnośnie art. 491 k.c., Warszawa 2002 r.).

Wobec powyższego w sprawie, nie spełniły się przesłanki z art. 491 § 1 k.c.,
które warunkują skuteczne odstąpienie od umowy. To powoduje przyjęcie, że umowa wiązała skutecznie strony, a oświadczenie wnioskodawczyni w przedmiocie odstąpienia od umowy nie wywołało zamierzonych skutków, oceniając je w konfrontacji z treścią art. 491 § 1 k.c.

Za niezasadny należało również uznać zarzut uchybienia art. 327 1 § 1 i 2 k.p.c.

Nie każda wadliwość uzasadnienia wyroku może stanowić podstawę do formułowania zarzutu naruszenia tego przepisu, ale tylko szczególnie istotna, czyli powodująca,
że na podstawie uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia sąd odwoławczy nie byłby w stanie stwierdzić, jaki stan faktyczny sąd pierwszej instancji ustalił i jakie przepisy prawa materialnego do jego oceny zastosował, a tego typu wadliwości uzasadnienie nie zawiera (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2009 r., I UK 129/09, Lex nr 558286, z dnia 30 września 2008 r., II UK 385/07, Lex nr 741082 oraz z dnia 26 listopada 1999 r., III CKN 460/98, OSNC 2000/5/100).

W kontekście tego zarzutu należy przypomnieć, że sąd drugiej instancji orzeka
w sprawie w systemie apelacji pełnej, co oznacza, że rozpoznaje sprawę ponownie, kontynuując rozprawę rozpoczętą przed sądem pierwszej instancji, co wynika
art. 378 § 1 k.p.c., zgodnie z którym sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę, a nie środek odwoławczy. Nakłada to na sąd odwoławczy obowiązek dokonania własnych ustaleń oraz na ich podstawie oceny w sferze prawnomaterialnej dochodzonego roszczenia.

Odwołując się do pisemnego uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia nie można przyjąć, by nie ujęto w nim któregoś z elementów wymaganych ustawą, objętych dyspozycją
ww. przepisu. Wszak Sąd Rejonowy przedstawił ustalony w toku postępowania stan faktyczny i wskazał dowody, na których się oparł. Prawidłowo zidentyfikowano w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia podstawę materialnoprawną żądania i w jej kontekście wyjaśniono przyczyny, dla których uznano, iż ustalone okoliczności faktyczne poddają się subsumcji pod przyjętą podstawę prawną rozstrzygnięcia. W tych okolicznościach zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 i 2 k.p.c. jawi się jako chybiony.

Nie można też się zgodzić, ze skarżącą, że w sprawie doszło do nierozpoznania istoty sprawy.

Brak rozpoznania istoty sprawy to, zgodnie z utrwalonym stanowiskiem Sądu Najwyższego, występuje gdy sąd pierwszej instancji nie odniósł się do tego, co było przedmiotem sprawy, lub gdy zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, niezasadnie uznając, że konieczność taka nie zachodzi
ze względu na występowanie materialnoprawnych lub procesowych przesłanek, które unicestwiają roszczenie (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1998 r.,
II CKN 897/97, OSNC 1999, Nr 1, poz. 22, z dnia 13 marca 2014 r., I CZ 10/14 i z dnia
6 sierpnia 2014 r., I CZ 48/14, nie publ.).

Wbrew bowiem skarżącej, sąd odniósł się w treści uzasadnienia i szczegółowo wyjaśnił przyczyny, które skutkowały przyjęciem, że wnioskodawczyni nie miała podstaw
do odstąpienia od przedmiotowej umowy o podział majątku wspólnego, co spowodowało,
że żądanie stwierdzenie nieważności tej umowy okazało się niezasadne.

Z wszystkich przytoczonych powyżej względów apelacja podlegała oddaleniu
w całości na mocy art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. o czym orzeczono jak w punkcie
1 sentencji.

O kosztach niniejszego postępowania apelacyjnego powinien orzec Sąd
Rejonowy w orzeczeniu kończącym postepowanie stosownie do art. 108 § 1 k.p.c.
w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. i dlatego wniosek w tym przedmiocie przekazano sądowi I instancji, o czym orzeczono jak w punkcie 2 sentencji.