Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 424/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 sierpnia 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SA Ewa Stryczyńska

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Beata Wachowicz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 2 sierpnia 2022 r. w W.

sprawy (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. (poprzednio (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P.)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych III Oddział w W.

z udziałem M. Ż. (1)

o podleganie ubezpieczeniom społecznym i podstawę wymiaru składek

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych III Oddział w W.

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie XIV Wydział Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 20 grudnia 2018 r. sygn. akt XIV U 2481/18

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 i 2 i oddala odwołanie oraz zasądza od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. (poprzednio (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P.) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych III Oddział w W. kwotę 180,00 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego;

II.  zasądza od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. (poprzednio (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P.) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych III Oddział w W. kwotę 240,00 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym.

Ewa Stryczyńska

UZASADNIENIE

Decyzją z 13 sierpnia 2018 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych III Oddział w W. stwierdził, że M. Ż. (1) podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresie od 1 sierpnia 2014 r. do 31 sierpnia 2014 r., od 1 kwietnia 2015 r., do 31 października 2015 r. od 2 listopada 2015 r. do 28 lutego 2016 r., i od 1 sierpnia 2016 r. do 31 października 2016 r. jako zleceniobiorca u płatnika składek (...) sp. z o.o. (obecnie (...) sp. z o.o.). Jednocześnie organ rentowy ustalił dla ubezpieczonego podstawy wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowi i zdrowotne za ww. okresy. W uzasadnieniu organ rentowy wskazał, że w trakcie kontroli ustalił, że płatnik składek zawierał z ubezpieczonymi m.in. z M. Ż. (1) umowy cywilnoprawne nazwane „umowami o dzieło”. Przedmiotem umów było wykonywanie izolacji przeciwwodnych dachów i tarasów, obróbki blacharskie. W okresie wykonywania ww. umów ubezpieczony nie posiadał innego tytułu do objęcia obowiązkowymi ubezpieczeniami emerytalnemu i rentowymi. Zdaniem organu rentowego, charakter umów wskazuje, że są to umowy o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy o zleceniu.

Od powyższej decyzji odwołanie złożyła spółka (...) sp. z o.o., zarzucając organowi rentowemu: naruszenie prawa materialnego tj.: art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12, art. 13 pkt 2, art. 18 ust. 3 i 20 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych - przez ich zastosowanie, pomimo, że ubezpieczony na podstawie zawartych umów o dzieło nie podlega ubezpieczeniu; art. 627 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie, którego skutkiem jest przyjęcie przez organ rentowy, że umowy o dzieło zawarte przez płatnika z ubezpieczonym stanowią umowy o świadczenie usług, do których w oparciu o art. 750 k.c. należy stosować przepisy o zleceniu, podczas gdy zawarte umowy wypełniają dyspozycję normy art. 627 k.c., stanowiąc tym samym umowy o dzieło; naruszenie przepisów postępowania, mogących mieć istotny wpływ na wynik sprawy tj.: art. 107 § 1 i 3 k.p.a. w zw. z art. 180 § 1 k.p.a. w zw. z art. 123 s.u.s. przez brak zawarcia w treści decyzji obligatoryjnych jej elementów tj. uzasadnienia faktycznego i prawnego; art. 7, art. 77 § 1 w zw. z art. 180 § 1 k.p.a. w zw. z art. 123 s.u.s. przez brak przeprowadzenia postępowania dowodowego w sprawie w zakresie umożliwiającym wyjaśnienie wszystkich okoliczności w sprawie w szczególności w zakresie dokonania ustaleń faktycznych dotyczących okoliczności zawarcia przedmiotowych umów, ich celu i zamiaru ich stron; art. 80 w zw. z art. 180 § 1 k.p.a. w zw. z art. 123 s.u.s. przez dokonanie dowolnej a nie swobodnej osoby zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym w szczególności poprzez odmówienie mocy dowodowej pismu płatnika, zawierającemu zastrzeżenia do protokołu kontroli prowadzonej przez organ rentowy, treści umów zawartych pomiędzy płatnikiem a ubezpieczonym, zeznaniom strony; art. 189 k.p.c. przez dokonanie przez organ rentowy samodzielnej oceny istnienia stosunku prawnego, podczas gdy ustalenie takie może być dokonane wyłącznie w ramach sprawy cywilnej wszczętej na podstawie przepisu art. 189 k.p.c.; błędne ustalenie stanu faktycznego sprawy, sprowadzające się do przyjęcie, że przedmiotowe umowy o dzieło zawarte pomiędzy płatnikiem a ubezpieczonym stanowią umowy o świadczenie usług, do których w oparciu o art. 750 k.c. należy stosować przepisy o zleceniu, podczas gdy umowy zawarte wypełniają dyspozycję normy art. 627 k.c., stanowiąc tym samym umowy o dzieło. Powołując na ww. określone zarzuty odwołująca się spółka wniosła o zmianę zaskarżonej decyzji w całości i orzeczenie co do istoty sprawy przez stwierdzenie braku podlegania ubezpieczonego obowiązkowo ubezpieczeniu, zasądzenie od organu rentowego na rzecz płatnika kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na odwołanie, Zakład Ubezpieczeń Społecznych III Oddział w W. wniósł o jego oddalenie, podtrzymując argumentację zawartą w zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z 20 grudnia 2018 r. Sąd Okręgowy w Warszawie XIV Wydział Ubezpieczeń Społecznych zmienił decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych III Oddział w W. z 13 sierpnia 2018 r. w ten sposób, że stwierdził, że M. Ż. (1) z tytułu umów o dzieło zawartych z (...) Sp. z o.o. z siedzibą w P. w okresie od 1 sierpnia 2014r. do 31 sierpnia 2014r., od 1 kwietnia 2015r., do 31 października 2015r. od 2 listopada 2015r. do 28 lutego 2016r., i od 1 sierpnia 2016 r. do 31 października 2016r. nie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu, a podstawa wymiaru składek z tego tytułu wynosi 0 zł oraz zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych III Oddział w W. na rzecz (...) Sp. z o.o. z siedzibą w P. zwrot kosztów zastępstwa procesowego pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych.

