Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I ACa 2028/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 marca 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Marek Machnij

Protokolant: sekretarz sądowy Lazar Nota

po rozpoznaniu w dniu 20 marca 2024 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa W. K.

przeciwko A. Z.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy

z dnia 5 września 2022 r. sygn. akt I C 981/19

1) oddala apelację,

2) zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o tych kosztach do dnia zapłaty,

3) zasądza od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bydgoszczy na rzecz adwokata B. R. kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych), powiększoną o należną stawkę podatku od towarów
i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Na oryginale właściwy podpis.

Sygn. akt: I ACa 2028/22

UZASADNIENIE

Powód W. K. domagał się zasądzenia od pozwanej A. Z. kwoty 80.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych przez napisanie w opinii sądowo – lekarskiej z dnia 20 października 2010 r. w sprawie I C 550/08 Sądu Okręgowego w Bydgoszczy nieprawdy, dotyczącej tego, że w 2006 r. dokonał samouszkodzenia oka lewego, wskutek czego doznał poniżenia, ponieważ funkcjonariusze więzienni wyśmiewali się z niego z tego powodu.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa jako bezzasadnego i przedawnionego.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy wyrokiem z dnia 5 września 2022 r. oddalił powództwo, zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 5.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, przyznał pełnomocnikowi powoda z urzędu koszty nieopłaconej pomocy prawnej i odstąpił od obciążenia powoda kosztami sądowymi.

W uzasadnieniu Sąd Okręgowy ustalił, że powód jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym. Odbywa karę dożywotniego pozbawienia wolności w zakładzie karnym we W.. W dniu 25 czerwca 2006 r. zgłosił lekarzowi więziennemu, że po zeskoku z łóżka piętrowego zaniewidział na lewe oko. Został skierowany do specjalisty z zakresu okulistyki, który po konsultacji stwierdził u niego uraz oka lewego, wylew krwawy pod spojówkę, krwiak wokół oka lewego. Badanie RTG oczodołów nie wykazało ciała obcego. Rozpoznano zanik oka lewego po przebytym ciężkim zapaleniu wszystkich tkanek oka i wielokrotnych wylewach do ciała szklistego tego oka.

Następnie powód przebywał na oddziale okulistycznym szpitala Aresztu Śledczego w B., gdzie rozpoznano u niego zapalenie wnętrza oka gałki ocznej oka lewego i stan po wylewach do ciała szklistego obu oczu. W dniu 29 czerwca 2006 r. powód odmówił przyjmowania leków i pobytu na tym oddziale, w związku z czym został wypisany z zaleceniem przyjmowania leków do oka lewego i przebywania pod stałą kontrolą lekarską.

W toku postępowania toczącego się przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy w sprawie I C 550/08 pozwana wydała opinię jako biegły sądowy z zakresu okulistyki. W opinii tej wskazała, że na podstawie stanu oka powoda w dniu urazu i w dniu drugiego opisu podczas przyjęcia go do szpitala w B. nie ma wątpliwości, że do takiego urazu doszło w wyniku samouszkodzenia i nie miał miejsca wypadek, lecz samouszkodzenie powodujące 100 % uszczerbku na zdrowiu.

Ze sporządzonej w toku niniejszego postępowania opinii biegłej z zakresu okulistyki Z. G. wynika, że powód cierpi na jaskrę wtórną oka prawego i występuje u niego całkowita ślepota oka lewego, która przejawia się w braku poczucia światła. Za urazem oka lewego przemawia krwiak i obrzęk powiek, duży wylew krwi podspojówkowy, wylew krwi do ciała szklistego. Sam zeskok z łóżka nie może spowodować takich obrażeń. Powstanie zapalenia wnętrza oka gałki ocznej w 90 – 95 % jest wynikiem przerwania ciągłości tkanek gałki ocznej wskutek urazu przenikającego, zabiegów chirurgicznych lub infekcji doszklistkowych. Do tego typu obrażeń nie doszło w wyniku samego zeskoku z łóżka.

Sąd Okręgowy wyjaśnił ponadto, na podstawie jakich dowodów ustalił powyższe okoliczności oraz w jaki sposób ocenił wiarygodność i moc dowodową posz-czególnych dowodów, a także z jakich przyczyn pominął pozostałe wnioski dowodowe stron.

