Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1721/13

UZASADNIENIE

Powód W. O. w pozwie z dnia 5 maja 2011 r. wniósł o zasądzenie od pozwanych kwoty 42.200 zł. Na uzasadnienie swego żądania podał, że w dniu 22 października 2010 r. jadąc droga gminną do R. potrącił sarnę, która wybiegła na drogę. W związku z powyższym uszkodzeniu uległ jego samochód on zaś musiał poddać się szczepieniu przeciw wściekliźnie, gdyż sarna została zutylizowana i nie mogła być przebadana czy nie była zarażona wścieklizną.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 11 września 2013 roku, wydanym w sprawie z powództwa W. O. przeciwko Skarbowi Państwa – Zarządowi Województwa (...) oraz Gminie R. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi, IX Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w B. zasądził od pozwanego Skarbu Państwa – Zarządu Województwa (...) na rzecz W. O. kwotę 2.300 zł tytułem odszkodowania, oddalił powództwo w pozostałej części i zasądził od powoda na rzecz pozwanych zwrot kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 22 października 2011 r. powód jechał samochodem F. Eskort nr rej. (...) drogą z R. do R.. Było już po zmierzchu, gdy na drogę wbiegły sarny. Jedna z nich się cofnęła, a później wbiegła ponownie na drogę, powód nie zdołał zahamować i uderzył ją lewą stroną samochodu. Droga ta łączy dwie wsie leżące w niewielkiej odległości i otoczona jest polami uprawnymi . W chwili zdarzenia samochód powoda poruszał się z prędkością około 60 -70 km/h. Po zderzeniu powód zatrzymał się, zabrał za radą swojego ojca, do którego zadzwonił sarnę do bagażnika swojego samochodu i pojechał z nią na posterunek policji, gdzie ją zdał. W skutek zderzenia w samochodzie powoda uszkodzeniu uległ zderzak przedni, pokrywa silnika, błotnik przedni lewy, wzmocnienie czołowe, chłodnica, reflektor przedni lewy, krata wlotu. Powód do chwili wyrokowania nie naprawił pojazdu, a jedynie wyklepał blacharkę. Przed wypadkiem wartość samochody powoda wynosiła 3700 zł. Po wypadku jego wartość wynosiła 1400 zł. W skutek zdarzenia samochód stracił na wartości 2.300 zł. Po wypadku sarna została przekazana przez wójta Gminy R. do utylizacji i została zutylizowana bez przeprowadzenia badań czy nie była zarażona wścieklizna. Wobec powyższego powód, który jest alergikiem ma pootwierane rany, gdyż cierpi na atopowe zapalenie skóry, poddał się szczepieniom na wściekliznę, biorąc zastrzyki przez pół roku co miesiąc. Powód jest zatrudniony w spółdzielni mieszkaniowej i zajmuje się regulacjami stanów prawnych.

Droga na której nastąpiło zdarzenie jest granicą obwodu łowieckiego nr 5, którego dzierżawcą jest Koło (...).

Przy powyższych ustaleniach faktycznych, Sąd Rejonowy wskazał, że stosownie do art. 50 ust.1 b ustawy z dnia 13 października 1995 r. prawo łowieckie Skarb Państwa odpowiada za szkody wyrządzone przez zwierzęta łowne o których mowa w art. 46 ust. 1 ustawy na obszarach nie wchodzących w skład obwodów łowieckich. Art. 46 ust.1 ustawy wymienia miedzy innymi sarny, a wiec zwierzę, które miało kolizję z samochodem powoda. Stosownie do art. 26 pkt 4 ustawy w skład obwodów łowieckich nie wchodzą budowle i urządzenie służące między innymi do potrzeb transportu. Droga w rozumieniu ustawy o drogach publicznych jest taką budowlą stosownie do art. 4 pkt 2 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych. Tak wiec obszar drogi z mocy ustawy wyłączony jest z terenu obwodu łowieckiego i odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez zwierzęta dzikie na ich terenie ponosi Skarb Państwa, a odszkodowanie wypłaca Zarząd Województwa.

Zdaniem Sądu Rejonowego niewątpliwe jest, że w niniejszej sprawie mamy do czynienia ze szkodą majątkową, która przejawia się w uszczupleniu majątku poszkodowanego. W przedmiotowej sprawie szkodę należy obliczyć przez ustalenie różnicy między wartością pojazdu przed powstaniem szkody, a jego wartością po jej powstaniu.

