Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 2511/13

WYROK

W I M I E N I U R Z E C Z Y P O S P O L I T E J P O L S K I E J

Dnia 23 maja 2014 roku

Sąd Okręgowy w Krakowie, Wydział II Cywilny-Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący : SSO Grzegorz Buła (sprawozdawca)

Sędziowie: SSO Bogdan Popielarczyk

SSR (del.) Marzena Kleszcz

Protokolant :

po rozpoznaniu w dniu 23 maja 2014 roku w Krakowie

na posiedzeniu niejawnym

spraw z powództwa : P. K., B. K., A. L., M. R. i J. K.

przeciwko: A. Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej od punktów II i IV wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie z dnia 18 lipca 2013 roku sygnatura akt I C 32/13/S

uchyla zaskarżony wyrok, znosząc postępowanie przed Sądem pierwszej instancji od dnia 27 czerwca 2013 roku, i przekazuje sprawę Sądowi Rejonowemu dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 23 maja 2014r.

Wyrokiem z dnia 18 lipca 2013r. Sąd Rejonowy dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, oddalił wniosek pozwanej A. Ł. o odrzucenie pozwu J. K.. Ponadto Sąd Rejonowy uchylił nakazy zapłaty z dnia 23.03.2012r. oraz 30.05.2012r. i zasądził od pozwanej A. Ł. na rzecz powodów P. K., B. K., A. L., M. R. i J. K. kwoty po 37.571,49zł wraz z ustawowymi odsetkami szczegółowo opisanymi w sentencji wyroku. W pozostałym zakresie tj. co do żądanej przez każdego z powodów dalszej kwoty 20.000zł, Sąd Rejonowy powództwa oddalił. Dodatkowo Sąd ten zasądził od pozwanej na rzecz P. K. 2.681,30zł, B. K. 2.962,40zł, A. L. 2569zł, M. R. 2956,45zł i J. K. 2962,40zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd pierwszej instancji oparł na następującym stanie faktycznym:

Powodowie P. K., B. K., A. L., M. R. i J. K. są współwłaścicielami nieruchomości położonej w K. przy (...) (...) po 1/7 części. Zawarli oni z pozwaną umowę najmu lokalu użytkowego położnego w nieruchomości. Na mocy zawartych aneksów do tej umowy pozwana zobowiązała się do zapłaty zaległego czynszu, jednak nie wywiązała się z tego w całości. Łączący strony od dnia 27.09.2010r. stosunek najmu, ustał w dniu 31.08.2011r. Pozwana wpłaciła na poczet umowy najmu kaucję w kwocie 140.000zł. Zaległości pozwanej z tytułu czynszu za najem lokalu wynosiły po 57.571,49zł. wobec każdego z powodów co dało w sumie kwotę 403.000,43zł. Współwłaściciele – powodowie upoważnili P. K. do sprawowania bieżącego zarządu i administrowania przedmiotową nieruchomością. Powodów z pozwaną łączyła umowa najmu na czas określony od 1.10.2010r. do 30.09.2020r. na mocy której pozwana zobowiązała się płacić miesięczny czynsz netto w wysokości 70.000zł. W okresie od maja 2011r. do sierpnia 2011r. czynsz został zwiększony o kwotę 20.000zł. z tytułu indeksacji wzrostu cen towarów i usług. Czynsz nie obejmował świadczeń eksploatacyjnych. P. K. w imieniu swoim oraz pozostałych współwłaścicieli w dniach 2.05.2011r., 1.06.2011r., 1.07.2011r. oraz 1.08.2011r. wystawił pozwanej cztery faktury, dwie pierwsze z nich podlegały korekcie na podstawie faktury z dnia 23.11.2011r. Pozwana odebrała te faktury odpowiednio w dniach 5.05.2011r., 10.06.2011r., 12.07.2011r. oraz 1.08.2011r.