Oceniając następnie zasadność żądania powoda, Sąd przede wszystkim stwierdził, że nie wykazał on, aby do urazu oka lewego doszło u niego w wyniku zeskoku z łóżka, a nie jego samouszkodzenia, a zatem, aby pozwana wydała opinię nieprawdziwą lub niesłuszną. W związku z tym uznał, że nie było jakiejkolwiek bezprawności po jej stronie. Jednocześnie nie uwzględnił podniesionego przez nią zarzutu przedawnienia, wskazując, że bieg terminu przedawnienia rozpoczął się dopiero z chwilą, gdy powód, jako osoba niewidząca, poprosił swojego przewodnika o odczytanie opinii sporządzonej przez pozwaną, co miało miejsce krótko przed wniesieniem pozwu w niniejszej sprawie.

Powyższy wyrok został zaskarżony w całości przez powoda apelacją opartą na zarzutach:

1) naruszenia przepisów postępowania, mającego wpływ na treść zaskarżonego wyroku:

a) art. 233 § 1 k.p.c. przez błędną ocenę zebranego materiału dowodowego, w szczególności opinii biegłej Z. Ś.G., prowadzącą do przyjęcia, że nie wykazał twierdzenia o niezgodności opinii sporządzonej przez pozwaną z obiektywnym stanem faktycznym i nie wykazał samego faktu naruszenia jakichkolwiek dóbr osobistych, w tym jego nazwiska, mimo że wskutek opinii, wydanej przez pozwaną, doszło do naruszenia jego dobrego imienia i nazwiska,

b) art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. przez nieuzasadnione pominięcie wniosku o jego przesłuchanie w charakterze strony, mimo że ten dowód miał istotne znaczenie,

c) z ostrożności procesowej, art. 102 k.p.c. przez jego niezastosowanie, mimo że jest on osobą pozbawioną wolności i z uwagi na stan zdrowia nie posiada zdolności do podjęcia pracy,

2) naruszenia prawa materialnego, tj. art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i art. 24 § 1 k.c. przez błędną wykładnię i nieuzasadnione przyjęcie, że nie przysługuje mu zadośćuczynienie, podczas gdy działania pozwanej były bezprawne.

Na tych podstawach powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa i zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kosztów procesu za obie instancje. Ponadto na podstawie art. 380 k.p.c. domagał się rozpoznania postanowień Sądu pierwszej instancji o pominięciu jego wniosków dowodowych, w szczególności o pominięciu dowodu z przesłuchania go w charakterze strony.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, a jej zarzuty były bezzasadne.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że chybione były zarzuty wymierzone w podstawę faktyczną zaskarżonego wyroku, które dotyczyły prawidłowości zgromadzenia materiału dowodowego i jego oceny przez Sąd pierwszej instancji, tj. zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. i art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. Podkreślić trzeba, że Sąd Apelacyjny, jako sąd merytorycznie rozpoznający sprawę zapoznał się zgodnie z art. 382 k.p.c. z całością zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i w rezultacie doszedł do wniosków zbieżnych z Sądem pierwszej instancji. W zwią-zku z tym uznał, że zbędne jest uzupełnienie tego materiału na etapie postępowania apelacyjnego oraz że nie ma podstaw do dokonania jego odmiennej oceny, wobec czego stosownie do art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c. aprobował i przyjął za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji jako zgodne z treścią zebranego materiału dowodowego i wystarczające do rozstrzygnięcia sprawy na etapie postępowania apelacyjnego.

Przede wszystkim zauważyć należy, że nie zasługiwała na akceptację przyjęta przez powoda koncepcja podstawy odpowiedzialności pozwanej za naruszenie jego dóbr osobistych. W tym zakresie, wbrew niemu, nie mogło mieć istotnego znaczenia, jaki był obiektywnie stan jego zdrowia i przyczyny jego pogorszenia w kontekście zdarzenia z dnia 25 czerwca 2006 r., o jakie chodziło w tej sprawie. Nie może bowiem budzić najmniejszych wątpliwości, że nie mogło chodzić o to, czy pozwana mogłaby ponosić odpowiedzialność za pogorszenie się stanu zdrowia powoda w następstwie powyższego zdarzenia. W odniesieniu do tego zdarzenia przedmiotem żądania powoda nie mogło więc być dobro osobiste w postaci jego zdrowia.