W chwili zdarzenia ubezpieczeniowego wartość pojazdu powoda wynosiła 3.700 zł zaś po zdarzeniu 1400 zł. Wartość szkody wynosi więc 2300 zł. Pozwany nie wypłacił powodowi żadnej kwoty, a wiec zasądzono całe odszkodowanie.

W ocenie Sądu Rejonowego brak jest natomiast podstaw do uwzględnienia zadania w zakresie zadośćuczynienia.

W powyższej sprawie brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwany doznał jakiegoś uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia w rozumieniu art. 445 k.c. Brak jest jakiegokolwiek dowodu w sprawie, że powód doznał szkód na zdrowiu. Owszem powód brał profilaktycznie szczepionkę, co niewątpliwie było i nieprzyjemne i uciążliwe, ale branie zastrzyków nie jest ani uszkodzeniem ciała, ani rozstrojem zdrowia.

Trudno również przyjąć, że zadośćuczynienie takie przysługiwałoby powodowi z mocy art. 448 k.c.. To, że powód miał dyskomfort z powodu przyjmowania serii zastrzyków nie może skutkować przyznaniem mu zadośćuczynienia. Przede wszystkim bowiem było to wynikiem jego własnego działania, polegającego na wzięciu sarny, w sytuacji gdy miał otwarte rany w skutek atopowego zapalenia skóry .

Również wiec rozważania tego zdarzenia w kategorii naruszenia jakiegoś dobra osobistego powoda nie dają podstaw do zasądzenia na jego rzecz jakiegokolwiek zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu Rejonowego brak jest jakikolwiek podstaw do przyjęcia odpowiedzialności Gminy R.. Gmina jak podniesiono wyżej nie odpowiada za szkody wyrządzone przez zwierzęta dzikie. To, że na drodze nie było znaku ostrzegawczego przed pojawieniem się dzikich zwierząt nie obciąża gminy, gdyż zdarzenie miało miejsce wśród pól między zabudowaniami wsi, i trudno wymagać, aby istniało na tym terenie jakieś szczególne zagrożenie ze strony zwierząt dzikich, a każdym razie nie ma na to dowodów. Gdyby przy wszystkich tego rodzaju miejscach, gdzie może pojawić się zwierzyna dzika, był obowiązek wystawiania znaków ostrzegawczych, to wszystkie drogi w kraju winny być oznakowane tego rodzaju znakami, łącznie z niektórymi znajdującymi się na obszarze miast.

Zwierze zostało zabite w kolizji drogowej i gmina nie miała żadnych danych mogących wskazywać na jego kontakt z człowiekiem, lub podejrzenie choroby, co skutkowałoby potrzebą badania padłego zwierzęcia. Skoro zaś powód sam z własnej woli jak twierdzi miał taki kontakt, to mógł od razu na policji żądać przebadania zwierzęcia, jeżeli żywił podejrzenia co do możliwości zarażenia choroba, czego nie uczynił.

Apelację od powyższego orzeczenia złożył pozwany Skarb Państwa – Zarząd Województwa (...), zaskarżając je w części, a mianowicie w zakresie punktu 1.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie prawa materialnego poprzez błędną wykładnię art. 50 ust. 1b i art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1995 roku prawo łowieckie poprzez przyjęcie, że Skarb Państwa – Zarząd Województwa (...) ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez zwierzęta dzikie na ich terenie o których mowa w art. 46 ust. 1 cytowanej ustawy w sytuacji zaistniałej kolizji zwierzęcia – sarny z samochodem osobowym powoda oraz art. 4 ust. 5 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych, czyniąc odpowiedzialnym Skarb Państwa – Zarząd Województwa (...) z tego względu, że obszar drogi wyłączony jest z terenu obwodu łowieckiego i odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez zwierzęta dzikie na ich terenie ponosi Skarb Państwa, a odszkodowanie wypłaca Zarząd Województwa (...).

W konkluzji skarżący wniósł o:

1) zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości lub uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania;

2) zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego ad 2) kosztów postępowania sądowego wraz z kosztami zastępstwa radcy prawnego według norm przepisanych za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego, w realiach niniejszej sprawy, brak jest podstaw aby obciążyć Skarb Państwa – Zarząd Województwa (...) odpowiedzialnością za szkodę doznaną przez powoda w wyniku zaistniałej kolizji z sarną.