W umowie najmu strony zastrzegły, że wynajmujący nie ponosi kosztów związanych z remontem i modernizacją lokalu, a wszelkie koszty z tego tytułu ponosi najemca. Ustalono, że wynajmującemu przysługuje prawo zachowania ulepszeń dokonanych przez najemcę, bez obowiązku rozliczania. Najemca zobowiązał się zwrócić po zakończeniu stosunku najmu lokal wynajmującemu w stanie niepogorszonym, a podstawą ustalenia stanu lokalu miał być protokół zdawczo – odbiorczy. W przypadku rozwiązania umowy za obopólnym porozumieniem najemcy służyć miało roszczenie o zwrot równowartości poniesionych nakładów. Zgodnie z treścią umowy, w przypadku rozwiązania umowy najmu z przyczyn nie leżących po stronie najemcy lub na koniec okresu najmu, najemca nie był zobowiązany do przywracania poprzedniego stanu lokalu i usunięcia zmian dokonanych w okresie najmu. Zgodnie z aneksem nr (...) pozwana miała pozostać w lokalu do dnia 31.08.2011r., przy czym do dnia 20.08.2011r. miała prowadzić działalność gospodarczą, a pozostałe dnia wykorzystać na demontaż urządzeń i przygotować lokal do wydania. Postanowiono również, że za miesiąc sierpień 2011r. pozwana zapłaci 2/3 miesięcznej zwaloryzowanej stawki czynszu pod warunkiem zakończenia prowadzenia działalności gospodarczej w umówionym czasie.

W pisemnym oświadczeniu z 30.08.2011r. pozwana wskazała, że wobec rozwiązania umowy za obopólną zgodą przysługuje jej roszczenie o zwrot nakładów jakie poniosła na przedmiotowy lokal. Podała również, że suma jej wierzytelności względem powodów wynosi 2.611.061,20zł tj. kwotę 2.471.061,20zł z tytułu nakładów oraz kwotę 140.000zł tytułem zwrotu kaucji, zaś wierzytelność powodów do niej wynosi 318.670,38zł z tytułu zaległego czynszu. Pozwana oświadczyła, że dokonuje potrącenia i wezwała powodów do zapłaty kwoty 2.292.390,38zł w terminie 7 dni od otrzymania wezwania, które nastąpiło w dniu 31.08.2011r. Nieprawomocnym wyrokiem Sąd Okręgowy w Krakowie nakazał pozwanej opuszczenie i opróżnienie wynajmowanego od powodów lokalu i wydanie go P. K..

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy w pierwszej kolejności odniósł się do wniosku pozwanej o odrzucenie pozwu P. K.. Sąd I instancji wskazał, że w sprawach toczący się z powództwa P. K. i J. K. nie zachodzi tożsamość ani podmiotowa, ani przedmiotowa. Powodowie dochodzą bowiem nie tej samej kwoty pieniędzy, lecz każdy z nich dochodzi swojej części należnego im czynszu, którego kwota odpowiada wielkości przysługującego im udziału w nieruchomości.

Sąd Rejonowy wskazał następnie, że umowa wiążąca strony była umową najmu wobec czego zastosowanie znajdą regulacje przepisów art. 659 § 1 k.c. i następne. Sąd wspierając się poglądami orzecznictwa przyjął, że wpłacona kaucja ma charakter zbliżony do instytucji zastawu i zabezpiecza ewentualne roszczenia jakie mogą przysługiwać wierzycielowi z tytułu istniejącego stosunku prawnego, zwłaszcza roszczenia z tytułu zaległego czynszu. Wobec tego Sąd Rejonowy przyjął, że wpłacona przez pozwaną kaucja, która została zatrzymana przez powodów nie mogła służyć zaspokojeniu należności powstałych pomiędzy stronami po ustaniu stosunku najmu. Zgodnie z postanowieniami umownymi konieczne było uwzględnienie wysokości kaucji do oceny zasadności wysokości roszczenia jakiego domagali się w sprawie powodowie i to bez konieczności odwoływania się do instytucji potrącenia. Powodowie posiadali bowiem, w ocenie Sądu I instancji, uprawnienie do zatrzymania kaucji i zaliczenia jej na zaległości czynszowe. Sąd Rejonowy ustalił, że kaucja jako, że jest świadczeniem podzielnym, to na każdego z powodów przypada kwota 20.000zł, która została przez nich zatrzymana wobec nie zwrócenia kaucji pozwanej. Sąd Rejonowy opierając się o przepis 498 § 1 k.c. wskazał, że skoro obie strony były wobec siebie dłużnikami (pozwana z tytułu zaległości czynszowych, a powodowie z tytułu zatrzymania kaucji), to obie należności umorzyły się do wysokości wierzytelności niższej.