W konsekwencji zbyt daleko idące było domaganie się przez powoda ustalenia, jaka była przyczyna pogorszenia się stanu jego zdrowia (utraty widzenia w lewym oku) w dniu 25 czerwca 2006 r., a w ślad za tym poszukiwanie przez Sąd pierwszej instancji odpowiedzi na pytanie, czy mogło to wynikać z zeskoczenia powoda z łóżka piętrowego podczas jego pobytu w zakładzie karnym, czy z dokonanego przez niego samouszkodzenia tego organu. W rzeczywistości zagadnienie, z którym mogłaby łączyć się ewentualna odpowiedzialność pozwanej za naruszenie dóbr osobistych powoda, dotyczyło wyłącznie tego, czy jako biegła sądowa, która sporządziła opinię w sprawie I C 550/08 Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, naruszyła przez sporządzenie tej opinii jakieś dobra osobiste, w szczególności jego cześć lub dobre imię (w kontekście twierdzenia powoda w apelacji, że naruszyła jego dobre imię i nazwisko), a jeśli tak, to czy jej zachowanie było bezprawne.

W tym ujęciu podkreślić trzeba, że pozwana nie miała bezpośrednio żadnego związku ze zdarzeniem z dnia 25 czerwca 2006 r., lecz jedynie jako biegła wypowiedziała się na polecenie sądu orzekającego w powyższej sprawie na temat możliwych przyczyn pogorszenia się stanu zdrowia powoda w następstwie tego zdarzenia. Istotne jest więc, że sporządzając opinię, pozwana działała jako profesjonalista, specjalizujący się w dziedzinie wiedzy objętej tą opinią i przedstawiła w niej swoją ocenę (wnioski i ich uzasadnienie) na podstawie przedstawionego jej materiału dowodowego i swojej specjalistycznej wiedzy. Mogła zatem, i wręcz była do tego zobowiązana, przedstawić na polecenie sądu swoją specjalistyczną ocenę co do okoliczności objętych przedmiotem opinii. Gdyby więc nawet później okazało się, że jej opinia była nietrafna lub błędna, to nie mogłoby to samo przez się oznaczać, że doszło do naruszenia przez nią wskazanych przez powoda dóbr osobistych. Nie ma bowiem żadnych podstaw do uznania, że podstawę żądania ochrony dóbr osobistych w stosunku do pozwanej, jako biegłego sądowego, może stanowić próba jakiejkolwiek merytorycznej oceny prawidłowości opinii wydanej przez nią w innej sprawie.

Z takiego punktu widzenia o naruszeniu dóbr osobistych można byłoby mówić co najwyżej wówczas, gdyby pozwana, niejako przy okazji sporządzania opinii, dokonała negatywnej oceny osoby lub zachowania powoda, wykraczając poza przed-miot opinii, a przy tym poniżając go lub używając słów, które były dla niego obraźliwe same przez się bez względu na przedmiot opinii. W związku z tym zauważyć trzeba, że powód nawet nie formułował takich zarzutów wobec pozwanej, jak również nie ma podstaw, aby dopatrzyć się w sporządzonej przez pozwaną opinii sformułowań obraźliwych, poniżających lub szkalujących powoda. W szczególności nie można wyprowadzić takiej oceny z samego faktu, że opinia ta była niekorzystna dla powoda, gdyż wskazywała na nieprawdziwość jego twierdzeń o przyczynach pogorszenia się stanu jego zdrowia w dniu 25 czerwca 2006 r.

Można byłoby także rozważać, czy do naruszenia jego dóbr osobistych mogło ewentualnie dojść w wyniku świadomego i celowego sporządzenia przez pozwaną opinii, która była oczywiście niezasadna i sprzeczna z materiałem, na podstawie której ją sporządziła. Odnośnie do takiej kwestii wziąć trzeba pod uwagę po pierwsze to, że opinia pozwanej nie została skutecznie zakwestionowana w sprawie I C 550/08 Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, która zakończyła się wyrokiem oddalającym powództwo powoda z niniejszej sprawy, a zatem generalnie zgodnym z treścią tej opinii. Po drugie, także z opinii sporządzonej w niniejszym postępowaniu przez biegłą Z. Ś.G. wynika, że opinia pozwanej miała uzasadnione podstawy merytoryczne. Jedynie w takim kontekście można uznać za celowe i uzasadnione dopuszczenie tej opinii w niniejszym postępowaniu. Nie mogła bowiem ona zmierzać do dokonania ponownej oceny okoliczności zdarzenia z dnia 25 czerwca 2006 r., lecz mogła mieć na celu jedynie odpowiedź na pytanie, czy opinia pozwanej mieściła się w granicach oceny, jaką mogła ona, jako profesjonalista ze swojej dziedziny specjalności, przyjąć w konkretnym przypadku. Z tej perspektywy istotne jest więc wyłącznie to, że biegła Z. Ś.G. miała takie samo zdanie jak pozwana co do przyczyn utraty przez powoda widzenia w lewym oku, którą zgłosił on w dniu 25 czerwca 2006 r. Nie można zatem uznać, że opinia pozwanej naruszyła dobra osobiste powoda przez to, że w bezpodstawny sposób przypisała mu, że dopuścił się samouszkodzenia ciała będącego przyczyną pogorszenia się stanu jego zdrowia.

