Sygn. akt II C 1089/24
Pozwem z dnia 9 maja 2024 roku, skierowanym przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W., pełnomocnik powodów G. G. (1), E. G. i M. G. wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz G. G. (1) kwot 132.408,47 zł i 6.986,82 CHF, na rzecz E. G. kwot 33.102,11 zł i 1.746,70 CHF oraz na rzecz M. G. kwot 33.102,12 zł i 1.746,71 CHF, wszystkie kwoty wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 26 kwietnia 2024 roku do dnia zapłaty, z uwagi na nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu mieszkaniowego (...) nr (...) zawartej w dniu 15 grudnia 2005 roku. Ewentualnie, pełnomocnik powodów wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz G. G. (1) kwoty 44.436,90 zł, na rzecz E. G. kwoty 11.109,22 zł oraz na rzecz M. G. kwoty 11.109,23 zł, wszystkie kwoty wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty, z uwagi na uznanie niektórych postanowień ww. umowy za abuzywne i bezskuteczne względem powodów. Niezależnie od powyższego, powodowie wnieśli o zasądzenie na ich rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych wraz z odsetki za opóźnienie liczone od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
W treści uzasadnienia strona powodowa podała, iż powódka G. G. (1) i S. G., którego wszyscy powodowie są spadkobiercami, zawarli z pozwanym bankiem umowę kredytu denominowanego kursem franka szwajcarskiego. Zdaniem powodów, umowa niniejsza zawiera szereg klauzul abuzywnych odnoszących się do waloryzacji kredytu, skutkujących naruszeniem zasady równości stron, w szczególności poprzez zastosowanie odwołania do tabeli kursowej ustalanej przez pozwany bank jako źródła informacji o wysokości kursów walut stosowanych na potrzeby umów kredytowych, a przez to zapewnienie mu wpływu na wysokość uiszczanych tytułem spłaty zobowiązania rat. Dodatkowo, jak wskazali, w toku prezentowania oferty kredytu nie przedstawiono kredytobiorcom rzetelnych informacji umożliwiających ocenę ryzyka wiążącego się z zawarciem umowy oraz konsekwencji ekonomicznych zastosowanych w niej mechanizmów. Nadto, zapisy umowy pozostawać mają, ich zdaniem, w sprzeczności z przepisami prawa i zasadami współżycia społecznego.
(pozew k. 4-29)
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym opłaty skarbowej od pełnomocnictwa i kosztów zastępstwa procesowego ustalonych według norm prawem przepisanych.
Pozwany kwestionował powództwo co do zasady i wysokości, jednocześnie wskazał, że nie kwestionuje dokumentacji pochodzącej od niego.
Strona pozwana wywodziła, iż brak jest podstaw do uznania kwestionowanych postanowień umownych za abuzywne, a gdyby nawet, nie prowadziłoby to do nieważności całej umowy. Pozwany wskazywał, że umowa kredytu była wynikiem indywidualnych ustaleń pomiędzy stronami, w szczególności zaś to na wyraźny wniosek kredytobiorców przyjęto samą walutę waloryzacji kredytu, jak również sposób waloryzacji. Wywodził, iż kursu stosowane do przeliczeń kredytowych miały charakter rynkowy oraz iż kredytobiorcy zostali w sposób dla nich zrozumiały poinformowani o wiążącym się z zawarciem umowy ryzyku, zaś kwestionowane zapisy umowy pozostawały zgodne z przepisami obowiązującego prawa oraz nie prowadziły do naruszenia interesów kredytobiorców.
(odpowiedź na pozew k. 64-120)
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
W 2005 roku małżonkowie G. G. (1) i S. G. postanowili zaciągnąć kredyt z przeznaczeniem na sfinansowanie zakupu udziału w nieruchomości i jej remont. Zdecydowali się na kredyt powiązany z walutą CHF, gdyż, jak wskazywały zaprezentowane im przez przedstawiciela Banku materiały, tego rodzaju kredytu był ówcześnie korzystniejszy w porównaniu z kredytem typowo złotowym z uwagi na niższe koszty kredytowania.
Małżonkowie działali w przeświadczeniu o względnej stabilności kursu waluty; wiedzieli jednak, że wzrost kursu CHF spowoduje wzrost wysokości raty kredytu. Kredytobiorcom nie wyjaśniono, według jakich zasad ustalana jest wysokość kursów waluty stosowanych do przeliczeń kredytowych.
Małżonkowie zapoznali się z treścią umowy przed jej podpisaniem; nie negocjowali jej warunków.
(przesłuchanie powódki G. G. e-protokół 00:04:11-00:18:13 k. 231v-232)
Wnioskiem z dnia 30 listopada 2005 roku G. G. (1) i S. G., pozostając w związku małżeńskim i ustawowej wspólności majątkowej, zwrócili się do pozwanego banku o udzielenie im kredytu na kwotę 140.000 zł w walucie CHF (zaznaczono odpowiednie pole na formularzu) na okres 20 lat i z przeznaczeniem na zakup udziałów w nieruchomości oraz modernizację.
We wniosku znalazło się oświadczenie wnioskodawców, w treści którego wskazali, że poniosą ryzyko zmiany kursów walutowych.
(wniosek kredytowy k. 140-142)
Dnia 15 grudnia 2005 roku G. G. (1) i S. G. zawarli z pozwanym bankiem umowę kredytu – umowę kredytu mieszkaniowego „(...) – oznaczoną nr. (...), „(spłacanego w ratach malejących, udzielonego w walucie wymienialnej)”.
Kwota udzielonego kredytu wyniosła 56.730 CHF ( § 2 ust. 1 Umowy). Środki z kredytu były przeznaczone na sfinansowanie zakupu ½ części nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...), działka nr (...), i ul. (...), działka nr (...), oraz wykonania remontu budynku mieszkalnego jednorodzinnego posadowionego na tej nieruchomości „z przeznaczeniem na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych” (§ 2 ust. 1 Umowy).
Kredyt miał zostać wypłacony jednorazowo, po spełnieniu wskazanych w Umowie warunków ( § 4 i § 5 ust. 1 Umowy). Kredyt przeznaczony na finansowanie zobowiązań na terenie kraju przez pozwany bank był wypłacany w walucie polskiej, zaś w walucie wymienialnej – wyłącznie na finansowanie zobowiązań za granicą i w przypadku gdy zaciągnięty był on na spłatę kredytu walutowego ( § 5 ust. 2 Umowy). W przypadku wypłaty kwoty kredytu w walucie polskiej stosowany był kurs kupna dla dewiz obowiązujący w pozwanym banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego według aktualnej Tabeli kursów ( § 5 ust. 3 Umowy).
Kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej, której wysokość ustalana była przez bank w dniu rozpoczynającym pierwszy, a następnie kolejne okresy wynoszące 3 miesiące, a stanowiącej sumę stawki referencyjnej kredytu i stałej marży ( § 6 ust. 1 Umowy). Do celów ustalenia stawki referencyjnej bank posługiwać miał się stawką LIBOR 3M dla CHF publikowaną o godz. 11:00 GMT lub 11:00 na stronie informacyjnej Reuters w drugim dniu poprzedzającym dzień rozpoczynający pierwszy i kolejne trzymiesięczne okresy obowiązywania stawki referencyjnej, zaokrągloną do czterech miejsc po przecinku ( § 6 ust. 1 i 3 i § 1 pkt 6 Umowy). Stawka referencyjna w dniu sporządzenia umowy wynosiła 1,0417%, zaś stała marża banku określona została na poziomie 1,8 p.p.; w dniu sporządzenia umowy oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym wynosiło 2,8417% ( § 7 ust. 1 umowy).
Spłata kredytu miała nastąpić do 10 listopada 2025 r. w miesięcznych malejących ratach kapitałowo-odsetkowych w drodze potrącania przez bank swoich wierzytelności z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego kredytobiorcy ( § 13 ust. 1-4 Umowy). Spłaty te miały następować w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredytu, według obowiązującego w banku w dniu wymagalności kursu sprzedaży dla dewiz z aktualnej Tabeli kursów ( § 13 ust. 7 Umowy).
Zabezpieczenie spłaty kredytu stanowić miały m.in. hipoteka zwykła w wysokości 56.730 CHF i hipoteka kaucyjna do kwoty 14.749,80 CHF, obie ustanowione na kredytowanej nieruchomości, oraz ubezpieczenie nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych wraz z cesją praw na rzecz Banku ( § 11 ust. 1 Umowy). Do czasu ustanowienia docelowych zabezpieczeń kredytobiorca miał dokonać zabezpieczenia w formie ubezpieczenia w (...) S.A. poprzez wpłatę składek ubezpieczeniowych ( § 11 ust. 2 Umowy).
Kredytobiorca w dniu zawarcia Umowy zobowiązany było do zapłaty prowizji za udzielenie kredytu w kwocie 680,76 CHF ( § 10 ust. 1 Umowy).
W Umowie jako aktualną Tabelę kursów określoną Tabelę kursów (...) S.A. obowiązującą w chwili dokonywania przez bank określonych w umowie przeliczeń kursowych ( § 1 pkt 6 Umowy).
W § 31 ust. 1 umowy podano, iż kredytobiorca oświadczył, że poniesie ryzyko zmiany kursów walutowych. Zgodnie § 31 ust. 2 Umowy w całym okresie kredytowania zmiana waluty kredytu były bezpłatne.
(umowa kredytu k. 38-42/143-147)
Aneksem z dnia 2 maja 2012 roku, oznaczonym nr. (...), strony zmodyfikowały łączący je stosunek prawny, umożlwiający kredytobiorcy spłatę kredytu bezpośrednio w walucie szwajcarskiej. W treści aneksu wskazano zasady ustalania spreadu walutowego w Banku.
(aneks nr (...) k. 43)
Uruchomienie kredytu nastąpiło w dniu 22 grudnia 2005 roku w kwocie 137.133,43 zł, stanowiącej równowartość 56.730 CHF po przeliczeniu po kursie w wysokości 2,4173.
(zaświadczenie Banku k. 44-48)
Kredyt został całkowicie spłacony. W okresie od 15 grudnia 2005 roku do 10 listopada 2019 roku kredytobiorcy uiścili na rzecz pozwanego banku kwotę łącznie 198.612,70 zł i 10.480,23 CHF, w tym kwoty 196.871,79 zł i 10.480,23 CHF tytułem spłaty rat kapitałowo--odsetkowych i odsetek karnych oraz kwotę 1.740,91 zł tytułem prowizji za udzielenie kredytu.
(zaświadczenie Banku k. 44-48)
Pismem datowanym na dzień 15 kwietnia 2024 roku, nadanym w tym dniu i doręczonym w dniu 18 kwietnia 2024 roku, powodowie wezwali pozwany bank do zapłaty na ich rzecz w terminie 7 dni kwot 198.612,70 zł i 10.480,23 CHF. W treści pisma powołali się na nieważność umowy w związku z zastosowaniem postanowień abuzywnych odnoszących się do mechanizmu waloryzacji kursem CHF.
(wezwanie z załącznikami k. 51-58, potwierdzenie nadania i odbioru k. 59)
Kredytobiorcy dokonywali spłat kredytu jedynie w walucie polskiej, a w latach 2012-2015 w walucie szwajcarskiej. Powódka G. G. (1) cały czas mieszka w kredytowanej nieruchomości.
W 2012 roku S. G. zarejestrował na tej nieruchomości działalności gospodarczą, którą prowadził. Koszty kredytu ani koszty utrzymania nieruchomość nie były wliczane do kosztów działalności gospodarczej
(przesłuchanie powódki G. G. e-protokół 00:04:11-00:18:13 k. 231v-232)
S. G. zmarł w dniu 11 listopada 2020 roku. Spadek po nim nabyli, na podstawie ustawy i z dobrodziejstwem inwentarza, powodowie – jego żona G. G. (1), córka E. G. oraz syn M. G., każde po 1/3 części.
(kserokopia wypisu aktu poświadczenia dziedziczenia k. 33-34)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o złożone do akt sprawy dokumenty, których wiarygodność nie była kwestionowana, oraz treść przesłuchania powódki G. G. (1), co do której brak było podstaw do kwestionowania wiarygodności w zakresie okoliczności towarzyszących zawarciu przedmiotowej umowy. Sąd pominął ostatecznie treść przesłuchania powodów E. G. i M. G., jako że nie wniosła ona nic do sprawy – powodowie nie mieli wiedzy w zakresie zawarcia spornej umowy przez ich rodziców.
Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 3 k.p.c. Sąd pominął wnioski dowodowe stron o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, bowiem wobec stanowisk stron oraz motywów stanowiących podstawę rozstrzygnięcia dowód ten nie miał istotnego znaczenia dla sprawy. Wysokość sumy świadczeń przekazanych przez kredytobiorców rzecz pozwanego banku w okresie objętym pozwem Sąd ustalił w oparciu o złożone do akt sprawy zaświadczenie wydane przez Bank, którego to wiarygodność nie była przez strony podważana. Z kolei, proste działania matematyczne nie wymagają wiedzy specjalnej – powodowie wskazali, jakich kwot dochodzą, tytuły tych świadczeń oraz okres, za jakie zostały uiszczone. Pozwany zaś nie wskazał na uchybienia w wyliczeniach czy wartości błędu w obliczeniach, poprzestając na nieuzasadnionym zakwestionowaniu wysokości sformułowanego przez powodów roszczenia.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.