Sąd I instancji nie podzielił zasadności roszczeń pozwanej w zakresie poczynionych przez nią nakładów, co mogłoby stanowić podstawę potrącenia tej należności z wierzytelnościami powodów, i musiałoby doprowadzić do umorzenia roszczenia powodów jako niższego. Sąd I instancji wskazał, że kwestia rozliczenia nakładów pozostawiona została ustaleniom stron. Zgodnie zaś z nimi roszczenie z tytułu nakładów staje się wymagalne dopiero w chwili wydania lokalu, pozwana zaś do momentu rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd I instancji nie wydała przedmiotowego lokalu stronom. Tym samym zarzut potrącenia nie mógł odnieść skutku w sprawie. Ponadto Sąd Rejonowy podniósł, że nie przesądza na tym etapie sprawy o zasadności roszczenia pozwanej, lecz ze względu na niemożność złożenia zarzutu potrącenia, ze względu na brak wymagalności roszczenia, zbędne było prowadzenie postępowania dowodowego co do charakteru, zakresu i wartości tych nakładów.

Wobec tego, że każdy z powodów domagał się kwoty 57.571,49zł, to po odliczeniu podzielonej kaucji w kwocie 140.000zł. roszczenie każdego z nich było zasadne co do kwoty 37.571,49zł. Upływ terminu do spełnienia świadczenia wynosił 7 dni od dnia doręczenia pozwanej faktur, wobec tego Sąd Rejonowy zasądził odsetki od kwot 12.619,80zł i 16.587,70zł od dnia odpowiednio 13.05.2011r. i 18.06.2011r. do dnia 31.08.2011r., bowiem kwoty dwóch pierwszych faktur zostały pokryte z opłaconej kaucji, wobec tego po zakończeniu umowy najmu od tych kwot pozwana nie pozostawała już w zwłoce. Sąd Rejonowy zasądził nadto odsetki od kwoty 9.207,50zł od 1.09.2011r. do dnia zapłaty, od kwoty 16.134,08zł od dnia 20.07.2011r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 12.229,91zł od dnia 9.08.2011r. do dnia zapłaty.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 100 k.p.c. zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielania kosztów, przyjmując, że powodowie wygrali w 65%.

Powyższy wyrok został w części zaskarżony apelacją przez pozwaną, tj. co do punktów II i IV wyroku.

Pozwana zarzuciła naruszenie przepisów postępowania i prawa materialnego, a to:

- art. 233 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. oraz art. 217 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez zaniechanie wszechstronnej oceny materiału dowodowego i nieuwzględnienie wniosków dowodowych z zeznań świadków, przesłuchania stron, oględzin nieruchomości i opinii biegłego,

- art. 217 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 292 k.p.c. i 278 § 1 k.p.c. poprzez zbiorcze oddalenie wniosków dowodowych strony pozwanej,

- art. 233 § 1 k.p.c. i 226 k.c. i 662 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że roszczenie pozwanej o zwrot nakładów jest niewymagalne.

Pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, a także zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji podniesiono, że wyrok Sądu I instancji nie jest prawidłowy. Wskazano, że zgłoszone przez pozwaną roszczenie w zakresie nakładów koniecznych staje się wymagalne z momentem dokonania tych nakładów i to jeszcze przed wydaniem rzeczy. Podobnie sytuacja przedstawia się w przypadku nakładów ulepszających. Podano, że dopuszczalne jest uzgodnienie pomiędzy stronami, że zwrot lokalu nastąpi pod warunkiem zwrotu nakładów. Pozwana wywodziła, że Sąd ma obowiązek dokonać oceny, jaki charakter miały poniesione przez najemcę lokalu nakłady i nie może zaniechać takich działań argumentując, że strona nie sprecyzowała jakich nakładów dochodzi i w jakiej wysokości. Podniesiono, że Sąd Rejonowy oddalając wnioski dowodowe pozwanej, oparł swoje rozstrzygnięcie na niepełnym materiale dowodowym. To z kolei świadczy o nierozpoznaniu istoty sprawy przez Sąd I instancji.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o oddalenie apelacji pozwanej i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego wg norm przepisanych.

