Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 740/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 lutego 2023 roku

Sąd Apelacyjny w Lublinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący Sędzia Krzysztof Niezgoda

Protokolant st. sekr. sąd. Maciej Mazuryk

po rozpoznaniu w dniu 17 lutego 2023 roku w Lublinie

na rozprawie

sprawy z powództwa E. B.

przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w S.
z dnia 18 maja 2022 roku sygn. akt (...)

I.  zmienia częściowo zaskarżony wyrok w pkt I. w ten sposób, że odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 10 925,38 zł (dziesięć tysięcy dziewięćset dwadzieścia pięć złotych i trzydzieści osiem groszy) zasądza od dnia 18 stycznia 2022 roku do dnia zapłaty i oddala powództwo o zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od tej kwoty za dzień 17 stycznia 2022 roku;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S.A. w W. na rzecz powódki E. B. kwotę 4 050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 740/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 18 maja 2022 roku w sprawie z powództwa E. B. przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W. o zapłatę Sąd Okręgowy w S.:

I.  zasądził na rzecz E. B. od (...) Bank (...) S.A. w W. kwotę 120 212,17 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi:

– od kwoty 95 551,36 złotych od dnia 15 kwietnia 2019 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 13 735,43 złotych od dnia 7 lipca 2020 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 10 925,38 złotych od dnia 17 stycznia 2022 roku do dnia zapłaty,

II. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądził na rzecz E. B. od (...) Bank (...) S.A. w W. kwotę 9 447 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w S. od (...) Bank (...) S.A. w W. kwotę 1 048,75 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Uzasadnienie wyroku znajduje się na kartach 532-555 akt sprawy.

Wyrok apelacją zaskarżył pozwany w punktach I., III., IV., zarzucając:

1.  błędne ustalenie faktu, tj., że :

a) Bank miał całkowitą swobodę ustalania kursów w Tabeli kursów banku, gdy tymczasem jest ona stosowana do wszystkich transakcji walutowych dokonywanych przez klientów w banku i stąd nie ma możliwości zawyżenia/zaniżenia kursu na potrzeby kredytu powodów, gdyż jednocześnie bank straciłby na szeregu przeciwstawnych transakcji dokonywanych na podstawie tej samej tabeli; stąd „możliwość dowolnego ustalania kursu” faktycznie nie istnieje;

b) warunki umowy nie były uzgodnione indywidualnie,

2. naruszenie przepisów prawa procesowego:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i przyjęcie, iż strona powodowa nie była informowana o ryzyku walutowym;

2.  art. 91 k.p.c. poprzez przyjęcie, iż pełnomocnictwo pełnomocnika pozwanego obejmuje umocowanie do odbioru oświadczeń woli drugiej strony o charakterze materialnym,

3.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

a) art. 385 1 § 1 i § 3 k.c. oraz art. 385 2 k.c. polegające na ich błędnej wykładni skutkującej uznaniem, że postanowienia Umowy kredytu dotyczące Tabel kursowych stanowią niedozwolone klauzule umowne, w szczególności wskutek błędnego uznania, że postanowienia te nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, kształtują prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jej interesy, mimo, iż prawidłowa wykładnia norm zawartych w ww. przepisach prowadzi do wniosku, że w odniesieniu do ww. postanowień nie zaistniały przesłanki stwierdzenia ich abuzywności, bowiem:

- powódka miała wpływ na kurs, po którym zostanie przeliczona wypłacona kwota kredytu, gdyż wypłata kredytu była po kursie negocjowanym z pominięciem Tabeli kursów banku;

- powódka, mimo że od początku obowiązywania Umowy kredytu mogła kupować walutę do spłaty na zewnątrz banku, świadomie i dobrowolnie wybierała kurs z tabeli kursów Banku, który uznała za korzystny na tyle, że nie potrzebowała korzystać z możliwości nabywania waluty z pominięciem kursów banku;

- Tabela kursów Banku nie jest produktem stworzonym dla potrzeb rozliczania kredytów denominowanych w CHF, ale jest stosowana do wszystkich transakcji walutowych dokonywanych przez klientów w banku i stąd bank nie ma możliwości zawyżenia/zaniżenia kursu na potrzeby kredytu powodów, gdyż jednocześnie bank straciłby na szeregu przeciwstawnych transakcji dokonywanych na podstawie tej samej tabeli i stąd „możliwość dowolnego ustalania kursu” faktycznie nie istnieje;

b) błędnej wykładni art. 353 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego poprzez przyjęcie, iż mimo że umowa kredytu w walucie CHF zawiera elementy konstrukcyjne art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego ( essentialia negoti umowy kredytu) jest nieważna bo po wyeliminowaniu z umowy postanowień abuzywnych umowa nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym;

c) błędną wykładnię art. 358 1 § 2 k.c. polegającą na uznaniu, że klauzule przeliczeniowe umowy kredytu w zakresie w jakim odnoszą się do Tabel kursowych, stanowią klauzule waloryzacyjne, podczas gdy prawidłowa wykładnia wyżej wymienionego przepisu prowadzi do wniosku, że w przypadku zobowiązania pieniężnego wyrażonego w walucie obcej, miernikiem wartości w klauzuli waloryzacyjnej nie może być ta sama obca waluta;

d) błędnej wykładni art. 358 k.c. obowiązującego w wersji na dzień zawarcia umowy poprzez przyjęcie, iż po wyeliminowaniu z umowy postanowień dotyczących Tabeli kursowej nie można wykonać Umowy kredytu w PLN w zakresie wypłaty kredytu, w sytuacji gdy jednolite orzecznictwo art. 358 k.c. dopuszczało wykonanie zobowiązania zawartego w walucie obcej w walucie polskiej, mimo braku postanowień umownych w zakresie stosowanego kursu waluty;

