Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W I M I E N I U

RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lutego 2014 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym - Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Ziołecka (spr.)

Protokolant: sekr. Sąd. Marzena Szymaś

przy udziale oskarżyciela publicznego -

po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2014 roku

sprawy B. N.

obwinionego z art. 87 § 1 k.w.

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżyciela publicznego

od wyroku Sądu Rejonowego w Szamotułach z dnia 29 listopada 2013 roku, sygnatura akt II W 494/12

1.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

2.  kosztami postępowania odwoławczego obciąża Skarb Państwa.

/-/M. Z.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 29 listopada 2013 roku, Sąd Rejonowy w Szamotułach uniewinnił B. N. od popełnienia wykroczenia z art. 87 § 1 k.w., to jest od tego, jakby w dniu 2 marca 2012 roku o godzinie 22:50 w miejscowości M. na ulicy (...), kierował samochodem osobowym marki B. numer rejestracyjny (...) 3 na drodze publicznej znajdując się w stanie po użyciu środka odurzającego podobnie działającego do alkoholu.

Kosztami natomiast postępowania, na podstawie art. 118 § 2 k.p.w., Sąd Rejonowy obciążył Skarb Państwa.

Powyższy wyrok w całości i na niekorzyść B. N. zaskarżył oskarżyciel publiczny, zarzucając błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę uznania obwinionego za niewinnego popełnienia zarzucanego mu wykroczenia.

W uzasadnieniu wniesionej apelacji skarżący zakwestionował dokonaną przez sąd rozstrzygający ocenę zgromadzonego w sprawie osobowego materiału dowodowego, wskazując, że przeprowadzenie na miejscu zdarzenia czynności mających na celu odtworzenie jego przebiegu, w tym także eksperymentu procesowego w przedmiocie emisji dźwięków, ich natężenia przez tłumik samochodu B., rozwiałoby wątpliwości Sądu I instancji. W ocenie apelującego dopiero dokonanie tych prostych czynności i ich wynik mógłby posłużyć do obiektywnego ustalenia okoliczności zdarzenia, ujawnienia dowodów, a w rezultacie prawidłowego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Wskazując na powyższe skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie niniejszej sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżyciela publicznego okazała się bezzasadna.

Na wstępie, przed omówieniem zarzutów apelacyjnych, stwierdzić należy, iż kontrola odwoławcza zaskarżonego wyroku prowadzi do wniosku, że Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, a orzekając wziął pod uwagę wszystkie przeprowadzone dowody. Sąd I instancji w jasny i przekonywujący sposób przedstawił tok swojego rozumowania. Każdy z ujawnionych w toku przewodu sądowego dowodów poddany został ocenie, która uwzględnia wskazania doświadczenia życiowego i reguły logicznego rozumowania.

Powyższe stanowisko potwierdza analiza akt sprawy i uzasadnienie wyroku, w którym prawidłowo wskazano, jakie fakty zostały uznane za udowodnione i jakie dowody były podstawą ich przyjęcia. Ocena materiału dowodowego nie budzi zastrzeżeń, albowiem nie wykracza poza ramy swobodnej ich oceny, jest dokładna i nie wykazuje błędów logicznych.

Podkreślić też należy, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom art. 424 § 1 i 2 k.p.k. i w pełni pozwala na kontrolę prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Przechodząc natomiast do szczegółów Sąd II instancji podnosi, iż zgodnie z art. 5 § 2 k.p.k., w pełni recypowanym przez przepisy ustawy kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (art. 8 k.p.w.), nie dające się usunąć wątpliwości, rozstrzyga się na korzyść obwinionego.

Wątpliwości, o jakich mowa w przepisie art. 5 § 2 k.p.k., odnoszą się do zagadnień związanych z ustaleniami faktycznymi, a więc do sytuacji, gdy z zebranego materiału dowodowego wynikają różne wersje, a żadnej z nich nie można wyeliminować drogą dostępnej weryfikacji. Nie należą natomiast do nich wątpliwości strony związane z problemami oceny dowodów, co wielokrotnie podkreślał Sąd Najwyższy, między innymi w postanowieniu z dnia 4 grudnia 2012 roku, wydanemu w sprawie o sygnaturze akt V KK 52/12, LEX nr 1277819.

