Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1610/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 2 sierpnia 2013 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi, w sprawie z powództwa A. W. przeciwko (...) Sp. z o.o. w W. i (...) .U. S.A. w W. o zapłatę:

1. zasądził od pozwanych na rzecz powódki kwoty:

a.) 9.600 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 2 listopada 2011 r. do dnia zapłaty,

b.) 22.491 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 3 lipca 2013 r. do dnia zapłaty,

c.) 500 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 2 listopada 2011 r. do dnia zapłaty,

d.) 190 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 3 lipca 2013 r. do dnia zapłaty,

z tym zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia przez któregokolwiek z pozwanych zwalania drugiego do wysokości dokonanej zapłaty,

2. zasądził od (...) Sp. z o.o. w W. na rzecz A. W. kwotę 7.909 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 22 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty,

3. ustalił, że (...) Sp. z o.o. w W. i (...) .U. S.A. w W. będą ponosić odpowiedzialność za wszelkie mogące się ujawnić w przyszłości u A. W. skutki zdarzenia z dnia 25 lutego 2011 r.,

4. zasądził od (...) Sp. z o.o. w W. i (...) .U. S.A. w W. solidarnie na rzecz A. W. kwotę 2.417 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe orzeczenie zaskarżył pozwany (...) Sp. z o.o. wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa, oraz o zasądzenie od Powódki na rzecz Pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Apelujący zarzucił Sądowi Rejonowemu naruszenie przepisów:

- art. 232 kpc, polegające na pogwałceniu reguł dotyczących rozkładu dowodu, przez co Powódka została zwolniona z obowiązku przedstawienia dowodów na poparcie powództwa.

- art. 328 § 1 i 2 kpc przez brak uzasadnienia dla przyjęcia wiarygodności części dowodów i odmowie wiarygodności innych dowodów,

- art. 471 § 1 kc przez uznanie, iż Powódka udowodniła związek przyczynowo - skutkowy pomiędzy działaniem, zachowaniem pozwanego a powstałą szkodą,

- art. 233 § 1 kpc polegające na dokonaniu oceny dowodów zebranych w sprawie niezgodnie z ich treścią oraz sprzecznie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, jak również z naruszeniem zasady wszechstronnej oceny materiału dowodowego, prowadzące do błędnych ustaleń faktycznych,

- brak wskazania w uzasadnieniu przyczyn, dla których Sąd Rejonowy pominął dowody przedstawione przez pozwanego co oznaczało, ze Sąd odmówił im wiarygodności i mocy dowodowej.

- art. 6 kc poprzez błędne obciążenie pozwanego ciężarem dowodowym w sprawie, pomimo braku przesłanek zmiany rozkładu ciężaru dowodowego;

- art. 445 § 1 kc polegającego na niewłaściwej wykładni poprzez zasądzenie na rzecz powódki zadośćuczynienia w wygórowanej wysokości.


Powódka wniosła o oddalenie apelacji, oraz o zasądzenie na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja nie jest zasadna.

Wbrew zarzutom skarżącej spółki ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy należy uznać za trafne. Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne i czyni podstawę swego rozstrzygnięcia.

Obszerny wywód skarżącego kwestionującego, że doszło do zdarzenia stanowiącego źródła roszczenia powódki stanowi jedynie bezzasadną polemikę z właściwym rozstrzygnięciem Sądu I instancji. Skarżący wybiórczo przytacza dowody przemawiające za trafnością jego stanowiska, pomijając jednak istotę wywodu przedstawionego przez Sąd Rejonowy. W szczególności nie tłumaczy się, czemu sporządzający notatkę służbową (k. 6) kierownik ochrony obiektu, dysponujący przecież dostępem do zapisu z monitoringu, stwierdził w notatce, że doszło do zahaczenia lewą nogą o odbój i upadku. Jest to zaś relacja osoby zatrudnianej przez stronę pozwaną i odpowiedzialnej za bezpieczeństwo na terenie obiektu. Z drugiej strony relacje świadków przesłuchanych w toku rozprawy nie mogą wspierać argumentacji apelującego. Przed ich omówieniem należy zresztą zwrócić uwagę, że na tym etapie sprawy relacje osób związanych ze stroną pozwaną mogą budzić wątpliwości. Niezależnie od tego należy stwierdzić, że świadek A. W. zeznała, że "z relacji szefa wie, że było takie zdarzenie, że ktoś potknął się o odbojnik". Wynika stąd, że świadek nie była naocznym świadkiem zdarzenia, ale było ono na tyle doniosłe, że zostało zapamiętane przez obecne przy nim osoby, a następnie zrelacjonowane innym pracownikom. Nieracjonalne jest przyjmowanie, że zdarzeniem takim było pobieżne, nieszkodliwe zawadzenie nogą o odbojnik. Budziłoby także zdziwienie, gdyby w takich przypadkach przyjętą procedurą było sporządzanie notatkę służbowych. Zwraca też uwagę, że świadek S. R. stwierdziła, że widziała, że powódka się potknęła, przy czym nie zwracała generalnie uwagi na takie rzeczy, z uwagi na konieczność obsługiwania klientów. Także i te zeznania wskazują na relatywnie poważny charakter upadku.

