Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIV K 341/13

UZASADNIENIE WYROKU

Dnia 23 czerwca 2014

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego, ujawnionego w toku rozprawy głównej, sąd ustalił następujący stan faktyczny.

Małoletnia córka oskarżonej J. W. i A. W. od stycznia 2010 r. uczęszczała do Publicznego Przedszkola nr (...) przy ul. (...) w W., w ramach zajęć dydaktycznych dziecko uczestniczyło w organizowanych przez placówkę spacerach i wycieczkach. Zgód na udział małoletniej N. W. w wskazanych wydarzeniach udzielała J. W., która też w głównej mierze zajmowała się bieżącymi sprawami dziecka związanymi z jego pobytem w przedszkolu w tym kontaktami z wychowawczynią grupy – M. C. i dyrektorką placówki – A. K..

W dniu 18 maja 2012 r. oskarżona została poproszona przez M. C. o wypełnienie dwóch formularzy dla wyrażenia zgody na wyjazd N. W. na wycieczki do: K. (wioska indiańska) w terminie 22 maja 2012 r. oraz do P. (przejazd kolejką wąskotorową do T.) w dniu 4 czerwca 2012 r., przy czym zaznaczono, iż w związku z wymogami stawianymi przez dyrekcję przedszkola, jeden z formularzy winien zostać opatrzony podpisem ojca dziewczynki. Wymóg takowy został postawiony przed oskarżoną po raz pierwszy. Uprzednio, przy decydowaniu o uczestnictwie córki w wycieczkach przedszkolnych, matka dziecka podpisywała zgody samodzielnie, co spotykało się z aprobatą przedszkolanki, której przedkładano stosowne oświadczenia i nie wywoływało sprzeciwu ze strony dyrektorki przedszkola. W ww. dniu A. W. przygotowywał się do wylotu do Stanów Zjednoczonych Ameryki, który miał nastąpić w godzinach popołudniowych. Oskarżona poinformowała wychowawczynię przedszkolną o tym fakcie i stwierdziła, iż w zaistniałych okolicznościach nie jest możliwe uzyskanie pisemnego oświadczenia ojca dziewczynki. Wobec niezmiennej postawy M. C. i przekazania przez nią informacji, iż N. W. nie będzie uczestniczyć w wycieczce w przypadku braku pisemnej zgody A. W., oskarżona postanowiła zadzwonić do ojca dziecka. W trakcie rozmowy A. W., zawiadomiony o zaistniałej sytuacji, wyraził zgodę na wyjazd córki, poprosił oskarżoną, by ta podpisała zgodę za niego, zaznaczył, iż nie dostrzega w tym żadnego problemu. J. W. sporządziła odręczną notatkę, dokumentującą treść rozmowy z ojcem dziecka, pod którą swoje podpisy złożyły: oskarżona i M. C., nadto opatrzono ją pieczęcią Przedszkola nr (...) w W.. W związku z powyższym, oskarżona chcąc umożliwić córce udział w jednych z ostatnich wyjazdów przedszkolnych, wypełniła dwa formularze zgody: pierwszy - dotyczący wyjazdu do K. opatrzyła własnym podpisem, na drugim – odnoszącym się do wyjazdu do P. w dniu 4 czerwca 2012 r. umieściła podpis: (...). W oświadczeniu, poza zgodą na wyjazd, zawarto również informację o braku odpłatności wycieczki, ponoszeniu przez przedstawicieli ustawowych małoletniej odpowiedzialności odszkodowawczej za ewentualne szkody wyrządzone zachowaniem dziecka, braku przeciwwskazań zdrowotnych dla udziału małoletniej w wycieczce oraz zgodę na „przeprowadzenie niezbędnych zabiegów i hospitalizację dziecka w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia”.

W dacie zdarzenia w Publicznym Przedszkolu nr (...) przy ul. (...) w W. obowiązywał „Regulamin spacerów i wycieczek”, stanowiący załącznik nr 31 do Zarządzenia dyrektora nr (...) z dnia 25 listopada 2010 r., który w § I ust. 11 przewidywał, że „udział dzieci w wycieczkach wymaga (poza spacerami w najbliższym otoczeniu przedszkola) pisemnej zgody rodziców lub opiekunów prawnych”.

Oskarżona od dnia 30 kwietnia 2012 r. do dnia 5 listopada 2012 r. zamieszkiwała z A. W., prowadząc z nim wspólne gospodarstwo domowe. We wskazanym okresie J. W. i A. W. utrzymywali poprawne relacje, wspólnie zajmowali się małoletnią córką, przy czym większość decyzji w bieżących sprawach dziecka podejmowała samodzielnie oskarżona, co nie spotykało się ze sprzeciwem ojca dziewczynki. Oboje rodzice dysponowali pełnią władzy rodzicielskiej, sposób jej wykonywania nie został określony orzeczeniem sądowym. Oskarżona i A. W. nie zawarli żadnego formalnego porozumienia, które regulowałoby sposób decydowania w sprawach N. W. i ograniczało uprawnienie któregokolwiek z rodziców do samodzielnego wykonywania władzy rodzicielskiej, z wyłączeniem decyzji o istotnych sprawach dziecka.

Po rozstaniu w listopadzie 2012 r. stosunki pomiędzy oskarżoną a A. W. znacząco się pogorszyły, występują oni w w licznych postępowaniach sądowych w sprawach z zakresu prawa rodzinnego, jak i karnego. A. W., gromadząc dokumentację na potrzeby toczących się postępowań, w styczniu 2013 r. ujawnił oświadczenie z dnia 18 maja 2012 r., sporządzone przez oskarżoną, i opatrzone przez nią jego nazwiskiem. Skutkowało to zawiadomieniem Prokuratury Rejonowej W. M. i wszczęciem niniejszego postępowania.

N. W. nie uczestniczyła w wycieczce do P. w dniu 4 czerwca 2012 r. z uwagi na stan zdrowia.

powyższy stan faktyczny sąd ustalił w oparciu o następuję dowody: wyjaśnienia oskarżonej (k. 30, k. 90-92), zeznania świadków: M. C. (k. 24, k. 116-117), A. K. (k. 18, k. 117-119), M. S. (k. 119), A. W. (k. 7, k. 123-125) oraz dokumenty takie jak: zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa (k. 1-3), protokół zatrzymania rzeczy (k. 20-23), kserokopia oświadczenia (k. 51), wukaz korespondencji (k. 80-88), regulamin (k. 105-108), wydruk korespondencji (k. 109), kserokopie dokumentów (k. 110-115).

