Warszawa, dnia 4 grudnia 2024 r.
Sygn. akt VI Ka 903/23
1
2WYROK
2.1W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
3Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:
4 Przewodniczący: SSO Tomasz Morycz
5 Sędziowie: SO Michał Chojnowski
6 SR (del.) Małgorzata Nowak - Januchta
8protokolant: protokolant sądowy Aneta Dygas
9przy udziale prokuratora Agaty Stawiarz
10po rozpoznaniu dnia 4 grudnia 2024 r.
11sprawy P. K., syna J. i J., ur. (...) w W.
12oskarżonego o czyn z art. 197 § 2 kk w zb. z art. 199 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk
13na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego
14od wyroku Sądu Rejonowego w Wołominie
15z dnia 18 kwietnia 2023 r. sygn. akt II K 386/22
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnia oskarżonego od zarzucanego mu czynu;
II. kosztami procesu obciąża Skarb Państwa.
18SSO Tomasz Morycz SSO Michał Chojnowski SSR (del.) Małgorzata Nowak - Januchta
UZASADNIENIE |
||||||||||||
Formularz UK 2 |
Sygnatura akt |
VI Ka 903/23 |
||||||||||
Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników: |
1 |
|||||||||||
1. CZĘŚĆ WSTĘPNA |
||||||||||||
1.1 Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji |
||||||||||||
Wyrok Sądu Rejonowego w Wołominie z dnia 18 kwietnia 2023 r. w sprawie o sygn. akt II K 386/22 |
||||||||||||
1.2 Podmiot wnoszący apelację |
||||||||||||
☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
||||||||||||
☐ oskarżyciel posiłkowy |
||||||||||||
☐ oskarżyciel prywatny |
||||||||||||
☒ obrońca |
||||||||||||
☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
||||||||||||
☐ inny |
||||||||||||
0.11.3. Granice zaskarżenia |
||||||||||||
0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia |
||||||||||||
☒ na korzyść ☐ na niekorzyść |
☒ w całości |
|||||||||||
☐ w części |
☐ |
co do winy |
||||||||||
☐ |
co do kary |
|||||||||||
☐ |
co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia |
|||||||||||
0.11.3.2. Podniesione zarzuty |
||||||||||||
Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji. |
||||||||||||
☐ |
art. 438 pkt 1 k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu |
|||||||||||
☐ |
art. 438 pkt 1a k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany |
|||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 2 k.p.k. - obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia |
|||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 3 k.p.k. - błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, |
|||||||||||
☐ |
art. 438 pkt 4 k.p.k. - rażąca niewspółmierności kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka |
|||||||||||
☐ |
||||||||||||
☐ |
brak zarzutów |
|||||||||||
0.11.4. Wnioski |
||||||||||||
☐ |
uchylenie |
☒ |
zmiana |
|||||||||
2. Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy |
||||||||||||
0.12.1. Ustalenie faktów |
||||||||||||
0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione |
||||||||||||
Lp. |
Wskazać oskarżonego. |
Wskazać fakt. |
Dowód ze wskazaniem numeru karty, na której znajduje się dowód. |
|||||||||
P. K. |
Sytuacja materialna Dotychczasowa karalność Zachowanie oskarżonego |
Informacja e-PUAP - k.638 Karta karna - k.656 Wywiad środowiskowy - k.664 |
||||||||||
0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione |
||||||||||||
Lp. |
Wskazać oskarżonego. |
Wskazać fakt. |
Dowód ze wskazaniem numeru karty, na której znajduje się dowód. |
|||||||||
0.12.2. Ocena dowodów |
|||||||||||||
0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów |
|||||||||||||
Wskazać fakt |
Dowód |
Zwięźle o powodach uznania dowodu. |
|||||||||||
Sytuacja materialna Dotychczasowa karalność Wywiad środowiskowy |
Informacja e-PUAP - k.638 Karta karna - k.656 Wywiad środowiskowy - k.664 |
Dokumenty sporządzone przez uprawnione osoby i podmioty. Nie były kwestionowane i nie budziły żadnych wątpliwości. |
|||||||||||
0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów |
|||||||||||||
Wskazać fakt |
Dowód |
Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu. |
|||||||||||
. STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków |
|||||||||||||
Lp. |
Zarzut |
||||||||||||
Obrońca oskarżonego zaskarżonemu wyrokowi zarzucił: 1. obrazę przepisów postępowania, mająca wpływ na treść wydanego orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, wyrażająca się w sprzecznej z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, wybiórczej i jednoznacznie ukierunkowanej na poniesienie odpowiedzialności karnej przez oskarżonego analizie zgromadzonych dowodów, w szczególności polegającej na: a. uznaniu wyjaśnień oskarżonego w przeważającej większości za przyjętą linię obrony, co za tym idzie nie daniu im przymiotu wiary w oparciu o to, że stoją one rzekomo w sprzeczności z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w sytuacji, w której poza osobą pokrzywdzonego pozostali świadkowie nie byli obecni przy zdarzeniu, a swoją wiedze kształtowali wyłącznie na postawie informacji przekazanych im przez pokrzywdzonego, zatem ciężko jest przypisać im walor obiektywności, a dalej prymat wiary, b. uznaniu zeznań pokrzywdzonego za wiarygodne z uwagi na ich stanowczość i konsekwentność w sytuacji, w której chociażby podczas składanych depozycji w ich treści pokrzywdzony odnosił się do twierdzeń bądź używał słów, których nie był w stanie nawet zdefiniować, bądź definiował je w zupełnie inny sposób niż powszechnie przyjmowany, co w znacznym stopniu podważa okoliczności jakoby jego zeznania była stanowcze i obiektywne, a dalej, iż przytaczane okoliczności faktycznie