Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1418/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 marca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA Barbara Trębska

Sędzia SA Maciej Dobrzyński

Sędzia SO del. Zuzanna Adamczyk (spr.)

Protokolant – st. sekr. sąd. Ewelina Borowska

po rozpoznaniu w dniu 13 marca 2014 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa H. P.

przeciwko J. R.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie

z dnia 25 marca 2013 r., sygn. akt I C 783/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od J. R. na rzecz H. P. kwotę 3.600 zł (trzy tysiące sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów
w postępowaniu apelacyjnym.

(...)

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 25 marca 2013 roku Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie zasądził od J. R. na rzecz H. P. kwotę 250.000 złotych oraz kwotę 19.717 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Okręgowy powyższe rozstrzygnięcie wydał w oparciu o następujące ustalenia.

Powód inwestował na giełdzie papierów wartościowych. Mąż pozwanej, jako pracownik biura maklerskiego, doradzał powodowi. W trakcie współpracy powód osiągnął na giełdzie wysokie zyski. W kwietniu 2007 r. powód przekazał mężowi pozwanej kwotę 1.000.000 zł .

Powód i pozwana podpisali dokument zatytułowany „Umowa pożyczki”, datowany na dzień 27 czerwca 2007 r. Treść tego dokumentu stanowiła, że powód udziela pozwanej pożyczki w wysokości 1.000.000 zł bez odsetek, do dnia 27 czerwca 2014 r. Pożyczka ma być spłacana w ratach, a termin płatności pierwszej raty określono na 30 czerwca 2009 r. W dniu 28 czerwca 2007 r. pozwana złożyła w urzędzie skarbowym deklarację w sprawie podatku od czynności cywilnoprawnych. W deklaracji tej wskazała, że zawarła umowę pożyczki z powodem, na okres 7 lat, a kwota pożyczki to 1.000.000 zł, bez odsetek.

Pozwana nie dokonała na rzecz powoda żadnych wpłat z tytułu podpisanej umowy. Powód zawezwał w związku z tym pozwaną do próby ugodowej, jednak do ugody nie doszło a pozwana stwierdziła, że widziała się z powodem jedynie raz, przelotnie. Dotychczas pozwana nie zwróciła na rzecz powoda żadnej części z kwoty 1.000.000 zł, której dotyczył dokument noszący datę 27 czerwca 2007 r.

Sąd powyższe ustalił na podstawie złożonych do akt sprawy dokumentów oraz przyznanych twierdzeń stron. Sąd ustalił, że bezsporne było, iż powód wręczył mężowi pozwanej w kwietniu 2007 r. kwotę 1.000.000 zł. Powyższe zostało potwierdzone przez pozwaną (k. 118). Bezsporny był również fakt, iż powód i pozwana podpisali dokument zatytułowany „Umowa pożyczki”, opatrzony datą 27 czerwca 2007 r. Pozwana potwierdziła, że pod tym dokumentem znajduje się jej podpis (k. 118-119). Również treść samego dokumentu, załączonego do pozwu, nie była kwestionowana.

