Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 297/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 listopada 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Marta Sawińska

Protokolant: Emilia Wielgus

po rozpoznaniu w dniu 8 listopada 2022 r. w P.

sprawy P. A.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

przy udziale : D. N.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym i wysokość podstawy wymiaru składek

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 2 lutego 2021 r. sygn. akt VIII U 545/19

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 i oddala odwołanie,

2.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 3 i zasądza od P. A. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,

3.  zasądza od P. A. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział

w O. kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

sędzia Marta Sawińska

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 2 października 2018 r., znak (...)- (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O., na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1, art. 6 ust. 1 pkt 1 oraz art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 i art. 18 ust. 1, art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2017 r., poz. 1778) oraz art. 83 § 1 k.c., stwierdził, że P. A. jako pracownik u płatnika (...) D. N.:

-

nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu oraz chorobowemu w okresie od 26 lutego 2018 r.,

-

podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe od 26 lutego 2018 r. wynosi 0,00 zł.

W treści uzasadnienia decyzji organ rentowy wskazał, iż P. A. została zgłoszona do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych jako pracownik przez płatnika składek (...) D. N.. Do podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia chorobowe pracodawca zadeklarował za luty 2018 r. – 675 zł, za marzec i kwiecień 2018 r. – 5.500 zł, za maj 2018 r. – 4.950 zł, od czerwca do sierpnia 2018 r. – 0,00 zł. Natomiast od 29 maja 2018 r. P. A. jest niezdolna do pracy i przebywa na zwolnieniu lekarskim związanym z ciążą. W toku postępowania organ rentowy ustalił, że w dniu podpisania umowy P. A. była w 6 tygodniu ciąży. Wynika to z informacji udostępnionej przez lekarza prowadzącego, który wskazał, że dnia 28 maja 2018 r. ww. była w 20 tygodniu ciąży. Natomiast zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych zostało złożone dnia 8 marca 2018 r., czyli po ustawowych 7 dniach. Z kolei z wyjaśnień płatnika składek wynika, ze ubezpieczona jako przedstawiciel handlowy poruszała się własnym samochodem, używała własnego laptopa i telefonu. Organ rentowy podkreślił również, iż po zaledwie 3 dniach od nawiązania stosunku pracy, P. A. zostało zmienione wynagrodzenie zasadnicze z 4.500 zł na 5.500 zł. Przy czym płatnik składek nie uzasadnił powodu zwiększenia wynagrodzenia ubezpieczonej. Wobec powyższego, organ rentowy uznał, iż celem podpisania umowy o pracę w dniu 23 lutego 2018 r. było zabezpieczenie sytuacji materialnej ubezpieczonej. Podpisując umowę strony miały świadomość, że z uwagi na zbliżające się macierzyństwo, ubezpieczona nie będzie mogła wywiązać się z obowiązków pracowniczych. Pomimo nieobecności ubezpieczonej w pracy, nie została zatrudniona na jej miejsce inna osoba. Zatem od 29 maja 2018 r. pracodawca samodzielnie wykonywał wszystkie obowiązki przedstawiciela. Nadto zaświadczenie o ukończeniu szkolenia w dziedzinie BHP datowane jest na dzień 8 marca 2018 r. i zostało wystawione przez Ośrodek (...) w Ż., a więc 300 km od miejsca pracy. Na liście obecności brak jest natomiast informacji o delegowaniu pracownika na szkolenie. Uwzględniając całość zgromadzonego materiału dowodowego, organ rentowy stwierdził, że celem zawarcia umowy o pracę było umożliwienie ubezpieczonej uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, a nie świadczenie pracy. Okoliczności towarzyszące zgłoszeniu ubezpieczonej do ubezpieczeń społecznych dają podstawę do stwierdzenia, że umowa o pracę została zawarta dla pozoru. Tym samym nie doszło do ukształtowania stosunku prawnego jaki wynika z umowy o pracę, a co za tym idzie P. A. nie świadczyła pracy na rzecz płatnika (...). Stworzono jedynie pozory zatrudnienia zgłaszając ubezpieczoną do ubezpieczeń oraz kompletując niezbędną dokumentację.

Odwołanie od decyzji organu rentowego złożyła P. A., zaskarżając ją w całości. Odwołująca wniosła o zmianę decyzji poprzez stwierdzenie, że podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym jako pracownika u płatnika (...) D. N. od 26 lutego 2018 r. oraz stwierdzenie, że podstawa wymiaru składek wynosi za luty 2018 r. – 675 zł, za marzec i kwiecień 2018 r. – 5.500 zł, za maj 2018r. – 4.950 zł, od czerwca do sierpnia 2018 r. – 0,00 zł. Odwołująca wniosła także o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odwołująca wskazała, iż przez 12 lat pracowała na stanowisku przedstawiciela handlowego, natomiast zmiana miejsca pracy wynikała z faktu, że przeprowadziła i poszukiwała nowej pracy. Od znajomych narzeczonego dowiedziała się, że D. N. poszukuje przedstawiciela handlowego i dlatego zgłosiła mu swoją kandydaturę. Po przeprowadzeniu rozmowy kwalifikacyjnej D. N. zaproponował odwołującej zawarcie umowy o pracę. Wynagrodzenie zostało ustalone w wysokości 4.500 zł brutto, w którym ujęto również koszty korzystania przez odwołującą z jej prywatnego samochodu, telefonu i komputera w celach służbowych. Umowa o pracę została podpisana dnia 23 lutego 2018 r. W trakcie rozmowy strony ustaliły również, że gdy odwołująca okaże się dobrym pracownikiem, to jej wynagrodzenie zostanie podwyższone do kwoty 5.500 zł brutto. Ten warunek został spełniony od dnia 1 marca 2018 r. Natomiast do jej obowiązków należało utrzymywanie kontaktów z dotychczasowymi klientami, sprawdzanie ich zapotrzebowania, poszukiwanie nowych klientów i składanie im ofert, umawianie i przeprowadzanie spotkań z klientami, odpisywanie na maile klientów, sprawdzanie stanu zleceń, współpraca z firmą transportową, sprawdzanie ofert konkurencji. Odwołująca podkreśliła także, że w chwili zawarcia umowy nie wiedziała o ciąży. Dowiedziała się o tym dopiero pod koniec marca 2018r.

Wyrokiem z 2 lutego 2021 r. (sygn. VII U 297/21) Sąd Okręgowy w Poznaniu zmienił zaskarżoną decyzję i stwierdził, że P. A. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 26 lutego 2018 r. do 13 maja 2020 r., a podstawa wymiaru składek na wyżej wymienione ubezpieczenia wynosi 4500 zł (pkt 1 wyroku), w pozostałym zakresie odwołanie oddalił (pkt 2 wyroku) oraz zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. na rzecz odwołującej P. A. 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

P. A. urodziła się (...)

Odwołująca w 2010 r. uzyskała licencjat Wyższej Szkoły (...) w P. na wydziale Nauk Humanistycznych na kierunku pedagogika. Natomiast w 2012 r. uzyskała tytuł magistra Wyższej Szkoły (...) w P. na kierunku kulturoznawstwo.

Dotychczas odwołująca była zatrudniona w F. P. P. w latach 2008-2013 na stanowisku kierownika zmiany, organizacja imprez firmowych.

Natomiast w latach 2013-2018 odwołująca współpracowała z (...) Sp. z o.o. w ramach prowadzonej pozarolniczej działalności gospodarczej na stanowisku przedstawiciela handlowego, koordynatora sprzedaży w zakresie piwa i napoi izotonicznych. Wynagrodzenie odwołującej stanowiło wówczas prowizję wypracowanej marży z tytułu sprzedaży zrealizowanej. Prowizja ta wynosiła od 0% do 17% uzyskanej marży. Ostatecznie wynagrodzenie odwołującej miało wynosić około 8.000 zł.

Działalność gospodarczą odwołująca zawiesiła od 1 lipca 2018 r.

D. N. prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą pod nazwą (...) od 1 lipca 2009 r., której przedmiotem jest zbieranie odpadów innych niż niebezpieczne. Działalność prowadzona jest w miejscowości K., gmina Ś.. D. N. posiada również zezwolenie starosty (...) na okres od 7 września 2012 r. do 20 sierpnia 2022 r. na prowadzenie odzysku odpadów oraz zezwolenie na prowadzenie odzysku z uwzględnieniem zbierania i transportu odpadów.

W ramach prowadzonej działalności D. N. zatrudnia pracowników:

-

K. K.,

-

K. P.,

-

J. W..

J. W. pracuje w biurze na pół etatu i zajmuje się przyjmowaniem złomu, który jest następnie ważony. Na tej podstawie ww. przygotowuje formularz przyjęcia stanowiący podstawę wystawienia faktury sprzedaży. Wynagrodzenie J. W. wynosi 800 zł netto.

W styczniu 2018 r. odwołująca przeprowadziła się do K., w których mieszka jej narzeczony M. P. (1). Początkowo odwołująca dojeżdżała do pracy w P.. Natomiast w lutym 2018 r. otrzymała od narzeczonego informację, że D. N. pragnie rozszerzyć i jest zainteresowany zatrudnieniem przedstawiciela handlowego.

Dnia 15 lutego 2018 r. odwołująca złożyła podanie o przyjęcie do pracy na stanowisko przedstawiciela handlowego wraz z kwestionariuszem osobowym.

Dnia 23 lutego 2018 r. pomiędzy odwołującą a D. N. została zawarta umowa o pracę na podstawie której P. A. powierzono stanowisko przedstawiciela handlowego, w pełnym wymiarze czasu pracy, na czas nieokreślony od 26 lutego 2018 r. Wynagrodzenie zostało ustalone w wysokości 4.500 zł brutto. Ponadto jako miejsce wykonywania pracy wskazano adres pracodawcy, tj. (...).

Natomiast dnia 26 lutego 2018 r. odwołującej zostało wystawione orzeczenie lekarskie Nr (...) o braku przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy na stanowisku przedstawiciela handlowego. Szkolenie BHP zostało przeprowadzone dnia 8 marca 2018 r.

Do zakresu obowiązków odwołującej należał:

-

rozwój podległego rynku: aktywna analiza podległego rynku oraz poszukiwanie i pozyskiwanie nowych dostawców,

-

opieka nad dotychczasowymi kontrahentami,

-

utrzymywanie z klientami długotrwałych relacji biznesowych,

-

dbałość o wysoką jakość obsługi klientów oraz dobry wizerunek firmy,

-

realizowanie celów zakupowych,

-

bieżące raportowanie wyników sprzedażowych,

-

bieżąca współpraca z biurem.

Odwołująca nie miała ustalonych godzin pracy. Przeważnie rozpoczynała pracę o godzinie 9 i kończyła o godzinie 17, a czasami także pracowała od godziny 7 do godziny 15, od godziny 8 do godziny 16 lub od godziny 10 do godziny 18, każdorazowo potwierdzając obecność na liście obecności.

W ramach wykonywanych obowiązków odwołująca zajmowała się pozyskiwaniem złomu, w szczególności wiązki samochodowej z innych złomowisk oraz poszukiwaniem klientów zainteresowanych wywiezieniem złomu, odpadów metalowych. Odwołująca poszukiwał ich wśród okolicznych firm i gospodarstw rolnych. Do wykonywania tych obowiązków odwołująca została przyuczona przez płatnika składek.

Klientami pozyskanymi przez odwołującą byli M. P. (2), R. P. i P. M., z którymi zawarto umowy zlecenie na wywóz złomu i odpadów:

-

umowa z 10 marca 2018 r. zawarta z R. P. na odbiór części metalowych i pozostałości po maszynach,

-

umowa z 12 kwietnia 2018 r. zawarta z P. M. na odbiór części metalowych i pozostałości po maszynach rolniczych,

-

umowa z 30 kwietnia 2018 r. zawarta z M. P. (2) na odbiór części metalowych i pozostałości w starym domu przeznaczonym do gruntownego remontu.

Odbiór złomu następował za darmo, w zamian za jego uprzątnięcie.

P. A. sprowadziła również z Anglii kontener z kablami o wadzie około 10 ton, od stałego klienta D. N.. Zamówienie to przyniosło firmie około 200.000 zł zysku.

Dodatkowo odwołująca w imieniu płatnika składek podpisywała zlecenia spedycyjne na przewóz wiązek kabli od klientów.

Po przywiezieniu złomu od klienta, jest on ważony przez J. W..

W trakcie pracy odwołująca korzystała z samochodu pożyczonego od M. P. (2) (ojca narzeczonego), którym jeździła do klientów. Ponadto odwołująca korzystała z własnego telefonu i komputera.

Dnia 1 marca 2018 r. został sporządzony aneks do umowy o pracę, na podstawie którego wynagrodzenie odwołującej zostało podwyższone do kwoty 5.500 zł brutto.

W trakcie wizyty w dniu 23 marca 2018 r. lekarz stwierdził u odwołującej ciążę w 10 tygodniu, którą potwierdzono w trakcie badania USG w dniu 28 marca 2018 r. Wskazano, że jest to 11 tydzień + 6 dni.

Od 29 maja 2018 r. odwołująca przebywała na zwolnieniu lekarskim w związku z ciążą.

Dnia 14 października 2018 r. odwołująca urodziła dziecko.

Po przejściu odwołującej na zwolnienie lekarskie, D. N. nie zatrudnił innego pracownika i sam przejął obowiązki P. A..

Dnia 13 maja 2020 r. pracodawca wystawił odwołującej świadectwo pracy, w którym wskazał okres zatrudnienia od 26 lutego 2018 r. do 13 maja 2020 r.

Z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej D. N. uzyskał w roku 2017 przychód w wysokości 4.541.011,47 zł, koszty uzyskania przychodu w kwocie 4.384.193,30 zł oraz dochód w wysokości 156.818,17 zł.

Od lutego 2020 r. odwołująca jest zatrudniona w restauracji prowadzonej przez teściów, w wymiarze 1/8 etatu.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd I instancji wydał zaskarżony wyrok, w którym zmienił zaskarżoną decyzję i stwierdził, że P. A. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 26 lutego 2018 r. do 13 maja 2020 r., a podstawa wymiaru składek na wyżej wymienione ubezpieczenia wynosi 4500 zł (pkt 1 wyroku), w pozostałym zakresie odwołanie oddalił (pkt 2 wyroku) oraz zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. na rzecz odwołującej P. A. 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Na wstępie rozważań prawnych Sąd Okręgowy zaznaczył, że odwołanie P. A. zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd I instancji wskazał, że w niniejszej sprawie organ rentowy odmówił odwołującej objęcia ubezpieczeniem pracowniczym od dnia 26 lutego 2018 r., powołując się na fikcyjność zawartej umowy o pracę (art. 83 k.c.) ewentualnie jej zawarcie celem obejścia przepisów prawa zmierzającym do uzyskania świadczeń z ZUS.

Następnie wskazał, że zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2020 r., poz. 266), obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są między innymi pracownikami. Z kolei art. 13 pkt 1 ustawy wskazuje, że pracownicy podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Przepis art. 2 kodeksu pracy stanowi, iż pracownikiem jest osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania bądź spółdzielczej umowy o pracę. Użyty w przepisie zwrot „zatrudniona” oznacza istnienie między pracownikiem a pracodawcą więzi prawnej, która jest warunkiem koniecznym, a zarazem wystarczającym, dla przyznania danej osobie statusu pracownika. Tą więzią jest pozostawanie w stosunku pracy, o którym mowa w art. 22 kodeksu pracy, który stanowi, iż przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem.

Art. 36. ust. 1 i 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych stanowi, iż każda osoba objęta obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi podlega zgłoszeniu do ubezpieczeń społecznych. Każda osoba, w stosunku, do której wygasł tytuł do ubezpieczeń społecznych, podlega wyrejestrowaniu z tych ubezpieczeń. Zgłoszenie wyrejestrowania płatnik składek jest zobowiązany złożyć w terminie 7 dni od daty zaistnienia tego faktu, z zastrzeżeniem ust. 12 i 14. Przepisy ust. 2, 3 i 9 stosuje się odpowiednio.

W myśl art. 41 ust. 1 ww. ustawy płatnik składek przekazuje do Zakładu imienne raporty miesięczne, po upływie każdego miesiąca kalendarzowego, w terminie ustalonym dla rozliczania składek.

W myśl z art. 46 ust. 1 cyt. ustawy płatnik składek jest obowiązany według zasad wynikających z przepisów ustawy obliczać, potrącać z dochodów ubezpieczonych, rozliczać oraz opłacać należne składki za każdy miesiąc kalendarzowy.

Natomiast według art. 18 ust. 1 ustawy podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe ubezpieczonych wymienionych w art. 6 ust. 1-3, stanowi przychód, o którym mowa w art. 4 pkt 9 i 10, z zastrzeżeniem ust. 1a i 2, ust. 4 pkt 5 i ust. 12.

W dalszej części uzasadnienie Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że pozwany organ rentowy wskazał w zaskarżonej decyzji, a później w odpowiedzi na odwołanie, że strony zawarły umowę pozorną, stąd, jako taka jest ona nieważna i nie wywołała skutku prawnego. W konsekwencji odwołująca P. A. nie podlega od dnia 26 lutego 2018 r., to jest w okresie fikcyjnego zatrudnienia, ubezpieczeniom społecznym. Organ rentowy uznał także, iż w spornym okresie podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie odwołującej wynosi 0,00 zł.

Następnie Sąd Okręgowy podał, że zgodnie z art. 83 § 1 k.c., nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Oświadczenie woli złożone jest dla pozoru wtedy, gdy z góry powziętym zamiarem stron jest brak wywołania skutków prawnych, przy jednoczesnej chęci wprowadzenia innych osób w błąd, co do rzekomego dokonania określonej czynności prawnej. Strony, więc udają, że dokonują jakiejś czynności prawnej. Zwykła pozorność ma miejsce, gdy pod pozorowaną czynnością prawną nic się nie kryje. Najczęściej czynność taka ma na celu ukrycie innej rzeczywistej i zamierzonej czynności prawnej. Sąd Najwyższy zdefiniował pozorność, jako wadę oświadczenia woli polegającą na niezgodności między aktem woli a jej przejawem na zewnątrz (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 czerwca 1986 r., I CR 45/86).

Zamiar obejścia prawa poprzez „fikcyjne” zawarcie umowy o pracę dotyczy jedynie zawarcia takiej umowy o pracę, która nie wiąże się ze świadczeniem pracy, a dokonanie zgłoszenia do ubezpieczenia następuje pod pozorem zatrudnienia. Natomiast stronom umowy o pracę, na podstawie której rzeczywiście były wykonywane obowiązki płynące z tej umowy nie można przypisać działania w celu obejścia ustawy – art. 58 § 1 kodeksu cywilnego w związku z art. 300 kodeksu pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 stycznia 2005 r., II UK 141/04). Nie można przyjąć pozorności oświadczeń woli o zawarciu umowy o pracę, gdy pracownik podjął pracę i ją wykonywał, a pracodawca świadczenie to przyjmował (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2001r., OSNAP 2002.21.527).

Przy badaniu ważności umowy o pracę kluczowym jest stwierdzenie tego, iż strony umowy mają świadomość, że praca będzie lub nie będzie świadczona. Umowę o pracę uważa się za zawartą dla pozoru (art. 83 § 1 k.c.), jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie o pracę jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a osoba wskazana jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 321/2004).

Sąd I instancji nie podzielił stanowiska pozwanego organu rentowego, że strony zawarły umowę o pracę z dnia 23 lutego 2018 r. dla pozoru lub w celu obejścia prawa, co miałoby uzasadniać decyzję o niepodleganiu przez P. A. pracowniczym ubezpieczeniom społecznym od dnia 26 lutego 2018 r.

Sąd Okręgowy podał, że ustalił w toku postępowania dowodowego, że odwołująca P. A. rzeczywiście świadczyła pracę u płatnika składek – (...) D. N. na podstawie umowy o pracę z dnia 23 lutego 2018 r. zawartej na czas nieokreślony. Do obowiązków pracowniczych odwołującej na stanowisku przedstawiciela handlowego, do których realizacji przystąpiła z dniem 26 lutego 2018r., należało głównie inicjowanie kontaktu z nowymi klientami i oferowanie im usług świadczonych przez pracodawcę oraz podpisywanie umów na odbiór złomu. Odwołująca pozyskała dla firmy trzech klientów oraz sprowadziła od stałego klienta kontener z Anglii wypełniony kablami. Tym samym, wykonywanie obowiązków pracowniczych przez odwołującą przyczyniło się do zwiększenia obrotów firmy. Nadto zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na ustalenie, że odwołująca była odpowiednią osobą na zajmowane stanowisko przedstawiciela handlowego z uwagi na swoje długoletnie doświadczenie zawodowe w pracy z klientami.

W uznaniu Sądu I instancji, rzeczywiste świadczenie przez odwołującą P. A. pracy zostało udowodnione wiarygodnymi zeznaniami odwołującej oraz przesłuchanych w sprawie świadków.