Całkowicie chybiona jest ta część wywodu, która sprowadza się do stwierdzenia, że obrażenia stwierdzone u powódki nie mogą być następstwem upadku, gdyż powódka była w stanie samodzielnie udać się do domu. Pomijając już to, że strona nie zadała tego rodzaju pytania wypowiadającemu się w sprawie biegłemu. W tej sytuacji możliwe jest jedynie odwołanie się do doświadczenia życiowego oraz zawodowego Sądu, wyniesionego z innych spraw, w których miały miejsce szkody na osobie. Tymczasem doświadczenie to wskazuje, że niektóre urazy potrafią ujawnić się w odstępie czasowym od zdarzenia. Skoro zaś powódka zachowała zdolność samodzielnego poruszania się, to nie dziwi, że mogła uznać bolesność wywołaną upadkiem za chwilową. Wskazuje na to zresztą treść wywiadu przeprowadzonego przez biegłego ortopedę (k. 100 i n.). Nie ma zatem podstaw by kwestionować związek pomiędzy upadkiem powódki, liczącej w chwili zdarzenia przecież 71 lat, a powstaniem po jej stronie obrażeń, które choć nie są wizualnie znaczne, to powodują znaczne dolegliwości, których zakres szczegółowo ustalił Sad Rejonowy.

Całkowicie dowolne i gołosłowne jest twierdzenie, że powódka nie powinna być zdolna do podniesienia się po upadku. Niezrozumiałe są także zarzuty kwestionujące poczynienie ustaleń faktycznych w sprawie na podstawie złożonych przez powódkę fotografii (k. 47). Sposób ich wykonania nie budzi zastrzeżeń Sądu Okręgowego. O ile jest czytelne, że usytuowanie odbojników pozwala chronić lady chłodnicze przed uderzeniami wózków na zakupy, to jest też jasne, że możliwe jest potknięcie się o nie. Uwaga ta może dotyczyć zwłaszcza osób niskiego wzrostu i ze słabym wzrokiem, po których można by się spodziewać, że będą pochodziły do samej szyby lady chłodniczej, w którym to położeniu ich stopu będą się znajdowały w linii odbojników. Zwraca zresztą uwagę, że na zdjęciach złożonych przez stronę pozwaną (k. 131 i n.) za odbojnikami (pod ladami chłodniczymi) znajdowały się opakowania węgla drzewnego (w plastikowych skrzynkach) co częściowo wypełniało tę przestrzeń, uniemożliwiając stanięcie bezpośrednio przy szybie. Strona powodowa, jako przedsiębiorca zarządzający powierzchniami handlowymi, po których poruszają się konsumenci, nie ma podstaw, by przyjmować, że każdorazowo będą to np. osoby młode i sprawne. Skoro sklep jest dostępny powszechnie, to jasne jest, że mogą go odwiedzać także osoby starsze, a więc zazwyczaj mniej sprawne ruchowo, mogące przy tym posiadać pewne deficyty, np. w zakresie narządu wzroku. Podzielić należy zatem zapatrywanie, że uzasadnione jest przyjęcie, że sposób umiejscowienia odbojnika, choćby i był zgodny z technicznymi normami BHP, stwarzał zagrożenie, które spowodowało ostatecznie upadek powódki.

Odnosząc się jeszcze do kwestii nieudowodnienia roszczenia odszkodowawczego, to za nadmierny należy uznać wymóg przedłożenia dowodów zakupów np. ogólnie dostępnych leków przeciwbólowych. Orzecznictwo wypracowane na gruncie przepisu art. 444 § 1 kc przyjmuje zresztą, że odszkodowanie związane z naruszeniem czynności narządu ciała lub rozstrojem zdrowia obejmuje nie tylko wydatki faktycznie poniesione, ale ma pokrywać zwiększone potrzeby. Nie zostały zaś zakwestionowane stwierdzenia biegłego odnośnie celowości stosowania środków przeciwbólowych, których koszt biegły oszacował na 40 zł miesięcznie, ani celowość korzystania z pomocy osób trzecich. Nie ma przy tym znaczenia, że powódka nie korzystała z pomocy profesjonalnej opiekunki lecz z pomocy osób bliskich, w tym syna. To jej zachowanie nie zmieniło zakresu jej potrzeb, a jedynie zminimalizowało doraźne wydatki, które musiałaby pokryć z własnych środków (sytuacja majątkowa powódki była tego rodzaju, że uzyskała ona zwolnienie od kosztów sądowych)/

Wszystkie powyższe uwagi muszą skutkować stwierdzeniem, że zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego były chybione.

Nie ma także podstaw do przyjmowania, że Sąd Rejonowy błędnie zastosował normy prawa materialnego, a w szczególności, że zasądził wygórowane zadośćuczynienie. Zarzut ten nie został szerzej uzasadniony. Tymczasem zasądzone zadośćuczynienie nie tylko jest adekwatne do okoliczności sprawy, ale także ma wysokość typową dla sytuacji, gdy zadośćuczynienie wynika z naruszenia czynności narządu ciała i rozmiarach i skutkach zbliżonych do tych, które stały się udziałem powódki. Niecelowe jest powtarzanie uwag Sądu I. instancji odnośnie zakresu i dolegliwości skutków zdrowotnych upadku, do którego doszło z winy strony pozwanej. Trafnie wskazuje się w odpowiedzi na apelację, że twierdzenia skarżącego w tej mierze stanowią jedynie polemikę. Potwierdza to fakt, że nie zostały zgłoszone zastrzeżenia do opinii biegłego, który oceniał stan zdrowia powódki oraz zakres trwałego uszczerbku na jej zdrowiu. Wystarczające jest zatem stwierdzenie, że jego zakres doznanych obrażeń, będący ich następstwem ból, dyskomfort oraz subiektywne poczucie obniżonej sprawności, o którym zeznawała powódka, a także rozmiar trwałego uszczerbku na zdrowiu pozwalają przyjąć, że zasądzona kwota nie jest nadmierna. Wydaje się przy tym, iż apelujący przywiązuje nadmierną wagę do faktu, że obrażenia powódki powstały w wypadku, którego przebieg wizualnie nie był drastyczny, i który w innym przypadku mógłby skutkować tylko doraźnym dyskomfortem i ewentualnie obtarciami. Skoro jednak skarżący nie podjął inicjatywy dowodowej by zakwestionować wynikający z opinii biegłego adekwatny związek przyczynowy między upadkiem a powstaniem obrażeń, to nie ma także podstaw do kwestionowania wysokości zasądzonego zadośćuczynienia.

Jedynie na marginesie można zauważyć, że niezrozumiały jest zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 471 § 1 kc (punkt II.2. apelacji, k. 165). W sprawie wydawało się jasne, że odpowiedzialność strony pozwanej nie nawiązuje do odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania umownego. Skądinąd powołany przepis nie dzieli się na jednostki redakcyjne w postaci paragrafów.

Z wszystkich powołanych względów apelacja podlegała oddaleniu, a to na podstawie przepisu art. 385 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie przepisu art. 98 § 1 kpc, nie znajdując podstaw, by odstąpić od wyrażonej w nim zasady. Wysokość zasądzonej kwoty została ustalona stosownie do przepisu § 6 ust. 5 oraz § 13 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461).