e) niewłaściwym zastosowaniu art. 385 1 § 1 i 2 k.c. oraz art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach z konsumentami polegające na tym, że Sąd uznał, iż po wyeliminowaniu z umowy postanowień abuzywnych umowa nie może być wykonywana tylko w oparciu o ocenę na dzień jej zawarcia, gdy zaś prawidłowa wykładnia wyżej wymienionych przepisów polega na ocenie możliwości jej wykonywania przez strony na przyszłość;

f) niewłaściwe zastosowanie art. 22 1 k.c. poprzez przyznanie powódce statusu konsumenta w sytuacji, gdy kredytowana nieruchomość jest wykorzystywana komercyjnie;

g) niewłaściwe zastosowanie art. 65 § 2 k.c. poprzez przyjęcie, iż kredytu nie można było spłacać w CHF od dnia zawarcia umowy kredytu;

h) niewłaściwym zastosowaniu art. 450 k.c. poprzez przyjęcie, iż żądania objęte pismami rozszerzającymi powództwo były wymagalne;

W konkluzji apelacji, wskazując na powyższe zarzuty, pozwany wniósł o:

1.  zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu i kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje;

1.  ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowej pierwszej instancji do ponownego rozpoznania – przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w drugiej instancji.

2.  Nadto z „ostrożności procesowej”, na wypadek przesłankowego uznania przez Sąd umowy kredytu za nieważną, podniósł zarzut zatrzymania kwoty dochodzonej przez powódkę z tytułu umowy kredytu mieszkaniowego (...) (...) (...) z dnia 6 maja 2008 roku w postępowaniu przed Sądem Okręgowym w S. w sprawie o sygn. akt (...) do czasu zaoferowania przez powódkę zwrotu na rzecz (...) Bank (...) Spółka Akcyjna kwoty 76 870,26 złotych wypłaconej państwu przez Bank na podstawie zawartej Umowy kredytu lub zabezpieczenia roszczenia o zwrot.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny w Lublinie zważył, co następuje:

apelacja podlega uwzględnieniu w niewielkim zakresie tj. dotyczącym okresu za jaki zostały zasądzone odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 10 925,38 złotych.

W pierwszej kolejności należało odnieść się do najdalej postawionego wniosku skarżącego Banku, zgłoszonego jako ewentualny, o uchylenie zaskarżonego wyroku, który w ocenie Sądu Apelacyjnego nie zasługiwał na uwzględnienie.

Z przepisów art. 386 § 2 i 4 k.p.c. wynika, że uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji może nastąpić tylko w razie stwierdzenia nieważności postępowania, w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w rozpoznawanej sprawie nie zachodzi żadna ze wskazanych wyżej podstaw uchylenia orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu. Postępowanie przed Sądem pierwszej instancji nie jest dotknięte nieważnością. Sąd ten rozpoznał istotę sprawy, analizując zasadność żądania pozwu z punktu widzenia okoliczności faktycznych przytoczonych jako podstawa faktyczna powództwa i rozpoznając zarzuty podniesione przez pozwanego. Wydanie wyroku przez Sąd Apelacyjny nie wymaga również przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, ani też jego uzupełniania. Z tych względów wniosek pozwanego o uchylenie zaskarżonego wyroku nie zasługiwał na uwzględnienie.

Przed merytorycznym odniesieniem się do podniesionych w apelacji zarzutów, wskazać należy, że przedmiotem rozstrzygania przez Sąd Okręgowy było żądanie zwrotu nienależnego świadczenia; a jedynie przesłankowo ustalił on nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy zawartej przez powódkę z (...) Bank (...) S.A. w W..

Pozwany w złożonej apelacji skupił się w głównej mierze na kwestionowaniu przesłankowego ustalenia i w stosunku do niego zgłosił liczne zarzuty, natomiast nie podważał podstawy prawnej w zakresie dotyczącym zasądzenia kwoty orzeczonej wyrokiem. Nadto podnieść należy, że sposób zredagowania apelacji przekonuje, że nie została wyłącznie sporządzona dla potrzeb sprawy niniejszej, skoro niejednokrotnie operuje liczbą mnogą, a w sprawie niniejszej po stronie powodowej jest jedna osoba – E. B..

Przechodząc do oceny zasadności podniesionych w apelacji zarzutów, w pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., gdyż dopiero przesądzenie poprawności ustaleń faktycznych pozwala na ocenę zarzutów naruszenia prawa materialnego.

Stosownie do treści art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów pod kątem ich wiarygodności i mocy należy do podstawowych zadań sądu, wyrażających istotę sądzenia, czyli rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału. Sąd dokonuje swobodnej oceny dowodów, nie jest to jednak ocena dowolna. Granice sędziowskiej oceny dowodów wyznaczają przepisy proceduralne (przepisy Kodeksu postępowania cywilnego o dowodach i postępowaniu dowodowym), reguły logicznego rozumowania oraz zasady doświadczenia życiowego. W związku z tym postawienie Sądowi pierwszej instancji skutecznego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania naruszenia przepisów prawa procesowego o dowodach lub uchybienia zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, bowiem tylko takie zarzuty można przeciwstawić uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. W tej sytuacji nie będzie wystarczające samo przekonanie strony o innej, niż przyjął Sąd, wadze i znaczeniu poszczególnych dowodów oraz ich odmiennej ocenie niż ocena dokonana przez Sąd.