miały miejsce, nadto w przedmiotowych zeznaniach brak jest konsekwencji, gdyż raz pokrzywdzony mówił, że oskarżony miał go doprowadzić do rzekomego zdarzenia podstępem i bał się, że oskarżony mu zagrozi (protokół przesłuchania pokrzywdzonego z dnia 18 listopada 2022 roku) kiedy to zarzut prokuratury obejmował art. 197 § 2 k.k. w zb. z art. 199 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., natomiast w toku przewodu sądowego, po uprzedzeniu przez sąd orzekający stron o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu na art. 199 § 3 k.k. w swoich zeznaniach wskazywał na to, że oskarżony nadużył wobec niego zaufania (protokół rozprawy z dnia 4 kwietnia 2023 roku), choć wcześniej nawet fragmentarycznie o okolicznościach warunkujących takie stwierdzenie nie wspominał, nie wspominając już również nic o okolicznościach warunkujących podstęp czy groźbę jaką wcześniej oskarżony miał stosować w stosunku do jego osoby w obrębie rzekomego czynu, c. potraktowanie zeznań pokrzywdzonego w sposób fragmentaryczny, bez kontekstu całościowego i przyznaniu wiary jego depozycjom, z uwzględnieniem, że pokrzywdzony nie miał powodów, by obciążać oskarżonego fałszywymi zeznaniami dla niego niekorzystnymi, całkowicie pomijając okoliczności towarzyszące rzekomemu czynowi jakiego miał się dopuścić oskarżony, m.in. to, że podczas wizyty pokrzywdzonego w domu oskarżonego obecne były jeszcze dwie osoby dorosłe - świadek B. P. oraz babcia oskarżonego, do których pokrzywdzony mógłby zwrócić się bezpośrednio o pomoc, pozostawanie przez pokrzywdzonego w domu rzekomego oprawcy, w sytuacji, w której ten kolejny dzień po rzekomym zdarzeniu był w pracy, także pokrzywdzony mógł bez najmniejszego problemu opuścić dom oskarżonego, natomiast zdecydował się na powrót do domu dopiero na skutek reprymendy zamieszkującej z pokrzywdzonym konkubiny ojca, co jawnie kłóci się z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, d. uznaniu zeznań T. K. za w pełni wiarygodne, podczas gdy świadek ten nie był obecny w momencie rzekomego zdarzenia, a swoją wiedze czerpał wyłącznie z informacji przekazanych mu przez pokrzywdzonego podczas kłótni rodzinnej, mimo braku innych dowodów wskazujących na winę oskarżonego uniemożliwiających kategoryczną weryfikację twierdzeń wskazanego świadka, który notabene sam, jako ojciec pokrzywdzonego, powątpiewał w prawdziwość przytaczanych przez pokrzywdzonego zarzutów względem oskarżonego, co przemawia za tym, iż owe depozycje kłócące się z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, e. uznaniu zeznań A. G. za wiarygodne, podczas gdy świadek ten nie był obecny w momencie rzekomego zdarzenia, a swoją wiedze czerpał wyłącznie z informacji przekazanych mu przez pokrzywdzonego podczas kłótni rodzinnej, mimo braku innych dowodów wskazujących na winę oskarżonego uniemożliwiających kategoryczną weryfikację twierdzeń wskazanego świadka, który notabene również powątpiewał w prawdziwość przytaczanych przez pokrzywdzonego zarzutów względem oskarżonego, co przemawia za tym, iż owe depozycje kłócące się z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, f. uznaniu zeznań A. R. za wiarygodne, podczas gdy świadek ten nie był obecny w momencie rzekomego zdarzenia, a swoją wiedze czerpał od świadka A. G., następczo od pokrzywdzonego, mimo braku innych dowodów wskazujących na winę oskarżonego uniemożliwiających kategoryczną weryfikację twierdzeń wskazanego świadka, który notabene również powątpiewał w prawdziwość przytaczanych przez pokrzywdzonego zarzutów względem oskarżonego, co przemawia za tym, iż owe depozycje kłócące się z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, nadto błędne uznanie, że świadek nie był negatywnie nastawiony do osoby oskarżonego w toku postępowania, g. uznaniu opinii głównej i uzupełniającej wydanej przez biegłą M. G. za jasną, pełną i pozbawioną wewnętrznych sprzeczności, w sytuacji, w której z jednej strony biegła wskazuje, że pokrzywdzony jest osobą introwertyczną, ma bardzo niskie poczucie wartości i w sytuacjach trudnych dla niego, nieoczekiwanie reaguje stuporem, bezsilnością przy jednoczesnym wskazaniu przez biegłą, że pokrzywdzony był na takim etapie rozwoju psychoseksualnego, że mogła kierować nim naturalna ciekawość poznawcza (protokół rozprawy z dnia 4 kwietnia 2023 roku), h. braku oceny całokształtu materiału dowodowego przez brak analizy wpływu ojca - T. K. i konkubiny ojca - A. G. na treść złożonego przez pokrzywdzonego zawiadomienia, w kontekście okoliczności, w których pokrzywdzony powiedział im o rzekomym zdarzeniu (podczas awantury rodzinnej wynikającej z braku wykonywania przez pokrzywdzonego obowiązków domowych), co kłóci się z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, i. uznaniu, że do rzekomego działania oskarżonego doszło w warunkach nadużycia przez niego zaufania pokrzywdzonego, mimo, że ze złożonych przez pokrzywdzonego zeznań wynika, że miał on świadomość i dobrowolność w podejmowanych przez siebie działań, nadto gdy z zebranego materiału dowodowego nie wybrzmiewa chociażby to, o jaki rodzaj zaufania w przedmiotowej sprawie miałoby chodzić (np. rodzinny czy seksualny), przy jednoczesnym braku uwzględnienia okoliczności, iż sama ocena „nadużycia zaufania” nastąpiła post factum, a nie w chwili czynu, co prowadzi do przekonania, że w chwili rzekomego czynu oskarżony nie uświadamiał sobie, że to nadużycie przez niego zaufania pokrzywdzonego stanowi przesłankę motywującą decydującą o podjęciu czynności seksualnej, a więc nie zostały spełnione wszystkie znamiona przypisywanego