Odwołująca się - (...) sp. z o.o. - została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego 21 grudnia 2005 r. pod numerem KRS (...). Przedmiotem działalności spółki jest m.in. rozbiórka i burzenie obiektów budowlanych, roboty ziemne, budownictwo ogólne, wykonywanie konstrukcji i pokryć dachowych, wykonywanie robót budowlanych izolacyjnych (KRS k. 11-11v).

Ubezpieczony - M. Ż. (1) — 3 1 lipca 2014 r. zawarł z odwołującą się spółką umowę o dzieło nr (...), której przedmiotem było wykonanie izolacji zbiornika na budowie G. w W. w terminie od 1 do 31 sierpnia 2014 r. Za wykonanie dzieła ubezpieczonemu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 3.117,16 zł. netto. W dniu 1 kwietnia 2015 r. strony zawarły kolejną umowę o dzieło nr (...), przedmiotem której było wykonanie hydroizolacji na budowie G. w terminie od 1 do 30 kwietna 2015 r. Za wykonanie dzieła ubezpieczonemu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 2.320,00 zł netto. W dniu I maja 2015 r. strony zawarły kolejną umowę o dzieło nr (...), przedmiotem której było wykonanie hydroizolacji na budowie G. w terminie do 1 czerwca 2015 r. Za wykonanie dzieła ubezpieczonemu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 5.336,00 zł brutto. W dniu 1 czerwca 2015 r. strony zawarły kolejną umowę o dzieło nr (...), przedmiotem której było wykonanie hydroizolacji - budowa G. w terminie do 30 czerwca 2015 r. Za wykonanie dzieła ubezpieczonemu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 6.977,30 zł brutto. W dniu I lipca 2015 r. strony zawarły kolejną umowę o dzieło nr (...), przedmiotem której było wykonanie hydroizolacji na budowie G. w terminie do 31 lipca 2015 r. Za wykonanie dzieła ubezpieczonemu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 2.313,00 zł brutto. W dniu 1 sierpnia 2015 r. strony zawarły kolejną umowę o dzieło nr (...), przedmiotem której było wykonanie robót dekarskich na dachu budynku (...) w W. w terminie do 31 sierpnia 2015 r. Za wykonanie dzieła ubezpieczonemu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 5.491 zł brutto. W dniu 1 września 2015 r. strony zawarły kolejną umowę o dzieło nr (...), przedmiotem której było wykonanie izolacji przeciwwodnych budynku (...) w terminie do 30 września 2015 r. Za wykonanie dzieła ubezpieczonemu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 4.855,00 zł brutto. W dniu 1 października 2015r. strony zawarły kolejną umowę o dzieło nr (...), przedmiotem której było wykonanie izolacji przeciwpowodziowych budynku (...) w terminie do 31 października 2015 r. Za wykonanie dzieła ubezpieczonemu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 4.673,00 zł brutto. W dniu 1 listopada 2015 r. strony zawarły kolejną umowę o dzieło nr (...), przedmiotem której było wykonanie hydroizolacji na budowie (...) w W. w terminie do 30 listopada 2015 r. Za wykonanie dzieła ubezpieczonemu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 2.850,00 zł brutto. W dniu 1 grudnia 2015 r. strony zawarły kolejną umowę o dzieło nr(...), przedmiotem której było wykonanie hydroizolacji na budowie (...) w W. w terminie do 3 1 grudnia 2015 r. Za "konanie dzieła ubezpieczonemu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 3.657,00 zł brutto. W dniu 1 stycznia 2016 r. strony zawarły kolejną umowę o dzieło nr (...), przedmiotem której było wykonanie hydroizolacji na budowie (...) w W. w terminie do 31 stycznia 2016 r. Za wykonanie dzieła ubezpieczonemu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 3.551,00 zł brutto. W dniu 1 lutego 2016 r. strony zawarły kolejną umowę o dzieło nr (...), przedmiotem której było wykonanie hydroizolacji na budowie (...) w W. w terminie do 14 lutego 2016 r. Za wykonanie dzieła ubezpieczonemu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 3.505,00 zł brutto. W dniu 1 sierpnia 2016 r. strony zawarły kolejną umowę o dzieło nr (...), przedmiotem której było wykonanie hydroizolacji na budowie (...) w W. w terminie do 31 sierpnia 2016 r. Za wykonanie dzieła ubezpieczonemu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 4.229,00 zł brutto. W dniu 1 września 2016 r. strony zawarły kolejną umowę o dzieło nr (...), przedmiotem której było wykonanie izolacji przeciwwodnych dachów, tarasów, obróbki blacharskie w terminie do 30 września 2016 r. Za wykonanie dzieła ubezpieczonemu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 5.327,00 zł brutto. W dniu 1 października 2016 r. strony zawarły kolejną umowę o dzieło nr (...), przedmiotem której było wykonanie izolacji przeciwwodnych dachów, tarasów, obróbki blacharskie w terminie do 31 października 2016 r. Za wykonanie dzieła ubezpieczonemu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 3.481 ,00 zł brutto.

