Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II W 479/13

(...) 680/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 maja 2014 roku

Sąd Rejonowy w Ząbkowicach Śl. II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:SSR Daniel Masełko

Protokolant:Joanna Kopacz

po rozpoznaniu w dniu 10.12.2013 r., 09.01.2014 r., 06.02.214 r., 13.03.2014 r., 10.04.2014 r., 08.05.2014 r.

sprawy

J. K. (1)

s. W. i R. z domu Jońska

ur. (...) w K. Z..

obwinionego o to, że:

I.  w okresie od 19 lipca 2013 r. do 19 sierpnia 2013 r. w K. na ul. (...) krzykiem i hałasem zakłócił spokój i spoczynek nocny T. B.

II.  w okresie od 19 lipca 2013 r. do 19 sierpnia 2013 r. w K. na ul. (...) krzykiem i hałasem zakłócił spokój i spoczynek nocny M. J., H. J., E. B., M. B., I. B., M. G., K. M.

to jest o wykroczenie z art. 51 § 1 kw

******************

I.  uznaje obwinionego J. K. (1) za winnego tego, że: w okresie od 19 lipca 2013 r. do 19 sierpnia 2013 r. w K. woj. (...) na ul. (...) hałasem powodowanym przez wypuszczane psy zakłócił spokój i spoczynek nocny T. B., M. J., H. J., E. B., M. B., I. B., K. M., to jest popełnienia wykroczenia z art. 51§1 kw, za które na podstawie art. 51§1 kw przy zastosowaniu art. 39§1 i § 2 kw wymierza karę nagany

II.  zwalnia obwinionego od obowiązku uiszczenia opłaty oraz ponoszenia zryczałtowanych wydatków postępowania, zaliczając te wydatki na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt II W 479/13

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

J. K. (1) mieszka w budynku jednorodzinnym w K. na ul. (...). Naprzeciwko jego posesji znajduje się blok mieszkalny Parkowa (...) , w którym mieszkają m.in. T. B., E. B., M. B., M. J., H. J., I. B. i K. M., M. G. oraz B. U.. W sąsiedztwie znajdują się również posesje T. M. (1) oraz U. O..

Obwiniony posiada psy . Początkowo były trzy duże. Od maja 2013r., J. K. ma dodatkowo kilka małych piesków. Obwiniony duże psy trzyma na terenie posesji. Natomiast małe pieski przebywają w domu. Zdarzało się, że psy szczekały na przechodzących obok posesji ludzi oraz przebiegające w pobliżu zwierzęta, także bezpańskie, dzikie.

W okresie letnim tj. od około 19 lipca 2013 r. z posesji obwinionego zaczęło dochodzić coraz głośniejsze szczekanie i ujadanie psów. Było słyszalne ponieważ w bloku otwierano okna. Sytuacje te powtarzały się i miały miejsce o tej samej porze, około godziny 06.00 rano oraz po godzinie 22.00. Obwiniony w tym czasie zwyczajowo wypuszczał ze swojego domu wszystkie małe pieski. Te z hałasem wybiegały na podwórko, zaczepiały duże psy przebywające na zewnątrz. Wszystkie psy bardzo hałasowały tj. głośno szczekały i ujadały zazwyczaj około kilkudziesięciu minut. Do sytuacji takich dochodziło niemal codziennie. Zdarzało się, że w tym czasie J. K. (1) wychodził z domu i uspokajał zwierzęta. Bywały jednak sytuacje, że nie reagował na zachowanie psów. Wielokrotnie sytuacje te obserwowali sąsiedzi: H. J., M. J., T. B., E. B., M. B., K. M., I. B.. Widzieli oni jak małe pieski z hałasem wybiegały na zewnątrz, a duże zaczynały im wtórować i zaczynało się głośne ujadanie. Szczekanie psów dochodzące z posesji obwinionego słyszeli również M. G., T. M. (1) i U. O..

