Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1532/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 lipca 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Paweł Czepiel

Protokolant: Grzegorz Polak

po rozpoznaniu w dniu 10 lipca 2024 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa G. S.

przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie
z dnia 28 czerwca 2022 r., sygn. akt I C 121/20

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda G. S. kwotę 4050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego do dnia zapłaty.

I ACa 1532/22

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 10 lipca 2024 r.

Powód G. S. wniósł pozew, w którym domagał się zasądzenia od strony pozwanej (...) Bank (...) S.A. w W. kwoty 7121,18 zł i 21 149,78 CHF z ustawowymi odsetkami.

W toku procesu powód zmodyfikował swoje stanowisko (k. 340) wnosząc o zasądzenie od strony pozwanej kwoty 65 895,22 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwot: 6448,93 zł od 28 grudnia 2019 r.; 672,25 zł od doręczenia pozwu i 58 774,04 zł od doręczenia pisma rozszerzającego roszczenie oraz kwoty 21 149,78 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 28 grudnia 2019 r.

Strona pozwana (...) Bank (...) S.A. w W. wniosła o oddalenie powództwa i wskazała, że twierdzenia o nieważności umowy są bezpodstawne.

Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 65.895,22 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwot 6 448,93 zł od 28 grudnia 2019 r., 672,25 zł od 10 lutego 2020 r. i 58 774,04 zł od 2 sierpnia 2021 r. oraz kwotę 21 149,78 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 28 grudnia 2019 r.

Sąd Okręgowy wskazał, że bezsporne w sprawie było, że w dniu 24 stycznia 2006 r. powód zawarł, z poprzednikiem prawnym strony pozwanej umowę nr (...), która zawierała takie postanowienia jak:

- § 4 ust. 1a – stanowiący, że przeliczenie z PLN na CHF nastąpi na podstawie „Tabeli kursów” obowiązującej w Banku,

- § 9 ust. 2 – stanowiącym, że kredyt jest spłacany w PLN po uprzednim przeliczeniu kwoty CHF na podstawie kursu z „Tabeli kursów” obowiązującej w Banku;

oraz, że w dniu 15 października 2012 r. strony umowy zawarły aneks nr (...) do umowy.

Sąd Okręgowy ustalił, że przyczyną popularności kredytów w CHF była niższa rata, którą spłacali klienci. Badając zdolność kredytową bank sprawdzał ratę wyższą niż ta wynikające z harmonogramu, badano zdolność w PLN. Wymóg informowania o spreadzie walutowym został wprowadzony w kwietniu 2009 r. Bank finansował kredyty udzielane konsumentom w CHF na hurtowym rynku finansowym zawierając umowy pożyczek lub transakcje typu swap. Bank zarządzając ryzykiem walutowym nie ponosi straty w przypadku spadku kursu CHF, a w przypadku wzrostu kursu nie ma zysku. Powód brał kredyt dla celów konsumpcyjnych, nigdy nie prowadził działalności gospodarczej. Powód formalności związane z kredytem realizował za pośrednictwem pośrednika kredytowego. Możliwość negocjacji umowy sprowadzała się w zasadzie do kwoty kredytu, bo nawet okres kredytowania był limitowany wysokością raty, a dalej dochodami powoda. Na pewno przedmiotem negocjacji nie była „Tabela kursów” stosowana do przeliczenia. Powód przy rozmowie o kredycie miał wrażenie, że nie ma zdolności kredytowej w PLN, a jedynie w CHF.

Sąd Okręgowy uznał materiał dowodowy wynikających z dokumentów za bezsporny. Strony nie miały wątpliwości co do treści dokumentów, a jedynie co do skutków prawnych jakie z oświadczeń w nich zawartych trzeba wywodzić. Sąd Okręgowy oparł się na zeznaniach świadków oraz powoda. Były one dla Sądu Okręgowego w całości przekonywujące.

Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione i podkreślił, że powód zawarł umowę jako konsument (art. 22 2 k.c.) – nie było co do tego w niniejszej sprawie wątpliwości. Zawarte w umowie zapisy, zwłaszcza te regulujące zasady przeliczenia z odwołaniem się do Tabeli kursów nie były z powodem indywidualnie uzgodnione w rozumieniu art. 385 1 k.c., a były elementem wzorca umowy stosowanym przez bank.

Wskazane postanowienia są w ocenie Sądu Okręgowego postanowieniem określającym główne świadczenie stron, ale bynajmniej nie są one sformułowane w sposób jednoznaczny w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Trudno uznać za jednoznaczne odwołanie się do kształtowanej przez stroną pozwaną Tabeli kursów, której powstanie oraz zawarte w niej dane są zależne wyłącznie od woli strony pozwanej. Można tu wprawdzie mówić o językowej poprawności sformułowań, ale jednoznaczność w rozumieniu opisanego przepisu należy rozumieć jako wskazanie wprost danych wartości, a wartości tych strona pozwana wskazać nie mogła bo nie znała przyszłego kursu jakim się będzie posługiwać w opisanej tabeli.

