Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1249/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 marca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Marzanna Góral

Sędziowie:SA Roman Dziczek

SA Barbara Trębska (spr.)

Protokolant:sekr. sąd. Katarzyna Dzięciołowska

po rozpoznaniu w dniu 26 marca 2014 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa Ł. N.

przeciwko Skarbowi Państwa - Dyrektorowi Aresztu Śledczego W. S. oraz Dyrektorowi Zakładu Karnego w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 4 czerwca 2013 r.

sygn. akt XXIVC 1050/11

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda Ł. N. na rzecz Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I A Ca 1249/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 10 marca 2011 r., sprecyzowanym w piśmie z 8 lipca 2011 r. Ł. N. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od Skarbu Państwa – Dyrektora Aresztu Śledczego W.-S. w W. i Dyrektora Zakładu Karnego w W. kwoty 95.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych w związku z pobytem w Areszcie Śledczym W.-S. w W. oraz kwoty 55.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych w związku z pobytem w Zakładzie Karnym w W.. W uzasadnieniu powód wskazał, że we wskazanych jednostkach penitencjarnych przebywał w warunkach naruszających jego godność oraz prawo do intymności i prywatności. Był umieszczany w celach, w których powierzchnia przypadająca na jednego osadzonego nie przekraczała 3 m 2.

Pozwany Skarb Państwa Dyrektor Aresztu Śledczego W.-S. w W. oraz Dyrektor Zakładu Karnego w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. Pozwany zaprzeczył podniesionym przez powoda okolicznościom i podniósł zarzut przedawnienia jego roszczeń, co do okresu sprzed trzech lat od dnia wniesienia pozwu.

Wyrokiem z dnia 4 czerwca 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo, nie obciążając powoda kosztami postępowania. Orzeczenie to oparł Sąd o następujące ustalenia faktyczne i ocenę prawną.

Powód przebywał w Areszcie Śledczym W.-S. w W. w okresie od 6 czerwca 2006 r. do 25 czerwca 2008 r. oraz od 9 lipca 2008 r. do 4 marca 2010 r. Natomiast w Zakładzie Karnym w W. przebywał w okresie od 4 marca 2010 r. do 20 stycznia 2011 r. W jednostkach tych miał zapewnioną powierzchnię 3 m 2 na jedną osobę. Przebywał tam w godziwych warunkach bytowych zgodnych z przepisami kodeksu karnego wykonawczego, oraz określonych w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 października 2003 r. w sprawie warunków bytowych osób osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych (Dz. U. Nr 186, poz. 1820) i w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 sierpnia 2003 r. w sprawie regulaminu organizacyjno-porządkowego wykonywania kary pozbawienia wolności (Dz. U. Nr 152, poz. 1493). W celach mieszkalnych znajdowały się kąciki sanitarne oddzielone od pozostałej części celi w sposób zapewniający intymność. Każda cela była wyposażona w sprawną instalację wentylacyjną, sprawdzaną co roku przez firmę kominiarską. (...) elektryczna była dostępna w celach mieszkalnych z okresowymi przerwami zgodnie z regulaminem wewnętrznym jednostki penitencjarnej. Również ciepła woda była dostarczana do cel zgodnie z regulaminem. Wyposażenie cel mieszkalnych także było zgodne z przepisami prawa. Osadzeni w obu wskazanych przez powoda jednostkach penitencjarnych mieli też zapewniony dostęp do opieki medycznej.

Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda, gdyż nie znalazły one potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym i są powtórzeniem twierdzeń powoda zawartych w pozwie. Co prawda powód wskazywał na złe warunki panujące w celach mieszkalnych, to jednak okoliczności te dotyczyły wyłącznie jego pobytu w Areszcie Śledczym W.-S. w okresie objętym przedawnieniem. Sąd nie dał wiary także zeznaniom świadka R. S. , ponieważ świadek ten nie przebywał z powodem w jednej celi, w związku z czym jego zeznania dotyczyły jedynie własnych spostrzeżeń co do warunków odbywania kary pozbawienia wolności. Sąd nie brał pod uwagę zeznań świadka P. Ł. , ponieważ dotyczyły one okresu objętego przedawnieniem.

