Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1700/23

WYROK CZĘŚCIOWY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lutego 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Artur Kowalewski

Protokolant:

Sekretarz sądowy Jagoda Zajkowska

po rozpoznaniu w dniu 7 lutego 2024 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa I. B., A. B.

przeciwko Syndykowi masy upadłości (...) Bank spółki akcyjnej w W.

o ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 29 lipca 2022 r. sygn. akt I C 645/21

oddala apelację w części dotyczącej żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego kredytu objętego punktem I. zaskarżonego wyroku

      SSA Artur Kowalewski      

Sygn. akt I ACa 1700/23

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 29 lipca 2022 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie ustalił, że nie istnieje stosunek prawny kredytu wynikający z umowy kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF z dnia 3 marca 2008 r., zawartej pomiędzy (...) Bank SA w K.(...) Oddział w Ł. a I. B. i A. B. (pkt. I); zasądził od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwotę 151 426,07 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 14 października 2020 r. do dnia zapłaty (pkt II); zasądza od pozwanego na rzecz powodów tytułem zwrotu kosztów procesu łącznie kwotę 6 434 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty (pkt III), a nadto orzekł o obowiązku pokrycia przez pozwanego części nieuiszczonych kosztów sądowych.

` Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i ich ocena prawna.

W 2008 roku powodowie I. B. i A. B. zdecydowali się zaciągnąć kredyt hipoteczny w celu spłaty zobowiązań kredytowych w inny bankach. W tym celu udali się placówki poprzednika prawnego pozwanego banku. Po odebraniu niezbędnych informacji pracownik banku ustalił, iż powodowie posiadają zdolność kredytową tylko w przypadku kredytu indeksowanego do CHF.

Prezentując ofertę kredytu powiązanego z CHF pracownik banku nie tłumaczył powodom pojęć kredytu indeksowanego, denominowanego walutowego. Nie omawiał klientom szczegółowo mechanizmu działania kredytu powiązanego z CHF. Nie wskazywał również na fakt stosowania do umowy dwóch różnych kursów waluty. Nie odnosił się do pojęcia spreadu. Nie tłumaczył na jakiej podstawie bank ustala wartość stosowanych kursów walut. Zupełnie pominięte w rozmowie zostało także pojęcie ryzyka kursowego. Nie przedstawiono powodom danych historycznych kursów CHF, ani prognoz jego wartości na przyszłość. Pracownik banku wskazywał jedynie, że zaoferowany produkt bankowy jest najkorzystniejszy i że wysokość kredytu może się ewentualnie nieznacznie zwiększyć.

Realizacja obowiązków informacyjnych (w tym dot. ryzyka kursowego, danych historycznych, symulacji na przyszłość) nie wyczerpała zapotrzebowania kredytobiorców na rzetelny komplet informacji w przedmiocie zaoferowanego produktu.

Powodowie w dniu 19 lutego 2008 roku złożyli w pozwanym banku wniosek o udzielenie kredytu w wysokości 152.081,23 zł indeksowanego kursem waluty CHF na okres 30 lat. Powodowie podpisali dokument „Oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej”. W treści tego oświadczenia na przykładzie kredytu w wysokości 150.000 zł i okresu spłaty 15 lat przedstawiono wpływ zmian oprocentowania i kursu waluty kredytu na wysokość miesięcznych rat. Wskazany przykład nie dotyczył kwoty kredytu udzielonego powodom. Na podstawie powyższego wniosku pozwany bank wydał pozytywną decyzję kredytową.

W dniu 3 marca 2008 roku została podpisana pomiędzy powodami a (...) Bank S.A. z siedzibą w K. umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF.

W § 1 ust. 1, 2 i 3 umowy wskazano, że bank udziela kredytobiorcom kredytu w kwocie 159.325,32 zł indeksowanego kursem CHF. Przy założeniu, że uruchomiono całość kredytu w dacie sporządzenia umowy równowartość kredytu wynosiłaby 75.153,45 CHF, rzeczywista równowartość zostanie określona po wypłacie kredytu. Kredytobiorcy oświadczyli, iż są świadomi ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania i akceptują to ryzyko. Spłatę kredytu przewidziano w 360 miesięcznych ratach równych kapitałowo – odsetkowych.

Stosownie do § 1 ust. 3 umowy kredytu oprocentowanie kredytu było zmienne i na dzień sporządzenia umowy wynosiło 6,12% w skali roku, na które składa się suma obowiązującej stawki DBCHF i stałej marży banku, która wynosi 3,41%. Kredytobiorcy oświadczyli, iż są świadomi ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania, w całym okresie kredytowania i akceptują to ryzyko.

Treść § 6 wyjaśniała definicje użyte w umowie. W ust. 1 § 6 umowy kredytu wskazano, że Bankowa Tabela kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut, zwana Tabelą Kursów, jest sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich NBP, tabela sporządzana jest o godzinie 16:00 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy.

Zgodnie z § 9 ust. 2 umowy w dniu wypłaty kredytu lub każdej transzy kredytu kwota wypłaconych środków będzie przeliczana do CHF według kursu kupna walut określonego w Tabeli Kursów – obowiązującego w dniu uruchomienia środków.

Stosownie do treści § 10 ust. 1 i 3 umowy, kredytobiorcy zobowiązali się dokonać w okresie objętym umową spłaty rat kapitałowo – odsetkowych i odsetkowych w terminach, kwotach i na rachunek wskazany w aktualnym harmonogramie spłat. Harmonogram spłat kredytobiorcy mieli otrzymywać w szczególności po wypłacie kredytu, każdej transzy kredytu, zmianie oprocentowania każdorazowo na okres 24-miesięczny. Wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” do CHF obowiązującego w dniu spłaty.

W § 13 umowy kredytu określono, że oprocentowanie kredytu jest zmienne oraz wskazano sposób obliczania indeksu DBCHF.

Kolejno, § 20 ust. 1 i 3 przewidywał, że kredyt mógł zostać przewalutowany na wniosek kredytobiorcy pod warunkiem, iż saldo kredytu po przewalutowaniu spełnia warunki określone dla maksymalnej kwoty kredytu, w zakresie wartości rynkowej nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczeń, pozytywnej weryfikacji zdolności kredytowej kredytobiorcy. Bank mógł żądać w tym celu aktualnych dokumentów dotyczących dochodów, stanu prawnego nieruchomości i wartości ustanowionych zabezpieczeń. Przewalutowanie następowało: według kursów kupna dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów w przypadku zmiany waluty z PLN na walutę obcą; zaś według kursów sprzedaży dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów w przypadku zmiany waluty z waluty obcej na PLN.

Stosownie do § 25 ust. 1 umowy kredytu w sprawach nieuregulowanych niniejszą umową stosuje się przepisy kodeksu cywilnego, prawa bankowego, Regulaminu do umowy kredytu hipotecznego, stanowiącego integralną część niniejszej umowy.

W § 2 Regulaminu (…) zawarto tożsamą definicję bankowej Tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut jak w § 6 ust.1 umowy kredytu.

Zgodnie z § 16 ust. 4 zdanie pierwsze Regulaminu (…) w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej, Bank w następnym dniu po upływie terminu wymagalności całego kredytu, dokonuje przewalutowania całego wymagalnego zadłużenia na PLN, z zastosowaniem aktualnego kursu sprzedaży dewiz, określonego przez Banki w Tabeli Kursów.

Stosownie do § 19 ust. 5 Regulaminu (…) w przypadku kredytu indeksowanego w walucie obcej, kwota raty spłaty obliczana jest według kursu sprzedaży dewiz obowiązującym w Banku na podstawie obowiązującej w banku Tabeli Kursów z dnia wpływu środków.

Stosownie do § 20 ust. 5 Regulaminu (…) w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej prowizja za wcześniejszą spłatę przeliczona jest według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów z dnia realizacji wcześniejszej spłaty.

Powodowie zawierając umowę kredytu nie mieli świadomości, że jakiekolwiek postanowienia umowy mogą być niezgodne z przepisami prawa. Powodowie podpisując umowę działali w zaufaniu do pozwanego banku.

Pozwany bank dokonał wypłaty kredytu:

- w dniu 11 marca 2008 roku w wysokości 109.325,32 zł po kursie kupna z dnia 11 marca 2008 roku (1 CHF = 2,1949 PLN - tj. 49.829,23 CHF),

- w dniu 21 kwietnia 2008 roku w wysokości 50.000 zł po kursie kupna z dnia 21 kwietnia 2008 roku (1 CHF = 2,0460 PLN - tj. 24.437,93 CHF).

W dniu 4 lutego 2011 roku strony zawarły aneks nr (...). Zgodnie z treścią § 1 ust. 1 ww. aneksu pozwany bank wyraził zgodę na odroczenie płatności części rat kredytu. W okresie 24 miesięcy od dnia wejścia w życie aneksu kredytobiorcy zobowiązali się do comiesięcznych spłat rat kredytu wynikających z aktualnego Harmonogramu ustalonego w oparciu o kwotę kredytu powiększoną o wysokość prowizji w kwocie w złotych polskich odpowiadającej iloczynowi raty kredytu wyrażonej w CHF i kursu sprzedaży CHF ogłaszanego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień zapadalności raty, z zastrzeżeniem § 2, jednakże w kwocie nie wyższej niż 939,70 zł. Ryzyko kursowe wynikające z dokonywania przez klienta wpłat w terminach innych niż określone w harmonogramie ponosili kredytobiorcy.

Bank, po upływie 24 miesięcy od dnia wejścia w życie powyższego aneksu miał wyliczyć sumę kwot wszystkich odroczonych części rat kredytu – stanowiących różnicę pomiędzy kwotą raty wynikającą z harmonogramu a kwotą 939,70 zł (maksymalna rata) po jej przeliczeniu ze złotych polskich na CHF według kursu kupna CHF obowiązującego w banku w dniu zakończenia programu (...) II i doliczyć ją do salda kredytu pozostającego do spłaty w trybie podwyższenia, na co kredytobiorca wyraża zgodę. Bank miał niezwłocznie przesłać do kredytobiorców nowy Harmonogram (§ 1 ust. 1 aneksu).