Analizując roszczenie powoda w sprawie Sąd Okręgowy sprawdzał, czy postanowienia umowy kredytu kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (art. 385 ( 1) § 1 k.c.). Dobre obyczaje w rozumieniu ww. przepisu jednej z autorów komentarzy definiuje tak: „Dobre obyczaje” są w zasadzie równoważnikiem pojęciowym „zasad współżycia społecznego”, jako że zgodnie z utrwaloną judykaturą do zasad tych zalicza się tylko pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. - C. Żuławska [w:] Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. Tom I-II, wyd. X, red. G. Bieniek, Warszawa 2011.

W rezultacie Sąd Okręgowy uznał, że § 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2 umowy kredytu są niezgodne z dobrymi obyczajami.

Nie jest w ocenie Sądu Okręgowego zgodne z dobrymi obyczajami wprowadzenie zasady, że bank może w sposób swobodny kształtować wysokość udzielonej kwoty kredytu dokonując przeliczenia wnioskowanej w PLN kwoty na CHF, a później przeliczając zobowiązanie ratalne z CHF na PLN – w obu przypadkach po kursie przez siebie określonym.

Istnienie ograniczeń po stronie banku w postaci nadzoru, ogólnych przepisów prawa bankowego nie zwalnia go z podstawowego obowiązku jakim jest uczciwe, wprost określenie ile ktoś otrzyma kredytu i ile ma zwrócić – nie jest w tym zakresie w ocenie Sądu Okręgowego dopuszczalne odwołanie się do swobodnej, arbitralnej decyzji banku w zakresie ustalenia kursu przeliczenia walut.

Sprzeczny z dobrymi obyczajami jest także brak w umowie kredytu zapisów ograniczających ryzyko konsumenta związane ze wzrostem kursu CHF, lub wprowadzenie limitu tego zagrożenia. Sąd Okręgowy uznał także za sprzeczny z dobrymi obyczajami brak poinformowania przez bank konsumenta wprost, że dane do tabeli przeliczającej kurs są ustalone przez bank całkowicie arbitralnie i konsument nie ma absolutnie żadnego wpływu na te dane. Stosując zapisy należało konsumentowi oświadczyć wprost, że nie wiadomo w dniu udzielenie kredytu ile będzie musiał zwrócić środków po przeliczenia na PLN, że zobowiązanie w PLN może rosnąc bez żadnego ograniczenia umownego.

Sąd Okręgowy rozważał usunięcie przytoczonych klauzul z umowy, jednak bez nich byłaby ona pozbawiona całkowicie sensu i niewykonalna – nie wiadomo byłoby co kto komu kiedy ma świadczyć. Nie istnieje przy tym przepis, który zastąpiłby postanowienia niezgodne z dobrymi obyczajami,a Sąd Okręgowy nie jest uprawniony by tak dalece ingerować w stosunki umowne, by samodzielnie decydować co strony mają sobie w ramach umowy świadczyć.

Sąd Okręgowy miał na uwadze, że powód ma świadomość skutków prawnych ustaleń przesłankowych co do nieważności umowy, Sąd Okręgowy nie dostrzegł by interes konsumenta miał być naruszony na skutek stwierdzenia nieważności.

W rezultacie Sąd Okręgowy uznał, że umowa jest nieważna w całości, a świadczenia powoda są nienależne i powinny być zwrócone na podstawie art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.

Zasądzając roszczenie Sąd Okręgowy przyjął zasadę dwóch kondykcji nakazującą roszczenia stron przy świadczeniach nienależnych rozpatrywać oddzielenie. Zasądzone kwoty odpowiadają należnościom przekazanym przez powoda stronie pozwanej, a odsetki opierają się na zasadzie z art. 455 w zw. z 481 k.c.

Sąd Okręgowy nie uwzględnił zarzutu potrącenia przyjmując, że wierzytelność strony pozwanej nie jest jeszcze wymagalna, a stan wymagalności wystąpi dopiero po uprawomocnieniu się wyroku i wówczas stosownie do swojego wyboru strona pozwana będzie dochodzić zapłaty kwoty jakie wypłaciła powodowi jak i ewentualnych kwot dodatkowych za korzystanie z tego kapitału – o ile strony nie dojdą w tym zakresie do odrębnego porozumienia.

Z analogicznych przyczyn Sąd Okręgowy uznał, że nie jest skuteczny zarzut zatrzymania. Zarzut ten nie jest skuteczny wobec zobowiązania niewymagalnego, a takim na razie jest zobowiązanie powoda wobec strony pozwanej.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł stosownie do art. 98 k.p.c., a ich szczegółowym obliczeniem zajmie się referendarz sądowy.