Powyższym wymogom skarżący nie sprostał. Dla skutecznego postawienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest wystarczające powołanie się przez pozwanego na przekroczenie przez Sąd Okręgowy zasady swobodnej oceny dowodów, lecz należy podać w czym się ona wyrażała, a zatem jakie reguły dotyczące oceny dowodów zostały przez Sąd Okręgowy przekroczone. Nie zasługiwał zatem na uwzględnienie powyższy zarzut w ramach którego skarżący starał się wykreować własny stan faktyczny i twierdził, że nieprawidłowe było przyjęcie przez Sąd Okręgowy, iż strona powodowa nie była informowana o ryzyku kursowym. Winien bowiem przedstawić dowód, który świadczyłby o nieprawidłowości powyższego ustalenia, czego skarżący nie uczynił. Nie można bowiem uznać, aby zawarty w umowie kredytu zapis wskazujący, że kredytobiorca został poinformowany, iż ponosi ryzyko zmiany kursów waluty, polegające na wzroście wysokości zadłużenia z tytułu kredytu oraz wysokości rat kredytu wyrażonych w walucie polskiej, przy wzroście kursów waluty kredytu oraz stopy procentowej, polegające na wzroście raty spłaty przy wzroście stawki referencyjnej (§ 11 pkt 2 umowy kredytu) był wystarczający dla ustalenia, że powódka rzeczywiście o takim ryzyku została poinformowana. Powyższe wymagałoby przedstawienia dowodu, który pozwoliłby ustalić, jakie informacje zostały jej przekazane, aby można było zweryfikować czy były one dokładne i pozwalające kredytobiorcy na dokonanie oceny funkcjonowania mechanizmu przeliczenia kwoty kredytu oraz rat kapitałowo-odsetkowych i związanego z nim ryzyka w trakcie całego okresu obowiązywania umowy. Do odpowiedzi na pozew został dołączony dokument zatytułowany „informacja o ryzyku kursowym i ryzyku stopy procentowej dla kredytobiorców zaciągających kredyty hipoteczne”, w którym przedstawiono wahania kursu franka szwajcarskiego na przestrzeni 7 lat, tj. w latach 2000-2007, zaznaczając jednocześnie, że ostatnie trzy lata to czas umacniania się polskiej waluty i z tego względu raty kredytów złotowych są wyższe niż rat kredytów walutowych (k. 259-262). Brak jest natomiast dowodu na to, że ten właśnie dokument został przedstawiony powódce, zwłaszcza że twierdziła, iż w dniu podpisania umowy uzyskała informację, że frank szwajcarski jest stabilną walutą (wyjaśnienia powódki k. 314v-315, potwierdzone jej zeznaniami k. 520). W tej sytuacji nie można zgodzić się ze skarżącym, że ustalenie faktyczne Sądu Okręgowego, co do braku poinformowania powódki o ryzyku kursowym było nieprawidłowe, tym bardziej, że powołany wyżej dokument dotyczy kursu franka szwajcarskiego na przestrzeni 7 lat, przy czym ostatnie 3 lata wskazywały na jego osłabienie w stosunku do waluty polskiej. Rzetelna informacja o ryzyku kursowym winna przedstawić symulację raty kapitałowo-odsetkowej w sytuacji, gdy wzrost franka szwajcarskiego osiągnie znaczny poziom w perspektywie dłuższego okresu czasu.

Odwołać się w tym miejscu należy do uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2022 roku (II CSKP 464/22), który wskazał, że z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wynika, iż kluczowe znaczenie ma uświadomienie konsumentowi, iż silna deprecjacja waluty krajowej może pociągać za sobą konsekwencje trudne do udźwignięcia przez konsumenta.

Prawidłowa informacja powinna uwzględniać kilka istotnych elementów. Przede wszystkim uświadamiać konsumentowi - wyraźnie i z należytą powagą – że ryzyko silnej deprecjacji jest trudne do oszacowania w perspektywie długookresowej i nie powinno być lekceważone (pozostaje realne). Wymaganiu temu nie czyni zadość np. podawanie „uspokajających” informacji o historycznych wahaniach waluty indeksacji w okresie nie proporcjonalnym do przewidywanego czasu trwania umowy kredytu, które może wręcz usypiać czujność kredytobiorcy, wywołując wrażenie o jedynie hipotetycznym charakterze zagrożeń. Istotne jest również zwrócenie uwagi na powagę tego zagrożenia w aspekcie możliwego rozmiaru deprecjacji waluty krajowej, a w szczególności podkreślenie, że może być ona gwałtowna i drastyczna (przekraczać nawet kilkadziesiąt procent), z uwzględnieniem sytuacji majątkowej konkretnego konsumenta, decydującej o tym, jaki stopień deprecjacji waluty indeksacji przekraczać będzie granice jego zdolność do spłacania kredytu. Konsument winien mieć świadomość, że konsekwencje silnej deprecjacji mogą być trudne do udźwignięcia dla konsumenta. Przekazana mu w tym względzie informacja nie powinna ograniczać się do ogólnego stwierdzenia o możliwym wpływie wzrostu kursu franka szwajcarskiego na wysokość zadłużenia czy nawet rat, ale obrazować ów wpływ konkretnymi wyliczeniami.

Powyższemu wymogowi pozwany Bank nie sprostał, o czym była mowa wyżej. Niezależnie od powyższego, podkreślić należy, że zaniechanie przez pozwany Bank obowiązku informacyjnego ma charakter drugorzędny, w sytuacji gdy nieważność umowy kredytowej łączącej strony postępowania związana była z zawartymi w niej klauzulami abuzywnymi.