Ubezpieczony z zawodu jest dekarzem. W ramach umów zawartych z odwołującą się spółką wykonywał czynności dla głównych wykonawców lub dla inwestorów, z którymi odwołująca się spółka miała podpisane umowy na wykonanie robót budowlanych. Odwołująca się spółka zajmowała się dużymi projektami, które były podzielone za poszczególne zakresy, a następnie podzakresy, które wykonywane były przez różnych podwykonawców na podstawie umów o dzieło. Ubezpieczony posiadał wiedzę w zakresie wykonywania izolacji i termoizolacji oraz obróbek blacharskich. Wykonywane przez ubezpieczonego czynności były weryfikowane przez kierowników robót. Wynagrodzenie było wypłacane od wykonanej czynności, a o jego wysokości decydował kierownik robót na podstawie kosztorysu (część robót budowlanych rozliczana była całymi brygadami, a część w ramach prac wykonywanych samodzielnie). W razie dokonywania poprawek - ubezpieczony wykonywał je na swój koszt. Odwołująca się spółka rozliczała ubezpieczonego z wykonania czynności a nie z poświęconego przez ubezpieczonego czasu. Czynności z umów o dzieło ubezpieczony musiał wykonać w terminie wskazanym w harmonogramie. Ubezpieczony nie podpisywał list obecności i nie miał przełożonych. Pracował za pomocą własnych narzędzi, tj. palnika (...), wiertarki. Wynagrodzenie było mu wypłacane w 2-3 ratach.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym zgromadzonych w aktach sprawy i aktach organu rentowego, a także na podstawie zeznań członka zarządu odwołującej się spółki P. S. oraz ubezpieczonego M. Ż. (1).

Sąd dał wiarę załączonym do akt dokumentom. Autentyczność i zupełność przedmiotowych dokumentów nie była kwestionowana przez żadną ze stron procesu, również Sąd nie znalazł podstaw do jej podważania z urzędu. Sąd dał wiarę zeznaniom powołanego w sprawie członka zarządu odwołującej się spółki P. S. oraz ubezpieczonego M. Ż. (2) w całości, bowiem zeznania były logiczne, jasne, spójne i zgodne z materiałem dowodowym zebranym w sprawie. Z zeznań tych jednoznacznie wynika, że czynności wykonywane przez ubezpieczonego wymagały wiedzy specjalistycznej i odpowiedniego poziomu umiejętności a dodatkowo stanowiły umowy jednostkowe, stanowiące część obiektu budowlanego. Tworzone przez ubezpieczonego elementy stanowiły efekt indywidualnych, nie wykonywanych pod niczyim nadzorem czynności oraz, że liczył się wyłącznie efekt końcowy tj. wykonanie części obiektu budowlanego izolacji przeciwwodnych dachów i tarasów oraz obróbek dekarskich, hydroizolacji. Na tej podstawie ustalił, że zgromadzone w aktach sprawy dokumenty co do okoliczności rozstrzygających nie budzą wątpliwości i zasługują na wiarę.

Biorąc pod uwagę powyższe ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy uznał odwołanie za uzasadnione i wskazał, że zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są: osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, zwanymi dalej "zleceniobiorcami”, oraz osobami z nimi współpracującymi, z zastrzeżeniem ust. 4.

W judykaturze wyrażono pogląd, który podzielił Sąd rozpoznający sprawę, że nazwa umowy z wyeksponowaniem terminologii służącej podkreśleniu wybitnie charakteru umowy, nie jest elementem decydującym samodzielnie o rodzaju zobowiązania, w oderwaniu od oceny rzeczywistego przedmiotu tej umowy i sposobu oraz okoliczności jej wykonania (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 6 czerwca 2012 r., sygn. III AUa 377/12).

Mając na względzie powyższe Sąd rozważył charakter zawartych pomiędzy odwołującą się spółką, a ubezpieczonym umów, niezależnie od nadanych im tytułów i stwierdził, że ugruntowane i bezdyskusyjne jest stanowisko, że o tym jak w razie sporu zakwalifikować należy daną umowę decydować powinna nie tyle jej formalna treść, lecz raczej rzeczywisty zamiar stron ustalany na podstawie tego, co w istocie strony chciały uzyskać zawierając tego rodzaju umowę. Tym samym, same formalne zapisy umowy, a w szczególności jej nazwa, nie podważają możliwości zbadania czy w rzeczywistości strony wiąże umowa o takiej nazwie, czy też umowa o innym charakterze. W praktyce, zatem zbadać należało jak w istocie wykonywane były sporne umowy, jaki był rzeczywisty zamiar stron, co strony chciały uzyskać i czy rzeczywiście w istocie zawarto umowy o dzieło zgodnie z ich nazwą.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego i ustaleniu faktów opisanych powyżej, w ocenie Sądu Okręgowego, nie można uznać, by w niniejszej sprawie w istocie strony zawarły umowy zlecenia, jak to wywodził organ rentowy. Stosownie do treści art. 627 k.c., przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Przedmiotem umowy jest, zatem zobowiązanie do wykonania określonego dzieła, które może mieć charakter materialny, jak i niematerialny, zaś sama umowa jest umową rezultatu.

Zgodnie zaś z treścią art. 734 § 1 k.c., przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Przedmiotem tej umowy jest dokonanie określonej czynności faktycznej, która nie musi prowadzić do osiągnięcia indywidualnie oznaczonego rezultatu.

Zaznaczyć należy, że stosownie do treści art. 750 k.c. do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Oznacza to tyle, że w przypadku niemożności uznania danej umowy za umowę o dzieło (brak koniecznych elementów takiej umowy), nawet, jeśli nie da się jej zakwalifikować jako umowy zlecenia, to należy uznać ją za umowę nienazwaną, do której należy zastosować przepisy o umowie zlecenia. Tym samym, konieczne w niniejszej sprawie było zbadanie czy sporne umowy mogą być uznane za umowy o dzieło, czy też nie dadzą się tak zakwalifikować.

Istotą umowy o dzieło jest osiągnięcie określonego, zindywidualizowanego rezultatu w postaci materialnej lub niematerialnej. Umowa taka jest bez wątpienia umową rezultatu, co odróżnia ją od umowy zlecenia (art. 734 i następne k.c.) oraz od umowy o świadczenie usług (art. 750 k.c.). Z kolei umowa o świadczenie usług jest umową starannego działania, zatem jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu, co nie oznacza jeszcze, że w ramach takiej umowy rezultat nie może zostać osiągnięty.