Apelację w sprawie wniosła strona pozwana zaskarżając wyrok w całości i zarzucając:

I. naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest naruszenie:

1. art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię:

a) polegającą na przyjęciu, że przedmiotem oceny abuzywności są postanowienia umowy rozumiane jako jednostki redakcyjne, podczas gdy zgodnie z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. przedmiotem tej oceny powinny być postanowienia rozumiane jako poszczególne normy wynikające z tych jednostek redakcyjnych i należy odróżnić normę wprowadzającą mechanizm indeksacji, z którego wynika ryzyko walutowe (klauzula ryzyka walutowego) oraz normy określającej w jaki sposób ustalany będzie kurs waluty obcej na potrzeby operacji związanych z indeksowaniem przy wypłacie i przy spłacie kredytu (klauzula kursowa);

b) i uznanie za abuzywną zarówno klauzulę ryzyka walutowego, jak i klauzulę kursową, ponieważ przyjął, że rażąco naruszają interes konsumenta z tego względu, że przyznają stronie pozwanej uprawnienie do swobodnego ustalania wartości CHF w PLN, przewidując jednocześnie stosowanie różnych kursów przy wypłacie kredytu i jego spłacie podczas gdy okoliczności wskazane powyżej nie naruszają rażąco interesów konsumenta, a nawet gdyby przyjąć, że naruszają te interesy, to uzasadnia to co najwyżej abuzywność wyłącznie klauzuli kursowej, a nie klauzuli kursowej i klauzuli ryzyka walutowego łącznie;

c) i uznanie, że okoliczność rzekomo niedostatecznego poinformowania powoda w umowie i dokumentach związanych z ich zawarciem o rzeczywistym zakresie ryzyka walutowego przesadzają, że postanowienia umowy dotyczące ryzyka walutowego były sformułowane niejednoznacznie, gdyż jest okolicznością powszechnie znaną, że ryzyko kursowe z natury ma charakter nieograniczony;

d) i uznanie za abuzywną klauzulę ryzyka walutowego oraz klauzulę kursową, podczas gdy klauzula ryzyka walutowego nie może zostać uznana za abuzywną, gdyż określa ona główny przedmiot świadczenia i została sformułowana w sposób jednoznaczny.

2. w razie przyjęcia, że klauzula kursowa jest abuzywną naruszenie:

a) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię w ten sposób, że po uznaniu postanowień umowy za abuzywne, dokonał oceny możliwości dalszego obowiązywania umowy bez wszystkich postanowień określających indeksację kredytu do CHF, w tym bez klauzuli ryzyka walutowego i klauzuli kursowej, podczas gdy przedmiotem oceny możliwości dalszego obowiązywania powinna być umowa bez postanowień abuzywnych, to jest bez klauzuli kursowej;

b) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 353 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i uznanie, że nawet w razie przyjęcia, że klauzula kursowa określa główny przedmiot świadczenia (podczas gdy za taką może zostać uznana jedynie klauzula ryzyka walutowego), nie była ona sformułowana w sposób jednoznaczny wobec czego przyjął, że zapis ten jest abuzywny i w konsekwencji prowadzi do nieważności umowy kredytu;

c) art. 56 k.c. w zw. z art 41 prawa wekslowego stosowanego na zasadzie analogii legis;

d) art. 56 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c., oraz art. 56 k.c. w zw. ze wskazanymi w przypisie do tego punktu kilkudziesięcioma przepisami, z których na zasadzie analogii iuris lub analogii legis wynika, że w polskim prawie obowiązuje generalna norma, zgodnie z którą wartość waluty obcej określa się według kursu średniego NBP, podczas gdy ani art.385 ( 2) § 1 i 2 k.c., ani orzecznictwo TSUE nie stoją na przeszkodzie stosowaniu ww. przepisów na etapie oceny możliwości obowiązywania umowy po usunięciu postanowienia abuzywnego, to jest na etapie poprzedzającym etap zastąpienia postanowienia abuzywnego przepisem dyspozytywnym na warunkach wskazanych w orzeczeniach TSUE C- 26/13 Kasler i 0260/18 Dziobak;

e) art. 69 ust. 3 ustawy - Prawo bankowe w zw. art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez jego błędne niezastosowanie, w ten sposób, że na etapie oceny możliwości dalszego obowiązywania umowy po usunięciu normy abuzywnej Sąd Okręgowy pominął, że umowa może być wykonywana na podstawie art. 69 ust. 3 ustawy - Prawo bankowe;

3. na wypadek przyjęcia, że po usunięciu klauzuli kursowej umowa nie może dalej obowiązywać zgodnie z prawem polskim, naruszenie:

a) art. 385 ( 1) § 1 i 2 k.c. przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że postanowienie abuzywne nie może zostać zastąpione przez sąd krajowy, gdy tymczasem zgodnie z orzeczeniem TSUE z 2 września 2021 r., OTP Jelzalogbank Zrt., C 932/19, jeżeli bez abuzywnego postanowienia umowa nie może obowiązywać, to dochodzi do automatycznej jego substytucji normą dyspozytywną, o ile tylko zastosowanie środków krajowych zapewnia doprowadzenie do sytuacji jaka miałaby miejsce, gdyby umowa nie zawierała abuzywnego postanowienia;