Wziąć trzeba ponadto pod uwagę, że pozwana sporządziła kwestionowaną opinię w ramach wykonywania swoich obowiązków na polecenie sądu. W związku z tym nawet jeśli opinia byłaby błędna lub nie zostałaby zaakceptowana przez sąd polecający jej sporządzenie, to nie pozbawiałoby to działania pozwanej na podstawie i w granicach prawa. Jej zachowanie nie mogłoby więc zostać uznane za bezprawne, nawet jeśli obiektywnie rzecz ujmując naruszyłoby dobra osobiste powoda w wyniku przyjęcia przez biegłą wniosków niekorzystnych dla niego lub niemających dostatecznej podstawy w zebranym materiale. Nie można bowiem uznać, że w drodze powództwa o naruszenie dóbr osobistych w istocie dopuszczalne jest merytoryczne kwestionowanie treści opinii biegłego sporządzonej w innej sprawie, z wyłączeniem sytuacji, w których zawierałaby ona sformułowania, które są obraźliwe lub poniżające niezależnie od przedmiotu opinii lub w oczywisty sposób niemające uzasadnionych podstaw. Odmienny pogląd oznaczałby akceptację dla posługiwania się powództwem o ochronę dóbr osobistych w celu niemającym nic wspólnego z ich naruszeniem, lecz zmierzającym do podważenia prawidłowości lub zasadności opinii biegłego wydanej w innej sprawie.

Konkludując, w ocenie Sądu Apelacyjnego w świetle przytoczonych przez powoda okoliczności oraz zebranego materiału dowodowego nie było podstaw do przyjęcia, że pozwana naruszyła jakiekolwiek dobra osobiste, a tym bardziej, aby jej zachowanie, polegające na sporządzeniu opinii w innej sprawie, mogło zostać uznane za bezprawne.

W konsekwencji chybiony był zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. przez pominięcie dowodu z przesłuchania powoda. Przede wszystkim zauważyć trzeba, że w świetle art. 299 k.p.c. taki dowód ma charakter uzupełniający i może zostać dopuszczony jedynie wtedy, gdy pozostały materiał dowodowy nie pozwala na należyte wyjaśnienie spornych okoliczności. W związku z tym zauważyć trzeba, że zaoferowany przez powoda materiał dowodowy generalnie był niezbyt obszerny i sprowadzał się w zasadzie do powtórzenia tego samego materiału, który był już znany i analizowany w sprawie I C 550/08 Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. Nieprzekonujące jest zatem twierdzenie skarżącego, że przesłuchanie powoda mogłoby w jakimkolwiek zakresie wpłynąć na wynik rozstrzyganej obecnie sprawy. W szczególności nie można uznać, że mógłby on przyczynić się do lepszego wyjaśnienia okoliczności, dotyczących zdarzenia z dnia 25 czerwca 2006 r. Mógłby on co najwyżej przedstawić swoje subiektywne stanowisko i ocenę co do prawidłowości opinii pozwanej w tamtej sprawie. Takie kwestie nie dotyczą jednak faktów istotnych dla rozstrzygnięcia, a jednocześnie wykraczają poza możliwości poznawcze powoda, skoro do ich oceny konieczne jest posiadanie odpowiednich wiadomości specjalnych.

W tym kontekście chybiony był także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., ponieważ wbrew powodowi Sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił na podstawie zebranego materiału dowodowego, że nie można uznać, że pozwana dopuściła się naruszenia jakichkolwiek jego dóbr osobistych. Jak już wyżej wyjaśniono, jej opinia nie może zostać uznana za wykraczającą poza podstawy i przedmiot zlecenia udzielonego jej sąd orzekający w sprawie I C 550/08, jej sporządzenie było przy tym zachowaniem mającym należytą podstawę prawną.