Hałas w postaci głośnego szczekania i ujadania psów dochodzący z posesji obwinionego we wczesnych godzinach rannych oraz po godzinie 22.00 był uciążliwy i zakłócał spokój oraz spoczynek nocny: T. B., E. B., M. B., H. J., M. J., K. M. oraz I. B.. Ci początkowo nie reagowali. Sądzili, że jest to przejściowa sytuacja. Nie rozmawiali również z obwinionym w tej sprawie. Nie chcieli z nim konfliktu. Dyskutowali jedynie między sobą. Dopiero pod koniec lipca 2013 r. T. B. skontaktowała się z dzielnicowym, a w dniu 19 sierpnia 2013 r. złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia. W sprawie tej wszczęto przedmiotowe postępowanie.

Dowód:

- zeznania T. B. k. 3 – 3v, 97v – 98v;

- zeznania M. J. k. 5 – 5v, 82v – 83;

- zeznania H. J. k. 8 – 8v, 81v – 82v;

- zeznania E. B. k. 11 – 11v, 98v – 99v;

- zeznania M. B. k. 14 – 14v, 17 – 17v, 99v – 100;

- zeznania I. B. k. 18 – 10, 182v – 183;

- zeznania K. M. k. 2- - 20v, 100v;

- zeznania M. G. k. 23 – 24, 151v – 152;

- częściowo zeznania T. M. (1) k. 152 – 152v;

- częściowo zeznania U. O. k. 152v – 153;

- częściowo zeznania B. U. k. 153;

- częściowo wyjaśnienia J. K. (1) k. 69v – 70v, 100v – 101, 153v;

- dokumentacja fotograficzna k. 49 – 58, 76 – 80, 85 – 94, 107 – 150;

- informacja KP w K. Z.. z dnia 31.07.2013 r. k. 1;

Po wszczęciu postępowania sytuacja uspokoiła się. Obwiniony zmieniał swoje dotychczasowe zachowanie. Nie wypuszczał już wszystkich psów naraz, ale stopniowo. Hasał zmniejszył się i nie jest już uciążliwy dla sąsiadów. T. B., E. B., M. B., H. J., M. J., K. M. oraz I. B. nie są zainteresowani ukaraniem J. K. (1). Chcieli oni jedynie, aby obwiniony wpłynął na zmniejszenie hałasu dochodzącego z jego posesji, co też się stało.

Dowód:

- zeznania T. B. k. 3 – 3v, 97v – 98v;

- zeznania M. J. k. 5 – 5v, 82v – 83;

- zeznania H. J. k. 8 – 8v, 81v – 82v;

- zeznania E. B. k. 11 – 11v, 98v – 99v;

- zeznania M. B. k. 14 – 14v, 17 – 17v, 99v – 100;

- zeznania I. B. k. 18 – 10, 182v – 183;

- zeznania K. M. k. 2- - 20v, 100v;

- zeznania M. G. k. 23 – 24, 151v – 152.

J. K. (1) nie posiada nikogo na utrzymaniu, jest emerytem i z tego tytułu osiąga miesięczny dochód w wysokości 1922 zło netto. Ponadto posiada dom jednorodzinny oraz samochód osobowy marki V..

Obwiniony nie był dotychczas karany sądownie. Ukarany był za wykroczenia.

Dowód:

- dane z wniosku o ukaranie k. 28;

- wyjaśnienia J. K. (1) k. 69v – 70v, 100v – 101, 153v;

- notatka urzędowa k. 26;