b) art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 385 ( 1) § 1 i 2 k.c. przez jego niezastosowanie polegające na tym, że Sąd Okręgowy nie zastąpił postanowienia abuzywnego, to jest klauzuli kursowej przepisem dyspozytywnym art. 358 § 2 k.c., podczas gdy zgodnie z orzeczeniem TSUE z 2 września 2021r. OTP Jelzalogbank Zrt, C-932/19, przepis ten stanowi szczegółowy przepis dyspozytywny, który znajduje w umowie zastosowanie z mocy prawa (automatycznie) w miejsce abuzywnej klauzuli kursowej;

c) art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez ich zastosowanie i przyjęcie, że strona pozwana jest zobowiązana do zwrotu otrzymanych świadczeń;

d) art. 455 k.c. przez jego błędną wykładnię i uznanie, że uzasadnione jest zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie, podczas gdy wyrok zapadły w sprawie ma charakter konstytutywny, w związku z czym dopiero od uprawomocnienia się orzeczenia należy liczyć początek realnego terminu na spełnienie świadczenia, a na wypadek nieuznania przez Sąd II instancji ww. argumentacji za zasadną, ewentualna kolejna możliwa do przyjęcia za prawidłową początkową datę powstania roszczenia powoda o zapłatę odsetek powinna być data po upływie 14 dni od dnia wyrażenia przez powoda w toku procesu zgody na unieważnienie umowy na skutek ewentualnej abuzywności jej postanowień;

IV. na wypadek przyjęcia, że umowa winna zostać unieważniona, naruszenie:

a) art. 498 § 2 k.c. w zw. żart. 499 k.c. poprzez ich niezastosowanie na skutek nieuwzględnienia zgłoszonego ewentualnego zarzutu potrącenia, którego uwzględnienie powinno skutkować oceną, czy na skutek potrącenia doszło do wzajemnego umorzenia dochodzonej przez powoda wierzytelności oraz wierzytelności strony pozwanej o zwrot kwoty 165.900 zł stanowiącej roszczenie strony pozwanej w stosunku do powoda o zwrot kwoty udzielonego powodowi kredytu;

b) art. 498 § 1 i § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że zarzut potrącenia nie może być uwzględniony z racji niespełnienia przesłanki (po stronie wierzytelności zgłaszanej przez Bank) wymagalności roszczenia, mimo, iż istniały wszystkie podstawy wynikające z tego przepisu uzasadniające uwzględnienie zgłoszonego zarzutu potrącenia wierzytelności powoda i strony pozwanej o zwrot kwoty udzielonego powodowi kredytu, to jest kwoty 165.900 zł stanowiącej roszczenie strony pozwanej w stosunku do powoda o zwrot kwoty udzielonego powodowi kredytu;

c) art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. poprzez ich niezastosowanie na skutek nieuwzględnienia zgłoszonego przez stronę pozwaną ewentualnego zarzutu zatrzymania, którego uwzględnienie w razie unieważnienia umowy winno skutkować brakiem wymagalności roszczenia powoda i koniecznością wskazania w wyroku zastrzeżenia uzależniającego świadczenie na rzecz powoda od jednoczesnego spełniania świadczenia zwrotnego przez powoda na rzecz strony pozwanej kwoty stanowiącej zarówno roszczenie strony pozwanej w stosunku do powoda o zwrot kwoty udzielonego powodowi kredytu to jest kwoty 165.900 zł i kwoty stanowiącej roszczenie strony pozwanej o zwrot tzw. wynagrodzenia z tytułu korzystania z kapitału, to jest kwoty 73.510,62 zł, czyli łącznie kwoty 239.410,62 zł;

d) art. 498 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i zaniechanie zbadania materialnej podstawy żądania i nieprzeprowadzenie postępowania dowodowego na okoliczność ustalenia zasadności i wysokości wierzytelności wzajemnej zgłoszonej do potrącenia;

e) art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z 406 k.c. poprzez ich błędne niezastosowanie w ten sposób, że Sąd Okręgowy przyjął, że w przypadku orzekania w przedmiocie zwrotu wzajemnych świadczeń stron na skutek unieważnienia umowy, brak jest podstaw do uwzględnienia w tych rozliczeniach konieczności zwrotu przez powoda kwoty 73,510,62 zł stanowiącej korzyść osiągniętą przez powoda na skutek korzystania z nienależnej mu usługi finansowej, odpowiadającą wartości średniego rynkowego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, które konsument musiałby zapłacić, gdyby zawarł ważną umowę kredytu, podczas gdy unieważnienie umowy powoduje konieczność rozliczenia dokonanych przez strony świadczeń według przepisów o nienależnym świadczeniu, a zatem strona pozwana powinna otrzymać zwrot kapitału kredytu faktycznie wypłaconego oraz wartość świadczonej usługi (czyli udostępnienia środków pieniężnych do korzystania przez określony czas);

