Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 28/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny-Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Katarzyna Biernat – Jarek (sprawozdawca)

Sędziowie: SO Agnieszka Cholewa - Kuchta

SR(del.) Marcin Hałgas

Protokolant sądowy: Izabela Ślązak

po rozpoznaniu w dniu 24 kwietnia 2014 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. K.

przeciwko R. S. (1)

o wydanie ewentualnie o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa – Podgórza w Krakowie

z dnia 30 września 2013 r., sygnatura akt I C 1734/13/P

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 369 zł (trzysta sześćdziesiąt dziewięć złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

Powód J. K. domagał się zasądzenia od pozwanej R. S. (1) kwoty 400 zł tytułem zwrotu wartości zniszczonego przez pozwaną, a należącego do niego, garnituru firmy (...), oraz nakazania pozwanej, by w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku wydała znajdujące się w jej posiadaniu, a stanowiące jego własność: lodówkę I. o wartości 2.050 zł, monitor 17 cali (...) o wartości 1.400 zł, wąż do podłączenia gazowego o wartości 100 zł, klucze oczkowe z grzechotką o wartości 89 zł, serwis porcelanowy złożony z 26 elementów o wartości 400 zł, a ewentualnie wniósł o zasądzenie wskazanych powyżej kwot stanowiących równowartość wymienionych rzeczy, gdyby okazało się, że pozwana je zniszczyła lub utraciła.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa.

Sąd Rejonowy dla Krakowa – Podgórza w Krakowie wyrokiem z dnia 30 września 2013 roku, sygn. akt I C 1734/13/P, oddalił powództwo (pkt I) i zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 738 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania – kosztów zastępstwa procesowego (pkt II).

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowił następujący stan faktyczny (przytoczony jedynie we fragmentach istotnych ze względu na zakres zaskarżenia wyroku):

R. S. (1) pozostawała w związku partnerskim z J. K. od 2004 roku i zamieszkiwała w jego domu przy ul. (...) w K. z trójką swoich małoletnich dzieci. R. S. (1) i J. K. nie prowadzili zgodnego pożycia – J. K. nadużywał alkoholu, a R. S. (2) wszczynała kłótnie. Pod wpływem kłótni, rękoczynów czy gróźb R. S. (1) wyprowadzała się dwu lub trzykrotnie, ale za każdym razem wracała z racji obietnic poprawy ze strony J. K.. W kwietniu 2012 roku J. K. pod wpływem alkoholu zakręcił dopływ prądu, wody i gazu w domu oraz zażądał opuszczenia go przez R. S. (1) i jej dzieci, co nastąpiło w dniu 9 maja 2012 roku w pośpiechu i nerwowej atmosferze, przy wulgarnych wyzwiskach ze strony J. K. i dwukrotnej interwencji policji. Wyprowadzając się R. S. (1) zabrała ze sobą m.in. lodówkę I., monitor 17 – calowy (...) oraz zestaw porcelanowy w kolorze kremowo – czerwonym z kwiatowym wzorem.

Lodówkę (...) R. S. (1)zakupiła w dniu 8 stycznia 2012 roku w (...) sp. z o.o.w K.za 1.999 zł. Pieniądze na ten cel pożyczył jej J. K.i spłacała je wraz z matką I. Ł.. Sama zakupiła natomiast zestaw obiadowy, podobnie jak dwa inne zestawy, przed Pierwszą Komunią Świętą swojego dziecka. W domu przy ul. (...)komplety kawowe/obiadowe były przechowywane w pudle w pokoju zajmowanym przez dzieci R. S. (1), także w obawie przed zniszczeniem przez nietrzeźwego J. K.. Z kolei monitor komputerowy (...)22-calowy zakupił 3 grudnia 2008 roku M. S.za kwotę 650 zł dla swoich dzieci, ale J. K.pod wpływem alkoholu uszkodził go, toteż R. S. (1)zażądała odkupienia tej rzeczy, co J. K.uczynił zakupując w 2009 roku monitor 17-calowy (...), który wraz ze stacją komputerową służył wyłącznie dzieciom R. S. (1).