Oskarżona J. W. (k. 30, k. 90-92) nie przyznała się do zarzucanego jej czynu. W wyjaśnieniach w toku postępowania przygotowawczego podała, że podpis na oświadczeniu o akceptacji uczestnictwa małoletniej N. W. w wycieczce do P. złożyła osobiście za zgoda ojca dziecka, otrzymaną podczas rozmowy telefonicznej lub za pośrednictwem wiadomości SMS. Wyjaśnienia te oskarżona podtrzymała na rozprawie głównej precyzując, iż A. W. udzielił jej zgody na nakreślenie stosownego podpisu w rozmowie telefonicznej. W postępowaniu przygotowawczym wskazała wprawdzie, iż mogło to nastąpić także poprzez wiadomość tekstową, gdyż w ten sposób wielokrotnie kontaktowała się z A. W.. Z uwagi na to, że była zaskoczona przeprowadzanym przesłuchaniem nie mogła dokładnie przypomnieć sobie tej okoliczności. Oskarżona podkreśliła, że od 2010 r., kiedy to N. W. zaczęła uczęszczać do Przedszkola nr (...) w W., do 18 maja 2012 r. nie wymagano od niej przedkładania podpisu ojca dziewczynki na jakimkolwiek dokumencie, w tym na formularzach dotyczących udziału w wycieczkach przedszkolnych. Samodzielnie podpisywała wszelkie dokumenty odnoszące się do córki, co uznawano za odpowiadające wymogom stawianym przez przedszkole. J. W. wskazała, że w dniu 18 maja 2012 r. przy odbieraniu córki z przedszkola została poproszona przez wychowawczynię dziewczynki – M. C. o wypełnienie formularzy, stanowiących o zgodzie na udział dziecka w dwóch wycieczkach. Poinformowano ją nadto o konieczności podpisania jednego z formularzy przez ojca dziecka, co wynikać miało z wyraźnych zaleceń dyrekcji przedszkola. A. W. we wskazanej dacie wylatywał do USA, skąd wrócił 27 maja 2012 r. W związku z powyższym uzyskanie jego pisemnego oświadczenia było niemożliwe. Wychowawczyni przedszkolna zawiadomiona o zaistniałej sytuacji nalegała jednak na przedłożenie dokumentu opatrzonego podpisem ojca dziewczynki zaznaczając, iż w przeciwnym wypadku jej córka nie będzie mogła uczestniczyć w wyjeździe. Oskarżona, chcąc zapewnić córce możliwość wzięcia udziału w wycieczce, zadzwoniła do A. W. w obecności M. C.. Podczas rozmowy odbytej w trybie głośnomówiącym A. W. zaproponował oskarżonej, by ta podpisała się za niego, stwierdził, iż nie widzi w tym problemu. Świadkiem rozmowy była M. S. – matka dziecka, uczęszczającego z N. W. do jednej grupy przedszkolnej. Oskarżona udokumentowała przeprowadzoną rozmowę sporządzając odręczną notatkę, która została opatrzona podpisami jej oraz M. C. i pieczęcią przedszkola. W tym samym czasie oskarżona podpisała zgodę na udział małoletniej w drugiej wycieczce – do K., w tym przypadku nie wymagano od niej dostarczenia zgody ojca. Oskarżona nie domyśla się przyczyn, dla których w przypadku dwóch zasadniczo tożsamych wyjazdów, organizowanych tuż przed zakończeniem edukacji przedszkolnej przez córkę, stawiano różne wymogi w zakresie udzielenia zgody na uczestnictwo w nich małoletniej. J. W. podkreśliła, iż w dacie złożenia podpisu za A. W. zamieszkiwała z nim i prowadzili wspólne gospodarstwo domowe, utrzymywali wówczas poprawne relacje. W dniu 18 maja 2012 r. otrzymała od niego kilka wiadomości SMS potwierdzających, iż jest na lotnisku i oczekuje na wylot do USA. Zaznaczyła, iż w okresie tym A. W. nie ograniczał jej ani nie zakazywał podejmowania działań dotyczących córki. Wskazała, iż ojciec w niewielkim stopniu zajmował się życiem dziecka, o planowanym uczestnictwie córki w wycieczce do P. wiedział od kwietnia 2012 r., jednakże nie był tym faktem zainteresowany. Oskarżona wyjaśniła, że od listopada 2012 r. nie zamieszkuje już z A. W., doszło wówczas do definitywnego rozpadu ich związku. Od tego czasu uczestniczy w licznych sprawach z zakresu prawa rodzinnego i karnego, dotyczących jej, małoletniej córki oraz A. W.. W styczniu 2013 r. złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przez A. W. przestępstwa znęcania się fizycznego i psychicznego nad rodziną oraz nękania, w związku z czym przedstawiono mu zarzuty. J. W. podkreśliła, że A. W. wiedział o tym, że nakreśliła za niego podpis, wyraził na to zgodę, dlatego niezrozumiałym jest dla niej złożenie przez niego w tej sprawie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Oskarżona czuła, iż przedszkolanka wywierała na nią presję w związku z oświadczeniem o wyrażeniu zgody na udział córki w wycieczce. Chciała tylko, żeby córka mogła pojechać wraz z innymi dziećmi na jedną z ostatnich wycieczek przedszkolnych.

Zdaniem sądu wyjaśnieniom oskarżonej przyznać należy przymiot wiarygodności, jako że są one zbieżne z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie, w tym z zeznaniami świadków: M. C., A. K., M. S. i częściowo z zeznaniami A. W., a także z przedłożonym na potrzeby niniejszego postępowania oświadczeniem z dnia 18 maja 2012 r. dotyczącym zgody na wycieczkę N. W., podpisanym przez J. W. i M. C. (k. 51).