Mając powyższe na uwadze Sąd II instancji, w ślad za Sądem Rejonowym, podnosi, iż w realiach niniejszej sprawy bezsporne jest to, że w dniu 2 marca 2012 roku funkcjonariusz Policji mł. asp. P. K. dokonał wylegitymowania obwinionego B. N., znajdującego się w samochodzie marki B. o numerze rejestracyjnym (...) 3, ujawniając jednocześnie leżący we wnętrzu tegoż pojazdu zwitek papieru zawierający susz roślinny w postaci marihuany. Nie ulega przy tym wątpliwości, że w związku z wyczuwalną przez funkcjonariusza Policji wonią palonego środka odurzającego, P. K. wezwał do pomocy funkcjonariusza Policji Partycję R. oraz dokonał zatrzymania B. N.. Przeprowadzone badanie chemiczno – toksykologiczne pobranej od obwinionego próbki krwi wykazało obecność tetrahydrokanabinolu w stężeniu 3.1 ng/ml (k. 16 akt).

W ocenie Sądu II instancji, w realiach niniejszej sprawy, powyżej przypomniane fakty są jedynymi możliwymi do kategorycznego zweryfikowania w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy. Rozstrzygnięcie natomiast tego, czy obwiniony uruchomił silnik pojazdu, w którym dokonano jego zatrzymania oraz, a co najistotniejsze, czy prowadził w dniu 2 marca 2012 roku pojazd marki B. o numerze rejestracyjnym (...) na drodze publicznej, nie było możliwe.

Przechodząc do szczegółów, Sąd II instancji podnosi, iż nie ulega wątpliwości, że w realiach niniejszej sprawy, kluczowe znaczenie dla potwierdzenia tudzież zaprzeczenia prawdziwości przedstawionego obwinionemu zarzutu, stanowił zgromadzony w sprawie osobowy materiał dowodowy, to jest tak wyjaśnienia samego obwinionego, jak i zeznania ujawnionych w sprawie świadków. Nie ulega przy tym wątpliwości, że tenże to osobowy materiał dowodowy został podzielony niejako na dwie grupy. Pierwsza grupa to ta, do której zaliczyć należy wyjaśnienia obwinionego oraz zeznania świadków w osobie B. S., J. S., A. S., K. H., czy W. S.. Druga natomiast grupa to ta, do której zaliczyć należy zeznania świadka P. K. oraz zeznania świadka P. R..