oskarżonemu czynu, a które to naruszenie miało istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia Sądu I instancji, w tym przede wszystkim na winę oskarżonego, co doprowadziło do: 2. błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mającą wpływ na jego treść, przejawiającego się w tym, że nadużywając zaufania wynikającego z uprzedniej relacji konkubenckiej z matką pokrzywdzonego oskarżony doprowadził pokrzywdzonego do poddania się innej czynności seksualnej oraz do poddania się innej czynności seksualnej oraz do jej wykonania, w ten sposób, że prezentując treści o charakterze pornograficznym, dotykał rękami jego narządów płciowych oraz odbytu, a także skłonił małoletniego do dotykania ręką swoich narządów płciowych, podczas gdy z materiału dowodowego zebranego w sprawie, a konkretniej z wyjaśnień złożonych przez oskarżonego wynika, że oskarżony nie zaproponował pokrzywdzonemu obejrzenie na swoim telefonie filmu pornograficznego, tylko uczynił to, choć karygodnie, na prośbę pokrzywdzonego, nadto sam oskarżony nie oglądał w tym czasie żadnego filmu pornograficznego, pokrzywdzony wyrażał wolę w zakresie chęci oglądania filmów o nieprzyzwoitej treści, nie czyniąc tego pod wpływem oskarżonego i nie dopuszczając się żadnych czynności o charakterze seksualnym z oskarżonym (oskarżony wraz z pokrzywdzonym nie rozebrał się do bielizny i nie zaczął go masturbować oraz wkładać palców w odbyt pokrzywdzonego pomimo znacznego krępowania się małoletniego i udawania, że wszystko jest w porządku, a pokrzywdzony nie masturbował oskarżonego aż do ejakulacji), nadto, iż pokrzywdzony nie zwierzył się swojemu ojcu ze zdarzenia, które miało miejsce w domu oskarżonego, a przywołał owe zdarzenie na skutek ataku T. K. i A. G. związanego z brakiem realizowania przez pokrzywdzonego obowiązków domowych, co stanowić mogło wyłącznie akt obrony przed kolejnym zarzutem ojca i jego konkubiny względem pokrzywdzonego, co w konsekwencji prowadzi do uznania, że prawidłowa i kompleksowa ocena całości materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie nie daje podstawy do przypisania oskarżonym winy i sprawstwa w zakresie stawianego mu zarzutu, 3. obrazę przepisów postępowania, mająca wpływ na treść wydanego orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. polegającą na wybiórczym uwzględnieniu jedynie okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonego, z jednoczesnym zupełnym pominięciem okoliczności przemawiających na jego korzyść, płynących chociażby z zeznań świadka B. P. oraz A. K., w których świadkowie wskazywali, że podczas rzekomego zdarzenia w domu przebywały osoby pełnoletnie - B. P. i babcia oskarżonego, zatem przy logicznym rozumowaniu w razie wyrządzania pokrzywdzonemu krzywdy mógł on się udać do nich po pomoc, co w rezultacie spowodowało uznanie oskarżonego za winnego zarzuconych mu czynów i wymierzenie kary bezwzględnej pozbawienia wolności w oparciu wyłącznie o tę część materiału dowodowego, z której wynikają okoliczności niekorzystane dla oskarżonego, 4. obrazę przepisów postępowania, mająca wpływ na treść wydanego orzeczenia, tj. art. 193 k.p.k. w zw. z 170 § 1 pkt 5 k.p.k. poprzez zaniechanie i oddalenie wniosku dowodowego obrony o przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego seksuologa celem dokonania przez niego oceny ewentualnych zaburzeń preferencji seksualnych oskarżonego, w szczególności określenia, czy wykazuje zaburzenia preferencji seksualnych, czy wykazuje zaburzenia co do sposobu lub kierunku realizacji popędu płciowego, a jeżeli tak to jaki jest ich charakter - wrodzony, wyuczony, wynikający z ewentualnego stopnia rozwoju umysłowego, co doprowadziło do wadliwego przyjęcia, iż w sprawie doszło do działania oskarżonego w warunkach art. 199 § 3 k.k., podczas gdy dowód ten pozwoliłby na weryfikacje zeznań złożonych przez pokrzywdzonego w toku przedmiotowego postępowania, zatem miał istotne znaczenia dla niniejszej sprawy, Z ostrożności procesowej zarzucił również: 5. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, polegający na bezpodstawnym i błędnym uznaniu, że stopień winy oraz społecznej szkodliwości czynu były znaczne, w sytuacji, gdy ewentualne zachowanie oskarżonego było zachowaniem incydentalnym, nadto ewentualnie czynione było przy aprobacie prawie dorosłego mężczyzny (pokrzywdzonego), a nie małoletniego dziecka, a orzeczona kara jest tożsama z karą, o jaką wnioskowała prokuratura przy kwalifikacji zarzucanego oskarżonemu czynu z art. 197 § 2 k.k. w zb. z art. 199 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., co świadczy samo w sobie o jej niewspółmierności. 6. obrazę przepisów postępowania, mająca wpływ na treść wydanego orzeczenia, tj. art. 627 k.p.k. poprzez zasądzenie od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w całości w kwocie 8 724,43 zł tytułem wydatków oraz 180 złotych tytułem opłat, podczas gdy możliwości finansowe oskarżonego, przy uwzględnieniu jego zobowiązań majątkowych w tym względem małoletniego dziecka oraz sytuacje rodzinną powoduje, że uiszczenie kosztów sądowych w całości będzie dla oskarżonego zbyt uciążliwe, a przy tym: 7. obrazę przepisów postępowania, mająca wpływ na treść wydanego orzeczenia, tj. art. 624 § 1 k.p.k. poprzez jego niezastosowanie i niezwolnienie oskarżonego chociażby w części od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, podczas gdy jego trudna sytuacja życiowa i majątkowa, w której znalazł się oskarżony, w tym także jego postawa w trakcie postępowania przemawiały za zwolnieniem go od kosztów sądowych chociażby ze względów słusznościowych. |