Przesłuchiwana w toku dochodzenia w charakterze świadka M. C. – wychowawczyni przedszkolna N. W. (k. 24), zeznała, iż nie przypomina sobie, by oskarżona w jej obecności dzwoniła do ojca dziecka w celu uzyskania zgody na jego uczestnictwo w wycieczce do P.. Na rozprawie głównej (k. 116-117) świadek zeznała, że nie pamięta czy dziecko oskarżonej brało udział w organizowanym przez przedszkole wyjeździe do P.. Wskazała, iż na uczestnictwo małoletniego w takowym wyjeździe potrzebna jest zgoda rodziców, co wynika ze stosownego przepisu regulaminu wewnętrznego. M. C. przypuszcza, iż wymóg uzyskania zgody obojga rodziców istniał „od zawsze”. Potwierdziła, iż w praktyce wychowawcy przedszkolni proszą o wyrażenie zgody przez oboje rodziców, zaznaczyła przy tym, że „jeżeli rodzic powie, że drugi rodzic jest poza granicami kraju, to wydawana jest za niego zgoda”. Świadek, po okazaniu jej kserokopii formularzy, zawierających oświadczenie o zgodzie na udział małoletniej N. W. w wyjazdach przedszkolnych, na których widniał wyłącznie podpis oskarżonej (k. 110-115), stwierdziła, że na udział dziecka w wycieczce wystarczająca była zgoda jednego rodzica. Odnosząc się do podpisanego przez siebie oświadczenia o wyrażeniu przez A. W. zgody na wyjazd córki (k. 51), zaznaczyła, że nie pamięta faktu wskazanego w oświadczeniu, gdyż sprawowała opiekę nad wieloma dziećmi, rozpoznaje jednak na nim swój podpis. Zeznała, iż: „skoro podpisałam oświadczenie, to opisana sytuacja musiała nastąpić, choć ja jej nie pamiętam”.

Z zeznań A. K. – dyrektor Publicznego Przedszkola nr (...) przy ul. (...) w W., złożonych w postępowaniu przygotowawczym (k. 18), wynika, że rodzice dzieci, w tym oskarżona, zostali poproszeni o wyrażenie zgody na udział ich dzieci w wycieczce do P. (przejazd kolejka wąskotorową do T.) oraz że J. W. takową zgodę przedłożyła przed planowanym terminem wyjazdu. Na rozprawie głównej (k. 117-119) świadek wskazała, iż przedszkole każdorazowo na udział dziecka w wycieczce wymaga zgody obojga rodziców, zgoda jednego z rodziców jest honorowana wówczas, gdy oświadczy on, że uzyskanie zgody drugiego rodzica jest niemożliwe. Rodzic może samodzielnie decydować o sprawach związanych z edukacją przedszkolną dziecka tylko wtedy, gdy przedłoży „dokumenty, dotyczące ograniczenia władzy rodzicielskiej drugiego rodzica”. A. K. zeznała, iż w przedszkolu obowiązuje uchwalony w 2010 r. regulamin wycieczek, którego jedno z postanowień mówi o „zgodzie rodziców”, zgoda takowa jest wymagana zawsze, gdy dziecko ma opuścić teren placówki. Po okazaniu kserokopii formularzy, zawierających oświadczenie o zgodzie na udział małoletniej N. W. w wyjazdach przedszkolnych, na których widniał wyłącznie podpis oskarżonej (k. 110-115), A. K. stwierdziła, że wprawdzie regulamin wycieczek został wprowadzony 25 listopada 2010 r., jednakże kadra przedszkola przez długi czas interpretowała jego postanowienie jako wymóg uzyskania zgody jednego rodzica. Zaznaczyła, iż przedstawione jej oświadczenia zostały odebrane przez nauczycielkę przedszkolną w sposób nieprawidłowy. Pamięta, że kontakt z A. W. był utrudniony, gdyż odbierał córkę z przedszkola dość nieregularnie. Świadek zeznała, że po zapoznaniu się z w/w oświadczeniami „nie widzi logiki w tym, że na jedną wycieczkę wystarczy zgoda jednego z rodziców, a na inną dwa podpisy rodziców”, jak również nie widzi powodów dla sfałszowania formularza zgody. Nie rozumie dlaczego od oskarżonej wymagano przedłożenia oświadczeń o zgodzie na dwie różne wycieczki, które nie mogły być podpisane przez tego samego rodzica. Zgodnie z wiedzą świadka, A. W. nie składał oświadczenia o sprzeciwie udziału małoletniej N. W. w wycieczkach przedszkolnych. Ojciec N. W. kontaktował się z A. K. już po ukończeniu przez córkę edukacji przedszkolnej. Wystosował do niej wiadomość e-mail, w której zawarł liczne pytania, odnoszące się do rozwoju małoletniej, przebiegu jej edukacji i relacji z obojgiem rodziców. Pojawił się również osobiście w przedszkolu, gdzie udostępniono mu do wglądu dokumentację w zakresie wyjazdów dziecka na wycieczki organizowane przez placówkę.

Przesłuchiwana w toku rozprawy głównej M. S. (k. 119) zeznała, iż w dniu 18 maja 2012 r. czekała na oskarżoną w szatni przedszkola, do którego uczęszczało jej dziecko oraz N. W.. Z uwagi na przedłużającą się nieobecność J. W. świadek udała się do sali zajęciowej, w której zastała M. C. i oskarżoną. Usłyszała, jak M. C. informowała oskarżoną, że jeżeli nie przedłoży formularza zgody podpisanego przez ojca dziecka, nie będzie mogło ono brać udziału w wycieczce. Przedszkolanka wskazała przy tym, że jest to zalecenie dyrekcji. M. S. była obecna przy rozmowie telefonicznej pomiędzy J. W. a A. W.. Stwierdziła, że usłyszała jak A. W. zaczął się śmiać i oświadczył: „to podpisz się za mnie”. J. W. złożyła stosowny podpis na formularzu w obecności M. C. i sporządziła notatkę z przebiegu rozmowy, która została podpisana przez wychowawczynię przedszkolną. Świadek podkreśliła, że jej córka uczęszczała do Przedszkola nr (...) przy ul. (...) w W. przez 3 lata, w tym czasie samodzielnie podpisywała zgody na udział małoletniej w wycieczkach, podpis ojca dziecka nie był wymagany. Świadek po okazaniu jej formularzy z k. 110-115, wskazała, iż podpisywała je samodzielnie. Jej córka uczestniczyła w wycieczce do P. na podstawie formularza zgody podpisanego tylko przez nią. M. S. zauważyła, że A. W. po zakończeniu nauki przedszkolnej przez N. W. przynajmniej trzy razy był w przedszkolu przy ul. (...) w W..