W ocenie Sądu Okręgowego powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności Sąd stwierdził, że część roszczeń powoda dotyczących jego pobytu w Areszcie Śledczym W.-S. w W. od dnia 6 czerwca 2006 r. do dnia 10 marca 2008 r. uległa przedawnieniu na podstawie art. 442 1 § 1 k.c. Przypisując pozwanemu naruszanie jego praw i godności powód zarzucił dopuszczenie się czynów niedozwolonych, dla których to roszczeń zgodnie z art. 442 1 § 1 k.c. termin przedawnienia wynosi trzy lata. Dziesięcioletni termin przedawnienia dotyczy roszczeń niematerialnych, podczas gdy powód domagał się zasądzenia zadośćuczynienia przewidzianego w art. 448 k.c., co stanowi o wyłącznie materialnym charakterze roszczenia, do którego zastosowanie znajduje trzyletni termin przedawnienia. Podniesienie zarzutu przedawnienia przez pozwanego skutkuje koniecznością oddalenia powództwa za okres przekraczający trzy lata przed dniem wniesienia powództwa tj. do dnia 10 marca 2008 r. włącznie.

Z powyższych względów Sąd rozpoznał jedynie roszczenia powoda związane z jego pobytem w Areszcie Śledczym W.-S. od dnia 11 marca 2008 do dnia 25 czerwca 2008 r. oraz od dnia 9 lipca 2008 r. do dnia 4 marca 2010 r. i w Zakładzie Karnym w W. w okresie od dnia 4 marca 2010 r. do dnia 20 stycznia 2011 r. W ocenie Sądu powód nie wykazał, aby wskutek działań pozwanego doszło do naruszenia jego dóbr osobistych.

Ze zgromadzonego materiału dowodowego w okresie objętym rozpoznaniem nie wynika, aby powód przebywał w celi, w której powierzchnia na jednego osadzonego była mniejsza niż 3 m 2. Także w odniesieniu do podnoszonych przez powoda złych warunków bytowych panujących w jednostkach penitencjarnych, Sąd wskazał, że powód nie dowiódł istnienia podnoszonych okoliczności, a nie można się w tej kwestii opierać wyłącznie na jego odczuciach. Sąd powołał się na stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 11 marca 1997 r., III CKN 33/97, zgodnie z którym ocena, czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego, jakim jest stan uczuć, godność osobista i nietykalność cielesna (art. 24 § 1 k.c.), nie może być dokonana według miary indywidualnej wrażliwości zainteresowanego (OSNC 1997/6-7/93). W ocenie Sądu pozwany w toku procesu wykazał, że zapewnił powodowi właściwe warunki bytowe w ramach istniejących możliwości. Pozwany wykazał zaś, że jego działania nie były bezprawne.

Skoro zatem nie doszło, z winy funkcjonariuszy pozwanego, do naruszenia dóbr osobistych powoda, to brak było podstaw do udzielenia mu z tego tytułu ochrony prawnej. Pewien stopień cierpienia i niedogodności jest wpisany w pozbawienie wolności, pozwany swym działaniem nie przyczynił się do jego powiększenia. W konsekwencji zgłoszone przez powoda żądanie zapłaty zadośćuczynienia nie zasługiwało na uwzględnienie.

Nadto Sąd wskazał, że powód nie przedstawił również dowodów, które – nawet gdyby założyć, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych – pozwoliłyby ustalić rozmiar doznanej przez niego krzywdy. Zgodnie bowiem z art. 448 k.c., w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Zasądzenie zadośćuczynienia ma zatem charakter fakultatywny i od oceny sądu opartej na analizie okoliczności konkretnej sprawy zależy przyznanie pokrzywdzonemu ochrony w tej formie. Także zatem z uwagi na fakt, że powód nie wykazał rozmiaru i intensywności doznanej krzywdy ani stopnia negatywnych konsekwencji, jakie wyniknęły dla niego z naruszenia, pozew nie podlegał uwzględnieniu.

W apelacji od powyższego wyroku powód zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 442 1 k.c. przez błędną wykładnię tegoż przepisu skutkującą niewłaściwym zastosowaniem art. 118 k.c., co wyraża się w błędnym uznaniu przez Sąd I instancji, że do roszczeń powoda ma zastosowanie 3-letni okres przedawnienia, podczas gdy okres ten wynosi, zgodnie z ogólnymi zasadami kodeksu cywilnego, 10 lat,

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 5 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie tegoż przepisu, polegające uwzględnieniu zarzutu pozwanego w przedmiocie przedawnienia roszczeń powoda, podczas gdy stanowi to nadużycie prawa podmiotowego i pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego,

3.  nierozpoznanie przez Sąd I instancji istoty sprawy co do roszczeń powoda za okres od dnia 10 czerwca 2006 r. do dnia 10 marca 2008 r.