Zgodnie z § 2 aneksu przez kurs sprzedaży walut NBP rozumie się kurs sprzedaży walut ustalany przez Narodowy Bank Polski obowiązujący w dniu poprzedzającym dzień wpływu środków na rachunek spłaty. W przypadku przemijającej przeszkody uniemożliwiającej zastosowanie kursu sprzedaży walut określonego w powyższy sposób, stosuje się ostatni obowiązujący kurs sprzedaży ogłoszony przez NBP. W przypadku braku możliwości zastosowania kursu sprzedaży walut w powyższy sposób z uwagi na trwałą przeszkodę, np. zaprzestanie publikacji kursów przez NBP, stosuje się kurs sprzedaży walut określony zgodnie z zapisami Regulaminu kredytu hipotecznego. Po wejściu Polski do strefy euro, w przypadku gdy Narodowy Bank Polski zaprzestanie publikacji stosownego kursu sprzedaży CHF, spłata kredytu odbywać się będzie na podstawie rynkowego kursu sprzedaży CHF, dostępnego w serwisie CHF około godziny 16:00 z dnia roboczego ustalania Tabeli, publikowanego przez bank w stosownej tabeli kursowej i obowiązującego do spłat w kolejnym dniu roboczym.

W okresie spłaty zobowiązania kurs franka szwajcarskiego sukcesywnie wzrastał. W porównaniu z kursem z daty zaciągnięcia kredytu a chwilą obecną wzrósł niemal dwukrotnie, co przekładało się na wysokość spłacanych przez powodów rat. Powodowie nie mieli wiedzy, jaka będzie wysokość przyszłych rat oraz jaką kwotę bank pobierze z rachunku bankowego.

Powodowie spłacili na rzecz banku 187 036,67 zł w okresie od dnia zawarcia umowy do dnia 28 lipca 2020 roku.

Pismem z dnia 14 września 2020 roku powodowie skierowali do pozwanej reklamację i wezwali ją do zapłaty kwoty 187.036,67 zł.

Pismem z dnia 13 października 2020 roku pozwany bank odmówił uwzględnienia reklamacji.

(...) Bank S.A. z siedzibą w W. jest następcą prawnym (...) Bank S.A. z siedzibą w K..

W tak ukształtowanym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo w zakresie jego zasadniczych roszczeń za uzasadnione w całości. Podkreślił, że powodowie posiadają interes prawny, o którym mowa w art. 189 k.p.c., do żądania ustalenia nieważności umowy kredytu z dnia 3 marca 2008 r. Powołując się obszernie na utrwalone orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych wskazał, że sporna umowa zawierała niedozwolone postanowienia w rozumieniu art. 385 1 k.c., których wyeliminowanie prowadzi do nieważności tej czynności prawnej. Sąd I instancji uznał, że konsekwencją nieważności umowy kredytowej jest powstanie po stronie powodowej roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia spełnionego w wykonaniu tej umowy, na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Wysokość należnego powodom świadczenia wynikała z przedłożonych przez stronę powodową dokumentów. Z kolei żądanie odsetek za opóźnienie liczonych od dnia 14 października 2020 r. tj. od dnia następnego po odmowie dobrowolnego spełnienia tego świadczenia, było uzasadnione treścią art. 455 k.c.

Za nieuzasadniony Sąd Okręgowy uznał zgłoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia.

Sąd I instancji przedstawił ocenę przeprowadzonych w sprawie dowodów, zwracając uwagę na nikłą wartość dowodową zeznań świadka P. Ł. zgłoszonego przez pozwanego bowiem miały one walor czysto teoretyczny. Wyjaśnił przyczyny pominięcia - jako nieprzydatnych dla rozstrzygnięcia sprawy - wniosków dowodowych pozwanego, w zakresie dowodu z opinii biegłego oraz przesłuchania świadka R. D..

O kosztach procesu orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c.

Powyższy wyrok zaskarżył apelacją pozwany (...) Bank spółka akcyjna z siedzibą w W., podnosząc zarzuty szczegółowo opisane na stronach 2-14 apelacji (k. 249v-255v). które Sąd Apelacyjny czyni integralna częścią niniejszego uzasadnienia bez potrzeby ich powtarzania. W oparciu o te zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa, ewentualnie o jego uchylenie, zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych. Pozwany domagał się również rozpoznania, w trybie art. 380 k.p.c. postanowienia Sądu I instancji w zakresie oddalenia wniosku o dopuszczeniu dowodu z zeznań świadka R. D. na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew oraz apelacji i przeprowadzenie tego dowodu.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie w całości i zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kosztów postepowania odwoławczego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego, a także o nieuwzględnienie wniosku powoda opartego na art. 380 k.p.c. dotyczącego dowodu z zeznań ww. świadka.

Decyzją Bankowego Funduszu Gwarancyjnego z 29 września 2022 r. nr. (...) wszczęto przymusową restrukturyzację pozwanego banku.

Postanowieniem z 3 listopada 2022 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie udzielił powodom zabezpieczenia roszczenia o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z przedmiotowej umowy, w sposób szczegółowo opisany w jego sentencji.

Postanowieniem z 20 lipca 2023 r. Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy, sygn. akt (...), ogłosił upadłość (...) Bank spółki akcyjnej z siedzibą w W..

Postanowieniem z 27 lipca 2023 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie w sprawie o sygn. akt I ACa 1360/22 zawiesił postępowanie w sprawie na podstawie art. 174 § 1 pkt 4 k.p.c.

Postanowieniem z dnia 8 sierpnia 2023 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie w sprawie o sygn. akt I ACa 1406/22 na podstawie art. 180 § 1 pkt 5 lit. b k.p.c. podjął zawieszone postępowanie w sprawie, w części dotyczącej ustalenia nieważności umowy kredytowej z udziałem syndyka masy upadłości (...) Bank spółki akcyjnej w W..

W piśmie procesowym z dnia 31 stycznia 2014 r. syndyk masy upadłości (...) Bank spółki akcyjnej w upadłości w W. wniósł o zawieszenie postępowania w zakresie roszczenia o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego, powołując sią na dyspozycję art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. (a zasadniczo w jego uzasadnieniu na treść art. art. 174 § 1 pkt 4 k.p.c.). Na wypadek nieuwzględnienia tego wniosku domagał się przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości i finansów celem oszacowana różnicy między kwotami uiszczonymi przez powodów tytułem spłaty a wysokością świadczeń należnych bankowi po wyeliminowaniu klauzuli indeksacyjnej z zastosowania oprocentowania wg. stawki DBF.

Postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 7 lutego 2024 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie oddalił wniosek pozwanego o zawieszenie postępowania.

Na rozprawie apelacyjnej strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska w sprawie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego w zakresie, w jakim podlegała ona rozpoznaniu w aktualnym stanie sprawy, okazała się bezzasadna i jako taka, zgodnie z art. 385 k.p.c., została oddalona.

Przechodząc do oceny merytorycznej sprawy, Sąd Apelacyjny zaznacza, iż postępowanie apelacyjne ma charakter merytoryczny i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod rozwagę nieważność postępowania. Oznacza to, że Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała Sądu Najwyższego z 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55). Naruszenia przepisów postępowania skutkujących nieważnością Sąd Apelacyjny, działając w tym zakresie (w braku takich zarzutów apelacyjnych) wyłącznie z urzędu, nie dostrzegł. Zasadniczo bezzasadne okazały się także zarzuty naruszenia pozostałych – wskazanych w apelacji – przepisów prawa procesowego. W konsekwencji należało uznać, że Sąd Okręgowy poczynił całkowicie prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne, co zwalnia go od obowiązku ich powielania (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.). Sąd Okręgowy dokonał także oceny sprawy na gruncie przepisów prawa materialnego. Jako taka również zostaje ona podzielona oraz przyjęta przez Sąd Apelacyjny za własną, co rodzi analogiczny skutek, jak w przypadku ustaleń faktycznych (art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c.).

Z powyższych względów motywy uzasadnienia Sądu Okręgowego zostaną przywołane poniżej jedynie w zakresie niezbędnym do odniesienia się do zarzutów apelacji. Sąd Apelacyjny zaznacza przy tym, że z przewidzianego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność odrębnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu w niej podniesionego. Wystarczy, jeśli sąd drugiej instancji odniesie się do zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem rozstrzygnięcia - tak uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lutego 2021 r., sygn. akt I CSK 709/20, Lex nr 3120594, i powołane tam orzecznictwo. Na podstawie art. 391 § 1 w postępowaniu apelacyjnym znajduje swoje odpowiednie zastosowanie przepis § 2 art. 327 1, według którego uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jest to szczególnie istotne w sprawach kredytów frankowych, gdzie bogaty dorobek orzeczniczy należy podsumowywać i ujednolicać, a nie rozbudowywać i tak już ponadprzeciętnie obszerne rozważania prawne Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Sądu Najwyższego i sądów powszechnych.