A. W. w postępowaniu przygotowawczym (k. 7) zeznał, że w listopadzie 2012 r. oskarżona wyprowadziła się z jego mieszkania i wówczas zainicjowała postępowania sądowe w sprawie ustalenia miejsca zamieszkania dziecka, kontaktów z nim oraz należnych dziecku od ojca świadczeń alimentacyjnych. Świadek, chcąc skutecznie działać w postępowaniach sądowych, rozpoczął gromadzenie dokumentacji. Udał się również do Przedszkola nr (...) przy ul. (...) w W., gdzie rozmawiał z dyrektor A. K. i przeglądał udostępnione mu dokumenty. Na formularzu zgody z dnia 18 maja 2012 r. w przedmiocie wyjazdu małoletniej N. W. na wycieczkę do T. dostrzegł podpis (...), który nie został przezeń nakreślony. Zeznania tożsamej treści złożył w postępowaniu jurysdykcyjnym (k. 123-125). Po okazaniu mu formularza, zawierającego oświadczenie o zgodzie na uczestnictwo małoletniej N. W. w wycieczce do P. z dnia 18 maja 2012 r., opatrzonego podpisem (...) (k. 23), stwierdził, iż rozpoznaje charakter pisma oskarżonej. Uważa, że oskarżona usiłowała się podpisać za niego, gdyż w końcowym fragmencie podpisu dostrzega zawahanie. Podkreślił, iż przejrzał swój kalendarz z 2012 r., dzięki czemu ustalił, że 18 maja 2012 r., prawdopodobnie o godz. 16.50 wylatywał do USA. Nie pamięta czy tego dnia kontaktował się z oskarżoną. 28 maja 2012 r. był już w Polsce. Zaprzeczył, by upoważniał J. W. do składania w jego imieniu oświadczeń woli dotyczących ich wspólnej córki. Zaznaczył przy tym, że może wszystkiego nie pamiętać, gdyż utrzymywał z oskarżoną relacje przez okres 10 lat. Wskazał, że gdyby wiedział o planowanej wycieczce z wyprzedzeniem, nie sprzeciwiłby się uczestnictwu w niej małoletniej córki.

W ocenie sądu za wiarygodne uznać należy zeznania świadków: M. C., A. K., M. S. i w części A. W., są one logiczne i konsekwentne. Przedstawiona przez w/w osoby wersja zdarzeń z dnia 18 maja 2012 r. jest przekonująca. W swoich zeznaniach opisali oni działanie oskarżonej z dokładnością właściwą dla zdarzenia, które zaistniało niemal rok przed pierwszym przesłuchaniem. Świadkowie nie spekulowali w stosunku do zachowań oskarżonej, których nie byli pewni, przyznając się do niepamięci lub nieuczestniczenia w pewnych zdarzeniach.

Sposób i treść złożonych przez świadków na rozprawie głównej relacji z przebiegu zdarzeń nie nasunęły wątpliwości sądu co do ich wiarygodności i prawdziwości. Wypowiedzi miały charakter wyważony. Przy ocenie zeznań w/w osób sąd nie znalazł jakichkolwiek przesłanek, dla których miałyby one w sposób bezprawny wspierać wersję oskarżonej, zeznając na jej korzyść.

M. C. i A. K. są osobami obcymi dla J. W., relacje pomiędzy wskazanymi świadkami a oskarżoną ograniczały się wyłącznie do spraw związanych z edukacją przedszkolną małoletniej N. W.. Prywatnie w/w nie utrzymywały ze sobą kontaktów. M. S. jest wprawdzie znajomą oskarżonej, jednakże znajomości tej nie można określić jako nazbyt zażyła, co mogłoby wpływać na postawę świadka w postępowaniu karnym, toczącym się przeciwko oskarżonej. Jak ustalono relacje J. W. z M. S. wynikały w przeważającej mierze z uczęszczania przez ich córki do tej samej placówki przedszkolnej. Ich kontakt związany był z angażowaniem się w inicjatywy podejmowane w ramach edukacji przedszkolnej. Sąd nie doszukał się w postawie świadka czy w treści jego zeznań, elementów stronniczości lub braku obiektywizmu.

Podkreślenia wymaga, iż stwierdzona na rozprawie przed sądem niepamięć świadków, co do pewnych szczegółów przebiegu zdarzenia, zdaniem sądu, wynika z upływu czasu. Drobne różnice w zeznaniach świadków nie przesądzają o ich sprzeczności i są one wręcz naturalne, wynikają bowiem z procesu postrzegania, zapamiętywania oraz odtwarzania przebiegu tego samego zdarzenia przez różne osoby. Wersja zdarzeń przedstawiona przez osobowe źródła dowodowe, tj. oskarżoną, M. S. i pośrednio M. C. znajduje potwierdzenie w dowodzie z dokumentu – oświadczeniu z dnia 18 maja 2012 r., podpisanym przez M. C. i J. W. (K. 51).