II. naruszenie przepisów postępowania, to jest:

a) art.235 2 § 1 pkt 2 i 5 kpc w zw. z art.227 kpc w zw. z art.278 § 1 kpc poprzez bezpodstawne pominięcie wniosków strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości na wskazane w apelacji okoliczności, które to dowody zostały powołane na okoliczności faktyczne (fakty) istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, a wymagające wiadomości specjalnych oraz były przydatne do wykazania tych faktów;

b) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, i pominięcie okoliczności wskazywanych przez stronę pozwaną, iż między innymi powód był poinformowany o ryzyku kursowym, o zasadach funkcjonowania kredytu indeksowanego do waluty obcej i miał świadomość wystąpienia potencjalnego ryzyka co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że powód nie został właściwie poinformowany o ryzyku kursowym oraz do przyjęcia, że umowa została zawarta przy wykorzystaniu pozycji strony pozwanej i nieświadomości powoda, a powód nie miał możliwości ingerencji w treść przygotowanej umowy, a także nie miał możliwości negocjowania jej zapisów;

c) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, że strona pozwana może dowolnie określać kursy waluty w tabeli kursów i że strona pozwana nie poinformowała prawidłowo powoda o ryzyku walutowym i ryzyku stopy procentowej, a także o sposobie tworzenia tabel kursowych Banku i ustalania kursu kupna i sprzedaży CHF, a w konsekwencji uznanie, że ma niczym nieograniczoną, swobodną możliwość zmiany warunków umowy, w sytuacji, gdy kryteria, które ostatecznie decydują o kursie ogłoszonym w tabeli, nie pozostają w gestii strony pozwanej;

d) art. 233 § i k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę dowodów w postaci zeznań powoda, i uznanie, że:

- nie było mowy o ryzyku;

- możliwość negocjacji umowy sprowadzała się w zasadzie do kwoty kredytu, bo nawet okres kredytowania był limitowany wysokością raty, a dalej dochodami powoda;

- na pewno przedmiotem negocjacji nie była Tabela kursów stosowana do przeliczenia;

- powód przy rozmowie o kredycie miał wrażenie, że nie ma zdolności kredytowej w PLN, a jedynie w CHF;

podczas gdy dowód z przesłuchania stron jest co do zasady dowodem wyłącznie posiłkowym, kredytobiorca zdawał sobie sprawę z całokształtu warunków zawieranej przez siebie umowy oceniając je jako korzystne i w pełni akceptowalne; ponadto (jak wynika z zeznań powoda). Powód domyślał się, że może wzrosnąć i miał świadomość, że wartość pieniędzy - walut mogą się zmieniać, co doprowadziło do niewłaściwego i błędnego przyjęcia, że powód nie został poinformowany o ryzyku, że powoda informowano, że kurs franka jest stały i niezmienny, powodowi nie przedstawiono symulacji wahań kursu CHF, że powodowi nie tłumaczono sposobu tworzenia tabeli kursowej i że powodowi nie tłumaczono zapisów umowy.

Strona pozwana wniosła o dopuszczenie dowodu z:

- wyliczenia ewentualnego roszczenia strony pozwanej na wypadek unieważnienia umowy kredytu - załączonego do odpowiedzi na pozew z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia powoda na skutek korzystania przez niego z udostępnionego mu kapitału w wariancie opartym o parametry kredytu zabezpieczonego hipotecznie (z przedstawieniem również wyliczenia tego roszczenia w wariancie opartym o parametry kredytu niezabezpieczonego hipotecznie) z historią obsługi kredytu oraz zestawieniem zmian stawki W1B0R 3M na fakty wysokości tzw. wynagrodzenia przysługującego stronie pozwanej od powoda z tytułu korzystania z kapitału na wypadek unieważnienia umowy, a w efekcie, iż unieważnienie umowy jest dla powoda niekorzystne, co w świetle orzecznictwa TSUE (C-26/13 i C-260/18) stanowi przesłankę zastosowania przepisu dyspozytywnego prawa krajowego;

- opinii biegłego z zakresu bankowości na wskazane w apelacji okoliczności;

Strona pozwana podtrzymała zgłoszony na etapie postępowania przed Sądem I Instancji ewentualny zarzut potrącenia wierzytelności powoda o zapłatę dochodzonej w sprawie kwoty z wzajemną wierzytelnością strony pozwanej o zwrot kwoty udzielonego powodowi kredytu, to jest kwoty 165.900 zł.

Strona pozwana podtrzymała także ewentualny zarzut zatrzymania kwoty 165.900 zł stanowiącej roszczenie strony pozwanej w stosunku do powoda o zwrot kwoty udzielonego powodowi kredytu oraz kwoty 73.510,62 zł stanowiącej roszczenie strony pozwanej o zwrot tzw. wynagrodzenia z tytułu korzystania z kapitału, czyli łącznie kwoty 239.410,62 zł.

W konsekwencji strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu za obie instancje ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Powód wniósł odpowiedź na apelację, w której domagał się oddalenia apelacji i zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja jest bezzasadna.

Sąd Apelacyjny podziela dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę materiału dowodowego, znajdującą podstawę w dyrektywach oceny dowodów zawartych w treści art. 233 § 1 k.p.c., oraz ustalony stan faktyczny i przyjmuje je za własne.