J. K. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. W swoich wyjaśnieniach potwierdził jednak, że posiada psy tj. trzy duże oraz od maja 2012 r. kilka małych piesków, która zabrał po śmierci siostry. Obwiniony podał, że duże psy trzyma na zewnątrz, natomiast małe przebywają w domu. Przyznał, że małe pieski wypuszcza na zewnątrz, przy czym zaprzeczył, że aby miało to miejsce w godzinach nocnych. Twierdził, że wypuszcza je w ciągu dnia po godzinie 06.00 rano, a później według potrzeby. Wyjaśnił, że psy nikomu wcześniej nie przeszkadzały, nikt z sąsiadów się nie skarżył. On zaś nigdy nie krzyczał i nie zakłócał spokoju w nocy, bo nie było takiej potrzeby. Psy co prawda szczekały w dzień i w nocy, ale były to incydenty. Głównie miało to miejsce, gdy jakieś zwierzęta podchodziły pod posesję. J. K. (1) zaprzeczył, aby w okresie objętym wnioskiem wstał w nocy i uspokajał ujadające psy, bo jego zdaniem nie było takiej potrzeby. Twierdził, że w nocy śpi. Wtedy małe pieski zawsze były w domu. Obwiniony zaprzeczył również temu, że ignorował sytuacje, gdy psy głośno szczekały. Wyjaśnił, że zawsze wychodził sprawić, co jest tego przyczyną. Zaznaczył przy tym, że były to incydenty związane m.in. z przemieszczaniem się innych psów. J. K. przedłożył dokumentację fotograficzną, na której utrwalił obce psy znajdujące się w pobliżu jego posesji. Opisał również inne przykłady związane ze szczekaniem, m.in. sytuacje, gdy na jego posesji znalazł się obcy pies. Obwiniony w swoich wyjaśnieniach wskazał, że T. B. ma motywy, aby go obciążać.

- wyjaśnienia J. K. (1) k. 69v – 70v, 100v – 101, 153v;

Sąd zważył co następuje:

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego sprawstwo i wina obwinionego J. K. (1) odnośnie czynu przypisanego mu w części dyspozytywnej wyroku nie budzą żadnych wątpliwości.

Ustaleń faktycznych Sąd dokonał przede wszystkim na podstawie zeznań świadków: T. B., M. J., H. J., E. B., M. B., I. B. oraz K. M., a także częściowo wyjaśnienia samego obwinionego.

Uzupełnieniem powyższego materiału dowodowego były także zeznania M. G. oraz częściowo zeznania: T. M. (1), U. O. i B. U., a także dokumentacja fotograficzna dostarczona przez J. K. (1) oraz informacja Komisariatu Policji w K. Z.. z dnia 31.07.2013 r.

Przechodząc do oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd uznał, iż wyjaśnienia J. K. (1) w dużej mierze zasługiwały na przyznanie im waloru wiarygodności. Obwiniony potwierdził, że posiada kilka psów tj. trzy duże oraz kilkoro małych. W tej części wyjaśnienia J. K. (1) potwierdza pozostały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym przede wszystkim zeznania przesłuchanych w sprawie świadków: T. B., M. J., H. J., E. B., M. B., I. B., K. M., M. G., T. M. (1) oraz U. O. oraz częściowo B. U., a także dostarczona przez obwinionego dokumentacja fotograficzna obrazująca posiadane zwierzęta. Obwiniony w istocie nie kwestionował również tego, że jego psy szczekały w okresie objętym wnioskiem o ukaranie. Powyższą okoliczność potwierdzili w swoich zeznaniach wszyscy w/w świadkowie poza B. U.. Wprawdzie obwiniony twierdził, że szczekanie psów miało charakter incydentalny związany z podchodzeniem innych zwierząt, przede wszystkim psów pod jego posesję, to jednak zadaniem Sądu ta część wyjaśnień nie do końca polegała na prawdzie. Z dokumentacji fotograficznej wynika, że rzeczywiście w pobliżu posesji obwinionego pojawiały się obce psy, co niewątpliwie mogło je drażnić i powodować, że szczekały, niemniej jednak nie była to w ocenie Sądu jedyna okoliczność powodująca hałas dochodzący z posesji J. K. (1).

Z zeznań świadków T. B., M. J., H. J., E. B., M. B., I. B. oraz K. M. wynikało, że w okresie objętym wnioskiem o ukaranie wielokrotnie o zbliżonych godzinach słyszeli hałas w postaci szczekania i ujadania psów, który dochodził z posesji J. K. (1). Sytuacje te powtarzały się niemal codziennie i miały one miejsce późno w nocy oraz we wczesnych godzinach rannych. H. J. zeznała, że psy szczekały w godzinach 23 – 24 oraz 5-6 rano. Wprawdzie świadek nie wiedziała dokładnie, co było powodem takiego zachowania zwierząt, to jednocześnie opisała zaobserwowane przez siebie sytuacje, o których mówili także inni świadkowie. Z jej zeznań wynikało, że obwiniony ma duże i małe psy. Kiedy wypuszczał małe, to zaczepiały one duże i dochodziło do ujadania Powstawał hałas. Także świadek M. J. twierdził, że jednym z powodów szczekania psów było to, że wybiegały one na posesję. Z jego zeznań wynikało, że widział jak obwiniony wypuszczał psy około 6.00 rano oraz w godzinach wieczornych do godziny 23.00. O wypuszczeniu psów w nocy około 24.00 oraz nad ranem mówiła również T. B.. Świadek zeznała, że sąsiad otwierał drzwi i wypuszczał małe psy, które z hałasem wybiegały na dwór, gdzie były już duże psy. Wszystkie psy hałasowały około 20 – 30 minut. Podobnej treści zeznania złożyły K. M., E. B. i I. B.. W/w zeznały, że widziały jak obwiniony wypuszczał małe psy. I. B. zeznała, że na podwórku był wtedy jazgot. Zazwyczaj było to około godziny 05.00 rano oraz wieczorem. Także E. B. zeznała, że obwiniony około godziny 06.00 wypuszczał wszystkie małe psy na raz do dużych. Sytuacje te jak podała zdarzały się również w nocy oraz w dzień. Czasami sąsiad krzyczał na psy, żeby je uspokoić. Tak też zeznał M. B.. Z jego relacji wynikało, że J. K. (1) krzyczał na psy, żeby je uspokoić. Świadek opisywał, że nad ranem obwiniony wypuszczał małe psy. Zdarzało się, że biegały one także w nocy. W/w świadkowie zgodnie twierdzili, że zwłaszcza w okresie letnim hałas dochodzący z posesji J. K. (1) był dla nich uciążliwy i zakłócał im spokój i spoczynek nocny. Sprzyjał temu fakt, że okna były otwierane z powodu wysokich temperatur.

Zdaniem Sądu zeznania: T. B., M. J., H. J., E. B., M. B., I. B. oraz K. M. w omówionym wyżej zakresie w pełni zasługiwały na uwzględnienie. Były w zasadzie spójne, logiczne i wzajemnie ze sobą korespondowały. Dodatkowo podkreślić należy, że świadkowie ci są osobami obcymi w stosunku do obwinionego. Materiał dowodowy nie potwierdził, aby byli oni w jakikolwiek sposób negatywnie nastawieni do J. K. (1). Istotny jest fakt, iż w/w nie byli nawet zainteresowani ukaraniem J. K. (1). Z ich zeznań wynikało, że chcieli jedynie, aby w miejscu ich zamieszkania zapanował spokój. Powyższa okoliczność dodatkowo przekonuje o prawdziwości zeznań. Ponadto zeznania w/w świadków brzmią logicznie. Wypuszczenie na raz kilku małych hałaśliwych psów na podwórze, na którym przebywają duże psy niewątpliwie doprowadza do ogromnego hałasu w postaci szczekania i ujadania. Sytuacje te zważywszy zaś na pory dnia i nocy były zdaniem Sądu zwłaszcza latem uciążliwe i z całą pewnością zakłócały spokój i spoczynek nocny. Powyższe okoliczności utwierdzają Sąd w przekonaniu, że w/w świadkowie w złożonych zeznaniach opisali to, co faktycznie widzieli i słyszeli, a ich zeznania układają się w logiczną i spójną całość, która co istotne znajduje również częściowe potwierdzenie w wyjaśnieniach J. K. (1). Obwiniony w istocie potwierdził, że miały miejsce sytuacje, kiedy wypuszczał małe pieski z domu na zewnątrz gdzie były duże. Co prawda zaprzeczył, że było to w godzinach nocnych, to jednak w tym zakresie wyjaśnieniom obwinionego przeczą omówione wyżej zeznania T. B., M. J., H. J., E. B., M. B., I. B. oraz K. M., którzy dokładnie opisali w jakim okresie i w jakim dokładnie czasie sytuacje te powtarzały się. Logiczne jest także iż wszystkie osoby nie musiały słyszeć, widzieć tych samych zdarzeń i tym należy tłumaczyć ewentualne różnice w ich zeznaniach. Nie może to jednak spowodować zmiany stanowiska Sądu albowiem jak wyżej rozważano co do istotnych okoliczności relacje świadków są spójne i układają się w logiczną całość.

Zeznania T. B., M. J., H. J., E. B., M. B., I. B. oraz K. M. potwierdzili także M. G. oraz częściowo T. M. (1), B. U. i U. O.. Pierwsza z nich zeznała, że w okresie letnim słyszała szczekanie psów. Przed Sądem stwierdziła jednak, że miało to miejsce gdzieś od godz. 21.00 maksymalnie do 22.00. Świadek nie wykluczyła jednak, że sytuacje takie zdarzały się również w nocy. Twierdziła jednak, że dochodziło do nich bardzo rzadko. Także z zeznań U. O. i T. M. (1) wynikało, że w/w słyszeli szczeknie psów. U. O. zeznała, że w okresie wakacyjnym generalnie słychać szczekanie psów. Z zeznań zaś T. M. (1) wynikało, że w okresie wakacyjnym 2013r. słyszał jak psy sąsiada szczekały. Wprawdzie twierdził, że nie słyszał, aby miało to miejsce w nocy tj. między godziną 22.00 a 6.00 rano, to jednocześnie podał, że późno wstaje i szybko chodzi spać, około godziny 20.00. Zaznaczył również, że ma problemy ze słuchem. Słyszy odgłosy, ale nie zawsze wyraźnie. Ponadto z zeznań T. M. wynikało, że widział jak obwiniony wypuszczał małe pieski na dwór. Sytuacje taką zaobserwowała również raz B. U.. Wprawdzie świadek twierdziła, że pieski wtedy nie hałasowały, to jednak jedna taka sytuacja nie świadczy o tym, że wcześniej nie dochodziło do zdarzeń, o których mówili pozostali sąsiedzi obwinionego. Zauważyć należy, że z zeznań T. B. (k. 97v) wynikało, że psy nie zawsze hałasowały. B. U. zeznała również, że słyszała od sąsiadów tj. K. M., że szczekanie psów obwinionego przeszkadza im.

Sąd nie znalazł powodów, aby kwestionować zeznania w/w świadków, aczkolwiek podszedł do nich z dużą dozą ostrożności. M. G. co prawda przyznała, że słyszała szczekanie psów w nocy, to jednak twierdziła, że miało ono miejsce rzadko. Natomiast B. U. i U. O. nie wykluczyły stanowczo, że słyszały hałasy w postaci szczekania psów dochodzące z posesji obwinionego. B. U. zeznała, że raczej nie słyszała w okresie letnim szczekania psów z posesji pana K.. Dodała przy tym, że jedno jej okno wychodzi na posesję obwinionego i nie przeszkadzają jej psy J. K. (1). Także U. O. nie potrafiła powiedzieć, czy szczekanie psów, które słyszała w okresie wakacyjnym dochodziło z posesji sąsiada. Natomiast T. M. (1) twierdził, że ma problemy ze słuchem oraz wcześnie chodził spać. Zdaniem Sądu M. G., U. O., B. U. i T. M. (1) w swoich zeznaniach skupili się głównie na akcentowaniu korzystnych dla obwinionego elementach jego zachowania. Niezależnie od tego stwierdzić należy, że w/w potwierdzili szereg okoliczności, o których mówili T. B., M. J., H. J., E. B., M. B., I. B. oraz K. M..

Biorąc pod uwagę omówione wcześniej zeznania świadków: T. B., M. J., H. J., E. B., M. B., I. B. oraz K. M. częściowo potwierdzone zeznaniami M. G., U. O., B. U. i T. M. (1), a także wyjaśnieniami samego obwinionego Sąd nie uwzględnił twierdzeń J. K. (1) w tej części, w której kwestionował on sprawstwo przypisanego mu czynu. Linia obrony obwinionego obliczona była na uniknięcie odpowiedzialności. J. K. w toku postępowania nie udało się także wykazać iż sąsiedzi nie widzieli jego posesji ze swoich okien z powodu roślinności. Świadkowie zgodnie tłumaczyli iż drzewa były przycinane lub też zwyczajnie mieli widok z drugiego okna albo przez gałęzie które nie były akurat gęste.

Także liczne złożone do akt zdjęcia pokazujące obce, bezpańskie psy nie mają wpływu na rozstrzygnięcie w sprawie. Zdjęcia dotyczą innego okresu niż objęty zarzutem oraz pory dnia. Natomiast jak rozważano istota działania obwinionego polega na tym , że wypuszczał małe psy do dużych powodując hałas.

Świadkowie R. G., B. Ł., E. M. nie miały znaczenia w sprawie. R. G. i B. Ł. nie zniosły żadnych istotnych okoliczności. E. M. natomiast potwierdziła, że obwiniony ma kilka psów. Nie zwróciła jednak uwagi czy J. K. wypuszczał małe psy do dużych. Nie rozmawiała z nikim na ten temat. Nie zauważyła aby psy obwinionego w nocy powodowały nadmierny hałas. Świadek zdaniem Sądu z racji bliskiego sąsiedztwa nie chciała angażować się w sprawy obwinionego.

W świetle powyższych ustaleń faktycznych, oceny dowodów, Sąd uznał, iż zachowanie obwinionego wypełniło znamiona wykroczenia przewidzianego w przepisie art. 51 § 1 kw. Z zeznań świadków: T. B., M. J., H. J., E. B., M. B., I. B. oraz K. M. wynika jednoznacznie, że J. K. (1) w okresie od 19 lipca 2013 r. do 19 sierpnia 2013 r. hałasem powodowanym przez wypuszczane psy zakłócił spokój i spoczynek nocny w/w osobom. Obwiniony wypuszczając małe psy do dużych, akceptował ich zachowanie. Tymczasem sfora psów wypuszczona na zewnątrz była głośna i powodowała nadmierne i uciążliwe odgłosy, o którym mówili w swoich zeznaniach T. B., M. J., H. J., E. B., M. B., I. B., K. M. i M. G.. Biorąc zaś pod uwagę, że do sytuacji tych dochodziło wcześnie rano oraz po godzinie 22.00 niewątpliwie zakłócały one spokój i spoczynek nocny w/w. Hałas w postaci szczekania i ujadania kilku psów nie był normalnym, ogólnie spotykanym odgłosem, które można zaakceptować. Przede wszystkim zaznaczyć należy, że istotą wybryku, o którym mowa w powyższym przepisie jest zachowanie, które odbiega od przyjętych zasad współżycia społecznego. Powszechnie przyjmuje się, że wybryk to zachowanie, które odbiega od przyjętego zwyczajowo postępowania w danym miejscu, czasie, okolicznościach i narusza czy lekceważy obowiązujące zasady współżycia społecznego. Z wybrykiem zatem będziemy mieć do czynienia wówczas, gdy czyn sprawcy pozostawał w sprzeczności ze zwykłymi normami ludzkiego współżycia. Ponadto w doktrynie powszechnie akceptuje się, że o wybryku decydują nie tylko elementy natury przedmiotowej (wyrażające się właśnie w rażącym naruszeniu przyjętych norm współżycia społecznego), ale także element podmiotowy, sprowadzający się do lekceważenia tych norm i umyślnego okazania tego lekceważenia. (por. m in. Komentarz do art. 51 Kodeksu wykroczeń, autorstwa Patrycji Kozłowskiej – Kalisz, stan prawny 01.09.2009 r. Lex 2009, wyrok SN z 30 września 2002 r., III KKN 327/02, LEX nr 55571). Wybryk to zachowanie się jakiego wśród konkretnych okoliczności czasu, miejsca i otoczenia, ze względu na przyjęte zwyczajowo normy ludzkiego współżycia nie należało się spodziewać, które zatem wywołuje powszechne negatywne oceny społeczne i uczucia odrazy, gniewu, oburzenia. Wybryk charakteryzuje więc ostra sprzeczność z powszechnie akceptowanymi normami zachowania się. A contrario nie może być uznany za "wybryk" czyn, który nie tylko, iż nie koliduje w rażący sposób z obowiązującymi w określonym kontekście sytuacyjnym normami zachowania się, ale wręcz wzbudza - w odbiorze powszechnym - oceny akceptacji, choćby milczącej zgody, aprobaty, podziwu lub uznania. (wyrok SN z dnia 02.12.1992 r. sygn. akt III KRN 189/09).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy uznać należało, że zakłócenie spokoju i spoczynku nocnego przez J. K. (1) pokrzywdzonym wynikało z umyślnego okazywania lekceważenia tym bardziej, że poszkodowani nie od razu zareagowali wykazując początkowo cierpliwość. Hałas w postaci szczekania i ujadania psów dobiegający z posesji obwinionego nie był jak podkreślono wyżej normalnym powszechnie akceptowanym zjawiskiem, ale przekraczał on zwykłą normę i odbiegał od przyjętych norm zachowania i naruszał zasady współżycia społecznego. O ile szczekanie psów na przechodzących obok posesji obcych ludzi i znajdujące się w pobliżu zwierzęta uznać należało za nieuniknione, to już doprowadzenie do sytuacji, aby duże psy wraz z małymi przebywały w jednym czasie i głośno szczekały nie były normalnym i powszechnie akceptowanym zjawiskiem.

Jednocześnie Sąd dokonał zmiany opisu czynu przyjmując, że zachowanie J. K. (1) wypełniło znamiona jednego czynu. Zachowanie obwinionego wobec pokrzywdzonych było tożsame i obejmowało jeden okres. Z uwagi na zeznania M. G., która przed Sądem uszczegółowiła swoje wcześniejsze i stanowczo stwierdzała, że obwiniony nie zakłócał jej spoczynku, w/w wyeliminowano jako pokrzywdzoną z opisu czynu. Dokonano także modyfikacji eliminując stwierdzenie, że J. K. (1) krzykiem zakłócał spokój i spoczynek nocny pokrzywdzonym. Wprawdzie z zeznań T. B., E. B. i M. B. wynikało, że J. K. (1) krzyczał na psy, to jednak miało to na celu uspokojenie zwierząt, co podkreślali w/w i jako takie w kontekście całokształtu sprawy, w ocenie Sądu, nie wypełniało znamion wykroczenia z art. 51 § 1 kw.

Przy wymiarze obwinionemu kary Sąd kierował się dyrektywami z art. 33 kw , bacząc, by dolegliwość kary nie przekraczała stopnia winy obwinionego, ani stopnia społecznej szkodliwości jego czynu. Wymierzając J. K. (1) karę, Sąd wziął pod uwagę i potraktował jako okoliczność łagodzącą fakt, iż obwiniony jeszcze w trakcie toczącego się postępowania zmienił swoje zachowanie. Nie wypuszczał już wszystkich psów naraz, ale stopniowo, przez co zmniejszył się hałas dochodzący z jego posesji. Nie bez znaczenia jest także fakt, iż sami pokrzywdzeni nie byli w istocie zainteresowani surowym ukaraniem obwinionego.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd uznał, iż zachodzą warunki do zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary z art. 39 kw. J. K. (1) swoją obecną postawą daje przekonanie, iż nie jest osobą naruszającą permanentnie, złośliwie prawo. Zdaniem Sądu wymierzenie obwinionemu kary łagodniejszej niż przewidzianej w przepisie art. 51 § 1 kk, a mianowicie kary nagany będzie adekwatne do całokształtu okoliczności sprawy, winy obwinionego oraz stopnia społecznej szkodliwości popełnionego czynu. Spełni w sposób należyty swoje zadania w zakresie prewencji indywidualnej oraz potrzeb w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. W ocenie Sądu kara ta będzie wystarczająca, aby obwiniony wyciągnął wnioski ze swojego zachowania i zmienił swoje nastawienie do obowiązujących zasad.

Na podstawie art. 119 kpw w zw. z art. 624 § 1 kpk kierując się względami słuszności, Sąd zwolnił J. K. (1) od obowiązku uiszczenia opłaty oraz zryczałtowanych wydatków postępowania zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa.