Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 225/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 maja 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Barbara Jamiołkowska

SO Elżbieta Kala

SR del. Wiesław Łukaszewski (spr.)

Protokolant

Karolina Glazik

po rozpoznaniu w dniu 8 maja 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: Syndyka Masy Upadłości (...)

przeciwko: (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w P.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 24 maja 2013r. sygn. akt VIII GC 1517/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Sygn. akt VIII Ga 225/13

UZASADNIENIE

Powód Syndyk Masy Upadłości (...)w upadłości likwidacyjnej w O. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) sp. z o.o. w P. kwoty 25.634,84 zł z ustawowymi odsetkami od kwot:

a)  25.594,37 zł od dnia 12 maja 2012 r. do dnia zapłaty,

b)  40,47 zł od dnia 16 maja 2012 r. do dnia zapłaty,

oraz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód podał, iż H. G. sprzedała pozwanemu towar za kwoty 34.094,37 zł oraz 40,47 zł. Z tego tytułu pozwana wystawiła faktury nr (...). Pozwany początkowo zapłacił część wierzytelności z faktury nr (...). Powód wezwał pozwanego do zapłaty, a pozwany nie spełnił żądania powoda.

Nakazem zapłaty z dnia 17 września 2012 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w postępowaniu nakazowym w sprawie o sygn. VIII GNc 5285/12 orzekł zgodnie z żądaniem powoda wyrażonym w pozwie oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania.

W zarzutach od nakazu zapłaty, pozwany wnosił o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów według norm przepisanych.

W uzasadnieniu zarzutów, pozwany zaprzeczał, aby strony zawarły umowę sprzedaży. Zarzucał, iż powód nie udowodnił, że pozwany złożył zamówienie na kupno towarów objętych fakturami przedłożonymi przez powoda. Ponadto, iż powyższe faktury nie zostały podpisane przez osobę uprawnioną do reprezentacji pozwanego, lecz zawierają nieczytelne podpisy niezidentyfikowanych osób. Podał także, że fakt odbioru faktur nie oznacza ich akceptacji. Następnie wywodził, iż strony zawarły umowę komisu, a nie umowę sprzedaży. Twierdził, że otrzymywał od powódki ręczniki w dużych ilościach, które sprzedawał po ustalonych cenach we własnym imieniu, na rachunek powódki. Niesprzedane ręczniki były zwracane powódce, a współpraca stron oparta na tych zasadach trwała od dłuższego czasu.

W piśmie procesowym z dnia 7 listopada 2012 r. powód podtrzymał swoje stanowisko w sprawie. Podał, iż pozwany uznał roszczenie powoda i zaakceptował faktury, gdyż zapłacił część wierzytelności z faktury nr (...). Twierdził, że w/w faktury zostały podpisane w siedzibie pozwanego przez jego pracownika, a więc osobę działającą w imieniu pozwanego w siedzibie jego przedsiębiorstwa. Powód zaprzeczał, aby strony zawarły umowę komisu, a także aby wyraził zgodę na zwrot niesprzedanego towaru, jak również istnieniu takiej praktyki.

W piśmie procesowym z dnia 26 listopada 2012 r. pozwany zaprzeczał twierdzeniu, iż uznał roszczenie powoda. W jego ocenie fakt zapłaty części należności za fakturę nie stanowi uznania roszczenia, lecz zapłatę za część towaru, który został sprzedany w ramach umowy komisu.

W piśmie procesowym z dnia 14 marca 2013 r. pozwany wnosił o otwarcie rozprawy na nowo oraz o przeprowadzenie dowodu z oświadczenia powoda z dnia 14 marca 2013 r. oraz postanowienia Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 19 lipca 2012 r. o sygn. akt X GU 46/12. Pozwany podał, iż strony zwarły umowę w ramach, której strony ustaliły, że pozwany sprzedawał ręczniki powoda po ustalonych cenach we własnym imieniu, na rachunek powoda. Niesprzedane ręczniki były zwracane powodowi. W sierpniu 2012 r. pozwany skorzystał z prawa do zwrotu ręczników, ale powód odmówił ich przyjęcia, argumentując, iż strony wiązała umowa bez prawa zwrotu towarów. Pozwany podał, że po jego stronie doszło do błędu co do treści zawartej przez strony umowy, dlatego działając w błędzie przyjął zamówiony towar. W konsekwencji złożył wobec powoda oświadczenie o uchyleniu się od oświadczenia woli z uwagi na błąd. Pozwany podał także, iż wiedzę o błędzie powziął dopiero na skutek odmowy przyjęcia towarów przez syndyka, co miało miejsce w sierpniu 2012 r.

Wyrokiem z dnia 24 maja 2013 r. w sprawie o sygn. akt VIII GC 1517/12 Sąd Rejonowy w Bydgoszczy utrzymał w mocy nakaz zapłaty Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 17 września 2012 r. wydany w sprawie o sygn. akt VIII GNc 5285/12.

W uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wskazał, iż Sąd I instancji ustalił, że strony zawarły umowę na podstawie której H. G. prowadząca działalność gospodarczą pod nazwą „frote.pl” sprzedawała pozwanemu ręczniki. Strony nie zawierały nigdy umowy komisu. Realizacja zamówień odbywała się w ten sposób, iż pozwany składał zamówienie u przedstawiciela H. G., a jej pracownicy następnie wysyłali zamówione ręczniki do pozwanego. Strony prowadziły tę współpracę przez dłuższy czas. Po wykonaniu sprzedaży H. G. wystawiała faktury, które zawsze były płacone przez pozwanego, czasami z opóźnieniem. Pozwany nigdy nie zwracał niesprzedanego towaru, czasami tylko, kiedy ręczniki w danym kolorze się nie sprzedawały, za porozumieniem stron dokonywano ich wymiany na ręczniki w innym kolorze. W dniu 12 marca 2012 r. H. G. sprzedała pozwanemu ręczniki za kwotę 34.094,37 zł. Z tytułu sprzedaży została wystawiona faktura nr (...) na której oznaczono termin zapłaty ceny do dnia 11 maja 2012 r. W dniu 16 marca 2012 r. H. G. sprzedała pozwanemu ręczniki za kwotę 40,47 zł. Z tytułu sprzedaży została wystawiona faktura nr (...) na której oznaczono termin zapłaty ceny do dnia 15 maja 2012 r. Obie faktury zostały dostarczone do przedsiębiorstwa pozwanego, gdzie zostały odebrane i podpisane przez pracowników pozwanego, którzy posługiwali się także jego firmowymi pieczęciami. Obie w/w faktury zostały zaksięgowane przez pozwanego w ewidencji podatku od towarów i usług. Pozwany przyznał także, iż strony zwarły umowę sprzedaży w zakresie ręczników objętych w/w fakturami oraz, że nie zapłacił w/w wierzytelności w terminie. Pracownicy H. G.J. O.oraz P. J. monitowali pozwanego w sprawie zapłaty za te faktury. Pozwany uiścił kwotę 8.500,00 zł tytułem spłaty części wierzytelności z tytułu faktury nr (...). Postanowieniem z dnia 19 lipca 2012 r. w sprawie o sygn. akt XV GU 46/12 Sąd Rejonowy w Bydgoszczy ogłosił upadłość H. G. prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą (...) obejmującą likwidację majątku upadłej. Pozwany chciał zwrócić upadłej część niesprzedanych ręczników, ale przedsiębiorstwo pozwanej było już zamknięte. Pozwany zwrócił się telefonicznie do powoda z prośbą o przyjęcie niesprzedanych przez pozwanego ręczników, ale powód nie wyraził zgody na tą propozycję. Powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 25.634,84 zł, a pozwany nie spełnił żądania powoda. W dniu 30 sierpnia 2012 r. powód wniósł do sądu pozew w niniejszej sprawie. W dniu 15 marca 2013 r. pozwany złożył wobec powoda oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli w zakresie umowy zawartej z H. G. w zakresie umowy sprzedaży ręczników. Pozwany oświadczył, iż działał pod wpływem błędu co do treści tej umowy, gdyż jego intencją było zawarcie umowy z prawem zwrotu upadłej niesprzedanych ręczników.

Sąd I instancji dał zasadniczo wiarę zeznaniom reprezentanta pozwanego J. C. w zakresie dotyczącym prowadzenia przez strony współpracy w ramach której upadła sprzedawała pozwanemu ręczniki oraz, że czasami niesprzedane przez pozwanego ręczniki były wymieniane na inne. J. C. w swoich zeznaniach przyznał, iż strony zwarły umowę sprzedaży. Zdaniem Sądu Rejonowego nie sposób dać wiary zeznaniom reprezentanta, iż potwierdzono w jakiś sposób, że zawsze jest „opcja wymiany” w tym zakresie twierdzenie to nie znalazło w ocenie Sądu potwierdzenia w zebranych w sprawie dowodach, ponieważ z zeznań przesłuchanych świadków, zwłaszcza świadka J. wynikało jednoznacznie, iż do wymiany mogło dojść o ile będzie taka możliwość, po dokonaniu porozumienia pomiędzy stronami w tym zakresie. Świadek J. kategorycznie zaprzeczył aby uzgodniono możliwość zwrotu. Sąd I instancji wskazał, iż J. C. potwierdził, że A. C. była upoważniona do odbioru i podpisywania faktur.

Sąd Rejonowy wskazał, iż stanowisko procesowe pozwanej ewaluowało od wykazywania umowy komisu, która miała łączyć strony do przyznania przez reprezentanta pozwanej, iż miało miejsce kupno określonego towaru. Pozwany zakupił towar, a nie zapłacił całości ceny- kwoty dochodzonej pozwem. Pozwany towar odebrał i zaksięgował wystawione faktury (załączone do pozwu) w swej dokumentacji księgowej. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, iż jeżeli będzie taka możliwość to po uzgodnieniu zostanie dokonana wymiana towaru. Brak jakichkolwiek podstaw w świetle przeprowadzonych dowodów, że strony umówiły się na możliwość zwrotu towaru. Złożone oświadczenie przez pozwaną o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu jest ad casum bezskuteczne. W ocenie Sądu Rejonowego po pierwsze sam reprezentant pozwanej wskazał na umówioną możliwość wymiany a nie zwrotu towaru. Po drugie pozwany w żaden sposób nie udowodnił, ani nie wynikało to z żadnego z przeprowadzonych w sprawie dowodów aby ewentualny błąd wskazywany w złożonym oświadczeniu został wywołany przez powoda czy jego reprezentanta albo żeby ta osoba o błędzie wiedziała czy z łatwością mogła go zauważyć – co jest warunkiem dopuszczalności uchylenia się od skutków prawnych błędu ( art. 84§1 k.c.) w przypadku umów, oświadczeń składanych innej osobie. Wręcz przeciwnie z zeznań świadka J. jednoznacznie wynikało, iż żadna z tych przesłanek nie zaistniała.