Sąd Rejonowy za niewykazaną uznał okoliczność, jakoby powód był właścicielem lodówki, monitora i zestawu obiadowego złożonego z 26 części, które pozwana zabrała wyprowadzając się z mieszkania powoda. Z faktury zakupu lodówki wynika bowiem, że nabywcą jest pozwana, a jak przyznał pełnomocnik powoda to właśnie faktura zakupu nie pozostawia wątpliwości co do oznaczenia nabywcy rzeczy i jej właściciela. Gdyby to powód był nabywcą lodówki to nie było przeszkód, by został oznaczony jako kupujący, zwłaszcza jeśli w chwili zakupu znajdował się w siedzibie sklepu. To zaś, skąd pochodziła kwota wydatkowana na zakup lodówki, nie ma znaczenia dla ustalenia prawa własności rzeczy, podobnie jak to, czy pozwana rozliczyła się z pożyczonych jej przez powoda na ten cel pieniędzy.

Sąd Rejonowy nie został także przekonany o tym, by powód zamieszkując samotnie zakupił zestaw obiadowy dla 6 osób. Powód był obecny przy wyprowadzaniu się pozwanej ze swojego domu i obserwował, co z niego wynosi, a składając tydzień później zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa kradzieży nie podnosił, by pozwana zabrała mu 26 sztuk porcelany mimo, że – jak aktualnie zeznaje – zniknięcie tego zestawu dostrzegł po wyprowadzce pozwanej.

Za niewykazaną Sąd Rejonowy uznał także okoliczność, jakoby monitor (...) 17-calowy stanowił własność powoda. Wprawdzie powód zakupił go, ale nie w sierpniu 2008 roku i nie za cenę 1.400 zł. Bezspornym było bowiem, że został on zakupiony w miejsce 22-calowego monitora kupionego w dniu 3 grudnia 2008 roku przez M. S., który to monitor został przez powoda zniszczony. Jego twierdzenia, że to dzieci pozwanej miałby zniszczyć ten monitor nie przekonują, ponieważ jeśliby tak rzeczywiście było, to dlaczego powód miałby im kupować nowy monitor, tym bardziej że nie miał żadnej potrzeby korzystania z niego, albowiem po odłączeniu instalacji komputerowej, monitor stał nieprzydatny. Wyjaśnianie przez powoda, że mógł później zakupić komputer czy też, że monitor mógł mu służyć do oglądania telewizji, w sytuacji gdy powód jest osobą starszą i dysponuje stosunkowo nowym odbiornikiem telewizyjnym, jest nieprzekonywujące.

W motywach prawnych wydanego rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy wskazał, iż powództwo o wydanie rzeczy (ewentualnie o zapłatę) nie zasługiwało – w świetle treści art. 222 § 1 k.c. - na uwzględnienie. Powód nie jest bowiem właścicielem lodówki, serwisu obiadowego i monitora komputerowego, których wydania się domaga, a właścicielami tych rzeczy jest pozwana oraz – co do monitora – jej dzieci. Powód nie wykazał także, jak tego wymaga art. 6 k.c., aktualnej wartości żadnej z rzeczy, których wydania, ewentualnie zapłaty równowartości za które, domaga się w niniejszym postępowaniu, mimo iż pozwana nie oświadczyła się co do wartości tychże rzeczy.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na zasadzie art. 98 k.p.c.

Powód wywiódł apelację od powyższego wyroku, zaskarżając go w części, to jest w punkcie I w zakresie oddalenia powództwa co do żądania wydania lodówki marki I., monitora (...) i zastawy porcelanowej. Zarzucił, iż przedmiotowy wyrok został wydany z naruszeniem przepisów prawa, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń faktycznych stojących w oczywistej sprzeczności z treścią przeprowadzonych dowodów, a szczególności zeznaniami stron, z których wynika, iż to on nabył własność ruchomości oraz poprzez dokonanie ustaleń w zakresie własności lodówki i monitora mimo przyznania przez pozwaną, iż rzeczy te zostały zakupione przez niego, co prowadzi do wniosku, iż stanowią jego własność. Nadto powód podniósł zarzut naruszenia art. 245 k.p.c. i art. 253 k.p.c. poprzez przyjęcie, iż pozwana stała się nabywcą lodówki, mimo iż z treści jego zeznań popartych dowodami z dokumentów w postaci wyciągów z rachunków bankowych oraz przyznaniem tej okoliczności przez pozwaną wynika, że to nie pozwana, lecz on złożył oświadczenie woli w przedmiocie nabycia tej ruchomości i zapłacił cenę zakupu. Powód wskazał także na obrazę art. 222 § 1 k.c. poprzez oddalenie powództwa, mimo iż w postępowaniu zostało wykazane bezspornie, że własność lodówki, monitora i zestawu porcelanowego przysługiwała jemu, a nadto, że pozwana znajduje się w posiadaniu tych rzeczy, w związku z czym spełniona została dyspozycja tego przepisu i powództwo winno w tym zakresie zostać uwzględnione.