Pismem z dnia 1.04.2014r. pozwana dodatkowo zarzuciła nieważność postępowania, wskazując, że pełnomocnik powodów, występujący przed Sądem I instancji nie mógł być pełnomocnikiem, wobec czego doszło do nieważności postępowania wobec treści art. 379 pkt 2 k.p.c. W uzasadnieniu podano, że aplikant adwokacki, a obecnie adwokat P. P. ukończył aplikację adwokacką w dniu (...) prowadzenie działalności gospodarczej w postaci Kancelarii Adwokackiej rozpoczął w dniu (...)Wobec tego występując i składając oświadczenia jako aplikant adwokacki, na rozprawach w dniach 4.02.2013r., 1.03.2013r., 27.06.2013r. i 18.07.2013r., nie mógł być pełnomocnikiem powodów, co skutkuje nieważnością postępowania w rozumieniu 379 pkt 2 k.p.c.

Odnosząc się do powyższego zarzutu pełnomocnik powodów wskazał, że nie doszło do nieważności postępowania przed Sądem Rejonowym, gdyż w okresie wskazanym przez pozwaną P. P. w dalszym ciągu był wpisany na listę aplikantów adwokackich, co uprawniało go do występowania jako pełnomocnik powodów na podstawie upoważnienia udzielonego przez ich pełnomocnika, będącego adwokatem. Wniósł także o zakreślenie terminu do potwierdzenia dokonanych przez niego czynności przez samych powodów.

W związku z podniesionym zarzutem nieważności postępowania Sąd Okręgowy zwrócił się do Okręgowej Rady Adwokackiej w K. o udzielenie stosownych informacji. Z pisma (...) w K. z dnia 7 kwietnia 2014 roku wynikało, że adwokat P. P. został wpisany na listę adwokatów w dniu (...), zaś wobec braku sprzeciwu ze strony Ministra Sprawiedliwości ślubowanie złożył w dniu (...). Po złożeniu ślubowania został wykreślony z list aplikantów adwokackich. Nadto z tego pisma wynikało, że rozpoczął on wykonywanie zawodu w indywidualnej kancelarii adwokackiej od dnia 26 września 2013 roku (k.303)

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja pozwanej musiała zostać uwzględniona.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy musiał dokonać oceny zarzutu nieważności postępowania, bowiem okoliczność ta zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c. winna być przez Sąd brana pod uwagę z urzędu w granicach zaskarżenia, a nadto jej zaistnienie stanowi wystarczającą przesłankę do uchylenia zaskarżonego wyroku. Zgodnie z treścią art. 379 pkt 2 k.p.c. nieważność postępowania zachodzi jeżeli strona nie miała zdolności sądowej lub procesowej, organu powołanego do jej reprezentowania lub przedstawiciela ustawowego, albo gdy pełnomocnik strony nie był należycie umocowany.

W niniejszej sprawie pełnomocnikiem powodów był adwokat A. S., zaś od pewnego etapu postępowania powodów reprezentował aplikant adwokacki P. P. z upoważnienia adwokata A. S.. Upoważnienie to z dnia 30 lipca 2012 roku zostało złożone do akt I C 32/13/S w dniu 2 sierpnia 2012 roku. Kolejne upoważnienia dla tego samego aplikanta zostały złożone do akt w dniu 10 stycznia 2013 roku (upoważnienie z dnia 31.12.2012r.-k. 157 i 161) oraz w dniu 27 czerwca 2013 roku (upoważnienie z dnia 24.06.2013r. –k. 217 i 218). Na podstawie powyższych upoważnień P. P. występował imieniem powodów na rozprawach w dniach 10 stycznia 2013 roku, 27 czerwca 2013 roku i w dniu 18 lipca 2013 roku. Po ostatniej z tych rozpraw wydany został wyrok kończący postępowanie w tej sprawie. Ponadto w sprawie o sygnaturze I C 1933/12/S (połączonej następnie do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia ze sprawą o sygn. I C 32/13/S) podobne upoważnienie zostało złożone w dniu 10.10.2012r. (k.95), a P. P. działał w imieniu powódki A. L. na rozprawach w dniu 19 grudnia 2012 roku i 1 marca 2013 roku. Z kolei w sprawie o sygnaturze I C 215/13/S (połączonej następnie do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia ze sprawą o sygn. I C 32/13/S) podobne upoważnienie zostało złożone w dniu 13.08.2012r. (k.62 – tych akt), a P. P. działał w imieniu powoda J. K. na rozprawie w dniu 25 marca 2013 roku. Wreszcie w sprawie o sygnaturze I C 2292/12/S (także połączonej do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia ze sprawą o sygn. I C 32/13/S) podobne upoważnienie zostało złożone w dniu 18.09.2012r. (k.57 tych akt) i w dniu 4 lutego 2013 roku (k.118 i 121 tych akt), a P. P. działał w imieniu powódki B. K. na rozprawie w dniu 4 lutego 2013 roku. Na rozprawach tych prowadzone było postępowanie dowodowe z dokumentów, a także składane były przez pełnomocników procesowych stron oświadczenia i twierdzenia związane ze sprawą.