W ramach uwag wstępnych Sąd Apelacyjny akcentuje, że niniejsza sprawa, co notoryjne, wpisuje się w szereg analogicznych spraw, w których kredytobiorcy skierowali przeciwko pozwanemu roszczenia w związku ze stosowaniem przez niego klauzul abuzywnych w identycznych (co do swojej konstrukcji i zawartych w nich mechanizmów) umowach, co ta zawarta między stronami. Na kanwie tego rodzaju umów co badana w tym postępowaniu tutejszy Sąd wykształcił już jednolitą linię orzeczniczą. Brak jest zasadnych argumentów ku temu, aby od tej linii odstępować, szczególnie, że apelacja poddana Sądowi pod osąd stanowi typową apelację pozwanego banku, jakie wywodzi on na gruncie tego rodzaju umów, nie przejawiwszy istotnej indywidualizacji co do sytuacji prawnej i faktycznej powodów, ani też jakichkolwiek nowych, co do zasady, argumentów jurydycznych, jakie nie byłyby już podnoszone uprzednio. Podobny charakter, co do istoty sporu, posiadają argumenty przedstawione w piśmie syndyka z dnia 31 stycznia 2024 r., które dodatkowo w swojej zasadniczej warstwie całkowicie abstrahują od okoliczności przedmiotowego sporu, co w szczególności dotyczy wykładni normy art. 22 1 k.c., czy dopuszczalności zawierania umów indeksowanych/denominowanych kursem waluty obcej. Z tych względów Sąd Apelacyjny zasadniczo odwoła się w niniejszym uzasadnieniu do swojego wcześniejszego dorobku jurydycznego, w szczególności zaś uzasadnień wyroków w sprawach prowadzonych przeciwko pozwanemu pod sygn. akt I ACa 523/21, I ACa 582/21, I ACa 963/21, I ACa 104/22, I ACa 135/22, I ACa 306/22, a także 347/22, I ACa 505/22, I ACa 1414/22, I ACa 1691/22, I ACa 1692/22 oraz I ACa 1704/22. Sąd zaznacza zarazem, że nie będzie w dalszej części uzasadnienia odwoływał się do uzasadnień tych wyroków co do każdej konkretnej kwestii. Oczywistym jest również, że z uwagi na aktualne ograniczenie rozpoznania apelacji wyłącznie do tej jej części, która dotyczyła rozstrzygnięcia w przedmiocie ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z przedmiotowej umowy kredytowej, poza sferą zainteresowania Sądu Apelacyjnego pozostawały zarzuty dotyczące wyłącznie dochodzonego przez powodów roszczenia pieniężnego.

Sąd Apelacyjny wskazuje w tym miejscu, że użyty w niniejszym uzasadnieniu termin „pozwany” oznacza zarówno sam upadły bank, jak i zajmującego tożsame merytorycznie stanowisko w sprawie, syndyka masy upadłości.

Zasadnicze znaczenie dla wyniku sprawy posiadała ocena zgłoszonego na dalszym planie apelacji i powtórzonego w piśmie syndyka z dnia 31 stycznia 2024 r. zarzutu naruszenia art. 189 k.p.c. Interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. istnieje tylko wtedy, gdy powód ochronę swojej sfery prawnej może uzyskać przez samo ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Innymi słowy, dla ustalenia, że powód posiada interes prawny istotne jest to, aby rozstrzygnięcie wydane w oparciu o art. 189 k.p.c. gwarantowało powodowi skuteczną ochronę jego interesów. Wyrok ustalający musi więc być zdatny do tego, aby definitywnie zakończyć spór stron co do prawa czy stosunku prawnego (zob. wyroki Sadu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2009 r., sygn. akt II CSK 33/09 i z dnia 19 września 2013 r., sygn. akt I CSK 727/12). Wprawdzie za dominujący w orzecznictwie należy uznać pogląd, że interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2017 r., sygn. akt V CSK 52/17 i z dnia 9 stycznia 2019 r., sygn. akt I CSK 711/17), to jednak w ocenie Sądu Apelacyjnego powodowie, poza możliwością zgłoszenia żądania zasądzenia świadczenia, co zresztą uczynili, mieli także interes prawny w ustaleniu nieważności spornej umowy kredytowej.

Samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powoda (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). Zgodnie z dominującą w orzecznictwie wykładnią art. 365 k.p.c. moc wiążąca prawomocnego wyroku dotyczy tylko samej treści sentencji orzeczenia, a nie poglądów prawnych wyrażonych w jego uzasadnieniu (tak m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2008 r., sygn. akt III CSK 284/07), przy czym przedmiotowy zasięg prawomocności materialnej w sensie pozytywnym odnosi się jedynie do samego rozstrzygnięcia, nie zaś do jego motywów i zawartych w nim ustaleń faktycznych (por, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2012 r., sygn. akt V CSK 485/11). Ewentualne zasądzenie świadczenia, do jakiego pozwany byłby zobowiązany w konsekwencji stwierdzenia nieważności spornej umowy nie wyczerpywałoby więc interesu prawnego powodów, zagrożonych możliwością żądania przez bank dalszych świadczeń z tytułu spłaty kredytu i w tym zakresie nadal utrzymywałby się stan niepewności prawnej, co w obiektywny sposób usprawiedliwiało potrzebę domagania się przez powodów jednoznacznego przesądzenia kwestii ważności przedmiotowej umowy. Ustalenie nieważności umowy ma także znaczenie dla bytu hipoteki jako prawa akcesoryjnego.

W konsekwencji nie sposób zatem odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego. Stanowisko to jest zbieżne z ukształtowaną linią orzeczniczą Sądu Najwyższego oraz Sądów powszechnych, czego reprezentujący pozwanego pełnomocnik winien mieć świadomość.

Odnosząc się w dalszej kolejności do grupy zarzutów wskazujących na naruszenie zasad oceny materiału procesowego, a w konsekwencji na wadliwe ustalenie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, wskazać w pierwszej kolejności należy, że zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W orzecznictwie przyjmuje się, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby na podstawie tego materiału dowodowego w równym stopniu dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. np. wyroki Sądów Apelacyjnych: w Warszawie z dnia 30 marca 2021 r., sygn. akt V ACa 73/21; w Lublinie z dnia 10 lutego 2021 r., sygn. akt III AUa 635/20; w Szczecinie z dnia 29 października 2020 r., I AGa 91/19). Co należy dodać, przepis art. 233 § 1 k.p.c. dotyczy oceny dowodów, a w konsekwencji wyprowadzanych na ich podstawie (względnie zaniechanych) ustaleń faktycznych. Nie służy on natomiast do wzruszania argumentacji materialnoprawnej Sądu, w tym dotyczącej wykładni umowy oraz jej zgodności z normami prawa konsumenckiego. Skarżący nie ustrzegł się tego błędu, rozlicznie wskazując w ramach poszczególnych przejawów zarzutu naruszenia, wedle swojej klasyfikacji, art. 233 § 1 k.p.c., na kwestie w istocie materialnoprawne. Z natury rzeczy nie mogły one być przedmiotem oceny Sądu odwoławczego w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Skarżący nie wykazał żadnych błędów w rozumowaniu Sądu I instancji, które w myśl przedstawionej powyżej linii orzeczniczej mogłyby zdyskwalifikować dokonaną przez ten Sąd ocenę dowodów. Przedstawiony przez niego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. stanowi w istocie rzeczy polemikę z ustaleniami Sądu Okręgowego, przedstawiającą postulowany przez niego stan faktyczny w sprawie. Nawet zaś gdyby na tle zebranych dowodów można było uzasadnić różne ustalenia co do przebiegu faktów istotnych dla rozstrzygnięcia, to sąd dokonuje wyboru jednej z tych wersji, zaś jego ocena musi się ostać, jeśli pozostaje w zgodzie z opisanym wzorcem stosowania normy art. 233 § 1 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., sygn. akt IV CKN 1316/00). Nie można natomiast pominąć, że na podstawie dowodu z zeznań świadków R. D., a także wskazywanych przez pozwanego materiałów znajdujących się na płycie CD dołączonej do odpowiedzi na pozew można byłoby poczynić jedynie, irrelewantne dla rozstrzygnięcia w tej konkretnej sprawie, ustalenia co do tego, jaki standard postępowania u pozwanego, w zakresie realizacji obowiązku informacyjnego, ustalono.

Nie oznacza to jednak, że standardu tego w niniejszej sprawie przestrzegano. Kwestionowane zeznania co do okoliczności zawarcia tej konkretnej umowy nie były sprzeczne z mającym ogólny charakter materiałem dokumentarnym zaoferowanym przez pozwanego.

Wykluczyć należy przy tym generalne zakwestionowanie zeznań powodów, co skarżący starał się uczynić podnosząc zarzut naruszenia art. 299 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. Oczywistym jest, że strona procesu dąży do jego określonego rozstrzygnięcia. Dowód z przesłuchania strony nie może jednak być z tego powodu automatycznie dyskredytowany. Stosowna jest wobec tego dowodu należyta doza krytycyzmu, jednakże gdy zeznania strony znajdują oparcie w innych dowodach, to sąd nie jest ograniczony w uznaniu wiarygodności tego dowodu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 23 kwietnia 2013 r., sygn. akt III AUa 1272/12).

Za chybione należy także uznać zarzuty obrazy art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 327 1 § 1 k.p.c. Przedmiotem oceny w niniejszym postępowaniu, na co tutejszy Sąd zwracał w tym aspekcie uwagę w wielu analogicznych spraw, była kwestionowana przez powodów umowa kredytowa, a oceny tej należało dokonać przy uwzględnieniu okoliczności towarzyszących jej zawarciu. W świetle art. 227 k.p.c. fakty i okoliczności podnoszone przez skarżącego w ramach powyższego zarzutu nie mają istotnego znaczenia dla stwierdzenia abuzywności postanowień umowy w oparciu o art. 385 1 § 1 k.c., bądź jej ważności w świetle art. 58 § 1 k.c., a tym samym nie mają, zgodnie z przedstawionym powyżej wywodem w tym przedmiocie, istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Brak oparcia się przez Sąd I instancji na wszystkich dołączonych do odpowiedzi na pozew dowodach nie stanowił zatem naruszenia prawa, przeciwnie, wpisywał się w opisaną w art. 233 § 1 k.p.c. zasadę swobodnej oceny dowodów.

Wbrew intencjom skarżącego nie zasługiwał na uwzględnienie wniosek o rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji w przedmiocie pominięcia dowodu z zeznań świadka R. D.. I powiązany z nim zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2, 3 i 5 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c., poprzez pominięcie tego dowodu. Zdaniem sądu odwoławczego, z samych twierdzeń pozwanej wynika, że świadek ten nie uczestniczył w procesie przygotowania i zawierania umowy kredytu z powodami i nie ma wiedzy w tym zakresie, natomiast jego zeznania miały służyć ustaleniu procedur obowiązujących przy zawieraniu umów kredytu, sposobu ustalenia kursów walut w pozwanym banku oraz zasad finansowania kredytów waloryzowanych waluta obcą. Tym samym, wnioskowany świadek mógłby przedstawić wyłącznie informacje dotyczące ogólnej praktyki banku w zakresie zawierania umów kredytowych, nie zaś w zakresie okoliczności towarzyszących zawarciu umowy kredytu z powodami. Co więcej, nawet zakładając, że świadek ten potwierdziłby rynkowy charakter kursów walut stosowanych przez pozwany bank, okoliczność ta pozostaje irrelewantna prawnie w kontekście oceny abuzywnego charakteru analizowanych postanowień umowy, co zostanie wyjaśnione w dalszej części uzasadnienia. W związku z powyższym Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu I instancji, zgodnie z którym fakty, na jakie zawnioskowany został świadek R. D., pozostają nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś dopuszczenie ww. dowodu prowadziłoby wyłącznie do przedłużenia postępowania.