4.  naruszenie przepisów postępowania, a to art. 233 k.p.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na niedopuszczalnym przekroczeniu przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów, wyrażające się w uznaniu przez Sąd I instancji za niewiarygodne zeznań powoda oraz zeznań świadka R. S., jak również uznaniu za zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy zeznań świadka P. Ł.,

5.  naruszenie przepisów postępowania, a to art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.p.c. polegające na uznaniu, że powód nie udowodnił faktu naruszenia jego dóbr osobistych oraz zakresu doznanych z tego tytułu krzywd, podczas gdy z materiału dowodowego zebranego w aktach sprawy można wyprowadzić wniosek przeciwny. W konkluzji wniósł skarżący o zmianę zaskarżonego orzeczenia przez uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie orzeczenia w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja okazała się niezasadna, choć niektóre z jej zarzutów podniesiono trafnie.

Wbrew zarzutom skarżącego Sąd pierwszej instancji prawidłowo przyjął, że część roszczeń powoda, związana z jego pobytem w Areszcie Śledczym W.S. w okresie od 6 czerwca 2006 r. do 10 marca 2008 r. uległa przedawnieniu. Nie ma racji skarżący, że roszczenie o zadośćuczynienie dochodzone na podstawie art. 448 k.c. przedawnia się na podstawie art. 118 k.c. w terminie dziesięcioletnim. W myśl tego przepisu, termin przedawnienia wynoszący dziesięć lat ma zastosowanie wówczas, gdy przepis szczególny nie stanowi inaczej. Nie ulega zaś wątpliwości, iż przepisem szczególnym w rozumieniu powyższej normy jest art. 442 1 k.c. regulujący terminy przedawnienia w przypadku, gdy szkoda zastała wyrządzona czynem niedozwolonym. Szkoda taka może mieć postać także krzywdy, a więc szkody niemajątkowej, o której mowa w art. 445 k.c., czy art. 448 k.c. ( por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 27 października 2011 r., V CSK 489/10, Lex nr 1102552, z dnia 19 października 2011 r., II CSK 721/10. Lex nr 1102655, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 25 czerwca 2013 r., I ACa 375/13, Lex nr 134225, Komentarz do Kodeksu Cywilnego, G. Bieniek i in., Ks. III, Zobowiązania Tom I, Wyd. Praw. 1996 r., str. 346). Poza sporem jest także, że naruszenie dóbr osobistych jest czynem niedozwolonym w rozumieniu art. 415 k.c. W myśl art. 24 k.c. przy naruszeniu dobra osobistego pokrzywdzonemu przysługuje między innymi żądanie zadośćuczynienia na zasadach przewidzianych w kodeksie, a więc na podstawie art. 448 k.c. Z uwagi na zamieszczenie tego artykułu wśród przepisów dotyczących czynów niedozwolonych dla określenia terminu przedawnienia zastosowanie znajdzie regulujący tę kwestię, stanowiący przepis szczególny w stosunku do art. 118 k.c., art. 442 1 k.c.. Skoro zatem, termin przedawnienia, o którym mowa w art. 442 1 § 1 k.c. dotyczy wszelkich roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, w tym też roszczeń majątkowych o naprawienie krzywdy niemajątkowej, do kategorii roszczeń, które ulegają przedawnieniu na podstawie tego przepisu zalicza się też roszczenia majątkowe o zadośćuczynienie z art. 448 k.c.