Wobec podniesionych zarzutów, należy wyjaśnić, iż Sąd nie znajduje podstaw do podważenia samej dopuszczalności denominacji kredytu, wynikającej z udzielenia kredytu w walucie polskiej z zastrzeżeniem przeliczenia kursem waluty obcej – w tym przypadku CHF.
Umowę kredytu reguluje art. 69 ustawy Prawo bankowe z dnia 29 sierpnia 1997 r., tj. Dz.U. z 2019 r. poz. 2357, zgodnie z którym bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej i zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty.
Sporna umowa kredytu hipotecznego stanowi umowę kredytu denominowanego – bank zobowiązał się wydać określoną sumę kredytową w CHF, przy czym jej wysokość została określana według kursu w dniu wypłaty (denominowanie do waluty obcej po cenie kupna). Ten sam mechanizm przeliczeniowy zastosowano do określenia wysokości rat kredytowych – w dniu płatności konkretna rata jest przeliczana zgodnie z umową stosownie do kursu sprzedaży CHF.
W wyroku z dnia 22 stycznia 2016 r. w sprawie o sygn. akt I CSK 1049/14 Sąd Najwyższy wprost stwierdził, że taka umowa kredytu (Sąd Najwyższy wypowiadał się w odniesieniu do umowy kredytu indeksowanego) mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w związku z art. 69 Prawa bankowego). W zakresie umowy kredytu indeksowanego (denominowanego) także dochodzi bowiem do wydania sumy kredytu kredytobiorcy i zwrotu wykorzystanej sumy kredytu z reguły w ratach kredytowych. Kredytobiorca zwraca kredytodawcy wykorzystaną sumę kredytu, przy czym w związku z kursem waluty obcej suma ta może być wyższa odpowiednio do relacji do waluty obcej, gdyż suma wykorzystana w dniu wykonywania umowy kredytu hipotecznego może mieć inną wartość rynkową w wyniku denominacji walutowej.
Sąd Najwyższy dostrzegł również, iż regulacja zawarta w art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 165, poz. 984), która weszła w życie 26 sierpnia 2011 r. (tzw. ustawa antyspreadowa), potwierdziła taką interpretację przepisów – stanowi wyraz woli ustawodawcy w tym przedmiocie. Przepis ten stanowi, że w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone – do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. W wyroku z dnia 19 marca 2015 r., sygn. akt IV CSK 362/14 Sąd Najwyższy wywiódł, iż przepis ten reguluje kwestie intertemporalne związane z jej stosowaniem i potwierdza, że ustawodawca zdecydował się na wyróżnienie pewnych cech umowy kredytu indeksowanego (a więc i denominowanego), a ideą dokonania nowelizacji było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad.
Należy również podkreślić, że odniesienie do franków szwajcarskich nie nadaje kredytowi charakteru walutowego, w którym zakładane byłyby faktyczne przepływy środków pieniężnych w tej walucie. Klauzula waluty jest w tym stosunku tylko formą waloryzacji, nawet jeżeli zastosowanie tego mechanizmu, w związku ze zmianami kursu walut, mogło prowadzić do obciążenia kredytobiorcy obowiązkiem zwrotu sumy kapitału o innej wartości niż wartość przekazana. Tego rodzaju rozwiązanie uznawano za dopuszczalne na gruncie art. 353 1 k.c. (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 1 marca 2017 r., sygn. akt IV CSK 285/16, z dnia 14 lipca 2017 roku sygn. akt II CSK 803/16).
W orzecznictwie wskazano, że poddanie waloryzacji świadczeń z umowy kredytowej trudno potratować jako sprzeczne z funkcją tej umowy, która sprowadza się do odpłatnego sfinansowania przez bank określanego celu, jaki chce osiągnąć kredytobiorca. Zapisy umowy wykorzystują art. 358 1 § 2 k.c., zgodnie z którym strony mogły zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według miernika wartości innego niż pieniądz, a miernikiem tym mogła być także inna waluta. Przepisy prawa bankowego nie ograniczały w tym zakresie swobody kontraktowania.
Podsumowując, Sąd uznał, że w obrocie prawnym doszło do wykształcenia się podtypu umowy kredytu bankowego, powiązanej z kursem złotego do walut obcych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 4 lutego 2020 roku, sygn. akt I ACa 1196/18). Tym samym postanowienia umowne, określające kwotę kredytu w złotych polskich i denominacja kursem CHF nie stanowiły więc klauzul niedozwolonych w rozumieniu art. 385 1 k.c.
W niniejszej sprawie mamy do czynienia z kredytem denominowanym. Przeciwstawiany kredytowi indeksowanemu charakteryzuje się tym, że wysokość świadczenia banku wyrażona jest w walucie obcej, natomiast wypłata kredytu następuje po przeliczeniu według określonego kursu w walucie krajowej. Świadczenia obu stron, wypłata i spłata, następują w PLN po przeliczeniu według kursu CHF. Miernikiem w postaci waluty obcej posłużono się do określenia wysokości świadczenia banku – już na etapie wypłaty kredytu. Przeliczenie według kursu CHF dotyczy więc świadczenia głównego – jest postanowieniem przedmiotowo istotnym tej umowy – określa świadczenie wzajemne przedsiębiorcy.
W odniesieniu do tych klauzul doktryna i judykatura wprost wywodzą, że ich przedmiotem jest świadczenie główne (M. Jagielska, Niedozwolone klauzule; M. Bednarek, P. Mikłaszewicz, w: System PrPryw, t. 5, 2019, s. 806; zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 stycznia 2005 r., sygn. akt III CZP 76/04, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., sygn. akt III CZP 62/07, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 stycznia 2019 r., sygn. akt V ACa 814/17). Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 4 lutego 2020 roku, sygn. akt I ACa 1196/18: „klauzule denominacji walutowej w umowach kredytu powinny być, na podstawie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 PrBank, traktowane jako służące określeniu głównego świadczenia stron w postaci wypłaty kwoty kredytu i spłat kwoty kredytu w ratach”.