Sąd dopuścił dowody, wnioskowane przez stronę pozwaną w sprzeciwie od nakazu zapłaty, za wyjątkiem zeznań świadka M. Z. i dokumentacji związanej z rachunkiem powoda prowadzonym w biurze maklerskim (k. 45-46). Sąd stwierdził, że dowody te zostały powołane częściowo na okoliczności niekwestionowane, a wręcz przyznane w toku postępowania (współpraca powoda z mężem pozwanej, osiągnięcie przez powoda zysku, przekazanie mężowi pozwanej przez powoda kwoty 1.000.000 zł), a jako takie, stosownie do art. 229 k.p.c., nie wymagały dowodu. Ewentualna zaś okoliczność składania świadkowi M. Z. propozycji przez powoda w zakresie dzielenia się zyskiem nie miała istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Poza wnioskiem dotyczącym dokumentów (k. 151), którego uwzględnienie nie spowodowało zwłoki w postępowaniu, Sąd nie uwzględnił pozostałych wniosków strony pozwanej, zgłoszonych na ostatniej rozprawie (k. 149). Wnioski te zmierzały do ustalenia faktów, które dla niniejszej sprawy nie były istotne, a jako takie podlegały oddaleniu na zasadzie art. 227 k.p.c. Strony co prawda nie zgadzały się co do daty podpisania umowy, jednak sam fakt podpisania umowy o określonej treści był bezsporny. Pozwana twierdziła, że data wskazana w umowie jest datą podpisania, na dowód czego powoływała się na dokument prywatny – raport informatyka z badania jej komputera, z którego wynika, iż na komputerze pozwanej znajduje się plik tożsamy treścią z dokumentem z akt sprawy, utworzony w dniu 26 czerwca 2007 r. ( raport – k. 138-142). Powód natomiast utrzymywał, że dokument ten został podpisany wcześniej, na kilka dni przed dniem 25 kwietnia 2007 r. ( protokół z rozprawy z dnia 14 marca 2013 r. – k. 145). Data podpisania dokumentu nie rozstrzyga jednak ani o jego charakterze, ani o ważności zawartej umowy, nie jest więc istotna dla rozstrzygnięcia sprawy. Poza tym, powyższe rozbieżności ujawniły się już na pierwszej rozprawie (k. 120). Oznacza to, iż ewentualne wnioski dowodowe można było zgłosić w odpowiednim terminie, wcześniej, a fakt ich zgłoszenia przez stronę pozwaną dopiero na ostatniej rozprawie, po przesłuchaniu stron, skutkuje ich pominięciem (art. 503 § 1 k.p.c.), albowiem z pewnością ich przeprowadzenie spowodowałoby zwłokę w rozpoznaniu sprawy, a wystąpienia wyjątkowych okoliczności Sąd nie stwierdził. Z tych samych przyczyn nie podlegał uwzględnieniu wniosek o ponowne przesłuchanie świadka P. R., męża pozwanej (k. 150). Podobnie, bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy – w sytuacji przyznania przez pozwaną przekazania jej mężowi kwoty 1.000.000 zł przez powoda – pozostawała kwestia, czy kwota ta została wręczona jednorazowo (25 kwietnia 2007 r., jak twierdził powód), czy też w dwóch częściach (19 i 24 kwietnia 2007 r., jak twierdziła pozwana).

W świetle ustalonych powyżej okoliczności faktycznych sprawy, bezspornych między stronami, w szczególności niekwestionowanego przekazania przez powoda kwoty 1.000.000 zł., a także treści podpisanej przez pozwaną umowy, Sąd uznał za niewiarygodne twierdzenia pozwanej, iż przedmiotowa umowa pożyczki była fikcyjna, a kwota ta została wręczona jako darowizna. Za niewiarygodne w tym zakresie uznano także zeznania świadka P. R., męża pozwanej, jak również pozostałych świadków: R. K. – ojca pozwanej, H. K. – matki pozwanej, oraz J. K., brata pozwanej. Osoby te są bliskimi pozwanej, niewątpliwie bezpośrednio zainteresowanymi wynikiem postępowania. Nie posiadały one, poza P. R., bezpośredniej wiedzy o relacjach pozwanej z powodem, a wiedzę o tych stosunkach czerpały od samej pozwanej lub jej męża, zaś o treści podpisanej przez pozwaną umowy dowiedziały się dopiero w związku z niniejszym postępowaniem.

Sąd oparł swoje rozstrzygnięcie na podstawie art. 720 § 1 kc, gdyż zdaniem Sądu nie ma wątpliwości, iż strony zawarły umowę pożyczki. Powód wykonał swoje świadczenie, tj. przeniósł na własność pozwanej kwotę 1.000.000 zł, kwota ta znalazła się w majątku pożyczkobiorcy, zaś sama umowa została potwierdzona na piśmie dnia 27 czerwca 2007 r. Fakt otrzymania tej kwoty potwierdziła pozwana w toku postępowania, w szczególności podczas przesłuchania w charakterze strony. Wskazała również wówczas, iż kwota ta weszła do majątku wspólnego jej i męża (k. 147).

Sąd wskazał, że pomiędzy stronami sporna była okoliczność, czy faktycznie doszło do zawarcia umowy pożyczki, jak twierdziła strona powodowa, czy też – zgodnie z twierdzeniem strony pozwanej – była to jedynie czynność pozorna, a w istocie doszło do dokonania przez powoda darowizny na rzecz P. R.. W ocenie Sądu w myśl art. 6 kc do strony powodowej należało wykazanie, iż doszło do zawarcia umowy pożyczki oraz przekazania pieniędzy określonych w umowie. Na stronie pozwanej spoczywał zaś obowiązek udowodnienia, iż miała miejsce czynność pozorna, czyli że rzeczywiście nie doszło do zawarcia umowy pożyczki, ale do dokonania darowizny.