Z powyższych względów, Sąd Apelacyjnego nie znalazł podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Sąd Okręgowy w wyniku prawidłowo przeprowadzonego postępowania dowodowego, ustalił wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności, które znalazły odzwierciedlenie w całokształcie zgromadzonego materiału dowodowego.

Brak było również podstaw do uwzględnienia zarzutów skarżącego naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 385 1 § 1 i 3 k.c. oraz art. 385 2 k.c.

Ugruntowane jest stanowisko w judykaturze, że badając łączącą strony umowę kredytową zawartą z konsumentem, należy w pierwszej kolejności ocenić ją pod kątem klauzul abuzywnych z uwagi na potrzebę zapewnienia konsumentowi jak najszerszej ochrony (w tym uwzględnienia jego woli o pozostawieniu tych klauzul, a zatem sanowaniu jej postanowień). Rzecz bowiem w tym, że art. 385 1 i n. k.c. stanowią rdzeń systemu ochrony konsumenta przed wykorzystywaniem przez przedsiębiorców silniejszej pozycji kontraktowej, związanej z możliwością jednostronnego kształtowania treści wiążących strony postanowień, w celu zastrzegania klauzul niekorzystnych dla konsumenta (klauzul abuzywnych), i wprowadzają instrument wzmożonej - względem zasad ogólnych (w tym art. 353 1 k.c.) - kontroli treści postanowień narzuconych przez przedsiębiorcę, pod kątem poszanowania interesów konsumentów (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 roku (III CZP 29/17), a także szczególną – odbiegającą od zasad ogólnych – sankcję mającą niwelować niekorzystne skutki zastosowania klauzul abuzywnych. W zakresie swego zastosowania wyłączają zatem regulacje ogólne, w tym dotyczące konsekwencji naruszenia właściwości (natury) stosunku prawnego. Zakresy te zachodzą częściowo na siebie, ponieważ część owych wiążących założeń ustawowych dotyczących kształtu (wzorca, cech charakterystycznych) stosunku obligacyjnego, w tym poszanowania autonomii podmiotów prawa cywilnego, jest relewantna także na obszarze niedozwolonych postanowień umownych, o czym świadczy choćby załącznik do dyrektywy 93/13, zawierający tzw. szarą listę postanowień abuzywnych, w którym wskazano m. in., że za abuzywne mogą być uznane klauzule, których celem lub skutkiem jest umożliwienie sprzedawcy lub dostawcy „według własnego uznania jednostronnej zmiany warunków bez uzasadnionego powodu wymienionego w umowie” (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 maja 2022 roku, II CSKP 464/22).

Słusznie zatem Sąd Okręgowy oceniał łączącą strony umowę głównie pod kątem wystąpienia w niej klauzul abuzywnych, prawidłowo odwołując się w tym zakresie do treści art. 385 1 § 1 k.c. Zgodnie z jego dyspozycją, postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Podkreślić należy, że podstawową wadą umowy, która świadczy o zaistnieniu klauzul abuzywnych jest brak wskazania w umowie weryfikowalnych kryteriów ustalania kursu CHF służącego do ustalania wielkości świadczenia stron. Pozostawione zostało to swobodnej decyzji pozwanego banku przez co miał możliwość jednostronnego kształtowania kursu waluty na potrzeby wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy. Z łączącej bowiem strony umowy wnika, że bank udzielił kredytobiorcy kredytu w kwocie 38 414 CHF, przeznaczonego na zakup działki, który miał być wypłacony w walucie polskiej na finansowanie zobowiązania w Rzeczypospolitej Polskiej. W przypadku wypłaty kredytu albo transzy w walucie polskiej, stosuje się kurs kupna dewiz obowiązujący w (...) w dniu realizacji zlecenia płatniczego, według aktualnej Tabeli kursów (§ 4 pkt 1 ppkt 1 i 2 umowy kredytu). W przypadku dokonywania spłat zadłużenia Kredytobiorcy z ROR – środki z rachunku będą pobierane w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz, obowiązującego w (...) SA w dniu, o którym mowa w § 7 ust. 5 (...), według aktualnej Tabeli kursów (§ 22 pkt 2 ppkt 1 umowy kredytu). Z powyższych zapisów umowy wynika zatem, że to pozwany bank miał możliwość swobodnego, dowolnego kształtowania zarówno kwoty kredytu, jak i wysokości raty kapitałowo-odsetkowej powódki, która nie wiedziała jaką kwotę kredytu otrzyma i jaką będzie musiała uiścić ratę kapitałowo-odsetkową. Mechanizm kształtowania kursu franka szwajcarskiego nie był znany powódce, co oznacza, że nie wyrażała na niego zgody i nie miała możliwości jego weryfikacji. Bank stawał się zatem w pozycji uprzywilejowanej. Nie ma zatem wątpliwości, że zapisy w tym zakresie naruszają interesy powódki i są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, stanowią także rażące naruszenie równowagi kontraktowej.

