Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 378/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 października 2022 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w następującym składzie: Przewodniczący: sędzia Joanna Składowska

po rozpoznaniu w dniu 5 października 2022 roku w Sieradzu na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa M. O., P. O., J. O. (1) i J. O. (2)

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu VIII Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą
w P. z dnia 17 maja 2022 roku, sygn. akt VIII C 111/21

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej
z siedzibą w W. na rzecz M. O., P. O., J. O. (1) i J. O. (2) kwoty po 450 (czterysta pięćdziesiąt) złotych
z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas po upływie tygodnia od doręczenia pozwanemu odpisu niniejszego wyroku do dnia zapłaty.

Sygn. akt I Ca 378/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 17 maja 2020 r., wydanym pod sygn. akt VIII C 111/21, Sąd Rejonowy w Wieluniu VIII Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w P. zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą
w W. na rzecz powodów M. O., P. O., J. O. (1)
i J. O. (2) z tytułu zadośćuczynienia kwoty po 6 575 złotych na rzecz każdego z nich wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 16 maja 2019 r. do dnia zapłaty (pkt 1), a także kwoty po 497,50 złotych z tytułu odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia listopada 2020 r, do dnia zapłaty (pkt 2); oddalając
w pozostałym zakresie powództwo (pkt 3) i zasądzając od pozwanego na rzecz powodów kwoty po 536,70 złotych z tytułu zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty (pkt 4).

Rozstrzygnięcie zapadło przy następujących ustaleniach i wnioskach:

W dniu 27 października 2017 r. na autostradzie (...) na wysokości węzła T. P. doszło do wypadku komunikacyjnego, spowodowanego na skutek naruszenia zasad ruchu drogowego przez kierującego samochodem H. o numerze rejestracyjnym (...) J. L.. W wyniku tego zdarzenia T. O. doznał obrażeń ciała w postaci: złamania kości piętowej prawej, wstrząśnienia mózgu, rany ciętej głowy i urazu uzębienia.
W chwili zdarzenia pojazd sprawcy był ubezpieczony w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Po zgłoszeniu szkody pozwany, po początkowej odmowie przyjęcia odpowiedzialności za skutki wypadku, uznał swoją odpowiedzialność co do zasady za skutki przedmiotowego zdarzenia i wypłacił T. O. zadośćuczynienie w kwocie 4 200 złotych, wskazując, iż w jego ocenie należne świadczenie powinno wynieść 9 200 złotych, natomiast w związku z zasądzeniem na rzecz T. O. zadośćuczynienia
w kwocie 5 000 złotych od sprawcy szkody (wyrok z dnia 29 maja 2019 r. Sądu Rejonowego w Toruniu, sygn. VIII K 1781/18), suma ta podlegała odpowiedniemu zmniejszeniu.

Bezpośrednio po wypadku T. O. został przyjęty w trybie pilnym do Szpitala Miejskiego im. (...) w T., skąd został wypisany 31 października 2017 r. w stanie ogólnym dobrym z zaleceniem dalszego leczenia ambulatoryjnego.

T. O. kontynuował leczenie w poradni ogólnej Gminnego Ośrodka (...) w R. oraz (...) Publicznego Zespołu (...) w P.. W listopadzie 2017 r. podjął leczenie endodontyczne i protetyczne
w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej P. w W., do którego zgłosił się trzy tygodnie od wypadku. Podczas jednej z wizyt rozpoznano u niego martwicę miazgi zębowej i zapalenie miazgi drugiego stopnia.

Orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z 3 kwietnia 2018 r. ustalono, iż T. O. jest niezdolny do pracy, a w związku z rokowaniem odzyskania zdolności do pracy ustalono uprawnienia do świadczenia rehabilitacyjnego na okres 4 miesięcy od daty wyczerpania zasiłku chorobowego.

T. O. odbył rehabilitację leczniczą w ramach prewencji rentowej ZUS
w schorzeniach narządu ruchu w okresie od 3 do 26 lipca 2018 r. w (...). Wówczas rozpoznano u niego przewlekłą pourazową niedomogę bólowo czynnościową kończyny dolnej prawej po złamaniu kości piętowej prawej. Zgłaszał on także utrzymujące się bóle okolicy dolnego odcinka kręgosłupa oraz stawu skokowego prawego i trudności przy chodzeniu. Od 19 do 30 marca 2018 r., od 19 kwietnia do 10 maja 2018 r. oraz od 12 września do 3 października 2018 r. T. O. odbył serię zabiegów rehabilitacyjnych.

W trakcie badania ortopedycznego, które odbyło się w dniu 20 marca 2020 r., stwierdzono, że T. O. porusza się dyskretnie utykając na kończynę dolną prawą bez asekuracji kul i innego zaopatrzenia ortopedycznego. Występuje u niego zespół bólowy wysiłkowego przeciążenia stopy prawej i kręgosłupa w okolicy piersiowo - lędźwiowy, wygojone klinicznie złamanie wieloodłamowe kości piętowej z miernym pourazowym płaskostopiem podłużnym z małą dysfunkcją czynnościową oraz zmiany zwyrodnieniowe dolnego odcinka kręgosłupa miernego stopnia z dyskopatią na poziomie L4 L5 S1. Związek
z wypadkiem miał jedynie uszczerbek związany z przebytym złamaniem kości piętowej, klinicznie bez objawów znacznej deformacji z nieznaczną dysfunkcją ruchową i bez istotnego zaburzenia chodzenia, skutkujący z punktu widzenia ortopedycznego 5 % trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. T. O. z uwagi na uraz narządu ruchu wymagał opieki na poziomie dwóch godzin przez okres minimum 3 miesięcy, cierpień fizycznych znacznego stopnia doznawał przez okres do 3 miesięcy, po tym okresie przez okres 3 miesięcy ich stopień był umiarkowany. W okresie około dwóch tygodni od dnia wypadku mógł odczuwać jego skutki w postaci ran głowy, objawiające się miernie nasilonymi dolegliwościami bólowymi, które nie rzutowały jednakże na jego aktywność życiową. Z punktu widzenia neurologicznego T. O. nie doznał uszczerbku na zdrowiu. Stwierdzono u niego obumarcie zębów 21, 22 i 41 spowodowane przedmiotowym wypadkiem, jednakże po przeprowadzonym leczeniu endodontycznym uszkodzone zęby spełniały swoje funkcje, w związku z czym w tym zakresie nie doszło do trwałego uszczerbku na zdrowiu. Natomiast doznane przez niego w wypadku rany skóry głowy i twarzy goiły się z pozostawieniem blizn. Występujące blizny skutkowały sumarycznie 4 % trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Nie było możliwości leczenia zmierzającego do zaniku blizn, a występująca blizna okolicy ciemieniowej z uwagi na skąpe owłosienie skóry głowy powodowała trwałe oszpecenie.

T. O. zmarł w dniu 30 listopada 2020 r., a spadek po nim nabyli po ¼ części z mocy ustawy: żona M. O. oraz dzieci: P. O., J. O. (1) i J. O. (2).

W ocenie Sądu pierwszej instancji, powództwo zasługiwało na uwzględnienie co do zasady. Podstawą odpowiedzialności pozwanego był art. 822 § 1 i 4 w zw. z art. 436 § 1 k.c.
w zw. z art. 415 k.c. oraz umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. W świetle przepisu art. 445 § 3 k.c., nie budzi wątpliwości możliwość domagania się zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę przez spadkobierców T. O..

Zasadniczy spór miedzy stronami sprowadzał się do oceny, czy wypłacone przez pozwanego zadośćuczynienie było odpowiednie w rozumieniu art. 445 § 1 k.c., jak również, czy T. O. poniósł dalszą szkodę w majątku wymagającą naprawienia.

W toku postępowania dowodowego wykazana została w sposób należyty co do zasady szkoda niemajątkowa, jakiej T. O. doznał w wyniku uszczerbku na zdrowiu, który był konsekwencją wypadku, a za którego skutki odpowiedzialność ponosi pozwany. Jakkolwiek rokowania co do stanu zdrowia powoda po zakończonym leczeniu były stabilne,
a leczenie powoda zostało zakończone, to jednak nie można było wykluczyć, że w wieku starszym u powoda mogły wystąpić dolegliwości w związku z rozwojem przyspieszonych zmian zwyrodnieniowych, gdyż jego pełne wyleczenie nie było możliwe, tak w zakresie skutków urazu stopy, jak i w zakresie blizn, jakie wypadek po sobie pozostawił.

Wypłacona przez pozwanego tytułem zadośćuczynienia kwota 4 200 złotych, nawet przy uwzględnieniu kwoty 5 000 złotych otrzymanej od sprawcy wypadku, zdaniem Sądu Rejonowego, w żadnym razie nie może zostać uznana za kwotę odpowiednią do rozmiaru doznanej przez T. O. krzywdy.

Sąd pierwszej instancji nie znalazł jednakże podstaw do uwzględnienia żądania pozwu w pełnym zakresie, ponieważ T. O. nie zaoferował żadnego materiału dowodowego, który by potwierdzał, że przedmiotowy wypadek doprowadził u niego do powstania objawów zaburzeń adaptacyjnych, leczenie związane z przebytym urazem pięty prawej zostało zakończone, T. O. nie wymagał jego kontynuacji, a wynik końcowy po zakończeniu leczenia był dobry i odchylenia w zakresie naruszenia sprawności były nieznaczne, a także
z tego względu na to, iż T. O. w dacie zdarzenia miał 51 lat i cierpiał na schorzenia samoistne, niezwiązane z wypadkiem, z tego względu odczuwane zatem przez niego dolegliwości, nie mające podłoża urazowego i niezwiązane z przedmiotowym wypadkiem, nie mogą podlegać ocenie przy określaniu wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Rejonowy uznał, że kwotą należycie kompensującą doznaną przez T. O. krzywdę będzie kwota 35 500 złotych, która z jednej strony stanowi obiektywną wartość, z drugiej strony - w świetle aktualnych relacji cenowych - nie jest nadmierna. Biorąc pod uwagę, iż pozwany dotychczas wypłacił z tego tytuły świadczenie
w kwocie 4 200 złotych, zaś sprawca wypadku w wysokości 5 000 złotych, zasądzeniu od pozwanego podlegała różnica w kwocie 26 300,00 złotych. Zgodnie z żądaniem spadkobierców, na rzecz każdego z nich zasądzono ¼ tej kwoty, tj. świadczenia w wysokości po 6 575,00 złotych. Wezwanie do zapłaty zadośćuczynienia zostało doręczone pozwanemu
w dniu 17 kwietnia 2019 r. i od tego dnia rozpoczął bieg termin 30 dni na spełnienie świadczeń, zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, ubezpieczeniowym funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Pozwany popadł w opóźnienie nie spełniając żądań powoda w tym terminie, co skutkowało zasądzeniem odsetek od dnia następnego po dniu uchybionego terminu, tj. 16 maja 2019 r. Z uwagi na związanie Sądu granicami żądania, w myśl art. 321 § 1 k.p.c., zgodnie z żądaniem, odsetki za odszkodowanie zasądzono od daty wskazanej w piśmie z dnia 20 października 2020 r., kiedy to pozwany rozszerzył powództwo o kwotę odszkodowania, domagając się zasądzenia odsetek od kwoty objętej rozszerzeniem powództwa od 20 listopada 2020 r.

Zgłoszone przez powoda żądanie zwrotu kosztów związanych z leczeniem zasługiwało natomiast na uwzględnienie w oparciu o przepis art. 444 § 1 k.c., bowiem z ustaleń stanu faktycznego poczynionych przez Sąd pierwszej instancji wynikało, iż T. O. poniósł koszty prywatnego leczenia stomatologicznego oraz neurologicznego. Należne odszkodowanie obejmuje zwrot wydatków wedle przedstawionych faktur, tj. łącznie 1 990 złotych. Zgodnie
z żądaniem spadkobierców, na rzecz każdego z nich zasądzono ¼ tej kwoty, tj. świadczenia w wysokości po 497,50 złotych. Sąd Rejonowy nie uwzględnił natomiast wydatków na leki, gdyż przedstawione faktury pochodziły z okresu, w którym w świetle wniosków opinii biegłego z zakresu ortopedii T. O. nie odczuwał już znacznych dolegliwości związanych z wypadkiem, a ponadto wskazania do stosowania objętych fakturami leków świadczą, iż mogły być one stosowane przez powoda w związku z szeregiem występujących u niego schorzeń samoistnych, nie mających źródła w zdarzeniu, za które odpowiedzialność gwarancyjną ponosi pozwany.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego orzeczenia wniósł pełnomocnik pozwanego Towarzystwa (...) S.A., zaskarżając wyrok w części, tj. :

- co do punktu 1. w zakresie kwoty po 3 575 złotych na rzecz każdego z powodów, tj. łącznie kwoty 14 300 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 16 maja 2019 r. do dnia zapłaty oraz w części zasądzającej odsetki za ustawowe za opóźnienie od niezaskarżonej części wyroku, tj. kwot po 3 000 złotych na rzecz każdego z powodów od dnia 16 maja 2019 r. do dnia wyrokowania,

- co do punktu 4. w całości;

Skarżący podniósł następujące zarzuty:

1.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c.,
w wyniku dokonania niewszechstronnej i dowolnej oceny materiały dowodowego
w sprawie, w szczególności poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na fragmentarycznej i wybiórczej ocenie dowodu z opinii biegłych z zakresu ortopedii, neurologii, chirurgii i medycyny ratunkowej oraz chirurgii szczękowo - twarzowej:

a.  poprzez nienadanie odpowiedniej rangi faktowi, iż biegły ortopeda stwierdził, iż leczenie ortopedyczne zostało zakończone i T. O. nie wymaga dalszego leczenia, cierpienia fizyczne powoda były znacznego stopnia jedynie przez okres do 3 miesięcy, a po tym okresie przez okres 3 miesięcy stopień był umiarkowany; obecnie wydolności statyczno- dynamiczna jest dobra, a stwierdzony przez biegłego 5 % uszczerbek na zdrowiu został oceniony według dolnych widełek z powodu nieznacznych odchyleń przedmiotowych;

b.  poprzez nienadanie odpowiedniej rangi faktowi, że biegły ortopeda stwierdził, iż stopień niepełnosprawności powoda był nieznaczny lub co najwyżej mógł być lekki z powodu możliwego nieznacznego naruszenia sprawności po złamaniu kości piętowej w przebiegu artrozy pourazowej, możliwe jest w przyszłości przyspieszony rozwój tych zmian zwyrodnienieniowych pourazowych stawu skokowo - piętowego, jednak nie należy spodziewać się większego naruszenia sprawności;

c.  poprzez nienadanie odpowiedniego znaczenia faktowi, iż T. O. nie leczył się neurologicznie, a biegły neurolog nie stwierdził w badaniu neurologiczny, powoda objawów ogniskowego uszkodzenia (...), T. O. nie wymagał leczenia i rehabilitacji z przyczyn neurologicznych, a zatem brak był podstaw do stwierdzenia jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu z zakresu neurologii;

d.  poprzez nienadanie odpowiedniego znaczenia faktowi, iż biegły z zakresu chirurgii i medycyny ratunkowej stwierdził, iż rany tkanek miękkich głowy i twarzy poza pozostawieniem blizn nie wpłynęły na zdrowie powoda, rany okolicy ciemieniowej lewej i wargi dolnej nie spowodowały trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powoda, a leczenie powoda z powodu obrażeń głowy zostało zakończone, w przyszłości stan zdrowia powoda nie ulegnie pogorszeniu, a obrażenia bólowe mogły trwać jedynie około 2 tygodni i nie rzutowały na aktywność życiową powoda;

e.  poprzez nienadanie odpowiedniego znaczenia faktowi, iż biegły z zakresu chirurgii szczękowo- twarzowej stwierdził 1 % trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda z tytułu blizny wargi dolnej, w sytuacji gdy biegły nie miał możliwości oceny blizny ani na zdjęciach ani poprzez osobiste badanie powoda;

f.  poprzez nienadanie odpowiedniego znaczenia faktowi, iż T. O. zmarł
w dniu 30 listopada 2020 r., a więc trzy lata po wypadku i nie zostało wykazane, aby przed śmiercią doszło do pogorszenia stanu zdrowia na skutek następstw wypadku z dnia 27 listopada 2020 r., a strona powodowa nie wykazała, aby w tym czasie doszło do pogorszenia stanu zdrowia powoda związku z przedmiotowym wypadkiem czy do pojawienia się powikłań po przebytych urazach, w związku
z czym nie mają znaczenia w niniejszej sprawie dywagacje biegłych o możliwych powikłaniach w przyszłości;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 445 § 1 k.c., poprzez niewłaściwe zastosowanie, skutkujące przyznaniem zadośćuczynienia w wysokości rażąco zawyżonej względem rzeczywistego stanu zdrowia powoda, w sytuacji gdy proces leczenia powoda został zakończony, cierpienia powoda były umiarkowane, wydolność statyczno - dynamiczna powoda była dobra, T. O. nie leczył się neurologiczne;

3.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 445 § 1 k.c., poprzez błędną wykładnię pojęcia ,,suma odpowiednia” skutkującą przyznaniem na rzecz powodów kwoty rażąco zawyżonej w stosunku do doznanej krzywdy, w tym charakteru doznanych urazów, obecnego stanu zdrowia powoda, polepszenia stanu zdrowia;

4.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 481 k.c. w zw. z 817 § 1 k.c. z pominięciem dyrektywy, że w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania.

W związku z podniesionymi zarzutami skarżący wniósł o:

1.  zmianę rozstrzygnięcia w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa
w zaskarżonej części, a także poprzez rozliczenie kosztów procesu stosownie do wyniku sprawy zweryfikowanego w toku instancji;

2.  rozstrzygnięcie o kosztach procesu w zakresie postępowania przed sądem pierwszej oraz drugiej instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, stosownie do wyniku postępowania i zasady odpowiedzialności strony za wynik sprawy.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie, a także zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przypisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie przypomnieć trzeba, że w świetle ukształtowanej w praktyce i nauce wykładni normy art. 233 § 1 k.p.c., nie może oznaczać uchybienia jej jedynie to, iż określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego. Ocena dowodów należy bowiem do zasadniczych kompetencji jurysdykcyjnych sądu orzekającego i sytuacja, w której z treści dowodu można wywieść wnioski inne, niż przyjęte przez sąd nie stanowi jeszcze o naruszeniu wyżej wspomnianego artykułu. Skuteczne podważenie przeprowadzonej przez sąd oceny dowodów możliwe jest jedynie w wypadku braku logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, wykroczeniu poza schematy logiki formalnej bądź gdy wbrew zasadom doświadczenia życiowego, sąd nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo skutkowych.

Tymczasem pozwany dokonanych przez Sąd Rejonowy ustaleń w zasadzie nie kwestionuje, powołując się jedynie na niewłaściwą ich ocenę w kontekście przesłanek decydujących o ustaleniu wysokości zadośćuczynienia. W rzeczywistości zatem apelacja sprowadza się do podważania prawidłowości zastosowania w sprawie art. 445 k.c. Winna być zatem rozpatrywana w aspekcie zarzutu naruszenia prawa materialnego.

Należy także podkreślić, że opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych
w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Specyfika oceny tego dowodu wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej. Nadaje to pierwszorzędne znaczenie, przy tej ocenie, kryterium poziomu wiedzy biegłego. Przedmiotem opinii biegłego nie jest przedstawienie faktów, lecz ich ocena na podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalnych). Nie podlega ona zatem weryfikacji jak dowód na stwierdzenie faktów, na podstawie kryterium prawdy
i fałszu. Nie są miarodajne dla oceny tego dowodu niekonkurencyjne z nim oceny stron co do faktów będących przedmiotem opinii. Podważenie mocy dowodowej opinii poprzez zakwestionowanie wiadomości specjalnych, do których biegli się odwołują, bądź wywodzenie z takiej opinii dalszych wniosków opartych na wiadomościach tego rodzaju, z uwagi na treść art. 278 § 1 k.p.c., może zatem nastąpić wyłącznie poprzez przeprowadzenie dowodu
z uzupełniającej opinii tych samych biegłych lub z opinii innego biegłego.

Zauważyć zaś trzeba, że pozwany nie kwestionował wniosków opinii biegłego
z zakresu chirurgii szczękowo - twarzowej, stąd podważanie w apelacji stwierdzonego przez biegłego 1% uszczerbku na zdrowiu z powodu blizny wargi dolnej uznać należy za całkowicie pozbawione podstaw.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c., kwota zadośćuczynienia przyznana poszkodowanemu powinna być odpowiednia do rozmiarów doznanej krzywdy. O wysokości świadczenia winien zatem decydować rozmiar cierpień, jakich doznał pokrzywdzony - tak fizycznych, jak
i psychicznych. Przyznana suma pieniężna ma stanowić ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej wynagradzający doznane cierpienia oraz mający ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek doznanego wypadku. Wymaga przy tym uwzględnienia, że zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.

Odnosząc się do wysokości przyznanego zadośćuczynienia, warto też podkreślić, że orzekanie o wysokości tego świadczenia z zachowaniem postulatu „odpowiedniości” wyrażonego wprost w przepisie art. 445 k.c., należy do swobodnego uznania sądu (przede wszystkim sądu pierwszej instancji). Zatem w dyskrecjonalną władzę sędziego sąd odwoławczy ingerować nie może, pod warunkiem, że sąd pierwszej instancji prawidłowo zbadał i ocenił wszystkie okoliczności sprawy. Sąd odwoławczy może i powinien dokonać korekty wysokości zasądzonego zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę wówczas, gdyby
w wyniku rozpoznania przez niego apelacji okazało się, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, że jest ono rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. W tej kwestii wielokrotnie wypowiadała się judykatura, między innymi Sąd Najwyższy w wyroku z 18 listopada 2004 r., sygn. akt I CK 219/04, czy też w wyroku z 27 lutego 2004 r., sygn. akt V CK 282/03.

W sprawie przedmiotowej Sąd Okręgowy rażącej dysproporcji między przyznanym świadczeniem a rozmiarami krzywdy powoda się nie dopatruje, a ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd Rejonowy uwzględnił wszelkie okoliczności sprawy.

Jeśli chodzi o wysokość uszczerbku na zdrowiu ustalonego z punktu widzenia przepisów rozporządzenia z dnia 18 grudnia 2002 r. Ministra Pracy i Polityki Społecznej
w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania, przepis art. 445 § 1 k.c. nie zna takiej przesłanki określenia wysokości zadośćuczynienia. Stąd, jakkolwiek dopuszczalnym jest pomocnicze powoływanie się na procentowy uszczerbek na zdrowiu dla zobrazowania skali doznanych obrażeń, to wysokość zadośćuczynienia jest ustalana nie w odniesieniu do tak określonego uszczerbku, ale ustalonych przez sąd następstw, jakie wypadek wywołał u osoby poszkodowanej.

Choć w sprawie niniejszej uszczerbek o jakim mowa nie jest znaczny - łącznie wyniósł 9 %, to miał charakter trwały, a T. O. istotnie odczuł skutki wypadku, będące konsekwencją doznanego uszkodzenia ciała.

Nie jest uzasadniona teza skarżącego, że Sąd Rejonowy nie nadał odpowiedniego znaczenia pewnym faktom. Żądanie pozwu nie zostało uwzględnione w pełnym zakresie, Sąd pierwszej instancji miał bowiem na uwadze, że wypadek nie doprowadził u powoda do powstania objawów zaburzeń adaptacyjnych, leczenie związane z przebytym urazem pięty prawej zostało zakończone i T. O. nie wymagał jego kontynuacji - wynik końcowy leczenia był dobry i odchylenia w zakresie naruszenia sprawności były nieznaczne. Sąd uwzględnił również, że T. O. cierpiał na schorzenia samoistne, niezwiązane
z wypadkiem, zatem odczuwane przez niego dolegliwości, nie mające podłoża urazowego, nie mogą podlegać ocenie przy określaniu wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia.
Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku jednoznacznie wynika także prawidłowe ustalenie, że konsultujący powoda lekarze nie stwierdzili w badaniu neurologicznym odchyleń od stanu prawidłowego, po wypadku T. O. nie leczył się neurologicznie, a w dostępnej dokumentacji brak wpisów potwierdzających zgłaszanie przez niego dolegliwości
o charakterze neurologicznym. Sąd zauważył także, że możliwy w przyszłości przyśpieszony rozwój zmian zwyrodnieniowych pourazowych stawu skokowo piętowego nie powinien spowodować znacznego zwiększenia naruszenia sprawności u powoda.