W tym stanie rzeczy nie zasługiwały na uwzględnienie zarzuty naruszenia prawa materialnego. Decydujące znaczenie ma przede wszystkim to, że powód nie zdołał wykazać, że Sąd pierwszej instancji błędnie ustalił, że pozwana nie dopuściła się bezprawnego naruszenia jego dóbr osobistych, a w gruncie rzeczy w ogóle ich nie naruszyła. Tym bardziej nie można uznać, że sporządzając opinię na polecenie sądu w granicach swojej wiedzy specjalnej i na podstawie zebranego wówczas materiału jej zachowanie mogło być bezprawne, nawet gdyby okazało się, że hipotetycznie możliwe było przyjęcie także innych założeń i wniosków. Podkreślić trzeba, że pozwana, jako biegła, była uprawniona do przedstawienia własnej oceny w zakresie przedmiotu przekazanego jej do opiniowania. W konsekwencji co do zasady w ogóle nie można dopatrywać się bezprawnego naruszenia dóbr osobistych w tym, czy jej opinia była uzasadniona, ponieważ do jej istoty należy subiektywizm jej wniosków i argumentacji. W okolicznościach niniejszej sprawy jest to zresztą kwestia w istocie całkowicie nieaktualna, ponieważ zebrany materiał, zwłaszcza opinia biegłej Z. Ś.G., nie daje najmniejszych podstaw do zakwestionowania rzetelności lub prawidłowości opinii pozwanej w jakimkolwiek aspekcie. Odmiennej oceny nie może natomiast uzasadniać wyłącznie osobiste przekonanie powoda, niepoparte przekonującym materiałem dowodowym, że sporządzona przez pozwaną opinia naruszyła jego dobra osobiste.

Za bezpodstawny został uznany ponadto zarzut naruszenia art. 102 k.p.c. W ocenie Sądu Apelacyjnego, w okolicznościach rozstrzyganej nie jest wystarczające powołanie się przez skarżącego na to, że powód jest osobą pozbawioną wolności i z uwagi na zdrowia nie posiada zdolności do podjęcia pracy. Na tle w/w przepisu powszechnie przyjmuje się, że sama trudna sytuacja osobista lub materialna strony zobowiązanej do zwrotu kosztów procesu na rzecz przeciwnika nie może w każdej sytuacji samodzielnie przemawiać za jego zastosowaniem. Zauważyć należy, że jego zastosowanie jest uzasadnione jedynie wówczas, gdy przemawiają za tym zasady słuszności. Rozumie się przez to, że chodzi o takie sytuacje, w których obciążenie strony przegrywającej kosztami procesu byłoby w powszechnym odczuciu odbierane jako oczywiście niesprawiedliwe.

Z takiego punktu widzenia wziąć trzeba pod uwagę, że powód wystąpił z powództwem przeciwko pozwanej po wielu latach zarówno od samego zdarzenia z dnia 25 czerwca 2006 r., jak i od sporządzenia przez nią kwestionowanej opinii, opierając się wyłącznie na gołosłownych twierdzeniach bez jakiejkolwiek merytorycznej podstawy. Można więc uznać, że jego żądanie było oczywiście bezzasadne i stanowiło wyraz jego niezasługującej na akceptację postawy, sprowadzającej się – jak wprost wynika z akt niniejszej sprawy – do składania licznych skarg administracyjnych lub wszczynania postępowań sądowych bez względu na to, czy ma do tego jakiekolwiek podstawy. W tej sytuacji nie można uznać, że powinien skorzystać z wyjątkowego dobrodziejstwa przewidzianego w art. 102 k.p.c., ponieważ mógłby to odebrać jako aprobatę lub wręcz zachętę do wnoszenia kolejnych pozwów przeciwko różnych osobom, skoro nie wiązałoby się to dla niego z żadnych negatywnymi konsekwencjami, w szczególności obciążeniem go kosztami procesu. Nie negując zatem, że jego sytuacja materialna jest trudna, a tym samym perspektywa zaspokojenia przez niego kosztów procesu przysługujących pozwanej nie jest zbyt realna, nie może to samoistnie przemawiać za zastosowaniem na jego korzyść art. 102 k.p.c., ponieważ konieczne jest uświadomienie mu, że wytaczanie niezasadnych powództw może skutkować dla niego negatywnymi konsekwencjami, choćby w obecnej sytuacji mającymi charakter jedynie formalny lub hipotetyczny.

Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako pozbawioną usprawiedliwionych podstaw. Ponadto, kierując się względami przedstawionymi przy ocenie zarzutu naruszenia art. 102 k.p.c., zasądził od powoda na rzecz pozwanej na podstawie art. 98 § 1, 1 1 i 3 k.p.c. koszty postępowania apelacyjnego odpowiednio do wyniku postępowania w tej instancji. Rozstrzygnął również o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi w postępowaniu apelacyjnym przez pełnomocnika z urzędu.

Na oryginale właściwy podpis.