Prawidłowo Sąd Okręgowy ustalił, że postanowienia spornej umowy, w zakresie kwestionowanym przez powodów, nie podlegały negocjacjom. Pozwany próbując podważyć to ustalenie odwołał się do treści wniosku kredytowego, czy harmonogramu spłat. Z dokumentów tych żadną miarą nie wynika, aby kredytobiorcy mieli realną możliwość negocjowania zakwestionowanych postanowień umownych ocenianych z punktu widzenia ich ewentualnej abuzywności, w szczególności sposobu przeliczenia świadczeń stron z waluty obcej na walutą polską. Fakt, że kredytobiorcy sami wnieśli o udzielenie im kredytu indeksowanego kursem CHF nie oznacza jeszcze, że sprzeczny z prawem mechanizm waloryzacyjny został indywidualnie uzgodniony. To właśnie ten mechanizm, a nie wybór waluty do której następowała waloryzacja, był przy tym przedmiotem zarzutów strony powodowej.

Brak możliwości negocjowania warunków umów kredytowych przez konsumentów jest zresztą wręcz faktem notoryjnym, na co Sąd Apelacyjny zwraca w tym miejscu uwagę. Podczas zawierania umowy z profesjonalnym i wysoce zorganizowanym kontrahentem jakim jest bank, przyszły kredytobiorca ma z reguły bardzo niewielki, jeśli w ogóle jakikolwiek wpływ na treść swoich praw i obowiązków. Wybór konsumenta zwykle ogranicza się do zaakceptowania warunków odgórnie narzuconych przez bank lub też do rezygnacji z zawarcia umowy. O ile dla banku kredytobiorca jest tylko kolejnym klientem, o tyle on sam, poszukując środków na realizację istotnego z punktu widzenia jego interesów życiowych przedsięwzięcia, jakim jest budowa bądź zakup nieruchomości mającej posłużyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych, mierzy się z istotnym przymusem ekonomicznym. Daje to konsumentowi bardzo niewielkie pole do negocjacji. Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie daje podstaw do przyjęcia, że w analizowanym stanie faktycznym miała miejsce sytuacja odmienna.

Skarżący nie podważył również skutecznie konkluzji Sądu Okręgowego co do nienależytego spełnienia w stosunku do kredytobiorców obowiązku informacyjnego. Zakres faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy wyznaczają każdorazowo w pierwszej kolejności odpowiednie przepisy prawa materialnego, a zatem pokrótce należy w tym miejscu uprzedzić rozważania czynione na jego gruncie. Kluczowy tu przepis art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż wymogu, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, nie można zawężać tylko do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2018 r., C-51/17 OTP Bank Nyrt. i OTP Faktoring Követeléskezelő Zrt. oraz przywoływane tam wcześniejsze orzecznictwo TSUE). W wyrokach z 29 października 2019 roku, IV CSK 309/18 i z 27 listopada 2019 roku, II CSK 438/18 Sąd Najwyższy stwierdził, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mającej daleko idące konsekwencje dla egzystencji konsumenta, mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy, w związku z czym obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada tylko elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywanych regularnych spłat. Obowiązek informacyjny określany jest nawet jako „ponadstandardowy”, mający dać konsumentowi pełne rozeznanie co do istoty transakcji.

Apelujący nie naprowadził żadnej argumentacji, która miałaby świadczyć o tym, że kredytobiorców faktycznie należycie poinformowano o możliwych konsekwencjach ekonomicznych zaoferowanego im produktu w postaci kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego. Faktem jest, że kredytobiorcy zawarli umowę kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego, jednak uczynili tak nie mając pełnego obrazu swojej sytuacji, do czego doszło na skutek niespełnienia przez bank ciążącego na nim obowiązku informacyjnego. Przedstawione przez pozwanego czynności mogły doprowadzić co najwyżej do zrozumienia umowy pod względem stricte językowym, nie zaś uświadomienia sobie pełni możliwych skutków ekonomicznych zamieszczonego w niej mechanizmu waloryzacji walutą obcą. Za wykonanie przedkontraktowego obowiązku informacyjnego, spełniającego wymagania określone w jednolitej w tym zakresie linii orzeczniczej Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Sądu Najwyższego, oczywiście nie może być uznane podpisanie oświadczeń o świadomości ryzyka kursowego, skoro pozwany nie zaoferował jakichkolwiek dowodów, pozwalających zdekodować treść przekazanych kredytobiorcom w tym zakresie informacji, a dodatkowo, że informacje te wpisują się w wypracowany w judykaturze wzorzec starannego działania banku w tym aspekcie.

W okolicznościach niniejszej sprawy należało w konsekwencji przyjąć, że ww. oświadczenie kredytobiorców zostało złożone wyłącznie po to, by dopełnić wymogów formalnych, od których uzależnione było zawarcie umowy kredytu. Poprzestanie na odebraniu pisemnego oświadczenia o tym, że kredytobiorca jest świadomy ryzyka kursowego nie spełnia kryterium rzetelności ze strony przedsiębiorcy – tym bardziej, gdy to oświadczenie nie precyzuje zakresu udzielonych informacji (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 24 czerwca 2021 roku, I ACa 35/21, LEX nr 3224412). W rozpatrywanym przypadku również kredytujący Bank postąpił nieuczciwie, wymagając od pozwanych złożenia oświadczenia o otrzymaniu informacji, która faktycznie nie została im rzetelnie przez powoda udzielona. Recypując bogate orzecznictwo na gruncie art. 5 k.c., powszechnie przyjmowana zasada „czystych rąk” uniemożliwia stronie skuteczne powoływanie się na cudzą nieuczciwość, jeśli sama postąpiła nieuczciwie – por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z 26 maja 2020 r., I PK 145/19, LEX nr 3028843 oraz linię orzeczniczą autorstwa A. Patryk, opublikowaną w systemie LEX pod numerem 419693807, na którą się ów judykat powołuje.

Za chybione uznać trzeba także zarzuty wiążące naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. z bezpodstawnym przyjęciem, że bank miał możliwość dowolnego, arbitralnego ustalania poziomu publikowanych kursów walutowych. Podkreślić trzeba, że Sąd pierwszej instancji nie badał, w jaki sposób wykonywane było uprawnienie pozwanego banku do ustalenia kursów walut dla potrzeb rozliczenia świadczeń stron umowy kredytu, albowiem okoliczność ta nie była istotna dla oceny niedozwolonego charakteru postanowień umownych, dokonywanej wedle stanu rzeczy z dnia zawarcia umowy. Wyłączne znaczenie miała zatem treść powyższych postanowień oceniana według chwili zawarcia umowy. Z tego zaś punktu widzenia nie może podlegać podważeniu konkluzja Sądu I instancji co do tego, że to pozwanemu pozostawiono w umowie uprawnienie do ustalania kursów bez określenia jasnych i zrozumiałych dla kredytobiorców kryteriów realizacji tego uprawnienia. Nawet zakładając, że kursy walut stosowane przez pozwanego miały charakter rynkowy i podlegały kontroli odpowiednich instytucji nadzoru finansowego, nie zmienia to wniosku, że z obiektywnego punktu widzenia postanowienia dotyczące sposobu tych kursów nie były dla konsumenta transparentne. Odmienne wnioski, wbrew apelującemu, nie wynikają z tego, że tabela sporządzana jest na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym, sporządzana na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli. W żadnym postanowieniu umowy, jak również stanowiącego jej integralną część Regulaminu nie sprecyzowano sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku, choćby przez wiążące określenie przyjmowanych przez bank granic różnicy (odchyleń) między kursem rynkowym i kursem stosowanym przez siebie. W szczególności postanowienia przedmiotowej umowy w istocie nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF, ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że bankowi pozostawiona została w istocie dowolność w zakresie wyboru szczegółowych kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF. Czynniki obiektywne (sprawdzalne z punktu widzenia konsumenta), jak w szczególności wysokość rynkowych kursów wymiany CHF, tylko częściowo wpływają na ostateczny koszt kredytu ponoszony przez konsumenta (a jak to wyżej uwypuklono umowa nie określa też w jaki sposób kształtują kurs ostatecznie ustalany przez pozwanego). Dodatkowo całkowicie uznaniowe było ustalanie przez pozwanego wysokości spreadu.

Skarżący podważając prawidłowe ustaleń Sądu I instancji powołał się także na to, że na mocy aneksu nr (...) strona powodowa dokonała zmiany zasad spłaty kredytu poprzez ustalenie, że spłata rat kredytu odbywać się będzie po kursie sprzedaży CHF/PLN ustalanym przez NBP, a tym samym od 2012 r. do umowy nie miał już zastosowania kurs CHF z tabel kursowych banku. Argument ten okazał się jednak chybiony, albowiem dla oceny abuzywności postanowień umownych, w tym także dla oceny czy bank miał niczym nieograniczoną możliwość jednostronnego kształtowania stosowanych przez siebie kursów walut, irrelewantne pozostają okoliczności po zawarciu umowy, w tym także zawieranie aneksów do umów, albowiem oceny takiej należy dokonywać mając na względzie moment zawarcia umowy, nie zaś okoliczności jej przyszłego wykonywania.

Z opisanych wyżej względów, wbrew stanowisku apelującego stwierdzić należy, że redagując w taki sposób postanowienia umowne bank niewątpliwie przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości świadczenia wypłaconego przez niego na rzecz kredytobiorców, a także rat kredytu poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego (nie wiążąc się zarazem względem konsumenta żadnymi weryfikowalnymi kryteriami ich ustalania).