Nadto nie zostały indywidualnie uzgodnione z powódką, o czym świadczy fakt ich zawarcia w umowie kredytu, na którą treść nie miała ona żadnego wpływu. Przygotowana została przez pracownika pozwanego banku, który nie przedstawił dowodu na to, iż w czasie zawierania umowy miały miejsce między stronami negocjacje, które mogłyby wpłynąć na treść klauzul przeliczeniowych. Powódka zapoznała się z umową kredytową w dniu podpisania jej w banku (wyjaśnienia informacyjne powódki potwierdzone złożonymi przez nią zeznaniami). Nadto o indywidualnie uzgodnionych warunkach umowy nie może świadczyć powołana przez pozwany bank okoliczność, że powódka dokonała wyboru kredytu denominowanego do kursu CHF, a nie kredytu złotówkowego. Po pierwsze wskazać należy, że skarżący powołując powyższą okoliczność nie przedstawił dowodu na jej potwierdzenie, a w myśl art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Pozwany bank nie powołał się na żadne dowody, które wskazywałyby na to, że kwestionowane postanowienia były indywidulanie uzgodnione z powódką. Świadkowie zgłoszeni przez pozwanego przedstawili jedynie procedury udzielenia kredytu mieszkaniowego w pozwanym banku. Nie pamiętali powódki, jak również zawieranej z nią umowy. Nadto z wiarygodnych zeznań powódki wynika, że zaproponowano jej kredyt we franku szwajcarskim, przedstawiając tę walutę jako stabilną. Po drugie, dokonanie wyboru rodzaju kredytu nie świadczy o indywidualnie uzgodnieniach postanowieniach umowy, które zostały ocenione jako klauzule niedozwolone.

Także podnoszona przez pozwany bank okoliczność, że powódka mogła negocjować kurs franka szwajcarskiego, wedle którego zostanie przeliczona kwota kredytu nie została udowodniona. Pozwany bank nie przedstawił żadnego dowodu na powyższą okoliczność, a nadto z łączącej strony umowy wynika, że dla wypłaty kredytu miał przyjęty kurs kupna dewiz obowiązujący w (...) w dniu realizacji zlecenia płatniczego, według aktualnej Tabeli kursów, zaś dla spłaty kredytu przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz obowiązującego w (...) SA w dniu, o którym mowa w § 7 ust. 5 (...), według aktualnej Tabeli kursów.

Nadto nawet przyjęcie, że powódka mogła negocjować taki kurs, nie zmienia okoliczności, że wypłata kredytu miała nastąpić wyłącznie w walucie polskiej, a ewentualna możliwość negocjowania kursu dotyczyła zatem wyłącznie etapu wykonania umowy. W sytuacji, gdy brak było stosownego postanowienia w samej umowie, to przyjąć należy, że negocjowanie kursu franka zależało wyłącznie od dobrej woli pozwanego banku i to on samodzielnie decydował o tym, czy zaakceptuje ewentualne propozycje kredytobiorcy co do kursu waluty, a w sytuacji, gdy się na to nie zgodzi miał zastosować własny kurs.

Podkreślić należy, że przy ocenie niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, jaki kurs franka szwajcarskiego pozwany bank stosował. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód aby skorzystał z możliwości dowolnego kształtowania kursu franka szwajcarskiego. Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykonywane przez przedsiębiorcę, ale dlatego, że daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta. Z tej samej przyczyny nie miało w ocenie Sądu Apelacyjnego żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru określonych postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był denominowany. Nie ma zatem znaczenia podnoszona przez pozwany bank okoliczność, ze Tabela kursów była stosowana do wszystkich transakcji walutowych dokonywanych przez klientów w banku.

Nadto skarżący nie udowodnił, aby powódka od początku obowiązywania umowy mogła kupować walutę do spłaty na zewnątrz banku i świadomie oraz dobrowolnie wybierała kurs z tabeli kursów banku.

Z § 22 pkt 2 ppkt 1 łączącej strony umowy kredytu wynika, że w przypadku dokonywania spłaty zadłużenia kredytobiorcy z ROR – środki z rachunku będą pobierane w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt.

Powódka wskazała, że wymogiem udzielenia jej kredytu było podpisanie umowy na prowadzenie rachunku w tym banku, na którym miała zapewnić środki w walucie polskiej. Nadto już w umowie określono numer rachunku ROR, z którego mają być pobierane środki. W sytuacji zatem, gdy projekt umowy został przedstawiony powódce w dniu podpisania umowy, to uznać należy, że nie miała wpływu na to w jakiej walucie będzie spłacała kredyt. Jak sama wskazała, przedstawiciel banku nie informował jej, że coś może zmienić w tej umowie, gdyż projekt umowy był już przygotowany, a powódka miała jedynie złożyć na nim podpis. Nie otrzymała informacji, że może spłacać kredyt we frankach.

Nawet przyznanie racji skarżącemu, nie prowadziłoby do uznania, że łącząca strony umowa kredytu nie zawiera klauzul abuzywnych. Zapewnienie spłaty kredytu we frankach, w sytuacji, gdy wypłata kredytu miała być w złotówkach prowadziłoby do zaburzenia równowagi stron już na etapie uruchomienia kredytu po kursie zależnym wyłącznie od banku.

O indywidualnym uzgodnieniu postanowienia dotyczącego sposobu przeliczenia kursu franka szwajcarskiego nie świadczy okoliczność, że powódka miała wiedzę w jaki sposób powyższe ma się odbywać. Jak wskazano wyżej, na treść tego zapisu umowy powódka nie miała żadnego wpływu co oznacza, że nie został z nią indywidualnie ustalony. Nie miała również wpływu na walutę, w jakiej zostanie uruchomiony kredyt, skoro o powyższym decydował cel w jakim umowa została zawarta. Stosownie do treści § 4 ust. 1 i 2 umowy wypłata kredytu miała nastąpić w walucie polskiej w sytuacji, gdy miał być przeznaczony na finansowanie zobowiązania w kraju. Skarżący bank nie podważa, że umowa kredytu została zawarta na sfinansowanie zakupu nieruchomości w kraju, a zatem mógł być on uruchomiony jedynie w walucie polskiej.