☐ zasadny ☒ częściowo zasadny ☐ niezasadny |
||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny lub niezasadny. |
|||||||||||||
Ilość, rodzaj i wzajemne powiązanie zarzutów przemawiało za ich łącznym omówieniem. Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 7 kpk i związanych z nim przepisów, na wstępie przypomnieć należy, że by ocena dowodów przeprowadzona przez organ postępowania dokonana została zgodnie z regułami art. 7 kpk konieczne jest: 1) oparcie jej na wszystkich przeprowadzonych dowodach, mając na względzie, że podstawę orzeczenia może stanowić tylko całokształt okoliczności ujawnionych w toku postępowania, mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia danej kwestii; 2) uwzględnienie zasad prawidłowego rozumowania; 3) uwzględnienie wskazań wiedzy; 4) uwzględnienie doświadczenia życiowego. Zasada swobodnej oceny dowodów jest zasadą kontrolowanej oceny dowodów, która wyraża się w dwóch aspektach. Po pierwsze, organ procesowy musi uzasadnić, dlaczego oparł się na jednych, a nie na innych dowodach oraz dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych. Po drugie, organ odwoławczy kontroluje swobodną ocenę dowodów dokonaną przez organ pierwszej instancji. Przy czym zarzut naruszenia art. 7 kpk nie może ograniczać się do wskazania wadliwości sędziowskiego przekonania o wiarygodności jednych, a niewiarygodności innych źródeł czy środków dowodowych, lecz powinien wykazać konkretne błędy w samym sposobie dochodzenia do określonych ocen, przemawiające w zasadniczy sposób przeciwko dokonanemu rozstrzygnięciu. W grę może wchodzić np. pominięcie istotnych środków dowodowych, niedostrzeżenie ważnych rozbieżności, uchylenie się od oceny wewnętrznych czy wzajemnych sprzeczności. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 kwietnia 2021 r. w sprawie o sygn. akt III KK 78/21, prezentowanie własnej - możliwej w realiach konkretnej sprawy - oceny dowodów, bez wykazania błędności tej, której dokonał sąd pierwszej instancji, nie upoważnia jeszcze sądu odwoławczego do zajęcia w tej materii stanowiska odmiennego. Sąd odwoławczy, zwłaszcza w sytuacji, gdy nie prowadzi samodzielnie postępowania dowodowego co do istoty sprawy, jest bowiem głównie sądem kontrolującym procedowanie przed sądem pierwszej instancji i stanowisko tego sądu może zakwestionować jedynie wówczas, gdy wykaże, że to postępowanie i jego wynik obrażają prawo. Sąd Okręgowy podziela również pogląd zawarty w wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 7 listopada 2019 r. w sprawie o sygn. akt II AKa 173/19. Wskazano w nim, że na uzasadnienie błędu ustaleń faktycznych lub naruszenie standardów swobodnej oceny bądź interpretacji dowodów nie wystarczy subiektywne przekonanie skarżącego o niesprawiedliwości orzeczenia, a konieczne jest wykazanie, że w zaskarżonym wyroku poczyniono ustalenie faktycznie nie mające oparcia w przeprowadzonych dowodach, albo że takiego ustalenia nie poczyniono mimo, że z przeprowadzonych dowodów określony fakt jednoznacznie wynikał, względnie wykazanie, iż tok rozumowania sądu I instancji był sprzeczny ze wskazaniami doświadczenia życiowego, prawidłami logiki, czy zasadami wiedzy. Przechodząc na grunt niniejszej sprawy, Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił przebieg zdarzenia, słusznie dając w tym zakresie wiarę pokrzywdzonemu i odmawiając jej oskarżonemu. Depozycje pokrzywdzonego w tej części były nie tylko spójne, logiczne i wzajemnie uzupełniające się, ale też spontaniczne, wyważone i dokładne. Co więcej, mimo dwukrotnego przesłuchania, z których pierwsze zostało zarejestrowane, kluczowe elementy były niezmienne. Wynikało z nich jednoznacznie, że to oskarżony zainicjował najpierw oglądanie filmów pornograficznych, a następnie rozebranie się i wzajemną masturbację. Ponadto dwukrotnie włożył mu palec do odbytu, chcąc doprowadzić go w ten sposób do wytrysku, ostatecznie samemu go osiągając wskutek masturbacji pokrzywdzonego. Z pewnością nie było zatem tak, że oskarżony jedynie włączył mu filmy pornograficzne. W dodatku na jego prośbę i na swoim telefonie, dalej nic nie robiąc. Raz, że pokrzywdzony miał wówczas swój telefon i mógł to zrobić nie tylko bez udziału, ale i pod nieobecność oskarżonego. W obecnych czasach, kiedy strony pornograficzne są bez trudu dostępne i wystarczy wpisanie związanego z tym hasła w wyszukiwarce internetowej, nieprawdopodobnym jest, żeby nie wiedział jak to zrobić. Dwa, że do zdarzenia doszło w domu oskarżonego, w którym pokrzywdzony rzadko przebywał, a tym bardziej nocował. Był tam również obecny jego małoletni przyrodni brat, którego odwiedził, a który już wówczas spał. Nieprawdopodobnym jest, żeby w tych okolicznościach pokrzywdzony dążył do tego typu sytuacji, a oskarżony, rzekomo sam tym niezainteresowany, po prostu spełnił jego prośbę, dalej będąc całkowicie bierny. Po trzy, oskarżony sam przyznał, że wiedział, jaki film pornograficzny oglądał wówczas pokrzywdzony. Wprawdzie twierdził później, że mu o tym opowiedział, jednak zdaniem Sądu Okręgowego odbyło się to wspólnie. Nie ulega wątpliwości, że mimo później pory pokrzywdzony miał możliwość opuszczenia domu oskarżonego, powiadomienia mieszkającej w tym samym budynku babci oskarżonego R. K. lub opiekującej się nią B. P. czy zadzwonienia do swojego ojca T. K., jego partnerki A. G. lub matki A. R., ewentualnie powrotu do domu następnego dnia rano, podczas gdy pozostał tam do godzin wieczornych, opiekując się małoletnim przyrodnim bratem. Niemniej, zdaniem Sądu Okręgowego, nie podważało to