Rację miał zatem Sąd pierwszej instancji, iż w tym stanie rzeczy zastosować należało termin przedawnienia określony w art. 442 1 § 1 k.c. Zgodnie bowiem z art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz. U. z 2007 r. Nr 80, poz. 538) do roszczeń, o których mowa w art. 1 (o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym), powstałych przed dniem wejścia w życie powołanej ustawy (tj. przed 10 sierpnia 2007 r.), a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepisy art. 442 1 k.c. W myśl zaś art. 442 1 § 1 k.c., w brzmieniu obowiązującym od dnia 10 sierpnia 2007 r., roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Charakter roszczenia dochodzonego w niniejszej sprawie przez powoda świadczy, że o ewentualnej szkodzie (krzywdzie) i osobie obowiązanej do jej naprawienia wiedział on już w momencie zaistnienia poszczególnych zdarzeń, które w pozwie określał, jako naruszające jego dobra osobiste, tj. osadzenia w przeludnionych celach, w których nadto nie zapewniono mu humanitarnych warunków odbywania kary pozbawienia wolności, naruszając tym samym jego godność. Powód wiedział też od początku, kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy, mając na uwadze, że takie warunki zapewniał mu konkretny zakład karny (areszt śledczy), w którym przebywał. W Areszcie Śledczym W.-S. w W. przebywał od 6 czerwca 2006 r. do dnia 10 marca 2008 r. Powództwo zaś zostało wytoczone w dniu 10 marca 2011 r., a zatem roszczenie powoda związane z jego pobytem w powyższym okresie w wymienionej jednostce penitencjarnej uległo przedawnieniu.

Nie ma racji skarżący, że uwzględnienie przez Sąd pierwszej instancji zarzutu przedawnienia stanowiło nadużycie przez pozwanego prawa podmiotowego do obrony (art. 5 k.c.). Nieuwzględnienie przez sąd skutecznie podniesionego zarzutu przedawnienia w oparciu o konstrukcję nadużycia prawa podmiotowego, ma charakter wyjątkowy i tylko zatem wyjątkowo można dochodzić roszczenia mimo stwierdzenia stanu przedawnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2003 r., V CSK 399/02). Istnieje domniemanie, że osoba uprawniona korzysta z prawa podmiotowego w sposób legalny, zasługujący na ochronę prawną. Kwestionujący takie uprawnienie obowiązany jest wykazać racjonalne przesłanki swojej kontestacji (art. 6 k.c.). Zarzut przedawnienia stanowi bowiem realizację prawa podmiotowego i jego podniesienie, co do zasady, nie stanowi nadużycia prawa podmiotowego, jednak umożliwia rozważenie nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia przez sąd, przy czym każdorazowo sąd czyni to w oparciu o okoliczności konkretnej sprawy. W rozpoznawanej zaś sprawie powód nie powołał żadnych okoliczności, które usprawiedliwiałyby jego opóźnienie w dochodzeniu roszczeń majątkowych z tytułu naruszenia jego dóbr osobistych, mimo, że pozwany już w odpowiedzi na pozew zarzucił przedawnienie części roszczeń. Stąd nie sposób uznać, aby w realiach tej sprawy podnoszenie przez pozwanego zarzutu przedawnienia stanowiło nadużycie prawa. Podnieść należy, iż powód nawet nie próbował wykazać, iż wcześniej nie miał żadnych możliwości dowiedzenia się o przysługujących mu prawach w związku z naruszeniem jego dóbr osobistych w czasie odbywania kary pozbawienia wolności. Dopiero w apelacji powołuje się na trudności w dochodzeniu swoich praw w związku z długotrwałym pobytem w zakładzie karnym. Z argumentacja tą nie sposób się zgodzić, jako że sam pobyt w jednostce penitencjarnej nie stanowi utrudnienia dla wniesienia pozwu.

Podzielając stanowisko Sądu pierwszej instancji odnośnie do częściowego przedawnienia roszczeń powoda, za nietrafny uznać należało zarzut apelacji nierozpoznania istoty sprawy co do roszczeń objętych przedawnieniem. Istotnie, Sąd Okręgowy nie analizował i nie ustalał, czy w okresie od 10 czerwca 2006 r. do 10 marca 2008 r. w Areszcie Śledczym W.- S. doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda. Ponieważ jednak zarzut przedawnienia roszczenia za ten okres okazał się skuteczny i jest wystarczający do oddalenia powództwa zbędnym było ustalenie, czy spełnione zostały wszystkie inne przesłanki odpowiedzialności pozwanego, ich badanie i ustosunkowanie się do zarzutu naruszenia art. 24 i art. 448 k.c. odnoszących się do okresu od 10 czerwca 2006 r. do 10 marca 2008 r. ( por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 sierpnia 2010 r., I CSK 653/09, LEX nr 741022 oraz uzasadnienie uchwały pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006 r. III CZP 84/05, OSNC 2006, nr 7-8, poz. 114).