Wobec różnych cech charakterystycznych wykonywania zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia i umowy o dzieło, dla oceny rodzaju stosunku prawnego decydujące jest ustalenie, które z tych cech mają charakter przeważający (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 25 czerwca 2013 r., sygn. akt III AUa 1554/12). O tym, czy zleceniobiorca wykonuje zlecone czynności na podstawie umowy zlecenia, czy umowy o dzieło, decyduje charakter łączącego strony stosunku i treść umowy, a nie jej nazwa. O wyborze rodzaju podstawy prawnej zatrudnienia decydują zainteresowane strony (art. 3531 k.c. w zw. z art. 300 k.p.), kierując się przede wszystkim przesłanką sposobu jego realizacji. Powyższe stanowisko poparte zostało przez Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 13 kwietnia 2000 r. (sygn. I PKN 594/99).

Od umowy zlecenia umowę o dzieło odróżnia konieczność jej sfinalizowania w każdym wypadku konkretnym i sprawdzalnym rezultatem.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy wskazał, że umowa o dzieło musi charakteryzować się samoistnością rezultatu. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 27 marca 2013 r. (sygn. I CSK 403/12), umowa o dzieło, będąca umową rezultatu, różni się od umów starannego działania koniecznością osiągnięcia oznaczonego rezultatu ludzkiej pracy, który musi mieć charakter samoistny i musi być ucieleśniony, a więc przybrać określoną postać w świecie zjawisk zewnętrznych.

Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy Sąd wskazał, że ubezpieczony M. Ż. (1) zobowiązany był do wykonania izolacji przeciwwodnych dachów i tarasów oraz obróbek blacharskich, prac dekarskich, hydroizolacji. Należało zatem uznać, że w oparciu o te umowy nie występowała powtarzalność dokonywanych czynności, co wskazuje na zawarcie umowy o dzieło. Elementy tworzone przez ubezpieczonego wykonywane były na potrzeby konkretnego projektu i budowy, co potwierdził w swoich zeznaniach P. S. — członek zarządu odwołującej się spółki.

Sąd Okręgowy podkreślił, że „umowa cywilnoprawna zawierana przez wykonawcę inwestycji budowlanej (umowa rezultatu) z jej podwykonawcami zmierzająca w jednym procesie technologicznym oraz przyczynowo - skutkowym związku współwykonania robót budowlanych dla współosiągnięcia określonego obiektu z kosztorysowym wynagrodzeniem za osiągnięty rezultat nie jest umową starannego działania, do której stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego o zleceniu, przeto współwykonawcy umowy rezultatu nie podlegają obowiązkowi ubezpieczenia społecznego w charakterze "zleceniobiorców" w rozumieniu art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 2 ustawy systemowej, chyba że z okoliczności sprawy wynika, że podwykonawca wykonywał rozmaite usługi budowalne o charakterze czynności starannego działania” (wyroki Sądu Najwyższego: z 25 października 2016 r., sygn. I UK 471/15 i z 8 lutego 2017 r., sygn. I UK 87/16).

Sąd Okręgowy podkreślił, że dzieło zawsze musi być jednorazowym efektem, zindywidualizowanym już na etapie zawierania umowy i możliwym do jednoznacznego zweryfikowania po wykonaniu. Z taką definicją, co do zasady koresponduje, w ocenie Sądu, wykonanie izolacji przeciwwodnych dachów i tarasów oraz obróbek blacharskich do konkretnego projektu dostarczonego przez inwestora odwołującej się spółki, gdyż nie odbywało się to w systemie pracy ciągłej i nie występował tu szereg powtarzalnych czynności, jak na przykład przy skręcaniu długopisów, gdzie efektem tego skręcania jest długopis, jednak w tym przypadku są siągane kolejne, bieżąco wyznaczone rezultaty. Tego rodzaju czynności są natomiast charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług, którą definiuje obowiązek starannego działania — starannego i cyklicznego wykonywania umówionych czynności. O tym, jaki stosunek prawny łączy strony w rzeczywistości rozstrzyga całokształt okoliczności towarzyszących tak zawarciu umowy, jak i jej wykonywaniu.

Sąd Okręgowy powołał się na wyrok Sądu Najwyższego z 26 marca 2013 r.,

(sygn. II UK 201/12), który dotyczył „odpeszczania śliwek”. Wskazano w nim, że „umowa o dzieło nie polega na prostych i powtarzalnych czynnościach, które przygotowują owoce do spożycia lub do dalszego przetworzenia. Dziełem nie jest „odpeszczanie” śliwek. Czynność ta nie może być ujmowana, jako dzieło (wytwór) indywidualny, wszak, jako taka nie jest niczym szczególnym i nie ma swego odrębnego (indywidualnego) charakteru oraz przeznaczenia. Nie trwa też dłużej niż do dalszego etapu przetworzenia lub konsumpcji. Było to, więc tylko odpeszczanie śliwek i jeżeli "niezwykłe", to tylko, dlatego, że znaczenie miały niemałe ilości, co wskazuje na typowo produkcyjne przeznaczenie owoców (. . . ) Każda umowa o dzieło należy do kategorii umów rezultatu, jednak nie każda umowa rezultatu może być podporządkowana przepisom umowy o dzieło. Sytuacja taka ujawnia się w przypadku instrumentalnego odwoływania się do umowy o dzieło, która nie stanowi podstawy (tytułu) podlegania ubezpieczeniom społecznym, dla uniknięcia składek na ubezpieczenia społeczne w sytuacji zatrudniania do zwykłej i powtarzalnej pracy. W przeciwnym razie nie byłoby ubezpieczeń społecznych dla takiej pracy. W stosunku pracy i w umowach nienazwanych, do których stosuje się przepisy o zleceniu, od zatrudnianego również wymaga się wykonania określonej ilości pracy (produktu)". W innych orzeczeniach Sąd Najwyższy stwierdził, że umowy o dzieło nie stanowi przemieszczanie i układanie drewna w stosy (wyrok z 28 marca 2000 r., sygn. II UK 386/99) oraz powtarzalne tłumaczenia branżowych dokumentów niewykraczające poza zwykłe czynności translatorskie (wyrok z 6 kwietnia 2011 r., sygn. 11 UK 315/10).