Zdaniem Sądu powód wykazał obie okoliczności, z których wywodził swoje roszczenie. Po pierwsze, bezsporne jest przekazanie przez powoda kwoty 1.000.000 zł stronie pozwanej. Sąd podkreślił przy tym, iż dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, nie ma znaczenia fakt, że pieniądze zostały przekazane P. R., nie zaś osobiście wręczone stronie pozwanej. Specyfika umowy pożyczki nie przewiduje konieczności przekazania pożyczonej kwoty bezpośrednio pożyczkobiorcy, a zatem istnieje możliwość pośredniczenia przy dokonywaniu tego typu czynności. Mąż pozwanej mógł występować w charakterze posłańca. Poza tym, pozwana przyznała, że otrzymana kwota weszła do majątku wspólnego stron. Również istnienie dokumentu umowy pożyczki podpisanego przez obie strony jest w niniejszej sprawie bezsporne. Także fakt, iż pozwana nie znała powoda, a widziała się z nim tylko przelotnie, nie ma wpływu na ocenę zawartej umowy. Oczywistym jest bowiem, iż pożyczki może udzielić również osoba obca.

W tej sytuacji, to przede wszystkim na stronie pozwanej spoczywał obowiązek wykazania, iż w niniejszej sprawie miała miejsce darowizna, zaś sama umowa pożyczki była jedynie czynnością pozorną. Sąd doszedł do wniosku, iż okoliczności podnoszone przez stronę pozwaną nie zostały przez nią udowodnione, gdyż nie wykazane zostało, że w niniejszej sprawie mamy do czynienia z pozornością (art. 85 kc). Z powołanych przez pozwaną dowodów niesprzecznie wynika jedynie to, iż doszło do przekazania mężowi pozwanej kwoty 1.000.000 zł, oraz fakt, iż pozwana złożyła własnoręcznie podpis na dokumencie umowy pożyczki. Powołane przez pozwaną dowody nie są wystarczające dla uznania, iż mamy do czynienia z czynnością pozorną. Również powoływanie się na brak logiki w zawieraniu umowy pożyczki na tak wysoką kwotę bez oprocentowania, jak i o takiej treści jaką posiadała przedmiotowa umowa, nie znajduje uzasadnienia. Zdaniem Sądu mniej logiczny – niż udzielenie nieoprocentowanej pożyczki, jak i sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego i bezwzględnymi prawami rynku, byłby fakt darowania 1.000.000 zł obcej osobie jedynie w ramach wdzięczności za prowadzenie spraw. W świetle przedstawionego materiału dowodowego strona pozwana nie wskazała żadnego wiarygodnego dowodu, który uzasadniałby jej twierdzenia. Za wiarygodne należy zaś uznać konsekwentne stanowisko powoda wskazującego, iż właśnie fakt udzielenia pozwanej, jako żonie P. R., pożyczki w tak wysokiej kwocie, na tak długi okres, bez oprocentowania, stanowił wyraz wdzięczności za usługi świadczone przez męża pozwanej.

Podpisany przez pozwaną dokument „Umowa pożyczki” wskazuje, iż kwota 1.000.000 zł została przekazana na określonych warunkach. Podlega zwrotowi do dnia 27 czerwca 2014 r., przy czym pierwsza rata – w wysokości 250.000 zł – stała się wymagalna 30 czerwca 2009 r. Niewątpliwie żadna część tej kwoty nie została zwrócona powodowi. Powództwo więc podlega uwzględnieniu w całości.

O kosztach procesu postanowiono na podstawie art. 98 k.p.c., obciążając nimi w całości stronę pozwaną. Na zasądzoną z tego tytułu kwotę złożyły się: opłata od pozwu (12.500 zł), wydatek związany z opłatą skarbową od udzielonego pełnomocnictwa (17 zł) oraz koszty zastępstwa procesowego według stawki minimalnej (7.200 zł).