Ocena powyższej kwestii wymaga odniesienia się do przepisów Prawa łowieckiego, zamieszczonych w rozdziale "Szkody łowieckie". Artykuł 46 otwiera ten rozdział, a następujące po nim art. 47-49 nawiązują wprost do niego, regulują więc niewątpliwie tylko kwestie związane z przewidzianą w nim odpowiedzialnością. Artykuł 50 jest ostatnim przepisem tego rozdziału. Z tych uwag wynika, że kluczowe znaczenie wśród przepisów regulujących szkody łowieckie ma art. 46.

W przepisie tym szkody łowieckie są rozumiane szerzej niż wynika to z potocznego rozumienia tego terminu. Obejmuje on obowiązkiem wynagrodzenia nie tylko szkody wyrządzone przy wykonywaniu polowania, czyli przez polujących, ale także szkody wyrządzone przez niektóre zwierzęta łowne w uprawach i płodach rolnych. Mimo łączenia przez art. 46 z terminem "szkody łowieckie" szerszego znaczenia od potocznego, w przepisie tym chodzi jednak tylko o szkody w mieniu. Przepis ten, stanowiąc w ust. 1 pkt 2 o obowiązku wynagrodzenia szkód wyrządzonych przy wykonywania polowania, nie zacieśnia wprawdzie wyraźnie - tak jak w ust. 1 pkt 1 - tego obowiązku jedynie do szkód w mieniu, na takie jednak zacieśnienie wskazuje jednoznacznie przewidziany w ust. 2 tego artykułu sposób szacowania szkód, o których mowa w ust. 1, a więc także w jego punkcie 2. Nie do zaakceptowania byłoby szacowanie szkód na osobie w ten sposób, a więc przez przedstawicieli zarządcy lub dzierżawcy obwodu łowieckiego przy uczestnictwie przedstawicieli izby rolniczej. Również zatem w art. 46 ust. 1 pkt 2 chodzi niewątpliwie tylko o wynagrodzenie szkód w mieniu, polegających w szczególności na zadeptaniu upraw. Ograniczenie odpowiedzialności statuowanej w art. 46 do obowiązku wynagrodzenia niektórych tylko uszczerbków w mieniu harmonizuje z analogicznym ograniczeniem odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przez zwierzęta podlegające ochronie gatunkowej, ustanowionej w art. 126 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz.U. Nr 92, poz. 880).

Unormowany w art. 46 Pr. łow. obowiązek wynagrodzenia szkód łowieckich zalicza się do przypadków odpowiedzialności za szkody powstałe na skutek wykonywania praw podmiotowych lub prowadzenia oznaczonej działalności na podstawie upoważnienia ustawowego. Ze względu na to, że korzystne społecznie prowadzenie oznaczonej działalności może zarazem wywoływać szkodliwe skutki dla otoczenia, ustawodawca - upoważniając do prowadzenia tej działalności - nakłada na prowadzącego działalność zaostrzoną odpowiedzialność za typowe szkodliwe jej następstwa. Zaostrzenie odpowiedzialności we wspomnianych przypadkach polega na odejściu od zasady winy i umożliwieniu uwolnienia się od odpowiedzialności tylko przez wykazanie ściśle określonych okoliczności, wykazujących związek z działalnością, która doprowadziła do szkody. W piśmiennictwie oraz orzecznictwie wskazuje się, że regulacja zawarta w art. 46-49 Pr.łow. rozwiązuje konflikt interesów między dwiema dziedzinami gospodarki - gospodarką łowiecką i rolnictwem (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2007 r., III CZP 67/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 54).

Skoro w interesie gospodarki łowieckiej ograniczone zostały środki zabezpieczające grunty rolne przed wdzieraniem się na nie zwierzyny łownej (art. 9 ust. 1 pkt 2 Pr.łow.), należało nałożyć na podmioty prowadzące tę gospodarkę odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez zwierzynę łowną w uprawach i płodach rolnych. Celem art. 46 ust. 1 pkt 1 Pr.łow. i przepisów z nim związanych jest więc skompensowanie przez podmioty prowadzące gospodarkę łowiecką wspomnianych szkód na gruntach, których charakter nie pozwala stworzyć skutecznych zabezpieczeń przed wolno żyjącą zwierzyną łowną. Ustanowioną w art. 46 ust. 1 pkt 1 Pr.łow. odpowiedzialność odszkodowawczą wyłącza tylko wykazanie jednej z okoliczności wymienionych w art. 48 Pr.łow., wśród których nie ma przesłanek egzoneracyjnych zwykle wyłączających odpowiedzialność opartą na zasadzie ryzyka (siła wyższa, wyłączna wina poszkodowanego lub wyłączna wina osoby trzeciej), co sprawia, że omawiana odpowiedzialność bywa ujmowana jako odpowiedzialność absolutna lub bezwzględna albo zaliczana do szczególnej grupy przypadków odpowiedzialności z tytułu ryzyka.