Nieistotne, w ocenie Sądu I instancji, pozostają okoliczności, jakie towarzyszyły podjęciu zatrudnienia przez odwołującą. Sąd Okręgowy zaznaczył, że fakt bycia w ciąży przez odwołującą nie powinien mieć żadnego znaczenia dla ważności zawartej pomiędzy nimi umowy o pracę, pod warunkiem, że umowa o pracę posiada wszystkie niezbędne elementy konstytuujące stosunek pracy na mocy art. 22 § 1 k.p. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, wykazał, że umowa o pracę zawarta z odwołującą posiada wszystkie wymagane prawem elementy dla swojej ważności i skuteczności. Świadczona praca przez odwołującą była wykonana osobiście w sposób ciągły, zgodnie z poleceniem kierownictwa, co do czasu, miejsca i sposobu świadczenia pracy, a pracodawca był obowiązany do zapłaty wynagrodzenia.

W prawie ubezpieczeń społecznych nie decyduje ważność umowy o pracę, wiązana z zamiarem dyktującym potrzebę jej zawarcia, lecz to czy zawierające ją strony miały zamiar wzajemnego zobowiązania się – przez pracownika do świadczenia pracy, a przez pracodawcę do dania mu pracy i wynagradzania za nią oraz fakt realizowania umowy. Wszystkie te elementy jak podał Sąd Okręgowy zostały zbadane, zamiar zobowiązania się stron, o jakim jest mowa istniał w chwili zawarcia umowy z dnia 23 lutego 2018 r., a odwołująca pracę rzeczywiście wykonywała.

Art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, stanowi o obowiązkowym ubezpieczeniu emerytalnym i rentowym pracowników, czyli – stosownie do art. 2 kodeksu pracy – osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, a nie tych, które tylko umowę o pracę zawarły. Obejściem prawa jest, więc zamiar nawiązania stosunku ubezpieczeń społecznych bez rzeczywistego wykonywania umowy o pracę, czego w niniejszej sprawie, mając na uwadze materiał dowodowy, stwierdzić nie można. W tym świetle całkowicie chybiony jest zarzut organu rentowego, iż odwołująca została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych tylko w celu uzyskania prawa do świadczeń z tychże ubezpieczeń. Gdyby nawet tak było, to przy dokonanym przez Sąd ustaleniu, iż odwołująca faktycznie wykonywała pracę w ramach stosunku pracy z D. N. nie ma to jakiegokolwiek znaczenia w sprawie. Skoro, bowiem z zawarciem umowy o pracę ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych wiąże obowiązek ubezpieczenia emerytalnego i rentowych oraz wypadkowego i chorobowego, podjęcie zatrudnienia w celu objęcia tymi ubezpieczeniami i ewentualnie korzystania z przewidzianych nimi świadczeń nie jest obejściem prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2010 r., I UK 43/10). Oczywistym przy tym jest, iż umowa taka, jak już wyżej zaznaczono, musi być przez strony realizowana, co zostało w sprawie przez Sąd Okręgowy ustalone.

Sąd Okręgowy podkreślił, że z analizy materiału dowodowego wynika, iż w stosunku prawnym łączącym odwołującą i płatnika składek były właśnie te wymienione cechy. Czas i miejsce pracy były określone. Odwołująca pracowała w 40 – godzinnym tygodniu pracy, podpisywała listy obecności. Podlegała poleceniom pracodawcy, co do miejsca, czasu i sposobu wykonywania tychże zadań. Miała obowiązek przestrzegania norm pracy, przeszła szkolenie bhp. Pracodawca nadzorował wykonanie tego zadania i korzystał z jego efektów.

Fakt świadczenia przez odwołującą pracy i odbierania jej przez pracodawcę - świadczy nie o obejściu ustawy, lecz przeciwnie – o spełnianiu warunku zatrudnienia pracowniczego, stanowiącego tytuł ubezpieczenia objęty art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych w związku z art. 2 kodeksu pracy. Do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby zgłoszenie dotyczyło osoby, która w rzeczywistości pracy nie świadczyła, a więc nie wykonywała zatrudnienia lub wykonywała je na podstawie innej umowy niż umowa o pracę.

Umowie o pracę, nienaruszającej przepisu art. 22 kodeksu pracy, nie można stawiać zarzutu zawarcia w celu obejścia prawa, nawet wówczas, gdyby zawarcie jej dyktowane było wyłącznie chęcią uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Cel obejścia ustawy polega, bowiem na takim ukształtowaniu treści umowy, które pozornie nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości zmierza do realizowania celu przez nią zakazanego.

Sąd I instancji podkreślił, że zgodnie z przepisem art. 3 k.p.c. strony i uczestnicy postępowania obowiązani są dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiać dowody. Przepis ten nie nakłada na sąd obowiązku dążenia do wykrycia prawdy obiektywnej bez względu na procesową aktywność stron. Wręcz przeciwnie- rzeczą sądu nie jest zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 k.p.c.). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.). Postępowanie cywilne (w tym i postępowanie w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych) w polskim prawie opiera się na zasadzie kontradyktoryjności, co oznacza, że strony oferują dowody, natomiast zadaniem sądu jest rozstrzygnięcie sprawy na podstawie tych dowodów.

W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie odwołująca sprostała powyższemu obowiązkowi, w sposób przekonywujący deprecjonując argumenty pozwanego organu rentowego. Ten ostatni natomiast nie przejawił żadnej inicjatywy dowodowej. Przy czym to na organie rentowym spoczywa obowiązek wykazania i przekonania sądu, że osoba zatrudniona faktycznie nie świadczyła pracy w warunkach pracowniczych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 maja 2015 r., III AUa 1722/14).

Jak już wskazano na wstępie w niniejszej sprawie odwołująca kwestionowała także wysokość podstawy wymiaru składek ustaloną przez organ rentowy w zaskarżonej decyzji. W konsekwencji ustalenia wymagała również i ta kwestia.

Organ rentowy może co do zasady kwestionował wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. W świetle utrwalonego orzecznictwa Sądu Najwyższego (np. wyrok z 13 czerwca 2017 r., I UK 259/16; z 19 maja 2009 r., III UK 7/09; z 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05; z 14 grudnia 2017 r., II UK 645/16) organy i sądy ubezpieczeń społecznych są uprawnione do weryfikacji intencjonalnie zawyżonych deklaracji podstaw wymiaru składek na ubezpieczenia (art. 58 § 3 k.c. w zw. z art. 300 k.p.), jeżeli następuje to w celu i z zamiarem nadużycia prawa do długoterminowych świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Ustalenie w umowie o pracę nadmiernie wysokiego wynagrodzenia za niezbyt liczne czynności pracownicze może być w konkretnych okolicznościach sprawy uznane za nieważne w części przekraczającej zasadę godziwego wynagrodzenia za pracę w rozumieniu art. 78 § 1 k.p. i naruszające zasadę solidaryzmu systemu ubezpieczeń społecznych z zamiarem osiągnięcia nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem tego systemu oraz „pokrzywdzenie” innych rzetelnych i uczciwych ubezpieczonych.

Sąd I instancji podkreślił, że wprawdzie w prawie pracy obowiązuje zasada swobodnego kształtowania postanowień umownych, to bezspornym pozostaje, iż wolność kontraktowa realizuje się tylko w takim zakresie, w jakim przewiduje to obowiązujące prawo. Jakkolwiek z punktu widzenia art. 18 § 1 k.p., umówienie się o wyższe od najniższego wynagrodzenie jest dopuszczalne, to należy pamiętać, że autonomia stron umowy w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny. Powyższe wynika przede wszystkim z treści art. 353 1 k.c., który ma odpowiednie zastosowanie do stosunku pracy. Z kolei odpowiednie zastosowanie art. 58 k.c. pozwala na uściślenie, że postanowienia umowy o pracę sprzeczne z ustawą albo mające na celu jej obejście są nieważne, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, a sprzeczne z zasadami współżycia społecznego - nieważne bezwzględnie. Ocena wysokości wynagrodzenia uzgodnionego przez strony stosunku pracy na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych ma istotne znaczenie z uwagi na to, że ustalanie podstawy wymiaru składki z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy następuje w oparciu o przychód, o którym mowa w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, a więc wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne, a w szczególności wynagrodzenie zasadnicze, wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty itp. Umowa o pracę wywołuje zatem nie tylko skutki bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalsze, pośrednie, w tym w dziedzinie ubezpieczeń społecznych kształtując stosunek ubezpieczenia społecznego, w tym wysokość składki, co w konsekwencji prowadzi do uzyskania - odpowiednich do opłacanej składki – świadczeń. Alimentacyjny charakter świadczeń przyznawanych z tytułu ubezpieczenia społecznego oraz zasada solidaryzmu sprawiają, że płaca stanowiąca jednocześnie podstawę wymiaru składki nie może być ustalana ponad granicę płacy słusznej, sprawiedliwej i zapewniającej godziwe utrzymanie i nie może rażąco przewyższać wkładu pracy, by w konsekwencji składka na ubezpieczenie społeczne nie przekładała się na świadczenie w kwocie nienależnej. Podsumowując należy stwierdzić, że podstawę wymiaru składki ubezpieczonego będącego pracownikiem stanowi wynagrodzenie godziwe, a więc należne, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności do pracy, natomiast ocena godziwości tego wynagrodzenia wymaga uwzględnienia okoliczności każdego konkretnego przypadku, a zwłaszcza rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy oraz wymaganych kwalifikacji (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 16 października 2013 r. III AUa 294/13; uchwała Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05). W wyroku z 23 stycznia 2014 r. (I UK 302/13) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ocena, czy ustalone przez strony umowy o pracę wynagrodzenie może być uznane za właściwe, uwzględniające przesłankę ekwiwalentności zarobków do rodzaju i charakteru świadczonej pracy oraz posiadanego przez pracownika doświadczenia i kwalifikacji zawodowych, nie powinna być oparta o subiektywną ocenę charakteru pracy wykonywanej przez pracownika na danym stanowisku pracy, ale powinna być dokonana w oparciu o obiektywne wzorce. Dla takiej oceny należy stosować wzorzec, który najbardziej w obiektywny sposób pozwoli ustalić poziom wynagrodzeń za pracę o zbliżonym lub takim samym charakterze i będzie uwzględniał również warunki obrotu i realia życia gospodarczego. Wzorcem godziwego wynagrodzenia, który czyni zadość ekwiwalentności zarobków do rodzaju i charakteru świadczonej pracy oraz posiadanego przez pracownika doświadczenia i kwalifikacji zawodowych, będzie wzorzec uwzględniający miedzy innymi takie czynniki jak: obowiązująca u pracodawcy siatka wynagrodzeń, średni poziom wynagrodzeń za taki sam lub podobny charakter świadczonej pracy w danej branży, wykształcenie, zakres obowiązków, odpowiedzialność materialna oraz dyspozycyjność.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, Sąd Okręgowy wskazał, że postępowanie dowodowe oraz rozważania Sądu zmierzają do ustalenia tego, czy wysokość wynagrodzenia odwołującej, określona w aneksie do umowie o pracę zawartym z płatnikiem składek w dniu 1 marca 2018 r. na poziomie 5.500 zł brutto miesięcznie jest zgodna z zasadami współżycia społecznego.

W ocenie Sądu Okręgowego, ustalenie wynagrodzenia P. A. na poziomie 5.500 zł brutto miesięcznie należy ocenić jako rażące i nie noszące znamion wynagrodzenia godziwego, w myśl przepisów prawa materialnego.

Sąd Okręgowy podkreślił, że niniejsze postępowanie nie wykazało, iż ustalone w aneksie do umowy o pracę wynagrodzenie można uznać za ekwiwalentne do rodzaju i charakteru świadczonej przez odwołującą pracy. P. A. nie wykazała tego, iż przed zatrudnieniem u płatnika składek osiągała dochód z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej chociażby na porównywalnym poziomie, jak ten zaoferowany w aneksie do umowy o pracę z dnia 1 marca 2018 r. Logicznym jest, że rezygnując z prowadzenia działalności, odwołująca dążyła do utrzymania dochodu na dotychczasowym poziomie. W toku postępowania odwołująca nie przedłożyła jednak żadnych dowodów. Wskazała tylko, iż tytułu działalności uzyskiwała dochód 2,5 krotnie wyższy od wynagrodzenia zaoferowanego jej przez D. N.. W konsekwencji nie sposób ustalić wysokości faktycznie uzyskiwanego dochodu przez odwołującą, a tym samym uzasadnienia dla wielkości przyznanego wynagrodzenia w aneksie do umowy z dnia 1 marca 2018 r.

Ponadto strony nie wyjaśniły powodów, dla których został sporządzony zaledwie po 3 dniach od zawarcia umowy aneks. Nie sposób również uznać, iż odwołująca w tak krótkim czasie osiągnęła na tyle znaczące efekty swojej pracy, że pracodawca chciał w ten sposób ją nagrodzić i uznał za właściwe podwyższenie wynagrodzenia z kwoty 4.500 zł do kwoty 5.500 zł.

Reasumując powyższe, Sąd Okręgowy poprzez analizę zaoferowanych przez strony środków dowodowych nie uzyskał podstaw do uznania, iż wynagrodzenie pracownika w wysokości 5.500 zł brutto miesięcznie jest wynagrodzeniem realnym i adekwatnym do rodzaju i charakteru świadczonej przez P. A. pracy przy uwzględnieniu dotychczasowego doświadczenia zawodowego, rodzaju i zakresu świadczonej pracy. Jednocześnie Sąd Okręgowy uznał za płacę godziwą i adekwatną do ustalonych okoliczności kwotę 4.500 zł brutto wynikającą z umowy o pracę z dnia 23 lutego 2018 r.

Mając to wszystko na względzie, Sąd Okręgowy w punkcie 1 wyroku na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. i powołanych w uzasadnieniu przepisów prawa materialnego, zmienił zaskarżoną decyzję i stwierdził, iż P. A. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu oraz chorobowemu w okresie od 26 lutego 2018 r. do 13 maja 2020 r., a podstawa wymiaru składek na ww. ubezpieczenia wynosi 4.500 zł.

Natomiast w pozostałym zakresie Sąd I Instancji oddalił odwołanie na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. – punkt 2 wyroku.

Z kolei w punkcie 3 wyroku Sąd Okręgowy orzekł o kosztach postępowania na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018r., poz. 265) i zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. na rzecz P. A. 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O., zaskarżając go w zakresie pkt 1 i 3 wyroku i zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. przez brak wszechstronnego materiału dowodowego i dokonania jego oceny, polegających na uznaniu, że P. A. w spornym okresie objętym zaskarżoną decyzją z tytułu pracy na rzecz D. N. podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu i chorobowemu od 26 lutego 2018r. do 13 maja 2020r., co zostało oparte w głównej mierze na niespójnych zeznaniach płatnika składek, odwołującej i znajomych powołanych na świadków przy braku zaoferowania przez odwołującą obiektywnych dowodów świadczenia pracy;

2.  naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonania jego oceny, z pominięciem zgromadzonego materiału dowodowego, polegających na uznaniu, że w spornym okresie objętym zaskarżoną decyzją podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne z tytułu zatrudnienia odwołującej u D. N. wynosi 4500 zł;

3.  naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 2 k.p.c. przez brak oceny przez Sąd rezygnacji przez odwołującą przeprowadzenia dowodu z przesłuchania płatnika składek na okoliczności podniesione w odwołaniu od decyzji;

4.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wysunięcie wniosków niewynikających z zeznań odwołującej i powołanych świadków świadczących o niewykonywaniu przez odwołującą pracy wobec szeregu istotnych nieścisłości wynikających ze złożonych przez nich zeznań oraz powołanych w sprawie okoliczności;

5.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieuzasadnione pominięcie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy a w szczególności świadczących, iż w trakcie rzekomo świadczonej w pełnym wymiarze czasu pracy odwołująca prowadziła równolegle współpracę z (...) realizując w pełni wyznaczone przez (...) plany sprzedażowe co jednocześnie wykluczało możliwość świadczenia pracy przez odwołującą w pełnym wymiarze u płatnika składek oraz pominięcie nieścisłości wynikających ze złożonych przez odwołującą i świadków zeznań oraz powołanych w sprawie okoliczności;

6.  naruszenie art. 477 14 § 2 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w sytuacji, gdy istniały podstawy do oddalenia odwołania odwołującej w całości, wobec których Sąd winien zastosować art. 477 14 § 1 k.p.c.;

7.  naruszenie art. 13 pkt 1 w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez przyjęcie, że odwołująca podlega ubezpieczeniom społecznym jako pracownik u płatnika składek a podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne wynosi 4500 zł.

Mając na uwadze zarzuty wskazane powyżej wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania,

2.  orzeczenie o kosztach zastępstwa procesowego za obie instancje z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego liczonych od wartości przedmiotu sporu z uwagi na spór co do kwoty podlegania.

W odpowiedzi na apelację Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. odwołująca P. A. wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz o zasądzenie od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. na rzecz odwołującej zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia ogłoszenia orzeczenia do dnia zapłaty.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja organu rentowego jest zasadna, a jej uwzględnienie skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku i oddaleniem odwołania.

W przedmiotowej sprawie istota sporu sprowadzała się do ustalenia czy odwołująca P. A. podlega ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu – od dnia 26 lutego 2018 r. do 13 maja 2020 r., jako pracownik u płatnika składek, a zatem w sprawie należało ustalić czy odwołująca zawarła przedmiotową umowę o pracę z zamiarem świadczenia pracy i faktycznie pracę tę wykonywała w ramach art. 22 k.p.

Odnosząc się do podstaw materialnoprawnych rozstrzygnięcia, należy podnieść, że zgodnie art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 300) – zwanej dalej ustawą systemową - obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami, a przepisy art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 tej ustawy, wprowadzają obowiązek, w odniesieniu do pracowników, ubezpieczenia chorobowego i wypadkowego. Nie powinna budzić wątpliwości dopuszczalność weryfikowania przez organ rentowy i sąd rzeczywistego charakteru umów o pracę zawieranych przez ubezpieczonych. Nie ulega przy tym wątpliwości, że strony mogą dowolnie ustalać wzajemne stosunki prawne i układać relacje, lecz zasada swobody zawieranych umów doznaje ograniczenia, w sytuacji, w której zawarcie postanowień umownych prowadzi do obejścia obowiązujących przepisów prawa, do nadużycia czy naruszenia prawa, względnie naruszenia zasad sprawiedliwości społecznej. Sąd Apelacyjny podnosi, że podstawę prawną zawarcia umowy o pracę stanowi art. 22 § 1 k.p. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Treścią stosunku pracy jest obowiązek osobistego wykonywania pracy określonego rodzaju przez pracownika pod kierownictwem, na rzecz i na ryzyko pracodawcy oraz obowiązek pracodawcy zatrudniania pracownika przy umówionej pracy i wypłacania mu wynagrodzenia za pracę. Zatem o tym, czy strony prawidłowo układają i realizują stosunek pracy, stanowiący tytuł ubezpieczeń społecznych, nie decyduje formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, podpisanie listy obecności, czy wystawienie następnie świadectwa pracy, ale faktyczna realizacja umowy, zgodnie z jej treścią i w warunkach charakterystycznych dla tego stosunku prawnego. Należy zauważyć, że również w przypadku umowy o pracę, podstawę jej zawarcia stanowi uzasadniona potrzeba ekonomiczna, bowiem to potrzeba gospodarcza pracodawcy determinuje zatrudnienie pracowników. Zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy, czyli zatrudnioną przez pracodawcę. Z kolei art. 22 § 1 k.p. stanowi, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Jednakże dla faktycznego istnienia stosunku pracy nie jest wystarczające zawarcie umowy o pracę, lecz faktyczne realizowanie treści zawartej umowy poprzez rzeczywiste świadczenie pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 06.03.2007 r., I UK 302/06, OSNP 2008/7-8/110 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 19.10.2007 r., II UK 56/07, LEX nr 376433).

Z kolei przepis art. 83 § 1 k.c. stanowi, że nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności. W orzecznictwie przyjmuje się, że jeżeli umowa o pracę została zawarta dla pozoru, nie może ona stanowić tytułu do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym. Aby móc stwierdzić, że została zawarta umowa pozorna, przy składaniu oświadczeń woli (przy podpisywaniu umowy) obie strony muszą mieć/mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy. Oznacza to, że strony z góry zakładają, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wynikających z umowy. Innymi słowy, strony stwarzają pozór rzeczywistego dokonania czynności prawnej o określonej treści, podczas gdy tak na prawdę nie chcą wywołać żadnych skutków prawnych lub też wywołać inne, niż w pozornej czynności deklarują (por. wyrok SN z dnia 04.02.2000 r., II UKN 362/99, OSNAPiUS 2001/13/449, wyrok SN z dnia 26.07.2012 r., I UK 27/12, LEX nr 1218584).

Stosunek pracy jest dobrowolnym stosunkiem prawnym o charakterze zobowiązaniowym, zachodzącym między dwoma podmiotami, z których jeden, zwany pracownikiem, obowiązany jest świadczyć osobiście i w sposób ciągły, powtarzający się, na rzecz i pod kierownictwem drugiego podmiotu, zwanego pracodawcą, pracę określonego rodzaju oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca zatrudniać pracownika za wynagrodzeniem (por. wyrok Sądu Najwyższego z 07.10.2009 r., III PK 38/2009, LEX nr 560867). Cechą wyróżniającą stosunek pracy (art. 22 § 1 k.p.), jest zatem wykonywanie pracy pod kierownictwem pracodawcy.

W przedmiotowej sprawie istota sporu sprowadzała się do ustalenia czy odwołująca P. A. pozostawała z płatnikiem składek (...) D. N. w stosunku pracy, w myśl cytowanych powyżej przepisów, a tym samym czy z tego tytułu mogła zostać objęta obowiązkowymi ubezpieczeniami: emerytalnym i rentowymi, chorobowym i wypadkowym od dnia 26 lutego 2018r.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie sposób uznać, aby odwołująca wykazała, by rzeczywiście świadczyła pracę w ramach umowy o pracę z płatnikiem składek, w szczególności, aby zrealizowano elementy charakterystyczne dla stosunku pracy, a wynikające z art. 22 § 1 k.p.

Odwołująca nie zaoferowała dowodów świadczenia pracy na rzecz płatnika składek, poza własnymi zeznaniami i zeznaniami jej narzeczonego, przyszłego teścia, a także trzech znajomych. Jednocześnie wskazać należy na istotne rozbieżności pomiędzy wyjaśnieniami płatnika składek przed organem rentowym, odwołaniem a zeznaniami składanymi na rozprawie. Zgodnie z zeznaniami płatnika odwołująca miała pracować od 8 do 16, z kolei odwołująca sprzecznie do list obecności zeznała, że różnie zaczynała pracę do 9 na pewno nie od 10, gdzie w listach obecności potwierdza rozpoczęcie pracy o godz. 10.

Sąd Apelacyjny podkreśla nadto, że składając zeznania ojciec narzeczonego odwołującej, M. P. (2), wyjaśnił, iż odwołująca z uwagi na przeprowadzkę do K. i trudności z dojazdami podjęła pracę u płatnika składek, bo „nadarzyła się okazja”. Według twierdzeń odwołującej jej głównym zadaniem u płatnika składek było pozyskiwanie klientów zainteresowanych wywiezieniem złomu i odpadów metalowych, klientów tych miała poszukiwać wśród okolicznych firm i gospodarstw rolnych. Przez cały sporny okres zatrudnienia odwołująca pozyskała 3 klientów (M. P. (2), R. P. i P. M.), którzy jednocześnie byli znajomymi odwołującej (w tym ojciec jej narzeczonego M. P. (2)).

Zwrócić uwagę przy tym należy, że odwołująca w spornym okresie w pełnym wymiarze prowadziła współpracę z (...) realizując narzucone przez (...) plany sprzedażowe, gdyż zatrudniona była w ramach prowadzonej pozarolniczej działalności gospodarczej na stanowisku przedstawiciela handlowego, koordynatora sprzedaży w zakresie piwa i napoi izotonicznych. Fakt prowadzenia współpracy w pełnym wymiarze z (...) wynika też m.in. z zapisów załączonej Umowy z (...), z której wynika szereg obowiązków, m.in. konieczność codziennego odwiedzania punktów detalicznych § 5 ust. 6a. Umowy Przedstawicielskiej (...) zawartej z (...). Według twierdzeń odwołującej od lutego pracowała u D. N. a wcześniej w (...), przy czym faktycznie jej współpraca w pełnym zakresie trwała do końca maja 2018 r., a działalność gospodarcza do czerwca 2018 r. Odwołująca zeznaniami – zdaniem Sądu Apelacyjnego – próbowała wywrzeć wrażenie, że zmieniła pracę a faktycznie prowadziła przez okres rzekomego zatrudnienia działalność gospodarczą.

W toku postępowania odwołująca podniosła, że głównym jej zadaniem (dla którego została zatrudniona) było pozyskiwanie wiązki samochodowej, natomiast na początku zaczęła się zajmować złomem, bo „od czegoś trzeba było zacząć”. Z kolei cały efekt pracy odwołującej ma sprowadzać się do trzech transportów złomu, który miał przywozić jej szef. Odwołująca podniosła także w toku postępowania, że na skutek jej działań płatnik składek zdobył dużego zagranicznego klienta pochodzącego z Anglii, natomiast w toku postępowania wyjaśniono, że ten rzekomo „nowy klient” był stałym klientem płatnika składek, a cały efekt pracy odwołującej sprowadzał się do tego, że uczestniczyła ona w rozmowach negocjacyjnych, tłumacząc na język angielski treść rozmów. Według twierdzeń odwołującej jej efekty pracy pozwoliły płatnikowi składek sprowadzić z Anglii kontener kabli samochodowych, co miało wygenerować 250.000 zł przychodu. Z dokumentacji przedłożonej do niniejszej sprawy oraz w aktach ZUS brak jest natomiast wiarygodnego dowodu, że to właśnie na skutek działań podjętych przez odwołującą płatnik składek sprowadził kontener z kablami. Odwołująca w odwołaniu wskazała, że z płatnikiem umówiła się na wyższą pensję kiedy będą efekty jej pracy, natomiast w toku postępowania przed Sądem I instancji zmieniła zdanie i podniosła, że jeździła swoim samochodem i ta kwota została podwyższona (z 4500 zł do 5500 zł), z uwagi na to, że nie zgodziła się jeździć swoim samochodem (jak ustalono w toku postępowania pożyczonym od narzeczonego bądź od ojca narzeczonego) za tak niskie wynagrodzenie.

Sąd Apelacyjny podkreśla także, że z zeznań odwołującej wynika, że zaczęła pracę od wizyt u klientów „Pan D. nie miał pojęcia jak ja pracuję, muszę jeździć po klientach”, dlatego chciała podwyżkę, powyższa okoliczność sugeruje, że odwołująca sama wskazywała szefowi jak będzie wyglądała jej praca, przy czym odwołująca nie podała by została w jakikolwiek sposób doszkolona do zakresu obowiązków, przy czym podnieść należy, że odwołująca nie posiadała doświadczenia w branży metalowej, a w (...) pracowała jako przedstawiciel handlowy, koordynator sprzedaży w zakresie piwa i napoi izotonicznych. Odwołująca zeznała również, że sama ustalała godziny rozpoczęcia pracy tzn. kiedy miała prowadzić poszukiwania klientów dla płatnika składek, przy czym nie odniosła się do listy obecności z której wynika, że miała wykonywać pracę na rzecz płatnika składek przez 8 godzin, łącznie 40 godzin tygodniowo. W ocenie Sądu Apelacyjnego zeznania przeczą też podporządkowaniu pracowniczemu pracownika, który jest immamentną cechą stosunku pracy.

Nie bez znaczenia dla ustalenia czy odwołująca rzeczywiście miała możliwość świadczenia pracy na rzecz płatnika składek pozostaje fakt, iż odwołująca jednocześnie w spornym okresie świadczyła pracę na rzecz (...), z umowy współpracy wynika konieczność codziennego odwiedzania punktów detalicznych położonych m.in. w P., a zatem w odległości o kilkadziesiąt km od miejscowości w której zamieszkiwała.

Na gruncie utrwalonego orzecznictwa przyjmuje się, że o tym, czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy, stanowiący tytuł ubezpieczeń społecznych, nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, a wynikających z art. 22 § 1 k.p. Istotne więc jest, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych (zob. wyrok SN z dnia 24 lutego 2010 r. II UK 204/09).

W ocenie Sądu Apelacyjnego umowa o pracę zawarta pomiędzy płatnikiem składek o odwołującą nie tyle co jest pozorna (jak wskazywał organ rentowy), co nie jest umową o pracę w rozumieniu art. 22 k.p., gdyż nie spełnia przesłanek w ww. przepisie wskazanych. Podkreślić należy, że w spornym okresie odwołująca pozyskała łącznie 3 klientów, co w ocenie Sądu Apelacyjnego przy uwzględnieniu pozostałych okoliczności sprawy jest niewystarczające, by stanowić o świadczeniu pracy przez odwołującą na rzecz płatnika składek w ramach stosunku pracy. Sąd Apelacyjny podkreśla, że umowa o pracę, nie jest umową rezultatu, tylko umową starannego działania, zatem odwołująca powinna była wykazać (ze względu na zakres jej obowiązków), że poczyniła starania aby pozyskać nowych klientów dla płatnika składek, poza tymi trzema klientami, z którymi się omówiła na odbiór złomu. Na dowód poczynienia odpowiednich kroków w poszukiwaniu klientów odwołująca mogła przykładowo przedłożyć wydruki e-mail, czy też wykaz bilingów rozmów które wykonała do potencjalnych klientów. Z kolei odwołująca po za wskazaniem, że dla płatnika składek znalazła trzech klientów i na dodatek były to osoby znajome (w tym ojciec jej narzeczonego) jest niewystarczające by uznać, że odwołująca na podstawie umowy o pracę od dnia 26 lutego 2018 r. świadczyła pracę określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę. Treścią stosunku pracy jest obowiązek osobistego wykonywania pracy określonego rodzaju przez pracownika pod kierownictwem, na rzecz i na ryzyko pracodawcy oraz obowiązek pracodawcy zatrudniania pracownika przy umówionej pracy i wypłacania mu wynagrodzenia za pracę.

Czynności wykonane przez odwołującą na rzecz płatnika składek (pozyskanie trzech klientów) kwalifikują się co najwyżej na umowę zlecenia.

Ponadto podkreślić należy, że płatnik przed organem rentowym wskazał, że nie zatrudniał nikogo na stanowisko odwołującej przed ani po pójściu przez odwołującą na zwolnienie, J. W., pracownik D. N. wskazała, że firma (...). Odwołująca w kwestii zatrudnienia po urlopie macierzyńskim zeznała, że na pewno odzywali się do niej z firmy płatnika składek czy wraca po urlopie macierzyńskim i płatnik składek chciał aby ona wróciła. Powyższe zdaje się sprzeczne z twierdzeniami świadka J. W., że firma (...) miała zwolnić działalność.

Sąd Apelacyjny wskazuje, że zgodnie z art. 232 k.p.c., strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (ciężar dowodu w znaczeniu procesowym). Z kolei stosownie do art. 6 k.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne (ciężar dowodu w znaczeniu materialnym). Jeżeli zatem organ rentowy na podstawie materiałów zgromadzonych w postępowaniu administracyjnym zarzucił fikcję umowy o pracę i brak świadczenia pracy, to w postępowaniu sądowym odwołujący winien był wykazać fakt przeciwny, a więc to, że umowa o pracę z dnia 23 lutego 2018 r. była rzeczywiście wykonywana - i to przez obie strony stosunku pracy.

Wbrew stanowisku Sądu Okręgowego odwołująca nie wykonywała pracy na rzecz płatnika składek zgodnie z umową z dnia 23 lutego 2018 r. w ramach stosunku pracy (wynikającego z art. 22 k.p.). Materiał dowodowy wręcz wprost przeczy tym ustaleniom - różne ustalenia i stwierdzenia co do czasu pracy i miejsca, godzin rozpoczęcia pracy, brak pracowniczego podporządkowania co do poleceń, miejsca, czasu, sposobu wykonywania zadań a także ich nadzorowania. Sąd I instancji również pominął fakt, że pierwsza umowa została od razu zawarta na czas nieokreślony (przy czym odwołująca nie miała doświadczenia w branży metolowej, choć bezspornie miała doświadczenie na stanowisku przedstawiciela handlowego) to wówczas nie jest wystarczające, by od razu została zawarta umowa na czas nieokreślony. Z powszechnej wiedzy wynika, że pracodawca zanim zdecyduje się na zatrudnienie pracownika na stałe (w szczególności nie mającego doświadczenia w branży), zatrudnia go na czas określony, by sprawdzić jego kwalifikację zawodowe, a następnie dopiero stwierdza czy zatrudni pracownika na stałe. W niniejszej natomiast sprawie płatnik składek, wbrew jakiejkolwiek logice zatrudnił osobę bez wykształcenia branżowego na stałe i to jeszcze za wynagrodzeniem 4500 zł brutto, które następnie podwyższono do 5500 zł brutto. Ustalone w umowie wynagrodzenie budzi wątpliwości Sądu, gdyż wynagrodzenie zostało ustalone w wysokości 4.500 zł brutto, w którym ujęto również koszty korzystania przez odwołującą z jej prywatnego samochodu, telefonu i komputera w celach służbowych. W trakcie rozmowy strony ustaliły również, że gdy odwołująca okaże się dobrym pracownikiem, to jej wynagrodzenie zostanie podwyższone do kwoty 5.500 zł brutto, z kolei wynagrodzenie odwołującej podwyższono już w dniu 1 marca 2018 r., a pierwszego klienta odwołująca pozyskała dopiero 10 marca 2018 r. (umowę zawarto z R. P. na odbiór części metalowych i pozostałości po maszynach), zanim rzeczywiście można było mówić o efektach pracy.

Sąd Apelacyjny zaznacza, że odwołująca prowadziła w pełnym rozmiarze działalność gospodarczą wywiązując się z planów sprzedażowych (...), z czego wynika, że nie realnym zdaje się świadczenie pracy na cały etat u płatnika składek. Odwołująca przy tym nie wskazywała by np. u (...) była na

okresie wypowiedzenia z jednoczesnym zwolnieniem ze świadczenia pracy, a zatem zasadne jest stwierdzenie, że nie mogła jednocześnie świadczyć również pracy na rzecz płatnika składek stałe, w sposób ciągły i pod nadzorem.

Z powyższego wynika, że nie doszło do nawiązania stosunku pracy wobec czego odwołująca nie może podlegać ubezpieczeniom społecznym z tego tytułu, zatem podstawa wymiaru składek nie może mieć jakiejkolwiek wartości i winna wynosić zero złotych.

Powyższa konstatacja doprowadzić musiała w konsekwencji do uwzględnienia apelacji i zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie odwołania. O powyższym orzeczono więc w punkcie 1 wyroku, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

Zmiana zaskarżonego orzeczenia Sądu I instancji co do meritum powodowała także konieczność zmiany zawartego w nim postanowienia o kosztach procesu, odwołanie P. A. zostało oddalone, a więc zatem zgodnie z zasadą art. 98 § 1 k.p.c. (odpowiedzialność za wynik procesu) i § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych zasądzono od odwołującej na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego – punkt 2 wyroku.

O kosztach postępowania Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Mając powyższe na względzie, tytułem zwrotu kosztów procesu (kosztów zastępstwa procesowego) zasądzono od odwołującej P. A. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział O. kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej punkt 3 wyroku.

sędzia Marta Sawińska