Wskazując na powyższe uchybienia powód wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez nakazanie pozwanej, by w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku wydała do jego rąk znajdujące się w jej posiadaniu, a stanowiące jego (powoda) własność ruchomości, to jest lodówkę I. koloru srebrnego nabytą w dniu 8 stycznia 2012 roku w sklepie (...) w K., monitor 17 calowy (...) z telewizorem oraz serwis porcelanowy składający się z 26 elementów. Na wypadek zaś ustalenia, że w dacie wyrokowania przedmioty te nie znajdują się już w posiadaniu pozwanej, powód wniósł o zasądzenie od niej kwoty odpowiadającej wartości utraconych lub zniszczonych rzeczy. W konsekwencji powyższego domagał się także zmiany zaskarżonego wyroku w punkcie II poprzez zasądzenie od niego na rzecz pozwanej kosztów procesu w części, w jakiej przegrał powództwo, a nadto złożył wniosek o zwrot kosztów postępowania apelacyjnego.

W uzasadnieniu apelacji powód wskazał, że Sąd Rejonowy w sposób dowolny ustalił, że nadużywał alkoholu, dokonywał rękoczynów w stosunku do pozwanej i kierował groźby, jak również, że pod wypływem alkoholu zakręcił dopływ prądu, wody i gazu oraz nakazał pozwanej opuszczenie jego domu. Zarzucił też, iż nie jest zgodne z prawdą, iżby z faktury zakupu lodówki wynikało, że jej nabywcą była pozwana i jego pełnomocnik okoliczność tą przyznał, albowiem – jak wskazał – na rozprawie pozwana przyznała, że to on nabył lodówkę, z czego wynika, iż jest jej właścicielem. Podkreślił też, iż ustalenie Sądu Rejonowego w zakresie prawa własności lodówki pozostaje w oczywistej sprzeczności z jego zeznaniami, zeznaniami pozwanej i dokumentami z rachunków bankowych. Dodał, iż z przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego nie wynika, by darował dzieciom pozwanej monitor, a nadto, iż Sąd Rejonowy błędnie ustalił, że zniszczył monitor, jaki dzieci pozwanej otrzymały od swojego ojca. Kwestionując z kolei ustalenia w przedmiocie własności serwisu obiadowego wskazał, iż w złożonych w sprawie zeznaniach opisał elementy zastawy, miejsce ich zakupu i cenę, tymczasem to zeznania pozwanej Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne, co jest sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego, ponieważ skoro pozwana miała kilka kompletów porcelany, to nie miała powodu, by wydawać pieniądze na kolejny komplet.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji, a jej pełnomocnik o zasądzenie kosztów za pomoc prawną udzieloną pozwanej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja była bezzasadna i jako taka została oddalona.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy i przyjmuje je za własne. Podniesiony przez powoda zarzut błędu w tychże ustaleniach, motywowany naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c., nie mógł odnieść skutku, albowiem wbrew stanowisku powoda ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny znajduje odzwierciedlenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, który został oceniony nie dowolnie, lecz w ramach swobodnej oceny dowodów. Jest ona bowiem wszechstronna, logiczna oraz zgodna z zasadami doświadczenia życiowego i jako taka spełnia kryteria z art. 233 § 1 k.p.c., pozostając pod ochroną tego przepisu.

Brak jest podstaw do kwestionowania dokonanych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych dotyczących nadużywania przez powoda alkoholu, dopuszczenia się rękoczynów i gróźb w stosunku do pozwanej oraz zakręcenia, pod wpływem alkoholu, dopływu prądu, wody i gazu oraz nakazania pozwanej opuszczenia jego domu. Te ustalenia faktyczne wynikały ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a szersza ich analiza jest zbędna, ponieważ nie miały one wpływu na treść wydanego rozstrzygnięcia. Wpływ taki miały natomiast ustalenia w przedmiocie własności spornych ruchomości, to jest lodówki, monitora i serwisu obiadowego. Sąd Rejonowy słusznie uznał, iż zeznania powoda, jakoby był właścicielem tych rzeczy są niewiarygodne i w konsekwencji tego prawidłowo przyjął, że powód ich właścicielem nie jest.