Z treści uzasadnienia wniesionej apelacji wynika jednoznacznie przekonanie skarżącego o konieczności uznania za jedynie wiarygodny materiał dowodowy zeznań świadków zaliczonych powyżej do drugiej grupy. Niestety kontrola instancyjna wykluczyła możliwość dojścia do tego rodzaju konkluzji. Przede wszystkim zaznaczyć należy, iż zeznania świadka P. K. pozostawały w opozycji do zeznań świadka P. R., co do miejsca, to jest odcinka drogi, po którym miał poruszać się obwiniony bezpośrednio przed jego zatrzymaniem do kontroli przez P. K.. Ten ostatni podawał bowiem jako to miejsce ulicę (...) (k. 2, k. 86 akt) podczas, gdy świadek P. R. odmiennie, to jest ulicę (...) (k. 134 akt). Powyższa rozbieżność nie może przy tym zostać uznana li tylko jako nie mający znaczenia błąd w nazewnictwie ulic. Sąd II instancji zauważa, że z protokołu odbywającej się w dniu 22 listopada 2013 roku rozprawy wynika, że świadek P. R., po okazaniu jej znajdującej się na karcie 62 akt fotografii, podała, że samochód obwinionego miał stać na zakręcie nie uwidocznionym na okazanym jej zdjęciu (k. 134 akt). Tymczasem świadek P. K. po okazaniu mu na odbywającej się w dniu 13 czerwca 2013 roku rozprawie tejże samej fotografii kategorycznie podał, że uwidoczniona na okazanym mu zdjęciu ulica, to ulica (...), a samochód obwinionego stał dwoma tylnymi kołami na tej ulicy i asfalcie (k. 87 akt). Nie dość powyższemu, a co wynika wprost z protokołu odbywającej się w dniu 29 listopada 2013 roku rozprawy, świadek P. R. dała wyraz swej niepewności, wypowiadając się na tejże to rozprawie co do miejsca zatrzymania B. N.. W tym to bowiem dniu świadek zmieniła zdanie co do miejsca zatrzymania samochodu obwinionego określając na karcie 65 akt ostateczne miejsce jego zatrzymania w innym „punkcie” (k. 140 akt). Nadto z protokołu odbywającej się we wskazanym wyżej dniu rozprawy wynika, że P. R. lepiej pamiętała ten fakt w trakcie pierwszego jej przesłuchania w charakterze świadka (k. 140 akt), a zatem w istocie podtrzymała swoją poprzednią wypowiedź. Powyższe musi zatem nasuwać wątpliwości co do wiarygodności osobowego materiału dowodowego zaliczonego powyżej do drugiej grupy. Wątpliwości w tym zakresie są tym bardziej uzasadnione, jeżeli zostanie wzięty pod uwagę fakt chwiejności relacji świadka P. K. co do pozycji pojazdu marki B., wobec kierowcy którego wyżej wymieniony podjął czynności kontrolne. Z treści znajdującej się na karcie 2 akt notatki urzędowej z dnia 3 marca 2012 roku wynika, że świadek P. K. zatrzymał do kontroli drogowej „jadący ulicą (...) w M. pojazd”. Natomiast na rozprawie, odbywającej się w dniu 13 czerwca 2013 roku, świadek ten wskazał, że „samochód obwinionego ruszył dość szybko spod szeregowca, on wycofywał w ulicę (...)” (k. 87 akt). Wreszcie nie można pominąć i tego, że we wspomnianej wyżej notatce urzędowej jej autor wskazał, że „podczas kontroli B. N. zachowywał się spokojnie i rozmawiał logicznie” (k. 2 akt) podczas, gdy na rozprawie w dniu 13 czerwca 2013 roku świadek ten wskazał odmiennie, to jest, że „zachowanie obwinionego było nerwowe” (k. 87 akt).

Zaakcentowane powyżej tak wzajemne, jak i wewnętrzne nieścisłości i niespójności, a w rzeczy samej i niekonsekwencja w zeznaniach świadka P. K. i w zeznaniach świadka P. R., słusznie doprowadziły Sąd I instancji do konkluzji o braku możliwości czynienia na ich podstawie kategorycznych ustaleń faktycznych.

Sąd II instancji podnosi w tym miejscu, iż nie neguje tego, iż być może to udział wyżej wskazanych świadków w wielu podobnych czynnościach służbowych był tym czynnikiem, który zadecydował o powstaniu w ich relacji zaakcentowanych wyżej rozbieżności. Niemniej, i mając na uwadze uwagi teoretyczne, poczynione na wstępie niniejszych rozważań prawnych, Sąd Okręgowy z całą mocą podkreśla, że powstałe w ten sposób wątpliwości, zgodnie z wyrażoną w art. 5 § 2 k.p.k. w związku z art. 8 k.w. zasadą, należy rozstrzygnąć na korzyść obwinionego, a nie odwrotnie.

W tym stanie rzeczy słusznie Sąd I instancji przyjął, iż w realiach niniejszej sprawy nie można zaprzeczyć i wykluczyć prawdziwości wersji przedbiegu wydarzeń w dniu 2 marca 2012 roku podawanej przez obwinionego i świadków B. S., J. S., A. S., K. H., czy W. S.. W przeciwieństwie do zeznań świadka P. K. i świadka P. R., zeznania B. S., J. S., A. S., K. H., czy W. S., nie zawierają nieścisłości i nie charakteryzują się zmiennością. Co prawda Sąd II instancji dostrzega, że wyżej wymienieni są, z racji sąsiedztwa, czy koleżeństwa, znajomymi obwinionego, co nasuwa wniosek o posiadaniu przez nich interesu w złożeniu zeznań o określonej i korzystnej dla B. N. treści. Niemniej przyjęcie, w realiach niniejszej sprawy, tego rodzaju założenia byłoby nieuprawnione i sprzeczne z obowiązującymi zasadami rzetelnego procesu. Nawet bowiem podejrzewając tego rodzaju sytuację powstałaby kolejna wątpliwość, którą należy, zgodnie przecież z wynikającym z art. 5 § 2 k.p.k. w związku z art. 8 k.w. nakazem, rozstrzygnąć na korzyść obwinionego B. N..