Sąd Apelacyjny podziela także wnioski wyprowadzone przez Sąd Okręgowy na podstawie ustalonego stanu faktycznego.

Omówienie zarzutów apelacji rozpocząć należy od wskazania, że nie można zgodzić się z zarzutem naruszenia art.233 § 1 kpc, albowiem Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej, to jest zgodnej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny materiału dowodowego.

Skuteczne podniesienie zarzutu obrazy przepisu art. 233 §1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 8 kwietnia 2009 r., II PK 261/08). Jeśli sądowi nie można wytknąć błędnego z punktu widzenia logiki i doświadczenia życiowego rozumowania, nie dochodzi do obrazy ww. przepisu, nawet jeśli z dowodu można wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd.

I tak, nie można podzielić zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przybierające postać wadliwego ustalenia, że powód nie został w wystarczającym zakresie poinformowany o ryzyku kursowym i że nie miał możliwości ingerencji w treść przygotowanej umowy, a także nie miał możliwości negocjowania jej zapisów, a Sąd Apelacyjny podziela ww. ustalenia.

Nie można podzielić zarzutu naruszenia ww. przepisu poprzez wadliwe przyjęcie, że strona pozwana może dowolnie określać kursy waluty w tabeli kursów i że strona pozwana nie poinformowała prawidłowo powoda o ryzyku walutowym i ryzyku stopy procentowej, a w konsekwencji uznanie, że ma niczym nieograniczoną, swobodną możliwość zmiany warunków umowy, w sytuacji, gdy kryteria, które ostatecznie decydują o kursie ogłoszonym w tabeli, nie pozostają w gestii strony pozwanej.

Odnosząc się do drugiej części ww. zarzutu wskazać należy, że Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego o niewystarczającym zakresie informacji przekazanych powodowi o skutkach zawarcia umowy, a w szczególności o nieograniczonym ryzyku powoda, jakie wiązało się z zawarciem umowy. Przecież gdyby powód zdawał sobie sprawy z zakresu ryzyka na jaki został narażony to nigdy nie zawarłby takiej umowy.

Natomiast co do pierwszej części ww. zarzutu, to jest uznania, że strona pozwana może dowolnie określać kursy waluty, to określenie dowolnie nie oznacza, że strona pozwana mogła i ustalała kursy walut z pominięciem wskaźników ekonomicznych, ale że nie przewidziała w umowie żadnych mechanizmów, które chroniłyby powoda przed nieograniczonym ryzykiem zmiany kursu waluty kredytu.

Nie można podzielić zarzutu naruszenia art.233 § 1 kpc poprzez dokonanie ustaleń na podstawie zeznań powoda, który jest dowodem wyłącznie posiłkowym.

Oczywistym jest, że dowód z zeznań strony ma szczególny charakter, a sądy orzekające mają świadomość specyfiki ww. dowodu. Nie oznacza to jednak, że dowód z zeznań strony jest nieprzydatny do ustalenia stanu faktycznego w sprawie, a zatem Sąd Okręgowy mógł dokonać niezbędnych ustaleń na podstawie zeznań powoda.

Nie można także podzielić zarzutu naruszenia art.235 2 § 1 pkt 2 i 5 kpc w zw. z art.227 kpc w zw. z art.278 § 1 kpc poprzez pominięcie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości na wskazane przez stronę pozwaną okoliczności.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w stanie faktycznym sprawy było zbędne.

Nie można się także zgodzić z zarzutem naruszenia przepisów prawa materialnego.

Przede wszystkim, bezzasadne są zarzuty naruszenia art. 385 1 § 1 k.c., a Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, iż postanowienia umowy mają charakter abuzywny, w takiej postaci, która prowadzi do nieważności umowy.

Bezpodstawny jest zarzut naruszenia art. 56 k.c. w zw. z art 41 prawa wekslowego oraz w zw. z art. 358 § 2 k.c. i art. 69 ust. 3 ustawy - Prawo bankowe w zw. art. 385 1 § 1 i 2 k.c.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w sprawie brak jest podstaw do zastosowania ww. przepisów w niniejszej sprawie.

Bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez ich zastosowanie.

Skutkiem uznania umowy za nieważną jest konieczność rozliczenia pomiędzy stronami danej umowy finansowych przepływów środków pieniężnych, który powinno się dokonać właśnie na podstawie ww. przepisów.

Nie można zgodzić się z zarzutem naruszenia art. 455 k.c. przez jego błędną wykładnię i uznanie, że uzasadnione jest zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie, z uwagi na fakt, że wyrok zapadły w sprawie ma charakter konstytutywny, ewentualnie dopiero po upływie 14 dni od dnia wyrażenia przez powoda w toku procesu zgody na unieważnienie umowy na skutek ewentualnej abuzywności jej postanowień.

Odnosząc się do tego zarzutu wskazać należy, że Sąd Okręgowy prawidłowo wskazał początkowy bieg terminu odsetek za opóźnienie.