jego wiarygodności w tym zakresie. To samo tyczyło się okoliczności poinformowania o tej sytuacji dwa dni później. Wówczas ojciec pokrzywdzonego T. K. i jego partnerka A. G. rozmawiali z nim o nie wywiązywaniu się z obowiązków domowych, a dokładnie o nieposprzątaniu pokoju, jednak - jak wskazała świadek A. G. - była to spokojna rozmowa. Co więcej, spodziewana, bo w/w kontaktowała się w tej sprawie z pokrzywdzonym już poprzedniego dnia i prosiła o szybszy powrót do domu. Nie sposób zatem podzielić argumentacji skarżącego, że doszło do „kłótni rodzinnej”. Chociaż pokrzywdzony nie czuł się z tą sytuacją dobrze, być może mając wyrzuty sumienia, to nieprawdopodobnym jest, żeby pomówił oskarżonego, w dodatku o coś takiego, żeby tylko wytłumaczyć pozostawiony bałagan. Z pewnością była to nie pierwsza taka sytuacja, gdy pokrzywdzonemu zwracano na coś uwagę i oczekiwano, żeby zmienił swoje postępowanie w przyszłości. Nigdy jednak nie zareagował w taki sposób. W przeciwieństwie do skarżącego Sąd Okręgowy uważa, że to nie tylko nie podważało, ale wręcz potwierdzało jego wiarygodność. Tym bardziej, że pokrzywdzony nie miał żadnego racjonalnego powodu, żeby obciążać oskarżonego. W szczególności nie był z nim skonfliktowany. Nie miał też do niego pretensji o rozstanie z jego matką. Wręcz przeciwnie, cieszył się, że za jego pośrednictwem ma możliwość spotykania się z małoletnim przyrodnim bratem. Zapewne to, ale też poprawiające się relacje z oskarżonym i traktowanie go jak starszego kolegę, z którym można porozmawiać inaczej niż z rodzicami i partnerką ojca, jak również zainteresowanie sferą seksualną i chęć zdobycia nowych doświadczeń, spowodowały że doszło do takiego zdarzenia. To, że najbliżsi pokrzywdzonego byli tym zaskoczeni, dopytując go, czy na pewno stawiane oskarżonemu zarzuty są prawdziwe, nie podważało jego relacji. Osoby te nie były świadkami tej sytuacji, czerpiąc wiedzę o nim wyłącznie od pokrzywdzonego. Niemniej, były w stanie powtórzyć wypowiadane przez niego słowa i odtworzyć jego zachowanie, co nie budziło żadnych wątpliwości. Co do opinii biegłego psychotraumatologa M. G., to przede wszystkim wskazano w niej, że wersja podana przez pokrzywdzonego nie budziła z psychologicznego punktu widzenia żadnych zastrzeżeń. Nie należy łączyć z tym powodu takiego, a nie innego postępowania pokrzywdzonego, które biegła próbowała zgłębić i wytłumaczyć, a które miało związek z dokonywaną przez Sąd Rejonowy oceną zaistniałej sytuacji pod kątem wyczerpania znamion przestępstwa. Jednocześnie podkreślić należy, że pokrzywdzony miał wówczas 17 lat, a co za tym idzie nie był osobą w pełni dojrzałą, doświadczoną i wykształconą. Udzielał też odpowiedzi na zadawane mu pytania, które zmierzały nie tylko do ustalenia, co się stało, ale też, dlaczego tak się stało, odnosząc to do konkretnych znamion konkretnych przestępstw. Nie zawsze pokrzywdzony potrafił na nie odpowiedzieć bądź czynił to w nie do końca jasny, a czasami wykluczający się sposób. Nie zmienia to jednak faktu, że jego wersja wydarzeń co do przebiegu sytuacji była prawdziwa i w/w okoliczności, wynikłe częściowo z dociekliwości Sądu Rejonowego, nie miały na to wpływu. Istotne znaczenie miało też zachowanie oskarżonego po ujawnieniu tego, co się stało. Kiedy bowiem matka pokrzywdzonego A. R. zadzwoniła do niego, a następnie przyjechała po wspólne małoletnie dziecko, mówiąc czego się dowiedziała od pokrzywdzonego, to oskarżony bardzo się zdenerwował i zaprzeczał, a następnie zaczął zachowywać się dziwnie, w tym płakał czy dziękował. Nie postępuje tak człowiek, który nie orientuje się, o co chodzi i który nie dopuścił się żadnych nieprawidłowości. Oskarżony dobrze wiedział, co zrobił i próbował uniknąć negatywnych konsekwencji. Nie tylko odpowiedzialności karnej, ale też niemożności kontaktów ze wspólnym małoletnim dzieckiem. Tym samym nie doszło do naruszenia przepisów postępowania, to jest art. 7 kpk oraz 7 kpk w zw. z art. 4 kpk. Jeśli natomiast chodzi o podnoszone uchybienie art. 193 kpk w zw. z 170 § 1 pkt 5 kpk poprzez zaniechanie i oddalenie wniosku dowodowego obrońcy oskarżonego o przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego seksuologa celem dokonania przez niego oceny ewentualnych zaburzeń preferencji seksualnych oskarżonego, w szczególności określenia, czy wykazuje zaburzenia preferencji seksualnych, czy wykazuje zaburzenia co do sposobu lub kierunku realizacji popędu płciowego, a jeżeli tak to jaki jest ich charakter - wrodzony, wyuczony, wynikający z ewentualnego stopnia rozwoju umysłowego, co zdaniem skarżącego doprowadziło do wadliwego przyjęcia, iż w sprawie doszło do działania oskarżonego w warunkach art. 199 § 3 kk, to preferencje seksualne oskarżonego nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, nie mając też wpływu na ocenę zeznań pokrzywdzonego. Raz, że zgromadzony w niniejszej sprawie obszerny materiał dowodowy, w którym odnoszono się również do tej kwestii. W szczególności świadek A. R., którą przez kilka lat była żoną oskarżonego, nigdy nie odnotowała, żeby jej synowie, w tym pokrzywdzony, byli traktowani przez niego jako obiekty seksualne. Nie zauważyła też jego skłonności homoseksualnych czy innych odbiegających od normy. Słusznie uznano to za w pełni wystarczające. Dwa, że oskarżonemu zarzucono i przypisano czyny, które choć są przestępstwami przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, to z uwagi na wiek pokrzywdzonego nie mieliśmy tu do czynienia z dzieckiem, a co za tym idzie szeroko rozumianą pedofilią, ale z prawie dorosłym