Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 151/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

3 października 2013r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Ireneusz Płowaś

Sędziowie

SO Wojciech Borodziuk

SO Janusz Kasnowski (spr.)

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 3 października 2013r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa T. H.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. (...) w P.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Nakle n/Notecią

z dnia 12 grudnia 2012r. sygn. akt. I C 55/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w całości w ten sposób, że:

a)  oddala powództwo,

b)  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 617 zł (sześćset siedemnaście) tytułem zwrotu kosztów postępowania za I instancję,

c)  zasądza od powoda na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Szubinie kwotę 1325, 70 zł (jeden tysiąc trzysta dwadzieścia pięć 70/100) tytułem zwrotu kosztów sądowych;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 550 zł (pięćset pięćdziesiąt) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy.

II Ca 151 / 13

UZASADNIENIE

Zaskarzonym wyrokiem z dnia 12 grudnia 2012r. Sąd rejonowy w Nakle nad Notecią zasadził od pozwanego (...) w P. na rzecz powoda T. H. kwotę 7 500 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 01.06.2011r. (w punkcie 1); zasądził na jego rzecz kwotę 1 467 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (w punkcie 2) i nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1 325,70 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych związanych z wynagrodzeniem biegłego (w punkcie 3 wyroku).

Sąd ustalił, że w dniu 02.10.2010r. strony zawarły umowę obowiązkowego ubezpieczenia upraw rolnych w okresie od 03.10.2010r. do dnia 02.10.2011r. – przed skutkami gradu, przymrozkami wiosennymi i ujemnymi skutkami przezimowania, w ramach pakietu (...). Ubezpieczeniem została objęta uprawa rzepaku ozimego na powierzchni 18,5ha, na łączną kwotę 74 463 zł, przy przyjęciu wydajności 3,5 ton/ha i cenie 1 150 zł za tonę. Wiosną 2011r., a dokładniej przez 15 – tym kwietnia, w kilkunastu punktach uprawy rzepaku powoda wystąpiły szkody powstałe wskutek złego przezimowania roślin. Po zgłoszeniu szkody likwidator pozwanego dokonał oceny szkody. Uznał szkodę powoda w 100% na powierzchni 2,85 ha i pozwany ubezpieczyciel wypłacił powodowi odszkodowanie w wysokości 25% wartości plonu na kwotę 2 581,03 zł. W następstwie odwołania powoda – pozwany przyznał mu dodatkową kwotę 500 zł.

Dokonując oceny tych ustaleń Sąd Rejonowy – odwołując się do opinii biegłego z dziedziny rolnictwa D. R. - stwierdził, że pozwany wyliczył wysokość odszkodowania powoda zgodnie z umową łączącą strony, ogólnymi warunkami dotowanego ubezpieczenia upraw rolnych ((...)) oraz normami ustalania wysokości szkód w uprawach rolnych. Wyliczenia zgadzają się pod względem rachunkowym i merytorycznym, i nie budzą wątpliwości. Sąd podzielił jednak zapatrywanie biegłego, że nie można na łanie uprawnym wydzielać małych powierzchni o zniszczeniu w 100% i sumować ich, a raczej należałoby ustalać procent szkody dla całej powierzchni uprawnej. Sumowanie małych powierzchni oraz przyznawanie odszkodowania na poziomie 25% wartości plonów jest niesprawiedliwe dla rolnika, bowiem nie pokrywa poniesionych nakładów jesiennych, a małe powierzchnie zniszczeń nie pozwalają na ich ponowne obsianie wiosną i wyeliminowanie w ten sposób zniszczonych powierzchni w ramach zabiegów wiosennych. Zatem szkody powstałe na małej powierzchni należało odnieść procentowo do całej powierzchni uprawy, co prowadziłoby do ustalenia szkody w uprawach powoda na kwotę 10 320 zł. Ostatecznie tę kwotę Sąd Rejonowy pomniejszył o kwotę wypłaconego powodowi przez pozwanego odszkodowania w wysokości 2 581,03 zł (tu pominął przez przeoczenie kwotę 500 zł dodatkowo wypłaconą powodowi), a z powstałej różnicy w wysokości 7 738,97 zł zasądził ostatecznie na rzecz powoda całą kwotę dochodzoną pozwem tj. 7 500 zł, gdyż – jak wskazał - był związany granicami jego żądania. Sąd Rejonowy podzielił uwagi i zastrzeżenia biegłego do metodyki i norm ustalania wysokości szkód w uprawach rolnych, by – jak podkreślił – należycie uwzględnić interes obu stron oraz nie naruszać zasad współżycia społecznego. O kosztach postępowania w sprawie orzekł po myśli art.98 kpc (zaskarżony wyrok wraz z uzasadnieniem – k.95 oraz 99-102).

W apelacji od wyroku pozwany ubezpieczyciel domagał się jego zmiany w całości poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym postępowania apelacyjnego.

Skarżący zarzucił Sądowi Rejonowemu naruszenie przepisów prawa materialnego, a dokładniej:

- art.65 kc i art.805 kc poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, bo z pominięciem warunków zawartej przez strony umowy oraz ogólnych warunków obowiązkowego, dotowanego ubezpieczenia upraw rolnych ustalonych uchwałą Zarządu (...) S.A. z dnia 05.09.2008r. o nr (...), a konkretnie ò 4 ust.3 i ò20 ust.5 (...);

- art.5 kc poprzez jego zastosowanie, z pominięciem postanowień umowy łączącej strony i rozstrzygnięcie sprawy z odwołaniem się do zasad słuszności (apelacja pozwanego – k.105 do 107).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego ubezpieczyciela jest uzasadniona. Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w sprawie i w takim zakresie, jaki był niezbędny do jej rozstrzygnięcia. Strony ich nie kwestionowały. Zatem Sąd odwoławczy przyjął te ustalenia także za podstawę swego orzeczenia. Nie podzielił natomiast oceny prawnej tych ustaleń, bowiem – jak trafnie podnosił skarżący - jest ona wadliwa.

Zgodzić się należy z apelującym, że zawarta przez strony w dniu 02.10.2010r. umowa ubezpieczenia nie dotyczyła ubezpieczenia nakładów poniesionych przez powoda na uprawę rzepaku, a jedynie szkód powstałych w uprawie rzepaku, a wywołanych gradobiciem, przymrozkami wiosennymi lub ujemnymi skutkami przezimowania (umowa – k.7). Mało tego, szkoda nie podlegała pełnej rekompensacie, a jedynie częściowej. Zgodnie bowiem z ò20 pkt 5 Ogólnych warunków obowiązkowego, dotowanego ubezpieczenia upraw rolnych ((...)), które miały zastosowanie do umowy zawartej przez strony, w przypadku powstania szkody całkowitej jej wysokość ustala się zgodnie z „Normami do ustalania wysokości szkód w uprawach rolnych” ((...) – k.35 verte). Normy te, co nie było kwestionowane, w przypadku szkody powstałej przed 15 kwietnia (jak w sprawie) przewidywały wysokość odszkodowania na poziomie 25% wartości plonu (nadto opinia biegłego – k.59). Z niespornych ustaleń Sądu Rejonowego wynikało, że w łącznej powierzchni uprawy rzepaku prowadzonej przez powoda (18,50 ha) szkoda całkowita wywołana wypadkiem ubezpieczeniowym obejmowała obszar 2,85 ha. Przy wydajności z 1 ha równej 35q i cenie jednostkowej 1150 zł (za 1 tonę) całkowita wartość szkody wyniosła 11 471,25 zł. Po pomniejszeniu jej o 10% udział własny powoda, zgodnie z ò4 pkt 2 (...), pozwany ubezpieczyciel wypłacił powodowi kwotę 2 581,03 zł stanowiąca równowartość 25% pełnej szkody, co było działaniem uzasadnionym wyżej opisanymi warunkami umowy łączącej strony.

Zatem umowa zawarta przez strony na opisanych wyżej warunkach nie gwarantowała powodowi ani wypłaty odszkodowania do pełnej wysokości szkody powstałej w uprawie rzepaku, ani nie gwarantowała, że wypłacone odszkodowanie zrekompensuje koszty poniesione na jesienną uprawę rzepaku, do czego nawiązał Sąd Rejonowy w uzasadnieniu orzeczenia. Dla uzyskania odszkodowania w innej wysokości, bardziej zadowalającej, powód winien był zawrzeć umowę na innych warunkach, co niewątpliwie wiązałoby się z poniesieniem wyższych opłat ubezpieczeniowych. Rację ma apelujący, że przy ocenie prawnej poczynionych ustaleń faktycznych odwoływanie się przez Sąd Rejonowy do zasad współżycia społecznego, z pominięciem konkretnych postanowień umowy i (...), nie znajduje żadnego uzasadnienia.

Na koniec rozważań celowe jest odniesienie się do wskazań Sądu Rejonowego poczynionych z inspiracji biegłego z dziedziny rolnictwa, że odszkodowanie nie powinno być ustalane poprzez sumowanie małych powierzchni upraw, na których wystąpiły zniszczenia w 100% (a więc szkody całkowite), ale poprzez odniesienie ich do powierzchni całej uprawy. Gdyby nawet zaakceptować takie zapatrywanie, to powierzchnia, na której wystąpiły szkody całkowite (2,85 ha) stanowiłaby około 14% całkowitej powierzchni uprawy objętej ochroną ubezpieczeniową (18,50 ha). To oznaczałoby, że przy łącznej sumie ubezpieczenia ustalonej przez strony w umowie na 74 463 zł, pełna kwota odszkodowania wyniosłaby 10 425 zł, a więc byłaby niższa. Idąc dalej, gdyby tak wyliczone pełne odszkodowanie pomniejszyć o 10% udział własny ubezpieczającego (powoda), co przewidywał ò 4 pkt 2 (...), a następnie ustalić na poziomie 25%, co przewidywała umowa, bo nie gwarantowała wypłaty pełnego odszkodowania, to powodowi należałaby się kwota niższa od tej, która otrzymał od pozwanego. Zatem i przy takim sposobie wyliczenia odszkodowania roszczenie powoda nie znalazłoby uzasadnienia.

Z tych zasadniczych przyczyn Sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok poprzez oddalenie powództwa T. H. w całości oraz zasądzenie od niego na rzecz pozwanego kwoty 617 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania za I instancję, a także zasądzenie na rzecz Skarbu Państwa kwoty 1 325,70 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych tymczasowo wyłożonych na pokrycie wynagrodzenia biegłego (na podstawie art.385 kpc oraz art.98ò 1 i 3 kpc w związku z art.108ò1 kpc oraz art.113 ust.1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych). Zasądził też od powoda na rzecz pozwanego zwrot kosztów postępowania apelacyjnego obejmujących opłatę sadową od apelacji w wysokości 250 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika (po myśli art.98ò1 i 3 kpc w związku z art.108ò1 kpc). Wysokość kosztów postępowania należnych pozwanemu za obie instancje, a związanych z udziałem pełnomocnika (radcy prawnego) Sąd ustalił z uwzględnieniem przepisów rozporządzenia Min. Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych…(Dz.U. 490 z 2013r.).