Niezależnie od indywidualnego odniesienia się do poszczególnych zarzutów apelacji podkreślić należy, że na gruncie K.p.c. obowiązuje system apelacji pełnej, co oznacza, że sąd odwoławczy zobligowany jest do merytorycznego rozpoznania sprawy w całym zaskarżonym zakresie. Skoro zatem sąd ten ponownie merytorycznie rozpoznaje sprawę to Sąd Apelacyjny raz jeszcze przedstawi argumentację odnośnie kwestii kluczowych dla rozstrzygnięcia.

Analizując kluczową dla rozstrzygnięcia kwestię naruszenia art.385 ( 1 )kc należy zauważyć, że przy wykładni art.385 ( 1) § 1 i 3 kc, wprowadzonego do KC w celu implementacji dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L1993.95.29) należy brać pod uwagę wskazówki wynikające z dyrektywy i dotyczącego jej dorobku orzeczniczego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Na gruncie dyrektywy 93/13 bezpośrednim odpowiednikiem art.385 ( 1) k.c. jest jej art. 6 ust. 1, zgodnie z którym Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Stosownie do art.7 ust.1 dyrektywy zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów Państwa Członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami.

W myśl art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Dodatkowo zauważyć należy, że w orzecznictwie TSUE i Sądu Najwyższego na gruncie art. 6 ust. 1 dyrektywy nr 93/13 konsekwentnie przyjmuje się, że nieuczciwość wobec konsumenta określonych postanowień umownych powinna być przez sąd dostrzeżona z urzędu i z urzędu sąd powinien zastosować wobec tych postanowień sankcję braku związania nimi konsumenta. Nie jest zatem w tym zakresie wymagana inicjatywa konsumenta, (zob. wyroki TSUE z 27 czerwca 2000 r., C-40-244/98, Ocėano Grupo Editorial SA przeciwko Rocio Murcianó Quintero i in., z 26 października 2006 r., C-168/05, Elisa Maria Mostaza Claro przeciwko Centro Móvil Milenium SL, z 4 czerwca 2009 r., C-243/08, Pannon GSM Zrt. przeciwko Erzsėbet Sustiknė Györfii oraz uchwała Sadu Najwyższego z 15 września 2020 r., III CZP 87/19, OSNC 2021, Nr 2, poz. 11 oraz uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego (zasada prawna) z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).

Zgodnie z aktualnie obowiązującą w judykaturze wykładnią art.385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości, że postanowienia umowy (regulaminu), które określają zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na PLN przy wypłacie kredytu i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 27 lutego 2019 r. II CSK 19/18, LEX nr 2626330, z 29 października 2019 r. V CSK 382/18, LEX nr 2771344). Wskazuje się, że klauzule takie mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy. Przy czym sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym wypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku i konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na CHF w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności spłacanych rat, służy określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Ponadto uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy-banku w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134). Postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do jego arbitralnego działania. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem i naruszają równorzędność stron (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344, z 30 września 2020 r. I CSK 556/18, LEX nr 3126114).

Zauważyć też należy, że postanowienie umowne należy traktować jako sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument przyjąłby takie postanowienie w drodze indywidualnych negocjacji. Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych (zob. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Przy czym przyjmuje się, że rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie (zob.wyroki Sądu Najwyższego: z 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, LEX nr 1927753, z 15 stycznia 2016r., I CSK 125/15, LEX nr 1968429).

Jak już wyżej wskazano Sąd Apelacyjny zgadza się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (tak Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2), wobec czego oceny tej należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie (tak TSUE w wyroku z 13 listopada 2017 r. w sprawie C-186/16, Ruxandra Paula Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 58). Powyższe prowadzi do wniosku, że dla oceny abuzywności konkretnego postanowienia umowy nie jest istotny sposób wykonania umowy, a w szczególności to, czy i w jaki sposób jedna ze stron korzystała z tego postanowienia. Wobec czego za irrelewantne należy uznać, czy w trakcie wykonywania umowy bank ustalał kurs zakupu i sprzedaży CHF w wysokości odbiegającej od kursu rynkowego czy też kursu NBP.

Dalej wskazać trzeba, że interpretując art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 przyjmuje się, iż jednoznaczność postanowienia umownego oznacza nie tylko, aby dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy skutki ekonomiczne (tak wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C‑26/13, Kásler i Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, pkt 75). Jednoznaczności tej nie można sprowadzać tylko do kategorii językowej, ponieważ postanowienia jednoznaczne w tym sensie mogą nie pozwalać na określenie treści zobowiązań, a w szczególności rozmiaru przyszłego świadczenia konsumenta.