Sąd II instancji podnosi przy tym, iż nie podzielił stanowiska apelującego, aby błędem sądu rozstrzygającego było zaniechanie przeprowadzenia w niniejszej sprawie eksperymentu procesowego, celem weryfikacji tezy o nie uruchomieniu przez obwinionego pojazdu w związku z niesłyszalnością charakterystycznego dźwięku pracy silnika pojazdu marki B..

Faktem jest, że ustawodawca w art. 43 k.p.w. dopuścił możliwość przeprowadzenia tego rodzaju dowodu w postępowaniu w sprawach o wykroczenia. Przypomnieć w tym miejscu należy, że rzeczywiście w celu sprawdzenia okoliczności mających istotne znaczenie dla sprawy można przeprowadzić w drodze eksperymentu procesowego, doświadczenie lub odtworzenie przebiegu stanowiących przedmiot rozpoznania zdarzeń lub ich fragmentów. Oczywiście doświadczenie polega na sprawdzeniu możliwości wystąpienia określonych faktów lub zjawisk, albo zbadaniu możliwości ich spostrzegania w określonych warunkach. Natomiast odtwarzanie ma na celu sprawdzenie, czy zdarzenie mogło mieć określony przebieg. Zarówno doświadczenie, jak i odtworzenie, aby spełniało sens procesowy, winno być przeprowadzone w warunkach maksymalnie zbliżonych do tych, jakie miały miejsce, gdy zdarzenie zaistniało – tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 czerwca 2005 roku wydanym w sprawie o sygnaturze akt II KK 332/04, lex numer 152467.

Odnosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, Sąd II instancji zauważa, iż od momentu zaistnienia opisanego we wniosku o ukaranie zdarzenia do momentu rozpoczęcia procedowania przez Sąd I instancji upłynął ponad rok czasu. I fakt ten ma istotne znaczenie. Przy wyartykułowanym przez skarżącego założeniu, że przeprowadzenie eksperymentu procesowego pozwoliłoby na weryfikację tego, czy powołani przez obwinionego świadkowie mogli usłyszeć, tudzież nie, odgłos pracy silnika pojazdu B. N., rzeczony dowód byłby miarodajny dla weryfikacji zeznań świadków, ale tylko przy powzięciu pewności, że od dnia zdarzenia do dnia przeprowadzenia eksperymentu procesowego, pojazd marki B. o numerze rejestracyjnym (...), po pierwsze znajdował się w identycznym stanie technicznym a po wtóre, i co najważniejsze, nie został poddany jakimkolwiek modyfikacjom i przeróbkom w zakresie instalacji wydechowej, w tym rodzaju tłumika.

Innymi słowy, Sąd Odwoławczy wskazuje, że z racji upływu czasu przeprowadzenie akcentowanego przez apelującego dowodu było bezprzedmiotowe z uwagi na brak pewności co do tego, że ów eksperyment zostałby przeprowadzony w warunkach maksymalnie zbliżonych do tych, jakie miały miejsce w trakcie zdarzenia.

Reasumując i z przyczyn wskazanych wyżej, Sąd Odwoławczy, nie podzielając zarzutu skarżącego, wyrok Sądu Rejonowego w Szamotułach z dnia 29 listopada 2013 roku utrzymał w mocy, o czym orzekł, jak w punkcie 1 swego wyroku.

Orzekając natomiast o kosztach, Sąd Okręgowy, na podstawie art. 118 § 2 k.p.w., kosztami postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa,

/M. Z./