W doktrynie i orzecznictwie wyraża się pogląd, że nie można uznać za dzieło czegoś, co nie odróżnia się w żaden sposób od innych wstępujących na danym rynku rezultatów pracy materialnych bądź niematerialnych, gdyż wówczas zatraciłby się indywidualny charakter dzieła. Dzieło nie musi wprawdzie być czymś nowatorskim i niewystępującym jeszcze na rynku, jednak powinno posiadać charakterystyczne, wynikające z umowy cechy, umożliwiające zbadanie, czy dzieło zostało wykonane prawidłowo i zgodnie z indywidualnymi wymaganiami bądź upodobaniami zamawiającego.

Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu Okręgowego czynności powierzone przez odwołującą się spółkę ubezpieczonemu posiadały niewątpliwe takie cechy. Zlecone mu zadania sprowadzały się do wykonania do stanowiących rezultat jego pracy dzieł w postaci indywidualnych i niepowtarzających się izolacji przeciwwodnych dachów i tarasów oraz obróbek blacharskich, hydroizolacji. Nie były to proste i wielokrotnie powtarzalne czynności, niewymagające jakichkolwiek specjalnych kwalifikacji, a czynności trudne i wymagającej specjalistycznej wiedzy i przygotowania. P. S. zeznał, że do wykonywania przez ubezpieczanego czynności była wymagana umiejętność wykonywania izolacji i termoizolacji oraz prac blacharskich i dekarskich. Zadaniem ubezpieczonego było wykonanie elementów izolacji przeciwwodnych dachów i tarasów oraz obróbek blacharskich, prac dekarskich, hydroizolacji dla potrzeby konkretnej inwestycji. Wykonane przez ubezpieczonego elementy były weryfikowane przez kierowników robót, Rezultat zawartych umów o dzieło był więc poddawany sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Potwierdził to w swoich zeznaniach P. S. oraz ubezpieczony. Zeznali oni, że wynagrodzenie wypłacane było dopiero po wykonaniu czynności i zweryfikowaniu ich przez kierownika robót.

W ocenie Sądu, odnośnie ubezpieczonego, występowało wykonywanie dzieła, które odpowiadałoby kodeksowej definicji umowy o dzieło. W rzeczywistości zamiarem stron było osiągnięcie samoistnego rezultatu w postaci wykonania izolacji przeciwwodnych dachów i tarasów oraz obróbek blacharskich, prac dekarskich, hydroizolacji, a elementy były tak zindywidualizowane, że niemożliwe było zastosowanie ich na potrzeby innej inwestycji.

Sąd stwierdził, że czynności wykonywane przez ubezpieczonego, aby powstał efekt finalny w postaci wykonania izolacji przeciwwodnych dachów i tarasów oraz obróbek blacharskich, prac dekarskich, hydroizolacji można porównać do pracy malarza obrazów, którego efektem pracy jest faktycznie namalowany obraz, a nie przeciąganie pędzlem po płótnie. W tym kontekście Sąd wskazał, że malarz przyjmując do wykonania dzieło w postaci obrazu, przed jego wykonaniem musi dokonać szeregu czynności, w tym przygotować stanowisko pracy przez ustawienie statywu, ustawić modela bądź przedmiot, odpowiednio ustawić światło, przygotować farby, a w końcu wielokrotne przeciągnąć pędzlem po płótnie, aby powstał produkt finalny w postaci namalowanego obrazu. Sprawa miałaby się inaczej w sytuacji gdyby malarz namalował obraz i wykonał 1000 kopii używając do tego kserokopiarki. Efekt w postaci obrazu byłby nadal dziełem, jednak kopie we wskazanej liczbie nie mogłyby być nazwane dziełem, gdyż nie stanowiłyby rezultatu jego pracy w postaci indywidualnego dzieła, a byłyby wielokrotnymi czynnościami, polegającymi na wykonaniu kopii.

Zdaniem Sądu Okręgowego organ rentowy nie miał racji wywodząc, że w przypadku ubezpieczonego wystąpiło wykonywanie podobnych do siebie czynności o charakterze starannego działania. Sąd w niniejszej sprawie, mając na uwadze okoliczności sprawy oraz uwzględniając poglądy judykatury uznał, że wykonanie izolacji przeciwwodnych dachów i tarasów oraz obróbek blacharskich, prac dekarskich o skomplikowanym charakterze stanowi wykonanie samoistnego rezultatu. Tym samym sporne umowy dotyczące ubezpieczonego stanowiły umowy o dzieło, do których nie stosuje się przepisów o umowie zleceniu.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. orzekł o zmianie decyzji jak w punkcie 1 sentencji wyroku, obciążając kosztami procesu, na podstawie art. 98 k.p.c., organ rentowy - zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, przy czym Sąd pozostawił ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu — stosownie do treści art. 108 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł organ rentowy zaskarżając wyrok w całości, zarzucił Sądowi Okręgowemu:

l. naruszenie przepisu postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, to jest naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, oraz dokonanie oceny dowodów bez wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, w szczególności z pominięciem analizy dopuszczonych w sprawie dowodów z dokumentów, które to uchybienie doprowadziło do błędnego ustalenia, że:

- efekt działania ubezpieczonego M. Ż. (1) jako wykonawcy umów zawieranych z odwołującą się spółką (...) Sp. z o.o. w P. miał charakter indywidualny i niepowtarzalny,

- wynagrodzenie M. Ż. (1) było ustalane na podstawie kosztorysu,

- wykonywanie przez M. Ż. (1) izolacji przeciwwodnych dachów i tarasów oraz obróbek blacharskich nie odbywało się w systemie pracy ciągłej i nie występował szereg powtarzalnych czynności, nadto doszło do błędnego ustalenia, że umowy zawierane i realizowane w okresie od 1 sierpnia 2014 r. do 31 października 2016 r. pomiędzy odwołującą się spółką (...). z o.o w P. i ubezpieczonym M. Ż. (1), miały charakter umów o dzieło,

2. naruszenie prawa materialnego przez niezastosowanie art. 6 ust. 1 pkt. 4 w związku z art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych do rozstrzygnięcia o podleganiu ubezpieczeniom społecznym osoby świadczącej usługi na podstawie umów cywilnoprawnych, do jakich powinno stosować się przepisy kodeksu cywilnego o zleceniu.