człowiekiem. Trzy, że nawet, gdyby okazało się, że oskarżony ma skłonności biseksualne, a nawet homoseksualne, to pozostawałoby to bez wpływu na ewentualne popełnienia przez niego czynu zabronionego, w tym wiarygodność pokrzywdzonego. Takiego przestępstwa równie dobrze mogłaby się dopuścić osoba heteroseksualna. Jeśli chodzi o zarzuty dotyczące błędu w ustaleniach faktycznych mających wpływ na wymiar kary, jak również naruszenia innych przepisów postępowania, to jest art. 627 kpk oraz 624 § 1 kpk, to wobec uniewinnienia oskarżonego od zarzucanego mu czynu stały się one bezprzedmiotowe. Niezależnie od tego, że doszło do sytuacji opisanej przez pokrzywdzonego, to Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że zaistniała sytuacja nie wyczerpała znamion przypisanego oskarżonemu czynu. O ile brak było jakichkolwiek podstaw faktycznych, żeby rozważać przyjętą w akcie oskarżenia kwalifikację prawną, to jest art. 197 § 2 kk w zb. z art. 199 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, albowiem nie doszło tu do wskazanego w opisie czynu nadużycia stosunku zależności wynikającej z uprzedniej relacji konkubenckiej z matką pokrzywdzonego i pozostawania w porze nocnej w domu oskarżonego, o tyle błędnie przyjęto, że doszło do nadużycia zaufania i przypisania oskarżonemu czynu z art. 199 § 3 kk. Zresztą Sąd Rejonowy ewidentnie miał wątpliwości co do oceny prawnej jego zachowania, ewidentnie zmieniając swoje zapatrywania w toku procesu, co znalazło wyraz między innymi w pytaniach kierowanych do pokrzywdzonego związanych ze znamionami poszczególnych przestępstw, a co za tym idzie w jego zeznaniach. Nieprawdopodobnym jest, żeby sam pokrzywdzony używał takich słów. Tym bardziej, że zmieniało się to w kolejnych przesłuchaniach, a nawet w kolejnych zdaniach jego depozycji. W tym miejscu podkreślić także należy, że choć oskarżony został tymczasowo aresztowany w postępowaniu przygotowawczym, a jego izolacja trwała blisko 8 miesięcy, to fakt ten nie powinien skłaniać do uznania go winnym i wymierzenia kary pozbawienia wolności, na poczet której można byłoby zaliczyć czas rzeczywistego jej pozbawienia. Należy zgromadzić wyczerpujący materiał dowodowy, prawidłowo go ocenić, poczynić trafne ustalenia faktyczne i ostatecznie stwierdzić, czy doszło do wyczerpania znamion czynu zabronionego. Skarżący słusznie wskazał, że w realiach niniejszej sprawy dopuszczono się naruszenia art. 7 kpk i błędnie przyjęto, że oskarżony nadużył zaufania wynikającego z uprzedniej relacji konkubenckiej z matką pokrzywdzonego. Po pierwsze, relacji oskarżonego i pokrzywdzonego nie sposób uznać za szczególnie bliską, zbliżoną do relacji rodzinnej i zdatną do wytworzenia zaufania, które mogłoby zostać nadużyte w rozumieniu art. 199 § 3 kk. Oskarżony jest byłym partnerem matki oskarżonego, z którą rozstał się kilkanaście miesięcy wcześniej. Pokrzywdzony od wielu lat z nią nie zamieszkiwał. Wprawdzie ją odwiedzał, przede wszystkim w co drugi weekend, przyjeżdżając do domu oskarżonego i czasami tam nocując, ale nie można uznać, żeby pomiędzy nim a oskarżonym istniała szczególna zażyłość. Można było wręcz odnieść wrażenie, że pokrzywdzony „przeszkadzał” oskarżonemu, albowiem nie dość, że jego partnerka musiała płacić na niego alimenty, to jeszcze w czasie tych pobytów generował koszty, chociażby zużywając według niego za dużo wody, za dużo jedząc czy wymagając innych wydatków. Powyższe potwierdziła świadek A. R., wskazując że mężczyźni nie mogli się przez długi czas zaakceptować, a potem po prostu przywykli do swojej obecności. Chociaż relacje mężczyzn uległy w ostatnim czasie znacznej poprawie, jednak trudno stwierdzić czy ze strony oskarżonego było to szczere, czy też wynikało z potrzeby zrobienia byłej partnerce na złość lub znalezienia „sojusznika” w sporze dotyczącym wspólnego małoletniego dziecka. Jeśli natomiast chodzi o pokrzywdzonego, to zależało mu wyłącznie na utrzymaniu kontaktu z małoletnim przyrodnim bratem, z którym był silnie związany. Jego pobyty u oskarżonego mu to umożliwiały. Tym bardziej, że jego dom znajdował się w stosunkowo niewielkiej odległości i nie musiał dojeżdżać do odległego miejsca zamieszkania swojej matki. Przy czym jak wskazali świadkowie T. K. i A. G. tych pobytów było stosunkowo niewiele. Oprócz tego pokrzywdzony nie utrzymywał kontaktów z oskarżonym, którego traktował co najwyżej jak starszego kolegę, przy okazji spędzając z nim czas i rozmawiając na różne tematy, a nie jak ojca. Trudno uznać, żeby także oskarżony przejawiał wobec niego jakieś quasi - rodzicielskie uczucia. Jeśli chodzi o sytuację będącą przedmiotem niniejszej sprawy, to pokrzywdzony miał wielokrotnie możliwość wyraźnego zaprotestowania. Wprawdzie kiedy oskarżony zaproponował mu oglądanie filmów pornograficznych na jego telefonie, to był zawstydzony i odpowiedział że nie chce tego robić, jednak ostatecznie wziął aparat i to czynił. Co więcej, następnie bez sprzeciwu wykonywał wszystkie inne czynności, w tym masturbację siebie i oskarżonego. Chociaż kiedy oskarżony po raz pierwszy włożył mu palec do odbytu, to powiedział, że go to boli, jednak nie powiedział, żeby tego robił i pozwolił mu to zrobić po raz drugi. Pokrzywdzony wielokrotnie próbował wytłumaczyć swoje zachowanie, twierdząc że w rzeczywistości tego nie chciał, obawiając się hipotetycznej reakcji oskarżonego („Nie mogłem wstać i wyjść, bo się bałem, że będzie chciał mnie zatrzymać, że inne rzeczy, że mnie będzie trzymał za rękę”, „Gdybym nie zdjął bielizny, to zaraz by było coś na zasadzie „zdejmij, nie krępuj się”, że nikogo