Częściowo zasadne okazały się natomiast zarzuty apelacji dotyczące podstawy faktycznej rozstrzygnięcia i oceny dowodów zgromadzonych w sprawie. Stosownie do treści art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Jak podkreśla się w orzecznictwie ocena dowodów pod kątem ich wiarygodności i mocy należy do podstawowych zadań sądu, wyrażających istotę sądzenia, czyli rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału. Sąd dokonuje swobodnej oceny dowodów, nie jest to jednak ocena dowolna. Granice sędziowskiej oceny dowodów wyznaczają przepisy proceduralne (przepisy Kodeksu postępowania cywilnego o dowodach i postępowaniu dowodowym), reguły logicznego rozumowania oraz zasady doświadczenia życiowego. W związku z powyższym postawienie sądowi I instancji skutecznego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania naruszenia przepisów prawa procesowego o dowodach lub uchybienia zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, bowiem tylko takie zarzuty można przeciwstawić uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. W tej sytuacji nie będzie wystarczające samo przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze i znaczeniu poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena dokonana przez sąd (np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., III CKN 4/98, Lex nr 50231; z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000/19/732 oraz z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, OSNC 2000/10/189).

Apelacja złożona w sprawie niniejszej nie precyzuje w czym upatruje naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., ograniczając się do zarzutu „ niedopuszczalnego przekroczenia przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów”. W ocenie Sądu Apelacyjnego zarzut powyższy częściowo tylko jest trafny. Pominięcie przez Sąd pierwszej instancji zeznań świadka P. Ł. było w zasadzie uzasadnione, jako że świadek ten zeznawał na okoliczność warunków w Areszcie Śledczym W.S., w którym przebywał z powodem przez pół roku w 2007 lub w 2008 r., a więc w okresie, za który roszczenia powoda przedawniły się. Ponadto podnieść należy, że odnośnie do przebywania w tej placówce penitencjarnej sam powód przyznał, że tylko przez początkowe trzy tygodnie przebywał w starych pawilonach, a warunki w nowych pawilonach, gdzie umieszczono go później były „ o niebo lepsze”. Był kącik sanitarny murowany z przesuwanymi drzwiami, cele posiadały pełne wyposażenie kwatermistrzowskie, były szafki do przechowywania odzieży i żywności. Cele nie były zagrzybione, w pawilonie była świetlica. W celach było tylu osadzonych dla ilu osób była przewidziana. Zarzut odnośnie do warunków w Areszcie Śledczym W.-S. potwierdzony przez świadka P. Ł. dotyczył tego, że w oknach były zamontowane tzw. blindy, które nie wpuszczały światła dziennego, a latem powodowały przegrzanie cel, oraz tego, że ciepła woda była udostępniana osadzonym raz z tygodniu. Jednakże uwzględnienie tych okoliczności w podstawie faktycznej rozstrzygnięcia nie ma wpływu na jego treść (o czym mowa niżej). Zgodne były zeznania świadka R. S. z zeznaniami powoda odnośnie do warunków panujących w Zakładzie Karnym w W.. Rację ma skarżący, że okoliczność, iż powód nie przebywał ze świadkiem w tej samej celi nie może być decydująca dla oceny przydatności zeznań świadka w niniejszej sprawie. Zgodzić się należy z prezentowaną przez niego tezą, że cele w danym pawilonie więziennym są z reguły tak samo wyposażone i panują w nich podobne warunki bytowe. Dlatego też opis tych warunków przedstawiony przez powoda zgodny z opisem warunków, w jakich świadek w tym czasie odbywał karę w tym samym pawilonie zakładu karnego, uzasadniał twierdzenie, że opis powoda był prawdziwy. Prowadzi to do wniosku, że w Zakładzie Karnym w W., w czasie gdy przebywał w nim powód ( marzec 2010 r. – styczeń 2011) kąciki sanitarne były wydzielone płytą ok. 140 cm wysokości, szafki były tylko na żywność, a odzież trzymana była w torbach foliowych, ściany były odrapane i zagrzybione, nie było oświetlenia w kąciku sanitarnym w nocy, z łaźni można było korzystać raz z tygodniu, a znajdowała się ona w innym pawilonie. Ustalenia powyższe znajdują częściowo potwierdzenie w sprawozdaniu sporządzonym przez kierownictwo ZK w W. w dniu 7 lutego 2012 r. (k.144), w którym przyznano, że pawilon nr III, w którym odbywał karę powód przeszedł gruntowny remont dopiero w 2011 r. Do tego czasu sale nie posiadały w pełni zabudowanych kącików sanitarnych, były wydzielone parawanem metalowym o wysokości 145 cm. Dopiero też w 2010 r. w pawilonie nr III wybudowano łaźnię z oddzielonymi murowanymi ściankami stanowiskami kąpielowymi. Potwierdzono też sposób przechowywania odzieży wyjaśniając, że jest on zgodny z przepisami.