Sąd I instancji zważył, że zgodnie z art. 535 k.c. przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę. Podstawowym przedmiotem sprzedaży jako stosunku prawnego jest przeniesienie przez sprzedawcę na kupującego własności rzeczy - nieruchomości i rzeczy ruchomych. Obok przeniesienia własności rzeczy, podstawowym obowiązkiem sprzedawcy jest obowiązek jej wydania, co oznacza przeniesienie posiadania rzeczy. Podstawowym obowiązkiem kupującego jest zapłata świadczenia pieniężnego – ceny, a spełnienie tego obowiązku powoduje wygaśnięcie zobowiązania dopiero wówczas, gdy sprzedawca otrzymał gotówkę, lub też uznany został jego rachunek bankowy albo obciążony został rachunek kupującego.

Natomiast umowa komisu należy do umów z zakresu szeroko rozumianego pośrednictwa handlowego. Przez umowę komisu przyjmujący zlecenie (komisant) zobowiązuje się za wynagrodzeniem (prowizja) w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa do kupna lub sprzedaży rzeczy ruchomych na rachunek dającego zlecenie (komitenta), lecz w imieniu własnym (art. 765 k.c.).

W ocenie Sądu I instancji w przedmiotowej sprawie powód wykazał, iż H. G. oraz pozwanego łączył stosunek obligacyjny w postaci umowy sprzedaży. Co istotne pozwany przed Sądem przyznał, iż strony zwarły umowę sprzedaży, więc zarzuty pozwanego dotyczące zawarcia przez strony umowy komisu były bezpodstawne. Sąd Rejonowy uznał także, iż bezzasadny był zarzut pozwanego dotyczący uchylenia się przez pozwanego od skutków oświadczenia woli z uwagi na błąd co do treści umowy zawieranej przez strony. Zgodnie, natomiast z art. 84 § 1 i 2 k.c. w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć; ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej. Można powoływać się tylko na błąd uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści (błąd istotny).

Sąd I instancji uznał, iż pozwany przyznał, że miał świadomość, iż strony zwarły umowę sprzedaży, która polega na przeniesieniu przez sprzedawcę na kupującego prawa własności rzeczy i wydania tej rzeczy. Strony tylko czasami wymieniały niesprzedane przez pozwanego ręczniki na inne, pozwany nigdy nie zwracał pozwanej nie sprzedanych ręczników. Ponadto zdaniem Sądu Rejonowego gdyby pozwany miał prawo do zwrotu nie sprzedanych ręczników, to umowa zawarta przez strony nie mogłaby być umową sprzedaży. Sąd I instancji podkreślił, iż pozwany złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli dopiero podczas procesu w niniejszej sprawie, co sugeruje, że powyższe oświadczenie zostało złożone na użytek postępowania sądowego, jako jeden z jego zarzutów.

W konsekwencji Sąd Rejonowy uznał, iż powód udowodnił fakt powstania pomiędzy stronami stosunku obligacyjnego, podpadnięcia przez pozwanego w zwłokę z zapłatą wynagrodzenia, a pozwany nie udowodnił swojego zarzutu. Powód miał więc prawo domagać się od pozwanego zapłaty ceny oraz naliczyć odsetki za zwłokę.

Reasumując, Sąd I instancji na podstawie art. 496 k.p.c. utrzymał w mocy nakaz zapłaty Sądu Rejonowego w Bydgoszcz z dnia 17 września 2012 r. w sprawie o sygn. VIII GNc 5285/12. Sąd Rejonowy wskazał także, iż wniosek o zobowiązanie powódki do przedłożenia określonych dokumentów ( pkt 7 zarzutów ) podlegał oddaleniu nie tylko z powodu dostatecznego wyjaśnienia sprawy (art.217§3 k.p.c.) a ponadto przecież to pozwany powinien dysponować tymi dokumentami. Dowód z postanowienia o ogłoszeniu upadłości został już wcześniej w toku postępowania przeprowadzony. Nakaz podlegał utrzymaniu także w zakresie kosztów procesu – zgodnie z art.98 k.p.c. pozwany jako przegrywający jest zobowiązany do zapłaty powodowi kosztów procesu, na które złożyły się poniesiona od pozwu opłata oraz wynagrodzenie pełnomocnika powoda ( w kwocie 2.417,00 zł).