wokół nie ma”, czy „Bałem się jego zdziwienia”), co można było rzekomo wyczytać z jego twarzy („Ja powiedziałem, że wszystko jest w porządku ale nie było tego widać po moim wyrazie twarzy. Widać było, że się wstydziłem” i „Ja mówiłem, że mnie to interesuje, ale widać, że mnie to nie ciekawiło”). Tyle, że nie sposób ustalić, jakie emocje się na niej wówczas rysowały. Co więcej, pokrzywdzony przyznał, że „On mógł odebrać, że ja tego chciałem”, „Ja go mogłem tym wprowadzić w błąd, że mówiłem, że mnie to interesuje” czy „Ja ani razu w czasie tego zdarzenia nie powiedziałem oskarżonemu że nie chcę aby mnie dotykał, że nie chcę aby mnie masturbował i że nie chcę aby mi pokazywał filmy pornograficzne”. Oskarżony mógł więc błędnie odczytać jego intencje. Bardzo duże znaczenie miał tu też fakt, że choć czyn z art. 199 § 3 kk odnosi się do pokrzywdzonych w wieku 15-18 lat, to pokrzywdzony był prawie dorosłym, bo 17-letnim i dużo wyższym od oskarżonego mężczyzną, którego świadomość, w tym seksualna, była już większa niż młodszych od siebie o rok czy dwa osób. Nie zmienia tego fakt, że nie miał wcześniej żadnej dziewczyny i zarazem doświadczeń seksualnych, które co naturalne chciał zdobyć. Jak wskazała biegła psychotraumatolog M. G., kierowała nim „naturalna ciekawość poznawcza” co do dalszego rozwoju sytuacji. To z kolei było łatwe do przewidzenia. Tym bardziej, że zaczęło się od filmów pornograficznych, najpierw heteroseksualnych, a następnie homoseksualnych. Ponadto nie była to jedna czynność, ale kilka. Co więcej, każda z nich była dalej idąca. Najpierw była to masturbacja pokrzywdzonego, potem dwukrotne włożenie mu palca do odbytu, a na koniec masturbacja oskarżonego. Nie kwestionując nieśmiałości, introwertyczności i braku asertywności pokrzywdzonego podkreślić też należy, że będąc przesłuchiwanym, przede wszystkim w postępowaniu przygotowawczym, nie ujawniał a z tak bardzo tych cech, wypowiadając się w sposób otwarty i zrozumiały. Jedyne problemy, jakie miał to w zasadzie racjonalne wytłumaczenie swojego postępowania. Jak słusznie stwierdził Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 11 lipca 2018 r. w sprawie o sygn. akt III KK 328/18, do istoty nadużycia zaufania w rozumieniu art. 199 § 3 kk należy wykorzystanie przez sprawcę faktu, że małoletnia ofiara podejmuje świadomą decyzję w przedmiocie zadysponowania swoją seksualnością na podstawie motywacji, która nie mogłaby się stać podstawą takiej decyzji, gdyby nie okoliczność, że ofiara ma zaufanie do sprawcy. Omawiane znamię nawiązuje do anachronicznej w dzisiejszych czasach formy tzw. uwiedzenia. Art. 199 § 3 kk zakłada więc, że współżycie pomiędzy sprawcą a jego ofiarą następuje za jej zgodą, tyle że podjętą w wyniku szczególnej motywacji, którą jest zaufanie do spraw. Jak z kolei wskazał w postanowieniu z dnia 2 czerwca 2010 r. w sprawie o sygn. akt V KK 369/09, o doprowadzeniu, o którym mowa w art. 199 § 3 kk, można mówić jedynie wtedy, gdy zachowanie sprawcy, odpowiadające znamionom określonym w tym przepisie (nadużycie zaufania lub udzielenie korzyści majątkowej lub osobistej, albo jej obietnicy), było wyłącznym powodem, dla którego małoletni powyżej 15 roku życia wyraził zgodę na obcowanie płciowe lub na poddanie się innej czynności seksualnej albo na wykonanie takiej czynności. Istotne są też poglądy doktryny. M. F. uważa, że do nadużycia zaufania może dojść w wypadku istnienia szczególnych związków psychiczno-emocjonalnych między dzieckiem a sprawcą czynu, który związki te świadomie wykorzystuje w celu skłonienia małoletniego do udzielenia przyzwolenia na określone czynności seksualne ( M. Filar, w: M. Filar, KK. Komentarz, 2008, s. 829–830). Wskazuje się jednak, że w praktyce trudno wykazać takie nadużycie zaufania ( S. Szyrmer, Nowelizacja prawa karnego w świetle ustawy z dnia 27 lipca 2005 r., s. 53 i n.), zwłaszcza że przepis ten nie może prowadzić do całkowitej "prohibicji seksualnej" małoletnich między 15. a 18. rokiem życia, prowadząc niejako automatycznie do uznania, że każda inicjatywa seksualna skierowana w ich stronę będzie uznana za nadużycie zaufania ( J. Warylewski , Przestępstwo uwiedzenia małoletniego, s. 55; M. Filar , "Druga" nowelizacja kodeksu karnego, s. 46). M. R. wskazuje ponadto, że nadużycie zaufania można rozumieć w sensie wprowadzenia ofiary w błąd (podstęp) co do charakteru związku osobistego sprawcy i ofiary, np. przez wykorzystanie młodzieńczego romantyzmu ofiary, zapewnieniu jej o swojej bezinteresownej przyjaźni, aby następnie domagać się uległości seksualnej itp. ( M. Rodzynkiewicz, w: A. Zoll, KK. Komentarz. Część szczególna, t. 2, 2006, s. 643–644). Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, zdaniem Sądu Okręgowego pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym nie istniało zaufanie, którego można byłoby nadużyć w rozumieniu art. 199 § 3 kk. Co więcej, pokrzywdzony poddał się innej czynności seksualnej i ją wykonał nie dlatego, że uczestniczył w tym akurat oskarżony. Równie dobrze mógł to być inny mężczyzna, przykładowo kolega ze szkoły. Motywacja pokrzywdzonego była inna, wynikając z ciekawości i chęci zdobycia nowych doświadczeń. Niezależnie od czasu, miejsca i okoliczności. Oczywiście, z kimś znajomym, kim niewątpliwie był oskarżony, było to łatwiejsze, jednak nie można uznać, żeby jego osoba i postawa były decydujące. Co więcej, czyn z art. 199 § 3 kk można popełnić jedynie umyślnie, co do zasady w formie zamiaru bezpośredniego. Tymczasem z uwagi na opisaną wyżej postawę pokrzywdzonego oskarżony mógł nie wiedzieć, jakie