Nie sposób również podzielić stanowiska skarżącego, że Sąd Okręgowy dopuścił się naruszenia art. 22 1 k.c. poprzez przyznanie powódce statusu konsumenta. Niewątpliwie powódka zawierając umowę kredytu z pozwanym bankiem prowadziła działalność gospodarczą w zakresie pośrednictwa obrotu nieruchomościami. Powyższe jest niewystarczające do uznania, że umowa kredytu została zawarta w związku z prowadzoną przez nią działalnością. Z umowy kredytu wynika, że kredyt był udzielony w celu zakupu nieruchomości, położonej w miejscowości B. gmina Ł., dla której prowadzona była księga wieczysta Nr (...). Z uznanych za wiarygodne zeznań powódki wynika, że nieruchomość tę nabyła pod budowę domu i otrzymała warunki zabudowy dla tej działki. Obecnie znajdują się na niej dwa budynki gospodarcze.

Powołane okoliczności są niewystarczające do uznania, że powódka nie posiadała statusu konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c. Zgodnie z powyższą regulacją za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorca czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Nie można bowiem uznać, aby dokonywana przez nią czynność prawna była bezpośrednio związana z profilem jej działalności gospodarczej. Nie jest ona wynajmowana, ani powódka nie uzyskuje z jej tytułu żadnych dochodów. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 11 czerwca 1992 roku (III CZP 64/92) „czynności podejmowane przez podmiot gospodarczy wchodzą w zakres jego działalności gospodarczej, gdy pozostają w normalnym funkcjonalnym związku z tą działalnością, w szczególności podejmowane są w celu realizacji zadań związanych z przedmiotem działalności tego podmiotu.” Dodać należy, że o statusie konsumenta rozstrzyga kilka elementów, ale kluczowym z nich jest - niezwiązany z działalnością gospodarczą lub zawodową charakter czynności prawnej dokonywanej z przedsiębiorcą. Okoliczność, że osoba fizyczna prowadzi działalność gospodarczą lub zawodową oczywiście nie pozbawia jej per se atrybutu konsumenta. Osoba taka może bowiem korzystać ze statusu konsumenta, jeżeli dokonywana przez nią czynność nie jest bezpośrednio związana z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, brak podstaw do przyjęcia, że zawarcie przez powódkę umowy kredytu z pozwanym bankiem było związane bezpośrednio z prowadzoną przez nią działalnością gospodarczą, w sytuacji, gdy nieruchomość na zakup której powódka uzyskała środki z kredytu, nie jest wykorzystywane na cele prowadzonej przez nią działalności gospodarczej.

Reasumując uznać należy, że zawarte w umowie strony postanowienia dotyczące sposobu przeliczania kursu franka szwajcarskiego według tabel pozwanego banku są postanowieniami niedozwolonymi, skoro kształtują prawa i obowiązki konsumenta - kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami przez uzależnienie warunków indeksacji świadczenia od kompetencji silniejszej strony umowy, to jest banku. Odwołanie do kursów walut ustalanych wyłącznie przez pozwanego, oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych

W rozpoznawanej sprawie - w przypadku kredytu denominowanego, z uwagi na to, że omawiane klauzule waloryzacyjne dotyczą określenia wysokości wypłaconego kredytu, jak i określenia wysokości rat kapitałowo-odsetkowych, należy zakwalifikować je jako postanowienia dotyczące głównych świadczeń stron umowy. Są to bowiem elementy konstrukcyjne umowy, bez których uzgodnienia nie doszłoby do zawarcia umowy. Postanowienia określające główne świadczenia stron podlegają kontroli pod kątem abuzywności tylko wtedy, gdy nie zostały sformułowane jednoznacznie (wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 roku, II CSK 803/16, LEX nr 2369636).

W ocenie Sąd Apelacyjnego, omawiane postanowienia umowne nie zostały sformułowane jednoznacznie. Nie przewidywały, w jaki sposób bank określa kurs waluty CHF, nie określały żadnych kryteriów, instrumentów i ograniczeń w ustaleniu tego kursu. W dacie zawarcia umowy nie było wiadome, jaka kwota kredytu zostanie powódce wypłacona (przypomnieć należy, że kredyt miał być wypłacony wyłącznie w złotych polskich po przeliczeniu według kursu sprzedaży waluty), skoro wypłata miała nastąpić według kursu określonego w sposób jednostronny przez bank. Spłata kredytu w złotych polskich następowała również według kursu zakupu waluty CHF określanej jednostronnie przez bank. Powódka nie miała możliwości weryfikowania sposobu ustalania kursu CHF przez bank. Bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu w swoich Tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań powódki.

Jak trafnie przyjął Sąd Okręgowy skutkiem uznania zapisów umownych za niedozwolone klauzule umowne jest ich eliminacja zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., który nie przewiduje możliwości zastąpienia wyeliminowanego zapisu umowy jakimkolwiek zapisem umownym. Trzeba wskazać, że przepis art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza sankcję niezwiązania konsumenta nieuzgodnionymi indywidualnie postanowieniami umowy, które kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Bezskuteczność postanowień regulujących kwestię przewalutowania udzielonego i wypłaconego kredytu powoduje, że strony nie osiągnęły konsensu dotyczącego kwoty kredytu denominowanego do CHF i w następstwie tego co do samej wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Wbrew skarżącemu, nie ma zatem możliwości dalszego wykonywania umowy, zwłaszcza, że powódka, mając świadomość konsekwencji prawno-ekonomicznych ustalenia nieważności umowy kredytu godzi się na nie, wnosząc o jej unieważnienie. Powyższe jest zrozumiałe w sytuacji, gdy powódka spełniła w całości świadczenie z tytułu umowy kredytu, a zatem trudno dopatrzeć się negatywnych skutków związanych z ustaleniem jej nieważności. Sankcja taka może być faktycznie dotkliwa dla kredytobiorców, wobec których nie doszło jeszcze do wykonania umowy, co jak wskazano wyżej nie ma miejsca w sprawie niniejszej.