Trafnie w konsekwencji, wbrew odmiennemu stanowisku skarżącego, Sąd I instancji nie uwzględnił, przy ocenie abuzywności klauzul umownych treści tego aneksu, skoro dla oceny abuzywności postanowień umownych bez znaczenia pozostają okoliczności mające miejsce po zawarciu umowy i to nie tylko z uwagi na treść art. 385 2 k.p.c., ale – jak to ma miejsce w niniejszej sprawie – także ze względu na skutek uznania klauzul umownych za niedozwolone w postaci nieważności umowy ab initio, ex tunc.

Podobnie nie dotyczy istoty kluczowego dla rozstrzygnięcia niniejszej zagadnienia to, czy kredytobiorcy posiadali uprawnienie do wnioskowania o przewalutowanie kredytu. W tym zakresie skarżący odwołał się do postanowień gulaminu (§ 30), które dawały możliwość przewalutowania kredytu. Wbrew pozwanemu kwestia ta pozostaje bez jakiegokolwiek znaczenia dla oceny abuzywności klauzuli indeksacyjnej, dokonywanej – jak już wskazano - według stanu rzeczy na dzień zawarcia umowy. W tej zaś dacie powodowie nie posiadali uprawnienia do jednostronnego przewalutowania kredytu (abstrahując od tego, że Sąd Apelacyjny co do zasady nie dostrzega związku tych uprawnień z zapisami klauzuli indeksacyjnej), skoro jego realizacja wymagała uzyskania zgody banku.

Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 316 § k.p.c. Skarżący powyższy zarzut wiązał z nieuwzględnieniem przez sąd pierwszej instancji stanu prawnego obowiązującego na dzień zamknięcia rozprawy, a co za tym idzie - niezastosowaniem przepisów prawa materialnego w postaci art. 358 § 2 k.c. i art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego w brzmieniu z dnia zamknięcia rozprawy. Tym samym w istocie pozwany wskazuje w tej mierze na naruszenie prawa materialnego, nie zaś naruszenie przepisów postępowania. Antycypując dalsze wywody wskazać trzeba, że jakkolwiek art. 316 § 1 k.p.c. nakazuje brać pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy, co obejmuje także stan prawny, to jednak nie oznacza to, że ważność i skuteczność czynności prawnych należy oceniać z punktu widzenia ich zgodność z przepisami prawa, które nie obowiązywały w dacie ich zawarcia i nie korzystają z przymiotu retroaktywności.

Pominięciu, jako oczywiście spóźniony, na zasadzie art. 381 k.p.c., podlegał wniosek dowodowy zgłoszony przez pozwanego w piśmie procesowym z dnia 31 stycznia 2024 r., przy uwzględnieniu, że ogłoszenie upadłości strony pozwanej i wstąpienie do procesu syndyka masy upadłości nie kreuje po jego stronie uprawnienia do swobodnego przytaczania nowych zarzutów i dowodów. Uprawnienie to ograniczone jest bowiem aktualnym stanem postępowania w chwili, w której syndyk do niego wstępuje. Niezależnie od tego wniosek ten jest oczywiście nieprzydatny dla rozstrzygnięcia sprawy, skoro a priori zakłada on dalsze obowiązywanie umowy po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych, do czego – jak to zostanie wyjaśnione w dalszej części uzasadnienia – brak jest jakichkolwiek uzasadnionych jurydycznie podstaw.

Reasumując, Sądowi pierwszej instancji nie można przypisać wadliwej oceny dowodów, zaś poczynione przez niego ustalenia faktyczne, zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku, w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy są w pełni prawidłowe i znajdują odzwierciedlenie w treści przeprowadzonych w sprawie, w sposób komplementarny, dowodów.

Wobec powyższego należało przejść do analizy zarzutów dotyczących obrazy prawa materialnego.

W niniejszej sprawie strony łączyła umowa kredytu indeksowanego kursem CHF, w której kwota kredytu została podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale została przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty, przy czym spłata kredytu następować miała w walucie krajowej,

Punktem wyjścia do dalszych rozważań związanych ze stosowaniem art. 385 1 § 1 i 2 k.c. jest okoliczność bezsporna okoliczność, że powodom przysługiwał status konsumenta, w rozumieniu art. 22 1 k.c.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Innymi słowy, aby dane postanowienie mogło zostać uznane za niedozwolone (niewiążące konsumenta), muszą zostać spełnione trzy warunki:

1. muszą wystąpić obie przesłanki pozytywne z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: to jest naruszenie dobrych obyczajów i rażące naruszenie interesów konsumenta,

2. nie może wystąpić przesłanka negatywna z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: to jest, indywidualne uzgodnienie postanowienia z konsumentem,

3. nie mogą wystąpić obie przesłanki negatywne z art. 385 1 § 1 drugie k.c.: to jest, określenie przez badane postanowienie głównych świadczeń stron oraz jednoznaczność badanego postanowienia. Wystąpienie tylko jednej z tych przesłanek negatywnych nie jest przeszkodą do stwierdzenia abuzywności postanowienia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zawarte w poddanej pod osąd umowie klauzule kształtowały prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały ich interesy (art. 385 1 § 1 k.c.), co prowadziło do potraktowania ich jako niedozwolonych. Abuzywność spornych postanowień przejawiała się w tym, iż pozwany bank przyznał sobie prawo do jednostronnego ustalania w walucie polskiej wysokości świadczenia stanowiącego przedmiot zobowiązania powodów poprzez wykorzystywanie wyznaczanych przez siebie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Tzw. klauzule spreadowe (także o kształcie analogicznym do stosowanego przez pozwanego w ramach rozliczeń z powodami) były już przedmiotem wielokrotnej analizy w judykaturze. W świetle kolejnych wypowiedzi Sądu Najwyższego, odwołujących się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przyjąć można, że ugruntowana jest ocena jako abuzywnych klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania (tak np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku III CSK 159/17, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 roku I CSK 242/18, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18).

Co do drugiej przesłanki przewidzianej w art. 385 1 k.c., pozwany nie sprostał ciążącemu nań na mocy art. 385 1 § 4 k.c. obowiązkowi dowiedzenia, że sporne postanowienia zostały uzgodnione indywidualnie. Powodowie podczas przesłuchania wprost wskazali, że nie negocjowano umowy w tym zakresie, zaś pozwany, z przyczyn omawianych powyżej przy okazji oceny zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., nie zdołał wykazać okoliczności przeciwnej. Już z zasad doświadczenia życiowego, popartego praktyką orzeczniczą Sądu wynika, że zawieranie przez konsumentów umowy kredytu hipotecznego są typowymi umowami adhezyjnymi, gdzie kredytobiorca nie ma w zasadzie żadnego wpływu na treść węzła obligacyjnego. Możliwość wyboru waluty kredytu lub waluty spełnienia świadczenia nie jest tożsama z indywidualnym uzgodnieniem postanowień umowy. Należy bowiem odróżnić wybór oferowanego przez pozwanego typu produktu bankowego od możliwości negocjacji postanowień składających się na dany typ umowy. Umowa nie traci charakteru adhezyjnego, jeśli kontrahent ma prawo wyboru spośród kilku szablonów umów oferowanych przez bank, ale postanowienia wybranego szablonu są odgórnie narzucone i sztywne.

Odnośnie trzeciej przesłanki Sąd Okręgowy słusznie przyjął, iż klauzule dotyczące ryzyka wymiany walut określają główny przedmiot umowy kredytu. Klauzula indeksacyjna służyła bowiem ustaleniu ostatecznej wartości świadczenia kredytobiorców. Nie oznacza to jednak niedopuszczalności badania abuzywnego charakteru tej klauzuli, ponieważ została ona określona w sposób niejednoznaczny. § 4 ust. 2 umowy nie precyzuje zasad ustalania wiążących na gruncie umowy kursów walut. Należy przyjąć, że kredytobiorcy zostali tym samym de facto obciążeni ukrytą prowizją o niesprecyzowanej i zależnej jedynie od woli banku wysokości. Skoro wysokość ta nie była możliwa do ustalenia na podstawie analizy treści umowy, to o jednoznaczności kwestionowanych postanowień mowy być nie może.

Konkludując, zasadnie Sąd Okręgowy przyjął że klauzula indeksacyjna (podobnie jak wszystkie inne postanowienia umowy i regulaminu kredytu odwołujące się do bankowej tabeli kursów walut obcych jako wiążącego dla kredytobiorców przelicznika wysokości zobowiązania) mają charakter niedozwolony.

Błędnie skonstruowany mechanizm indeksacyjny nie jest jedynym uchybieniem, jakiego dopuścił się pozwany bank przy zawieraniu spornej umowy. Zawarcie z konsumentem umowy szczególnego rodzaju, jakim jest umowa kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, nakłada na bank obowiązek wyczerpującego pouczenia przyszłych kredytobiorców o możliwych konsekwencjach zaciągnięcia przez niego takiego zobowiązania, a w szczególności o nieograniczonym charakterze ryzyka walutowego. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie takiego ryzyka powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi (który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego), że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (wyrok SA w Gdańsku z 19.01.2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312).

Wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, możliwej do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Przekaz kierowany do konsumenta powinien być jasny i zrozumiały. Powinien on otrzymać informację w dwóch aspektach: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego, z naciskiem na słowo „nieograniczone”, oraz zaprezentowanie symulacji, z których wynikałby wzrost wysokości raty i całego zobowiązania do spłaty w przypadku przykładowych wahań kursu CHF-PLN. Bank powinien był podać kredytobiorcom dane o (niewątpliwie posiadanych przez siebie) historycznych zmianach tego kursu. W przypadku umowy wieloletniej (w rozpoznawanym przypadku – aż trzydziestoletniej) powinny być to informacje adekwatne do długości jej trwania. Przy ocenie ryzyka kursowego konsument jest w pełni uprawniony do opierania się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. Bank nie może adresować do konsumenta komunikatów zaburzających jego percepcję ryzyka.