Oceniając wiarygodność zeznań A. W., sąd miał na uwadze, iż pozostaje on z oskarżoną w otwartym konflikcie uczestnicząc w licznych postępowaniach z zakresu prawa rodzinnego jak i prawa karnego, dotyczących małoletniej N. W. oraz samej oskarżonej. Z postawy wskazanego świadka wynika w sposób jednoznaczny, iż domaga on się ukarania J. W., zasadniczo nie różnicując kwestii ponoszenia przez oskarżoną odpowiedzialności za czyn z art. 270 § 1 kk od nagannej oceny jej postawy względem niego dotyczącej sprawowania opieki i kontaktów z małoletnią N. W.. Sąd wziął również pod uwagę fakt, iż oskarżony przed przesłuchaniem w charakterze świadka na rozprawie głównej zapoznał się z zeznaniami pozostałych osób, słuchanych w niniejszej sprawie, co sam zaznaczył w złożonych zeznaniach. Zaznajomienie się z niemal kompletnym materiałem dowodowym przed przesłuchaniem w charakterze świadka musiało wpływać na sposób składania zeznań, ich treść, kierunek w jakim one zmierzały, tj. ustalenia odpowiedzialności karnej J. W. za czyn zarzucany jej aktem oskarżenia oraz kwestionowanie wiarygodności zeznań M. S.. Mając powyższe na uwadze, wskazać należy, iż sąd daje wiarę relacji świadka w zakresie opisanych zdarzeń, pomijając wyrażane przezeń oceny. Wersja zdarzeń zaprezentowana przez A. W. zasadniczo koresponduje z wyjaśnieniami oskarżonej i zeznaniami świadków. Zaznaczyć należy, że A. W., odnosząc się do okoliczności wyrażenia w rozmowie telefonicznej zgody na udział córki w wycieczce, nie zanegował jej jednoznacznie, powołując się na niepamięć z uwagi na znaczny upływ czasu.

Z protokołu zatrzymania rzeczy (k. 20-23) wynika, iż na formularzu zatytułowanym (...) widnieje podpis (...). Podpis ten został umieszczony pod oświadczeniem o wyrażeniu zgody na udział dziecka w wycieczce do P. (przejazd kolejką wąskotorową do T.) organizowanej przez Przedszkole nr (...) w terminie 4 czerwca 2012 r., zobowiązaniem do pokrycia ewentualnych strat, wyrządzonych przez dziecko na wycieczce, oświadczeniem o braku przeciwwskazań zdrowotnych do uczestnictwa dziecka w wycieczce oraz zgodą na „przeprowadzenie niezbędnych zabiegów i hospitalizację dziecka w sytuacjach zagrożenia zdrowia lub życia).

Z kserokopii oświadczenia z dnia 18 maja 2012 r., dotyczącego zgody na wycieczkę N. W., opatrzonego podpisami oskarżonej i M. C. oraz pieczęcią przedszkola nr (...) przy ul. (...) w W. (k. 51), wynika, że J. W. w dniu 18 maja 2012 r. złożyła swój podpis na karcie wycieczki córki za jej ojca – A. W. na prośbę M. C. z upoważnienia A. W. jakie uzyskała w czasie rozmowy telefonicznej w obecności wskazanej wychowawczyni przedszkolnej.

Z wydruków wiadomości SMS wysłanych przez A. W. z nr (...) na nr (...), należący do oskarżonej (k. 80-88) wynika, że w okresie od 5 kwietnia 2012 r. do 27 maja 2012 r. A. W. i J. W. utrzymywali poprawne relacje, informując się o kwestiach dotyczących ich osobiście oraz o bieżących sprawach rodziny, jak również okoliczność, że A. W. od 18 maja 2012 r. do 27 maja 2012 r. przebywał poza granicami kraju.

Z załącznika nr 31 do Zarządzenia nr (...) Dyrektora Przedszkola nr (...) w W. z dnia 25 listopada 2010 r. „Regulaminu spacerów i wycieczek” (k. 105-108) wynika, że regulacja ta w § I ust. 11 przewidywała, iż „udział dzieci w wycieczkach wymaga (poza spacerami w najbliższym otoczeniu przedszkola) pisemnej zgody rodziców lub opiekunów prawnych”.

Z wydruku wiadomości e-mail z dnia 23 stycznia 2013 r., wysłanej przez A. W. do A. K. (k. 109), wynika, że A. W. zadał dyrektor Przedszkola nr (...) przy ul. (...) w W. liczne pytania, dotyczące małoletniej N. W., jej edukacji przedszkolnej, podejmowanych w jej ramach działań oraz relacji z obojgiem rodziców.

Z kserokopii formularzy, zatytułowanych (...) (k. 110-115) wynika, iż poza wyjazdem do P., który odbyć miał się 4 czerwca 2012 r., oświadczenia o zgodzie na udział małoletniej N. W. w wycieczkach przedszkolnych składane były samodzielnie przez J. W.. Na formularzach (ze wskazanym wyjątkiem) nie widnieje podpis A. W..

Zdaniem sądu nie budzą żadnych wątpliwości co do swej wiarygodności i rzetelności dowody dokumentarne zebrane w sprawie: protokół zatrzymania rzeczy (k. 20-23), kserokopia oświadczenia z dnia 18 maja 2012 r., w sprawie zgody na wycieczkę N. W. (k. 51), wydruk wiadomości SMS (k. 80-88), „Regulamin spacerów i wycieczek” (k. 105-108), wydruk wiadomości e-mail (k. 109), kserokopie formularzy dotyczących zgody na udział dziecka w wycieczce (k. 110-115).

Analizując tak ustalony stan faktyczny, w świetle poczynionej oceny materiału dowodowego, sąd uznał, że zachowanie oskarżonej opisane w akcie oskarżenia nie wypełnia znamion przestępstwa z art. 270 § 1 kk w zw. z art. 270 § 2a kk wobec czego, stosownie do dyspozycji art. 17 § 1 pkt 2 kpk w zw. z art. 414 § 1 kpk, należało oskarżoną uniewinnić od zarzutu popełnienia wskazanego występku.

Przestępstwo z art. 270 § 1 kk popełnia ten, kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa. Przepis art. 270 § 2a kk statuuje wypadek mniejszej wagi.

Przedmiotem przestępstwa z art. 270 § 1 kk jest dokument. Legalna definicja tego pojęcia zawarta jest w art. 115 § 14 kk, stanowiącym, iż dokumentem jest każdy przedmiot lub inny zapisany nośnik informacji, z którym jest związane określone prawo, albo który ze względu na zawartą w nim treść stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne. Definicja ta ma charakter autonomiczny w stosunku do rozumienia pojęcia dokumentu w innych gałęziach prawa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 marca 2011 r., V KK 311/10, OSNKW 2011, Nr 6, poz. 52). Pojęcie dokumentu składa się z trzech elementów: nośnika, zawartej w nim informacji oraz doniosłości prawnej tej informacji (R. Zawłocki, [w:] A. Wąsek, Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2010). Pierwszy z nich może mieć charakter materialny (np. kartka papieru) lub niematerialny. Drugi element to zapis dowolnego rodzaju, niekoniecznie o charakterze trwałym. Najistotniejszy natomiast jest element trzeci, a więc prawny charakter zapisanej informacji. Znaczenie prawne dokumentu może być dwojakie. Po pierwsze, z dokumentem może być związane określone prawo. Po drugie zaś, z uwagi na zawartą w nim treść, dokument może stanowić dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne.