Odpowiedzialność unormowana w art. 46-49 Pr.łow. nie wyłącza odpowiedzialności przez zarządcę lub dzierżawcę obwodu łowieckiego albo inny podmiot na zasadach ogólnych, czyli na podstawie przepisów kodeksu cywilnego o czynach niedozwolonych, za inne szkody niż określone w art. 46 ust. 1 Pr.łow., zarówno w mieniu, jak na osobie, wyrządzone przez zwierzynę łowną lub w związku z polowaniem. Wniosek taki nie budzi wątpliwości w świetle przedstawionych wyżej założeń art. 46-49 Pr.łow. To samo dotyczy odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez zwierzęta podlegające ochronie gatunkowej. Po uwzględnieniu zmian wynikłych z dokonanej w 2004 r. nowelizacji art. 417 i 421 oraz treści art. 417 1 i art. 417 2 k.c. zachowuje co do zasady aktualność dotychczasowe orzecznictwo wyrażające myśl zgodną z wspomnianym wnioskiem (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 1966 r., I CR 360/66, OSNCP 1967, nr 2, poz. 30, z dnia 30 czerwca 1971 r., II CR 175/71, OSNCP 1972, nr 2, poz. 30, z dnia 19 kwietnia 1974 r., II CR 157/74, OSPiKA 1975, nr 5, poz. 104, z dnia 20 lipca 1977 r., II CR 203/77, OSNCP 1978, nr 4, poz. 76, z dnia 7 września 2000 r., I CKN 1212/99, OSNC 2001, nr 2, poz. 31, z dnia 28 stycznia 2005 r., II CK 363/04, niepubl., z dnia 10 czerwca 2005 r., II CK 719/04, niepubl.).

Przedstawione założenia art. 46-49 Pr.łow. przemawiają za dostrzeganiem w art. 50 Pr.łow. regulacji związanej ściśle z wcześniejszymi przepisami, a której sens sprowadza się jedynie do ustanowienia w miejsce odpowiedzialności dzierżawców lub zarządców odpowiedzialności Skarbu Państwa za wyrządzone przez zwierzęta łowne podlegające całorocznej ochronie szkody w uprawach i płodach rolnych, bez odchodzenia od zasad i zakresu odpowiedzialności przewidzianej w art. 46-49 Pr.łow. Objęcie całoroczną ochroną któregoś z rodzajów zwierząt łownych wymienionych w art. 46 ust. 1 pkt 1 Pr.łow. powoduje w zasadzie jego "wyłączenie" z gospodarki łowieckiej prowadzonej przez zarządcę lub dzierżawcę koła łowieckiego i objęcie zadaniami jednostek organizacyjnych wskazanych w art. 50 ust. 2 Pr.łow., dlatego w razie wyrządzenia przez takie zwierzę szkody w uprawach lub płodach rolnych odpada uzasadnienie do obciążenia odpowiedzialnością za tę szkodę zarządcy lub dzierżawcy koła łowieckiego, uzasadnione zaś jest nałożenie odpowiedzialności za tę szkodę na Skarb Państwa - właściwą, wskazaną w art. 50 ust. 2 Pr.łow., jednostkę organizacyjną. Pozostałe założenia regulacji zawartej w art. 46-49 Pr.łow. zachowują pełną aktualność w odniesieniu do przypadków wyrządzenia szkody w uprawach i płodach rolnych przez zwierzę łowne podlegające całorocznej ochronie.

Objęcie odpowiedzialnością Skarbu Państwa na podstawie art. 50 Pr.łow. wszelkich szkód wyrządzonych przez zwierzęta łowne podlegające całorocznej ochronie oznaczałoby całkowite zerwanie zarówno z założeniami regulacji zawartej w art. 46-49 Pr.łow., jak i założeniami regulacji odpowiedzialności za czyny niedozwolone w kodeksie cywilnym. Odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez zwierzę łowne objęte całoroczną ochroną, oparta na art. 50 Pr.łow., byłaby odpowiedzialnością absolutną w najpełniejszym tego słowa znaczeniu, ponieważ nie wyłączałaby jej żadna przesłanka egzoneracyjna. Byłoby to więc rozwiązanie niezwykłe w polskim systemie prawa. Trudno byłoby przy tym wyjaśnić, dlaczego Skarb Państwa miałby tę absolutną odpowiedzialność ponosić w razie spowodowania szkody na osobie przez łosia, a np. przez dzika lub jelenia nie.