W rozpoznawanej sprawie tymczasem pozwany nie tylko nie pouczył należycie kredytobiorców o ryzyku walutowym, ale i skierował do nich przekaz o charakterze dezinformującym. Jak wynika z zeznań powodów – które Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne, a apelujący oceny tej podważyć nie zdołał – powodom przedstawiano same pozytywy kredytu i umowy, umniejszając ryzyka. Nie przedstawiono im żadnych symulacji, wykresów obrazujących skutki istotnego wzrostu kursu CHF w odniesieniu do tego konkretnego kredytu. Dysponujący potężnym zapleczem organizacyjno-technicznym bank jak najbardziej był w stanie nie tylko formalnie opracować, ale przede wszystkim stosować w praktyce procedurę wyczerpującego i jednocześnie zrozumiałego w odbiorze informowania konsumentów o możliwym wpływie ryzyka walutowego na wysokość ich zobowiązania. Konsekwencje zaniechania w tym zakresie obciążają wyłącznie bank jako profesjonalistę, obowiązanego do zachowania należytej staranności, zgodnie z art. 355 § 2 k.c. ocenianej przy uwzględnieniu zawodowego charakteru prowadzonej działalności.

Z zakwestionowanych w niniejszej sprawie postanowień umowy wynika wprost, że przeliczanie zarówno kwoty kredytu wypłaconego kredytobiorcom z waluty polskiej na walutę CHF, jak i rat kredytu z CHF na złote polskie miało odbywać według tabeli kursowej banku. W żadnym postanowieniu umowy, jak również stanowiącego jej integralną część Regulaminu nie sprecyzowano sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku, choćby przez wiążące określenie przyjmowanych przez bank granic różnicy (odchyleń) między kursem rynkowym i kursem stosowanym przez siebie. W szczególności postanowienia przedmiotowej umowy w istocie nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF, ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że bankowi pozostawiona została w istocie dowolność w zakresie wyboru szczegółowych kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF. Czynniki obiektywne (sprawdzalne z punktu widzenia konsumenta), jak w szczególności wysokość rynkowych kursów wymiany CHF, tylko częściowo wpływają na ostateczny koszt kredytu ponoszony przez konsumenta (a jak to wyżej uwypuklono umowa nie określa też w jaki sposób kształtują kurs ostatecznie ustalany przez pozwanego). W konsekwencji za chybione uznać należy również zarzuty naruszenia art. 56 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 354 § 1 k.c., gdyż wykładnia powyższych postanowień umowy uzasadnia wniosek o braku jasnych i zrozumiałych dla konsumenta kryteriów ustalenia kursów waluty indeksacyjnej.

Sąd Okręgowy doszedł także do prawidłowego wniosku, że zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej sposobu przeliczania świadczenia kredytodawcy i kredytobiorcy wyrażonej w walucie polskiej na walutę obcą stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy w kontekście jurydycznym tworzonym przez normy prawa materialnego interpretowane zgodnie z normami prawa europejskiego tworzącymi system ochrony konsumenta. Stanowisko to jest, podobnie jak ocena samych klauzul spreadowych jako abuzywne, w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie ugruntowane (por. przykładowo por. wyroki z 29.04.2022 r., I ACa 701/21; z 21.04.2022 r., I ACa 1025/21; z 22.03.2022 r., I ACa 324/20; z 27.01.2022 r., I ACa 600/21; z 20.12.2021 r., I ACa 605/21; z 20.12.2021 r., I ACa 705/21; z 23.11.2021 r., I ACa 590/21; z 29.07.2021 r., I ACa 274/21 czy z 24.06.2021 r., I ACa 35/21). Zapatrywanie to zasługuje na podzielenie w całej rozciągłości. Sąd Apelacyjny zwraca także uwagę, że klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). Ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu indeksacyjnego. Innymi słowy, wystarczy, że jedna tych klauzul jest uznana za abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 9 czerwca 2021 roku, V ACa 127/21, LEX nr 3209709 i orzeczenia Sądu Najwyższego, do których się ów odwołuje).

W art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG Państwa Członkowskie postanowiły, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Przepis ten nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 1 sentencji wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18 wydanego w sprawie Kamila i Justyny Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG). Możliwość zastąpienia przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym w celu dalszego istnienia umowy jest ograniczona do przypadków, w których rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, wobec czego ten ostatni poniósłby negatywne konsekwencje (zob. pkt 54 uzasadnienia wyroku TSUE z 14.03.2019 r., C-118/17, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT., LEX nr 2631770, a także pkt 74 uzasadnienia wyroku z 7.08.2018 r., C-96/16, Santander SA v. Dembie oraz Bonet i Cortés v. Banco de Sabadell SA., ZOTSiSPI 2018, nr 8, poz. I-643, LEX nr 522693963 czy pkt 61 uzasadnienia wyroku z 20.09.2018 r., C-51/17, OTP Bank Nyrt. i OTP Faktoring Követeléskezelő ZRT v. Ilyés i KISS., ZOTSiS 2018, nr 9, poz. I-750, LEX nr 522693870).

Ł. Węgrzynowski w „Konsekwencje stwierdzenia abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) dla ważności całej umowy kredytu frankowego” linia orzecznicza LEX nr 419807446 wskazał że założenia wyroku TSUE w sprawie C-260/18 najpełniej oddaje stanowisko, zgodnie z którym stwierdzenie abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) prowadzi do nieważności całej umowy kredytu frankowego (por. między innymi przytoczone tamże na poparcie tego poglądu wyrok SA w Szczecinie z 12.03.2020 r., I ACa 257/19, LEX nr 2944310; wyrok SA w Warszawie z 12.02.2020 r., V ACa 297/19, LEX nr 2977478; wyrok SA w Warszawie z 29.01.2020 r., I ACa 67/19, LEX nr 2817620; wyrok SA w Białymstoku z 19.06.2019 r., I ACa 250/19, LEX nr 2716967). Dotychczasową linię orzeczniczą TSUE kontynuują tezy wyroku z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. przeciwko Bank BPH S.A., LEX nr 3166094, o czym wobec treści art. 20 zdania piątego statutu TSUE świadczy wydanie tego rozstrzygnięcia bez opinii rzecznika generalnego (zob. R. Maruszkin, Wyrok w sprawie frankowiczów: komu przyniósł korzyść? Omówienie wyroku TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20 (Bank BPH), LEX nr 151384562). W pkt 85 powyższego wyroku Trybunał Sprawiedliwości wyraźnie wskazał, że jeżeli sąd krajowy uzna, iż zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu (zob. wyrok z dnia 3 października 2019 r., Dziubak, C-260/18, EU:C:2019:819, pkt 43).

Nie można abuzywnego postanowienia uprawniającego bank do jednostronnego określania wiążącego na gruncie umowy kursu CHF zastąpić uregulowaniem, że spłata następuje według kursu średniego ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski. W dacie zawarcia spornej umowy (21 kwietnia 2006 roku) art. 358 § 2 k.c. był skreślony. Brzmienie, zgodnie z którym wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna stanowi inaczej, a w razie zwłoki dłużnika wierzyciel może żądać spełnienia świadczenia w walucie polskiej według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia, w którym zapłata jest dokonana, otrzymał dopiero w dniu 24 stycznia 2009 roku. Przepis ten znajduje wprawdzie zastosowanie do spornej umowy (per analogiam art. L ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku Przepisy wprowadzające kodeks cywilny, zgodnie z wyrokiem SN z 14.12.2004 r., II CK 235/04, LEX nr 512048), ale jedynie od dnia 24 stycznia 2009 roku. Żaden przepis prawa nie umożliwia wprowadzenia do tej umowy kursu średniego NBP w okresie pomiędzy jej zawarciem a dniem 24 stycznia 2009 roku. Ten sam problem dotyczy aneksu nr (...) do umowy (k. 58-60). Stanowisko powyższe w pełni respektuje treść wyroku TSUE z 8 września 2022 r., wydanego w połączonych do wspólnego rozpoznania sprawach C-80/21, C-81/21 i C-82-22.

Brak jest również podstaw do wprowadzenia do umowy jako podstawy przeliczenia świadczeń średniego kursu Narodowego Banku Polskiego w oparciu o regulacje ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe (takie wskazanie zostało zawarte w uzasadnieniu apelacji) czy przepisy innych nieznajdujących zastosowania do analizowanego stanu faktycznego ustaw , jedynie z tej przyczyny że w taki czy inny sposób dotykają one problematyki przeliczania wartości walut obcych na walutę krajową. Znane nauce prawa wnioskowania a simili, analogia legis i analogia iuris, należy stosować z najwyższą dozą ostrożności. W niniejszej sprawie, biorąc pod uwagę silnie akcentowaną w prawie wspólnotowym i krajowym potrzebę ochrony słabszej strony stosunku prawnego, jaką jest konsument, powołanie się na nie w celu utrzymania kwestionowanej umowy w mocy nie może mieć miejsca. Podstawą taką nie może być też art. 24 ust. 3 ustawy o Narodowym Banku Polskim, gdyż reguluje on jedynie kompetencje powyższego organu do ogłaszania bieżących kursów walut oraz kursów innych wartości dewizowych. Stosowanie tak ustalonych kursów w obrocie prawnym następuje na podstawie bądź woli stron wyrażonej w treści czynności prawnej bądź na mocy przepisu szczególnego ustawy, którego w niniejszej sprawie brak.

Nie można tracić z pola widzenia, że działania sądu krajowego w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, zniechęcający profesjonalnych kontrahentów do zawierania we wzorcach umów zawieranych z konsumentami nieuczciwych postanowień. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona przez sąd krajowy poprzez wprowadzenie do niej warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. wyrok SA w Katowicach z 24.11.2020 r., I ACa 49/19, LEX nr 3120065 oraz wyrok SN z 27.11.2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159, a także orzecznictwo przytoczone w tym drugim orzeczeniu).