Reasumując, w ocenie Sądu Apelacyjnego podstawa faktyczna rozstrzygnięcia, przy prawidłowej ocenie materiału dowodowego podlegała uzupełnieniu o wskazane wyżej okoliczności dotyczące warunków odbywania przez powoda kary pozbawienia wolności.

Nie wpłynęło to jednak na ocenę roszczenia powoda. Uciążliwości wskazywane przez powoda w związku z nieodpowiednim (jego zdaniem) wyposażeniem cel, brakiem ciepłej wody w celach, nieodpowiednią wentylacją, brakiem pełnego i nieograniczonego dostępu do służby zdrowia (zarzut nieudowodniony), wpisują się w warunki uciążliwości odbywania kary pozbawienia wolności, jednakże nie w stopniu uciążliwym i niehumanitarnym, by naruszać prawo godności osadzonego, kreując zasadność roszczenia odszkodowawczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 maja 2012 r., IV CSK 473/11, Lex nr 1211994). W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się bowiem jednolicie, że o tym, czy w konkretnym wypadku można mówić o naruszeniu dobra osobistego decydują okoliczności sprawy oraz kryteria obiektywne, a nie odczucia osoby żądającej ochrony prawnej tudzież świadków - również osadzonych w danym zakładzie karnym. Miernikiem tej oceny jest bowiem przede wszystkim stanowisko opinii publicznej, będącej wyrazem poglądów powszechnie przyjętych i akceptowanych przez społeczeństwo w danym czasie i miejscu, a wzorców, które powinny stanowić docelowy punkt odniesienia dokonywanej oceny, dostarczają zapatrywania rozsądnie i uczciwie myślących ludzi oraz poglądy moralne osób kompetentnych w tym zakresie i cieszących się niekwestionowanym autorytetem.

Jak wielokrotnie wskazywał Europejski Trybunał Praw Człowieka, traktowanie poniżające to takie wkroczenie w sferę integralności fizycznej lub psychicznej człowieka, które - w ocenie obiektywnej - wywołuje u ofiary odczucie strachu, stresu i podporządkowania, zdolne do jej upokorzenia, upodlenia lub zniewolenia. O poniżającym traktowaniu można mówić dopiero wtedy, gdy ofiara traktowana jest w sposób przekraczający minimalny poziom dolegliwości nieuniknionej w związku z odbywaniem kary pozbawienia wolności, oceniany w odniesieniu do konkretnych okoliczności każdej sprawy z uwzględnieniem elementów subiektywnych, odnoszących się do osoby ofiary, oraz obiektywnych, odnoszących się do przyczyn i sposobu złego traktowania, legalności działania itp. (por. m.in. wyroki Europejskiego Trybunał Praw Człowieka z dnia 7 czerwca 2011 r., 30042/08, S. C. przeciwko Węgrom, z dnia 28 października 2010 r., 23284/04, B. P. przeciwko Rosji, oraz z dnia 11 marca 2004 r., 40653/98 M.P. I. przeciwko Bułgarii). Przyjmuje się zatem, że pewne zachowania funkcjonariuszy publicznych wobec skazanego, nawet nielegalne, niedopuszczalne i zasługujące na moralne potępienie, jeżeli nie osiągają pewnego stopnia drastyczności, nie pozwalają na stosowanie art. 3 konwencji.

Jak już wyżej podkreślono, ocena, czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego nie może być dokonywane według miary indywidualnej wrażliwości osoby, która czuje się dotknięta określonym zachowaniem, czy działaniem innej osoby (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 kwietnia 2002 r., II CKN 953/00, LEX nr 55098) zwłaszcza, że nie narusza godności skazanego przebywanie, nawet przez okres kilku miesięcy, w celach, z których część jest nawet zagrzybiona, wymagająca remontu oraz nie odpowiada standardom estetycznym i użytkowym, gdy wynika to z trudnej sytuacji materialnej zakładu karnego i dotyczy wielu osób odbywających karę pozbawienia wolności, a tak było w Zakładzie Karnym w W., w okresie pobytu tam powoda. Przebywanie powoda w takich warunkach wynikało zatem z ogólnego stanu budynków Zakładu, wymagających w znacznej części remontu, a nie z szykanowania powoda lub znęcania się nad nim przez funkcjonariuszy służby więziennej (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 maja 2012 r., IV CSK 473/11, OSNC 2012, Nr 12, poz. 146). To, że dolegliwości związanych z odbywaniem kary pozbawienia wolności można uniknąć, stawia osobę nieprzestrzegającą porządku prawnego i z tej przyczyny zagrożoną naruszeniem jej dóbr osobistych w związku z warunkami odbycia kary, w lepszej sytuacji od osoby poszukującej ochrony państwa ze względu na wiek, stan zdrowia, brak zdolności do zarobkowania.