Takie postanowienia podlegają więc ogólnej kontroli przewidzianej m.in. w art. 58 i 388 k.c., nie w art. 385 1 k.c. – stwierdzenie niedopuszczalności postanowienia wprowadzającego zasady denominowania kredytu (świadczenia banku) prowadzi do nieważności całej umowy kredytowej. W wyroku z dnia 20 września 2017 r., sygn. akt C-186/16, Trybunał Sprawiedliwości analizując stan faktyczny przedstawionej sprawy wprost wywiódł: „Artykuł 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że pojęcie „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu tego przepisu obejmuje warunek umowny, taki jak ten rozpatrywany w postępowaniu głównym, ujęty w umowie o kredyt denominowany w walucie obcej”.
Analiza budowy konstrukcji kredytu denominowanego powoduje, że eliminacja postanowienia dotyczącego przeliczenia wartości kredytu wyrażonego w określonej walucie obcej na złotówki uniemożliwia określenie kwoty kredytu, którą bank zobowiązany jest oddać do dyspozycji kredytobiorcy. Stąd wniosek, wywiedziony także przez TSUE, że taka rolą takiej klauzuli w kredycie denominowanym jest określenie świadczenia głównego stron.
Nieważność omawianych klauzul wynika z oceny, że kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny zasadami współżycia społecznego, rażąco naruszają interesy konsumenta. W ocenie Sądu, wadliwość zakwestionowanych przez stronę powodową postanowień umownych określających zasady przeliczeń kredytu i poszczególnych rat spłaty wynika z ich niejednoznaczności. Sporne klauzule odsyłają do stosowanego przez bank narzędzia informowania kontrahentów o przyjętych arbitralnie cenach kupna i sprzedaży walut – do bankowej tabeli kursów walut.
Transparentność i jasność zapisów wzorca była podkreślana w orzecznictwie od wielu lat. Już w wyroku z dnia 16 września 2016 r., w sprawie o sygn. akt IV CSK 711/15 Sąd Najwyższy wywodził: „Przez pojęcie jednoznaczności należy rozumieć brak wątpliwości co do desygnatu pojęć i całokształtu postanowień wzorca. Podstawowe znaczenie ma użyty język, redakcja i obszerność dokumentu, a nawet jego układ graficzny. Także zastosowany język (powszechny, specjalistyczny, poprawność składni) może decydować nie tylko o czytelności, ale i zrozumiałości tekstu, a w efekcie ustalenia jego treści”.
Również regulacje unijne wprowadzają wymóg dotyczący jasności użytego przez przedsiębiorcę języka; art. 4 powołanej wyżej dyrektywy 93/132 w ust. 2 stanowi: „Ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem”. Dokonując wykładni tych zapisów, Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 20 września 2017 r., sygn. akt C-186/16 wyjaśnił: „wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych”.
Zatem wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, należy rozumieć w ten sposób, iż umowa winna również przedstawiać w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. Do sądu krajowego należy zatem ustalenie, z uwzględnieniem ogółu okoliczności zawarcia umowy, czy w rozpatrywanej sprawie konsumentowi podano wszystkie informacje mogące mieć wpływ na zakres jego obowiązków i pozwalające mu ocenić między innymi całkowity koszt kredytu.
Jak wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 4 lutego 2020 roku, sygn. akt I ACa 1196/18: „oznacza to, że metody obliczenia faktycznej kwoty kredytu, jak również mający zastosowanie kurs wymiany waluty powinny być przejrzyste, tak by przeciętny konsument, który jest właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny, mógł oszacować w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne, a w szczególności całkowity koszt kredytu. Jednoznaczny oznacza dopuszczający tylko jedną możliwą interpretację, niebudzący wątpliwości, dokładnie określony, wyraźny oczywisty, niedwuznaczny, (por. wyrok SN z dnia 4.11.2011 r., I CSK 46/2011)”.
W dniu 18 listopada 2021 roku zapadło kolejne orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE o sygn. akt C-212/20. Trybunał wyjaśnił, że artykuł 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Podkreślono zatem, że postanowienia dotyczące waloryzacji, zamieszczone w umowie kredytu, muszą określać zrozumiałą i obiektywną metodę ustalania kursu waluty, aby na jej podstawie konsument mógł samodzielnie określić kurs waluty obowiązujący danego dnia. Winien móc zrobić to samodzielnie, nie w oparciu o tabele bankowe.
Odnosząc powyższą analizę do niniejszej sprawy, należy stwierdzić, że zapisy, które upoważniały bank do odwołania się do własnej tabeli, są niewystarczające, jak chodzi o stawiane wzorcom wymogi. Odwołanie się do własnych, wewnętrznych procedur jest niewystarczające, aby uznać, że w dacie zawarcia umowy kredytobiorca był w stanie sam oszacować wartość kredytu i swojego zobowiązania; nie był w stanie w dacie płatności rat, sam, bez tych tabel określić wysokości raty. Sama umowa w ogóle (poza odniesieniem do tabeli bankowej) nie definiowały sposobu określania kursów bankowych.
Tymczasem, nawet jeśli bowiem bank przy ustalaniu kursu bierze pod uwagę kurs średni w innych bankach, dane ekonomiczne, środowisko bankowe i własny zysk, to z punktu widzenia konsumenta kurs ten jest ustalany dowolnie. Konsument bowiem nie ma możliwości weryfikacji w oparciu o jakiekolwiek obiektywne kryteria zasadności ponoszenia kosztów wynikających z ustalonych przez bank kursów walutowych, nie ma wpływu na ten proces. Konsument nie mógłby samodzielnie wyliczyć kursu waluty obcej – w tym sensie zapisy umowy nie spełniają warunku czytelności i przejrzystości (nie tylko gramatycznej), ale i powierzają decyzję kształtującą stosunek prawny decyzji banku. Wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut wskazane w tabelach, bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu i wysokości całej wierzytelności. To uprawnienie, szczególnie przy długotrwałym związaniu stron stosunkiem obligacyjnym, stwarzała stan wykraczający poza zwykłe ramy ryzyka przedsięwzięcia i narażało kredytobiorców na oddziaływanie czynników trudnych do obiektywnego zweryfikowania.
Takie naruszenie interesów konsumenta prowadzi do uznania kwestionowanych klauzul za niedopuszczalne – naruszające zasady współżycia społecznego. Doszło do nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron, przy uprzywilejowaniu podmiotu profesjonalnego, mającego silniejszą pozycję. O nieważności analizowanych postanowień umownych przesądza fakt, że klauzule te nie odwoływały się do obiektywnych, sprawdzalnych przez przeciętnego konsumenta wskaźników. Na mocy tych postanowień pozwany mógł jednostronnie, w sposób wiążący drugą stronę, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy.