Wskazać trzeba, że chybione jest także odwołanie się do art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984) w związku z art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 ustawy Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym do dnia 26 sierpnia 2011 roku. Ustawa ta weszła w życie po dacie podpisania umowy będącej przedmiotem osądu w niniejszej sprawie. W judykaturze wyrażono zaś stanowisko, że wejście w życie tych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Regulacje przywołanej ustawy nie mogą natomiast stanowić argumentu. że doszło do sanowania istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie (tak wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17, LEX nr 2642144).

Nie można zgodzić się z także zarzutem wadliwej oceny zawarcia aneksu do umowy. Skarżący upatrywał w tym naruszenia art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13. Należy zwrócić uwagę, że postanowienia zawarte w tym aneksie dotyczące ustalania kursów walut miały obowiązywać dopiero od dnia wejścia w życie aneksu, a więc na przyszłość. Tym samym nie mogły konwalidować skutków abuzywnych klauzul zawartych w umowie kredytu. W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego brak także podstaw do przyjęcia, że powodowie zawierając powyższy aneks byli świadomi niedozwolonego charakteru zmienianych postanowień umownych i celem aneksu było wyeliminowanie tychże klauzul abuzywnych przy jednoczesnym utrzymaniu umowy w pozostałym zakresie. Zdaniem Sądu Apelacyjnego przyjęcie koncepcji, że zawarcie aneksu miało skutek sanacyjny jest niedopuszczalne.

Kontynuując wywód Sąd Apelacyjny wskazuje, iż w wyroku z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159 Sąd Najwyższy wyjaśnił, że choć w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało się uzupełnianie niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., to obecnie dominuje zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Reasumując, Sąd Najwyższy podzielił stanowisko wyrażone w swoim wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 308/18 (niepubl.) co do dwóch możliwości rozstrzygnięcia:

1. stwierdzenia nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego,

2. przyjęcia, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia.

Wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, który może wskazać, ze woli on utrzymanie w mocy całej umowy. Wzywając konsumenta do zajęcia stanowiska sąd powinien poinformować go - mając już ustalone okoliczności faktyczne sprawy i dokonaną jej ocenę prawną - o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy, a konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze (por.m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 lutego 2013 r., C 472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipailowi, pkt 31, 35, uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 27/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79). W świetle powyższego to przede wszystkim od świadomego wyboru konsumenta zależy kierunek rozstrzygnięcia sprawy. Umowa zawierająca klauzulę abuzywną w kształcie objętym sporem w niniejszej sprawie powinna być uznana za nieważną w całości, chyba że konsument po uświadomieniu sobie skutków każdego z wariantów rozstrzygnięcia oświadczy wyraźnie, iż wyraża wolę utrzymania umowy w mocy.

W okolicznościach niniejszej sprawy nie budzi jednak wątpliwości, że powodowie – reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika - w toku postępowania rozpoznawczego konsekwentnie domagali się uznania spornej umowy za nieważną. Powodowie sprzeciwiali się także utrzymania umowy po wyeliminowaniu klauzuli abuzywnej. Stwierdzić zatem należy, że strona powodowa świadoma skutków przesądzenia nieważności umowy, konsekwentnie domagała się uwzględnienia powództwa w pierwotnym kształcie, powołując się na bezskuteczność wobec nich klauzul przeliczeniowych i nie godząc się na utrzymanie umowy kredytu w obrocie gospodarczym w pozostałym zakresie. Stanowisko to podtrzymali w toku przesłuchania przed sądem pierwszej instancji. W toku postępowania apelacyjnego nie zaistniały żadne zdarzenia, które mogłyby tą ocenę zmienić. W tym stanie rzeczy rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego, ustalającego nieistnienie stosunku prawnego w postaci umowy z 3 marca 2008 r. odpowiada jednoznacznie wyrażonej woli należycie poinformowanych powodów.

Bezzasadne okazały się zarzuty naruszenia prawa materialnego związane z nieważnością umowy z uwagi na sprzeczność z ustawą (art. 56 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 ustawy prawo bankowe w zw. z art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 zmieniającej ustawę prawo bankowe, 353 1 w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy prawo bankowe; art. 58 § 1 k.c.). Lektura uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji nie pozostawia wątpliwości, że sformułowane zarzuty zostały wywiedzione w oderwaniu od treści uzasadnienia orzeczenia, albowiem Sąd Okręgowy jednoznacznie wskazał, że ustalenie wysokości świadczenia powodów w odniesieniu do wartości franka szwajcarskiego mieściło się w granicy swobody umów wyrażonych w art. 353 1 k.c.

Należy zatem podkreślić, że w niniejszej sprawie nie zachodzi nieważność umowy, odwołująca się do treści z art. 69 pr. bank. i art. 353 1 k.c. z uwagi na naruszenie zasady określoności kredytu oznaczającej, że elementem konstytutywnym umowy jest określenie wysokości kredytu pozostającego do spłaty bankowi, podczas gdy spłata kredytu według tabel jeszcze nieopublikowanych uniemożliwiała ustalenie tej wysokości. Taki pogląd jest wadliwy. Nie wdając się w pogłębione rozważania teoretyczne wskazać należy, że zawieranie umów kredytowych indeksowanych/denominowanych do waluty obcej jest dopuszczalne nie tylko obecnie, gdy zostały one usankcjonowane w Prawie bankowym jako podtypy nazwanej umowy kredytu, lecz było dopuszczalne także w czasie, gdy brak było wyraźnego wskazania ustawodawcy w tym przedmiocie (czyli także w dacie zawierania umowy przez powódkę), gdy taką możliwość wywodzono z zasady swobody umów. Stanowisko, że powiązanie wysokości udzielonego kredytu czy jego spłat z kursem waluty obcej, było w świetle art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowego dopuszczalne (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 27.07.2021 r., V CSKP 49/21, LEX nr 3207798 oraz powołane w nim wyroki), uznać należy za utrwalone w judykaturze. Dotyczy to także umów zawartych przed wspominaną nowelizacją art. 69 ust. 2 prawa bankowego, o czym świadczy treść art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984).

Dla wyczerpania krytyki skarżącego, Sąd Apelacyjny wskazać trzeba, iż chybione są argumenty strony pozwanego o tym, że postępowanie apelacyjne powinno pozostać zawieszone w całości z uwagi na ogłoszenie upadłości pozwanego banku.

Zgodnie z art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c., jeżeli postępowanie dotyczy masy upadłości i ogłoszono upadłość lub wszczęto wtórne postępowanie upadłościowe, sąd z urzędu zawiesza postępowanie. Zgodnie z art. 144 ust. 1 prawa upadłościowego po ogłoszeniu upadłości postępowania sądowe dotyczące masy upadłości mogą być wszczęte i dalej prowadzone przez syndyka i przeciw niemu. Po zawieszeniu postępowania przebieg czynności procesowych jest zależny od tego, czy upadły był powodem, czy też pozwanym, a ponadto jaki był przedmiot postępowania cywilnego. Jeśli upadły był pozwanym, przebieg postępowania zależy od tego, czy postępowanie dotyczy wierzytelności podlegającej umieszczeniu na liście wierzytelności (zgłoszeniu przez wierzyciela sędziemu-komisarzowi). Jeśli tak, to postępowanie może zostać podjęte z udziałem syndyka po spełnieniu przesłanek z art. 145 ust. 1 prawa upadłościowego. Gdy przedmiotem postępowania jest inny przedmiot niż wierzytelność podlegająca zgłoszeniu sędziemu-komisarzowi, sąd zawiesza postępowanie i po ustaleniu osoby syndyka podejmuje je na podstawie art. 180 § 1 pkt 5 lit.b. w zw. z art. 174 § 3 k.p.c. (vide D. Chrapoński (w:) Prawo upadłościowe. Komentarz, wyd. II, red. A. J. Witosz, Warszawa 2021, art. 144, podobnie P. Zimmerman, Prawo upadłościowe. Prawo restrukturyzacyjne. Komentarz, Legalis 2022, art. 144, Nb 5).

Słusznie zauważa D. Chrapoński (vide Postępowanie cywilne z udziałem konsumentów w świetle nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego z 9 marca 2023 r., Palestra 8/2023, s. 127 oraz cytowana tam literatura i orzecznictwo), że art. 47 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej z 30 marca 2010 r. gwarantuje prawo dostępu do wymiaru sprawiedliwości oraz do skutecznego środka prawnego przed sądem. Przedmiotem prawa do skutecznego środka prawnego przed sądem w rozumieniu art. 47 akapit 1 Karty praw podstawowych są zarówno roszczenia o materialnoprawnym charakterze i rodowodzie, jak i postępowanie sądowe z jego instytucjami procesowymi, w tym legitymacją sądową i procesową, właściwością sądu, terminami procesowymi, regułami postępowania dowodowego, uzasadnieniem orzeczenia sądu, środkami odwoławczymi (zaskarżenia), kosztami sądowymi, kontrolą sądową decyzji administracyjnych czy środkami tymczasowymi i zabezpieczającymi. Przepis ten stanowi bazę dla koncepcji konsumenckiego prawa do sądu, a z uwagi na treść art. 38 Karty praw podstawowych ochronę konsumenta należy uznać za istotny element ochrony praw człowieka na poziomie Unii Europejskiej. Konsumenckie prawo do sądu nie stanowi odrębnego przedmiotu odrębnej regulacji wspólnotowej, która co do zasady ogranicza się do zagadnień związanych z harmonizacją norm materialnoprawnych. Niemniej zagadnienia procesowe mają wpływ na efektywną i ekwiwalentną ochronę prawną konsumenta. Istotą konsumenckiego prawa do sądu jest uprawnienie do skutecznego dostępu do środków ochrony prawnej. Zakres tego pojęcia odtwarza się z norm prawa wspólnotowego, którego kształt formuje orzecznictwo TSUE wydane na gruncie dyrektyw regulujących umowy zawierane pomiędzy konsumentami a przedsiębiorcami. Wypada mieć na względzie przede wszystkim dyrektywę Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Trybunał na kanwie tej dyrektywy sformułował pogląd, że konsument jest słabszą stroną umowy zawieranej z przedsiębiorcą. Wynika to po części z pozycji ekonomicznej konsumenta, ale i z poziomu jego wiedzy oraz zdolności negocjacyjnej. Dysproporcje w tym zakresie mogą natomiast wywoływać niebezpieczeństwo, że w procesie konsument nie powoła się na przysługujące mu środki ochrony materialnoprawnej. Taką nierówność stron powinno zniwelować aktywne działanie sądu, który powinien podjąć ex officio czynności procesowe w celu zapewnienia skuteczności systemu ochrony praw konsumenta mimo braku podniesionych przez konsumenta zarzutów. Dochowanie zasady ekwiwalentności i efektywności sprowadza się do obowiązku sądów krajowych stosowania prawa unijnego w ramach krajowego prawa procesowego. Sąd jest zobowiązany do stosowania bezwzględnie obowiązującego prawa unijnego z urzędu w każdym przypadku, gdy prawo krajowe pozwala na stosowanie norm z urzędu. W rezultacie stosowanie ex officio prawa wspólnotowego ukierunkowane jest na zapewnienie konsumentowi - jako stronie słabszej - ochrony prawnej w procesie (podobnie Sąd Apelacyjny w Szczecinie w sprawie o sygn. akt I ACa 2387/23).