Odnosząc się do kwestii kwalifikacji klauzuli waloryzacyjnej z punktu widzenia oceny, czy jest to świadczenie główne, to obecnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego dominujący stał się pogląd, że postanowienia umowne przewidujące przewalutowanie określają główne świadczenia stron w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 k.c. (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144, z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344). U źródeł tego stanowiska legło twierdzenie, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu głównego przedmiotu umowy w rozumieniu art.4 ust.2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Árpád Kásler, Hajnalka Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, pkt 49-50). Za takie postanowienia uznawane są między innymi te (określane niekiedy jako klauzule ryzyka walutowego), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (tak wyrok TSUE z 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, R. P. Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 37). Podkreślić bowiem należy, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców. Natomiast klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia. Zatem skoro z klauzuli waloryzacyjnej wynika, w jakiej wysokości świadczenie główne ma być spełnione, to należy przyjąć, że w ten sposób określa ona to świadczenie główne w rozumieniu art. 385 ( 1)§ 1 k.c.

Dalej zauważyć należy, że w art. 385 1 § 1 k.c. przewidziano dwa wyłączenia dotyczące postanowień określających główny przedmiot umowy oraz odnoszące się do relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług. W przypadku świadczeń głównych badanie adekwatności ceny lub wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług jest wyłączone spod kontroli, o której stanowi art.385 1 § 1 kc, chyba że postanowienia te nie zostały sformułowane jednoznacznie.

W rezultacie Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że w okolicznościach sprawy zachodzą podstawy do stwierdzenia, że klauzule na podstawie których dochodziło do przeliczenia wypłaconej w PLN kwoty kredytu i spłacanej w złotówkach przy odniesieniu do CHF kwot według kursu z tabeli banku są klauzulami abuzywnymi. Mechanizm waloryzacyjny zastosowany w umowie kredytu łączącej strony miał bowiem formą dwustopniową. Zobowiązanie kredytobiorców zostało przeliczone z polskich złotych na CHF po kursie kupna CHF z tabeli kursowej banku z dnia i godziny uruchomienia kredytu,świadczenie kredytobiorcy jest przeliczane z franków na PLN po kursie sprzedaży CHF. Co istotne, do przeliczeń stosuje się dwa różne mierniki waloryzacji, czyli kurs kupna i kurs sprzedaży CHF. Natomiast spłata rat następuje w polskich złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku.

W rezultacie kluczowe znaczenie dla oceny dopuszczalności zastąpienia klauzuli abuzywnej inną ma nie tyle zgoda stron, czy uznanie, że unieważnienie umowy poważnie zagraża interesom konsumenta, lecz ocena czy bez tej klauzuli umowa może nadal istnieć. Należy przy tym zwrócić uwagę, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu głównego przedmiotu umowy w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę, a zatem również te postanowienia (określane niekiedy jako klauzule ryzyka walutowego), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu. W efekcie należy przyjąć, że klauzule waloryzacyjne określają główne świadczenie kredytobiorcy. Tym samym wyeliminowanie ryzyka kursowego i zastąpienie go kursem średnim NBP jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134). W konsekwencji przyjąć trzeba po wyeliminowaniu klauzul waloryzacyjnych utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością.

W efekcie uznać trzeba, że spełnione zostały warunki do uznania zawartej przez strony umowy kredytowej za nieważną, co z kolei wywołało konieczność zastosowania w sprawie art.405 kc w związku z art.410 kc.

Ww. wniosek co do nieważności umowy i będącej skutkiem tego konieczności rozliczenia przepływów środków finansowych pomiędzy stronami aktualizuje potrzebę analizy podniesionych przez stronę pozwaną zarzutów potrącenia i zatrzymania, które to zarzuty zostały uznane przez Sąd Okręgowy za bezzasadne.

Sąd Apelacyjny również uznaje zarzuty apelacji naruszenia art.498 kc i art.496 kc w związku z art.497 kc za bezzasadne, ale uznaje zastosowanie ww. przepisów w niniejszej sprawie za nieuzasadnione z innych przyczyn aniżeli Sąd Okręgowy.

Jeżeli chodzi o zarzut potrącenia, to Sąd Apelacyjny nie kwestionuje prawa strony pozwanej do podniesienia ewentualnego zarzutu potrącenia, jak i nie kwestionuje, że dla skutecznego podniesienia zarzutu potrącenia wystarczające jest legitymowanie się przez pełnomocników - zarówno składającego, jak i odbierającego ww. zarzut – pełnomocnictwami procesowymi. Jednakże w momencie zgłaszania zarzutu potrącenia wierzytelność strony, która podnosi zarzut potrącenia winna być wymagalna, a w sprawie strona pozwana nie wezwała powoda do zwrotu udzielonego powodowi kredytu, czyli w momencie zgłoszenia zarzutu potrącenia przysługująca stronie pozwanej wierzytelność nie była wymagalna.

Odnośnie zarzutu zatrzymania, to Sąd Apelacyjny uznał go za nieuzasadniony stosownie do uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 19 czerwca 2024r., III CZP 31/23.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny oddalił apelację strony pozwanej na podstawie art.385 kpc jako bezzasadną.

Sąd Apelacyjny orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art.98 § 1 i 3 kpc i art.391 § 1 kpc oraz § 2 pkt 6 w związku z § 10 ust.1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015r. (Dz.U. z 2015 r., poz.1804 ze zm.).