Na gruncie art. 115 § 14 kk termin „prawo” rozumieć należy jako uprawnienie do czegoś (J. Piórkowska-Flieger , Fałsz dokumentu w polskim prawie karnym, Kraków 2004, s. 176). Przy czym trzeba mieć na uwadze wieloznaczność słowa „uprawnienie”. Może ono bowiem oznaczać, m.in. brak zakazu, zezwolenie chronione zakazem ingerencji ze strony innych osób, kompetencję do dokonania jakiejś czynności prawnej (która może być połączona z obowiązkiem lub brakiem obowiązku jej dokonania), sytuację osoby, wobec której inna osoba zobowiązana jest zachować się w określony sposób (Z. Z., O metodzie analizowania „stosunku prawnego”, PiP 1967, Nr 2, s. 196).

Pod pojęciem „stosunek prawny” rozumieć należy wszelkie stosunki, w których wyznaczona przez prawo sytuacja prawna jednego podmiotu jest powiązana w pewien sposób z sytuacją prawną drugiego (F. L., O pojęciu stosunku prawnego w prawie administracyjnym, AUWr, Prawo 1964, Nr 19, s. 45). W zakres tego pojęcia wchodzą więc różne typy stosunków. Może to być stosunek między kompetentnym normodawcą a podległym jego kompetencji adresatem normy indywidualnej, jak również między adresatem normy indywidualnej a recypientem biernego lub czynnego zachowania się tego adresata (Z. Z., O metodzie…, s. 198, 203).

Z kolei przez okoliczności mające znaczenie prawne trzeba rozumieć takie wydarzenia, fakty, zajścia, sytuacje, które są prawnie relewantne. Wymaga podkreślenia, że przesłanka ta została ujęta w węższy sposób niż w Kodeksie karnym z 1969 r., w którym była mowa o „okoliczności mogącej mieć znaczenie prawne” (art. 120 § 14 kk z 1969 r.), nie zaś o „okoliczności mającej znaczenie prawne”. Aktualne jej ujęcie wyklucza zatem uznanie za dowód takich przedmiotów lub innych zapisanych nośników informacji, które - ze względu na zawartą w nich treść - stanowią dowód okoliczności, mającej tylko potencjalne znaczenie prawne.

Jak już wspomniano, aby można było mówić o dokumencie, „prawo”, „stosunek prawny” i „okoliczność mająca znaczenie prawne” muszą pozostawać w określonej relacji z przedmiotem lub innym zapisanym nośnikiem informacji. Pierwsza z tych relacji polega na tym, że z owym przedmiotem lub nośnikiem musi być związane określone prawo. Druga zaś charakteryzuje się tym, że ów przedmiot lub nośnik - ze względu na zawartą w nim treść - stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne.

Określone prawo związane z przedmiotem lub innym nośnikiem informacji to prawo, które łączy się z owym przedmiotem lub nośnikiem i z niego wynika. Nie oznacza to jednak, że prawo to nie może równocześnie wynikać z innych źródeł.

Dla uznania, że dany przedmiot lub inny zapisany nośnik informacji - ze względu na zawartą w nim treść - stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne konieczne jest, aby poprzez swoją treść dowodził on, a więc w jakiś sposób potwierdzał istnienie w określonym kształcie owego prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne. Nie musi to być oczywiście jedyny dowód na istnienie danego prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne.

Sąd Najwyższy kilkakrotnie podkreślił, że dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej mieć znaczenie prawne musi być samoistny (tak m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 września 2000 r., I KZP 25/00; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2005 r., I KZP 33/04). Zdaniem Sądu Najwyższego oznacza to, że „jeżeli dany przedmiot, oddzielnie, sam w sobie nie ma żadnego znaczenia prawnego, to nie jest dokumentem w rozumieniu art. 115 § 14 kk” (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2003 r., III KKN 207/01). Wykładnia zakładająca, iż za dokument nie może być uznany przedmiot, który samoistnie nie stanowi dowodu prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne, słusznie zmierza do ograniczenia nazbyt szerokiej interpretacji pojęcia „dokumentu”. Warunek „samoistności” nie jest wynikiem wprowadzenia w drodze wykładni pozaustawowego znamienia zawężającego zakres penalizacji, lecz jest wynikiem zabiegu interpretacyjnego polegającego na „wyjęciu przed nawias” istotnej cechy jaką musi posiadać dokument w znaczeniu nadanym mu w art. 115 § 14 kk. Jest oczywiste, iż warunek „samoistności” nie oznacza nic innego jak tylko to, że jeżeli dany przedmiot, oddzielnie, sam w sobie nie ma żadnego znaczenia prawnego to nie jest dokumentem w rozumieniu art. 115 § 14 kk (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2003 r., III KKN 207/01). Sąd Najwyższy podkreśla nadto, iż „owa samoistność nie jest próbą wprowadzenia dodatkowego znamienia, o którym ustawa milczy”, a wynika jedynie z dążenia do uniknięcia stosowania wykładni rozszerzającej pojęcia dokument, która prowadziłaby do naruszenia zasady nullum crimen sine lege (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2005 r., I KZP 33/04).

Odnosząc powyższe rozważania do okoliczności niniejszej sprawy, sąd rejonowy uznał, iż formularz zgody na udział małoletniego dziecka w wycieczce organizowanej przez Przedszkole nr (...) przy ul. (...) w W., po jego wypełnieniu i podpisaniu, nie stanowił dokumentu w rozumieniu art. 115 § 14 kk.