W apelacji od powyższego orzeczenia pozwany domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, a także wnosił o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Pozwany na podstawie art. 368 § 1 pkt. 2 k.p.c. zaskarżonemu orzeczeniu zarzucał:

1. niezgodność ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą na błędnym ustaleniu, iż:

a) powód nie miał wiedzy o błędzie pozwanej, co do treści czynności prawnej, tj. co do tego, iż strona pozwana była przekonana, że zawarła umowę komisu, a nie sprzedaży, ani też nie mógł z łatwością zauważyć, podczas gdy ustalono na podstawie zeznań świadków, iż pozwany zwracał ręczniki powodowi, który je zasadniczo przyjmował jeśli się nie sprzedawały np. z powodu koloru, a w sierpniu 2012 r. nie przyjął zwrotu towaru od pozwanego, podczas gdy powód wiedział, że pozwany realizował faktycznie umowę komisu, ale przemilczał ten fakt,

b) pozwany miał wiedzę i wolę zawarcia umowy sprzedaży, podczas gdy w zeznaniach J. C., którym Sąd I instancji dał wiarę, świadek poprzestał jedynie na wskazaniu, że w jego ocenie zawarto umowę sprzedaży, podając jednak essentialia negotii umowy komisu, a dokument w postaci dowodu wpłaty częściowej za fakturę VAT nr (...), któremu Sąd Rejonowy również dał wiarę, świadczył o tym, iż wykonywana umowa miała charakter umowy komisu,

2. naruszenie prawa materialnego tj. art. 88 § 1 k.c. polegające na bezzasadnym sformułowaniu przez Sąd dodatkowych kryteriów uznania oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych czynności prawnej podjętej pod wpływem błędu za skuteczne,

3. naruszenia prawa procesowego tj. art. 217 § 3 k.p.c. poprzez nieuzasadnione pominięcie wniosku pozwanego o zwrócenie się przez Sąd do powoda o przedłożenie dowodów w postaci dokumentów zamówień będących podstawą roszczenia powoda.

W uzasadnieniu apelacji pozwany zarzucał, iż z istniejących nieścisłości w zeznaniach świadków: P. J., A. C. M. M., a także reprezentantra J. C. oraz syndyka G. F. (1) wynikało, że pracownicy powoda byli upoważnieni do odbioru od pozwanego towaru wówczas, gdy się on nie sprzedawał. Przedstawiciel powoda G. F. (2) zapewnił z jednej strony Sąd o tym, iż strony zawarły umowę sprzedaży, jednak z drugiej strony wskazał, że nie zna treści umowy łączącej strony. Pozwany zarzucał, iż niewiarygodne było twierdzenie o tym, że strony zawarły umowę sprzedaży w kontekście tego, że G. F. (2) nie widział umowy i nie znał jej treści. Podobnie świadek A. C. potwierdziła w swych zeznaniach dokonywanie zwrotów ręczników np. w kolorach, które się nie sprzedawały. Chęć zwrotu przez pozwaną towarów w sierpniu 2012 roku potwierdzili świadkowie J. O., P. J., M. M., J. C. jak i syndyk G. F. (1).

Pozwany zarzucał również, iż Sąd I instancji nie zakwestionował wiarygodności i prawdziwości zeznań przesłuchanych świadków. W ocenie Sądu drobne nieścisłości nie wpłynęły na ich walor dowodowy. Pozwany podkreślał, iż owe nieścisłości nazwane przez Sąd I instancji jako drobne, dotyczyły najistotniejszej, spornej kwestii w niniejszej sprawie, a mianowicie tego, czy pozwany był przekonany, że zawiera umowę, która umożliwia zwrot zamówionych towarów powodowi, a także, czy powód miał wiedzę, bądź mógł, co najmniej domyślać się, iż pozwany był o tym przeświadczony.

Ponadto w ocenie pozwanego niezrozumiale było, dlaczego Sąd I instancji uznając zeznania J. C. za wiarygodne, odmówił tego waloru jednemu i to jakże istotnemu jego zdaniu, a mianowicie, że strony były tak umówione, iż pozwany oddawał niesprzedane towary powodowi. W ocenie pozwanego nie sposób zgodzić się z twierdzeniem Sądu jakoby o braku wiarygodności wypowiedzi świadka - w tym zakresie - świadczył fakt, że przedsiębiorca nie przyjmowałby większej liczby towarów po to by ją zwrócić. Pozwany podkreślał, iż wbrew stanowisku Sądu I instancji działania przedsiębiorcy nie muszą być racjonalne gospodarczo. W ocenie pozwanego poważne wątpliwości budził charakter umowy zawartej przez strony, czy ta umowa była zbliżona do sprzedaży, czy komisu. Pozwany podał, że prawdopodobnie strony zawarły umowę nienazwaną o charakterze mieszanym. Powód jednak obejmował swą wolą i wiedzą możliwość wymiany, oddawania przez pozwanego zamówionych towarów. Według pozwanego nie było możliwe, aby powód nie zauważył, iż jednym z postanowień umowy jest możliwość zwrotu przez pozwanego towarów przez niego niesprzedanych przy akceptacji braku zapłaty za zwrócony towar. Tym bardziej, że taka regulacja była zgodna z przepisami prawa, albowiem zmierzała do uniknięcia bezpodstawnego wzbogacenia powoda.