Od powyższego orzeczenia apelację złożyła pozwana zaskarżając wyrok w całości. Zarzuciła nierozpoznanie istoty sprawy, naruszenie art. 328 § 2 kpc poprzez niewskazanie pełnej podstawy faktycznej i nieprzedstawienie w sposób wyczerpujący dlaczego Sąd uznał niektóre dowody za niewiarygodne, art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów przy dokonywaniu ustaleń stanu faktycznego, art. 217 w zw. z art. 227 kpc poprzez oddalenie wniosków dowodowej pozwanej, których przedmiotem były fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, naruszenie art. 503 § 1 kpc poprzez pominięcie jako spóźnionych wniosków dowodowych o przesłuchanie świadków P. R. i A. Z. na okoliczność ustalenia daty podpisania umowy pożyczki, art. 6 kc, 720 § 1 kc w zw. z § 3 kc, art. 83 kc poprzez nieprzyjęcie, że oświadczenie złożone przez strony w umowie pożyczki było pozorne i miało charakter darowizny, art. 96 kc, 99 kc w zw. z art. 76 kc.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje –

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie. Rozpoznając apelację Sąd Odwoławczy uznał za własne ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji, nie podzielając tym samym zarzutów naruszenia swobody oceny dowodów oraz poczynienia ustaleń sprzecznych z zebranym materiałem dowodowym podniesionych przez pozwaną.

Przede wszystkim należy wskazać, że stosownie do treści art. 328 § 2 kpc wymagane jest, aby uzasadnienie wyroku zawierało wskazanie przyczyn, dla których sąd odmówił wiarygodności i mocy dowodowej dowodów niestanowiących podstawy dokonanych ustaleń. Nie wymaga natomiast, żeby uzasadnienie wyjaśniało, dlaczego sąd uznał za wiarygodne i posiadające moc dowodową te dowody, na których się oparł. Sąd ma przy tym obowiązek odnieść się w uzasadnieniu tylko do tych dowodów, które dotyczy faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 07 października 2009 roku III CSK 39/09, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2000 roku IV CKN 109/00). Wymagania te przedmiotowe uzasadnienie spełnia, ponieważ w części zawierającej ustalenia, wskazane jest na podstawie jakich dowodów Sąd je poczynił lub odwołanie się do okoliczności niespornych w sprawie. Sąd wskazał również przyczynę, dla której uznał zeznania świadków R. K., H. K., P. R., J. K. za niewiarygodne, a mianowicie, iż: „ osoby te są bliskimi pozwanej, niewątpliwie bezpośrednio zainteresowanymi wynikiem postępowania. Nie posiadały one, poza P. R., bezpośredniej wiedzy o relacjach pozwanej z powodem, a wiedzę o tych stosunkach czerpały od samej pozwanej lub jej męża, zaś o treści podpisanej przez pozwaną umowy dowiedziały się dopiero w związku z niniejszym postępowaniem.” W ocenie Sądu Odwoławczego nie może budzić wątpliwości, iż przywołany fragment stanowi wskazanie przyczyn, dla których są odmówił wiarygodności i mocy dowodowej dowodów niestanowiących podstawy dokonanych ustaleń.

Kolejny zarzut odnoszący się do przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów również jest niezasadny. Apelacja w istocie stanowi polemikę z dokonanymi ustaleniami Sądu I instancji. Tymczasem w orzecznictwie niezmiennie podkreśla się, że postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów. Osoba skarżąca może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności oraz mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 31 lipca 2013 roku I ACa 698/13). Z kolei Sąd Apelacyjny w Łodzi w innym orzeczeniu szeroko wyjaśnił, że granice swobodnej oceny dowodów określają trzy czynniki: logiczny, ustawowy, ideologiczny Czynnik logiczny związany jest z obowiązkiem sądu wyprowadzenia z zebranego materiału procesowego wniosków zgodnych z regułami logiki. Ten wymóg dotyczy wyprowadzenia wniosków po ocenie każdego dowodu z osobna, a także powiązania wszystkich wniosków w jedną logiczną całość. Sąd może zatem dawać wiarę tym lub innym świadkom, czyli swobodnie oceniać ich zeznania, nie może jednak na tle tych zeznań budować wniosków, które z nich nie wynikają. Czynnik ustawowy wyraża przepis art. 233 k.p.c., który stanowi, że ocena sądu ma być oparta na wszechstronnym rozważeniu zebranego materiału. Taka ocena obejmuje kolejno jego uporządkowanie, odniesienie się do wszystkich przeprowadzonych dowodów i każdego z osobna i w konsekwencji wskazanie, które z faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy zaistniały, bądź nie zaistniały. Istotą oceny dowodów jest wybranie tych, które weszły w skład podstawy rozstrzygnięcia i odrzucenie tych, którym sąd odmówił wiarogodności i mocy dowodowej. Moc dowodowa to przekonanie sądu, jakie uzyskał po przeprowadzeniu dowodu o istnieniu lub nieistnieniu określonego faktu, którego dowód dotyczył. Trzeci czynnik, określany jako ideologiczny, bądź też psychologiczny związany jest ze świadomością prawną sądu. Zaliczany jest też do czynników intelektualnych. Jest to niewątpliwie element subiektywny oceny związany z osobowością sędziego. Trafnie podkreśla się, że "własne przekonanie" sędziego w kwestii wartości poszczególnych dowodów determinowane jest jego indywidualną wiedzą (świadomością) społeczną i prawną ( wyrok z dnia 23 lipca 2013 roku I ACa 90/13).