Postanowienia określające podobny schemat przeliczenia kredytu były wielokrotnie przedmiotem kontroli indywidualnej, w której uznawano ich niedozwolony charakter (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 1049/14, z dnia 1 marca 2017 r., sygn. akt IV CSK 285/16, z dnia 19 września 2018 r., sygn. akt I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., sygn. akt II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., sygn. akt V CSK 559/17, z dnia 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt III CSK 159/17, z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18, z dnia 29 października 2019 r., sygn. akt IV CSK 309/18).
W tym miejscu należy wskazać, że kredytobiorcy od początku deklarowali chęć spłaty kredytu w walucie polskiej, o czym Bank został poinformowany i na co przystał, sporządzając umowę i wskazując w jej treści nr (...) kredytobiorców. Przy tym, wskazać należy, nawet jeżeli kredytobiorca miał prawo spłaty rat kredytu w CHF od początku zawarcia umowy, to nadal był również uprawniony, według własnego uznania, do spłaty kredytu w walucie polskiej. W tych okolicznościach mechanizmy stosowane do przeliczenia wpłat nie mogą być ustalane dowolnie, nawet w przypadku gdy konsument uzyskał prawo spłaty również w walucie CHF. Nawet w takiej sytuacji, przy zastrzeżeniu zastosowania kursu ustalanego przez bank, w postanowieniach umowy powinien zostać oznaczony mechanizm jego określenia, w sposób umożliwiający co najmniej poznanie, jakimi parametrami kieruje się bank dokonując takiej czynności.
Strona pozwana podniosła w obronie zarzut, iż treść omawianych klauzul nie wpłynęła na stosunek łączący strony, gdyż bank stosował w istocie kursy zbliżone do rynkowych, należy dodatkowo wyjaśnić, że nieważność umowy powstaje z chwilą jej zawarcia na określonych warunkach. W tym sensie nie jest ważnym, czy bank skorzystał na treści zapisów umownych, czy wykonując stosunek zobowiązaniowy zastosował kurs uchybiający warunkom rynkowym.
Tak jak w przypadku badania abuzywności klauzul umownych, powyższe wynika wprost również z regulacji unijnych i było wielokrotnie podkreślane w orzecznictwie krajowym i europejskim. W wyroku z dnia 20 września 2017 r., sygn. akt C-186/16 Trybunał Sprawiedliwości podkreślił, iż „art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia danej umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie.” Również Sądy krajowe wskazywały wprost, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 kwietnia 2014 roku, sygn. akt I ACa 1209/13). To oznacza, że okoliczności wykonania umowy nie mają dla tej oceny znaczenia.
Podobnie nie zmienia oceny prawnej fakt wejścia w życie ustawy antyspreadowej. Jak wyjaśnił bowiem Sąd Apelacyjny w Łodzi w powołanym wyżej orzeczeniu w sprawie o sygn. akt I ACa 1196/18: „W szczególności zawarty aneks nie usuwa niedozwolonego charakteru zawartych w niej postanowień dotyczących indeksacji kredytu, bowiem (…) to, co od początku jest wadliwe, nie może być uzdrowione przez (sam) upływ czasu. Czynność prawna, która była nieważna w momencie jej dokonywania, nie może zostać uzdrowiona na skutek późniejszej zmiany okoliczności. To samo odnosi się do regulacji zawartej w tzw. ustawie antyspredowej. Sama możliwość spłaty kredytu we frankach szwajcarskich (…) nie usuwa źródła abuzywności, jakim jest nierównomierne rozłożenie ryzyka kursowego”. Jeżeli bowiem mechanizm denominacji podlegał wyeliminowaniu z umowy ex lege, to tym samym dalsze ustalenia stron odnoszące się do tego mechanizmu nie mogły odnieść skutku prawnego.
Dodatkowo, w orzecznictwie zwraca się uwagę na konieczność szczególnej staranności banku przy wprowadzeniu do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania kursowego (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18 czy z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 438/18). Istotne jest wyraźne wskazanie zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie co do skutków ekonomicznych. Obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób uwidaczniający konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a jego zaakceptowanie może rodzić powinność zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej mimo dokonywanych regularnych spłat.
Jak wynikało z poczynionych ustaleń, kredytobiorcy jedynie teoretycznie mieli możliwość skorzystania z innych opcji kredytu, w tym w złotych polskich. Faktycznie rekomendowano im, jako ówcześnie korzystną dla nich, formułę waloryzacyjną, powiązaną z walutą obcą. Podejmując decyzję o podpisaniu tego rodzaju umowy, kredytobiorcy kierowali się informacją o korzyściach, w związku z nienaświetlaniem im dostatecznie ryzyka kursowego. Nie można zatem przyjąć, że informacje te były pełne i dawały kredytobiorcy szansę zorientowania się co do możliwego rozwoju sytuacji. Chodziło przy tym nie tylko o proste konsekwencje zmiany oprocentowania czy zmiany kursu CHF, ale związane ze stanem obu walut, ich relacjami w przeszłości oraz prognozami ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas powód mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący kilkudziesięcioletniemu związaniu kontraktowemu. Z naruszeniem przez bank obowiązków informacyjnych wobec klientów powinna wiązać się stosowna sankcja przy rozstrzyganiu sporów między nimi (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 marca 2018 r., IV CSK 250/17 czy z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 736/17).
Charakter analizowanych klauzul nie pozwala na uznanie, że pozostała część umowy pozostaje w mocy (art. 58 § 3 k.c.).
W tym zakresie należy zauważyć, że art. 6 ust. 1 powołanej dyrektywy 93/13 (choć odnosi się do klauzul nie regulujących świadczeń) w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich interpretowany jest w ten sposób, że w sytuacji, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym. W powołanym już orzeczeniu C-186/16 Trybunał orzekł, iż zastąpienie nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym jest zgodne z celem tej normy ponieważ zmierza ona do zastąpienia ustanowionej w umowie równowagi formalnej między prawami i obowiązkami stron równowagą rzeczywistą, pozwalającą na przywrócenie równości stron bez konieczności unieważnienia wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki. Podobnie wypowiedział się Trybunał w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., sygn. akt C 26/13 i wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18).
Nie jest możliwe przyjęcie obowiązywania umowy w brzmieniu pierwotnym, jedynie z wyłączeniem klauzul umownych – takie założenie niweczyłoby w ogóle istotę stosunku opartego na kredycie waloryzowanym. Zgodzić należy się również z Sądem Najwyższym, iż „stosownie do kredytu złotowego oprocentowania według mechanizmu LIBOR, jak przy kredytach denominowanych lub indeksowanych do waluty obcej, nie jest adekwatne” (postanowienie z dnia 2 czerwca 2021 r., sygn. akt I CSK 114/21). Jak zauważył Sąd Najwyższy, wówczas kredytobiorca dwa razy zyskuje; raz na skutek przewalutowania na złotówki, z chwili udzielenia kredytu, a drugi raz przez oprocentowanie LIBOR, które w sytuacji gdy waluta staje się mocniejsza w stosunku do złotego, maleje, a wzrasta gdy waluta słabnie w stosunku do złotego. Takie mechanizmy kredytowania nie istnieją, a ich zastosowanie w sposób niepomierny zaburzyłoby równowagę stron. Ustawodawca nie przewidział także możliwości wprowadzenia innych regulacji na wypadek abuzywności klauzul umowy; brak jest możliwości zastosowania stawki WIBOR czy kursu NBP. Żaden z przepisów prawa krajowego, tak w dacie zawarcia umowy, nie przewiduje takiej regulacji, brak jest ustawowych podstaw do przyjęcia innego miernika w mechanizmach waloryzacyjnych.
Należy także wskazać, że w prawie krajowym brak jest przepisu, o którym mowa w regulacjach i orzecznictwie unijnym – który znajdowałby zastosowanie wprost w sytuacji abuzywności omawianych klauzul. Z drugiej strony, ingerencja sądu w strukturę praw i obowiązków stron wynikających z umowy nie może doprowadzić do zwichnięcia równowagi kontraktowej.
Dyspozytywność norm była przedmiotem rozważań judykatury. W wyroku z dnia 19 marca 2015 r., sygn. akt IV CSK 362/14, Sądy Najwyższy wskazał: „Główna funkcja takiej normy [o charakterze dyspozytywnym] polega na uzupełnieniu treści stosunku prawnego w zakresie nieuregulowanym przez strony. Charakteryzuje się specyficzną techniką legislacyjną w postaci zwrotów: „w braku odmiennego zastrzeżenia”, „w braku odmiennej umowy”, „chyba, że umowa stanowi inaczej”. Nadto norma taka uzupełniając stosunek prawny wprowadza konkretne rozwiązanie.” Na marginesie należy zauważyć, że o braku takiej normy świadczy m.in. już sam fakt, że orzecznictwo poszukiwało możliwych do wprowadzenia w miejsce nie abuzywnych klauzul miernika, który byłby właściwy w świetle przepisów krajowych: wskazywano art. 69 ust. 2 pkt 4a ustawy Prawo bankowe, art. 358 k.p.c., czy art. 41 ustawy Prawo wekslowe. Już ta okoliczność wskazuje, że żadna z tych norm w sposób oczywisty nie ma charakteru dyspozytywnego, a stosowanie ich per analogiam jedynie przeczy dyspozytywności którejkolwiek z nich. Żaden z tych przepisów nie stanowi o uzupełnianiu stosunków umownych, nie zastępuje wprost nieważnych regulacji.
W wyroku z dnia 19 marca 2015 r., sygn. akt IV CSK 362/14, Sąd Najwyższy wprost wywiódł, że „Brak jest podstaw do uznania, że art. 69 ust. 2 pkt 4a p.b. jest przepisem dyspozytywnym (a ściślej normą o takim charakterze)”.
Także przepis art. 358 § 2 k.c. nie jest taką normą. Należy zauważyć, że cały przepis stanowi o zobowiązaniach wyrażonych w walucie obcej. Celem regulacji jest umożliwienie dłużnikowi spełnienia świadczenie w walucie polskiej na terenie naszego kraju, ale tylko gdy możliwość spełnienia świadczenia wyłącznie w walucie obcej nie została zastrzeżona (§ 1). Na takie wypadki przewidziany jest sposób określania kuru waluty (§ 2). W niniejszej sprawie umowa wprost regulowała zasady realizacji świadczeń – już to wyłącza stosowanie przepisu, a odniesienie się do niego per analogiam – jak wskazano – przeczy dyspozytywnemu charakterowi normy. Powołany przepis prawa wekslowego natomiast wprost dotyczy zobowiązań wekslowych; reguluje sposób zapłaty sumy wekslowej i w tym wypadku również zastrzeżono, że zasad przeliczania nie stosuje się do przypadku, gdy wystawca zastrzegł, że zapłata ma być uiszczona w oznaczonej walucie.
Co więcej, w powołanym już orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE o sygn. akt C-212/20, wskazano również, że nie jest dopuszczalne interpretowanie tego rodzaju postanowień w celu złagodzenia ich nieuczciwego charakteru (nawet zgodnie z wolą kontrahentów); warunki dotyczące indeksowania kredytu kursem waluty obcej niespełniające opisanego wymogu przejrzystości i jasności, uznawane za nieuczciwe i niewiążące, nie mogą obowiązywać. Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że artykuły 5 i 6 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron, wykluczając tym samym możliwość stosowania w tym celu art. 65 k.c.
Powyższe prowadzi do wniosku, że umowa łącząca strony, po wyeliminowaniu klauzul, które Sąd uznał za nie wiążące, nie może się ostać. Powoduje to bowiem takie wypaczenie stosunku prawnego, że – uwzględniając interesy każdej ze stron – naruszona zostaje wszelka równowaga w sposób uniemożliwiający jej przywrócenie na gruncie obowiązujących przepisów. Nie jest możliwe osiągnięcie celu określonego przez TSUE w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., sygn. akt C 26/13 i osiągnięcie „ustanowionej w umowie równowagi formalnej między prawami i obowiązkami stron równowagą rzeczywistą, pozwalającą na przywrócenie równości tych stron bez konieczności unieważnienia wszystkich umów”. Uregulowanie stosunku prawnego w sposób proponowany (alternatywnie) przez stronę powodową nie znajduje podstaw prawnych i prowadziłoby do stworzenia stosunku nie przewidzianego prawem, wypaczonego w taki sposób, że nie uwzględniałby interesów także kredytodawcy.
Wobec wymogu stawianego przez TSUE sądom unijnym (wyroki z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 oraz z dnia 29 kwietnia 2021 r., sygn. akt C-19/20) także w orzecznictwie Sądu Najwyższego zwrócono uwagę, iż kredytobiorca-konsument ma zastrzeżoną możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli (i uniknięcia w ten sposób skutków nieważności umowy) albo powołania się na całkowitą nieważność umowy (wyrok z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).
W związku z tym należy wskazać, że w niniejszej sprawie żądanie stwierdzenia nieważności umowy zostało zawarte w pozwie. Dodatkowo, powodowie potwierdzili rozumienie skutków takiego rozstrzygnięcia, a także konsekwencji z tym związanych, oraz swoją wolę w tym zakresie.
Na marginesie należy zauważyć, że w świetle treści wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 29 kwietnia 2021 r., sygn. akt C-19/20, konsument w istocie wyraża zgodę nie tyle na stwierdzenie nieważności umowy, a zgodę na dalsze obowiązywanie nieuczciwego warunku. Jak wskazał bowiem Trybunał: „sąd krajowy musi uwzględnić, w odpowiednim przypadku, wolę wyrażoną przez konsumenta, jeżeli mając świadomość niewiążącego charakteru danego nieuczciwego warunku, konsument wskaże jednak, iż sprzeciwia się temu, aby warunek ten został wyłączony, udzielając w ten sposób dobrowolnej i świadomej zgody na dany warunek (wyrok z dnia 9 lipca 2020 r., I. B., C 452/18, EU:C:2020:536, pkt 25)”. Rozwijając kwestie związane z nieważnością całego stosunku prawnego Trybunał Sprawiedliwości podkreślił, że o interesie konsumenta nie decyduje wyłącznie rachunek ekonomiczny: „sąd rozpatrujący spór nie mógłby przyjąć za podstawę rozstrzygnięcia jedynie tego, iż unieważnienie owej umowy w całości byłoby ewentualnie bardziej korzystne dla konsumenta” (wyrok z dnia 15 marca 2012 r., P. i P., C 453/10, EU:C:2012:144, pkt 33).
Co do statusu konsumenta, to w niniejszej sprawie kredytobiorcy posiadali status konsumentów, zawierając umowę. Definicja konsumenta została zawarta w art. 22 1 k.c. – jest to osoba fizyczna dokonująca czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Sporna umowa została zawarta w celu zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych kredytobiorców, nie była bezpośrednio związana ani z działalnością gospodarczą, ani zawodową strony. Brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, iż zawarta umowa kredytu miała przeważający cel gospodarczy, a ewentualny cel mieszany nie jest wystraczający, aby odmówić powodom ochrony prawnej przewidzianej dla konsumentów.
Okoliczności dotyczące możliwości negocjacyjnych, wobec uznania, że w przypadku kredytu denominowanego mamy do czynienia z nieważnością umowy (wadliwe klauzule dotyczą świadczeń głównych), a nie abuzywnością klauzul w rozumieniu art. 385 1 k.c., nie mają znaczenia.
Jeżeli jednak przyjąć inaczej, niesłuszne są wnioski dotyczące indywidualnych negocjacji. Należy przypomnieć, że w prawie obowiązuje domniemanie, że postanowienia przejęte z wzorca umowy nie zostały uzgodnione indywidualnie (art. 385 1 § 3 zd. 2 k.c.). Oznacza to, że ciężar dowodu, że dane postanowienie umowne było indywidualnie negocjowane, spoczywa – zgodnie z brzmieniem art. 385 1 § 4 k.c. – na przedsiębiorcy. W niniejszej sprawie materiał dowodowy nie potwierdził, że takie negocjacje z kredytobiorcami zostały przeprowadzone.
Warunkiem koniecznym (choć niewystarczającym) ustalenia, iż postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem, jest przedstawienie przez przedsiębiorcę dowodu, iż treść tego postanowienia była przedmiotem negocjacji z konsumentem, mając przy tym na uwadze, iż zgodnie z art. 3 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG fakt, że niektóre postanowienia umowy były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza uznania innych jej postanowień za nieuzgodnione indywidualnie, zwłaszcza jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona na podstawie uprzednio sformułowanego wzorca. Okoliczność, że pozwany bank oferował również umowy kredytu innego niż indeksowany, bądź waloryzowane do innej waluty obcej nie stanowi podstawy, aby uznać, że treść zamieszczonych w umowie kredytowej postanowień dotyczących sposobu przeliczania waluty, czyli w istocie sposobu waloryzacji zadłużenia kredytobiorców została z nimi indywidualnie uzgodniona. W świetle art. 385 1 k.c. bez znaczenia jest, czy kredytobiorcy świadomie dokonali wyboru umowy o kredyt denominowany, jeśli tekst tej umowy został opracowany przez pozwanego (M. Jagielska, Nowelizacja Kodeksu cywilnego: kontrola umów i wzorców umownych, Monitor Prawniczy 11/2000, s. 700; wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 14 grudnia 2010 r., sygn. akt XVII Amc 426/09).
W wyroku z dnia 9 lutego 2021, w sprawie o sygn. akt I ACa 416/19 Sąd Apelacyjny w Katowicach podkreślił: „sam fakt złożenia przez powodów wniosku o udzielenie kredytu (i dokonanie przez nich wyboru oferty kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej), a nawet otrzymania przez nich przed zawarciem umowy jej wzoru i wzoru załączników oraz informacji o ryzyku kursowym i stosowanej przez bank tabeli kursów, nie oznacza, że powodowie mieli realny wpływ na ukształtowanie kwestionowanych w pozwie postanowień umowy. Także wybór przez konsumenta jednej z kilku oferowanych przez bank wersji kredytu, nie może być uznany za równoznaczny z indywidualnym uzgodnieniem warunków takiego kredytu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 grudnia 2019 r., sygn. akt VI ACa 312/19)”. W postanowieniu z dnia 6 marca 2019 r., sygn. akt I CSK 462/18 Sąd Najwyższy natomiast podkreślił: Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie”.
Wedle definicji art. 385 1 § 3 k.c., postanowienia umowy nieuzgodnione indywidualnie to takie, na których treść konsument nie miał więc rzeczywistego wpływu. Chodzi tu więc o takie klauzule umowne, które zostały objęte indywidualnym, odrębnym uzgodnieniem (np. stanowiły przedmiot negocjacji). Sam fakt istnienia możliwości negocjowania kursu wypłaty kredytu nie przesądza o uzgodnionym indywidualnie charakterze postanowienia.
Reasumując, wobec powyższego sporna umowa kredytu nie mogła dalej obowiązywać i w konsekwencji jest nieważna.
Odnosząc się do sformułowanego przez powodów roszczenia o zapłatę, to skutki stwierdzenia przed sąd nieważności umowy sprowadzają się do obowiązku wzajemnego zwrotu świadczeń; rozliczenia tego, co strony świadczyły sobie nawzajem w wykonaniu nieważnej umowy.
Stwierdzona powyżej przez Sąd nieważność umowy powoduje, że podstawą prawną roszczenia powodów jest art. 410 k.c., wobec braku podstawy prawnej świadczenia przez nich na rzecz Banku. W tym zakresie wypowiedział się Sąd Najwyższy, który rozstrzygając zagadnienie prawne podjął uchwałę: „Stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu” (uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21). Za nieuzasadniony prawnie należy też uznać argument, że obowiązek zwrotu świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy powinien być ograniczony do tej jego części, która stanowi rzeczywisty ubytek w majątku powoda, czyli do różnicy między sumą jego świadczeń i kwotą oddanego do dyspozycji kapitału.
Zarzucana w niniejszej sprawie nieważność umowy oznacza zatem, że umowa nie wywołała skutków dla niej właściwych. Jeśli zatem zachowania osób dokonujących czynności połączone były ze spełnieniem świadczenia, jak w tej sprawie, a przesunięcia majątkowe okazały się ostatecznie nie mieć podstawy prawnej, powstaje obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia (art. 410 § 1 k.c.). Roszczenie pieniężne powodów o zapłatę na ich rzecz sumy pieniężnej żądanej w pozwie podlega więc uwzględnieniu na podstawie art. 405 w zw. art. 410 k.c. Wobec nieważności wyżej opisanej umowy kredytu sumy pieniężne zapłacone przez kredytobiorców w okresie objętym pozwem na poczet wykonania umowy kredytu podlegają zwrotowi jako świadczenie nienależne.
Nie można pominąć okoliczności, że kredytobiorcy świadczyli pod przymusem finansowym, mogącym skutkować wypowiedzeniem im umowy i postawieniem całego kredytu w stan wymagalności (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 4 lutego 2020 roku, sygn. akt I ACa 1196/18). Przewidziana w art. 411 pkt. 1 k.c. niemożność żądania zwrotu świadczenia w niniejszej sprawie nie znajduje zastosowania, a to dlatego, że spełnienie świadczenia pieniężnego, którego wysokość została ustalona na podstawie niedozwolonych, tj. niewiążących dla strony będącej konsumentem, postanowień umownych należy traktować identycznie jak spełnienie świadczenia na podstawie nieważnej czynności prawnej (art. 411 pkt. 1 k.c. in fine) – brak jest podstaw do różnicowania w omawianym kontekście między świadczeniem spełnionym na podstawie umowy nieważnej oraz świadczeniem spełnionym na podstawie postanowienia umownego uznanego następnie przez sąd za niewiążące ex tunc i ex lege z uwagi na jego abuzywny charakter. Ponadto, ewentualne wątpliwości dłużnika co do obowiązku spełnienia świadczenia lub jego wysokości nie mogą być utożsamiane z wymaganą przez art. 411 pkt 1 k.c. pozytywną wiedzą dłużnika o braku powinności spełnienia świadczenia (wyrok SN z dnia 12 grudnia 1997 r., III CKN 236/97). Brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwany zużył otrzymane od kredytobiorców nienależne świadczenie w taki sposób, że nie jest już wzbogacony ich kosztem.
Odnosząc się do wysokości roszczenia pieniężnego dochodzonego pozwem, wskazać należy, że powodowie dochodzili uiszczonych w okresie od 15 grudnia 2005 r. do 10 listopada 2019 r. kwot 198.612,70 zł i 10.480,23 CHF tytułem uiszczonych rat i prowizji za udzielenie kredytu. Wysokość sum pieniężnych zapłaconych w wykonaniu umowy kredytu na rzecz pozwanego w okresie objętym pozwem, ich waluta oraz tytuły wynikają z dokumentu, którego wystawcą jest pozwany bank. Na podstawie tego dokumenty powodowie poczynili działania matematyczne, sumując kwoty wynikające z zaświadczenia. Pozwany nie wskazał na uchybienia w wyliczeniach czy wartości błędu w obliczeniach, poprzestając na gołosłownym kwestionowaniu wysokości. Wobec czego roszczenie pieniężne dochodzone powództwem zasługiwało na uznanie w całości.
Zasądzić dochodzoną kwotę na rzecz powodów należało, zgodnie z żądaniem powodów, mając na uwadze następujące okoliczności. Powódka G. G. (1) i S. G. od dnia zawarcia umowy kredytu do dnia rozwiązanie umowy w wyniku całkowitej spłaty kredytu pozostawali w ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej, w tym czasie spłacali kredyt wspólnie. Na skutek ustania wspólności ustawowej wobec śmierci S. G., powstała z mocy prawa współwłasność w tym majątku w częściach równych (art. 43 k.r.o.). Spadek po S. G. nabyli G. G. (1), E. G. i M. G. po jednej trzeciej części każde. Tym samym, mając na uwadze stanowisko powodów zajęte w pozwie oraz art. 379 k.c., należało zasądzić na rzecz każdego z powodów dochodzoną w pozwie na niego część świadczenia nienależnego.
Podstawę orzeczenia o odsetkach ustawowych za opóźnienie stanowił art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zasadą prawa cywilnego jest, że dłużnik popada w opóźnienie, jeżeli nie spełnia świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne. Zgodnie zaś z art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.
W niniejszej sprawie Sąd ustalił, zgodnie z żądaniem pozwu, początkowy termin biegu odsetek na dzień 26 kwietnia 2024 roku, tj. od dnia następnego po upływie siedmiodniowego terminu liczonego od doręczenia pozwanemu wezwania do zapłaty dochodzonych pozwem kwot, co nastąpiło w dniu 18 kwietnia 2024 roku. Pozwany zapoznał się z żądaniem powodów i ostatecznie było ono uzasadnione, a zatem mogą oni zasadnie może oczekiwać odsetek od dnia następnego po upływie terminu do zapłaty.
Podstawę orzeczenia w pkt. 3. wyroku o kosztach procesu stanowił art. 98 § 1 k.p.c., statuujący zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Powództwo uwzględniono w całości, tym samym powodom przysługiwał zwrot w częściach równych, wobec braku odmiennego stanowiska, poniesionych przez nich kosztów procesu. Na koszty te w łącznej kwocie 11.868 zł złożyły się: opłata sądowa od pozwu (1.000 zł), opłaty skarbowe od udzielonych pełnomocnictw (łącznie 68 zł) oraz wynagrodzenie pełnomocnika (10.800 zł). Wynagrodzenie pełnomocnika zostało określone na podstawie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1964). Wygrywającym proces współuczestnikom (w tym zwłaszcza materialnym) reprezentowanym przez tego samego pełnomocnika, sąd przyznaje zwrot kosztów procesu w wysokości odpowiadającej wynagrodzeniu jednego pełnomocnika (por. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 12 lipca 2012 r., sygn. II Cz 79/80, uchwale z dnia 30 stycznia 2007 r., sygn. akt III CZP 130/06, postanowieniu z dnia 1 grudnia 2017 roku, sygn. akt I CSK 170/17). O odsetkach orzeczono zaś na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c.
Z/ odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego przez PI.