W toku postępowania ustalono, iż w dniu 18 maja 2012 r. zarówno A. W., jak i J. W. dysponowali pełnią władzy rodzicielskiej. Stosownie zaś do przepisu art. 97 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, każde z nich jest obowiązane i uprawnione do jej wykonywania. Jednakże o istotnych sprawach dziecka rodzice rozstrzygają wspólnie; w braku porozumienia między nimi rozstrzyga sąd opiekuńczy. Zasada przynależności władzy rodzicielskiej do obojga rodziców nie oznacza, że władza ta przysługuje im wspólnie, a więc, że akty jej wykonywania mogą podejmować tylko razem. Przeciwnie, przywołana norma wyraża jedną z naczelnych zasad wykonywania władzy rodzicielskiej - zasadę autonomii rodziców, która przejawia się w tym, że każde z rodziców jest uprawnione i obowiązane do samodzielnego wykonywania władzy rodzicielskiej, z wyłączeniem istotnych spraw dziecka. Istotną sprawę dziecka, przez przeciwieństwo, można zdefiniować jako sprawę niezwiązaną z codzienną egzystencją i z bieżącym procesem wychowawczym. Musi to być sprawa istotna, a więc taka, która ma wpływ na dalszy rozwój dziecka (J. Ignaczewski, Władza rodzicielska i kontakty z dzieckiem. Komentarz, Warszawa 2012). Rodzice obowiązani są porozumiewać się co do sposobu załatwienia poszczególnych spraw dziecka, mają też obowiązek uzgadniania ogólnego kierunku wychowania małoletniego i załatwiania innych dotyczących go kwestii. Obowiązek powyższy istniej wyłącznie w odniesieniu do spraw istotnych (K. Pietrzykowski, Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2012). Do takich spraw należą, m.in.: wybór imienia dziecka , określenie miejsca jego pobytu (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 2012 r., III CZP 21/12), zmiana nazwiska małoletniego w postępowaniu administracyjnym (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 2000 r., I CKN 786/98) wybór szkoły i przyszłego zawodu dziecka, decyzje co do leczenia go, wyjazdu za granicę - w tym krótkotrwałego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1998 r., II CKN 887/97, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 06 marca 1985, III CRN 19/85), jego obywatelstwa, określenie sposobu zabezpieczenia płatności alimentów należnych dziecku od tego z rodziców, który wyjeżdża za granicę (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 30maja 1985 r., III CZP 26/85; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 1986 r., III CZP 69/85).

W ocenie sądu udział małoletniej córki oskarżonej w organizowanej przez przedszkole wycieczce do P., odbywającej się w ramach zajęć dydaktycznych, nie należał do kategorii istotnych spraw, o których mowa w art. 97 § 2 kro, lecz mieścił się w zakresie bieżących spraw życia codziennego, w związku z czym J. W. była uprawniona do samodzielnego decydowania we wskazanym zakresie. Przepisy prawa powszechnie obowiązującego nie nakładały na oskarżoną powinności poinformowania A. W. o planowanym wyjeździe córki, konsultowania z nim tej kwestii, składania pisemnego oświadczenia o wyrażeniu zgody, a tym bardziej dążenia do tego, by zgoda udzielona została przez oboje rodziców. Z ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego (wyjaśnienia oskarżonej, oświadczenie z k. 51, zeznania świadków: M. C. i M. S.) wynika jednakże, iż zgoda takowa została udzielona tak przez J. W., jak i A. W., wprawdzie nie w formie pisemnej, ale z zachowaniem wymogów ustawowych, tj. art. 60 kc i art. 61 kc. Oświadczenie woli ojca małoletniej N. W. zostało złożone w formie ustnej, w sposób umożliwiający zapoznanie się z jego treścią przez oskarżoną i M. C.. W związku z powyższym wychowawczyni przedszkolna N. W. nie była uprawniona do żądania od oskarżonej przedłożenia podpisanego przez A. W. oświadczenia o wyrażeniu zgody na udział córki w wycieczce przedszkolnej.

Konstatacji powyższej nie zmienia fakt obowiązywania w placówce w dacie zdarzenia „Regulaminu spacerów i wycieczek”, który przewidywał wymóg uzyskania pisemnej zgody rodziców lub opiekunów prawnych na udział dziecka w wycieczce (poza spacerami w najbliższym otoczeniu przedszkola). Wskazana regulacja ma charakter wewnętrzny, nie należy do źródeł prawa powszechnie obowiązującego, a tym samym nie może ingerować w sferę praw i obowiązków jednostki, w tym ograniczać uprawnienia każdego z rodziców do samodzielnego wykonywania władzy rodzicielskiej. Podkreślenia wymaga, iż w treści regulaminu Przedszkola nr 50 przy ul. (...) w W. wprost wskazano, iż został on wydany na podstawie rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 8 listopada 2001 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania przez publiczne przedszkola, szkoły i palcówki krajoznawstwa i turystyki (Dz. U. z 2001 r. Nr 135, poz. 1516), delegacja do ustanowienia którego zawarta została w art. 22 ust. 2 pkt 12 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 1996 r. Nr 67, poz. 329 ze zm.). Przepis § 8 w/w rozporządzenia stanowi, iż udział uczniów niepełnoletnich w wycieczkach, z wyjątkiem przedmiotowych odbywających się w ramach zajęć lekcyjnych i imprezach wymaga zgody ich przedstawicieli ustawowych. Podkreślenia wymaga, iż wskazane unormowanie nie zastrzega wymogu zgody dla wycieczek odbywających się w ramach zajęć lekcyjnych, a taką wycieczkę stanowił wyjazd do P. (przejazd kolejką wąskotorową do T.) w dniu 4 czerwca 2012 r. Co więcej, nie przewiduje ono konieczności odbierania zgody na piśmie, zatem dla uczestnictwa małoletniego dziecka w wyjeździe wystarczająca jest zgoda wyrażona w każdej formie, również ustnej. Rozporządzenie stanowi wprawdzie o zgodzie przedstawicieli ustawowych dziecka, nie wyłącza jednakże zasady rozłącznego wykonywania władzy rodzicielskiej, wynikającej z norm Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Regulacja § 8 rozporządzenia interpretowana być musi w zgodzie z normą wywiedzioną z art. 97 § 1 kro, a tym samym przyjąć należy, iż określone skutki prawne osiągnie wyrażenie zgody na wyjazd małoletniego przez jednego z jego przedstawicieli ustawowych – rodziców.