Sąd Okręgowy dokonał wszechstronnej oceny materiału dowodowego, nie koncentrując się jedynie na jednym rodzaju środków dowodowych, tj. dowodzie z zeznań świadków. Jednak depozycje świadków oceniał przez pryzmat oświadczeń składanych przez strony w dokumentach oraz twierdzeń procesowych. Pozwana podkreśla w apelacji niespójności czy rozbieżności w zeznaniach powoda dążąc do ich zdeprecjonowania. Niemniej jednak wartości dowodowej zeznań nie można budować na przejęzyczeniach czy nieścisłościach, które wynikają z upływu czasu bądź stresu wywołanego obecnością w Sądzie i składaniem zeznań. Jest poza sporem, że relacje powoda z mężem pozwanej mają początek w obsłudze powoda jako klienta biura maklerskiego przez P. R., który był pracownikiem tegoż biura i prowadzeniu spraw związanych z obrotem papierami wartościowymi. Strony zgodnie przyznają, że współpraca była satysfakcjonująca, ponieważ powód dzięki działaniom P. R. uzyskał wysokie dochody stanowiące wielokrotność zainwestowanych funduszy. Ta satysfakcja stała się przyczyną uczucia wdzięczności powoda względem P. R. i obdarzenia go zaufaniem. Atmosfera wdzięczności i zaufania procentowała mało formalnym, wręcz swobodnym podejściem do dokumentowania przekazywania pieniędzy. Obecnie zaś pozwana stara się wykorzystać brak skrupulatności przy zawieraniu tej umowy akcentując nieścisłości związane z datą podpisania umowy, datą przekazania gotówki, braku korelacji pomiędzy stronami umowy a osobą, której wręczone zostały pieniądze w celu wykazania pozorności umowy lub braku jej ważności. Pozwana lansuje tezę, że pieniądze przekazane przez powoda jej mężowi były darowizną czy wynagrodzeniem za owocną współpracę przy obrocie papierami wartościowymi. Natomiast podpisanie umowy pożyczki miało na celu „zalegalizowanie” tej czynności. Pozwana wraz z mężem decydując się na legalizację pieniędzy i zawierając w tym celu umowę pozornej pożyczki nie zadbali jednocześnie o potwierdzenie takiego charakteru tej umowy czy to przez dodatkowe oświadczenie o takiej intencji stron czy to sporządzając potwierdzenie zwrotu tej kwoty. Trudno uznać, aby tak niedbałe działanie było wiarygodne u osób z wyższym wykształceniem i obyciem finansowo – prawnym, które posiada mąż pozwanej. Z drugiej zaś strony prezentowana przez pozwaną wersja nie wytrzymuje krytyki w zakresie wiarygodności pobudek powoda, aby przekazać dodatkowe wynagrodzenie w formie darowizny odpowiadającej wysokością 4 krotności prowizji, którą powód uiścił domowi maklerskiemu i odpowiadającą ponad 4 % osiągniętego zysku.

Natomiast w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego bardziej prawdopodobne i ekonomicznie uzasadnione jest udzielenie pożyczki w wysokości 1.000.000 złotych na okres 7 lat bez odsetek. Taka pożyczka jest istotnie bardzo korzystnym rozwiązaniem finansowym dla pozwanej i jej męża. Należy podkreślić, że na rynku nie ma możliwości otrzymania ani pożyczki, ani kredytu na tak dogodnych warunkach bez żadnych zabezpieczeń. Nie można przy tym tracić z pola widzenia faktu, że mąż pozwanej jako makler był w stanie korzystnie zainwestować te pieniądze i wielokrotnie pomnożyć ich wartość. Przykład jego umiejętności w tym zakresie stanowią prezentowane w sprawie wyniki osiągnięte dla powoda. W ocenie Sądu udzielenie pożyczki na takich warunkach i pozbawienie się tym samym możliwości inwestowania kwoty 1.000.000 złotych przez okres 7 lat ma walor swojego rodzaju rekompensaty i może być uznane jako wyraz wdzięczności.