Pozwany podkreślił, iż taka umowa miała także ekonomiczne uzasadnienie dla stron, ponieważ zamawiający nie jest w stanie przewidzieć jaką ilość towaru sprzeda, logicznym jest, zatem, że woli przyjąć towar w komis, natomiast wykonawca zamówienia woli otrzymać towar niż oczekiwać na zapłatę, aż zostanie on zbyty przez jego kontrahenta. Wbrew twierdzeniom Sądu Rejonowego pracownicy powoda wskazywali, że pozwany często chciał zwracać towary. Mieli oni zatem wiedzę, że pozwany objął swoją wolą takie postanowienie umowy nienazwanej. Tej sprzeczności powód jak i jego przedstawiciele jednak nie wyjaśniali, a wręcz utwierdzili pozwanego w przekonaniu o istnieniu takiego porozumienia, na co wskazują zeznania świadka P. J., który wskazał, iż było w przedsiębiorstwie powiedziane, że „idziemy pozwanemu na rękę i przyjmujemy towary uprzednio jej wydane”.

Pozwany podkreślał, iż nie sposób zgodzić się z ustaleniem Sądu I instancji - jedynie w oparciu o zeznania J. C. - jakoby pozwany miał wiedzę i wolę zawarcia umowy sprzedaży. Świadek ten co prawda, wskazał, na fakt zawarcia pomiędzy stronami umowy sprzedaży, jednak wymienił w swych zeznaniach essentialia negotii umowy komisu. Takim elementem był fakt sprzedawania na rzecz powoda i możliwość zwrotu towarów niesprzedanych. Z tymi zeznaniami w ocenie pozwanego korelował także dokument w postaci dowodu wpłaty częściowej za fakturę VAT nr (...), któremu Sąd również dał wiarę. Sąd jednakże nie dokonał analizy wskazywanych przez świadków postanowień umowy ustnej nienazwanej, a jedynie arbitralnie przyjął, że strony zawarły umowę sprzedaży.

Pozwany zarzucał również, iż Sąd I instancji dopuścił się także naruszenia prawa materialnego tj. art. 88 1 k.c., albowiem bezzasadnie sformułował dodatkowe kryteria uznania za skuteczne oświadczenia uchyleniu się od skutków prawnych czynności prawnej podjętej pod wpływem błędu. Podjęta przez uprawnionego decyzja o uchyleniu się od skutków prawnych złożonego pod wpływem błędu oświadczenia woli jest rozstrzygająca. Adresat oświadczenia woli nie ma żadnej możliwości ingerencji w celu zapobieżenia skutkom złożonego oświadczenia o uchyleniu się. Władzy takiej nie ma też sąd, dla którego prawidłowo wykonane uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli jest wiążące.

W niniejszej sprawie Sąd I instancji nie kwestionował dokonania czynności w terminie. Staje się ono skuteczne z chwilą doręczenia. Przepis art. 88 k.c. nie formułuje dalszych wymogów koniecznych do spełnienia przez uchylającego się w celu skutecznego dokonania tej czynności. Bezpodstawne jest zatem twierdzenie Sądu I instancji jakoby skuteczność oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu zależało od kontekstu sytuacyjnego, w którym jest ono składane. Bez znaczenia był w ocenie pozwanego fakt, czy takie oświadczenie pozwany złożyłaby przed, w toku, czy po zakończeniu procesu. Możliwość uchylenia się od skutków wadliwego oświadczenia woli stanowi prawo podmiotowe kształtujące uprawnionego. Uchylenie się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu jest jednostronną czynnością prawną, dokonywaną w formie pisemnej zastrzeżonej ad probationem bez względu na to w jakiej formie złożone zostało wadliwe oświadczenie woli.

W związku z powyższym pozwany podkreślał, iż nie sposób zgodzić się z twierdzeniem Sądu Rejonowego jakoby oświadczenie to nie miało mocy dowodowej z uwagi na okoliczność, że zostało złożone w niniejszym procesie - na jego potrzeby. Jeżeli bowiem oświadczenie zostało złożone w przepisanej prawem formie pisemnej i ustawowym terminie ocenie może podlegać jedynie jego treść tj. uzasadnienie. Nie jest możliwe arbitralne odrzucenie przez Sąd wiarygodności takiego dokumentu tylko z uwagi na moment jego złożenia i cel w postaci wygrania procesu. Sąd I instancji nie wziął w ogóle pod uwagę, że oświadczenie złożone na podstawie art. 88 k.c. unicestwia całą wcześniej dokonaną czynność prawną.

Pozwany zarzucał także, iż Sąd I instancji na rozprawie w dniu 18 stycznia 2013 roku postanowił oddalić wniosek zwanej zawarty w pkt. 7 zarzutów od nakazu zapłaty w przedmiocie zobowiązania powoda do przedłożenia dowodów z dokumentów w postaci zamówień, będących podstawą jego roszczenia. Pełnomocnik pozwanego złożył co do tego postanowienia zastrzeżenie do protokołu w trybie art. 162 k.p.c., albowiem istnieje w procesie potrzeba przeprowadzenia dowodów z dokumentów w celu wyjaśniania okoliczności sprawy. W treści uzasadnienia Sąd orzekający wskazał, iż wniosek pozwanego podlegał oddaleniu nie tylko z powodu dostatecznego wyjaśnienia sprawy ale i z uwagi na to, że pozwany powinien dysponować takimi dokumentami.