są jego potrzeby i odczucia. Co więcej, to że pokrzywdzony ostatecznie nie czuł się z tą sytuacją dobrze, być może mając wyrzuty sumienia, okazało się już po fakcie. Decydująca była chwila podjęcia tych czynności i związana z tym motywacja pokrzywdzonego. W tym miejscu przypomnieć należy o wynikającej z art. 5 § 2 kpk zasadzie, że wszelkie nie dające się usunąć wątpliwości powinny być rozstrzygane na korzyść oskarżonego. O ile przebieg sytuacji będącej przedmiotem niniejszej sprawy nie budził wątpliwości, o tyle wewnętrzna motywacja pokrzywdzonego i jej zewnętrze przejawy, w tym wielokrotnie powtarzany zwrot „wyraz twarzy” już tak. Konkludując wskazać należy, że choć oskarżony nie wyczerpał znamion przypisanego mu czynu, co skutkowało jego uniewinnieniem, jednak nie oznacza to, że jego zachowanie było prawidłowe. Pokrzywdzony jest synem jego byłej partnerki i zarazem przyrodnim bratem jego małoletniego dziecka. W dodatku młodszym od niego o kilkanaście lat i dopiero wchodzącym w dorosłość. Oskarżony nie jest ojcem pokrzywdzonego i nie powinien go „uświadamiać”, a tym bardziej w taki sposób. Takie postępowanie jest społecznie nieakceptowalne i niepożądane, mogąc spowodować negatywne konsekwencje, czego jako człowiek dorosły i doświadczony powinien mieć świadomość. |
|||||||||||||
Wniosek |
|||||||||||||
Obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu. |
☒ zasadny ☐ częściowo zasadny ☐ niezasadny |
||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny lub niezasadny. |
|||||||||||||
Z opisanych wyżej względów oskarżony nie wyczerpał znamion przypisanego mu czynu, a co za tym idzie wniosek zasługiwał na uwzględnienie. |
|||||||||||||
4. OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU |
|||||||||||||
Wskazać wszystkie okoliczności, które sąd uwzględnił z urzędu, niezależnie od granic zaskarżenia |
|||||||||||||
Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności. |
|||||||||||||
5. ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO |
|||||||||||||
0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji |
|||||||||||||
1.3 1 |
Przedmiot utrzymania w mocy |
||||||||||||
Zwięźle o powodach utrzymania w mocy. |
|||||||||||||
0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji |
|||||||||||||
1.3.1 1. |
Przedmiot i zakres zmiany |
||||||||||||
Sąd Okręgowy uniewinnił oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu. |
|||||||||||||
Zwięźle o powodach zmiany. |
|||||||||||||
Z opisanych wyżej względów oskarżony nie wyczerpał znamion przypisanego mu czynu z art. 199 § 3 kk. Przy czym było tak również w przypadku czynu z art. 197 § 2 k.k. w zb. z art. 199 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 kk. Biorąc pod uwagę, że Sąd Rejonowy dokonał tej modyfikacji w ramach w/w zarzucanego przestępstwa, który stanowił punkt wyjścia wraz ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami, to Sąd Okręgowy uniewinnił oskarżonego od całości. |
|||||||||||||
0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji |
|||||||||||||
0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia |
|||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia. |
|||||||||||||
Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości |
|||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia. |
|||||||||||||
Konieczność umorzenia postępowania |
|||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia. |
|||||||||||||
4. |
Konieczność warunkowego umorzenia postępowania |
||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia i warunkowego umorzenia ze wskazaniem podstawy prawnej warunkowego umorzenia postępowania. |
|||||||||||||
5. |
|||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia. |
|||||||||||||
0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania |
|||||||||||||
0.15.4. Inne rozstrzygnięcia z wyroku |
|||||||||||||
Lp. |
Wskazać punkt rozstrzygnięcia z wyroku. |
Przytoczyć okoliczności. |
|||||||||||
6. Koszty Procesu |
|||||||||||||
Wskazać oskarżonego. |
Wskazać punkt rozstrzygnięcia z wyroku. |
Przytoczyć okoliczności. |
|||||||||||
P. K. |
II |
Sąd Okręgowy obciążył kosztami procesu Skarb Państwa. Powyższe było konsekwencją uniewinniania oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu. Podstawą prawną tego rozstrzygnięcia jest art. 632 pkt 2 kpk. |
|||||||||||
7. PODPIS |
|||||||||||||
SSO Tomasz Morycz SSO Michał Chojnowski SSR (del.) Małgorzata Nowak - Januchta |
0.11.3 Granice zaskarżenia |
|||||||
Wpisać kolejny numer załącznika 1 |
|||||||
Podmiot wnoszący apelację |
Obrońca oskarżonego |
||||||
Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja |
Całość wyroku |
||||||
0.11.3.1 Kierunek i zakres zaskarżenia |
|||||||
☒ na korzyść ☐ na niekorzyść |
☒ w całości |
||||||
☐ w części |
☐ |
co do winy |
|||||
☐ |
co do kary |
||||||
☐ |
co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia |
||||||
0.11.3.2 Podniesione zarzuty |
|||||||
Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji. |
|||||||
☐ |
art. 438 pkt 1 k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu |
||||||
☐ |
art. 438 pkt 1a k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany |
||||||
☒ |
art. 438 pkt 2 k.p.k. - obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia |
||||||
☒ |
art. 438 pkt 3 k.p.k. - błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, |
||||||
☐ |
art. 438 pkt 4 k.p.k. - rażąca niewspółmierności kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka |
||||||
☐ |
|||||||
☐ |
brak zarzutów |
||||||
0.11.4. Wnioski |
|||||||
☐ |
Uchylenie |
☒ |
zmiana |