Skazany ma prawo do odbywania kary pozbawienia wolności w takich warunkach, jakie gwarantuje mu konkretny system prawny. Z wiążących Polskę zobowiązań międzynarodowych odnoszących się do warunków odbywania kary pozbawienia wolności nie wynika jakaś konkretna powierzchnia, którą należałoby zapewnić skazanemu w celi. Zakazane jest jednak jego okrutne, nieludzkie lub poniżające traktowanie (art. 3 Konwencji, art. 7 i 10 Paktu). W świetle orzecznictwa międzynarodowych organów ochrony prawnej, traktowanie nieludzkie to złe traktowanie, które jest: zamierzone, stosowane nieprzerwanie przez dłuższy czas i spowodowało u ofiary obrażenia ciała albo intensywne cierpienie fizyczne w przepełnionych celach, w warunkach uwłaczających ludzkiej godności. Cierpienie i poniżenie muszą przy tym wykraczać poza nieunikniony ich element związany z daną formą, zgodnego z prawem, traktowania lub karania. Najczęściej zwracano uwagę na: złe warunki sanitarne, niehigieniczność i brak prywatności przy korzystaniu z urządzeń sanitarnych, permanentną niemożliwość zaspokojenia potrzeby snu spowodowaną niewystarczającą liczbą łóżek, jak i nieustannie zapalonym światłem czy panującym hałasem, niedostateczne oświetlenie uniemożliwiające czytanie, złą wentylację cel, szczególnie uciążliwą dla osób niepalących osadzonych z palącymi, warunki prowadzące do rozprzestrzeniania się chorób bądź brak możliwości leczenia (por. orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przytoczone i przeanalizowane w uzasadnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 26 maja 2008 r., SK 25/07, OTK-A 2008, Nr 4, poz. 62 oraz w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 18 października 2011 r., III CZP 25/11, OSNC 2012, Nr 2, poz. 15).

W art. 41 ust. 4 Konstytucji ustawodawca przyjął, że każdy pozbawiony wolności ma prawo do traktowania go w sposób humanitarny. Traktowanie "humanitarne" w rozumieniu tego przepisu to takie, które pozwala na zaspokojenie minimalnych potrzeb każdego człowieka, z uwzględnieniem przeciętnego poziomu życia w danym społeczeństwie (por. uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 26 maja 2008 r., SK 25/07, OTK-A 2008, Nr 4, poz. 62). Stopień rozwoju i zamożności społeczeństwa decyduje zatem o tym, na jakim poziomie jest ono zdolne zaspokoić potrzeby osób, wobec których wykonywana jest kara pozbawienia wolności. Także art. 1 k.k.w. stanowi, że kary, środki karne, zabezpieczające i zapobiegawcze wykonuje się w sposób humanitarny, z poszanowaniem godności ludzkiej skazanego oraz że zakazuje się stosowania tortur lub nieludzkiego albo poniżającego traktowania i karania skazanego. Podstawowe warunki, w jakich skazany ma odbywać karę pozbawienia wolności, co do m.in. powierzchni celi mieszkalnej przypadającej na skazanego, określa art. 110 k.k.w. Przepis ten, w brzmieniu obowiązującym od 6 grudnia 2009 r. (na podstawie ustawy z 9 października 2009 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny wykonawczy, Dz. U. Nr 190, poz. 1475), przewiduje, że powierzchnia w celi mieszkalnej, przypadająca na skazanego, wynosi nie mniej niż 3 m 2 oraz określa warunki, jakim muszą odpowiadać cele.

Z ustaleń będących podstawą rozstrzygnięcia wynika, że w okresie od 11 marca 2008 r. do 20 stycznia 2011 r. powód odbywał karę pozbawienia wolności w celach, których metraż spełnia powyższe standardy. W dobrych warunkach przebywał też powód w Areszcie Śledczym W.S. w okresie nie objętym przedawnieniem roszczenia. B. montowane w oknach są niezbędnym elementem zabezpieczającym tego rodzaju placówek penitencjarnych i działania funkcjonariuszy w tym zakresie nie jest bezprawne. Natomiast nie ulega kwestii, że warunki w jakich odbywała powód karę w Zakładzie Karnym w W. były gorsze, gdyż pawilon, w którym go umieszczono nie był w owym czasie jeszcze wyremontowany. Stąd też, standard wyposażenia celi i jej estetyka nie by zadowalające. Zwrócić jednak należy uwagę, że dotykały one także innych skazanych i nie były wymierzone przeciwko powodowi celem poniżenia go czy niehumanitarnego traktowania. W takich też warunkach pracowali funkcjonariusze służby więziennej. Przebywanie powoda w takich warunkach wynikało zatem z ogólnego stanu budynku przeznaczonego do remontu, a nie z szykanowania powoda czy znęcania się nad nim przez funkcjonariuszy służby więziennej.

Ocena, czy przez osadzenie w takich warunkach doszło do naruszenia godności powoda wymaga odniesienia się do wszystkich okoliczności sprawy oraz do kryteriów obiektywnych, a nie do subiektywnych odczuć powoda. W literaturze i orzecznictwie przyjmuje się, że godność człowieka konkretyzuje się w poczucie własnej wartości i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi, a miernikiem oceny czy doszło do naruszenia godności jest przede wszystkim stanowisko tzw. opinii publicznej, będącej wyrazem poglądów powszechnie przyjętych i akceptowanych przez społeczeństwo w danym czasie i miejscu, zaś wzorców, które powinny stanowić docelowy punkt odniesienia dokonywanej oceny, dostarczają zapatrywania rozsądnie i uczciwie myślących ludzi ( por. zamiast wielu wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2012 r., IV CSK 473/11).

Mając na względzie powyższe, w ocenie Sądu Apelacyjnego, ograniczenia i dolegliwości, które musiał powód znosić w szczególności w czasie odbywania kary w Zakładzie Karnym w W., nie przekraczały koniecznego rozmiaru wynikającego z zadań ochronnych i celu zastosowanego środka oraz nie przewyższały ciężaru nieuniknionego cierpienia, nieodłącznie związanego z samym faktem uwięzienia. W świetle powszechnie przyjętych kryteriów i poglądów akceptowanych przez społeczeństwo, nie narusza godności skazanego pobyt przez kilka miesięcy w celi zagrzybionej, wymagającej remontu i nie odpowiadającej standardom estetycznym i użytkowym, jeżeli nie trwa zbyt długo i jest wynikiem ogólnej trudnej sytuacji materialnej zakładów karnych, dotykającej większości osób odbywających karą pozbawienia wolności i nie jest nakierowanej na poniżenie skazanych. Jak bowiem stwierdził Sąd Najwyższy o naruszenie dobra osobistego w postaci godności osadzonego w zakładzie karnym nie można mówić w przypadku pewnych uciążliwości lub niedogodności związanych z samym pobytem w takim zakładzie, polegających np. na niższym od oczekiwanego standardzie celi czy urządzeń sanitarnych, bowiem dla wielu ludzi nie odbywających kary warunki mieszkaniowe bywają często równie trudne. Godność skazanego przebywającego w zakładzie karnym nie jest naruszona, jeżeli odpowiada uznanym normom poszanowania człowieczeństwa ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 20 grudnia 2010 r., IV CSK 449/10).

Ostatecznie zatem, mimo częściowo błędnej podstawy faktycznej, rozstrzygniecie Sądu pierwszej instancji odpowiada prawu. W ustalonych okolicznościach faktycznych nie można było bowiem uznać, że doszło do naruszenia godności powoda.

Uznając z powyższych względów apelację powoda za bezpodstawną, Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji. O kosztach postępowania apelacyjnego (kosztach zastępstwa procesowego pozwanego) orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 § 1 i 3 k.p.c., a wysokość wynagrodzenia pełnomocnika ustalono na podstawie § 2 ust. 1 i 2, § 10 ust. 1 pkt 25 i § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu ( Dz. U. 2013.490) oraz art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa ( Dz. U. 2013.1150).