Odnosząc się do tego stanowiska Sądu I instancji pozwany zauważył, iż dowód ten zmierzał do ustalenia czy istniała w ogóle podstawa do wydania pozwanemu towarów przez powoda, albowiem powód nie przedłożył do pozwu umowy między stronami. Pozwany wskazywał także, iż to na powodzie ciąży ciężar dowodu zgodnie z art. 6 k.c. w stosunku do prezentowanych przez niego twierdzeń. Nie przedłożenie przez powoda ww. dokumentów zamówień podważa zasadność dochodzonego przez powoda roszczenia co do zasady, a powyższy fakt uszedł uwadze Sądu. Niedopuszczalne było pominięcie zaoferowanych środków dowodowych przez Sąd z powołaniem się na wyjaśnienie sprawy, jeżeli ocena dotychczasowych dowodów prowadzi, w przekonaniu Sądu do wniosków sprzecznych z przedstawionymi przez stronę zgłaszającą dowód (wyrok SN z 30.5.2007 r., IV CSK 41/07, niepubl.; wyrok SN z 30.5.2008 r., III CSK 344/07, Legalis; wyrok SN z 17.4.2008 r., I CSK 543/07, OSNC 2009, Nr 8, poz. 44).

W odpowiedzi na apelację powód wnosił o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód podkreślał, iż z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków oraz stron wprost wynika okoliczność, że pozwany wraz z H. G. świadomie zawarł umowę sprzedaży, a nie komisu. Żadna z przesłuchanych osób nie potwierdziła, iż H. G. wyraziła zgodę na dokonywanie zwrotów kupowanych od niej ręczników. Świadkowie wskazali jedynie, że czasami miała miejsce wymiana ręczników na inne kolory, po wcześniejszych uzgodnieniach i za zgodą H. G.. Nigdy jednak nie dochodziło do zwrotów towaru. W związku z powyższym brak było podstaw, aby uznać oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu za skuteczne, do jakiego to wniosku, w sposób w pełni uzasadniony doszedł Sąd I instancji. Wskazywane przez pozwanego w uzasadnieniu apelacji fragmenty zeznań świadka J. w żaden sposób nie potwierdzały stanowiska pozwanego odnośnie charakteru zawartej umowy. Wręcz przeciwnie, świadek ten wprost zeznał, że zwrotów nie praktykowano. Również sam fakt, iż powód, jak zeznał, nie widział umowy sprzedaży zawartej pomiędzy upadłą a pozwaną nie może wykluczać tego, że dowiedział się po ogłoszeniu upadłości H. G., iż taka umowa rzeczywiście pomiędzy stronami była zawarta. Nieprawdą przy tym było także stwierdzenie pozwanego, iż świadek A. C. potwierdziła w swych zeznaniach dokonywanie zwrotów ręczników, nie potwierdzili tego także pozostali świadkowie, którzy w sposób wyraźny wspomnieli o ewentualnej możliwości dokonania podmian kolorów zakupionych ręczników. Świadek A. C. wprost zeznała, że „chodziło o wymianę na inny asortyment”, po czym na pytanie pełnomocnika pozwanej odpowiedziała, iż „nie było sytuacji, że towar był zwracany bo się nie sprzedał”. Podobnie zeznawał J. C. — reprezentant pozwanego, który wskazywał, że pozwany miał możliwość wymiany ręczników.

Powód podał także, iż zupełnie niezrozumiały był dla powoda zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 88 § 1 k.c. Stanowi on, że w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej. Sąd I instancji wskazał, że skoro pozwana sama przyznała, iż zawarła z H. G. umowę sprzedaży, a więc była świadoma rodzaju stosunku prawego łączącego ją z właścicielką firmy (...) to nie ma możliwości, aby uznać, iż pozostawała w jakimkolwiek błędzie, który powód mógł chociażby zauważyć. Z uwagi na to i zważywszy na treść przepisu art. 84 § 1 k.c. uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli nie było w ogóle dopuszczalne.

Powód podał także, iż bezzasadny był zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 217 § 3 k.p.c. Pozwany nie kwestionował przed procesem, że towaru objętego umową nigdy nie zamawiał, a J. C. wprost przyznał, iż taki towar został zamówiony. Okoliczność ta została zatem w sposób dostateczny wyjaśniona. Ponadto skoro pozwany twierdził, że ilość zamówionego towaru była inna, to na nim ciążył ciężar dowodu zgodnie z art. 6 k.c. w tym zakresie. Powód przypomniał, iż pozwany zaakceptował obie faktury załączone do pozwu, dokonał ich zaksięgowania w ewidencji podatku od towarów i usług, częściowo uregulował należność wynikającą z faktury nr (...), nie odesłał powodowi żadnej z faktur, ani nie udzielił odpowiedzi na wezwanie do zapłaty. Tym samym w pełni akceptował wystawione przez H. G. faktury.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie była uzasadniona i podlegała oddaleniu.

Sąd Okręgowy w pełni podziela poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne i ich ocenę prawną, uznając je za własne. Wbrew argumentacji pozwanego nie miały miejsca podniesione w apelacji uchybienia przybierające postać błędnych ustaleń faktycznych ani uchybienia o charakterze proceduralnym, jak również nie miała miejsce dowolna ocena materiału dowodowego przez Sąd I instancji.