Wskazując powyższe przesłanki apelacji, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do sądu pierwszej instancji, celem ponownego rozpoznania oraz zasądzenie od odwołującej się spółki na rzecz organu rentowego zwrotu kosztów procesu za obie instancje, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się zasadna skutkując zmianą zaskarżonego wyroku przez oddalenie odwołania.

Zasadny okazał się w szczególności zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów oraz dokonanie oceny dowodów bez wszechstronnego rozważenia całości zebranego materiału, co doprowadziło do sformułowania błędnych wniosków, mających następnie zasadnicze znaczenie dla zastosowania prawa materialnego. Analiza zebranych przez Sąd Okręgowy w sposób wyczerpujący dowodów, nie daje, w ocenie Sądu Apelacyjnego, uzasadnionych podstaw do stwierdzenia, że efekt wykonywanych przez ubezpieczonego M. Ż. (1) umów nazwanych umowami o dzieło, miał charakter typowy dla tego rodzaju umów tj. zindywidualizowany, twórczy, autonomiczny i niepowtarzalny, nadto, że rozliczenie wykonania „dzieła” następowało na podstawie kosztorysu. Nie można także zgodzić się z przyjęciem tezy, że realizacja umów nie odbywała się w systemie pracy ciągłej przez wykonywanie szeregu powtarzalnych czynności, a w sposób indywidualny jak to ocenił Sąd. W konsekwencji zatem doszło do błędnego ustalenia przez Sąd Okręgowy, że umowy zawierane z odwołującą się spółką i realizowane w okresie objętym decyzją organu rentowego z 13 sierpnia 2018 r. przez M. Ż. (1), miały charakter umów o dzieło.

Sąd Okręgowy ustalił, że czynności wykonywane przez M. Ż. (1) nie podlegały nadzorowi typowemu dla zespołowej realizacji robót budowlanych, że były rozliczane na podstawie kosztorysu (choć brak podstaw do sformułowania takiego wniosku), a w ich wyniku powstawał efekt indywidualnego dzieła. Sąd przyjął także, że ubezpieczony realizował zawarte z odwołującą się spółką umowy o dzieło, gdyż elementy tworzone przez niego wykonywane były na potrzeby konkretnego projektu i budowy, nie odbywało się to w systemie pracy ciągłej i nie występował szereg powtarzalnych czynności. Ustalając te fakty Sąd nie uwzględnił jednak i nie poddał stosownej analizie treści załączonej do akt dokumentacji, sporządzonej w toku kontroli przeprowadzonej u płatnika przez organ rentowy, w tym umów zawieranych przez spółkę z ubezpieczonym, wystawianych na ich podstawie rachunków, a także list płac potwierdzających wypłacone wynagrodzenie. Wprawdzie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy, dokonując oceny zebranych w sprawie dowodów, wskazał, że stanowiły one spójną, uzupełniającą się całość, to jednak ustalenia faktyczne oparł w głównej mierze na zeznaniach członka zarządu odwołującej się spółki P. S. oraz samego ubezpieczonego M. Ż. (1). Sąd pierwszej instancji w sposób ogólnikowy i schematyczny dokonał oceny dowodów w postaci dokumentów, w tym zebranych w aktach organu rentowego. Tymczasem pełna analiza materiału dowodowego, z uwzględnieniem zeznań przesłuchanych osób oraz zebranych dokumentów, które to dowody nie są ze sobą spójne, prowadzi do odmiennych od sformułowanych przez Sąd wniosków. Należy bowiem stwierdzić, że brak było uzasadnionych podstaw do stwierdzenia, że w efekcie zawieranych umów o dzieło tworzone były przez ubezpieczonego elementy o charakterze indywidualnych wytworów, nie wykonywanych pod niczyim nadzorem, że liczył się wyłącznie efekt końcowy tj. wykonanie w postaci dzieła części obiektu budowlanego - izolacji przeciwwodnych dachów i tarasów oraz obróbek dekarskich, hydroizolacji, z wynagrodzeniem wypłacanym na podstawie kosztorysów. Sąd Okręgowy formułując takie wnioski nie dokonał stosownej analizy wszystkich elementów łączących płatnika z ubezpieczonym relacji zobowiązaniowych. Należało wziąć pod uwagę, że przedmiotem wszystkich umów zawartych pomiędzy ubezpieczonym a spółką (wymienionych wyżej szczegółowo w części sprawozdawczej uzasadnienia) było: wykonanie hydroizolacji zbiornika budowa G. w W., wykonanie robót dekarskich na dachu budynku (...) w W., wykonanie izolacji przeciwwodnej budynku (...), hydroizolacje na budowie (...) w W., izolacje przeciwwodne dachów i tarasów, obróbki blacharskie.

W umowach obejmujących ww. prace strony nie określały parametrów jakościowych lub ilościowych efektu wykonania prac przez ubezpieczonego, które umożliwiłyby weryfikację zgodności zrealizowanego zadania ze wskazanym przez płatnika standardem. Nie określono technologii, parametrów technicznych jakim miałby odpowiadać wytwór powstały w efekcie aktywności wykonawcy umowy, nie załączono do umów żadnego kosztorysu pozwalającego określić podstawy do ustalenia wynagrodzenia przyznanego każdorazowo w kwocie z góry ustalonej w sposób nie odpowiadający umowom o dzieło.

Odnosząc się do sposobu ustalania wynagrodzenia, należy przyznać rację apelującemu, że brak było w materiale dowodowym podstaw (poza zeznaniami członka zarządu odwołującej się), do stwierdzenia, że wynagrodzenie ubezpieczonego ustalane było przez kierowników robót i wynikało z kosztorysów. Kosztorys taki byłby wiążący dla stron tylko na podstawie odpowiednich postanowień umownych, jakich jednak w materiale dowodowym brak. Z zeznań natomiast M. Ż. (1) wynika, że ustalał on z kierownikiem budowy wysokość wynagrodzenia, przyjmując stawkę 5 zł za wykonanie metra kwadratowego termoizolacji. Oznacza to, że czynności ubezpieczonego były na tyle jednorodne rodzajowo, że posługiwano się jednolitą stawką za metr kwadratowy. Jest zatem oczywiste, że podstawą ustalenia wynagrodzenia nie był kosztorys.

Brak także uzasadnionych podstaw do uznania zindywidualizowanego i niepowtarzalnego rezultatu czynności ubezpieczonego. Z zeznań P. S. wynika, że większość robót rozliczano jako efekt pracy całych brygad. Ubezpieczony bez wątpienia wykonywał swoje prace wspólnie z innymi osobami w ramach brygady. Nie ma przy tym decydującego znaczenia fakt, że nie wynika to z treści umów, analizowanych w rozpoznawanej sprawie, których spółka zawierała wiele, także z innymi wykonawcami podobnych rodzajowo prac. W zawieranych umowach określano jedynie rodzaj czynności i lokalizację budowy, nie rozróżniając efektów prac powierzonych innym wykonawcom umów. Mając to na uwadze nie sposób uznać, że rezultat umowy miał zindywidualizowany charakter, skoro był wynikiem współpracy różnych podmiotów w obrębie danego obiektu budowlanego z niesprecyzowanym co do zakresu rezultatem pracy poszczególnych wykonawców.

Zważywszy na te istotne, a pominięte przez Sąd Okręgowy, okoliczności należy uznać, że strony zakwestionowanych przez apelującego umów cywilnoprawnych nie umówiły się co do konkretnego i samoistnego rezultatu działań ubezpieczonego, którego osiągnięcie poddawałoby się obiektywnej weryfikacji.

Dodatkowo jedynie należy zgodzić się ze skarżącym, że ubezpieczony jako wykonawca umów nie udzielił też gwarancji jakości typowej dla umów o dzieło (art. 638 § 1 k.c. - do odpowiedzialności za wady dzieła stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży - art. 556 k.c.). Skoro w umowach łączących ubezpieczonego z płatnikiem nie określono żadnych cech wytworu mającego być dziełem, nie jest możliwe dokonanie jego oceny pod kątem zgodności z umową w zakresie wystąpienia wad fizycznych, a zatem nie byłoby możliwe ustalenie odpowiedzialności wykonawcy umowy z tytułu rękojmi za wady fizyczne.

Należy zgodzić się z twierdzeniem skarżącego organu, że przeprowadzone w sprawie dowody stanowią "starczające potwierdzenie, że czynności ubezpieczonego miały charakter ciągłej, systematycznej, cyklicznej pracy o powtarzalnym charakterze, wykonywanej zespołowo. Z treści wszystkich zawartych umów wynika, że ubezpieczony wykonywał hydroizolacje zbiorników, dachów, tarasów i innych elementów budynków, obróbki blacharskie, roboty dekarskie w sposób wynikający z wykonywanej profesji dekarza, zgodnie ze sztuką i zdobytym doświadczeniem. Nie bez znaczenia jest przy tym fakt, że w czasie przesłuchania przed Sądem Okręgowym M. Ż. (1) przyznał, że od 2016 r. zmienił charakter współpracy ze spółką i obecnie pracuje dla odwołującej się spółki na podstawie umowy o pracę w charakterze dekarza, nadal wykonując te same czynności, które wcześniej wykonywał na podstawie umów o dzieło. Nie ma podstaw do zróżnicowania czynności ubezpieczonego, realizowanych na poszczególnych, kolejnych budowach, co oznacza, że realizując kilkanaście umów cywilnoprawnych w ciągu trzech lat, a następnie wykonując podobne rodzajowo czynności na podstawie umowy o pracę, M. Ż. (1) wykonywał zlecone hydroizolacje w sposób systematyczny, powtarzalny, realizując zbliżone rodzajowo czynności. Rachunki wystawiane przez ubezpieczonego za wykonanie poszczególnych umów dotyczą ogólnikowo określanych każdorazowo prac dekarskich, zgodnych z czynnościami opisanymi w umowach. W treści rachunków nie wskazywano natomiast efektu czynności poddającego się odbiorowi przez zamawiającego, jako obiektywnie istniejącego w określonym rozmiarze.

W świetle powyższego należy przyjąć, że z treści stosunku prawnego nawiązanego pomiędzy ubezpieczonym a odwołującą się spółką nie wynikał obowiązek wykonawcy umowy osiągnięcia konkretnego, z góry ustalonego rezultatu, wykonawca umowy zobowiązywał się jedynie do "konania opisanych czynności, stanowiących prace budowlane, a brak ustalenia istotnych cech dzieła na etapie zawierania umowy (co potwierdza ich treść), uniemożliwia poddanie efektu pracy wykonawcy dzieła weryfikacji jego rzeczywistych cech, z parametrami wynikającymi z postanowień umowy. M. Ż. (1) był jedną z osób biorących udział w realizowanym przez poszczególne brygady procesie budowlanym, w charakterze jednego z podwykonawców określonego rodzaju prac, co nie daje podstaw do stwierdzenia, że wykonywał umowy w sposób typowy dla umowy o dzieło, lecz charakterystyczny dla umowy o świadczenie usług.

Zgodnie z art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, w zamian za co zamawiający jest obowiązany zapłacić mu wynagrodzenie. Umowa o dzieło ma charakter umowy rezultatu, albowiem jej przedmiotem jest osiągniecie z góry założonego efektu. Przyjmujący zamówienie jest odpowiedzialny za osiągniecie tego ostatecznego, umówionego na etapie zawierania umowy rezultatu, natomiast może samodzielnie decydować o zastosowanych w tym celu środkach i podjętych czynnościach. Umówiony rezultat powinien być sprawdzalny, to znaczy po wykonaniu umowy powinna być możliwa weryfikacja jego cech z parametrami wynikającymi z postanowień umowy, a przyjmujący zamówienie odpowiada za wady wykonanej rzeczy. Cechą konstytutywną dzieła jest samoistność rezultatu, która wyraża się przez niezależność powstałego rezultatu od dalszego działania twórcy oraz od osoby twórcy. Taka konstrukcja prawna dzieła wyklucza możliwość świadczenia na podstawie takiej umowy usług świadczonych w drodze starannego działania, gdyż umowne określenie świadczenia wykonawcy dzieła, nie obejmuje katalogu czynności wykonawcy, podejmowanych w celu realizacji założonego efektu.

Rozpoznając niniejszą sprawę Sąd Apelacyjny uwzględnił ukształtowany orzecznictwem Sądu Najwyższego kierunek wykładni, z którego wynika, że okoliczność, że strony umowy określiły łączący je stosunek prawny jako umowę o dzieło, eksponując w ten sposób jej charakter, nie jest elementem decydującym samodzielnie o rodzaju zobowiązania, które ostatecznie - z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy - określa sąd. Dopiero wówczas, gdy umowa poddawana analizie (w swej treści, a zwłaszcza w sposobie wykonywania) wykazuje z jednakowym nasileniem cechy wspólne dla co najmniej dwóch różnych wzorców umownych, o jej typie (rodzaju) decyduje zgodny zamiar stron i cel umowy, który może (ale wcale nie musi) wyrażać się także w nazwie umowy. Istotne (pomocne) przy kwalifikacji takiej umowy jest też uwzględnienie okoliczności towarzyszących jej zawarciu (zob. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z 20 kwietnia 2022 r., sygn. I USK 352/21; LEX nr 3430895)

Umowę o dzieło różni od umowy oświadczenie usług przede wszystkim konieczność określenia przez strony rezultatu, którego parametry są ustalone w taki sposób, aby istniała możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Taki sprawdzian będzie zaś możliwy do przeprowadzenia tylko wówczas, gdy ustalone przez strony parametry dzieła będą wskazywać na uzyskanie konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. W przypadku umowy o dzieło ustawodawca położył bowiem nacisk na oznaczenie efektu czynności, a nie na określenie kategorii czynności, które ich wykonawca ma zrealizować (por. wyrok

Sądu Najwyższego z 20 sierpnia 2020 r., sygn. III UK 87/19). Wynika z tego, że nie jest umową o dzieło umowa, w której "nie oznaczono dzieła" w wyżej przedstawionym znaczeniu (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 18 września 2013 r., sygn. II UK 39/13, LEX nr 1378531 i z 21 lutego 2017 r., sygn. I UK 123/16, LEX nr 2269195). Brak ustalenia w umowie, jak i podczas wykonywania pracy tych parametrów uniemożliwia weryfikację domniemanego dzieła. Z ustalonych w niniejszej sprawie faktów opisanych wyżej jasno wynika, że sporna umowa stron nie określała konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu, wynagrodzenie zaś było ustalane w sposób typowy dla świadczenia usług (stawka za metr kwadratowy robót).

Mając na uwadze powyższe należy uznać, że ubezpieczony, wykonujący sporne umowy, zawarte ze spółką, powinien podlegać ubezpieczeniom społecznym z tytułu wykonywania umów o świadczenie usług, na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U.

z 2022 r. poz. 1009 ze zm.). Wydana przez organ rentowy decyzja okazała się tym samym zasadna.

Wobec powyższego, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 par. 1 w zw. z art. 477 14 par.l k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok przez oddalenie odwołania jako bezzasadnego, o czym orzekł w punkcie I wyroku.

Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach zastępstwa prawnego za pierwszą i drugą instancję był art. 98 § 1 k.p.c. i wynikająca z tego przepisu zasada odpowiedzialności strony za wynik procesu. Koszty postępowania pierwszoinstancyjnego i apelacyjnego obejmowały wyłącznie koszty zastępstwa prawnego organu rentowego, reprezentowanego przez profesjonalnego pełnomocnika, których wysokość została ustalona na podstawie § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. § 9 ust. 2

rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018 r. poz. 265 ze zm.) w kwocie ryczałtowej, przy uwzględnieniu, że wiodącym przedmiotem sporu w niniejszej sprawie jest podleganie ubezpieczeniom społecznym, kwestia zaś podstawy wymiaru składek ma charakter wtórny, następczy, zależny od rozstrzygnięcia o tytule obowiązkowego podlegania ubezpieczeniom społecznym.

Kończąc dodać jedynie należy, że zgodnie z art. 15zzs ( l )ust. 1 pkt 4 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. z 2020 r. poz. 1842 ze zm.), w brzmieniu nadanym ustawą z 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2021 r., poz. 1090), obowiązującym od 3 lipca 2021 r., w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach rozpoznawanych według przepisów kodeksu postępowania cywilnego w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego sędziego. Zasada ta, zgodnie z art. 6 ust. 1 i 2 powołanej ustawy z 28 maja 2021 r., znajduje zastosowanie do wszystkich spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem jej wejścia w życie. Taki stan prawny, zważywszy na datę wydania niniejszego orzeczenia, uzasadniał rozpoznanie przedmiotowej sprawy w składzie jednego, losowo wskazanego sędziego.

SSA Ewa Stryczyńska