To skarżący natomiast wybiórczo powołuje pewne okoliczności, całkowicie pomijając te skutki wypadku, które powiększają zakres krzywdy powoda:

- zakres obrażeń ciała: złamanie kości piętowej prawej, wstrząśnienie mózgu, rana cięta głowy, uraz uzębienia,

- konieczność leczenia szpitalnego,

- konieczność odbycia rehabilitacji,

- konieczność leczenia ambulatoryjnego,

- konieczność korzystana z kul łokciowych,

- unieruchomienie kończyny dolnej prawej w opatrunku gipsowym,

- niezdolność do pracy,

- dolegliwości bólowe - 6 miesięcy,

- konieczność korzystania z pomocy innych osób - 3 miesiące,

- trwałość doznanego uszczerbku - nieznaczna dysfunkcja ruchowa, obumarcie trzech zębów, blizny (oszpecenie).

Podsumowując, w ocenie Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji szczegółowo uzasadnił swoje rozstrzygnięcie w świetle kryteriów uznawanych powszechnie w doktrynie prawa cywilnego i judykaturze. Przyznana powodowi kwota uwzględnia rolę zadośćuczynienia, stanowiąc odczuwalną wartość ekonomiczną, a jednocześnie nie jest nadmierna.

Jeśli chodzi o zarzuty co do terminu płatności odsetek trzeba zauważyć, że zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego przewidzianego w art. 445 k.c. ma charakter bezterminowy, stąd też o przekształceniu go w zobowiązanie terminowe decyduje wierzyciel przez wezwanie dłużnika do zapłaty. Nie ma przy tym znaczenia, że przyznanie zadośćuczynienia jest fakultatywne i zależy od uznania sądu oraz poczynionej przez niego oceny konkretnych okoliczności danej sprawy, poszkodowany bowiem może skierować roszczenie o zadośćuczynienie bezpośrednio do osoby ponoszącej odpowiedzialność deliktową wynikającą ze skutków wypadku komunikacyjnego. Innymi słowy, nie ma przesłanek do przyjmowania, że powołane przepisy są wyrazem klasycznego „prawa sędziowskiego”, a przewidziana w art. 445 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Przedstawiony pogląd zyskał powszechną aprobatę w judykaturze (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 stycznia 2015r., I ACa 637/14, LEX nr 1649231, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 grudnia 2014r., I ACa 600/14, LEX nr 1602870, wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 14 sierpnia 2014r., I ACa 264/14, LEX nr 1506714, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 30 lipca 2014r., I ACa 343/14, LEX nr 1544952, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 marca 2014r., I ACa 1227/13, LEX nr 1451714, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2013r. II PK 53/13, LEX nr 1418731, wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 29 sierpnia 2013r., I ACa 203/13, LEX nr 1396899, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 26 lipca 2013r. I ACa 321/13, LEX nr 1362680).

Owszem, w orzecznictwie Sądu Najwyższego pojawiały się głosy o zasadności przyznawania odsetek dopiero od daty wyrokowania przez sąd pierwszej instancji, jednakże dotyczyły one specyficznych wypadków, w których dochodziło do ustalania wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 września 1994r., III CZP 105/94, OSNC 1995, nr 2, poz. 26 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 1997r., I CKU 60/96, Prokuratura i Prawo 1997, nr 5, s. 71, i z dnia 18 kwietnia 2002r., II CKN 605/00, niepubl.). Równocześnie Sąd Najwyższy wielokrotnie przekonywająco wyjaśniał, że zasądzenie odszkodowania według cen z daty wyrokowania może uzasadniać przyznanie odsetek od tej daty, jednakże przewidziana w art. 363 § 2 k.c. zasada nie wyłącza w tej materii innych rozwiązań (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, OSNIC 2000, nr 9, poz. 158).

Rekapitulując należy przyjąć, że odsetki stanowią rodzaj rekompensaty typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela, wynikającego z pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego. W przypadku zadośćuczynienia za doznaną krzywdę przysługują zatem, jeżeli zobowiązany nie płaci należnego świadczenia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub art. 455 k.c. Nie sprzeciwia się temu okoliczność, że zasądzenie zadośćuczynienia jest fakultatywne, a jego wysokość zależy od oceny sądu oraz, że do zadośćuczynienia stosuje się art. 363 § 2 k.c. Dlatego też, jeżeli powód żąda zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od danego dnia poprzedzającego wyrokowanie, odsetki należą się zgodnie z żądaniem o ile zostanie wykazane, że dochodzona kwota rzeczywiście należała się wówczas powodowi.

Wynikająca z art. 455 k.c. reguła, według której dłużnik ma świadczyć niezwłocznie po wezwaniu go przez wierzyciela do wykonania zobowiązania, ulega w odniesieniu do świadczeń przysługujących poszkodowanemu od ubezpieczyciela odpowiedzialności jedynie pewnej modyfikacji. W świetle przepisów art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r.
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
, podmiot ten obowiązany jest zaspokoić roszczenie w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o szkodzie. W tym czasie winien dokonać zatem czynności niezbędnych dla ustalenia rozmiaru krzywdy. Co prawda termin ten, zgodnie z art. 14 ust. 2 powołanej ustawy, może podlegać wydłużeniu, ale wyłącznie w sytuacji, gdy wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia w terminie 30 dniowym było niemożliwe. Pozwany w sprawie przedmiotowej na taką sytuację się nie powoływał i nie wykazał jej zaistnienia, zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu w procesie.

Z załączonych do akt sprawy dokumentów wynika, że pozwany po zgłoszeniu szkody uznał, że brak jest podstaw do wypłaty świadczenia wyższego aniżeli 4 200 złotych. Jeżeli ocena ta była błędna, a zatem w dacie otrzymania przez pozwanego zgłoszenia szkody powodowi przysługiwało od pozwanego zadośćuczynienie w określonej wysokości, to mamy do czynienia z opóźnieniem w spełnieniu świadczenia pieniężnego w rozumieniu art. 481 k.c., a zatem pokrzywdzonemu należą się odsetki za samo opóźnienie, choćby nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności.

Z powyższych przyczyn, zarzut apelującego niewłaściwego określenia terminu płatności należnych od zasądzonego zadośćuczynienia odsetek ustawowych nie mógł być co do zasady uznany za słuszny, ponieważ zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowiło nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, mogące skłaniać go do jak najdłuższego zwlekania z wypłatą świadczenia,
w oczekiwaniu na orzeczenie sądu znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres. Wniosek o przyznanie odsetek od daty wydania orzeczenia uznać należałoby za zasadny wyłącznie w sytuacji, gdyby przyznane zadośćuczynienie rekompensowało szkodę niemajątkową wykraczającą poza ramy objęte zgłoszonym wcześniej żądaniem, tj. gdyby sąd uwzględnił pewne jeszcze inne skutki zdarzenia wcześniej nieistniejące, a wpływające na wysokość świadczenia. W sprawie przedmiotowej natomiast wszelkie negatywne konsekwencje, które zostały uwzględnione, zarówno przy zgłoszeniu sprawy do ubezpieczyciela, jak i przez Sąd pierwszej instancji przy określaniu wysokości zadośćuczynienia były aktualne już na dzień wymagalności roszczenia.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy - na podstawie art. 385 k.p.c. - oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1, 1 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., zasądzając od skarżącego na rzecz powodów kwoty po 450 złotych, stanowiące opłaty za czynności reprezentującego powodów radcę prawnego, obliczone na podstawie § 2 pkt 5 oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r.