W sytuacji zatem, gdy postanowienia umowy kredytu dotyczące przeliczenia kursu franka szwajcarskiego stanowią niedozwolone klauzule i dotyczą głównych świadczeń stron, to uznać należy, że nie wiążą powódki. Tym samym wbrew zarzutowi apelacji Sąd Okręgowy nie dopuścił się naruszenia art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego. Mimo, że umowa kredytu zawierała w chwili jej zawarcia elementy wymagane w/w normą prawną to po wyeliminowaniu z niej klauzul abuzywnych, nie może wiązać stron w pozostałym zakresie, gdyż dotyczą one świadczenia głównego. Nie można również zastosować do niej art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo Bankowe oraz niektórych innych ustaw w sytuacji, gdy ocena, czy dane postanowienie umowy ma charakter klauzul abuzywnych dokonywana jest na dzień jej zawarcia, a w dniu podpisania przez strony umowy kredytu regulacja ta nie obowiązywała.

Wbrew skarżącemu chybiony jest zarzut naruszenia art. 358 1 § 2 k.c. Jego postawienie było wynikiem błędnego założenia, iż łącząca strony niniejszego postępowania umowa kredytu była kredytem walutowym. Podkreślić należy, że był to kredyt złotówkowy, który był jedynie kredytem denominowanym do kursu CHF.

Kredyt denominowany do waluty obcej to kredyt, którego istota sprowadza się do tego, że bank udziela kredytobiorcy kredytu w wysokości CHF (czy też w jakiejkolwiek innej walucie), ale wypłata tej kwoty następuje w PLN jako równowartość wskazanej w umowie określonej ilości CHF. Tak więc w przypadku kredytu denominowanego do waluty obcej, kredytobiorca uzyskuje środki pieniężne w złotych, ale wysokość kredytu ustalona jest w walucie obcej, z tym że w momencie udostępniania kredytu czy jego transz, następuje przeliczenie z waluty obcej na złoty według kursu na dzień udostępnienia kredytu czy jego transz (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 października 2020 roku, II CSK 805/18).

Natomiast kredyt walutowy to kredyt, którego kwota wyrażona jest w walucie obcej i spłata również dokonywana jest w walucie obcej.

W sytuacji zatem, gdy strony w umowie określiły kwotę kredytu we franku szwajcarskim a jego spłatę w walucie polskiej, to nie doszło do naruszenia art. 358 1 § 2 k.c.

Wbrew skarżącemu z powyższych względów nie można również uwzględnić zarzutu skarżącego dotyczącego naruszenia art. 358 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dniu zawarcia umowy zgodnie z którym z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze Polskiej Rzeczypospolitej mogą być wyrażone tylko w pieniądzu polskim.

Także zarzut naruszenia art. 450 k.c. nie zasługuje na uwzględnienie. Nie można zgodzić się ze skarżącym bankiem, że nie są wymagalne roszczenia powódki w zakresie w jakim rozszerzyła powództwo o kwotę 10 925,38 złotych oraz o kwotę 13 735,43 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia złożenia pisma rozszerzającego powództwo do dnia zapłaty.

Zakres pełnomocnictwa udzielonego przez powódkę upoważniał do rozszerzenia powództwa, jak i zakres pełnomocnika pozwanego upoważniał do odebrania oświadczenia rozszerzającego powództwo. Ze znajdującego się w aktach sprawy pełnomocnictwa wynika, że powódka E. B. udzieliła radcy prawnemu K. G. pełnomocnictwa w sprawie przeciwko (...) S.A. w W. o zapłatę z roszczeń wynikających z umowy kredytu (...) K. (...) z dnia 6 maja 2008 roku w pełnym zakresie określonym w art. 91 k.p.c. Pismem z dnia 8 czerwca 2020 roku pełnomocnik powódki rozszerzył powództwo o zapłatę kwoty 13 735,43 złotych, a pismem z dnia 31 grudnia 2022 roku rozszerzył powództwo o zapłatę kwoty 10 925,38 złotych. Zostały one doręczone pełnomocnikowi pozwanego Banku (k. 341, 491A). Pełnomocnictwo przez niego udzielone radcy prawnemu M. D. upoważniało do samodzielnego reprezentowania (...) Banku (...) S.A. przed wszystkimi sądami oraz organami orzekającymi, administracyjnymi, egzekucyjnymi i ochrony prawnej, podpisywania wszelkich pism związanych z dochodzeniem i obrona praw (...) Banku (...) S.A., ustanawiania dalszych pełnomocników w granicach niniejszego pełnomocnictwa (k. 243). Pełnomocnictwo udzielone radcy prawnemu R. J. upoważniało do reprezentowania (...) Banku (...) S.A. przed wszystkimi sądami w sprawie z powództwa E. B. o zapłatę, sygn. akt (...).

Zgodnie z art. 91 pkt 1 k.p.c. pełnomocnictwo procesowe obejmuje z samego prawa umocowanie do wszystkich łączących się ze sprawą czynności, nie wyłączając powództwa wzajemnego, skargi o wznowienie postępowania i postępowania wywołanego ich wniesieniem, jako też wniesieniem interwencji głównej przeciwko mocodawcy.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego na gruncie przytoczonego unormowania prezentowany jest pogląd, podzielany przez skład orzekający, że skoro pełnomocnictwo procesowe obejmuje z mocy samego prawa umocowanie do wytoczenia powództwa wzajemnego, to nie ulega wątpliwości, że pełnomocnik procesowy upoważniony jest także do zgłoszenia rozszerzenia powództwa, jak również do przyjęcia tego oświadczenia w imieniu strony przeciwnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 maja 1966 roku, II CR 103/66, OSNC 1966, nr 2, poz. 25; z dnia 23 stycznia 2008 roku, V CSK 377/07).