Powyższa analiza prowadzi do wniosku, że w niniejszej sprawie, reguły prawa europejskiego nakazują taką wykładnię norm prawa upadłościowego, które nie stoją na przeszkodzie ochronie praw konsumenta i z tego względu Sąd podjął zawieszone postępowanie z udziałem syndyka masy upadłości (...) (...) Bank w upadłości z siedzibą w W. w zakresie roszczenia o ustalenie, które nie podlega zgłoszeniu do masy upadłości.

Informacyjnie jedynie, bowiem kwestia ta nie dotyczy rozstrzygnięcia sprawy co do jej istoty, Sąd Apelacyjny wskazuje na brak uzasadnionych podstaw do akceptacji poglądu pozwanego o niedopuszczalności pozostawania w obiegu postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia po ogłoszeniu upadłości (...) Bank S.A.

Po pierwsze, art. 146 ust. 3 Prawa upadłościowego – co pozwany pomija - dotyczy wyłącznie wykonania postanowienia o zabezpieczeniu. Przepis ten nie dotyczy etapu rozpoznawczego postępowania zabezpieczającego. Wynika to zarówno z wykładni literalnej wskazanego przepisu, lecz i z jego wykładni systemowej skoro regulacja ta nie dotyczy rozpoznawania wniosków o zabezpieczenie. Stąd też nie można uznać, aby art. 146 Prawa upadłościowego miał jakiekolwiek zastosowanie do oceny wpływu ogłoszenia upadłości na los nierozpoznanych i nowych wniosków o zabezpieczenie roszczeń o ustalenie nieistnienia stosunków prawnych wynikających z tzw. umów kredytów frankowych.

Kontynuując podkreślenia wymaga, że regulacja dotycząca podejmowania postępowania zawieszonego wskutek ogłoszenia upadłości jest zawarta w art. 180 § 1 pkt 5 lit b k.p.c., zgodnie z którym sąd postanowi podjąć postępowanie z urzędu, gdy ustanie przyczyna zawieszenia, a w przypadku ogłoszenia upadłości strony następuje, co do zasady, z chwilą ustalenia osoby pełniącej funkcję syndyka. Nie ma sporu co do tego, że w sprawie, której przedmiotem jest roszczenie pieniężne sąd powinien zawiesić postępowanie, a następnie je podjąć przeciwko syndykowi wówczas, gdy w postępowaniu upadłościowym wierzytelność ta nie zostanie umieszczona na liście wierzytelności. Natomiast skoro roszczenie niepieniężne – o ustalenie nie podlega zgłoszeniu na listę wierzytelności, to w odniesieniu do tej części postępowania nie zachodzi wyjątek określony w art. 145 Prawa upadłościowego, a więc sąd powinien podjąć zawieszone postępowanie dotyczące tego roszczenia. Co w niniejszej sprawie uczyniono postanowieniem z 8 sierpnia 2023 r.

Dodać należy, że postępowanie upadłościowe, w którym rozstrzygając o kwestii roszczeń pieniężnych właściwy organ tego postępowania przesłankowo uznaje nieważność danego stosunku prawnego, np. jak w niniejszej sprawie umowy kredytu – nie jest również postępowaniem prejudycjalnym dla roszczeń, które ze swojej istoty nie wchodzą do masy upadłości (np. roszczenia o ustalenie) o czym stanowi art. 174 § 1 pkt 4 k.p.c., w konsekwencji nie dotyczy ich ograniczenie opisane w art. 179 § 3 k.p.c., a więc mogą być rozpoznawane również merytorycznie, w tym w zakresie wniosków o udzielenie zabezpieczenia. Już tylko z tego względu nie istniały również podstawy do zawieszenie niniejszego postępowania na podstawie art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. z uwagi na rzekomo prejudycjalny charakter wyników postępowania upadłościowego dla kierunku rozstrzygnięcia w przedmiocie ustalenia nieważności przedmiotowej umowy.

Nie sposób nie dostrzec i tego, że interesy powodów, jako konsumentów w zakresie roszczenia o ustalenie w postępowaniu upadłościowym nie będą w jakikolwiek sposób chronione – nie zostaną zamieszczone na liście wierzytelności ani też nie doznają konwersji na roszczenia pieniężne opisane w art. 91 ust. 2 Prawa upadłościowego. Powodowie uiścili kwotę przewyższającą wartość udostępnionego im kapitału, brak zabezpieczenia będzie sprawiał, że będą oni zobowiązani do uregulowania kolejnych wymagalnych rat pomimo istnienia interesu w uzyskaniu zabezpieczenia roszczenia i jego uprawdopodobnienia. Taka interpretacja prawa krajowego, gdzie wobec konsumenta są nadal, pomimo upadłości przedsiębiorcy, stosowane nieuczciwe warunki umowne pozostaje w sprzeczności z art. 6 ust. 1 oraz art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG. Wymóg zapewnienia stosowania środków mających na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach sprawia, że sąd krajowy nie może nie rozpoznać złożonego przez konsumenta wniosku o zastosowanie środków tymczasowych mających na celu zawieszenie, na czas trwania postępowania w sprawie unieważnienia umowy zawierającej nieuczciwe warunki umowne, wykonywania umowy kredytu polegającego na spłacie miesięcznych rat, w sytuacji gdy zastosowanie takich środków tymczasowych jest konieczne dla zapewnienia pełnej skuteczności orzeczenia merytorycznego (zob. argumenty przytoczone w wyroku TSUE w sprawie C-287/22 z dnia 15 czerwca 2023 r.).

Reasumując powyższe, w ocenie Sądu Apelacyjnego istnieje prawna możliwość rozpoznania merytorycznego wniosku powodów o udzielenie zabezpieczenia roszczenia niepieniężnego nawet w sytuacji, gdy pozwany bank pozostaje w upadłości (podobnie Sąd Apelacyjny w Szczecinie w postanowieniu z 6 grudnia 2023 r., sygn. akt I ACz 1242/23). Nadto, Sąd Apelacyjny postanowieniem z 8 sierpnia 2023 r. podjął postępowanie w zakresie żądania ustalenia nieważności umowy kredytowej.

Odnosząc się w tym miejscu do dodatkowej podstawy wniosku o zawieszenie postępowania wskazanej przez pozwanego na rozprawie apelacyjnej, a mianowicie potrzeby oczekiwania na rozstrzygniecie przez Sąd Najwyższy zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Apelacyjny w Warszawie, dotyczącego istnienia podstaw do zawieszenia postepowania w sprawach o ustalenie nieważności umów kredytów indeksowanych do waluty obcej prowadzonych z udziałem syndyka masy upadłości (...) Bank spółki akcyjnej w W., wyjaśnić należy, że jak wskazuje się w judykaturze, okoliczność taka nie stanowi podstawy do zawieszenia postępowania, skoro uchwała Sądu Najwyższego rozstrzygająca zagadnienie prawne wiąże jedynie w sprawie, w której to zagadnienie przedstawiono (tak np. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 stycznia 2018, sygn. akt I CSK 221/17, czy Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 26 października 2022 r., III AUa 363/21).

Uzasadniając wydanie wyroku częściowego Sąd Apelacyjny powołuje się na dyspozycję przepisu art. 317 § 1 k.p.c. Zgodnie z jego treścią Sąd może wydać wyrok częściowy, jeżeli nadaje się do rozstrzygnięcia tylko część żądania lub niektóre z żądań pozwu; to samo dotyczy powództwa wzajemnego. Wyrok częściowy może być wydany zarówno w sprawie o zasądzenie świadczenia, jak i w sprawie o ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa oraz w sprawie o ukształtowanie stosunku prawnego lub prawa (A. Marciniak, Wyrok częściowy..., s. 237 i n.; A. Góra-Błaszczykowska [w:] System Prawa Procesowego Cywilnego, red. T. Ereciński, t. 2, cz. 2, Postępowanie procesowe przed sądem pierwszej instancji, red. T. Wiśniewski, Warszawa 2016, s. 635). W przypadku wydania wyroku częściowego postępowanie w zakresie nieobjętym rozstrzygnięciem toczy się dalej, a wyrok wydawany w sprawie określany jest jako wyrok końcowy. W tej konkretnej sprawie, wobec zawieszenia postępowania dotyczącego zasądzenia roszczenia pieniężnego od pozwanego banku na rzecz powodów, a prowadzenia postępowania w zakresie żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z przedmiotowej umowy kredytu (na mocy postanowienia Sądu z 8 sierpnia 2023 r.), możliwe było wydanie wyłącznie wyroku częściowego co do drugiego z tych żądań.

Sąd Apelacyjny mając powyższe na względzie oddalił apelację w tej części jako bezzasadną, na podstawie art. 385 k.p.c.

Brak orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego wprost wynika z treści art. 108 § 1 k.p.c. zgodnie z którym Sąd rozstrzyga o kosztach dopiero w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji, którym przedmiotowy wyrok nie jest.

Artur Kowalewski