Wskazać należy, że aplikant adwokacki nie jest pełnomocnikiem procesowym może natomiast zostać upoważniony przez - odpowiednio - adwokata lub radcę prawnego do występowania w jego imieniu na rozprawie sądowej. Z treści art. 77 ust. 1 prawa o adwokaturze wynika, że aplikant zastępuje adwokata, natomiast bezpośrednio nie zastępuje strony. Słusznie wskazuje pozwana, że cytowany przepis w brzmieniu obowiązującym w chwili, gdy toczyło się postępowanie przed Sądem I instancji, nie wskazywał wprost, jak to jest obecnie, uprawnienia aplikanta adwokackiego do zastępowania adwokata po zakończeniu trwania aplikacji adwokackiej. Niemniej jednak, w ocenie Sądu Okręgowego, z pierwotnego brzmienia tego przepisu zakaz taki nie wynikał. Zgodnie z treścią art. 76 ust. 1 w/w ustawy określony został czas trwania aplikacji adwokackiej jako okresu szkolenia. Rozpoczynał się on z dniem 1 stycznia każdego roku i trwał 3 lata. Nie można jednak z samego faktu zakończenia szkolenia podnosić, że aplikant po upływie tego okresu ex lege tracił uprawnienia aplikanta. W ocenie Sądu II instancji status aplikanta można było utracić jedynie w przypadku skreślenia z listy aplikantów, brak jest zaś podstaw do przyjęcia, że przepisy regulujące okres trwania aplikacji adwokackiej i wydania zaświadczenia o jej odbyciu stanowiły jednocześnie podstawę materialnoprawną do podjęcia uchwały o skreśleniu danej osoby z listy aplikantów. ( por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 11 kwietnia 2013 r. (...) 87/12). Nadto wskazać należy, zdaniem Sądu II instancji, że bez znaczenia w poprzednim stanie prawnym pozostawał okres, jaki upłynął od chwili zakończenia szkolenia, które zostawało potwierdzone otrzymanym zaświadczeniem o ukończeniu aplikacji. Zaświadczenie takie w żaden sposób nie wpływało na status aplikanta, a jego przedłożenie było jedynie formalnym wymogiem dającym możliwość przystąpienia do egzaminu adwokackiego. Podobnie na status aplikanta nie wpływały niepomyślne próby zdania egzaminu zawodowego, wobec ustawowej możliwości wielokrotnego podejścia do egzaminu adwokackiego. Zakończenie aplikacji, a nawet otrzymanie negatywnego wyniku egzaminu zawodowego nie stanowiło podstawy do skreślenia z listy aplikantów adwokackich, chyba że nastąpiłoby to w trybie prawem przewidzianym. ( por. w odniesieniu do analogicznej sytuacji aplikanta radcowskiego Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2012 r. I PK 185/11). W związku z tym, zdaniem Sądu II instancji, aplikanci adwokaccy do czasu prawomocnego wpisu na listę adwokatów pozostawali na liście aplikantów, zachowując uprawnienia do zastępstw udzielanych mocą stosownego upoważnienia adwokata, z obowiązkiem uiszczania składek korporacyjnych w tym okresie.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że czynności podejmowane przez P. P. na rozprawach w dniach 10.01.2013r. 4.02.2013r., 1.03.2013r., 25.03.2013r. były w pełni skuteczne wobec mocodawcy, którego zastępował, w ramach udzielonego mu upoważnienia. Zatem na tym etapie postępowania w ocenie Sądu Okręgowego nie zaistniała nieważność.