Kierując się powyższym, uznać należy, że dokonane przez pełnomocnika powódki rozszerzenie powództwa było skuteczne względem pozwanego banku.

Z uwagi na przyjęty w polskim systemie prawnym model apelacji pełniej, Sąd Apelacyjny poddał kontroli wyrok Sądu Okręgowego również w zakresie niepodniesionych w apelacji zarzutów naruszenia i doszedł do przekonania, że doszło do naruszenia art. 481 § 1 k.c.

Uchybienie Sądu Okręgowego związane było z nieprawidłowym określeniem wymagalności roszczenia objętego rozszerzonym powództwem dokonanym pismem z dnia 31 grudnia 2021 roku, które zostało doręczone pełnomocnikowi pozwanego w dniu 17 stycznia 2022 roku, co skutkowało wadliwością orzeczenia w zakresie zasądzonych odsetek za opóźnienie od kwoty 10 925,38 złotych (k. 491A).

Stosownie do treści art. 481 § 1 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 kwietnia 2004 roku (V CK 461/03), wyraził stanowisko, które Sąd Apelacyjny podziela, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Oznacza to, że termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego. W uchwale z dnia 7 maja 2021 roku (III CZP 6/21) Sąd Najwyższy zajął stanowisko, że jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. W przypadku kredytobiorcy uznać natomiast należy, że już w momencie złożenia oświadczenia, że nie będzie sanował klauzul abuzywnych, może domagać się spełnienia świadczenia nienależnego.

W sprawie niniejszej istotne jest, że powódka uiściła na rzecz banku kwotę 120 212,17 złotych, a zatem wyższą od tej jaką otrzymała tytułem zawartej umowy. Powyższe z kolei pozwala uznać, że domagając się zwrotu uiszczonej przez nią kwoty de facto zajęła stanowisko, że nie będzie domagać się sanowania postanowień umowy zawierających klauzule abuzywne, co z kolei pozwala przyjąć, że opóźnienie pozwanego ze spełnieniem dochodzonego przez powódkę świadczenia miało miejsce od dnia następnego po doręczeniu mu odpisu pozwu oraz odpisu pism rozszerzających powództwo. W sytuacji, gdy pismo z dnia 31 grudnia 2021 roku – rozszerzające powództwo o kwotę 10 925,38 złotych zostało doręczone pełnomocnikowi pozwanego banku w dniu 17 stycznia 2022 roku (zwrotne poświadczenie odbioru k. 491A) to odsetki należało zasądzić od tej kwoty od dnia 18 stycznia 2022 roku, a nie jak uczynił Sąd Okręgowy od dnia 17 stycznia 2022 roku, gdyż tego dnia pozwany nie był jeszcze w opóźnieniu, w które popadł dopiero dnia następnego.

Kierując się powyższym zmienić należało wyrok Sądu Okręgowego jedynie w znikomym zakresie dotyczącym odsetek ustawowych za opóźnienie zasądzonych od kwoty 10 925,38 złotych.

Skarżący nie kwestionował podstawy prawnej rozstrzygnięcia, ani kwoty orzeczonej zaskarżonym wyrokiem i Sąd Apelacyjny kontrolując wyrok w tym zakresie nie znalazł podstaw do jego zmiany. W sytuacji, gdy umowa kredytu zawarta przez strony została uznana za nieważną, to obowiązkiem stron było wydanie świadczeń uzyskanych w ramach wykonania tej umowy (art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c.), a zatem żądanie powódki było uzasadnione. Nie było również sporu, co do kwoty uiszczonej przez nią tytułem nieważnej umowy, skoro wynikała z dokumentu sporządzonego przez pozwany bank (k. 343-349, 416-421).

Oceniając zarzut zatrzymania, wskazać należy, że nie zasługiwał na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 496 k.c. jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Na podstawie art. 497 k.c. przepis artykułu poprzedzającego stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej.

Sąd Apelacyjny dostrzegając, że kwestia wzajemności umowy kredytu wzbudza wątpliwości, opowiada się za poglądem, że umowa kredytu nie jest umową wzajemną i wobec tego wykluczone jest stosowanie do niej art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. (uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 października 2021 roku, I ACa 155/21, LEX nr 3259513 i przytoczona tam obszerna argumentacja; uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 19 listopada 2021 roku, I ACa 183/20, LEX nr 3290152).

Sąd Apelacyjny podziela także pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 października 2021 roku (I ACa 155/21, LEX nr 3259513 oraz w uzasadnieniu wyroku 19 listopada 2021 roku, I ACa 183/20, LEX nr 3290152), że przepis art. 496 k.c. w związku z art. 497 k.c. nie ma zastosowania per analogiam, ponieważ błędne wydaje się rozciąganie analogii z przepisu o charakterze lex specialis na umowy, do których stosuje się przepisy ogólne, a już szczególnie na umowy, w których świadczenia obu stron miały tylko i wyłącznie charakter pieniężny. Nie ma w tym przypadku luki prawnej, a podobny poziom ochrony do tego, jaki przy umowach wzajemnych daje zatrzymanie, w umowie kredytu zapewnia potrącenie.

Z tych wszystkich względów i na podstawie art. 385 k.p.c. i art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł, jak w sentencji.

Sąd Apelacyjny orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku art. 391 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 6 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

K.N./A.S-T.