I tak: odnosząc się do kwestii własności lodówki stwierdzić należy, iż powód prawo własności wywodził z faktu nabycia przez niego tej rzeczy. Rzeczywiście, to powód zapłacił za lodówkę – było to w sprawie bezsporne. Rzecz jednakże w tym, że jedynie wyłożył on pieniądze na ten cel, ale to pozwana spłacała mu je w ratach – tak zeznała i znalazło to potwierdzenie w zeznaniach jej matki - I. Ł., która przyznała, że to powód kupił lodówkę, ale to ona spłacała ją przekazując pozwanej na ten cel pieniądze. Jurydyczna ocena tak ukształtowanego między stronami stosunku prawnego prowadzi do wniosku o zawarciu między nimi umowy pożyczki (art. 720 k.c.). Zawarcie jej było o tyle konieczne, że pozwana nie mogła sama kupić lodówki na raty, ponieważ nie miała stałego zatrudnienia, a przez to zdolności kredytowej. Dostrzec przy tym należy, iż analiza sytuacji majątkowej między powodem i pozwaną prowadzi do wniosku, że jakkolwiek strony mieszkały razem, to jednak nie prowadziły wspólnego gospodarstwa domowego, a poczucie odrębnej własności było w nich silnie zakorzenione przede wszystkim od momentu wysuniętego przez powoda przeciwko pozwanej oskarżenia o popełnienie przestępstwa kradzieży. Miało to miejsce około 2008 roku. Po tej dacie pozwana, z uwagi na dotychczasowe negatywne w tym względzie doświadczenie, dbała o to, by w przypadku kupna przedmiotów na jej rzecz, rachunek był wystawiony na nią. Tak też stało się w przypadku nabycia spornej lodówki - na rachunku jako nabywca lodówki figuruje właśnie pozwana. Gdyby lodówka została zakupiona przez powoda, rachunek byłby wystawiony na niego. Nie ma bowiem żadnego racjonalnego wytłumaczenia, dlaczego tak miałoby się nie stać, zwłaszcza, że w chwili nabycia lodówki powód znajdował się w sklepie. Kwestionowanie przez niego dowodu z rachunku nie może odnieść skutku już z tej przyczyny, że nie na pozwanej spoczywa ciężar wykazania, iż to ona jest właścicielem spornej lodówki, lecz to powód winien udowodnić, że prawo własności w tym zakresie przysługuje jemu, bowiem to on wywodzi z tej okoliczności korzystne dla siebie skutki prawne (art. 6 k.c.). Tymczasem powód żadnego wiarygodnego materiału dowodowego na tą okoliczność nie zaoferował. Ponadto należy mieć na względzie, iż podnosząc zarzut naruszenia art. 245 k.p.c. w zw. z art. 253 k.p.c. podkreślał, że to nie pozwana, lecz on złożył oświadczenie woli o nabyciu lodówki. Takie jednakże twierdzenie jest nie do obrony już w świetle treści przedłożonego dokumentu, albowiem widnieje na nim podpis pozwanej, a nie powoda. W świetle przedstawionych wyżej argumentów jako oczywisty jawi się zatem wniosek, iż to pozwana była właścicielką spornej lodówki, bowiem pieniądze na sfinansowanie jej zakupu pożyczyła od powoda. Czym innym pozostaje natomiast czy i w jakim zakresie pozwana mu te środki zwróciła - jest to kwestia irrelewantna dla niniejszego postępowania. Mogłaby jedynie stanowić przedmiot zainteresowania w sprawie o zapłatę, ale na innej podstawie niż wskazana w pozwie, jaki zainicjował postępowanie w niniejszej sprawie. W ramach tejże istotne jest jedynie to, że powód nie jest właścicielem lodówki, w związku z czym nie może domagać się jej wydania (art. 222 § 1 k.c.).

Odnosząc się z kolei do prawa własności monitora do komputera stwierdzić należy, iż również w tym przypadku brak jest podstaw do podważenia stanowiska Sądu Rejonowego, że powodowi prawo własności w tym zakresie nie przysługuje. W rozpoznawanej sprawie poza sporem pozostawało, iż monitor kupiony przez ojca dzieci pozwanej został zniszczony. W jakich okolicznościach do tego doszło jest jednakże sprawą drugorzędną. Dość bowiem wskazać, że jeśli przedmiotowy monitor został zniszczony przez powoda, jak to zostało ustalone przez Sąd Rejonowy, to kupno przez niego drugiego monitora w miejsce tego zniszczonego miało formę rekompensaty, to jest stanowiło naprawienie wyrządzonej szkody (art. 415 k.c.) i w konsekwencji tego monitor ten stał się własnością dzieci pozwanej, w związku z czym powód nie może domagać się jego zwrotu (art. 222 § 1 k.c.). Powód nie mógłby wystąpić skutecznie z takim żądaniem także wówczas, gdyby to nie on, lecz dzieci pozwanej zniszczyły monitor. Nowy kupił bowiem po to, by przysłużyć się dzieciom pozwanej, innymi słowy dla dzieci pozwanej, a o jakimkolwiek użyczeniu tego sprzętu z obowiązkiem zwrotu nie było mowy. Nieprzekonywujące są twierdzenia powoda, iż monitor zakupił nie w w/w celu, lecz dla siebie z zamiarem odebrania go. Oczywistym jest bowiem, że monitor do komputera jest takim sprzętem, który ze swej istoty funkcjonuje w połączeniu z komputerem, a takowego powód nie posiadał. Skoro więc powód do tej pory nie miał komputera i nie odczuwał potrzeby posiadania go, co jest ewidentne, bo dotychczas go nie nabył, to oczywistym pozostaje, że jego zeznania o zakupieniu monitora dla siebie nie mogły zostać uznane za polegające na prawdzie i jako takie słusznie zostały przez Sąd Rejonowy zdyskredytowane. Fakt zakupienia przez powoda monitora dla dzieci pozwanej ma zaś to znaczenie, że obecnie powód nie może – w świetle treści art. 411 pkt 1 k.c. - domagać się jego zwrotu, ponieważ świadcząc na rzecz dzieci pozwanej wiedział, że nie był do tego zobowiązany (oczywiście przy przyjęciu wersji zdarzeń prezentowanej przez powoda, że to dzieci pozwanej zniszczyły monitor).

Słusznie uczynił także Sąd Rejonowy nie podzielając zeznań powoda o nabyciu przez niego serwisu obiadowego. Takiego stanowiska nie zdołały podważyć zarzuty przedstawione przez powoda w wywiedzionym środku odwoławczym. Dość bowiem wskazać, że eksponowany przez powoda fakt, iż w złożonych przed Sądem Rejonowym zeznaniach opisał elementy zastawy, miejsce zakupu i cenę, nie mogą prowadzić do uznania za świadczące o wiarygodności jego zeznań i dowodzić tytułu własności serwisu obiadowego. Wystarczy wskazać, że również pozwana opisała te okoliczności w złożonych przez siebie zeznaniach. Sam zaś fakt, iż posiada już kilka zestawów porcelany nie może być postrzegany jako świadczący o braku potrzeby nabycia kolejnego zestawu, który stanowi przedmiot żądania pozwu. Dostrzec przy tym należy, iż żaden z przesłuchanych w sprawie świadków nie potwierdził posiadania przez powoda jakiegokolwiek serwisu obiadowego. Ponadto, powód po wyprowadzeniu się pozwanej z jego domu złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez pozwaną na jego szkodę m.in. przestępstwa kradzieży, ale wśród zgłoszonych wówczas rzeczy, które miałyby mu zostać przez pozwaną zabrane, nie wymienił serwisu obiadowego. Dowodzi to, że serwis ten zabrany mu przez pozwaną nie został, albowiem gdyby było inaczej, to oczywistym jest, że powód wymieniłby go w zawiadomieniu o popełnieniu na jego szkodę przez pozwaną przestępstwa kradzieży, skoro takowe złożył decydując się na poszukiwanie ochrony w postępowaniu karnym. Powyższe przekonuje o tym, że nie był właścicielem serwisu obiadowego, w konsekwencji czego nie może domagać się jego wydania (art. 222 § 1 k.c.).

W tej sytuacji powództwo windykacyjne słusznie zostało oddalone. W konsekwencji tego prawidłowym było także oddalenie powództwa o zapłatę, albowiem zgłoszone ono zostało jako ewentualne na wypadek, gdyby rzeczy będące przedmiotem powództwa windykacyjnego uległy zniszczeniu lub zostały przez pozwaną utracone, a te przesłanki w niniejszej sprawie z istoty rzeczy w ogóle się nie zaktualizowały.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c.

Z uwagi na powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego w oparciu o art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 122 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 3 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz.U. z 2013r., poz. 461.) zasądzając od powoda jako przegrywającego sprawę na rzecz pozwanej kwotę 369 zł, na którą złożyło się wynagrodzenie jej pełnomocnika z urzędu . Z uwagi na wynik postępowania, to jest wygranie sprawy przez pozwaną, reprezentowaną przez pełnomocnika z urzędu, koszty świadczonej przez niego pomocy prawnej nie są mu przyznawane od Skarbu Państwa, lecz wchodzą w skład kosztów procesu należnych pozwanej, z których pełnomocnik z urzędu może ściągnąć przysługującą mu sumę stosownie do treści art. 122 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

ref. SSR Anna Krawczyk