Uwzględniając powyższą argumentację, wskazać trzeba na wadliwość obowiązującego w Przedszkolu nr (...) przy ul. (...) w W. „Regulaminu spacerów i wycieczek”, gdyż w zakresie postanowienia § I ust. 11 nie znajduje on oparcia w powszechnie obowiązującym prawie, a jednocześnie w sposób znaczący ingeruje w wykonywanie władzy rodzicielskiej. Na marginesie, zaznaczyć należy, iż brak jest konsekwencji nie tylko w stosowaniu przepisów regulaminowych (co wynika z załączonych do akt sprawy dokumentów – k. 110-115, wyjaśnień oskarżonej oraz zeznań świadków: M. C., A. K. i M. S.), ale także w ich interpretowaniu. Regulamin mówi wszak o zgodzie rodziców lub opiekunów prawnych, nie zastrzegając przy tym, iż każdorazowo wymagana jest zgoda obojga rodziców. Konieczności uzyskania „podwójnej” zgody przeczy nadto wzór stosowanego 18 maja 2012 r. formularza (...). W formularzu tym wyraźnie poproszono o wskazanie imienia i nazwiska jednego rodzica oraz jego numeru telefonu, zaś miejsce na podpis zatytułowano: „podpis opiekuna”. Wskazuje to jednoznacznie, iż dyrekcja przedszkola nie wymagała zgody obojga rodziców. Gdyby warunek taki rzeczywiście został wprowadzony regulaminem z 2010 r., zasadnie można by oczekiwać, że w okresie niemal dwóch lat nastąpi dostosowanie doń używanych w przedszkolu formularzy.

Wskazać należy, iż zamieszczone w formularzu, obok zgody na wyjazd, oświadczenia są prawnie irrelewantne. Wszak odpowiedzialność odszkodowawcza rodziców, wykonujących względem dziecka władzę rodzicielską, za szkody wyrządzone przez małoletniego, któremu z powodu wieku winy poczytać nie można, wynika z art. 427 kc. W przypadku zaś zagrożenia dla zdrowia i życia dziecka, stosownie do art. 34 ust. 7 w zw. z art. 34 ust. 1 i art. 32 ust. 9 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. z 1997 r. Nr 28, poz. 152 ze zm.), lekarz może przeprowadzić badanie, udzielić innych świadczeń zdrowotnych, wykonać zabieg operacyjny albo zastosować metodę leczenia lub diagnostyki, stwarzającą podwyższone ryzyko dla pacjenta, bez zgody przedstawiciela ustawowego pacjenta bądź zgody właściwego sądu opiekuńczego, gdy zwłoka spowodowana postępowaniem w sprawie uzyskania zgody groziłaby pacjentowi niebezpieczeństwem utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia.

Podsumowując powyższe, wskazać należy, iż dla przypisania oskarżonej odpowiedzialności karnej za zarzucany jej czyn z art. 270 § 1 kk w zw. z art. 270 § 2a kk istotne znaczenie ma okoliczność, iż A. W. w sposób skuteczny, odpowiadający regulacji prawa powszechnie obowiązującego, wyraził zgodę na udział małoletniej N. W. w wycieczce przedszkolnej do P.. Konsekwencje prawne takowej zgody urzeczywistniły się w momencie jej wyrażenia w trakcie rozmowy telefonicznej, a nie podpisania przez oskarżoną formularza zgody nazwiskiem (...). Jak słusznie zauważył Sąd Najwyższy, przedmiot, który ze względu na zawartą w nim treść stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne uzyskuje charakter dokumentu, gdy spełnia równocześnie dwa warunki: zawiera treść intelektualną i treść ta - wyrażona najczęściej za pomocą pisma - ma znaczenie prawne w tym rozumieniu, iż można z niej wyprowadzić określone uprawnienia bądź obowiązki osoby fizycznej lub osoby prawnej. Dokumentem jest przedmiot, którego posiadanie lub użycie może rodzić skutki prawne zarówno w sferze prawa materialnego, jak i procesowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 października 2002 r., III KKN 90/00). Jedynym skutkiem podpisania przez oskarżoną oświadczenia był skutek czysto faktyczny – zapewnienie córce możliwości wzięcia udziału w wycieczce przedszkolnej. Treść oświadczenia w żadnej mierze nie ingerowała w sferę uprawnień i obowiązków matki i ojca N. W., w sposób sprawowania władzy rodzicielskiej. Wypełniony formularz jest niewystarczający dla dowiedzenia, iż A. W. przysługuje władza rodzicielska względem małoletniej córki. Złożone zaś oświadczenie nie zmierzało do wywołania jakichkolwiek skutków prawnych, a wyłącznie faktycznych. Jedyną okolicznością stwierdzoną w załączonym do akt sprawy dokumencie jest możliwość uczestnictwa przez N. W. w wycieczce do P., a okoliczność ta realnie, a nie tylko potencjalnie (o czym stanowił uprzednio obowiązujący Kodeks karny) nie ma znaczenia prawnego, znaczenie takie przypisać można wyłącznie zgodzie wyrażonej przez ojca dziewczynki w formie ustnej.

W ocenie sądu zachowanie oskarżonej nie dotyczyło przedmiotu występku z art. 270 § 1 kk, jako że wypełniony i podpisany przez nią formularz nie stanowi dokumentu w rozumieniu art. 115 § 14 kk.

Należy wskazać, iż gdyby nawet nie podzielić argumentacji prawnej przedstawionej przez sąd rejonowy w niniejszym uzasadnieniu, postępowanie w niniejszej sprawie winno zostać umorzone z uwagi na znikomą społeczną szkodliwość czynu, którego dopuściła się oskarżona, nie budzącej wątpliwości w świetle poczynionych ustaleń faktycznych, znajdujących pełne odzwierciedlenie w zgromadzonym materiale dowodowym.

Na podstawie art. 632 pkt 2 kpk sąd kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.

Mając na względzie powyższe, sąd orzekł jak w wyroku.