Natomiast inaczej należy ocenić sytuację mającą miejsce na rozprawach w dniach 27.06.2013r. i 18.07.2013r. W tym okresie P. P. nie był już aplikantem adwokackim, gdyż jak wynika z pisma (...) w K. w dniu (...) roku został wpisany na listę adwokatów, a wpis ten stał się skuteczny po złożeniu przez niego ślubowania w dniu (...) roku. Wówczas nastąpiło skreślenie go z listy aplikantów. P. P. nie będąc w tym okresie aplikantem adwokackim nie mógł reprezentować powodów na podstawie upoważnienia udzielonego mu adwokata A. S., jako pełnomocnika powodów, gdyż przepis art. 77 Prawa o adwokaturze nie mógł znaleźć do niego zastosowania. Dostrzec należy, że nie posiadał on wtedy właściwego pełnomocnictwa do działania. W aktach zalega jedynie upoważnienie do zastępowania adwokata przez aplikanta adwokackiego P. P..

Podnieść nadto trzeba, iż sam fakt wpisania P. P. na listę adwokatów nie stwarzał mu możliwości działania w charakterze pełnomocnika powodów w oparciu o art. 87 §1 k.p.c. Zgodzić należy się z poglądem, że wpis na listę adwokatów nie uprawnia jeszcze do występowania w tym charakterze w postępowaniu. Niezbędne jest uzyskanie uprawnienia do wykonywania zawodu adwokata, wynikające z wyznaczenia tzw. siedziby (art. 4a prawa o adwokaturze). Stanowisko orzecznictwa jest w tej kwestii ugruntowane, a jako jego przykłady należy wskazać wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 16.12.2008r. (...)/ (...), postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20.07.2012r. II CZ 68/12, LEX 1228790, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15.03.1996r. I CRN 34/96, OSNC 1996/7-8/109, postanowienie Sadu Najwyższego z dnia 17.10.1997r. I CZ 107/97, nie publik., postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28.02.2008r. III CSK 245/07, OSNC 2009/5/73. Podzielając powyższe stanowisko należy stwierdzić, że osoba wpisana co prawda na listę adwokatów, lecz nie wykonująca zawodu adwokata w żadnej z form przewidzianych przez Prawo o adwokaturze, nie może być pełnomocnikiem strony zgodnie z art. 87 §1 k.p.c. Taka sytuacja w niniejszej sprawie dotyczyła P. P., który w okresie gdy działał imieniem powodów na rozprawach w dniu 27 czerwca 2013 roku i 18 lipca 2013 roku nie był już aplikantem adwokackim, a jeszcze nie rozpoczął wykonywania zawodu adwokata. W ocenie Sądu Okręgowego, fakt iż w późniejszym czasie, w trakcie postępowania międzyinstancyjnego adwokat P. P. rozpoczął wykonywanie zawodu adwokata nie prowadzi do wniosku, iż powodowie mogą potwierdzić jego czynności podjęte przed Sądem Rejonowym, gdy wówczas nie był osobą uprawnioną do ich reprezentowania i nie mógł być ich pełnomocnikiem zgodnie z art. 87 k.p.c. (por. uchwałę składu siedmiu sędziów SN z dnia 8.07.2008r. III CZP 154/07, OSNC 2008/12/133). Z powyższych względów trafnie ostatecznie pozwana zarzuciła, że zaistniała przesłanka nieważności określona w art. 379 pkt 2 k.p.c. polegająca na braku należytego umocowania pełnomocnika powodów działającego w ich imieniu na rozprawach w dniach 27 czerwca 2013 roku i 18 lipca 2013, a więc rozprawach bezpośrednio poprzedzających wydanie wyroku kończącego postępowanie w sprawie.

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela także pogląd, iż uprawnienie do powołania się na brak właściwego umocowania pełnomocnika przysługuje obu stronom (por. postanowienie SN z dnia 24.10.2013r. IV CZ 94/13, LEX 1388479).