W ocenie Sądu Okręgowego niezasadny był zarzut obrazy art. 233 k.p.c. W orzecznictwie utrwalony jest pogląd, który Sąd Okręgowy podziela, iż dla skuteczności zarzutu naruszenia tego przepisu konieczne jest wykazanie, że Sąd pierwszej instancji uchybił podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych dowodów, tj. zasadom logicznego myślenia, doświadczenia życiowego, właściwego kojarzenia faktów lub też nie uwzględnił całokształtu zebranego materiału dowodowego bądź przeprowadził dowody z naruszeniem przepisów procedury cywilnej (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05,Lex nr 172176 i z dnia 13 października 2004 r., III CK 245/04, Lex nr 174185). Sąd drugiej instancji takich naruszeń nie stwierdził, o czym w dalszej treści uzasadnienia. W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy - w oparciu o wszechstronną analizę materiału dowodowego, nie naruszającą zasady swobodnej oceny dowodów z art. 233 § 1 k.p.c. i z analizy tego materiału wyprowadził logicznie poprawne wnioski. W uzasadnieniu wyroku w sposób wyczerpujący wyjaśnił, jakie konkretnie dowody mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy uznał za wiarygodne i mające moc dowodową, a którym dowodom takiego waloru odmówił i dlaczego. Należy przy tym podkreślić, że kwestionowanie dokonanej przez Sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (zob.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 czerwca 2013 r., I ACa 221/13, LEX nr 1353604 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r. sygn. II CKN 572/99, Lex nr 53136), a do tego sprowadzają się zarzuty apelacji.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy - w oparciu o wszechstronną analizę materiału dowodowego, nie naruszającą zasady swobodnej oceny dowodów z art. 233 § 1 k.p.c. i z analizy tego materiału wyprowadził logicznie poprawne wnioski. W obszernym uzasadnieniu w sposób wyczerpujący wyjaśnił, że umowa zawarta przez pozwanego z H. G. niewątpliwie była umową sprzedaży, a nie umową komisu. Zgodnie art. 535 k.c. przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę. Podstawowym przedmiotem sprzedaży jako stosunku prawnego jest przeniesienie przez sprzedawcę na kupującego własności rzeczy - nieruchomości i rzeczy ruchomych. Obok przeniesienia własności rzeczy, podstawowym obowiązkiem sprzedawcy jest obowiązek jej wydania, co oznacza przeniesienie posiadania rzeczy. Podstawowym obowiązkiem kupującego jest zapłata świadczenia pieniężnego – ceny, a spełnienie tego obowiązku powoduje wygaśnięcie zobowiązania dopiero wówczas, gdy sprzedawca otrzymał gotówkę, lub też uznany został jego rachunek bankowy albo obciążony został rachunek kupującego.

Natomiast umowa komisu należy do umów z zakresu szeroko rozumianego pośrednictwa handlowego. Przez umowę komisu przyjmujący zlecenie (komisant) zobowiązuje się za wynagrodzeniem (prowizja) w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa do kupna lub sprzedaży rzeczy ruchomych na rachunek dającego zlecenie (komitenta), lecz w imieniu własnym (art. 765 k.c.). Pozwany nie wykazał, że strony zwarły umowę na podstawie której H. G. oddawała pozwanemu ręczniki w komis, a pozwany zobowiązał się sprzedawać te ręczniki w zamian za określoną prowizję. Z przeprowadzonego przez Sąd I instancji materiału dowodowego jednoznacznie wynikało, iż strony miały świadomość, że zawarta pomiędzy nimi umowa dotyczy przeniesienia własności rzeczy (ręczników) w zamian za zapłatę ceny przez nabywcę, więc była to umowa sprzedaży.

Owszem, z ustaleń stron jak i z ustalonego przez Sąd stanu faktycznego wynikało, iż pozwany mógł wymieniać niesprzedane ręczniki na inne (np. w zakresie koloru), ale nie mógł zwracać niesprzedanych partii ręczników domagając się zwrotu uiszczonej ceny.

Brak jest podstaw do uwzględnienia zarzutu apelacji, że umowa stron miała charakter mieszany.

Sąd Okręgowy zważył, iż nawet gdyby dokonać wykładni umowy zawartej w ten sposób, że strony zawarły umowę sprzedaży z możliwością zastrzeżenia przez pozwanego umownego prawa odstąpienia od tej umowy co do niesprzedanych przez pozwanego ręczników, to wprowadzenie do umowy sprzedaży klauzuli gwarantującej kupującemu niczym nieograniczone, tj. ani terminem, ani jakimikolwiek innymi przesłankami, prawo zwrotu towaru, pozostaje w sprzeczności z naturą tej umowy. Umowa sprzedaży ma z założenia prowadzić do definitywnego przeniesienia własności rzeczy ze sprzedawcy na kupującego (art. 535 k.c.), a pozostawienie jednej ze stron umowy nieograniczonego czasowo uprawnienia do zwrotu rzeczy stawiałoby pod znakiem zapytania ten skutek i wprowadzałoby bezterminową niepewność co do sytuacji prawnej stron takiej umowy. Dopuszczenie do zawierania takich umów prowadziłoby do zagrożenia pewności obrotu towarowego, w którym umowy sprzedaży stanowią najpowszechniej stosowany instrument prawny, jak również do zatarcia różnicy pomiędzy sprzedażą, a umowami o pośrednictwo handlowe, np. tzw. sprzedażą komisową (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 20 grudnia 2011 r. I ACa 569/11 lex nr 1220682). Ponadto, zastrzeżenie prawa zwrotu części bądź całości towaru oznacza zastrzeżenie umowne prawa odstąpienia od umowy w całości lub części zgodnie z art. 395 k.c., który jest przepisem iuris cogentis. Powyższe uprawnienie jest prawem terminowym, musi zatem być określony termin, w którym ono przysługuje kontrahentowi z uwagi na niepewność jaka powstaje co do dalszych losów umowy (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 3 lipca 2013 r. VI ACa 1576/12 lex nr 1349982; wyrok SN z 6.05.2004 r., II CK 261/02; wyrok SN z 5.04.2013 r. III CSK 62/13; wyrok S.A. we Wrocławiu z 15.02.2012 r. IACa 24/12, wyrok SN z 11.08.2005 r. V CK 86/05). Tej przesłanki pozwany nie udowodnił.

Wobec powyższego nawet gdyby strony ustaliły, iż pozwany mógłby zwracać część sprzedanych rzeczy korzystając z umownego prawa odstąpienia od umowy, to powyższe zastrzeżenie powinno być obwarowane przez strony umowy terminem do złożenia stosownego oświadczenia. W przeciwnym wypadku takie postanowienia umowy były nieważne jako sprzeczne z przepisami prawa (art. 58 § 1 k.c.).

Sąd Okręgowy uznał także, iż bezzasadny był zarzut pozwanego dotyczący uchylenia się przez pozwanego od skutków oświadczenia woli z uwagi na błąd co do treści umowy zawieranej przez strony. Definicję błędu istotnego formułuje art. 84 § 2 k.c., powołując dla obiektywizacji oceny istotności błędu miernik rozsądnego działania. Przepis ten wskazuje, iż błąd jest istotny, jeżeli zachodzi taka sytuacja, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści. Pozwany miał świadomość, iż strony zwarły umowę sprzedaży, która polega na przeniesieniu przez sprzedawcę na kupującego prawa własności rzeczy i wydania tej rzeczy. Jeżeli zaś pozwany chciał zawrzeć umowę komisu, to powinien był ustalić dokładnie z powódką warunki zawieranej przez strony umowy, tym bardziej, że pozwany jako przedsiębiorca był zobligowany wykonywać wszystkie czynności związane z prowadzeniem działalności gospodarczej ze szczególną starannością (art. 355 k.c.). Rację ma też Sąd I instancji, iż pozwany nie udowodnił, aby to powódka jego błąd wywołała. Wbrew stanowisku pozwanego powołany przepis wprowadza taką przesłankę, co podlega ocenie Sądu.

Za nietrafny należało także uznać podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 217 § 3 k.p.c., gdyż Sąd I instancji prawidłowo zastosował w/w przepis oddalając wniosek pozwanego o zwrócenie się przez Sąd do powoda o przedłożenie dowodów w postaci dokumentów zamówień będących podstawą roszczenia powoda. Tymczasem do naruszenia art. 217 § 3 k.p.c. dochodzi wówczas gdy sąd oddali wniosek dowodowy strony powołany na okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia, a po wtóre gdy te okoliczności nie zostały wyjaśnione zgodnie z twierdzeniami strony, która dowód zgłosiła. Zakres koniecznych w sprawie ustaleń faktycznych określają przepisy prawa materialnego. One zatem mają decydujące znaczenie dla oceny, czy określone fakty, jako ewentualny przedmiot dowodu, mają wpływ na treść orzeczenia, czyli są faktami istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy w rozumieniu art. 227 k.p.c. (por. wyrok SA w Białymstoku z dnia 4 października 2013 r. I ACa 428/13 lex nr 1381318).

Pozwany nie kwestionował faktu, iż strony zawarły umowę na podstawie której H. G. sprzedała pozwanemu ręczniki, gdyż pozwany towar odebrał i zaksięgował wystawione faktury (załączone do pozwu) w swej dokumentacji księgowej. Istota zarzutów pozwanego dotyczyła charakteru umowy zawartej przez strony, istnienia po stronie pozwanego prawa do zwrotu niesprzedanych ręczników. Pozwany nie negował istnienia pomiędzy stronami stosunku obligacyjnego, więc przeprowadzenie tego dowodu byłoby bezcelowe i zmierzało do przedłużenia postępowania art. 217 § 3 kpc

Mając na względzie powyższe okoliczności Sąd Okręgowy uznał apelację pozwanego za nieuzasadnioną i orzekł o jej oddaleniu na podstawie 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd orzekł na mocy art. 98 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. W myśl tej zasady strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony.

W niniejszej sprawie, koszty poniesione przez powoda wyniosły kwotę 1.200,00 złotych, a ich wysokość stanowiła wynagrodzenie radcy prawnego ustalone na podstawie § 2 w zw. z § 6 pkt 5 w zw. § 12 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.