To, że art. 50 ust. 1 Pr.łow. nie zawiera wyraźnych postanowień ograniczających odpowiedzialność Skarbu Państwa do szkód określonych w art. 46 ust. 1 Pr.łow., nie może być uznane za argument na rzecz poglądu rozciągającego odpowiedzialność Skarbu Państwa na podstawie art. 50 Pr.łow. na wszelkie szkody wyrządzone przez zwierzęta łowne podlegające całorocznej ochronie, ponieważ postanowienia takie były zbędne ze względu na lokatę art. 50 Pr.łow.

Nie jest również uzasadnione twierdzenie, że odrzucenie wspomnianego poglądu prowadzi do stworzenia niezrozumiałego stanu prawnego - istnienia dwóch podstaw do takiej samej odpowiedzialności za szkody w uprawach i płodach rolnych wyrządzane przez niektóre gatunki zwierzyny, jednej w art. 46 ust. 1 pkt 1, a drugiej w art. 50 ust. 1 Pr.łow. Zapewne kwestię, której dotyczy art. 50 Pr.łow., można było unormować precyzyjniej, niemniej nie budzi wątpliwości, że dwie podstawy prawne odpowiedzialności za szkody wyrządzone w uprawach i płodach rolnych różnią się, z przyczyn, o których była mowa, odmiennym oznaczeniem podmiotu odpowiedzialnego i mają odmienne zakresy zastosowania (patrz – uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2007 roku, III CZP 120/07, OSNC 2008/12/136).

Powyższe rozważania prowadzą do konkluzji, że w realiach przedmiotowej sprawy nie sposób przypisać pozwanemu Skarbowi Państwa odpowiedzialności za zaistniały wypadek na podstawie przepisów ustawy Prawo łowieckie.

W sprawie brak jest także przesłanek do przyjęcia odpowiedzialności Skarbu Państwa na podstawie jakiejkolwiek innej podstawy prawnej, co skutkować musi oddaleniem powództwa skierowanego przeciwko Skarbowi Państwa.

Rozważając hipotetycznie kwestię odpowiedzialności za zaistniały wypadek, jako osobę odpowiedzialną można by ewentualnie rozważać zarządcę drogi na której doszło do wypadku. Droga ta jest drogą gminną.

Zgodnie z art. 19 ust. 1 ustawy o drogach publicznych, organ administracji rządowej lub jednostki samorządu terytorialnego, do którego właściwości należą sprawy z zakresu planowania, budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i ochrony dróg, jest zarządcą drogi. Ustęp 2 tegoż artykułu w punkcie 4 stanowi, iż zarządcami dróg gminnych jest wójt (burmistrz, prezydent). Ponadto w myśl art. 11 ust. 2 pkt 8 ustawy Prawo łowieckie gospodarowanie populacjami zwierzyny wymaga w szczególności ochrony zwierzyny przed zagrożeniem ruchu pojazdów samochodowych na drogach krajowych i wojewódzkich. Należy uznać, iż powołany przepis wskazuje jedynie na przykładowe obowiązki i nie wyklucza tożsamych obowiązków w sytuacji, gdy ochrona konieczna jest na drogach gminnych.

Co do zasady więc zarządcy czy dzierżawcy terenów łowieckich współdziałają z zarządcami dróg w celu zabezpieczenia dróg, a także samych zwierząt. Gdy zarządca czy dzierżawca terenów łowieckich wskazuje na konieczność zabezpieczenia terenu lub jego właściwego oznakowania (szlak migracyjny, nadmierna populacja gatunkowa itp.), zaś zarządca drogi ich zaniecha lub nie będzie realizował zgłaszanych wniosków, jego odpowiedzialność nie budzi większych zastrzeżeń. Natomiast, gdy uczynił zadość zgłaszanym postulatom (oznakowanie drogi) zarządca drogi za kolizję z dzikim zwierzęciem nie będzie ponosił odpowiedzialności.

Biorąc jednak pod uwagę, że postępowanie apelacyjne toczy się jedynie na skutek apelacji wywiedzionej przez Skarb Państwa nie jest rzeczą Sądu Okręgowego poszukiwanie innych niż skarżący podmiotów ponoszących ewentualną odpowiedzialność za zaistniałą szkodę.

Z tego też względu zaskarżony wyrok należało z mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmienić.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c..