Przedstawione wyżej rozważania prowadzą do wniosku, iż wyrok w zaskarżonej części na podstawie art. 386 §2 k.p.c. musiał zostać uchylony a sprawa przekazana Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, z jednoczesnym zniesieniem postępowania w zakresie dotkniętym nieważnością, co w niniejszej sprawie dotyczyło okresu od rozprawy w dniu 27 czerwca 2013 roku.

Przechodząc jedynie na marginesie do oceny merytorycznych zarzutów apelacji Sąd II instancji podziela twierdzenia Sądu I instancji, iż w stanie faktycznym ustalonym przez Sąd pierwszej instancji, istotnie niemożliwe było podniesienie zarzutu potracenia przez pozwaną. Słusznie wskazano w samej apelacji, że przepisy o najmie mają charakter dyspozytywny i mogą być zmieniane w umowie pomiędzy stronami. Tym samym skoro strony umówiły się na podstawie § 7 ustęp 2 umowy najmu, że najemcy służy zwrot równowartości nakładów poniesionych na konieczną modernizację lokalu, w przypadku rozwiązania umowy za obopólnym porozumieniem, a podstawa obliczenia jego wysokości może zostać dokonana w dacie zwrotu lokalu, to roszczenie z tego tytułu nie stało się wymagalne do dnia orzekania przed Sądem I instancji. Co więcej nie można też w żaden sposób określić jego wysokości. Co do zasady, zgodnie z brzmieniem art. 498 § 1 k.c., możliwe do potrącenia są jedynie wymagalne wierzytelności. W ocenie Sądu II instancji, wskazać należy, że artykuł ten można stosować także wtedy, gdy jedynie wierzytelność potrącającego jest wymagalna, w odniesieniu zaś do wierzytelności przeciwstawnej zachodzi zaś tylko możność zaspokojenia. Konieczne jest jednak, by to wierzytelność potrącającego była wymagalna, co w przedmiotowej sprawie nie miało miejsca. Wobec tego niezasadne były zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. i 226 k.c. i 662 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że roszczenie pozwanej o zwrot nakładów jest niewymagalne.

Brak podstaw do uwzględnienia zarzutów pozwanej, dotyczących naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. oraz art. 217 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez zaniechanie wszechstronnej oceny materiału dowodowego i nieuwzględnienie wniosków dowodowych z zeznań świadków, przesłuchania stron, oględzin nieruchomości i opinii biegłego, jak również art. 227 k.p.c. w zw. z art. 292 k.p.c. i 278 § 1 k.p.c. poprzez zbiorcze oddalenie wniosków dowodowych strony pozwanej. Zdaniem Sądu Okręgowego pozwana nie dostrzega, że przedmiotem sprawy było roszczenie powodów przeciwko niej samej, wobec tego Sąd nie miał obowiązku prowadzić postępowania dowodowego w zakresie jej roszczeń po stwierdzeniu, że zarzut potrącenia jest niezasadny. Słusznie wskazał Sąd I instancji, że wobec przyjęcia niedopuszczalności tego zarzutu, niecelowym było uwzględnienie wniosków dowodowych pozwanej. Zmierzały one bowiem do merytorycznego wykazywania wartości poczynionych nakładów, ich oceny jako koniecznych czy też tylko zwiększających użyteczność. Okoliczności te nie mogły być badane na gruncie niniejszego postępowania. Zarzut zbiorczego oddalenia wniosków dowodowych również jest niezasadny, bowiem nie miał on żadnego wpływu na rozstrzygnięcie sprawy. Nawet oddzielne i wyczerpujące wypowiedzenie się Sądu Rejonowego co do każdego z wniosków dowodowych doprowadziłoby w ostateczności do takich samych skutków, czyli ich oddalenia jako nieprzydatnych do rozstrzygnięcia sprawy, wobec niedopuszczalności zarzutu potrącenia.

W tym stanie rzeczy, mając na uwadze trafność zarzutu dotyczącego nieważności postępowania, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 §2 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

O kosztach Sąd Odwoławczy rozstrzygnął na zasadzie art. 108 § 2 k.p.c.