W tym miejscu należy zwrócić uwagę na stanowisko Sądu Apelacyjnego w Warszawie wyrażone w wyroku z dnia 28 maja 2013 roku ( I ACa 1466/12), w którym Sąd stwierdza, że jeśli tylko z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Jedynie wówczas, gdy brak jest logiki w wysnuwaniu wniosków ze zgromadzonego materiału dowodowego lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza reguły logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W świetle przedstawionych powyżej uwag w ocenie Sądu Odwoławczego Sąd pierwszej instancji wyciągnął logicznie poprawne wnioski, zgodne z doświadczeniem życiowym, stąd też poczynione ustalenia nie naruszają reguł swobodnej oceny dowodów.

Nie zasługują na aprobatę zarzuty naruszenia art. 96 kc, 99 kc w zw. z art. 76 kc polegającego na przyjęciu istnienia umowy pożyczki, pomimo tego, że pieniądze będące jej przedmiotem zostały wręczone wcześniej niż nastąpiło jej podpisanie, jak również pieniądze zostały przekazane nie pozwanej, lecz jej mężowi P. R., który nie posiadał żadnego umocowania do tej czynności od żony. Jak wyżej wskazano strony dość swobodnie podchodziły do kwestii formalnych, dokumentowania przekazywania pieniędzy. Pozwana uważała jednak, że otrzymała pieniądze od powoda skoro na rozprawie w dniu 11 października 2012 roku (k. 119) potwierdza otrzymanie kwoty 1.000.000 złotych do majątku wspólnego, natomiast w sprzeciwie (k. 51) opisuje, że otrzymaną kwotę wpłacono na rachunek inwestycyjny prowadzony na jej nazwisko.

W ocenie Sądu niezasadny jest również zarzut naruszenia art. 217 kpc w zw. z art. 227 kpc oraz art. 503 kpc poprzez oddalenie wniosków dowodowych:

a)  z zeznań świadka S. M. na okoliczność czy klienci biura maklerskiego, w którym pracował P. R. prowadzili kiedykolwiek rozmowy z pracownikami na temat pieniężnego odwdzięczenia się za dobre wyniki finansowe po ich osiągnięciu,

b)  zeznań A. Z. oraz opinii biegłego informatyka na okoliczność tego, że projekt umowy pożyczki został sporządzony dopiero w czerwcu 2007 roku,

c)  z zeznań P. R. na okoliczność kiedy i w jaki sposób opracował projekt umowy pożyczki, która została podpisana, kiedy i ile razy zapisywał ten projekt bądź ewentualnie inne jego wersje w pamięci komputera/ów, czy i ew. kiedy modyfikował takie pliki, czy są gdzieś zarchiwizowane,

d)  z zeznań M. Z. na okoliczność składania jej propozycji przez powoda w zakresie dzielenia się zyskiem,

e)  o zwrócenie się do (...) Banku (...) S.A. o przekazanie historii wpłat i wypłat z rachunku bankowego powoda na okoliczność czy kwota 1.000.000 złotych była przekazana w dwóch częściach czy w jednej.

Sąd Odwoławczy podziela pogląd Sądu pierwszej instancji, że wnioski opisane w pkt.a i d nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, ponieważ rozmowy innych klientów bądź propozycje składane innym maklerom nie mogą przesądzać o ustaleniach poczynionych między stronami niniejszej sprawy. Odnośnie wniosków dowodowych zgłoszonych na rozprawie w dniu 14 marca 2013 roku opisanych w pkt. b, c. istotnie są one spóźnione, gdyż rozbieżność stanowisk w zakresie daty zawarcia umowy pożyczki ujawniona została na pierwszej rozprawie, jak również okoliczność ta była znana od chwili doręczenia pozwu. Niewątpliwie konieczność słuchania dalszych świadków i przeprowadzenia dowodu z opinii wydłużyłoby postępowanie sądowe nawet o kilka miesięcy. Kwestia zaś czy przekazana kwota 1.000.000 złotych została wręczona w dwóch częściach czy jednorazowo ma drugorzędne znaczenie dla ustalenia okoliczności faktycznych tej sprawy, jak również nie dyskredytuje zeznań powoda.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny, uznając apelację za bezzasadną, orzekł jak w sentencji wyroku na podstawie art. 385 kpc.

O kosztach postepowania odwoławczego Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 98 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc w zw. z § 6 pkt. 7 w zw. z § 13 ust. 1 pkt. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie.